1 00:00:42,250 --> 00:00:43,710 Kronika towarzyska. 2 00:00:43,710 --> 00:00:46,129 Łaskawy, szlachetny czytelniku! 3 00:00:46,129 --> 00:00:48,882 Nasza rozłąka trwała zbyt długo. 4 00:00:50,341 --> 00:00:53,386 Modni członkowie londyńskiej socjety 5 00:00:53,386 --> 00:00:58,725 wreszcie powrócili, tak jak pisząca te słowa. 6 00:00:59,726 --> 00:01:01,019 Dobrze być w domu. 7 00:01:02,937 --> 00:01:04,272 Zaiste. 8 00:01:04,272 --> 00:01:06,316 Wraz z początkiem sezonu 9 00:01:06,316 --> 00:01:09,277 wszyscy zastanawiają się, 10 00:01:09,277 --> 00:01:12,864 rzecz jasna, która z nowych debiutantek 11 00:01:12,864 --> 00:01:14,908 rozbłyśnie najjaśniej? 12 00:01:14,908 --> 00:01:18,912 Tegoroczna grupa zapowiada się olśniewająco. 13 00:01:18,912 --> 00:01:22,207 Jest wspaniała panna Malhotra, 14 00:01:22,207 --> 00:01:24,084 ponoć znakomita partia. 15 00:01:24,084 --> 00:01:26,252 Pannę Stowell uważa się 16 00:01:26,252 --> 00:01:28,713 za wielce utalentowaną młodą damę. 17 00:01:31,800 --> 00:01:34,302 Dobroduszna panna Hartigan 18 00:01:34,302 --> 00:01:37,305 na pewno zainteresuje dystyngowanych zalotników. 19 00:01:37,972 --> 00:01:43,353 Panna Kenworthy przejawia niezachwianą pewność siebie i charyzmę. 20 00:01:44,062 --> 00:01:48,441 Jest wreszcie panna Barragan, niewątpliwie wyróżniająca się w tłumie. 21 00:01:48,441 --> 00:01:49,901 Napisała o mnie! 22 00:01:52,445 --> 00:01:54,656 Wydaje się, że pani interes kwitnie. 23 00:01:54,656 --> 00:01:55,907 Panienki również. 24 00:02:01,454 --> 00:02:04,082 Nie zapominajmy także, 25 00:02:04,082 --> 00:02:06,584 jakby brakło nam powodów do ekscytacji, 26 00:02:06,584 --> 00:02:10,797 że w tym sezonie zadebiutuje kolejna Bridgertonówna. 27 00:02:11,381 --> 00:02:12,465 Nic nie słyszę. 28 00:02:12,465 --> 00:02:15,677 Wie, że podsłuchujemy. Na pewno nic jej nie jest. 29 00:02:15,677 --> 00:02:17,303 Tak jak tobie rok temu? 30 00:02:17,303 --> 00:02:18,721 Sytuacja jest inna. 31 00:02:19,264 --> 00:02:21,099 - Francesca jest... - Cicho. 32 00:02:21,099 --> 00:02:24,853 Może piękno tego wielkiego pióra zaparło jej dech w piersiach. 33 00:02:24,853 --> 00:02:26,062 Chętnie je założę. 34 00:02:26,062 --> 00:02:28,064 Może połknęła to wielkie pióro. 35 00:02:29,274 --> 00:02:32,235 - Nie jesteśmy gotowi? - Możemy jakoś pomóc? 36 00:02:32,235 --> 00:02:36,656 Ktokolwiek gra na dole, poproście, by był ciszej, bo nic nie słyszę. 37 00:02:36,656 --> 00:02:39,325 Spróbuję, ale czyż to nie... 38 00:02:42,203 --> 00:02:44,622 Któż inny mógłby tu grać na fortepianie? 39 00:02:44,622 --> 00:02:45,748 Na pewno nie ja. 40 00:02:45,748 --> 00:02:46,875 Francesco? 41 00:02:48,084 --> 00:02:50,253 Jesteś, moja droga. 42 00:02:52,672 --> 00:02:53,840 Francesco. 43 00:02:57,093 --> 00:02:59,679 - Francesco! - Nie ma powodu do krzyku. 44 00:02:59,679 --> 00:03:03,141 Lekcje gry w Bath wydały wspaniałe owoce. 45 00:03:03,141 --> 00:03:04,225 Grasz już dobrze. 46 00:03:04,225 --> 00:03:05,727 Jak tu zeszłaś? 47 00:03:05,727 --> 00:03:08,479 - Stałam pod drzwiami. - Wstałam wcześnie. 48 00:03:08,479 --> 00:03:12,192 Ubrałam się i śniadałam w ogrodzie. W końcu to zwykły dzień. 49 00:03:12,192 --> 00:03:13,109 Ruszamy? 50 00:03:17,655 --> 00:03:19,324 Może nie warto się martwić. 51 00:03:22,285 --> 00:03:25,872 Wiesz, co grała? Marsz żałobny Mozarta. 52 00:03:25,872 --> 00:03:26,956 Rety. 53 00:03:28,374 --> 00:03:30,126 Poza debiutantkami 54 00:03:30,126 --> 00:03:34,756 jest też kwestia tego, który dżentelmen okaże się 55 00:03:34,756 --> 00:03:37,091 najlepszą partią sezonu. 56 00:03:38,009 --> 00:03:42,430 Nasze młode damy z pewnością potrzebują stylowego obiektu 57 00:03:42,430 --> 00:03:44,515 swoich miłosnych zachodów. 58 00:03:46,184 --> 00:03:50,063 Komukolwiek uda się nawiązać najlepszy związek tego roku, 59 00:03:50,063 --> 00:03:54,025 miejmy nadzieję, że przyprawią nas o miłe podniecenie. 60 00:04:08,289 --> 00:04:11,918 - Nad czym tam tak gruchają? - Jakby zobaczyły połeć mięsa. 61 00:04:27,225 --> 00:04:28,309 - To... - Nasz brat. 62 00:04:28,309 --> 00:04:29,519 Colin. 63 00:04:38,695 --> 00:04:39,529 Rodzinko. 64 00:04:40,113 --> 00:04:43,283 Wybaczcie mi spóźnienie, utknąłem w korku debiutantek. 65 00:04:44,867 --> 00:04:46,202 Nie powitacie mnie? 66 00:04:51,791 --> 00:04:52,709 El. 67 00:04:59,132 --> 00:05:00,591 Zamierzasz się przebrać? 68 00:05:01,342 --> 00:05:05,888 Wiedzieć wam bowiem trzeba, że status quo szybko nuży piszącą te słowa. 69 00:05:58,649 --> 00:06:05,656 BRIDGERTONOWIE 70 00:06:09,285 --> 00:06:11,496 {\an8}- Opowiedz o swych przygodach. - Tak. 71 00:06:11,496 --> 00:06:14,707 {\an8}Rok temu usłyszeliśmy o twoich południowych eskapadach 72 00:06:14,707 --> 00:06:16,292 {\an8}jeszcze przed śniadaniem. 73 00:06:16,292 --> 00:06:21,422 {\an8}O tak. Pod jakim to obcym słońcem tak zmężniałeś? Gdzie byłeś? 74 00:06:21,422 --> 00:06:22,882 {\an8}Wszędzie i nigdzie. 75 00:06:23,674 --> 00:06:26,511 {\an8}- Nie zanudzę was szczegółami. - Kim jesteś? 76 00:06:27,387 --> 00:06:30,723 {\an8}- Co zrobiłeś z naszym bratem? - To był potrzebny wyjazd. 77 00:06:30,723 --> 00:06:33,893 {\an8}Dał mi wyczucie proporcji. 78 00:06:34,852 --> 00:06:37,021 {\an8}Sam chętnie nabyłbym... proporcji. 79 00:06:39,232 --> 00:06:40,066 {\an8}No co? 80 00:06:41,818 --> 00:06:43,820 {\an8}Pani Anne Hartigan 81 00:06:44,404 --> 00:06:48,658 {\an8}wraz z matką, czcigodną lady Hartigan. 82 00:06:56,165 --> 00:06:58,167 Panna Dolores Stowell. 83 00:07:02,296 --> 00:07:04,757 Nie spodobałam się jej. 84 00:07:04,757 --> 00:07:07,885 Niemożliwe, byłaś idealna. 85 00:07:07,885 --> 00:07:09,387 Panna Clara Livingston. 86 00:07:20,565 --> 00:07:22,650 Poczęstunek, Wasza Królewska Mość? 87 00:07:22,650 --> 00:07:28,823 Raczej trumna. Dzisiejsza nuda gotowa mnie wpędzić do grobu. 88 00:07:30,575 --> 00:07:32,702 Panna Alexandra Moore 89 00:07:33,244 --> 00:07:37,874 wraz z matką, czcigodną lady Moore. 90 00:07:38,374 --> 00:07:41,043 Od kiedy to wnikasz niezauważony? 91 00:07:42,420 --> 00:07:44,380 Od kiedy to nosisz tyle falban? 92 00:07:45,506 --> 00:07:48,801 - To styl tego sezonu. - Panna Natalie Green. 93 00:07:50,011 --> 00:07:52,013 Wraz z matką, 94 00:07:52,013 --> 00:07:55,391 czcigodną lady Green. 95 00:08:01,606 --> 00:08:04,734 To twój debiut, Francesco. Nie czujesz ekscytacji? 96 00:08:05,359 --> 00:08:08,488 Debiut towarzyski oznacza, że mogę kogoś poznać. 97 00:08:09,322 --> 00:08:11,282 Miło byłoby zamieszkać na swoim. 98 00:08:12,033 --> 00:08:15,495 Tydzień temu wróciłaś z Bath i już chcesz od nas uciekać. 99 00:08:15,495 --> 00:08:18,456 Nie. Choć przydałby się spokój. 100 00:08:18,456 --> 00:08:23,252 Jeśli szukasz spokoju, to wszystko może cię nieco onieśmielić. 101 00:08:23,252 --> 00:08:24,712 Nawet Daphne... 102 00:08:24,712 --> 00:08:26,714 Nie kłopocz się, mamo. 103 00:08:26,714 --> 00:08:28,925 Wytrzymuję chaos naszego domu, 104 00:08:28,925 --> 00:08:30,927 podczas sezonu również dam radę. 105 00:08:32,345 --> 00:08:35,765 Panna Francesca Bridgerton wraz z matką, 106 00:08:35,765 --> 00:08:39,519 czcigodną wicehrabiną wdową Bridgerton. 107 00:08:57,662 --> 00:09:02,250 Bridgertonówna, Wasza Królewska Mość. Mieliśmy szczęście z tym rodem. 108 00:09:25,439 --> 00:09:27,817 Panna Winifreda Barragan 109 00:09:28,401 --> 00:09:32,780 wraz z matką, czcigodną baronową Barragan. 110 00:09:47,044 --> 00:09:51,632 Bez dwóch zdań, nasze zaślubiny były piękniejsze niż wasze. 111 00:09:51,632 --> 00:09:53,467 Nasze były wcale zacne. 112 00:09:53,467 --> 00:09:56,554 Łatwiej wywrzeć wrażenie na starszej oblubienicy. 113 00:09:56,554 --> 00:09:59,724 Gdyby to miało pomóc, poślubiłbym cię ponownie. 114 00:09:59,724 --> 00:10:03,352 A nawet i trzeci raz, byle tylko dać ci szczęście. 115 00:10:03,352 --> 00:10:06,772 Za pieniądze naszej drogiej ciotki, panie Dankworth? 116 00:10:06,772 --> 00:10:08,983 Miło, że ciotka Petunia zmarła. 117 00:10:08,983 --> 00:10:11,152 W sam raz na nasz miesiąc miodowy. 118 00:10:11,152 --> 00:10:12,903 Lubiłam ciotkę Petunię. 119 00:10:12,903 --> 00:10:14,113 Oczywiście. 120 00:10:14,113 --> 00:10:16,657 Była starą panną z nosem w książkach. 121 00:10:16,657 --> 00:10:20,077 Nie była męcząca, po prostu was nie lubiła. 122 00:10:20,077 --> 00:10:20,995 Dość. 123 00:10:20,995 --> 00:10:23,497 Wracamy na salony. Odzyskujemy pozycję. 124 00:10:23,497 --> 00:10:27,585 Mamy środki finansowe i nie kieruje nami żaden mężczyzna. 125 00:10:27,585 --> 00:10:29,211 Cieszmy się tym dniem. 126 00:10:38,638 --> 00:10:40,848 Czy wolno mi mówić wprost? 127 00:10:40,848 --> 00:10:42,475 Zawsze to robisz, Varley. 128 00:10:43,309 --> 00:10:46,437 Świętej pamięci Petunia, z całym należnym szacunkiem... 129 00:10:47,104 --> 00:10:50,024 czy ktokolwiek uwierzy, że stara panna, 130 00:10:50,024 --> 00:10:54,612 która nie miała nawet kolasy, zostawiła wam fortunę? 131 00:10:54,612 --> 00:10:57,782 Na litość boską. Nikt w Londynie nie wie, jak żyła. 132 00:10:57,782 --> 00:11:02,495 Równie dobrze mogła chować pod podłogą całe słoje pełne monet. 133 00:11:02,495 --> 00:11:05,206 Prawda często wychodzi na jaw. 134 00:11:05,206 --> 00:11:06,957 Tak tylko mówię. 135 00:11:07,458 --> 00:11:11,170 Jesteś. Jak rozumiem, skończyłaś marzyć na jawie. 136 00:11:11,170 --> 00:11:13,422 Owszem. Idziemy? 137 00:11:30,356 --> 00:11:31,732 Gdzie ona jest? 138 00:11:31,732 --> 00:11:34,735 Niewybranie diamentu to jedno, 139 00:11:34,735 --> 00:11:38,322 ale żeby tak zignorować wyprawioną na jej cześć imprezę? 140 00:11:38,322 --> 00:11:40,408 To zupełnie inna skala. 141 00:11:40,408 --> 00:11:43,828 Czy nasze dziewczęta pozostawiły tak wiele do życzenia? 142 00:11:44,620 --> 00:11:48,124 Wydają się dość... zaabsorbowane. 143 00:11:48,999 --> 00:11:51,794 Wrócił pan do miasta z konkretnego powodu? 144 00:11:51,794 --> 00:11:54,839 Szuka pan czegoś? Lub kogoś? 145 00:11:54,839 --> 00:11:57,591 Jeśli pytacie, czy wróciłem, by pojąć żonę, 146 00:11:57,591 --> 00:11:59,218 to muszę was rozczarować. 147 00:11:59,218 --> 00:12:01,762 Choć podczas mych podróży nauczyłem się, 148 00:12:01,762 --> 00:12:04,640 żeby zawsze oczekiwać nieoczekiwanego. 149 00:12:36,839 --> 00:12:37,673 Spójrz. 150 00:12:38,591 --> 00:12:42,052 Penelopa Featherington. Znowu w tych kolorach... 151 00:12:42,052 --> 00:12:43,804 - Cressida. - Eloise! 152 00:12:43,804 --> 00:12:45,681 Jesteś. Szukałam cię. 153 00:12:45,681 --> 00:12:47,016 A ja ciebie. 154 00:12:47,016 --> 00:12:49,185 Pójdziemy na lemoniadę? 155 00:12:49,769 --> 00:12:52,438 Kapitalny pomysł. Doskwiera mi pragnienie. 156 00:12:54,231 --> 00:12:56,692 Czyż nie miło powrócić do metropolii? 157 00:12:56,692 --> 00:12:59,320 Na wsi są same pustkowia i przeciągi. 158 00:12:59,320 --> 00:13:02,114 Inni zwą to „świeżym powietrzem”. 159 00:13:02,114 --> 00:13:05,284 Nawiązanie tam przyjaźni z tobą to miłe zaskoczenie. 160 00:13:05,284 --> 00:13:08,204 To jednak w Londynie czuję się jak w domu. 161 00:13:08,204 --> 00:13:10,581 Ten sezon będzie lepszy z tobą u boku. 162 00:13:12,583 --> 00:13:13,751 Rzecz jasna. 163 00:13:17,213 --> 00:13:19,965 Od dzieciństwa marzyłam o przyszłym mężu. 164 00:13:20,674 --> 00:13:24,804 Powinien być przystojny, romantyczny i inteligentny. 165 00:13:24,804 --> 00:13:27,139 A także dobrze wychowany i wysoki. 166 00:13:27,723 --> 00:13:31,101 Zawsze wyobrażałam sobie poetę. Nade wszystko jednak 167 00:13:31,101 --> 00:13:34,063 sam jego widok winien pobudzać moje serce. 168 00:13:36,482 --> 00:13:37,983 A ty, Francesco? 169 00:13:40,778 --> 00:13:41,612 Ktoś... 170 00:13:43,155 --> 00:13:45,032 Miły. Tak sądzę. 171 00:13:45,658 --> 00:13:48,953 To oczywiste. Nikt nie chce kogoś niemiłego. 172 00:13:49,829 --> 00:13:51,413 Nie. Zdecydowanie. 173 00:13:58,963 --> 00:14:00,714 Tydzień po miesiącu miodowym, 174 00:14:00,714 --> 00:14:03,467 a mój syn już pozostawił cię samej sobie. 175 00:14:04,927 --> 00:14:07,096 Po powrocie czekał nań stos papierów 176 00:14:07,096 --> 00:14:08,722 sięgający niemal sufitu. 177 00:14:09,390 --> 00:14:11,392 Oby zdążył przed pierwszym balem. 178 00:14:11,392 --> 00:14:13,727 Miejmy nadzieję. W tym sezonie 179 00:14:13,727 --> 00:14:17,022 ma w socjecie dwie siostry, to dopiero początek pracy. 180 00:14:17,648 --> 00:14:20,359 Wydaje się opanowana, czyż nie? Praktyczna. 181 00:14:20,359 --> 00:14:23,988 Owszem, lecz praktyczność to przeciwieństwo uczucia. 182 00:14:24,488 --> 00:14:26,615 Ciekawi mnie, jak jej się powiedzie. 183 00:14:28,826 --> 00:14:29,660 A Eloise? 184 00:14:31,912 --> 00:14:34,039 Nie rozumiem jej nowej przyjaźni. 185 00:14:35,624 --> 00:14:38,294 Lecz moje próby pomocy w zeszłym sezonie 186 00:14:38,294 --> 00:14:40,838 skłoniły ją niemal do porzucenia socjety. 187 00:14:40,838 --> 00:14:42,923 Tym razem się nie mieszam. 188 00:14:42,923 --> 00:14:43,841 Na razie. 189 00:14:45,342 --> 00:14:48,012 Tak jasno widzisz przyszłość swoich dzieci. 190 00:14:49,388 --> 00:14:51,307 Będziesz mi niedościgłym wzorem. 191 00:14:51,307 --> 00:14:53,475 Na pewno mnie przerośniesz. 192 00:14:53,475 --> 00:14:57,938 Przepraszam cię. Przeniosę się do wdowiego domu, gdy tylko go znajdę. 193 00:14:57,938 --> 00:15:01,442 Niełatwo nadzorować dwie córki w towarzystwie. 194 00:15:02,151 --> 00:15:03,110 Bez obaw. 195 00:15:03,819 --> 00:15:07,281 W Indiach matki mieszkają z dziećmi długo po ich ślubach. 196 00:15:08,073 --> 00:15:09,700 Cieszy mnie twoja bliskość. 197 00:15:11,035 --> 00:15:12,870 Lady Bridgerton. 198 00:15:12,870 --> 00:15:14,330 - Tak? - Tak? Jejku! 199 00:15:15,080 --> 00:15:17,708 - Jak się podoba impreza? - Jest wspaniała. 200 00:15:17,708 --> 00:15:20,419 Choć odnotowano nieobecność królowej. 201 00:15:20,419 --> 00:15:21,337 Cóż. 202 00:15:22,004 --> 00:15:25,507 Pragnie chyba zachować powściągliwość. 203 00:15:25,507 --> 00:15:27,843 Rok temu instynkty ją zawiodły. 204 00:15:27,843 --> 00:15:31,221 Choć ostatecznie wszystko się ułożyło. 205 00:15:31,221 --> 00:15:32,556 Nie martwiłabym się. 206 00:15:32,556 --> 00:15:34,892 Proszę to powiedzieć innym mamuśkom. 207 00:15:40,147 --> 00:15:44,360 Moje podróże? Nie mogę opowiadać o moich przygodach. 208 00:15:44,360 --> 00:15:46,654 Od razu by mi panienki pomdlały. 209 00:15:47,363 --> 00:15:48,781 To niedopuszczalne. 210 00:15:49,907 --> 00:15:54,036 Jakim cudem wasze karneciki nie są jeszcze w tym sezonie pełne? 211 00:15:55,245 --> 00:15:58,666 Jesteście wszystkie kwitnącymi kwiatuszkami. 212 00:16:00,167 --> 00:16:04,171 Moje opowieści zza granicy nie są stosowne dla takich młodych dam. 213 00:16:04,713 --> 00:16:08,425 Gdybym opowiedział panience o choć jednej z mych przygód, 214 00:16:08,425 --> 00:16:10,135 musielibyśmy się pobrać. 215 00:16:16,141 --> 00:16:18,310 Cóż za piękna grupa! 216 00:16:19,019 --> 00:16:20,813 Panowie będą się o was bić. 217 00:16:21,855 --> 00:16:23,357 Ja nie mam szans. 218 00:16:32,366 --> 00:16:34,910 Po przebudzeniu okazało się, że czmychnął. 219 00:16:34,910 --> 00:16:38,330 Nie zabrał nawet swych flint – ani mnie. 220 00:16:38,998 --> 00:16:41,458 Miejmy nadzieję, że kolejny potencjalny 221 00:16:41,458 --> 00:16:43,836 lord Featherington będzie uczciwszy. 222 00:16:43,836 --> 00:16:47,214 Chyba że złodziejstwo jest u państwa rodzinne? 223 00:16:48,632 --> 00:16:50,801 Żadnych „kolejnych” nie będzie. 224 00:16:50,801 --> 00:16:52,803 Ostatni lord Featherington 225 00:16:52,803 --> 00:16:56,181 spisał dokument przekazujący włości moim córkom. 226 00:16:56,682 --> 00:16:58,934 Z chwilą, gdy któraś powije dziedzica. 227 00:16:59,643 --> 00:17:00,602 Naprawdę? 228 00:17:02,646 --> 00:17:06,233 Chodźmy się orzeźwić. Czymś mocniejszym. 229 00:17:14,241 --> 00:17:15,075 Pen. 230 00:17:15,868 --> 00:17:16,869 Miło cię widzieć. 231 00:17:17,828 --> 00:17:18,829 - Czyżby? - Tak. 232 00:17:18,829 --> 00:17:21,415 Czuję, jakby nie było mnie lata całe. 233 00:17:21,415 --> 00:17:23,417 Zaiste, czas ten wiele zmienił. 234 00:17:24,126 --> 00:17:27,254 Tak, ale strój ten to w Paryżu ostatni krzyk mody. 235 00:17:28,714 --> 00:17:31,300 Wyglądasz dystyngowanie. Jak zawsze. 236 00:17:31,300 --> 00:17:33,594 Nie szata zdobi człowieka. 237 00:17:34,595 --> 00:17:37,973 W innych aspektach zaszły za to fundamentalne zmiany. 238 00:17:37,973 --> 00:17:41,602 Czy dobrze widzę, że Eloise spaceruje z Cressidą Cowper? 239 00:17:42,394 --> 00:17:44,855 Czasami sytuacja szybko się zmienia. 240 00:17:50,652 --> 00:17:54,323 Nie powiedziałaś, że jedna z nas zostanie lady Featherington. 241 00:17:54,323 --> 00:17:57,534 Po co miałabym wam mówić, że macie urodzić syna? 242 00:17:57,534 --> 00:18:01,330 Obie jesteście zamężne. Piekarz sam wie, że ma wypiekać. 243 00:18:01,330 --> 00:18:06,210 To syn którejś z nas będzie nowym lordem. Nam pozostaje rola matki dziedzica. 244 00:18:06,210 --> 00:18:09,379 Myślisz, że bierzesz udział w tym wyścigu? Z kim? 245 00:18:09,379 --> 00:18:11,715 Jako matka dziedzica 246 00:18:11,715 --> 00:18:14,802 w pierwszej kolejności pozbędę się z domu książek. 247 00:18:14,802 --> 00:18:17,971 Choć może wpierw wymienię paskudne mamine zasłony. 248 00:18:18,555 --> 00:18:21,683 Ja pozwolę ci zatrzymać książki. W sieni. 249 00:18:22,351 --> 00:18:25,687 Będzie stała pusta, bo któż was zechce odwiedzać? 250 00:18:25,687 --> 00:18:30,109 Żadna z was niczego nie odziedziczy, jeśli nie weźmiecie się do pracy. 251 00:18:30,109 --> 00:18:34,363 Jedźmy wpierw do ciebie na pudding. Masz znacznie lepszą kucharkę. 252 00:18:34,363 --> 00:18:37,533 Nikt wam nie kazał brać mężów bez tytułów. Jazda! 253 00:18:47,167 --> 00:18:49,419 Oby się nie śpieszyły. 254 00:18:54,800 --> 00:18:58,428 Pociesza mnie, że ty zawsze będziesz się o mnie troszczyć. 255 00:19:35,591 --> 00:19:38,218 Nigdy więcej cytrusowych kolorów. 256 00:19:38,802 --> 00:19:40,637 Są kwaśne, w rzeczy samej. 257 00:19:40,637 --> 00:19:44,391 Cóż jednak wywołało tę zmianę? 258 00:19:44,933 --> 00:19:46,393 Nie wytrzymam w domu. 259 00:19:46,894 --> 00:19:50,272 Dość miałam problemów z zasadami matki. Ale siostry... 260 00:19:51,440 --> 00:19:55,485 Kuratela najokrutniejszej lub najprostszej znanej mi istoty... 261 00:19:57,905 --> 00:19:59,865 Muszę znaleźć sobie męża. 262 00:20:00,532 --> 00:20:01,366 Już czas. 263 00:20:02,284 --> 00:20:03,202 Rozumiem. 264 00:20:03,994 --> 00:20:07,873 Czy myśli panienka o konkretnym adoratorze? 265 00:20:12,044 --> 00:20:13,295 Pragnę być rozsądna. 266 00:20:14,171 --> 00:20:15,297 Chcę kogoś miłego, 267 00:20:15,797 --> 00:20:18,675 kto uszanuje moją prywatność, rzecz jasna. 268 00:20:19,885 --> 00:20:22,387 Trzeba zatem odmienić wygląd panienki. 269 00:20:24,640 --> 00:20:27,809 Może coś na modłę paryską? 270 00:20:34,149 --> 00:20:37,069 - Wspaniały, bracie. Skąd? - Z Marsylii. 271 00:20:37,069 --> 00:20:38,528 Moje perfumy z Paryża. 272 00:20:38,528 --> 00:20:41,365 A moje karty? Czy to hiszpańskie słowa? 273 00:20:41,365 --> 00:20:45,118 - Francja oraz Hiszpania? - Nuty dostałam z Włoch. 274 00:20:45,118 --> 00:20:47,454 Ileś miast odwiedził w cztery miesiące? 275 00:20:47,454 --> 00:20:49,373 Straciłem rachubę. 276 00:20:49,373 --> 00:20:52,876 Nie tutaj. Na zewnątrz, by matka nie widziała. 277 00:21:00,092 --> 00:21:01,551 Gdzie twoja siostra? 278 00:21:03,470 --> 00:21:06,223 Eloise! Idziemy do krawcowej. 279 00:21:07,391 --> 00:21:09,017 Nie nam dana punktualność. 280 00:21:09,017 --> 00:21:10,894 Prezent dla ciebie, matko. 281 00:21:12,562 --> 00:21:13,397 Dziękuję. 282 00:21:18,568 --> 00:21:19,987 Uroczy. 283 00:21:20,654 --> 00:21:21,780 Naprawdę. 284 00:21:25,200 --> 00:21:28,495 Jejku, naprawdę się spóźnimy. Francesca! 285 00:21:28,495 --> 00:21:29,663 Eloise! 286 00:21:36,920 --> 00:21:39,798 Eloise. Nie śpieszno ci chyba do krawcowej? 287 00:21:40,507 --> 00:21:41,591 To coś dla ciebie. 288 00:21:42,301 --> 00:21:43,844 - Jest. - To książka. 289 00:21:43,844 --> 00:21:46,763 - Rzadki bawarski tekst o... - Coś teraz czytam. 290 00:21:46,763 --> 00:21:48,974 - Emmę. - Powieść? 291 00:21:48,974 --> 00:21:51,226 Nie przepadasz za romansidłami. 292 00:21:52,269 --> 00:21:54,021 Może gust mi się zmienił? 293 00:21:54,730 --> 00:21:57,858 To, co czytałam o kobietach porzucających socjetę... 294 00:21:57,858 --> 00:21:59,151 to były romansidła. 295 00:21:59,151 --> 00:22:02,779 Ta książka z humorem prezentuje bolesną prawdę o przyjaźni. 296 00:22:02,779 --> 00:22:04,573 Jest bardziej realistyczna. 297 00:22:04,573 --> 00:22:07,826 Rozumiem, że zmieniłaś też podejście do przyjaźni? 298 00:22:08,952 --> 00:22:10,912 Cressida mnie latem zaskoczyła. 299 00:22:10,912 --> 00:22:13,248 Jako jedyna okazała mi dobroć. 300 00:22:13,248 --> 00:22:14,583 A Penelopa? 301 00:22:16,209 --> 00:22:17,753 Oddaliłyśmy się od siebie. 302 00:22:18,920 --> 00:22:20,922 Whistledown niemal mnie zniszczyła. 303 00:22:21,548 --> 00:22:24,968 Nie chcę ciągnąć tej walki. Przeszłam na zwycięską stronę. 304 00:22:25,469 --> 00:22:26,928 To chyba tak jak ty? 305 00:22:28,263 --> 00:22:29,723 Czy to prawdziwa zmiana? 306 00:22:31,099 --> 00:22:32,893 Nie mogę zdradzać tajemnic. 307 00:22:34,269 --> 00:22:35,103 Nie ciążą ci? 308 00:22:42,944 --> 00:22:45,030 MADAME DELACROIX, KRAWCOWA 309 00:23:01,713 --> 00:23:03,673 Zaczekaj na mnie w powozie, Rae. 310 00:23:14,518 --> 00:23:15,644 Dobrze cię widzieć. 311 00:23:16,603 --> 00:23:20,190 Czyżby? Całe lato ukrywałaś się na wsi. 312 00:23:20,941 --> 00:23:23,402 Nie wiedziałam, czy chcesz mnie ujrzeć. 313 00:23:24,403 --> 00:23:26,988 Bałaś się, że ujawnię twoją tajemnicę. 314 00:23:27,614 --> 00:23:29,032 Dzięki za jej dochowanie. 315 00:23:30,826 --> 00:23:33,370 Bardzo cię za wszystko przepraszam. 316 00:23:33,370 --> 00:23:37,207 Bo tego żałujesz? Czy dlatego, że cię zdemaskowałam? 317 00:23:37,999 --> 00:23:40,127 Nie rozumiesz, próbowałam chronić... 318 00:23:40,127 --> 00:23:42,337 Nie tłumacz mi się. 319 00:23:42,337 --> 00:23:46,466 Dochowałam tajemnicy, bo nie chcę wracać do przeszłości. 320 00:23:47,843 --> 00:23:50,095 Masz swoje życie, a ja mam swoje. 321 00:23:50,095 --> 00:23:51,304 Z Cressidą? 322 00:23:52,013 --> 00:23:53,974 Naprawdę się przyjaźnicie? 323 00:23:53,974 --> 00:23:56,184 Życzę ci wszelkiej pomyślności. 324 00:24:01,106 --> 00:24:02,274 Pańska madera. 325 00:24:02,274 --> 00:24:05,694 Nie narzekam, że mogę sobie chlapnąć w ciągu dnia, 326 00:24:05,694 --> 00:24:07,154 ale co to za okazja? 327 00:24:07,154 --> 00:24:10,323 Dbałeś o włości podczas mojego miesiąca miodowego. 328 00:24:10,323 --> 00:24:12,659 Zaskoczyła mnie twoja skrupulatność. 329 00:24:12,659 --> 00:24:15,620 Mam być wzruszony czy urażony? 330 00:24:15,620 --> 00:24:16,830 Jedno i drugie? 331 00:24:17,831 --> 00:24:20,083 Ucieszyło mnie, że miałem jakiś cel. 332 00:24:20,083 --> 00:24:24,004 Po twoim powrocie nie wiem, czemu się oddać. 333 00:24:24,004 --> 00:24:26,548 Matka ma dla ciebie listę dobrych partii. 334 00:24:26,548 --> 00:24:29,134 Bracie, wspomóż. 335 00:24:29,134 --> 00:24:33,597 Tobie gratuluję licznych nowych adoratorek. 336 00:24:33,597 --> 00:24:35,599 Czy to powinno mnie cieszyć? 337 00:24:35,599 --> 00:24:38,059 Panowie, przepraszam za oczekiwanie. 338 00:24:38,059 --> 00:24:39,686 Interes kwitnie. 339 00:24:39,686 --> 00:24:41,813 Cieszy to nas. Dołączysz do nas? 340 00:24:41,813 --> 00:24:44,483 Przepraszam, żona ma pierwszeństwo. 341 00:24:47,736 --> 00:24:49,821 Will, przyszedł do nas pan Dundas. 342 00:24:50,363 --> 00:24:52,908 Czy mogę panu zaproponować drinka? 343 00:24:52,908 --> 00:24:55,535 Nie. Nie, dziękuję. 344 00:24:55,535 --> 00:24:58,121 To krótka sprawa, skoro jesteście tu oboje. 345 00:24:58,705 --> 00:25:02,584 Czy pamięta pani swoją cioteczną babkę, lady Kent? 346 00:25:03,668 --> 00:25:04,794 Kent? Tak. 347 00:25:04,794 --> 00:25:08,423 Poznałyśmy się, gdy byłam młoda. To nader chłodna dama. 348 00:25:08,423 --> 00:25:10,967 Teraz jeszcze chłodniejsza, niestety. 349 00:25:12,302 --> 00:25:13,136 Nie żyje? 350 00:25:16,431 --> 00:25:17,807 Zostawiła nam coś? 351 00:25:17,807 --> 00:25:19,434 Niezupełnie „coś”. 352 00:25:19,434 --> 00:25:22,354 Zapisała waszemu synowi, Nicholasowi, wszystko. 353 00:25:23,271 --> 00:25:26,399 Miała wielu bliżej spokrewnionych bliskich, 354 00:25:26,399 --> 00:25:28,360 lecz bez męskich potomków. 355 00:25:28,902 --> 00:25:33,448 Dlatego też to Nicholas zostanie następnym baronem Kent. 356 00:25:41,248 --> 00:25:43,750 Może my sięgniemy po drinka. 357 00:26:36,219 --> 00:26:38,054 Nie biegaj, usłyszy cię. 358 00:26:39,389 --> 00:26:41,182 - Zignoruj ich. - Nie mogę. 359 00:26:41,182 --> 00:26:43,560 - Idź stąd! Usłyszy cię. - Zaufaj mi. 360 00:26:43,560 --> 00:26:46,938 Cokolwiek dzieje się tam, nie jest tak ważkie jak to. 361 00:26:48,898 --> 00:26:50,150 Płodzimy dziedzica. 362 00:26:52,110 --> 00:26:53,361 Ale wiesz, 363 00:26:53,361 --> 00:26:57,157 że nie w taki sposób się płodzi? 364 00:26:57,657 --> 00:26:59,409 Od czegoś trzeba zacząć. 365 00:26:59,409 --> 00:27:02,454 To mój pierwszy tydzień w roli wicehrabiny. 366 00:27:02,454 --> 00:27:06,374 Wieczorem bal u lady Danbury. Muszę zrobić dobre wrażenie. 367 00:27:27,479 --> 00:27:29,230 {\an8}BAL CZTERECH PÓR ROKU 1815 368 00:27:34,027 --> 00:27:36,237 Dziś spróbuję czegoś innego. 369 00:28:44,222 --> 00:28:47,100 Lady Danbury. Znów przeszła pani samą siebie. 370 00:28:47,100 --> 00:28:51,187 Pierwszy bal sezonu to nie lada przedsięwzięcie. 371 00:28:51,187 --> 00:28:52,772 Nie lekceważę go. 372 00:28:59,279 --> 00:29:01,865 Ciekawe, co teraz napisze Whistledown. 373 00:29:01,865 --> 00:29:04,159 Sezon zaczął się raczej nudno. 374 00:29:04,909 --> 00:29:07,454 Na pewno znajdzie temat. Lub go zmyśli. 375 00:29:07,454 --> 00:29:10,582 Przepraszam, nie wzięliśmy pani opończy. 376 00:29:11,541 --> 00:29:12,500 No tak. 377 00:29:19,382 --> 00:29:21,634 Chyba nie będzie trzeba zmyślać. 378 00:29:27,724 --> 00:29:29,267 Wszyscy się na nas gapią. 379 00:29:29,267 --> 00:29:32,437 Są zazdrośni o moją zdobycz, ciebie. 380 00:29:38,485 --> 00:29:40,570 To nie na nas się gapią. 381 00:29:43,948 --> 00:29:46,201 Wydaje moją fortunę, nim ją zdobyłam! 382 00:29:46,201 --> 00:29:47,869 Taki ma zamiar. 383 00:29:47,869 --> 00:29:51,372 Jeśli chce się nosić tak melancholijnie, ma do tego prawo. 384 00:29:59,506 --> 00:30:02,383 Powiedziałem contessie, że w mej ojczyźnie... 385 00:30:38,127 --> 00:30:40,922 Panna Featherington. Miło panienkę widzieć. 386 00:30:40,922 --> 00:30:42,423 Olśniewająca suknia. 387 00:30:43,675 --> 00:30:44,759 I pana, milordzie. 388 00:30:46,928 --> 00:30:49,472 Nie suknia, rzecz jasna. Tylko to pierwsze. 389 00:30:49,472 --> 00:30:52,600 Miło panów widzieć w stosownych strojach, 390 00:30:52,600 --> 00:30:55,103 zupełnie niepodobnych do sukni. 391 00:31:01,025 --> 00:31:02,944 Naprawdę lubisz haftować? 392 00:31:02,944 --> 00:31:06,364 Oczywiście. To daje tyle możliwości. 393 00:31:07,448 --> 00:31:08,449 Na przykład? 394 00:31:08,449 --> 00:31:09,784 Skoro pytasz... 395 00:31:10,577 --> 00:31:12,871 jest sprawdzony ścieg za igłą. 396 00:31:13,496 --> 00:31:16,291 Ścieg prosty, „na okrętkę”, łańcuszkowy. 397 00:31:16,291 --> 00:31:18,626 Czasem odważniejszy, węzełkowy. 398 00:31:18,626 --> 00:31:19,752 Tak! 399 00:31:20,753 --> 00:31:23,047 Bardzo lubię czytać. 400 00:31:23,047 --> 00:31:24,257 Może za bardzo. 401 00:31:24,257 --> 00:31:26,342 Mama ciągle mówi: „Odłóż książkę”. 402 00:31:26,342 --> 00:31:29,470 Nie żeby w czytaniu było coś złego, oczywiście. 403 00:31:29,470 --> 00:31:32,015 O co jej chodzi? Panowie czytają? 404 00:31:32,015 --> 00:31:35,018 Ścieg piórkowy i gałązkowy. 405 00:31:35,977 --> 00:31:37,520 Ścieg stokrotkowy. 406 00:31:39,022 --> 00:31:40,440 Ty nie masz ulubionego? 407 00:31:41,649 --> 00:31:45,236 Cóż... ścieg kierunkowy. 408 00:31:46,446 --> 00:31:47,447 Nie znam takiego. 409 00:31:47,447 --> 00:31:51,826 Pozwala ukierunkować rozmowę na coś niezwiązanego z haftowaniem. 410 00:31:54,954 --> 00:31:55,788 To żart. 411 00:31:56,623 --> 00:31:57,540 Nader sprytnie. 412 00:32:06,466 --> 00:32:07,467 - Może... - Ja... 413 00:32:08,635 --> 00:32:11,888 Proszę o wybaczenie. Co pan mówił, lordzie Barnell? 414 00:32:11,888 --> 00:32:14,682 Chciałem powiedzieć, że powinniśmy chyba iść, 415 00:32:14,682 --> 00:32:18,811 by nie wystawać tu zbyt długo i nie zostać tematem lady Whistledown. 416 00:32:33,618 --> 00:32:35,828 Tamta. Kto to? 417 00:32:36,329 --> 00:32:39,749 Wasza Królewska Mość, to panna Penelopa Featherington. 418 00:32:39,749 --> 00:32:41,709 Zaczyna swój trzeci sezon. 419 00:32:41,709 --> 00:32:44,087 Jest wiele wspaniałych kandydatek 420 00:32:44,087 --> 00:32:46,965 ubiegających się o względy Waszej Wysokości. 421 00:32:46,965 --> 00:32:49,592 Czemuż miałabym im je okazać? 422 00:32:49,592 --> 00:32:52,387 Mamuśki niepokoi nieco fakt, 423 00:32:52,387 --> 00:32:55,139 że nie wybrałaś jeszcze diamentu, pani. 424 00:32:55,139 --> 00:32:59,060 Wartość diamentu wynika z faktu, że występuje rzadko. 425 00:32:59,060 --> 00:33:00,520 Wyprawiłam jeden bal, 426 00:33:00,520 --> 00:33:03,398 a teraz oczekują, że co roku wskażę diament? 427 00:33:04,190 --> 00:33:07,902 Wyprawiłam ongi bal dla zebry, co roku mam im dać nowe zwierzę? 428 00:33:08,903 --> 00:33:13,282 Masz rację, pani. Tylko raz wskazałaś diament. 429 00:33:13,282 --> 00:33:16,577 To chyba lady Whistledown 430 00:33:16,577 --> 00:33:18,871 wskazała go za pierwszym razem. 431 00:33:18,871 --> 00:33:21,624 Miała rację co do księżnej. 432 00:33:26,879 --> 00:33:30,133 Panno Francesco, jakie ma panienka zainteresowania? 433 00:33:30,883 --> 00:33:32,343 Gram na fortepianie. 434 00:33:32,343 --> 00:33:33,761 Wspaniale. 435 00:33:35,304 --> 00:33:37,515 A inne? 436 00:33:37,515 --> 00:33:40,393 Fortepian pochłania wiele czasu. 437 00:33:41,394 --> 00:33:45,023 Lord Fife chciał chyba zapytać, kim panienka jest poza tym. 438 00:33:45,023 --> 00:33:47,608 Tak. Czego panienka pragnie? 439 00:33:48,192 --> 00:33:49,736 Czym panienka pogardza? 440 00:33:49,736 --> 00:33:51,487 Co panienkę nakręca? 441 00:33:53,322 --> 00:33:54,157 Ja... 442 00:33:55,241 --> 00:33:57,744 Myślę, że brat mnie potrzebuje. 443 00:33:57,744 --> 00:33:59,829 Panowie raczą mi wybaczyć. 444 00:34:03,624 --> 00:34:06,294 Bracie, potrzebuję chwili na osobności. 445 00:34:08,504 --> 00:34:09,338 Oczywiście. 446 00:34:21,934 --> 00:34:24,312 Jejku. Czy Francesce nic nie jest? 447 00:34:24,312 --> 00:34:27,231 Potrzebowała chwili. Tak jak ja. 448 00:34:27,231 --> 00:34:31,027 Wykorzystam ją, by zatańczyć z mą piękną żoną. 449 00:34:31,027 --> 00:34:32,779 Bawcie się dobrze. 450 00:34:32,779 --> 00:34:33,988 Zamierzamy. 451 00:35:04,185 --> 00:35:05,019 Penelopo. 452 00:35:15,446 --> 00:35:17,865 - Powinnaś wrócić na parkiet. - Doprawdy? 453 00:35:18,908 --> 00:35:21,702 Utknąwszy na ścianie, trudno z niej zejść. 454 00:35:22,453 --> 00:35:23,663 Cokolwiek się robi. 455 00:35:24,455 --> 00:35:27,166 Przynajmniej ściana nie pyta, co mnie nakręca. 456 00:35:28,126 --> 00:35:30,378 Rozmowa z panami nie była zajmująca? 457 00:35:30,378 --> 00:35:32,380 Liczyłam na konwersację, 458 00:35:32,380 --> 00:35:34,382 nie na badanie, 459 00:35:34,382 --> 00:35:38,386 jakbym była rzadkim owadem pod mikroskopem. 460 00:35:39,470 --> 00:35:41,389 Nie lubisz przyciągać uwagi. 461 00:35:42,223 --> 00:35:44,100 Nieprzesadnie. 462 00:35:44,684 --> 00:35:46,310 Może to cię wyróżnia. 463 00:35:46,310 --> 00:35:49,188 Bodaj wszyscy Bridgertonowie ją przyciągają, 464 00:35:49,939 --> 00:35:51,023 tak czy inaczej. 465 00:35:53,901 --> 00:35:56,863 Ja... też różnię się od rodzeństwa. 466 00:35:58,990 --> 00:36:00,950 To bywa niełatwe, czyż nie? 467 00:36:07,123 --> 00:36:09,417 Wszyscy są jednak cudowni. 468 00:36:11,794 --> 00:36:13,713 Wiem. Masz szczęście. 469 00:36:16,132 --> 00:36:18,384 Ciesz się wzbudzanym zainteresowaniem. 470 00:36:19,218 --> 00:36:20,553 Nawet gdy to męczące. 471 00:36:21,804 --> 00:36:22,722 Niektóre z nas 472 00:36:23,514 --> 00:36:24,974 prawie go nie wzbudzają. 473 00:36:26,267 --> 00:36:27,727 Panno Francesco. 474 00:36:27,727 --> 00:36:28,936 Zatańczymy? 475 00:36:32,398 --> 00:36:33,608 Oczywiście. 476 00:36:36,903 --> 00:36:38,946 Powinnaś wrócić na parkiet. 477 00:36:39,655 --> 00:36:42,283 Utknąwszy na ścianie, trudno z niej zejść. 478 00:37:15,733 --> 00:37:18,152 Wszystko w porządku, panno Featherington? 479 00:37:18,152 --> 00:37:20,404 Tak. Przepraszam. Uderzenie zimna. 480 00:37:20,404 --> 00:37:21,572 Przez lody? 481 00:37:21,572 --> 00:37:24,283 Czy tę miłą panienkę i jej szyderczy uśmiech? 482 00:37:25,826 --> 00:37:29,830 Bez obaw, jestem weteranką niezliczonych miażdżących spojrzeń. 483 00:37:29,830 --> 00:37:31,123 Jej było poślednie. 484 00:37:34,502 --> 00:37:36,295 Lord Debling, czyż nie? 485 00:37:37,421 --> 00:37:39,590 Mam przeczucie, że panienka również 486 00:37:39,590 --> 00:37:42,301 potrafi kogoś zmiażdżyć, jeśli tylko zechce. 487 00:37:44,428 --> 00:37:45,304 Ja? 488 00:37:47,431 --> 00:37:48,975 Cóż, chyba... 489 00:37:50,393 --> 00:37:51,227 Chyba nie. 490 00:37:56,857 --> 00:37:58,025 Przepraszam, ja... 491 00:37:59,694 --> 00:38:02,363 Co za wstyd! Ależ ze mnie niezdara. 492 00:38:02,363 --> 00:38:04,657 - Najmocniej przepraszam. - Rety. 493 00:38:04,657 --> 00:38:06,575 Wypadki się zdarzają. 494 00:38:06,575 --> 00:38:09,161 Znajdę panience służącą do pomocy. 495 00:38:09,829 --> 00:38:11,247 Będziemy wdzięczne. 496 00:38:11,831 --> 00:38:12,665 Panno Cowper. 497 00:38:14,292 --> 00:38:17,003 Szkoda, żeś nie wybrała mocniejszego materiału. 498 00:38:17,003 --> 00:38:20,673 Może coś droższego tak by się nie porwało. 499 00:38:29,557 --> 00:38:31,309 Tak mi przykro, Pen. 500 00:38:32,852 --> 00:38:35,438 Zdarzały się późne wieczory. 501 00:38:36,772 --> 00:38:39,525 Pen? Nie wyglądała chyba dobrze. 502 00:38:39,525 --> 00:38:41,944 Featheringtonówna? Nie kłopocz się nią. 503 00:38:41,944 --> 00:38:43,821 Opowiadaj o tych wieczorach. 504 00:38:43,821 --> 00:38:47,575 Cokolwiek cię spotkało, jesteś w tym sezonie lepszą kompanią. 505 00:38:48,367 --> 00:38:49,493 Przepraszam. 506 00:38:56,459 --> 00:38:59,420 Już, panienko. Powóz panny Featherington! 507 00:39:00,004 --> 00:39:00,838 Tak jest. 508 00:39:07,595 --> 00:39:08,846 - Pen. - Colin. 509 00:39:09,972 --> 00:39:11,057 Co ty tu robisz? 510 00:39:11,057 --> 00:39:13,434 Postanowiłem odetchnąć. 511 00:39:14,310 --> 00:39:18,230 Szkoda, że już jedziesz. Zwłaszcza w tak uroczej sukni. 512 00:39:18,230 --> 00:39:20,608 - Nie drwij ze mnie. - Jakżebym śmiał! 513 00:39:20,608 --> 00:39:23,402 Mówię serio. Do twarzy ci w tym kolorze. 514 00:39:25,696 --> 00:39:26,989 Dobranoc, panie. 515 00:39:26,989 --> 00:39:29,492 - Jedziesz bez opieki? - Jak stara panna. 516 00:39:29,492 --> 00:39:31,327 Nie jesteś nią. 517 00:39:31,327 --> 00:39:33,913 To mój trzeci rok na rynku matrymonialnym. 518 00:39:33,913 --> 00:39:35,247 Kim zatem jestem? 519 00:39:37,208 --> 00:39:40,628 Czy coś się wydarzyło? Między nami? 520 00:39:40,628 --> 00:39:43,255 Pisałem do ciebie tego lata, jak zwykle, 521 00:39:43,255 --> 00:39:45,800 ale nie odpisałaś. Mało kto odpisał. 522 00:39:45,800 --> 00:39:48,511 Skoro chcesz, powiem to na głos. 523 00:39:49,303 --> 00:39:50,221 Brak mi ciebie. 524 00:39:51,472 --> 00:39:52,306 Doprawdy? 525 00:39:53,891 --> 00:39:56,435 Ale nigdy byś się do mnie nie zalecał. 526 00:39:57,770 --> 00:39:58,771 Pen, ja... 527 00:39:58,771 --> 00:40:02,233 Słyszałam cię na balu mamy w zeszłym sezonie. 528 00:40:02,233 --> 00:40:05,403 Mówiłeś wszystkim, że nie dla Penelopy twoje zaloty. 529 00:40:09,073 --> 00:40:10,741 Pomówmy może gdzie indziej. 530 00:40:10,741 --> 00:40:12,493 Bo cię zawstydzam? 531 00:40:12,493 --> 00:40:14,412 To jasne, że wykluczasz zaloty. 532 00:40:14,912 --> 00:40:17,998 Jestem pośmiewiskiem, niezależnie od garderoby. 533 00:40:19,250 --> 00:40:22,086 Nie pomyślałam jednak, że możesz być tak okrutny. 534 00:40:34,056 --> 00:40:36,392 ŁASKAWY, SZLACHETNY CZYTELNIKU! 535 00:40:38,477 --> 00:40:39,562 GWAŁTOWNA 536 00:40:39,562 --> 00:40:41,605 KRÓLOWA 537 00:40:41,605 --> 00:40:44,442 JA NIE OBAWIAM SIĘ ZMIAN 538 00:40:44,442 --> 00:40:47,528 PRZYJĄŁ ZUPEŁNIE NOWE OBLICZE 539 00:40:47,528 --> 00:40:50,114 PAN COLIN BRIDGERTON 540 00:41:03,502 --> 00:41:07,256 Przyszedł do pani pewien dżentelmen. 541 00:41:09,842 --> 00:41:12,887 Miło mi panią poznać, lady Featherington. 542 00:41:12,887 --> 00:41:14,513 Dzień dobry, panie... 543 00:41:14,513 --> 00:41:16,849 Wielmożny Walter Dundas, do usług. 544 00:41:16,849 --> 00:41:19,185 Korona powierzyła mi obowiązek 545 00:41:19,185 --> 00:41:22,605 pilnowania przebiegu sukcesji w ramach wielkich rodów. 546 00:41:23,189 --> 00:41:24,023 Rozumiem. 547 00:41:24,565 --> 00:41:27,568 Czemu zawdzięczamy pańską wizytę? 548 00:41:27,568 --> 00:41:30,488 Ustaliłem, że pani kuzyn, Jack Featherington, 549 00:41:30,488 --> 00:41:32,615 opuścił miasto z pani fortuną. 550 00:41:32,615 --> 00:41:35,409 Tak. Mój kuzyn. Oszust. 551 00:41:35,409 --> 00:41:37,328 Haniebny kłamca. 552 00:41:38,704 --> 00:41:41,248 Dysponuję podpisanym przezeń dokumentem, 553 00:41:41,248 --> 00:41:44,168 w myśl którego włości dziedziczy ta z pani córek, 554 00:41:44,168 --> 00:41:45,628 która urodzi potomka. 555 00:41:46,545 --> 00:41:48,047 Ach tak, ten dokument. 556 00:41:48,881 --> 00:41:50,591 Jest ze wszech miar słuszny. 557 00:41:50,591 --> 00:41:52,676 I zepsuty zegar czasem ma rację. 558 00:41:54,136 --> 00:41:57,848 To dość niezwykła sytuacja. Czy córka pani jest przy nadziei? 559 00:41:57,848 --> 00:42:00,643 Liczę, że lada dzień otrzymam szczęsną nowinę. 560 00:42:02,686 --> 00:42:03,562 Rozumiem. 561 00:42:03,562 --> 00:42:07,525 Korona nie zna obecnie innego męskiego potomka rodu. 562 00:42:07,525 --> 00:42:11,529 Przekazanie włości innemu rodowi byłoby nie lada wyzwaniem. 563 00:42:13,781 --> 00:42:17,284 Byłby to nielichy ambaras dla państwa najemców, socjety 564 00:42:17,284 --> 00:42:18,994 i, mówiąc wprost, mnie. 565 00:42:18,994 --> 00:42:21,956 Jeśli jednak ustalę, że ten dogodny dokument 566 00:42:21,956 --> 00:42:25,876 został sfałszowany, a żadna z pani córek nie zdąży urodzić, 567 00:42:25,876 --> 00:42:28,212 wyzwaniu temu przyjdzie mi sprostać. 568 00:42:30,548 --> 00:42:31,382 W tej sytuacji 569 00:42:32,049 --> 00:42:35,052 dobrze, że dokument ten nie został sfałszowany, 570 00:42:35,052 --> 00:42:37,555 a moje córki kochają swoich mężów. 571 00:42:38,639 --> 00:42:40,307 Wręcz znakomicie. 572 00:42:40,307 --> 00:42:43,018 Wkrótce ponownie państwa odwiedzę. 573 00:42:46,272 --> 00:42:48,023 To przepiękny dom. 574 00:42:50,234 --> 00:42:51,068 Dobrego dnia. 575 00:43:06,500 --> 00:43:09,128 Nie mam w tym sezonie przesadnej konkurencji. 576 00:43:09,712 --> 00:43:12,840 Poza Francescą, która wzbudziła spore zainteresowanie. 577 00:43:13,507 --> 00:43:17,386 To, jak potraktowałam Penelopę, było chyba dość jasnym sygnałem. 578 00:43:17,386 --> 00:43:21,515 - Chyba wszyscy odebrali ten przekaz. - Nie pochwalasz tego? 579 00:43:22,808 --> 00:43:27,021 - Przecież nie lubimy Penelopy. - Byłaś niepotrzebnie okrutna. 580 00:43:29,231 --> 00:43:33,736 Często mówisz o tym, jak trudno szukało ci się męża. 581 00:43:35,237 --> 00:43:39,950 Nie sądzisz, że byłoby łatwiej, gdybyś... ograniczyła bezpośredniość? 582 00:43:43,537 --> 00:43:45,539 Tak, te poszukiwania są trudne. 583 00:43:47,583 --> 00:43:49,835 Ale trudniej znaleźć przyjaciółkę. 584 00:43:51,795 --> 00:43:53,756 Od debiutu niewiele ich miałam. 585 00:43:54,715 --> 00:43:55,841 Takich prawdziwych. 586 00:43:57,051 --> 00:43:58,177 Miałam je za młodu. 587 00:43:59,386 --> 00:44:01,889 Sezon jednak poróżnia młode damy, 588 00:44:02,765 --> 00:44:04,600 zmuszając nas do rywalizacji. 589 00:44:06,935 --> 00:44:08,562 Sama też temu uległam... 590 00:44:09,438 --> 00:44:10,606 Raz. 591 00:44:10,606 --> 00:44:11,940 Albo dwa razy. 592 00:44:11,940 --> 00:44:13,025 Albo trzy. 593 00:44:17,154 --> 00:44:18,238 Masz rację. 594 00:44:19,615 --> 00:44:22,618 Społeczeństwo nie chce, byśmy nawiązywały więzi. Ja... 595 00:44:23,911 --> 00:44:25,788 Myślałam, że tylko ja to widzę. 596 00:44:27,289 --> 00:44:29,792 Chciałam się z tobą zaprzyjaźnić rok temu. 597 00:44:30,668 --> 00:44:32,211 Odrzuciłaś mnie. 598 00:44:32,920 --> 00:44:34,380 Nie winię cię. 599 00:44:35,923 --> 00:44:37,466 Nie zawsze byłam miła. 600 00:44:40,094 --> 00:44:42,513 Ale jakkolwiek Penelopa cię straciła... 601 00:44:44,515 --> 00:44:45,349 masz rację. 602 00:44:46,183 --> 00:44:48,143 Nie zasługuje na moją uwagę. 603 00:44:48,894 --> 00:44:49,937 Ani na twoją. 604 00:44:52,606 --> 00:44:56,443 Myślmy o sobie. Jesteśmy znacznie bardziej interesujące. 605 00:44:58,070 --> 00:44:59,697 Jestem skłonna się zgodzić. 606 00:45:18,882 --> 00:45:19,758 Wróciłeś. 607 00:45:22,803 --> 00:45:24,388 Jak tam spotkania? 608 00:45:24,388 --> 00:45:26,265 Nie tak miłe jak nasze łoże. 609 00:45:27,683 --> 00:45:29,017 Wrócimy do niego? 610 00:45:34,273 --> 00:45:36,775 Najpierw muszę z tobą coś omówić. 611 00:45:40,362 --> 00:45:41,363 Twoja matka. 612 00:45:41,363 --> 00:45:42,322 Wiem. 613 00:45:43,949 --> 00:45:46,744 Robi wszystko, żeby opóźnić swój wyjazd. 614 00:45:46,744 --> 00:45:48,120 Dziś z nią pomówię. 615 00:45:48,120 --> 00:45:49,538 Może lepiej nie? 616 00:45:50,831 --> 00:45:53,500 Twoja matka przepada za byciem wicehrabiną, 617 00:45:54,293 --> 00:45:56,003 a ja przez lata 618 00:45:56,003 --> 00:45:58,630 dbałam o Edwinę i dom Sharmów. 619 00:45:59,673 --> 00:46:02,134 Ty też byłeś najszczęśliwszy z dala stąd, 620 00:46:02,676 --> 00:46:04,344 bez obowiązków zarządczych. 621 00:46:06,180 --> 00:46:08,515 Postawmy siebie na pierwszym miejscu. 622 00:46:09,141 --> 00:46:10,726 Dłuższy miesiąc miodowy? 623 00:46:12,603 --> 00:46:13,729 Jesteś pewna? 624 00:46:14,938 --> 00:46:19,318 Jeszcze zdążymy się nacieszyć naszym wicehrabiostwem. 625 00:46:22,905 --> 00:46:27,075 Na razie z obowiązków interesuje mnie wyłącznie płodzenie dziedziców. 626 00:46:28,410 --> 00:46:29,787 Niech mama tu zostanie. 627 00:46:29,787 --> 00:46:32,372 Nie chcę już mówić 628 00:46:33,582 --> 00:46:35,709 o mojej matce. Ani chwili. 629 00:46:48,013 --> 00:46:48,972 Moja droga. 630 00:46:51,016 --> 00:46:53,602 Jak ci minął wczorajszy wieczór? 631 00:46:54,812 --> 00:46:56,605 Czy pierwszy bal był udany? 632 00:46:57,523 --> 00:46:59,691 Był... zadowalający. 633 00:47:07,241 --> 00:47:08,075 Kochana. 634 00:47:08,700 --> 00:47:11,995 Pomyśl o tym jak o fortepianowym duecie. 635 00:47:13,205 --> 00:47:16,416 Kiedy grasz z inną osobą, nieco się na nią wystawiasz. 636 00:47:16,416 --> 00:47:19,419 To bywa, zdaje się, przerażające. 637 00:47:19,419 --> 00:47:21,797 Tak sądzę. Ale warto tak robić, 638 00:47:22,506 --> 00:47:25,008 kiedy już znajdziesz kogoś, 639 00:47:25,717 --> 00:47:27,636 z kim możesz tworzyć harmonię. 640 00:47:27,636 --> 00:47:29,721 Nie boję się balów, mamo. 641 00:47:30,347 --> 00:47:31,682 Ani znalezienia kogoś. 642 00:47:32,641 --> 00:47:35,185 Ciebie i ojca oraz Daphne i Anthony’ego 643 00:47:35,185 --> 00:47:36,436 połączyło uczucie. 644 00:47:36,436 --> 00:47:38,897 To nader rzadkie. 645 00:47:38,897 --> 00:47:41,191 Nie wiem, czy naprawdę muszę czuć 646 00:47:41,191 --> 00:47:45,529 drżenie serca albo... stworzyć harmonię z twojej metafory. 647 00:47:45,529 --> 00:47:49,283 Przynajmniej bądź otwarta na możliwość uczucia. 648 00:47:50,409 --> 00:47:51,243 Dobrze? 649 00:47:52,286 --> 00:47:53,495 Zobaczmy, co będzie. 650 00:47:53,495 --> 00:47:54,454 Pani. 651 00:47:54,997 --> 00:47:56,748 Wicehrabina pani szuka. 652 00:48:06,592 --> 00:48:08,093 Ma panienka gościa. 653 00:48:12,639 --> 00:48:13,891 Wybacz to najście. 654 00:48:16,018 --> 00:48:16,852 Zostaw nas. 655 00:48:21,732 --> 00:48:24,484 Bardzo przepraszam za mój bezduszny komentarz. 656 00:48:25,319 --> 00:48:28,572 - Cierpię na widok twych zgryzot. - To tu nie przychodź. 657 00:48:30,866 --> 00:48:32,951 Zmieniłem się od tamtego sezonu. 658 00:48:34,036 --> 00:48:36,038 Na pewno się ciebie nie wstydzę. 659 00:48:36,038 --> 00:48:37,581 Wręcz przeciwnie. 660 00:48:37,581 --> 00:48:41,710 Na każdym spotkaniu cię szukam, bo zawsze podnosisz mnie na duchu 661 00:48:41,710 --> 00:48:44,254 i pokazujesz mi świat na nowo. 662 00:48:45,172 --> 00:48:48,300 Jesteś mądra, ciepła i... 663 00:48:50,135 --> 00:48:52,262 Jestem dumny z twojej przyjaźni. 664 00:48:52,846 --> 00:48:53,972 To nader irytujące... 665 00:48:55,766 --> 00:48:58,602 patrzeć, jak z łatwością wracasz do towarzystwa. 666 00:48:59,353 --> 00:49:02,397 Co roku modlę się, żeby w końcu poczuć taką swobodę 667 00:49:02,397 --> 00:49:05,317 na rynku matrymonialnym. I nigdy się nie udaje. 668 00:49:06,234 --> 00:49:09,112 Jeśli szukasz męża, to... 669 00:49:10,489 --> 00:49:11,323 pomogę ci. 670 00:49:11,323 --> 00:49:12,783 Niby jak? 671 00:49:12,783 --> 00:49:15,369 Tego lata byłem w 17 miastach. 672 00:49:15,369 --> 00:49:19,414 Nauczyłem się, że uroku można nauczyć. 673 00:49:19,414 --> 00:49:22,918 Nie możesz mi szeptać na ucho w salach balowych. 674 00:49:22,918 --> 00:49:24,211 Nie będę musiał. 675 00:49:24,711 --> 00:49:28,173 Zorganizujemy lekcje. Na pewno poczynisz szybkie postępy. 676 00:49:31,134 --> 00:49:32,803 Niczego nie pragnę bardziej 677 00:49:32,803 --> 00:49:35,597 niż odzyskania względów jedynej osoby, 678 00:49:35,597 --> 00:49:39,142 która zawsze mnie... doceniała. 679 00:49:45,107 --> 00:49:46,066 Co ty na to? 680 00:49:46,066 --> 00:49:47,818 Mam ci uścisnąć dłoń? 681 00:49:47,818 --> 00:49:49,611 To dość nietypowe, 682 00:49:49,611 --> 00:49:52,280 ale... czyż się nie przyjaźnimy? 683 00:50:04,960 --> 00:50:05,794 Za przyjaźń. 684 00:50:08,797 --> 00:50:10,007 Do zobaczenia. 685 00:50:32,112 --> 00:50:33,405 Kronika towarzyska? 686 00:50:34,281 --> 00:50:36,158 Łaskawy, szlachetny czytelniku! 687 00:50:36,158 --> 00:50:38,660 Gdy fala przemian nadciąga, 688 00:50:38,660 --> 00:50:42,247 potrafi być gwałtowna i śmiercionośna, 689 00:50:42,247 --> 00:50:45,459 zwłaszcza dla nieprzygotowanych. 690 00:50:48,670 --> 00:50:50,964 Piszącej te słowa zdaje się, 691 00:50:50,964 --> 00:50:54,801 że nasza socjeta płynie na tej fali 692 00:50:54,801 --> 00:50:56,303 z dużą wprawą. 693 00:50:57,137 --> 00:50:58,013 Lordzie Kent. 694 00:51:00,265 --> 00:51:01,850 Witamy w pana nowym domu. 695 00:51:09,399 --> 00:51:13,278 Inni jednak mocno trzymają się tego, co już im znajome. 696 00:51:18,158 --> 00:51:21,244 Prym wiedzie wśród nich królowa, 697 00:51:21,244 --> 00:51:24,081 która nadal nie wybrała jeszcze diamentu. 698 00:51:24,081 --> 00:51:27,542 Pisząca te słowa zastanawia się, czy to niezdecydowanie 699 00:51:27,542 --> 00:51:31,088 to przejaw hartu ducha... czy strachu. 700 00:51:31,671 --> 00:51:33,131 Jeśli tego drugiego, 701 00:51:33,131 --> 00:51:36,468 to duma z dawnych osiągnięć Jej Wysokości nie pomoże, 702 00:51:37,052 --> 00:51:40,680 jako że nasze tegoroczne debiutantki są gotowe do gry. 703 00:51:40,680 --> 00:51:42,891 Wasz ruch, Wasza Królewska Mość. 704 00:51:46,561 --> 00:51:49,940 Lady Whistledown znów rozpoczyna swoje gierki. 705 00:51:52,609 --> 00:51:54,528 Czy zamierzasz dołączyć, pani? 706 00:51:55,403 --> 00:51:56,696 Uwielbiam grać... 707 00:51:58,365 --> 00:52:00,867 zwłaszcza wtedy, kiedy wygrywam. 708 00:52:06,623 --> 00:52:08,166 Kronika przyszła wcześnie. 709 00:52:08,166 --> 00:52:10,710 Czytam! Czyś oszalała? 710 00:52:10,710 --> 00:52:13,880 Ciebie najbardziej powinno to zainteresować. 711 00:52:14,464 --> 00:52:17,384 Whistledown dużo pisze o twoich Bridgertonach. 712 00:52:18,051 --> 00:52:19,678 Konkretnie o Colinie. 713 00:52:20,887 --> 00:52:23,515 Cokolwiek o nim napisała, nie ma racji. 714 00:52:23,515 --> 00:52:28,520 Pisząca te słowa również jest gotowa do gry. 715 00:52:28,520 --> 00:52:32,649 Ja nie obawiam się zmian. Witam je z otwartymi ramionami. 716 00:52:33,400 --> 00:52:35,026 Są też jednak tacy, 717 00:52:35,026 --> 00:52:38,572 którzy skłaniają się ku zbyt daleko idącym zmianom. 718 00:52:38,572 --> 00:52:40,031 Dzień dobry, siostro. 719 00:52:40,740 --> 00:52:41,867 Witaj, bracie. 720 00:52:41,867 --> 00:52:43,326 Gdzieżeś bywał? 721 00:52:43,326 --> 00:52:45,078 Nigdzie. Co czytasz? 722 00:52:45,078 --> 00:52:45,996 Nic takiego. 723 00:52:52,752 --> 00:52:53,628 Whistledown. 724 00:52:54,921 --> 00:52:56,214 Wspomina o tobie. 725 00:53:00,385 --> 00:53:02,053 Są też tacy, 726 00:53:02,053 --> 00:53:05,640 którzy skłaniają się ku zbyt daleko idącym zmianom, 727 00:53:06,433 --> 00:53:08,393 jak pan Colin Bridgerton, 728 00:53:08,393 --> 00:53:12,314 który, jak się wydaje, przyjął zupełnie nowe oblicze. 729 00:53:13,190 --> 00:53:14,524 Warto się zastanowić, 730 00:53:14,524 --> 00:53:17,694 czy ta nowa persona to prawdziwy on, 731 00:53:17,694 --> 00:53:20,197 czy wybieg, by zwrócić na siebie uwagę? 732 00:53:20,697 --> 00:53:24,201 Czy sam pan Bridgerton zna odpowiedź? 733 00:53:29,039 --> 00:53:30,081 Jak się czujesz? 734 00:53:31,082 --> 00:53:32,918 Nie dbam, co o mnie wypisuje. 735 00:53:32,918 --> 00:53:35,795 Zrujnowała pannę Thompson, to znaczy lady Crane, 736 00:53:36,713 --> 00:53:39,090 a rok temu niemal też ciebie. 737 00:53:40,217 --> 00:53:42,219 Tego jej nigdy nie wybaczę. 738 00:53:45,597 --> 00:53:46,431 Czy ty... 739 00:53:47,682 --> 00:53:49,309 masz pomysł, kim może być? 740 00:53:49,309 --> 00:53:52,604 Nie. Ale gdybym się kiedyś dowiedział, 741 00:53:52,604 --> 00:53:55,273 dopilnuję, by jej świat też legł w gruzach. 742 00:55:37,876 --> 00:55:39,377 Napisy: Kuba Żywko