1 00:00:21,648 --> 00:00:23,358 -Charlie? -Niespodzianka. 2 00:00:27,863 --> 00:00:29,823 Obudzimy moją współlokatorkę. 3 00:00:37,831 --> 00:00:41,293 Idę, dokąd chcę, i robię, co chcę. 4 00:00:41,376 --> 00:00:44,171 I o nic nie proszę. 5 00:01:10,739 --> 00:01:12,699 Pragnienia to nic złego, Carson. 6 00:01:14,910 --> 00:01:18,372 Tak jak pisałaś w liście. 7 00:01:19,206 --> 00:01:20,833 Dostałeś mój list? 8 00:01:22,918 --> 00:01:24,169 Carson. 9 00:01:24,878 --> 00:01:26,421 -Carson. -Carson. 10 00:01:27,130 --> 00:01:30,509 -Carson. -O Boże. 11 00:01:30,592 --> 00:01:32,261 -Okej. -Carson. 12 00:01:32,344 --> 00:01:34,471 Carson, obudź się! 13 00:01:34,555 --> 00:01:36,974 Obudź się. Miałaś koszmar! 14 00:01:37,850 --> 00:01:40,102 Serio, jesteśmy jak siostry. Też je miewam. 15 00:01:40,185 --> 00:01:43,313 I cały dzień zepsuty. Teraz mój też. Nie twoja wina. 16 00:01:43,397 --> 00:01:47,568 Bo jesteś tylko ofiarą koszmaru. Ale mój dzień też zepsuł. 17 00:01:47,651 --> 00:01:52,447 ICH WŁASNA LIGA 18 00:02:05,794 --> 00:02:07,254 Witam sąsiadkę. 19 00:02:07,337 --> 00:02:08,547 Hej. 20 00:02:10,465 --> 00:02:13,010 Nie tutaj. 21 00:02:13,093 --> 00:02:15,762 Shirley jest przewrażliwiona na punkcie łóżka. 22 00:02:15,846 --> 00:02:17,598 Na każdym punkcie. 23 00:02:17,681 --> 00:02:21,810 Możesz siedzieć na moim. 24 00:02:21,894 --> 00:02:24,396 -Co słychać, ptaszynko? -W porządku. 25 00:02:24,980 --> 00:02:26,189 Nie bądź nudna. 26 00:02:27,524 --> 00:02:31,069 Nadal nie dostałaś odpowiedzi na swój list? 27 00:02:31,153 --> 00:02:33,363 Nasz. Masz w nim spory udział. 28 00:02:33,447 --> 00:02:36,617 Sama nie napisałabym czegoś takiego. 29 00:02:36,700 --> 00:02:38,869 Na pewno było sporo alkoholu... 30 00:02:38,952 --> 00:02:40,829 Było sporo alkoholu. 31 00:02:42,122 --> 00:02:46,376 Może mogłybyśmy spróbować być 32 00:02:47,210 --> 00:02:48,712 tylko przyjaciółkami? 33 00:02:48,795 --> 00:02:51,089 Przyjaźń ma różne oblicza. 34 00:02:51,173 --> 00:02:55,135 Bardzo różne. Ale myślałam 35 00:02:55,218 --> 00:02:59,431 o takiej prawdziwej przyjaźni. Żeby móc pogadać o wszystkim. 36 00:02:59,514 --> 00:03:04,019 I nie robiłybyśmy niczego, czego zwykle nie robią przyjaciółki. 37 00:03:07,022 --> 00:03:08,148 Jasne. 38 00:03:09,066 --> 00:03:10,984 Już pamiętam, o co chodzi. 39 00:03:14,863 --> 00:03:18,825 W sumie mam tylko jedną przyjaciółkę, więc druga mi nie zaszkodzi. 40 00:03:19,952 --> 00:03:22,579 KOŚCIÓŁ CHRYSTUSA W SYJONIE 41 00:03:22,663 --> 00:03:23,705 NAZISTOM NA POHYBEL 42 00:03:23,789 --> 00:03:24,873 DOŁĄCZ DO NAS 43 00:03:27,542 --> 00:03:29,419 Dzień dobry, pani Brown. 44 00:03:29,503 --> 00:03:31,797 Wielebny Luther, jak wnuczek? 45 00:03:31,880 --> 00:03:34,216 Świetnie. Miłego dnia. 46 00:03:35,550 --> 00:03:36,718 Dzień dobry. 47 00:03:36,802 --> 00:03:38,595 -Gladys! -Pani Toni. 48 00:03:39,471 --> 00:03:43,058 Wyszła za diakona, więc chce teraz widać wiernych 49 00:03:43,141 --> 00:03:44,851 po tym, jak pani Rose odeszła. 50 00:03:44,935 --> 00:03:46,770 Pani Rose nie potrącił samochód? 51 00:03:46,853 --> 00:03:48,230 Przecież mówię. 52 00:03:48,313 --> 00:03:51,775 A jeśli mityng się uda, jedyne, 53 00:03:51,858 --> 00:03:55,904 co powita Gladys to krzesła w ostatnim rzędzie. Swoim tyłkiem. 54 00:03:56,822 --> 00:03:59,700 Główna witająca Chapman. No proszę. 55 00:03:59,783 --> 00:04:01,034 A ty! 56 00:04:01,118 --> 00:04:04,162 Pniesz się w górę w salonie i w kościele. 57 00:04:04,246 --> 00:04:05,747 To właśnie moja Maxine. 58 00:04:06,206 --> 00:04:07,874 Koniec seksu. 59 00:04:07,958 --> 00:04:09,376 -Przestań. -Spójrz na to. 60 00:04:10,002 --> 00:04:13,588 -Przepraszam, pani Toni. -Punktualność jest cnotą. 61 00:04:13,672 --> 00:04:16,174 -Tak. Przepraszam. -Zapamiętajcie. 62 00:04:16,258 --> 00:04:17,384 No dobrze. 63 00:04:17,467 --> 00:04:19,636 To twoi przyjaciele. Chodź. 64 00:04:25,058 --> 00:04:26,727 Ale się rumienisz. 65 00:04:27,936 --> 00:04:29,813 Jak tam między wami? 66 00:04:31,815 --> 00:04:34,151 Dobrze. 67 00:04:55,964 --> 00:04:59,676 Wyglądałabym jak facet, gdybym związała włosy z tyłu? 68 00:05:00,010 --> 00:05:02,345 Nie. Masz zbyt miękkie rysy. 69 00:05:04,264 --> 00:05:05,599 Nie jestem miękka. 70 00:05:06,099 --> 00:05:08,643 A po co chcesz wyglądać jak mężczyzna? 71 00:05:08,727 --> 00:05:11,730 Czasem myślę, że byłoby łatwiej, gdybym była facetem. 72 00:05:11,813 --> 00:05:14,149 Wtedy nie mówiłabyś, że jestem miękka. 73 00:05:14,900 --> 00:05:18,862 I idę na rozmowę o pracę w fabryce, gdzie nie zatrudnią Maxine. 74 00:05:18,945 --> 00:05:21,323 Dobra. Max. 75 00:05:22,783 --> 00:05:26,369 Podaj mi torebkę. Muszę iść do namiotu. 76 00:05:26,453 --> 00:05:28,789 Donald ma konsekrację o 20. 77 00:05:30,582 --> 00:05:33,293 A jeśli ktoś by mi się nie przyglądał uważnie? 78 00:05:46,014 --> 00:05:47,849 Uznałabym cię za adonisa. 79 00:05:50,852 --> 00:05:54,564 Boże, z kim ona gada? Z prezydentem? 80 00:05:55,273 --> 00:05:58,068 Nie odbiera. Chcę tylko wiedzieć, czy napisał. 81 00:05:58,151 --> 00:06:01,071 Boże. Gdy Irving nie odzywa się cały dzień, 82 00:06:01,154 --> 00:06:04,157 mam wrażenie, że stado nosorożców depcze mi serce. 83 00:06:04,241 --> 00:06:07,786 Mam tak samo. To jak nosorożce... 84 00:06:07,869 --> 00:06:10,664 -Przykro mi. -Spróbuję jeszcze raz. 85 00:06:10,747 --> 00:06:15,085 Drogie panie! Wypłaty. 86 00:06:16,336 --> 00:06:17,879 Wypłaty, drogie panie. 87 00:06:17,963 --> 00:06:21,133 -Co? -Boże! Jestem bogata! 88 00:06:21,800 --> 00:06:23,510 Źle napisali moje imię. 89 00:06:23,593 --> 00:06:26,638 Nie mam pojęcia, co mówisz. Dobra robota. 90 00:06:26,721 --> 00:06:28,640 Nie ufam papierowym pieniądzom. 91 00:06:28,723 --> 00:06:29,683 Dawaj! 92 00:06:30,183 --> 00:06:34,229 Wyślijmy to twojej mamie, wkurzymy ją. Nigdy nie widziała takiej kasy. 93 00:06:34,312 --> 00:06:36,022 -Poznałaby adres. -Greta! 94 00:06:36,106 --> 00:06:38,024 Sugeruję zakup obligacji wojennych, 95 00:06:38,108 --> 00:06:41,403 to rozważna i patriotyczna inwestycja. 96 00:06:41,486 --> 00:06:43,238 Nie tylko w wasz kraj... 97 00:06:43,321 --> 00:06:44,739 Cud, że dali cokolwiek. 98 00:06:44,823 --> 00:06:47,993 Po ośmiu meczach jesteśmy najgorszą drużyną w lidze. 99 00:06:48,076 --> 00:06:50,745 Sierżant gadała z Artiem, 100 00:06:50,829 --> 00:06:53,331 mamy najmniejszą frekwencję w lidze. 101 00:06:53,415 --> 00:06:54,958 -Kurna. -No to... 102 00:06:55,041 --> 00:06:59,588 Na tonącej łodzi najpierw trzeba pozbyć się zbędnego balastu. 103 00:06:59,671 --> 00:07:01,214 Co to ma znaczyć? 104 00:07:01,298 --> 00:07:05,385 Na ilu tonących łodziach byłaś? Opowiedz mi o każdej z nich. 105 00:07:05,468 --> 00:07:07,596 Ciesz się, Carson, bo to ostatnia. 106 00:07:07,679 --> 00:07:09,639 Czemu? Co się stało? 107 00:07:10,473 --> 00:07:13,935 Nie słuchaj jej. Na co wydasz swoją wypłatę? 108 00:07:14,561 --> 00:07:17,063 -Raczej zaoszczędzę te pieniądze. -Jasne. 109 00:07:17,147 --> 00:07:19,566 Tak. Charlie i ja nie mamy dużo, 110 00:07:19,649 --> 00:07:23,570 a ciągle powtarza, że kiedyś chciałby kupić dom, więc... 111 00:07:23,653 --> 00:07:25,363 A ja wydam wszystko. 112 00:07:25,447 --> 00:07:28,658 Może na prawdziwe futro! 113 00:07:28,742 --> 00:07:31,620 -Niekoniecznie żywe. -Jasne. 114 00:07:31,703 --> 00:07:33,747 Ale nie wiem, ile to kosztuje. 115 00:07:33,830 --> 00:07:37,918 Garłacz, powiesz czytelnikom o swoich pojedynkach z Potężnym Joe? 116 00:07:38,001 --> 00:07:42,881 Starcie z DiMaggio było jak zwijanie plandeki w czasie huraganu. 117 00:07:42,964 --> 00:07:46,176 Ale nawet on nie potrafił trafić mojej piłki. 118 00:07:47,928 --> 00:07:51,598 A ta młoda dama będzie kontynuować tę tradycję. 119 00:07:51,681 --> 00:07:54,976 Dzięki, trenerze. Cieszę się, że mogę się wykazać. 120 00:07:55,060 --> 00:07:59,481 Kiedy z nią skończę, jej ramię będzie mocniejsze niż Bob Feller. 121 00:07:59,564 --> 00:08:01,441 Będzie Małym Garłaczem. 122 00:08:01,524 --> 00:08:04,277 Albo lepiej, Hiszpańską Wyrzutnią. 123 00:08:05,946 --> 00:08:10,659 Dorastała w Teksasie i jest z jakiegoś hiszpańskiego hrabstwa. 124 00:08:10,742 --> 00:08:11,826 Jasne. 125 00:08:11,910 --> 00:08:13,912 Trzeba było mówić, że piszę dla Tribune. 126 00:08:14,037 --> 00:08:15,914 Wtedy by się zainteresował. 127 00:08:16,248 --> 00:08:19,042 Nie chciałam wyśmiewać twojego fetyszu tatusia. 128 00:08:19,292 --> 00:08:21,503 Nie jest moim tatusiem, tylko dupkiem. 129 00:08:22,212 --> 00:08:24,714 W końcu przejrzałaś na oczy. 130 00:08:24,798 --> 00:08:27,676 Potrzebujemy planu. 131 00:08:27,759 --> 00:08:29,678 Dwie godziny treningu to za mało, 132 00:08:29,761 --> 00:08:32,222 bo Blue Sox trenują sześć godzin dziennie. 133 00:08:32,305 --> 00:08:35,517 Nie martwcie się. Mam wszystko pod kontrolą. 134 00:08:36,977 --> 00:08:40,021 Jak było w lidze? Jak było z Tedem Williamsem? 135 00:08:40,105 --> 00:08:44,025 Nie jestem plotkarzem, ale kochałem się kiedyś z Tedem. 136 00:08:44,985 --> 00:08:47,946 -Super, dzięki. -W niższej lidze. 137 00:08:48,029 --> 00:08:49,906 -Dzięki, Garłacz. -Miło było. 138 00:08:49,990 --> 00:08:52,033 Chcesz pogadać z innymi zawodniczkami? 139 00:08:52,117 --> 00:08:55,745 Albo przyjść na mecz? Przyda nam się rozgłos. 140 00:08:55,829 --> 00:08:57,414 Wiesz co? 141 00:08:57,497 --> 00:09:00,333 Twój szef zagroził wycofaniem reklamy swoich batonów, 142 00:09:00,417 --> 00:09:02,252 jeśli nie dam mu nagłówka. 143 00:09:02,335 --> 00:09:03,461 Hej, trenerze. 144 00:09:03,545 --> 00:09:06,840 Mam coś z łokciem. To może być przez mój chwyt? 145 00:09:06,923 --> 00:09:09,926 Coś ci powiem. Red Ruffing spytał mnie kiedyś: 146 00:09:10,010 --> 00:09:13,346 „Myślisz, że to kontuzja czy zmęczenie?”. 147 00:09:14,139 --> 00:09:15,807 To zmęczenie. 148 00:09:15,890 --> 00:09:18,143 -Na pewno? -Tak. 149 00:09:18,226 --> 00:09:19,686 Świetnie. 150 00:09:19,769 --> 00:09:21,396 -Cześć, Garłacz. -Drogie panie. 151 00:09:25,775 --> 00:09:26,776 Nie. 152 00:09:28,820 --> 00:09:33,074 Trenerze. Ze słodkim kremem. Sama robiłam, nie jest idealna. 153 00:09:33,158 --> 00:09:36,828 Ale chciałam dać trenerowi dowód naszego uznania. 154 00:09:36,911 --> 00:09:38,455 Dziękuję, Shaw. 155 00:09:38,538 --> 00:09:42,542 Była żona piekła mi ciasta. To przypomina mi jej cerę. 156 00:09:42,625 --> 00:09:46,129 Osobiście wolę babeczki. 157 00:09:46,212 --> 00:09:48,882 -Później to zjemy. -Dobrze. 158 00:09:48,965 --> 00:09:51,926 Teraz czas na trening. 159 00:09:52,010 --> 00:09:55,138 -Dzięki. -Jeśli chodzi o trening, 160 00:09:55,221 --> 00:09:57,223 chciałabym pogadać. 161 00:10:00,852 --> 00:10:02,395 -Ciasto? -Ciasto? 162 00:10:02,479 --> 00:10:05,106 To był twój wielki plan? Upiec mu ciasto? 163 00:10:05,190 --> 00:10:07,650 To miał być pretekst do rozmowy. 164 00:10:07,734 --> 00:10:10,111 -Ciasto rozmowne. -Jasne. 165 00:10:10,195 --> 00:10:12,530 Ciasto na przełamanie lodów, 166 00:10:12,614 --> 00:10:16,576 a później sugestia, że warto ćwiczyć więcej cutoffów i biegów 167 00:10:16,659 --> 00:10:20,413 i ogólnie mieć więcej treningów. Może wtedy udałoby nam się 168 00:10:20,497 --> 00:10:22,457 wreszcie coś wygrać! 169 00:10:22,540 --> 00:10:25,126 Brzmi to nieźle. Mogłaś to powiedzieć. 170 00:10:25,210 --> 00:10:27,837 Czekam na odpowiedni moment. 171 00:10:27,921 --> 00:10:29,964 A on woli babeczki, więc... 172 00:10:30,048 --> 00:10:31,633 -Babeczki? -Wiecie co? 173 00:10:31,716 --> 00:10:33,802 Ja z nim odbędę męską rozmowę. 174 00:10:33,885 --> 00:10:36,638 -Śmiało. -Panno Gill. 175 00:10:36,721 --> 00:10:37,555 Tak? 176 00:10:37,639 --> 00:10:42,477 Pewien dżentelmen poprosił o możliwość zabrania cię na kolację w tę sobotę. 177 00:10:43,353 --> 00:10:44,354 Przystojny? 178 00:10:44,437 --> 00:10:46,147 Facet jak facet. 179 00:10:46,231 --> 00:10:50,235 I interesował się Peaches, a w tych czasach to rzadkość. 180 00:10:52,821 --> 00:10:56,408 -Ma się nas spodziewać? -Nas? Idzie pani ze mną na randkę? 181 00:10:56,491 --> 00:11:00,412 Liga wymaga, by ktoś towarzyszył zawodniczkom na takich spotkaniach. 182 00:11:00,495 --> 00:11:03,164 Ponoć świetnie podtrzymuję konwersację. 183 00:11:03,248 --> 00:11:04,207 Wybornie. 184 00:11:05,041 --> 00:11:07,710 Tak myślisz? Ruchy! 185 00:11:07,794 --> 00:11:08,628 Co jest? 186 00:11:08,711 --> 00:11:12,173 Mówisz mi, jak trenować? Biegnij szybciej! Ruszaj kopytami! 187 00:11:12,257 --> 00:11:14,134 -Jeszcze 20. -Zostaw ją. 188 00:11:14,217 --> 00:11:16,719 De Luca mówi, że mam was ciężej trenować. 189 00:11:16,803 --> 00:11:19,639 No to jest ciężej. Ruszaj tymi kopytami! 190 00:11:19,722 --> 00:11:22,267 -Chcesz dołączyć? -Chcę dołączyć. 191 00:11:22,350 --> 00:11:24,060 Jeszcze krok, a dostaniesz 100. 192 00:11:24,144 --> 00:11:25,687 Może być sto. 193 00:11:25,770 --> 00:11:27,230 Przestań, będzie gorzej. 194 00:11:27,313 --> 00:11:31,985 Grałem z największymi. Będziecie mi mówić, jak trenować baby w kieckach? 195 00:11:33,194 --> 00:11:34,696 Tak myślałem. 196 00:11:46,416 --> 00:11:49,836 Panowie, witamy w Rockford Tool & Screw. 197 00:11:50,253 --> 00:11:53,214 Tworzymy części, które spajają Amerykę. 198 00:11:53,298 --> 00:11:56,301 Niektórzy lekceważą śruby. 199 00:11:56,801 --> 00:11:59,345 Ale czym jest czołg bez śrub? 200 00:11:59,888 --> 00:12:01,473 Tylko kupą żelastwa. 201 00:12:02,307 --> 00:12:05,894 Samolot? Też kupa metalu. 202 00:12:06,561 --> 00:12:11,316 Strzelba? Nieco mniejsza... Załapaliście, nie? 203 00:12:11,816 --> 00:12:13,067 Co znowu, Karen? 204 00:12:13,151 --> 00:12:15,695 Jest problem z jednym z pracowników. 205 00:12:16,779 --> 00:12:18,072 Zdejmij czapkę. 206 00:12:21,784 --> 00:12:23,328 „Max" Chapman? 207 00:12:23,411 --> 00:12:25,538 Nie tego pan oczekiwał, wiem. 208 00:12:25,622 --> 00:12:28,917 Ale obiecuję, że będę pracować dwa razy ciężej niż inni. 209 00:12:30,418 --> 00:12:33,963 Naprawdę potrzebuję tej pracy, mam ósemkę dzieci. 210 00:12:34,088 --> 00:12:36,424 -Muszę je wykarmić. -Mam to gdzieś. 211 00:12:36,508 --> 00:12:39,302 Podniesie pani 20 kilo? Poparzy sobie rękę? 212 00:12:39,385 --> 00:12:41,763 Tak! Raczej tak. 213 00:12:41,846 --> 00:12:43,848 -To może pani zostać. -Lou. 214 00:12:43,932 --> 00:12:46,518 Chcecie pracować z płynnym metalem? 215 00:12:46,601 --> 00:12:50,355 Straciłem dwie zmiany kolorowych, bo okazało się, że mogą strzelać. 216 00:12:50,438 --> 00:12:51,689 Potrzebujemy ludzi. 217 00:12:51,940 --> 00:12:52,815 Za mną! 218 00:12:54,275 --> 00:12:55,610 Jednak zatrudniacie. 219 00:12:58,029 --> 00:13:01,658 W tych niepewnych czasach 220 00:13:01,741 --> 00:13:06,663 wydaje się, że potrzebujemy Boga bardziej niż kiedykolwiek. 221 00:13:06,746 --> 00:13:07,580 Tak. 222 00:13:07,664 --> 00:13:09,290 Dostałam robotę. 223 00:13:09,374 --> 00:13:12,043 Zaczynam od razu na nocnej zmianie, 224 00:13:12,126 --> 00:13:13,920 więc nie muszę mówić mamie. 225 00:13:14,003 --> 00:13:16,589 A w dzień praca w salonie? 226 00:13:16,673 --> 00:13:18,841 Zmieniłaś się w Plastic Mana? 227 00:13:18,925 --> 00:13:20,426 Nie wiem, kto to jest. 228 00:13:20,510 --> 00:13:24,180 Superbohater, umie się rozdwoić. Moc niewidzialności też masz? 229 00:13:24,264 --> 00:13:26,724 Bo pani Toni zauważy, że się wymykasz. 230 00:13:26,808 --> 00:13:28,935 -Amen! -Niczego nie zauważy. 231 00:13:29,727 --> 00:13:30,895 Przepraszam. 232 00:13:30,979 --> 00:13:34,732 Dobra. Dostałaś się do drużyny, ale czy będziesz grać? 233 00:13:35,108 --> 00:13:36,150 Tak... 234 00:13:37,110 --> 00:13:40,738 Trener chce... Najpierw mnie wytrenuje. 235 00:13:40,822 --> 00:13:44,534 Mama zobaczy moje sukcesy i zrozumie. 236 00:13:44,617 --> 00:13:47,912 No nie wiem. Kłamstwa, wymykanie się... 237 00:13:48,037 --> 00:13:49,831 To zbyt wiele. 238 00:13:49,914 --> 00:13:54,419 Zanim się zorientujesz, nie będziesz mogła spać, zaczniesz chorować, 239 00:13:54,502 --> 00:13:57,213 wymiotować. Prawdopodobnie. 240 00:13:57,297 --> 00:14:00,633 -Nie powinnaś się cieszyć? -Cieszę się. 241 00:14:01,884 --> 00:14:05,263 Nasi mężczyźni narażają życie za granicą, 242 00:14:05,346 --> 00:14:07,765 nie damy im wrócić do segregacji rasowej. 243 00:14:07,849 --> 00:14:08,683 Nie. 244 00:14:08,766 --> 00:14:10,727 Czytacie The Defender? 245 00:14:10,810 --> 00:14:13,146 Nie zniżymy się do nienawiści. 246 00:14:13,646 --> 00:14:16,065 Powstaniemy i będziemy walczyć. 247 00:14:16,149 --> 00:14:18,860 Potrzebujemy podwójnego zwycięstwa. 248 00:14:18,985 --> 00:14:20,153 -Tak. -W porządku? 249 00:14:20,278 --> 00:14:22,989 Tak. Gorąco. Straszny upał, co? 250 00:14:23,072 --> 00:14:26,826 A teraz nie szczędźcie grosza 251 00:14:26,909 --> 00:14:30,747 na rodziny wyjeżdżających mężczyzn. 252 00:14:31,497 --> 00:14:33,041 Czy wierni mnie słyszą? 253 00:14:33,583 --> 00:14:37,837 W wojsku też jest segregacja. Biedaki. 254 00:14:40,423 --> 00:14:41,716 Boże! 255 00:14:43,635 --> 00:14:45,887 Poczuła Ducha. 256 00:14:45,970 --> 00:14:47,972 Raczej zobaczyła tacę. 257 00:14:48,056 --> 00:14:50,224 Clance, wszystko w porządku? 258 00:14:50,308 --> 00:14:54,187 Co się stało? Jest tu moja mama? Mama? 259 00:14:54,270 --> 00:14:56,648 -Facet nie próżnuje! -Już dziecko? 260 00:14:56,731 --> 00:14:57,607 Dziewczyno... 261 00:15:02,945 --> 00:15:05,990 Zemdlałam, nie umarłam. Jasne. 262 00:15:09,952 --> 00:15:10,828 Odpocznij. 263 00:15:13,539 --> 00:15:14,499 Gary. 264 00:15:16,292 --> 00:15:17,752 Hej, Maxine. 265 00:15:18,294 --> 00:15:19,796 Dobrze się ostatnio bawiłem. 266 00:15:19,879 --> 00:15:22,256 Może następnym razem Blue Moon? Lubisz jazz? 267 00:15:22,340 --> 00:15:24,550 W sumie to nie. Ale brzmi fajnie. 268 00:15:25,927 --> 00:15:27,345 Potrzebuję porady. 269 00:15:27,428 --> 00:15:30,348 Dostałam robotę i niedługo będę się starać o trenera. 270 00:15:30,431 --> 00:15:33,559 -Myślisz tylko o baseballu? -Nie. 271 00:15:34,227 --> 00:15:36,020 Myślę o nas. 272 00:15:36,688 --> 00:15:40,650 O tym, ile czasu moglibyśmy spędzać razem, 273 00:15:40,733 --> 00:15:43,069 gdybyśmy byli w tej samej drużynie. 274 00:15:45,613 --> 00:15:49,784 Trener słucha tylko Fowkesa, bo był w Braves. 275 00:15:49,867 --> 00:15:51,994 Jego musisz przekonać. 276 00:15:52,078 --> 00:15:54,455 -Nie. -Nadal jest zły za te policzki. 277 00:15:54,539 --> 00:15:57,250 Nie, musi być ktoś inny. Ktokolwiek! 278 00:15:57,333 --> 00:15:59,460 A co z łapaczem? Tym z dużymi uszami. 279 00:15:59,544 --> 00:16:01,713 -Musi mieć trochę... -Tylko Fowkes. 280 00:16:02,255 --> 00:16:03,881 To gruba ryba. 281 00:16:04,132 --> 00:16:07,051 Musiałabyś połechtać jego ego, 282 00:16:07,135 --> 00:16:10,054 a wiem, że ty nie masz na to cierpliwości. 283 00:16:35,329 --> 00:16:37,415 -Ojciec był spawaczem? -Tak. 284 00:16:37,498 --> 00:16:41,669 Nauczył mnie wszystkiego, co wie. Większości. O spawaniu. 285 00:16:41,753 --> 00:16:43,045 Fowkes. 286 00:16:47,967 --> 00:16:49,260 To chyba jakiś żart. 287 00:16:49,343 --> 00:16:53,306 Powiedziałeś, że potrzebujesz kogoś ogarniętego. No to proszę. 288 00:16:57,268 --> 00:16:58,686 Dzień dobry. 289 00:16:59,103 --> 00:17:02,023 Dobry wieczór. Przepraszam, muszę się przyzwyczaić. 290 00:17:03,357 --> 00:17:06,861 Panie Fowkes, chcę przeprosić za to ostatnio. 291 00:17:06,944 --> 00:17:08,654 Za te policzki. 292 00:17:08,738 --> 00:17:11,449 Bo tak naprawdę pan mnie onieśmiela. 293 00:17:13,493 --> 00:17:14,869 -Naprawdę? -Tak. 294 00:17:15,703 --> 00:17:19,248 -Powiedziałam to, bo byłam... -Zazdrosna? 295 00:17:20,583 --> 00:17:24,212 Tak. Zazdrosna o pana. Oczywiście. 296 00:17:24,295 --> 00:17:27,840 Bo jest pan dwa... Dziesięć razy lepszy ode mnie. 297 00:17:28,257 --> 00:17:29,175 Sir. 298 00:17:31,511 --> 00:17:34,347 W porządku. Pokaż, na co cię stać. 299 00:17:44,398 --> 00:17:46,526 Idź równo, nie rób dziur. 300 00:17:46,943 --> 00:17:47,777 Dobra. 301 00:18:00,414 --> 00:18:03,459 WIADOMOŚCI SPORTOWE ROCKFORD 302 00:18:03,543 --> 00:18:06,921 GARŁACZ PORTER I JEGO HISZPAŃSKA WYRZUTNIA 303 00:18:14,512 --> 00:18:16,055 Alma... 304 00:18:16,389 --> 00:18:18,266 To imię mojej babci. 305 00:18:18,349 --> 00:18:19,642 Hej! 306 00:18:24,605 --> 00:18:26,482 Pilnuj własnego nosa. 307 00:18:28,609 --> 00:18:31,404 Wygrywasz. Zasady Vegas. Wpisowe za dolara. 308 00:18:31,737 --> 00:18:33,739 Dla niej podwójne. Stać ją. 309 00:18:39,453 --> 00:18:40,830 Pilnuj własnego nosa. 310 00:18:40,913 --> 00:18:42,290 Ale ostre. 311 00:18:42,373 --> 00:18:45,877 Powiedz coś innego. „Jestem szczęśliwą dziewczyną”. 312 00:18:46,794 --> 00:18:48,671 -Dobra. Powtarzaj. -Dobra. 313 00:18:49,297 --> 00:18:50,131 Jestem 314 00:18:50,298 --> 00:18:51,257 głupią 315 00:18:51,465 --> 00:18:53,301 dziewczyną. 316 00:18:54,176 --> 00:18:55,011 Jestem 317 00:18:55,094 --> 00:18:56,220 głupią 318 00:18:56,304 --> 00:18:57,930 dziewczyną. 319 00:18:58,598 --> 00:19:00,600 Zapomnij o Garłaczu. 320 00:19:00,683 --> 00:19:03,728 -Koniec z ciastami? -Dokładnie. 321 00:19:03,811 --> 00:19:07,315 Koniec z ciastami i spróbujmy nie dać się wykopać z ligi. 322 00:19:07,398 --> 00:19:10,443 A niech mnie wykopie! Nie może jej tak traktować. 323 00:19:10,526 --> 00:19:12,153 Czy możemy się... 324 00:19:12,236 --> 00:19:14,822 Aż się zakrztusiłam przez to wykopywanie z ligi, 325 00:19:14,906 --> 00:19:16,073 mam tego dość. 326 00:19:16,157 --> 00:19:18,200 Dobra, chwila. 327 00:19:18,284 --> 00:19:22,163 Gehrig mówił, że bez zawodników nie ma menadżera, 328 00:19:22,246 --> 00:19:24,790 nie na odwrót. Nie potrzebujemy Garłacza. 329 00:19:24,874 --> 00:19:26,500 Musimy więcej trenować. 330 00:19:26,584 --> 00:19:28,586 -No właśnie. -Ale co to znaczy? 331 00:19:28,669 --> 00:19:31,464 Dziś Peaches będą latać! 332 00:19:34,342 --> 00:19:38,137 -Albo nie. Co robią brzoskwinie? -Wypadają z koszyka? 333 00:19:38,220 --> 00:19:40,514 -Spadają z drzewa. -Dojrzewają. 334 00:19:40,848 --> 00:19:42,058 Dojrzewają. 335 00:19:42,141 --> 00:19:43,184 Właśnie. 336 00:19:44,101 --> 00:19:45,311 Bierzemy sprzęt. 337 00:19:47,104 --> 00:19:48,814 Powiemy Lupe? 338 00:19:48,898 --> 00:19:50,942 Nie. Ona trzyma z Garłaczem. 339 00:19:59,492 --> 00:20:00,743 Dokąd jedziemy? 340 00:20:00,993 --> 00:20:05,456 To? To kask. Powinnaś w taki zainwestować. 341 00:20:07,416 --> 00:20:08,876 Wolniej. 342 00:20:11,921 --> 00:20:13,965 Kto mnie klepie po tyłku? 343 00:20:14,048 --> 00:20:15,967 -Wybacz, ja. Kocham tyłki. -Dość! 344 00:20:16,050 --> 00:20:18,052 Miałyśmy trenować. 345 00:20:18,135 --> 00:20:20,554 Niby jak? Nie widzę własnej twarzy. 346 00:20:20,638 --> 00:20:21,681 Nigdy nie widzisz. 347 00:20:21,764 --> 00:20:22,640 Latarki. 348 00:20:23,766 --> 00:20:24,600 Berek! 349 00:20:25,101 --> 00:20:26,435 Ty mała cholero! 350 00:20:26,519 --> 00:20:28,020 Uważajcie, żeby nie wpaść... 351 00:20:28,104 --> 00:20:29,188 Shaw! 352 00:20:29,271 --> 00:20:31,148 -Nie waż się. -Przestań. 353 00:20:36,487 --> 00:20:37,697 O Boże. 354 00:20:39,699 --> 00:20:42,576 Pokaż im, co potrafisz 355 00:20:42,660 --> 00:20:44,912 Zrób zamieszanie 356 00:20:44,996 --> 00:20:51,002 Tra-la-la-la Bądź wdzięczna i uśmiechnij się 357 00:20:59,593 --> 00:21:03,347 Do środka. Do prawej. 358 00:21:03,597 --> 00:21:07,435 Do środka. Rozciągamy się. 359 00:21:16,402 --> 00:21:19,280 -Super. -Brawo, Esti! Właśnie tak. 360 00:21:19,363 --> 00:21:20,281 Brawo. 361 00:21:21,365 --> 00:21:23,576 Druga. Teraz łokieć. 362 00:21:23,659 --> 00:21:24,827 Tak! 363 00:21:29,206 --> 00:21:31,625 Mogę to dokończyć. 364 00:21:31,709 --> 00:21:35,629 Oszczędzaj rękę na wielki mecz. Chętnie pomogę. 365 00:21:55,024 --> 00:21:57,860 -Maxine? Punktualność to cnota. -Dobra. 366 00:21:58,652 --> 00:21:59,737 Już idę. 367 00:22:05,951 --> 00:22:07,828 To nic. Shir. 368 00:22:07,912 --> 00:22:10,289 Machaj jak francuska dziwka w piątkową noc. 369 00:22:10,372 --> 00:22:12,875 Nie rozumiem. 370 00:22:12,958 --> 00:22:15,002 Najpierw biodra, potem ręce. 371 00:22:15,086 --> 00:22:16,295 No przecież mówię. 372 00:22:16,921 --> 00:22:18,089 Nie spiesz się. 373 00:22:20,132 --> 00:22:22,968 Właśnie tak! 374 00:22:25,304 --> 00:22:27,098 Ładny spaw, Chapman. 375 00:22:27,598 --> 00:22:28,474 Dzięki. 376 00:22:28,724 --> 00:22:31,894 Wiesz, że Bette Davis tak naprawdę ma na imię Ruth? 377 00:22:32,561 --> 00:22:33,813 No nieźle. 378 00:22:34,730 --> 00:22:36,816 No. Nieźle. 379 00:22:39,652 --> 00:22:40,778 Domowa! 380 00:22:44,073 --> 00:22:45,116 Mam cię! 381 00:22:45,741 --> 00:22:47,201 Popedałujesz do tyłu? 382 00:22:53,165 --> 00:22:55,084 Zaraz. 383 00:22:55,960 --> 00:22:57,503 Cholera. 384 00:22:57,586 --> 00:22:59,922 -Jak ty to robisz? -Praktyka. 385 00:23:04,176 --> 00:23:08,013 Nie rozumiem, jak to w ogóle fizycznie możliwe. 386 00:23:08,180 --> 00:23:11,016 -Widzicie to? -Zazdroszczę! 387 00:23:11,100 --> 00:23:13,602 -Jak możesz? A co, jeśli... -Boże! 388 00:23:13,686 --> 00:23:15,813 -A jeśli się... -Jess, nauczysz mnie? 389 00:23:15,896 --> 00:23:17,439 Te wyglądają jak kogut. 390 00:23:17,523 --> 00:23:21,360 Te dwie gwiazdki to to coś na szyi, jak to się nazywa. 391 00:23:21,443 --> 00:23:22,736 Powinnaś wiedzieć. 392 00:23:23,112 --> 00:23:26,699 Ostatni raz powtarzam, nie żyłam na wsi. 393 00:23:26,782 --> 00:23:29,243 W Idaho są też miasta. 394 00:23:32,830 --> 00:23:34,123 Korale. 395 00:23:38,460 --> 00:23:41,463 Mówiłam, że znasz nazwę. 396 00:23:43,090 --> 00:23:45,885 Moja mama wymyślała konstelacje. 397 00:23:45,968 --> 00:23:47,553 -Tak? -Tak. 398 00:23:48,679 --> 00:23:53,517 Mówiła, że to, co widzisz w gwiazdach, wiele mówi o tym, kim jesteś. 399 00:23:58,772 --> 00:24:02,860 Ta wygląda jak małż trzymający karabin maszynowy. 400 00:24:02,943 --> 00:24:07,156 I co to o tobie według niej mówi? 401 00:24:09,783 --> 00:24:10,951 Nie mam pojęcia. 402 00:24:11,744 --> 00:24:13,746 Odeszła, gdy miałam dziesięć lat. 403 00:24:15,206 --> 00:24:16,498 Mój tata się załamał. 404 00:24:16,582 --> 00:24:19,168 Dokładnie to samo robię Charliemu. 405 00:24:20,336 --> 00:24:23,505 Małżeństwo nie oznacza, że nie możesz mieć marzeń. 406 00:24:23,589 --> 00:24:26,967 Nie rozumiesz. Jestem do niej bardzo podobna. 407 00:24:27,968 --> 00:24:29,637 Jestem samolubna. 408 00:24:29,720 --> 00:24:32,389 Gwiazdy nie mówią ci, że jesteś samolubna. 409 00:24:33,265 --> 00:24:35,059 Jesteś po prostu... 410 00:24:37,144 --> 00:24:38,270 całolubna. 411 00:24:42,441 --> 00:24:44,568 -Nie. Masz rację. -Wiem. 412 00:24:44,652 --> 00:24:46,487 Muszę zmierzyć się z faktami. 413 00:24:46,570 --> 00:24:49,949 -Że jesteś całolubna. -Całolubna. 414 00:24:50,032 --> 00:24:52,326 Wiem, to okropne. Masz... 415 00:24:52,409 --> 00:24:53,869 -Czas na hot doga! -Boże! 416 00:24:53,953 --> 00:24:57,498 -Przyszła parówka. -Przeraziłaś mnie! 417 00:24:57,581 --> 00:24:58,832 Ale fajnie. 418 00:25:00,376 --> 00:25:02,836 Po szóstej zmianie mamy remis dwa do dwóch. 419 00:25:02,920 --> 00:25:06,632 Dwa auty i biegaczka na drugiej. Belles mogą objąć prowadzenie. 420 00:25:30,447 --> 00:25:34,868 Forkball Portera coś nie leży miotaczce. 421 00:25:34,952 --> 00:25:38,497 Czy jego podopieczna da ekipie pierwszą wygraną? 422 00:25:55,597 --> 00:25:57,933 Dajesz, dziewczyno. Wal! 423 00:26:02,354 --> 00:26:03,480 Szybko, Shirley. 424 00:26:05,316 --> 00:26:06,692 Dawaj! 425 00:26:08,402 --> 00:26:09,278 Aut! 426 00:26:09,361 --> 00:26:10,612 -Co za rzut! -Tak. 427 00:26:10,696 --> 00:26:13,073 Peaches wciąż walczą. 428 00:26:13,157 --> 00:26:14,408 Tak! 429 00:26:14,491 --> 00:26:16,994 -Niezły chwyt. -Widziałaś? 430 00:26:17,077 --> 00:26:18,370 Udało się! 431 00:26:18,454 --> 00:26:20,164 Tak jak ćwiczyłyśmy! 432 00:26:24,126 --> 00:26:25,627 Trenerze? 433 00:26:26,420 --> 00:26:29,757 Chyba spodziewają się forkballa i to nie działa. 434 00:26:29,840 --> 00:26:31,342 Musimy coś zmienić. 435 00:26:31,425 --> 00:26:33,677 Jest dobrze. Nie mieszaj mi. 436 00:26:33,761 --> 00:26:36,430 -Ja? -Jesteśmy w jednej drużynie. 437 00:26:36,513 --> 00:26:38,682 Mówiłem ci. Zaczynasz z szybką. 438 00:26:38,766 --> 00:26:42,019 Potem piłka wypada ci z palców, gdy zginasz nadgarstek. 439 00:26:42,102 --> 00:26:45,189 Taki zawias. Spróbujmy. 440 00:26:45,272 --> 00:26:47,566 Końcówka dziewiątej zmiany. 441 00:26:47,649 --> 00:26:51,320 Peaches stawiają na... Cohen. Poważnie? 442 00:26:51,820 --> 00:26:53,572 Powiedz mu, żeby wystawił Anę. 443 00:26:53,655 --> 00:26:55,616 Bo zjadłam jakąś zepsutą kanapkę. 444 00:26:55,699 --> 00:26:57,951 Była z masłem orzechowym. Dasz radę. 445 00:26:58,035 --> 00:27:00,454 -Zwymiotuję. -Nie po maśle orzechowym. 446 00:27:00,537 --> 00:27:02,498 Zrób to jak na naszym treningu. 447 00:27:02,581 --> 00:27:04,333 Jak francuska dziwka. 448 00:27:05,042 --> 00:27:06,794 -Francuska dziwka. -Jazda! 449 00:27:06,877 --> 00:27:08,670 Dasz radę! 450 00:27:08,754 --> 00:27:09,963 Uda się! 451 00:27:36,990 --> 00:27:38,992 Shirley! 452 00:27:39,076 --> 00:27:41,578 Shirley, biegnij! 453 00:27:41,662 --> 00:27:43,038 Szybko! 454 00:27:49,503 --> 00:27:52,172 Peaches wygrywają! 455 00:27:52,256 --> 00:27:54,633 Pomogły dziś Garcii, 456 00:27:54,716 --> 00:27:56,510 zadziałała magia Garłacza Portera! 457 00:27:56,593 --> 00:27:58,053 Jestem świetnym trenerem. 458 00:28:01,974 --> 00:28:05,394 Shirley! 459 00:28:05,477 --> 00:28:07,312 Nie. 460 00:28:07,396 --> 00:28:10,649 Dzięki, ale to wspólna zasługa. Moje ciało to zrobiło, 461 00:28:10,732 --> 00:28:13,318 ale miałam wasze wsparcie. 462 00:28:13,819 --> 00:28:15,320 Dobra robota. 463 00:28:15,404 --> 00:28:17,406 -Zdrowie. -Zdrowie. 464 00:28:18,240 --> 00:28:19,616 Zdrowie Shirley! 465 00:28:21,410 --> 00:28:23,912 -Shirley! -Jak to zrobiłaś? 466 00:28:25,414 --> 00:28:27,291 Ale super. 467 00:28:27,374 --> 00:28:29,126 -Jak nigdy... -Rany. 468 00:28:29,460 --> 00:28:30,752 Boże. 469 00:28:31,420 --> 00:28:34,214 -To moja ulubiona. -Masz. 470 00:28:34,298 --> 00:28:38,135 O nie, muszę... Moja sukienka musi przystopować z piciem. 471 00:28:38,218 --> 00:28:40,387 Fuj. Dzięki. 472 00:28:44,391 --> 00:28:46,935 Przyjaźń ma różne oblicza. 473 00:28:50,355 --> 00:28:53,650 -Przestań. Nie jestem taka jak ty. -Jaka? 474 00:28:54,151 --> 00:28:56,361 Jestem normalna. Przestań. 475 00:28:59,823 --> 00:29:01,408 A może jesteś zwykłą suką. 476 00:29:02,576 --> 00:29:03,494 Greta... 477 00:29:11,585 --> 00:29:13,545 Chapman! 478 00:29:19,635 --> 00:29:22,179 Gratulacje. Od jutra pracujesz za dnia. 479 00:29:22,262 --> 00:29:23,764 -Co? -To lepiej. 480 00:29:23,847 --> 00:29:27,684 Przyjadą kolejne mustangi P-51 i Fowkes cię potrzebuje. 481 00:29:27,768 --> 00:29:29,019 Jestem nocnym markiem. 482 00:29:29,102 --> 00:29:31,813 Musisz zostać dziennym markiem. 483 00:29:37,861 --> 00:29:39,988 O nie. 484 00:29:43,450 --> 00:29:44,868 Dobra. 485 00:29:44,952 --> 00:29:47,037 Gadamy o wszystkim. Zwykle. 486 00:29:47,120 --> 00:29:49,248 A teraz ma przede mną tajemnice. 487 00:29:49,331 --> 00:29:50,791 Nie rozumiem. 488 00:29:51,583 --> 00:29:55,170 Hej. Jest mama? Chcę z nią o czymś pogadać. 489 00:29:55,254 --> 00:29:57,297 Poszła na targ. Wszystko okej? 490 00:29:57,714 --> 00:29:58,674 Tak. 491 00:29:59,049 --> 00:30:00,926 O czym gadacie? 492 00:30:01,009 --> 00:30:03,095 -O psach. -O kluczach francuskich. 493 00:30:09,726 --> 00:30:12,854 Nie chce mi powiedzieć, bo boi się, że będę złym ojcem. 494 00:30:12,938 --> 00:30:14,314 Ja też się boję. 495 00:30:15,691 --> 00:30:16,984 Co mam zrobić? 496 00:30:22,239 --> 00:30:25,576 Gdy Toni była w ciąży, jej ojciec posadził mnie z jajkiem 497 00:30:26,118 --> 00:30:30,789 i powiedział: „To jajko symbolizuje najcenniejszą rzecz na świecie”. 498 00:30:31,248 --> 00:30:33,250 -Śniadanie? -Nie. 499 00:30:34,167 --> 00:30:35,210 Nowe życie. 500 00:30:36,461 --> 00:30:40,007 Jeśli o nie zadbasz i uchronisz przed rozbiciem, 501 00:30:40,465 --> 00:30:43,135 to jesteś gotów, by być dobrym ojcem. 502 00:30:43,927 --> 00:30:45,220 Jak długo to ma trwać? 503 00:30:46,555 --> 00:30:48,348 Tyle, ile będzie trzeba. 504 00:30:58,942 --> 00:31:00,360 -Cześć! -Hej! 505 00:31:00,444 --> 00:31:02,070 Pani Toni. 506 00:31:02,154 --> 00:31:04,239 Do widzenia. 507 00:31:04,323 --> 00:31:06,742 -Miej na nie oko. -Pewnie. 508 00:31:10,329 --> 00:31:11,622 Znowu jajko? 509 00:31:12,581 --> 00:31:15,792 -Daj mi się nacieszyć. -Ale on się stresuje. 510 00:31:15,876 --> 00:31:17,794 -Widziałaś jego oczy? -Tak. 511 00:31:18,712 --> 00:31:19,630 Cześć, kotku. 512 00:31:19,713 --> 00:31:23,300 Cześć. Masz chwilę, mamo? Chcę z tobą pogadać. 513 00:31:23,675 --> 00:31:26,637 Mam. Odprowadzisz mnie do salonu? 514 00:31:26,720 --> 00:31:28,013 -Jasne. -Dobra. 515 00:31:29,473 --> 00:31:32,726 Zawsze powtarzasz: „Komu wiele dano, 516 00:31:32,809 --> 00:31:34,853 „od tego wiele się oczekuje”. 517 00:31:34,936 --> 00:31:35,854 Tak. 518 00:31:36,688 --> 00:31:41,234 Ty i tata daliście mi naprawdę dużo. Bardzo to doceniam. 519 00:31:41,318 --> 00:31:42,569 Wiem. 520 00:31:42,653 --> 00:31:44,404 I chcę spełnić wasze oczekiwania. 521 00:31:44,529 --> 00:31:46,114 Wiem. 522 00:31:49,159 --> 00:31:51,119 Widzę, jak ciężko pracujesz. 523 00:31:52,537 --> 00:31:55,082 Poważnie traktujesz ten biznes i chcę ci pokazać, 524 00:31:55,207 --> 00:31:57,292 że ja też cię traktuję poważnie. 525 00:32:02,631 --> 00:32:04,466 Nie wiem, co powiedzieć. 526 00:32:05,550 --> 00:32:08,929 Pierwsza czarna firma w Rockford z neonem. 527 00:32:09,012 --> 00:32:10,931 Pewnie napiszą o nas w gazecie. 528 00:32:11,014 --> 00:32:13,642 Oby, bo tanio nie było. 529 00:32:14,351 --> 00:32:16,228 Wygląda tak nowocześnie, co? 530 00:32:18,021 --> 00:32:19,272 Coś pięknego. 531 00:32:22,734 --> 00:32:25,570 ...nie mogli zobaczyć szybkiego rzutu. 532 00:32:25,654 --> 00:32:29,950 Podnosi rękę do kolejnego. Pięć, cztery, trzy. 533 00:32:30,867 --> 00:32:32,285 Hej. 534 00:32:32,869 --> 00:32:36,289 Widziałam neon. Weszłyście na nowy poziom. 535 00:32:38,125 --> 00:32:40,085 Zaskoczyła mnie tym! 536 00:32:40,168 --> 00:32:44,214 Miałam jej powiedzieć o fabryce, a ona wtedy... 537 00:32:44,297 --> 00:32:45,841 Ty to zrób. 538 00:32:45,924 --> 00:32:48,135 -Co? -Powiedz jej, że odchodzę z salonu. 539 00:32:48,218 --> 00:32:51,346 Powiedz, że twój mąż potrzebuje mnie w kościele... Nie! 540 00:32:51,430 --> 00:32:54,349 Powiedz jej, że spaliłam ci włosy, to mnie zwolni. 541 00:32:54,433 --> 00:32:56,184 Oszalałaś? 542 00:32:56,309 --> 00:32:58,186 Nie będę mieszać się w twoje sprawy. 543 00:32:58,270 --> 00:32:59,980 Ludzie zaczną gadać. 544 00:33:00,522 --> 00:33:03,233 To twój bałagan, ja mam własne życie. 545 00:33:03,316 --> 00:33:04,568 To nazywasz życiem? 546 00:33:06,194 --> 00:33:09,990 Wisisz facetowi na ramieniu, a potem kombinujesz za jego plecami. 547 00:33:12,743 --> 00:33:14,786 Przynajmniej jestem ze sobą szczera. 548 00:33:14,870 --> 00:33:16,788 Nie możesz mnie oceniać. 549 00:33:16,872 --> 00:33:19,750 Bóg może, ale nie ty. 550 00:33:21,418 --> 00:33:22,961 Powodzenia z salonem. 551 00:33:34,014 --> 00:33:36,892 -Zakręć się! -Kto? Ja? 552 00:33:36,975 --> 00:33:38,018 Tak! 553 00:33:39,561 --> 00:33:41,229 Wyglądasz jak Vivien Leigh. 554 00:33:41,313 --> 00:33:43,273 Bardziej jak Paulette Goddard. 555 00:33:45,025 --> 00:33:46,651 Przestań, wiedźmo. 556 00:33:48,904 --> 00:33:53,241 Panno Gill. Od dwóch godzin jestem niedysponowana... 557 00:33:58,705 --> 00:34:00,165 Przez menstruację. 558 00:34:00,791 --> 00:34:05,587 Dlatego muszę przełożyć randkę, póki nie znajdę zastępstwa. 559 00:34:05,712 --> 00:34:07,047 No to ja pójdę. 560 00:34:07,130 --> 00:34:09,132 Nie, będziesz mnie rozśmieszać. 561 00:34:10,717 --> 00:34:11,885 Carson pójdzie. 562 00:34:12,552 --> 00:34:13,887 -Ja? -Tak. 563 00:34:14,638 --> 00:34:18,099 Będzie fajnie. Masz męża i od tego są przyjaciółki. 564 00:34:19,100 --> 00:34:21,770 Dobrze, weź ze sobą też Shirley. 565 00:34:21,853 --> 00:34:23,814 Razem bezpieczniej, 566 00:34:23,897 --> 00:34:28,819 a ona dopilnuje stosownie platonicznego charakteru spotkania. 567 00:34:29,694 --> 00:34:31,530 To byłby wielki zaszczyt. 568 00:34:31,905 --> 00:34:32,989 Świetnie. 569 00:34:36,576 --> 00:34:37,869 Możesz wyrwać. 570 00:34:38,954 --> 00:34:41,206 Widzisz? Ludzie myślą, że to tupecik. 571 00:34:41,289 --> 00:34:44,960 Ale nie, zawsze miałem gęste włosy, nawet jako noworodek. 572 00:34:45,043 --> 00:34:46,253 Widać, że prawdziwe. 573 00:34:46,336 --> 00:34:49,214 Chciałabym zobaczyć dziecko z takimi włosami. 574 00:34:53,260 --> 00:34:56,513 Powiedz, Vernon, co cię sprowadza do Beyer Field? 575 00:34:56,596 --> 00:34:59,099 Niech zgadnę. Krótkie spódniczki? 576 00:35:00,475 --> 00:35:02,602 Sport! 577 00:35:02,686 --> 00:35:06,898 Macie więcej serca do gry niż jakikolwiek facet. 578 00:35:06,982 --> 00:35:09,693 A to zwycięstwo było niesamowite. 579 00:35:10,527 --> 00:35:14,447 A na spódniczki nie narzekam. 580 00:35:16,700 --> 00:35:18,368 Ale my tak. 581 00:35:18,493 --> 00:35:21,288 Powinieneś zobaczyć moje uda, są jak mielone mięso. 582 00:35:22,581 --> 00:35:24,332 Przepraszam, nie powinnam... 583 00:35:24,416 --> 00:35:27,377 -Nie szkodzi. Dzięki za informację. -Przegięłam. 584 00:35:27,460 --> 00:35:30,171 Ale żałuję, że zamówiłem burgera. 585 00:35:30,255 --> 00:35:31,506 Burgera! 586 00:35:34,926 --> 00:35:38,555 Fajnie poznać kogoś z poczuciem humoru. Brakowało mi tego. 587 00:35:39,764 --> 00:35:43,768 Shirl, może usiądziemy przy barze i damy im trochę przestrzeni? 588 00:35:43,852 --> 00:35:46,813 Ale musimy przestrzegać zasad. 589 00:35:46,897 --> 00:35:49,816 A niestety zasady są, jakie są. Musicie zostać. 590 00:35:49,900 --> 00:35:54,905 Lepiej tu zostańcie i spróbujcie być normalne. 591 00:35:56,323 --> 00:36:00,327 Nigdy nie byłem na randce z trzema kobietami, to coś nowego. 592 00:36:03,872 --> 00:36:05,332 Chętnie zostanę. 593 00:36:06,625 --> 00:36:11,880 Co robisz, gdy nie oglądasz, jak gram? 594 00:36:11,963 --> 00:36:13,673 Z pewnością wiele rzeczy, 595 00:36:13,757 --> 00:36:16,384 bo świat nie kręci się wokół ciebie. 596 00:36:16,468 --> 00:36:19,220 Chętnie usłyszę o tym od niego. 597 00:36:20,263 --> 00:36:22,682 -Jestem weterynarzem. -Chwila. 598 00:36:23,099 --> 00:36:25,352 Wyglądasz tak i jesteś lekarzem? 599 00:36:25,435 --> 00:36:29,481 -Owszem. -Ale ze mnie szczęściara. 600 00:36:29,564 --> 00:36:33,568 Teraz każdego nazywają lekarzem. To doktor dla chomików. 601 00:36:33,652 --> 00:36:37,113 Leczę każdego, kto się u mnie pojawi. Chomiki... 602 00:36:37,197 --> 00:36:40,325 -Ludzi też? -Ludzi nie leczę. 603 00:36:40,408 --> 00:36:44,537 -A kim według ciebie jest weterynarz? -Innym rodzajem lekarza. 604 00:36:44,621 --> 00:36:47,290 -Mam na ścianie dyplom. -Jasne. 605 00:36:48,041 --> 00:36:51,211 Chyba nigdy nie spotkałam kogoś takiego jak ty. 606 00:36:52,921 --> 00:36:54,130 Naprawdę? 607 00:36:54,214 --> 00:36:55,507 Przepraszam. 608 00:36:57,342 --> 00:37:01,221 Przypomniałam sobie, że byłam już na randce z trzema kobietami. 609 00:37:01,304 --> 00:37:05,308 Ja, moja matka, ciotka Fanny i Mosze Frankell. 610 00:37:05,392 --> 00:37:08,478 Nie poszło dobrze, był bardzo zdenerwowany. 611 00:37:08,979 --> 00:37:12,023 Przejdę tędy, dobra? 612 00:37:15,276 --> 00:37:18,655 To ty powiedziałaś, że mamy być tylko przyjaciółkami. 613 00:37:18,738 --> 00:37:22,367 To twoja wina. Pocałowałaś mnie. Ty mi to zrobiłaś. 614 00:37:22,450 --> 00:37:23,743 Wcześniej było dobrze. 615 00:37:23,827 --> 00:37:26,246 Dobrze wiesz, że nie było z tobą dobrze. 616 00:37:26,329 --> 00:37:28,581 Czego ode mnie chcesz? Co? 617 00:37:28,665 --> 00:37:32,460 Mam powiedzieć, że jestem zazdrosna? Że coś do ciebie czuję? Dobra. 618 00:37:32,585 --> 00:37:34,921 -Wreszcie. -Ale mam życie, mam męża. 619 00:37:35,005 --> 00:37:40,051 Nie mogę tego zostawić. Naprawdę nie jestem taka jak ty. 620 00:37:48,435 --> 00:37:50,145 Chyba nie. 621 00:37:58,028 --> 00:37:59,696 To mnie rozbraja. 622 00:37:59,779 --> 00:38:05,118 Coca-Cola z popcornem i... Myszka Miki! 623 00:38:06,161 --> 00:38:07,620 Dość! 624 00:38:08,204 --> 00:38:11,166 Nie umiesz przeczytać menu, ale umiesz w żarty? 625 00:38:11,958 --> 00:38:13,877 Jestem zabawna. 626 00:38:14,002 --> 00:38:17,589 Gdybyś kiedykolwiek ze mną pogadała... 627 00:38:17,839 --> 00:38:19,507 To byś wiedziała. 628 00:38:20,258 --> 00:38:21,676 Wiesz, co wiem? 629 00:38:21,968 --> 00:38:26,056 Od tygodnia po przebudzeniu nie widziałam cię w twoim łóżku. 630 00:38:27,515 --> 00:38:31,186 Gdybyśmy chociaż w połowie wiedziały, co ona mówi. 631 00:38:31,561 --> 00:38:32,937 Co się dzieje? 632 00:38:34,689 --> 00:38:36,149 Wyjaśnię ci to... 633 00:38:36,232 --> 00:38:37,692 Dajesz. 634 00:38:38,777 --> 00:38:41,946 Jestem totalnie przytłoczona. 635 00:38:42,030 --> 00:38:44,866 Zdajesz sobie sprawę, że zostałam sama z Vernonem 636 00:38:44,949 --> 00:38:46,201 przez dobre 11 minut. 637 00:38:46,326 --> 00:38:50,038 Było połączenie, energia, kontakt wzrokowy. A ja siedziałam sama. 638 00:38:50,121 --> 00:38:52,082 -Połączenie? -Tak. 639 00:38:52,165 --> 00:38:54,375 -Co to znaczy? -Nie jestem pewna. 640 00:38:54,459 --> 00:38:57,378 Niczego nie jestem teraz pewna. 641 00:38:58,379 --> 00:38:59,464 Chodź ze mną. 642 00:38:59,547 --> 00:39:03,843 Gdy jesteś sama z facetem i patrzycie sobie w oczy, 643 00:39:03,927 --> 00:39:06,888 to jest inicjacja. Nie powinnyście mnie zostawiać! 644 00:39:17,982 --> 00:39:19,567 Pieprzona zdrajczyni. 645 00:39:19,734 --> 00:39:21,361 Czemu jej powiedziałaś? 646 00:39:21,444 --> 00:39:22,946 Chciałam pomóc. Masz problem z ręką. 647 00:39:23,029 --> 00:39:24,114 Tak? Wielkie dzięki. 648 00:39:33,164 --> 00:39:35,875 Teraz znasz mój sekret. 649 00:39:37,836 --> 00:39:39,045 A ja znam twój. 650 00:39:42,715 --> 00:39:44,384 Wiem o treningach. 651 00:39:44,467 --> 00:39:47,095 Z zazdrości musiałyście się przede mną ukrywać? 652 00:39:48,012 --> 00:39:51,641 Ukrywałyśmy się przed Garłaczem, nie tobą. 653 00:39:52,058 --> 00:39:54,185 A z tobą nie możemy o niczym pogadać. 654 00:39:54,269 --> 00:39:55,478 Słuchasz tylko jego. 655 00:39:55,562 --> 00:39:57,647 Bo jemu na mnie zależy. 656 00:39:57,730 --> 00:39:59,482 Właśnie widzę. 657 00:39:59,566 --> 00:40:01,860 Nie dotrwasz do końca sezonu. 658 00:40:01,943 --> 00:40:04,237 Daj mi spokój. Poradzę sobie z tym. 659 00:40:04,320 --> 00:40:06,406 Poproś Garłacza, by dał ci odpocząć. 660 00:40:06,489 --> 00:40:09,909 -Ukrywasz kontuzję... -Wiesz, co ja widzę? 661 00:40:09,993 --> 00:40:13,413 Że was nie ma, gdy schodzę na śniadanie. 662 00:40:14,122 --> 00:40:16,040 Nie udawaj teraz troski. 663 00:40:17,625 --> 00:40:21,337 Potrzebujemy cię. Dla naszego dobra poproś go o przerwę. 664 00:40:23,798 --> 00:40:24,883 Zastanowię się. 665 00:40:25,884 --> 00:40:27,010 Dobra. 666 00:40:28,344 --> 00:40:29,345 To wszystko? 667 00:40:30,680 --> 00:40:32,098 Tak. 668 00:40:32,557 --> 00:40:33,892 -Świetnie. -Świetnie. 669 00:40:39,981 --> 00:40:41,024 Kurwa. 670 00:40:42,108 --> 00:40:43,735 Witajcie z powrotem. 671 00:40:43,818 --> 00:40:48,072 Zobaczmy, czy Peaches nadal będą na fali po pierwszym zwycięstwie. 672 00:40:48,156 --> 00:40:50,783 Tym razem zawalczą z Racine Belles. 673 00:40:52,076 --> 00:40:53,953 Czekaj. Co ty robisz? 674 00:40:54,245 --> 00:40:56,414 Garłacz mówił, że gram, ty odpoczywasz. 675 00:41:03,755 --> 00:41:05,590 Nie róbcie nic za moimi plecami. 676 00:41:16,267 --> 00:41:18,186 Podziękujmy Bogu 677 00:41:18,269 --> 00:41:22,899 za cudowny tydzień pełen miłości i współczucia. 678 00:41:31,616 --> 00:41:34,452 -Czemu nie witasz ludzi? -Zobaczysz. 679 00:41:34,535 --> 00:41:37,538 Proszę jedną z wiernych o swoje świadectwo. 680 00:41:38,539 --> 00:41:42,210 Pani Toni, zapraszam. 681 00:41:44,712 --> 00:41:45,797 Prosimy. 682 00:41:51,261 --> 00:41:55,098 Dziękuję, pastorze. I dziękuję Bogu za jego łaskę. 683 00:41:55,181 --> 00:41:56,349 Amen! 684 00:41:56,474 --> 00:41:59,394 Choć czasem mam wrażenie, że na nią nie zasługuję. 685 00:41:59,477 --> 00:42:01,271 Jestem trochę uparta. 686 00:42:03,564 --> 00:42:05,024 Ale Bóg mnie wspiera. 687 00:42:06,025 --> 00:42:09,237 Nie chciałam znosić trudów bez męża, ale... 688 00:42:10,947 --> 00:42:16,119 Bóg obdarzył mnie przystojnym mężczyzną, który mnie kocha. 689 00:42:17,578 --> 00:42:21,207 I nikt nie wierzył, że mogę mieć własną firmę. 690 00:42:21,291 --> 00:42:22,458 Oprócz Boga. 691 00:42:23,751 --> 00:42:27,171 Nie poddałam się i otworzyłam własny salon. 692 00:42:27,255 --> 00:42:31,676 Każdego dnia prowadził mnie właściwą ścieżką. 693 00:42:31,759 --> 00:42:35,388 Był mi przewodnikiem w mojej podróży. 694 00:42:35,471 --> 00:42:39,892 Ku mojemu celowi. I jestem pewna, że pomaga tak każdemu z nas. Amen. 695 00:42:39,976 --> 00:42:41,352 -Amen! -W porządku! 696 00:42:59,495 --> 00:43:00,955 Co jest, kochanie? 697 00:43:01,039 --> 00:43:02,123 Kochanie. 698 00:43:07,211 --> 00:43:10,423 -Znalazłam pracę. -Co? 699 00:43:14,344 --> 00:43:17,680 Dostałam pracę w fabryce śrub. 700 00:43:20,600 --> 00:43:23,311 Tylko tak mogłam się dostać do drużyny. 701 00:43:23,394 --> 00:43:25,563 Inaczej nie pozwoliliby mi grać. 702 00:43:27,982 --> 00:43:29,859 On mnie prowadzi. 703 00:43:30,985 --> 00:43:33,863 Bóg prowadzi mnie tak jak ciebie, mamo. 704 00:43:34,572 --> 00:43:36,074 Mam dar. 705 00:43:38,159 --> 00:43:41,829 Po co by mi go dawał, gdybym nie miała iść tą drogą? 706 00:44:08,231 --> 00:44:10,400 -Nie ma to jak w domu. -Dziękuję. 707 00:44:14,487 --> 00:44:17,657 Biedna Max. Niemiło przekazywać złe wiadomości. 708 00:44:27,375 --> 00:44:32,547 Clance, kochanie. To nie są złe wiadomości, wierz mi. 709 00:44:34,298 --> 00:44:35,675 Słucham. 710 00:44:35,883 --> 00:44:38,219 Co? Że jestem głodna czy... 711 00:44:38,302 --> 00:44:40,513 -Już wiem. -Co? 712 00:44:41,973 --> 00:44:45,059 -Wiesz? -To dziecko to błogosławieństwo. 713 00:44:45,143 --> 00:44:47,395 Nie planowaliśmy tak wcześnie... 714 00:44:47,478 --> 00:44:49,605 -Ale mamy dom i... -O czym ty mówisz? 715 00:44:49,689 --> 00:44:50,648 O dziecku. 716 00:44:51,732 --> 00:44:54,110 Nie to przede mną ukrywałaś? 717 00:44:55,695 --> 00:44:58,072 Nie jestem w ciąży. 718 00:44:59,824 --> 00:45:00,992 Chwila. 719 00:45:04,871 --> 00:45:08,374 Dobra. Proszę. 720 00:45:11,085 --> 00:45:12,378 Camp Grande. 721 00:45:16,883 --> 00:45:18,885 To powołanie? 722 00:45:19,469 --> 00:45:23,097 Mam się stawić na komisję za dwa dni. 723 00:45:24,432 --> 00:45:26,142 -Kiedy to przyszło? -Tydzień temu. 724 00:45:26,225 --> 00:45:27,226 Tydzień? 725 00:45:27,727 --> 00:45:29,520 Kiedy chciałaś mi powiedzieć? 726 00:45:29,604 --> 00:45:32,482 Nie wybiegałam tak daleko w przyszłość, 727 00:45:32,565 --> 00:45:35,776 bo tak się cieszyłeś po krabie i po przyjęciu. 728 00:45:35,860 --> 00:45:40,740 -Wsadziłam to do komiksu i... -Kochanie, to poważna sprawa! 729 00:45:40,823 --> 00:45:46,537 -Za niestawiennictwo zamykają w więzieniu. -Wiem. Ale nie umiałam ci powiedzieć. 730 00:45:46,621 --> 00:45:50,249 Nie mogłam. Bo wtedy to by się stało prawdą. 731 00:45:50,333 --> 00:45:53,002 I byś odszedł, a ja tego nie chcę. 732 00:45:53,085 --> 00:45:55,630 -Nie wiedziałam, co robić. -Spokojnie. 733 00:45:55,713 --> 00:45:57,632 -Przepraszam. -Spokojnie. 734 00:45:57,715 --> 00:46:00,009 Kocham cię. Co teraz zrobimy? 735 00:46:01,928 --> 00:46:06,933 To trudne popołudnie dla zwykle sprawnej Hiszpańskiej Wyrzutni z Rockford. 736 00:46:23,241 --> 00:46:24,283 Da radę. 737 00:46:54,188 --> 00:46:57,441 Hiszpańska Wyrzutnia znowu traci kontrolę. 738 00:46:57,525 --> 00:46:58,568 Czas. 739 00:47:05,157 --> 00:47:06,075 Terri. 740 00:47:30,224 --> 00:47:31,225 Jazda, Peaches. 741 00:47:32,268 --> 00:47:34,604 Do zobaczenia w Ball Park. 742 00:47:34,687 --> 00:47:36,647 I powodzenia dla Peaches. 743 00:47:39,108 --> 00:47:41,736 -Co ty robisz? -Myślałam, że złapiesz. 744 00:47:42,445 --> 00:47:44,822 -Tyłem? -To było za Lupe. 745 00:47:44,947 --> 00:47:47,533 -Upokorzyłeś ją. -Coś jej się pomieszało. 746 00:47:47,617 --> 00:47:50,453 Ty jej pomieszałeś, to przez ten durny narzut. 747 00:47:50,536 --> 00:47:52,955 -To nie forkball cię rozsławił. -Nie? 748 00:47:53,039 --> 00:47:55,207 Tata wziął mnie na mecz w St. Louis. 749 00:47:55,291 --> 00:47:57,710 Twój rzut był szybki jak błyskawica. 750 00:47:57,835 --> 00:48:00,421 O podkręconej gadaliśmy cały weekend. 751 00:48:00,504 --> 00:48:03,174 Świetnie, bo inni pamiętali tylko ptaka. 752 00:48:03,257 --> 00:48:05,635 I to nawet nie był garłacz, tylko zwykły gołąb. 753 00:48:05,718 --> 00:48:08,596 Przynajmniej grałeś. Prosimy tylko o szansę. 754 00:48:08,679 --> 00:48:11,599 Przecież to nie jest prawdziwy baseball. 755 00:48:11,682 --> 00:48:12,642 Bo tego nie chcesz. 756 00:48:12,725 --> 00:48:16,103 Masz pojęcie, ile poświęciłyśmy, żeby tutaj być? 757 00:48:16,187 --> 00:48:18,439 To nasza jedyna szansa. 758 00:48:19,190 --> 00:48:22,443 -Czego ode mnie chcesz? -Żebyś nas trenował. 759 00:48:22,568 --> 00:48:25,780 A jeśli nie, to nam nie przeszkadzaj. 760 00:48:26,656 --> 00:48:31,619 A garłacz to też gołąb. 761 00:48:37,708 --> 00:48:38,709 Co? 762 00:48:40,753 --> 00:48:44,090 Carson? Telefon, to twój mąż. Szybko! 763 00:48:44,465 --> 00:48:45,800 Przepraszam. 764 00:48:45,883 --> 00:48:47,635 Carson. To ty? 765 00:48:47,718 --> 00:48:50,429 Charlie. Dawno nie słyszałam twojego głosu. 766 00:48:50,513 --> 00:48:51,639 Dzięki Bogu. 767 00:48:51,722 --> 00:48:55,685 Mam twój numer od Meg. Musiałem przekupić adiutanta, 768 00:48:55,768 --> 00:48:57,269 więc mamy tylko chwilę. 769 00:48:57,812 --> 00:48:59,939 Halo? Carson? 770 00:49:00,022 --> 00:49:05,403 Przepraszam za list. Nie byłam wtedy sobą i... 771 00:49:05,486 --> 00:49:07,196 Nie dostałem listu. 772 00:49:07,279 --> 00:49:10,533 Nie wiem, czy dojdzie, bo ciągle jestem gdzie indziej. 773 00:49:10,616 --> 00:49:12,076 Teraz w Dublinie. 774 00:49:12,159 --> 00:49:14,453 W Dublinie? Co tam robisz? 775 00:49:14,537 --> 00:49:17,998 Poprosiłem o przepustkę, zanim wrócę do domu. 776 00:49:18,082 --> 00:49:22,503 Byłem nad Lough Gill. Widziałem drzewo, które wygląda jak wściekła Meg. 777 00:49:23,796 --> 00:49:27,049 Chodzisz sobie na wycieczki? 778 00:49:27,133 --> 00:49:28,843 Kiedy wracasz do domu? 779 00:49:28,926 --> 00:49:32,138 Jeszcze nie wyznaczyli mi transportu. 780 00:49:33,055 --> 00:49:35,266 Ale tutaj się ogarnąłem. 781 00:49:35,349 --> 00:49:38,561 Myślałem o tym, co chciałbym zobaczyć, co przeżyć. 782 00:49:38,644 --> 00:49:41,731 Czuję się, jakbym się obudził, rozumiesz? 783 00:49:43,441 --> 00:49:44,483 Carson? 784 00:49:44,775 --> 00:49:46,944 Rozumiem. 785 00:49:47,027 --> 00:49:51,282 Pragnę dla nas czegoś więcej. Więcej przygód, pełni życia. 786 00:49:51,365 --> 00:49:54,076 -Nie chcę go zmarnować. -Więcej przygód. 787 00:49:54,326 --> 00:49:55,703 To mi się podoba. 788 00:49:56,787 --> 00:49:58,289 Będzie o wiele lepiej. 789 00:50:00,624 --> 00:50:01,709 Charlie? 790 00:50:03,461 --> 00:50:04,545 Carson? 791 00:50:42,583 --> 00:50:45,044 Greta. Cześć, chcę tylko... 792 00:50:48,380 --> 00:50:51,884 powiedzieć ci, że znalazłam... 793 00:50:52,218 --> 00:50:53,302 mam jakąś... 794 00:50:54,804 --> 00:50:56,055 wysypkę. 795 00:50:56,597 --> 00:51:00,100 Mogłabyś ją obejrzeć? 796 00:51:00,184 --> 00:51:01,769 Będę wdzięczna. 797 00:51:04,230 --> 00:51:06,273 -Dobra. -Bąble czy krosty? 798 00:53:19,823 --> 00:53:21,825 Napisy: Małgorzata Fularczyk 799 00:53:21,909 --> 00:53:23,911 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Zofia Jaworowska