1
00:00:07,716 --> 00:00:11,302
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:17,600 --> 00:00:19,602
W poprzednich odcinkach...
3
00:00:20,395 --> 00:00:22,939
Gdy ludzie zabili Smoczego Króla,
4
00:00:23,023 --> 00:00:28,570
Smocza Straż zawiodła
i moi rodzice uciekli.
5
00:00:29,154 --> 00:00:30,864
Tak mi wstyd.
6
00:00:32,615 --> 00:00:33,950
Jesteś taka...
7
00:00:51,342 --> 00:00:54,387
Moc potrzebna, żeby pokonać Xadię
8
00:00:55,055 --> 00:00:58,600
i ocalić ludzkość, jest teraz nasza.
9
00:01:06,066 --> 00:01:08,401
Nie mogę tu dłużej zostać.
10
00:01:08,902 --> 00:01:11,529
Widzisz, co się dzieje,
w co on się zmienił.
11
00:01:11,613 --> 00:01:13,114
Możesz go opuścić!
12
00:01:13,740 --> 00:01:15,283
Proszę, Soren, nie...
13
00:01:15,909 --> 00:01:18,787
Nie każ mi znowu wybierać!
14
00:01:24,584 --> 00:01:28,630
Przyprowadziliśmy go do domu.
Oto Azymondias, Smoczy Książę!
15
00:01:29,255 --> 00:01:32,383
Me serce raduje się, widząc, że żyje.
16
00:01:33,093 --> 00:01:34,552
Ale spóźniliście się.
17
00:02:06,626 --> 00:02:08,628
KSIĘGA TRZECIA: SŁOŃCE
18
00:02:08,753 --> 00:02:11,131
ROZDZIAŁ 8: SMOCZA STRAŻ
19
00:02:17,929 --> 00:02:21,349
Smocza Królowa od 10 dni
nie otworzyła oczu.
20
00:02:22,142 --> 00:02:23,309
Ale ona nie...
21
00:02:23,434 --> 00:02:25,270
Nie umarła.
22
00:02:25,937 --> 00:02:29,149
Żyje i oddycha, ale nie ma jej z nami.
23
00:02:34,529 --> 00:02:35,864
Jestem Ibis,
24
00:02:36,239 --> 00:02:38,366
mag podniebnych elfów.
25
00:02:38,992 --> 00:02:41,411
Gdy królowa Xabaya zachorowała,
26
00:02:41,703 --> 00:02:44,414
postanowiłem pomóc jej swoją magią.
27
00:02:45,498 --> 00:02:47,709
Utrata króla i jaja
28
00:02:47,792 --> 00:02:49,836
złamały jej serce.
29
00:02:50,628 --> 00:02:55,008
W końcu zamknęła oczy
i nie otworzyła ich ponownie.
30
00:02:55,091 --> 00:02:57,302
Chodźcie, pokażę wam.
31
00:03:06,686 --> 00:03:09,022
Nie martw się. To twoja matka.
32
00:03:09,522 --> 00:03:11,065
Nie chcesz jej zobaczyć?
33
00:03:21,451 --> 00:03:22,869
Nie jesteś gotowy.
34
00:03:23,745 --> 00:03:26,080
Rozumiem. W porządku.
35
00:03:26,664 --> 00:03:29,083
Pójdziemy pierwsi. Zaraz wrócę.
36
00:04:45,743 --> 00:04:48,329
Obudź się. Jest tu twoje dziecko.
37
00:04:49,998 --> 00:04:51,332
Musisz się obudzić.
38
00:05:27,660 --> 00:05:28,661
Wszystko gra?
39
00:05:29,412 --> 00:05:31,414
To się stało tutaj.
40
00:05:31,497 --> 00:05:33,499
Stąd uciekli moi rodzice.
41
00:05:34,042 --> 00:05:36,294
Ciągle myślę o tamtej chwili.
42
00:05:37,378 --> 00:05:39,672
Od tego wszystko się zaczęło.
43
00:05:40,590 --> 00:05:41,549
Będąc tutaj...
44
00:05:42,133 --> 00:05:43,092
cierpię.
45
00:06:25,885 --> 00:06:27,887
Dzięki za wszystko, stary.
46
00:06:28,721 --> 00:06:29,722
Jesteś wolny.
47
00:06:30,139 --> 00:06:32,100
Możesz zacząć nowe życie.
48
00:06:32,642 --> 00:06:35,061
Może poznasz panią jednorożec.
49
00:06:40,900 --> 00:06:42,151
Dobra, góro.
50
00:06:42,777 --> 00:06:44,570
Szykuj się na zdobycie.
51
00:06:56,249 --> 00:06:57,333
Dawaj, Soren!
52
00:06:57,834 --> 00:06:59,710
Na co te twoje treningi?
53
00:07:03,881 --> 00:07:04,924
Uda ci się.
54
00:07:06,884 --> 00:07:08,219
Może nie powinienem...
55
00:07:09,303 --> 00:07:10,179
robić tego...
56
00:07:10,680 --> 00:07:12,181
w zbroi.
57
00:07:22,358 --> 00:07:23,192
To ty.
58
00:07:25,528 --> 00:07:26,946
Dokończysz dzieła?
59
00:07:29,657 --> 00:07:30,533
Soren?
60
00:07:31,284 --> 00:07:32,118
To ty?
61
00:07:55,725 --> 00:07:57,727
Callum! Rayla! Pomocy!
62
00:07:59,645 --> 00:08:01,981
- Znowu on?
- Co on tu robi?
63
00:08:02,064 --> 00:08:04,108
Nie pytaj, pomóż mu!
64
00:08:04,192 --> 00:08:05,526
Racja, powietrze!
65
00:08:07,153 --> 00:08:08,446
Ventus Spiralis!
66
00:08:19,165 --> 00:08:21,417
Jestem w zaświatach?
67
00:08:21,626 --> 00:08:22,960
Nie, to wciąż...
68
00:08:23,419 --> 00:08:25,379
świat. Zwykły. Żyjesz.
69
00:08:25,671 --> 00:08:27,173
Co tu robisz?
70
00:08:28,549 --> 00:08:29,383
Czekajcie.
71
00:08:29,884 --> 00:08:30,718
Dajcie mi...
72
00:08:31,802 --> 00:08:33,346
Dajcie mi odetchnąć.
73
00:08:35,056 --> 00:08:35,890
Dobra.
74
00:08:36,265 --> 00:08:37,350
Jesteśmy zgubieni.
75
00:08:43,314 --> 00:08:44,148
To tata.
76
00:08:44,315 --> 00:08:46,984
Lord Viren? Jest w Xadii?
77
00:08:47,777 --> 00:08:51,072
Ma armie czterech królestw.
I nie tylko.
78
00:08:51,739 --> 00:08:53,950
Byliśmy u elfów słońca.
79
00:08:54,075 --> 00:08:57,662
Tata ukradł stamtąd jakąś straszną moc.
80
00:08:57,954 --> 00:09:00,414
Dzięki niej zmienił żołnierzy...
81
00:09:00,873 --> 00:09:02,124
w coś innego.
82
00:09:03,918 --> 00:09:04,919
To znaczy?
83
00:09:05,711 --> 00:09:08,673
Są silniejsi, wścieklejsi, pazurzaści.
84
00:09:09,048 --> 00:09:11,175
Stworzył armię ciemności.
85
00:09:11,467 --> 00:09:13,678
Prowadzi ją tutaj. Po niego.
86
00:09:14,262 --> 00:09:15,429
Smoczego Księcia.
87
00:09:26,524 --> 00:09:28,276
Mówiłem: „zgubieni”.
88
00:09:37,034 --> 00:09:38,953
Ibis, tak? Dokąd to?
89
00:09:39,161 --> 00:09:40,204
Na szczyt.
90
00:09:40,538 --> 00:09:44,750
Zobaczę, ile mamy czasu
do nadejścia armii ciemności.
91
00:09:45,918 --> 00:09:47,420
Polecę na zwiady.
92
00:09:48,462 --> 00:09:49,338
Dobrze.
93
00:09:49,422 --> 00:09:51,882
Ale jak? Nie masz skrzydeł.
94
00:09:51,966 --> 00:09:53,593
Czy to niegrzeczne?
95
00:09:54,051 --> 00:09:56,721
Poznaliśmy podniebną elfkę.
Miała skrzydła.
96
00:09:56,804 --> 00:09:59,890
Myślałem, że wszyscy macie. Przepraszam.
97
00:10:00,182 --> 00:10:01,267
Nie martw się.
98
00:10:01,642 --> 00:10:03,603
Nie uraziłeś mnie.
99
00:10:07,898 --> 00:10:12,153
Wszystkie podniebne elfy rodzą się
złączone z niebem.
100
00:10:12,653 --> 00:10:16,991
Ale mniej niż jedno na dziesięć
rodzi się ze skrzydłami.
101
00:10:18,034 --> 00:10:23,080
Spośród pozostałych
niewielu może się nauczyć tego.
102
00:10:26,375 --> 00:10:30,254
Manus Pluma Volantus!
103
00:10:40,765 --> 00:10:42,475
Czaroskrzydła.
104
00:10:43,225 --> 00:10:44,602
Niesamowite.
105
00:10:45,019 --> 00:10:47,271
Naucz mnie, jak to się robi.
106
00:10:48,731 --> 00:10:49,690
Nauczyć cię?
107
00:10:51,609 --> 00:10:54,195
Przepraszam, ale ludzie nie mogą...
108
00:10:54,278 --> 00:10:55,112
Fulminus!
109
00:10:57,573 --> 00:11:02,119
Już to słyszałem. Ludzie nie czarują,
to nie jest mi pisane,
110
00:11:02,203 --> 00:11:03,954
ale znam sekret nieba.
111
00:11:04,455 --> 00:11:08,668
Nadciąga tu armia.
Muszę nauczyć się, ile tylko zdołam.
112
00:11:08,751 --> 00:11:11,087
Proszę, naucz mnie.
113
00:11:15,007 --> 00:11:16,967
Człowiek opanował sekret...
114
00:11:17,551 --> 00:11:19,220
To coś niezwykłego.
115
00:11:21,639 --> 00:11:24,517
Zamiast tego mam dla ciebie radę.
116
00:11:26,268 --> 00:11:27,103
Odejdź.
117
00:11:27,978 --> 00:11:28,813
Co?
118
00:11:28,896 --> 00:11:31,774
Zabierz Smoczego Księcia daleko stąd.
119
00:11:32,024 --> 00:11:33,067
Uciekaj.
120
00:11:33,150 --> 00:11:35,277
Ukryj się. Przeżyj.
121
00:11:35,903 --> 00:11:37,405
Przeszliśmy taką drogę!
122
00:11:37,488 --> 00:11:41,075
To nie będzie miało znaczenia,
jeśli zginiecie.
123
00:11:41,367 --> 00:11:45,204
Odejdźcie, póki jeszcze możecie.
124
00:11:57,925 --> 00:12:01,303
I co, nauczył cię jakichś fajnych zaklęć?
125
00:12:01,429 --> 00:12:05,266
Uderzenie tornada!
Bicz pioruna! Kichnięcie burzy!
126
00:12:06,016 --> 00:12:09,520
Nie. Ale zaoferował radę.
127
00:12:10,438 --> 00:12:11,605
Mamy odejść.
128
00:12:12,022 --> 00:12:12,857
Odejść?
129
00:12:13,190 --> 00:12:15,651
Myślę, że może mieć rację.
130
00:12:16,277 --> 00:12:19,321
Robiliśmy wszystko, żeby ochronić Zyma.
131
00:12:20,197 --> 00:12:21,782
Może to dobry wybór.
132
00:12:22,908 --> 00:12:23,743
Tak.
133
00:12:24,702 --> 00:12:25,661
Zgadzam się.
134
00:12:26,454 --> 00:12:28,664
Dobrze. Powiem Ezranowi i Sorenowi.
135
00:12:28,831 --> 00:12:29,665
Ale...
136
00:12:30,040 --> 00:12:31,250
nie pójdę z wami.
137
00:12:31,959 --> 00:12:32,793
Co?
138
00:12:33,210 --> 00:12:37,089
Ty i Ezran weźmiecie Zyma.
Ale ja nie mogę odejść.
139
00:12:37,173 --> 00:12:40,176
To się zaczęło, bo moi rodzice uciekli.
140
00:12:40,259 --> 00:12:42,803
Więc zostanę bronić królowej.
141
00:12:42,887 --> 00:12:46,140
Nie możesz sama stawić czoła armii, bo...
142
00:12:46,849 --> 00:12:47,683
Zginę?
143
00:12:48,476 --> 00:12:49,351
Pewnie tak.
144
00:12:50,019 --> 00:12:52,772
Ale jeśli zginę, to zapłacę cenę,
145
00:12:52,855 --> 00:12:55,024
którą oni powinni zapłacić.
146
00:12:58,277 --> 00:12:59,111
Po prostu...
147
00:13:00,029 --> 00:13:01,906
pamiętaj o mnie. Dobrze?
148
00:13:06,660 --> 00:13:07,828
Żegnaj, Callum.
149
00:13:15,169 --> 00:13:18,214
Serio? To wszystko? Po prostu... żegnaj?
150
00:13:18,547 --> 00:13:22,176
Zostaniesz tu i zginiesz z powodu... dumy?
151
00:13:22,343 --> 00:13:24,303
To nie duma, Callum.
152
00:13:24,386 --> 00:13:26,555
To coś głębszego.
153
00:13:27,014 --> 00:13:29,350
Masz lepsze słowo? Honor?
154
00:13:29,433 --> 00:13:31,185
Odkupienie? To tylko duma!
155
00:13:31,435 --> 00:13:34,730
Proszę, Callum.
Tu chodzi o to, kim jestem.
156
00:13:34,897 --> 00:13:37,858
Błędy rodziców nie muszą cię obciążać.
157
00:13:37,942 --> 00:13:42,488
Czujesz się winna, ale to nierozsądne.
Musisz odpuścić.
158
00:13:42,822 --> 00:13:45,282
Skoro tak myślisz...
159
00:13:46,116 --> 00:13:47,993
to wcale mnie nie znasz.
160
00:13:48,536 --> 00:13:49,870
Nigdy nie znałeś.
161
00:14:09,723 --> 00:14:11,225
To księżycowy opal.
162
00:14:12,476 --> 00:14:13,853
Może mógłbym...
163
00:14:17,189 --> 00:14:18,691
Historia Viventem.
164
00:14:43,424 --> 00:14:45,134
Co tu naprawdę zaszło?
165
00:14:52,391 --> 00:14:53,809
Historia Viventem.
166
00:15:13,287 --> 00:15:17,458
Zamienił Smoczego Króla w kamień.
Nie mamy wyboru, chodźmy.
167
00:15:17,917 --> 00:15:18,751
Już!
168
00:15:21,962 --> 00:15:22,796
To oni.
169
00:15:33,140 --> 00:15:34,642
Wiem, co się stało!
170
00:15:35,100 --> 00:15:37,645
Callum, nie chcę o tym rozmawiać.
171
00:15:37,728 --> 00:15:39,229
Nie zmienię zdania.
172
00:15:39,313 --> 00:15:44,318
Nie, rzuciłem czar, żeby zobaczyć,
co się stało, gdy Viren wziął jajo.
173
00:15:44,401 --> 00:15:47,071
O czym ty mówisz? To niemożliwe.
174
00:15:47,529 --> 00:15:48,364
To prawda.
175
00:15:53,118 --> 00:15:54,036
To oni.
176
00:15:55,162 --> 00:15:56,121
Moi rodzice.
177
00:15:57,206 --> 00:15:58,666
Widziałeś ich.
178
00:16:00,042 --> 00:16:01,835
Viren chciał zniszczyć jajo.
179
00:16:02,169 --> 00:16:03,921
Część Straży uciekła.
180
00:16:05,172 --> 00:16:06,966
Reszta już uciekła.
181
00:16:07,132 --> 00:16:09,426
Nie wygramy. Chodźcie z nami.
182
00:16:09,718 --> 00:16:11,845
Nie! Przysięgaliśmy.
183
00:16:12,137 --> 00:16:15,099
Jeśli jest szansa, musimy walczyć.
184
00:16:15,349 --> 00:16:18,227
Póki jajo żyje, póty jest nadzieja.
185
00:16:18,435 --> 00:16:22,022
Zginiecie tu. To bezsensowne poświęcenie.
186
00:16:22,523 --> 00:16:25,526
Czekaj! Nie możesz go zabrać ze sobą?
187
00:16:25,693 --> 00:16:28,320
Mam być celem? Oszalałeś?
188
00:17:16,910 --> 00:17:18,829
Popełniłeś błąd, przychodząc tu.
189
00:17:31,508 --> 00:17:32,885
Co mu robisz?
190
00:17:33,302 --> 00:17:35,596
Aspiro Frigis!
191
00:17:53,864 --> 00:17:56,408
Będziecie świadkami przełomu.
192
00:17:56,742 --> 00:18:00,788
Zakończę dynastię, niszcząc smocze jajo.
193
00:18:09,046 --> 00:18:09,922
Czekaj!
194
00:18:10,964 --> 00:18:12,674
Jesteś czarnym magiem.
195
00:18:12,758 --> 00:18:15,552
Wiesz, jaką moc ma to jajo.
196
00:18:16,345 --> 00:18:18,639
Może być potężną bronią.
197
00:18:19,139 --> 00:18:22,142
- Po co je niszczyć?
- Co robisz?
198
00:18:22,518 --> 00:18:24,269
Nie marnuj go, magu.
199
00:18:24,686 --> 00:18:26,063
Zachowaj je.
200
00:18:36,406 --> 00:18:37,991
Zaiste, mądra rada.
201
00:18:41,328 --> 00:18:43,413
Jak mogę ci ją wynagrodzić?
202
00:18:45,290 --> 00:18:48,001
Już wiem, co jest ci pisane.
203
00:18:51,130 --> 00:18:52,089
Nie uciekli.
204
00:18:52,756 --> 00:18:53,590
Walczyli...
205
00:18:54,341 --> 00:18:55,175
do końca.
206
00:18:57,136 --> 00:18:58,846
Uratowali jajo.
207
00:18:59,555 --> 00:19:03,267
Jesteśmy tu, Zym żyje,
a wszystko dzięki nim.
208
00:19:08,647 --> 00:19:11,316
Co to znaczy? Co mam robić?
209
00:19:11,400 --> 00:19:12,234
Nie wiem.
210
00:19:13,026 --> 00:19:15,654
Ale to twój wybór. Tylko twój.
211
00:19:21,577 --> 00:19:23,745
Powinniśmy zdecydować razem.
212
00:19:30,002 --> 00:19:31,253
Oto co wiemy.
213
00:19:31,712 --> 00:19:33,422
Viren idzie po Zyma
214
00:19:33,505 --> 00:19:35,716
na czele armii potworów.
215
00:19:35,966 --> 00:19:39,595
Smocza Królowa jest chora.
Nie wiemy, kiedy się obudzi.
216
00:19:40,012 --> 00:19:41,180
Czy się obudzi.
217
00:19:41,305 --> 00:19:43,015
Musimy podjąć decyzję.
218
00:19:43,265 --> 00:19:45,309
Możemy stawić opór.
219
00:19:45,392 --> 00:19:48,145
Albo uciec i dalej chronić Zyma.
220
00:19:48,562 --> 00:19:49,396
Czyli...
221
00:19:50,105 --> 00:19:53,442
Cześć. Wiem, że nie należę do grupy,
222
00:19:53,525 --> 00:19:55,360
ale mogę zabrać głos?
223
00:19:59,948 --> 00:20:02,451
Znam Virena dłużej od was.
224
00:20:02,868 --> 00:20:05,454
Bo to mój tata. Ale...
225
00:20:05,996 --> 00:20:09,875
potrzebowałem dużo czasu,
żeby zrozumieć, kim jest.
226
00:20:10,918 --> 00:20:11,752
I...
227
00:20:12,419 --> 00:20:14,963
przyszło mi to z trudem, bo...
228
00:20:16,256 --> 00:20:17,424
podziwiałem go.
229
00:20:18,550 --> 00:20:20,844
Jest mądry, a kiedy mówi,
230
00:20:21,053 --> 00:20:23,597
naprawdę wierzysz, że jest dobry,
231
00:20:23,805 --> 00:20:26,225
że chce tylko ochronić rodzinę,
232
00:20:26,308 --> 00:20:28,352
swój dom albo ludzkość.
233
00:20:29,561 --> 00:20:34,983
Myślisz, że skoro go słuchasz,
na pewno działasz słusznie.
234
00:20:35,192 --> 00:20:37,903
Nawet kiedy prosi o coś niedobrego.
235
00:20:38,445 --> 00:20:39,279
O coś...
236
00:20:39,905 --> 00:20:40,739
złego.
237
00:20:42,241 --> 00:20:43,951
Prawda jest taka...
238
00:20:44,618 --> 00:20:49,039
że ktoś, kto żąda strasznych rzeczy,
wmawiając ci, że są dobre,
239
00:20:49,498 --> 00:20:50,749
jest złoczyńcą.
240
00:20:51,750 --> 00:20:54,169
Mój tata jest złoczyńcą.
241
00:20:54,962 --> 00:20:56,546
Będzie rósł w siłę
242
00:20:56,630 --> 00:20:59,633
i coraz więcej ludzi będzie go słuchać,
243
00:20:59,716 --> 00:21:02,594
wierzyć mu i wykonywać jego rozkazy.
244
00:21:02,803 --> 00:21:06,348
Możemy uciec
i schronić się na jakiś czas, ale...
245
00:21:06,932 --> 00:21:08,267
on się nie podda.
246
00:21:08,850 --> 00:21:10,394
Nie mamy szans, ale...
247
00:21:10,978 --> 00:21:13,480
walka to nasza jedyna opcja.
248
00:21:13,939 --> 00:21:15,399
Zrobimy to razem.
249
00:21:16,149 --> 00:21:19,778
Jedyne wyjście to spojrzeć złu w twarz
250
00:21:19,861 --> 00:21:21,989
i powiedzieć „dość”.
251
00:21:29,413 --> 00:21:30,372
Myliłam się.
252
00:21:30,747 --> 00:21:34,001
Jesteś kimś więcej
niż byle idiotą, prawda?
253
00:21:34,334 --> 00:21:35,836
Może trochę więcej.
254
00:21:35,919 --> 00:21:37,713
Czyli zostajemy.
255
00:21:38,338 --> 00:21:39,172
Wszyscy.
256
00:21:39,840 --> 00:21:40,716
Wszyscy za?
257
00:21:43,677 --> 00:21:44,970
No dobrze.
258
00:21:45,053 --> 00:21:45,929
Walczymy.
259
00:21:49,641 --> 00:21:52,894
Armia czarnego maga
dotrze tu przed świtem.
260
00:21:53,145 --> 00:21:56,398
Ale to nie wszystko. Chodźcie na zewnątrz.
261
00:22:09,453 --> 00:22:10,662
Ciocia Amaya!
262
00:22:24,217 --> 00:22:25,052
No tak.
263
00:22:25,761 --> 00:22:29,765
To, co zaszło w Dworze Banther,
to nieporozumienie.
264
00:22:29,848 --> 00:22:33,310
Potem wyjaśnię.
Rayla jest naszą przyjaciółką.
265
00:22:36,563 --> 00:22:38,690
Ty też masz elfią przyjaciółkę?
266
00:22:40,317 --> 00:22:43,653
Nie jest moją przyjaciółką,
tylko więźniem.
267
00:22:49,117 --> 00:22:50,202
Jestem Janai.
268
00:22:50,619 --> 00:22:52,496
Złota rycerka Lux Aurea.
269
00:22:53,038 --> 00:22:54,998
Sprowadziłam naszą armię.
270
00:22:55,082 --> 00:22:56,792
To, co z niej zostało.
271
00:22:57,376 --> 00:22:59,586
Czeka u podnóża Iglicy.
272
00:22:59,836 --> 00:23:02,923
Stawimy czoła potworowi,
który zniszczył nasz dom.
273
00:23:08,053 --> 00:23:11,098
Kazałeś nam uciekać, ale chcemy pomóc.
274
00:23:11,973 --> 00:23:13,141
Chcemy walczyć.
275
00:23:15,727 --> 00:23:18,522
Zatem będziemy potrzebować pomocy.
276
00:23:19,314 --> 00:23:23,276
Manus Pluma Volantus!
277
00:23:28,448 --> 00:23:29,908
Tak uważasz?
278
00:23:34,621 --> 00:23:37,332
Sprowadzimy pomoc. I to dużą.
279
00:23:39,292 --> 00:23:42,421
Mój mały braciszek.
Taki duży i na smoku.
280
00:23:53,932 --> 00:23:55,100
To jest to, co?
281
00:24:00,313 --> 00:24:01,189
To jest to.
282
00:25:23,813 --> 00:25:25,732
Napisy: Magdalena Adamus