1 00:00:17,308 --> 00:00:19,769 W poprzednich odcinkach… 2 00:00:21,104 --> 00:00:22,313 Królowo Janai, 3 00:00:23,273 --> 00:00:24,899 zostałaś zdradzona. 4 00:00:25,442 --> 00:00:28,319 Przyprowadziłam ci armię. 5 00:00:28,403 --> 00:00:30,071 Ulecz moje skrzydła, 6 00:00:30,155 --> 00:00:35,577 a wymierzymy wrogom ognistą sprawiedliwość. 7 00:00:35,660 --> 00:00:39,080 Czarna magia zostawia dziurę w twojej duszy. 8 00:00:39,164 --> 00:00:40,540 Skażoną pustkę. 9 00:00:40,623 --> 00:00:45,378 W umyśle i sercu szukaj swojej prawdy, gwiazdy w sobie. 10 00:00:45,462 --> 00:00:49,215 Ta prawda musi rozbłysnąć i wypełnić mrok. 11 00:01:30,215 --> 00:01:37,055 SMOCZY KSIĄŻĘ 12 00:01:37,138 --> 00:01:39,557 TAJEMNICA AARAVOSA 13 00:01:47,482 --> 00:01:52,362 KSIĘGA 6: GWIAZDY ROZDZIAŁ 7: UWAGA, WESELE 14 00:02:05,291 --> 00:02:06,543 Musimy ruszać. 15 00:02:07,210 --> 00:02:08,378 Wiem. 16 00:02:08,461 --> 00:02:11,840 Tak. Do Księżycowego Splotu daleka droga. 17 00:02:13,007 --> 00:02:14,175 Wiem. 18 00:02:14,759 --> 00:02:17,637 - Jeszcze jeden? - Co? 19 00:02:17,720 --> 00:02:18,888 Wiesz. 20 00:02:20,515 --> 00:02:21,683 Wiem. 21 00:02:28,273 --> 00:02:30,441 Nie złość się na Kinola. 22 00:02:32,485 --> 00:02:34,279 Będzie więcej pocałunków. 23 00:02:38,575 --> 00:02:40,785 Jesteś tego pewien? 24 00:02:40,869 --> 00:02:43,955 - Chcesz lecieć do Splotu? - Tak. 25 00:02:44,038 --> 00:02:47,500 Te skrzydła są mocniejsze, niż myślisz. 26 00:02:47,584 --> 00:02:49,669 Manus, pluma, volantis. 27 00:02:51,629 --> 00:02:53,131 Wzbijemy się razem. 28 00:02:53,214 --> 00:02:56,843 Rozłóż skrzydła i leć. Zaufaj skrzydłom. 29 00:02:56,926 --> 00:02:58,261 Zaufaj mnie. 30 00:02:59,012 --> 00:03:00,096 Ufam ci. 31 00:03:03,391 --> 00:03:04,601 Jeden… 32 00:03:05,852 --> 00:03:07,145 dwa… 33 00:03:07,812 --> 00:03:08,938 trzy! 34 00:03:24,412 --> 00:03:26,164 Tak trzymaj! 35 00:03:49,187 --> 00:03:54,025 Dziś wielki Król Słońca powstanie z nowym świtem. 36 00:03:55,526 --> 00:03:58,279 I my również! 37 00:04:29,978 --> 00:04:31,145 Sol Regem! 38 00:04:31,896 --> 00:04:37,402 O, Wielki! Przybyliśmy z Ziarnem Słońca, by uleczyć twe oczy. 39 00:04:37,485 --> 00:04:41,531 Lecz ty poleciłeś nam uleczyć twe skrzydła. 40 00:04:41,614 --> 00:04:45,785 Dziś znów wzbijesz się w przestworza, 41 00:04:45,868 --> 00:04:49,038 a Pharos posłuży ci za oczy. 42 00:04:49,122 --> 00:04:51,124 Pharos wskaże ci drogę, 43 00:04:51,207 --> 00:04:55,920 aby wymierzyć naszym wrogom ognistą sprawiedliwość! 44 00:05:00,258 --> 00:05:05,221 Sol renatus, sana scissa. 45 00:05:31,247 --> 00:05:33,458 Potężny Sol Regem! 46 00:05:33,541 --> 00:05:38,087 Rozłóż skrzydła, byś mógł poszybować! 47 00:05:42,467 --> 00:05:43,426 Ruptis. 48 00:06:16,417 --> 00:06:17,668 Królowo Aanyo. 49 00:06:17,752 --> 00:06:23,758 Cieszę się na ten ślub, ale też bardzo chcę spróbować słonecznego tortu. 50 00:06:23,841 --> 00:06:25,843 Ponoć smakuje jak ogień. 51 00:06:56,207 --> 00:07:00,628 Kiedy poznałyśmy się z Amayą, wiele nas różniło. 52 00:07:03,214 --> 00:07:06,384 „A dokładniej, chciałyśmy się pozabijać”. 53 00:07:09,262 --> 00:07:13,057 Dwie osoby pomogły nam zniwelować różnice 54 00:07:13,141 --> 00:07:17,562 i porozumieć się, zanim nauczyłyśmy się robić to same. 55 00:07:17,645 --> 00:07:23,025 Za kilka minut Gren odbierze od nas przysięgi małżeńskiej. 56 00:07:23,109 --> 00:07:24,944 Ale najpierw Kazi 57 00:07:25,445 --> 00:07:29,615 wykona Błogosławieństwo Słońca. 58 00:07:30,741 --> 00:07:33,995 Wielkie Słońce, dawco wszelkiego życia! 59 00:07:34,078 --> 00:07:37,081 Dziś prosimy cię o błogosławieństwo, 60 00:07:37,165 --> 00:07:39,041 rozświetl nam… 61 00:07:39,125 --> 00:07:40,585 O rany. 62 00:07:43,171 --> 00:07:44,589 Chwileczkę. 63 00:07:45,089 --> 00:07:48,551 Porozmawiajcie między sobą. 64 00:07:48,634 --> 00:07:52,930 Te poranne chmury na pewno wkrótce się rozejdą. 65 00:08:09,238 --> 00:08:12,074 Jak się mają sprawy w Katolis? 66 00:08:12,158 --> 00:08:13,910 Sprawy mają się 67 00:08:13,993 --> 00:08:16,162 sprawnie. 68 00:08:17,538 --> 00:08:18,623 To dobrze. 69 00:08:24,128 --> 00:08:26,172 Myślałam, że to Robal. 70 00:08:27,840 --> 00:08:28,841 Ja też. 71 00:08:29,425 --> 00:08:32,303 Gdy tylko zaczyna się przejaśniać, 72 00:08:32,386 --> 00:08:35,223 zza chmur pojawia się 73 00:08:35,306 --> 00:08:36,849 więcej chmur. 74 00:08:36,933 --> 00:08:38,559 To dziwnie poetyckie. 75 00:08:38,643 --> 00:08:41,229 Zniechęcająca to poezja. 76 00:08:41,312 --> 00:08:43,731 Kontynuujmy ceremonię. 77 00:08:43,814 --> 00:08:45,191 Koniec opóźnień. 78 00:08:45,274 --> 00:08:47,193 Ale co z chmurami? 79 00:08:49,737 --> 00:08:53,699 „Choć widać tylko chmury, słońce i tak świeci”. 80 00:08:53,783 --> 00:08:55,493 To się nazywa poezja. 81 00:09:01,749 --> 00:09:05,545 Wielkie Słońce, dawco życia! 82 00:09:06,546 --> 00:09:11,592 Dziś prosimy o twoje błogosławieństwo miłości i światła, 83 00:09:11,676 --> 00:09:13,928 ciepła i rozkwitu. 84 00:09:14,011 --> 00:09:18,307 Prosimy, byś oświetlało miłość tych dwojga. 85 00:09:19,058 --> 00:09:22,061 Nawet jeśli nie widzimy, jak świecisz. 86 00:09:25,856 --> 00:09:29,485 Teraz komandor Gren odbierze od królewskiej pary 87 00:09:29,569 --> 00:09:31,279 przysięgi małżeńskie. 88 00:09:34,282 --> 00:09:36,909 Komandorze? Gotowy? 89 00:09:40,496 --> 00:09:42,290 Nic mi nie jest. 90 00:09:42,790 --> 00:09:46,544 Przepraszam. Obiecałem sobie, że się powstrzymam. 91 00:09:57,179 --> 00:10:01,225 Moi drodzy, zebraliśmy się tu dziś… 92 00:10:02,435 --> 00:10:03,769 Moja Królowo! 93 00:10:04,353 --> 00:10:05,688 Mam pilne wieści. 94 00:10:05,771 --> 00:10:10,735 Wygnany książę nadciąga z armią zdrajców. Zostaliśmy zaatakowani! 95 00:10:17,658 --> 00:10:21,454 Takie bitwy przechodzą do historii. 96 00:10:21,537 --> 00:10:23,623 Nieliczni przeciw wielu. 97 00:10:23,706 --> 00:10:25,124 Prawi… 98 00:10:25,207 --> 00:10:26,917 Przeciw lewym? 99 00:10:27,793 --> 00:10:29,670 Nas jest mniej, 100 00:10:30,463 --> 00:10:31,881 ale moja siostra 101 00:10:32,506 --> 00:10:33,966 jest słabsza. 102 00:10:56,238 --> 00:11:00,326 „Musimy odłożyć ślub, aż się z nim rozprawimy”. 103 00:11:01,911 --> 00:11:04,288 - „Ostatnia bitwa”. - Co? Nie! 104 00:11:04,372 --> 00:11:07,500 To dzień miłości, a nie rozlewu krwi. 105 00:11:07,583 --> 00:11:09,293 Może go namówimy. 106 00:11:09,377 --> 00:11:12,672 Nie wiedziałam, że Karim jest aż tak głupi. 107 00:11:12,755 --> 00:11:16,592 Banda zdrajców przeciw naszym pięciu armiom? 108 00:11:16,676 --> 00:11:18,636 Zmiażdżymy go w godzinę. 109 00:11:19,512 --> 00:11:22,682 Królowo Janai, proszę. Kontynuujcie ślub. 110 00:11:22,765 --> 00:11:25,267 Wyślij mnie jako emisariusza. 111 00:11:25,351 --> 00:11:28,270 Postaram się o pokój zamiast wojny. 112 00:11:31,190 --> 00:11:33,109 Doceniam twój optymizm, 113 00:11:33,192 --> 00:11:37,822 ale miłość i zaufanie nie rozwiążą każdego konfliktu. Musimy… 114 00:11:40,324 --> 00:11:41,701 „Nam się udało”. 115 00:11:42,702 --> 00:11:44,870 Tak, nam się udało. 116 00:11:46,330 --> 00:11:49,458 Dobrze, młody królu Katolis. 117 00:11:50,876 --> 00:11:53,879 Przemów mojemu bratu do rozsądku. 118 00:11:53,963 --> 00:11:55,673 Byle szybko. 119 00:11:55,756 --> 00:11:59,885 Gdy ślub się skończy, skończy się też czas Karima. 120 00:12:11,021 --> 00:12:12,481 Karim, zobacz. 121 00:12:21,157 --> 00:12:22,992 Janai wysłała posłańca. 122 00:12:23,659 --> 00:12:25,745 Wysłała rozrywkę. 123 00:12:36,297 --> 00:12:38,674 Oby zostało trochę tortu. 124 00:12:56,150 --> 00:12:58,444 Nie chcesz narażać koleżanki? 125 00:12:58,527 --> 00:13:01,155 Raczej odwrotnie. 126 00:13:03,949 --> 00:13:06,118 Musi być świetnym strzelcem. 127 00:13:06,202 --> 00:13:07,286 Tak. 128 00:13:07,995 --> 00:13:09,079 Jest. 129 00:13:31,393 --> 00:13:33,979 Musisz mi wybaczyć. 130 00:13:34,063 --> 00:13:38,025 Nigdy nie negocjowałem z dzieckiem. 131 00:13:38,108 --> 00:13:39,485 On jest królem. 132 00:13:40,778 --> 00:13:43,489 To ludzkie dziecko. 133 00:13:43,572 --> 00:13:45,991 Człowiek, dziecko, król. 134 00:13:46,534 --> 00:13:47,868 To bez znaczenia. 135 00:13:47,952 --> 00:13:51,080 Proszę, żebyś mnie wysłuchał. 136 00:13:53,374 --> 00:13:56,627 Książę Karimie, królowa Janai chce pokoju. 137 00:13:56,710 --> 00:13:58,337 Po co ci wojna? 138 00:13:58,420 --> 00:14:01,173 Zabierz swoją armię 139 00:14:01,257 --> 00:14:04,593 i zbuduj przyszłość gdzieś daleko stąd. 140 00:14:05,761 --> 00:14:08,722 Należy mi się znacznie więcej. 141 00:14:08,806 --> 00:14:12,142 Ochłapy od mojej siostry nam nie wystarczą. 142 00:14:13,853 --> 00:14:16,730 Ale zgadzam się z tobą. 143 00:14:16,814 --> 00:14:21,193 Przemoc można powstrzymać, jeśli spełni moje warunki. 144 00:14:22,862 --> 00:14:24,029 Twoje warunki? 145 00:14:24,113 --> 00:14:27,700 Może jestem dzieckiem, ale umiem liczyć. 146 00:14:27,783 --> 00:14:31,036 Pięć armii Janai to więcej niż twoja jedna. 147 00:14:31,120 --> 00:14:33,455 Królowa cię pokona. 148 00:14:33,539 --> 00:14:37,209 Moja siostra ma się bezwarunkowo poddać 149 00:14:37,293 --> 00:14:41,505 i uznać mnie za Wielkiego Króla Słonecznego Imperium. 150 00:14:42,298 --> 00:14:43,299 Nie sądzę… 151 00:14:43,382 --> 00:14:46,385 A ludzie opuszczą nasze ziemie 152 00:14:46,468 --> 00:14:49,221 i wrócą na drugą stronę granicy. 153 00:14:49,722 --> 00:14:51,223 Tam wasze miejsce. 154 00:14:57,062 --> 00:14:58,647 Na czym skończyłem? 155 00:14:58,731 --> 00:14:59,815 Tak. 156 00:15:00,316 --> 00:15:03,152 Drodzy, zebraliśmy się tu dziś, 157 00:15:03,235 --> 00:15:09,366 na ślubie generał Amayi z Katolis i królowej Janai ze Słonecznego Imperium. 158 00:15:09,950 --> 00:15:15,539 Jeśli ktoś się sprzeciwi temu związkowi, to co zrobi? Przybędzie z armią? 159 00:15:20,544 --> 00:15:25,007 Przejdźmy do przysiąg małżeńskich. 160 00:15:25,090 --> 00:15:27,468 Królowo Janai, zaczynaj. 161 00:15:28,177 --> 00:15:29,219 Amaya. 162 00:15:29,887 --> 00:15:34,016 Zanim cię poznałam, uważałam swoje życie za kompletne. 163 00:15:34,099 --> 00:15:37,978 Umiałam strzec granic swojego świata. 164 00:15:38,062 --> 00:15:40,314 Ty przełamałaś te granice 165 00:15:40,397 --> 00:15:44,735 i pokazałaś mi piękno i miłość, jakich nigdy nie znałam. 166 00:15:45,653 --> 00:15:46,612 Amayo. 167 00:15:47,112 --> 00:15:52,409 Przysięgam, że nie rozdzieli nas żadna granica ani mur. 168 00:15:53,535 --> 00:15:54,995 Jestem twoja. 169 00:15:55,579 --> 00:16:00,542 Pozostanę przy tobie do końca życia. 170 00:16:03,671 --> 00:16:04,838 Generał Amayo. 171 00:16:07,508 --> 00:16:08,676 „Janai. 172 00:16:10,094 --> 00:16:14,223 Gdy spytałam Grena, co mam powiedzieć, poradził: 173 00:16:14,932 --> 00:16:17,267 »Powiedz, co w niej kochasz«. 174 00:16:18,352 --> 00:16:20,479 Ale to trudne, 175 00:16:20,562 --> 00:16:22,898 bo ciągle się to zmienia. 176 00:16:24,900 --> 00:16:26,610 Każdego dnia 177 00:16:27,111 --> 00:16:29,071 odkrywam coś nowego, 178 00:16:29,613 --> 00:16:32,074 a moja miłość do ciebie rośnie. 179 00:16:33,409 --> 00:16:34,660 Więc, Janai, 180 00:16:35,703 --> 00:16:39,164 przysięgam, że nasza miłość będzie rosła, 181 00:16:40,165 --> 00:16:42,042 tak jak my rośniemy. 182 00:16:43,210 --> 00:16:45,796 Zmieni się, ale przetrwa. 183 00:16:46,630 --> 00:16:50,926 I wniesie do świata więcej miłości”. 184 00:16:53,137 --> 00:16:57,349 Po złożeniu przysiąg możecie się pocałować. 185 00:17:07,443 --> 00:17:12,322 Mamy zaszczyt przedstawić wam królową Janai… 186 00:17:12,406 --> 00:17:15,242 I jej żonę, królową Amayę! 187 00:17:20,039 --> 00:17:25,252 Nie możesz wygnać ludzi. Nawiązali przyjaźnie, założyli rodziny. 188 00:17:25,335 --> 00:17:28,005 Twoja siostra żeni się z człowiekiem. 189 00:17:28,088 --> 00:17:30,174 Wyda ci się to okrutne, 190 00:17:30,257 --> 00:17:34,887 ale historii nie da się tworzyć bez ognia. 191 00:17:34,970 --> 00:17:36,513 Bez przemocy. 192 00:17:36,597 --> 00:17:40,225 Historia nie musi być opowieścią o przemocy. 193 00:17:40,309 --> 00:17:44,063 Mamy wybór. To może być opowieść o miłości. 194 00:17:46,315 --> 00:17:48,150 Dziecinne marzenia. 195 00:17:49,693 --> 00:17:52,279 Nie marzenia. Wybory. 196 00:17:52,362 --> 00:17:53,739 Jestem królem. 197 00:17:53,822 --> 00:17:57,034 Jako król wolę miłość od przemocy. 198 00:17:57,117 --> 00:17:59,828 Gdy jest mi ciężko, 199 00:17:59,912 --> 00:18:05,709 myślę o tych, których kocham, jak liczą na to, że zrobię to, co słuszne. 200 00:18:05,793 --> 00:18:08,670 Nie to, co okrutne. 201 00:18:08,754 --> 00:18:10,172 To, co słuszne. 202 00:18:11,840 --> 00:18:13,592 Kochasz swoją siostrę? 203 00:18:14,927 --> 00:18:18,055 Co? Oczywiście. 204 00:18:18,138 --> 00:18:20,974 Sprowadziła nasz lud na złą drogę. 205 00:18:21,058 --> 00:18:23,894 Ale zawsze pozostanie moją siostrą. 206 00:18:24,520 --> 00:18:27,981 Więc wybierz miłość. Nie jest za późno. 207 00:18:33,487 --> 00:18:37,449 Wielki Arcysmok Słońca stanął przed wyborem. 208 00:18:37,533 --> 00:18:39,368 Wybrał ogień. 209 00:18:40,119 --> 00:18:42,246 Uznaję władzę Sola Regem. 210 00:18:44,790 --> 00:18:48,293 Moja siostra też powinna była to zrobić. 211 00:18:49,545 --> 00:18:52,047 - Uznajesz jego władzę? - Czekaj. 212 00:18:52,131 --> 00:18:54,007 Ezran, coś jest nie tak. 213 00:18:54,091 --> 00:18:56,635 Nie mają tarcz ani broni. 214 00:18:56,718 --> 00:18:59,263 Czekają na coś. 215 00:19:07,813 --> 00:19:11,358 Chcesz, żeby Janai zaatakowała! A gdy to zrobi, 216 00:19:12,025 --> 00:19:16,780 wezwiesz Sola Regem, a oni nie będą mieli szans! 217 00:19:17,531 --> 00:19:20,492 Ludzie są sprytniejsi, niż sądziłem. 218 00:19:20,576 --> 00:19:22,870 Nie potrzebuję pięciu armii, 219 00:19:22,953 --> 00:19:25,956 skoro mam jednego arcysmoka. 220 00:19:26,039 --> 00:19:28,959 Musimy jechać. Musimy ich ostrzec! 221 00:19:29,042 --> 00:19:30,919 Nie mogę na to pozwolić. 222 00:19:32,796 --> 00:19:35,549 Ale w nagrodę za wasz spryt, 223 00:19:36,842 --> 00:19:40,345 przeżyjecie ogień, który nadejdzie, 224 00:19:41,013 --> 00:19:42,556 jako moi więźniowie. 225 00:20:11,752 --> 00:20:13,629 „Ezran nie wrócił?” 226 00:20:14,588 --> 00:20:16,006 Nie, moja kochana. 227 00:20:38,403 --> 00:20:43,325 Otwórz oczy, mały królu. Nie możesz być ślepy na przeznaczenie. 228 00:20:43,408 --> 00:20:47,246 Sol Regem wkrótce zaszczyci nas swoją obecnością. 229 00:20:47,329 --> 00:20:49,998 Ja czekam na innego smoka. 230 00:20:50,082 --> 00:20:50,999 Zym! Teraz! 231 00:21:03,387 --> 00:21:04,346 Corvus! 232 00:21:04,429 --> 00:21:06,723 Jedź! Musisz ich ostrzec! 233 00:21:08,392 --> 00:21:09,434 Ruszamy! 234 00:21:12,271 --> 00:21:14,815 Nigdzie nie pojedziesz! 235 00:21:35,711 --> 00:21:39,673 Musimy ich ostrzec. Nadciąga Sol Regem! To pułapka! 236 00:21:47,431 --> 00:21:50,058 Dość przemówień dziś wygłoszono. 237 00:21:50,809 --> 00:21:55,731 Na zawsze uwolnijmy królestwo od tego zagrożenia! 238 00:22:04,031 --> 00:22:05,615 Naprzód! 239 00:22:12,414 --> 00:22:14,624 Młody król uciekł. 240 00:22:14,708 --> 00:22:16,918 Zatem on też spłonie. 241 00:22:17,002 --> 00:22:20,297 Miyano. Wezwiesz Słońce? 242 00:22:27,387 --> 00:22:29,723 Nie! 243 00:22:38,065 --> 00:22:40,192 To pułapka! 244 00:22:40,817 --> 00:22:43,820 Stójcie! Zawróćcie! 245 00:22:47,115 --> 00:22:49,701 Stójcie! To pułapka! 246 00:23:16,228 --> 00:23:17,979 Na co czekasz? 247 00:23:18,063 --> 00:23:20,565 Spal ich ogniem sprawiedliwości! 248 00:23:23,693 --> 00:23:24,986 Gdzie on jest? 249 00:23:37,416 --> 00:23:40,377 Gdzie jesteś? 250 00:24:40,187 --> 00:24:44,524 Napisy: Przemysław Rak