1 00:00:19,060 --> 00:00:22,522 [skrobanie pióra po papierze] 2 00:00:23,398 --> 00:00:25,400 [optymistyczna muzyka] 3 00:00:26,860 --> 00:00:28,778 [lady Whistledown] Łaskawy czytelniku! 4 00:00:32,032 --> 00:00:35,493 Większość sezonów naszego rynku matrymonialnego 5 00:00:35,493 --> 00:00:37,829 jest wprawdzie dość przewidywalna... 6 00:00:37,829 --> 00:00:38,788 [rżenie konia] 7 00:00:38,788 --> 00:00:41,666 ...ale pisząca te słowa wprost uwielbia... 8 00:00:43,626 --> 00:00:45,295 niespodzianki. 9 00:00:45,295 --> 00:00:48,631 [muzyka nabiera mocy] 10 00:01:11,863 --> 00:01:14,115 Ponoć na niespodziankę składają się 11 00:01:14,115 --> 00:01:18,870 przede wszystkim tajemnica i szybkość. 12 00:01:18,870 --> 00:01:22,123 [bicie serca] 13 00:01:23,583 --> 00:01:24,959 Zeszłego wieczoru 14 00:01:25,627 --> 00:01:30,340 nader szybko ogłoszono ważne wydarzenie. 15 00:01:31,341 --> 00:01:32,967 [niewyraźne śmiechy i rozmowy] 16 00:01:32,967 --> 00:01:34,636 [bicie serca przyspiesza] 17 00:01:36,304 --> 00:01:38,556 [stłumiony głos Colina] Jesteśmy zaręczeni! 18 00:01:40,850 --> 00:01:41,976 [zdumione okrzyki] 19 00:01:41,976 --> 00:01:43,061 [śmiech radości] 20 00:01:43,061 --> 00:01:44,479 [radosna muzyka] 21 00:01:44,479 --> 00:01:45,980 [Colin się śmieje] 22 00:01:48,900 --> 00:01:52,153 - Hiacynto, nie zaduś mi Penelopy. - [Violet się śmieje] 23 00:01:52,153 --> 00:01:56,950 [Hiacynta] Od tylu lat znamy Penelopę, a teraz zostanie moją siostrą! 24 00:01:57,492 --> 00:02:00,203 Cieszę się waszym szczęściem. 25 00:02:00,203 --> 00:02:02,330 - Dziękuję, milady. - [Violet się śmieje] 26 00:02:04,541 --> 00:02:06,668 [Francesca] Skąd ta kwaśna mina? 27 00:02:06,668 --> 00:02:08,628 [Gregory] Nie wierzę, że ożenisz się, 28 00:02:08,628 --> 00:02:11,131 zanim będę mógł pójść z tobą do gospody. 29 00:02:11,131 --> 00:02:12,465 Przykro mi, bracie. 30 00:02:12,465 --> 00:02:14,008 [radosne śmiechy] 31 00:02:23,309 --> 00:02:24,561 [muzyka cichnie] 32 00:02:24,561 --> 00:02:25,854 Przepraszam. 33 00:02:27,939 --> 00:02:29,941 Ja pójdę. Proszę. 34 00:02:34,112 --> 00:02:35,780 [Penelopa] Eloise. Zaczekaj. 35 00:02:35,780 --> 00:02:37,157 Mój brat? 36 00:02:38,158 --> 00:02:40,118 [chrapliwie] Czy ty jesteś poważna? 37 00:02:41,286 --> 00:02:42,453 Jak długo to trwa? 38 00:02:42,453 --> 00:02:44,581 To nowość. Sama jestem zaskoczona. 39 00:02:44,581 --> 00:02:46,291 Odkąd darzysz go uczuciem? 40 00:02:48,793 --> 00:02:50,795 [łamiącym głosem] Nie chcę wiedzieć. 41 00:02:52,380 --> 00:02:54,090 Nie możesz się z nim pobrać! 42 00:02:54,090 --> 00:02:56,134 [niewyraźne rozmowy zza ściany] 43 00:02:56,134 --> 00:02:59,262 - Eloise... - Czy wie... że to ty jesteś Whistledown? 44 00:02:59,262 --> 00:03:02,849 [szeptem] Nie wie. Proszę, nie mów mu. 45 00:03:03,474 --> 00:03:07,979 Colin nie jest Deblingiem. Nie wyjedzie na wiele lat. Dowie się. 46 00:03:08,688 --> 00:03:11,065 Dopóki nie pozna prawdy o tobie, 47 00:03:11,065 --> 00:03:12,984 nie może naprawdę cię kochać. 48 00:03:14,152 --> 00:03:15,111 [tłumi płacz] 49 00:03:16,154 --> 00:03:18,364 Masz rację, ale proszę cię. 50 00:03:19,449 --> 00:03:20,700 Sama mu powiem. 51 00:03:20,700 --> 00:03:23,494 Potrzebuję tylko właściwej chwili. 52 00:03:23,494 --> 00:03:25,663 Ale powiem mu, masz moje słowo. 53 00:03:25,663 --> 00:03:27,749 [Penelopa dyszy] 54 00:03:28,750 --> 00:03:29,584 Dobrze więc. 55 00:03:29,584 --> 00:03:30,793 [Eloise pociąga nosem] 56 00:03:32,003 --> 00:03:34,005 [melancholijna muzyka] 57 00:03:35,757 --> 00:03:36,841 [Colin] Co się stało? 58 00:03:38,801 --> 00:03:40,428 Jest poruszona. 59 00:03:44,098 --> 00:03:44,933 Będzie dobrze. 60 00:03:46,768 --> 00:03:47,602 Jestem pewien. 61 00:03:51,940 --> 00:03:54,859 [lady Whistledown] Nieważne, jak do tego doszło... 62 00:03:57,028 --> 00:04:00,406 to z pewnością cudowne dni dla zakochanej pary. 63 00:04:03,701 --> 00:04:09,374 BRIDGERTONOWIE 64 00:04:09,374 --> 00:04:12,085 {\an8}[żwawa muzyka] 65 00:04:12,085 --> 00:04:13,670 {\an8}[chłopiec] Kronika towarzyska! 66 00:04:13,670 --> 00:04:16,547 {\an8}[niewyraźne okrzyki gazeciarzy] 67 00:04:17,382 --> 00:04:19,842 {\an8}- [chłopiec] Kronika! - [mężczyzna] Daj jedną. 68 00:04:19,842 --> 00:04:21,261 {\an8}[chłopiec] Dziękuję. 69 00:04:21,261 --> 00:04:23,388 {\an8}KRONIKA TOWARZYSKA LADY WHISTLEDOWN 70 00:04:23,888 --> 00:04:25,848 {\an8}[pocałunki, namiętne jęki] 71 00:04:25,848 --> 00:04:27,892 {\an8}[śmieją się oboje] 72 00:04:29,894 --> 00:04:32,188 [wzdycha przeciągle] 73 00:04:43,116 --> 00:04:44,575 Lady Whistledown? 74 00:04:45,743 --> 00:04:48,329 - Nie masz jej za dość pospolitą? - [śmieje się] 75 00:04:48,329 --> 00:04:51,374 Bynajmniej. Ta kobieta pisze otwarcie. 76 00:04:51,374 --> 00:04:52,292 [Benedict mruczy] 77 00:04:53,001 --> 00:04:54,085 A ten numer... 78 00:04:55,420 --> 00:04:57,255 zechcesz przeczytać i ty. 79 00:05:00,758 --> 00:05:01,592 Jak to? 80 00:05:03,428 --> 00:05:07,807 „Ponoć na niespodziankę składają się przede wszystkim tajemnica i szybkość. 81 00:05:07,807 --> 00:05:11,602 Zeszłego wieczoru nader szybko ogłoszono ważne wydarzenie”. 82 00:05:11,602 --> 00:05:14,397 Musisz pan czytać na głos, panie Dankworth? 83 00:05:14,397 --> 00:05:16,065 Nie trwonimy sił na czytanie, 84 00:05:16,065 --> 00:05:18,484 bo zabrakłoby pomyślunku dla dziecka. 85 00:05:18,484 --> 00:05:21,612 Mama musiała dużo czytać, kiedy była w ciąży z tobą. 86 00:05:22,572 --> 00:05:24,032 [Finch] Dalej pisze tak: 87 00:05:24,032 --> 00:05:26,117 „Wszystkich zapewne zaskoczy, 88 00:05:26,117 --> 00:05:30,330 że rzekoma pomoc pana Bridgertona w staraniach panny Featherington o męża 89 00:05:30,330 --> 00:05:34,459 sprawiła, że tych dwoje odnalazło siebie nawzajem”. 90 00:05:34,459 --> 00:05:36,127 - [krztuszą się] - [chichocze] 91 00:05:36,127 --> 00:05:37,170 Daj mi to. 92 00:05:41,090 --> 00:05:42,050 [Marcus mruczy] 93 00:05:43,259 --> 00:05:47,263 Colin Bridgerton zaręczony z panną Penelopą Featherington. 94 00:05:47,263 --> 00:05:50,016 - [lady Danbury] Ha! - Przyłożyłaś do tego rękę? 95 00:05:50,558 --> 00:05:51,726 Nic z tych rzeczy, 96 00:05:51,726 --> 00:05:54,354 ale wielce mnie to raduje. 97 00:05:54,354 --> 00:05:58,399 Temu miastu brak może piękna, ale nadrabia to z nawiązką rozrywkami. 98 00:05:58,399 --> 00:06:01,694 Po co komu świeże powietrze, gdy dostaje świeże plotki? 99 00:06:04,655 --> 00:06:05,573 Dobry Boże. 100 00:06:05,573 --> 00:06:06,783 [dramatyczna muzyka] 101 00:06:06,783 --> 00:06:09,202 [Charlotta] Na tydzień straciłam czujność, 102 00:06:09,202 --> 00:06:12,288 a moja błyskotka odmawia picia lemoniady z markizem. 103 00:06:12,288 --> 00:06:16,334 Już widzę te analogie, których w tej sytuacji użyje Whistledown. 104 00:06:16,918 --> 00:06:19,545 Porówna mnie do kwaśnego owocu 105 00:06:19,545 --> 00:06:23,049 lub znajdzie jakiś zuchwały cytat, by mnie ośmieszyć. 106 00:06:26,552 --> 00:06:28,179 [Brimsley] Jest, Wasza Wysokość. 107 00:06:29,680 --> 00:06:32,100 - Odczytaj. - [Brimsley mruczy] 108 00:06:32,725 --> 00:06:33,684 Ach! 109 00:06:33,684 --> 00:06:36,312 „Francesca Bridgerton też korzysta z sezonu. 110 00:06:36,312 --> 00:06:38,773 Nie spogląda już na markiza Samadaniego, 111 00:06:38,773 --> 00:06:41,818 lecz na Johna Stirlinga, earla Kilmartin. 112 00:06:41,818 --> 00:06:43,444 Zacny to związek”. 113 00:06:45,696 --> 00:06:46,531 To wszystko? 114 00:06:49,659 --> 00:06:50,868 Tak, Wasza Wysokość. 115 00:06:59,460 --> 00:07:01,546 [pogodna muzyka] 116 00:07:14,100 --> 00:07:16,102 Obyś miał czyste myśli, 117 00:07:16,102 --> 00:07:18,604 w końcu wracamy do domu rodzinnego. 118 00:07:18,604 --> 00:07:21,357 Cieszę oczy oszałamiającym widokiem mej żony, 119 00:07:22,150 --> 00:07:24,152 a wkrótce też matki mego dziecka. 120 00:07:24,152 --> 00:07:25,278 [Kate mruczy] 121 00:07:28,448 --> 00:07:30,032 Chcę powiedzieć rodzinie. 122 00:07:30,992 --> 00:07:32,410 Chcę to wykrzyczeć, 123 00:07:32,410 --> 00:07:34,620 [krzyczy] żeby słyszało całe Mayfair! 124 00:07:34,620 --> 00:07:35,580 [Kate się śmieje] 125 00:07:37,957 --> 00:07:38,833 [wzdycha] 126 00:07:42,628 --> 00:07:44,630 [niewyraźne rozmowy] 127 00:07:44,630 --> 00:07:46,048 [rżenie konia] 128 00:07:50,219 --> 00:07:51,429 [Violet] Och! 129 00:07:51,429 --> 00:07:54,015 Moi drodzy. 130 00:07:54,015 --> 00:07:55,266 Nareszcie! 131 00:07:55,266 --> 00:07:56,893 [radosne śmiechy] 132 00:07:56,893 --> 00:08:00,104 Może polubiłbym długie podróże, gdyby zawsze tak się kończyły. 133 00:08:00,688 --> 00:08:01,981 [Colin] Bracie. 134 00:08:01,981 --> 00:08:03,149 [śmiechy] 135 00:08:05,651 --> 00:08:08,446 - [Benedict] Bracie! Witaj. - [Kate] Pięknie wyglądasz. 136 00:08:09,030 --> 00:08:10,865 Skądże powracasz? 137 00:08:10,865 --> 00:08:13,326 - Z porannego spaceru. - Tak. 138 00:08:13,326 --> 00:08:16,162 Przeczytałem dziś u Whistledown ciekawe nowiny. 139 00:08:16,162 --> 00:08:17,371 - [Colin potakuje] - Ach! 140 00:08:17,371 --> 00:08:18,664 Tak? Jakie? 141 00:08:18,664 --> 00:08:20,208 Bracie, powiedz im. 142 00:08:21,125 --> 00:08:22,376 Zwlekasz? Ja powiem. 143 00:08:22,919 --> 00:08:25,254 Colin zaręczył się z panną Featherington. 144 00:08:25,254 --> 00:08:27,632 Hiacynta najbardziej się cieszy. 145 00:08:27,632 --> 00:08:29,383 - Gratulacje. - Dziękuję. 146 00:08:30,384 --> 00:08:31,219 Och! 147 00:08:32,136 --> 00:08:34,472 - Wspaniałe wieści. - Tak. 148 00:08:34,472 --> 00:08:36,307 Dziękuję, też się raduję. 149 00:08:37,350 --> 00:08:41,103 Mam sporo do... [odchrząkuje] nadrobienia z braćmi. 150 00:08:42,647 --> 00:08:45,191 - [Violet się śmieje] - Co jeszcze przegapiłam? 151 00:08:45,191 --> 00:08:46,692 Też jestem bratem. 152 00:08:47,276 --> 00:08:49,237 Raczej rodzinnym zwierzątkiem. 153 00:08:49,237 --> 00:08:51,697 Słucham? Przesadzasz. 154 00:08:53,199 --> 00:08:54,450 [Violet] Ależ tak! 155 00:08:54,450 --> 00:08:56,536 [gwar ulicy] 156 00:08:58,329 --> 00:08:59,956 [Eloise] Wykorzystała mnie. 157 00:08:59,956 --> 00:09:02,083 To jedyny rozsądny wniosek. 158 00:09:02,083 --> 00:09:04,293 Mojego brata poznała pierwszego. 159 00:09:04,293 --> 00:09:06,546 Sądzę, że cała nasza przyjaźń 160 00:09:06,546 --> 00:09:08,673 służyła tylko zdobyciu go. 161 00:09:08,673 --> 00:09:10,883 Dobrze, że to już przeszłość. 162 00:09:14,387 --> 00:09:16,764 Przepraszam, to wstrząsające. 163 00:09:17,265 --> 00:09:19,392 Ja też przeżyłam dziś wstrząs. 164 00:09:20,768 --> 00:09:24,272 Rodzice poinformowali mnie, że aranżują mi małżeństwo. 165 00:09:26,107 --> 00:09:27,400 Z lordem Greerem. 166 00:09:28,526 --> 00:09:29,443 Z Greerem? 167 00:09:29,986 --> 00:09:32,655 Nie jest już jedną nogą w grobie? 168 00:09:32,655 --> 00:09:33,948 Niestety nie. 169 00:09:34,782 --> 00:09:35,992 Mimo słusznego wieku 170 00:09:35,992 --> 00:09:38,452 zapewnił mego ojca, że ma się świetnie. 171 00:09:39,954 --> 00:09:40,955 [wzdycha cicho] 172 00:09:42,206 --> 00:09:44,709 Nie gadałabym tak, gdybym wiedziała. 173 00:09:44,709 --> 00:09:45,793 Nie szkodzi. 174 00:09:47,211 --> 00:09:50,506 Jeśli poślubię kogoś, kto mógłby być mym pradziadkiem, 175 00:09:51,507 --> 00:09:53,509 przynajmniej użyję jego pieniędzy, 176 00:09:53,509 --> 00:09:56,387 by przewodzić socjecie na modłę lady Danbury. 177 00:09:56,887 --> 00:09:59,557 Wspaniałe bale, bezwstydny flirt z wdowcami... 178 00:09:59,557 --> 00:10:00,891 [śmieją się] 179 00:10:02,059 --> 00:10:03,436 [melancholijna muzyka] 180 00:10:03,436 --> 00:10:05,062 Brzmi jak piękne życie. 181 00:10:15,615 --> 00:10:19,785 W Devon było miło, ale... mamy ważniejsze sprawy. 182 00:10:19,785 --> 00:10:22,204 - [Benedict i Colin mruczą] - [Anthony] Zacznijmy. 183 00:10:22,204 --> 00:10:24,457 [wzdycha] Wyjaśnij. 184 00:10:25,249 --> 00:10:26,876 Podejrzliwość jest zbędna. 185 00:10:28,544 --> 00:10:30,421 Przyznasz, że to dość nagłe. 186 00:10:30,421 --> 00:10:32,256 Nagle było ostatnim razem. 187 00:10:32,256 --> 00:10:35,301 Nie dziwota, że uznajecie me działania za pochopne. 188 00:10:35,885 --> 00:10:38,846 Ale me uczucia do Pen to nie grom z jasnego nieba. 189 00:10:39,430 --> 00:10:40,973 Znam ją od bardzo dawna, 190 00:10:40,973 --> 00:10:44,435 może zawsze coś do niej czułem. 191 00:10:45,019 --> 00:10:47,647 Tym razem głupia była tylko nieświadomość. 192 00:10:47,647 --> 00:10:49,649 - [wzdycha wzruszony] - [Anthony mruczy] 193 00:10:50,149 --> 00:10:51,567 Powiedziałeś to jej? 194 00:10:52,860 --> 00:10:54,654 Same zaręczyny 195 00:10:55,988 --> 00:10:58,032 nastąpiły dość szybko. 196 00:10:58,616 --> 00:10:59,742 Ach! Szybko, bo... 197 00:10:59,742 --> 00:11:02,703 - Wyzwiesz na pojedynek własnego brata? - [śmieje się] 198 00:11:06,123 --> 00:11:09,460 Poślubisz ją, i to chyba z dobrego powodu. 199 00:11:10,169 --> 00:11:11,420 Tylko to się liczy. 200 00:11:12,004 --> 00:11:13,172 Ale powiedz jej. 201 00:11:13,172 --> 00:11:14,757 [wesoła muzyka] 202 00:11:14,757 --> 00:11:15,675 [Colin] Dobrze. 203 00:11:16,258 --> 00:11:18,094 Może teraz pójdę do Penelopy. 204 00:11:18,094 --> 00:11:21,430 Najpierw toast. Za wasze żony. 205 00:11:24,350 --> 00:11:25,643 Gratuluję. 206 00:11:25,643 --> 00:11:26,894 [Colin] Dziękuję. 207 00:11:29,063 --> 00:11:29,980 [odchrząkuje] 208 00:11:31,899 --> 00:11:34,610 [wzdycha] Dasz wiarę? Nie wiedziałem. 209 00:11:34,610 --> 00:11:35,945 [muzyka cichnie] 210 00:11:53,629 --> 00:11:54,463 Mamo. 211 00:12:02,513 --> 00:12:04,765 Tak się dowiaduję o zaręczynach córki? 212 00:12:06,851 --> 00:12:08,686 Cały dzień chowasz się w pokoju, 213 00:12:09,603 --> 00:12:12,356 a ja czytam o tym u Whistledown? 214 00:12:13,691 --> 00:12:15,985 Nie zasłużyłaś na radosną nowinę. 215 00:12:15,985 --> 00:12:16,902 Radosną? 216 00:12:17,653 --> 00:12:18,988 Tak to widzisz? 217 00:12:18,988 --> 00:12:20,781 A jak? Wychodzę za mąż. 218 00:12:20,781 --> 00:12:23,284 Lord Debling był rozsądnym wyborem. 219 00:12:24,076 --> 00:12:26,579 Wyższego stanu, ale przez jego dziwactwa 220 00:12:26,579 --> 00:12:28,664 sprawa była pewna. 221 00:12:29,832 --> 00:12:31,542 Lecz to odrzuciłaś. Dlaczego? 222 00:12:32,168 --> 00:12:33,669 Dla afektu do sąsiada, 223 00:12:33,669 --> 00:12:37,131 który, tak się składa, jest najlepszą partią sezonu? 224 00:12:37,131 --> 00:12:38,716 Dla mnie to rozsądne. 225 00:12:39,467 --> 00:12:40,634 Colin mnie lubi. 226 00:12:41,260 --> 00:12:43,095 Czy powiedział, że cię kocha? 227 00:12:43,095 --> 00:12:45,473 [cicha, przejmująca muzyka] 228 00:12:46,849 --> 00:12:47,683 Nie. 229 00:12:48,225 --> 00:12:49,268 Nie takimi słowy. 230 00:12:50,019 --> 00:12:51,479 Penelopo... 231 00:12:55,608 --> 00:12:57,568 Nie pamiętasz, jak Bridgertonowie 232 00:12:57,568 --> 00:13:00,738 potraktowali nas po ujawnieniu intrygi Mariny? 233 00:13:01,822 --> 00:13:04,200 Znikasz nocami, przebywasz bez opieki, 234 00:13:04,200 --> 00:13:07,453 a rano przynosisz wieści o zaręczynach 235 00:13:07,453 --> 00:13:09,038 z tym właśnie Bridgertonem. 236 00:13:09,038 --> 00:13:11,582 Bóg wie, jak go usidliłaś. 237 00:13:11,582 --> 00:13:13,834 - Przepraszam! - [Varley] Pan Bridgerton. 238 00:13:13,834 --> 00:13:16,754 Cóż za nieoczekiwana rozkosz. 239 00:13:16,754 --> 00:13:17,963 Nie zostanę długo. 240 00:13:17,963 --> 00:13:20,174 Skoro jednak mówimy tak otwarcie... 241 00:13:20,174 --> 00:13:22,927 - Nie mówiłam do pana. - [mocno] Nie skończyłem. 242 00:13:22,927 --> 00:13:24,094 [wzruszająca muzyka] 243 00:13:24,094 --> 00:13:25,888 Pani córka mnie nie usidliła. 244 00:13:26,388 --> 00:13:28,849 Oświadczyłem się jej z miłości. 245 00:13:28,849 --> 00:13:29,809 [wzdycha] 246 00:13:29,809 --> 00:13:33,604 Gdyby nie dbała pani wyłącznie o waszą pozycję, 247 00:13:33,604 --> 00:13:37,233 może dostrzegłaby pani, że Pen to najlepsza partia wśród was. 248 00:13:38,067 --> 00:13:42,238 Proszę w przyszłości nie szkalować Bridgertonów, 249 00:13:42,238 --> 00:13:43,572 sugerując coś innego. 250 00:13:58,963 --> 00:14:01,632 [gwar ulicy, śpiew ptaków] 251 00:14:05,427 --> 00:14:07,346 Chcę ci to pokazać przed ślubem. 252 00:14:10,808 --> 00:14:13,227 Jest w naszej rodzinie od dawna. 253 00:14:17,064 --> 00:14:18,315 To będzie nasz dom. 254 00:14:22,736 --> 00:14:24,864 Wiem, że nie wygląda za dobrze, 255 00:14:25,698 --> 00:14:29,285 ale z naszymi meblami i bibelotami... 256 00:14:33,998 --> 00:14:36,333 Uważasz, że nie powinniśmy tu być sami? 257 00:14:37,167 --> 00:14:41,380 Nie ma jeszcze służby, ale skoro mamy się pobrać... 258 00:14:41,380 --> 00:14:42,548 [Penelopa] Nie. 259 00:14:44,758 --> 00:14:46,802 Nie wiesz, ile to dla mnie znaczy. 260 00:14:48,804 --> 00:14:50,472 Twoje słowa do mojej matki. 261 00:14:51,056 --> 00:14:52,641 Nikt mnie tak nie bronił. 262 00:14:52,641 --> 00:14:54,560 Zawsze się za tobą ujmę. 263 00:14:57,980 --> 00:14:58,814 Bo cię kocham. 264 00:15:00,608 --> 00:15:01,442 Pen. 265 00:15:02,735 --> 00:15:03,819 [przez łzy] Na pewno? 266 00:15:10,034 --> 00:15:12,995 Twojej matce mówiłem samą prawdę. 267 00:15:15,956 --> 00:15:17,791 Też powinnaś to zobaczyć. 268 00:15:21,253 --> 00:15:22,338 [romantyczna muzyka] 269 00:15:22,338 --> 00:15:26,717 Jesteś najmądrzejszą i najbardziej odważną kobietą, jaką znam. 270 00:15:29,511 --> 00:15:33,015 Czuję, że postrzegasz mnie inaczej niż ktokolwiek inny. 271 00:15:36,352 --> 00:15:37,519 No i jest jeszcze... 272 00:15:38,437 --> 00:15:41,231 to, jak włosy opadają ci na ramię. 273 00:15:43,859 --> 00:15:47,279 Jak oczy lśnią ci, gdy na mnie spoglądasz, 274 00:15:47,279 --> 00:15:48,864 niczym jeziora błękitu. 275 00:15:50,157 --> 00:15:53,118 Jak jędrne są twe rozchylone wargi. 276 00:15:54,203 --> 00:15:55,454 Miękkość twej skóry. 277 00:15:59,208 --> 00:16:00,209 A także... 278 00:16:01,627 --> 00:16:03,003 inne części ciała... 279 00:16:04,296 --> 00:16:05,923 O których tylko śniłem. 280 00:16:10,469 --> 00:16:12,638 [oddycha głęboko] 281 00:16:24,566 --> 00:16:27,236 Powiedz, bym przestał, jeśli tego nie chcesz. 282 00:16:27,236 --> 00:16:29,113 [dyszy] Nie chcę, byś przestawał. 283 00:16:33,617 --> 00:16:35,285 [jęczy cicho] 284 00:17:01,353 --> 00:17:02,271 Połóż się. 285 00:17:03,981 --> 00:17:06,608 [nastrojowa muzyka smyczkowa] 286 00:17:16,827 --> 00:17:17,745 [delikatny śmiech] 287 00:17:41,810 --> 00:17:43,687 [wzdycha z przejęciem, odchrząkuje] 288 00:18:00,537 --> 00:18:01,830 Jesteś taka piękna. 289 00:18:11,256 --> 00:18:12,382 Mów, co mam robić. 290 00:18:14,176 --> 00:18:15,511 - Ja zrobię. - Nie. 291 00:18:17,096 --> 00:18:17,971 Powiedz mi. 292 00:18:22,101 --> 00:18:25,437 Możesz mnie... dotykać. 293 00:18:26,605 --> 00:18:27,439 Gdzie? 294 00:18:28,482 --> 00:18:29,316 Wszędzie. 295 00:18:36,115 --> 00:18:37,366 [Colin wzdycha] 296 00:18:44,706 --> 00:18:45,541 Nie tam. 297 00:18:47,918 --> 00:18:48,752 Jeszcze nie. 298 00:18:52,005 --> 00:18:52,965 Czy mogę? 299 00:19:10,607 --> 00:19:11,567 [jęczy] 300 00:19:21,743 --> 00:19:24,663 [oboje oddychają głęboko] 301 00:19:26,248 --> 00:19:28,876 [szeptem] O tak. 302 00:19:29,543 --> 00:19:30,377 [dyszy] 303 00:19:37,509 --> 00:19:38,802 Dlaczego przestałeś? 304 00:19:39,469 --> 00:19:40,345 Jesteś gotowa? 305 00:19:41,889 --> 00:19:42,848 To nie wszystko? 306 00:19:46,351 --> 00:19:47,561 [śmieje się cicho] 307 00:19:48,145 --> 00:19:49,396 To może zaboleć. 308 00:19:49,980 --> 00:19:51,607 Nic na to nie poradzę. Ale... 309 00:19:53,567 --> 00:19:55,194 tylko za pierwszym razem. 310 00:20:04,745 --> 00:20:06,413 - [syczy z bólu] - [Colin wzdycha] 311 00:20:10,626 --> 00:20:11,460 [jęczy] 312 00:20:12,085 --> 00:20:14,963 [dyszy, śmieje się] 313 00:20:16,048 --> 00:20:17,883 [Penelopa jęczy] 314 00:20:21,386 --> 00:20:22,221 Dobrze? 315 00:20:22,221 --> 00:20:23,555 Bardzo dobrze. 316 00:20:26,141 --> 00:20:26,975 [jęczy] 317 00:20:33,523 --> 00:20:35,525 [oboje dyszą] 318 00:20:38,320 --> 00:20:39,738 [oboje stękają] 319 00:20:46,662 --> 00:20:48,664 [muzyka narasta] 320 00:20:51,208 --> 00:20:54,670 [dyszą coraz szybciej] 321 00:20:54,670 --> 00:20:56,505 [Penelopa jęczy] 322 00:20:56,505 --> 00:20:58,590 [Colin wzdycha] 323 00:21:09,268 --> 00:21:11,853 [śmieją się] 324 00:21:14,564 --> 00:21:15,440 Było dobrze? 325 00:21:17,442 --> 00:21:18,527 Było idealnie. 326 00:21:22,364 --> 00:21:23,490 Możemy jeszcze raz? 327 00:21:25,158 --> 00:21:26,410 Daj mi pięć minut. 328 00:21:28,453 --> 00:21:29,288 Może dziesięć. 329 00:21:29,288 --> 00:21:31,832 [śmieją się] 330 00:21:40,382 --> 00:21:41,883 [muzyka cichnie] 331 00:21:55,939 --> 00:21:57,607 Nie możemy, Anthony. 332 00:21:57,607 --> 00:21:58,692 Dlaczego? 333 00:21:59,276 --> 00:22:02,112 Newton patrzy. [śmieje się] 334 00:22:07,200 --> 00:22:09,453 [Kate się śmieje] 335 00:22:13,123 --> 00:22:14,791 Przyznasz, że miałam rację? 336 00:22:16,418 --> 00:22:17,711 Z czym? Z twoim psem? 337 00:22:17,711 --> 00:22:18,837 Naszym psem. 338 00:22:20,130 --> 00:22:21,673 Nie. Z naszą nowiną. 339 00:22:22,966 --> 00:22:25,510 To nie jest właściwy czas, by im mówić. 340 00:22:26,136 --> 00:22:27,512 Nie z tymi zaręczynami 341 00:22:27,512 --> 00:22:30,432 i zalotami lorda Kilmartina do Franceski. 342 00:22:30,432 --> 00:22:31,975 Twoja matka ma co robić. 343 00:22:32,601 --> 00:22:34,603 Możemy jeszcze zachować sekret. 344 00:22:36,938 --> 00:22:39,358 Czy tylko dlatego z tym zwlekasz? 345 00:22:40,609 --> 00:22:42,277 Jesteś chyba szczęśliwa? 346 00:22:42,861 --> 00:22:44,279 Bardzo. 347 00:22:45,530 --> 00:22:47,532 [pogodna muzyka] 348 00:22:48,950 --> 00:22:50,327 I bardzo zajęta. 349 00:22:50,827 --> 00:22:54,039 [wzdycha] Muszę wyprawić najlepsze przyjęcie zaręczynowe, 350 00:22:54,039 --> 00:22:56,666 nim wybiorą na wicehrabinę kogoś innego. 351 00:22:59,002 --> 00:23:01,171 - [nadal pogodna muzyka] - [śmiechy] 352 00:23:01,171 --> 00:23:03,090 [niewyraźne rozmowy] 353 00:23:09,721 --> 00:23:10,639 No ja myślę! 354 00:23:10,639 --> 00:23:12,015 [mężczyzna] Zacne psisko. 355 00:23:12,015 --> 00:23:14,226 - [kobieta] Dobry piesek. - [pies szczeka] 356 00:23:15,060 --> 00:23:17,771 [Francesca] Zaczęłam grać, mając pięć lat, 357 00:23:17,771 --> 00:23:20,774 choć nie sięgałam palcami do wszystkich klawiszy. 358 00:23:21,441 --> 00:23:23,443 Moja siostra Daphne zaczęła lekcje 359 00:23:23,443 --> 00:23:27,072 i wybłagałam u mamy, by pozwoliła mi z nią siedzieć. 360 00:23:27,739 --> 00:23:30,992 Przed wizytą preceptora wstawałam o szóstej, by ćwiczyć. 361 00:23:30,992 --> 00:23:34,996 Wolałbym, by budziło mnie panienki granie niż pokojowiec. 362 00:23:35,664 --> 00:23:37,666 Moi bliscy tak tego nie widzą. 363 00:23:37,666 --> 00:23:40,085 Anthony ukrył mi raz stołek na cały tydzień. 364 00:23:40,085 --> 00:23:42,254 - Bym go nie budziła. - [śmieje się] 365 00:23:42,254 --> 00:23:45,132 Chyba przeze mnie wyprowadził się z domu. 366 00:23:45,132 --> 00:23:48,760 Eee... Ale teraz wicehrabia tu jest, prawda? 367 00:23:49,553 --> 00:23:51,763 - Owszem, z mą nową siostrą. - Hm. 368 00:23:51,763 --> 00:23:54,975 Idealnie do siebie pasują. To nieomal odrażające. 369 00:23:55,517 --> 00:23:56,351 Nieomal. 370 00:23:57,018 --> 00:23:57,936 [śmieje się] 371 00:23:59,604 --> 00:24:03,233 Czy koncept zamążpójścia też budzi panienki odrazę? 372 00:24:05,193 --> 00:24:06,027 Nie, ja... 373 00:24:07,654 --> 00:24:10,615 Pragnę wyjść za mąż. Nawet bardzo. 374 00:24:12,409 --> 00:24:15,579 Liczę tylko, że mąż nie będzie mi chował stołka. 375 00:24:15,579 --> 00:24:16,705 [z rozbawieniem] Hm. 376 00:24:17,581 --> 00:24:18,748 Nie śmiałbym. 377 00:24:33,180 --> 00:24:36,224 [Kate] Tu postawimy może dodatkowe stoliki na desery. 378 00:24:36,224 --> 00:24:39,060 Niech kuchnia zrobi więcej ciastek z cynamonem. 379 00:24:39,060 --> 00:24:40,353 Gregory je uwielbia. 380 00:24:40,353 --> 00:24:41,438 Oczywiście. 381 00:24:45,233 --> 00:24:47,777 [Kate] To wszystko, Wilson. Dziękuję. 382 00:25:00,749 --> 00:25:01,583 No tak. 383 00:25:02,751 --> 00:25:05,754 Potrzebowałam przerwy od planowania przyjęcia. 384 00:25:06,379 --> 00:25:07,839 Dobrze ci idzie. 385 00:25:07,839 --> 00:25:08,757 O tak. 386 00:25:09,841 --> 00:25:13,053 Wolałabym teraz jeździć konno. Tylko nie mów matce. 387 00:25:13,053 --> 00:25:14,721 [mruczy i śmieje się pod nosem] 388 00:25:19,476 --> 00:25:20,727 Myślisz o Penelopie? 389 00:25:24,564 --> 00:25:27,067 Nie dziwię się, że to przede mną ukrywała. 390 00:25:27,067 --> 00:25:29,110 Nie pierwszy raz tak robi. 391 00:25:30,612 --> 00:25:31,446 Ale Colin? 392 00:25:34,574 --> 00:25:38,203 Ponownie stawiam czoło faktowi, że wszyscy łączą się w pary. 393 00:25:38,203 --> 00:25:39,996 Też wolałabym jeździć konno. 394 00:25:39,996 --> 00:25:42,123 Metaforycznie. Nie lubię koni. 395 00:25:45,877 --> 00:25:47,254 Rodzina jest wszystkim. 396 00:25:48,338 --> 00:25:51,258 Musisz pomówić z Colinem. Dać mu znać, co czujesz. 397 00:25:51,258 --> 00:25:53,176 [melancholijna muzyka] 398 00:25:53,176 --> 00:25:55,762 Nie ma niczego lepszego od prawdy. 399 00:26:00,225 --> 00:26:02,185 Gregory nie znosi takich ciastek. 400 00:26:02,185 --> 00:26:05,063 Przez Benedicta zjadł cały talerz i zwrócił. 401 00:26:05,981 --> 00:26:07,315 Ach! [śmieje się] 402 00:26:07,315 --> 00:26:09,067 Teraz jada galaretki owocowe. 403 00:26:09,568 --> 00:26:10,527 - Och! - [śmieje się] 404 00:26:10,527 --> 00:26:12,445 Niech zatem będą galaretki. 405 00:26:12,445 --> 00:26:13,863 [obie się śmieją] 406 00:26:16,533 --> 00:26:17,576 [szeptem] Dziękuję. 407 00:26:19,911 --> 00:26:21,705 - [wzdycha] - [muzyka cichnie] 408 00:26:24,791 --> 00:26:26,751 [zbliżające się kroki] 409 00:26:26,751 --> 00:26:27,669 [Varley] Pani. 410 00:26:29,546 --> 00:26:30,797 Wszystko w porządku? 411 00:26:30,797 --> 00:26:35,343 Czy mam uznać za obelgę słowa Bridgertona, że dbam tylko o naszą pozycję? 412 00:26:35,343 --> 00:26:39,222 Tak jakby troska o miejsce rodu w socjecie była jaką zbrodnią. 413 00:26:39,222 --> 00:26:41,057 Nie ma w tym nic złego, pani. 414 00:26:41,683 --> 00:26:44,769 Skąd miałam wiedzieć, że połączyła ich miłość? 415 00:26:44,769 --> 00:26:46,354 To się często nie zdarza. 416 00:26:46,980 --> 00:26:50,358 Nie mówię tylko o Penelopie, ale o nas wszystkich. 417 00:26:50,942 --> 00:26:54,070 Na pewno zrozumie, że próbowała ją pani tylko chronić. 418 00:26:55,280 --> 00:26:57,866 Może warto jej to powiedzieć. 419 00:26:59,534 --> 00:27:00,869 À propos pozycji. 420 00:27:02,370 --> 00:27:05,165 Związki z Bridgertonami teraz by nie wadziły. 421 00:27:05,165 --> 00:27:06,625 Oficjalnie pani nie ma. 422 00:27:07,500 --> 00:27:10,295 Ten prawnik węszący wokół Jacka Featheringtona. 423 00:27:11,004 --> 00:27:12,547 Znowu chce panią widzieć. 424 00:27:23,683 --> 00:27:25,101 Wyglądam jak czupiradło? 425 00:27:27,062 --> 00:27:28,313 - Tak. - [śmieje się] 426 00:27:28,313 --> 00:27:29,731 Moje czupiradło. 427 00:27:32,442 --> 00:27:33,401 Było ci dobrze? 428 00:27:35,820 --> 00:27:37,572 Wiem, że masz doświadczenie. 429 00:27:40,116 --> 00:27:43,244 Nic nie mogło się równać z tym. 430 00:27:45,330 --> 00:27:47,040 Nawet twoje paryżanki? 431 00:27:47,624 --> 00:27:49,209 [oboje się śmieją] 432 00:27:51,711 --> 00:27:53,088 Dasz mi czytać te wpisy? 433 00:27:54,798 --> 00:27:56,925 - Obiecywałeś. - To prawda. 434 00:27:58,051 --> 00:27:59,761 Nie lubię łamać obietnic. 435 00:28:07,769 --> 00:28:09,270 Muszę ci coś powiedzieć. 436 00:28:10,647 --> 00:28:11,481 Co takiego? 437 00:28:12,857 --> 00:28:13,983 [pukanie do drzwi] 438 00:28:13,983 --> 00:28:15,485 [pełna napięcia muzyka] 439 00:28:15,485 --> 00:28:18,822 Do diaska, to chyba służba z moimi rzeczami. 440 00:28:28,415 --> 00:28:31,918 Przejedziemy przez park moim powozem. Nikt nas nie zobaczy. 441 00:28:37,340 --> 00:28:38,341 [zadowolony pomruk] 442 00:28:41,136 --> 00:28:41,970 [otwarcie drzwi] 443 00:28:44,723 --> 00:28:45,849 Lady Danbury. 444 00:28:47,058 --> 00:28:50,687 Spocznij i ciesz się ze mną tym wiekopomnym dniem. 445 00:28:51,479 --> 00:28:54,399 Cóż takiego dziś świętujemy? 446 00:28:54,399 --> 00:28:56,609 Upadek lady Whistledown. 447 00:28:58,278 --> 00:28:59,529 [wącha] 448 00:29:00,488 --> 00:29:02,657 [ostentacyjny wydech] Czujesz to? 449 00:29:02,657 --> 00:29:04,993 To smród słabości. 450 00:29:04,993 --> 00:29:06,619 Nikogo nie chce urazić. 451 00:29:06,619 --> 00:29:09,330 Nie próbuje nawet szydzić 452 00:29:09,330 --> 00:29:12,333 ze zwrotu mej błyskotki ku temu, co pospolite. 453 00:29:13,376 --> 00:29:14,753 Opuściła gardę. 454 00:29:14,753 --> 00:29:15,712 [cicho] Dziękuję. 455 00:29:15,712 --> 00:29:18,381 Pora wyprowadzić cios. 456 00:29:19,090 --> 00:29:22,260 Co Wasza Królewska Mość planuje? 457 00:29:25,180 --> 00:29:27,056 - Dokonało się. - Ach! 458 00:29:27,056 --> 00:29:30,727 Królewscy posłańcy maszerują właśnie ulicami miasta. 459 00:29:31,311 --> 00:29:33,480 - Hm. - Och, lady Danbury... 460 00:29:34,814 --> 00:29:37,108 Będzie zabawa. 461 00:29:37,108 --> 00:29:39,778 [figlarna muzyka] 462 00:29:41,154 --> 00:29:42,822 [rżenie koni] 463 00:29:53,208 --> 00:29:56,211 [fanfary na trąbkach] 464 00:30:03,218 --> 00:30:04,761 [posłaniec] List od królowej. 465 00:30:04,761 --> 00:30:06,763 - Od królowej. - [mężczyzna] Dziękuję. 466 00:30:07,597 --> 00:30:08,723 [podniecone rozmowy] 467 00:30:12,602 --> 00:30:13,937 [woźnica] Prr! 468 00:30:15,563 --> 00:30:17,398 [posłaniec] Królewska proklamacja. 469 00:30:18,775 --> 00:30:19,859 [rżenie konia] 470 00:30:20,485 --> 00:30:21,611 Co to? 471 00:30:21,611 --> 00:30:23,822 - Komunikat królowej. - [pomrukuje] 472 00:30:24,614 --> 00:30:26,950 „Najdrożsi członkowie mej socjety!” 473 00:30:26,950 --> 00:30:30,286 [Charlotta] „Oświadczam, że każdy, kto dostarczy dowody 474 00:30:30,286 --> 00:30:32,997 demaskujące lady Whistledown, 475 00:30:32,997 --> 00:30:36,125 otrzyma pięć tysięcy funtów nagrody. 476 00:30:36,668 --> 00:30:40,588 Z wyrazami, Jej Wysokość, Królowa Charlotta”. 477 00:30:40,588 --> 00:30:43,883 To babsko w końcu dostanie za swoje. 478 00:30:45,009 --> 00:30:47,345 Pomyśl: zdemaskować Whistledown! 479 00:30:48,388 --> 00:30:49,556 Nie spróbujesz? 480 00:30:49,556 --> 00:30:51,474 Z pewnością nie będę musiał. 481 00:30:51,474 --> 00:30:54,143 Ktoś inny na pewno ją ujawni. 482 00:30:54,143 --> 00:30:55,603 [pełna napięcia muzyka] 483 00:30:59,065 --> 00:31:00,900 Och, co chciałaś mi rzec? 484 00:31:03,486 --> 00:31:04,320 Nic. 485 00:31:05,321 --> 00:31:06,739 To teraz nieważne. 486 00:31:08,700 --> 00:31:09,659 [Colin mruczy] 487 00:31:33,641 --> 00:31:36,144 Eloise. Szukałem cię. 488 00:31:40,648 --> 00:31:42,400 Eee... Może siądziemy? 489 00:31:50,617 --> 00:31:51,618 [Eloise odchrząkuje] 490 00:31:53,786 --> 00:31:58,166 Wybacz, że nie powiedziałem ci wcześniej o mych uczuciach wobec Penelopy. 491 00:31:58,166 --> 00:31:59,834 - Lepiej wstanę. - Eloise. 492 00:31:59,834 --> 00:32:03,755 Dość dziwnie jest już, gdy twój brat kocha twoją przyjaciółkę. 493 00:32:03,755 --> 00:32:06,591 A ty jeszcze wiedziałeś, że się poróżniłyśmy. 494 00:32:06,591 --> 00:32:09,302 Wiem. Głęboko tego żałuję. 495 00:32:09,886 --> 00:32:12,847 Ale kocham ją, El. Nie umiem wyrazić, jak bardzo. 496 00:32:12,847 --> 00:32:14,182 Lepiej nie próbuj. 497 00:32:14,849 --> 00:32:16,893 Ty też ją kiedyś kochałaś. 498 00:32:17,852 --> 00:32:19,687 Byłyście nierozłączne. 499 00:32:20,355 --> 00:32:22,815 Pamiętam, kiedy się tu sprowadzali. 500 00:32:22,815 --> 00:32:26,611 Ciągle potem mówiłaś „Penelopa to” albo „Penelopa tamto”. 501 00:32:26,611 --> 00:32:30,073 „Penelopa i ja czytamy Don Kichota, zostaniemy rycerkami”. 502 00:32:32,992 --> 00:32:35,912 Załamałam się, gdy zakazano nam fechtunku. 503 00:32:35,912 --> 00:32:36,955 [Colin mruczy] 504 00:32:38,748 --> 00:32:41,793 Penelopa zostanie wkrótce twą siostrą. 505 00:32:42,961 --> 00:32:45,296 Był czas, kiedy o tym wręcz marzyłaś. 506 00:32:48,549 --> 00:32:52,845 Twoje błogosławieństwo miałoby dla mnie ogromne znaczenie. 507 00:32:53,680 --> 00:32:56,057 Wiem, że wiele znaczyłoby też dla Pen. 508 00:33:02,438 --> 00:33:05,775 Och, prawie zapomniałem, mam dla ciebie podarek. 509 00:33:07,485 --> 00:33:09,862 Wiem, że gardzisz Whistledown jak ja. 510 00:33:09,862 --> 00:33:11,906 [przejmująca muzyka] 511 00:33:13,574 --> 00:33:14,909 [Eloise wstrzymuje oddech] 512 00:33:20,707 --> 00:33:22,542 {\an8}JEJ WYSOKOŚĆ, KRÓLOWA CHARLOTTA 513 00:33:22,542 --> 00:33:26,129 {\an8}[lady Cowper] Radują nas pańskie plany wobec naszej córki, milordzie. 514 00:33:26,713 --> 00:33:28,339 {\an8}Zapewniam: jako małżonkowie 515 00:33:28,339 --> 00:33:30,466 {\an8}będziemy filarami społeczeństwa. 516 00:33:30,967 --> 00:33:34,137 {\an8}Moja żona reprezentuje moje wartości. 517 00:33:34,804 --> 00:33:36,806 {\an8}Koniec modnych sukien. 518 00:33:36,806 --> 00:33:39,642 {\an8}Najlepsze są barwy stonowane, szarości i brązy. 519 00:33:40,226 --> 00:33:44,856 Nie będziemy paradować po mieście i plotkować z członkami socjety. 520 00:33:46,441 --> 00:33:48,985 Odwiedzimy najwyżej jeden bal miesięcznie, 521 00:33:48,985 --> 00:33:51,821 o ile organizatorzy mają nienaganną reputację. 522 00:33:53,114 --> 00:33:55,324 Nie uznaję muzyki, 523 00:33:56,117 --> 00:33:59,245 a sztuka nowoczesna jest wprost skandaliczna. 524 00:33:59,871 --> 00:34:04,417 Zamierzam chronić przed nią delikatne oczy i uszy mej połowicy. 525 00:34:05,918 --> 00:34:08,087 [odchrząkuje] Brzmi cudownie. 526 00:34:09,797 --> 00:34:11,716 Czyż nie, Cressido? 527 00:34:18,473 --> 00:34:19,474 Doskonale. 528 00:34:20,099 --> 00:34:22,894 Rzecz jasna oczekuję też dzieci. 529 00:34:22,894 --> 00:34:24,562 Uwielbiam dziatki. 530 00:34:24,562 --> 00:34:26,939 Zadowoli mnie czwórka czy piątka. 531 00:34:27,690 --> 00:34:28,983 [lady Cowper] Hm. 532 00:34:28,983 --> 00:34:29,984 Oczywiście. 533 00:34:29,984 --> 00:34:31,360 [figlarna muzyka] 534 00:34:36,032 --> 00:34:37,867 [oddycha głęboko] 535 00:34:42,038 --> 00:34:45,666 OTRZYMA PIĘĆ TYSIĘCY FUNTÓW NAGRODY 536 00:34:45,666 --> 00:34:49,837 Dlaczego nikt nie sprawdzi jej nazwiska w księdze parafialnej? 537 00:34:49,837 --> 00:34:51,089 Gdzieś musi żyć. 538 00:34:51,672 --> 00:34:55,134 Proponujesz szukać niejakiej lady Whistledown? 539 00:34:55,134 --> 00:34:58,721 Niezupełnie. Musi mieć jakieś imię. 540 00:34:58,721 --> 00:35:00,890 Myślisz, że tak ją zdemaskują? 541 00:35:00,890 --> 00:35:03,810 Nikt jej nie zdemaskuje. Zbyt dobrze się ukrywa. 542 00:35:05,520 --> 00:35:06,938 À propos skrytości. 543 00:35:07,772 --> 00:35:09,482 Jak zdobyłaś Bridgertona? 544 00:35:09,982 --> 00:35:12,235 Znalazłaś zaklęcie w księdze? 545 00:35:12,235 --> 00:35:14,070 - [śmieją się] - Dziewczęta. 546 00:35:14,070 --> 00:35:16,239 Koniec z dręczeniem siostry w tym domu. 547 00:35:16,239 --> 00:35:17,281 [Philipa prycha] 548 00:35:17,281 --> 00:35:18,449 To ty... 549 00:35:18,449 --> 00:35:21,077 Zachowywałyśmy się ostatnio prostacko. 550 00:35:21,953 --> 00:35:23,996 Przez ekscytację dwiema ciążami 551 00:35:23,996 --> 00:35:26,833 i zaskakującymi zaręczynami zapomniałyśmy się. 552 00:35:26,833 --> 00:35:29,877 Jako głowa rodziny przypominam więc. 553 00:35:30,461 --> 00:35:32,213 Wspieramy się nawzajem. 554 00:35:32,213 --> 00:35:33,673 [obie rechoczą] 555 00:35:33,673 --> 00:35:35,466 Wcześniej mnie wspierałaś? 556 00:35:35,466 --> 00:35:36,467 [wzdycha] 557 00:35:36,968 --> 00:35:40,346 Masz rację, byłam niemiła. Z tym jednak koniec. 558 00:35:40,346 --> 00:35:43,057 Na szczęście nadchodzące przyjęcie 559 00:35:43,057 --> 00:35:44,851 będzie nowym otwarciem. 560 00:35:44,851 --> 00:35:45,768 Tak? 561 00:35:46,269 --> 00:35:50,189 Pójdę tam z Penelopą tylko ja. 562 00:35:50,940 --> 00:35:52,859 Wy się wtedy zastanowicie, 563 00:35:52,859 --> 00:35:55,611 jak poprawić swe zachowanie względem siostry. 564 00:35:56,112 --> 00:35:57,822 Pójdę do siebie poczytać. 565 00:35:58,406 --> 00:35:59,824 [lady Featherington] Dobrze. 566 00:36:00,908 --> 00:36:02,410 [figlarna muzyka] 567 00:36:05,371 --> 00:36:09,208 [lady Whistledown] Bodaj jedyną rzeczą szybszą od zalotów 568 00:36:09,208 --> 00:36:12,378 panny Featherington i pana Bridgertona 569 00:36:12,378 --> 00:36:16,799 jest powrót reszty Londynu w dawno wyżłobione koleiny. 570 00:36:16,799 --> 00:36:21,012 Lady Featherington w pośpiechu chce się związać z Bridgertonami, 571 00:36:21,012 --> 00:36:23,556 a królowa wraca do bezowocnych łowów 572 00:36:23,556 --> 00:36:25,766 na lady Whistledown. 573 00:36:26,309 --> 00:36:31,230 Ujawnienia tej tajemnicy nie można jednak przyśpieszyć. 574 00:36:33,608 --> 00:36:35,067 [Nicky] Widelce z lewej, 575 00:36:35,067 --> 00:36:36,986 noże i łyżki z prawej. 576 00:36:37,486 --> 00:36:39,906 Doskonale. Szybko się uczy. 577 00:36:39,906 --> 00:36:41,991 Pomyślunek ma po matce. 578 00:36:41,991 --> 00:36:43,201 Czyż nie, Will? 579 00:36:47,455 --> 00:36:48,456 [cicho] Przepraszam. 580 00:36:50,082 --> 00:36:52,585 [kobieta] Będzie panicz gotowy na debiut towarzyski. 581 00:36:52,585 --> 00:36:54,003 Jak księgi rachunkowe? 582 00:36:54,003 --> 00:36:56,005 Nadal zdecydowanie zbyt puste. 583 00:36:56,005 --> 00:36:58,549 - Zrób sobie wolne. - Nie mogę... 584 00:36:58,549 --> 00:36:59,467 Możesz. 585 00:37:01,052 --> 00:37:02,303 Nalegam na to. 586 00:37:04,222 --> 00:37:06,807 Księgi nie będą tęsknić, rodzina owszem. 587 00:37:11,520 --> 00:37:12,980 [kobieta] Tak jest, z prawej. 588 00:37:15,233 --> 00:37:16,067 Doskonale. 589 00:37:16,067 --> 00:37:18,778 [melancholijna muzyka] 590 00:37:24,283 --> 00:37:26,410 [gwar rozmów] 591 00:37:31,249 --> 00:37:34,460 [rytmiczna muzyka smyczkowa] 592 00:37:36,796 --> 00:37:37,797 Dziękuję. 593 00:37:39,006 --> 00:37:40,258 Dobry wieczór panom. 594 00:37:40,258 --> 00:37:41,968 Przeszłaś samą siebie. 595 00:37:41,968 --> 00:37:44,637 - Dość spojrzeć. - Wyglądacie wspaniale. 596 00:37:45,304 --> 00:37:46,514 Nie tak jak Gregory. 597 00:37:47,098 --> 00:37:50,059 Bracie, skąd ten wytworny kapelusz? 598 00:37:50,059 --> 00:37:53,729 Wkrótce jadę do Eton, muszę się godnie prezentować. 599 00:37:53,729 --> 00:37:56,607 Może w Eton zyskasz mózg pasujący do kapelusza. 600 00:37:56,607 --> 00:37:58,025 - [Kate] Och! - [śmiechy] 601 00:37:58,025 --> 00:38:01,070 Jesteś panem domu, powitaj naszych gości. 602 00:38:02,238 --> 00:38:03,698 Ach, witam. 603 00:38:05,366 --> 00:38:06,367 Panno Hiacynto. 604 00:38:08,286 --> 00:38:10,705 Miło mi pana poznać, lordzie Kent. 605 00:38:11,914 --> 00:38:13,874 [Gregory] Nie przejmuj się nią. 606 00:38:13,874 --> 00:38:16,085 Mam nowy łuk i strzałę. Pokazać? 607 00:38:23,551 --> 00:38:26,304 [łagodna muzyka smyczkowa] 608 00:38:33,185 --> 00:38:38,399 [lady Featherington] Hm. Wydawało mi się, że tutejsze ozdoby są nieco mniej ponure. 609 00:38:42,695 --> 00:38:44,155 Przyszła żono. 610 00:38:47,283 --> 00:38:48,200 Dobry wieczór. 611 00:38:49,076 --> 00:38:50,953 Przyszły synu. 612 00:38:51,537 --> 00:38:53,164 Lady Featherington. 613 00:38:53,164 --> 00:38:56,917 - Miło, że tak gorąco mnie pani wita. - [wzdycha] 614 00:38:56,917 --> 00:39:00,129 Głęboko żałuję mych wcześniejszych uwag. 615 00:39:00,129 --> 00:39:02,006 Zostawmy to. 616 00:39:02,006 --> 00:39:05,593 Dziś świętujemy wspólną przyszłość. 617 00:39:06,927 --> 00:39:10,348 Skoro taki ma pani zamiar, dostosuję się. 618 00:39:10,848 --> 00:39:11,974 Twoja matka. 619 00:39:11,974 --> 00:39:14,518 Muszę jej pogratulować tych ozdób. 620 00:39:15,061 --> 00:39:16,604 Gdzie stoją napitki? 621 00:39:24,028 --> 00:39:26,364 Panna Cowper sama się nam wprosiła. 622 00:39:26,906 --> 00:39:28,532 Czy mogłem jej odmówić? 623 00:39:28,532 --> 00:39:30,242 - Jest w porządku. - Dobrze. 624 00:39:31,744 --> 00:39:35,373 Cieszy mnie jej obecność. Niech patrzy na twój tryumf. 625 00:39:39,585 --> 00:39:42,838 [lady Danbury] Ich związek mogą kwestionować tylko głupcy. 626 00:39:42,838 --> 00:39:47,093 Żeby go zdobyć, wystarczyło jej bycie sobą. 627 00:39:47,093 --> 00:39:49,595 - To wyjątkowa młoda dama. - [śmieje się] 628 00:39:50,471 --> 00:39:53,140 - Lady Bridgerton. - Witam, lordzie Anderson. 629 00:39:54,266 --> 00:39:58,104 Marcus. Nie wiedziałam, że dziś tu przyjdziesz. 630 00:39:58,104 --> 00:40:00,940 Wpadliśmy na siebie podczas niedawnego spaceru. 631 00:40:00,940 --> 00:40:02,733 Radosny zbieg okoliczności. 632 00:40:02,733 --> 00:40:03,734 Zaiste. 633 00:40:08,197 --> 00:40:09,698 Zaprosiłam go. 634 00:40:12,827 --> 00:40:13,661 Rozumiem. 635 00:40:14,453 --> 00:40:17,790 Za przyszłą młodą parę. 636 00:40:22,336 --> 00:40:24,213 [Cressida] Lord Greer jest koszmarny. 637 00:40:24,922 --> 00:40:27,675 Myślę, jak zapobiec jego oświadczynom. 638 00:40:27,675 --> 00:40:28,759 Pomożesz mi? 639 00:40:30,261 --> 00:40:32,638 [Eloise] Oczywiście, tylko... przepraszam. 640 00:40:35,349 --> 00:40:39,562 Albo mój brat jest wyjątkowo wyrozumiały, alboś mu nie powiedziała. 641 00:40:39,562 --> 00:40:41,105 Czekam na dobrą chwilę. 642 00:40:41,105 --> 00:40:42,773 Nie chodzi tylko o ciebie. 643 00:40:43,399 --> 00:40:46,777 Królowa wyznaczyła nagrodę, ta tajemnica wyjdzie na jaw, 644 00:40:46,777 --> 00:40:49,363 a Colin się dowie, że to przed nim taiłam. 645 00:40:51,031 --> 00:40:53,200 Jeśli tak trudno ci ujawnić prawdę, 646 00:40:53,200 --> 00:40:55,619 uczynię ci łaskę i sama to zrobię. 647 00:40:56,537 --> 00:40:57,746 Masz czas do północy. 648 00:40:57,746 --> 00:40:59,290 [dramatyczna muzyka] 649 00:41:03,461 --> 00:41:04,295 Napój. 650 00:41:08,257 --> 00:41:09,341 W porządku? 651 00:41:12,344 --> 00:41:14,638 [tykanie zegara] 652 00:41:15,639 --> 00:41:18,559 [drżący oddech] 653 00:41:21,645 --> 00:41:22,771 Dobry wieczór. 654 00:41:22,771 --> 00:41:27,109 Lady Arnold, pozwoli pani, że przedstawię moją siostrę, lady Bridgerton. 655 00:41:27,610 --> 00:41:29,153 Niezmiernie mi miło. 656 00:41:30,362 --> 00:41:32,323 Wyprawia pani świetne przyjęcia. 657 00:41:33,616 --> 00:41:34,742 [cicho] Już ją lubię. 658 00:41:44,210 --> 00:41:46,754 [Francesca] Mój brat, wicehrabia Bridgerton. 659 00:41:46,754 --> 00:41:49,548 Słyszałem o panu same dobre rzeczy, milordzie. 660 00:41:49,548 --> 00:41:51,675 Czyli nie rozmawiał pan z moją rodziną. 661 00:41:51,675 --> 00:41:54,136 [wszyscy się śmieją] 662 00:41:54,136 --> 00:41:56,555 Musi pan im opowiedzieć tę historię, 663 00:41:56,555 --> 00:41:58,015 którą podzielił się ze mną. 664 00:41:58,015 --> 00:41:58,974 O butach. 665 00:41:59,975 --> 00:42:00,809 Ach tak. 666 00:42:02,144 --> 00:42:02,978 Buty. 667 00:42:05,439 --> 00:42:07,816 [jąka się] Było na nich błoto... 668 00:42:09,735 --> 00:42:11,529 dużo, dużo błota. 669 00:42:15,658 --> 00:42:17,284 [Violet śmieje się niezręczne] 670 00:42:17,284 --> 00:42:19,078 Pójdziemy się czegoś napić? 671 00:42:19,078 --> 00:42:20,120 [John przytakuje] 672 00:42:24,625 --> 00:42:25,709 I jak? 673 00:42:26,293 --> 00:42:28,963 Wydają się dość... podobni. 674 00:42:28,963 --> 00:42:30,798 Tak, ale czy nie uważasz, 675 00:42:30,798 --> 00:42:33,717 że potrzebuje kogoś, kto otworzy ją na świat? 676 00:42:33,717 --> 00:42:35,886 Królowa jest przeciwna temu związkowi. 677 00:42:35,886 --> 00:42:40,140 Och! Mógł ją wręcz zainspirować do wyznaczenia dzisiejszej nagrody. 678 00:42:40,140 --> 00:42:45,646 Może choć raz działaj wprost, wszak brzydzisz się manipulacją swymi dziećmi. 679 00:42:45,646 --> 00:42:46,730 Drwisz ze mnie. 680 00:42:46,730 --> 00:42:48,649 Przyganiał kocioł garnkowi. 681 00:42:48,649 --> 00:42:49,775 [śmieje się] 682 00:42:53,487 --> 00:42:54,530 Przepraszam. 683 00:42:56,156 --> 00:42:57,157 [Violet się śmieje] 684 00:42:57,157 --> 00:43:00,703 Lady Bridgerton! Ciągle się mijamy. 685 00:43:00,703 --> 00:43:03,122 Taki niestety los gospodyni. [chichocze] 686 00:43:03,122 --> 00:43:04,540 Oczywiście, rozumiem. 687 00:43:05,040 --> 00:43:06,125 [stukanie o kieliszek] 688 00:43:08,502 --> 00:43:11,463 Dobry wieczór. Chciałbym powiedzieć kilka słów. 689 00:43:20,806 --> 00:43:24,768 Większości ludzi po upadku z konia zaleca się powrót w siodło. 690 00:43:25,561 --> 00:43:28,063 Ja radzę zostać w błocie, 691 00:43:28,063 --> 00:43:30,941 bo można tam znaleźć przyszłą żonę. 692 00:43:32,109 --> 00:43:35,613 To dzięki mej fatalnej hippice poznałem pannę Featherington, 693 00:43:36,280 --> 00:43:40,075 Pen, i teraz raduję się, mogąc stać tu z nią dzisiaj. 694 00:43:42,411 --> 00:43:44,079 Czekam na nasze życie razem, 695 00:43:45,414 --> 00:43:47,374 pełne wzajemne poznanie 696 00:43:48,709 --> 00:43:51,086 i radowanie się każdym wspólnym dniem. 697 00:43:52,504 --> 00:43:54,590 - [mężczyzna] Gratulacje. - [kobieta] Otóż to. 698 00:43:54,590 --> 00:43:56,008 [oklaski] 699 00:43:56,008 --> 00:43:58,052 [wiwaty] 700 00:43:58,052 --> 00:43:59,803 [lady Danbury] Pomyślności. 701 00:43:59,803 --> 00:44:02,139 - [stukanie w kieliszek] - [odchrząkuje] 702 00:44:03,349 --> 00:44:04,933 Gratulacje dla was obojga. 703 00:44:05,517 --> 00:44:08,270 Za naprawdę pełne wzajemne poznanie. 704 00:44:09,146 --> 00:44:10,105 Całkowite. 705 00:44:11,065 --> 00:44:12,566 Nim upłynie czas. 706 00:44:12,566 --> 00:44:14,485 - [pełna napięcia muzyka] - [tykanie] 707 00:44:18,155 --> 00:44:19,990 [chrząka] Nasz czas na tej planecie. 708 00:44:19,990 --> 00:44:22,618 Świat na nikogo nie czeka. Za wasze zdrowie! 709 00:44:24,620 --> 00:44:26,914 Dziękuję, Eloise. Ja... 710 00:44:27,623 --> 00:44:31,585 [lady Featherington] Pragnę dodać, że jestem dumna 711 00:44:32,127 --> 00:44:34,546 z mej cudownej córki, Penelopy. 712 00:44:34,546 --> 00:44:35,547 [śmiech Violet] 713 00:44:35,547 --> 00:44:39,343 Za najważniejszy związek sezonu i ród Featherington-Bridgerton. 714 00:44:39,343 --> 00:44:40,678 [śmieje się] 715 00:44:40,678 --> 00:44:43,180 Powinniśmy pić więcej czy mniej? 716 00:44:43,180 --> 00:44:47,685 [Kate] Pora chyba na deser i szarady w salonie. 717 00:44:47,685 --> 00:44:49,353 [niewyraźne rozmowy] 718 00:44:49,353 --> 00:44:52,356 [ponura muzyka] 719 00:44:58,862 --> 00:44:59,697 Idziemy? 720 00:44:59,697 --> 00:45:00,614 Oczywiście. 721 00:45:05,160 --> 00:45:07,162 - Reguły Bridgertonów. - [muzyka cichnie] 722 00:45:07,871 --> 00:45:10,624 Ten, kto zgadnie, prezentuje następny. 723 00:45:10,624 --> 00:45:15,546 Gramy, aż ujawni się intelektualny geniusz w naszej grupie. 724 00:45:15,546 --> 00:45:18,048 Geniusz lub geniuszka. 725 00:45:18,048 --> 00:45:19,007 Kto zaczyna? 726 00:45:19,007 --> 00:45:21,176 Ach, Penelopa. 727 00:45:21,176 --> 00:45:23,220 - To w końcu jej wieczór. - [śmieje się] 728 00:45:23,220 --> 00:45:24,138 Dobrze. 729 00:45:24,722 --> 00:45:25,556 [Kate] Tak. 730 00:45:27,558 --> 00:45:32,938 [odchrząkuje] „Druga daje mi spokój, pierwszą robiąc. 731 00:45:32,938 --> 00:45:35,190 Całość czaruje, wiosną wzrastając”. 732 00:45:35,190 --> 00:45:38,318 [Alice] Wzrasta wiosną? To musi być jakiś kwiat. 733 00:45:38,318 --> 00:45:41,113 - Lilia? Niezapominajka? Lilak! - [Kate] Nie. 734 00:45:41,113 --> 00:45:45,492 Spokój zyskasz, gdy pan mąż cię utuli. 735 00:45:45,492 --> 00:45:47,035 Tulipan. Kwiat. 736 00:45:47,035 --> 00:45:49,121 - Eloise ma rację. - [Kate] Tak. 737 00:45:49,121 --> 00:45:51,999 - Znakomicie, siostro. - Brawo. Twoja kolej. 738 00:45:51,999 --> 00:45:53,417 [wesoła muzyka] 739 00:45:53,417 --> 00:45:55,252 Zaczynamy, runda druga. 740 00:45:56,295 --> 00:45:58,172 [Eloise chrząka] Dziękuję. 741 00:46:01,717 --> 00:46:04,261 „Pierwszą i drugą robi na wiosnę śnieg. 742 00:46:04,261 --> 00:46:06,263 Drugą ja, gdy mam pyszny stek. 743 00:46:06,263 --> 00:46:09,933 Na reszcie przewracasz, by poznać cały enigmatyczny bieg”. 744 00:46:09,933 --> 00:46:12,186 - Na pewno „jem”. - Zgadza się. 745 00:46:12,186 --> 00:46:14,062 - Jemioła? - Nie. 746 00:46:14,855 --> 00:46:17,941 Czyż to nie tajemnice? 747 00:46:17,941 --> 00:46:19,485 - Tak. - Sprytne. 748 00:46:19,485 --> 00:46:21,653 - Znakomicie. - [Benedict] Dobra jesteś. 749 00:46:21,653 --> 00:46:22,946 [kobieta] Sprytne, brawo. 750 00:46:22,946 --> 00:46:24,823 [niewyraźne rozmowy] 751 00:46:24,823 --> 00:46:29,077 [Penelopa] „Pierwsze dwie prawda oczom robi, drugie dwie to męstwo kobiece. 752 00:46:29,077 --> 00:46:31,538 Brzmi ładnie, choć rzadkie jest dalece”. 753 00:46:31,538 --> 00:46:33,499 Może kolegiata? 754 00:46:33,499 --> 00:46:35,876 Nie. Męstwo kobiece... 755 00:46:36,877 --> 00:46:38,629 Koleżeństwo, czyż nie? 756 00:46:39,421 --> 00:46:40,464 Owszem. 757 00:46:40,464 --> 00:46:42,299 - [śmieje się] - [nieśmiałe oklaski] 758 00:46:42,299 --> 00:46:44,343 Czy inni też wezmą udział w grze? 759 00:46:44,343 --> 00:46:48,055 - Łączy je trudna przeszłość. - Może w końcu ją wyjaśnią. 760 00:47:03,195 --> 00:47:04,321 [śmieje się] 761 00:47:04,321 --> 00:47:06,448 Chyba Nicky nauczy się zasad szachów. 762 00:47:06,448 --> 00:47:07,407 [Alice mruczy] 763 00:47:08,492 --> 00:47:11,119 Daisy wsiadła w tym tygodniu na konia. 764 00:47:12,120 --> 00:47:14,498 - Tak? - Aha. Ten błysk w jej oku... 765 00:47:15,290 --> 00:47:18,085 Gdy strach osłabł i się zdecydowała. 766 00:47:18,085 --> 00:47:22,714 A ja pomyślałam: „Szkoda, że jej ojciec tego nie widzi”. 767 00:47:26,426 --> 00:47:28,303 - Przyniosę napitek. - Chętnie. 768 00:47:28,303 --> 00:47:30,222 Stoją tam. 769 00:47:30,222 --> 00:47:32,307 - [oklaski] - [Anthony] Nareszcie. 770 00:47:32,307 --> 00:47:35,394 [niewyraźne rozmowy] 771 00:47:36,854 --> 00:47:39,857 [Will] „Pierwsze słowo z góry spada, choć opadem nie jest. 772 00:47:39,857 --> 00:47:44,361 Trzeciego słowa nie sięgnie najwyższy nawet podest. 773 00:47:44,361 --> 00:47:48,574 Całość to cud, dzięki któremu wszystko będzie fest”. 774 00:47:49,241 --> 00:47:50,367 Manna z nieba. 775 00:47:50,367 --> 00:47:51,869 - Zgadza się. - [Colin] Ach! 776 00:47:51,869 --> 00:47:53,036 [Anthony] Znakomicie. 777 00:47:53,036 --> 00:47:54,246 [oklaski] 778 00:47:54,246 --> 00:47:55,330 [kobieta] Brawo. 779 00:47:55,330 --> 00:47:56,415 [Anthony] Brawo. 780 00:47:59,293 --> 00:48:01,461 [przejmująca smutna muzyka] 781 00:48:04,840 --> 00:48:08,176 [niewyraźny głos lady Featherington] 782 00:48:08,176 --> 00:48:09,553 Wyjawić ci mój plan? 783 00:48:11,263 --> 00:48:12,639 Na uniknięcie Greera? 784 00:48:12,639 --> 00:48:14,474 [odchrząkuje] Oczywiście. 785 00:48:15,350 --> 00:48:17,227 Wynajmę mieszkanie w Wiedniu 786 00:48:17,227 --> 00:48:21,106 i będę tam żyła z nagrody za zdemaskowanie Whistledown. 787 00:48:22,357 --> 00:48:23,191 [Eloise prycha] 788 00:48:23,191 --> 00:48:26,361 Eloise. Każą mi poślubić trzykrotnie starszego. 789 00:48:26,361 --> 00:48:28,113 Martwi mnie to, naprawdę. 790 00:48:28,113 --> 00:48:30,324 Chciałabym skrzyczeć twych rodziców, 791 00:48:30,324 --> 00:48:32,159 gdybym myślała, że to coś da. 792 00:48:33,327 --> 00:48:37,623 Chciałabym też ujawnienia prawdy o Whistledown, ale jej nie znajdziesz. 793 00:48:38,707 --> 00:48:40,542 Masz mnie za nie dość mądrą. 794 00:48:41,209 --> 00:48:44,838 Nie o to mi chodziło. Ja też bym jej nie znalazła. 795 00:48:44,838 --> 00:48:46,632 A jesteś przecież mądrzejsza. 796 00:48:48,050 --> 00:48:51,386 Przepraszam, Cressido. Nie mogę teraz o tym myśleć. 797 00:48:52,012 --> 00:48:54,389 Znajdę sposób, by zdobyć tę nagrodę. 798 00:48:59,603 --> 00:49:02,022 [Kate] Jak panu mija wieczór, lordzie Kilmartin? 799 00:49:02,022 --> 00:49:03,148 Zacnie, dziękuję. 800 00:49:06,610 --> 00:49:09,363 Jest nas mniej, więc mogę przytoczyć 801 00:49:09,363 --> 00:49:11,531 prawdziwą historię ubłoconych butów. 802 00:49:12,199 --> 00:49:14,368 - [Violet chrząka] - [John] Naprawdę było tak. 803 00:49:15,619 --> 00:49:16,578 [chrząka] 804 00:49:17,788 --> 00:49:21,083 W domu pojawiły się tajemnicze ślady z błota. 805 00:49:21,083 --> 00:49:24,670 Ja, służba, nawet moja matka, 806 00:49:24,670 --> 00:49:27,673 wszyscy szukaliśmy ich źródła. 807 00:49:28,674 --> 00:49:33,095 Wycierano je, lecz wciąż się pojawiały, jakby zostawiał je duch. 808 00:49:34,012 --> 00:49:35,931 Odchodziłem od zmysłów, 809 00:49:35,931 --> 00:49:37,933 aż w końcu spojrzałem w dół. 810 00:49:37,933 --> 00:49:39,851 Tajemniczym źródłem śladów... 811 00:49:40,727 --> 00:49:41,979 byłem ja. [śmieje się] 812 00:49:42,479 --> 00:49:45,649 Nie było żadnego ducha, tylko moje ubłocone buty. 813 00:49:47,943 --> 00:49:51,947 Czasami nie dostrzegam tego, co mam przed samym nosem. 814 00:49:52,990 --> 00:49:54,324 Francescę dostrzegłem. 815 00:49:55,534 --> 00:49:57,077 [optymistyczna muzyka] 816 00:49:57,077 --> 00:49:57,995 Ona... 817 00:49:58,495 --> 00:50:00,247 od razu wpadła mi w oko. 818 00:50:03,208 --> 00:50:07,170 Faktycznie, zacna opowieść. 819 00:50:08,505 --> 00:50:10,007 - Chodźmy. - [Colin] Doskonale. 820 00:50:12,968 --> 00:50:16,054 [Benedict] „Część druga: na osobę wydany. Pierwsza: kwiat znany. 821 00:50:16,054 --> 00:50:19,057 Całość pozbawiona miana, jak bohater znękany”. 822 00:50:19,057 --> 00:50:21,059 [pomruki gości] 823 00:50:22,102 --> 00:50:24,646 Może... bezimienny? 824 00:50:24,646 --> 00:50:26,481 [rozczarowany jęk] No tak. 825 00:50:26,481 --> 00:50:28,525 Whistledown zaraz taka nie będzie. 826 00:50:28,525 --> 00:50:29,609 [śmiechy] 827 00:50:33,238 --> 00:50:36,366 - Królowa tego dopilnuje. - Myślę, że ona... 828 00:50:36,366 --> 00:50:40,454 Po co myśleć o czymś tak trywialnym? To pozbawione gustu. 829 00:50:40,454 --> 00:50:44,750 To Whistledown nie ma gustu. Ale socjecie przyda się i bezguście. 830 00:50:44,750 --> 00:50:46,251 Próbowałam powiedzieć... 831 00:50:46,251 --> 00:50:48,503 Jej demaskacja to katastrofa rodu. 832 00:50:48,503 --> 00:50:50,380 I koniec perspektyw na ożenek. 833 00:50:51,256 --> 00:50:52,424 [pełna napięcia muzyka] 834 00:50:54,718 --> 00:50:56,303 [oddycha drżąco] 835 00:50:56,970 --> 00:50:59,389 [narastające tykanie zegara] 836 00:51:01,475 --> 00:51:02,476 Przepraszam. 837 00:51:07,481 --> 00:51:08,523 [muzyka cichnie] 838 00:51:09,107 --> 00:51:10,609 Powiedzmy im dzisiaj. 839 00:51:11,234 --> 00:51:12,861 Nie chcesz poczekać? 840 00:51:12,861 --> 00:51:13,987 Ty i ja... 841 00:51:15,947 --> 00:51:18,033 jesteśmy teraz najszczęśliwsi. 842 00:51:18,909 --> 00:51:23,080 Myślałam, że jeszcze trochę pożyjemy tylko we dwoje. 843 00:51:24,081 --> 00:51:28,877 Szykuje się wielka zmiana, ale poradzimy sobie z dzieckiem, 844 00:51:28,877 --> 00:51:31,046 tak jak radziliśmy sobie ze sobą. 845 00:51:34,341 --> 00:51:35,926 [dramatyczna muzyka] 846 00:51:45,352 --> 00:51:46,937 [dyszy] 847 00:51:46,937 --> 00:51:48,939 Ta nagroda nie wystarczy, 848 00:51:48,939 --> 00:51:50,941 by wykurzyć lady Whistledown. 849 00:51:50,941 --> 00:51:54,402 [lady Featherington] Dla takiej sumy ludzie robią bardziej szalone rzeczy. 850 00:51:54,402 --> 00:51:57,906 [Alice] Rano trzy młode damy ścigały gazeciarzy, 851 00:51:57,906 --> 00:51:59,324 by poznać jej miano. 852 00:51:59,324 --> 00:52:00,325 [łapie powietrze] 853 00:52:00,325 --> 00:52:02,869 [Marcus] Ona na pewno nie chce demaskacji. 854 00:52:03,954 --> 00:52:07,415 [lady Featherington] Może jej pragnie? Zła sława to też potęga. 855 00:52:07,415 --> 00:52:11,128 Dałaby jej swobodę, nie mówiąc już o fortunie. 856 00:52:11,128 --> 00:52:12,212 [śmiechy] 857 00:52:14,840 --> 00:52:18,051 No i, rzecz jasna, nie musiałaby wychodzić za mąż. 858 00:52:19,511 --> 00:52:21,221 Słuszna uwaga. 859 00:52:21,221 --> 00:52:24,224 Może uważać, że żyje lepiej niż ktokolwiek z nas. 860 00:52:24,933 --> 00:52:28,812 [Alice] Tylko jak żyć z taką tajemnicą? 861 00:52:28,812 --> 00:52:30,647 To musi ją trawić od środka. 862 00:52:34,484 --> 00:52:36,987 [lady Featherington] Podwójne życie musi być straszne. 863 00:52:36,987 --> 00:52:39,656 [Will] Nie zniósłbym tej tajemnicy przez godzinę. 864 00:52:39,656 --> 00:52:41,241 [Marcus] Ja też nie. 865 00:52:43,076 --> 00:52:45,078 [tykanie zegara] 866 00:52:53,378 --> 00:52:55,547 Gdzie zniknęłaś? Szukałem cię. 867 00:52:55,547 --> 00:52:57,591 Ja... potrzebowałam chwili. 868 00:52:58,133 --> 00:52:59,968 Wiem, że coś cię dręczy. 869 00:53:00,802 --> 00:53:04,014 Czuję to. Cały wieczór unikasz mego wzroku. 870 00:53:04,514 --> 00:53:05,599 [cichy dzwonek] 871 00:53:05,599 --> 00:53:06,850 Nie. Colin... 872 00:53:06,850 --> 00:53:10,145 Zrozumiałbym, gdyby w powozie poniosły cię emocje. 873 00:53:10,812 --> 00:53:13,398 Gdybyś nie podzielała moich uczuć. 874 00:53:13,398 --> 00:53:16,359 Colin... muszę ci coś wyjawić. 875 00:53:16,359 --> 00:53:18,945 Pen. Dobrze się czujesz? 876 00:53:18,945 --> 00:53:21,489 - [Penelopa oddycha z trudem] - Muszę... 877 00:53:21,489 --> 00:53:23,825 Niech służba przyniesie zimny kompres. 878 00:53:25,660 --> 00:53:27,787 - Pen. - [Anthony] Mamo, lady Danbury. 879 00:53:27,787 --> 00:53:29,456 Mamy wieści. 880 00:53:34,044 --> 00:53:35,420 Spodziewamy się dziecka. 881 00:53:35,921 --> 00:53:39,341 [radosny okrzyk] Najlepsze możliwe wieści! 882 00:53:39,341 --> 00:53:40,884 [Violet się śmieje] 883 00:53:40,884 --> 00:53:43,386 Powiedzmy rodzinie, będą zachwyceni. 884 00:53:45,597 --> 00:53:46,473 [wzdycha] 885 00:53:47,933 --> 00:53:49,226 Proszę państwa. 886 00:53:49,809 --> 00:53:51,519 Pragnę coś ogłosić. 887 00:53:52,646 --> 00:53:54,856 Pora położyć kres spekulacjom. 888 00:53:56,399 --> 00:53:58,610 Chcecie poznać lady Whistledown? 889 00:53:59,319 --> 00:54:00,320 Poznacie. 890 00:54:04,407 --> 00:54:05,450 Ja nią jestem. 891 00:54:05,450 --> 00:54:07,911 [zduszone okrzyki gości] 892 00:54:10,997 --> 00:54:13,541 [lady Featherington] Panienka raczy żartować. 893 00:54:13,541 --> 00:54:14,626 Bynajmniej. 894 00:54:15,460 --> 00:54:18,338 Jestem lady Whistledown. I macie rację. 895 00:54:18,338 --> 00:54:21,049 Mogę robić, co zechcę. 896 00:54:22,300 --> 00:54:23,843 [dramatyczna muzyka] 897 00:54:27,013 --> 00:54:28,139 [Penelopa dyszy] 898 00:54:28,139 --> 00:54:30,600 Brak mi tchu. 899 00:54:30,600 --> 00:54:32,227 [chrapliwy oddech] 900 00:54:34,354 --> 00:54:36,815 - [okrzyki gości] - [Violet] Wilson! 901 00:54:39,943 --> 00:54:41,319 [Anthony] Przynieście wody. 902 00:54:42,237 --> 00:54:43,488 [Eloise] Zróbcie miejsce. 903 00:54:43,989 --> 00:54:44,823 [Colin] Pen! 904 00:54:48,743 --> 00:54:49,786 [muzyka cichnie] 905 00:54:53,206 --> 00:54:56,001 [spokojna muzyka]