1 00:00:12,095 --> 00:00:13,763 {\an8}Potężna Kathleen JUŻ TYLKO KRYLER 2 00:00:31,573 --> 00:00:33,700 {\an8}PIERDY IN THE USA NOTARIUSZ – GRA! 3 00:00:34,325 --> 00:00:35,368 OŚRODEK DLA WETERANÓW 4 00:00:35,368 --> 00:00:37,287 {\an8}Ludzie zobaczą baner, 5 00:00:37,287 --> 00:00:40,123 {\an8}gdy wejdą przez drzwi na prepping bal małych balowiczów 6 00:00:40,123 --> 00:00:42,834 {\an8}do próbnego balu małych preppersów. Musi wisieć prosto. 7 00:00:42,834 --> 00:00:44,836 {\an8}- I jak? - Idealnie. 8 00:00:44,836 --> 00:00:45,962 {\an8}CZAS NA ZABAWĘ! 9 00:00:45,962 --> 00:00:48,882 {\an8}- Miau. - Wszystko w porządku? 10 00:00:48,882 --> 00:00:51,718 {\an8}Mimowolnie miauczysz tylko, gdy się stresujesz. 11 00:00:51,718 --> 00:00:52,927 {\an8}Nie stresuję się. 12 00:00:52,927 --> 00:00:55,013 {\an8}- Miau. - Rozumiem. 13 00:00:55,013 --> 00:00:56,973 {\an8}Dziś zaprosisz Quinn na bal? 14 00:00:56,973 --> 00:00:59,059 {\an8}Ożeż. Dobrze, że tylko miauczy. 15 00:00:59,059 --> 00:01:00,643 {\an8}Prawdziwe nerwy będą, gdy... 16 00:01:01,895 --> 00:01:02,896 {\an8}Daj spokój, Moon! 17 00:01:02,896 --> 00:01:06,232 {\an8}Jako współprepper przerabiałeś każdy możliwy scenariusz. 18 00:01:06,232 --> 00:01:08,401 {\an8}- Co najgorszego cię czeka? - Umrę. 19 00:01:08,401 --> 00:01:11,905 {\an8}Zgodzi się. Jesteś w pierwszej dziesiątce preppersów kawalerów. 20 00:01:11,905 --> 00:01:15,867 {\an8}Jesteś mądry, zabawny. Posiadasz strój niedźwiedzia. Śmiało. 21 00:01:15,867 --> 00:01:19,245 {\an8}Hej, Quinn. Tu Moon. Ze szkoły? 22 00:01:19,245 --> 00:01:21,831 {\an8}Cześć. Wiedziałam, że to ty, bo cię widzę. 23 00:01:21,831 --> 00:01:22,957 {\an8}Spoko. Spoko. 24 00:01:22,957 --> 00:01:27,796 {\an8}Idę na prepping bal małych balowiczów do próbnego balu małych preppersów. 25 00:01:27,796 --> 00:01:31,174 {\an8}Ty idziesz na prepping bal do próbnego balu małych preppersów. 26 00:01:31,174 --> 00:01:33,259 {\an8}Może pójdziemy razem? 27 00:01:34,219 --> 00:01:35,220 {\an8}Nie. 28 00:01:38,640 --> 00:01:39,516 {\an8}Miau. 29 00:01:40,225 --> 00:01:41,392 {\an8}O rajuśku, ludzie! 30 00:01:41,392 --> 00:01:44,312 {\an8}Moon zaprosił Quinn na bal, a ona powiedziała nie. 31 00:01:45,939 --> 00:01:47,899 {\an8}Olaboga, zamuczał miau! 32 00:01:47,899 --> 00:01:49,818 {\an8}Ktoś wie, co na to nauka? 33 00:01:51,611 --> 00:01:53,738 {\an8}Chyba lepiej, jakby umarł. 34 00:01:54,531 --> 00:01:58,159 {\an8}Synu, wyprasowałem ci marynarkę na prepping bal małych... 35 00:01:58,159 --> 00:02:01,496 {\an8}Widzę, że pakujesz najcenniejszy dobytek do torby. 36 00:02:01,496 --> 00:02:03,456 {\an8}Zakładam, że znikasz off grid. 37 00:02:03,456 --> 00:02:05,667 {\an8}- Tak. - Mogę wiedzieć, co wywołało 38 00:02:05,667 --> 00:02:07,460 {\an8}tę najnowszą wyrwę społeczną? 39 00:02:07,460 --> 00:02:10,588 {\an8}Szkoła? Rodzeństwo? Krąg znajomych? Kłopoty z kobietami? 40 00:02:10,588 --> 00:02:12,715 Kłopoty to duże niedopowiedzenie. 41 00:02:13,299 --> 00:02:16,761 Rozumiem. Obawiam się, że przeżywałem podobne rozterki. 42 00:02:16,761 --> 00:02:18,638 Chciałbym ci to jakoś ułatwić, 43 00:02:18,638 --> 00:02:22,642 ale bycie na uboczu w lesie to jedna z niewielu kuracji. 44 00:02:22,642 --> 00:02:23,726 PRZEWODNIK 45 00:02:23,726 --> 00:02:27,772 Dziękuję. Potrzebna mi ta czołówka i serowe chrupki XXL Kapitana Ciupki. 46 00:02:27,772 --> 00:02:30,817 Radiopogodynka zapowiadała wieczorny wiatr Chinook. 47 00:02:30,817 --> 00:02:34,320 Weź więc też awaryjną krótkofalówkę. 48 00:02:34,320 --> 00:02:38,158 Dobrze, ale tam, gdzie idę, będę krótko na falach. 49 00:02:38,158 --> 00:02:39,367 Żegnaj, ojcze. 50 00:02:39,367 --> 00:02:42,203 Pamiętaj, by zgłosić się do vana o godzinie 8.00. 51 00:02:42,203 --> 00:02:45,999 Życie off-grid nie wykreśli cię ze szkolnej listy obecności. 52 00:02:47,584 --> 00:02:48,668 Żyć nie umierać. 53 00:02:48,668 --> 00:02:51,171 Z każdą chwilą coraz mniej się przejmuję, 54 00:02:51,171 --> 00:02:54,757 że wiadomo-kto powiedziała wiadomo-co o wiecie-jakim preppingu 55 00:02:54,757 --> 00:02:56,593 dla wiadomo-co próbnej wiadomo-czego. 56 00:03:00,430 --> 00:03:01,472 Wiatr Chinook. 57 00:03:02,682 --> 00:03:05,602 Niezła próba, naturo, ale tak łatwo mnie nie wykopiesz! 58 00:03:06,895 --> 00:03:11,107 Tajemnicza postać w masce gazowej i kombinezonie biegająca po lesie? 59 00:03:11,107 --> 00:03:13,776 Żebyście wiedzieli, że pójdę tym tropem. 60 00:03:23,203 --> 00:03:25,997 Kod Zimowa Mięta! 61 00:03:25,997 --> 00:03:27,248 AWARYJNY SEGREGATOR MOONA 62 00:03:27,248 --> 00:03:28,750 Zimowa Mięta. 63 00:03:28,750 --> 00:03:31,878 „Tajemnicza postać w masce gazowej na terenie Tobinów 64 00:03:31,878 --> 00:03:34,088 znika we włazie w ziemi!” 65 00:03:34,088 --> 00:03:37,926 Dlatego nigdy nie zdejmuję podpłaszcza w porze deszczowej. 66 00:03:37,926 --> 00:03:40,678 Obudziliście mnie z szalonego snu. 67 00:03:40,678 --> 00:03:44,682 Smark Mucinex naszykował kolację, ale musieliśmy kichnąć, aby móc jeść. 68 00:03:44,682 --> 00:03:46,768 Ale kichnąłem i tak donośnie, 69 00:03:46,768 --> 00:03:49,270 że Smark Mucinex się popłakał! 70 00:03:49,270 --> 00:03:51,356 Teraz szlajam się po lesie z patelnią. 71 00:03:51,356 --> 00:03:54,776 Judy, po co ta książka? To broń? 72 00:03:54,776 --> 00:03:58,571 {\an8}Może. To 1001 irlandzkich żartów. Mogłyby załamać Irlandczyka. 73 00:03:58,571 --> 00:04:00,907 Broń w gotowości. Prawie jesteśmy. 74 00:04:00,907 --> 00:04:03,201 Zakamuflowano właz, by wyglądał jak ziemia. 75 00:04:03,201 --> 00:04:05,620 Dlatego go dotąd nie zauważyliśmy. 76 00:04:05,620 --> 00:04:08,456 Uwaga, intruzie, ujawnij się. 77 00:04:08,456 --> 00:04:11,668 Niezła próba, nędzne komuchy! Żywcem mnie nie złapiecie! 78 00:04:12,502 --> 00:04:15,088 Nie jesteśmy komuchami i nie skrzywdzimy cię. 79 00:04:15,088 --> 00:04:16,172 Jak masz na imię? 80 00:04:16,172 --> 00:04:20,593 Jestem Pilnuj Własnego Nosa, Borysie, nuklearny mutancie wiecznego pustkowia! 81 00:04:20,593 --> 00:04:23,972 A ja jestem Beef Tobin i to moja ziemia. 82 00:04:23,972 --> 00:04:26,683 - Beef Tobin? - Zgadza się. 83 00:04:26,683 --> 00:04:29,852 Udowodnij to. Zrób powitanie Tobina. 84 00:04:29,852 --> 00:04:31,813 Nie ma powitania Tobina. 85 00:04:31,813 --> 00:04:34,190 Zgadza się. To był test i zdałeś go. 86 00:04:34,190 --> 00:04:36,317 Jestem Dirtrude, ale mówią mi Dirt. 87 00:04:36,317 --> 00:04:40,363 Olaboga! Legendarna zaginiona członkini rodziny Tobinów, ciocia Dirt? 88 00:04:40,363 --> 00:04:43,199 A dmuchnij mi w klarnet, masz mnie! 89 00:04:45,952 --> 00:04:48,538 Wybacz za to z komuchami, ale ostrożność popłaca. 90 00:04:48,538 --> 00:04:50,248 SZUKAŁEŚ KOMUCHÓW W OGRODZIE? 91 00:04:50,248 --> 00:04:53,543 Wolę tu was przeprosić, niż klękać przed Breżniewem w Moskwie. 92 00:04:53,543 --> 00:04:55,503 - Rozumiecie? - No jasne. 93 00:04:55,503 --> 00:04:57,797 Ciociu Dirt, no nie wierzę. 94 00:04:57,797 --> 00:05:02,010 To uwierz. Starsza siostra twojego ojca. Dirtrude Gertrude Tobin. 95 00:05:03,511 --> 00:05:06,889 Jesteśmy w twojej szopie czy raczej zabójczych lochach? 96 00:05:06,889 --> 00:05:11,394 To mój bunkier survivalowy, słodziutka. Mieszkam tu, odkąd Sowieci napadli na USA. 97 00:05:11,394 --> 00:05:13,396 - Chwila, czyli kiedy? - Nigdy. 98 00:05:13,396 --> 00:05:14,480 A jednak. 99 00:05:14,480 --> 00:05:17,358 W Wielki Piątek, 27 marca 1964 roku. 100 00:05:17,358 --> 00:05:19,902 Ziemia się trzęsła, gdy czołgi wtoczyły się na brzeg. 101 00:05:19,902 --> 00:05:24,866 Chyba mowa o wielkim trzęsieniu ziemi na Alasce z 1964. 102 00:05:24,866 --> 00:05:27,702 Wtedy zniknęłaś i uznano cię martwą. 103 00:05:27,702 --> 00:05:30,163 Lepiej być uznaną martwą niż czerwoną. 104 00:05:30,163 --> 00:05:33,291 Twoja wersja off-gridu jest offowa na całego. 105 00:05:33,291 --> 00:05:36,377 Niezwykłe, ile lat zdołałaś przetrwać pod ziemią. 106 00:05:36,377 --> 00:05:39,213 Przetrwać? Ja tu rozkwitłam, fąflu. 107 00:05:39,213 --> 00:05:43,426 Mam tu wszystko, co trzeba 25-letniej kobiecie. 108 00:05:43,426 --> 00:05:46,471 Fasola w puszce, kolekcja książek Raya Bradbury’ego, 109 00:05:46,471 --> 00:05:51,309 kalendarz samochodowy z 1963 roku firmy Skadway Studebaker 110 00:05:51,309 --> 00:05:52,852 do towarzystwa. 111 00:05:52,852 --> 00:05:54,354 - Czy to... - Ano. 112 00:05:54,354 --> 00:05:58,858 Karbonizator TC 320, światowej klasy system filtracji moczu. 113 00:05:58,858 --> 00:06:00,068 Rety. 114 00:06:00,068 --> 00:06:04,280 Zamienia moją lurkę w czystą wodę pitną, która prawie nie ma posmaku lury. 115 00:06:04,280 --> 00:06:06,282 Tak odrobinę, ale o to chodzi. 116 00:06:06,282 --> 00:06:09,369 Bardzo dziękuję, ale miałem lurki na lunch. 117 00:06:09,369 --> 00:06:11,829 Krakersy energetyczne dr. Bojanglesa. 118 00:06:13,706 --> 00:06:14,749 Okropieństwo. 119 00:06:15,708 --> 00:06:17,460 Ale nie mogę przestać ich jeść. 120 00:06:17,460 --> 00:06:19,545 Pobudzają moją przedsiębiorczość! 121 00:06:19,545 --> 00:06:23,049 Mowa o synergii, funduszu zalążkowym i lewarowaniu. Wciąż mówię! 122 00:06:23,049 --> 00:06:25,927 Judy, krakersy dr. B 123 00:06:25,927 --> 00:06:29,305 to głównie efedryna, czyli dopalacz. Lepiej już nie jedz. 124 00:06:29,305 --> 00:06:32,767 Tak, tak, tak. Tylko jedno pudełko. Ham, trzeba podzwonić. 125 00:06:32,767 --> 00:06:34,602 - Złapmy Greka. - Robi się! 126 00:06:34,602 --> 00:06:36,729 I niech Kevin zamówi tonę sushi 127 00:06:36,729 --> 00:06:38,606 na przyjazd inwestorów. Kevin! 128 00:06:38,606 --> 00:06:42,318 Chwila, ciociu Dirt, skoro zeszłaś tu w 1964 roku, 129 00:06:42,318 --> 00:06:44,654 to nigdy nie widziałaś filmu? 130 00:06:44,654 --> 00:06:45,738 CHOWAĆ SIĘ I PRZYKRYĆ 131 00:06:45,738 --> 00:06:49,367 - Filmy istniały przed 1964. - Niemożliwe. Bez obaw, ciociu. 132 00:06:49,367 --> 00:06:52,995 Ja i Honeybee wprowadzimy cię w magiczny świat ruchomego obrazu. 133 00:06:52,995 --> 00:06:56,374 Wybierzemy najlepsze filmy, które ominęłaś tu na dole. 134 00:06:56,374 --> 00:06:58,042 Lista tworzy się sama. 135 00:06:58,042 --> 00:07:01,879 Numer jeden od ręki to arcydzieło Judi Dench Niania Frania. 136 00:07:01,879 --> 00:07:03,548 Co? Wybierasz Niania Frania, 137 00:07:03,548 --> 00:07:06,676 gdy do wyboru mamy Przybieżeli pasterze z The Rockiem? 138 00:07:06,676 --> 00:07:09,303 - Zmusił durnych królów do pokłonu! - Racja. 139 00:07:09,303 --> 00:07:12,890 Nie można pominąć filmowego uniwersum I kto to mówi?. 140 00:07:12,890 --> 00:07:15,476 Nie trzeba tak speedować z ciocią Dirt. 141 00:07:15,476 --> 00:07:17,395 Kolejny świetny film. Speed! 142 00:07:17,395 --> 00:07:19,063 {\an8}- Uwielbiam speed. - Się wie! 143 00:07:19,063 --> 00:07:20,773 {\an8}Zgarnę to wszystko i spalę, 144 00:07:20,773 --> 00:07:22,525 {\an8}a wy się ubierzcie. 145 00:07:22,525 --> 00:07:24,819 Zabierzemy ciocię Dirt do U Maude 146 00:07:24,819 --> 00:07:27,572 na nowoczesne śniadanie i podrzucę was do szkoły. 147 00:07:27,572 --> 00:07:33,744 Ciociu, mogę zamieszkać na dole zamiast ciebie? Odjechane miejsce! 148 00:07:33,744 --> 00:07:35,621 Oczywiście. Rozgość się. 149 00:07:36,205 --> 00:07:40,042 Masz szkołę, ale możesz tu zejść i odjechać, gdy wrócisz do domu. 150 00:07:40,042 --> 00:07:41,419 Zapomniałabym. 151 00:07:41,419 --> 00:07:43,963 Nie potrzebujesz pistoletu na śniadanie. 152 00:07:43,963 --> 00:07:48,092 Ha! Chcą, żebyś tak myślał! Nie daj się wpuścić w maliny, pysiaczku. 153 00:07:48,092 --> 00:07:49,260 U Maude 154 00:07:49,260 --> 00:07:51,053 Cary’ego Granta rzyć, moje szlugi. 155 00:07:51,053 --> 00:07:52,472 O nie, cioci szlugi! 156 00:07:52,472 --> 00:07:55,308 Nie można już palić w miejscach publicznych. 157 00:07:55,308 --> 00:07:59,145 - Nawet nie w szpitalu? - Ciocia spędziła 60 lat w bunkrze. 158 00:07:59,145 --> 00:08:00,646 Sporo się zmieniło. 159 00:08:00,646 --> 00:08:03,065 Jądra Shirley Temple! Sześćdziesiąt? 160 00:08:03,065 --> 00:08:05,109 Rety, mam ponad 80 lat. 161 00:08:05,109 --> 00:08:06,861 Ja cię kręcę! Wspaniale! 162 00:08:06,861 --> 00:08:10,573 Tata nie zmusi mnie już, abym się hajtnęła i wytwarzała dzidzie. 163 00:08:10,573 --> 00:08:12,116 A co tam u taty? 164 00:08:14,118 --> 00:08:18,206 No tak. Jeśli mam ponad 80 lat, to... Matematyka. 165 00:08:18,206 --> 00:08:19,874 Dzięki za kawusię, słońce. 166 00:08:19,874 --> 00:08:21,042 - Trąb! - Ejże! 167 00:08:21,042 --> 00:08:23,794 - Ciociu Dirt! - Przepraszamy, jest z przeszłości. 168 00:08:23,794 --> 00:08:27,673 Co to za afera? Za moich czasów trąbienie cyca było jak uścisk dłoni. 169 00:08:27,673 --> 00:08:30,843 Zdarza się. Proszę pani, dolar do słoika za trąbnięcie. 170 00:08:30,843 --> 00:08:32,094 Zapłać paniusi. 171 00:08:32,845 --> 00:08:34,180 A temu to co? 172 00:08:34,180 --> 00:08:36,224 Chyba lęka się pójścia do szkoły. 173 00:08:36,807 --> 00:08:38,476 Znam to. Nie cierpiałam szkoły. 174 00:08:38,476 --> 00:08:41,562 Rozchmurz się. Wkrótce zatrudnisz się w fabryce. 175 00:08:41,562 --> 00:08:45,066 - Mając nieco farta, pobór jest opcją. - Pobór byłby super. 176 00:08:45,066 --> 00:08:47,026 Ominąłby mnie ten durny bal. 177 00:08:47,026 --> 00:08:49,779 Bal? Niech zgadnę. Jakaś lalunia ci odmówiła? 178 00:08:49,779 --> 00:08:52,949 Quinn. Nie podała nawet powodu, tylko walnęła „nie”. 179 00:08:52,949 --> 00:08:56,035 Musi mieć powód. Pewnie błonica. 180 00:08:56,035 --> 00:08:57,620 Może masz rację. 181 00:08:57,620 --> 00:08:59,205 Dopisz do jego rachunku, kiziu! 182 00:08:59,205 --> 00:09:00,122 SZKOŁA 183 00:09:00,122 --> 00:09:02,375 Zapytaj ulubienicę, czy ma błonicę. 184 00:09:02,375 --> 00:09:04,710 Beef, podrzuciłbyś mnie do Woolworths? 185 00:09:04,710 --> 00:09:06,212 Kupię sobie radio FM, 186 00:09:06,212 --> 00:09:08,839 aby posłuchać Alaskańskie Boogie Freddiego Mroza. 187 00:09:08,839 --> 00:09:12,051 Nie ma tu Woolwortha od 40 lat, 188 00:09:12,051 --> 00:09:16,389 a Freddie Mróz tragicznie – o ironio – spłonął żywcem w latach 90. 189 00:09:16,389 --> 00:09:18,349 No dobra. 190 00:09:18,349 --> 00:09:20,935 Chcę obadać parę innych miejsc. 191 00:09:20,935 --> 00:09:22,937 Ale zacznijmy od tego, 192 00:09:22,937 --> 00:09:26,190 że cokolwiek to ma być, cholernie obciera. 193 00:09:29,860 --> 00:09:31,195 - Hej, Quinn. - Hej, Moon. 194 00:09:31,195 --> 00:09:33,447 Tak z ciekawości, czy masz błonicę? 195 00:09:33,447 --> 00:09:35,366 Nie, ale dziękuję za troskę. 196 00:09:35,366 --> 00:09:40,037 Czyżbym miała gęsty, biały osad z tyłu gardła, nosa i języka? 197 00:09:40,621 --> 00:09:43,791 Nie, pomyślałem, że odmówiłaś pójścia ze mną na bal, 198 00:09:43,791 --> 00:09:47,003 bo masz błonicę lub inną infekcję. 199 00:09:47,587 --> 00:09:49,797 Nie, odmówiłam, bo idę z kimś innym. 200 00:09:49,797 --> 00:09:51,090 Rozumiem. 201 00:09:54,343 --> 00:09:56,053 Moon! Dokąd idziesz? 202 00:09:56,053 --> 00:09:58,389 W stołówce serwują dziś bekon! 203 00:09:59,473 --> 00:10:00,474 Galeria Lone Moose 204 00:10:00,474 --> 00:10:03,853 Co to za szajs? Postawili tu centrum handlowe? To Paryż? 205 00:10:03,853 --> 00:10:05,855 Gdzie burleska Johnny’ego Tiny’ego? 206 00:10:05,855 --> 00:10:08,608 Zburzono ją 20 lat temu, 207 00:10:08,608 --> 00:10:11,110 gdy grupa tancerzy spadła ze srebrnego księżyca, 208 00:10:11,110 --> 00:10:12,695 który opuszczano z sufitu. 209 00:10:12,695 --> 00:10:14,822 Co za marnotrawstwo nóg. 210 00:10:14,822 --> 00:10:16,240 Tu w lewo. 211 00:10:16,240 --> 00:10:17,325 Szykuj się, Beef. 212 00:10:17,325 --> 00:10:19,994 Zaraz zjesz najlepszy kogel-mogel w... 213 00:10:19,994 --> 00:10:21,078 BRAMA 3 214 00:10:21,078 --> 00:10:23,581 Olaboga. Jestem w piekle. Mieszkam w piekle. 215 00:10:24,457 --> 00:10:27,001 Proszę, zawieź mnie do przyjaciółki, Melindy. 216 00:10:27,001 --> 00:10:29,086 Potrzebuję zobaczyć znajomą twarz. 217 00:10:30,004 --> 00:10:32,882 To cholerstwo to dom Melindy? 218 00:10:32,882 --> 00:10:35,009 Przykro mi, Dirtrude. 219 00:10:35,259 --> 00:10:37,053 Odwieź mnie do bunkra. 220 00:10:39,180 --> 00:10:42,141 Na zadek Richarda Burtona! Zamknięte! 221 00:10:42,141 --> 00:10:44,143 Wybacz! Zajęte! 222 00:10:47,647 --> 00:10:49,732 Moon, musisz otworzyć właz 223 00:10:49,732 --> 00:10:52,360 i – co ważniejsze – wrócić do szkoły. 224 00:10:52,360 --> 00:10:53,569 Nie, dziękuję, ojcze. 225 00:10:53,569 --> 00:10:57,281 Jak tylko otworzę, ktoś może wbiec i brutalnie mnie odrzucić 226 00:10:57,281 --> 00:10:59,700 na rzecz nadziemnego chłopca. 227 00:10:59,700 --> 00:11:02,620 Rozumiem. Czyli Quinn nie ma błonicy? 228 00:11:02,620 --> 00:11:04,205 Cholery też nie! 229 00:11:04,205 --> 00:11:06,707 Przykro mi, że koleżanka jest okazem zdrowia. 230 00:11:06,707 --> 00:11:08,167 Nie podoba mi się opcja, 231 00:11:08,167 --> 00:11:13,923 że moje dziecko siedzi samo w ziemi, ale zgoda, jeśli tego potrzebujesz. 232 00:11:13,923 --> 00:11:18,010 - Krótkofalówka ma być włączona. - Przyjąłem, ale baterii nie wymienię. 233 00:11:18,010 --> 00:11:20,221 Dobrze. Przyjdziesz może do domu? 234 00:11:20,221 --> 00:11:22,807 Zrobię lunch. Może danie z mikrofali? 235 00:11:22,807 --> 00:11:23,891 Z mikrofali? 236 00:11:23,891 --> 00:11:27,144 Chodźmy i zobaczysz, o czym mowa. 237 00:11:28,187 --> 00:11:30,898 Jak się zwało to ustrojstwo, które to ugotowało? 238 00:11:30,898 --> 00:11:32,149 Lunchówka Lenina? 239 00:11:32,149 --> 00:11:34,360 Blisko. Mikrofalówka. 240 00:11:34,360 --> 00:11:35,820 Jeśli to ci smakowało, 241 00:11:35,820 --> 00:11:38,989 mogę ci zaprezentować wiele innych innowacji kulinarnych. 242 00:11:38,989 --> 00:11:41,617 Najpierw wyobraź sobie to: 243 00:11:41,617 --> 00:11:44,203 Jak hamburger może ci pomóc w życiu? 244 00:11:44,203 --> 00:11:47,915 A co z tego ma burger? Nic na świecie nie jest za darmo. 245 00:11:47,915 --> 00:11:50,543 Ciociu, skoro odcięto ci dostęp do bunkra, 246 00:11:50,543 --> 00:11:53,003 może pomożemy ci przywyknąć do współczesności? 247 00:11:53,587 --> 00:11:57,299 Zrobiłabym prezentację dziejów feminizmu, abyś mogła nadgonić. 248 00:11:57,299 --> 00:11:58,843 Nazwę to Judy X Talk. 249 00:11:58,843 --> 00:12:02,179 Założę czarny golf, będę spacerować w kółko 250 00:12:02,179 --> 00:12:05,141 - i często składać tak palce. - Nie, dziękuję. 251 00:12:05,141 --> 00:12:07,852 A może zaczniesz dziś nadganiać z filmami? 252 00:12:07,852 --> 00:12:10,521 Tak! Podwójny seans dwóch klasyków, 253 00:12:10,521 --> 00:12:13,441 Ulice nędzy Scorsese i Hubie ratuje Halloween Adama Sandlera. 254 00:12:13,441 --> 00:12:15,776 Ciociu Dirt, tu Moon. Odbiór. 255 00:12:15,776 --> 00:12:16,861 Tu Dirtrude. 256 00:12:16,861 --> 00:12:18,654 Mam ochotę na muzykę. 257 00:12:18,654 --> 00:12:20,698 Który z winyli polecasz? 258 00:12:20,698 --> 00:12:24,285 Zawsze lubiłam „Atomowe tany”. 259 00:12:24,285 --> 00:12:27,621 A jak chcesz zaszaleć, puść „Polio pląsy”. 260 00:12:30,332 --> 00:12:32,418 Weź żelazne płuca Ten taniec zarzuca 261 00:12:32,418 --> 00:12:34,920 Czas na polio pląsy 262 00:12:36,088 --> 00:12:37,965 JAJECZNICA OBIAD DZIĘKCZYNNY W PROSZKU 263 00:12:40,468 --> 00:12:41,469 {\an8}WTOREK 264 00:12:41,469 --> 00:12:44,138 {\an8}- Puk, puk. Szkoła. - Nic z tego, wielkoludzie. 265 00:12:44,138 --> 00:12:46,807 A może po szkole pojedziemy z ciocią Dirt 266 00:12:46,807 --> 00:12:49,894 na paintballa do Whippleton, na Splatterowisko? 267 00:12:49,894 --> 00:12:53,814 Poczułem już ukłucie paintballa zwanego „romantyczny zawód”, 268 00:12:53,814 --> 00:12:55,483 więc nie chcę więcej w to grać. 269 00:12:56,150 --> 00:12:58,152 Dobrze, Moon. Jeszcze jeden dzień. 270 00:12:59,487 --> 00:13:01,614 {\an8}Od Rózi Nitowaczki do Megan Thee Stallion 271 00:13:03,073 --> 00:13:04,074 {\an8}ŚRODA 272 00:13:04,074 --> 00:13:07,828 {\an8}Synu, cofnięto ci przepustkę do bunkra, ale przyszła przepustka na naleśniki. 273 00:13:07,828 --> 00:13:09,538 Chętnie bym je zjadł, 274 00:13:09,538 --> 00:13:12,792 ale sparzyłem język na cierpkim syropie odrzucenia 275 00:13:12,792 --> 00:13:16,796 i wolę smak niczego oraz towarzystwo nikogo. 276 00:13:21,884 --> 00:13:23,177 Zatańczysz ze mną? 277 00:13:25,513 --> 00:13:26,847 MODA 278 00:13:26,847 --> 00:13:28,265 BOŻE POBOGOSŁAW HEJTERÓW 279 00:13:35,773 --> 00:13:38,067 Zaciekawiłaś mnie, Natalie. 280 00:13:38,067 --> 00:13:39,944 Co robi mop w kosmosie? 281 00:13:41,612 --> 00:13:43,489 Rety, jakaś ty zabawna. 282 00:13:43,489 --> 00:13:45,115 Działa w próżni. 283 00:13:45,825 --> 00:13:46,909 Spodziewasz się kogoś? 284 00:13:46,909 --> 00:13:48,786 - Odejdźcie! - Ani myślę. 285 00:13:48,786 --> 00:13:50,246 Moon, to już cztery dni. 286 00:13:50,246 --> 00:13:51,539 Musisz wyjść. 287 00:13:51,539 --> 00:13:55,292 Dni nic nie znaczą! To wymysł branży kartek okolicznościowych! 288 00:13:55,292 --> 00:13:58,420 Jedziemy do galerii i nie wierzę, że to mówię, 289 00:13:58,420 --> 00:14:02,132 ale jeśli wyjdziesz z tej cholernej dziury i dołączysz do nas... 290 00:14:02,132 --> 00:14:06,178 kupię ci pełen zestaw kuszy RS4-70 Vapor. 291 00:14:06,178 --> 00:14:09,223 Na co mi tu kusza, ojcze? 292 00:14:09,223 --> 00:14:10,307 Odbiło ci? 293 00:14:10,307 --> 00:14:14,687 Błagasz mnie o RS4-70 codziennie od dwóch lat. 294 00:14:14,687 --> 00:14:18,524 Byłem naiwny, ale teraz oczy mam szerzej otwarte niż Natalie. 295 00:14:18,524 --> 00:14:19,942 Jakie znów Natalie? 296 00:14:19,942 --> 00:14:21,861 Tato, nie wyjdę po kuszę. 297 00:14:21,861 --> 00:14:24,321 Ani po nic innego. Ten chłopiec stał się bunkrem. 298 00:14:24,321 --> 00:14:26,115 Zostanę tu na zawsze! 299 00:14:35,082 --> 00:14:37,209 - Nie możesz zasnąć, misiu? - Nie. 300 00:14:37,209 --> 00:14:38,377 - A ty? - Nie. 301 00:14:38,377 --> 00:14:42,506 Wydzwaniam po znajomych sprzed lat i wszyscy zmarli 20 lat temu. 302 00:14:42,506 --> 00:14:43,716 LOL. 303 00:14:43,716 --> 00:14:45,718 Dobrze użyłam? „Lament o ludzi”? 304 00:14:45,718 --> 00:14:47,887 No, ale co za Turnau cię dopadł? 305 00:14:47,887 --> 00:14:49,430 Martwię się o Moona. 306 00:14:49,430 --> 00:14:51,891 Był już off-grid, ale jeszcze nie tak. 307 00:14:51,891 --> 00:14:54,602 Nigdy nie chciałeś się na chwilę ulotnić? 308 00:14:54,602 --> 00:14:58,105 Oczywiście. Uwielbiam się ulatniać, ale jak długo można? 309 00:14:58,105 --> 00:15:01,233 Tak, poszczęściło mi się. Bal miałam, zanim wybyłam. 310 00:15:01,233 --> 00:15:02,568 Najlepsza noc w życiu. 311 00:15:02,568 --> 00:15:05,487 Moja kumpela Melinda przemyciła flaszkę syropu miętowego 312 00:15:05,487 --> 00:15:08,073 i całą noc tańczyliśmy do muzyki Mary Wells, 313 00:15:08,073 --> 00:15:10,659 a potem rzygaliśmy razem pod zorzą polarną. 314 00:15:10,659 --> 00:15:12,703 Brzmi odlotowo. 315 00:15:12,703 --> 00:15:14,872 Był wypas. 316 00:15:15,664 --> 00:15:17,041 Dość tego. 317 00:15:17,041 --> 00:15:20,878 Pójdzie na prepping bal małych balowiczów dla próbnego balu małych preppersów, 318 00:15:20,878 --> 00:15:25,132 choćbym musiał przekopać się do bunkra przez skorupę ziemską. 319 00:15:25,132 --> 00:15:26,800 Aż tak źle nie będzie. 320 00:15:26,800 --> 00:15:28,010 Nie mów ruskim, 321 00:15:28,010 --> 00:15:30,471 ale jedna ścianka bunkra to zwykła dykta. 322 00:15:30,471 --> 00:15:32,556 Zabrakło mi kasy. 323 00:15:32,556 --> 00:15:35,726 Wystarczy się wkopać parę metrów i dać z buta. 324 00:15:39,146 --> 00:15:40,648 Co do licha? 325 00:15:40,648 --> 00:15:44,026 Prepping bal małych balowiczów dla balu próbnego małych preppersów 326 00:15:44,026 --> 00:15:46,153 zaczyna się za 12 godzin i ty idziesz. 327 00:15:46,153 --> 00:15:47,613 - Zdecydowane nie. - Dość! 328 00:15:47,613 --> 00:15:50,574 Nie będziesz marnować życia zakopany w grobowcu. 329 00:15:50,574 --> 00:15:51,659 To było niemiłe. 330 00:15:51,659 --> 00:15:53,327 A masz, boomerze! 331 00:15:55,996 --> 00:15:57,957 Dokąd on... Dokąd poszedł mój syn? 332 00:15:58,582 --> 00:16:01,210 Cóż, odkrył zapasowy bunkier. 333 00:16:01,210 --> 00:16:03,128 Bunkier ma zapasowy bunkier? 334 00:16:03,128 --> 00:16:05,255 - I nic mi nie powiedziałaś? - Dałam ciała. 335 00:16:05,255 --> 00:16:07,424 Znasz to określenie? „Dać ciała”. 336 00:16:07,424 --> 00:16:11,261 Podłapałam nieco slangu w tym tygodniu. Coś wspaniałego. 337 00:16:11,261 --> 00:16:12,471 Fajnie wybrzmiewa. 338 00:16:12,471 --> 00:16:13,597 Dałam ciała. 339 00:16:17,017 --> 00:16:21,063 Błagam, nie możesz żyć w dziurze w dziurze w ziemi. 340 00:16:21,063 --> 00:16:25,025 Mogę, dopóki ktoś mi będzie zsyłać fasolkę przez szyb. 341 00:16:25,025 --> 00:16:27,736 - Nie myli się. - Synu, rozumiem. 342 00:16:27,736 --> 00:16:30,364 Powrót cioci Dirt uświadomił mi, 343 00:16:30,364 --> 00:16:33,534 że Tobinowie mają naturalną mentalność bunkrową. 344 00:16:33,534 --> 00:16:36,620 Ale ja i twoja ciocia dawaliśmy ci zły przykład. 345 00:16:36,620 --> 00:16:39,039 - Co? Jestem boska. - Zgoda! 346 00:16:39,039 --> 00:16:42,251 Pomyśl, co stracisz, jeśli tam zostaniesz. 347 00:16:42,251 --> 00:16:46,422 Odgłos chrzęstu butów o świeży sierpniowy śnieg. 348 00:16:46,422 --> 00:16:49,049 Pierwszy łyk kawy o świcie. 349 00:16:49,049 --> 00:16:52,720 Albo Grasz czy nie grasz? Uwielbiasz ten suspens, czy zagrają. 350 00:16:52,720 --> 00:16:54,972 Bla, bla, bla, tato! 351 00:16:54,972 --> 00:16:58,892 Ciocia Dirt przetrwała bez tego i jest idealna. Będę taki jak ona. 352 00:16:59,768 --> 00:17:00,853 Posłuchaj. 353 00:17:00,853 --> 00:17:03,605 Doskonale cię rozumiem. 354 00:17:03,605 --> 00:17:06,900 Świat zdaje się być jednym wielkim, strasznym komunistą 355 00:17:06,900 --> 00:17:09,028 próbującym napaść na Alaskę 356 00:17:09,028 --> 00:17:11,697 i zmusić tajną dziewczynę Melindę do rozstania z tobą, 357 00:17:11,697 --> 00:17:14,658 aby poślubić Franka, króla melasy z Wasilla. 358 00:17:14,658 --> 00:17:17,411 Nie do końca tak się czuję. 359 00:17:17,411 --> 00:17:20,205 Chwila. Melinda? Z balu i rzygania? 360 00:17:20,205 --> 00:17:22,291 Dlatego tu trafiłaś. 361 00:17:22,291 --> 00:17:24,543 Głównie przez Sowietów. 362 00:17:24,543 --> 00:17:28,172 Ale tak, po części przez ślub tajnej dziewczyny z Frankiem. 363 00:17:28,172 --> 00:17:30,424 Też zostałaś odrzucona? 364 00:17:31,008 --> 00:17:33,510 Na maksa. Gdy rosyjskie czołgi wynurzyły się z morza... 365 00:17:33,510 --> 00:17:34,762 To było trzęsienie ziemi. 366 00:17:34,762 --> 00:17:38,724 Tego ranka usłyszałam, że Melinda poślubiła Franka. 367 00:17:38,724 --> 00:17:41,560 Znam to uczucie. Quinn nie tylko mnie odrzuciła. 368 00:17:41,560 --> 00:17:45,272 Idzie z kimś innym. Bunkier stał się jedynym wyjściem. 369 00:17:45,272 --> 00:17:46,648 Tak jak było z ciocią. 370 00:17:46,648 --> 00:17:49,735 Parę dni temu zgodziłabym się z tobą. 371 00:17:49,735 --> 00:17:52,154 Ale odkąd wyciągnęliście mnie z mojej nory, 372 00:17:52,154 --> 00:17:54,573 dotarło do mnie, ile straciłam. 373 00:17:54,573 --> 00:17:56,033 Jak tosty w paczce. 374 00:17:56,033 --> 00:17:58,410 Albo ruchomą pornografię. 375 00:17:58,410 --> 00:18:01,205 Albo to, że takie babki jak ja mają łatwiej. 376 00:18:01,205 --> 00:18:04,333 Same niesamowite zmiany. 377 00:18:04,333 --> 00:18:06,376 Rozumiem, że chcesz być taki jak ja, 378 00:18:06,376 --> 00:18:09,296 bo jestem jak Vince z filmu, co go rano obejrzałam... 379 00:18:09,296 --> 00:18:10,923 Ekipa. 380 00:18:10,923 --> 00:18:13,634 Ale nie bądź taki jak ta część mnie. 381 00:18:13,634 --> 00:18:17,221 Wiem, że mnie nie widzisz, ale pokazuję na bunkier. 382 00:18:17,221 --> 00:18:19,640 Co jeśli moje serce pozostanie złamane? 383 00:18:19,640 --> 00:18:21,558 Twoje serce się naprawiło? 384 00:18:21,558 --> 00:18:22,726 Chyba tak. 385 00:18:22,726 --> 00:18:26,188 Rozważam zaproszenie na randkę tę ponętną kelnerkę. 386 00:18:26,188 --> 00:18:29,399 Zrobiliście raban, ale też na mnie zalotnie łypała. 387 00:18:29,399 --> 00:18:31,443 Mogło nie wyjść z Quinn, 388 00:18:31,443 --> 00:18:36,782 ale może spotkasz inną siksę na baletach, plażowym grillu albo koncercie Beatlesów. 389 00:18:37,407 --> 00:18:40,702 Kurka, chętnie bym znowu zobaczyła Johna lub George’a. 390 00:18:40,702 --> 00:18:41,912 - Ojej. - Co? 391 00:18:41,912 --> 00:18:43,080 Nic. 392 00:18:43,080 --> 00:18:44,748 Ciocia Dirt ma rację. 393 00:18:44,748 --> 00:18:46,625 Będziesz miał niezłe życie. 394 00:18:46,625 --> 00:18:48,418 Szkoda byłoby je ominąć. 395 00:18:49,378 --> 00:18:52,089 Jestem gotów dać społeczeństwu ostatnią szansę, 396 00:18:52,089 --> 00:18:54,299 jeśli ciocia Dirt spełni jedną prośbę. 397 00:18:54,299 --> 00:18:55,801 Strzelaj z bicza, ziom! 398 00:18:56,385 --> 00:18:58,470 To nie jest slang? Honeybee mnie nabrała? 399 00:19:05,310 --> 00:19:08,147 Niewiarygodne. NASA zrobiła łyżki z chipsów? 400 00:19:08,147 --> 00:19:09,314 PREPPING AŻ DO RANA 401 00:19:09,314 --> 00:19:13,944 - Niech no tylko powiem Hamowi. - Ham raczej zna chrupki Tositos. 402 00:19:13,944 --> 00:19:15,904 Hej, miło cię widzieć tegoż wieczora. 403 00:19:15,904 --> 00:19:19,491 Witam. Gdzie jest twoja randka? Jestem gotów uścisnąć mu dłoń. 404 00:19:19,491 --> 00:19:21,368 Moon, moja randka, David. 405 00:19:21,368 --> 00:19:22,619 David, Moon. 406 00:19:22,619 --> 00:19:25,455 Odmówiłaś mi dla świni zwisłobrzuchej w kaftaniku? 407 00:19:25,455 --> 00:19:27,791 Miał portki, ale zrobił do nich kupkę. 408 00:19:27,791 --> 00:19:29,376 - No i zjadł. - Rozumiem. 409 00:19:29,376 --> 00:19:34,047 Odmówiłam ci, bo to bal próbny. Chciałam mieć próbnego partnera. 410 00:19:34,047 --> 00:19:35,716 A David uwielbia tańczyć. 411 00:19:36,466 --> 00:19:38,427 Zatem pozwolisz? 412 00:19:38,427 --> 00:19:40,429 Nie tańczyłam od lat. 413 00:19:40,971 --> 00:19:43,098 Zatańczysz? 414 00:19:53,734 --> 00:19:55,652 Widziałeś? To iPod Nano? 415 00:19:55,652 --> 00:19:58,405 Jaki tyci. Wiesz, ile można pomieścić piosenek? 416 00:19:58,405 --> 00:20:00,699 - Sto miliardów. - Plus minus. 417 00:20:00,699 --> 00:20:02,534 Kurka, co teraz wymyślą? 418 00:20:02,534 --> 00:20:04,077 Pewnie się dowiem. 419 00:20:04,077 --> 00:20:06,997 Znoś mi dalej fajne rzeczy do bunkra, 420 00:20:06,997 --> 00:20:08,999 bo właz zawsze jest otwarty. 421 00:20:08,999 --> 00:20:10,876 Dosłownie. Dzięki ojcu. 422 00:20:10,876 --> 00:20:13,795 Dobra, zdjąłem zamki z włazu. 423 00:20:13,795 --> 00:20:16,798 Chyba że jest zamek w zamku w zamku? 424 00:20:16,798 --> 00:20:17,883 Nie, to wszystko. 425 00:20:17,883 --> 00:20:20,510 Byle komuchy nie wdarły się nocą do środka. 426 00:20:20,510 --> 00:20:23,555 Ej, Ani Mru-Mru. Mało zabawne. Nawet nie żartuj! 427 00:20:23,555 --> 00:20:26,099 Chcesz żartować, to powiedz prawdziwy żart. 428 00:20:26,099 --> 00:20:30,812 Dlaczego ratownik nie uratował hipisa? Bo za daleko odpłynął, stary. 429 00:20:31,772 --> 00:20:35,567 {\an8}Musisz mi pomóc, doktorku. Jestem zawsze taki, kurka, zmęczony. 430 00:20:37,444 --> 00:20:40,906 {\an8}Masz, Billy, spróbuj krakersów energetycznych dr. Bojanglesa. 431 00:20:48,205 --> 00:20:49,915 {\an8}Kiedy czujesz się ospały 432 00:20:49,915 --> 00:20:51,500 {\an8}Baterie ci się wyczerpały 433 00:20:51,500 --> 00:20:54,336 {\an8}I o koniec dnia się modlisz 434 00:20:54,336 --> 00:20:56,088 {\an8}Zjedz sobie dr. Bojanglesa 435 00:20:56,088 --> 00:20:59,925 {\an8}Krakersa na bluesa Który dziewięć na dziesięć lekarzy 436 00:20:59,925 --> 00:21:02,427 {\an8}Przepisze ci dziś! 437 00:21:02,928 --> 00:21:04,846 Napisy: Przemysław Stępień