1 00:00:18,706 --> 00:00:22,418 Śmierć jak żywa W ciemności kwitnie 2 00:00:22,501 --> 00:00:26,047 Więdną i wiją się W prawdziwym świetle słońca 3 00:00:26,130 --> 00:00:29,175 Ale Upadły przynosi wieczną noc 4 00:00:30,176 --> 00:00:33,637 Choć miłość znajdzie światło w ciemnych oczach 5 00:00:34,305 --> 00:00:37,850 Wszystko płonie, gdy umiera gwiazda 6 00:01:33,114 --> 00:01:38,661 SMOCZY KSIĄŻĘ: TAJEMNICA AARAVOSA 7 00:01:42,873 --> 00:01:47,795 KSIĘGA 7: CIEMNOŚĆ ROZDZIAŁ 9: ODRODZENIE 8 00:01:55,678 --> 00:01:58,806 Niezbadane są ścieżki przeznaczenia. 9 00:01:59,390 --> 00:02:04,520 Moja przodkini miała gwiezdny miecz, później zniknął na wiele lat, 10 00:02:04,603 --> 00:02:06,564 aż my go potrzebowaliśmy. 11 00:02:06,647 --> 00:02:09,275 Ezranie, nigdy się nie wahałam. 12 00:02:09,358 --> 00:02:12,111 Trafiałam strzałami do celu, 13 00:02:12,194 --> 00:02:14,530 nim zdążyłam dokończyć myśl. 14 00:02:15,406 --> 00:02:18,367 Ale coś tu mi nie pasuje. 15 00:02:18,993 --> 00:02:20,244 Muszę to zrobić. 16 00:02:22,288 --> 00:02:23,914 Muszę zabić Aaravosa. 17 00:02:24,665 --> 00:02:27,418 Może chciał, byś znalazł miecz? 18 00:02:27,501 --> 00:02:32,756 Tylko ukrył to w zagadce, abyś myślał, że to twój pomysł. 19 00:02:32,840 --> 00:02:34,800 Co, jeśli to pułapka? 20 00:02:36,093 --> 00:02:39,221 Możliwe. Ale i tak się z nim zmierzę. 21 00:02:54,737 --> 00:02:55,946 Nie tym razem. 22 00:02:57,406 --> 00:03:00,075 Przykro mi. Nie mogę tego obiecać. 23 00:03:19,053 --> 00:03:21,055 Lux Aurea jest tak daleko. 24 00:03:21,138 --> 00:03:22,556 Nie zdążymy. 25 00:03:29,438 --> 00:03:31,065 Zym? Co się dzieje? 26 00:03:47,748 --> 00:03:49,667 Nie. Tak nie wolno. 27 00:03:52,836 --> 00:03:55,172 Callum, nie! 28 00:03:57,007 --> 00:03:59,426 Gdy to się dokona, zabije mnie. 29 00:03:59,510 --> 00:04:03,305 Nie będziesz miał powłoki, w którą możesz wniknąć. 30 00:04:03,931 --> 00:04:07,059 Znów zostaniesz uwięziony. Na wieczność. 31 00:04:07,768 --> 00:04:10,187 To moje przeznaczenie! 32 00:04:10,271 --> 00:04:12,314 Które piszę dla siebie! 33 00:04:20,239 --> 00:04:21,240 Ezran? 34 00:04:21,907 --> 00:04:23,325 Avizandum, spójrz! 35 00:04:24,076 --> 00:04:26,287 To nasz syn! 36 00:04:28,330 --> 00:04:31,333 Nie możemy mu na to pozwolić. 37 00:04:36,505 --> 00:04:39,091 Spiesz się, Zym! 38 00:04:39,174 --> 00:04:41,885 Okno się zamyka, mroczny magu. 39 00:04:42,469 --> 00:04:48,684 Działaj szybko, inaczej dzielny król i Smoczy Książę przypieczętują mój los 40 00:04:48,767 --> 00:04:51,645 i świat stanie w płomieniach. 41 00:04:56,984 --> 00:04:59,903 Callum, nie możesz tego zrobić! 42 00:04:59,987 --> 00:05:03,532 Muszę. Inaczej wszyscy zginą! 43 00:05:22,593 --> 00:05:23,969 Za późno, Callum. 44 00:05:24,053 --> 00:05:29,016 Jeśli teraz rzucisz zaklęcie, będziesz należeć do mnie. 45 00:05:29,099 --> 00:05:31,727 Nie ma drogi do zwycięstwa. 46 00:05:31,810 --> 00:05:33,354 To koniec. 47 00:05:33,437 --> 00:05:35,356 Masz rację, nie ma. 48 00:05:35,439 --> 00:05:37,107 Dla ciebie też nie! 49 00:05:37,733 --> 00:05:43,322 Bo poświęcimy wszystko, by cię powstrzymać i ocalić ten świat. 50 00:05:44,031 --> 00:05:46,367 Moje serce dla Xadii! 51 00:06:07,638 --> 00:06:14,061 Avizandum, w dniu śmierci oddałeś wszystko, by chronić naszego syna. 52 00:06:15,479 --> 00:06:19,817 Wiem, że ta miłość wciąż w tobie żyje. 53 00:06:29,284 --> 00:06:34,623 Szlachetni głupcy pozostają głupcami. 54 00:06:34,706 --> 00:06:38,460 Czy za lat siedem, czy za 700, 55 00:06:38,544 --> 00:06:41,422 mój czas 56 00:06:41,505 --> 00:06:44,341 nadejdzie! 57 00:07:09,867 --> 00:07:11,034 Claudia. 58 00:07:12,619 --> 00:07:14,538 Musisz uciekać! 59 00:07:15,998 --> 00:07:18,208 Mogę ci pomóc! 60 00:07:24,214 --> 00:07:25,257 Nie będę… 61 00:07:27,509 --> 00:07:30,429 patrzeć, jak umiera kolejna córka. 62 00:07:48,113 --> 00:07:50,991 Claudia ucieka. Stella, pomóż im! 63 00:08:08,967 --> 00:08:10,135 Trzymam cię. 64 00:08:10,761 --> 00:08:11,678 Wiem. 65 00:09:14,283 --> 00:09:17,244 Naprawdę to zrobisz? 66 00:09:18,161 --> 00:09:20,205 Zabijesz swoją siostrę? 67 00:09:23,125 --> 00:09:24,042 Nie wiem. 68 00:09:24,626 --> 00:09:26,587 Zrezygnowałeś ze mnie. 69 00:09:29,256 --> 00:09:30,924 Mogę was obu zabić! 70 00:09:43,437 --> 00:09:46,857 Ale wciąż jestem dobra. 71 00:09:46,940 --> 00:09:48,525 Wciąż jestem sobą. 72 00:10:10,339 --> 00:10:11,882 Gdy umiera gwiazda… 73 00:10:14,009 --> 00:10:15,469 wszystko płonie. 74 00:10:18,055 --> 00:10:21,350 Niech wszyscy wejdą pod moje skrzydła! 75 00:10:33,570 --> 00:10:37,783 Co dadzą wasze poświęcenia? 76 00:10:37,866 --> 00:10:43,622 Chwilę spokoju, zanim wrócę do świata bez was? 77 00:10:43,705 --> 00:10:47,834 Do świata bez arcysmoków? 78 00:10:47,918 --> 00:10:51,088 Wasza śmierć nie znaczy nic. 79 00:10:51,588 --> 00:10:52,422 Będę… 80 00:11:14,528 --> 00:11:16,238 Trzymajcie się siebie. 81 00:11:22,828 --> 00:11:25,122 Żegnaj, Azymondiasie. 82 00:11:30,293 --> 00:11:33,046 Zawsze będę kochać… 83 00:12:45,952 --> 00:12:51,792 Aaravos doprowadził nas do ostateczności. Byliśmy gotowi wszystko poświęcić. 84 00:12:52,375 --> 00:12:57,297 Ty i ja, Callum, Rayla… Omal nie zatraciliśmy siebie. 85 00:12:57,380 --> 00:13:01,301 Dzięki arcysmokom nie musieliśmy tego robić. 86 00:13:09,476 --> 00:13:13,730 Dały nam wspaniały dar. Szansę, żeby żyć dalej. 87 00:13:14,314 --> 00:13:16,024 Próbować żyć lepiej. 88 00:13:16,107 --> 00:13:17,818 To zależy od nas, Zym. 89 00:13:18,318 --> 00:13:20,570 Musimy stworzyć lepszy świat. 90 00:13:30,956 --> 00:13:31,915 Hej. 91 00:13:32,999 --> 00:13:33,875 Cześć. 92 00:13:34,417 --> 00:13:38,797 Kiedy byłeś malutki, miałem zabawkową banterę. 93 00:13:39,339 --> 00:13:42,425 Szalenie ją lubiłem. 94 00:13:42,509 --> 00:13:43,844 A ty ją popsułeś. 95 00:13:44,427 --> 00:13:46,930 Teraz o tym mówisz? 96 00:13:47,013 --> 00:13:48,598 Byłem wściekły. 97 00:13:48,682 --> 00:13:53,687 Mówiłem, że cię nienawidzę, że będę nienawidzić zawsze. 98 00:13:53,770 --> 00:13:58,608 Mama mówiła, że można się złościć, ale kiedyś trzeba odpuścić. 99 00:13:58,692 --> 00:14:02,320 Bo jako bracia będziemy się potrzebować. 100 00:14:03,071 --> 00:14:07,492 Potrzebuję cię. Wiem, że było ciężko, ale mam nadzieję… 101 00:14:09,452 --> 00:14:10,954 Też cię potrzebuję. 102 00:14:14,708 --> 00:14:16,585 - Bracia. - Bracia. 103 00:14:17,502 --> 00:14:18,461 Bracia. 104 00:14:19,337 --> 00:14:20,171 Co? 105 00:14:20,255 --> 00:14:21,339 Czy on… 106 00:14:22,257 --> 00:14:25,635 Przemówił? Tak. Taki mam głos. 107 00:14:25,719 --> 00:14:26,636 Co? 108 00:14:27,220 --> 00:14:30,265 - Co? - Co? 109 00:14:36,396 --> 00:14:37,981 Aaravos zniknął, 110 00:14:39,232 --> 00:14:40,650 ale nie na zawsze. 111 00:14:40,734 --> 00:14:43,570 Wróci za siedem lat. 112 00:14:43,653 --> 00:14:47,198 Musimy być gotowi, ale musimy też żyć. 113 00:14:47,282 --> 00:14:50,994 Królu, może już czas na odbudowę. 114 00:14:52,454 --> 00:14:53,371 Nie. 115 00:14:54,289 --> 00:14:55,415 Co? 116 00:14:57,208 --> 00:14:59,461 Czas zbudować coś nowego. 117 00:15:08,386 --> 00:15:11,097 Ty mówisz ziemniak, ja – kartofel. 118 00:15:11,181 --> 00:15:13,433 Ale mówi się ziemniak. 119 00:15:13,516 --> 00:15:15,727 Nie, w tym rzecz. 120 00:15:15,810 --> 00:15:18,605 Nie gadaj z nim o kartoflach. 121 00:15:18,688 --> 00:15:21,900 Ziemniakach. Już to przerabialiśmy. 122 00:15:32,535 --> 00:15:35,246 - Patrz. Nawet Gus przyszedł. - Gus? 123 00:15:47,133 --> 00:15:51,221 Naszemu światu groziła zagłada, ale przeżyliśmy. 124 00:15:51,304 --> 00:15:54,849 Teraz stajemy w obliczu nowego początku. 125 00:15:54,933 --> 00:15:58,186 Dziś zaczynamy budowę nowego miasta. 126 00:16:00,355 --> 00:16:04,150 „Stoimy tam, gdzie kiedyś dzieliła nas granica. 127 00:16:04,234 --> 00:16:09,447 Ale zamiast granicy stanie miasto, które będzie mostem, 128 00:16:09,531 --> 00:16:15,036 gdzie ludzie i elfy pierwszy raz staną naprawdę zjednoczeni, 129 00:16:15,120 --> 00:16:16,496 ramię w ramię”. 130 00:16:20,542 --> 00:16:25,338 Chwila. Jeśli to miejsce będzie budowane przez elfy i ludzi, 131 00:16:25,422 --> 00:16:26,840 mam jedno pytanie. 132 00:16:26,923 --> 00:16:28,216 Kto jest szefem? 133 00:16:28,299 --> 00:16:29,259 Właśnie. 134 00:16:30,593 --> 00:16:31,594 „Ty”. 135 00:16:31,678 --> 00:16:33,179 Zły pomysł. 136 00:16:33,847 --> 00:16:36,141 „Wszyscy będziecie szefami. 137 00:16:36,224 --> 00:16:39,019 W tym mieście każdy będzie miał głos 138 00:16:39,102 --> 00:16:42,313 przy podejmowaniu decyzji na przyszłość”. 139 00:16:42,397 --> 00:16:44,899 Głowiliśmy się nad nazwą miasta. 140 00:16:44,983 --> 00:16:48,194 Pomysł Terrestriusa oddaje jego ducha. 141 00:16:50,739 --> 00:16:51,573 Cześć. 142 00:16:52,198 --> 00:16:55,201 Jestem Terry. Jak powiedział. 143 00:16:57,537 --> 00:17:00,290 Witamy w mieście EvrKynd. 144 00:17:04,586 --> 00:17:07,756 Tutaj każdy będzie mile widziany. 145 00:17:07,839 --> 00:17:11,009 Tu chcemy być dla siebie życzliwi. 146 00:17:19,517 --> 00:17:22,062 Nie ma czegoś takiego jak utopia. 147 00:17:22,145 --> 00:17:27,484 Ale dzięki ciężkiej pracy, dyscyplinie, wytrwałości i cierpliwości 148 00:17:27,567 --> 00:17:29,819 możemy stworzyć lepszy świat. 149 00:17:35,617 --> 00:17:38,036 Witajcie w EvrKynd! 150 00:18:04,646 --> 00:18:05,897 Też mi jej brak. 151 00:18:06,648 --> 00:18:07,941 Zastanawiam się… 152 00:18:09,442 --> 00:18:10,944 gdzie jest. 153 00:18:34,717 --> 00:18:36,052 Siedem lat. 154 00:18:50,817 --> 00:18:51,693 Hej. 155 00:18:52,402 --> 00:18:54,529 Uprzedziłam króla Ezrana. 156 00:18:54,612 --> 00:18:57,782 Choć zdenerwowany, obiecał cię wysłuchać. 157 00:19:05,165 --> 00:19:07,208 Zdaję się na twoją łaskę. 158 00:19:08,459 --> 00:19:11,921 Powinienem ponieść konsekwencje swoich czynów. 159 00:19:12,005 --> 00:19:14,174 Przyjmę wyrok. 160 00:19:17,886 --> 00:19:23,474 Jako asasyn miałem się za pewnego rodzaju rozjemcę. 161 00:19:23,558 --> 00:19:26,769 Wynaturzonego rozjemcę. 162 00:19:26,853 --> 00:19:31,316 Wierzyłem, że przemoc jest rozwiązaniem lepszym, 163 00:19:32,275 --> 00:19:34,194 wręcz koniecznym, 164 00:19:34,277 --> 00:19:37,155 by zapobiec większemu rozlewowi krwi. 165 00:19:38,781 --> 00:19:45,330 Ale gdy wróciłem do Katolis i ujrzałem twoje oczy, 166 00:19:46,122 --> 00:19:49,375 zrozumiałem, że się okłamywałem. 167 00:19:49,459 --> 00:19:53,588 Przemoc przeze mnie dokonana zasiała ziarna mroku, 168 00:19:53,671 --> 00:19:56,466 ziarna gniewu i nienawiści, 169 00:19:56,549 --> 00:20:02,680 z których wyrosła przemoc tysiąckroć większa niż ta, której chciałem zapobiec. 170 00:20:03,932 --> 00:20:08,144 Widzę, że ten ból dźwigasz w sobie. 171 00:20:09,771 --> 00:20:13,107 A jednak dzięki godności i sile 172 00:20:13,775 --> 00:20:17,320 zdołałeś rządzić dobrocią. 173 00:20:18,529 --> 00:20:22,325 Szkolono mnie, bym akceptował, że już nie żyję, 174 00:20:22,408 --> 00:20:26,788 bym wykonywał swe mroczne zadania bez strachu. 175 00:20:27,830 --> 00:20:28,915 Ale… 176 00:20:30,375 --> 00:20:32,835 ja nie jestem martwy! 177 00:20:33,836 --> 00:20:35,838 Ja żyję! 178 00:20:36,839 --> 00:20:39,008 Mam rodzinę, którą kocham. 179 00:20:39,592 --> 00:20:45,139 Mogę tyle stracić. To samo, co odebrałem tobie. 180 00:20:52,188 --> 00:20:53,940 Przebaczę ci. 181 00:20:56,484 --> 00:20:59,529 Nie wiem jak, ale spróbuję. 182 00:21:08,746 --> 00:21:09,789 Dziękuję. 183 00:21:09,872 --> 00:21:13,376 I… bardzo cię przepraszam. 184 00:21:13,459 --> 00:21:16,254 Nie trzeba. Bardzo cię kocham. 185 00:21:16,337 --> 00:21:17,797 Ja ciebie też. 186 00:21:20,675 --> 00:21:24,512 Czy mój ojciec coś powiedział przed śmiercią? 187 00:21:26,222 --> 00:21:28,558 Nie mam pewności. 188 00:21:30,059 --> 00:21:33,062 Wszedłem do komnaty z napiętym łukiem. 189 00:21:33,604 --> 00:21:35,648 Gdy wypuściłem strzałę, 190 00:21:35,732 --> 00:21:37,942 stało się coś dziwnego. 191 00:21:38,026 --> 00:21:42,113 Król siedział na krawędzi stołu. Wyglądał przez okno. 192 00:21:42,196 --> 00:21:44,449 Odwrócił się w moją stronę i… 193 00:21:44,949 --> 00:21:45,992 Co? 194 00:21:46,075 --> 00:21:49,120 Odwrócił się do mnie i zaskrzeczał. 195 00:21:49,203 --> 00:21:50,204 Wiesz… 196 00:21:52,498 --> 00:21:54,751 Nie rozumiem. 197 00:21:56,044 --> 00:22:01,549 Wybacz, królu, ale kilka tygodni po tej pamiętnej nocy 198 00:22:01,632 --> 00:22:04,385 krążyły dziwne plotki. 199 00:22:04,469 --> 00:22:05,470 Plotki? 200 00:22:06,512 --> 00:22:10,683 Myślałem, że są zmyślone, ale to wszystko zmienia. 201 00:22:44,675 --> 00:22:46,761 Mamy znaleźć tego ptaszka. 202 00:23:10,701 --> 00:23:12,703 Kto to? Co… 203 00:23:12,787 --> 00:23:13,746 Callum? 204 00:23:15,456 --> 00:23:16,749 Ufasz mi? 205 00:23:23,464 --> 00:23:24,465 Ufam. 206 00:23:31,764 --> 00:23:34,308 Jesteśmy prawie na miejscu. 207 00:23:36,352 --> 00:23:38,479 Czuję jakby most. 208 00:23:38,563 --> 00:23:42,442 Jeśli każesz mi skakać do wody, to się źle skończy. 209 00:24:12,096 --> 00:24:17,393 Po tym, co się wydarzyło, chciałem zrobić coś dla ciebie, dla zabawy. 210 00:24:17,477 --> 00:24:19,979 Przygotowywaliśmy to cały dzień! 211 00:24:24,484 --> 00:24:26,360 Śmieszny jesteś. 212 00:24:27,778 --> 00:24:30,531 Dzięki. To znaczy… chyba dzięki. 213 00:24:30,615 --> 00:24:33,117 To miłe miało być, tak? 214 00:24:33,201 --> 00:24:36,996 W pewnych sytuacjach „śmieszny” to komplement. 215 00:24:43,336 --> 00:24:45,505 Wiesz, co w tobie kocham? 216 00:24:48,174 --> 00:24:49,050 Wszystko. 217 00:25:12,615 --> 00:25:16,244 OSTATNIE ŻYCZENIE LEOLI 218 00:25:17,787 --> 00:25:21,457 NAWET W CIEMNOŚCI CHCIAŁABYM… 219 00:25:21,541 --> 00:25:23,709 SMUTNA 220 00:25:23,793 --> 00:25:26,212 PRZESTRASZONA 221 00:25:26,295 --> 00:25:29,674 SAMOTNA 222 00:25:29,757 --> 00:25:35,179 ABY KAŻDE DZIECKO WIEDZIAŁO… 223 00:25:35,805 --> 00:25:41,602 IŻ JEST KOCHANE 224 00:26:28,858 --> 00:26:32,945 Napisy: Przemysław Rak