1
00:00:06,006 --> 00:00:08,926
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:23,314 --> 00:00:25,824
Kocham modę, ale nie znoszę Tygodnia Mody.
3
00:00:25,900 --> 00:00:28,570
- Nawet nie zamówiłyśmy!
- Mnie też męczy.
4
00:00:28,653 --> 00:00:31,783
Cadault histeryzuje
i nie wpuszcza nas do atelier.
5
00:00:31,865 --> 00:00:34,025
Jak mam promować pokaz na ślepo?
6
00:00:34,117 --> 00:00:36,617
Współczuję. Chcesz usłyszeć dobre wieści?
7
00:00:37,912 --> 00:00:38,752
Koniecznie.
8
00:00:38,830 --> 00:00:43,290
Klub drag, w którym śpiewałam,
zaproponował mi fuchę konferansjerki.
9
00:00:43,376 --> 00:00:45,626
Dwa razy w tygodniu, ale mam śpiewać.
10
00:00:45,712 --> 00:00:47,302
Fantastycznie!
11
00:00:47,380 --> 00:00:49,920
Ale wiedzą, że nie jesteś drag queen?
12
00:00:50,008 --> 00:00:51,128
Tak mi się zdaje.
13
00:00:51,217 --> 00:00:52,507
Żartuję.
14
00:00:52,594 --> 00:00:55,684
Muszę poprosić Dupontów o wolne,
nie mówiąc dlaczego.
15
00:00:55,764 --> 00:00:57,354
Są okropnie konserwatywni.
16
00:00:58,308 --> 00:00:59,978
SPOTKAJMY SIĘ PRZY LA PAUSE.
17
00:01:00,060 --> 00:01:01,850
Wybacz, to Mathieu Cadault.
18
00:01:02,645 --> 00:01:04,355
Oby miał dobre wieści.
19
00:01:04,439 --> 00:01:06,689
Obyś go znowu pocałowała.
20
00:01:06,775 --> 00:01:09,605
- Za dużo ci mówię.
- W sam raz. Chwila, idziesz?
21
00:01:11,446 --> 00:01:13,236
Ja tu wciąż siedzę!
22
00:01:19,162 --> 00:01:22,672
EMILY COOPER:
JESTEM W LA PAUSE, ALE CIĘ NIE WIDZĘ.
23
00:01:22,749 --> 00:01:26,089
MATHIEU:
MÓWIŁEM „PRZY LA PAUSE”. WYJRZYJ.
24
00:01:37,889 --> 00:01:39,269
Mówiłeś coś o drinku.
25
00:01:42,769 --> 00:01:44,019
Nie kłamałem.
26
00:02:12,924 --> 00:02:16,264
Wycieczka łódką
to twój standardowy chwyt randkowy?
27
00:02:17,554 --> 00:02:19,724
Wsiadam na łódkę, kiedy mam problem.
28
00:02:19,806 --> 00:02:21,886
To daje mi świeżą perspektywę.
29
00:02:21,975 --> 00:02:23,765
Masz problem z Pierre’em?
30
00:02:24,686 --> 00:02:26,686
Ciągle przeżywa Grey Space.
31
00:02:27,147 --> 00:02:29,607
Nikomu nie pokazuje nowej kolekcji.
32
00:02:29,691 --> 00:02:33,071
Też jej nie widziałeś?
Ale pokaz jest za trzy dni!
33
00:02:33,153 --> 00:02:34,953
Boże, to moja wina.
34
00:02:35,488 --> 00:02:37,658
On dramatyzuje. Taka jego praca.
35
00:02:39,450 --> 00:02:41,370
- Chodź, pokażę ci coś.
- Co?
36
00:02:41,452 --> 00:02:43,502
Mój prawdziwy chwyt randkowy.
37
00:02:53,006 --> 00:02:55,296
Widzę, czemu to stosujesz.
38
00:02:56,092 --> 00:02:57,262
Działa?
39
00:02:59,220 --> 00:03:02,970
Nie do wiary, że tu mieszkasz.
Przepiękny widok.
40
00:03:03,975 --> 00:03:05,635
Całkowicie się zgadzam.
41
00:03:15,486 --> 00:03:17,986
Przepraszam.
42
00:03:18,489 --> 00:03:19,369
Przepraszam.
43
00:03:23,536 --> 00:03:24,366
Co to?
44
00:03:24,954 --> 00:03:26,414
Telefon stacjonarny.
45
00:03:26,497 --> 00:03:28,537
Tylko Pierre zna ten numer.
46
00:03:29,876 --> 00:03:33,086
- Przepraszam.
- Jasne.
47
00:03:38,134 --> 00:03:40,974
Co? Nie. Już jadę.
48
00:03:41,638 --> 00:03:43,598
Już jadę. Zostań tam.
49
00:03:44,724 --> 00:03:45,814
Co się stało?
50
00:03:45,892 --> 00:03:47,772
Chce odwołać pokaz.
51
00:03:47,852 --> 00:03:49,772
Co? O Boże.
52
00:03:49,854 --> 00:03:51,654
Jadę go od tego odwieść.
53
00:03:53,691 --> 00:03:54,861
Zadzwonię później.
54
00:03:58,988 --> 00:04:00,068
Wrócimy do tego?
55
00:04:01,324 --> 00:04:02,704
Zamknij za sobą drzwi.
56
00:04:11,918 --> 00:04:15,708
Tak, będzie świetnie wyglądać
na pokazie Cadaulta. Dziękuję.
57
00:04:17,840 --> 00:04:19,050
Dobrze, że jesteś.
58
00:04:19,968 --> 00:04:21,008
- Tak?
- Tak.
59
00:04:21,427 --> 00:04:24,677
Mam twoją listę influencerów
do zaproszenia na pokaz.
60
00:04:24,764 --> 00:04:27,024
Masz rację, czas iść z duchem czasu.
61
00:04:27,100 --> 00:04:28,940
- No właśnie, bo…
- Panie.
62
00:04:31,312 --> 00:04:32,152
Sylvie.
63
00:04:32,230 --> 00:04:34,610
Możemy pomówić na osobności? Proszę?
64
00:04:34,691 --> 00:04:36,941
Świetnie. Wszyscy są?
65
00:04:37,026 --> 00:04:37,856
Tak.
66
00:04:38,653 --> 00:04:39,573
No dobrze.
67
00:04:40,905 --> 00:04:42,025
To możemy zaczynać.
68
00:04:42,115 --> 00:04:45,485
Nowy szef twojej promocji mówi,
że czas zacząć spotkanie.
69
00:04:45,994 --> 00:04:47,874
Jedną minutkę.
70
00:04:48,621 --> 00:04:52,631
Już za dwa tygodnie
otwarcie hotelu Zimmer Paris,
71
00:04:53,334 --> 00:04:59,724
a wraz z nim butiku Maison Lavaux
z firmowym zapachem hotelu.
72
00:05:00,883 --> 00:05:02,723
Porozmawiamy jeszcze kiedyś?
73
00:05:02,802 --> 00:05:05,682
Rozmawiamy.
Słuchaj Luca, jest bardzo zdolny.
74
00:05:07,265 --> 00:05:08,305
JAKIEŚ WIEŚCI?
75
00:05:08,391 --> 00:05:09,271
Emily?
76
00:05:09,350 --> 00:05:11,100
Możesz słuchać prezentacji?
77
00:05:13,896 --> 00:05:16,146
O Boże.
78
00:05:16,232 --> 00:05:17,572
Przepraszam, ja mówię.
79
00:05:17,650 --> 00:05:18,780
To nagły wypadek.
80
00:05:18,860 --> 00:05:21,780
Women’s Wear Daily pisze,
że Pierre odwołał pokaz.
81
00:05:21,863 --> 00:05:23,163
Niemożliwe.
82
00:05:23,239 --> 00:05:25,829
To pewne?
Wieczorem Matt miał z nim pogadać.
83
00:05:25,908 --> 00:05:29,498
„Matt”? Co robiłaś wieczorem
z Mathieu Cadaultem?
84
00:05:30,538 --> 00:05:32,078
Czemu nic nie mówiłaś?
85
00:05:33,499 --> 00:05:35,129
To Matt? Daj telefon.
86
00:05:37,420 --> 00:05:38,420
Boże.
87
00:05:38,838 --> 00:05:40,628
Sylvie! Zaczekaj.
88
00:05:40,715 --> 00:05:42,215
Nie uwierzysz.
89
00:05:42,300 --> 00:05:44,140
Pierre odwołał rezerwację sali.
90
00:05:44,719 --> 00:05:46,849
Nie chce pokazać gotowej kolekcji.
91
00:05:46,929 --> 00:05:48,559
Rano mu ją prezentowaliśmy,
92
00:05:48,639 --> 00:05:53,559
ale przy każdym projekcie
tylko krzyczał: „Ringarde!”.
93
00:05:56,481 --> 00:05:58,941
Powiedz, gdyby coś się zmieniło,
94
00:05:59,025 --> 00:06:01,565
i opiekuj się stryjem, Mathieu.
95
00:06:05,198 --> 00:06:08,278
Zdajesz sobie sprawę, co zrobiłaś?
96
00:06:09,369 --> 00:06:10,199
Ja?
97
00:06:10,286 --> 00:06:13,786
Namówiłaś Pierre’a,
żeby oddał sukienkę, którą zniszczono.
98
00:06:14,540 --> 00:06:16,960
Tak nadwątliło to jego pewność siebie,
99
00:06:17,043 --> 00:06:21,883
że nie będzie go na Paryskim Tygodniu Mody
po raz pierwszy od trzech dekad.
100
00:06:22,548 --> 00:06:23,838
A jakby tego mało,
101
00:06:23,925 --> 00:06:25,965
przespałaś się z jego bratankiem.
102
00:06:26,052 --> 00:06:28,302
To ostatnie się nie zgadza.
103
00:06:28,388 --> 00:06:32,308
Mamy projektanta mody bez pokazu,
co jest prawie tak bez sensu,
104
00:06:32,392 --> 00:06:36,602
jak Amerykanka nieznająca francuskiego
w paryskiej firmie marketingowej.
105
00:06:36,687 --> 00:06:38,477
Pozwól mi z nim porozmawiać.
106
00:06:39,482 --> 00:06:41,732
Jesteś zwolniona.
107
00:06:43,236 --> 00:06:44,396
Wynoś się z biura,
108
00:06:44,487 --> 00:06:45,607
spakuj rzeczy
109
00:06:45,696 --> 00:06:47,986
i więcej się tu nie pokazuj.
110
00:07:18,521 --> 00:07:19,611
Wszystko gra?
111
00:07:20,273 --> 00:07:21,273
Nie.
112
00:07:22,233 --> 00:07:24,073
Sylvie mnie zwolniła.
113
00:07:24,652 --> 00:07:27,242
- To wszystko?
- Myśleliśmy, że ktoś umarł.
114
00:07:27,738 --> 00:07:29,278
Tylko moja kariera.
115
00:07:29,365 --> 00:07:32,485
- We Francji nie da się nikogo zwolnić.
- Słucham?
116
00:07:32,577 --> 00:07:35,957
- Biurokracja trwa miesiącami.
- Latami.
117
00:07:36,038 --> 00:07:37,918
Schowaj dumę do kieszeni,
118
00:07:37,999 --> 00:07:40,539
wpadaj raz w tygodniu poprzesuwać papiery
119
00:07:40,626 --> 00:07:42,376
i nie pokazuj się Sylvie.
120
00:07:43,379 --> 00:07:45,629
Znajomego zwolnili z firmy prawniczej.
121
00:07:46,132 --> 00:07:49,182
Tak się wściekł,
że wrzucił telefon do Sekwany.
122
00:07:49,260 --> 00:07:52,560
Nie mogli się dodzwonić,
żeby dopełnić formalności.
123
00:07:52,638 --> 00:07:56,678
A potem wyluzowali.
Teraz jest współwłaścicielem firmy.
124
00:07:56,767 --> 00:07:58,807
Wrzucić twój telefon do Sekwany?
125
00:07:58,895 --> 00:07:59,895
O nie.
126
00:08:00,855 --> 00:08:01,855
Dzięki.
127
00:08:02,231 --> 00:08:04,111
Bez was bym tu nie wytrzymała.
128
00:08:04,192 --> 00:08:07,612
Emily, my nigdy się od ciebie
nie odwrócimy.
129
00:08:09,322 --> 00:08:10,162
Nigdy.
130
00:08:27,965 --> 00:08:31,755
- Myślałem, że się ucieszysz!
- Ale z ciebie egoista.
131
00:08:31,844 --> 00:08:34,564
To ty jesteś egoistką.
Jak możesz tak mówić?
132
00:08:34,639 --> 00:08:36,809
- Idę do pracy.
- Tylko to potrafisz.
133
00:08:44,398 --> 00:08:47,818
- Cześć. Wszystko gra?
- Nie bardzo.
134
00:08:48,653 --> 00:08:50,863
Co się stało? Mogę pomóc?
135
00:08:50,947 --> 00:08:52,737
Gabriel kupuje restaurację.
136
00:08:53,241 --> 00:08:54,331
To chyba dobrze?
137
00:08:54,408 --> 00:08:57,788
Ale nie w Paryżu, Emily.
U niego, w Normandii.
138
00:08:57,870 --> 00:09:01,000
Co? On… się przeprowadza?
139
00:09:01,082 --> 00:09:02,292
Tak. Za tydzień.
140
00:09:02,375 --> 00:09:03,455
Za tydzień?
141
00:09:04,210 --> 00:09:06,210
A my dopiero teraz o tym wiemy?
142
00:09:06,963 --> 00:09:09,473
- Właśnie mi powiedział.
- Jestem w szoku.
143
00:09:10,633 --> 00:09:12,473
Ale nie bardziej niż ty.
144
00:09:12,552 --> 00:09:15,222
- Musisz być très w szoku.
- Jestem wściekła.
145
00:09:15,304 --> 00:09:16,514
Ja też!
146
00:09:17,098 --> 00:09:18,388
Ze względu na ciebie.
147
00:09:19,642 --> 00:09:20,852
Co on sobie myśli?
148
00:09:21,435 --> 00:09:22,265
Nie wiem.
149
00:09:22,353 --> 00:09:26,193
Albo liczy, że pojadę z nim
i porzucę całe swoje życie,
150
00:09:26,274 --> 00:09:29,074
albo w ten sposób ze mną zrywa.
151
00:09:34,865 --> 00:09:36,695
Tak mi przykro.
152
00:09:36,784 --> 00:09:39,504
Pojadę do rodziców i…
153
00:09:40,246 --> 00:09:41,956
Muszę to przemyśleć.
154
00:09:42,790 --> 00:09:44,000
Rozumiem.
155
00:09:44,083 --> 00:09:47,173
I gdyby co, możesz na mnie liczyć.
156
00:09:47,920 --> 00:09:49,590
Wiem.
157
00:09:51,382 --> 00:09:52,432
Dziękuję, Emily.
158
00:09:53,718 --> 00:09:55,388
Jesteś dobrą przyjaciółką.
159
00:10:13,279 --> 00:10:16,029
Planowałeś mi powiedzieć
czy zostawić kartkę?
160
00:10:16,115 --> 00:10:18,195
„Wyjeżdżam do Normandii. Pa”.
161
00:10:18,659 --> 00:10:22,079
- Okazja trafiła się nagle.
- I nie omówiłeś jej z Camille?
162
00:10:22,747 --> 00:10:26,997
I tak by się nie zgodziła,
bo odrzuciłem pożyczkę jej mamy.
163
00:10:27,835 --> 00:10:30,915
Ale ja się tam wychowałem.
To wielka szansa.
164
00:10:31,380 --> 00:10:33,220
Marzyłem o Paryżu, ale…
165
00:10:33,299 --> 00:10:36,639
Czasem marzenia czekają
w nieoczekiwanym miejscu.
166
00:10:36,719 --> 00:10:38,929
Myślałam, że zostanę w Chicago…
167
00:10:39,555 --> 00:10:43,095
a teraz żegnam się
z jednym z pierwszych przyjaciół w Paryżu.
168
00:10:43,184 --> 00:10:46,154
Nie wyobrażam sobie
tego miasta bez ciebie.
169
00:10:47,647 --> 00:10:49,607
I twoich omletów.
170
00:10:50,775 --> 00:10:52,565
Będę za nimi tęskniła.
171
00:10:54,445 --> 00:10:55,485
One za tobą też.
172
00:10:56,739 --> 00:10:58,449
Cieszę się twoim szczęściem.
173
00:10:59,408 --> 00:11:01,488
- Masz zdjęcie tej knajpy?
- Jasne.
174
00:11:01,577 --> 00:11:04,957
Jest obok popularnej restauracji
z gwiazdkami Michelina.
175
00:11:05,039 --> 00:11:08,539
Aż za popularnej,
więc kiedy ludzie nie dostaną stolika…
176
00:11:08,626 --> 00:11:09,876
Zjedzą po sąsiedzku.
177
00:11:10,586 --> 00:11:13,046
„Po sąsiedzku”. To dobra nazwa.
178
00:11:14,423 --> 00:11:15,423
Popatrz.
179
00:11:16,300 --> 00:11:18,430
Skromna, ale urocza.
180
00:11:18,969 --> 00:11:20,719
Idealna dla ciebie.
181
00:11:22,890 --> 00:11:24,390
To jest sala jadalna.
182
00:11:24,475 --> 00:11:27,765
Chcę zdemontować bar,
a kuchnia jest trochę mała,
183
00:11:27,853 --> 00:11:29,523
ale kiedy zrobię remont…
184
00:11:52,420 --> 00:11:55,630
Co ty tu robisz? Mam cię znowu zwolnić?
185
00:11:56,090 --> 00:11:57,050
Nie.
186
00:11:58,342 --> 00:12:00,762
Ale mam jeszcze klientów,
187
00:12:00,845 --> 00:12:05,765
więc póki nie dopełnimy formalności,
mam obowiązki względem nich i Savoir.
188
00:12:07,059 --> 00:12:11,399
Julien, przyniesiesz mi dokumenty,
żebym mogła to zamknąć?
189
00:12:12,857 --> 00:12:13,857
Dziękuję.
190
00:12:15,401 --> 00:12:16,781
Ja się zajmę klientami.
191
00:12:16,861 --> 00:12:20,111
Jeśli musisz tu przychodzić,
to nie wchodź mi w drogę.
192
00:12:20,197 --> 00:12:21,197
Sylvie!
193
00:12:21,991 --> 00:12:24,291
Musimy porozmawiać o Maison Lavaux.
194
00:12:25,953 --> 00:12:28,793
To nie jest dla mnie dobry projekt.
195
00:12:30,124 --> 00:12:31,044
Dlaczego?
196
00:12:31,125 --> 00:12:33,035
Ja i Antoine?
197
00:12:33,502 --> 00:12:36,382
Wiesz, jak to jest z dwoma samcami alfa.
198
00:12:38,966 --> 00:12:40,586
Ktoś mógłby zginąć.
199
00:12:44,555 --> 00:12:47,885
- Ja z chęcią pomogę.
- Już tu nie pracujesz.
200
00:12:47,975 --> 00:12:50,055
Może chociaż tymczasowo?
201
00:12:56,358 --> 00:12:57,438
Dobrze.
202
00:12:58,235 --> 00:13:00,525
To cię zajmie do odejścia.
203
00:13:03,741 --> 00:13:04,741
Nie ma za co.
204
00:13:18,464 --> 00:13:20,974
To do ciebie. Lepiej to przeczytaj.
205
00:13:21,592 --> 00:13:22,552
Otworzyłeś?
206
00:13:22,635 --> 00:13:25,595
Czepialska jesteś jak na kogoś,
kto tu nie pracuje.
207
00:13:26,680 --> 00:13:28,680
Grey Space przejęło salę Pierre’a.
208
00:13:28,766 --> 00:13:30,516
Oui. Co za policzek.
209
00:13:32,770 --> 00:13:35,980
- Dostałam zaproszenie od Grey Space.
- Pierre też.
210
00:13:36,065 --> 00:13:39,315
Naprawdę? Tańczą na jego grobie
i go zapraszają?
211
00:13:39,944 --> 00:13:42,494
- Co za potwarz.
- Obrzydliwa.
212
00:13:42,988 --> 00:13:44,618
Pierre wpadł w szał.
213
00:13:45,074 --> 00:13:47,284
I chce się z tobą zobaczyć. Teraz.
214
00:13:48,994 --> 00:13:49,914
Dobrze.
215
00:13:51,455 --> 00:13:54,535
Powiedz Pierre’owi,
że będę w atelier za 20 minut.
216
00:13:55,543 --> 00:13:56,793
Słucham?
217
00:13:57,670 --> 00:13:58,880
Nigdzie nie idziesz.
218
00:13:58,963 --> 00:14:01,263
Już zrujnowałaś karierę Pierre’a.
219
00:14:01,882 --> 00:14:03,632
Osobiście o mnie poprosił.
220
00:14:05,177 --> 00:14:06,427
Więc idę z tobą.
221
00:14:19,441 --> 00:14:20,691
Plotkara!
222
00:14:25,656 --> 00:14:27,866
Muszę ci coś pokazać. Chodź.
223
00:14:30,953 --> 00:14:31,833
Emily,
224
00:14:31,912 --> 00:14:35,922
już miałem pokazać przebrzmiałą,
pozbawioną życia kolekcję.
225
00:14:36,000 --> 00:14:39,090
Zbyt długo byłem jak we śnie.
226
00:14:39,169 --> 00:14:40,089
A teraz…
227
00:14:40,754 --> 00:14:42,134
obudziłem się.
228
00:14:47,261 --> 00:14:49,851
Pierre! Niesamowite!
229
00:14:49,930 --> 00:14:54,140
- Ty mnie zainspirowałaś!
- Tak, to bardzo oryginalne.
230
00:14:54,226 --> 00:14:56,596
To jest przyszłość Cadaulta.
231
00:14:57,396 --> 00:15:01,276
Chcę, żeby świat natychmiast to zobaczył!
232
00:15:01,358 --> 00:15:04,358
Odwołałeś pokaz. To pewien problem.
233
00:15:04,445 --> 00:15:05,905
Pomysł jest świetny,
234
00:15:06,614 --> 00:15:09,584
ale nie możemy zrobić pokazu
z jedną sukienką.
235
00:15:10,034 --> 00:15:13,084
Zaprojektuję kilkanaście. Teraz, zaraz!
236
00:15:13,162 --> 00:15:15,252
Sam zrezygnowałeś z sali.
237
00:15:15,331 --> 00:15:16,581
To znajdź mi inną!
238
00:15:19,293 --> 00:15:20,253
Mam pomysł.
239
00:15:20,836 --> 00:15:23,456
Jeśli jest choć w części
tak genialny jak sukienka,
240
00:15:23,547 --> 00:15:25,337
będzie pan gwiazdą Tygodnia.
241
00:15:25,424 --> 00:15:29,554
Pan niech projektuje,
a my zajmiemy się salą.
242
00:15:32,640 --> 00:15:33,680
A teraz…
243
00:15:33,766 --> 00:15:34,886
wynocha!
244
00:15:45,444 --> 00:15:47,534
Jaki masz genialny pomysł?
245
00:15:47,613 --> 00:15:49,413
Jeszcze nie wiem.
246
00:15:49,949 --> 00:15:51,489
Jesteś obłąkana!
247
00:15:51,575 --> 00:15:53,735
I on też. To wszystko tłumaczy.
248
00:15:54,578 --> 00:15:56,708
- Na pewno coś można zrobić.
- Jasne.
249
00:15:57,289 --> 00:15:58,959
Zaprosimy odwołanych gości
250
00:15:59,041 --> 00:16:02,131
na pokaz jednej sukienki
w naprędce znalezionej sali.
251
00:16:02,836 --> 00:16:04,546
Widzisz? Łatwizna.
252
00:16:05,756 --> 00:16:09,506
Żaden projektant
nie zatrudni Savoir po tej katastrofie.
253
00:16:12,972 --> 00:16:14,642
PRZEJMUJEMY TYDZIEŃ MODY
254
00:16:14,723 --> 00:16:17,813
Popatrz! Grey Space
przejmuje salę Pierre’a!
255
00:16:20,020 --> 00:16:22,980
Same puste chwyty.
Tylko to teraz ludzi interesuje.
256
00:16:26,318 --> 00:16:28,568
Musimy spojrzeć z innej perspektywy.
257
00:16:28,654 --> 00:16:30,994
Nie mamy szans znaleźć sali.
258
00:16:31,073 --> 00:16:32,913
Myślę, że coś już mamy.
259
00:16:50,634 --> 00:16:53,224
- Co tam, Min?
- Czytałaś moje SMS-y?
260
00:16:53,846 --> 00:16:54,926
Nie, przepraszam.
261
00:16:55,014 --> 00:16:58,274
- Tonę w pracy w domu.
- Czyli jesteś, to dobrze.
262
00:17:02,563 --> 00:17:04,823
Cześć. Nie masz windy, co nie?
263
00:17:04,898 --> 00:17:06,568
Nie. Co jest?
264
00:17:06,650 --> 00:17:09,190
- Pomożesz mi z rzeczami?
- Jasne.
265
00:17:10,487 --> 00:17:11,697
No dobra.
266
00:17:13,282 --> 00:17:14,702
Posłuchałam twojej rady.
267
00:17:14,783 --> 00:17:16,243
Wzięłam tę robotę,
268
00:17:16,785 --> 00:17:20,325
powiedziałam, że mam czas
we wtorki i piątki wieczorem,
269
00:17:20,414 --> 00:17:24,424
i zbyłam pytanie o ekspresję płciową
kokietującym śmiechem.
270
00:17:25,878 --> 00:17:28,588
- Ja żartowałam.
- A Dupontowie mnie zwolnili.
271
00:17:29,298 --> 00:17:31,878
Myślałam, że trudno tu kogoś zwolnić.
272
00:17:32,426 --> 00:17:36,256
Jest o wiele łatwiej,
kiedy ten ktoś ma przeterminowaną wizę.
273
00:17:36,346 --> 00:17:37,256
No to…
274
00:17:38,265 --> 00:17:39,765
zostań tu, ile chcesz.
275
00:17:39,850 --> 00:17:41,640
Jesteś najlepsza.
276
00:17:41,727 --> 00:17:45,307
Strasznie ci dziękuję.
Kupię ci mnóstwo wina.
277
00:17:46,398 --> 00:17:48,068
Będziemy się świetnie bawić!
278
00:17:49,568 --> 00:17:50,528
Wiesz co…
279
00:17:50,611 --> 00:17:52,531
- Pójdę się przebrać.
- Dobra.
280
00:17:52,905 --> 00:17:55,775
- Mogę zabrać jedną szufladę?
- Jest tylko jedna.
281
00:17:57,242 --> 00:17:58,292
Uroczo.
282
00:17:59,953 --> 00:18:00,793
Dobra.
283
00:18:03,999 --> 00:18:04,829
Cześć.
284
00:18:06,210 --> 00:18:07,250
Hej.
285
00:18:07,336 --> 00:18:09,046
Mam prezent przedwyjazdowy.
286
00:18:09,588 --> 00:18:11,378
To ja powinnam ci taki dać.
287
00:18:11,465 --> 00:18:13,505
Ach, tak. Cóż…
288
00:18:14,134 --> 00:18:16,354
Pomyślałem, że ci się spodoba.
289
00:18:16,929 --> 00:18:17,759
Naprawdę?
290
00:18:19,389 --> 00:18:20,349
Dziękuję.
291
00:18:21,391 --> 00:18:25,981
A jeśli masz czas jutro wieczorem,
to będzie mój ostatni dzień w restauracji.
292
00:18:26,438 --> 00:18:27,308
Jutro?
293
00:18:27,731 --> 00:18:30,031
Dlaczego tak szybko?
294
00:18:30,526 --> 00:18:32,186
Nowe życie wzywa.
295
00:18:33,320 --> 00:18:35,240
A co z tobą i Camille?
296
00:18:37,241 --> 00:18:41,951
Pragniemy teraz różnych rzeczy.
Nie możemy stać sobie na drodze.
297
00:18:42,663 --> 00:18:43,543
Co to znaczy?
298
00:18:44,581 --> 00:18:46,251
Ona nie jedzie do Normandii,
299
00:18:46,333 --> 00:18:51,463
a ja nie zostaję w Paryżu,
więc podążymy własnymi ścieżkami.
300
00:18:51,922 --> 00:18:54,762
- W Stanach nazywamy to rozstaniem.
- Tak.
301
00:18:54,842 --> 00:18:56,472
My tutaj też.
302
00:18:58,428 --> 00:18:59,388
Przykro mi.
303
00:18:59,471 --> 00:19:02,811
W porządku. Życie.
304
00:19:04,393 --> 00:19:05,313
No dobrze.
305
00:19:08,522 --> 00:19:10,652
Dzięki za patelnię.
306
00:19:11,191 --> 00:19:12,821
Obiecuję jej nie myć.
307
00:19:15,028 --> 00:19:17,358
Wpadnij do restauracji, jeśli możesz.
308
00:19:25,622 --> 00:19:28,882
Seksowny kucharz się wyprowadza?
I jest singlem?
309
00:19:28,959 --> 00:19:30,709
Słyszałaś to z łazienki?
310
00:19:30,794 --> 00:19:32,754
Te ściany są ze słomy.
311
00:19:32,838 --> 00:19:34,628
Trudniej byłoby nie słuchać.
312
00:19:34,715 --> 00:19:35,625
Co się stało?
313
00:19:35,716 --> 00:19:40,046
Kupuje restaurację w Normandii,
a Camille nie chce z nim wyjechać.
314
00:19:40,137 --> 00:19:41,137
To wszystko?
315
00:19:41,805 --> 00:19:44,675
Wzdychacie do siebie,
odkąd tu przyjechałaś.
316
00:19:44,766 --> 00:19:46,226
Mam dziś dużo pracy.
317
00:19:47,978 --> 00:19:48,978
Łapię.
318
00:19:54,109 --> 00:19:55,319
Będę bardzo cicho.
319
00:20:22,012 --> 00:20:24,392
Jak Grey Space ściągnęło taki tłum?
320
00:20:25,849 --> 00:20:28,559
- Stresujesz się?
- Nie, za bardzo się boję.
321
00:20:29,144 --> 00:20:30,814
Uda się. Musi.
322
00:20:48,121 --> 00:20:51,041
Czemu odwołał pan pokaz? Pierre!
323
00:20:51,625 --> 00:20:53,875
- Przyszedł pan na Grey Space?
- Nie.
324
00:20:54,378 --> 00:20:56,668
To wy przyszliście na Cadaulta!
325
00:21:47,472 --> 00:21:50,562
Pierre Cadault!
326
00:22:21,631 --> 00:22:24,841
Paris Match:
„Pierre Cadault podbija Tydzień Mody”.
327
00:22:25,594 --> 00:22:26,724
Tak!
328
00:22:26,803 --> 00:22:30,103
Daily Mail: „Stara gwardia wróciła,
nowa jest ringarde”.
329
00:22:30,182 --> 00:22:31,102
O tak.
330
00:22:31,183 --> 00:22:33,143
Daily Mail to szmira.
331
00:22:33,769 --> 00:22:35,229
Ale to sobie oprawię.
332
00:22:36,104 --> 00:22:38,904
Dziękuję za cierpliwość.
Mamy nadzwyczajny ruch.
333
00:22:38,982 --> 00:22:42,072
Oznaczyłam restaurację w relacji Pierre’a.
334
00:22:42,152 --> 00:22:43,862
Przepraszam za lawinę.
335
00:22:48,200 --> 00:22:49,200
Co?
336
00:22:53,622 --> 00:22:55,542
Catherine, Antoine!
337
00:22:55,624 --> 00:22:56,714
Co tu robicie?
338
00:22:56,792 --> 00:22:58,672
Śledzę Instagrama Pierre’a.
339
00:23:00,420 --> 00:23:04,800
Pokazałam Antoine’owi tę restaurację,
a on ją znał, więc jesteśmy.
340
00:23:04,883 --> 00:23:06,133
W samą porę.
341
00:23:06,218 --> 00:23:09,048
To ostatni wieczór szefa kuchni w Paryżu.
342
00:23:09,137 --> 00:23:10,137
Naprawdę?
343
00:23:11,598 --> 00:23:12,558
Mamy szczęście!
344
00:23:13,141 --> 00:23:17,101
Antoine już od tygodni obiecywał,
że mnie tu zabierze. Prawda?
345
00:23:17,187 --> 00:23:18,807
Antoine wiele obiecuje.
346
00:23:20,565 --> 00:23:21,565
Wybaczcie.
347
00:23:22,943 --> 00:23:23,943
Przepraszam.
348
00:23:26,405 --> 00:23:27,405
Emily.
349
00:23:28,156 --> 00:23:30,406
Słyszałam, że przejęłaś Maison Lavaux.
350
00:23:31,076 --> 00:23:32,446
Na to wygląda.
351
00:23:32,536 --> 00:23:33,536
Cieszę się.
352
00:23:35,330 --> 00:23:38,710
Myślę, że będziesz dla mojego męża
znacznie lepszą parą.
353
00:23:39,876 --> 00:23:40,706
No tak.
354
00:23:41,294 --> 00:23:42,174
Zawodowo.
355
00:23:42,879 --> 00:23:44,589
Nazywaj to, jak chcesz.
356
00:23:45,715 --> 00:23:46,545
Ja przyzwalam.
357
00:23:48,218 --> 00:23:50,968
- Stolik jest gotowy.
- Miło było was zobaczyć.
358
00:23:57,936 --> 00:24:00,356
Pierre wyglądał dziś na przeszczęśliwego.
359
00:24:01,148 --> 00:24:03,528
Jesteś geniuszką.
360
00:24:03,608 --> 00:24:06,738
Pierre jest geniuszem.
Mój był tylko chwyt promocyjny.
361
00:24:06,820 --> 00:24:07,990
Tak czy inaczej,
362
00:24:08,071 --> 00:24:11,371
chciałbym to z tobą porządnie uczcić.
363
00:24:12,951 --> 00:24:15,291
Byłaś kiedyś w…
364
00:24:15,954 --> 00:24:17,044
Saint-Tropez?
365
00:24:18,790 --> 00:24:19,620
Nigdy.
366
00:24:20,584 --> 00:24:22,134
Może w ten weekend?
367
00:24:24,713 --> 00:24:26,423
Z przyjemnością.
368
00:24:26,923 --> 00:24:27,883
Do zobaczenia.
369
00:24:30,844 --> 00:24:32,264
Proszę jechać ostrożnie.
370
00:24:33,472 --> 00:24:35,852
Taki obiecujący kucharz wyjeżdża?
371
00:24:35,932 --> 00:24:37,432
Paryż to jednak nie to?
372
00:24:37,517 --> 00:24:39,727
To nie tak. Kocham Paryż.
373
00:24:39,811 --> 00:24:42,061
I kocham tę restaurację.
374
00:24:42,147 --> 00:24:45,777
Właściciel chce ją sprzedać,
ale jest za droga.
375
00:24:46,276 --> 00:24:47,736
Po to są inwestorzy.
376
00:24:48,153 --> 00:24:50,283
Miałem ofertę od rodziny mojej dzie…
377
00:24:52,115 --> 00:24:53,365
byłej dziewczyny.
378
00:24:55,702 --> 00:24:57,662
- Ale to było zbyt…
- Compliqué?
379
00:24:59,080 --> 00:25:02,170
Rodzina mojej żony
zainwestowała w moją firmę, więc…
380
00:25:02,709 --> 00:25:03,709
rozumiem.
381
00:25:04,252 --> 00:25:06,342
Kiedy zrywasz, tracisz restaurację.
382
00:25:13,553 --> 00:25:16,263
I tak w Paryżu
już nic dla mnie nie zostało.
383
00:25:32,447 --> 00:25:35,027
- Pierre wreszcie poszedł spać?
- Gdzie tam.
384
00:25:35,116 --> 00:25:39,826
Wsadziłem go do samochodu,
a teraz wprosi się na imprezę Grey Space.
385
00:25:39,913 --> 00:25:41,713
Mamy się tam z nim spotkać.
386
00:25:42,499 --> 00:25:45,209
Szef kuchni! Wyśmienita kolacja.
387
00:25:45,293 --> 00:25:47,423
I gratuluję nowej restauracji.
388
00:25:50,173 --> 00:25:51,263
Wychodzicie?
389
00:25:51,967 --> 00:25:54,887
Jeszcze jedna impreza
i będzie można iść do łóżka.
390
00:25:55,971 --> 00:25:57,891
Brzmi… fajnie.
391
00:25:58,390 --> 00:26:01,430
Ja chyba pójdę już do domu.
392
00:26:02,227 --> 00:26:03,687
- Dobrze?
- Jasne.
393
00:26:03,770 --> 00:26:05,810
Mamy cały weekend na świętowanie.
394
00:26:12,320 --> 00:26:13,150
Cóż…
395
00:26:15,991 --> 00:26:16,991
Dziękuję.
396
00:26:18,118 --> 00:26:20,198
Dzięki tobie ta noc była…
397
00:26:21,454 --> 00:26:24,174
- pamiętna.
- Ja tylko się odwdzięczyłam.
398
00:26:28,878 --> 00:26:29,708
No…
399
00:26:32,132 --> 00:26:33,552
to dobranoc, Gabriel.
400
00:26:38,930 --> 00:26:39,810
I powodzenia.
401
00:27:33,735 --> 00:27:35,565
Gabriel! Halo!
402
00:27:37,697 --> 00:27:38,697
Gabriel!
403
00:27:44,621 --> 00:27:45,621
Emily?
404
00:27:49,084 --> 00:27:51,004
Ja… Ja tylko…
405
00:27:51,503 --> 00:27:54,133
Chciałam cię jeszcze zobaczyć i…
406
00:27:54,673 --> 00:27:57,133
Będę strasznie tęskniła i…
407
00:28:37,674 --> 00:28:39,514
Wiele razy o tym myślałem.
408
00:28:41,553 --> 00:28:43,723
Nie mogę powiedzieć, że ja nie.
409
00:28:45,181 --> 00:28:48,101
I było niesamowicie.
410
00:28:49,769 --> 00:28:51,149
Ale wyjeżdżasz.
411
00:28:51,813 --> 00:28:53,233
To tylko Normandia.
412
00:28:54,107 --> 00:28:56,027
Wiem. To…
413
00:28:57,235 --> 00:28:59,945
To nie tak,
że nie mogę się z tobą widywać…
414
00:29:01,823 --> 00:29:05,913
ale myślę, że już nie powinnam.
415
00:29:07,370 --> 00:29:10,670
A gdybym ja chciał się z tobą widywać?
416
00:29:11,583 --> 00:29:14,093
Oboje ranilibyśmy kogoś,
na kim nam zależy.
417
00:29:17,797 --> 00:29:19,627
My nigdy nie mieliśmy szans.
418
00:29:20,550 --> 00:29:23,430
Ale teraz mamy chociaż
to idealne wspomnienie.
419
00:29:25,889 --> 00:29:28,729
Czuję się,
jakbym miała się zaraz obudzić ze snu.
420
00:29:31,478 --> 00:29:32,308
Więc…
421
00:29:33,688 --> 00:29:35,478
nie budźmy się jeszcze.
422
00:30:01,299 --> 00:30:04,589
Pierre udziela jutro
wywiadu dla Vogue’a.
423
00:30:04,677 --> 00:30:07,307
- Pomyślałam…
- Raz w życiu posłuchaj.
424
00:30:08,807 --> 00:30:10,677
Jeśli chodzi o naszą rozmowę,
425
00:30:10,767 --> 00:30:13,647
postanowiłam, że nie złożę
wniosku o zwolnienie.
426
00:30:15,146 --> 00:30:18,606
- Naprawdę?
- Masz potencjał, ale nieoszlifowany.
427
00:30:19,609 --> 00:30:24,609
Jeśli masz zostać w Savoir,
nie będę już wobec ciebie taka pobłażliwa.
428
00:30:25,198 --> 00:30:26,028
Zrozumiano?
429
00:30:27,367 --> 00:30:28,327
Zrozumiano.
430
00:30:40,380 --> 00:30:43,220
MATHIEU:
MAM BILETY NA POCIĄG DO SAINT-TROPEZ
431
00:30:43,299 --> 00:30:44,469
W PIĄTEK O 18.00.
432
00:30:44,551 --> 00:30:50,641
BRZMI DOBRZE?
433
00:30:50,723 --> 00:30:56,483
EMILY COOPER:
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ :)
434
00:31:02,193 --> 00:31:04,653
Emily! Cześć.
435
00:31:05,196 --> 00:31:06,526
Cześć.
436
00:31:06,614 --> 00:31:09,084
Musiało ci wczoraj smakować.
437
00:31:09,158 --> 00:31:10,618
Jestem tu w interesach.
438
00:31:11,327 --> 00:31:13,497
- A ty?
- Mieszkam obok.
439
00:31:14,831 --> 00:31:16,961
- To wygodnie.
- Słucham?
440
00:31:18,251 --> 00:31:19,091
Cześć.
441
00:31:20,503 --> 00:31:23,013
Myślałam, że wyjeżdżałeś dziś rano.
442
00:31:23,089 --> 00:31:24,049
Ja też.
443
00:31:24,507 --> 00:31:26,797
Więc po co ten szampan?
444
00:31:26,885 --> 00:31:30,045
- Impreza pożegnalna?
- Wręcz przeciwnie.
445
00:31:30,138 --> 00:31:33,348
Nie mogłem dać wyjechać
tak obiecującemu kucharzowi.
446
00:31:33,433 --> 00:31:35,773
Antoine zainwestuje w moją restaurację.
447
00:31:37,145 --> 00:31:38,515
W Paryżu?
448
00:31:39,063 --> 00:31:40,063
Oczywiście.
449
00:31:41,441 --> 00:31:45,741
Tu jest jego miejsce.
Ma za duży talent, żeby iść na wygnanie.
450
00:31:52,911 --> 00:31:54,791
Moja żona. Wybaczcie.
451
00:31:56,623 --> 00:31:59,253
- A więc zostajesz w Paryżu?
- Tak.
452
00:32:02,086 --> 00:32:03,956
Ale patelnię możesz zachować.
453
00:32:06,716 --> 00:32:08,086
Przyniosę ci kieliszek.
454
00:32:13,222 --> 00:32:15,812
CAMILLE:
GABRIEL MÓWI, ŻE ZOSTAJE W PARYŻU.
455
00:32:15,892 --> 00:32:17,812
MOŻEMY POGADAĆ?
456
00:33:10,488 --> 00:33:13,568
Napisy: Juliusz P. Braun