1 00:00:18,393 --> 00:00:20,479 (po koreańsku) Jestem, tato. 2 00:00:28,612 --> 00:00:30,405 Znowu się spóźniłeś, Hansu. 3 00:00:31,323 --> 00:00:34,243 Musiałem dostarczyć wiadomość na drugi koniec miasta. 4 00:00:35,452 --> 00:00:37,788 Jesteś korepetytorem, nie chłopcem na posyłki. 5 00:00:38,372 --> 00:00:40,582 Może warto im o tym przypomnieć. 6 00:00:41,750 --> 00:00:42,876 Tak. 7 00:00:44,086 --> 00:00:46,296 No już! Burczy mi w brzuchu. 8 00:00:46,380 --> 00:00:48,215 Chodźmy na królewską ucztę. 9 00:00:51,385 --> 00:00:52,594 Chodź. 10 00:01:38,640 --> 00:01:41,852 Hansu! 11 00:01:53,238 --> 00:01:55,741 (po japońsku) To prawda, co mówi twój ojciec? 12 00:01:56,325 --> 00:01:59,453 Umiesz liczyć lepiej niż on? 13 00:02:02,664 --> 00:02:05,417 Dziwi mnie, że mówi coś takiego, 14 00:02:05,959 --> 00:02:08,044 skoro ciągle wytyka mi błędy. 15 00:02:09,170 --> 00:02:10,797 Po tym poznać godnego ojca. 16 00:02:11,590 --> 00:02:14,384 Tylko idioci chwalą swoje dzieci za nic. 17 00:02:21,808 --> 00:02:23,894 To kiedy możesz zacząć pracę dla mnie? 18 00:02:25,020 --> 00:02:28,524 Prowadzę wiele interesów, którymi trzeba się zająć. 19 00:02:29,191 --> 00:02:31,610 Szukam kogoś, kto sprawnie obsługuje liczydło. 20 00:02:31,693 --> 00:02:34,238 Miałby wielkie szczęście, mogąc dla szefa pracować, 21 00:02:35,072 --> 00:02:38,033 ale ma już posadę jako korepetytor matematyki 22 00:02:38,116 --> 00:02:40,661 u zamożnej amerykańskiej rodziny. 23 00:02:41,537 --> 00:02:42,663 Jak pan wie, 24 00:02:43,288 --> 00:02:47,042 taka praca to rzadka okazja dla ludzi takich jak my. 25 00:02:48,877 --> 00:02:51,046 Czyli ty też podlizujesz się Amerykanom? 26 00:02:51,547 --> 00:02:55,425 Państwo Holmes dobrze mnie traktują. 27 00:02:55,509 --> 00:02:56,718 Oczywiście. 28 00:02:57,427 --> 00:03:00,180 Łatwo być dobrym, kiedy to nic nie kosztuje. 29 00:03:00,848 --> 00:03:02,057 Co za marnotrawstwo. 30 00:03:06,436 --> 00:03:07,563 Twój japoński 31 00:03:08,355 --> 00:03:10,023 bardzo się poprawił. 32 00:03:12,192 --> 00:03:15,696 Ale musisz pracować ciężej, jeśli chcesz być jednym z nas. 33 00:03:23,787 --> 00:03:26,081 Genta, poprawiłeś się. 34 00:04:33,482 --> 00:04:37,611 JOKOHAMA 35 00:05:01,426 --> 00:05:04,638 Zachowujesz się jak głupiec, za jakiego uchodzisz. 36 00:05:05,222 --> 00:05:08,892 Jeśli chcesz odnieść w życiu sukces, musisz się przyłożyć. 37 00:05:08,976 --> 00:05:10,394 Spytaj swojego ojca. 38 00:05:10,894 --> 00:05:14,106 Wolałbym uniknąć tej strasznej udręki, jeśli mogę. 39 00:05:14,189 --> 00:05:15,774 Udręka, już? 40 00:05:15,858 --> 00:05:18,610 Nie mógłbyś poczekać chociaż do popołudnia? 41 00:05:18,694 --> 00:05:20,654 Wtedy lepiej znoszę twoją udrękę. 42 00:05:20,737 --> 00:05:22,698 Dokuczasz mi, a czuję niepokój, matko. 43 00:05:23,198 --> 00:05:26,034 Doprawdy? A cóż cię tak niepokoi, synu? 44 00:05:26,702 --> 00:05:28,537 Jesteś pozbawiony pożywienia? 45 00:05:28,620 --> 00:05:30,831 Grozi ci brak schronienia? 46 00:05:30,914 --> 00:05:34,293 Być może cierpisz na dolegliwość, na którą nie ma lekarstwa? 47 00:05:34,376 --> 00:05:37,129 - Posłać po lekarza? - Nie znoszę, kiedy to robisz. 48 00:05:37,212 --> 00:05:38,589 Ależ muszę. 49 00:05:39,173 --> 00:05:44,219 Powiadom, proszę, kucharza, że kolacja musi być podana o 21.00. 50 00:05:44,303 --> 00:05:48,557 Mamy dziś ważnych gości. Wszystko musi być idealne. 51 00:05:52,519 --> 00:05:54,563 „Eseje o teorii liczb”. 52 00:05:54,646 --> 00:05:56,857 Hansu, naprawdę to wszystko rozumiesz? 53 00:05:58,108 --> 00:05:59,359 Tak mi się wydaje. 54 00:06:00,527 --> 00:06:02,863 Zdumiewające. Jestem zachwycona. 55 00:06:05,991 --> 00:06:09,036 Coś mi przyszło do głowy. Może zabierzemy ze sobą Hansu? 56 00:06:09,703 --> 00:06:12,331 Byłby dla mnie istnym skarbem na Yale. 57 00:06:12,831 --> 00:06:15,083 Inaczej mi się nie uda. Wiesz o tym. 58 00:06:15,167 --> 00:06:16,543 Ciekawy pomysł. 59 00:06:19,713 --> 00:06:21,340 Porozmawia z ojcem. 60 00:06:22,299 --> 00:06:23,592 À propos ojca, 61 00:06:24,510 --> 00:06:27,095 Hansu, zanieś mu to, dobrze? 62 00:06:29,014 --> 00:06:30,015 Muszę iść, 63 00:06:30,098 --> 00:06:33,185 ale odgoń te ciemne chmury. 64 00:06:33,769 --> 00:06:34,978 Spróbuj, dobrze? 65 00:07:27,155 --> 00:07:28,991 Nie rozumiem tych oporów. 66 00:07:29,074 --> 00:07:31,326 Mówisz o znacznej inwestycji 67 00:07:31,410 --> 00:07:33,954 w kraj, który nie jest nawet nasz. 68 00:07:34,037 --> 00:07:36,415 Czy oni w ogóle chcą naszych pieniędzy? 69 00:07:36,498 --> 00:07:37,708 Czy to ważne? 70 00:07:37,791 --> 00:07:39,585 Wystarczy, że to my zbijamy fortunę. 71 00:07:39,668 --> 00:07:41,044 Ale jak długo? 72 00:07:41,128 --> 00:07:44,006 Jokohama może przyjąć nasz świat, ale reszta kraju? 73 00:07:44,089 --> 00:07:46,550 Mieli okazję się na nas przygotować. 74 00:07:46,633 --> 00:07:49,094 A teraz, tak naprawdę, 75 00:07:49,178 --> 00:07:52,347 kiedy wtargnęliśmy już w ten kraj, nie ma powrotu. 76 00:07:52,431 --> 00:07:54,933 Mówię ci, nie bądź głupcem, 77 00:07:55,017 --> 00:07:57,269 który buntuje się przeciw postępowi. 78 00:07:57,352 --> 00:07:59,563 Wiesz, co dzieje się z takimi ludźmi? 79 00:07:59,646 --> 00:08:02,566 Kończą z wszystkimi pieniędzmi w banku. 80 00:08:03,984 --> 00:08:04,985 No proszę. 81 00:08:05,068 --> 00:08:08,488 Cóż to za młodzieniec przybył mnie łaskawie uratować? 82 00:08:08,572 --> 00:08:09,615 Kolejna wiadomość. 83 00:08:18,749 --> 00:08:21,210 Wiadomość odebrana. 84 00:08:21,293 --> 00:08:22,461 A teraz powiedz mi, 85 00:08:23,086 --> 00:08:25,631 jak mój syn ostatnio sobie radzi? 86 00:08:25,714 --> 00:08:28,342 Stara się, jak może, proszę pana. 87 00:08:29,301 --> 00:08:32,179 Czyli wciąż przeciętnie. 88 00:08:34,765 --> 00:08:35,974 Miłego wieczoru. 89 00:08:40,938 --> 00:08:42,481 Ma łeb na karku. 90 00:08:42,563 --> 00:08:44,942 Ciekawe, co z niego będzie. 91 00:09:01,834 --> 00:09:04,586 Nigdy nie będziemy mieć dobrego zawodnika? 92 00:09:05,170 --> 00:09:09,174 Nie marnuj umysłu na takie bezsensowne rozważania. 93 00:09:09,258 --> 00:09:12,219 Pamiętaj, że nie jesteś jednym z nich. 94 00:09:13,720 --> 00:09:16,932 Ale czemu Amerykanie są w tylu rzeczach dobrzy? 95 00:09:17,599 --> 00:09:19,852 Musisz być dobry tylko w jednej rzeczy. 96 00:09:19,935 --> 00:09:21,061 Tylko jednej. 97 00:09:21,144 --> 00:09:24,231 Ale cokolwiek to jest, musisz być w tym najlepszy. 98 00:09:24,815 --> 00:09:26,400 Dla ciebie to liczydło? 99 00:09:27,067 --> 00:09:28,485 To tylko narzędzie. 100 00:09:28,986 --> 00:09:31,780 Jestem dobry w zarabianiu dla innych. 101 00:09:32,739 --> 00:09:35,242 To nie możesz zarobić dla nas? 102 00:09:36,118 --> 00:09:37,619 Co ja powiedziałem? 103 00:09:38,203 --> 00:09:41,206 Trzeba być dobrym tylko w jednej rzeczy. 104 00:09:42,708 --> 00:09:45,627 To w czym ja powinienem być dobry? 105 00:09:47,337 --> 00:09:49,965 Myślisz, że będziesz miał wybór? 106 00:09:50,549 --> 00:09:53,427 W większości przypadków, chcemy tego czy nie, 107 00:09:53,510 --> 00:09:54,553 to już ustalone. 108 00:09:56,847 --> 00:09:58,432 Ty pierwszy, tato. 109 00:10:02,394 --> 00:10:05,022 A ty wiedziałeś w moim wieku? 110 00:10:07,900 --> 00:10:10,611 Myślałem, że będę rybakiem, tak jak mój ojciec. 111 00:10:11,737 --> 00:10:13,655 Tak to wtedy wyglądało. 112 00:10:17,576 --> 00:10:19,286 Ale ty… 113 00:10:19,369 --> 00:10:21,205 ty nie będziesz rybakiem. 114 00:10:22,956 --> 00:10:25,125 Nie będziesz też obstawiał zakładów 115 00:10:25,209 --> 00:10:26,919 ani czyścił podłogi z krwi. 116 00:10:27,836 --> 00:10:31,715 Cokolwiek będziesz robił, pozwoli to nam zostawić tę halę bokserską. 117 00:10:39,848 --> 00:10:44,228 Wydaje mi się… że poproszą mnie, żebym pojechał z nimi do Ameryki. 118 00:10:44,311 --> 00:10:45,312 Na Yale. 119 00:10:46,063 --> 00:10:47,523 Zapłacą za twoją edukację? 120 00:10:47,606 --> 00:10:48,649 Nie. 121 00:10:48,732 --> 00:10:51,401 Nie chodzi o mnie, tylko o Andrew. 122 00:10:51,485 --> 00:10:53,320 Tego ich syna nieudacznika? 123 00:10:55,197 --> 00:10:58,534 Gdyby nie jego pozycja, świat połknąłby go w całości. 124 00:11:02,329 --> 00:11:07,251 Zamiast tego to mój syn musi znosić jego niekompetencję. 125 00:11:13,423 --> 00:11:14,466 Ale tato, 126 00:11:15,300 --> 00:11:18,887 ponoć w Ameryce nawet tacy jak my mogą rozwinąć skrzydła. 127 00:11:22,140 --> 00:11:23,183 „Tacy jak my”. 128 00:11:24,893 --> 00:11:27,771 Obracają nasze nadzieje i marzenia przeciw nam 129 00:11:28,647 --> 00:11:31,525 i tak nas właśnie oszukują. 130 00:11:39,908 --> 00:11:41,159 Ale nawet mimo to 131 00:11:41,869 --> 00:11:43,787 chcę, żebyś podjął to ryzyko. 132 00:11:44,663 --> 00:11:46,206 Popłyniesz do Ameryki. 133 00:11:47,624 --> 00:11:48,959 A co będzie z tobą? 134 00:11:50,169 --> 00:11:51,211 Ze mną? 135 00:11:51,753 --> 00:11:53,422 Mówiłeś, że jesteśmy drużyną. 136 00:11:54,006 --> 00:11:56,133 Że zawsze będziemy ze sobą związani. 137 00:11:59,970 --> 00:12:03,098 Może czas zmienić perspektywę. 138 00:12:03,807 --> 00:12:07,519 Po co patrzeć w dół, kiedy można wzlecieć? 139 00:12:08,729 --> 00:12:11,481 Czas podnieść wzrok. 140 00:12:13,317 --> 00:12:14,526 Hansu, 141 00:12:15,068 --> 00:12:19,990 masz szansę robić rzeczy, których ja nigdy nie mogłem. 142 00:12:27,581 --> 00:12:30,501 Kiedy na nocnym niebie widać dwie gwiazdy, 143 00:12:31,418 --> 00:12:35,714 może się wydawać, że są blisko siebie, ale tak naprawdę są bardzo daleko. 144 00:12:37,341 --> 00:12:40,719 Dzieli je dystans nie do wyobrażenia. 145 00:12:41,678 --> 00:12:43,222 Ale nawet wtedy 146 00:12:43,305 --> 00:12:44,890 stąd 147 00:12:46,391 --> 00:12:48,435 wyglądają na nierozłączne, 148 00:12:49,645 --> 00:12:50,812 prawda? 149 00:13:06,745 --> 00:13:07,746 Toast. 150 00:13:47,119 --> 00:13:48,620 Co to ma być? 151 00:13:48,704 --> 00:13:50,372 Nigdy tego nie robiłem. 152 00:13:50,455 --> 00:13:51,498 Przysięgam. 153 00:13:52,749 --> 00:13:54,751 Pożyczyłem trochę pieniędzy. 154 00:13:54,835 --> 00:13:58,130 Miałem je zwrócić, kiedy tylko dostanę wypłatę. 155 00:13:59,006 --> 00:14:01,091 Potrzebowałem ich od razu. 156 00:14:01,175 --> 00:14:03,802 Inaczej bym pana poprosił. 157 00:14:03,886 --> 00:14:05,387 Tak mi wstyd. 158 00:14:06,221 --> 00:14:09,433 Proszę dać mi parę godzin. Przyniosę pieniądze. 159 00:14:10,434 --> 00:14:12,394 Wiesz, co będzie, jeśli uciekniesz. 160 00:14:12,477 --> 00:14:14,188 Dokąd miałbym uciec? 161 00:14:14,897 --> 00:14:16,148 Mam syna. 162 00:14:16,940 --> 00:14:20,360 Nigdy bym nie pozwolił, żeby widział, jak uciekam. 163 00:14:21,195 --> 00:14:23,530 Masz czas do południa. 164 00:14:24,198 --> 00:14:25,991 Dobrze, do południa. 165 00:14:26,658 --> 00:14:27,659 Obiecuję. 166 00:14:29,203 --> 00:14:31,872 Ostrzegałem cię przed tą dziewczyną. 167 00:14:47,387 --> 00:14:48,764 Tato. 168 00:14:51,850 --> 00:14:53,018 Tato! 169 00:14:55,729 --> 00:14:56,813 Ile to było? 170 00:14:57,648 --> 00:14:58,690 Dwieście. 171 00:14:59,274 --> 00:15:00,943 Ale słyszałeś. 172 00:15:01,026 --> 00:15:02,736 Zamierzałem od razu oddać. 173 00:15:04,404 --> 00:15:05,989 Ukradłeś te pieniądze. 174 00:15:06,782 --> 00:15:07,783 Nie. 175 00:15:08,784 --> 00:15:10,494 Błagała mnie. Co miałem robić? 176 00:15:10,577 --> 00:15:12,621 Odmówić. 177 00:15:16,208 --> 00:15:18,377 Dla ciebie to takie proste, 178 00:15:19,294 --> 00:15:21,421 bo nigdy nawet nie byłeś z kobietą. 179 00:15:22,881 --> 00:15:24,675 Ale kiedyś się zakochasz 180 00:15:24,758 --> 00:15:28,303 i też stracisz dla niej głowę. 181 00:15:33,600 --> 00:15:34,810 Nie zrobię tego, co ty. 182 00:15:36,270 --> 00:15:37,312 Nigdy. 183 00:15:46,613 --> 00:15:49,157 Przepraszam za ten kłopot, 184 00:15:52,536 --> 00:15:56,206 ale nie myślałam, że się do tego posuniesz. 185 00:15:59,585 --> 00:16:02,462 Wiesz, że jestem biedny. 186 00:16:10,470 --> 00:16:11,513 Tak. 187 00:16:11,597 --> 00:16:13,348 No cóż, 188 00:16:13,432 --> 00:16:14,808 mleko się rozlało. 189 00:16:15,601 --> 00:16:17,686 Ale muszę natychmiast je oddać. 190 00:16:20,105 --> 00:16:21,190 Ile zostało? 191 00:16:28,405 --> 00:16:30,115 Możesz oddać to, co kupiłaś? 192 00:16:30,199 --> 00:16:32,201 To nie było dla mnie… 193 00:16:35,245 --> 00:16:38,081 tylko dla przyjaciela. 194 00:16:38,165 --> 00:16:39,499 Pożyczyłaś te pieniądze? 195 00:16:41,835 --> 00:16:43,170 Nie. 196 00:16:44,379 --> 00:16:46,548 Już ich więcej nie zobaczę. 197 00:16:47,382 --> 00:16:50,802 Po prostu… taki już jest. 198 00:16:59,269 --> 00:17:03,899 Jesteś najmądrzejszym mężczyzną, jakiego znam, a jednak… 199 00:17:14,492 --> 00:17:16,161 Pójdę do pana Holmesa. 200 00:17:17,329 --> 00:17:18,329 Nie. 201 00:17:18,955 --> 00:17:20,374 Jeśli wyjaśnię mu sytuację, 202 00:17:20,457 --> 00:17:21,959 na pewno pożyczy mi pieniądze. 203 00:17:25,212 --> 00:17:27,297 A jeśli nie weźmie cię do Ameryki? 204 00:17:28,382 --> 00:17:30,008 Kogo to teraz obchodzi? 205 00:17:31,552 --> 00:17:34,012 Nie rozumiesz, jak niebezpieczny jest Ryochi? 206 00:17:34,805 --> 00:17:37,349 Płyniesz. To nie podlega dyskusji. 207 00:17:37,975 --> 00:17:38,976 Nie. 208 00:17:39,643 --> 00:17:41,228 Ty niewdzięczniku! 209 00:17:41,311 --> 00:17:44,189 Po tym, co dla ciebie poświęciłem, śmiesz się sprzeciwiać? 210 00:17:45,190 --> 00:17:46,191 Ojcze. 211 00:17:47,276 --> 00:17:48,694 W twoich oczach 212 00:17:49,528 --> 00:17:52,781 widzę odbicie niepoważnego człowieka. 213 00:17:55,492 --> 00:17:57,077 Wcale cię tak nie postrzegam. 214 00:17:57,160 --> 00:17:59,162 Idź! 215 00:17:59,663 --> 00:18:01,415 Masz wejść na ten statek 216 00:18:01,498 --> 00:18:03,292 i opuścić to nędzne miejsce! 217 00:18:04,793 --> 00:18:06,128 Nie zrobię tego! 218 00:18:06,211 --> 00:18:07,462 Słuchaj! 219 00:18:08,630 --> 00:18:09,923 Idź. 220 00:18:12,134 --> 00:18:13,927 Nigdy tu nie wracaj. 221 00:18:14,428 --> 00:18:15,429 Nigdy! 222 00:18:18,056 --> 00:18:19,057 Nie zgadzam się. 223 00:18:21,977 --> 00:18:23,854 Nie zostawię cię. 224 00:18:32,362 --> 00:18:33,906 Nie chcę cię więcej widzieć! 225 00:18:34,656 --> 00:18:37,409 Jesteś sam! Wynoś się stąd! 226 00:18:42,873 --> 00:18:43,916 Tato! 227 00:18:45,042 --> 00:18:46,418 Od teraz… 228 00:18:48,921 --> 00:18:50,839 musisz uśmiercić mnie w sercu. 229 00:18:53,967 --> 00:18:55,969 Tak będzie dla ciebie lepiej. 230 00:19:01,850 --> 00:19:03,769 To jedyna droga. 231 00:19:26,124 --> 00:19:27,793 Nie chcesz tego widzieć. 232 00:19:41,932 --> 00:19:45,644 Będę tu pracował, dopóki nie spłacę długu. 233 00:19:48,647 --> 00:19:50,023 Jego to nie dotyczy. 234 00:19:51,984 --> 00:19:53,277 Proszę go puścić. 235 00:19:59,241 --> 00:20:01,159 Będę pracował tyle, ile trzeba. 236 00:20:01,243 --> 00:20:02,661 Nawet bez zapłaty. 237 00:20:04,496 --> 00:20:07,583 Ale mój syn nie może brać w tym udziału. 238 00:20:10,210 --> 00:20:11,628 Jak myślisz, 239 00:20:12,296 --> 00:20:16,884 co będzie, kiedy ludzie dowiedzą się, że mnie okradłeś, a ja nic nie zrobiłem? 240 00:20:19,219 --> 00:20:23,682 Na tym świecie liczy się tylko to, jak nas widzą. 241 00:20:24,183 --> 00:20:27,561 A taki wstyd do nas przylega. 242 00:20:28,353 --> 00:20:30,606 Nie zależy mi na sobie. 243 00:20:31,106 --> 00:20:33,650 Myślę tylko o swoim synu. 244 00:20:34,234 --> 00:20:38,322 Rodzina, w której uczy, zabiera go do Ameryki. 245 00:20:40,324 --> 00:20:42,534 Jeśli każesz mi umrzeć, to umrę! 246 00:20:42,618 --> 00:20:44,119 Ale to jego jedyna szansa. 247 00:20:44,203 --> 00:20:45,287 Proszę, zostaw go. 248 00:20:45,370 --> 00:20:47,414 To ja muszę spłacić ten dług. 249 00:20:48,582 --> 00:20:49,583 Szefie! 250 00:20:50,292 --> 00:20:51,418 Tato. 251 00:20:52,753 --> 00:20:53,754 Wstań, tato. 252 00:20:54,838 --> 00:20:56,048 Genta. 253 00:21:04,806 --> 00:21:07,184 Ojcowska miłość to szlachetna sprawa. 254 00:21:08,143 --> 00:21:09,853 Sam jestem ojcem. 255 00:21:11,730 --> 00:21:13,232 Ale człowiek na szczycie 256 00:21:13,732 --> 00:21:17,152 musi zachowywać porządek, nawet jeśli jest on tylko iluzją. 257 00:21:21,698 --> 00:21:26,411 Wierzę, że wielkoduszność ma większą moc. 258 00:21:31,041 --> 00:21:34,336 Zobaczymy, jak daleko zajdziesz dzięki wielkoduszności. 259 00:21:38,131 --> 00:21:39,550 Co jest? 260 00:21:44,805 --> 00:21:47,182 Uciekaj stąd, Hansu! 261 00:21:50,269 --> 00:21:51,311 Hansu! 262 00:22:04,032 --> 00:22:05,158 Hansu! 263 00:22:08,203 --> 00:22:09,329 Hansu! 264 00:23:55,227 --> 00:23:58,313 Otrząśnijcie się! Chodźcie! 265 00:23:58,397 --> 00:23:59,690 Wejdźcie wyżej! 266 00:24:01,024 --> 00:24:03,902 Mogą pojawić się wstrząsy wtórne. Uciekaj! 267 00:24:09,491 --> 00:24:10,701 Tędy! 268 00:24:30,762 --> 00:24:32,931 Musimy to przeczekać. 269 00:24:49,948 --> 00:24:52,159 Naprawdę by to pan zrobił? 270 00:24:54,286 --> 00:24:55,871 Zabiłby pan mojego ojca? 271 00:24:57,623 --> 00:24:59,333 Przez wzgląd na jego honor. 272 00:25:00,209 --> 00:25:02,753 Miał dług do spłacenia. 273 00:25:05,506 --> 00:25:07,716 Ale śmierć, jaka go spotkała… 274 00:25:12,763 --> 00:25:14,264 Odkąd tu przyjechaliśmy, 275 00:25:16,141 --> 00:25:21,855 raz po raz byłem świadkiem upokorzeń mojego ojca. 276 00:25:24,733 --> 00:25:27,945 A teraz mam go tak zostawić… 277 00:25:38,539 --> 00:25:42,125 Wiem, że twój ojciec musiał zapomnieć o dumie, żeby dla mnie pracować. 278 00:25:43,460 --> 00:25:45,629 Nie marnuj więc jego poświęcenia. 279 00:25:46,338 --> 00:25:47,422 Wiesz, co musisz robić. 280 00:25:50,926 --> 00:25:53,178 Płyń z tą jankeską rodziną, słyszysz? 281 00:25:53,846 --> 00:25:56,348 I zapomnij o tym wszystkim, nawet o nim. 282 00:26:02,271 --> 00:26:04,147 Nie wiem, co robić. 283 00:26:04,731 --> 00:26:06,441 To mój ojciec. 284 00:26:06,525 --> 00:26:08,777 - Miałem tylko jego! - Wstań! 285 00:26:11,488 --> 00:26:12,823 Rozejrzyj się! 286 00:26:15,742 --> 00:26:17,578 Nie tylko ty dzisiaj cierpisz. 287 00:26:18,954 --> 00:26:21,415 Jest wiele nowych sierot. 288 00:26:22,624 --> 00:26:24,251 Ale w takich czasach 289 00:26:24,960 --> 00:26:26,920 człowiek jest kowalem swojego losu. 290 00:26:28,422 --> 00:26:30,507 Jedni pocierpią i ruszą naprzód, 291 00:26:32,426 --> 00:26:34,845 a inni pogrążą się w swojej niedoli. 292 00:26:37,639 --> 00:26:39,433 Nie bądź takim głupcem. 293 00:26:41,810 --> 00:26:43,187 Poszukam swojej rodziny. 294 00:26:43,270 --> 00:26:44,771 A ty się zbieraj. 295 00:26:45,355 --> 00:26:47,107 Złap to nowe życie. 296 00:27:10,631 --> 00:27:11,924 Hansu? 297 00:27:12,007 --> 00:27:13,008 Andrew. 298 00:27:14,510 --> 00:27:16,470 Ale wyglądasz. O Boże. 299 00:27:17,596 --> 00:27:18,931 Gdzie twój ojciec? 300 00:27:23,018 --> 00:27:24,353 To okropne. 301 00:27:25,604 --> 00:27:27,356 Ale i tak płyniesz, prawda? 302 00:27:28,899 --> 00:27:30,609 Musisz wiedzieć, że nie wrócimy. 303 00:27:32,486 --> 00:27:33,779 Chcę płynąć. 304 00:27:35,239 --> 00:27:36,907 Załadujcie to, proszę. 305 00:27:37,699 --> 00:27:41,286 Andrew, srebrny kandelabr. Jest w kredensie. 306 00:27:42,538 --> 00:27:44,289 Nie może wchodzić do domu. 307 00:27:44,373 --> 00:27:46,208 Zaraz wrócisz, prawda? 308 00:27:46,959 --> 00:27:48,627 Pomóż mi z tym. 309 00:27:51,713 --> 00:27:53,048 Czekaj. 310 00:28:07,980 --> 00:28:09,439 Musimy jechać. 311 00:28:11,400 --> 00:28:12,776 A pan Holmes? 312 00:28:14,194 --> 00:28:17,197 Poszedł przygotować statek. Od razu wypłyniemy. 313 00:28:17,281 --> 00:28:18,866 Proszę zostawić wóz. 314 00:28:18,949 --> 00:28:20,742 Nie ma już dróg. 315 00:28:20,826 --> 00:28:22,953 To jak dotrzemy na brzeg? 316 00:28:26,290 --> 00:28:29,126 - Nie możemy iść tędy. - To jedyna droga. 317 00:28:31,712 --> 00:28:33,380 Zostawcie wóz. 318 00:28:34,256 --> 00:28:35,757 Nie ma już dróg. 319 00:28:36,717 --> 00:28:38,302 Odszukajcie swoje rodziny. 320 00:29:45,244 --> 00:29:47,079 - Mamo? - Andrew! 321 00:29:48,413 --> 00:29:50,666 - Mamo! - Proszę pani! 322 00:29:54,586 --> 00:29:56,338 Mamo! Hansu! 323 00:29:56,421 --> 00:29:57,422 Andrew! 324 00:30:18,360 --> 00:30:20,362 Mamo, szybko! Tędy! 325 00:31:21,840 --> 00:31:23,175 To ty. 326 00:31:39,024 --> 00:31:45,572 20.48 327 00:33:24,630 --> 00:33:26,089 Co się dzieje? 328 00:33:46,401 --> 00:33:48,654 Co wy robicie? 329 00:34:25,440 --> 00:34:26,817 Można już wyjść. 330 00:34:27,525 --> 00:34:29,235 Nie trzeba się chować. 331 00:34:30,279 --> 00:34:31,362 Wychodźcie. 332 00:34:32,197 --> 00:34:34,241 Tu jestem. 333 00:34:39,996 --> 00:34:40,998 Proszę usiąść. 334 00:34:49,172 --> 00:34:51,007 Ma pan jakieś sake? 335 00:34:51,091 --> 00:34:55,012 Niestety całe wsiąkło w ziemię. 336 00:34:55,094 --> 00:34:57,181 Możemy podać herbatę. 337 00:35:54,947 --> 00:35:57,407 Pańska rodzina jest bezpieczna? 338 00:35:58,575 --> 00:36:03,288 Nie mogłem dotrzeć do domu. Most przy świątyni się zawalił. 339 00:36:05,582 --> 00:36:07,876 A drogi za stacją stoją w płomieniach. 340 00:36:09,753 --> 00:36:12,923 Kiedy cię spotkałem, szedłem w stronę mostu przy parku. 341 00:36:15,259 --> 00:36:18,846 Ale jeśli pójdziemy dalej tą drogą, powinniśmy do nich dotrzeć. 342 00:36:20,597 --> 00:36:21,932 Oby byli bezpieczni. 343 00:36:34,236 --> 00:36:36,655 O co chodzi? Co się stało 344 00:36:37,823 --> 00:36:40,868 Z więzienia Negishi uciekło wielu więźniów. 345 00:36:41,577 --> 00:36:44,538 Wśród nich trzystu Koreańczyków. 346 00:36:45,122 --> 00:36:47,374 Teraz zmierzają w naszą stronę. 347 00:36:47,457 --> 00:36:51,295 Podobno planowali tę ucieczkę od dawna. 348 00:36:51,378 --> 00:36:54,798 A teraz wykorzystują katastrofę. 349 00:36:54,882 --> 00:36:56,717 A co mają robić? 350 00:36:56,800 --> 00:36:58,510 Spalić się? 351 00:36:59,094 --> 00:37:02,931 Ale kto wie, czego się będą dopuszczać? 352 00:37:03,015 --> 00:37:05,017 Na ulicach są nasze żony i dzieci. 353 00:37:05,100 --> 00:37:07,186 Jak je przed nimi ochronimy? 354 00:37:07,269 --> 00:37:08,854 Uspokój się. 355 00:37:10,814 --> 00:37:12,858 Słyszeliście? Uciekł gang Koreańczyków! 356 00:37:13,442 --> 00:37:17,446 Zanim tu dojdą, miną godziny. 357 00:37:17,529 --> 00:37:19,615 Podobno już dotarli i grabią. 358 00:37:19,698 --> 00:37:22,951 Gdzie to pani usłyszała? 359 00:37:23,035 --> 00:37:25,954 - Kim pan jest? - To ja zadaję pytania. 360 00:37:27,039 --> 00:37:29,166 Nie pijcie wody ze studni. 361 00:37:29,249 --> 00:37:31,126 Podobno Koreańczycy ją zatruli. 362 00:37:31,210 --> 00:37:32,711 Skończcie z tymi plotkami. 363 00:37:32,794 --> 00:37:35,088 Chodź. Muszę znaleźć swoją rodzinę. 364 00:37:36,381 --> 00:37:38,217 Dziękuję. Ile płacę? 365 00:37:38,300 --> 00:37:40,052 Dzisiaj nic. 366 00:37:45,641 --> 00:37:49,186 Coś się dzieje. Nie oddalaj się. 367 00:37:55,359 --> 00:37:57,569 To Japończyk. Jak możemy mu ufać? 368 00:37:57,653 --> 00:37:59,780 Pomocy! 369 00:37:59,863 --> 00:38:01,490 Znam właściciela stodoły. 370 00:38:01,573 --> 00:38:03,075 Idźcie do środka. 371 00:38:03,158 --> 00:38:05,410 Pozwoli wam się tam schować. 372 00:38:05,911 --> 00:38:07,996 Szybko! 373 00:38:08,080 --> 00:38:10,290 - Co on mówi? - Zna właściciela. 374 00:38:10,791 --> 00:38:12,167 Mamy szybko wejść do stodoły! 375 00:38:21,718 --> 00:38:23,512 Ty też się z nimi schowaj. 376 00:38:24,680 --> 00:38:26,807 Nie ma czasu. Wchodź na wóz! 377 00:38:28,225 --> 00:38:29,518 Szybko! 378 00:38:37,943 --> 00:38:39,862 Nie ruszaj się. Nawet nie oddychaj. 379 00:38:46,285 --> 00:38:48,537 - Szybko! - Znajdź ich! 380 00:38:51,039 --> 00:38:53,834 Czterech pobiegło tędy. Gdzie są? 381 00:38:55,586 --> 00:38:56,753 Co zrobili? 382 00:38:56,837 --> 00:38:59,756 Podobno Koreańczycy wszczęli zamieszki w mieście. 383 00:38:59,840 --> 00:39:00,924 To nie wszystko. 384 00:39:01,550 --> 00:39:04,553 Wchodzą do zawalonych domów, kradną kosztowności. 385 00:39:04,636 --> 00:39:06,930 Musimy ich złapać, bo wszystko zabiorą. 386 00:39:09,224 --> 00:39:10,976 Co za zwierzęta. 387 00:39:13,103 --> 00:39:14,813 Jak śmią nam to robić? 388 00:39:15,564 --> 00:39:17,649 Wpuszczamy ich, 389 00:39:18,233 --> 00:39:20,152 dajemy im pracę, 390 00:39:20,986 --> 00:39:22,738 a tak się nam odpłacają. 391 00:39:22,821 --> 00:39:25,407 Widzieliście ich czy nie? 392 00:39:25,490 --> 00:39:26,575 Uciekają. 393 00:39:28,619 --> 00:39:30,454 Tak, widzieliśmy. 394 00:39:31,371 --> 00:39:33,207 Czterech. 395 00:39:42,090 --> 00:39:43,217 Tam poszli! 396 00:39:45,636 --> 00:39:46,803 Idziemy! 397 00:39:48,555 --> 00:39:50,015 Co tam jest? 398 00:39:52,100 --> 00:39:53,519 Tylko stodoła. 399 00:39:55,437 --> 00:39:57,814 Dobrze, że właściciela nie ma, 400 00:39:57,898 --> 00:40:02,611 ale kiedy wróci, będzie w szoku, widząc ten chaos. 401 00:40:09,409 --> 00:40:10,452 Sprawdź ją. 402 00:40:12,412 --> 00:40:15,541 Nie słyszałeś, co powiedział? Nie poszli tam. 403 00:40:17,292 --> 00:40:19,294 Może się zakradli. 404 00:40:20,003 --> 00:40:21,588 Są przebiegli. 405 00:40:25,676 --> 00:40:27,928 Znalazłem ich! Są tutaj! 406 00:40:28,428 --> 00:40:29,513 Idziemy! 407 00:40:35,102 --> 00:40:36,812 Podpalcie ją! 408 00:40:51,034 --> 00:40:52,202 Musimy iść. 409 00:40:53,370 --> 00:40:54,621 Nic nie poradzisz. 410 00:40:54,705 --> 00:40:56,331 Wrzucą cię do środka. 411 00:42:16,787 --> 00:42:18,413 Znam niektórych z nich. 412 00:42:30,759 --> 00:42:31,969 Tato! 413 00:42:39,685 --> 00:42:42,896 Czekaliśmy na ciebie, a potem myśleliśmy, że zginąłeś. 414 00:42:43,605 --> 00:42:47,150 Założę się, że na to liczyliście. 415 00:42:47,901 --> 00:42:49,236 Wybaczcie, że was zawiodłem. 416 00:42:49,319 --> 00:42:51,822 Jak możesz żartować w takiej chwili? 417 00:42:55,450 --> 00:42:56,869 Bo znów jesteśmy razem. 418 00:43:17,764 --> 00:43:20,309 Hansu, chodź. 419 00:43:26,440 --> 00:43:28,358 Przez trochę się nim zajmiemy. 420 00:43:32,529 --> 00:43:34,865 Wciąż masz do spłacenia dług ojca. 421 00:45:41,575 --> 00:45:43,076 1 WRZEŚNIA 1923 REGION KANTO 422 00:45:43,160 --> 00:45:47,623 NAWIEDZIŁO TRZĘSIENIE ZIEMI O MAGNITUDZIE W WYSOKOŚCI 7,9. 423 00:45:49,666 --> 00:45:54,546 ZGINĘŁO PONAD 100 000 OSÓB, 424 00:45:56,465 --> 00:45:58,175 W TYM NIEWINNI KOREAŃCZYCY 425 00:45:58,258 --> 00:46:02,846 OSKARŻENI POTEM O ZNISZCZENIA PRZEZ SAMOZWAŃCZYCH JAPOŃSKICH OBROŃCÓW. 426 00:46:05,098 --> 00:46:09,686 NIE MA ZGODY CO DO DOKŁADNIEJ LICZBY ZAMORDOWANYCH KOREAŃCZYKÓW… 427 00:46:12,022 --> 00:46:17,402 ALE WIELU HISTORYKÓW SZACUJE JĄ NA TYSIĄCE. 428 00:46:25,869 --> 00:46:27,829 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI MIN JIN LEE 429 00:47:37,858 --> 00:47:39,860 Napisy: Marzena Falkowska