1
00:00:00,959 --> 00:00:03,503
W poprzednim odcinku
High School Musical: Serial...
2
00:00:03,628 --> 00:00:05,380
Nie wiem, kim jestem bez elektroniki.
3
00:00:05,505 --> 00:00:07,257
Lato jedzie na pełnej petardzie.
4
00:00:07,340 --> 00:00:09,342
A raczej na pełnym hejnale.
5
00:00:10,885 --> 00:00:11,970
Gina znalazła balans.
6
00:00:12,053 --> 00:00:16,141
Na paluszkach wejdę na szczyt
Znajdę się wśród gwiazd
7
00:00:16,224 --> 00:00:19,019
I wszystko jasne
Mam balans
8
00:00:19,144 --> 00:00:20,395
Ona ma balans
9
00:00:20,478 --> 00:00:22,022
Jet znalazł struny głosowe.
10
00:00:22,272 --> 00:00:24,899
Sorry. Casting zaczął się
ponad godzinę temu.
11
00:00:24,983 --> 00:00:26,609
Nie szkodzi. Każdy może spróbować.
12
00:00:26,943 --> 00:00:32,323
Idę, dokąd chcę
13
00:00:32,449 --> 00:00:33,867
A ja nie jestem panią Jenn.
14
00:00:33,950 --> 00:00:35,076
Gdzie są teksty?
15
00:00:35,160 --> 00:00:36,619
Gdzie mamy wszyscy stanąć?
16
00:00:36,703 --> 00:00:38,329
Moglibyście sekundę zaczekać?
17
00:00:38,413 --> 00:00:42,042
-Może to ja powinnam zrobić obsadę.
-To jedyna rzecz, która mnie w tym jara.
18
00:00:42,125 --> 00:00:44,586
Nie tak wyobrażałem sobie te wakacje.
19
00:00:44,669 --> 00:00:46,629
O nas akurat się nie martwię.
20
00:00:46,713 --> 00:00:48,173
Ale mogę zacząć od początku.
21
00:00:48,256 --> 00:00:51,885
-Możemy zacząć od początku?
-Tak. Jasne.
22
00:01:00,977 --> 00:01:03,980
Ulepimy dziś bałwana?
23
00:01:07,567 --> 00:01:10,945
Ulepimy dziś bałwana?
24
00:01:11,404 --> 00:01:15,325
Wypuśćcie wilkołaki, to nie ich wina.
To ten przeklęty księżyc.
25
00:01:16,785 --> 00:01:18,787
Dzień dobry, Elsa.
26
00:01:22,373 --> 00:01:23,416
Ty jesteś Anna?
27
00:01:23,625 --> 00:01:26,419
-Tak!
-Kobieto, jesteśmy siostrami!
28
00:01:30,048 --> 00:01:32,801
Nie miałem pojęcia,
że macie aż taką skalę głosu.
29
00:01:32,884 --> 00:01:36,554
Zatkajcie uszy,
bo zaraz będę krzyczał z nimi.
30
00:01:36,638 --> 00:01:40,350
Olaf! Gratki. A ja jestem Kristoff. To...
31
00:01:40,475 --> 00:01:41,434
Osoba.
32
00:01:41,851 --> 00:01:44,646
Gratulacje, zagrasz istotę,
która posiada DNA.
33
00:01:44,896 --> 00:01:47,357
Co? Najpierw Lumière, a teraz Olaf.
34
00:01:47,440 --> 00:01:50,360
Mam grać przedmioty nieożywione
aż do końca moich dni?
35
00:01:50,443 --> 00:01:53,071
Z drogi, bo idzie Bella.
36
00:01:53,154 --> 00:01:55,365
Z drogi, bo idzie...
37
00:01:56,533 --> 00:01:57,867
Członkini zespołu?
38
00:01:58,868 --> 00:02:01,704
To znaczy, niech żyje zespół.
39
00:02:02,122 --> 00:02:03,998
Bez zespołu nie ma przedstawienia.
40
00:02:04,249 --> 00:02:06,960
Nie ma małych ról,
są tylko mali aktorzy, tak?
41
00:02:07,043 --> 00:02:09,254
Nie licz słów, niech słowa się liczą.
42
00:02:09,337 --> 00:02:13,049
No dobra, proszę o spokój.
Bądźmy profesjonalistami.
43
00:02:13,133 --> 00:02:14,926
W pełni profesjonalne mazeł tow.
44
00:02:15,009 --> 00:02:16,553
Zwłaszcza dla ciebie, EJ.
45
00:02:16,636 --> 00:02:19,889
Z radością zachowam
twoje foty z rogami na przyszłość.
46
00:02:19,973 --> 00:02:22,350
Przydadzą się do szantażu.
47
00:02:24,394 --> 00:02:25,854
O czym ty mówisz?
48
00:02:25,937 --> 00:02:29,190
Twoja kumpela, Val,
obsadziła cię w roli Svena, renifera.
49
00:02:30,900 --> 00:02:34,237
Nie. Ja nie gram w spektaklu.
Ja reżyseruję spektakl.
50
00:02:34,320 --> 00:02:35,238
Sam sprawdź.
51
00:02:35,321 --> 00:02:38,616
Zdaje się, że dołączysz do klubu
aktorów-reżyserów.
52
00:02:38,700 --> 00:02:40,118
Jak Greta Gerwig.
53
00:02:40,618 --> 00:02:42,495
Nie, to na pewno jakaś pomyłka.
54
00:02:42,745 --> 00:02:45,081
Zastanawiam się, czy to ostateczna lista.
55
00:02:45,832 --> 00:02:48,960
Renifery nie reżyserują.
Nigdy nie widziałem reżysera-renifera.
56
00:02:52,088 --> 00:02:53,548
Uciszcie się wszyscy!
57
00:02:55,091 --> 00:02:57,510
Dobry, panie kierowniczko.
Wszystko gotowe?
58
00:02:57,594 --> 00:02:58,845
Jasna sprawa, Elton.
59
00:02:58,928 --> 00:03:01,472
Ludzie, dzisiaj są
Rytualne Otrzęsiny Świeżaków.
60
00:03:01,556 --> 00:03:03,933
Spędzicie noc w lesie,
wśród dzikiej przyrody.
61
00:03:04,017 --> 00:03:05,351
I wśród duchów.
62
00:03:06,311 --> 00:03:08,646
Pakujcie namioty
i oszczędzajcie struny głosowe.
63
00:03:08,730 --> 00:03:10,148
Może być dużo krzyku.
64
00:03:11,024 --> 00:03:13,526
A tak przy okazji, Carlos,
65
00:03:13,610 --> 00:03:15,653
mamy zainstalowane kamery w biurze.
66
00:03:15,778 --> 00:03:17,822
Ale propsy za próbę zmiany obsady.
67
00:03:23,536 --> 00:03:26,956
High School Musical: Serial
68
00:03:31,669 --> 00:03:33,963
To najwspanialszy czas w roku.
69
00:03:34,088 --> 00:03:36,674
Nie Święta, nie czarny piątek...
70
00:03:36,758 --> 00:03:40,970
Tylko Noc Świeżaka!
Zobaczycie, będzie naprawdę fajnie.
71
00:03:41,262 --> 00:03:44,265
Jak już dojdziemy na miejsce,
rozstawimy namioty.
72
00:03:44,349 --> 00:03:47,977
Potem rozpalimy ognisko
i trochę sobie pośpiewamy,
73
00:03:48,061 --> 00:03:51,397
a na koniec
będą nasze słynne opowieści o...
74
00:03:53,691 --> 00:03:56,069
Czy ja gadam do siebie? Gadam do siebie.
75
00:03:58,571 --> 00:03:59,948
Dobrze się czujesz?
76
00:04:00,573 --> 00:04:03,368
Ależ oczywiście. Robię wpis do dziennika.
77
00:04:03,451 --> 00:04:06,454
Spinuję poranną porażkę,
żeby przekuć ją w sukces.
78
00:04:08,498 --> 00:04:10,625
Rozumiem. Masz ascendent w Lwie.
79
00:04:11,709 --> 00:04:13,419
Akurat w Koziorożcu.
80
00:04:13,503 --> 00:04:16,381
W wielkiej trójce
mam znaki ziemskie i powietrzne.
81
00:04:16,839 --> 00:04:19,717
Serio? A ja czuję w tobie
dużo energii ognia.
82
00:04:20,802 --> 00:04:23,429
Słuchaj, znam siebie.
83
00:04:23,513 --> 00:04:28,476
Jestem Krukonką,
typem ENFP, Bellą i Samanthą.
84
00:04:30,311 --> 00:04:32,105
Tą lalką, Samanthą.
85
00:04:32,480 --> 00:04:35,984
I na sto procent
mam ascendent w Koziorożcu.
86
00:04:36,401 --> 00:04:39,570
Dzisiaj będzie się działo.
87
00:04:42,657 --> 00:04:43,992
Hej, Gina, możemy pogadać?
88
00:04:44,784 --> 00:04:45,702
Hej! Wyjdź.
89
00:04:45,785 --> 00:04:47,120
To tylko głowa.
90
00:04:48,955 --> 00:04:49,831
Niech ci będzie.
91
00:04:50,331 --> 00:04:52,208
Ale teraz już muszę wjechać z resztą.
92
00:04:52,333 --> 00:04:53,543
Masz dwie minuty. Dawaj.
93
00:05:02,844 --> 00:05:05,513
-Przepraszam za najście.
-Miłość to otwarte drzwi.
94
00:05:06,472 --> 00:05:09,058
Wiedziałem, że ci się uda. Jesteś gwiazdą.
95
00:05:09,309 --> 00:05:11,019
Dziękuję. To znaczy...
96
00:05:12,145 --> 00:05:14,105
Tak, to wiele dla mnie znaczy.
97
00:05:15,982 --> 00:05:19,235
Tym bardziej
że to nie ty mnie obsadziłeś, wiesz?
98
00:05:20,361 --> 00:05:23,865
Tyle lat próbowałam ogarnąć,
jak pogodzić się z byciem „taką sobie”
99
00:05:23,948 --> 00:05:26,826
albo „prawie na topie, ale nie całkiem”.
100
00:05:26,909 --> 00:05:30,621
Nie wierzę, pokazuję cudzysłowy.
Zaczynam upodabniać się do ciebie.
101
00:05:32,165 --> 00:05:35,460
Dobra, chodzi o to, że...
Tak, mam główną rolę.
102
00:05:35,543 --> 00:05:36,627
Czuję się wspaniale.
103
00:05:36,711 --> 00:05:39,630
Policzyłam wszystkie piosenki
i kwestie mówione.
104
00:05:39,714 --> 00:05:41,549
Elsa ma Mam tę moc.
105
00:05:41,632 --> 00:05:44,177
Ale moim zdaniem Anna
ma lepiej zarysowaną postać
106
00:05:44,260 --> 00:05:47,555
i jest większym wyzwaniem aktorskim.
W dobrym sensie.
107
00:05:51,476 --> 00:05:52,560
EJ?
108
00:05:53,519 --> 00:05:57,982
Przepraszam, słucham cię.
Tylko znowu trochę panikuję.
109
00:05:58,066 --> 00:05:59,650
Corbin Bleu wraca jutro
110
00:05:59,734 --> 00:06:02,653
na nasze pierwsze czytanie,
z ekipą, kamerą i w ogóle.
111
00:06:02,737 --> 00:06:04,864
Muszę przegryźć się dziś przez libretto.
112
00:06:05,323 --> 00:06:06,699
Po prostu...
113
00:06:07,158 --> 00:06:09,660
Chcę, żeby wszystko poszło idealnie.
114
00:06:09,744 --> 00:06:11,871
W końcu to Chad.
115
00:06:11,954 --> 00:06:15,541
Gina, ja nie mogę zawieść Chada.
116
00:06:15,750 --> 00:06:17,335
To dla ciebie duża sprawa,
117
00:06:17,418 --> 00:06:20,421
ale dzisiaj mieliśmy się dobrze bawić.
118
00:06:20,505 --> 00:06:23,466
Hej. Wbijam się. Corbin? Jutro?
119
00:06:23,549 --> 00:06:25,676
A my spędzamy noc w dziczy. Czy to mądre?
120
00:06:26,135 --> 00:06:28,221
Dzyń, dzyń. Przykro mi, ale czas minął.
121
00:06:29,347 --> 00:06:31,057
ścieżka przyrodnicza
JURTY
122
00:06:39,982 --> 00:06:43,027
Słuchajcie, tutaj czasem bywają węże.
123
00:06:43,111 --> 00:06:45,279
Większość z nich nie jest jadowita.
124
00:06:46,114 --> 00:06:47,115
Większość?
125
00:06:47,698 --> 00:06:50,201
-Tak.
-Nie mogę, przepraszam.
126
00:06:50,284 --> 00:06:52,829
Tak nie można. Musisz tu wrócić.
127
00:06:56,958 --> 00:06:58,751
Wiesz, że jestem feministką, tak?
128
00:06:59,001 --> 00:07:00,086
Tak.
129
00:07:00,336 --> 00:07:01,838
Lubię wszystkie kobiety.
130
00:07:03,714 --> 00:07:06,175
Prawie wszystkie kobiety.
131
00:07:07,176 --> 00:07:09,011
Dokąd to zmierza?
132
00:07:09,095 --> 00:07:12,598
Nie uważasz, że Val jest trochę...
133
00:07:14,350 --> 00:07:15,852
Nie mogę znaleźć słowa.
134
00:07:16,018 --> 00:07:17,562
Mnie się wydaje całkiem miła.
135
00:07:17,645 --> 00:07:22,066
A Maddox ma niezły tupet.
Powiedziała, że mam ascendent w Lwie.
136
00:07:22,150 --> 00:07:24,652
Ja znam swój horoskop najlepiej.
137
00:07:24,735 --> 00:07:26,446
Nie licząc Madame Stefanii.
138
00:07:27,989 --> 00:07:31,117
Wróżko-coachki. Była na moich urodzinach.
139
00:07:31,534 --> 00:07:35,246
Wiem, obca kobieta w knajpie,
która plątała się między nami.
140
00:07:35,621 --> 00:07:37,623
Wcale nie obca. Madame Stefania.
141
00:07:39,083 --> 00:07:43,087
Dobra. Powiem ci, co myślę.
Byłaś wspaniała w głównej roli.
142
00:07:43,546 --> 00:07:44,505
Mów dalej.
143
00:07:44,630 --> 00:07:49,135
I to, że znalazłaś się tu w zespole,
było pewnym zaskoczeniem.
144
00:07:49,302 --> 00:07:50,261
Tak.
145
00:07:50,428 --> 00:07:51,721
Ale szczerze mówiąc,
146
00:07:51,804 --> 00:07:55,183
w życiu bym się nie spodziewała,
że aż tak bardzo cię to ruszy.
147
00:07:56,726 --> 00:08:00,938
Czas na twardą siostrzaną miłość.
148
00:08:02,773 --> 00:08:04,734
To do ciebie niepodobne, Ash.
149
00:08:07,111 --> 00:08:11,115
Słyszeliście, co powiedziała?
„To do ciebie niepodobne, Ash”?
150
00:08:13,659 --> 00:08:15,328
„Ascendent w Koziorożcu:
151
00:08:15,411 --> 00:08:17,455
„racjonalni ludzie, którzy nie lubią
152
00:08:17,538 --> 00:08:18,623
„dzielić się emocjami”.
153
00:08:20,291 --> 00:08:22,293
A teraz słuchajcie tego.
154
00:08:22,376 --> 00:08:25,630
„Ascendent w Lwie”,
który według Maddox mam.
155
00:08:25,713 --> 00:08:28,508
„Lubi być w centrum uwagi
i wyróżniać się z tłumu.
156
00:08:28,591 --> 00:08:32,512
„Uwielbia być podziwiany i chwalony.
Uznanie daje mu niezłego kopa”.
157
00:08:35,181 --> 00:08:37,225
Teraz to naprawdę zaczynam mieć ciary.
158
00:08:40,937 --> 00:08:43,773
Zaśpiewasz dzisiaj
naszą tradycyjną piosenkę?
159
00:08:44,232 --> 00:08:46,025
Liczyłem, że ty ją przejmiesz.
160
00:08:46,108 --> 00:08:47,860
Mam dużo pracy z przedstawieniem.
161
00:08:47,944 --> 00:08:49,278
Nie. No weź.
162
00:08:49,362 --> 00:08:51,739
Kiedy śpiewam kawałki country,
brzmię jak żaba.
163
00:08:53,157 --> 00:08:57,537
Słuchaj. Ja biorę straszną piosenkę,
a ty straszną opowieść.
164
00:08:57,620 --> 00:09:00,540
Nie musisz mi mówić.
Straszna opowieść to moja specjalność.
165
00:09:02,083 --> 00:09:04,544
Nie mogę się doczekać.
166
00:09:06,921 --> 00:09:08,631
Hej. Namiot gotowy?
167
00:09:08,881 --> 00:09:12,301
Tak. Gina jest totalną profesjonalistką,
jeśli chodzi o survival.
168
00:09:12,385 --> 00:09:14,595
Myślę, że ten namiot
przetrwałby nawet huragan.
169
00:09:16,472 --> 00:09:21,644
Przepraszam, że tak wyskoczyłam
z tym ascendentem.
170
00:09:21,811 --> 00:09:24,564
-Coś mi się tam zdawało.
-Spoko.
171
00:09:25,481 --> 00:09:27,817
Nie miałaś racji, ale spoko.
172
00:09:30,736 --> 00:09:33,406
Jesteś pewna, że nie masz nic w Lwie?
173
00:09:33,489 --> 00:09:36,867
Bo żeby znać ascendent,
trzeba znać godzinę urodzenia, więc...
174
00:09:37,118 --> 00:09:41,163
Wiem, że do ascendentu
trzeba znać godzinę urodzenia.
175
00:09:41,247 --> 00:09:45,501
Jestem dość biegła w kwestii gwiazd.
Nie wiem, dlaczego krzyczę.
176
00:09:48,754 --> 00:09:51,507
Ona chyba za mną nie przepada, co?
177
00:09:51,924 --> 00:09:53,092
-Kto, Ash?
-Tak.
178
00:09:53,509 --> 00:09:55,636
Po prostu miała ciężki dzień.
179
00:09:55,720 --> 00:09:58,389
Daj jej czas. Ashlyn kocha wszystkich
i jest feministką.
180
00:09:59,557 --> 00:10:00,766
Jasne.
181
00:10:03,686 --> 00:10:04,687
Co jest?
182
00:10:16,949 --> 00:10:19,452
Przychodzę tutaj czasami pomyśleć.
183
00:10:20,453 --> 00:10:21,370
Poważnie?
184
00:10:21,996 --> 00:10:25,750
Jak jestem głodny, jem twizzlersa.
Jak spragniony, piję ze szklanej kuli.
185
00:10:28,127 --> 00:10:29,712
Nabijasz się ze mnie.
186
00:10:29,795 --> 00:10:32,673
Chociaż magia tłumaczy twój głos.
187
00:10:33,549 --> 00:10:36,969
Człowieku, wszyscy są w szoku po castingu.
188
00:10:38,304 --> 00:10:40,806
Gdzie się nauczyłeś tak śpiewać?
189
00:10:41,599 --> 00:10:44,518
To długa i głupia historia.
190
00:10:45,102 --> 00:10:46,270
Lubię takie.
191
00:10:50,691 --> 00:10:55,071
Wychowałem się sam, na YouTube,
192
00:10:55,154 --> 00:10:57,198
bo starzy ciągle byli w pracy.
193
00:10:57,281 --> 00:10:58,699
Nauczyłem się grać na pianinie.
194
00:10:58,783 --> 00:11:01,410
Śpiewać też się sam nauczyłem.
195
00:11:01,494 --> 00:11:04,288
Potem nauczycielka muzyki w szkole
196
00:11:04,372 --> 00:11:05,414
zaczęła mnie tak cisnąć,
197
00:11:05,498 --> 00:11:07,875
że zapomniałem,
dlaczego w ogóle lubiłem to robić.
198
00:11:07,958 --> 00:11:11,671
Miałem same jedynki,
mama dawała mi leki na ADD.
199
00:11:11,754 --> 00:11:14,632
Ale nie pomogło, bo ja nie mam ADD.
200
00:11:14,715 --> 00:11:16,592
Mam AND.
201
00:11:18,260 --> 00:11:19,303
AND?
202
00:11:20,054 --> 00:11:21,389
Alergię Na Dorosłych.
203
00:11:23,349 --> 00:11:27,770
Miałeś rację, to głupia historia,
ale na szczęście nie za długa.
204
00:11:29,313 --> 00:11:31,357
Umiesz się śmiać. No proszę.
205
00:11:36,237 --> 00:11:41,325
Witajcie na waszych pierwszych w dziejach
Rytualnych Otrzęsinach Świeżaków!
206
00:11:43,911 --> 00:11:45,204
Na dobry początek
207
00:11:45,287 --> 00:11:48,833
naróbmy hałasu
dla naszego bezcennego Eltona!
208
00:11:50,710 --> 00:11:51,711
Tak!
209
00:11:51,794 --> 00:11:53,838
A teraz skupcie się wszyscy,
210
00:11:53,921 --> 00:11:56,006
bo nie mam dzisiaj dla was dużo czasu.
211
00:11:56,090 --> 00:11:58,300
Będę potrzebował wokalnego wsparcia.
212
00:11:58,384 --> 00:12:00,136
Trzęsiesz tą klatą, Caswell!
213
00:12:01,595 --> 00:12:02,847
Nie pomagasz.
214
00:12:03,806 --> 00:12:05,307
Dobra, jedziemy.
215
00:12:05,391 --> 00:12:08,352
Ten kawałek to Ballada o Shallow Lake
216
00:12:08,436 --> 00:12:12,982
i każde słowo jest prawdą.
217
00:12:22,700 --> 00:12:26,245
Opowiem wam o Susan Fine
218
00:12:26,328 --> 00:12:30,374
Przed dwustu laty żyła
219
00:12:30,458 --> 00:12:33,961
Usłyszała nocą dziwny gwizd
220
00:12:34,044 --> 00:12:37,965
Mrożący krew w żyłach
221
00:12:38,048 --> 00:12:41,802
Mówią, że połknęło ją
Shallow Lake
222
00:12:41,886 --> 00:12:45,306
Zaginał po niej ślad
223
00:12:45,389 --> 00:12:47,641
Dopóki nie rzeknie jej duch
224
00:12:47,725 --> 00:12:52,521
Że nastał świt
225
00:12:57,234 --> 00:13:01,238
Straciła duszę
Wpadła w dziki szał
226
00:13:05,034 --> 00:13:07,912
Nie daj się złapać Susie Fine
227
00:13:09,163 --> 00:13:14,460
Módl się i do domu drogę znajdź
228
00:13:24,470 --> 00:13:28,390
Wypije ci krew
Wampirze wino do dna
229
00:13:32,228 --> 00:13:35,272
Lepiej uciekaj od Susie Fine
230
00:13:40,027 --> 00:13:42,571
To prawdziwa historia?
231
00:13:42,655 --> 00:13:44,740
W zasadzie jest to piosenka dokumentalna.
232
00:13:45,241 --> 00:13:46,826
Szybkie pytanie.
233
00:13:46,909 --> 00:13:48,285
Mam jeszcze dużo pracy,
234
00:13:48,369 --> 00:13:51,705
ale wspaniała Maddox wszystko wam wyjaśni.
235
00:13:54,208 --> 00:13:58,045
Zobaczmy. Kto lubi opowieści o duchach?
236
00:14:00,798 --> 00:14:05,219
W takim razie
najwyższy czas na opowieść
237
00:14:05,302 --> 00:14:07,221
o Kobiecie z Lasu.
238
00:14:07,513 --> 00:14:09,014
Ja takich rzeczy nie lubię.
239
00:14:09,098 --> 00:14:14,144
Obóz Shallow Lake został założony
dawno temu przez pewne małżeństwo,
240
00:14:14,228 --> 00:14:16,564
Johna i Susan Fine.
241
00:14:16,647 --> 00:14:20,317
Wszyscy uwielbiali panią Fine. Była dobra.
242
00:14:20,401 --> 00:14:23,904
Miała anielski głos.
I apetyt na słodycze.
243
00:14:23,988 --> 00:14:25,906
Zawsze miała pod ręką paczkę twizzlersów.
244
00:14:27,658 --> 00:14:30,911
Ale w noc całkiem podobną do tej,
doszło do wielkiej tragedii.
245
00:14:30,995 --> 00:14:35,749
Były to pierwsze w dziejach
Rytualne Otrzęsiny Świeżaków.
246
00:14:35,833 --> 00:14:39,920
Legenda głosi,
że pani Fine usłyszała cichy gwizd
247
00:14:40,004 --> 00:14:41,547
dochodzący z głębi lasu.
248
00:14:43,507 --> 00:14:48,846
Wybrała się tam całkiem sama.
249
00:14:51,223 --> 00:14:53,267
Czekaj. I co tam znalazła?
250
00:14:53,517 --> 00:14:55,519
Helikopter Corbina Bleu?
251
00:14:58,564 --> 00:15:03,068
Nie. Tak długo błąkała się po lesie,
252
00:15:03,152 --> 00:15:04,612
że nie wróciła już do domu.
253
00:15:05,154 --> 00:15:07,531
-Skąd ja to znam?
-Ja też.
254
00:15:08,949 --> 00:15:14,246
Chwila. To się wydarzyło 20,
to znaczy 50 lat temu.
255
00:15:14,330 --> 00:15:18,083
Od czasu tej pamiętnej nocy
256
00:15:18,167 --> 00:15:21,086
pani Fine wciąż błąka się po lesie,
257
00:15:21,629 --> 00:15:25,591
głodna, zagubiona i wściekła.
258
00:15:26,008 --> 00:15:28,761
Może to ja jestem Susan Fine?
259
00:15:30,095 --> 00:15:32,014
Jesteś wściekły. Nie będę ściemniał.
260
00:15:32,097 --> 00:15:34,266
Przez cały czas. Trochę mnie to przeraża.
261
00:15:39,438 --> 00:15:43,359
Wybaczcie, nie tak miało...
To jest straszne.
262
00:15:43,442 --> 00:15:47,071
To znaczy, miało być straszne.
Nieważne. Sorry.
263
00:15:49,615 --> 00:15:50,616
Maddie, czekaj.
264
00:16:05,923 --> 00:16:08,133
Hej, wiceprezesko Klubu Dobrego Stylu.
265
00:16:08,300 --> 00:16:10,135
Tak, wiceprezesie Klubu Dobrego Stylu?
266
00:16:10,260 --> 00:16:11,553
Chyba już wystarczy.
267
00:16:11,637 --> 00:16:13,222
Kogo chcesz udusić, skarbie?
268
00:16:13,973 --> 00:16:18,394
Pająki, duchy,
aktywistów ruchu praw mężczyzn. Mało?
269
00:16:22,356 --> 00:16:23,816
Co to było?
270
00:16:23,983 --> 00:16:27,569
-Chyba powinnaś iść sprawdzić.
-Słucham? Sam idź.
271
00:16:28,445 --> 00:16:30,447
-Dobra, pójdę.
-Nie, ty...
272
00:16:32,533 --> 00:16:35,202
Aha. Podziałało. Idź, szybko.
273
00:16:41,750 --> 00:16:43,168
ZAKAZ UŻYWANIA OGNIA
W NAMIOTACH
274
00:16:48,882 --> 00:16:50,467
Carlos?
275
00:16:54,680 --> 00:16:56,265
Uratuję cię, przyjacielu.
276
00:17:01,937 --> 00:17:05,357
I robię dokładnie to samo,
co wszyscy w horrorach.
277
00:17:06,608 --> 00:17:10,529
Carlos, ja nie chcę umierać pierwsza.
278
00:17:12,031 --> 00:17:13,949
Jestem na to zbyt mądra i zbyt piękna.
279
00:17:15,409 --> 00:17:18,746
Chyba że ty już nie żyjesz.
280
00:17:18,829 --> 00:17:22,499
Jeśli odszedłeś pierwszy,
scenarzysta musi być strasznym homofob...
281
00:17:27,337 --> 00:17:30,841
O ludzie. To okropne. Potworne. Straszne.
282
00:17:30,924 --> 00:17:33,135
To właśnie przez was
nikt nie ufa chłopakom.
283
00:17:34,762 --> 00:17:36,513
Tak, to też do ciebie, Carlos.
284
00:17:40,017 --> 00:17:41,268
Przepraszam.
285
00:17:47,524 --> 00:17:48,358
Bu!
286
00:17:51,320 --> 00:17:53,781
Ziomuś. Dzieje się.
287
00:17:53,864 --> 00:17:56,325
Znalazłem jakiś ołtarz w lesie. Idziemy!
288
00:17:56,408 --> 00:17:58,285
Nie mogę. Muszę to skończyć, zanim...
289
00:17:58,368 --> 00:17:59,912
Czekaj! Co znalazłeś w lesie?
290
00:18:00,037 --> 00:18:02,081
Najbardziej upiorną rzecz, jaką widziałem.
291
00:18:02,164 --> 00:18:03,415
A widziałem Dziedzictwo.
292
00:18:04,208 --> 00:18:05,876
No weź, chodźmy, EJ.
293
00:18:06,752 --> 00:18:11,215
Nie przeszkadzajcie sobie.
Mam tylko tyci kryzysik tożsamości.
294
00:18:11,298 --> 00:18:12,800
EJ, o której się urodziłam?
295
00:18:12,883 --> 00:18:16,386
Muszę wiedzieć,
czy to było o 11.37 rano, czy wieczorem.
296
00:18:16,470 --> 00:18:17,805
Możecie się przymknąć?
297
00:18:18,347 --> 00:18:20,390
O 11.37 rano.
298
00:18:20,474 --> 00:18:24,812
Wiem, bo mama zawsze opowiada,
jak jej spaprałaś jaja po benedyktyńsku.
299
00:18:24,895 --> 00:18:28,107
Pamiętasz? To jednak typowe
danie śniadaniowe.
300
00:18:28,774 --> 00:18:30,776
Nie będę teraz oglądał żadnych ołtarzy.
301
00:18:30,859 --> 00:18:33,695
Muszę przejrzeć tekst
przed przyjazdem Corbina.
302
00:18:33,779 --> 00:18:36,115
Mam teraz sporo na głowie.
303
00:18:36,198 --> 00:18:38,534
-Gina, naprawdę...
-Musisz się skupić. Jasne.
304
00:18:39,451 --> 00:18:40,369
Chodźcie, idziemy.
305
00:18:57,177 --> 00:18:58,512
Kim jestem, gwiazdy?
306
00:19:05,435 --> 00:19:08,230
-Ale tu cicho.
-Może nawet trochę za cicho.
307
00:19:08,564 --> 00:19:11,066
-Nie mów, że się boisz?
-Chciałbyś.
308
00:19:11,150 --> 00:19:14,236
W sumie to tak.
Nie czułbym się bezradny jak dziecko.
309
00:19:14,319 --> 00:19:17,156
Zobacz. Serce mi wali.
310
00:19:19,032 --> 00:19:19,867
Cykor.
311
00:19:19,950 --> 00:19:23,412
Nie powiedziałem ci jeszcze czegoś.
Słyszałem przed chwilą jakiś gwizd.
312
00:19:23,495 --> 00:19:27,249
-Przez który pani Fine oszalała.
-Nabijaj się ze mnie, ile chcesz.
313
00:19:27,332 --> 00:19:29,501
Ciekawe, co powiesz,
jak dojdziemy do ołtarza,
314
00:19:29,585 --> 00:19:32,212
który powinien tu gdzieś być.
315
00:19:32,796 --> 00:19:34,381
Weź się przesuń.
316
00:19:34,464 --> 00:19:35,632
Jako wiodąca aktorka,
317
00:19:35,716 --> 00:19:38,969
chętnie powiodę cię przez ten ciemny las.
318
00:19:39,052 --> 00:19:42,014
Nie podskakuj, Anna.
Nie wiesz, gdzie ten ołtarzyk jest.
319
00:19:42,097 --> 00:19:43,932
Jakoś to ogarnę, Kristoff.
320
00:19:55,736 --> 00:19:57,613
STODOŁA
321
00:20:11,293 --> 00:20:13,295
To musi być znak, jaśniej już się nie da.
322
00:20:17,049 --> 00:20:19,384
Musi gdzieś tutaj być. Przysięgam.
323
00:20:20,219 --> 00:20:23,263
Hej, Ricky, może powinniśmy już wracać?
324
00:20:23,347 --> 00:20:25,682
I kto tu jest cykor?
325
00:20:29,436 --> 00:20:31,355
-Czy to...
-Kobieta z lasu?
326
00:20:31,855 --> 00:20:34,274
Maddox mówiła, że ma głos jak anioł.
Anielski głos.
327
00:20:34,733 --> 00:20:35,567
Ups.
328
00:20:36,818 --> 00:20:37,653
I co teraz?
329
00:20:39,780 --> 00:20:40,781
Idziemy za głosem?
330
00:20:41,365 --> 00:20:43,575
Mój głos rozsądku
mówi dokładnie co innego.
331
00:20:44,952 --> 00:20:45,786
No dobra.
332
00:20:46,411 --> 00:20:48,413
Ty pierwsza. Cykor.
333
00:20:58,548 --> 00:21:01,551
Kim jestem, kiedy się zmieniam
334
00:21:04,179 --> 00:21:09,184
Kim jestem, gdy zaczynam czuć
335
00:21:09,268 --> 00:21:14,856
Znaki mnie prowadzą
Sama nie wiem dokąd
336
00:21:14,940 --> 00:21:20,195
Czy polubię siebie, która budzi się
337
00:21:20,279 --> 00:21:22,447
Szukam gwiazd
338
00:21:22,531 --> 00:21:27,995
Horyzont w mroku tkwi
Ale ja swoje wiem
339
00:21:28,078 --> 00:21:31,665
Powrotu nie mam już
340
00:21:31,748 --> 00:21:34,626
Żyłam na maleńkim skrawku nieba
341
00:21:34,710 --> 00:21:37,337
Nagle cały świat otworzył się przede mną
342
00:21:37,421 --> 00:21:42,509
Unoszę się w górę, w górę
343
00:21:42,592 --> 00:21:45,220
Część mnie sięga aż do gwiazd
344
00:21:45,304 --> 00:21:48,098
Mogę już pokazać prawdziwą twarz
345
00:21:48,181 --> 00:21:54,521
Ogień we mnie płonie, płonie
346
00:22:00,819 --> 00:22:03,989
-Sprawdzimy, kto śpiewa?
-I tak już tu jesteśmy.
347
00:22:04,072 --> 00:22:09,161
Kim jestem, gdy czuję dziki zew
348
00:22:09,244 --> 00:22:12,914
Tak głośny, że nareszcie wiem
349
00:22:14,833 --> 00:22:19,838
Nie będę się dłużej chować już
350
00:22:20,422 --> 00:22:25,427
Nie będę się dłużej siebie bać
351
00:22:25,510 --> 00:22:30,807
Świecą mi nowe gwiazdy
Ruszam na nowy szlak
352
00:22:30,891 --> 00:22:33,518
Bo ja swoje wiem
353
00:22:33,602 --> 00:22:36,938
Powrotu nie mam już
354
00:22:37,022 --> 00:22:39,775
Żyłam na maleńkim skrawku nieba
355
00:22:39,858 --> 00:22:42,652
Nagle cały świat otworzył się przede mną
356
00:22:42,819 --> 00:22:47,824
Unoszę się w górę, w górę
357
00:22:47,908 --> 00:22:50,702
Część mnie sięga aż do gwiazd
358
00:22:50,786 --> 00:22:53,663
Mogę już pokazać prawdziwą twarz
359
00:22:53,747 --> 00:22:56,917
Ogień we mnie płonie
360
00:22:57,000 --> 00:23:00,045
Płonie
361
00:23:06,468 --> 00:23:10,222
Płonie, płonie
362
00:23:19,231 --> 00:23:20,399
Gina?
363
00:23:22,984 --> 00:23:24,486
Jesteś kobietą z lasu?
364
00:23:31,410 --> 00:23:34,204
Jesteś kobietą z lasu.
365
00:23:40,252 --> 00:23:42,796
Za wcześnie. Rozumiem.
366
00:23:47,717 --> 00:23:50,470
Okej. Przepraszam.
367
00:23:51,763 --> 00:23:52,681
Ale...
368
00:23:55,725 --> 00:23:57,811
To moja ulubiona noc na obozie.
369
00:23:59,271 --> 00:24:01,231
Kiedyś się bałam.
370
00:24:01,314 --> 00:24:03,567
Ale nauczyłam się,
że kiedy przejmuję narrację,
371
00:24:03,650 --> 00:24:06,445
od razu przestaję się bać.
372
00:24:08,029 --> 00:24:10,782
A ty wszystko wyśmiałeś i zepsułeś.
373
00:24:11,116 --> 00:24:14,453
-Ricky chciał, żebym...
-Cieszę się, że masz kumpli, serio.
374
00:24:15,203 --> 00:24:17,414
Mamusia i tatuś będą z ciebie dumni.
375
00:24:18,832 --> 00:24:21,793
-Maddie...
-Nie, to miejsce było tylko moje.
376
00:24:22,502 --> 00:24:24,880
Cokolwiek się z tobą działo w domu,
377
00:24:24,963 --> 00:24:26,715
a bądźmy szczerzy, Jet,
378
00:24:26,840 --> 00:24:29,843
z tobą zawsze się coś działo...
379
00:24:30,886 --> 00:24:35,098
Mogłam być tutaj i udawać,
380
00:24:35,724 --> 00:24:39,936
że te wszystkie problemy,
które były w domu, nie istnieją.
381
00:24:42,272 --> 00:24:45,525
Wiesz, że rodzice kazali mi
mieć na ciebie oko w te wakacje?
382
00:24:45,692 --> 00:24:47,027
Nie potrzebuję niańki.
383
00:24:47,110 --> 00:24:50,155
Jasne, ale to nie ma znaczenia,
384
00:24:50,238 --> 00:24:54,409
bo i tak wychodzi na to,
że kara zawsze spada na mnie.
385
00:25:01,458 --> 00:25:03,043
Chyba rozumiem.
386
00:25:03,126 --> 00:25:04,794
To takie złudzenie optyczne, tak?
387
00:25:04,878 --> 00:25:07,297
-I Merkury niby porusza się do tyłu?
-Tak.
388
00:25:07,380 --> 00:25:09,925
A kiedy tak się dzieje,
dzieją się złe rzeczy.
389
00:25:10,008 --> 00:25:11,760
-To nauka.
-Jasne.
390
00:25:12,093 --> 00:25:14,471
A Merkury jest teraz w retrogradacji?
391
00:25:15,472 --> 00:25:17,307
Szczerze?
392
00:25:17,390 --> 00:25:20,894
Nie. Po prostu chciałam zwalić
393
00:25:20,977 --> 00:25:24,898
tę żenującą wtopę z Val i castingiem
na coś, nad czym nie mam kontroli.
394
00:25:28,235 --> 00:25:32,447
Nie szkodzi, Ash. Miałaś doła.
Chciałaś mieć jakieś wyjaśnienie.
395
00:25:33,907 --> 00:25:38,703
W zeszłym semestrze nie wierzyłam,
że w ogóle mogę zagrać główną rolę.
396
00:25:38,787 --> 00:25:41,414
A od dzisiaj wiem,
że urodziłam się w porze brunchu.
397
00:25:42,666 --> 00:25:44,918
Codziennie człowiek się czegoś uczy.
398
00:25:48,922 --> 00:25:50,173
I to wszystko?
399
00:25:51,341 --> 00:25:54,844
Ta cała inba z Corbinem Bleu,
400
00:25:54,928 --> 00:25:58,890
liczyłam na wielki przełom
w mojej karierze.
401
00:26:00,016 --> 00:26:02,602
-Hej, to jeszcze możliwe.
-Nie.
402
00:26:04,229 --> 00:26:08,817
Ale ty masz duże szanse, Anna.
Zasługujesz na to.
403
00:26:15,740 --> 00:26:18,660
Dobranoc, ekipo. Ascendent w Lwie żegna.
404
00:26:20,787 --> 00:26:23,123
Tylko uważaj na kobietę z lasu.
405
00:26:27,210 --> 00:26:29,796
Ona ma rację, wiesz?
To twoja wielka szansa.
406
00:26:30,380 --> 00:26:32,424
Poważnie. Jesteś Anną.
407
00:26:32,507 --> 00:26:34,426
A to już nie byle co.
408
00:26:35,927 --> 00:26:37,053
Jestem z ciebie dumny.
409
00:26:38,013 --> 00:26:39,097
O rany...
410
00:26:41,266 --> 00:26:44,144
Tu jesteście!
Nie wolno ci wychodzić bez przepustki.
411
00:26:44,227 --> 00:26:47,230
Obudziłam się, a ciebie nie ma.
Myślałam, że nie żyjesz.
412
00:26:47,314 --> 00:26:50,025
Mówiłem już milion razy,
Kobieta z lasu nie istnieje.
413
00:26:50,191 --> 00:26:53,320
-Ma dzisiaj ciężki wieczór.
-Tak jak ja.
414
00:26:53,403 --> 00:26:56,489
Ciekawe, dlaczego nie mogę spać
415
00:26:56,573 --> 00:26:59,159
i to dzisiaj, kiedy stoję u progu
wielkiej kariery.
416
00:26:59,367 --> 00:27:02,120
Nie patrz na mnie.
Kostium potwora to pomysł Ricky'ego.
417
00:27:02,245 --> 00:27:06,291
Słuchajcie, naprawdę nie chcę być chamski,
ale mamy teraz większe problemy.
418
00:27:06,374 --> 00:27:07,834
Większe od potworów?
419
00:27:09,461 --> 00:27:13,298
No więc problemy są dwa.
Pierwszy - Dewey przekazał nam wieści.
420
00:27:13,381 --> 00:27:17,552
Corbin Bleu pojawi się dużo wcześniej.
Totalny czerwony alarm.
421
00:27:17,677 --> 00:27:20,889
Będziemy robić pierwsze czytanie
przed moją trzecią kawą.
422
00:27:20,972 --> 00:27:22,182
A ten drugi problem?
423
00:27:22,682 --> 00:27:24,851
Ricky i Gina zaginęli w lesie.
424
00:27:25,518 --> 00:27:26,353
Co?
425
00:27:26,436 --> 00:27:28,355
A jeśli kobieta z lasu...
426
00:27:28,480 --> 00:27:31,024
-Muszę ci przerwać.
-Ale...
427
00:27:31,107 --> 00:27:35,403
Carlos ma rację.
Ricky i Gina na pewno są cali.
428
00:27:41,826 --> 00:27:42,911
Hej, G.
429
00:27:43,328 --> 00:27:44,454
To był spoko wieczór.
430
00:27:44,704 --> 00:27:46,373
Nie znaleźliśmy twojego ołtarzyka.
431
00:27:47,540 --> 00:27:49,209
Cel nie jest ważny. Liczy się droga.
432
00:27:49,626 --> 00:27:52,253
Dzięki, że mnie oświeciłeś swą mądrością.
433
00:27:53,463 --> 00:27:54,631
Dobranoc, Ricky.
434
00:27:56,424 --> 00:27:59,302
I nadal przemieszczamy się
w tym samym kierunku.
435
00:27:59,427 --> 00:28:03,056
-Wcale nie jest dziwnie.
-Nie. Między nami? Niemożliwe.
436
00:28:15,402 --> 00:28:17,278
Serial inspirowany serią filmów
High School Musical
437
00:29:27,474 --> 00:29:29,476
Napisy: Renata Wojnarowska