1 00:00:45,796 --> 00:00:46,922 PAN E. DICKINSON AMHERST, MASSACHUSETTS 2 00:01:37,681 --> 00:01:39,558 SŁOŃCE 3 00:01:52,362 --> 00:01:53,739 Co się dzieje, kochana? 4 00:01:55,449 --> 00:01:56,450 Nie mogę pisać. 5 00:01:56,533 --> 00:01:59,369 Kurczę. Nigdy nie sądziłam, że to powiesz. 6 00:02:00,829 --> 00:02:02,831 Odkąd dałam mu jeden z wierszy. 7 00:02:02,915 --> 00:02:03,916 Komu? 8 00:02:04,583 --> 00:02:06,502 Panu Bowlesowi. 9 00:02:06,585 --> 00:02:08,878 Przedłożyłam mu go dwa tygodnie temu. 10 00:02:08,961 --> 00:02:10,714 Boże, co za okropne słowo. 11 00:02:10,797 --> 00:02:14,468 „Przedłożenie”. Jakby mnie kontrolował. 12 00:02:14,551 --> 00:02:16,094 Jakby był moim panem. 13 00:02:16,178 --> 00:02:18,472 Niektórzy mają z tego frajdę. 14 00:02:19,932 --> 00:02:21,350 Dlaczego nie możesz pisać? 15 00:02:21,433 --> 00:02:24,770 Bo po co pisać kolejny wiersz, skoro odrzuci ten? 16 00:02:24,853 --> 00:02:26,605 Skąd wiesz, że go odrzuci? 17 00:02:28,357 --> 00:02:29,358 Nie wiem. 18 00:02:29,942 --> 00:02:31,193 Niczego nie wiem. 19 00:02:31,693 --> 00:02:34,279 Nie wiem, kiedy się dowiem. 20 00:02:35,572 --> 00:02:37,783 Boże, moje życie utknęło w punkcie. 21 00:02:37,866 --> 00:02:39,368 To był ogromny błąd. 22 00:02:39,451 --> 00:02:41,161 Pewnie go jeszcze nie przeczytał. 23 00:02:41,245 --> 00:02:43,497 To zajęty człowiek, ale przeczyta go. 24 00:02:43,580 --> 00:02:45,999 A do tego czasu ja zeschnę się i umrę. 25 00:02:46,542 --> 00:02:47,543 Emily? 26 00:02:48,210 --> 00:02:49,461 Co się stało? 27 00:02:49,878 --> 00:02:51,713 Słyszałam twoje jęczenie na górze. 28 00:02:51,797 --> 00:02:52,798 Jestem pusta. 29 00:02:55,092 --> 00:02:56,760 Wyschnięta. Bezużyteczna. 30 00:02:58,679 --> 00:02:59,888 Pusta łupina. 31 00:03:02,933 --> 00:03:04,476 Cierpi na niemoc twórczą. 32 00:03:10,566 --> 00:03:12,568 Stokrotka podąża za słońcem 33 00:03:21,702 --> 00:03:24,204 Maggie, mówiłaś braciom, że potrzebujemy nowego wychodka? 34 00:03:24,288 --> 00:03:25,289 Nie. 35 00:03:25,372 --> 00:03:27,249 To jak wytłumaczysz tę dziurę? 36 00:03:27,708 --> 00:03:30,502 Myślę, że to robota naszych nowych gości. 37 00:03:30,586 --> 00:03:33,505 Widziałam, jak się wczoraj kręciły przy szopie z narzędziami. 38 00:03:33,589 --> 00:03:36,425 Co? Dziewczynki nie wykopały dziury. Jest za duża. 39 00:03:36,508 --> 00:03:38,802 Chyba pan nie wie, do czego dziewczynki są zdolne. 40 00:03:38,886 --> 00:03:41,013 Edwardzie, one nie mogą z nami mieszkać. 41 00:03:41,096 --> 00:03:43,640 Córki Newmana nie wykopały tej dziury. 42 00:03:43,724 --> 00:03:46,268 Twoja siostra i szwagier je rozpuścili. 43 00:03:46,351 --> 00:03:47,352 Są z Brooklynu. 44 00:03:47,436 --> 00:03:48,729 To nie jest wytłumaczenie. 45 00:03:49,605 --> 00:03:51,398 Czuję się jak ten kociak, 46 00:03:51,481 --> 00:03:53,483 utknęłam w wielkim dole bez wyjścia. 47 00:03:54,026 --> 00:03:55,694 Może napisz limeryk? 48 00:03:57,362 --> 00:03:58,947 Edwardzie, musimy porozmawiać. 49 00:03:59,031 --> 00:04:00,532 Później. Idę obserwować ptaki. 50 00:04:00,616 --> 00:04:01,825 Ta rozmowa nie może czekać. 51 00:04:01,909 --> 00:04:03,744 Zachowanie dziewczynek wymknęło się spod kontroli. 52 00:04:03,827 --> 00:04:05,287 Spalą nam dom, jeśli im pozwolimy. 53 00:04:05,370 --> 00:04:06,997 To im nie pozwalaj. 54 00:04:08,332 --> 00:04:11,502 A teraz lasówka pstra wymaga mojej uwagi. 55 00:04:11,585 --> 00:04:12,836 Ja wymagam twojej uwagi. 56 00:04:12,920 --> 00:04:14,505 Tato, mogę iść z tobą? 57 00:04:15,172 --> 00:04:16,255 Muszę się wyciszyć. 58 00:04:16,339 --> 00:04:17,507 To wspaniały pomysł. 59 00:04:17,591 --> 00:04:19,676 Lekarz mówił, że masz unikać słońca. 60 00:04:19,760 --> 00:04:20,969 To był konował. 61 00:04:21,053 --> 00:04:22,137 Chodźmy. 62 00:04:27,351 --> 00:04:29,269 Moi bracia wyciągną kota. 63 00:04:29,353 --> 00:04:31,980 Biedactwo. Jak się wabi? 64 00:04:32,439 --> 00:04:34,650 To chyba Drummydoodles. 65 00:04:35,150 --> 00:04:37,152 O nie. On gryzie. 66 00:04:41,823 --> 00:04:44,618 Myślisz, że rodzice zauważają, że przesiadujesz w moim pokoju? 67 00:04:44,701 --> 00:04:47,162 Nie wiem. Powinniśmy się martwić? Może przestańmy. 68 00:04:47,246 --> 00:04:48,539 - Nie. To podniecające. - Nie? 69 00:04:48,622 --> 00:04:50,082 - Uwielbiam łamać zasady. - Okej. 70 00:05:00,425 --> 00:05:02,219 - Nie działa. - Tak. 71 00:05:02,302 --> 00:05:03,804 Daj mi chwilę. 72 00:05:03,887 --> 00:05:04,888 Okej. 73 00:05:12,062 --> 00:05:14,982 - Nic się nie dzieje. - Tak. 74 00:05:16,191 --> 00:05:18,110 Może to dlatego, że nie powinniśmy. 75 00:05:18,193 --> 00:05:19,945 Jak to? Nie podoba ci się? 76 00:05:20,028 --> 00:05:22,906 Nie, podoba. Aż za bardzo. 77 00:05:22,990 --> 00:05:26,451 To nie powinno tak wyglądać. To niestosowne. 78 00:05:26,535 --> 00:05:27,953 - Tak. - Nie. 79 00:05:28,036 --> 00:05:30,622 Staram się postępować zgodnie z etykietą. 80 00:05:30,706 --> 00:05:32,416 Być uprzejmy. 81 00:05:33,166 --> 00:05:35,127 Ale gdy chcę cię pocałować w rękę, 82 00:05:35,210 --> 00:05:36,879 ty mnie zaciągasz do łóżka. 83 00:05:38,172 --> 00:05:41,967 Sam nie wiem. Zaczynam czuć się wykorzystywany. 84 00:05:42,050 --> 00:05:43,051 - Słucham? - Tak. 85 00:05:43,135 --> 00:05:45,387 Nie cierpię, gdy kobiety sprawiają, że tak się czuję. 86 00:05:45,470 --> 00:05:47,806 Jakby mnie chciały tylko dla mojego ciała. 87 00:05:47,890 --> 00:05:48,891 Jakie kobiety? 88 00:05:50,267 --> 00:05:51,268 Czekaj. 89 00:05:52,186 --> 00:05:53,812 Mówisz o Loli? 90 00:05:54,730 --> 00:05:55,772 O Boże. 91 00:05:56,481 --> 00:06:00,444 Dźwięk jej imienia przypomina mi zapach farby w cyrku, 92 00:06:00,527 --> 00:06:05,657 trzask bata i niecne ruchy jej... 93 00:06:05,741 --> 00:06:07,659 - Czego? - Jej pajęczego tańca. 94 00:06:07,743 --> 00:06:08,785 Pajęczego tańca? 95 00:06:08,869 --> 00:06:12,539 Nie była wyszkoloną tancerką. Nie miała umiejętności. 96 00:06:12,623 --> 00:06:14,791 - Opowiesz mi więcej... - Nie. Posłuchaj. 97 00:06:14,875 --> 00:06:16,919 Uważam, że to się dzieje za szybko. 98 00:06:17,002 --> 00:06:20,172 Nie po to wróciłem. To jest Nowa Anglia, a nie Dziki Zachód. 99 00:06:20,839 --> 00:06:21,840 Nie mogę... 100 00:06:22,716 --> 00:06:25,344 Nie mogę znowu się zakochać w takiej dziewczynie jak Lola... 101 00:06:26,011 --> 00:06:27,221 Nie dam rady. 102 00:06:29,097 --> 00:06:31,099 Dlatego przyjechałem do ciebie, Lavinio. 103 00:06:31,725 --> 00:06:33,602 Żebyś została matką moich dzieci. 104 00:06:35,312 --> 00:06:36,522 Nie jesteśmy zaręczeni. 105 00:06:39,483 --> 00:06:40,484 O cholera. 106 00:06:41,360 --> 00:06:42,569 Mam pomysł. 107 00:06:52,496 --> 00:06:53,497 Spójrz w górę. 108 00:07:00,170 --> 00:07:01,129 Żarek zmienny. 109 00:07:04,675 --> 00:07:06,552 Modrosójka błękitna. Tutaj. 110 00:07:09,680 --> 00:07:12,015 Spójrz. Tam jest. 111 00:07:12,558 --> 00:07:13,559 Tak. 112 00:07:22,776 --> 00:07:23,861 Pomaga ci to? 113 00:07:24,862 --> 00:07:26,154 W czym? 114 00:07:26,238 --> 00:07:27,865 Czujesz się lepiej? 115 00:07:30,701 --> 00:07:31,702 Nie. 116 00:07:32,870 --> 00:07:34,288 Wciąż czuję się źle. 117 00:07:34,371 --> 00:07:35,581 Znowu chodzi o wzrok? 118 00:07:36,707 --> 00:07:39,877 Tak. O mój kreatywny wzrok. 119 00:07:41,461 --> 00:07:42,462 Nic nie widzę. 120 00:07:43,672 --> 00:07:45,591 Myślałem, że wiersze do ciebie napływają. 121 00:07:45,674 --> 00:07:47,551 Ale przestały. 122 00:07:49,386 --> 00:07:51,513 Chciałbym jakoś pomóc, ale... 123 00:07:53,015 --> 00:07:54,766 Nigdy nie miałem takiego wzroku. 124 00:07:59,688 --> 00:08:01,106 Tam był krasnoczubek ognisty. 125 00:08:02,232 --> 00:08:03,692 To jest fascynujący ptak. 126 00:08:03,775 --> 00:08:04,776 Gdzie? Który? 127 00:08:04,860 --> 00:08:06,153 Spójrz tutaj. Twój brat. 128 00:08:06,236 --> 00:08:08,113 Ciekawe w korze jest to... 129 00:08:09,281 --> 00:08:11,074 Hej. Tato. 130 00:08:13,118 --> 00:08:14,244 Przedstawię cię. 131 00:08:14,328 --> 00:08:15,329 Kto to jest? 132 00:08:15,412 --> 00:08:20,751 To jest wyjątkowy gość ze Stowarzyszenia Drzew Ozdobnych. 133 00:08:21,126 --> 00:08:23,754 Pan Frederick Law Olmsted. 134 00:08:25,005 --> 00:08:26,089 Olmsted. 135 00:08:26,673 --> 00:08:28,008 To człowiek, który projektuje 136 00:08:28,091 --> 00:08:30,052 wielki park w centrum Nowego Jorku. 137 00:08:30,135 --> 00:08:34,306 Ten park jest wspaniały. Jestem ciekawa, jak pan go nazwie. 138 00:08:34,389 --> 00:08:36,099 „Central Park”. 139 00:08:36,642 --> 00:08:39,102 Idealnie. Wprost idealnie. 140 00:08:39,186 --> 00:08:41,688 Nieźle. Nie świetnie. 141 00:08:42,147 --> 00:08:43,815 Zgadnijcie, co jeszcze projektuje? 142 00:08:43,899 --> 00:08:44,900 Co? 143 00:08:45,317 --> 00:08:47,402 Błonia w Amherst. 144 00:08:47,486 --> 00:08:48,737 Wspaniale. 145 00:08:48,820 --> 00:08:49,905 Chyba pan żartuje. 146 00:08:49,988 --> 00:08:50,989 Żartuje? 147 00:08:51,532 --> 00:08:54,785 Nie, dobry człowieku. Wręcz przeciwnie. 148 00:08:55,327 --> 00:08:57,955 Mówię całkiem poważnie. 149 00:08:58,956 --> 00:09:01,583 Obserwujcie. Tak pracuje. 150 00:09:02,167 --> 00:09:06,171 Przyjeżdżam do danego miejsca i nasłuchuję. 151 00:09:07,923 --> 00:09:09,925 Nie przemawiam do niego. 152 00:09:10,551 --> 00:09:11,969 A pozwalam mu mówić do siebie. 153 00:09:13,679 --> 00:09:15,347 I co to miejsce mówi? 154 00:09:15,430 --> 00:09:17,808 Jeszcze nie usłyszałem. Nie miałem dość czasu. 155 00:09:18,517 --> 00:09:19,560 Tak. 156 00:09:19,643 --> 00:09:22,980 Stoimy w tym konkretnym miejscu od godziny. 157 00:09:23,063 --> 00:09:24,815 Czymże jest godzina? 158 00:09:24,898 --> 00:09:28,360 W ogromie wszechświata godzina jest niczym. 159 00:09:28,443 --> 00:09:31,238 Musimy odrzucić wszystkie zegary. 160 00:09:31,321 --> 00:09:32,948 Natura ma swój własny czas. 161 00:09:33,490 --> 00:09:35,325 A teraz muszę się przejść. 162 00:09:38,829 --> 00:09:41,582 To jedna z najciekawszych osób, jakie poznałem. 163 00:09:42,749 --> 00:09:45,836 Geniusz kreatywny. Wiele osiągnął dla Stowarzyszenia Drzew Ozdobnych. 164 00:09:45,919 --> 00:09:47,004 Idę z nim. 165 00:09:47,087 --> 00:09:48,839 Czekaj. Co robisz? 166 00:09:48,922 --> 00:09:50,674 Myślę, że on może mi pomóc! 167 00:09:50,757 --> 00:09:52,176 Myślałem, że ja ci pomagam. 168 00:09:53,135 --> 00:09:54,178 Panie Olmsted. 169 00:09:56,013 --> 00:09:59,766 - Jestem bezużyteczny jako ojciec. - Nie mów tak. 170 00:09:59,850 --> 00:10:02,686 Wychowałeś trójkę dzieci i wszystkie sobie radzą. 171 00:10:02,769 --> 00:10:04,354 Błagam. 172 00:10:05,606 --> 00:10:07,482 Wszyscy ledwie dajecie radę. 173 00:10:08,483 --> 00:10:10,611 A teraz mamy jeszcze dwójkę nowych. 174 00:10:11,570 --> 00:10:12,696 Chodzi ci o nastolatki. 175 00:10:13,238 --> 00:10:14,239 Tak. 176 00:10:14,323 --> 00:10:15,908 Córki Newmana. 177 00:10:16,325 --> 00:10:19,077 Źle się zachowują i twoja matka jest niezadowolona. 178 00:10:20,329 --> 00:10:22,080 Mam pomysł. 179 00:10:22,956 --> 00:10:24,124 Jaki? 180 00:10:25,125 --> 00:10:26,251 Adoptuję je. 181 00:10:29,713 --> 00:10:30,964 Co takiego? 182 00:10:31,048 --> 00:10:32,257 Chciałbym je adoptować. 183 00:10:32,758 --> 00:10:36,053 Współczuję im i mamy dużo miejsca. 184 00:10:36,136 --> 00:10:38,013 Na górze jest pokój dla dziecka. 185 00:10:38,555 --> 00:10:40,682 A dom czasem wydaje się pusty. 186 00:10:41,308 --> 00:10:42,518 Jesteś pewien? 187 00:10:43,477 --> 00:10:44,895 Przynajmniej tyle mogę zrobić. 188 00:10:44,978 --> 00:10:48,315 W końcu ich spadek opłacił nasz dom. 189 00:10:48,398 --> 00:10:52,027 To prawda i na pewno ulżyłoby twojej matce. 190 00:10:52,986 --> 00:10:55,197 I tego bym chciał. Przyjmę je. 191 00:10:57,032 --> 00:11:00,077 W porządku. Problem rozwiązany. 192 00:11:01,453 --> 00:11:02,454 Hurra. 193 00:11:03,372 --> 00:11:04,790 Teraz muszę tylko powiedzieć Sue. 194 00:11:12,506 --> 00:11:18,929 Projektowanie parku jest dla mnie jak malowanie, pisanie wiersza czy sztuki. 195 00:11:20,389 --> 00:11:22,558 Wiersza? Naprawdę? 196 00:11:23,141 --> 00:11:25,102 Nie ma żadnej różnicy. 197 00:11:25,644 --> 00:11:27,563 Jestem artystą. Kompozytorem. 198 00:11:28,063 --> 00:11:32,818 Tylko że moim płótnem jest ziemia, a wersy powstają z naturalnych materiałów. 199 00:11:32,901 --> 00:11:36,405 Na przykład ta skała... 200 00:11:36,488 --> 00:11:39,199 robi odpowiednie wrażenie. 201 00:11:44,580 --> 00:11:46,540 O nie! 202 00:11:46,999 --> 00:11:48,208 O co chodzi? 203 00:11:48,667 --> 00:11:50,335 Ten krzew róży to tragedia. 204 00:11:52,004 --> 00:11:53,881 Co jest z nim nie tak? 205 00:11:55,507 --> 00:11:56,717 Proszę powiedzieć szczerze. 206 00:11:57,467 --> 00:12:00,679 Mogłaby pani koło niego siedzieć z poczuciem spokoju? 207 00:12:02,306 --> 00:12:03,307 Może. 208 00:12:04,224 --> 00:12:05,434 Może nie jest dość dobry. 209 00:12:06,727 --> 00:12:08,437 Nie. On musi zniknąć. 210 00:12:09,771 --> 00:12:11,982 Proszę zaczekać. Może spróbuję? 211 00:12:21,867 --> 00:12:22,868 Powiedz... 212 00:12:23,744 --> 00:12:27,956 Mogłaby pani siedzieć koło tego krzaka z książką 213 00:12:28,832 --> 00:12:31,543 i czuć, że świat zupełnie pani nie przeszkadza? 214 00:12:32,169 --> 00:12:36,548 Czy czuje pani, że uwalnia się od męczarni naszego miejskiego życia? 215 00:12:42,930 --> 00:12:44,431 Poczekam tak długo, jak trzeba. 216 00:12:55,859 --> 00:12:57,069 Szczerze mówiąc, to nie. 217 00:12:57,611 --> 00:12:58,654 Krzak musi zniknąć. 218 00:12:59,238 --> 00:13:03,075 A co robi pan, kiedy nie wie, co robić? 219 00:13:03,825 --> 00:13:05,202 - Kiedy nie wiem? - Tak. 220 00:13:05,285 --> 00:13:06,286 Czekam. 221 00:13:07,204 --> 00:13:09,540 - Jak długo? - Ładne. 222 00:13:11,166 --> 00:13:12,459 Tak długo jak trzeba. 223 00:13:13,210 --> 00:13:14,711 Miesiące, lata. 224 00:13:17,881 --> 00:13:19,258 Musi pan być bardzo cierpliwy. 225 00:13:19,341 --> 00:13:21,677 Tworzę sztukę, która przetrwa wieki. 226 00:13:21,760 --> 00:13:23,554 Pokolenia będą cieszyły się moimi parkami. 227 00:13:23,637 --> 00:13:26,682 Moje parki mogą ocalić demokrację, więc... 228 00:13:27,641 --> 00:13:28,642 nie mogę się śpieszyć. 229 00:13:29,101 --> 00:13:30,227 Zdarza się panu utknąć? 230 00:13:32,271 --> 00:13:33,522 Nie, nie zgadzam się na to. 231 00:13:35,858 --> 00:13:36,859 Proszę spojrzeć. 232 00:13:38,485 --> 00:13:41,697 To jedne z najpiękniejszych Taxus baccata, jakie widziałem. 233 00:13:41,780 --> 00:13:42,781 Taxus co? 234 00:13:42,865 --> 00:13:43,866 Te krzewy. 235 00:13:44,741 --> 00:13:46,368 Ale czy one płyną? 236 00:13:47,119 --> 00:13:50,163 Czy przetaczają się bez wysiłku jak grzebień fali? 237 00:13:50,247 --> 00:13:51,832 Czy sprawiają, że serce śpiewa? 238 00:13:51,915 --> 00:13:53,917 Ameryka, kraj wolnych, 239 00:13:54,543 --> 00:13:57,629 gdzie wszystkie klasy mieszają się ze sobą jako równi ludzie. 240 00:13:58,964 --> 00:14:00,632 Chodźmy. Sprawdźmy to. 241 00:14:17,649 --> 00:14:18,650 Co? 242 00:14:27,701 --> 00:14:28,702 Co do... 243 00:14:30,204 --> 00:14:31,205 Mój Boże. 244 00:14:32,789 --> 00:14:34,082 Jestem w dziurze. 245 00:14:37,044 --> 00:14:38,337 Halo! 246 00:14:40,422 --> 00:14:41,548 Halo? 247 00:14:44,843 --> 00:14:45,844 Na litość boską. 248 00:14:49,640 --> 00:14:50,641 Halo! 249 00:14:57,397 --> 00:14:59,274 Jestem w dziurze! 250 00:15:00,567 --> 00:15:01,860 Uwierzysz? 251 00:15:01,944 --> 00:15:05,572 Sam pisze, że poszedł na spotkanie w Great Barrington, 252 00:15:05,656 --> 00:15:07,908 gdzie słuchali wykładu frenologa. 253 00:15:08,367 --> 00:15:10,702 Okej. Czyli dotykali jego czaszki. 254 00:15:10,786 --> 00:15:12,788 Frenologowie są teraz bardzo modni. 255 00:15:13,497 --> 00:15:15,123 Musimy podrasować nasze przyjęcia. 256 00:15:15,207 --> 00:15:18,502 Nie może mnie przebić impreza z zachodniego Massachusetts. 257 00:15:19,086 --> 00:15:20,087 I znam gospodynię. 258 00:15:20,170 --> 00:15:23,090 Ta kobieta nawet nie przeliteruje słowa frenolog. 259 00:15:23,173 --> 00:15:24,174 Sue! 260 00:15:25,592 --> 00:15:27,761 Tu jesteś. Mam wspaniałe wieści. 261 00:15:27,845 --> 00:15:28,804 Jakie? 262 00:15:28,887 --> 00:15:32,224 Clara i Anna Newman, moje urocze kuzynki, 263 00:15:33,225 --> 00:15:36,395 będą razem z nami mieszkać. Tutaj, w Evergreens. 264 00:15:36,895 --> 00:15:38,063 Czyż to nie wspaniale? 265 00:15:38,438 --> 00:15:39,857 O czym ty mówisz? 266 00:15:39,940 --> 00:15:43,277 Mówię o domu dla tych biednych dzieci. 267 00:15:43,694 --> 00:15:45,153 Można adoptować kuzynki, prawda? 268 00:15:45,237 --> 00:15:47,239 Nawet mnie o to nie zapytałeś. 269 00:15:47,322 --> 00:15:48,323 Nie chcę ich tu. 270 00:15:48,407 --> 00:15:50,117 Ale one nie mają dokąd pójść. 271 00:15:50,576 --> 00:15:52,119 Są bezdomnymi sierotami. 272 00:15:52,744 --> 00:15:54,788 Jak ty, nim zostałaś panią Dickinson. 273 00:15:55,372 --> 00:15:56,456 O niczym innym nie marzę. 274 00:15:56,540 --> 00:15:59,877 Dwie żywe istoty przypominające mi o mojej okropnej przeszłości. 275 00:16:07,634 --> 00:16:08,635 Sue... 276 00:16:09,595 --> 00:16:10,596 miej serce. 277 00:16:11,221 --> 00:16:12,848 Dlaczego ty je tu chcesz? 278 00:16:12,931 --> 00:16:13,932 Ponieważ... 279 00:16:15,601 --> 00:16:18,437 chcę dziecka. 280 00:16:18,520 --> 00:16:19,813 Austinie. 281 00:16:19,897 --> 00:16:24,276 Chcę dziecka, a obiecałem ci, że nie będę cię prosił, byś je urodziła. 282 00:16:25,068 --> 00:16:26,695 To dla mnie szansa, 283 00:16:26,778 --> 00:16:30,032 by stać się ojcem tych dziewczynek i dotrzymać złożonej ci obietnicy. 284 00:16:30,115 --> 00:16:32,868 I jesteś mi to winna, by się z tego powodu ucieszyć. 285 00:16:40,250 --> 00:16:42,461 Wygląda na to, że już podjąłeś decyzję. 286 00:16:42,544 --> 00:16:43,795 Czyli postanowione. 287 00:16:47,758 --> 00:16:50,010 Lepiej idź przygotować pokój dla dzieci. 288 00:17:11,365 --> 00:17:14,952 Pobłogosław ten dzień 289 00:17:18,372 --> 00:17:19,373 Pomocy! 290 00:17:20,540 --> 00:17:21,541 Halo? 291 00:17:22,626 --> 00:17:23,794 Halo? 292 00:17:23,877 --> 00:17:26,046 Nazywam się Edward. Jestem w dziurze. 293 00:17:28,214 --> 00:17:29,216 Edward? 294 00:17:29,591 --> 00:17:30,801 Halo! 295 00:17:33,971 --> 00:17:34,972 Halo? 296 00:17:35,931 --> 00:17:36,932 Halo? 297 00:17:37,015 --> 00:17:38,016 Edwardzie? 298 00:17:38,100 --> 00:17:39,101 To ty, kochanie? 299 00:17:39,810 --> 00:17:40,811 Cześć. 300 00:17:42,354 --> 00:17:44,064 Znalazłaś mnie. Dzięki Bogu. 301 00:17:44,523 --> 00:17:45,649 Wpadłeś do dziury! 302 00:17:47,568 --> 00:17:51,280 Wiem o tym. Jestem w niej. Wydostań mnie stąd, na litość boską. 303 00:17:55,868 --> 00:17:57,703 Pomóż mi, kobieto. 304 00:17:59,079 --> 00:18:00,873 Co robisz? Nie. 305 00:18:00,956 --> 00:18:02,249 Daj spokój. 306 00:18:02,916 --> 00:18:04,001 Okej. 307 00:18:04,793 --> 00:18:05,794 Coś ty zrobiła? 308 00:18:05,878 --> 00:18:09,506 Przykro mi, ale teraz porozmawiamy, 309 00:18:09,590 --> 00:18:10,883 czy ci się to podoba, czy nie. 310 00:18:10,966 --> 00:18:12,551 To nie jest dobry moment. 311 00:18:12,634 --> 00:18:15,387 Idealny. W końcu nie masz jak mnie unikać. 312 00:18:15,470 --> 00:18:17,347 Nigdy cię nie unikam, matko. 313 00:18:17,973 --> 00:18:21,059 Przysięgam, że jeśli jeszcze raz mnie tak nazwiesz, 314 00:18:21,143 --> 00:18:23,187 pogrzebię nas oboje w tej dziurze. 315 00:18:23,270 --> 00:18:25,480 Mój Boże. Co z tobą? 316 00:18:26,190 --> 00:18:29,610 Chcę wiedzieć, co zamierzasz zrobić w sprawie córek Newmana. 317 00:18:29,693 --> 00:18:30,777 Załatwiłem tę sprawę. 318 00:18:30,861 --> 00:18:33,405 Rozmawiałem z Austinem. On je przygarnie. 319 00:18:34,072 --> 00:18:36,116 - Tak? - Tak. 320 00:18:36,200 --> 00:18:40,954 Słucham cię, choć może ci się wydawać, że tak nie jest. 321 00:18:41,038 --> 00:18:42,956 Chcę, byś to bardziej okazywał. 322 00:18:43,874 --> 00:18:45,876 Chodzi ci o ten pokaz bydła, prawda? 323 00:18:47,669 --> 00:18:49,880 Wynagrodzę ci to. 324 00:18:50,297 --> 00:18:51,965 Minęły już trzy tygodnie. 325 00:18:53,383 --> 00:18:54,426 Byłem zajęty. 326 00:18:54,510 --> 00:18:57,054 Mam dość tego, że jesteś zajęty. 327 00:18:58,722 --> 00:19:00,474 Nasze dzieci są już dorosłe. 328 00:19:00,849 --> 00:19:05,103 Teraz powinniśmy na nowo odkrywać pasję naszej młodości. 329 00:19:05,646 --> 00:19:07,856 Dni, kiedy nie działo się to tylko podczas pokazu bydła. 330 00:19:09,107 --> 00:19:12,027 Ale też podczas Bożego Narodzenia i Wielkanocy. 331 00:19:16,490 --> 00:19:18,075 Pamiętasz, jak lubiliśmy przygody? 332 00:19:19,743 --> 00:19:22,371 Kiedy poczęliśmy Lavinię w środku dnia? 333 00:19:24,540 --> 00:19:28,377 Albo gdy położyliśmy nową narzutę na łóżko i udawaliśmy, że jesteśmy w hotelu? 334 00:19:30,003 --> 00:19:31,880 Pięknie na niej wyglądałaś. 335 00:19:33,048 --> 00:19:34,716 Czemu już tego nie robimy? 336 00:19:38,971 --> 00:19:40,180 Cóż mogę rzec? 337 00:19:43,183 --> 00:19:44,393 Zestarzeliśmy się. 338 00:19:50,816 --> 00:19:52,943 Nie pamiętałam, że te żywopłoty są takie wysokie. 339 00:19:54,570 --> 00:19:55,737 Ani takie długie. 340 00:19:56,280 --> 00:19:57,990 Chyba się zgubiliśmy. 341 00:19:59,992 --> 00:20:02,953 Dobrze. Taką miałem nadzieję. 342 00:20:03,453 --> 00:20:04,454 Naprawdę? 343 00:20:05,455 --> 00:20:07,457 Tak. Chodziło mi o zgubienie się. 344 00:20:08,083 --> 00:20:09,418 Nie lubi pani się gubić? 345 00:20:10,043 --> 00:20:11,336 Nie wiem. 346 00:20:12,921 --> 00:20:15,382 Teraz czuję się zagubiona, gdy siadam, by pisać. 347 00:20:16,091 --> 00:20:18,802 Widzę tylko pustą kartkę, która się na mnie gapi. 348 00:20:19,803 --> 00:20:22,222 To nie brzmi jak zagubienie. 349 00:20:23,140 --> 00:20:27,102 To brzmi jak bycie zbyt świadomym siebie i hałaśliwego świata dokoła. 350 00:20:27,686 --> 00:20:31,648 Mówię o byciu tak skupionym nam czymś, że nikniesz w środku. 351 00:20:32,191 --> 00:20:34,776 Tracisz poczucie czasu, przestrzeni i ludzi. 352 00:20:34,860 --> 00:20:37,738 Jesteś tylko ty i twoja wena. Na pewno tego doświadczyłaś? 353 00:20:37,821 --> 00:20:38,906 Tak. 354 00:20:43,785 --> 00:20:44,995 Ale już nie doświadczam. 355 00:20:45,621 --> 00:20:48,916 To czas się zgubić. Całkowicie. 356 00:20:50,876 --> 00:20:52,794 Chodźmy. Wejdźmy głębiej. 357 00:21:00,260 --> 00:21:01,386 Lola. 358 00:21:03,889 --> 00:21:05,015 Lola. 359 00:21:05,807 --> 00:21:08,018 Lola Montez. 360 00:21:08,894 --> 00:21:11,104 Nazywam się Lavinia, ale... 361 00:21:12,022 --> 00:21:13,232 możesz mi mówić Lola. 362 00:21:13,857 --> 00:21:15,067 Mów mi Lola. 363 00:21:15,150 --> 00:21:18,362 Wykonuję pajęczy taniec... 364 00:21:20,364 --> 00:21:21,365 Nie! 365 00:21:24,618 --> 00:21:26,245 LAVINIO DICKENSEN WYJDZIESZ ZA MNIE 366 00:21:30,290 --> 00:21:31,959 Co powiesz, kochanie? 367 00:21:32,042 --> 00:21:34,586 - Zniszczyłeś własność moich rodziców. - Wiem. 368 00:21:35,420 --> 00:21:38,799 Zapomniałem, że dziewczynę trzeba zaskoczyć szalonym czynem, 369 00:21:38,882 --> 00:21:40,425 by zgodziła się na ślub. 370 00:21:40,884 --> 00:21:42,803 Naprawdę myślałam, że zostałam porwana. 371 00:21:42,886 --> 00:21:44,012 Czyli zadziałało. 372 00:21:44,388 --> 00:21:46,306 Teraz nie możesz mi odmówić. 373 00:21:47,099 --> 00:21:49,059 Nie przed tymi wszystkimi ludźmi. 374 00:21:49,601 --> 00:21:53,605 Powiedz „tak”. 375 00:21:54,064 --> 00:21:55,941 Jak ich do tego namówiłeś? 376 00:21:56,024 --> 00:21:57,484 Jestem biznesmenem. 377 00:21:58,318 --> 00:22:00,279 - Okej, ale... - Okej? 378 00:22:01,363 --> 00:22:02,364 Okej? 379 00:22:02,447 --> 00:22:03,991 Okej! Powiedziała: „okej”! 380 00:22:06,743 --> 00:22:08,871 Będę najszczęśliwszym mężczyzną na ziemi. 381 00:22:11,373 --> 00:22:12,875 Jane, tęsknisz za mężem? 382 00:22:12,958 --> 00:22:14,168 Abby. 383 00:22:17,754 --> 00:22:19,298 Czyli teraz mieszkamy tu. 384 00:22:20,966 --> 00:22:22,926 Anno. Claro. 385 00:22:23,594 --> 00:22:25,053 Witajcie w Evergreens. 386 00:22:25,554 --> 00:22:26,972 Wezmę wasze torby. 387 00:22:28,682 --> 00:22:31,602 Jesteście głodne? Co mogę zrobić, by było wam wygodnie? 388 00:22:32,102 --> 00:22:34,229 Jeśli czegoś potrzebujecie, przyjdźcie do mnie. 389 00:22:35,898 --> 00:22:40,611 Fajny wujek, kuzyn, ojczym, kumpel. 390 00:22:46,241 --> 00:22:48,785 Czy zgubiliśmy się już wystarczająco? 391 00:22:49,536 --> 00:22:52,039 Nie wiem. A czuje pani, że znowu może pisać? 392 00:23:01,590 --> 00:23:02,966 Nie. 393 00:23:03,050 --> 00:23:04,426 Chodzi o redaktora. 394 00:23:04,927 --> 00:23:06,011 Dałam mu swój wiersz. 395 00:23:06,094 --> 00:23:08,931 I czuję się, jakby w rękach trzymał moje życie. 396 00:23:09,389 --> 00:23:11,266 Jakbym była stokrotką, a on słońcem 397 00:23:11,350 --> 00:23:14,061 i bez ciepła jego zgody, nie mogę rosnąć. 398 00:23:24,196 --> 00:23:25,364 To niedobrze. 399 00:23:27,449 --> 00:23:30,536 Opinia to paskudna sprawa. 400 00:23:32,204 --> 00:23:35,457 Odwraca uwagę od piękna twojej sztuki. 401 00:23:36,250 --> 00:23:39,545 To może nie powinnam szukać czytelników. 402 00:23:41,046 --> 00:23:42,256 Może sława jest... 403 00:23:43,298 --> 00:23:44,299 niebezpieczna. 404 00:23:47,469 --> 00:23:53,225 Dałam jeden wiersz jednemu człowiekowi i cierpię na niemoc twórczą. 405 00:23:53,308 --> 00:23:55,435 Czytelnicy są nieistotni. 406 00:23:55,519 --> 00:23:58,814 Praca sama w sobie jest darem, a nie nagroda za nią. 407 00:24:00,315 --> 00:24:03,110 Zrozumienie tego to zrozumienie prawdziwego mistrzostwa. 408 00:24:03,193 --> 00:24:04,319 Ma pan rację. 409 00:24:06,321 --> 00:24:08,073 Wiem o tym, ale jak to zrobić? 410 00:24:08,156 --> 00:24:09,241 To proste. 411 00:24:10,158 --> 00:24:12,744 Czas przestać być stokrotką, a zacząć być słońcem. 412 00:24:25,048 --> 00:24:26,258 Hej, słyszałeś? 413 00:24:28,093 --> 00:24:29,344 Nie jestem twoją stokrotką. 414 00:24:37,936 --> 00:24:39,146 Panie Olmsted? 415 00:25:47,923 --> 00:25:48,924 Nie ruszaj się. 416 00:25:49,007 --> 00:25:52,177 Okej. Do góry, kobieto. 417 00:25:52,261 --> 00:25:54,721 Nie krzycz na mnie i nie ruszaj się. 418 00:25:54,805 --> 00:25:58,225 Nic nie widzę! Moja głowa utknęła pod twoją sukienką! 419 00:25:58,308 --> 00:25:59,893 Nareszcie. 420 00:25:59,977 --> 00:26:01,103 Co mówiłaś? 421 00:26:01,186 --> 00:26:02,187 - Już prawie jestem. Pchaj. - Okej. 422 00:26:02,271 --> 00:26:03,397 Pchnij mnie mocno. 423 00:26:03,814 --> 00:26:04,815 Okej. 424 00:26:09,194 --> 00:26:10,445 Okej. 425 00:26:11,780 --> 00:26:13,031 Em. 426 00:26:13,532 --> 00:26:15,868 Dobra, a teraz podaj mi rękę. 427 00:26:22,833 --> 00:26:23,917 Dokąd idziesz? 428 00:26:24,001 --> 00:26:25,377 Miło się rozmawiało. 429 00:26:25,836 --> 00:26:27,004 Em! 430 00:26:29,381 --> 00:26:30,841 Dokąd idziesz? 431 00:26:41,810 --> 00:26:42,853 Hej! 432 00:26:43,812 --> 00:26:45,189 Jestem słońcem. 433 00:26:46,398 --> 00:26:48,317 Jestem słońcem. 434 00:26:48,400 --> 00:26:50,527 - Jestem słońcem. - Emily! Tu jesteś. 435 00:26:51,028 --> 00:26:52,905 Panie Olmsted, to pan? 436 00:26:56,909 --> 00:26:58,285 Sam. Mój Boże. 437 00:26:59,036 --> 00:27:01,455 Wszędzie cię szukałem. 438 00:27:01,538 --> 00:27:02,789 Tak? 439 00:27:04,666 --> 00:27:06,376 Samie. Tak się bałam. 440 00:27:07,085 --> 00:27:10,214 Całym moim umysłem zawładnęła jedna myśl, 441 00:27:10,297 --> 00:27:12,549 czy spodoba ci się mój wiersz. 442 00:27:15,135 --> 00:27:16,553 Nie musisz się bać. 443 00:27:17,429 --> 00:27:18,847 Mam dla ciebie świetne wieści. 444 00:27:19,389 --> 00:27:20,390 Tak? 445 00:27:21,475 --> 00:27:22,726 Przeczytałem twój wiersz. 446 00:27:24,019 --> 00:27:25,145 Jest genialny. 447 00:27:25,729 --> 00:27:26,939 Niesamowity. 448 00:27:29,233 --> 00:27:30,651 Opublikuję go. 449 00:27:31,527 --> 00:27:33,153 Opublikuję cię. 450 00:27:34,488 --> 00:27:35,739 Moja mała stokrotko. 451 00:27:43,121 --> 00:27:44,373 O co chodzi? 452 00:27:47,501 --> 00:27:48,627 Powinnaś się cieszyć. 453 00:27:50,963 --> 00:27:51,964 Wiem. 454 00:27:53,632 --> 00:27:57,386 Tylko byłam dziś strasznie zagubiona. 455 00:28:00,097 --> 00:28:03,725 Nie musisz się martwić. 456 00:28:05,644 --> 00:28:08,647 Gdy będziesz sławna i zobaczy cię cały świat, 457 00:28:10,649 --> 00:28:13,902 nigdy więcej się nie zgubisz. 458 00:28:20,826 --> 00:28:22,536 A teraz chodź. 459 00:28:30,627 --> 00:28:32,546 Dobrze, że Maggie ma tylu braci, 460 00:28:32,629 --> 00:28:34,506 bo nigdy bym się nie wydostał z tej dziury. 461 00:28:34,590 --> 00:28:35,966 Szkoda, że przyszli tak wcześnie. 462 00:28:36,049 --> 00:28:38,635 Przydałoby się, żebyś tam spędził jeszcze kilka godzin. 463 00:28:40,262 --> 00:28:42,389 Spójrz. To nasza lepsza córka. 464 00:28:42,472 --> 00:28:44,850 Piękna i zaręczona Lavinia. 465 00:28:46,935 --> 00:28:49,396 Nie macie nic przeciwko temu, żebym wyszła za Shipa? 466 00:28:49,938 --> 00:28:53,025 Mówił, że dostał wasze pozwolenie, ale nie jestem pewna, czy on... 467 00:28:53,108 --> 00:28:56,320 Daliśmy mu nasze pozwolenie. To dobry człowiek. 468 00:28:57,070 --> 00:28:58,238 Prawda, Edwardzie? 469 00:28:58,614 --> 00:28:59,740 Jest w porządku. 470 00:29:01,116 --> 00:29:02,868 Wprost nieziemski, Vinnie. 471 00:29:02,951 --> 00:29:04,494 A te oświadczyny. Mój Boże. 472 00:29:04,578 --> 00:29:05,913 Takie romantyczne. 473 00:29:06,371 --> 00:29:08,790 Chciałabym, by mnie ktoś się tak oświadczył. 474 00:29:08,874 --> 00:29:10,626 Przecież ładnie ci się oświadczyłem. 475 00:29:10,709 --> 00:29:12,044 Tak, napisałeś do mnie list, 476 00:29:12,127 --> 00:29:15,255 w którym analizowałeś, ile miesięcznie potrzebowałabym masła, i dodałeś: 477 00:29:15,339 --> 00:29:18,592 „Uważam, że bylibyśmy oszczędnymi i rozsądnymi towarzyszami”. 478 00:29:18,967 --> 00:29:21,720 Ludzie wyrażają miłość na różne sposoby. 479 00:29:21,803 --> 00:29:24,515 Cieszę się twoim szczęściem, Vinnie. 480 00:29:24,598 --> 00:29:25,724 Naprawdę. 481 00:29:26,183 --> 00:29:29,061 A jutro rano wybierzemy chusteczki do twojej wyprawki. 482 00:29:30,103 --> 00:29:32,064 Nie wiem, czy chcę wziąć ślub. 483 00:29:32,147 --> 00:29:34,775 Lavinio. Miałam ciężki dzień. 484 00:29:34,858 --> 00:29:37,861 Wyjdziesz za tego człowieka i koniec dyskusji. Dobranoc. 485 00:29:42,366 --> 00:29:44,159 Te dzieci mnie wykończą. 486 00:30:39,882 --> 00:30:41,884 Napisy: Agnieszka Otawska