1 00:00:06,924 --> 00:00:08,383 But... w Kupie! 2 00:00:08,467 --> 00:00:09,384 BUT W KUPIE 3 00:00:09,927 --> 00:00:11,595 Kim jest Mężczyzna w Masce? 4 00:00:11,678 --> 00:00:13,597 To NPC, 5 00:00:13,680 --> 00:00:17,434 czyli postać niezależna, dla tych świeżaków, które nie wiedzą. 6 00:00:17,518 --> 00:00:19,520 Ma świetną maskę. Nosi się na czarno. 7 00:00:19,603 --> 00:00:22,314 Ma srebrne akcenty. Rozdaje ekwipunek. 8 00:00:22,397 --> 00:00:23,398 DOSTAJESZ MIECZ OGNIA 9 00:00:23,482 --> 00:00:25,609 Tak! Miecz ognia! Ale i zabiera ekwipunek. 10 00:00:25,692 --> 00:00:26,610 TRACISZ TARCZĘ 11 00:00:26,693 --> 00:00:28,237 Kurczę, zabrał mi tarczę. 12 00:00:28,320 --> 00:00:31,532 Kiedy pojawił się po raz pierwszy, uwielbiałem go. 13 00:00:31,615 --> 00:00:32,616 Wszyscy go uwielbiali. 14 00:00:32,698 --> 00:00:35,869 MQ mocno go promowało. Był w reklamach. 15 00:00:35,953 --> 00:00:38,038 Kim jest Mężczyzna w Masce? Trwa przedsprzedaż. 16 00:00:38,121 --> 00:00:39,206 Był na koszulkach. 17 00:00:39,289 --> 00:00:42,292 „Kim jest Mężczyzna w Masce?” 18 00:00:42,376 --> 00:00:47,256 Ale potem nigdy nie pokazali twarzy Mężczyzny w Masce. 19 00:00:47,339 --> 00:00:52,010 A przecież prosiliśmy o to raz za razem. 20 00:00:52,094 --> 00:00:56,765 Pewnego dnia jego tożsamość zostanie ujawniona. Będziecie zdumieni. 21 00:00:56,849 --> 00:00:58,350 On nadchodzi. 22 00:00:58,433 --> 00:01:01,520 Trochę później niż się spodziewaliśmy, ale nadchodzi. 23 00:01:01,603 --> 00:01:05,274 Muszę was poprosić o zachowanie spokoju. I cierpliwość. 24 00:01:05,357 --> 00:01:08,402 Przestańcie o niego pytać. Po prostu przestańcie. 25 00:01:08,485 --> 00:01:10,529 Wiecie, to nie jest odpowiedni moment. 26 00:01:10,612 --> 00:01:13,991 Przestańcie, dobrze? Po prostu przestańcie. 27 00:01:14,199 --> 00:01:16,034 Dopóki MQ nie będzie miało odpowiedzi, 28 00:01:16,118 --> 00:01:19,663 i to porządnej, będziemy czekać. 29 00:01:19,746 --> 00:01:21,039 Bo tajemnica wciąż czeka. 30 00:01:21,123 --> 00:01:22,124 DZIĘKI ZA UWAGĘ! 31 00:01:22,207 --> 00:01:23,792 But... w Kupie! 32 00:01:23,876 --> 00:01:24,835 No właśnie. 33 00:01:24,918 --> 00:01:25,919 KIM JESTEŚ? 34 00:01:26,753 --> 00:01:29,506 But w Kupie to czternastolatek. Kogo obchodzi jego zdanie? 35 00:01:29,590 --> 00:01:33,010 To prawdziwy gnojek, ale ma rację. 36 00:01:33,093 --> 00:01:34,720 To dręczyciel. Trzeba się nim zająć. 37 00:01:34,803 --> 00:01:36,555 - Jo, nie. - Zająć? 38 00:01:36,638 --> 00:01:38,515 Nie powinien cię kwestionować, Ian. 39 00:01:38,599 --> 00:01:40,267 Ani But, ani nikt inny. 40 00:01:40,350 --> 00:01:42,102 - Jo. - Poppy, David, cisza. 41 00:01:42,186 --> 00:01:45,397 Jo, masz świetną intuicję. Lubię twój entuzjazm. 42 00:01:45,814 --> 00:01:47,816 Słuchajcie, nie przejmuję się nim. 43 00:01:47,900 --> 00:01:51,486 Ian, C.W., pora ujawnić tożsamość Mężczyzny w Masce. 44 00:01:52,154 --> 00:01:53,447 To będzie duże wydarzenie. 45 00:01:53,530 --> 00:01:56,950 Takie, które może uświetnić wielkie otwarcie... 46 00:02:00,120 --> 00:02:01,455 kasyna. 47 00:02:01,914 --> 00:02:04,625 Nie. To kasyno to wynaturzenie. 48 00:02:04,708 --> 00:02:06,668 Tak, bo wy nie chcieliście go zrobić, 49 00:02:06,752 --> 00:02:08,627 więc zrobiło je studio z Bukaresztu. 50 00:02:08,711 --> 00:02:10,964 Nie chcieliśmy, bo to skok na kasę 51 00:02:11,048 --> 00:02:12,841 niemający związku z grą. 52 00:02:12,925 --> 00:02:15,969 To świetna okazja, żeby połączyć jedno z drugim. 53 00:02:16,053 --> 00:02:20,182 Odpicować. Dopasować. Połączyć sztukę z biznesem. 54 00:02:20,265 --> 00:02:24,061 Wiesz co, Brad? Na wiele sposobów sam jesteś kasynem. 55 00:02:24,144 --> 00:02:27,481 Bezdusznym wyciągaczem pieniędzy pośrodku magicznego lasu. 56 00:02:27,564 --> 00:02:30,150 Nie potrzebujemy tego. Ani ciebie. 57 00:02:33,487 --> 00:02:34,488 Dobra. 58 00:02:36,156 --> 00:02:39,326 To było wyjątkowo dziwne. David, coś jeszcze? 59 00:02:39,409 --> 00:02:41,912 Wiecie, że popieram twórców. 60 00:02:41,995 --> 00:02:43,497 - Taki mam styl. - Wcale nie. 61 00:02:43,580 --> 00:02:46,124 - Twój styl to bycie miękką pipą. - Właśnie. 62 00:02:46,208 --> 00:02:49,711 Miękką pipą? Co to jest? 63 00:02:49,795 --> 00:02:51,046 Później ci powiem. 64 00:02:51,421 --> 00:02:52,464 To coś dobrego? 65 00:02:54,132 --> 00:02:55,217 To dobrze. 66 00:02:55,300 --> 00:02:57,386 Brad może mieć rację, wiecie? 67 00:02:57,469 --> 00:03:00,973 Minęły dwa lata. Może już czas ujawnić tożsamość Mężczyzny w Masce? 68 00:03:01,056 --> 00:03:03,767 Nie. Nie sądzę, żeby to był odpowiedni moment. 69 00:03:03,851 --> 00:03:05,435 Sami jej nie znają. 70 00:03:05,519 --> 00:03:07,813 Ustaliliśmy ją lata temu. 71 00:03:07,896 --> 00:03:10,774 To nie jest dobry moment, żeby ją ujawnić. 72 00:03:10,858 --> 00:03:12,442 Damy wam znać, kiedy będzie. 73 00:03:12,526 --> 00:03:15,320 Czy teraz możemy wrócić do pracy? 74 00:03:22,661 --> 00:03:24,746 - Myślisz, że to kupili? - Nie wiem. 75 00:03:25,330 --> 00:03:27,833 Cholera, strasznie rozdmuchałem tę bzdurę. 76 00:03:27,916 --> 00:03:29,126 Tak. 77 00:03:29,209 --> 00:03:32,713 Musimy ustalić, kim on jest, albo będziemy mieli przejebane. 78 00:03:48,604 --> 00:03:49,897 Mam złe wieści. 79 00:03:50,480 --> 00:03:55,152 Brad powiedział, że mamy znaleźć wszystkie błędy w kasynie. I to zaraz. 80 00:03:55,611 --> 00:03:59,072 Co? Mówił, że mamy nie ruszać kasyna, bo ledwo działa. 81 00:03:59,156 --> 00:04:01,450 Teraz chyba planują tam coś ważnego. 82 00:04:02,034 --> 00:04:06,246 Kurde. To zajmie całą noc. Miałam plany. 83 00:04:10,083 --> 00:04:13,879 Wiesz co? To był ciężki tydzień. Zrobię to sama. 84 00:04:14,671 --> 00:04:18,841 - Nie musisz. - To nic. Pomogę ci. 85 00:04:21,553 --> 00:04:22,554 Dzięki, Rache. 86 00:04:23,347 --> 00:04:25,265 Jasne. Od tego są przyjaciele. 87 00:04:38,153 --> 00:04:40,072 ŚMIAŁA TARCZA UPADEK HRADU 88 00:04:40,155 --> 00:04:42,449 NAGRODA NEBULI ZA NAJLEPSZĄ POWIEŚĆ 1973 ROKU 89 00:04:43,408 --> 00:04:44,618 WŁASNORĘCZNIE WYBRANA 90 00:04:47,621 --> 00:04:50,666 Powinienem częściej wpadać do twojego biura. Jest dziwne. 91 00:04:51,583 --> 00:04:53,836 Są tu wszystkie twoje książki. 92 00:04:53,919 --> 00:04:58,465 Przylądek Beznadziei. Upadek Hradu. Pragnienie Saturna. 93 00:04:59,550 --> 00:05:04,054 Uwielbiałem ją jako dziecko. Nigdy nie zapomnę elfiej kusicielki. 94 00:05:04,137 --> 00:05:05,430 Ja też nie. 95 00:05:05,514 --> 00:05:07,975 Inspiracją była moja marokańska kochanka. 96 00:05:08,934 --> 00:05:10,978 Jak na ironię, dochód z książki 97 00:05:11,061 --> 00:05:14,106 poszedł na rachunki za leczenie skutków tego spotkania. 98 00:05:15,816 --> 00:05:17,568 To obrzydliwe. 99 00:05:19,319 --> 00:05:20,821 Bierzmy się do pracy. 100 00:05:20,904 --> 00:05:21,947 - Tak. - Tak. 101 00:05:22,030 --> 00:05:23,657 Tak! A zatem. 102 00:05:26,034 --> 00:05:27,411 Kim jesteś? 103 00:05:28,161 --> 00:05:30,956 Rzecz jasna, kiedy zdejmie maskę, 104 00:05:31,039 --> 00:05:33,208 to musi być emocjonujące, żeby kogoś to obeszło. 105 00:05:33,292 --> 00:05:34,459 Tak. 106 00:05:34,543 --> 00:05:37,546 On zarówno daje, jak i zabiera ekwipunek. 107 00:05:37,629 --> 00:05:39,548 Jest w tym coś ciekawego. 108 00:05:39,631 --> 00:05:41,216 - Ian. - Nie teraz. Pracujemy. 109 00:05:41,300 --> 00:05:44,344 Jasne. Jakby co, machina ruszyła. 110 00:05:44,428 --> 00:05:46,847 But się wkurzył. Już nie jest wyluzowany. 111 00:05:46,930 --> 00:05:48,807 Zaraz. Co? Co takiego mówi? 112 00:05:48,891 --> 00:05:50,058 Popatrz. 113 00:05:50,851 --> 00:05:52,769 Wiecie, że zawsze myślę pozytywnie, 114 00:05:52,853 --> 00:05:56,023 ale MQ zaczęło mnie ostatnio hejtować 115 00:05:56,106 --> 00:05:58,567 i zastanawiam się, czemu mnie nienawidzą, 116 00:05:58,650 --> 00:06:01,028 skoro na okrągło gram w ich grę. 117 00:06:01,111 --> 00:06:03,238 Znacie powiedzenie „ryba psuje się od głowy”? 118 00:06:03,322 --> 00:06:07,284 Ian, ja tylko zapytałem, kim jest Mężczyzna w Masce. 119 00:06:07,367 --> 00:06:10,370 To, że nie wiesz, to nie powód, żeby mnie atakować. 120 00:06:10,454 --> 00:06:12,664 - But musi to rozważyć. - But rozważa. 121 00:06:12,748 --> 00:06:13,832 BUT ROZWAŻA 122 00:06:13,916 --> 00:06:15,292 Mam zbojkotować MQ? 123 00:06:16,418 --> 00:06:17,544 BOJKOT? 124 00:06:17,628 --> 00:06:19,713 Wcześniej nie brałbym tego pod uwagę, 125 00:06:20,297 --> 00:06:21,798 ale okoliczności się zmieniły. 126 00:06:21,882 --> 00:06:24,510 - Co mu powiedziałaś? - Wysłałam mu mem. 127 00:06:24,593 --> 00:06:25,636 ZRÓB NAM PRZYSŁUGĘ. ZABIJ SIĘ. 128 00:06:25,719 --> 00:06:27,221 „Zrób nam przysługę...” 129 00:06:27,304 --> 00:06:29,139 Widzę, Jo. Dzięki. 130 00:06:29,223 --> 00:06:31,808 Czemu wysłałaś to czternastolatkowi? 131 00:06:31,892 --> 00:06:34,353 To działa. Zrobiłam to Shannon, dręczycielce z liceum. 132 00:06:34,436 --> 00:06:36,230 Nie zabiła się, ale próbowała. 133 00:06:37,481 --> 00:06:40,359 W tym scenariuszu to nie Shannon była dręczycielką. 134 00:06:40,442 --> 00:06:41,944 - Owszem. - Była ofiarą. 135 00:06:42,027 --> 00:06:43,529 - Nie, dręczycielką. - Ofiarą. 136 00:06:43,612 --> 00:06:45,656 Chciała, żebyśmy bawiły się Barbie. 137 00:06:45,739 --> 00:06:46,990 Ale to dla dzieci, 138 00:06:47,074 --> 00:06:49,326 więc potem w szkole mówiłam, że pierdzi z pochwy. 139 00:06:50,869 --> 00:06:53,622 Więc niby jak ty byłaś... To teraz nieważne. 140 00:06:53,705 --> 00:06:56,500 Możesz tego nie kontynuować? Proszę? 141 00:06:56,583 --> 00:06:59,086 Zdenerwowałam cię. Przepraszam. 142 00:06:59,169 --> 00:07:01,255 Naprawię to. Daj mi szansę. 143 00:07:02,130 --> 00:07:04,800 Dobrze. Możesz to załagodzić? 144 00:07:05,884 --> 00:07:09,930 Jo. Nie namawiajmy do samobójstwa. Dobrze? 145 00:07:10,013 --> 00:07:11,515 Decyzja należy do niego. 146 00:07:11,598 --> 00:07:13,684 Nie. Po prostu... 147 00:07:14,309 --> 00:07:16,019 nie poruszajmy tego tematu. 148 00:07:16,103 --> 00:07:18,605 Nikogo nie da się do niczego zmusić. 149 00:07:18,689 --> 00:07:21,441 Ale możemy go aktywnie nie zachęcać. 150 00:07:21,525 --> 00:07:24,444 Ja zrobię swoje, a on zrobi swoje. 151 00:07:24,528 --> 00:07:26,697 Zrobisz to, co ci powiem. Dobrze? 152 00:07:28,532 --> 00:07:29,658 Dobra. 153 00:07:32,786 --> 00:07:36,039 Jeśli wykorzysta swoją moc do czynienia dobra, będzie w porządku. 154 00:07:36,123 --> 00:07:37,457 Zapomnij o niej. 155 00:07:37,541 --> 00:07:42,212 Skup się na tym i uciszymy Buta. I jego buciary. 156 00:07:43,213 --> 00:07:44,590 Oraz buciarzy. 157 00:07:45,674 --> 00:07:46,800 Do pracy. 158 00:07:50,637 --> 00:07:51,638 Tak. 159 00:08:05,027 --> 00:08:07,946 Hej. Chyba mamy problem. 160 00:08:10,240 --> 00:08:12,201 Taki obraz zastałem po powrocie. 161 00:08:12,284 --> 00:08:14,244 Myślisz, że jest ścigany? Może uciekł. 162 00:08:14,328 --> 00:08:16,455 Ludzie nie uciekają z biurkami. 163 00:08:16,538 --> 00:08:19,291 Chce udowodnić, że go potrzebujemy. 164 00:08:20,709 --> 00:08:23,212 Dzień bez Brada. 165 00:08:25,088 --> 00:08:28,383 Teraz żałuję, że wcześniej na to nie wpadliśmy. 166 00:08:28,467 --> 00:08:30,093 Można by się dłużej cieszyć. 167 00:08:30,177 --> 00:08:31,553 Idę do domu. 168 00:08:32,010 --> 00:08:34,431 Co? Czekaj. Nie możesz. 169 00:08:34,515 --> 00:08:36,140 - Co z tym zrobimy? - Nic. 170 00:08:36,225 --> 00:08:39,144 To histeryzujące dziecko. Zignoruj to, samo przejdzie. 171 00:08:39,227 --> 00:08:41,980 Poppy, nie stać nas na wkurzanie Brada. 172 00:08:42,063 --> 00:08:44,316 Monetyzacja to istotna część naszych dochodów. 173 00:08:44,399 --> 00:08:46,485 Musisz się zdecydować, David. 174 00:08:46,568 --> 00:08:49,196 Popierasz biznes czy twórców? 175 00:08:49,279 --> 00:08:50,489 Twórców. 176 00:08:50,572 --> 00:08:53,283 Świetnie. Więc wyluzuj. Dasz radę? 177 00:08:53,992 --> 00:08:54,993 Tak. 178 00:08:56,495 --> 00:08:57,496 Martwisz się. 179 00:08:57,579 --> 00:08:59,081 Wcale nie. 180 00:08:59,164 --> 00:09:01,500 Zacząłem myśleć o czymś innym. 181 00:09:01,875 --> 00:09:03,585 Jestem wyluzowany. Wiesz? 182 00:09:03,669 --> 00:09:05,462 Co to jest? Co robisz? 183 00:09:06,255 --> 00:09:08,799 Relaksuję się. 184 00:09:09,591 --> 00:09:12,970 Dobra. Czyli jesteś wyluzowany? 185 00:09:13,053 --> 00:09:14,096 - Tak. - Świetnie. 186 00:09:14,179 --> 00:09:17,099 Znasz mnie. Nerwy ze stali. 187 00:09:17,808 --> 00:09:20,060 Dobra. Idź do domu. 188 00:09:20,143 --> 00:09:21,812 - Tak. - Odpocznij. 189 00:09:21,895 --> 00:09:23,897 Jutro rano wszystko będzie w porządku. 190 00:09:23,981 --> 00:09:25,190 Dobra jest. 191 00:09:25,274 --> 00:09:26,400 Nie rób tak. 192 00:09:30,654 --> 00:09:31,655 Luz. 193 00:09:37,452 --> 00:09:41,707 Kości znikają, kiedy uderzają o ściankę stołu do rzucania. Nowy błąd. 194 00:09:42,082 --> 00:09:43,709 - Nieźle. - Pełno ich. 195 00:09:47,421 --> 00:09:48,589 Okulary? 196 00:09:48,672 --> 00:09:52,259 Noszę je tylko wieczorem. Głupio wyglądają. 197 00:09:52,342 --> 00:09:55,304 Podobają mi się. Nigdy cię w nich nie widziałam. 198 00:09:55,387 --> 00:09:58,015 Od gapienia się w ekran męczą mi się oczy. 199 00:09:58,098 --> 00:10:00,225 A potem wracam do domu, żeby grać w MQ. 200 00:10:00,309 --> 00:10:02,102 Grasz w MQ po pracy? 201 00:10:02,186 --> 00:10:03,520 No jasne. 202 00:10:03,604 --> 00:10:07,316 Ja i mój awatar, Toksvig, rządzimy od ósmej do północy. 203 00:10:07,399 --> 00:10:10,777 To urocze. Niesamowite, że tyle grasz. 204 00:10:10,861 --> 00:10:13,572 Już prawie północ. Nie miałaś planów? 205 00:10:13,655 --> 00:10:16,533 Tak. Ale to nic. 206 00:10:17,242 --> 00:10:18,869 - Naprawdę? - Jesteś głodna? 207 00:10:22,456 --> 00:10:25,292 Wiem, gdzie Poppy chowa kanapki lodowe, którymi zajada stres. 208 00:10:25,375 --> 00:10:26,627 Tak. 209 00:10:27,252 --> 00:10:29,213 Zaraz. A jeśli nas złapią? 210 00:10:33,217 --> 00:10:34,676 Chyba jesteśmy tu same. 211 00:10:40,682 --> 00:10:41,683 BURGERY WEGETARIAŃSKIE 212 00:10:42,851 --> 00:10:44,102 - Dobre, prawda? - Tak. 213 00:10:44,436 --> 00:10:45,771 - Na zdrowie. - Na zdrowie. 214 00:11:37,197 --> 00:11:38,991 ZOSTAĆ OŚMIESZONYM PRZEZ JO 215 00:11:39,074 --> 00:11:42,244 ZAPŁACIĆ TES 216 00:12:17,070 --> 00:12:18,155 Mamy problem. 217 00:12:20,449 --> 00:12:21,450 Co się dzieje? 218 00:12:21,867 --> 00:12:24,119 Histeria Brada się pogorszyła. 219 00:12:25,621 --> 00:12:26,455 ZA DARMO 220 00:12:26,538 --> 00:12:28,665 Boże. Wszystko w sklepie jest darmowe? 221 00:12:28,749 --> 00:12:30,667 Tak, Sue zadzwoniła rano. 222 00:12:30,751 --> 00:12:34,713 Ludzie rzucili się na legendarny ekwipunek i przepakowaną broń. 223 00:12:35,297 --> 00:12:37,216 Biorą, co im w ręce wpadnie. 224 00:12:37,299 --> 00:12:38,342 To niedobrze. 225 00:12:38,425 --> 00:12:40,511 W tym momencie tysiące dopakowanych graczy 226 00:12:40,594 --> 00:12:42,638 przebijają się przez misje Raven’s Banquet 227 00:12:42,721 --> 00:12:44,181 z palcem w nosie. 228 00:12:44,264 --> 00:12:47,434 - Jeszcze gorzej. - Nie panikuj. Wyluzuj. 229 00:12:47,518 --> 00:12:48,977 To nie jest luźna sytuacja. 230 00:12:49,061 --> 00:12:51,647 To rozgrzany do czerwoności pogrzebacz w moim tyłku. 231 00:12:51,730 --> 00:12:53,273 Nie możemy ustąpić. 232 00:12:53,357 --> 00:12:55,234 To szkodzi Bradowi bardziej niż nam. 233 00:12:55,317 --> 00:12:58,195 Pieniądze to dla niego wszystko. Ustąpi pierwszy. 234 00:12:58,278 --> 00:13:02,157 Prace nad Raven’s Banquet trwały dwa lata, a zaraz wszystko przejdą. 235 00:13:02,241 --> 00:13:04,076 Nie możesz przywrócić cen? 236 00:13:04,159 --> 00:13:06,203 Tylko Brad ma do nich dostęp. 237 00:13:08,247 --> 00:13:11,291 Wiem. Wiesz co? Powinieneś usiąść. 238 00:13:11,375 --> 00:13:14,044 Po prostu usiądź. Przestań wydawać te odgłosy. 239 00:13:14,127 --> 00:13:18,173 Oddychaj. Spokojnie. Wdech, wydech. 240 00:13:18,549 --> 00:13:19,716 Wydech. 241 00:13:20,175 --> 00:13:21,885 I possij miętówkę. 242 00:13:21,969 --> 00:13:24,388 Wydychaj w tamtą stronę, bo trudno to znieść. 243 00:13:24,471 --> 00:13:25,889 Oto co zrobię. 244 00:13:25,973 --> 00:13:27,683 Mój zespół wprowadzi utrudnienia. 245 00:13:27,766 --> 00:13:30,227 Utrudnimy walki z bossami, wydłużymy rajdy, 246 00:13:30,310 --> 00:13:31,854 osłabimy najsilniejszą broń. 247 00:13:31,937 --> 00:13:34,815 A ty wyluzujesz. Zdołasz? Wyluzować? 248 00:13:36,650 --> 00:13:38,402 Daj mi znak, że wyluzowałeś. 249 00:13:39,403 --> 00:13:42,531 Zuch! Poradzisz sobie. 250 00:13:42,614 --> 00:13:44,116 Chodźmy do programistów. 251 00:13:44,825 --> 00:13:47,327 Świetnie ci idzie. Bądź na luzie. 252 00:13:47,411 --> 00:13:48,704 Nie chodź tak szybko. 253 00:13:48,787 --> 00:13:49,872 Ogłoszenie! 254 00:13:53,667 --> 00:13:54,668 Michelle? 255 00:13:54,751 --> 00:13:56,628 To moje imię. 256 00:13:56,712 --> 00:13:58,088 Gdzie są wszyscy? 257 00:13:58,714 --> 00:14:00,007 Brad kazał im iść do domu. 258 00:14:00,090 --> 00:14:02,092 Powiedział, że bez niego nie stać was 259 00:14:02,176 --> 00:14:05,012 na pełny zespół programistów, więc poszli. 260 00:14:05,095 --> 00:14:08,932 To nie wypali. Sama wszystkiego nie zaprogramuję. 261 00:14:09,016 --> 00:14:10,809 To jest chwila, kiedy spanikuję. 262 00:14:10,893 --> 00:14:13,020 - Nie panikuj. - Co zrobimy? 263 00:14:13,103 --> 00:14:15,898 Na tym etapie powinniście stwierdzić, że potrzebujecie Brada. 264 00:14:15,981 --> 00:14:18,066 - Cicho, Michelle! - Cicho, Michelle! 265 00:14:18,150 --> 00:14:20,402 Zapłacił mi tysiąc dolarów, żebym to powiedziała. 266 00:14:27,201 --> 00:14:29,036 But... 267 00:14:29,119 --> 00:14:30,412 BUT W KUPIE ZDRADZA 268 00:14:30,495 --> 00:14:33,290 Skoro nie ujawnią tożsamości Mężczyzny w Masce, 269 00:14:33,373 --> 00:14:37,503 pomyślałem, że ujawnię coś o Ianie Grimmie. 270 00:14:37,586 --> 00:14:40,547 Kim jest Ian Grimm? 271 00:14:40,631 --> 00:14:45,469 Według profilu na LinkedInie jest „twórcą światów”. 272 00:14:45,552 --> 00:14:48,347 Cokolwiek to znaczy. Patrzcie, jaka fota. 273 00:14:48,430 --> 00:14:49,431 GORĄCY 274 00:14:49,515 --> 00:14:50,724 Gorący! 275 00:14:50,974 --> 00:14:52,434 Widać, że jest zdesperowany. 276 00:14:52,518 --> 00:14:56,563 Mało kto wie, że jest również niszczycielem ojców. 277 00:14:56,647 --> 00:14:57,940 NISZCZYCIEL OJCÓW 278 00:14:58,023 --> 00:15:02,277 Tak jest. But ma ekskluzywne informacje. 279 00:15:02,361 --> 00:15:07,491 Ian Grimm pozwał własnego tatę! „Udowodnij to”? Nie ma sprawy. 280 00:15:07,574 --> 00:15:09,201 POZWANY: IAN GRIMM SENIOR 281 00:15:09,284 --> 00:15:11,828 Panie Grimm, czy powiedział pan swojemu ojcu, 282 00:15:11,912 --> 00:15:13,789 że zabierze mu pan ostatniego centa? 283 00:15:14,540 --> 00:15:17,668 Nie wiem. Czy bzykałem twoją mamę? 284 00:15:18,794 --> 00:15:21,630 Może pan odpowiedzieć na pytanie i nie być taki wulgarny? 285 00:15:22,005 --> 00:15:23,715 To samo powiedziałem twojej mamie. 286 00:15:23,799 --> 00:15:25,884 To się robi męczące. 287 00:15:25,968 --> 00:15:27,970 Zróbmy krótką przerwę. 288 00:15:28,720 --> 00:15:30,347 Tak powiedziała twoja mama. 289 00:15:32,391 --> 00:15:34,017 Co za dupek. 290 00:15:35,143 --> 00:15:36,937 Suty. Dzięki za uwagę. 291 00:15:37,020 --> 00:15:39,022 Skąd on wie o pozwie? 292 00:15:39,106 --> 00:15:40,274 Zadbałam o to. 293 00:15:40,357 --> 00:15:41,984 Czemu to zrobiłaś? 294 00:15:42,067 --> 00:15:44,570 Bo pozwałeś swojego tatę. Jesteś twardzielem. 295 00:15:44,653 --> 00:15:46,530 Skoro zrobiłeś to swojemu ojcu, 296 00:15:46,613 --> 00:15:48,782 to co mógłbyś zrobić takiemu gnojkowi? 297 00:15:48,866 --> 00:15:52,703 To był pozew wzajemny. Tata próbował przejąć moją firmę, jasne? 298 00:15:55,747 --> 00:15:57,791 - Czyli to on jest twardzielem. - Nie. 299 00:15:57,875 --> 00:15:59,585 Nie jest. Ja też nie jestem. 300 00:15:59,668 --> 00:16:01,378 W tej sytuacji nie ma twardzieli. 301 00:16:01,461 --> 00:16:04,965 To smutna historia ojca i syna. To skomplikowane. 302 00:16:05,340 --> 00:16:06,842 O nie. Zawiodłam cię. 303 00:16:07,718 --> 00:16:09,678 Zrobię, jak każe mem. Zabiję się. 304 00:16:09,761 --> 00:16:12,639 Jezu Chryste! Jo! 305 00:16:12,723 --> 00:16:15,100 Możemy przestać mówić o samobójstwie? 306 00:16:15,184 --> 00:16:17,477 Na sekundę? 307 00:16:17,561 --> 00:16:19,938 Może David czegoś potrzebuje. 308 00:16:20,022 --> 00:16:23,233 Pomożesz mi, zajmując się Davidem. 309 00:16:24,026 --> 00:16:25,194 - Mam go otruć? - Nie. 310 00:16:25,277 --> 00:16:26,904 Nie truj go. 311 00:16:26,987 --> 00:16:30,574 Podaj mu, co będzie chciał. Kawę, herbatę. Nic zabójczego. 312 00:16:30,657 --> 00:16:33,076 Jasne. Ma zachorować, żeby ci nie przeszkadzał. 313 00:16:33,452 --> 00:16:34,828 Jo... 314 00:16:36,455 --> 00:16:38,123 Chyba trzeba ją zwolnić. 315 00:16:38,207 --> 00:16:40,292 Nie, Ian. 316 00:16:40,375 --> 00:16:45,130 Obłąkana asystentka właśnie rozwiązała nasz problem. 317 00:16:46,006 --> 00:16:47,007 Tak? 318 00:16:47,841 --> 00:16:50,928 Ona rozumie, że relacja rodzica z dzieckiem 319 00:16:51,011 --> 00:16:53,472 wzbudza emocje. 320 00:16:54,640 --> 00:16:56,683 Chce też zabić Davida. 321 00:16:56,767 --> 00:17:00,646 Ian, to może być sedno historii, którego szukaliśmy. 322 00:17:00,729 --> 00:17:04,942 Mężczyzna w Masce to historia ojca i syna. 323 00:17:05,483 --> 00:17:07,402 Ciekawe. Kontynuuj. 324 00:17:07,486 --> 00:17:09,780 Ojciec jest złoczyńcą. Uosobieniem ciemności. 325 00:17:09,863 --> 00:17:13,242 Ale ma syna. Nową postać. 326 00:17:13,325 --> 00:17:15,536 Syn uosabia jasność. 327 00:17:15,617 --> 00:17:17,663 Przeznaczenie każe im walczyć. 328 00:17:18,372 --> 00:17:20,207 Ale zanim go zabije, 329 00:17:20,832 --> 00:17:25,170 syn ratuje ojca z ciemności. Przeciąga go z powrotem na jasną stronę. 330 00:17:25,252 --> 00:17:29,466 A przed śmiercią zdejmuje mu maskę. 331 00:17:30,509 --> 00:17:33,929 Kim jest Mężczyzna w Masce dla nowego bohatera? 332 00:17:34,012 --> 00:17:35,305 Ojcem. 333 00:17:37,683 --> 00:17:39,101 To... 334 00:17:40,686 --> 00:17:41,770 Gwiezdne wojny. 335 00:17:42,813 --> 00:17:45,107 - Gwiezdne wojny? - Tak. Ten film? 336 00:17:45,190 --> 00:17:47,317 Z lat 70? Jeden z największych przebojów? 337 00:17:47,401 --> 00:17:50,904 Lata 70 trochę słabo pamiętam, ale coś mi to mówi. 338 00:17:50,988 --> 00:17:53,365 Pewnie. Zrobili ze 20 części. Wciąż je robią. 339 00:17:53,448 --> 00:17:55,117 - Tak? Czemu? - Nikt nie wie. 340 00:17:55,200 --> 00:17:57,619 W każdym razie ta historia została opowiedziana. 341 00:17:57,703 --> 00:17:59,872 Co z tego? To część monomitu. 342 00:18:00,664 --> 00:18:02,958 Powtarzają ją od tysiącleci. 343 00:18:03,041 --> 00:18:07,004 Odyseja. Król Artur. Wszystko Tolkiena. To klasyka. 344 00:18:07,546 --> 00:18:09,047 To Bohater o tysiącu twarzy. 345 00:18:09,131 --> 00:18:10,132 Tak. 346 00:18:10,215 --> 00:18:11,925 Mężczyzna w Masce to złoczyńca. 347 00:18:13,051 --> 00:18:15,179 Ale wciąż czegoś tu brakuje, prawda? 348 00:18:15,262 --> 00:18:19,433 Potrzebujemy czegoś unikalnego, co połączy wątki tej historii. 349 00:18:19,516 --> 00:18:22,019 Potrzebujemy Gwiazdy Śmierci. 350 00:18:23,103 --> 00:18:26,023 „Gwiazdy Śmierci”. 351 00:18:29,193 --> 00:18:30,194 Co to jest? 352 00:18:30,277 --> 00:18:31,653 Obejrzyjmy film. 353 00:18:31,737 --> 00:18:33,780 Wiesz? Obejrzymy film, a potem... 354 00:18:33,864 --> 00:18:35,199 - Gwiazda Śmierci? - Chodź. 355 00:18:35,282 --> 00:18:36,283 Kto to kupuje? 356 00:18:37,576 --> 00:18:39,077 Przestaniesz biegać? 357 00:18:39,161 --> 00:18:40,954 Nie odbiera. Cholera, Brad. 358 00:18:41,038 --> 00:18:42,915 Wsiadaj. Pojedziemy do niego. 359 00:18:42,998 --> 00:18:44,750 - David? - Tak? 360 00:18:45,709 --> 00:18:47,920 - Co jest? - Nie zapłaciłeś za parking? 361 00:18:48,003 --> 00:18:49,630 Nie. Płacę... 362 00:18:50,506 --> 00:18:51,757 O Boże. 363 00:18:52,758 --> 00:18:56,261 Kupiłem to auto za dodatkowe wpływy z seksownej driady Brada. 364 00:18:57,012 --> 00:18:58,597 Skąd on to wiedział? 365 00:18:58,680 --> 00:19:01,141 Może dzięki rejestracji? 366 00:19:01,225 --> 00:19:03,977 „Magnes na driady”? Serio? Tym właśnie jesteś? 367 00:19:04,728 --> 00:19:07,231 Byłem... Nieważne. Pojedziemy twoim autem. 368 00:19:07,314 --> 00:19:08,899 Nie mam auta. Wezwę Lyfta. 369 00:19:08,982 --> 00:19:11,109 Jakim cudem nie masz auta? 370 00:19:11,193 --> 00:19:13,028 Masz 36 laptopów, ale nie auto? 371 00:19:13,111 --> 00:19:15,072 To dlatego nie możesz znaleźć faceta. 372 00:19:15,155 --> 00:19:18,116 Wiesz, kto łatwo znalazł faceta? Twoja była żona. 373 00:19:20,327 --> 00:19:22,788 Przepraszam, grubo przesadziłam. To było... 374 00:19:22,871 --> 00:19:24,748 - Miałaś rację. - Wcale nie. 375 00:19:24,831 --> 00:19:27,292 Twoja panika mi się udziela. Musisz się uspokoić. 376 00:19:27,376 --> 00:19:30,504 Jeśli pokażemy się tak Bradowi, pomyśli, że ma nas w garści. 377 00:19:30,587 --> 00:19:31,880 On ma nas w garści. 378 00:19:31,964 --> 00:19:34,258 Kurde. Zawieszono moje konto. 379 00:19:36,093 --> 00:19:38,136 Bo jest na twoją firmową kartę. 380 00:19:38,220 --> 00:19:41,098 Jest na twoją firmową kartę, ty głupia dziewczyno! 381 00:19:41,181 --> 00:19:43,600 - Kobieto. - Kobiety posiadają auta! Dobra. 382 00:19:43,684 --> 00:19:45,102 Same stereotypy. 383 00:19:45,185 --> 00:19:47,271 - Wracajmy. - Dobrze. 384 00:19:49,189 --> 00:19:51,733 Możemy pobiec do jego domu. Musimy ściągnąć tu Brada. 385 00:19:51,817 --> 00:19:55,529 Uspokój się. Myślę, że opadł ci poziom cukru. 386 00:19:56,238 --> 00:19:58,115 Przekąsimy coś, 387 00:19:58,198 --> 00:20:00,158 a potem porozmawiamy racjonalnie. 388 00:20:03,036 --> 00:20:07,624 Gdzie, do kurwy nędzy, są moje kanapki lodowe? 389 00:20:07,708 --> 00:20:09,042 - Poppy. - Cholera jasna, Brad! 390 00:20:09,126 --> 00:20:10,752 - Sama je kupiłam! - Poppy. 391 00:20:10,836 --> 00:20:12,796 Kiedy znajdę tego sukinsyna, urwę mu łeb! 392 00:20:12,880 --> 00:20:14,006 Tam jest. 393 00:20:16,925 --> 00:20:19,469 Brad. Potrzebujemy cię. 394 00:20:19,553 --> 00:20:22,264 Słuchaj no, koleś, moje kanapki lodowe nie są... 395 00:20:22,347 --> 00:20:23,390 Poppy. 396 00:20:24,391 --> 00:20:26,768 Przepraszam, że nazwałam cię korporacyjną pijawką. 397 00:20:26,852 --> 00:20:28,937 - „Bezdusznym wyciągaczem pieniędzy”. - To też. 398 00:20:29,021 --> 00:20:32,065 Brad, proszę, możesz przywrócić ceny? 399 00:20:32,149 --> 00:20:34,401 - Już to zrobiłem. - Ugiąłeś się? 400 00:20:34,484 --> 00:20:36,778 Ian ujawni w kasynie tożsamość Mężczyzny w Masce. 401 00:20:36,862 --> 00:20:38,113 Mam to, czego chciałem. 402 00:20:38,739 --> 00:20:42,743 Tak. C.W. i ja wymyśliliśmy, jak połączyć wszystkie wątki. 403 00:20:42,826 --> 00:20:45,746 Mężczyzna w Masce to złoczyńca, który mieszka w kasynie. 404 00:20:45,829 --> 00:20:46,955 I ma to sens, 405 00:20:47,039 --> 00:20:49,166 bo i tak był chodzącym kasynem. 406 00:20:49,249 --> 00:20:51,168 Dawał sprzęt, zabierał go. 407 00:20:51,251 --> 00:20:52,336 Patrzcie. 408 00:20:53,253 --> 00:20:55,547 „Jaskinia hazardu Mężczyzny w Masce”. 409 00:20:55,631 --> 00:20:58,967 Stworzymy też nową postać, Rycerza w Bieli, 410 00:20:59,051 --> 00:21:01,053 który stoczy z nim pojedynek 411 00:21:01,136 --> 00:21:04,014 i w końcu ujawni jego tożsamość... w kasynie. 412 00:21:04,097 --> 00:21:08,477 Widzicie, historia przyciągnie graczy, a kasyno ich oskubie. 413 00:21:08,560 --> 00:21:11,522 To idealne połączenie sztuki i biznesu. 414 00:21:11,605 --> 00:21:13,357 Ian, nie nienawidzisz Brada? 415 00:21:13,732 --> 00:21:16,193 Czy go nienawidzę? Jasne. 416 00:21:16,276 --> 00:21:18,695 - On jest mi obojętny. - To socjopata. 417 00:21:18,779 --> 00:21:22,908 Ale dzięki niemu możemy sfinansować działanie gry. 418 00:21:23,909 --> 00:21:25,369 Rozumiecie to, prawda? 419 00:21:26,578 --> 00:21:27,621 - Tak. - Jasne. 420 00:21:27,704 --> 00:21:28,872 - Pewnie. - Oczywiście. 421 00:21:28,956 --> 00:21:30,874 - Tak. - Luz. 422 00:21:30,958 --> 00:21:33,043 - David, nie jesteś wyluzowany. - Nie. 423 00:21:33,126 --> 00:21:35,671 Ona powiedziała, że jestem. 424 00:21:36,588 --> 00:21:38,048 Okłamałam go. 425 00:21:42,553 --> 00:21:43,971 No to świetnie. 426 00:21:44,054 --> 00:21:46,306 Możecie odpicować kasyno. Jest pełne błędów. 427 00:21:46,390 --> 00:21:49,351 Testerki znalazły ich masę. Miłej zabawy. 428 00:21:49,434 --> 00:21:51,520 To jej problem. Przy okazji, kim on jest? 429 00:21:52,646 --> 00:21:53,689 Mężczyzna w Masce. 430 00:21:53,772 --> 00:21:58,360 Mężczyzna w Masce jest ojcem Rycerza w Bieli. 431 00:22:00,028 --> 00:22:01,321 Jak w Gwiezdnych wojnach. 432 00:22:01,905 --> 00:22:05,117 Trochę tak. Liczyłem, że się nie zorientujesz. 433 00:22:06,535 --> 00:22:08,203 To był straszny crunch, co? 434 00:22:08,287 --> 00:22:09,288 KONTROLA JAKOŚCI 435 00:22:09,371 --> 00:22:11,290 Znalazłyśmy w nocy jakąś setkę błędów. 436 00:22:11,373 --> 00:22:13,834 Pobiłyśmy nasz rekord. 437 00:22:14,293 --> 00:22:16,879 - Spełnienie marzeń! - Tak. 438 00:22:20,966 --> 00:22:22,009 Cóż... 439 00:22:24,469 --> 00:22:26,054 pora wrócić do rzeczywistości. 440 00:22:26,597 --> 00:22:27,598 Tak. 441 00:22:34,271 --> 00:22:36,773 Powiem im, że skończyłyśmy. 442 00:22:37,065 --> 00:22:38,233 - Super. - Super. 443 00:22:38,317 --> 00:22:39,359 Tak. 444 00:22:40,319 --> 00:22:42,029 To do jutra. 445 00:22:42,112 --> 00:22:44,740 Dobra. Do zobaczenia. 446 00:24:11,118 --> 00:24:13,120 Napisy: Krzysiek Ceran