1 00:00:08,383 --> 00:00:13,347 Dialogi po japońsku są niebieskie. Dialogi po koreańsku są żółte. 2 00:00:28,820 --> 00:00:30,030 Gotowy? 3 00:00:32,908 --> 00:00:33,909 Idziemy. 4 00:00:38,288 --> 00:00:41,500 Ja prowadzę, ale trzymaj się blisko. 5 00:00:43,210 --> 00:00:46,129 Szybko! Nie będzie już miejsc w pociągu. 6 00:00:56,765 --> 00:00:58,725 Cicho. Idą. 7 00:00:59,893 --> 00:01:01,019 Do ataku! 8 00:01:03,939 --> 00:01:05,274 Nie daj im uciec! 9 00:01:38,724 --> 00:01:40,517 Bum! Bum! 10 00:01:44,563 --> 00:01:48,859 Ale celowałem ci w serce i trafiłem za pierwszym razem! 11 00:01:48,859 --> 00:01:53,363 - Tak, widziałem! - Akurat! Pierwsi was rozwaliliśmy! 12 00:01:53,363 --> 00:01:56,325 Teraz moja kolej na maskę. 13 00:01:56,325 --> 00:01:57,534 Dawaj! 14 00:01:57,534 --> 00:01:59,411 Znowu ten człowiek. 15 00:02:10,672 --> 00:02:12,007 To mój dom. 16 00:02:18,764 --> 00:02:19,765 Mamo? 17 00:02:31,735 --> 00:02:32,778 Idę do domu. 18 00:02:33,487 --> 00:02:34,863 Wy też powinniście. 19 00:02:44,748 --> 00:02:49,336 Dostaną kiedykolwiek ciało jego taty? 20 00:02:51,505 --> 00:02:55,884 To chyba zależy od tego, ile go zostało. 21 00:03:01,348 --> 00:03:04,852 Ale pamiętaj, co mówi pastor Hu, Mozasu. 22 00:03:04,852 --> 00:03:07,062 Bóg ma nas w swojej opiece. 23 00:03:07,062 --> 00:03:09,147 Wierzysz w to, prawda? 24 00:03:09,147 --> 00:03:12,693 Patrz, kto idzie. 25 00:03:13,944 --> 00:03:15,445 Bandooooo. 26 00:03:33,714 --> 00:03:34,965 {\an8}Mozasu. 27 00:03:35,966 --> 00:03:37,885 Chodź, pomożesz mi zebrać pranie. 28 00:03:40,220 --> 00:03:43,098 Ciociu, czemu zawsze wołasz mnie? 29 00:03:43,098 --> 00:03:45,058 A Noego nigdy! 30 00:03:45,058 --> 00:03:48,729 Bo ty się ciągle bawisz. Szybko! 31 00:03:48,729 --> 00:03:52,149 Musimy oczyścić nasz język 32 00:03:52,149 --> 00:03:56,403 ze skazy amerykańskiego imperializmu. 33 00:03:57,154 --> 00:04:01,992 To, co kiedyś nazywaliśmy „beruto”, teraz jest „sznurem w pasie”. 34 00:04:01,992 --> 00:04:05,996 To tym powinni zajmować się nasi naukowcy. 35 00:04:33,690 --> 00:04:34,942 Ciociu! 36 00:04:38,612 --> 00:04:39,863 Wszystko dobrze? 37 00:04:41,865 --> 00:04:45,077 Rozumie mnie pan? 38 00:04:48,539 --> 00:04:49,540 To ty, Noa? 39 00:04:55,254 --> 00:04:58,048 - Noa... - Wołałeś mnie? 40 00:05:01,051 --> 00:05:02,177 Noa. 41 00:05:03,262 --> 00:05:05,556 O co chodzi? Kto to jest? 42 00:05:06,056 --> 00:05:07,140 To chyba... 43 00:05:08,392 --> 00:05:11,687 To chyba... on. 44 00:05:15,566 --> 00:05:16,692 Isak? 45 00:05:27,369 --> 00:05:29,955 Wróciłem, Kyunghee. 46 00:05:33,876 --> 00:05:34,960 Wróciłem... 47 00:05:36,753 --> 00:05:38,338 Wróciłem do domu. 48 00:05:46,138 --> 00:05:48,015 Wróciłem. 49 00:07:13,976 --> 00:07:16,228 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI MIN JIN LEE 50 00:07:35,664 --> 00:07:37,833 TOKIO 51 00:07:51,555 --> 00:07:53,307 Hennessy. Czysty. 52 00:07:53,807 --> 00:07:56,018 Z odrobiną wody. 53 00:07:59,062 --> 00:08:00,898 Co ty tu robisz? 54 00:08:05,194 --> 00:08:06,904 Przyszedłem błagać o litość. 55 00:08:10,866 --> 00:08:14,953 Proszę powiedzieć. Co mogę zrobić? 56 00:08:19,374 --> 00:08:23,629 Możliwe, że jesteśmy do siebie podobni. 57 00:08:25,380 --> 00:08:27,424 Zarówno twój ojciec, jak i mój 58 00:08:28,300 --> 00:08:31,887 osiągnęli duży finansowy sukces. 59 00:08:35,265 --> 00:08:38,602 I podobnie jak ty, kiedy ktoś stawał na mojej drodze, 60 00:08:39,645 --> 00:08:44,024 zakasywałem rękawy i pracowałem ciężej, nie bojąc się brudnej roboty. 61 00:08:46,276 --> 00:08:48,445 Musiałem udowodnić światu, 62 00:08:48,445 --> 00:08:53,534 że nie jestem byle kim. 63 00:08:54,993 --> 00:08:56,036 A teraz? 64 00:08:57,996 --> 00:09:01,124 Japoński biznesmen roku. 65 00:09:04,253 --> 00:09:08,423 Nagrodzony przez tych samych, którzy kiedyś chcieli mnie zniszczyć. 66 00:09:12,594 --> 00:09:14,179 Kiedy tylko cię poznałem, 67 00:09:15,556 --> 00:09:18,517 wiedziałem, że staniesz mi na drodze. 68 00:09:20,227 --> 00:09:23,522 Twoja porażka obciąża teraz mnie. 69 00:09:26,900 --> 00:09:29,319 Dlatego nie będzie litości. 70 00:09:30,821 --> 00:09:36,243 Bo wykorzystuję twój przykład, żeby coś temu miastu przekazać. 71 00:09:38,912 --> 00:09:43,125 Jeśli ktoś ze mną zadrze, to go zmiażdżę. 72 00:10:07,232 --> 00:10:09,776 Gdzie on jest? Tam? 73 00:10:12,738 --> 00:10:13,822 Sunja. 74 00:10:15,365 --> 00:10:17,034 Musisz się przygotować. 75 00:10:57,491 --> 00:10:58,534 Kto to? 76 00:11:00,285 --> 00:11:01,662 To ja. 77 00:11:12,047 --> 00:11:13,382 To ja. 78 00:11:14,800 --> 00:11:16,260 Sunja. 79 00:11:16,969 --> 00:11:18,637 Tak, to ja. 80 00:11:21,765 --> 00:11:24,893 Co ty sobie myślisz? Wszystkich wystraszyłeś. 81 00:11:30,399 --> 00:11:33,777 Codziennie się za ciebie modliłam. 82 00:11:34,987 --> 00:11:37,197 Musiało być ci bardzo ciężko. 83 00:11:41,618 --> 00:11:44,454 W porównaniu z innymi mieliśmy szczęście. 84 00:11:45,789 --> 00:11:48,500 Jestem wdzięczna twojemu bratu i jego żonie. 85 00:11:49,293 --> 00:11:51,587 Byli dla nas dobrzy. 86 00:11:51,587 --> 00:11:57,509 Podobno mój brat jest daleko. 87 00:11:59,386 --> 00:12:03,724 Bardzo chciałbym się z nim zobaczyć. 88 00:12:14,318 --> 00:12:18,155 Nie chcę, żebyś widziała mnie w takim stanie. 89 00:12:18,155 --> 00:12:19,781 Chłopcy też nie. 90 00:12:23,452 --> 00:12:25,287 Po co się o to martwisz? 91 00:12:27,497 --> 00:12:29,708 Najpierw musisz wydobrzeć. 92 00:12:33,378 --> 00:12:34,379 Tak. 93 00:12:35,005 --> 00:12:36,590 Jestem taki zmęczony. 94 00:12:41,678 --> 00:12:43,180 Prześpij się. 95 00:12:49,436 --> 00:12:51,188 Nie odchodź. 96 00:12:53,732 --> 00:12:54,942 Sunja. 97 00:12:56,151 --> 00:12:59,238 Sprowadzę lekarza. 98 00:12:59,988 --> 00:13:01,907 Wkrótce wyzdrowiejesz. 99 00:13:23,971 --> 00:13:25,848 Natychmiast potrzebuje lekarza. 100 00:13:27,099 --> 00:13:29,268 Ale gdzie go teraz znajdziemy? 101 00:13:29,268 --> 00:13:32,354 Z tego, co wiem, wysłali lekarzy na front... 102 00:13:32,354 --> 00:13:34,189 Jacyś musieli zostać w szpitalach. 103 00:13:35,023 --> 00:13:36,316 Musimy kogoś znaleźć. 104 00:13:39,194 --> 00:13:40,195 Sunja! 105 00:13:46,118 --> 00:13:47,452 A jeśli... 106 00:13:48,495 --> 00:13:50,247 A jeśli jest już za późno? 107 00:13:50,873 --> 00:13:53,125 Nie powinnaś przy nim zostać? 108 00:13:53,834 --> 00:13:56,879 Nie wiesz, ile macie jeszcze czasu. 109 00:13:59,006 --> 00:14:02,384 Kyunghee, zapomniałaś? 110 00:14:03,302 --> 00:14:05,846 Raz pokonał już śmierć. 111 00:14:06,805 --> 00:14:10,642 Jeśli zajmie się nim lekarz, może znów ją pokonać. 112 00:14:12,019 --> 00:14:13,020 Wiem to. 113 00:14:32,039 --> 00:14:34,958 To ty? Co ty tu robisz? 114 00:14:35,792 --> 00:14:37,252 Wiesz, która godzina? 115 00:14:37,920 --> 00:14:39,880 - Halmoni. - Odczep się! 116 00:14:40,464 --> 00:14:42,049 Nie mam dokąd pójść... 117 00:14:42,841 --> 00:14:44,343 ani do kogo się zwrócić. 118 00:14:49,097 --> 00:14:50,098 Halmoni. 119 00:15:05,239 --> 00:15:07,324 WON!! 120 00:15:11,036 --> 00:15:13,163 Muszę ci coś najpierw powiedzieć. 121 00:15:16,875 --> 00:15:18,418 Twój dom wygląda tak... 122 00:15:19,753 --> 00:15:20,921 przeze mnie. 123 00:15:23,841 --> 00:15:25,300 Przez ciebie? 124 00:15:26,134 --> 00:15:29,513 Kiedy odradziłem ci umowę, zwolnili mnie z Shiffley's. 125 00:15:30,806 --> 00:15:32,933 Unieważniono mi wizę. 126 00:15:33,475 --> 00:15:35,227 Utknąłem tutaj. 127 00:15:36,562 --> 00:15:38,021 Co więcej, Abe-san robi... 128 00:15:38,021 --> 00:15:40,858 Dość tego. Co z moim domem? 129 00:15:45,737 --> 00:15:48,574 Dobiłem z kimś targu. 130 00:15:49,157 --> 00:15:53,954 Miał użyć swoich znajomości, żeby cię stąd wykurzyć. 131 00:15:55,831 --> 00:15:58,917 Mieliśmy kupić tę działkę, 132 00:16:00,210 --> 00:16:03,338 a potem odsprzedać ją Abe-sanowi i Shiffley's. 133 00:16:04,715 --> 00:16:06,925 Potrzebowałem pieniędzy, żeby przeżyć. 134 00:16:08,302 --> 00:16:11,138 - Byłem zdesperowany... - To ma być wymówka? 135 00:16:15,726 --> 00:16:17,895 Ale czy tak już nie jest? 136 00:16:19,313 --> 00:16:24,109 Wszyscy zwracamy się przeciw sobie, żeby przetrwać, 137 00:16:25,319 --> 00:16:27,654 nie wiedząc, że odwalamy za nich robotę. 138 00:16:29,114 --> 00:16:31,992 Właśnie tego chcą. 139 00:16:32,534 --> 00:16:34,453 Zmusić nas do błagania o litość. 140 00:16:42,503 --> 00:16:43,837 W końcu. 141 00:16:45,255 --> 00:16:47,132 Zrozumiałeś to. 142 00:17:22,251 --> 00:17:25,127 To ja. Noa. 143 00:17:38,267 --> 00:17:42,980 Noa, sprowadź tu zakrystiana Hu... 144 00:17:42,980 --> 00:17:45,315 Teraz jest naszym pastorem. 145 00:17:47,317 --> 00:17:48,527 Pastorem? 146 00:17:49,111 --> 00:17:53,240 Tak. Pastor Yoo zmarł parę lat temu. 147 00:17:54,908 --> 00:17:56,076 Rozumiem. 148 00:18:01,999 --> 00:18:03,333 Idź. 149 00:18:05,252 --> 00:18:06,962 Sprowadź mi pastora Hu. 150 00:18:08,297 --> 00:18:10,924 Szybko. Możesz to zrobić? 151 00:18:12,342 --> 00:18:13,427 Tak. 152 00:18:21,977 --> 00:18:24,688 Noa, biegnij na pocztę. 153 00:18:25,397 --> 00:18:27,441 Musimy wysłać telegram do wujka. 154 00:18:27,441 --> 00:18:32,362 Ale ciociu, tata poprosił mnie, żebym poszedł po pastora Hu. 155 00:18:34,781 --> 00:18:35,782 Rozumiem. 156 00:18:36,992 --> 00:18:38,994 Pewnie chce się z nim pomodlić. 157 00:18:38,994 --> 00:18:40,662 - To idź. - Dobrze. 158 00:18:40,662 --> 00:18:43,916 A ja to co? Mogę iść na pocztę. 159 00:18:48,629 --> 00:18:50,631 Rozumiesz, jakie to ważne? 160 00:18:50,631 --> 00:18:52,216 Dam sobie radę. 161 00:18:52,216 --> 00:18:54,718 Dopilnuję, żeby wujek dostał wiadomość. 162 00:19:26,416 --> 00:19:30,462 Przepraszam. Muszę wysłać telegram do Nagasaki. 163 00:19:31,004 --> 00:19:33,382 To bardzo ważne. 164 00:19:39,763 --> 00:19:42,015 Możesz go przeczytać? 165 00:19:51,149 --> 00:19:53,610 Dwadzieścia jeden znaków. Osiemdziesiąt senów. 166 00:19:57,823 --> 00:20:01,034 Sprawdź, czy tekst jest poprawny. 167 00:20:05,747 --> 00:20:08,250 {\an8}ISAK WRÓCIŁ DO DOMU. 168 00:20:08,250 --> 00:20:10,294 {\an8}UMIERA. 169 00:20:23,182 --> 00:20:26,226 - Pastorze! Wrócił! - Noa. 170 00:20:26,226 --> 00:20:30,189 Po wszystkich tych latach ojciec wrócił w końcu do domu. 171 00:20:30,814 --> 00:20:34,026 Ale jest bardzo chory. 172 00:20:36,028 --> 00:20:39,156 Proszę, pomóż mu. Wiem, że jesteś w stanie. 173 00:20:39,656 --> 00:20:42,326 Może dać nam pani chwilę? 174 00:20:44,411 --> 00:20:46,246 Mój tata w końcu wrócił. 175 00:20:47,414 --> 00:20:48,874 Proszę, chodź ze mną. 176 00:20:48,874 --> 00:20:50,459 Módl się za niego. 177 00:20:51,335 --> 00:20:53,295 Poproś Boga, żeby go wyleczył. 178 00:20:53,962 --> 00:20:56,048 Moje modlitwy nie wystarczą. 179 00:20:56,048 --> 00:20:59,551 Wiem, że ich posłucha. 180 00:21:00,511 --> 00:21:02,262 Wiesz, że to nie takie proste. 181 00:21:02,262 --> 00:21:03,972 Ale musi takie być! 182 00:21:07,976 --> 00:21:10,229 Dobrze się zachowywałem, 183 00:21:11,230 --> 00:21:12,272 prawda? 184 00:21:13,357 --> 00:21:15,609 Bardzo starałem się być dobry. 185 00:21:18,028 --> 00:21:20,614 Bóg nie może odwrócić teraz wzroku. 186 00:21:22,866 --> 00:21:24,660 Nie po raz kolejny. 187 00:21:30,415 --> 00:21:31,708 Pójdę po rzeczy. 188 00:21:48,392 --> 00:21:51,311 Potrzebuje lekarza. 189 00:21:52,521 --> 00:21:54,022 Dlatego przyszłam. 190 00:21:54,022 --> 00:21:56,817 Przede wszystkim musisz zabrać chłopców z miasta. 191 00:21:57,442 --> 00:21:59,903 Nawet nie spytałeś, o kogo chodzi. 192 00:21:59,903 --> 00:22:01,280 Wiedziałeś. 193 00:22:02,698 --> 00:22:03,907 Powiedz. 194 00:22:05,534 --> 00:22:08,203 Mogłeś wyciągnąć go wcześniej? 195 00:22:10,247 --> 00:22:13,041 Udało mi się wyciągnąć go teraz, 196 00:22:13,625 --> 00:22:17,880 bo obiecałem pracownikowi więzienia, że pomogę mu wydostać się z miasta. 197 00:22:18,714 --> 00:22:21,300 Każdy robi wszystko, żeby uciec. 198 00:22:22,092 --> 00:22:23,343 Każdy poza tobą. 199 00:22:28,307 --> 00:22:29,892 Musisz być zdesperowana, 200 00:22:30,559 --> 00:22:32,102 skoro przyszłaś do mnie. 201 00:22:32,686 --> 00:22:33,687 Jestem. 202 00:22:43,989 --> 00:22:45,324 Będzie tak. 203 00:22:46,491 --> 00:22:47,951 Załatwię ci lekarza. 204 00:22:48,535 --> 00:22:50,370 Najlepszego, jaki został. 205 00:22:50,370 --> 00:22:51,538 W zamian 206 00:22:52,706 --> 00:22:56,585 ty i chłopcy musicie pojechać ze mną. 207 00:22:58,295 --> 00:23:00,172 Z nim albo bez niego. 208 00:23:02,424 --> 00:23:03,967 Obiecaj mi. 209 00:23:47,845 --> 00:23:52,891 Bardzo łatwo jest zapomnieć, jak trudne to były lata. 210 00:23:53,517 --> 00:23:55,060 Ale patrz teraz. 211 00:23:57,521 --> 00:24:00,774 Kiedy kupowałam po wojnie tę ziemię, 212 00:24:00,774 --> 00:24:03,902 praktycznie rozdawali ją za darmo. 213 00:24:04,862 --> 00:24:05,863 Co? 214 00:24:06,655 --> 00:24:07,781 Nie żartuję. 215 00:24:07,781 --> 00:24:10,409 Jak inaczej byłoby mnie na nią stać? 216 00:24:12,452 --> 00:24:13,453 Ciekawe czemu. 217 00:24:14,663 --> 00:24:17,749 O tej ziemi zawsze krążyły dziwne plotki. 218 00:24:18,584 --> 00:24:19,877 Jakie plotki? 219 00:24:22,880 --> 00:24:25,257 Kolejna gęba do wykarmienia. 220 00:24:25,966 --> 00:24:28,343 Ma w żołądku czarną dziurę. 221 00:24:32,014 --> 00:24:35,684 Halmoni, czekaj. Jakie plotki? 222 00:24:36,268 --> 00:24:38,770 Kto by spamiętał wszystkie szczegóły? 223 00:24:39,771 --> 00:24:42,691 Coś o szkole wojskowej, która tu była. 224 00:24:44,443 --> 00:24:46,778 Pewnego dnia przyjechały ciężarówki. 225 00:24:47,613 --> 00:24:48,822 Były pełne ciał. 226 00:24:54,036 --> 00:24:56,538 Po co przywozili ciała do szkoły wojskowej? 227 00:24:57,581 --> 00:24:58,665 Kto wie? 228 00:24:59,416 --> 00:25:03,045 To było w trakcie wojny, więc nikt niczego nie kwestionował. 229 00:25:04,129 --> 00:25:07,049 To wszystko? Tylko tego dotyczyły te plotki? 230 00:25:08,383 --> 00:25:11,136 Jedz powoli albo znów się pochorujesz. 231 00:25:11,136 --> 00:25:13,347 - Halmoni. - Co? 232 00:25:13,347 --> 00:25:15,307 Jeszcze masz pytania? 233 00:25:15,307 --> 00:25:17,017 Już ci powiedziałam. 234 00:25:17,809 --> 00:25:19,478 To było dawno temu. 235 00:25:20,062 --> 00:25:23,023 Po co zakłócać spokój zmarłych? 236 00:25:31,949 --> 00:25:34,952 Ale czy ich kości nadal mogą tu być? 237 00:25:41,542 --> 00:25:42,835 Halmoni. 238 00:25:47,631 --> 00:25:49,341 Musiałam zapomnieć. 239 00:25:50,759 --> 00:25:52,219 Rozumiesz? 240 00:25:53,262 --> 00:25:55,430 Bardzo starałam się zapomnieć. 241 00:25:56,056 --> 00:25:58,809 Bo jak inaczej mogłabym tu mieszkać? 242 00:26:01,228 --> 00:26:03,897 Ale te kości mogą nam coś dać. 243 00:26:06,191 --> 00:26:07,192 O co ci chodzi? 244 00:26:08,902 --> 00:26:10,112 Nie rozumiesz? 245 00:26:10,612 --> 00:26:12,364 Tak się obronimy. 246 00:26:14,616 --> 00:26:19,788 Dzięki temu powstrzymamy ich atak. 247 00:26:24,251 --> 00:26:27,504 Wiesz co? Kiedy był taki mały jak ja, 248 00:26:27,504 --> 00:26:31,842 pobił rekord, robiąc pompki w swoim domu. 249 00:26:31,842 --> 00:26:34,428 Na pewno jest teraz bardzo bogaty. 250 00:26:34,428 --> 00:26:40,142 A bogactwo jest dla ciebie takie ważne? 251 00:26:40,809 --> 00:26:46,940 Pewnie! Gdybyśmy byli bogaci, załatwiłbym ci najlepszych lekarzy 252 00:26:46,940 --> 00:26:49,276 i kupiłbym nam większy dom. 253 00:26:49,860 --> 00:26:52,696 A gdyby coś jeszcze zostało, 254 00:26:52,696 --> 00:26:58,368 ciocia mogłaby kupić cukier na czarnym rynku i robić słodycze. 255 00:27:04,791 --> 00:27:05,959 Wszystko dobrze? 256 00:27:10,297 --> 00:27:17,304 Dorastałem kiedyś w dużym domu. 257 00:27:19,223 --> 00:27:21,016 Było w nim wiele pokoi. 258 00:27:22,518 --> 00:27:25,270 Choć do większości nie mogliśmy wchodzić. 259 00:27:25,270 --> 00:27:28,357 Na pewno jakoś bym się do nich wkradł. 260 00:27:29,483 --> 00:27:31,360 Nie wątpię. 261 00:27:32,986 --> 00:27:38,659 Ale chodzi mi o to, że nie tęsknię za tamtym dużym domem, 262 00:27:40,035 --> 00:27:42,829 tylko za ludźmi, którzy w nim mieszkali. 263 00:27:43,830 --> 00:27:46,041 Prawdziwe bogactwo, Mozasu... 264 00:27:47,042 --> 00:27:49,670 to być kochanym. 265 00:27:50,838 --> 00:27:55,050 Ale tato, dlaczego nie można mieć jednego i drugiego? 266 00:27:55,717 --> 00:27:58,971 Ja chcę być kochany i bogaty. 267 00:28:05,435 --> 00:28:06,854 Co się dzieje? 268 00:28:06,854 --> 00:28:08,355 Kolejne zaciemnienie. 269 00:28:09,147 --> 00:28:11,024 Mamy je teraz prawie co noc. 270 00:28:11,024 --> 00:28:12,526 Pójdę po lampion. 271 00:28:19,825 --> 00:28:21,034 Proszę. 272 00:28:25,205 --> 00:28:27,583 Żebyś się nie bał. 273 00:28:41,096 --> 00:28:43,390 Dziękuję, synku. 274 00:28:47,895 --> 00:28:48,896 Przyszli! 275 00:28:49,897 --> 00:28:50,981 Tato. 276 00:29:00,407 --> 00:29:03,744 Cieszę się, że znów cię widzę, bracie. 277 00:29:05,412 --> 00:29:06,872 Przyszedłeś. 278 00:29:07,664 --> 00:29:08,665 Oczywiście. 279 00:29:08,665 --> 00:29:10,542 W końcu wrócił do domu... 280 00:29:10,542 --> 00:29:12,878 Muszę porozmawiać z pastorem na osobności. 281 00:29:17,549 --> 00:29:19,009 Chodźmy. 282 00:29:19,009 --> 00:29:21,386 Noa może zostać. 283 00:29:23,096 --> 00:29:24,348 Tato. 284 00:29:25,224 --> 00:29:28,018 Mozasu, pomóż mi z lampionami. 285 00:29:35,025 --> 00:29:37,694 Halmoni, jeśli to prawda, 286 00:29:37,694 --> 00:29:41,698 firma taka jak Colton nigdy nie tknie tej ziemi. 287 00:29:42,324 --> 00:29:44,076 Jak możesz dalej o tym myśleć? 288 00:29:44,076 --> 00:29:45,744 Wysłuchaj mnie, proszę. 289 00:29:46,411 --> 00:29:48,956 Sprzedamy tę ziemię Abe-sanowi, 290 00:29:48,956 --> 00:29:51,917 a potem rozpuścimy plotki o kościach... 291 00:29:51,917 --> 00:29:54,294 Nawet nie wiemy, czy wciąż tam są! 292 00:29:54,294 --> 00:29:59,925 To nieważne. Takie plotki odstraszą Coltona. 293 00:30:01,051 --> 00:30:02,511 Jestem tego pewny. 294 00:30:03,095 --> 00:30:07,891 A bez nich Abe-san zostanie z wysokim kredytem. 295 00:30:07,891 --> 00:30:12,563 Jak możesz myśleć o tym, żeby wykorzystać zmarłych? 296 00:30:12,563 --> 00:30:16,733 Nie odpowiadam za przeszłość. Nie miałem z nią nic wspólnego. 297 00:30:17,568 --> 00:30:18,652 Dość tego! 298 00:30:28,537 --> 00:30:31,164 To na co to wszystko było? 299 00:30:32,124 --> 00:30:34,251 Cały ten trud? 300 00:30:38,297 --> 00:30:41,508 To byłeś ty, prawda? 301 00:30:43,969 --> 00:30:46,305 To ty na mnie doniosłeś. 302 00:30:53,353 --> 00:30:54,354 Pastorze? 303 00:30:55,731 --> 00:30:58,775 Tak. Masz rację. 304 00:31:00,152 --> 00:31:01,361 To byłem ja. 305 00:31:03,488 --> 00:31:07,701 Od dawna podejrzewałem, że czułeś do mnie niechęć. 306 00:31:11,371 --> 00:31:12,539 Dlaczego? 307 00:31:16,043 --> 00:31:17,878 Nie czułem niechęci. 308 00:31:23,258 --> 00:31:25,052 Gardziłem tobą. 309 00:31:26,929 --> 00:31:32,142 Ciebie wszyscy z łatwością kochali. 310 00:31:33,977 --> 00:31:35,187 Ale mnie... 311 00:31:38,857 --> 00:31:41,151 porzucili nawet właśni rodzice. 312 00:31:43,070 --> 00:31:45,989 Przygarnął mnie pastor Yoo, 313 00:31:45,989 --> 00:31:48,408 kiedy inni chcieli się mnie pozbyć. 314 00:31:49,034 --> 00:31:52,746 Wychował mnie jak swojego syna, kochał mnie, 315 00:31:52,746 --> 00:31:54,873 dopóki nie pojawiłeś się ty. 316 00:31:56,083 --> 00:31:57,918 Wtedy jego miłość osłabła. 317 00:32:11,932 --> 00:32:14,017 Dlatego na ciebie doniosłem. 318 00:32:18,605 --> 00:32:21,900 Ale satysfakcja, którą spodziewałem się poczuć... 319 00:32:22,818 --> 00:32:24,611 nie nadeszła. 320 00:32:25,195 --> 00:32:30,492 Żarliwie modliłem się o to, żeby cię wypuścili. 321 00:32:30,492 --> 00:32:34,997 Myślisz, że jestem tu dzięki tobie? 322 00:32:37,499 --> 00:32:39,751 Twoja rodzina na pewno też się modliła, 323 00:32:39,751 --> 00:32:42,880 ale zapewniam, że mój głos był częścią tego chóru. 324 00:32:42,880 --> 00:32:45,174 Próbowałem odpokutować, 325 00:32:45,174 --> 00:32:49,052 nie tylko przed Bogiem, ale też twoją rodziną i Noem... 326 00:33:01,106 --> 00:33:03,775 Próbowałem z całego serca. 327 00:33:10,782 --> 00:33:12,993 Wiem, że nic mnie nie tłumaczy. 328 00:33:13,702 --> 00:33:14,995 Nigdy mi nie wybaczysz... 329 00:33:14,995 --> 00:33:16,622 Wybaczam ci. 330 00:33:21,919 --> 00:33:23,587 Wybaczam ci. 331 00:33:23,587 --> 00:33:24,671 Nie możesz. 332 00:33:25,506 --> 00:33:28,133 Nie możesz mu wybaczyć. Nigdy! 333 00:33:29,384 --> 00:33:31,011 Wszystkie te lata... 334 00:33:31,595 --> 00:33:33,138 Przez niego... 335 00:33:33,138 --> 00:33:34,932 Musisz mi uwierzyć, Noa. 336 00:33:35,682 --> 00:33:38,268 Wiem, czego was pozbawiłem. 337 00:33:38,268 --> 00:33:41,188 Wynoś się! Zostaw nas w spokoju! 338 00:33:41,188 --> 00:33:43,106 - Noa! - Przepraszam, Noa. 339 00:33:43,106 --> 00:33:44,316 Bardzo mi przykro. 340 00:33:45,275 --> 00:33:47,444 Pastorze, co się dzieje? 341 00:33:48,195 --> 00:33:49,196 Noa. 342 00:33:55,661 --> 00:33:56,745 Tato. 343 00:34:01,124 --> 00:34:02,251 Dlaczego? 344 00:34:08,382 --> 00:34:10,509 No tak. Co ja tam wiem? 345 00:34:12,010 --> 00:34:14,638 Nigdy nie zrozumiem prawdziwego cierpienia. 346 00:34:17,766 --> 00:34:20,476 Chodzenie spać z pustym żołądkiem... 347 00:34:22,396 --> 00:34:24,481 jest dla mnie niewyobrażalne. 348 00:34:29,069 --> 00:34:32,281 Moje życie było żałośnie łatwe. 349 00:34:35,074 --> 00:34:37,452 To zrozumiałe, że mnie nienawidzisz. 350 00:34:41,831 --> 00:34:43,917 Kiedy widzę, jak na mnie patrzysz... 351 00:34:46,085 --> 00:34:47,963 Jak patrzy na mnie moja babcia... 352 00:34:50,507 --> 00:34:52,384 Pewnie zadajecie sobie pytanie... 353 00:34:55,721 --> 00:35:00,350 „Czy naprawdę przeżyłam to wszystko dla tego?” 354 00:35:05,898 --> 00:35:06,982 Prawda? 355 00:35:08,400 --> 00:35:10,903 Na pewno myślisz, że to wszystko na nic. 356 00:35:18,493 --> 00:35:21,121 Przepraszam, że się tak zasiedziałem. 357 00:35:25,834 --> 00:35:28,128 Już tu nie wrócę. Obiecuję. 358 00:35:31,048 --> 00:35:34,176 Niczego w życiu nie żałuję. 359 00:35:38,388 --> 00:35:41,850 Miałam dobre życie. 360 00:35:43,685 --> 00:35:46,647 Moi synowie. Chore ciało z połamanymi kośćmi... 361 00:35:46,647 --> 00:35:49,441 Tylko tyle mogę wam dać. 362 00:35:50,025 --> 00:35:53,195 Ale mimo to pamiętajcie o jednym. 363 00:35:54,530 --> 00:35:56,782 Że pastor i my... 364 00:35:58,075 --> 00:36:00,577 dzielimy ten sam los. 365 00:36:05,332 --> 00:36:06,708 Noa, 366 00:36:08,168 --> 00:36:14,007 litość nie jest ani darem, ani siłą. 367 00:36:14,007 --> 00:36:18,637 Litość jest afirmacją. 368 00:36:19,847 --> 00:36:24,685 Przetrwanie ma swoją cenę. 369 00:36:30,732 --> 00:36:34,486 Chciałbym wiele wam powiedzieć. 370 00:36:35,863 --> 00:36:38,031 Ale wiedzcie jedno. 371 00:36:39,700 --> 00:36:41,952 Cokolwiek się stanie... 372 00:36:48,584 --> 00:36:50,294 jesteście moimi synami... 373 00:36:53,213 --> 00:36:55,174 a ja jestem waszym ojcem. 374 00:37:06,852 --> 00:37:07,895 Wróciłam! 375 00:37:09,688 --> 00:37:12,191 Przyprowadziłam lekarza. Pomoże nam. 376 00:37:12,900 --> 00:37:14,318 Będzie już dobrze. 377 00:37:16,028 --> 00:37:19,740 - Tato! - Niedobrze. Proszę wyjść. 378 00:37:20,532 --> 00:37:22,492 Lekarz mu pomoże. 379 00:37:22,492 --> 00:37:24,953 Mozasu, Noa, chodźcie. 380 00:38:16,713 --> 00:38:18,006 Mamo! 381 00:38:25,848 --> 00:38:27,307 Powiem wprost. 382 00:38:28,684 --> 00:38:32,271 Płuca pani męża są pełne wydzieliny. 383 00:38:33,480 --> 00:38:36,233 Możemy opróżnić je w szpitalu, 384 00:38:37,150 --> 00:38:39,069 ale bardziej martwi mnie fakt, 385 00:38:39,653 --> 00:38:42,322 że ma sepsę. 386 00:38:43,156 --> 00:38:44,241 Obawiam się... 387 00:38:47,536 --> 00:38:49,621 że zostało mu niewiele czasu. 388 00:38:53,417 --> 00:38:57,212 Ale na pewno coś można zrobić. 389 00:38:58,463 --> 00:38:59,882 Proszę. 390 00:38:59,882 --> 00:39:02,467 O pieniądze nie musi się pan martwić. 391 00:39:03,719 --> 00:39:05,512 Powiedz mu. 392 00:39:05,512 --> 00:39:08,557 Zapłacę, ile trzeba. Nie musi się martwić. 393 00:39:08,557 --> 00:39:11,018 Zdobędę pieniądze. 394 00:39:11,018 --> 00:39:14,605 Pani mężowi zostało co najwyżej 395 00:39:15,522 --> 00:39:17,733 parę godzin życia. 396 00:39:28,285 --> 00:39:30,704 To, co mu zrobili... 397 00:39:31,205 --> 00:39:32,956 to coś strasznego. 398 00:39:33,665 --> 00:39:35,083 Bardzo mi przykro. 399 00:39:56,647 --> 00:39:58,607 Wybacz mi. 400 00:40:00,484 --> 00:40:02,611 Nie wiedziałem, 401 00:40:03,403 --> 00:40:06,406 że taką zapłacimy za to cenę. 402 00:40:06,990 --> 00:40:08,784 Nie muszę ci niczego wybaczać. 403 00:40:10,285 --> 00:40:14,039 Przez wszystkie te lata, kiedy cię nie było, 404 00:40:15,249 --> 00:40:20,045 wiele osób przychodziło do mnie i opowiadało mi o twojej dobroci. 405 00:40:21,463 --> 00:40:24,633 O twoim poświęceniu dla innych. 406 00:40:25,926 --> 00:40:29,596 To jest człowiek, którego poznałam 14 lat temu 407 00:40:30,305 --> 00:40:32,558 i którego widzę teraz. 408 00:40:34,434 --> 00:40:36,478 Świat mógł się zmienić... 409 00:40:38,856 --> 00:40:41,316 ale ty się nie zmieniłeś. 410 00:40:46,572 --> 00:40:52,411 Chcę widzieć, jak chłopcy dorastają. 411 00:40:56,123 --> 00:40:58,125 Sunja... 412 00:40:59,376 --> 00:41:04,173 Moja żono. Chcę cię przytulić. 413 00:41:05,674 --> 00:41:07,509 Chcę... 414 00:41:10,721 --> 00:41:13,223 Chcę żyć. 415 00:41:15,475 --> 00:41:17,686 Bardzo. 416 00:41:20,105 --> 00:41:23,567 Z całych sił chcę żyć. 417 00:41:32,951 --> 00:41:35,245 Kiedy mnie już nie będzie... 418 00:41:37,706 --> 00:41:41,043 musisz sobie kogoś znaleźć. 419 00:41:43,754 --> 00:41:46,006 Nie mów tak. 420 00:41:46,965 --> 00:41:53,472 Masz w sobie wiele miłości. 421 00:41:55,098 --> 00:41:56,308 Wiem o tym. 422 00:41:57,809 --> 00:42:03,065 Miłość mojego męża, 423 00:42:04,525 --> 00:42:06,360 zaszczyt, jaki mnie spotkał... 424 00:42:10,155 --> 00:42:12,574 znaczyły dla mnie wszystko. 425 00:42:17,538 --> 00:42:22,668 Ale jak sobie poradzisz? 426 00:42:29,341 --> 00:42:31,593 Nie martw się o nas. 427 00:42:33,929 --> 00:42:36,139 Obiecuję ci. 428 00:42:37,933 --> 00:42:39,893 Nasze dzieci... 429 00:42:41,728 --> 00:42:43,939 będą mieć dobre życie. 430 00:42:46,775 --> 00:42:48,652 Noa i Mozasu... 431 00:42:51,196 --> 00:42:52,948 będą kwitnąć. 432 00:43:54,468 --> 00:43:58,138 Nie będzie już drugiego takiego człowieka jak wasz ojciec. 433 00:44:00,390 --> 00:44:02,267 Nie zapominajcie o tym. 434 00:44:04,269 --> 00:44:05,479 Nigdy. 435 00:45:57,049 --> 00:45:58,759 Co ty tu robisz? 436 00:45:58,759 --> 00:46:00,135 Udało się. 437 00:46:00,135 --> 00:46:03,180 Sprzeda ziemię Abemu i Coltonowi za 1,4 miliarda jenów. 438 00:46:03,180 --> 00:46:06,642 My dostaniemy 10%. 439 00:46:07,392 --> 00:46:10,646 Ale hotel nigdy nie powstanie. 440 00:46:11,688 --> 00:46:13,649 Bo do tego nie dopuścimy. 441 00:46:14,483 --> 00:46:16,026 A Abe-san będzie wiedział, 442 00:46:17,236 --> 00:46:20,864 że to moja sprawka. 443 00:46:44,847 --> 00:46:47,724 To nie jest próbny alarm! 444 00:46:47,724 --> 00:46:49,601 Do schronu, szybko! 445 00:46:50,644 --> 00:46:52,729 - Biegnijcie! - Szybko! 446 00:46:52,729 --> 00:46:54,189 Co robisz? Musimy iść! 447 00:46:54,189 --> 00:46:55,315 Szybko! 448 00:46:55,315 --> 00:46:57,818 - Ale moja mama... - Mamo! 449 00:46:57,818 --> 00:46:58,902 Sunja! 450 00:46:59,653 --> 00:47:01,196 - Mój mąż! - Szybko! 451 00:47:01,196 --> 00:47:04,408 Nie mogę zostawić mojego męża! 452 00:48:27,783 --> 00:48:29,785 Napisy: Marzena Falkowska