1
00:00:06,043 --> 00:00:10,001
SERIAL NETFLIX
2
00:00:18,043 --> 00:00:20,918
Czym właściwie jest ruch oporu?
3
00:00:21,001 --> 00:00:22,543
Ruch oporu to drużyna.
4
00:00:22,626 --> 00:00:24,751
Bardzo lubię być częścią drużyny.
5
00:00:24,834 --> 00:00:26,668
Zamknij mordę, Norf!
6
00:00:26,751 --> 00:00:30,709
Nie jesteś częścią drużyny, Norf.
Zatrudniłem cię, żebyś mnie nosił,
7
00:00:30,793 --> 00:00:34,043
a nie mówił, myślał
i gadał o swoich jaszczurkach.
8
00:00:34,126 --> 00:00:37,834
To gekony orzęsione.
Wabią się Sam i Diane i są…
9
00:00:37,918 --> 00:00:39,584
Chuj nas to obchodzi, Norf!
10
00:00:39,668 --> 00:00:43,293
Ja chętnie posłucham o jaszczurkach,
słodziaku.
11
00:00:43,376 --> 00:00:44,918
Pewnie zostały parką.
12
00:00:45,001 --> 00:00:47,543
Miłość zawsze zwycięża.
13
00:00:47,626 --> 00:00:49,584
Cisza! Ja tu rządzę, barany!
14
00:00:49,668 --> 00:00:51,043
Nad wszystkim panuję.
15
00:00:51,709 --> 00:00:53,334
Norf, podrap mnie po nosie.
16
00:00:53,418 --> 00:00:55,001
Co za ulga.
17
00:00:55,084 --> 00:00:58,418
Zrób trzy dramatyczne kroki,
a ja powiem coś podniosłego.
18
00:00:58,501 --> 00:01:00,668
Jesteśmy ruchem oporu.
19
00:01:00,751 --> 00:01:03,501
Naszym celem jest rozpykanie Lovely Corp
20
00:01:03,584 --> 00:01:06,709
i zemsta za doznane krzywdy.
21
00:01:06,793 --> 00:01:11,126
Doprowadzili Jerry’ego
i mój sklep do ruiny!
22
00:01:11,209 --> 00:01:14,043
Wskrzesili mnie z martwych, o tak.
23
00:01:14,126 --> 00:01:16,918
Ale potem zmusili
do ogarnięcia PowerPointa.
24
00:01:17,001 --> 00:01:21,918
Lovely Corp poniża ludzi tak bardzo,
że dla mnie nie ma już pracy.
25
00:01:22,001 --> 00:01:27,084
Od tygodni nikt mi nie zapłacił
za przerobienie odbytu na tunel.
26
00:01:27,168 --> 00:01:29,959
Ja przyszedłem tu poznać Abe’a Lincolna.
27
00:01:33,334 --> 00:01:35,418
Niech ktoś usunie wyciek gazu.
28
00:01:35,501 --> 00:01:37,626
Cóż. Ja chcę zemsty na Lovely Corp,
29
00:01:37,709 --> 00:01:41,584
bo to przez ich nieodpowiedzialne
użycie technologii jestem…
30
00:01:44,001 --> 00:01:44,876
Znowu o tym.
31
00:01:44,959 --> 00:01:47,876
Nikogo nie interesuje,
jak stałem się spodniami?
32
00:01:47,959 --> 00:01:51,418
Wolę posłuchać
opowieści o jaszczurkach, słodziaku.
33
00:01:51,501 --> 00:01:52,834
Zamknij mordę, Norf!
34
00:01:52,918 --> 00:01:54,376
Nic nie powiedziałem.
35
00:01:54,459 --> 00:01:57,209
Uśmiechnąłeś się. Masz przestać.
36
00:01:57,293 --> 00:01:59,418
FUNK, Macho wykazał się inicjatywą.
37
00:01:59,501 --> 00:02:03,251
Zebrał sporo informacji
na temat Charlesa Lovely’ego.
38
00:02:03,334 --> 00:02:06,751
Macho Man dodał naklejki jednorożca.
39
00:02:07,959 --> 00:02:13,334
Pomagają mi zapomnieć o ciągłym bólu,
o który przyprawia mnie moja egzystencja.
40
00:02:13,418 --> 00:02:14,626
O tak!
41
00:02:15,126 --> 00:02:18,834
Opracowałem plan, jak raz na zawsze
rozprawić się z Lovely Corp.
42
00:02:18,918 --> 00:02:22,834
Zasypiemy produkty Lovely Corp
negatywnymi recenzjami!
43
00:02:23,334 --> 00:02:25,543
IMBRYK LOVELY
OCENA
44
00:02:27,043 --> 00:02:29,668
KIJ DUCHOBIJ LOVELY
OCENA
45
00:02:29,751 --> 00:02:32,584
PRZELATUJE PRZEZ DUCHY.
ZWYKŁY, GÓWNIANY KIJ.
46
00:02:33,959 --> 00:02:35,918
STRÓJ KRÓLICZKA DLA DOROSŁYCH
47
00:02:36,001 --> 00:02:37,168
OCENA
48
00:02:37,251 --> 00:02:39,209
NIE ZROBIŁ SZAŁU NA ORGII.
49
00:02:39,793 --> 00:02:41,501
Jedna gwiazdka. Udław się!
50
00:02:41,584 --> 00:02:44,376
- Dałeś im pięć gwiazdek.
- Cholera!
51
00:02:44,459 --> 00:02:46,251
Mnie to nie grozi, druhu.
52
00:02:46,334 --> 00:02:48,251
Camaro Bob nie działa cyfrowo.
53
00:02:48,334 --> 00:02:51,418
Nawet zdjęcia penisów,
które rozsyłam, są analogowe.
54
00:02:56,584 --> 00:02:57,543
To my mamy okno?
55
00:02:57,626 --> 00:03:01,126
Nie wiem, czy negatywne recenzje wystarczą
na Lovely Corp.
56
00:03:01,209 --> 00:03:04,126
Nie podoba ci się mój plan?
Walnij go, Norf.
57
00:03:04,626 --> 00:03:08,084
Skucha! Nie jesteś w drużynie. Opuść rękę.
58
00:03:08,168 --> 00:03:11,334
Wiem. A gdybyśmy porwali Testera?
To prawa ręka szefa.
59
00:03:11,418 --> 00:03:14,501
Na pewno zna wszystkie sekrety
i słabości firmy.
60
00:03:15,043 --> 00:03:16,459
Dobry plan.
61
00:03:16,543 --> 00:03:20,168
Serio? Proponowałem to tydzień temu.
62
00:03:20,251 --> 00:03:23,584
Nie płacę ci za pomysły,
tylko za wykonywanie poleceń!
63
00:03:23,668 --> 00:03:26,251
Ja to Król Północy,
a ty – Biały Wędrowiec.
64
00:03:26,334 --> 00:03:27,751
Bierzcie się do roboty.
65
00:03:28,834 --> 00:03:31,043
Skąd się wzięło to ptasie gówno?
66
00:03:32,168 --> 00:03:35,751
Wybacz, słodziaku.
Wiadomość grupowa nie chce się wysłać.
67
00:03:42,501 --> 00:03:44,626
STREFA BRAJDAKA
RAJ IMPREZOWY
68
00:03:44,709 --> 00:03:46,709
Fitz, to są piłkarzyki.
69
00:03:46,793 --> 00:03:47,959
To twój bramkarz.
70
00:03:48,043 --> 00:03:52,168
Ma na imię Pedro, jest Skorpionem
i lubi średnio wysmażone mięso.
71
00:03:52,251 --> 00:03:53,959
Dorastał w Ohio.
72
00:03:54,043 --> 00:03:55,626
Dlatego lubi fentanyl.
73
00:03:55,709 --> 00:03:58,543
A bez tej wiedzy nie mogę zagrać?
74
00:03:58,626 --> 00:04:01,376
Traktuj to poważnie albo wypierdalaj.
75
00:04:02,751 --> 00:04:06,126
Dlaczego, Boże? Dlaczego?
76
00:04:07,084 --> 00:04:09,418
To boli tak bardzo!
77
00:04:24,459 --> 00:04:25,543
Chryste, Dusty.
78
00:04:25,626 --> 00:04:29,376
Też tęsknię za miętowym shakiem,
ale życie toczy się dalej.
79
00:04:29,459 --> 00:04:30,459
Czyżby, Randall?
80
00:04:30,543 --> 00:04:32,793
Dowiedziałem się, że moja mamusia…
81
00:04:32,876 --> 00:04:35,209
Mówiłeś mu, że Pedro lubi fentanyl?
82
00:04:35,293 --> 00:04:36,668
Dusty, skup się!
83
00:04:36,751 --> 00:04:40,334
No tak. Umarła! Nie żyje!
84
00:04:40,418 --> 00:04:42,501
Jestem taki smutny. Dlaczego?
85
00:04:43,793 --> 00:04:49,001
Muszę zabrać jej błogosławione ciało
do domu pogrzebowego, nim wybije 17.00.
86
00:04:49,084 --> 00:04:52,626
Problem w tym,
że sam nie dam rady jej podnieść.
87
00:04:52,709 --> 00:04:56,334
Pomoglibyśmy, ale tak się składa,
że jesteśmy zajęci.
88
00:04:56,418 --> 00:04:59,793
No tak. Dokładnie.
Jesteśmy zajęci szukaniem…
89
00:05:00,626 --> 00:05:04,251
Wymówki. Szukamy wymówki, żeby nie musieć…
90
00:05:05,293 --> 00:05:06,668
Pomagać ci…
91
00:05:06,751 --> 00:05:07,793
Targać twojej…
92
00:05:07,876 --> 00:05:10,626
- Grubej, martwej matki!
- Dokładnie tak.
93
00:05:12,501 --> 00:05:16,168
Zasada 571 Strefy brzmi:
94
00:05:16,251 --> 00:05:19,376
„Jeśli brajdak musi przenieść zwłoki,
pomóż mu”.
95
00:05:19,459 --> 00:05:21,959
Zasada 571 dotyczy tylko dziwek.
96
00:05:22,043 --> 00:05:25,626
I dobrze! Bo moja mama
nie szczędziła cipska dla pieniędzy!
97
00:05:25,709 --> 00:05:28,668
Klienci mówili,
że znaleźć jej dziurkę to było coś.
98
00:05:29,668 --> 00:05:31,918
No! Znaleźć tę dziurkę to było coś!
99
00:05:32,001 --> 00:05:34,251
Znaczy się… Tak słyszałem.
100
00:05:37,918 --> 00:05:40,293
Teraz nie hałasujcie.
101
00:05:40,376 --> 00:05:42,376
Poluję na fotki pindoli.
102
00:05:45,709 --> 00:05:47,626
RATUSZ
103
00:05:48,251 --> 00:05:49,501
Spójrz na grafik.
104
00:05:49,584 --> 00:05:52,709
Otwarcie wystawy o dinozaurach
w Muzeum Historii,
105
00:05:52,793 --> 00:05:56,293
pogadanka o sukcesie Paradise
u Andersona Coopera
106
00:05:56,376 --> 00:05:59,334
i przemowa na pogrzebie syna gubernatora!
107
00:05:59,418 --> 00:06:04,293
Żeby zapewnić sobie reelekcję,
musisz wypaść dziś idealnie.
108
00:06:04,376 --> 00:06:07,918
Rozumiem aluzję.
Wezmę swoją antysuczą pastylkę.
109
00:06:09,334 --> 00:06:10,876
Karen, nie bierz tego!
110
00:06:10,959 --> 00:06:14,168
Mamy identyczne pudełka
i jakimś cudem je pomyliliśmy.
111
00:06:14,251 --> 00:06:15,168
Niemożliwe.
112
00:06:15,251 --> 00:06:19,459
Ja jestem uznaną panią burmistrz,
a ty psem. Jak mieliśmy je pomylić?
113
00:06:20,126 --> 00:06:24,168
Może kiedy nasza uznana burmistrz
przyszła wczoraj do psiej budy
114
00:06:24,251 --> 00:06:26,668
najebana i ze słoikiem masła orzechowego.
115
00:06:26,751 --> 00:06:30,459
Na pewno? Włożyłeś nielegalne prochy
do pudełka na leki?
116
00:06:30,543 --> 00:06:33,293
Tak, jestem ćpunem z osobowością typu A.
117
00:06:33,793 --> 00:06:37,793
Rany. Łyknęłaś ecstasy. Zaraz cię sieknie.
118
00:06:38,293 --> 00:06:40,168
MUZEUM HISTORII
119
00:06:40,251 --> 00:06:44,626
Do odsłonięcia klejnotu wieczoru,
wystawy dinozaurów Lovely,
120
00:06:44,709 --> 00:06:48,084
zapraszam panią burmistrz Karen Crawford.
121
00:06:48,959 --> 00:06:52,001
Co tam, ekipa? Kto mi użyczy fujary?
122
00:07:01,001 --> 00:07:02,209
Dać ci buziaka?
123
00:07:03,126 --> 00:07:05,876
Jestem mamuśką!
124
00:07:05,959 --> 00:07:07,709
O tak!
125
00:07:09,043 --> 00:07:12,251
Pieprzy się z dinozaurem.
126
00:07:12,751 --> 00:07:14,668
PARADISE
WŁASNOŚĆ LOVELY CORP
127
00:07:14,751 --> 00:07:17,793
Bez obaw, panie Lovely. Jestem bezpieczny.
128
00:07:17,876 --> 00:07:22,126
Pamięta pan, jak Husajn
wysłał ochroniarzy na operację plastyczną,
129
00:07:22,209 --> 00:07:24,501
żeby wyglądali jak on?
130
00:07:24,584 --> 00:07:28,084
Powiedzmy, że zgapiłem ten pomysł.
131
00:07:31,209 --> 00:07:32,834
Żryj spodnie, skurwielu!
132
00:07:34,584 --> 00:07:37,959
Czy to nie dziwne,
że mieliśmy tyle operacji plastycznych,
133
00:07:38,043 --> 00:07:42,293
żeby upodobnić się do Husajna,
a chronimy kogoś, kto go nie przypomina?
134
00:07:42,376 --> 00:07:44,084
Takie życie, Robby.
135
00:07:51,001 --> 00:07:52,001
O nie!
136
00:07:52,959 --> 00:07:55,168
Nie pomagaj. Nie jesteś z drużyny.
137
00:07:57,834 --> 00:07:59,043
Spierdoliłeś to.
138
00:08:06,793 --> 00:08:08,793
Chyba kręgosłup mi pęka.
139
00:08:09,668 --> 00:08:11,668
Dusty, pomógłbyś, do kurwy nędzy.
140
00:08:11,751 --> 00:08:13,959
Chciałbym, ale jestem zbyt smutny.
141
00:08:19,334 --> 00:08:22,626
To jak z kanapą.
Obróć ją zgodnie z ruchem zegara.
142
00:08:22,709 --> 00:08:23,668
Tak?
143
00:08:23,751 --> 00:08:26,584
Nie! Chyba wiesz, jak działa zegar?
144
00:08:26,668 --> 00:08:29,168
Nigdy się nie nauczyłem! Będę pchał!
145
00:08:29,251 --> 00:08:30,293
Nie!
146
00:08:31,168 --> 00:08:32,543
Miażdżysz mi palce.
147
00:08:32,626 --> 00:08:35,376
Nie porysujcie jej! Trumna ma być otwarta.
148
00:08:35,459 --> 00:08:38,418
Ręce mi zdrętwiały! Napieram!
149
00:08:38,501 --> 00:08:39,626
Nie!
150
00:08:42,043 --> 00:08:46,501
Znalazłem jej dziurkę. Znalazłem dziurkę…
151
00:08:50,584 --> 00:08:54,251
Jak śmiesz niszczyć moje oryginalne szwy?
Norf, na miejsce!
152
00:08:57,459 --> 00:09:00,334
Posłuchaj,
ty zwichrowana, brytyjska kupo gówna.
153
00:09:00,418 --> 00:09:02,876
Możemy załatwić to po dobroci albo…
154
00:09:02,959 --> 00:09:05,334
Tylko nie po dobroci!
155
00:09:05,418 --> 00:09:06,918
Powiem wszystko!
156
00:09:07,668 --> 00:09:09,751
Nigdy nikomu o tym nie mówiłem,
157
00:09:09,834 --> 00:09:12,334
ale wystąpiłem w dramacie CBS
158
00:09:12,418 --> 00:09:15,168
o policjancie pod przykrywką
w delikatesach.
159
00:09:15,251 --> 00:09:18,709
Agent Kolesław. Zimna krew.
Niczym z zamrażarki!
160
00:09:18,793 --> 00:09:20,918
Gadaj o Lovely Corp.
161
00:09:21,001 --> 00:09:23,168
Jak mamy ją zniszczyć raz na zawsze?
162
00:09:23,251 --> 00:09:25,001
Nie możecie. To niemożliwe!
163
00:09:25,084 --> 00:09:28,334
Lovely Corp to korporacja niezniszczalna.
164
00:09:28,418 --> 00:09:30,084
No i leżymy, słodziaki.
165
00:09:31,126 --> 00:09:36,709
Pomijając jedną belkę nośną,
która z jakiegoś niezwykłego powodu
166
00:09:36,793 --> 00:09:39,209
podtrzymuje ciężar całego budynku.
167
00:09:39,293 --> 00:09:41,251
No i się podnieśliśmy, słodziaku.
168
00:09:42,876 --> 00:09:44,501
Nie dotrzecie do niej.
169
00:09:44,584 --> 00:09:49,459
Budynek jest strzeżony całą dobę
przez uzbrojonych po zęby ludzi.
170
00:09:49,543 --> 00:09:51,084
Leżymy, słodziaku.
171
00:09:51,709 --> 00:09:54,251
Choć w niedzielę będzie okazja,
172
00:09:54,334 --> 00:09:58,376
bo wszyscy, ochrona też,
pójdą na ślub Charlesa i Giny.
173
00:09:58,459 --> 00:10:01,126
Budynek będzie pusty.
174
00:10:01,209 --> 00:10:06,418
Wystarczy, że otworzycie drzwi
i delikatnie popchniecie belkę.
175
00:10:06,501 --> 00:10:09,543
Wtedy Lovely Corp upadnie dosłownie.
176
00:10:09,626 --> 00:10:12,459
Dobrze, że studiowałem
restaurację dzieł sztuki.
177
00:10:14,293 --> 00:10:16,543
Gina poślubi Charlesa w niedzielę?
178
00:10:16,626 --> 00:10:18,584
Nie możemy do tego dopuścić!
179
00:10:18,668 --> 00:10:22,334
Nie powinniśmy wykorzystać tego,
że wszyscy będą na ślubie,
180
00:10:22,418 --> 00:10:25,668
zakraść się do Lovely Corp
i zniszczyć ją raz na zawsze?
181
00:10:25,751 --> 00:10:27,959
Zamknij mordę, Norf!
182
00:10:28,043 --> 00:10:30,751
Może skoro wszyscy będą na ślubie,
183
00:10:30,834 --> 00:10:33,084
zniszczymy Lovely Corp raz na zawsze?
184
00:10:33,168 --> 00:10:34,751
Racja, agencie Klaskacz.
185
00:10:34,834 --> 00:10:37,418
Byłem samolubny. To idealny plan.
186
00:10:37,501 --> 00:10:41,626
A więc
to ty jesteś gwiazdą Agenta Kolesława.
187
00:10:41,709 --> 00:10:45,501
Nie wiedziałem,
że ty to ten Tester Pas Szahida Czwarty.
188
00:10:45,584 --> 00:10:46,709
Zdradzę ci,
189
00:10:46,793 --> 00:10:51,418
że też występowałem
w delikatesowym dramacie CBS.
190
00:10:51,501 --> 00:10:54,709
Dziennikarz w tajniaku,
który ma nosa do sensacji.
191
00:10:54,793 --> 00:10:58,001
Pulpety Dwa Razy, tej jesieni na CBS!
192
00:10:58,876 --> 00:11:02,959
Kto grał w delikatesowym dramacie CBS?
Ręka do góry.
193
00:11:09,876 --> 00:11:12,626
Puknęłabym sobie jakiegoś republikanina.
194
00:11:12,709 --> 00:11:14,793
Dole-Kemp na wieki!
195
00:11:15,751 --> 00:11:19,876
Bullet! Ona za dziesięć minut
ma wystąpić u Andersona Coopera.
196
00:11:19,959 --> 00:11:21,334
Doprowadź ja do ładu.
197
00:11:21,418 --> 00:11:24,334
Wyluzuj. Mam coś, co ją wyciszy.
198
00:11:25,459 --> 00:11:30,501
Mój kolejny gość opowie o tym,
jak walczy z narkomanią w swoim mieście.
199
00:11:30,584 --> 00:11:32,959
Przed państwem burmistrz Karen Craw…
200
00:11:33,834 --> 00:11:35,584
O rany.
201
00:11:36,251 --> 00:11:38,584
Jak to wygląda w Paradise?
202
00:11:42,209 --> 00:11:44,584
Jam jest piekło i szatani,
203
00:11:44,668 --> 00:11:47,418
do mnie należy demoniczny fallus!
204
00:11:47,501 --> 00:11:51,709
Pani burmistrz, chyba jest pani
nieco rozkojarzona przez własne palce.
205
00:11:51,793 --> 00:11:53,626
I właśnie je pani zjada.
206
00:11:54,459 --> 00:11:55,376
Boże, nie.
207
00:11:55,459 --> 00:11:59,584
Cholerne manos.
Nie będziecie mnie dłużej krępować!
208
00:12:00,293 --> 00:12:05,293
Kolejna z naszych kobiet w polityce
to Nancy Pelosi.
209
00:12:08,293 --> 00:12:10,293
Ale śmierdziuch.
210
00:12:10,959 --> 00:12:13,334
Ani drgnij, Dusty. Jesteś przeciwwagą.
211
00:12:13,418 --> 00:12:16,793
McDonald’s! Shake miętowy!
212
00:12:16,876 --> 00:12:18,001
Jest październik.
213
00:12:18,084 --> 00:12:19,876
Nie w Irlandii, gamoniu!
214
00:12:21,043 --> 00:12:22,501
Niech to szlag!
215
00:12:26,834 --> 00:12:29,209
Prawie ją mam!
216
00:12:30,584 --> 00:12:32,043
Z deszczu pod rynnę.
217
00:12:36,126 --> 00:12:40,876
Widzisz? Mówiłem ci.
Dużo wiem o dinozaurach.
218
00:12:43,459 --> 00:12:48,209
Tak, tak. Właśnie tak.
To był przykład teorii chaosu.
219
00:12:50,834 --> 00:12:52,293
Uciekajcie, dzieciaki!
220
00:12:55,834 --> 00:12:57,251
Mam swój shake!
221
00:12:57,334 --> 00:13:00,709
Dalej go robią. Wystarczy pogrozić bronią.
Gdzie mama?
222
00:13:03,834 --> 00:13:07,293
Dzięki tym ptaszkom
nie tylko budynek się unosi.
223
00:13:07,376 --> 00:13:08,918
Ja chcę do domu!
224
00:13:09,001 --> 00:13:10,251
Zamknij się!
225
00:13:18,459 --> 00:13:19,334
ZAKOCHANA PARA
226
00:13:19,418 --> 00:13:21,501
Czemu Gina wychodzi za tego świra?
227
00:13:21,584 --> 00:13:25,043
Charles Lovely uwiódł
kolejną piękną kobietę.
228
00:13:25,126 --> 00:13:28,501
Wybacz, mały Kevinie, to sprawa dorosłych.
229
00:13:28,584 --> 00:13:34,209
Kolejna… piękna… kobieta…
230
00:13:34,293 --> 00:13:36,626
Tu jest kolejna. I jeszcze jedna.
231
00:13:37,543 --> 00:13:40,043
Boże. Wszystkie nie żyją!
232
00:13:40,126 --> 00:13:44,459
Ten gość wyrządził kobietom więcej krzywd
niż Andy Cohen!
233
00:13:44,543 --> 00:13:46,334
Zabił wszystkie swoje żony?
234
00:13:46,418 --> 00:13:47,459
Spójrz na to.
235
00:13:47,543 --> 00:13:50,251
Co łączy te wszystkie kobiety?
236
00:13:51,418 --> 00:13:52,251
Cycuszki?
237
00:13:52,334 --> 00:13:54,584
Dobre oko. A coś jeszcze?
238
00:13:55,834 --> 00:13:58,293
- Waginki?
- Przypominają Ginę!
239
00:13:58,376 --> 00:14:02,543
I wszystkie nosiły ten sam medalion,
co ona teraz.
240
00:14:02,626 --> 00:14:05,543
Pewnie dzięki niemu
Lovely kontroluje ich umysły.
241
00:14:05,626 --> 00:14:09,418
Jak inaczej taki dziwak
wyrwałby taką sztukę?
242
00:14:09,501 --> 00:14:11,543
O nie. Co mam robić?
243
00:14:11,626 --> 00:14:12,793
Musisz ją uratować.
244
00:14:12,876 --> 00:14:16,584
Inaczej twoja dziewczyna
zginie jak te poprzednie panienki.
245
00:14:16,668 --> 00:14:19,959
Masz rację. Dzięki za pomoc.
Jak ci się odwdzięczę?
246
00:14:20,043 --> 00:14:22,293
Ukryj mnie przed mamą! Szybko! Idzie!
247
00:14:23,959 --> 00:14:26,834
Kevinku? Gdzie jesteś?
248
00:14:26,918 --> 00:14:30,043
Czas na twoją bajkę na dobranoc!
249
00:14:33,501 --> 00:14:35,584
Kiedy mama zmieniła się w Ellen?
250
00:14:39,709 --> 00:14:41,001
Zobacz, co narobiłeś.
251
00:14:41,084 --> 00:14:44,334
Jest z nią prawie tak źle
jak z Marjorie Taylor Greene.
252
00:14:44,834 --> 00:14:45,793
Jebana amatorka.
253
00:14:45,876 --> 00:14:50,001
Mam coś, co na pewno ją uspokoi.
Sole do kąpieli.
254
00:14:52,043 --> 00:14:56,043
Sole, które miała rozpuścić w wannie
z przyjemnie ciepłą wodą,
255
00:14:56,126 --> 00:14:58,043
ale chętnie zobaczę, co teraz.
256
00:14:58,126 --> 00:15:00,376
A co może się wydarzyć?
257
00:15:00,459 --> 00:15:02,376
KOŚCIÓŁ ZIELONOŚWIĄTKOWY
258
00:15:02,459 --> 00:15:08,168
A teraz kilka słów o moim synu
powie pani burmistrz, Karen Craw…
259
00:15:09,334 --> 00:15:12,626
Gdyby nie jasnooki Joe
Dawno nie byłabym już panną
260
00:15:12,709 --> 00:15:14,584
Skąd przyszedłeś?
Dokąd idziesz?
261
00:15:14,668 --> 00:15:16,501
Skąd przyszedłeś, jasnooki Joe?
262
00:15:16,584 --> 00:15:17,626
Dwa, trzy…
263
00:15:23,001 --> 00:15:26,001
Widzisz? To się dzieje,
gdy zjesz sole do kąpieli.
264
00:15:27,001 --> 00:15:31,376
Tak pięknej mowy pogrzebowej
jeszcze nigdy nie słyszałem.
265
00:15:31,459 --> 00:15:35,293
Skąd pani wiedziała,
że nasz syn uwielbiał tę piosenkę?
266
00:15:35,376 --> 00:15:36,793
Albo że jego marzeniem
267
00:15:36,876 --> 00:15:40,751
było zostać obrzyganym krwią
przez prawie nagą urzędniczkę?
268
00:15:41,876 --> 00:15:43,668
Cóż, wszystko dobre, co się…
269
00:15:45,126 --> 00:15:48,001
To się właśnie dzieje po zjedzeniu soli.
270
00:15:51,126 --> 00:15:52,334
Dokąd zabrali mamę?
271
00:15:52,834 --> 00:15:54,418
Wyjazd stąd, ćwoki.
272
00:15:54,501 --> 00:15:58,293
Wylądowało tu UFO. Zabraliśmy je
do supertajnej placówki rządu,
273
00:15:58,376 --> 00:16:00,834
o której nie może wiedzieć żaden cywil.
274
00:16:00,918 --> 00:16:02,001
Mówisz o tym?
275
00:16:02,084 --> 00:16:03,709
Owszem. Cholera!
276
00:16:03,793 --> 00:16:05,918
Wybacz, Dusty. Próbowaliśmy,
277
00:16:06,001 --> 00:16:09,834
ale nie zakradniemy się
do supertajnej placówki rządu.
278
00:16:09,918 --> 00:16:13,251
Rozumiem, Randall,
i szanuję twoje obawy, ale…
279
00:16:23,376 --> 00:16:25,751
Chwila. A wy dokąd?
280
00:16:25,834 --> 00:16:30,251
Eskortujemy tego kosmitę
do kosmicznej placówki.
281
00:16:30,334 --> 00:16:32,918
Jestem kosmitą!
282
00:16:33,001 --> 00:16:36,293
Litości. Mam uwierzyć,
że ten jełop jest kosmitą?
283
00:16:37,001 --> 00:16:38,668
Co z wami nie tak?
284
00:16:38,751 --> 00:16:40,918
Nie słyszeliście, że to kosmita?
285
00:16:41,001 --> 00:16:41,959
Tak, ale…
286
00:16:42,043 --> 00:16:45,626
Żadnych ale.
Tak mówią kosmici: „Jestem kosmitą”.
287
00:16:45,709 --> 00:16:47,626
Wydało mi się to podejrzane.
288
00:16:47,709 --> 00:16:50,209
Druga wpadka, Barry. Już druga.
289
00:16:50,293 --> 00:16:53,001
Panowie, panie kosmito, przepraszam za to.
290
00:17:02,084 --> 00:17:04,376
Hej, Randall! Chyba ją znalazłem.
291
00:17:08,084 --> 00:17:09,501
Dusty, wypuść mnie!
292
00:17:09,584 --> 00:17:10,876
Co ty odpierdalasz?
293
00:17:10,959 --> 00:17:12,834
Jestem kosmitą.
294
00:17:19,251 --> 00:17:20,709
Potrzebowałem tego.
295
00:17:20,793 --> 00:17:24,251
To mój pierwszy uśmiech od śmierci mamy.
296
00:17:24,334 --> 00:17:25,584
A właśnie!
297
00:17:25,668 --> 00:17:27,793
Tam leży. Jazda, Fitz!
298
00:17:27,876 --> 00:17:30,293
Ruchy, to zdążymy na pogrzeb.
299
00:17:30,376 --> 00:17:31,876
A co z Randallem?
300
00:17:32,834 --> 00:17:35,584
Niech będzie. Wypuść go, nudziarzu.
301
00:17:39,793 --> 00:17:41,459
Jestem kosmitą.
302
00:17:41,543 --> 00:17:43,293
Amci! Ubaw po pachy!
303
00:17:43,376 --> 00:17:45,918
Jak miło jest znów móc się śmiać.
304
00:17:51,668 --> 00:17:54,334
Już niedaleko. Następny budynek po prawej.
305
00:17:55,709 --> 00:17:57,793
Odrobinkę dalej.
306
00:17:57,876 --> 00:18:00,709
Dobra, wepchnijcie ją na kanapę.
307
00:18:00,793 --> 00:18:02,626
Kanapę? Chwila.
308
00:18:02,709 --> 00:18:06,334
To nie dom pogrzebowy,
tylko jebane Amci Amciu!
309
00:18:06,418 --> 00:18:11,168
Przyznaję, że mogło mi się wyrwać
maleńkie kłamstewko.
310
00:18:11,251 --> 00:18:13,668
Mama wcale nie umarła. Ma urodziny!
311
00:18:13,751 --> 00:18:18,793
Uśpiłem ją strzałką na słonie,
żeby zrobić jej przyjęcie niespodziankę!
312
00:18:20,209 --> 00:18:23,084
Mamo? Obudź to swoje tłuste dupsko!
313
00:18:23,168 --> 00:18:24,334
Niespodzianka!
314
00:18:28,126 --> 00:18:29,834
Szlag, wykitowała.
315
00:18:29,918 --> 00:18:33,418
Dobra. Teraz musicie mi pomóc
zabrać mamę do domu.
316
00:18:33,501 --> 00:18:35,626
Zawsze chciała spocząć w piwnicy.
317
00:18:35,709 --> 00:18:36,543
Jaja sobie…
318
00:18:37,876 --> 00:18:41,209
LOVELY CORP
319
00:18:41,293 --> 00:18:43,876
Tester miał rację. Żadnych strażników.
320
00:18:43,959 --> 00:18:47,043
Wystarczy, że otworzymy
te jedyne niezamknięte drzwi
321
00:18:47,126 --> 00:18:50,709
i usuniemy
tę niewiarygodnie kruchą belkę nośną.
322
00:18:50,793 --> 00:18:54,834
Wtedy Lovely Corp upadnie koncertowo.
323
00:18:54,918 --> 00:18:56,543
Chwila. Gdzie FUNK?
324
00:18:56,626 --> 00:19:00,418
Nie ma czasu! Teraz albo nigdy!
Otwórzcie te niezamknięte drzwi!
325
00:19:00,501 --> 00:19:01,751
Na mnie nie licz.
326
00:19:02,876 --> 00:19:03,709
Ojej.
327
00:19:04,918 --> 00:19:07,209
Niszczę wszystko, czego dotknę.
328
00:19:07,293 --> 00:19:08,126
Ja to zrobię.
329
00:19:09,793 --> 00:19:14,043
Klamki są zrobione z czystego srebra,
którego Macho Man nie może dotknąć,
330
00:19:14,126 --> 00:19:17,209
bo do życia przywróciła go mroczna magia.
331
00:19:17,293 --> 00:19:18,584
O tak!
332
00:19:18,668 --> 00:19:20,668
A Camaro Bob albo menel-glina?
333
00:19:20,751 --> 00:19:22,918
Poszli po piwo na imprezkę po akcji.
334
00:19:23,001 --> 00:19:24,501
- Cholera!
- Ja chętnie…
335
00:19:24,584 --> 00:19:26,793
Morda, Norf. Potrzebny nam FUNK.
336
00:19:26,876 --> 00:19:28,459
Ma sprawne ręce.
337
00:19:29,084 --> 00:19:31,209
Zgłoś się, FUNK. Gdzieś ty polazł?
338
00:19:31,293 --> 00:19:33,668
ŚLUB
LOVELY I JABOWSKI
339
00:19:36,084 --> 00:19:37,876
Powtarzam. Gdzie jesteś, FUNK?
340
00:19:39,376 --> 00:19:42,209
Wybacz, ruchu oporu,
ale muszę uratować Ginę.
341
00:19:42,293 --> 00:19:44,168
Włamanie do Lovely Corp!
342
00:19:44,251 --> 00:19:46,876
Wszyscy Saddamowie do siedziby głównej!
343
00:19:51,459 --> 00:19:54,668
Zatrzymać ślub!
Gina, nie możesz za niego wyjść!
344
00:19:54,751 --> 00:19:55,834
Włosy wyżej!
345
00:19:55,918 --> 00:19:58,834
Przestań, denerwujesz Marka Zuckerberga.
346
00:20:00,084 --> 00:20:02,334
Gotowe! Jesteś wolna od jego wpływu.
347
00:20:05,584 --> 00:20:07,376
Co ty odwalasz?
348
00:20:07,459 --> 00:20:11,126
Chcesz za niego wyjść,
bo twój mózg jest kontrolowany przez to!
349
00:20:11,209 --> 00:20:12,126
Jesteś szalony.
350
00:20:12,209 --> 00:20:13,793
Myślisz, że robię to,
351
00:20:13,876 --> 00:20:17,209
bo jakiś magiczny wisiorek
zrobił mi pranie mózgu?
352
00:20:17,293 --> 00:20:19,043
Tak! A niby dlaczego?
353
00:20:19,126 --> 00:20:20,626
Bo go kocham!
354
00:20:20,709 --> 00:20:21,834
Odkąd wróciłam,
355
00:20:21,918 --> 00:20:26,751
próbujesz zrujnować mój związek
szalonymi teoriami spiskowymi.
356
00:20:26,834 --> 00:20:31,209
Liczyłam, że przez wzgląd na stare czasy
będziesz mi kibicować.
357
00:20:31,751 --> 00:20:35,043
Odejdź, Kevin.
Nie chcę cię więcej widzieć.
358
00:20:37,501 --> 00:20:39,793
Klasyczny tekst klona, kochanie.
359
00:20:39,876 --> 00:20:41,876
Lepiej sprawdź, czy ma łechtaczkę.
360
00:20:46,834 --> 00:20:48,751
Czekajcie. To pułapka!
361
00:20:52,543 --> 00:20:57,168
Norf, załatw tych skurwieli,
używając wszystkiego od bioder do kostek.
362
00:20:57,251 --> 00:20:58,126
Dobra.
363
00:20:58,209 --> 00:21:02,793
Mam poważną dnę moczanową w kolanach,
ale spróbuję.
364
00:21:02,876 --> 00:21:03,709
A masz!
365
00:21:04,209 --> 00:21:06,459
Hej! Kutafon nie trafił mnie kolanem.
366
00:21:06,543 --> 00:21:07,376
Zastrzel go.
367
00:21:08,084 --> 00:21:10,293
Norf? Norf!
368
00:21:10,376 --> 00:21:13,251
Nie! Zabiłeś Norfa!
369
00:21:13,334 --> 00:21:15,084
Był moim przyjacielem!
370
00:21:15,168 --> 00:21:18,084
Kochałem go. Kochałem go mocno!
371
00:21:27,334 --> 00:21:30,501
Niech cię szlag, FUNK! Niech cię szlag!
372
00:21:31,084 --> 00:21:33,168
Boże, co ja zrobiłem?
373
00:21:40,376 --> 00:21:44,084
Odkąd odstrzeliłem ojcu jaja,
moje życie to totalne szambo,
374
00:21:44,168 --> 00:21:45,834
ale teraz jestem na dnie.
375
00:21:45,918 --> 00:21:49,043
Zdradziłem przyjaciół, straciłem ukochaną,
376
00:21:49,626 --> 00:21:52,209
a co najgorsze, zabiłem Nerfa.
377
00:21:53,043 --> 00:21:54,084
Czy Norfa?
378
00:21:56,668 --> 00:21:58,626
Żegnaj, Paradise.
379
00:21:58,709 --> 00:21:59,709
Do widzenia.
380
00:22:50,709 --> 00:22:54,626
Napisy: Konrad Tekliński