1
00:00:46,426 --> 00:00:48,095
Nie może iść sam.
2
00:00:48,178 --> 00:00:50,889
Za późno. Już tam jest.
3
00:00:51,390 --> 00:00:54,059
To idziemy za nim.
Dogonię go z Kofunem i Wren.
4
00:00:54,142 --> 00:00:56,979
Nawet jeśli zabije Sibeth,
to jak chce stamtąd uciec?
5
00:00:58,814 --> 00:01:00,649
Nie sądzi, że ucieknie.
6
00:01:04,570 --> 00:01:06,947
- Musimy iść.
- Tak.
7
00:01:07,030 --> 00:01:08,365
Nie.
8
00:01:08,448 --> 00:01:11,827
W tunelu mamy
wszystkich mieszkańców Pennsy
9
00:01:12,744 --> 00:01:15,372
i wcale nie jesteśmy blisko wyjścia.
10
00:01:16,248 --> 00:01:18,876
Jeśli znowu zacznie zrzucać Boski Grzmot,
11
00:01:18,959 --> 00:01:21,587
to miejsce stanie się masowym grobem.
12
00:01:22,421 --> 00:01:25,674
Był czas, by walczyć, ale ten czas minął.
13
00:01:26,675 --> 00:01:28,385
Mój ojciec walczy.
14
00:01:29,303 --> 00:01:33,140
To miejmy nadzieję,
że będzie to robił po cichu.
15
00:01:34,600 --> 00:01:35,809
Chcesz?
16
00:01:35,893 --> 00:01:37,811
Nie, dziękuję.
17
00:01:38,520 --> 00:01:39,813
Więcej dla mnie.
18
00:02:01,210 --> 00:02:04,421
Mamy jakiś plan?
19
00:02:05,631 --> 00:02:07,424
Znaleźć królową i ją zabić.
20
00:02:10,344 --> 00:02:12,513
To bardziej cel niż plan.
21
00:03:39,933 --> 00:03:42,060
Wystraszysz tym ludzi.
22
00:03:43,687 --> 00:03:46,607
Już się mnie boją.
23
00:03:47,482 --> 00:03:49,151
Tak, to prawda.
24
00:03:49,234 --> 00:03:51,945
- Ale ty nie.
- Nie bierz tego do siebie.
25
00:03:52,029 --> 00:03:54,990
Nie boję się ludzi tak jak inni.
26
00:03:56,867 --> 00:03:58,035
Dlaczego?
27
00:03:59,494 --> 00:04:01,330
Nie jesteś szczególnie postawny.
28
00:04:01,872 --> 00:04:05,000
Nie. Byłem najsłabszy w rodzinie.
29
00:04:06,126 --> 00:04:08,045
Ale byłem najbystrzejszy.
30
00:04:08,545 --> 00:04:11,131
Na tyle bystry, by wiedzieć,
że są inne ścieżki do władzy.
31
00:04:12,841 --> 00:04:16,010
Edo Voss był ogromnym mężczyzną,
32
00:04:16,094 --> 00:04:18,764
ale właśnie dlatego myślał zbyt wąsko.
33
00:04:20,599 --> 00:04:23,268
Chciał, by widzący prowadzili jego armie.
34
00:04:24,394 --> 00:04:25,562
Ale nie pomyślał o tym,
35
00:04:25,646 --> 00:04:28,190
że mogą przeczytać książki
naszych przodków.
36
00:04:28,273 --> 00:04:32,236
Odblokować wiedzę,
która może zmienić oblicze wojny.
37
00:04:35,113 --> 00:04:38,700
Całe życie szukałem władzy,
38
00:04:38,784 --> 00:04:42,538
która nie brała się z tego,
jak mocno potrafisz machnąć mieczem.
39
00:04:44,164 --> 00:04:48,335
I oto jestem, siedzę naprzeciw ciebie.
40
00:04:49,503 --> 00:04:53,173
I mogę niszczyć całe miasta,
nie posiadając armii.
41
00:04:54,716 --> 00:04:56,969
To coś, o czym Edo nawet nie marzył.
42
00:04:59,680 --> 00:05:01,557
A to mi przypomina,
43
00:05:02,975 --> 00:05:05,519
że powinniśmy już dostać
jakieś wieści od Maghry.
44
00:05:06,144 --> 00:05:09,815
Kiedy uznamy, że ma inne plany?
45
00:05:10,482 --> 00:05:12,734
Maghra nie podejmuje decyzji szybko.
46
00:05:14,069 --> 00:05:15,946
Jej rodzina na pewno namawia ją do walki.
47
00:05:16,029 --> 00:05:19,616
Ale jej chore poczucie moralności sprawi,
że nie powstrzyma się
48
00:05:19,700 --> 00:05:23,745
przed poświęceniem własnego życia,
by uratować swoich ludzi.
49
00:05:24,746 --> 00:05:25,956
Skoro tak mówisz.
50
00:05:28,250 --> 00:05:29,459
Tormado.
51
00:05:29,960 --> 00:05:31,211
Tak.
52
00:05:32,588 --> 00:05:34,548
Przygotuj bomby. Na wszelki wypadek.
53
00:05:35,340 --> 00:05:36,925
Zawsze są gotowe, królowo.
54
00:05:40,095 --> 00:05:42,055
To ja powinnam tam być, nie on.
55
00:05:42,556 --> 00:05:44,516
Twoje poświęcenie nic by nam nie dało,
56
00:05:45,017 --> 00:05:46,894
a twoi ludzie zostaliby bez królowej.
57
00:05:47,394 --> 00:05:49,021
To mam poświecić męża?
58
00:05:49,605 --> 00:05:52,232
Jeśli sytuacja tego wymaga. Tak.
59
00:05:52,316 --> 00:05:53,317
Nie.
60
00:05:55,319 --> 00:05:58,947
Maghro. Trzymaj się planu.
61
00:06:00,449 --> 00:06:07,122
Mogłaś się urodzić właśnie dla tej chwili.
62
00:06:31,855 --> 00:06:36,527
Niech rzeka płynie
63
00:06:37,444 --> 00:06:41,073
Niech marzyciele
64
00:06:41,156 --> 00:06:44,159
Obudzą naród
65
00:06:45,118 --> 00:06:46,954
Chodźmy
66
00:06:47,037 --> 00:06:52,960
Do nowej Jerozolimy
67
00:06:54,127 --> 00:06:59,299
Powstają srebrne miasta
68
00:06:59,883 --> 00:07:03,220
Poranne światła
69
00:07:03,303 --> 00:07:06,974
Ulice, które je prowadzą
70
00:07:07,683 --> 00:07:12,688
A syreny wzywają je
71
00:07:13,438 --> 00:07:16,441
Piosenką
72
00:07:18,151 --> 00:07:21,238
Jest tu
73
00:07:21,321 --> 00:07:25,367
Na wyciągnięcie ręki
74
00:07:25,450 --> 00:07:31,290
Trzęsąc się, drżąc
75
00:07:34,376 --> 00:07:38,922
Serce mnie boli
76
00:07:39,006 --> 00:07:40,799
Dochodzimy do krawędzi
77
00:07:40,883 --> 00:07:42,718
Biegniemy po wodzie
78
00:07:42,801 --> 00:07:44,136
Przechodzimy przez mgłę
79
00:07:44,219 --> 00:07:46,221
Synowie i córki
80
00:07:46,305 --> 00:07:50,726
Niech rzeka płynie
81
00:07:52,102 --> 00:07:56,148
Niech marzyciele
82
00:07:56,231 --> 00:07:59,735
Obudzą naród
83
00:08:00,527 --> 00:08:01,653
Chodźmy
84
00:08:02,946 --> 00:08:09,203
Do nowej Jerozolimy
85
00:08:19,838 --> 00:08:21,673
To jej namiot. Czuję ją.
86
00:08:23,592 --> 00:08:24,760
To gdzie ona jest?
87
00:08:26,303 --> 00:08:28,138
- Królowo.
- Wzywałeś mnie.
88
00:08:28,222 --> 00:08:30,057
Ayura, powiedz, co słyszysz.
89
00:08:31,475 --> 00:08:32,809
Nic.
90
00:08:33,852 --> 00:08:34,895
Nic?
91
00:08:35,395 --> 00:08:38,189
Żadnych głosów. Żadnych narzędzi.
92
00:08:38,689 --> 00:08:41,735
Żadnego skwierczenia jedzenia na patelni
ani trzasków ognisk.
93
00:08:42,318 --> 00:08:44,154
Żadnego płaczu dzieci.
94
00:08:44,237 --> 00:08:46,949
Tylko stłumiony odgłos wielu stóp.
95
00:08:47,491 --> 00:08:48,659
Stłumiony?
96
00:08:49,243 --> 00:08:50,410
Stłumiony przez ziemię.
97
00:08:50,994 --> 00:08:52,371
Są pod ziemią.
98
00:08:52,871 --> 00:08:54,039
Ukrywają się.
99
00:08:54,122 --> 00:08:55,332
Nie. Idą.
100
00:08:55,415 --> 00:08:56,583
Tunel.
101
00:08:57,084 --> 00:08:58,377
Znaleźli drogę ucieczki.
102
00:08:59,461 --> 00:09:00,546
Bomby gotowe?
103
00:09:00,629 --> 00:09:02,339
Tak, królowo.
104
00:09:02,422 --> 00:09:03,423
Zbombarduj ich.
105
00:09:04,842 --> 00:09:07,594
- Zabij ich!
- Ognia!
106
00:09:11,890 --> 00:09:13,308
Ognia!
107
00:09:27,739 --> 00:09:28,991
O nie.
108
00:09:29,950 --> 00:09:31,159
Kurwa.
109
00:09:31,243 --> 00:09:32,244
Chodź.
110
00:09:45,132 --> 00:09:47,259
- Wie.
- Tak.
111
00:09:47,342 --> 00:09:48,635
Idźcie dalej!
112
00:09:52,514 --> 00:09:54,600
Mówiłem, że macie iść dalej!
113
00:10:00,355 --> 00:10:01,690
Słyszysz coś?
114
00:10:02,399 --> 00:10:03,400
Nie.
115
00:10:04,151 --> 00:10:05,194
Nie przestawaj.
116
00:10:08,447 --> 00:10:09,865
Ognia!
117
00:10:12,409 --> 00:10:15,579
Obrócić o dziesięć stopni!
118
00:10:17,080 --> 00:10:18,457
Potwierdzić!
119
00:10:19,541 --> 00:10:21,293
- Gotowe!
- Gotowe!
120
00:10:22,002 --> 00:10:23,128
Ognia!
121
00:10:36,099 --> 00:10:37,392
Stać!
122
00:10:43,232 --> 00:10:44,650
- Kofunie?
- Zaczekajcie tu.
123
00:11:14,263 --> 00:11:15,305
Kofunie.
124
00:11:16,306 --> 00:11:17,474
Zatrzymaliśmy ich.
125
00:11:18,267 --> 00:11:19,393
Wyśmienicie.
126
00:11:19,893 --> 00:11:21,019
Jeszcze raz.
127
00:11:31,363 --> 00:11:32,614
Kofunie?
128
00:11:33,574 --> 00:11:34,783
Tak?
129
00:11:36,493 --> 00:11:39,162
Uciekaj! Biegiem!
130
00:11:45,043 --> 00:11:46,378
Kofunie!
131
00:11:53,719 --> 00:11:54,970
Kofun!
132
00:12:07,441 --> 00:12:09,234
Myślisz, że ktoś to słyszał?
133
00:12:12,112 --> 00:12:14,239
- Kto tam?
- Kapitanie?
134
00:12:14,865 --> 00:12:15,949
Są wśród nas!
135
00:12:16,033 --> 00:12:17,409
- Nowy plan?
- Nowy plan.
136
00:12:17,492 --> 00:12:19,244
Walcz!
137
00:12:20,204 --> 00:12:21,330
Kofun!
138
00:12:26,835 --> 00:12:27,836
Kofun!
139
00:12:31,048 --> 00:12:32,257
Kofun.
140
00:12:36,762 --> 00:12:37,804
Jesteś cały?
141
00:12:38,597 --> 00:12:39,848
Tak. Niczego nie złamałem.
142
00:12:39,932 --> 00:12:41,308
- Na pewno?
- Wolffe jest cały?
143
00:12:41,391 --> 00:12:42,392
Tak.
144
00:12:45,479 --> 00:12:46,730
Nie możemy iść dalej.
145
00:12:47,397 --> 00:12:50,776
Nie możemy tu zostać.
Zostaniemy pochowani żywcem.
146
00:12:51,443 --> 00:12:53,612
Bomby wciąż spadają.
147
00:12:59,201 --> 00:13:02,621
Jeśli dojdzie do tego,
że mamy wybrać, jak zginiemy,
148
00:13:04,039 --> 00:13:07,793
to wolę zginąć, walcząc za naszą ziemię,
niż chowając się pod nią.
149
00:13:08,919 --> 00:13:09,962
Zgadzam się.
150
00:13:11,797 --> 00:13:13,215
Ja też.
151
00:13:14,633 --> 00:13:15,634
I ja.
152
00:13:20,848 --> 00:13:22,516
- Generale.
- Co jest?
153
00:13:23,600 --> 00:13:26,436
- Walki. W obozie.
- Łowcy?
154
00:13:26,520 --> 00:13:29,523
Nie łowcy i nie Trivantianie.
155
00:13:30,023 --> 00:13:33,610
Dwaj mężczyźni. Jeden bardzo duży.
156
00:13:34,444 --> 00:13:35,529
Baba Voss.
157
00:13:35,612 --> 00:13:37,155
Zinfiltrowali obóz.
158
00:13:37,948 --> 00:13:41,034
Ogłosić alarm! Intruzi w obozie!
159
00:13:42,077 --> 00:13:46,832
Intruzi w obozie!
160
00:13:50,335 --> 00:13:53,922
Intruzi w obozie!
161
00:13:59,261 --> 00:14:02,431
Pieprzyć to. To się musiało w końcu stać.
162
00:14:14,693 --> 00:14:17,779
Byli tu. Chodźmy.
163
00:14:30,042 --> 00:14:32,586
Babo, jesteś martwy?
164
00:14:33,086 --> 00:14:34,213
Nie.
165
00:14:34,296 --> 00:14:36,715
- Ja też nie.
- Chodźmy w stronę bomb.
166
00:16:02,801 --> 00:16:04,052
Wstajesz?
167
00:16:05,554 --> 00:16:08,599
Daj mi chwilę. To wielki skurwiel.
168
00:16:42,799 --> 00:16:44,176
Maghra.
169
00:16:45,302 --> 00:16:47,513
- Czemu przyszła teraz?
- Przerwać atak.
170
00:16:48,430 --> 00:16:50,098
Nie przestrzegała warunków.
171
00:16:50,182 --> 00:16:53,101
Moja siostra jest prosta i przewidywalna.
172
00:16:54,019 --> 00:16:55,687
Nie udało jej się ocalić ludzi.
173
00:16:55,771 --> 00:16:59,107
Teraz poświęci siebie,
by ocalić tych, którzy pozostali.
174
00:16:59,191 --> 00:17:02,236
Powinniśmy kontynuować atak.
Wciąż mają armię.
175
00:17:03,278 --> 00:17:06,864
I za kilka chwil to będzie nasza armia.
176
00:17:06,949 --> 00:17:08,867
- Jak możesz ufać…
- Tormado.
177
00:17:09,409 --> 00:17:12,411
Doszedłeś we mnie
i zbombardowałeś miasto, aż się poddało.
178
00:17:12,496 --> 00:17:15,248
Masz całkiem dobry dzień. Nie psuj go.
179
00:17:17,209 --> 00:17:18,334
Stać!
180
00:17:22,256 --> 00:17:23,257
Poruczniku Moss!
181
00:17:23,340 --> 00:17:28,053
Każdy wolny żołnierz
powinien szukać intruzów!
182
00:17:28,136 --> 00:17:29,471
Tak jest.
183
00:17:29,972 --> 00:17:31,390
Słyszeliście. Rozejść się.
184
00:17:34,434 --> 00:17:35,686
Maghro.
185
00:17:39,898 --> 00:17:42,734
Cieszę się,
że przyjęłaś moje zaproszenie.
186
00:17:43,527 --> 00:17:46,446
Przykro mi, że do tego doszło.
187
00:17:47,030 --> 00:17:48,115
Czyżby?
188
00:17:50,200 --> 00:17:54,496
Wiem, że uważasz, że się mylę,
ale tak jak ty
189
00:17:55,497 --> 00:17:58,542
staram się robić to, co uważam za słuszne.
190
00:17:58,625 --> 00:18:00,377
Zabijając niewinnych ludzi?
191
00:18:00,961 --> 00:18:03,714
Nie męczy cię twoja własna przemądrzałość?
192
00:18:04,298 --> 00:18:06,550
- Chroniłam cię.
- Zdradziłaś mnie.
193
00:18:06,633 --> 00:18:08,719
By chronić innych.
194
00:18:09,469 --> 00:18:13,473
I kręcimy się w kółko.
195
00:18:14,308 --> 00:18:15,475
Sibeth.
196
00:18:22,399 --> 00:18:25,986
Pozwól, że ci przypomnę,
że już próbowałaś mnie zdetronizować.
197
00:18:26,069 --> 00:18:27,571
A teraz spróbowałaś znowu.
198
00:18:28,071 --> 00:18:29,239
I w obu przypadkach
199
00:18:29,323 --> 00:18:31,200
tragiczne konsekwencje twoich buntów
200
00:18:31,283 --> 00:18:32,993
jakimś sposobem cię zaskakują.
201
00:18:36,288 --> 00:18:39,374
Zastanawiam się, czego potrzeba,
żebyś zrozumiała, że nie jesteś
202
00:18:40,542 --> 00:18:43,128
i nigdy nie będziesz królową.
203
00:18:43,212 --> 00:18:45,214
Nigdy nie chciałam nią być.
204
00:18:45,839 --> 00:18:48,467
Sądzę, że żadna z nas w to nie wierzy.
205
00:18:53,472 --> 00:18:56,350
Nie wystarczyło ci to,
że byłaś ulubionym dzieckiem.
206
00:18:57,976 --> 00:19:00,437
Chciałaś mieć to, co było moje.
207
00:19:00,521 --> 00:19:01,522
Nie chodzi o nas.
208
00:19:02,105 --> 00:19:03,607
- Nie?
- Sibeth.
209
00:19:04,316 --> 00:19:05,817
Możemy to naprawić.
210
00:19:06,318 --> 00:19:10,822
Wciąż jest szansa na to,
by wszyscy dostali to, czego chcą.
211
00:19:13,367 --> 00:19:15,035
Ja już mam to, czego chcę.
212
00:19:16,787 --> 00:19:18,080
Nie zabijesz mnie.
213
00:19:20,207 --> 00:19:23,752
Możesz mnie nienawidzić,
ale wiem, że wciąż mnie kochasz.
214
00:19:30,801 --> 00:19:34,179
Nigdy nie cierpiałaś
z powodu braku pewności siebie.
215
00:19:36,056 --> 00:19:39,518
Wciąż jesteś siostrą,
którą kochałam całe życie.
216
00:19:42,062 --> 00:19:43,897
Która zaplatała mi włosy.
217
00:19:45,148 --> 00:19:47,025
Która robiła dla mnie lalki.
218
00:19:48,569 --> 00:19:51,530
Która zabierała mnie
do swojego łóżka, gdy grzmiało.
219
00:19:57,870 --> 00:19:59,454
Moja siostra.
220
00:20:02,124 --> 00:20:05,252
Która śpiewała mi do snu
w nocy, gdy umarła mama.
221
00:20:06,920 --> 00:20:09,173
Nigdy nie straciła cierpliwości.
222
00:20:10,257 --> 00:20:12,885
Nigdy nie puściła mojej ręki.
223
00:20:22,519 --> 00:20:27,149
Gwiazda błyszczy jasno nad tobą
224
00:20:29,693 --> 00:20:33,363
Nocna bryza zdaje się szeptać
225
00:20:33,447 --> 00:20:35,657
Kocham cię
226
00:20:37,326 --> 00:20:42,414
Ptaki śpiewają na jaworze
227
00:20:44,166 --> 00:20:48,837
Wyśnij w nocy sen o mnie
228
00:21:25,666 --> 00:21:27,334
I tak muszę cię zabić.
229
00:21:29,753 --> 00:21:31,296
Nie mam innego wyjścia.
230
00:21:33,924 --> 00:21:35,425
Wiem.
231
00:23:23,200 --> 00:23:24,826
Już po wszystkim, królowo?
232
00:23:28,622 --> 00:23:31,250
Nie jestem twoją królową!
233
00:23:33,835 --> 00:23:35,003
Zabić ją.
234
00:23:44,137 --> 00:23:45,180
- Maghra!
- Tamacti.
235
00:23:45,264 --> 00:23:46,557
Formować szyk!
236
00:23:55,858 --> 00:23:57,818
- Tamacti.
- Jestem obok.
237
00:24:01,113 --> 00:24:02,489
Gotowi!
238
00:24:02,573 --> 00:24:05,450
- Chciałeś walczyć.
- Zgadza się.
239
00:24:06,118 --> 00:24:07,578
- Kofun!
- Tutaj.
240
00:24:13,292 --> 00:24:14,710
Do ataku!
241
00:24:21,550 --> 00:24:23,302
Wznowić atak!
242
00:25:33,455 --> 00:25:37,125
Strzelać! Zrównać to miasto z ziemią!
243
00:25:37,709 --> 00:25:39,253
Tormada.
244
00:25:39,336 --> 00:25:41,713
- Tormada!
- Baba Voss!
245
00:25:44,716 --> 00:25:46,134
Liczyłem, że na ciebie wpadnę.
246
00:25:55,269 --> 00:25:56,854
Tato!
247
00:26:05,112 --> 00:26:06,280
Zatrzymać ich!
248
00:26:26,717 --> 00:26:29,970
Babo Vossie! Jesteś wciąż z nami?
249
00:26:31,722 --> 00:26:34,725
- Nie popełnię dwa razy tego błędu.
- Tormada!
250
00:26:37,477 --> 00:26:40,689
Nie!
251
00:26:57,080 --> 00:26:59,124
O Boże!
252
00:26:59,666 --> 00:27:01,210
Kurwa mać!
253
00:28:17,953 --> 00:28:18,954
Tato!
254
00:28:23,083 --> 00:28:24,835
Jesteś ranny?
255
00:28:26,712 --> 00:28:28,171
Nic mi nie jest.
256
00:28:29,214 --> 00:28:30,841
Nie idź za mną.
257
00:28:30,924 --> 00:28:33,844
- Dokąd idziesz?
- Zakończyć to.
258
00:28:33,927 --> 00:28:36,805
Tato, nie możesz. Jesteś ciężko ranny.
259
00:28:36,889 --> 00:28:38,182
Nie idź za mną.
260
00:28:38,891 --> 00:28:40,225
Zostanę z tobą.
261
00:28:40,309 --> 00:28:42,561
Nie. Musisz tu zostać.
262
00:28:43,270 --> 00:28:46,315
Musisz mnie chronić
swoimi strzałami jak zawsze.
263
00:28:53,488 --> 00:28:54,489
Haniwo.
264
00:28:56,033 --> 00:28:57,117
Kocham cię.
265
00:28:57,618 --> 00:29:02,247
Spójrz na mnie. Kocham cię.
266
00:29:03,498 --> 00:29:05,876
Pamiętaj, czego cię nauczyłem.
267
00:29:51,255 --> 00:29:52,840
Jestem Baba Voss.
268
00:32:40,299 --> 00:32:41,466
Maghra.
269
00:32:45,679 --> 00:32:46,680
Baba.
270
00:32:49,892 --> 00:32:51,393
Widzę cię.
271
00:33:01,486 --> 00:33:02,738
Tato!
272
00:33:03,614 --> 00:33:05,032
Tato.
273
00:34:17,396 --> 00:34:23,485
Przechodzę codziennie rano
obok sklepów i domów.
274
00:34:26,655 --> 00:34:28,740
Słyszę rodziny w środku…
275
00:34:29,867 --> 00:34:32,536
Jak rozmawiają. Śpią.
276
00:34:33,119 --> 00:34:35,998
Śmieją się. Płaczą.
277
00:34:41,253 --> 00:34:42,421
Gdy ich słucham,
278
00:34:42,503 --> 00:34:48,135
czuję się jak matka, która budzi się
w nocy, by sprawdzić, czy dziecko oddycha.
279
00:34:51,680 --> 00:34:54,183
Wiem, że nie jestem tam, by ich słuchać.
280
00:34:56,934 --> 00:34:59,521
To ciebie szukam.
281
00:35:00,564 --> 00:35:06,278
Ostatnie echo ciebie wciąż
odbija się między górami.
282
00:35:09,448 --> 00:35:12,409
Pozostawiłeś po sobie ogromną pustkę,
283
00:35:13,702 --> 00:35:17,039
która codziennie mnie budzi
i zmusza do wyjścia.
284
00:35:20,375 --> 00:35:22,211
Nigdy tego nie chciałeś.
285
00:35:23,754 --> 00:35:24,963
Wiem o tym.
286
00:35:28,091 --> 00:35:31,261
I codziennie myślę o tym, co ci odebrano.
287
00:35:31,345 --> 00:35:32,846
Co ja ci odebrałam…
288
00:35:34,264 --> 00:35:38,101
w służbie korony,
na którą nie wiem, czy zasługuję.
289
00:35:43,148 --> 00:35:46,860
Twoje dzieci czują twoją nieobecność
tak samo jak ja.
290
00:35:50,906 --> 00:35:54,868
Ale ich przyszłość,
za którą oddałeś życie,
291
00:35:54,952 --> 00:35:58,121
rozciąga się przed nimi
bogata w możliwości.
292
00:36:01,124 --> 00:36:03,502
Twoja córka poszła w ślady matki
293
00:36:03,585 --> 00:36:05,546
i wzięła ślub z Trivantianką.
294
00:36:06,463 --> 00:36:10,175
Dwie widzące kobiety
idą razem przez świat.
295
00:36:12,719 --> 00:36:15,639
Nie będzie im łatwo i boję się o nie.
296
00:36:17,683 --> 00:36:20,727
Ale słyszę miłość w ich głosach,
gdy rozmawiają.
297
00:36:21,770 --> 00:36:25,858
I cieszy mnie to,
że Haniwa znalazła miłość.
298
00:36:29,152 --> 00:36:31,738
Kofun przyzwyczaja się do bycia ojcem.
299
00:36:34,449 --> 00:36:38,078
I wiem, że ponieważ ma syna,
nie minie ani jeden dzień,
300
00:36:38,161 --> 00:36:40,247
gdy nie pomyśli o własnym ojcu.
301
00:36:46,879 --> 00:36:50,716
Przyciąga mnie to okropne miejsce…
302
00:36:52,926 --> 00:36:58,348
gdzie w zwęglonej ziemi leżą szczątki
mojej siostry i mojego męża.
303
00:37:00,184 --> 00:37:04,938
I zastanawiam się, jak kiedykolwiek
coś wyrośnie w tej spalonej,
304
00:37:05,022 --> 00:37:06,023
zniszczonej ziemi.
305
00:37:13,822 --> 00:37:16,450
Nie wiem, dokąd się udajemy,
kiedy umieramy.
306
00:37:18,118 --> 00:37:19,620
Ale gdziekolwiek jesteś,
307
00:37:20,621 --> 00:37:26,460
mam nadzieję, że znalazłeś pokój,
którego tak szukałeś w życiu.
308
00:37:28,378 --> 00:37:31,465
Dla siebie i dla nas wszystkich.
309
00:37:32,758 --> 00:37:34,843
I mam nadzieję, że mi wybaczysz.
310
00:38:01,745 --> 00:38:03,872
Nikt nie zaprzecza,
że mamy dług wobec Payi
311
00:38:03,956 --> 00:38:06,959
za pokonanie Tormady
i zniszczenie jego broni.
312
00:38:07,584 --> 00:38:11,213
Sama ledwie uszłam z życiem
podczas jego ataku na nasz rząd.
313
00:38:12,214 --> 00:38:15,592
Jednak nie możemy podpisać tego
ani żadnego innego traktatu
314
00:38:15,676 --> 00:38:19,054
z narodem, który będzie
dawał schronienie widzącym.
315
00:38:19,680 --> 00:38:23,350
Wszyscy byliśmy świadkami
niszczącej siły wzroku.
316
00:38:24,184 --> 00:38:26,520
Takie jest stanowisko Trivantian,
317
00:38:27,104 --> 00:38:31,650
że wzrok stanowi dla nas wszystkich
zbyt duże zagrożenie.
318
00:38:31,733 --> 00:38:33,944
Rozumiem wasze stanowisko.
319
00:38:34,653 --> 00:38:37,865
Ale to nie wzrok
skonstruował bomby Tormady,
320
00:38:37,948 --> 00:38:41,410
ale okrutne wykorzystywanie
widzących dzieci przez Tormadę,
321
00:38:41,493 --> 00:38:43,662
które posiadły wiedzę starożytnych.
322
00:38:44,246 --> 00:38:48,125
I to tej destrukcyjnej wiedzy,
a nie samego wzroku,
323
00:38:48,667 --> 00:38:50,377
trzeba zakazać.
324
00:38:51,253 --> 00:38:56,216
Widzący zawsze będą bramą
do takiej wiedzy.
325
00:38:56,300 --> 00:38:58,927
I zawsze znajdzie się
człowiek taki jak Tormada,
326
00:38:59,011 --> 00:39:00,971
który postanowi ich wykorzystać.
327
00:39:01,638 --> 00:39:04,558
Jesteśmy z trójką widzących osób,
328
00:39:05,184 --> 00:39:08,770
które odegrały ogromną rolę
w pokonaniu Tormady
329
00:39:08,854 --> 00:39:11,148
- i zniszczeniu bomb.
- Tak.
330
00:39:11,231 --> 00:39:14,276
I jak powiedzieliśmy wcześniej,
udzielimy im amnestii.
331
00:39:14,359 --> 00:39:16,069
A po co nam ona?
332
00:39:16,904 --> 00:39:18,405
Nie zrobiliśmy nic złego.
333
00:39:19,114 --> 00:39:21,033
Tak naprawdę, gdyby nie my,
334
00:39:21,116 --> 00:39:23,660
to Tormada i jego bomby
właśnie niszczyliby wasze miasto.
335
00:39:23,744 --> 00:39:26,079
Haniwo, to nie jest odpowiednia pora.
336
00:39:26,163 --> 00:39:28,624
- Nie? A kiedy?
- Królewno!
337
00:39:28,707 --> 00:39:31,001
Obawiam się, że zapominasz,
z kim rozmawiasz.
338
00:39:31,084 --> 00:39:32,628
To chyba ty zapomniałaś.
339
00:39:32,711 --> 00:39:34,296
Pani ambasador, przepraszam…
340
00:39:34,796 --> 00:39:39,009
Wzrok nie wraca! On już tu jest.
341
00:39:39,843 --> 00:39:43,013
I na waszym miejscu byłabym wdzięczna,
że oferujemy wam pokój,
342
00:39:43,096 --> 00:39:45,807
bo nie chcecie mieć w nas wroga.
343
00:39:48,310 --> 00:39:51,188
- To groźba?
- Oczywiście, że nie.
344
00:39:51,271 --> 00:39:54,066
Pani wybaczy. Musi pani zrozumieć,
345
00:39:54,149 --> 00:39:57,528
że na mnie i moją siostrę polowano
przez całe nasze życie
346
00:39:58,487 --> 00:40:00,489
z powodu tego, jacy się urodziliśmy.
347
00:40:01,532 --> 00:40:05,118
Przeświadczenie, że ja lub ktoś
do mnie podobny może być zagrożeniem
348
00:40:05,202 --> 00:40:08,372
dla niewidzących opiera się
na przesądach i strachu,
349
00:40:08,455 --> 00:40:10,457
a nie na tym, kim naprawdę jestem.
350
00:40:10,999 --> 00:40:15,420
Bo to, kim jestem, nie ma nic wspólnego
z tym, że widzę.
351
00:40:18,298 --> 00:40:19,550
Jestem synem.
352
00:40:20,467 --> 00:40:21,718
Jestem ojcem.
353
00:40:22,511 --> 00:40:23,804
Jestem Payaninem.
354
00:40:26,181 --> 00:40:29,476
Ale co najważniejsze,
jestem waszym partnerem w pokoju.
355
00:40:31,728 --> 00:40:35,607
Więc proszę. Możemy kontynuować?
356
00:40:44,157 --> 00:40:45,158
Dobrze.
357
00:40:52,666 --> 00:40:53,667
Haniwo.
358
00:40:53,750 --> 00:40:55,168
Tak.
359
00:40:55,252 --> 00:40:56,587
Tak.
360
00:40:57,129 --> 00:40:58,338
Przyjęła?
361
00:41:00,632 --> 00:41:02,634
Zgodzili się na kontynuację rozmów.
362
00:41:03,177 --> 00:41:04,469
A teraz?
363
00:41:05,971 --> 00:41:07,306
Nie ma wyboru.
364
00:41:08,056 --> 00:41:10,893
Musi myśleć o królestwie.
Nie chcemy kolejnej wojny.
365
00:41:10,976 --> 00:41:12,644
Obiecała nas chronić.
366
00:41:12,728 --> 00:41:14,688
Ma całe królestwo do ochrony.
367
00:41:14,771 --> 00:41:16,857
A jako królewicz i królewna, my także.
368
00:41:19,193 --> 00:41:21,737
Chyba nie uważasz,
że zostaniesz tu królem?
369
00:41:23,030 --> 00:41:24,531
Któreś z nas zastąpi mamę.
370
00:41:24,615 --> 00:41:27,201
Payanie nie zgodzą się na widzącego króla.
371
00:41:27,743 --> 00:41:30,370
A nawet jeśli się zgodzą,
Trivantianie na to nie pozwolą.
372
00:41:31,079 --> 00:41:33,040
Słyszałeś, co powiedzieli.
373
00:41:34,291 --> 00:41:37,628
Zapomnij o byciu królem czy królową.
Oni nie chcą, żebyśmy istnieli!
374
00:41:37,711 --> 00:41:39,880
- Dlaczego jesteś taka zła?
- A dlaczego ty nie?
375
00:41:40,964 --> 00:41:42,799
Nigdy nie będziemy tu pasować.
376
00:41:43,800 --> 00:41:45,385
To nie jest nasz świat.
377
00:41:46,678 --> 00:41:48,180
Tutaj jest moja rodzina.
378
00:41:50,766 --> 00:41:52,392
Tutaj wychowam syna.
379
00:41:56,230 --> 00:41:58,607
Twój syn będzie żył
w innej rzeczywistości niż ty.
380
00:42:22,422 --> 00:42:24,466
Moje dzieci mi nigdy nie wybaczą.
381
00:42:25,843 --> 00:42:28,679
Ocaliłaś tysiące istnień, w tym ich.
382
00:42:29,888 --> 00:42:33,767
Dałaś podwaliny
prawdziwego dialogu z Trivantesem.
383
00:42:35,561 --> 00:42:37,688
Ale wzrok jest znowu zakazany.
384
00:42:39,606 --> 00:42:43,485
Gdy byłem młody, mój ojciec łowił łososie.
385
00:42:44,862 --> 00:42:48,073
W każdą jesień
zabierał mnie nad rzekę i łowiliśmy.
386
00:42:49,199 --> 00:42:52,119
Przez pierwszych kilka dni
zwykle nie łapaliśmy nic.
387
00:42:53,537 --> 00:42:56,456
Potem udawało nam się złapać jedną rybę.
388
00:42:57,833 --> 00:42:58,959
Dwie.
389
00:42:59,459 --> 00:43:01,503
To ledwie starczało dla domu.
390
00:43:02,170 --> 00:43:05,007
Ale pozwalało myśleć,
że kolejnego dnia złapiemy więcej.
391
00:43:06,133 --> 00:43:08,719
Pięć, dziesięć łososi.
392
00:43:09,511 --> 00:43:13,015
Wkrótce w całej rzece roiło się od łososi.
393
00:43:15,475 --> 00:43:17,519
Wzrok powraca.
394
00:43:18,770 --> 00:43:21,982
My spotkaliśmy pierwszych kilka ryb
płynących w górę strumienia.
395
00:43:23,275 --> 00:43:24,568
Będzie ich więcej.
396
00:43:25,360 --> 00:43:27,362
Niektóre na pewno już tu są.
397
00:43:28,238 --> 00:43:29,615
Inne przypłyną.
398
00:43:31,491 --> 00:43:35,537
Żadne prawo i żadna religia
tego nie powstrzyma.
399
00:43:38,790 --> 00:43:43,253
To jak sobie z tym poradzimy
w naszym kraju to nasza sprawa.
400
00:43:43,837 --> 00:43:46,632
Trivantianie jasno określili
swoje stanowisko.
401
00:43:46,715 --> 00:43:50,302
Politycy przestrzegają zasad,
o których nic nie wiedzą.
402
00:43:51,094 --> 00:43:53,722
Wojna o wzrok będzie się toczyć
403
00:43:53,805 --> 00:43:58,477
nie między Payą a Trivantesem,
a w miastach.
404
00:44:00,062 --> 00:44:01,355
W rodzinach.
405
00:44:03,065 --> 00:44:04,441
W naszych sercach.
406
00:44:06,193 --> 00:44:08,695
Tak czy inaczej, natura zrobi swoje.
407
00:44:09,905 --> 00:44:11,198
Zawsze robi.
408
00:44:14,826 --> 00:44:16,036
Cóż…
409
00:44:17,454 --> 00:44:19,790
wygląda na to, że ty się z tym pogodziłeś.
410
00:44:20,832 --> 00:44:23,752
Jedyną zaletą tego,
że się potwornie pomyliłem,
411
00:44:23,835 --> 00:44:29,216
jest to, że teraz jest mi łatwiej
akceptować nowe pomysły.
412
00:44:34,263 --> 00:44:36,181
Pachnie śmiercią.
413
00:44:46,984 --> 00:44:49,486
Myślę, że Baba wiedział,
że zginie w walce.
414
00:44:50,904 --> 00:44:51,905
Kiedyś mi powiedział,
415
00:44:52,406 --> 00:44:56,201
że na śmierć trzeba sobie zasłużyć,
tak jak na życie.
416
00:44:57,744 --> 00:45:01,081
Swoim ostatnim oddechem
pokonał całą armię.
417
00:45:01,582 --> 00:45:04,459
I tym samym ocalił nas wszystkich.
418
00:45:05,752 --> 00:45:07,546
Myślę, że zasłużył sobie na śmierć.
419
00:45:09,173 --> 00:45:10,841
Brzmisz, jakbyś mu zazdrościł.
420
00:45:12,217 --> 00:45:13,260
Może.
421
00:45:14,928 --> 00:45:18,265
Ale gdy wciąż chodzę po tej ziemi,
422
00:45:18,765 --> 00:45:21,476
postaram się uchronić cię przed kłopotami.
423
00:45:30,527 --> 00:45:32,779
Zginęłabym bez ciebie, Tamacti.
424
00:45:33,655 --> 00:45:35,741
To smutne dla nas obojga.
425
00:45:45,709 --> 00:45:48,128
Tęsknię za nim, Rangerze.
426
00:45:50,672 --> 00:45:52,799
Baba był olbrzymem,
427
00:45:53,509 --> 00:45:56,386
więc to ma sens,
że powstała ogromna dziura
428
00:45:56,470 --> 00:45:58,263
w przestrzeni, którą wypełniał.
429
00:46:02,601 --> 00:46:04,603
Baba umarł dla ciebie.
430
00:46:05,521 --> 00:46:06,772
Dla nas wszystkich.
431
00:46:09,358 --> 00:46:12,277
Ale to ważne, by pamiętać,
nie to, że umarł dla ciebie,
432
00:46:13,278 --> 00:46:14,905
ale że dla ciebie żył.
433
00:46:16,490 --> 00:46:18,325
To by powiedział, gdyby tu był.
434
00:46:25,123 --> 00:46:26,458
Słyszałam, że Lu przyjechała.
435
00:46:27,125 --> 00:46:28,210
Tak.
436
00:46:30,546 --> 00:46:32,297
Jutro wracamy do domu.
437
00:46:32,965 --> 00:46:34,383
Możecie zostać.
438
00:46:36,718 --> 00:46:41,181
Dzięki, ale Lu i ja
439
00:46:41,265 --> 00:46:46,895
nie lubimy tłumów ani ludzi,
ani tłumów ludzi.
440
00:46:48,564 --> 00:46:50,357
Mogę dać wam konia.
441
00:46:52,651 --> 00:46:53,735
Nie.
442
00:46:55,237 --> 00:46:56,905
Wilki go zjedzą.
443
00:47:08,625 --> 00:47:09,835
Haniwa!
444
00:47:11,712 --> 00:47:12,963
Charlotte?
445
00:47:16,466 --> 00:47:17,634
Haniwa!
446
00:47:17,718 --> 00:47:19,011
Charlotte!
447
00:47:23,098 --> 00:47:24,099
Hej.
448
00:47:25,142 --> 00:47:27,060
Nie wiedziałam, że wracasz.
449
00:47:27,144 --> 00:47:29,605
Nie, nie wracam. Nie na długo.
450
00:47:30,606 --> 00:47:32,274
Chciałam się upewnić, że nic ci nie jest.
451
00:47:34,526 --> 00:47:36,236
Przykro mi z powodu Baby.
452
00:47:37,487 --> 00:47:40,824
Usłyszałam, że wzięłyście z Wren ślub
i bardzo się cieszę.
453
00:47:40,908 --> 00:47:43,702
Nie wiem, czy najpierw mam mówić
o tej smutnej rzeczy,
454
00:47:43,785 --> 00:47:46,580
a potem o wesołej? Czy odwrotnie,
455
00:47:46,663 --> 00:47:48,248
a może wcale o tym nie mówić.
456
00:47:50,292 --> 00:47:54,880
Jak poszło z Kompasem?
Jak się mają Sheva i dzieci?
457
00:47:54,963 --> 00:47:56,173
Małe świetnie.
458
00:47:56,673 --> 00:47:58,133
Ale Sheva chyba mnie nie lubi.
459
00:47:58,217 --> 00:48:00,677
Ja też jej nie lubię,
więc to się jakoś wyprostuje.
460
00:48:02,471 --> 00:48:05,432
Prosiła, żebym ci to dała.
461
00:48:07,434 --> 00:48:08,977
Mówiła, że zrozumiesz.
462
00:48:36,129 --> 00:48:38,131
Życzy ci szczęśliwej podróży.
463
00:48:39,132 --> 00:48:43,762
Czyli wnioskuję, że dokądś się wybierasz?
464
00:48:46,557 --> 00:48:48,058
Pójdziesz z nami?
465
00:48:50,644 --> 00:48:52,104
Nie tym razem.
466
00:48:53,897 --> 00:48:55,774
Ale miło, że pytasz.
467
00:48:57,985 --> 00:48:59,570
Kto mnie będzie bronił?
468
00:49:01,947 --> 00:49:03,699
Teraz masz od tego Wren.
469
00:49:04,616 --> 00:49:06,034
A ona ma ciebie.
470
00:49:06,827 --> 00:49:09,121
Potrzebują mnie w Kompasie.
471
00:49:10,080 --> 00:49:12,708
Dzieci Jerlamarela
nie pozwolą nam się nudzić i…
472
00:49:13,458 --> 00:49:15,377
mam przeczucie, że będzie ich więcej.
473
00:49:16,712 --> 00:49:17,713
Dobrze, że mają ciebie.
474
00:49:18,297 --> 00:49:20,132
Im to powiedz.
475
00:49:20,215 --> 00:49:21,383
Małe gnojki.
476
00:49:28,599 --> 00:49:30,350
Bądź ostrożna.
477
00:49:31,810 --> 00:49:33,103
Ty też.
478
00:49:43,238 --> 00:49:44,740
Dziękuję.
479
00:49:47,034 --> 00:49:51,038
Przyjemność po mojej stronie.
Nie płaczę.
480
00:49:53,790 --> 00:49:55,375
Znajdziesz mnie?
481
00:49:59,421 --> 00:50:00,923
To ty widzisz.
482
00:50:02,382 --> 00:50:03,717
Ty mnie znajdź.
483
00:50:22,027 --> 00:50:23,737
Nie chcesz się pożegnać?
484
00:50:26,198 --> 00:50:27,783
To by nie poszło dobrze.
485
00:50:33,997 --> 00:50:35,290
Zobaczę ich znowu.
486
00:51:05,153 --> 00:51:06,822
Robi się zimno.
487
00:51:08,115 --> 00:51:09,616
Niedługo nadejdzie zima.
488
00:51:13,829 --> 00:51:16,540
Minął prawie rok
i nie ma wieści od Haniwy.
489
00:51:17,875 --> 00:51:20,002
Może minąć jeszcze sporo czasu.
490
00:51:21,128 --> 00:51:23,046
Myślisz czasem o Alkenny?
491
00:51:24,214 --> 00:51:25,424
Codziennie.
492
00:51:26,175 --> 00:51:28,302
Nasza czwórka zawsze razem.
493
00:51:29,428 --> 00:51:34,349
Na pewno czasem było chłodno,
ale we wspomnieniach zawsze jest ciepło.
494
00:51:37,728 --> 00:51:41,398
Myślałam, że gdy będę królową,
495
00:51:42,357 --> 00:51:44,318
będę w stanie nam to dać.
496
00:51:45,485 --> 00:51:47,821
Ale gdy wyruszyliśmy,
by odnaleźć Lawendową drogę,
497
00:51:48,739 --> 00:51:51,158
już nigdy nie mieliśmy
znowu być tą rodziną.
498
00:51:52,034 --> 00:51:53,327
Nie.
499
00:51:53,994 --> 00:51:57,206
Ale wciąż jesteśmy rodziną.
500
00:52:02,753 --> 00:52:04,796
Dobrze się zaprezentuj przed radą.
501
00:52:05,797 --> 00:52:07,382
Zdobyłeś ich zaufanie.
502
00:52:09,551 --> 00:52:13,514
Może urodziłeś się, by to robić.
503
00:52:13,597 --> 00:52:16,850
Haniwa twierdzi, że królestwo
nigdy nie zaakceptuje widzącego króla.
504
00:52:18,435 --> 00:52:19,853
A ty co twierdzisz?
505
00:52:23,023 --> 00:52:26,652
Wiem, co tata by powiedział. Powiedziałby:
506
00:52:27,194 --> 00:52:29,863
„Myśl jak niewidomy.
Oczy cię zdradzają”.
507
00:52:36,912 --> 00:52:38,914
Myślę, że oczy mnie zdradzały.
508
00:52:41,458 --> 00:52:42,876
I znowu to zrobią.
509
00:52:46,088 --> 00:52:47,506
Co chcesz powiedzieć?
510
00:52:50,467 --> 00:52:52,135
Moja matka jest królową.
511
00:52:53,220 --> 00:52:55,639
Mój ojciec zginął,
próbując ocalić królestwo.
512
00:52:55,722 --> 00:52:58,267
Jeśli wcześniej nie byli moimi ludźmi,
to teraz nimi są.
513
00:52:59,726 --> 00:53:02,771
Nie mogę służyć ludziom ani mojemu synowi,
514
00:53:02,855 --> 00:53:04,982
jeśli będę postrzegał świat
inaczej niż oni.
515
00:53:09,945 --> 00:53:15,284
Mówię, że widziałem już dość.
516
00:53:22,666 --> 00:53:25,919
Chcę żyć
w takim samym świecie jak mój syn.
517
00:53:29,631 --> 00:53:35,053
Chcę słyszeć, odczuwać, wąchać to, co on.
518
00:53:48,317 --> 00:53:49,318
Kofunie.
519
00:53:51,486 --> 00:53:53,155
Z tego nie ma powrotu.
520
00:53:55,657 --> 00:53:58,118
Musiałbyś być całkiem pewien.
521
00:54:03,457 --> 00:54:04,833
Jestem pewien.
522
00:56:22,763 --> 00:56:23,764
Dotarłyście.
523
00:56:29,728 --> 00:56:30,729
Znasz nas?
524
00:56:31,563 --> 00:56:34,441
Nie. Jeszcze nie.
525
00:56:36,527 --> 00:56:39,613
Ale cieszę się, że nas odnalazłyście.
526
00:56:40,405 --> 00:56:42,658
Jak pewnie się domyślacie,
527
00:56:43,575 --> 00:56:47,120
każdy był w podróży podobnej do waszej.
528
00:56:50,874 --> 00:56:54,044
Jestem Michaela. A ty?
529
00:56:56,421 --> 00:56:57,589
Haniwa.
530
00:57:02,928 --> 00:57:03,929
Wren.
531
00:57:05,430 --> 00:57:08,725
Witajcie, Haniwo i Wren.
532
00:57:11,061 --> 00:57:15,649
Nie stójcie tak.
Chodźcie i poznajcie wszystkich.
533
00:57:50,475 --> 00:57:51,476
Witaj.
534
00:57:53,312 --> 00:57:54,605
Cześć.
535
00:58:00,485 --> 00:58:02,237
Cześć. Dobrze cię widzieć.
536
00:58:12,915 --> 00:58:13,916
Cześć.
537
00:59:57,477 --> 00:59:59,479
Napisy: Agnieszka Otawska