1 00:00:20,186 --> 00:00:21,646 W poprzednich odcinkach... 2 00:00:21,646 --> 00:00:23,273 Angelina, ty żyjesz? 3 00:00:23,273 --> 00:00:24,858 Zawsze się odnajdujemy. 4 00:00:24,858 --> 00:00:25,942 Łączy nas więź. 5 00:00:25,942 --> 00:00:28,194 Straciliśmy wezwania. 6 00:00:28,945 --> 00:00:29,988 Tato. 7 00:00:29,988 --> 00:00:31,281 Tato! 8 00:00:31,281 --> 00:00:32,782 Pani ojciec miał udar. 9 00:00:32,782 --> 00:00:34,951 Autumn Cox. Z samolotu, prawda? 10 00:00:34,951 --> 00:00:37,495 - Wiesz, dokąd możemy iść? - Chyba tak. 11 00:00:37,495 --> 00:00:39,998 Tu są pacjenci z ALNI. 12 00:00:39,998 --> 00:00:42,792 Nie wiemy, co zrobiła im Major. 13 00:00:42,792 --> 00:00:45,962 Bahl, pójdziesz ze mną. Przeniesiono cię. 14 00:00:45,962 --> 00:00:48,339 Nie! Ben! 15 00:00:48,339 --> 00:00:50,425 Bądź odważna. 16 00:00:52,093 --> 00:00:52,927 Dziękuję. 17 00:00:52,927 --> 00:00:55,513 Wprowadzamy protokół „Izolacja”. 18 00:00:55,513 --> 00:00:57,766 Nie możesz ich zostawić. To ludzie! 19 00:00:57,766 --> 00:00:59,976 - A ich prawa? - Decyzję już podjęto. 20 00:01:01,269 --> 00:01:03,605 POMYŚLAŁAM, ŻE POWINIENEŚ WIEDZIEĆ 21 00:01:04,189 --> 00:01:05,690 Pisałaś. Chciałaś...? 22 00:01:05,690 --> 00:01:09,027 Nawet nie pamiętam, o co chodziło. 23 00:01:14,240 --> 00:01:17,285 OSIEM MIESIĘCY PÓŹNIEJ 24 00:01:17,285 --> 00:01:20,538 2 MAJA 2024 ROKU MIESIĄC PRZED DATĄ ŚMIERCI 25 00:01:21,706 --> 00:01:24,876 Nie podobało mi się, że patrolowałaś takie dzielnice. 26 00:01:24,876 --> 00:01:27,295 Całe szczęście, że zrezygnowałaś. 27 00:01:27,295 --> 00:01:31,591 - Sfinansuję twoje obecne przedsięwzięcie. - Dziękuję, mamo. Ale? 28 00:01:31,591 --> 00:01:34,969 Ale po co ci walący się budynek w obskurnej dzielnicy? 29 00:01:34,969 --> 00:01:36,429 Stać cię na każdy inny. 30 00:01:37,222 --> 00:01:39,224 Pokazywałam ci ten w Tribece. 31 00:01:39,224 --> 00:01:41,184 - Niedaleko ciebie. - Właśnie! 32 00:01:41,184 --> 00:01:44,729 - Mniej kłopotów z wizytami u lekarza. - Mamo, proszę cię. 33 00:01:45,772 --> 00:01:48,691 Podobają mi się tchnienie słońca i letnia płowość. 34 00:01:48,691 --> 00:01:50,693 Muszę je zobaczyć na ścianie. 35 00:01:50,693 --> 00:01:52,320 Mówiłam, że jeszcze nie. 36 00:01:53,029 --> 00:01:56,783 Chcę, żebyś zobaczyła wszystko, dopiero kiedy skończę. 37 00:01:56,783 --> 00:02:00,620 Przepraszam. Jestem wdzięczna za to, co robisz, naprawdę. 38 00:02:05,667 --> 00:02:09,254 Wolałabym, żebyś nie robiła tego sama. Martwię się o ciebie. 39 00:02:09,921 --> 00:02:13,091 - Do zobaczenia za tydzień. Zadzwoń. - Dobrze. 40 00:02:13,091 --> 00:02:15,135 - Kocham cię. - A ja ciebie. 41 00:02:16,052 --> 00:02:17,053 Pa, mamo. 42 00:03:09,147 --> 00:03:10,231 No dobra. 43 00:03:20,450 --> 00:03:21,534 Panie burmistrzu. 44 00:03:21,534 --> 00:03:22,744 Co tam? 45 00:03:22,744 --> 00:03:26,331 Naprawiłem kompostownik. Hector jest zadowolony. 46 00:03:26,331 --> 00:03:29,292 Winda nadal nie działa, ale TJ nie odpuszcza. 47 00:03:29,292 --> 00:03:30,543 Pracuje nad tym. 48 00:03:31,044 --> 00:03:33,504 Przeciek w łazience naprawiony. 49 00:03:34,214 --> 00:03:36,341 Albo wyłączyli nam wodę. 50 00:03:36,341 --> 00:03:38,051 To by mnie nie zdziwiło. 51 00:03:38,968 --> 00:03:40,136 Dzięki, Joe. 52 00:03:44,682 --> 00:03:46,601 - Super wygląda, Sandy. - Dzięki. 53 00:03:50,146 --> 00:03:51,147 - Cześć. - Cześć. 54 00:03:51,147 --> 00:03:53,900 Okazało się, że cały czas chodziło o czerwony! 55 00:03:58,154 --> 00:04:01,449 Randall, Sandy przydałaby się pomoc w ogrodzie. 56 00:04:01,449 --> 00:04:05,745 Z chęcią bym jej pomógł, ale potwornie bolą mnie plecy. 57 00:04:07,163 --> 00:04:08,790 - Randall, potrzeba... - Ben? 58 00:04:08,790 --> 00:04:10,333 Dasz nam chwilkę? 59 00:04:12,168 --> 00:04:13,503 O co chodzi? 60 00:04:13,503 --> 00:04:17,340 Razem z Thomasem przeanalizowaliśmy racje i nie jest dobrze. 61 00:04:17,340 --> 00:04:19,509 Mamy coraz mniej zapasów. 62 00:04:19,509 --> 00:04:21,552 Konserw już prawie nie ma. 63 00:04:21,552 --> 00:04:24,097 Dobrze. Najpierw zmniejszmy porcje. 64 00:04:24,097 --> 00:04:27,392 Pierwszeństwo mają młodzież i starsi. Wystarczy nam do... 65 00:04:27,392 --> 00:04:28,935 Miesiąc to sporo czasu. 66 00:04:28,935 --> 00:04:31,479 Postaramy się oszczędzać, ale... 67 00:04:31,479 --> 00:04:34,524 co będzie po dacie śmierci? 68 00:04:35,108 --> 00:04:38,820 Jeśli nadal tu będziemy, trzeba będzie wymyślić nowy plan. 69 00:04:39,445 --> 00:04:41,239 Dziękuję wam bardzo. 70 00:04:41,239 --> 00:04:42,865 Nie ma sprawy, Ben. 71 00:04:48,121 --> 00:04:49,330 Znalazłeś coś? 72 00:04:49,330 --> 00:04:54,043 Podążałem za wskazówkami Cala co do joty. Silos, tory kolejowe... 73 00:04:54,711 --> 00:04:58,673 Przeszukałem wszystkie obszary. Poprosiłem nawet o pomoc Luisa. 74 00:04:58,673 --> 00:05:00,550 Robisz to całymi dniami. 75 00:05:01,134 --> 00:05:02,760 Muszę ci towarzyszyć. 76 00:05:02,760 --> 00:05:06,723 Nie! Nie ma mowy! Tamten psychopata niemal cię zabił! 77 00:05:09,517 --> 00:05:11,227 Przepraszam. Posłuchaj... 78 00:05:13,104 --> 00:05:14,981 Nie mogę cię znowu stracić. 79 00:05:24,073 --> 00:05:25,992 Cal jesteś wykończony. 80 00:05:26,701 --> 00:05:28,619 Na pewno chcesz znów to robić? 81 00:05:28,619 --> 00:05:31,956 Przez ostatnie miesiące ciągle zarywasz noce. 82 00:05:31,956 --> 00:05:35,460 Nic mi nie jest. Dam radę zrobić więcej. 83 00:05:35,460 --> 00:05:39,547 Mamy sporo wezwań, a zespół do ratowania świata zawiedzie, 84 00:05:39,547 --> 00:05:41,174 jeśli się zajedziesz. 85 00:05:41,174 --> 00:05:44,010 - Ma rację. Nie musisz nic udowadniać. - Wiem. 86 00:05:44,010 --> 00:05:46,012 Ale został nam miesiąc. 87 00:05:46,012 --> 00:05:49,182 Nikt inny nie otrzymuje wezwań. Jeśli nie ja, to kto? 88 00:05:49,182 --> 00:05:52,477 Nie ma tu taty. Ja za ciebie odpowiadam i się martwię. 89 00:05:52,477 --> 00:05:55,229 Ciociu Mick, proszę. Zaufaj mi. 90 00:06:42,068 --> 00:06:45,029 - Powinniśmy? - Daj mu jeszcze chwilę. 91 00:06:45,822 --> 00:06:48,157 - Nie może oddychać. - Pięć sekund. 92 00:06:58,751 --> 00:07:00,253 - Już! - Wyciągajmy go! 93 00:07:00,253 --> 00:07:01,587 Cal! 94 00:07:04,632 --> 00:07:06,801 Cal, obudź się! Cal! 95 00:07:07,969 --> 00:07:10,430 - Przestraszyłeś nas. W porządku? - 14 F. 96 00:07:17,478 --> 00:07:18,479 Autumn Cox. 97 00:07:19,188 --> 00:07:21,649 Siedziałem w jej fotelu. To jej wezwanie. 98 00:07:21,649 --> 00:07:22,942 Autumn? Na pewno? 99 00:07:23,443 --> 00:07:25,695 Narazimy się dla Autumn Cox? 100 00:07:25,695 --> 00:07:27,447 To skomplikowana osoba, 101 00:07:27,447 --> 00:07:31,409 ale bez względu na to, co myślimy, musimy rozwiązać wezwanie. 102 00:07:31,409 --> 00:07:34,162 - Nie możemy grymasić. - Działamy od miesięcy. 103 00:07:34,162 --> 00:07:36,664 Nie wiemy, czy nie na marne. 104 00:07:36,664 --> 00:07:39,876 To zweryfikuje data śmierci, ale musimy mieć nadzieję. 105 00:07:39,876 --> 00:07:41,627 Dla nas, dla osadzonych 106 00:07:41,627 --> 00:07:42,879 i dla świata. 107 00:07:42,879 --> 00:07:44,630 Rozwiązujemy wezwanie. 108 00:07:45,423 --> 00:07:48,551 Słyszałeś ją. Znajdźmy Autumn Cox. 109 00:07:51,053 --> 00:07:57,143 TURBULENCJE 110 00:08:04,901 --> 00:08:09,113 {\an8}- Ktoś tu trenuje na igrzyska niemowląt. - Na pewno ma zapał. 111 00:08:09,113 --> 00:08:11,574 {\an8}- Uczyła się od najlepszych, nie? - Tak. 112 00:08:12,617 --> 00:08:14,911 {\an8}- Jak sobie radzi? - Myślę, że dobrze. 113 00:08:14,911 --> 00:08:16,370 {\an8}Ale nie ma tu Saanvi 114 00:08:16,370 --> 00:08:18,831 {\an8}i nie wiem, czy prawidłowo się rozwija. 115 00:08:18,831 --> 00:08:20,708 {\an8}Też tęsknię za Saanvi. 116 00:08:21,876 --> 00:08:25,463 {\an8}Ale chociaż nie jestem lekarzem, wychowałem kilkoro dzieci. 117 00:08:25,463 --> 00:08:27,548 {\an8}Wygląda na szczęśliwą i zdrową. 118 00:08:28,299 --> 00:08:31,677 {\an8}Olive i Eden zapewniają jej rozrywkę. 119 00:08:32,178 --> 00:08:35,806 {\an8}To straszne, że zna tylko to miejsce. 120 00:08:35,806 --> 00:08:39,685 {\an8}Fajnie by było, gdyby wyszła na dwór. Poczuła trawę i słońce. 121 00:08:41,979 --> 00:08:42,980 {\an8}Tak. 122 00:08:46,108 --> 00:08:47,109 {\an8}Co jest? 123 00:08:47,818 --> 00:08:49,737 {\an8}Znowu wstrząs. Są coraz gorsze. 124 00:08:49,737 --> 00:08:52,949 {\an8}Mamy pod sobą wulkan. Sprawdzę bezpieczniki. 125 00:09:06,420 --> 00:09:10,299 {\an8}Pomogę ci. Pracowałem jako podwykonawca, pamiętasz? 126 00:09:11,259 --> 00:09:13,719 {\an8}- Widywałem już takie. - Racja. 127 00:09:13,719 --> 00:09:15,930 {\an8}Może światło wariuje przez wstrząsy. 128 00:09:15,930 --> 00:09:18,182 {\an8}- Co tu mamy? - Kiepskie okablowanie. 129 00:09:22,436 --> 00:09:24,021 {\an8}Tak, poczułem. 130 00:09:25,481 --> 00:09:26,983 {\an8}- W porządku? - Wstrząs. 131 00:09:26,983 --> 00:09:29,068 {\an8}- Masz latarkę? - Tak. 132 00:09:39,328 --> 00:09:41,122 {\an8}Źle to wygląda. 133 00:09:41,831 --> 00:09:45,293 {\an8}Wstrząs wywołał zwarcie. Wszystko padło. 134 00:09:45,960 --> 00:09:48,462 {\an8}Jak długo zajmie naprawa? 135 00:09:48,462 --> 00:09:50,423 {\an8}Nic nie zdziałamy. 136 00:09:50,423 --> 00:09:52,758 {\an8}Nie mamy materiałów. 137 00:09:52,758 --> 00:09:55,761 {\an8}Pomocy! Ben, szybko! 138 00:09:55,761 --> 00:09:58,014 {\an8}Umierają. Pacjenci ALNI. 139 00:10:03,686 --> 00:10:04,812 {\an8}Nie! 140 00:10:04,812 --> 00:10:08,190 {\an8}Aparatura podtrzymująca życie straciła zasilanie. Umrą. 141 00:10:08,190 --> 00:10:09,775 {\an8}Musimy coś zrobić. 142 00:10:09,775 --> 00:10:11,736 {\an8}Już i tak ledwo przędą! 143 00:10:11,736 --> 00:10:13,237 {\an8}Co mamy zrobić? 144 00:10:13,237 --> 00:10:14,989 {\an8}Co tylko będzie trzeba. 145 00:10:15,656 --> 00:10:17,199 {\an8}Jak sobie chcesz. 146 00:10:17,199 --> 00:10:21,162 {\an8}Potrzebne nam ręczne resuscytatory. Henry, przeszukaj zapasy. 147 00:10:22,830 --> 00:10:24,498 {\an8}W magazynie był agregat. 148 00:10:24,498 --> 00:10:28,711 {\an8}Budynku nie zasili, ale może aparaturę tak. 149 00:10:30,171 --> 00:10:34,050 {\an8}Idź. Nie możemy ich stracić! Henry, pomóż mi. 150 00:10:38,304 --> 00:10:39,430 Ruszaj! 151 00:10:42,975 --> 00:10:44,769 No dalej, wytrzymaj. 152 00:10:45,603 --> 00:10:46,604 Dalej! 153 00:10:48,689 --> 00:10:52,109 No proszę! Ktoś tu chodzi jak prawdziwy mistrz! 154 00:10:52,777 --> 00:10:55,154 Brawo. Siadaj, Steve. 155 00:10:58,115 --> 00:10:59,075 Dziękuję. 156 00:11:00,284 --> 00:11:02,453 A co u was? Znaleźliście Autumn? 157 00:11:02,453 --> 00:11:05,665 Próbowałem wszystkiego. Nie ma jej w systemie. 158 00:11:05,665 --> 00:11:10,169 - Nie da się jej namierzyć. - Ostatnio była w kryjówce. 159 00:11:10,169 --> 00:11:12,046 Wszyscy stamtąd zniknęli. 160 00:11:12,046 --> 00:11:14,215 Trzeba znaleźć resztę zaginionych. 161 00:11:14,215 --> 00:11:16,842 Widziałeś w samolocie jakąś wskazówkę? 162 00:11:16,842 --> 00:11:20,012 Dusiły mnie te straszne pnącza. 163 00:11:20,846 --> 00:11:23,224 Ale coś widziałem... Białą siatkę? 164 00:11:26,268 --> 00:11:28,020 I odbijające się światło. 165 00:11:28,020 --> 00:11:29,146 Okno? 166 00:11:29,146 --> 00:11:33,401 Tak, ale były za nim poziome linie. 167 00:11:33,401 --> 00:11:34,610 Żaluzje? 168 00:11:36,028 --> 00:11:38,280 Takie jak u Beverly? 169 00:11:38,906 --> 00:11:40,074 Identyczne. 170 00:11:40,074 --> 00:11:41,242 Dom jest pusty. 171 00:11:41,242 --> 00:11:45,329 - Od miesięcy nikt tam nie mieszka. - My nie mieszkamy. 172 00:11:45,329 --> 00:11:46,706 Wracajmy do domu. 173 00:11:49,041 --> 00:11:51,043 - Jadę z wami. - Jesteś szefową. 174 00:11:54,296 --> 00:11:55,381 Tato! 175 00:11:57,508 --> 00:11:59,969 Co się stało? Potrzebowałeś czegoś? 176 00:11:59,969 --> 00:12:02,430 - Co się stało? - Upadł. Muszę zostać. 177 00:12:02,430 --> 00:12:03,931 Nie zostawię cię samej. 178 00:12:03,931 --> 00:12:07,768 Ja zostanę z Mick. Ty jedź z Calem. To żaden kłopot. 179 00:12:07,768 --> 00:12:09,562 Jedź. Liczy się każdy dzień. 180 00:12:09,562 --> 00:12:12,273 Będziemy w kontakcie. Wierzę w ciebie. 181 00:12:12,273 --> 00:12:14,024 Wszyscy wierzymy. Dasz radę. 182 00:12:14,024 --> 00:12:15,151 Nie zawiodę was. 183 00:12:17,319 --> 00:12:18,320 Pilnuj go. 184 00:12:18,320 --> 00:12:20,448 - Jak brata. - Jesteś najlepszy. 185 00:12:22,825 --> 00:12:23,993 Oby działał. 186 00:12:26,662 --> 00:12:27,580 Na razie. 187 00:12:43,971 --> 00:12:44,972 - Tato! - Olive! 188 00:12:47,433 --> 00:12:50,895 Stan większości stabilny, ale straciliśmy Victora i Simone. 189 00:12:50,895 --> 00:12:51,979 Moja wina. 190 00:12:53,022 --> 00:12:54,064 Jak mogę pomóc? 191 00:12:54,064 --> 00:12:55,316 Nie wiem. 192 00:12:55,858 --> 00:12:59,779 Musimy odzyskać zasilanie, żeby nie stracić pozostałych. 193 00:12:59,779 --> 00:13:02,114 Jak długo wytrzyma agregat? 194 00:13:02,114 --> 00:13:05,743 Sądząc po wskaźniku paliwa, góra trzy godziny. 195 00:13:05,743 --> 00:13:08,412 Potrzebna nam pomoc z zewnątrz. 196 00:13:08,412 --> 00:13:09,955 A może znak SOS? 197 00:13:09,955 --> 00:13:14,126 Kiedy ostatnio próbowaliśmy nawiązać kontakt, nikt nie odpowiedział. 198 00:13:14,126 --> 00:13:15,586 Zwróćmy ich uwagę. 199 00:13:15,586 --> 00:13:18,589 Przygotujmy ogromny banner. 200 00:13:18,589 --> 00:13:22,218 Muszą gdzieś być jacyś sympatycy pasażerów. 201 00:13:23,219 --> 00:13:24,261 Świetny pomysł. 202 00:13:24,261 --> 00:13:26,388 - Biorę się do pracy. - A my? 203 00:13:26,388 --> 00:13:30,476 Henry, na razie zostań z pacjentami. Daj znać, gdy coś się zmieni. 204 00:13:30,476 --> 00:13:31,560 Dobrze. 205 00:13:32,394 --> 00:13:35,481 Joe, pomożesz mi zrobić racę. 206 00:13:35,481 --> 00:13:36,857 Słucham? 207 00:13:36,857 --> 00:13:39,985 Tata robił je, kiedy zabierał nas na obozy. 208 00:13:39,985 --> 00:13:43,489 Wszystkie składniki powinniśmy tu gdzieś mieć? 209 00:13:43,489 --> 00:13:44,657 Jestem pewien. 210 00:14:09,390 --> 00:14:10,933 Nie tak go zostawiliśmy. 211 00:14:11,642 --> 00:14:13,644 Co jest? Ludzie tu śpią? 212 00:14:13,644 --> 00:14:15,062 Skłotują. 213 00:14:17,356 --> 00:14:19,859 „Bóg staremu światu nie odpuścił, 214 00:14:19,859 --> 00:14:23,237 ale Noego, który głosił sprawiedliwość, ustrzegł. 215 00:14:23,237 --> 00:14:25,990 A potem Pan rzekł do Noego: »Wejdź«”... 216 00:14:25,990 --> 00:14:27,283 Muszę zobaczyć. 217 00:14:27,283 --> 00:14:28,409 Kucnij. 218 00:14:29,159 --> 00:14:32,663 ...„osiem dusz, bo przekonałem się, że tylko ty jesteś prawy”. 219 00:14:32,663 --> 00:14:35,249 Co Angelina robi u nas w domu? 220 00:14:36,333 --> 00:14:40,212 To Autumn? Czemu ona i reszta mieliby być z tą morderczynią? 221 00:14:40,796 --> 00:14:43,465 Wygląda na to, że są tu dobrowolnie. 222 00:14:44,174 --> 00:14:46,886 Trzeba jakoś odizolować Angelinę. 223 00:14:46,886 --> 00:14:49,138 - Nie boję się jej. - Cal! Szlag! 224 00:14:51,765 --> 00:14:53,809 Cal, wreszcie wróciłeś. Witaj! 225 00:14:53,809 --> 00:14:56,186 Śmiesz witać mnie w moim domu?! 226 00:14:56,186 --> 00:14:57,646 Nie powinno cię tu być! 227 00:14:57,646 --> 00:14:59,189 Tak jak i reszty z was! 228 00:15:00,149 --> 00:15:01,692 Wezwano mnie tu. 229 00:15:02,443 --> 00:15:04,403 - Do ciebie. - Kłamiesz. 230 00:15:04,403 --> 00:15:07,197 Jestem tu z twojego powodu. 231 00:15:07,197 --> 00:15:10,409 Żeby być bliżej ciebie. Pora, żebyś pogodził się... 232 00:15:10,409 --> 00:15:12,036 Jak po tym wszystkim 233 00:15:12,036 --> 00:15:14,997 możesz uważać, że chcę mieć z tobą coś wspólnego? 234 00:15:16,540 --> 00:15:18,792 Bóg kazał mi osądzić pasażerów 235 00:15:19,543 --> 00:15:23,005 i rozpoznać ośmioro sprawiedliwych godnych nowego świata. 236 00:15:23,005 --> 00:15:27,176 Został nam tylko miesiąc, a ty najbardziej zagrażasz Szalupie. 237 00:15:27,176 --> 00:15:28,761 Bóg uczynił mnie sędziną! 238 00:15:28,761 --> 00:15:32,431 Jestem archanielicą i wiem, że ten świat się skończy. 239 00:15:33,098 --> 00:15:36,477 Dołącz do mnie. Bądź wśród sprawiedliwych. 240 00:15:36,477 --> 00:15:37,728 Nie dotykaj mnie! 241 00:15:38,854 --> 00:15:39,855 Autumn. 242 00:15:40,356 --> 00:15:43,651 Nie przyjechaliśmy do Angeliny, tylko do ciebie. 243 00:15:44,318 --> 00:15:48,781 Musimy wiedzieć, co znaczą dla ciebie pnącza z fioletowymi kwiatami. 244 00:15:49,782 --> 00:15:52,242 Angelina nie chciałaby, żebym pomagała. 245 00:15:52,242 --> 00:15:55,537 Cal rozwiązuje wezwanie, które otrzymał w twoim fotelu. 246 00:15:55,537 --> 00:15:56,705 W twoim! 247 00:15:56,705 --> 00:15:58,332 Może ci coś grozić. 248 00:15:58,332 --> 00:16:00,501 Proszę, powiedz, co wiesz. 249 00:16:06,465 --> 00:16:07,466 Już dobrze. 250 00:16:08,926 --> 00:16:10,552 Nie zostaną tu. 251 00:16:12,930 --> 00:16:15,349 Takie pnącza nic dla mnie nie znaczą. 252 00:16:16,809 --> 00:16:20,312 Jesteśmy wybrańcami. Tylko my dwoje mamy szafiry. 253 00:16:21,021 --> 00:16:22,523 Nie możesz! 254 00:16:23,273 --> 00:16:24,149 Cal! 255 00:16:25,150 --> 00:16:26,902 Tylko tak przetrwamy. 256 00:16:26,902 --> 00:16:29,822 Nie! Bóg nigdy by tego nie chciał. 257 00:16:30,781 --> 00:16:33,409 Cal, mamy to, po co przyszliśmy. Chodź. 258 00:16:35,911 --> 00:16:37,454 Nic nie powiedziałam. 259 00:16:38,455 --> 00:16:39,498 Chodź z nami. 260 00:16:40,416 --> 00:16:43,127 To twoje wezwanie. Twoja szansa na odkupienie. 261 00:16:43,127 --> 00:16:45,087 Odkupienie jest daremne. 262 00:16:45,087 --> 00:16:47,047 Tylko ze mną przeżyjecie. 263 00:16:47,047 --> 00:16:48,841 Wezwania to jedyna nadzieja. 264 00:16:48,841 --> 00:16:50,175 Cal, musimy iść. 265 00:16:50,175 --> 00:16:51,885 Wciąż masz wybór. 266 00:16:51,885 --> 00:16:53,220 Bądź odważna. 267 00:16:59,435 --> 00:17:00,686 Tu jest moje miejsce. 268 00:17:02,604 --> 00:17:04,606 Jesteś silniejsza, niż myślisz. 269 00:17:16,201 --> 00:17:17,411 Może powinnyśmy iść. 270 00:17:18,162 --> 00:17:19,538 I reszta też. 271 00:17:38,474 --> 00:17:41,185 Powinienem był bardziej uważać na chemii. 272 00:17:42,019 --> 00:17:44,688 A ja bardziej przy moim tacie. 273 00:17:45,397 --> 00:17:47,024 Ale chyba coś mamy. 274 00:17:52,154 --> 00:17:54,239 Tato, patrz! Narysowałam kwiatki! 275 00:17:55,866 --> 00:17:59,578 Mam nadzieję, że to chwyci ludzi za serca. 276 00:18:00,662 --> 00:18:02,539 Piękne, skarbie. 277 00:18:04,416 --> 00:18:05,918 Idealny, naprawdę. 278 00:18:07,127 --> 00:18:08,128 Chodźcie. 279 00:18:09,296 --> 00:18:10,631 Kocham was obie. 280 00:18:11,215 --> 00:18:13,092 Raca prawie gotowa. 281 00:18:13,092 --> 00:18:16,303 Jeśli zadziała, banner przyciągnie uwagę. 282 00:18:17,346 --> 00:18:19,098 Na pewno się uda? 283 00:18:19,681 --> 00:18:20,516 Nie wiem. 284 00:18:20,516 --> 00:18:25,729 Ale musimy spoglądać w przyszłość z nadzieją, że wszystko się ułoży. 285 00:18:27,523 --> 00:18:28,524 Zdecydowanie. 286 00:18:30,317 --> 00:18:31,777 Zdecydowanie. 287 00:18:33,987 --> 00:18:34,988 Chodź. 288 00:18:43,664 --> 00:18:45,165 Rejestr działalności. 289 00:18:45,165 --> 00:18:46,500 SPIS NIERUCHOMOŚCI 290 00:18:49,586 --> 00:18:52,214 Ośrodek Gwiezdne Drzewka zamknięto. 291 00:18:52,214 --> 00:18:53,674 Nie ma nowego adresu. 292 00:18:53,674 --> 00:18:56,635 Cal musiał to zobaczyć z jakiegoś powodu. 293 00:18:56,635 --> 00:19:00,097 Powtarzał, że widział pnącza z fioletowymi kwiatami. 294 00:19:00,097 --> 00:19:02,975 A jeśli nie chodzi o ośrodek, tylko o budynek? 295 00:19:04,184 --> 00:19:06,895 Jest oddalony o przecznicę od aresztu. 296 00:19:08,188 --> 00:19:09,356 Opuszczony. 297 00:19:11,775 --> 00:19:13,694 Zgadnij, kto jest właścicielem. 298 00:19:15,404 --> 00:19:18,699 Jest. Młotem zdołałam zrobić tyle. 299 00:19:18,699 --> 00:19:21,827 Potem wypożyczyłam tę ślicznotkę. 300 00:19:21,827 --> 00:19:23,704 Zrobiła to pani sama, i to...? 301 00:19:23,704 --> 00:19:26,498 Młotkiem i będąc w ciąży? Jak widać. 302 00:19:26,498 --> 00:19:28,625 Drea? Czemu miałaby...? 303 00:19:28,625 --> 00:19:32,504 Kupić budynek blisko aresztu? Nie wiem, ale dam znać Jaredowi. 304 00:19:36,967 --> 00:19:38,385 Zmieniła się gęstość. 305 00:19:39,303 --> 00:19:42,264 - Trzeba zmienić ustawienia. - Jasne. 306 00:19:42,764 --> 00:19:44,433 Mogę się przebić. 307 00:19:44,433 --> 00:19:46,685 Wystarczy, że pan powie jak. 308 00:19:47,519 --> 00:19:49,271 Wczuwam się w rolę matki 309 00:19:49,271 --> 00:19:52,399 i chcę nauczyć dzidzię, żeby się nie poddawać. 310 00:19:52,983 --> 00:19:55,944 Jasne. Umówiliśmy się na płatność z góry? 311 00:19:56,695 --> 00:19:57,821 Jasne. 312 00:20:02,868 --> 00:20:03,994 Ładna torebka. 313 00:20:06,288 --> 00:20:07,414 Podróbka. 314 00:20:09,583 --> 00:20:10,709 Dawaj ją. 315 00:20:12,002 --> 00:20:15,923 Zostaw mnie i moje dziecko w spokoju. Nie chcemy kłopotów. 316 00:20:16,715 --> 00:20:17,716 Ja też nie. 317 00:20:18,342 --> 00:20:20,761 Ale samotna kobieta w takim miejscu? 318 00:20:21,553 --> 00:20:25,474 Na pewno masz jeszcze sporo odłożone, bo to nie jest podróbka. 319 00:20:26,058 --> 00:20:28,018 Przejdźmy się, dobrze? 320 00:20:40,405 --> 00:20:41,406 Autumn. 321 00:20:58,507 --> 00:21:00,133 To nie moje. 322 00:21:04,513 --> 00:21:08,141 Wiem, że mnie nie zostawisz, nawet jeśli Astrid zamierza. 323 00:21:08,141 --> 00:21:09,935 Nie gniewasz się na nią? 324 00:21:11,061 --> 00:21:13,855 Musimy podejmować własne decyzje. 325 00:21:15,148 --> 00:21:17,442 Dlatego Eagana cały czas nie ma? 326 00:21:19,444 --> 00:21:24,074 Brat Eagan ryzykuje dla nas swoją wolność, za każdym razem gdy szuka zapasów. 327 00:21:25,659 --> 00:21:27,035 Wykazuje lojalność. 328 00:21:27,035 --> 00:21:28,453 I poświęcenie. 329 00:21:31,915 --> 00:21:36,336 Pora byś ty udowodniła lojalność i zasłużyła na miejsce wśród ośmiorga. 330 00:21:42,801 --> 00:21:45,429 Nie ciesz się za bardzo. To z puszki. 331 00:21:47,723 --> 00:21:52,394 - Nie jesteś głodny? - Mówić... lepiej... 332 00:21:52,394 --> 00:21:54,146 - Chcesz lepiej mówić. - Tak. 333 00:21:54,146 --> 00:21:55,272 Wiem. 334 00:21:56,523 --> 00:21:58,400 To może poróbmy ćwiczenia? 335 00:21:58,400 --> 00:21:59,776 Nie. 336 00:22:00,819 --> 00:22:04,031 Tato, czekaj. Usiądź. Spokojnie. 337 00:22:04,031 --> 00:22:05,449 Co się dzieje? 338 00:22:05,449 --> 00:22:10,037 Nie wiem. Jest niespokojny i nie mam pojęcia, czego chce. 339 00:22:10,037 --> 00:22:11,580 S... 340 00:22:12,289 --> 00:22:15,625 Chyba chce wyjść na słońce, zaczerpnąć witaminy D. 341 00:22:15,625 --> 00:22:16,877 Zabiorę pana. 342 00:22:16,877 --> 00:22:18,628 Nie... 343 00:22:19,212 --> 00:22:21,048 - Czekaj. - Syn. 344 00:22:22,341 --> 00:22:23,717 Syn... Tato? 345 00:22:24,468 --> 00:22:26,762 Syn? Ben? Chcesz go zobaczyć? 346 00:22:27,679 --> 00:22:31,016 Areszt jest zamknięty i strzeżony, panie Stone. 347 00:22:31,016 --> 00:22:33,143 Nie dostaniemy się do środka. 348 00:22:33,143 --> 00:22:35,687 Chyba że wykorzystamy nową sąsiadkę. 349 00:22:35,687 --> 00:22:39,941 Skoro Drea jest właścicielką budynku obok, może przynajmniej pomachamy? 350 00:22:46,114 --> 00:22:50,118 Jeśli nas zauważą i podniosą alarm, zrobi się nieprzyjemnie. 351 00:22:50,118 --> 00:22:52,454 Nie będę czekać. Został nam miesiąc. 352 00:22:52,454 --> 00:22:55,290 Może to ostatnia szansa, żeby zobaczyć Bena. 353 00:22:55,290 --> 00:22:58,710 Dosyć ostrożności. Jeśli mnie złapią - trudno. 354 00:22:58,710 --> 00:22:59,795 Vance. 355 00:23:00,629 --> 00:23:01,963 Zrobimy to. 356 00:23:09,513 --> 00:23:11,223 Wychował pan upartą córkę. 357 00:23:18,688 --> 00:23:20,857 To ten adres wysłał nam Vance. 358 00:23:23,568 --> 00:23:25,821 Rodzina Drei to właściciele budynku. 359 00:23:26,780 --> 00:23:28,490 Nie widzę tylko pnączy. 360 00:23:28,490 --> 00:23:30,075 Jared, tutaj! 361 00:23:44,423 --> 00:23:46,174 Ośrodek Gwiezdne Drzewka. 362 00:23:47,217 --> 00:23:49,469 To na pewno tutaj. 363 00:23:49,469 --> 00:23:51,930 Ale czemu wezwania nas tu sprowadziły? 364 00:23:53,181 --> 00:23:55,392 - Pomocy! - Drea. 365 00:23:55,392 --> 00:23:56,476 Ratunku! 366 00:23:57,477 --> 00:24:01,982 Mogłaś mnie oprowadzić, ale wolałaś utrudniać. 367 00:24:03,108 --> 00:24:04,693 Ślepy jesteś? 368 00:24:04,693 --> 00:24:07,487 Niczego tu nie ma, hipsterze. Odejdź. 369 00:24:07,988 --> 00:24:09,698 Nie będziesz mi rozkazywać. 370 00:24:19,583 --> 00:24:22,335 - Co zrobić z tym śmieciem? - Puść go. 371 00:24:22,836 --> 00:24:25,338 - Co? Serio? - Nie warto, Jared. 372 00:24:27,883 --> 00:24:29,593 Dostałeś dziś przepustkę. 373 00:24:29,593 --> 00:24:34,389 Jeśli zbliżysz się do niej choć na 15 km, nacisnę spust, słyszysz? 374 00:24:35,140 --> 00:24:37,642 Wynoś się! No już! 375 00:24:37,642 --> 00:24:40,061 Dzięki. Jak mnie znaleźliście? 376 00:24:40,061 --> 00:24:43,565 Długa historia. Rety, jesteś... Jak...? 377 00:24:44,357 --> 00:24:47,235 Nie słyszałeś jeszcze o ptaszkach i pszczółkach? 378 00:24:48,028 --> 00:24:50,405 Niesamowite! Gratuluję! 379 00:24:59,831 --> 00:25:00,832 Czy ty... 380 00:25:01,833 --> 00:25:02,959 jesteś...? 381 00:25:04,878 --> 00:25:07,339 Nie tak miałeś się dowiedzieć. 382 00:25:13,386 --> 00:25:14,888 Drea, jestem ojcem? 383 00:25:16,264 --> 00:25:17,807 {\an8}Zejść z dachu! 384 00:25:17,807 --> 00:25:19,309 {\an8}Cofnijcie się! 385 00:25:23,939 --> 00:25:26,024 To strzały z aresztu. 386 00:25:26,024 --> 00:25:28,193 Tata! Może nas potrzebować. 387 00:25:29,152 --> 00:25:33,198 Z zewnątrz się tam nie dostaniecie. Ale jest inna droga. Chodźcie. 388 00:25:34,991 --> 00:25:38,912 Nie jest to nic wielkiego, ale zapewni wolność osadzonym. 389 00:25:39,412 --> 00:25:41,957 Kiedy wreszcie rozwalę tę ścianę. 390 00:25:41,957 --> 00:25:44,084 Tata, Olive i Eden są za ścianą? 391 00:25:44,876 --> 00:25:48,046 Sama to zrobiłaś? Bawisz się w Skazanych na Shawshank? 392 00:25:48,046 --> 00:25:50,257 Pomyślałam, że dziecku się spodoba, 393 00:25:50,257 --> 00:25:53,552 ale trafiłam na skałę i niemal straciłam nogę. 394 00:25:53,552 --> 00:25:57,514 Potem zatrudniłam oblecha z Brooklynu do pomocy z miniwiertnicą. 395 00:25:57,514 --> 00:26:00,976 Wcale nie taka mini. Ale musimy się przebić. 396 00:26:07,774 --> 00:26:10,986 Trochę większa od wiertarki. Odsuńcie się. 397 00:26:18,118 --> 00:26:20,745 Nie strzelać! Potrzebna nam pomoc! 398 00:26:21,538 --> 00:26:22,872 Ludzie umierają! 399 00:26:39,806 --> 00:26:43,351 - Mówiłeś, że obwody się przepaliły. - Owszem. 400 00:26:43,351 --> 00:26:45,770 Próbuję coś wykombinować, 401 00:26:45,770 --> 00:26:48,023 bo agregat zaczyna niedomagać. 402 00:26:50,400 --> 00:26:51,693 Paliwa nie wystarczy. 403 00:26:52,861 --> 00:26:54,446 Trzeba kupić trochę czasu. 404 00:26:55,363 --> 00:26:59,284 Chyba że podejmiemy trudne decyzje. 405 00:27:00,327 --> 00:27:03,330 Nie możemy decydować o tym, kto przeżyje, a kto nie. 406 00:27:03,330 --> 00:27:05,332 Ale inaczej wszystkich stracimy. 407 00:27:08,668 --> 00:27:09,711 Co to? 408 00:27:24,309 --> 00:27:25,852 - Cal? - Tata? 409 00:27:37,405 --> 00:27:38,490 Jak...? 410 00:27:38,490 --> 00:27:41,117 Żeby zajść daleko, trzeba trochę powiercić. 411 00:27:41,826 --> 00:27:44,871 - Czego wam trzeba? - Pacjenci ALNI umierają. 412 00:27:44,871 --> 00:27:46,539 Potrzebujemy dużo prądu. 413 00:27:46,539 --> 00:27:49,084 Da się zrobić. Do dzieła. 414 00:27:51,086 --> 00:27:52,087 Udało się. 415 00:27:55,757 --> 00:27:56,758 W porządku. 416 00:27:56,758 --> 00:27:58,718 Kable gotowe. 417 00:27:58,718 --> 00:28:00,261 - Gotów. - Ja też. 418 00:28:00,762 --> 00:28:03,139 - Drea, włączamy. - Jestem gotowa. 419 00:28:04,015 --> 00:28:05,809 Dobra, Joe. Przełącznik. 420 00:28:05,809 --> 00:28:06,893 Do dzieła. 421 00:28:13,650 --> 00:28:15,568 ZASILANIE ODŁĄCZONE 422 00:28:19,155 --> 00:28:20,365 Halo? 423 00:28:20,365 --> 00:28:22,283 Zadziałało? Mówcie! 424 00:28:27,706 --> 00:28:29,374 Uratowałaś ich. 425 00:28:34,587 --> 00:28:37,048 Praca zespołowa zawsze odlotowa. 426 00:28:37,048 --> 00:28:38,842 Nie powiedziałam tego. 427 00:28:38,842 --> 00:28:40,885 Nie zapomnę. Dzięki. 428 00:28:41,678 --> 00:28:42,679 Udało nam się. 429 00:28:43,263 --> 00:28:44,973 - Było blisko. - Dzięki. 430 00:28:44,973 --> 00:28:47,892 - Za blisko. - Dla niektórych to za późno. 431 00:28:48,560 --> 00:28:50,729 Ale kilkoro ocaliliśmy. W tym Marko. 432 00:28:50,729 --> 00:28:53,606 Cal, nie rozumiem, jak się tu znalazłeś. 433 00:28:53,606 --> 00:28:54,816 Wezwanie Autumn. 434 00:28:54,816 --> 00:28:58,153 Czekaj. Pasażerowie odzyskują wezwania? 435 00:28:58,153 --> 00:29:01,781 Nie straciliście wezwań, tylko umiejętność ich odbierania. 436 00:29:03,158 --> 00:29:04,534 Ty wciąż je dostajesz. 437 00:29:04,534 --> 00:29:06,411 Moje i innych pasażerów. 438 00:29:06,411 --> 00:29:08,079 Wszystkie wezwania. 439 00:29:08,788 --> 00:29:10,498 Skoro wróciły, to znaczy... 440 00:29:12,584 --> 00:29:13,585 że jest nadzieja. 441 00:29:14,294 --> 00:29:17,255 A razem zdołamy zdziałać jeszcze więcej. 442 00:29:18,715 --> 00:29:19,716 Ben! 443 00:29:22,218 --> 00:29:23,261 Michaela? 444 00:29:25,346 --> 00:29:26,931 - Mick? - Ben! 445 00:29:31,686 --> 00:29:33,354 - Wspólniczko. - Wspólniku. 446 00:29:34,439 --> 00:29:38,026 Na górze czeka na ciebie niespodzianka. 447 00:29:38,026 --> 00:29:41,613 Dobija do siedemdziesiątki i jest uparty jak osioł. 448 00:29:44,199 --> 00:29:46,075 A miałaś siedzieć na miejscu. 449 00:29:47,327 --> 00:29:48,745 Przepraszam. Nie żałuję. 450 00:29:49,537 --> 00:29:50,538 Jasne. 451 00:29:55,335 --> 00:29:56,586 Cześć. 452 00:29:58,880 --> 00:30:01,090 Drea, co...? 453 00:30:01,090 --> 00:30:02,175 Tak. 454 00:30:04,761 --> 00:30:07,388 - Cieszę się, że jesteś cała. - A ja, że ty. 455 00:30:11,643 --> 00:30:13,186 Jestem wolny, gdyby coś. 456 00:30:13,186 --> 00:30:14,229 Chodź tu. 457 00:30:17,148 --> 00:30:20,485 Dzięki Joemu zasilanie jest podłączone do głównej sieci. 458 00:30:21,194 --> 00:30:22,862 Dzięki naszym przyjaciołom 459 00:30:22,862 --> 00:30:24,697 możemy się stąd wydostać. 460 00:30:27,158 --> 00:30:30,662 Jeśli ktokolwiek chce odejść, oczywiście może, 461 00:30:30,662 --> 00:30:32,997 ale najpierw kogoś przedstawię. 462 00:30:36,668 --> 00:30:39,087 To mój syn, Cal. 463 00:30:41,714 --> 00:30:42,841 Cal? 464 00:30:42,841 --> 00:30:45,134 Mały chłopiec z samolotu? 465 00:30:45,134 --> 00:30:46,511 Już nie taki mały. 466 00:30:47,679 --> 00:30:51,599 Cal ma dostęp do wszystkich wezwań. 467 00:30:52,267 --> 00:30:57,313 Jeśli wszyscy zostaniemy tu razem, będziemy mogli rozwiązywać wezwania. 468 00:30:57,313 --> 00:30:59,065 Wezwania lub wolność. 469 00:30:59,065 --> 00:31:00,400 Wybieram wolność. 470 00:31:00,400 --> 00:31:02,986 Ty najmniej na nią zasługujesz. 471 00:31:03,611 --> 00:31:04,654 Ale idź. 472 00:31:04,654 --> 00:31:09,200 - Zobaczymy, jak długo pociągniesz. - Byłam na zewnątrz. Nie jest lekko. 473 00:31:09,200 --> 00:31:12,287 Wezwania to jedyny sposób na ocalenie Szalupy. 474 00:31:12,287 --> 00:31:16,207 Jeśli tego nie zrobimy, nie nacieszymy się wolnością. 475 00:31:16,207 --> 00:31:18,293 Został nam tylko miesiąc. 476 00:31:18,877 --> 00:31:22,338 Kto powiedział, że wezwania wystarczą? 477 00:31:24,465 --> 00:31:25,550 Masz rację. 478 00:31:27,760 --> 00:31:28,803 Nie wiemy. 479 00:31:31,681 --> 00:31:33,182 Ale musimy mieć nadzieję. 480 00:31:36,477 --> 00:31:37,478 Wiarę. 481 00:31:40,940 --> 00:31:45,194 Przyznaję się, były takie czasy, kiedy sam ich nie miałem. 482 00:31:46,696 --> 00:31:47,614 Ale... 483 00:31:48,781 --> 00:31:50,658 bardzo przekonująca kobieta, 484 00:31:51,534 --> 00:31:53,036 którą mam szczęście znać... 485 00:31:54,120 --> 00:31:55,413 mi je przywróciła. 486 00:31:56,998 --> 00:31:59,626 A teraz, mimo wszystko... 487 00:32:01,169 --> 00:32:02,211 jestem ich pełen. 488 00:32:07,008 --> 00:32:12,430 Dlatego proszę was wszystkich, moi współpasażerowie i przyjaciele. 489 00:32:15,850 --> 00:32:16,976 Moja rodzino. 490 00:32:20,188 --> 00:32:22,106 Dołączcie. Miejcie nadzieję. 491 00:32:26,319 --> 00:32:27,320 Zostańcie. 492 00:32:36,162 --> 00:32:37,205 Ładna mowa. 493 00:32:38,831 --> 00:32:40,208 Ale spadam stąd. 494 00:33:19,580 --> 00:33:20,581 W porządku? 495 00:33:21,374 --> 00:33:24,335 Tak. Pewnie zostanie mi siniak, ale... 496 00:33:25,712 --> 00:33:28,172 Nie powinnam go była wpuszczać. 497 00:33:28,965 --> 00:33:30,174 Ani być tam sama. 498 00:33:30,174 --> 00:33:31,968 Ani robić... 499 00:33:31,968 --> 00:33:34,429 Powinnaś sobie odpuścić. 500 00:33:35,805 --> 00:33:37,348 Drea, to, co zrobiłaś... 501 00:33:39,183 --> 00:33:41,811 - To, co robiłaś cały czas... - Sama i w ciąży... 502 00:33:41,811 --> 00:33:43,604 ...jest niesamowite. 503 00:33:44,397 --> 00:33:45,815 Nie poddałaś się. 504 00:33:50,028 --> 00:33:51,988 Samotniczka będzie mieć dziecko. 505 00:33:54,323 --> 00:33:56,159 Na to wygląda. 506 00:33:58,494 --> 00:33:59,871 Czemu nie powiedziałaś? 507 00:34:03,207 --> 00:34:04,417 Chciałam. 508 00:34:06,836 --> 00:34:08,212 Ale wyjechałeś... 509 00:34:09,338 --> 00:34:10,465 ratować świat. 510 00:34:12,050 --> 00:34:15,094 Nie chciałam ci w tym przeszkadzać. 511 00:34:17,972 --> 00:34:19,807 Nie odpowiedziałaś. 512 00:34:24,145 --> 00:34:25,229 Jestem ojcem? 513 00:34:30,651 --> 00:34:33,905 Biologicznym owszem. 514 00:34:34,822 --> 00:34:37,867 Ale to, czy zechcesz je wychować... 515 00:34:38,826 --> 00:34:40,203 To już inna historia. 516 00:34:41,370 --> 00:34:42,872 Niczego tak nie chcę. 517 00:34:49,337 --> 00:34:50,338 W porządku? 518 00:34:51,589 --> 00:34:52,924 Na pewno? 519 00:34:52,924 --> 00:34:57,428 Tak. Kopacz ekscytuje się, kiedy jest sporo akcji. 520 00:34:57,428 --> 00:34:58,596 Ma to po mamie. 521 00:35:01,724 --> 00:35:02,850 Chcesz dotknąć? 522 00:35:26,165 --> 00:35:28,251 TRUTKA NA SZCZURY 523 00:35:30,837 --> 00:35:32,004 Gratuluję. 524 00:35:32,004 --> 00:35:34,215 Wybrałaś właściwą drogę. 525 00:35:34,966 --> 00:35:37,802 Ci, którzy dążą do sprawiedliwości, przeżyją. 526 00:35:40,638 --> 00:35:42,014 Przegapiłam jedną. 527 00:35:45,476 --> 00:35:48,896 Nie szkodzi. Wola Boża powoli się spełni. 528 00:36:02,535 --> 00:36:03,536 Halo? 529 00:36:06,164 --> 00:36:07,165 Jest tu kto? 530 00:36:23,097 --> 00:36:24,098 Cal? 531 00:36:24,682 --> 00:36:25,725 Jesteś tu? 532 00:37:07,600 --> 00:37:08,726 Tato, tęskniłem. 533 00:37:08,726 --> 00:37:10,519 Synu. 534 00:37:23,824 --> 00:37:25,243 Dasz wiarę? 535 00:37:25,243 --> 00:37:26,661 To mój synek. 536 00:37:28,788 --> 00:37:29,789 Tatuśku. 537 00:37:31,040 --> 00:37:33,918 Twoje życie przewróci się do góry nogami. 538 00:37:34,502 --> 00:37:35,628 Mam nadzieję. 539 00:37:36,671 --> 00:37:41,342 Dzięki otworowi w ścianie będę mógł sprowadzić tu syna. 540 00:37:42,260 --> 00:37:43,094 Zobaczmy. 541 00:37:47,515 --> 00:37:51,269 - Osiem miesięcy bez kawy. Kiepsko. - Nawet nie masz pojęcia. 542 00:37:54,563 --> 00:37:57,149 Pewnie masz milion pytań. 543 00:37:58,609 --> 00:38:00,319 Ale jeśli chodzi o to, „jak”... 544 00:38:01,404 --> 00:38:02,571 To było dawno temu. 545 00:38:02,571 --> 00:38:04,323 Zanim do siebie wróciliście. 546 00:38:04,991 --> 00:38:08,786 Cieszę się waszym szczęściem. Całej trójki. 547 00:38:17,295 --> 00:38:18,921 No dobra, ułożyłem ramkę. 548 00:38:18,921 --> 00:38:20,506 Tylko tyle zawsze robisz. 549 00:38:20,506 --> 00:38:22,550 - Nieprawda. - Prawda. 550 00:38:22,550 --> 00:38:25,177 - No weźcie. - Nie idź. 551 00:38:25,177 --> 00:38:26,595 Tak, tak. 552 00:38:29,890 --> 00:38:32,018 Tutaj nie połączył. 553 00:38:32,018 --> 00:38:33,227 No dobra, dalej. 554 00:38:35,563 --> 00:38:36,564 Prawda! 555 00:38:47,158 --> 00:38:49,368 Cieszę się, że wciąż tu jesteś. 556 00:38:51,329 --> 00:38:53,497 Wiem, że muszę zrobić więcej. 557 00:38:53,497 --> 00:38:54,582 Ale... 558 00:38:56,876 --> 00:39:00,671 To dla mnie sporo. Potrzebna mi pomoc. 559 00:39:26,238 --> 00:39:29,033 Tylko my dwoje mamy szafiry. 560 00:39:29,033 --> 00:39:33,537 Pora, żebyś pogodził się z tym, że Bóg chce, byśmy współpracowali. 561 00:39:33,537 --> 00:39:35,790 Tylko tak przetrwamy. 562 00:40:22,378 --> 00:40:25,297 Napisy: Krzysztof Bożejewicz