1 00:00:29,782 --> 00:00:31,366 Cholera! 2 00:00:39,583 --> 00:00:41,668 KOLEJ NORTHERN PACIFIC 3 00:00:42,336 --> 00:00:47,174 LAKE VALLEY, IDAHO, 1943 R. 4 00:00:49,009 --> 00:00:51,261 Dobrze. 5 00:00:51,345 --> 00:00:52,429 Carson! 6 00:00:53,764 --> 00:00:56,266 O mój Boże! Emily! John! 7 00:00:56,350 --> 00:00:58,560 Jak było w domu? Jak się czujecie? 8 00:00:58,644 --> 00:01:00,896 Cieszę się, że znów jestem z rodziną. 9 00:01:00,979 --> 00:01:03,524 -Masz wieści o Charliem? -Tak, mam. 10 00:01:03,607 --> 00:01:04,858 Charlie ma się świetnie. 11 00:01:04,942 --> 00:01:07,528 Dobrze, zważywszy na wojnę. 12 00:01:07,611 --> 00:01:09,196 -Wszyscy wsiadać! -Tak. 13 00:01:09,279 --> 00:01:11,573 Zobaczymy się na próbie chóru? 14 00:01:11,657 --> 00:01:14,076 Tak. Oczywiście. 15 00:01:14,159 --> 00:01:16,411 Cudownie było was spotkać. 16 00:01:16,495 --> 00:01:21,083 Wszystkich, całą rodzinę. Muszę już lecieć. Więc lecę. 17 00:01:22,000 --> 00:01:24,336 Tym razem to ty przynosisz placek! 18 00:01:24,419 --> 00:01:26,630 Nie zapomnę o placku! 19 00:01:26,713 --> 00:01:28,465 Widziałeś jej stanik? 20 00:01:29,383 --> 00:01:32,886 Wiesz... nie widziałem. Wystawał? 21 00:01:35,848 --> 00:01:37,683 Kolejny jest we wtorek! 22 00:01:37,766 --> 00:01:39,101 To za późno, proszę pana! 23 00:01:39,184 --> 00:01:43,438 Nie pozwolę pani wsiąść. W sensie technicznym pociąg już odjechał. 24 00:01:44,773 --> 00:01:47,442 Dobrze. Odbierze pani to w Boise, 25 00:01:47,526 --> 00:01:49,736 bo nie pozwolę pani wsiąść. 26 00:01:49,820 --> 00:01:50,988 To nielegalne. 27 00:01:51,071 --> 00:01:53,615 -Proszę się nie zbliżać. -Niech się dzieje! 28 00:01:54,867 --> 00:01:57,077 Wsiadłam! Udało się. 29 00:01:57,160 --> 00:01:59,621 Widzę. Bilet, proszę. 30 00:02:01,832 --> 00:02:03,917 À propos biletu... 31 00:02:12,301 --> 00:02:13,635 Jezu! 32 00:02:14,595 --> 00:02:19,975 To znaczy, Jezu, tak bardzo mi cię brakuje. 33 00:02:21,894 --> 00:02:23,103 Co? 34 00:02:28,859 --> 00:02:30,485 Wyglądasz jak świruska. 35 00:02:33,822 --> 00:02:35,073 Tak. 36 00:02:39,536 --> 00:02:41,914 Będziesz się gapił przez całą drogę? 37 00:02:45,000 --> 00:02:46,710 Co ja wyprawiam? 38 00:02:46,793 --> 00:02:52,799 Ich własna liga 39 00:03:06,855 --> 00:03:10,692 Jane Austen. Uroczy romans! 40 00:03:12,027 --> 00:03:15,614 Podoba mi się, że nie przypomina bajki. 41 00:03:15,697 --> 00:03:19,785 I to, że Elizabeth nie ma motylków w brzuchu, gdy poznaje Darcy'ego. 42 00:03:19,868 --> 00:03:21,912 Potrzebuje czasu. 43 00:03:21,995 --> 00:03:26,083 A później, w końcu, mają wspaniały romans. 44 00:03:29,336 --> 00:03:33,006 Ale jeśli się nad tym zastanowić, czym w ogóle jest romans? 45 00:03:36,551 --> 00:03:38,387 To świetna książka. 46 00:03:39,471 --> 00:03:43,183 Pójdę po kanapkę. 47 00:04:12,379 --> 00:04:13,880 DUMA I UPRZEDZENIE CZĘŚĆ 2 48 00:04:16,425 --> 00:04:18,552 TOALETA 49 00:04:33,025 --> 00:04:35,694 To może być coś wielkiego albo i nie. 50 00:04:39,239 --> 00:04:41,867 Ostatni przystanek, Chicago, Union Station. 51 00:04:54,421 --> 00:04:56,715 Przepraszam, wie pan, gdzie jest Baker Field? 52 00:04:56,798 --> 00:04:58,508 -Nie. -Dziękuję. 53 00:05:04,056 --> 00:05:06,308 Jednak się cieszysz, że wzięłam mapę, co? 54 00:05:06,391 --> 00:05:09,436 Wow, Joey, masz rację. Zawsze masz rację. 55 00:05:09,519 --> 00:05:12,022 Pokłony dla ciebie i twojej wiedzy o pakowaniu map. 56 00:05:12,105 --> 00:05:13,648 Co byś beze mnie zrobiła? 57 00:05:13,774 --> 00:05:16,276 Pewnie kupiłabym mapę w tym sklepie. 58 00:05:16,359 --> 00:05:19,237 Naprawdę? Śmiało. Ja już sobie pójdę. 59 00:05:19,321 --> 00:05:22,616 Hej, Joey, staraj się nie pyskować jak już będziemy na miejscu. 60 00:05:22,699 --> 00:05:25,744 -To ważne. To może być nasza szansa. -Zaczekaj. 61 00:05:25,827 --> 00:05:26,661 Co? 62 00:05:30,957 --> 00:05:34,336 Hej! Hej, ty! Śledzisz nas? 63 00:05:34,419 --> 00:05:39,716 Nie. Ja... Patrzyłam na tę ścianę, bo jest taka solidna. 64 00:05:39,800 --> 00:05:41,259 Całkiem niezła. 65 00:05:41,343 --> 00:05:43,136 Widać, że idziesz na nabór. 66 00:05:43,220 --> 00:05:46,181 Nie idź za nami. Nie chcemy pomagać konkurencji! 67 00:05:46,264 --> 00:05:48,183 Nie wygląda zbyt groźnie. 68 00:05:48,266 --> 00:05:50,435 Chyba mogłabym z wami konkurować. 69 00:05:50,519 --> 00:05:51,770 Ach tak? 70 00:05:52,896 --> 00:05:54,773 To chodź. Jesteśmy spóźnione. 71 00:05:55,315 --> 00:05:57,692 -W porządku. -Przepraszam. 72 00:05:57,776 --> 00:05:59,778 Zupełnie jak w automacie do pinballu. 73 00:05:59,861 --> 00:06:02,656 Ciekawe, jak się czuje taka kulka. 74 00:06:02,739 --> 00:06:04,116 Serio, nie umiesz chodzić? 75 00:06:04,199 --> 00:06:06,618 Nie uczyli cię tego na tej twojej farmie? 76 00:06:06,701 --> 00:06:08,620 Weź jej torbę. Śpieszymy się. 77 00:06:08,703 --> 00:06:09,955 -Żartujesz? -Weź. 78 00:06:10,038 --> 00:06:11,164 -Doceń to. -Dobrze. 79 00:06:11,248 --> 00:06:12,457 Przepraszam. 80 00:06:12,541 --> 00:06:14,251 Co tu masz, u licha? 81 00:06:14,334 --> 00:06:16,294 Wahałam się, które wziąć książki. 82 00:06:16,378 --> 00:06:17,212 Książki! 83 00:06:17,295 --> 00:06:19,172 To nie jest nabór do biblioteki. 84 00:06:19,256 --> 00:06:21,133 W Nowym Jorku nie ma na to czasu! 85 00:06:21,216 --> 00:06:23,468 Jesteś z Nowego Jorku? Ale chcę tam pojechać. 86 00:06:23,552 --> 00:06:26,847 Jestem zewsząd. Z Nowego Jorku, Houston, Paryża, 87 00:06:26,930 --> 00:06:28,932 -tego we Francji. Paryż znasz? -Tak. 88 00:06:29,015 --> 00:06:30,684 -Spotykała się z aktorem. -Jo! 89 00:06:30,767 --> 00:06:32,477 -Taka prawda! -Boże! Cary Grant? 90 00:06:32,561 --> 00:06:34,062 Nie. Jimmy Stewart? 91 00:06:34,146 --> 00:06:35,355 Hendricks Johnson. 92 00:06:35,438 --> 00:06:38,316 Z Czarnoksiężnika z Oz. Gra chłopca z Bractwa Lizaków. 93 00:06:39,484 --> 00:06:41,695 -To on dał... -Hej, fajtłapy! 94 00:06:41,820 --> 00:06:44,614 Tędy! Czemu tylko ja patrzę na mapę? 95 00:06:44,698 --> 00:06:45,991 Weź to, Joey. 96 00:06:46,074 --> 00:06:47,701 Bo tylko ty trzymasz mapę. 97 00:06:47,784 --> 00:06:50,996 Dobra, tylko nie filozuj, czytelnico. 98 00:06:51,079 --> 00:06:53,081 -„Czytelnico"? -Dzięki, słodziutki. 99 00:06:55,208 --> 00:06:56,543 Odpalił nam trochę fajek. 100 00:06:56,626 --> 00:06:59,254 Dziękuję. Zachowam sobie na później. 101 00:06:59,379 --> 00:07:00,463 Jesteś mężatką? 102 00:07:00,547 --> 00:07:03,049 Tak, oczywiście. 103 00:07:03,633 --> 00:07:05,969 Co on myśli o tym, że grasz w baseball? 104 00:07:06,052 --> 00:07:10,348 Cóż, Charlie... Jest tym bardzo przejęty. 105 00:07:10,432 --> 00:07:13,185 Kiedy mnie zwerbowali, nie wiedziałam, czy pojadę, 106 00:07:13,268 --> 00:07:15,020 bo mam dużo obowiązków, 107 00:07:15,145 --> 00:07:17,689 ale najbardziej na świecie kocham baseball. 108 00:07:17,772 --> 00:07:19,774 Oczywiście oprócz Charliego. 109 00:07:19,858 --> 00:07:22,569 Ale to tylko kwalifikacje 110 00:07:22,652 --> 00:07:25,906 i darmowy przejazd do Chicago. Nigdy tu nie byłam. 111 00:07:25,989 --> 00:07:27,324 Co za nudna historia. 112 00:07:27,407 --> 00:07:30,660 -Mamy pięć minut, chodźmy. -W drogę. 113 00:07:40,629 --> 00:07:41,963 Jasna cholera. 114 00:07:42,047 --> 00:07:44,216 -Jasna cholera. -Jasna cholera. 115 00:08:11,326 --> 00:08:14,371 Masz ramię jak strzelba. Może tak cię nazwę. 116 00:08:14,454 --> 00:08:15,497 Strzelba! 117 00:08:15,580 --> 00:08:17,123 Lepiej nad tym popracuj. 118 00:08:17,207 --> 00:08:19,417 Nie wiedziałam, że tyle dziewczyn gra. 119 00:08:19,501 --> 00:08:22,170 Skąd miałaś wiedzieć? Nigdy czegoś takiego nie było. 120 00:08:22,254 --> 00:08:25,215 Dobra, groźne miny. Pokażmy tym dziewczynom. 121 00:08:25,590 --> 00:08:29,928 Wszędzie rozsiewasz zarazki. Słyszałaś kiedyś o grypie? 122 00:08:30,720 --> 00:08:32,555 Słyszałaś kiedyś o „zamknij się”? 123 00:08:32,681 --> 00:08:34,557 Tak, słyszałam. 124 00:08:36,851 --> 00:08:39,896 Panienko. Jesteś tą kubańską dziewczyną? 125 00:08:39,980 --> 00:08:42,274 -Tak -Twoja mama mówi, że znasz angielski. 126 00:08:42,357 --> 00:08:46,361 Tak. „Oklahoma, gdzie wiatr omiata równiny”. 127 00:08:48,154 --> 00:08:50,073 Tak. Świetnie. 128 00:08:50,156 --> 00:08:52,951 Może nie rozmawiajmy dziś z prasą. 129 00:08:53,034 --> 00:08:54,619 Dzięki. Do zobaczenia. 130 00:08:54,703 --> 00:08:57,831 -To się dzieje naprawdę? -Oby. Mamy bilety w jedną stronę. 131 00:08:57,914 --> 00:08:59,916 Nie mamy innych planów ani pieniędzy. 132 00:09:00,000 --> 00:09:00,834 Jak zwykle. 133 00:09:01,209 --> 00:09:02,669 -Cześć. -Nazwisko. 134 00:09:02,752 --> 00:09:04,379 Shaw. Carson Shaw. 135 00:09:04,713 --> 00:09:07,632 Ach, tak. Łowca talentów oznaczył cię gwiazdką. 136 00:09:07,716 --> 00:09:09,134 Masz gwiazdkę? 137 00:09:09,217 --> 00:09:11,970 -Miło z jego strony. -Albo tusz się rozmazał. 138 00:09:13,138 --> 00:09:16,141 Pomachaj panu Bakerowi. To jemu musisz zaimponować. 139 00:09:16,224 --> 00:09:18,977 -On tu jest? -Uwielbiam twoje batoniki! 140 00:09:47,881 --> 00:09:49,466 Start! Ruszajcie się! 141 00:09:49,549 --> 00:09:52,427 -To obłęd. Będziemy zawodowczyniami. -To jest obłęd. 142 00:09:52,510 --> 00:09:54,804 Słuchałam w radiu meczy z tego boiska. 143 00:09:54,888 --> 00:09:56,598 Chyba Cubs tu grają jutro. 144 00:09:56,681 --> 00:09:57,515 -Co? -Tak. 145 00:09:58,141 --> 00:09:59,976 -Zero stresu. -Zero stresu. 146 00:10:03,229 --> 00:10:04,939 Góra, dół! 147 00:10:10,779 --> 00:10:13,365 Hej. A ty dokąd, do diabła? 148 00:10:33,718 --> 00:10:35,095 Mówisz po hiszpańsku? 149 00:10:35,178 --> 00:10:38,973 Nie wiem. Nie mam narzędzi... 150 00:10:39,057 --> 00:10:40,350 Muszę to zrobić. 151 00:10:42,977 --> 00:10:43,812 Jesteś z Kuby? 152 00:10:44,229 --> 00:10:45,605 -Tak. -Dobrze grają na Kubie. 153 00:10:45,688 --> 00:10:46,940 -Mówisz po hiszpańsku? -Tak. 154 00:10:47,023 --> 00:10:49,692 Dzięki Bogu! Nikt inny nie mówi tu po hiszpańsku! 155 00:10:49,776 --> 00:10:51,569 Uspokój się! 156 00:11:10,797 --> 00:11:13,675 Tak, sprzedaż biletów nieznacznie spadła. 157 00:11:13,758 --> 00:11:16,261 Nieznacznie? Spójrz na trybuny. 158 00:11:16,344 --> 00:11:19,556 -To na pewno pomoże? -Tu nie chodzi o pieniądze, Pat. 159 00:11:19,639 --> 00:11:24,102 Amerykanie potrzebują baseballu, żeby podtrzymać ducha walki. 160 00:11:24,185 --> 00:11:25,103 Zgadza się. 161 00:11:25,186 --> 00:11:28,231 Ludzie chcą oglądać kobiety biegające po boisku jak faceci? 162 00:11:28,314 --> 00:11:31,025 Nasze zawodniczki to prawdziwe kobiety. 163 00:11:31,109 --> 00:11:35,572 Żadnego noszenia spodni, przeklinania, spluwania... 164 00:11:36,239 --> 00:11:39,159 Cholera! Ktoś to widział? 165 00:11:42,787 --> 00:11:45,165 Myślę, że na razie wystarczy pytań. 166 00:11:53,756 --> 00:11:56,468 Jestem bliski zamknięcia tego interesu. 167 00:11:56,551 --> 00:11:59,554 Nie. Proszę pana, proszę mi zaufać, dobrze? 168 00:11:59,679 --> 00:12:03,933 Znajdę kogoś, kto nauczy te kobiety... kobiecości. 169 00:12:04,017 --> 00:12:06,811 Lepiej znajdź magika. Muszę się położyć. 170 00:12:08,313 --> 00:12:11,107 Panowie, koniec zdjęć. 171 00:12:24,621 --> 00:12:27,916 Ta też nieźle odbija. Te dziewczyny są świetne. 172 00:12:28,917 --> 00:12:32,462 Czemu patrzysz, co robią inni? Skup się na sobie. 173 00:12:32,921 --> 00:12:34,214 Tak, skup na sobie. 174 00:12:34,881 --> 00:12:38,301 Macie rację. Potrzebuję takiej pewności siebie. 175 00:12:38,384 --> 00:12:39,636 Marzenia... 176 00:13:01,115 --> 00:13:03,201 To był po prostu fart. 177 00:13:04,577 --> 00:13:05,537 Cholera. 178 00:13:07,080 --> 00:13:11,834 Więc nazywa się Wonder Woman, ale pojawia się na samym końcu. 179 00:13:11,918 --> 00:13:14,212 Duke Of Deception używa Korony Marsa, 180 00:13:14,295 --> 00:13:16,381 by oddzielić jej ducha od ciała. 181 00:13:16,464 --> 00:13:20,009 Nie ma jej nawet w komiksie, choć nazwano go na jej cześć. 182 00:13:21,427 --> 00:13:23,304 Po prostu będziemy tak łazić? 183 00:13:24,389 --> 00:13:28,059 Zaraz się zesram ze stresu. Myślisz, że wezmą cię do drużyny? 184 00:13:28,142 --> 00:13:31,062 -Po prostu mów. -Dobra, będę mówić. 185 00:13:31,145 --> 00:13:33,898 Napisałam więc list do redakcji. 186 00:13:33,982 --> 00:13:38,236 Zabrano jej jedyną prawdziwą miłość, trzeba jej pozwolić mieć ciało. 187 00:13:38,945 --> 00:13:41,739 -Myślisz, że niesie nam ciasto? -Nie widzę ciasta. 188 00:13:41,823 --> 00:13:43,950 Zgubiłyście się, jadąc do South Side? 189 00:13:44,033 --> 00:13:45,410 Przyszłyśmy na nabór. 190 00:13:45,493 --> 00:13:49,080 Martwi się pan, czy się nie zgubiłyśmy, to bardzo uprzejme. 191 00:13:49,163 --> 00:13:52,500 Chyba nie rozumiecie. To Liga Amerykańska. 192 00:13:52,584 --> 00:13:55,211 -Jesteśmy Amerykankami. -Tak, jesteśmy. 193 00:13:55,295 --> 00:13:58,381 -Urodziliśmy się tutaj. -„Bogu ufamy”. Jezus, te sprawy. 194 00:13:58,464 --> 00:13:59,882 I wyglądacie jak one? 195 00:13:59,966 --> 00:14:04,137 Myślę, że jestem w ciut lepszej formie, ale jesteśmy z Rockford w Illinois, 196 00:14:04,220 --> 00:14:07,181 gdzie był pan pałkarzem Peaches. Brzoskwinek. 197 00:14:07,265 --> 00:14:09,976 To zabawne, ale w Rockford nie hodujemy brzoskwiń. 198 00:14:10,059 --> 00:14:11,644 Uprawiamy tam kukurydzę. 199 00:14:11,728 --> 00:14:14,731 Może warto nazwać zespół „Kukurydzą”. 200 00:14:15,356 --> 00:14:19,444 Kolorowe dziewczyny nie będą grać z naszymi dziewczętami. Wracajcie do domu. 201 00:14:19,527 --> 00:14:20,862 Tylko jedna próba, proszę. 202 00:14:20,945 --> 00:14:24,073 Minuta. A Będę narzucała w każdym meczu. 203 00:14:24,157 --> 00:14:25,575 Umiem zrobić niezłe show. 204 00:14:25,658 --> 00:14:27,869 Albo wyjdziecie, albo was pogonię. 205 00:14:27,952 --> 00:14:28,786 -Chodźmy. -Nie. 206 00:14:28,870 --> 00:14:31,080 -Chodźmy. -Nie idziemy. 207 00:14:31,164 --> 00:14:33,374 Dziękujemy. Przepraszamy za kłopot. 208 00:14:46,262 --> 00:14:49,265 Cholera jasna. Kto to był? 209 00:14:54,020 --> 00:14:56,689 Wiedziałyśmy, że tak będzie. 210 00:14:56,773 --> 00:14:58,941 Tak. Jasne, wiedziałyśmy. 211 00:15:01,069 --> 00:15:04,781 -Nie. Max. -Co jest nie tak z tymi dupkami? 212 00:15:04,864 --> 00:15:08,284 -Muszę im pokazać! Clance, proszę! -Nie daj się zabić! 213 00:15:08,368 --> 00:15:10,870 -Puść mnie! -Hej! Masz rację, dobrze? 214 00:15:10,953 --> 00:15:14,123 -Nie potrzebujesz ich! To dupki! -Są mi potrzebni. 215 00:15:14,207 --> 00:15:17,043 Nie siedzę przy biurku, nie rysuję. Potrzebuję drużyny! 216 00:15:17,126 --> 00:15:20,088 To nie jest twoja drużyna! Dobra? 217 00:15:23,299 --> 00:15:24,676 Przepraszam. 218 00:15:29,305 --> 00:15:32,183 Masz rację. Już dobrze. 219 00:15:33,226 --> 00:15:34,060 W porządku? 220 00:15:34,143 --> 00:15:35,520 -W porządku. -Dobrze. 221 00:15:35,645 --> 00:15:37,397 -Mówię, że dobrze. -To dobrze. 222 00:15:37,480 --> 00:15:39,190 Chciałaś kogoś zabić. 223 00:15:39,273 --> 00:15:41,109 -Nie przypominaj mi. -Tylko mówię. 224 00:15:41,192 --> 00:15:42,902 -W porządku. -Jest w porządku. 225 00:15:43,027 --> 00:15:44,529 -A z tobą? -Jasne. 226 00:15:44,612 --> 00:15:47,740 Skoro ty udajesz, to ja też mogę i wszystko zagra. 227 00:15:47,824 --> 00:15:52,829 I będzie dobrze. Skoro jest dobrze, czy mogę... 228 00:15:53,746 --> 00:15:55,415 pójść po mój komiks, zanim 229 00:15:55,498 --> 00:15:59,293 będziemy musiały wrócić pociągiem do naszego załamującego życia? 230 00:15:59,377 --> 00:16:00,378 Proszę? 231 00:16:00,670 --> 00:16:04,257 -Jakim cudem się przyjaźnimy? -Nie mam pojęcia. 232 00:16:05,466 --> 00:16:09,429 -Tak, chodźmy po twój komiks. -Dziękuję. 233 00:16:10,096 --> 00:16:12,223 -Jesteś mężatką. -Hej! 234 00:16:12,306 --> 00:16:15,643 Wyszłam za dżentelmena, ale to nie znaczy, że jestem normalna. 235 00:16:15,727 --> 00:16:16,811 Ścigajmy się! 236 00:16:16,894 --> 00:16:18,271 Ty masz spódnicę! 237 00:16:18,354 --> 00:16:20,982 BAKER FIELD SIEDZIBA KRAJOWEJ LIGI MISTRZÓW 238 00:16:21,065 --> 00:16:23,693 Nasi skauci rozjechali się po całym kraju. 239 00:16:23,776 --> 00:16:25,278 I po Kanadzie, świetnie było. 240 00:16:25,361 --> 00:16:29,031 Szukali kobiecych dziewczyn. I właśnie to znaleźli? 241 00:16:29,615 --> 00:16:31,909 Kto zapłaci za oglądanie tego? 242 00:16:31,993 --> 00:16:35,288 Mój Boże! Spójrz na ich łydki. Są ogromne! 243 00:16:35,371 --> 00:16:38,166 Wierzę, że się uda. Zajmę się łydkami. 244 00:16:38,249 --> 00:16:40,752 Wiem, że to ciężkie czasy, 245 00:16:40,835 --> 00:16:43,296 ale mamy określone standardy. 246 00:16:43,379 --> 00:16:48,092 Nasze batoniki to synonim doskonałości i powagi w dążeniu do celu. 247 00:16:48,176 --> 00:16:49,177 Bez wątpienia. 248 00:16:49,260 --> 00:16:52,472 Chcesz powiedzieć, że to ma być doskonałość? 249 00:16:54,056 --> 00:16:55,892 Właściwie to myślę, że tak. 250 00:16:58,811 --> 00:17:04,025 Spokojnie dziewczyny! Jesteśmy damami. Nie ganiamy za piłeczkami. 251 00:17:04,942 --> 00:17:07,612 Dotykam obu butów kijem, zanim się zamachnę, 252 00:17:07,695 --> 00:17:09,655 ale tym razem dotknęłam tylko jednego. 253 00:17:09,739 --> 00:17:11,783 Ja łapałam wysoką piłkę na boisku, 254 00:17:11,866 --> 00:17:15,828 a ptak prawie nasrał mi na oko, więc przepuściłam. Pieprzone ptaki! 255 00:17:15,912 --> 00:17:19,373 Poprawiłam sobie gacie przed panem Bakerem. Co za wstyd! 256 00:17:19,457 --> 00:17:20,833 Zapewne ich nie widział. 257 00:17:20,917 --> 00:17:23,961 Patrzył na twój fatalny zamach. 258 00:17:24,045 --> 00:17:26,589 O rety! 259 00:17:26,672 --> 00:17:29,133 Biedactwo. Powinnam była ją ostrzec! 260 00:17:29,217 --> 00:17:32,178 Dostaniemy się do tej drużyny. To oczywiste. 261 00:17:32,261 --> 00:17:36,474 Uważaj, komu to mówisz. Mój kuzyn Stan miał lobotomię. 262 00:17:36,557 --> 00:17:38,768 Dwa razy za wcześnie opadłam na pięty. 263 00:17:38,851 --> 00:17:41,729 Przy trzecim byłaś bliska asa. 264 00:17:41,813 --> 00:17:43,940 Gdybyś zobaczyła ich miny. 265 00:17:44,023 --> 00:17:45,650 Twój facet byłby dumny. 266 00:17:48,027 --> 00:17:49,237 Wszystko dobrze? 267 00:17:49,320 --> 00:17:52,990 Tak. Pójdę się rozpakować. Zapomniałam o tym. 268 00:18:04,919 --> 00:18:06,879 Drogi Charlie, jest coś 269 00:18:07,505 --> 00:18:09,382 Boże! Szlag! 270 00:18:10,174 --> 00:18:13,135 -O mój Boże. -Przepraszamy. 271 00:18:13,219 --> 00:18:14,512 Przepraszam. 272 00:18:15,096 --> 00:18:17,139 -Przepraszamy. -Nie chcemy przeszkadzać. 273 00:18:17,223 --> 00:18:18,683 Ja właśnie... 274 00:18:19,016 --> 00:18:24,063 Po prostu notuję przemyślenia o wojnie. 275 00:18:25,022 --> 00:18:26,440 -Dlaczego? -Dlaczego? 276 00:18:26,524 --> 00:18:30,695 Nie... Pozytywnie. Refleksje są bardzo ważne. 277 00:18:30,778 --> 00:18:32,113 Nie jest dobrze. 278 00:18:32,196 --> 00:18:34,198 No, nie jest dobrze. 279 00:18:36,367 --> 00:18:38,327 Chcemy pogadać o twoich włosach. 280 00:18:39,412 --> 00:18:41,956 -Jasne. -Sądzimy, że ci przeszkadzają. 281 00:18:42,999 --> 00:18:44,417 Dobrze, dziękuję. 282 00:18:44,500 --> 00:18:46,711 To nie był komplement. 283 00:18:46,794 --> 00:18:48,671 To był sarkazm. 284 00:18:48,754 --> 00:18:50,381 -Są takie wiejskie. -Tak. 285 00:18:50,464 --> 00:18:53,676 -Powtarzam, nie jestem ze wsi. -Strzygę włosy. 286 00:18:55,386 --> 00:19:00,516 Tak. Powinnyśmy. Ja... Miałam iść do fryzjera. 287 00:19:02,685 --> 00:19:04,186 -To twój facet? -Tak. 288 00:19:04,812 --> 00:19:07,356 O mój Boże. Przystojny. 289 00:19:08,691 --> 00:19:10,651 Ale wydaje się trochę nudny. 290 00:19:10,735 --> 00:19:13,154 Nie. Nie jest nudny. 291 00:19:14,363 --> 00:19:17,825 Jest zabawny i dziwny, w dobrym tego słowa znaczeniu. 292 00:19:17,909 --> 00:19:19,827 Jest moim najlepszym przyjacielem. 293 00:19:21,370 --> 00:19:22,872 A jaki jest w łóżku? 294 00:19:23,497 --> 00:19:26,876 To... To są prywatne sprawy. 295 00:19:29,003 --> 00:19:32,131 W porządku, zamknij oczy. Spryskam cię. Gotowa? 296 00:19:33,674 --> 00:19:38,220 Musisz sobie wyobrazić, jak będziesz wyglądała, kiedy skończę. 297 00:19:39,513 --> 00:19:43,017 Drogi Charlie, ze mną jest coś nie tak. Zasługujesz na kogoś lepszego. 298 00:19:45,227 --> 00:19:47,897 Nigdy nie mówił o tym wprost, ale myślę, 299 00:19:47,980 --> 00:19:50,316 że Charlie lubi, gdy mam długie włosy. 300 00:19:50,399 --> 00:19:52,193 Myślę, że tak. 301 00:19:55,112 --> 00:19:57,156 Greta, to bardzo dużo włosów. 302 00:19:57,281 --> 00:19:59,033 Mam przestać? 303 00:20:00,159 --> 00:20:02,411 Nie. 304 00:20:04,080 --> 00:20:05,665 Dobrze. 305 00:20:08,668 --> 00:20:10,169 Przeczytałam to, co napisałaś. 306 00:20:12,046 --> 00:20:13,673 Jaka jest twoja historia? 307 00:20:20,179 --> 00:20:22,974 No więc, miałam nie przyjeżdżać na nabór. 308 00:20:23,057 --> 00:20:26,060 Choć marzyłam, żeby tak grać. 309 00:20:26,686 --> 00:20:30,523 Ale ciągle myślałam: „Nie możesz, jesteś mężatką”. 310 00:20:34,402 --> 00:20:39,615 Aż wreszcie dostałam... 311 00:20:41,492 --> 00:20:46,330 list od męża, z informacją, że wraca do domu. 312 00:20:47,415 --> 00:20:48,499 Co? 313 00:20:50,668 --> 00:20:52,128 Wraca do domu. 314 00:20:52,211 --> 00:20:56,215 Zaczekaj. Chcesz powiedzieć, że twój mąż 315 00:20:56,298 --> 00:21:01,679 napisał ci w liście, że wraca do domu z wojny, a ty wyjechałaś? 316 00:21:02,930 --> 00:21:05,433 Tak. 317 00:21:07,601 --> 00:21:11,272 Po prostu uciekłam, jakbym była opętana, czy coś. 318 00:21:12,273 --> 00:21:16,235 Widzisz, nie sądzę, żebyś przed czymś uciekała. 319 00:21:16,318 --> 00:21:19,947 Myślę, że biegniesz w stronę swojego przeznaczenia. 320 00:21:20,031 --> 00:21:23,409 Nie jestem typem osoby, która ma przeznaczenie. 321 00:21:23,492 --> 00:21:27,788 Sama o tym zdecydujesz. Nie sądzisz? 322 00:21:44,847 --> 00:21:46,515 Pieprzone skurwysyny! 323 00:21:46,599 --> 00:21:47,433 Co? 324 00:21:48,267 --> 00:21:50,895 Opublikowali mój list, ale przeredagowali go. 325 00:21:50,978 --> 00:21:53,773 Teraz wychodzi na to, że ich chwalę! 326 00:21:53,856 --> 00:21:55,733 Boże! To takie typowe. 327 00:21:55,816 --> 00:21:58,569 Ciebie wyrzucili, a mój komentarz o Wonder Woman 328 00:21:58,652 --> 00:22:02,573 i o słabym rozwinięciu postaci został przekręcony! 329 00:22:02,656 --> 00:22:05,409 Tak. Identyczna sytuacja. 330 00:22:06,869 --> 00:22:08,746 Już się zamykam. 331 00:22:09,330 --> 00:22:11,123 Co powiedziałaś mamie? 332 00:22:11,207 --> 00:22:14,293 Byłaby wkurzona, że poszłaś na kwalifikacje. 333 00:22:14,376 --> 00:22:16,045 Nic jej nie powiedziałam. 334 00:22:16,128 --> 00:22:18,631 To moje życie. Jestem dorosłą kobietą. 335 00:22:18,714 --> 00:22:20,132 -Jesteś. -Ja decyduję. 336 00:22:20,216 --> 00:22:22,343 -Tak jest. Decydujesz. -Tak. 337 00:22:23,427 --> 00:22:26,097 -Powinnyśmy... -Po prostu jej powiedz... 338 00:22:26,180 --> 00:22:28,474 -Wymyśl coś. -Nie myśl o tym. 339 00:22:28,557 --> 00:22:30,643 Ona cię zabije. Wiesz o tym. 340 00:22:31,143 --> 00:22:32,686 Przenoszę się do Kalifornii. 341 00:22:32,770 --> 00:22:35,314 Podobno liga tam jest bardziej zintegrowana. 342 00:22:35,397 --> 00:22:38,317 Co masz na myśli, mówiąc „zintegrowana”? 343 00:22:38,400 --> 00:22:40,903 Albo cię chcą, albo nie. 344 00:22:40,986 --> 00:22:43,656 Może zrobią wyjątek dla kogoś tak dobrego jak ja. 345 00:22:43,739 --> 00:22:47,576 Jeśli jedziemy do Kalifornii, muszę powiedzieć mężowi. 346 00:22:47,660 --> 00:22:50,204 Wciąż nie mogę uwierzyć, że masz męża. 347 00:22:50,287 --> 00:22:53,582 -A ja, że ty nie masz. -Kawał z ciebie żony. 348 00:22:53,666 --> 00:22:57,837 Z ciebie też by był, gdybyś zrobiła coś z twarzą. 349 00:22:57,920 --> 00:22:59,463 -Nie. -Uśmiechnij się. 350 00:22:59,547 --> 00:23:04,009 Każdy facet w tym mieście się w tobie buja, a ty ich ignorujesz. 351 00:23:04,093 --> 00:23:05,928 -Nieprawda. -Gość z krzywym okiem... 352 00:23:06,011 --> 00:23:08,264 -Ma 50 lat! -Tak, ale wiesz. 353 00:23:08,347 --> 00:23:10,683 Jesteś chora. Ma kaprawe oko. Nie dam rady. 354 00:23:10,766 --> 00:23:13,727 -Ale tak mu nawet słodko się telepie. -Nie. 355 00:23:13,811 --> 00:23:17,815 -Dziękuję, ale nie. -W porządku. 356 00:23:20,734 --> 00:23:24,446 Nie przestanę pragnąć rzeczy, których nie mogę mieć. 357 00:23:25,906 --> 00:23:27,116 Hej! 358 00:23:27,825 --> 00:23:29,118 Kalifornia. 359 00:23:29,285 --> 00:23:32,955 Nie. Nie mogłabym chcieć czegoś normalnego, na przykład kanapy? 360 00:23:33,038 --> 00:23:35,875 -Kanapy? -Czy to nie tego chcą żony? 361 00:23:36,458 --> 00:23:38,419 Prosisz się o policzek. 362 00:23:39,086 --> 00:23:41,422 -Pokaż mi swój rysunek. Proszę. -Nie. 363 00:23:41,505 --> 00:23:46,010 Nie zrobiłam jeszcze dobrego grymasu. 364 00:23:46,093 --> 00:23:47,136 Dobrze. 365 00:23:47,219 --> 00:23:51,056 -I krzywego zęba. -Pokaż mi to cholerstwo! 366 00:23:53,225 --> 00:23:54,351 Powiedz coś miłego. 367 00:23:54,435 --> 00:23:55,603 Coś miłego. 368 00:23:56,854 --> 00:23:58,022 Coś lepszego. 369 00:23:58,105 --> 00:24:00,024 -Gdybyś... jej ramiona. -Cicho. 370 00:24:00,107 --> 00:24:02,776 -Moje ramię nie może tak wyglądać. -Milcz! 371 00:24:03,194 --> 00:24:04,778 Dobrze. Jest idealnie. 372 00:24:05,738 --> 00:24:06,947 Dziękuję. 373 00:24:13,078 --> 00:24:17,833 Myślę, że teraz lepiej cię widać. Jak myślisz? 374 00:24:17,917 --> 00:24:19,293 Podoba mi się. 375 00:24:20,211 --> 00:24:21,462 Mnie też. 376 00:24:23,964 --> 00:24:28,594 Hej, musisz mu powiedzieć, co czujesz. 377 00:24:29,762 --> 00:24:30,971 Dobrze. 378 00:24:32,181 --> 00:24:33,307 Dobrze? 379 00:24:33,974 --> 00:24:35,684 -Tak. -Świetnie. 380 00:24:38,020 --> 00:24:40,022 Witam panie, w czym mogę pomóc? 381 00:24:40,105 --> 00:24:44,360 Szukamy papeterii, która nadawałaby się do ważnego listu. 382 00:24:44,443 --> 00:24:46,070 -Absolutnie. -Bardzo ważnego. 383 00:24:46,153 --> 00:24:48,405 -I weźmiemy kopertę. -Kopertę. 384 00:24:48,489 --> 00:24:50,783 I pióro, z giętką stalówką. 385 00:24:51,533 --> 00:24:53,285 -Świetnie -I znaczek. 386 00:24:53,369 --> 00:24:55,704 -Tak, bo musimy wysłać. -Wysłać. 387 00:24:56,914 --> 00:24:58,332 Czy to wszystko? 388 00:24:59,500 --> 00:25:01,377 Nie wiem, co powiedzieć. 389 00:25:01,502 --> 00:25:04,171 -Znam go tak długo. -Dobrze, więc mu to powiedz. 390 00:25:04,255 --> 00:25:05,339 Nie mogę... 391 00:25:05,422 --> 00:25:07,967 Nie chcę, żeby myślał, że go nie kocham. Kocham. 392 00:25:08,050 --> 00:25:11,637 -Carson. -Będzie źle. 393 00:25:11,720 --> 00:25:14,515 -Nie ma go tu. -To nieważne. Słuchaj. 394 00:25:14,598 --> 00:25:18,269 Tak. Chyba jest dobrze. To dobry kierunek. 395 00:25:23,857 --> 00:25:26,193 -To jest to. Cała twoja... -To jest to. 396 00:25:28,153 --> 00:25:30,572 Cześć! To znowu my. 397 00:25:30,698 --> 00:25:32,616 -Henry. -Cześć. 398 00:25:33,158 --> 00:25:38,330 Henry, musisz natychmiast to wysłać, dobrze? 399 00:25:38,414 --> 00:25:41,208 -Absolutnie. -Upewnij się, że go wysłano. 400 00:25:41,333 --> 00:25:42,668 -Dobrze. -Nie otwieraj. 401 00:25:42,751 --> 00:25:45,254 Nie otworzę. Niby po co? 402 00:25:45,337 --> 00:25:47,965 -Czemu o tym wspominasz? -Jest tu ktoś inny? 403 00:25:48,048 --> 00:25:51,385 -Koperta ma pozostać zamknięta. -Drań z ciebie. 404 00:25:51,468 --> 00:25:53,345 Henry jest niegrzeczny. 405 00:25:53,429 --> 00:25:56,056 -Nieładnie, Henry. -Nie będę niegrzeczny. 406 00:25:56,140 --> 00:25:58,475 -Nie bądź. -Życzę miłego pobytu. 407 00:25:58,559 --> 00:26:00,519 Nie bądź niegrzeczny. 408 00:26:01,645 --> 00:26:05,357 Zdecydowanie nie interesują mnie kobiety. 409 00:26:07,234 --> 00:26:09,611 Och, cześć Don! 410 00:26:12,781 --> 00:26:14,491 Carson! 411 00:26:17,286 --> 00:26:19,455 Carson! Wstawaj. 412 00:26:19,580 --> 00:26:24,168 Natychmiast! Musimy iść na dół. Zaraz ogłoszą składy! 413 00:26:25,002 --> 00:26:26,628 Co się działo w nocy? 414 00:26:28,339 --> 00:26:30,674 Z drogi! Przepraszam. 415 00:26:32,551 --> 00:26:33,719 Tak! 416 00:26:43,604 --> 00:26:46,523 Podróż poślubną spędziłem z żoną na safari. 417 00:26:46,648 --> 00:26:49,485 Widzieliśmy, jak wataha hien zabija lwa. 418 00:26:49,568 --> 00:26:51,570 To wyglądało mniej więcej tak. 419 00:26:51,653 --> 00:26:54,239 Wydaje mi się, że dobrze się bawią. 420 00:26:54,323 --> 00:26:57,659 Dopilnujemy, żeby nie bawiły się za dobrze. Prawda, miłe panie? 421 00:26:57,743 --> 00:27:00,120 Co zrobiłam źle? Nie chcę wracać. 422 00:27:00,579 --> 00:27:02,206 Tak! 423 00:27:06,251 --> 00:27:08,170 -Jasna cholera! -Jasna cholera? 424 00:27:08,253 --> 00:27:09,296 Jasna cholera! 425 00:27:10,339 --> 00:27:13,050 -Dostałaś się? -Jak my wszystkie! 426 00:27:13,133 --> 00:27:16,053 Wszystkie jesteśmy Peaches! 427 00:27:16,136 --> 00:27:17,805 -Jesteśmy Brzoskwinkami! -Owocami! 428 00:27:24,686 --> 00:27:26,772 Czy w nocy wysłałam Charliemu list? 429 00:27:26,855 --> 00:27:28,732 -Tak. -Co napisałam? 430 00:27:28,816 --> 00:27:31,985 Twoje serce przemówiło. Inne narządy też. 431 00:27:32,069 --> 00:27:33,278 O Boże! Greta! 432 00:27:33,654 --> 00:27:34,655 Carson! 433 00:27:34,738 --> 00:27:37,116 Wiem, że pan tam jest. 434 00:27:37,199 --> 00:27:39,743 Och, witam ponownie. Byłem... 435 00:27:39,827 --> 00:27:42,454 robię inwentaryzację kluczy do pokojów. 436 00:27:42,538 --> 00:27:45,040 Świetnie. Potrzebuję list z zeszłej nocy. 437 00:27:45,124 --> 00:27:47,084 -Już go odebrano. -Co? 438 00:27:47,167 --> 00:27:49,044 I go nie otworzyłem, proszę pani. 439 00:27:49,461 --> 00:27:51,630 Po co miałbyś to zrobić? To Dziwne. 440 00:27:51,713 --> 00:27:53,924 W porządku. Gdzie jest poczta? 441 00:27:54,007 --> 00:27:56,468 -Dwie przecznice stąd. -Znasz trasę? 442 00:27:56,552 --> 00:27:58,178 Czy znam drogę na pocztę? 443 00:27:58,262 --> 00:28:01,306 Czekaj, Carson. Za godzinę wyjeżdżamy do Rockford. 444 00:28:01,390 --> 00:28:02,599 Mów, co napisałam. 445 00:28:02,683 --> 00:28:05,436 Nieważne, co napisałaś. Co chcesz zrobić? 446 00:28:05,519 --> 00:28:08,689 Będziesz szukać listu, który musiałaś wysłać? 447 00:28:08,772 --> 00:28:11,775 Czy zostaniesz zawodową baseballistką? 448 00:28:11,859 --> 00:28:15,195 Teraz jesteś Brzoskwinią, Carson. Dobrze? 449 00:28:15,279 --> 00:28:16,530 Dobrze. 450 00:28:25,289 --> 00:28:29,710 ROCKFORD, ILLINOIS 451 00:28:48,854 --> 00:28:52,858 Charlene najwięcej robi. 452 00:28:52,941 --> 00:28:55,527 Bonnie, pamiętaj, twoje włosy wytrzymają, 453 00:28:55,611 --> 00:28:57,905 jeśli będziesz chodzić wolno jak dama. 454 00:29:02,784 --> 00:29:06,246 Co to był za koncert w parku? 455 00:29:06,705 --> 00:29:09,833 Koncert jazzowy. W Grant Park, mówiłam ci. 456 00:29:10,125 --> 00:29:12,711 Dzięki za dzień wolny. A jak... 457 00:29:12,794 --> 00:29:14,046 Kto grał? 458 00:29:15,005 --> 00:29:19,301 Było wielu różnych muzyków. Duke Ellington, Charlie Parker. 459 00:29:19,384 --> 00:29:21,803 Uważaj z tą prostownicą. 460 00:29:21,887 --> 00:29:24,306 Nie chcesz kolejnej garści loków w kieszeni. 461 00:29:24,973 --> 00:29:27,142 Więc co grali? 462 00:29:29,853 --> 00:29:31,396 Wszystkie swoje przeboje. 463 00:29:31,647 --> 00:29:32,648 Na przykład? 464 00:29:33,398 --> 00:29:35,234 Znasz tę piosenkę, która... 465 00:29:36,068 --> 00:29:38,153 It don't mean a thing. 466 00:29:38,237 --> 00:29:39,071 Co? 467 00:29:39,863 --> 00:29:41,657 It don't mean a thing. 468 00:29:42,866 --> 00:29:45,536 Jezu, Maxine. It don't mean a thing! 469 00:29:45,619 --> 00:29:47,371 -Fatalnie kłamiesz. -Próbowałam. 470 00:29:47,454 --> 00:29:49,748 -Georgia, co robisz? -Próbuję pomóc. 471 00:29:49,831 --> 00:29:52,167 Tak, pojechałam na nabór. 472 00:29:52,751 --> 00:29:53,835 Okłamałaś mnie. 473 00:29:54,211 --> 00:29:57,214 Po co wyciągasz to przed całym salonem? 474 00:29:57,339 --> 00:29:59,258 -Mają to gdzieś. -Uwielbiamy to. 475 00:29:59,341 --> 00:30:02,052 Mówiłam, że poszła na nabór. Wiedziałam. 476 00:30:02,135 --> 00:30:03,929 -To ja to mówiłam. -Ja tobie. 477 00:30:04,012 --> 00:30:07,182 -Skądże. Był czwartek. -Dobra, przestańcie. 478 00:30:07,975 --> 00:30:09,142 Skąd wiedziałaś? 479 00:30:09,685 --> 00:30:10,978 Guy nam powiedział. 480 00:30:11,061 --> 00:30:13,355 Wpadł z jedzeniem od mamuśki. 481 00:30:13,438 --> 00:30:15,482 Nie chciał wieprzowinki marnować. 482 00:30:15,607 --> 00:30:17,901 -Guy... -Ta wieprzowina jest pyszna. 483 00:30:17,985 --> 00:30:20,153 Maxine, musisz być mądrzejsza. 484 00:30:20,237 --> 00:30:23,156 -To najlepszy wybór... -Gdy ten salon będzie twój, 485 00:30:23,240 --> 00:30:28,161 zabiję cię, jeśli go stracisz, zachowując się jak dziecko z powodu 486 00:30:28,245 --> 00:30:29,913 bejsbolowego nonsensu. 487 00:30:29,997 --> 00:30:33,333 Choćbym miała wrócić zza grobu, zabiję cię. 488 00:30:33,750 --> 00:30:34,876 Jak fajnie. 489 00:30:36,211 --> 00:30:37,921 Mówiłam ci już, 490 00:30:38,005 --> 00:30:40,924 że posiadanie własnej firmy w tym kraju 491 00:30:41,008 --> 00:30:43,385 to jedyny sposób na kontrolę nad swoim życiem. 492 00:30:43,844 --> 00:30:46,722 Cieszę się, że masz marzenia, Maxine. 493 00:30:47,180 --> 00:30:49,766 Chcę tylko, żebyś wybrała te realistyczne. 494 00:30:53,395 --> 00:30:56,356 Słyszę cię. Masz rację. 495 00:30:58,233 --> 00:31:00,861 -Bez takich. -Mówię serio. 496 00:31:00,986 --> 00:31:03,822 Muszę zacząć skupiać się na rzeczach realnych. 497 00:31:04,823 --> 00:31:08,452 Pamiętasz, jak chciałaś, żebym wzięła się za księgowość? 498 00:31:08,535 --> 00:31:12,956 Pamiętam, że widząc liczby, chciałaś się sama podpalić. 499 00:31:14,166 --> 00:31:18,920 Cóż. Powinnam się tego nauczyć. To chyba dobry pomysł. 500 00:31:23,800 --> 00:31:27,721 Wszystko w porządku? Czy mam iść z kawą na zewnątrz? 501 00:31:27,804 --> 00:31:30,974 Nie. Tym razem mówi do rzeczy. 502 00:31:31,058 --> 00:31:32,225 Cóż... 503 00:31:33,310 --> 00:31:36,104 Uwielbiam spokój w moim domu. 504 00:31:37,189 --> 00:31:39,191 -To też mój dom. -Owszem. 505 00:31:39,274 --> 00:31:42,027 Chciałabym, żeby mąż mnie tak pocałował. 506 00:31:42,611 --> 00:31:44,821 -Nie kombinuj, ten jest mój. -Tak jest! 507 00:31:44,905 --> 00:31:46,031 Tak, wiem. 508 00:31:46,114 --> 00:31:47,449 -Szkoda. -Niestety. 509 00:31:49,576 --> 00:31:50,952 Jak poszło? 510 00:31:51,036 --> 00:31:53,664 -Ty też wiesz? -Guy przyniósł wieprzowinę. 511 00:31:53,747 --> 00:31:55,499 Rzucałaś bez rotacji? 512 00:31:57,376 --> 00:31:59,544 Nie mogłam wziąć udziału w naborach. 513 00:32:01,713 --> 00:32:03,548 Tak mi przykro, kochanie. 514 00:32:05,384 --> 00:32:07,511 W porządku. Już po wszystkim. 515 00:32:09,429 --> 00:32:13,475 Porzucajmy piłką jutro przed pracą. Co ty na to? 516 00:32:13,558 --> 00:32:15,811 Nie. Mam za dużo do zrobienia. 517 00:32:18,021 --> 00:32:21,233 -Do zobaczenia w domu. -Nie upij się dziś za bardzo. 518 00:32:22,401 --> 00:32:25,237 Będę zbyt pijana, żeby pamiętać te słowa. 519 00:32:26,238 --> 00:32:27,572 WITAJCIE, BRZOSKWINIE! 520 00:32:27,656 --> 00:32:30,242 Brzoskwinie! Witamy w waszym domu w Rockford. 521 00:32:30,325 --> 00:32:34,121 Zapraszam do mnie. Niech wszystkie wyjdą z pokojów. 522 00:32:34,204 --> 00:32:36,206 Szybko. To zajmie tylko chwilę. 523 00:32:36,289 --> 00:32:38,542 Otwórzcie książki. Omówmy kilka zasad. 524 00:32:38,625 --> 00:32:40,877 Zakaz palenia i picia w miejscach publicznych. 525 00:32:41,461 --> 00:32:43,714 -Zakaz spodni w miejscach publicznych. -Co? 526 00:32:43,797 --> 00:32:45,674 -Słyszałyście o spodniach? -Tak! 527 00:32:45,757 --> 00:32:50,721 Brawo. Nie nosimy ich na dworze. Godzina policyjna o 22.00 528 00:32:50,804 --> 00:32:51,722 Słucham? 529 00:32:51,805 --> 00:32:54,099 Maruderom potrącimy z pensji. 530 00:32:54,182 --> 00:32:57,060 Mówcie mi sierżant Beverly lub sierżancie. 531 00:32:57,144 --> 00:33:01,481 Tak mnie nazywano w Marines. Będę waszą opiekunką w tym sezonie. 532 00:33:02,315 --> 00:33:04,234 Dziękuję paniom. Odmaszerować. 533 00:33:04,317 --> 00:33:05,694 Nie, dziękujemy. 534 00:33:06,820 --> 00:33:08,155 Mam cię na oku. 535 00:33:08,530 --> 00:33:14,411 Nie miałam okazji ci powiedzieć, ale ulżyło mi, że śpimy razem. 536 00:33:15,162 --> 00:33:17,205 -Czujesz to? -Tak. Cudownie. 537 00:33:17,289 --> 00:33:18,999 Jacy będą fani? 538 00:33:19,082 --> 00:33:21,710 Będą ładni chłopcy chętni na silne kobiety? 539 00:33:21,793 --> 00:33:24,796 -Nie myślałam o tym. -Nie myślałaś? 540 00:33:24,880 --> 00:33:26,798 Grasz jako miotaczka? 541 00:33:26,882 --> 00:33:30,469 Nie widziałaś, jak narzucam? Co to za pytanie? 542 00:33:30,552 --> 00:33:31,803 Proste. 543 00:33:31,887 --> 00:33:35,390 Uwielbiam dziewczyny, ale za bardzo się denerwują. 544 00:33:35,474 --> 00:33:39,019 Znam siebie, taka energia do mnie lgnie. 545 00:33:39,102 --> 00:33:42,647 Chłonę ją. Jeśli ktoś inny jest niespokojny... 546 00:33:42,731 --> 00:33:45,650 sama zaczynam być niespokojna. 547 00:33:45,734 --> 00:33:47,819 Rzuciłam faceta, nim tu przyjechałam. 548 00:33:47,903 --> 00:33:51,490 Faceci widzą to i myślą, że... 549 00:33:51,573 --> 00:33:54,451 Nie ma mowy. Przygadam im 550 00:33:54,534 --> 00:33:57,454 i zjem więcej hot dogów niż oni. Pokonam ich. 551 00:33:57,537 --> 00:33:59,289 W ogóle to skąd jesteś? 552 00:34:00,123 --> 00:34:01,416 Z Moose Jaw. 553 00:34:03,502 --> 00:34:04,836 W Saskatchewan. 554 00:34:06,963 --> 00:34:07,881 W Kanadzie? 555 00:34:13,303 --> 00:34:14,721 Co to? 556 00:34:16,389 --> 00:34:17,682 Nawilżacze. 557 00:34:17,974 --> 00:34:19,351 Korzystaj. 558 00:34:19,434 --> 00:34:22,979 Ale muszę ci pomóc, bo robią się niebezpiecznie gorące. 559 00:34:23,063 --> 00:34:25,690 -Zajmij się tym. -Mam tu bliznę od... 560 00:34:26,441 --> 00:34:28,401 A ty? Jaki masz typ? 561 00:34:28,485 --> 00:34:29,444 Blond. 562 00:34:31,029 --> 00:34:32,113 Ja jestem blond! 563 00:34:37,244 --> 00:34:39,246 Słuchajcie, Brzoskwinie! 564 00:34:39,329 --> 00:34:42,791 -Pożar? -Na pewno nie. Nie pachnie... 565 00:34:42,874 --> 00:34:45,502 Chcę sprawdzić, czy to pożar. 566 00:34:48,421 --> 00:34:52,467 Cześć! Mamy 2,5 godziny do godziny policyjnej. 567 00:34:52,551 --> 00:34:54,219 Zatem... 568 00:34:55,595 --> 00:34:58,390 Z wielką powagą i spokojem... 569 00:34:59,683 --> 00:35:04,062 Zastanówmy się, jak znaleźć jakiś jebany bar! 570 00:35:04,145 --> 00:35:05,438 Tak! 571 00:35:06,356 --> 00:35:07,232 Dalej! 572 00:35:09,317 --> 00:35:10,443 BISHOP'S WITA ROCKFORD PEACHES! 573 00:35:10,527 --> 00:35:13,947 O rany! Witają nas! 574 00:35:14,489 --> 00:35:16,408 Jesteśmy sławne! 575 00:35:16,491 --> 00:35:19,369 Przybyły Brzoskwinie! Dziękujemy! 576 00:35:19,452 --> 00:35:21,997 Oficjalnie nie byłam jeszcze pijana, 577 00:35:22,080 --> 00:35:24,958 ale czytałam literaturę grecką o alkoholu. 578 00:35:25,041 --> 00:35:26,835 -Wiem, co robić. -Ukarz mnie. 579 00:35:26,960 --> 00:35:30,297 -Nie mam sukienki. -Będziemy bogate. Kogo to obchodzi? 580 00:35:34,634 --> 00:35:36,303 Carson, chodź! 581 00:35:56,448 --> 00:35:57,991 Chcesz spróbować? 582 00:36:13,089 --> 00:36:14,424 Co robisz? 583 00:36:14,507 --> 00:36:17,093 To nowy taniec. Nazywa się jitterbug. 584 00:36:17,177 --> 00:36:19,846 To nie jest Jitterbug. To jest Jo! 585 00:36:23,433 --> 00:36:24,643 Muszę się napić. 586 00:36:25,226 --> 00:36:28,188 Najpierw chcę znaleźć twojego męża z długim jęzorem. 587 00:36:28,271 --> 00:36:29,481 To nie jego wina. 588 00:36:29,564 --> 00:36:32,609 Jest nieśmiały. Czasem się z niego po prostu wylewa. 589 00:36:32,692 --> 00:36:33,902 Nie krzywdź go, Max. 590 00:36:33,985 --> 00:36:34,903 Nie żartuję. 591 00:36:38,615 --> 00:36:39,699 Hej, mała! 592 00:36:40,158 --> 00:36:43,078 Cześć! Moje maleństwo. Hej, jak się masz? 593 00:36:43,745 --> 00:36:45,205 Jest wściekła. 594 00:36:46,289 --> 00:36:48,083 Hej, Guy. Dobrze cię widzieć. 595 00:36:48,166 --> 00:36:51,711 Słuchaj, dzięki, że opowiedziałeś całemu salonowi i rodzinie 596 00:36:51,795 --> 00:36:54,339 -o naborze. -Miałeś nikomu nie mówić. 597 00:36:54,422 --> 00:36:57,133 Po prostu czułem się trochę zdenerwowany, 598 00:36:57,217 --> 00:37:01,262 bo twoja mama mnie przeraża i nie wiedziałem, co powiedzieć. 599 00:37:01,346 --> 00:37:03,682 -Nie wiedziałeś? -Cóż, nawaliłeś, kotku. 600 00:37:03,765 --> 00:37:06,309 Max od jakiegoś czasu jest wściekła. 601 00:37:06,393 --> 00:37:08,853 I zaraz wyładuje się na tobie. 602 00:37:08,937 --> 00:37:11,272 -Będzie się działo... -Ja tu stoję. 603 00:37:11,356 --> 00:37:13,483 -Przepraszam. -Miałam całą przemowę. 604 00:37:13,566 --> 00:37:15,652 Guy, kolego... 605 00:37:15,735 --> 00:37:20,031 Hej. Kilka tych baseballowych dziewczyn jest teraz w barze. 606 00:37:20,115 --> 00:37:21,992 Wydają się całkiem miłe. 607 00:37:22,075 --> 00:37:25,620 W sumie to ciągle ci mówię, żebyś siedział cicho. 608 00:37:25,704 --> 00:37:28,081 Spójrz, jaka jest wściekła! Więcej wyczucia! 609 00:37:28,164 --> 00:37:31,209 -Często mówię „w sumie”. -Ja też. 610 00:37:31,292 --> 00:37:33,795 -Oboje często to mówimy. -Wiem. Jesteśmy parą. 611 00:37:33,878 --> 00:37:36,506 -Wymyśl inne słowo. -W sumie to tak. 612 00:37:36,589 --> 00:37:38,550 To obrzydliwe, idę. 613 00:37:38,633 --> 00:37:41,886 Hej. Czekaj. Max, posłuchaj. 614 00:37:42,887 --> 00:37:45,557 William nie pozwala nam wychodzić do klientów. 615 00:37:45,640 --> 00:37:46,725 Nie pracuję tutaj. 616 00:37:46,808 --> 00:37:48,727 Pozwala ci pić za darmo. 617 00:37:48,810 --> 00:37:51,396 Spokojnie. Sprawdzę tylko konkurencję. 618 00:37:51,479 --> 00:37:55,775 -To nie jest twoja konkurencja. -Przepraszam, Max. 619 00:38:15,754 --> 00:38:20,383 Jasne, taniec jest fajny, ale nie mówi się o tym, jakie to niebezpieczne. 620 00:38:21,342 --> 00:38:24,345 Jakim cudem twój surowy ojciec cię tu puścił? 621 00:38:24,888 --> 00:38:27,223 Nie puścił. Sama przyjechałam. 622 00:38:30,894 --> 00:38:31,895 Co? 623 00:38:31,978 --> 00:38:33,688 Ja też uciekłam. 624 00:38:34,814 --> 00:38:37,901 To dlatego zmieniłaś fryzurę? Żeby być incognito? 625 00:38:38,443 --> 00:38:41,404 Może. Ale bardzo się nie zmieniłam. 626 00:38:46,201 --> 00:38:47,452 Trochę tak. 627 00:39:03,927 --> 00:39:05,678 -Hej. Cześć. -Cześć. 628 00:39:07,430 --> 00:39:08,598 -Cześć. -Cześć. 629 00:39:08,681 --> 00:39:10,558 -Jak się masz? -Dobrze. 630 00:39:13,937 --> 00:39:16,147 Jak długo znacie się z Jo? 631 00:39:16,231 --> 00:39:18,191 Nie wiem, milion lat. 632 00:39:18,316 --> 00:39:21,945 Poznałyśmy się, grając w baseball. W Queens. W dzieciństwie. 633 00:39:22,028 --> 00:39:24,906 Pracowałyśmy razem. Babcia ją wyrzuciła, twierdząc, 634 00:39:24,989 --> 00:39:27,408 że nie jest „prawdziwą dziewczyną". 635 00:39:27,492 --> 00:39:30,578 Jakiś dzieciak też mi tak powiedział, bo grałam w baseball. 636 00:39:32,789 --> 00:39:33,665 Co? 637 00:39:33,748 --> 00:39:36,709 Chcę, żebyś mi coś obiecała. Dobrze? 638 00:39:38,795 --> 00:39:41,756 Cokolwiek się stanie, jak długo to nie potrwa, 639 00:39:41,840 --> 00:39:43,716 obrabujmy bank. 640 00:39:44,551 --> 00:39:45,552 Brzmi dobrze? 641 00:39:45,635 --> 00:39:47,887 -Tak, to brzmi nieźle. -Dobrze. 642 00:39:50,473 --> 00:39:55,311 Masz na myśli, że powinnyśmy to wszystko wykorzystać 643 00:39:55,395 --> 00:39:58,815 i robić, co chcemy? Nie chodzi o dosłowne rabowanie banku? 644 00:39:58,898 --> 00:40:01,943 Nie poszłabyś w to, gdybym nagrała nam dobry skok? 645 00:40:02,026 --> 00:40:06,364 To zależy od mojej roli. 646 00:40:06,447 --> 00:40:09,617 -Oczywiście. -Miałabym prowadzić auto czy... 647 00:40:10,160 --> 00:40:12,287 Bo ja nie kieruję najlepiej. 648 00:40:19,794 --> 00:40:22,672 Jo jest sama, więc muszę z nią zatańczyć. 649 00:40:22,755 --> 00:40:28,011 Dobra. Ja... pójdę po kolejnego drinka. 650 00:40:28,094 --> 00:40:31,931 Dobra. No to pa. 651 00:41:01,127 --> 00:41:06,716 Chryste panie, co to mają być za połamańce? 652 00:41:06,799 --> 00:41:10,637 Nie wiem, ale to najdziwniejsza rzecz, jaką widziałam. 653 00:41:10,720 --> 00:41:13,723 Hej, Maxine. Twoja mama obcięła mi włosy. I jak? 654 00:41:14,599 --> 00:41:15,808 Tak, ładnie. 655 00:41:18,561 --> 00:41:19,687 Co? 656 00:41:20,855 --> 00:41:22,899 -Jak się masz, Gary? -Dobrze. 657 00:41:22,982 --> 00:41:25,026 Dostałem nową pracę w fabryce śrub. 658 00:41:25,109 --> 00:41:27,487 -Zatrudniają kolorowych facetów? -Tak. 659 00:41:27,570 --> 00:41:31,199 Biorą mnie do drużyny. Patrzysz na nowego drugiego bazowego. 660 00:41:31,282 --> 00:41:32,784 -Do zespołu? -Tak. 661 00:41:32,867 --> 00:41:36,120 -Baseballowego? -Tak, do drużyny baseballowej. 662 00:41:36,204 --> 00:41:39,040 Jasne. Nie umiesz nawet uderzyć piłki. 663 00:41:39,540 --> 00:41:40,708 Dzięki. 664 00:41:40,959 --> 00:41:43,878 Chłopaki poszły do wojska, więc były wolne miejsca... 665 00:41:43,962 --> 00:41:46,256 Gram cztery miliardy razy lepiej niż ty! 666 00:41:46,339 --> 00:41:49,217 Ale to nie ma znaczenia, bo jesteś kobietą. 667 00:41:49,300 --> 00:41:53,763 -Och, racja. To nie ma znaczenia. -Tak. To drużyna męska. 668 00:41:53,846 --> 00:41:55,974 -Jestem kobietą. Nic nie mogę. -Wiem. 669 00:41:56,057 --> 00:41:59,560 Ale wiesz, co może zrobić kobieta? Skopać ci tyłek. 670 00:41:59,644 --> 00:42:02,105 -Max! -Powiem ci, co może kobieta. 671 00:42:02,188 --> 00:42:05,024 -Wynoś się. Rusz tyłek. -Ja nic nie robię. 672 00:42:05,108 --> 00:42:06,317 Dobra. 673 00:42:06,401 --> 00:42:08,987 -Pozwól mi... -Przestaniesz już? 674 00:42:09,070 --> 00:42:10,238 Hej! Możesz... 675 00:42:10,989 --> 00:42:14,784 Ile razy mam powtarzać, że masz nad sobą panować przy białych? 676 00:42:14,867 --> 00:42:16,536 To miejsce pracy mojego męża. 677 00:42:18,246 --> 00:42:19,289 Przepraszam. 678 00:42:20,415 --> 00:42:23,751 Cóż, zabawiłaś się z Guyem, upokorzyłaś Gary'ego. 679 00:42:23,835 --> 00:42:26,587 Nie udajemy już chociaż, że nie jesteś wściekła. 680 00:42:26,671 --> 00:42:31,092 Weź oddech, dobrze? A ja posprzątam twój bałagan, jak zwykle. 681 00:42:38,224 --> 00:42:40,977 Fuj. Nie lubię tego. 682 00:42:44,105 --> 00:42:46,482 Nigdy nie znałam nikogo takiego jak ty. 683 00:42:46,983 --> 00:42:50,028 Cóż, nigdy nie spotkałam nikogo takiego jak ty. 684 00:42:50,611 --> 00:42:52,322 Na pewno spotkałaś. 685 00:42:54,324 --> 00:42:58,661 Niektóre rzeczy, o których napisałaś wczoraj w liście... Tak. 686 00:42:58,745 --> 00:42:59,954 W porządku. 687 00:43:00,038 --> 00:43:02,081 Po prostu powiedz, co napisałam. 688 00:43:03,833 --> 00:43:06,085 Myślę, że wiesz, co napisałaś. 689 00:43:14,594 --> 00:43:17,847 Czuję, że marnuję całe swoje życie. 690 00:43:20,308 --> 00:43:22,393 I nie wiem dlaczego. 691 00:43:23,186 --> 00:43:26,481 Wszystko, czego zawsze pragnęłam... 692 00:43:30,276 --> 00:43:31,319 Nie. 693 00:43:35,490 --> 00:43:38,242 Ale nie przestanę, bo... 694 00:43:40,244 --> 00:43:41,496 dobrze mi z tym. 695 00:43:45,750 --> 00:43:46,918 Dobrze. 696 00:43:52,256 --> 00:43:53,508 Chodź ze mną. 697 00:43:53,591 --> 00:43:57,553 -Dalej. Wejdź tu. -To jest... 698 00:44:05,478 --> 00:44:07,522 Co mi chciałaś powiedzieć? 699 00:44:40,721 --> 00:44:42,056 Tak myślałam. 700 00:44:59,824 --> 00:45:03,578 Tutaj jesteś. Przepraszam, Guy. 701 00:45:03,661 --> 00:45:04,662 Nie szkodzi. 702 00:45:05,580 --> 00:45:07,540 Przepraszam za przesadną reakcję. 703 00:45:08,416 --> 00:45:11,127 Muszę znaleźć Gary'ego i jego też przeprosić. 704 00:45:11,752 --> 00:45:15,631 Kocham cię najbardziej na całym świecie, wiesz o tym, prawda? 705 00:45:15,715 --> 00:45:16,966 Ja tu stoję. 706 00:45:17,425 --> 00:45:20,094 -Wiem. Ja też cię kocham. -Dobrze. 707 00:45:20,178 --> 00:45:23,139 Dam ci znać, co z tą Kalifornią. 708 00:45:24,390 --> 00:45:26,684 Słyszałaś, co Gary mówił o fabryce? 709 00:45:26,767 --> 00:45:29,937 Tak? Powiedział, że zatrudniają kolorowych. 710 00:45:30,021 --> 00:45:32,857 Najpierw białe kobiety, teraz kolorowi faceci. 711 00:45:32,940 --> 00:45:34,901 Świat szybko się zmienia. 712 00:45:35,943 --> 00:45:37,862 O co chodzi z tą Kalifornią? 713 00:45:37,945 --> 00:45:41,282 Jeśli dostanie się do drużyny, to o nic. 714 00:45:49,749 --> 00:45:51,709 Czekaj, Greta. Dokąd idziesz? 715 00:45:53,252 --> 00:45:55,963 Pokażę Danny'emu parę miejsc. 716 00:45:56,047 --> 00:45:57,590 Peter. Jestem Peter. 717 00:45:57,673 --> 00:46:00,218 Nie znasz miejsc. Dopiero co tu przyjechałyśmy. 718 00:46:00,968 --> 00:46:05,097 Myślę, że znajdzie się coś, na co on będzie mógł popatrzeć. 719 00:46:05,181 --> 00:46:06,432 Do zobaczenia. 720 00:46:06,516 --> 00:46:08,809 To dobry pomysł? Dopiero go poznałaś. 721 00:46:08,893 --> 00:46:12,271 Miło, że się martwisz, ale potrafię o siebie zadbać. 722 00:46:12,355 --> 00:46:13,439 Dobranoc. 723 00:46:28,538 --> 00:46:29,372 Cześć. 724 00:46:30,206 --> 00:46:31,290 Cześć. 725 00:46:32,583 --> 00:46:33,876 Ponownie. 726 00:46:36,671 --> 00:46:39,048 Ja właśnie... 727 00:46:40,591 --> 00:46:41,801 W porządku. 728 00:46:49,058 --> 00:46:51,018 Byłaś na kwalifikacjach, prawda? 729 00:46:52,770 --> 00:46:54,689 To był niesamowity rzut. 730 00:46:55,773 --> 00:46:58,442 Tak. Wiem. 731 00:47:14,875 --> 00:47:17,878 Kobiety machają kijami w Lidze Amerykańskiej, 732 00:47:17,962 --> 00:47:20,965 ale pozostaje pytanie, czy ktoś je zechce oglądać? 733 00:50:26,734 --> 00:50:28,736 Napisy: Dariusz Makulski 734 00:50:28,819 --> 00:50:30,821 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem