1
00:00:12,095 --> 00:00:13,763
{\an8}JESTEŚ TAM, MORZE? TO JA, MAKRELA.
2
00:00:31,573 --> 00:00:33,700
{\an8}Stumilowe pierdy
NOTARIUSZ – GRA
3
00:00:35,827 --> 00:00:37,996
{\an8}Nowy smak oreo.
Czekoladowo-serowa wódka z rumem.
4
00:00:37,996 --> 00:00:39,247
{\an8}Zgarniaj, psiapsióło.
5
00:00:39,247 --> 00:00:42,667
{\an8}W temacie drinków:
mój kuzyn Dane choć raz jest spoko
6
00:00:42,667 --> 00:00:45,336
{\an8}i obiecał butelkę wina
na dziewczęcy weekend.
7
00:00:45,336 --> 00:00:46,463
{\an8}Bardzo spoko.
8
00:00:46,463 --> 00:00:49,382
{\an8}Czego jeszcze trzeba,
aby to był epicki weekend?
9
00:00:49,382 --> 00:00:52,761
{\an8}Wiem, że odpowiedź to nie mrożone dania.
10
00:00:52,761 --> 00:00:54,012
{\an8}Więc dajemy w prawo.
11
00:00:54,012 --> 00:00:58,433
{\an8}Amelio, miałaś okazję zapytać mamę,
czy nas podwiezie?
12
00:00:58,433 --> 00:01:02,353
{\an8}Miałam. Nie skorzystałam z niej.
Nie chcę mamy na dziewczęcym wypadzie.
13
00:01:02,353 --> 00:01:03,730
{\an8}Rozwali nam fazę.
14
00:01:03,730 --> 00:01:08,401
{\an8}Obiecałaś, że załatwisz prawo jazdy,
abyśmy mogły pojechać karawaną.
15
00:01:08,401 --> 00:01:10,612
{\an8}Jasne, mogę pojechać z jedną z was.
16
00:01:10,612 --> 00:01:14,491
{\an8}Durne prawo Alaski nie pozwala
nastolatkom wozić innych nastolatek.
17
00:01:14,491 --> 00:01:17,827
{\an8}Każda pojedzie sama
i będziemy stale na głośnomówiącym.
18
00:01:17,827 --> 00:01:19,704
{\an8}Będzie niczym jazda jednym dużym wozem
19
00:01:19,704 --> 00:01:23,041
{\an8}z kupą pedałów,
18 oknami i trzema kozackimi babkami.
20
00:01:23,041 --> 00:01:25,919
{\an8}Ostro, ale z serca:
Judy, załatw prawo jazdy
21
00:01:25,919 --> 00:01:29,172
{\an8}albo brutalnie odzaprosimy cię
z wypadu do Kenai.
22
00:01:29,172 --> 00:01:32,050
{\an8}Wiecie, że wierzę w to,
że stać mnie na wszystko.
23
00:01:32,050 --> 00:01:34,469
{\an8}Multum podkładek do myszek mi to mówi.
24
00:01:34,469 --> 00:01:36,721
Ale kijowo prowadzę auto.
25
00:01:36,721 --> 00:01:40,433
Możesz uzyskać prawo jazdy.
Ja zdałam za drugim podejściem.
26
00:01:40,433 --> 00:01:42,560
Działaj lub spadaj, Judy Tyciej Pupy.
27
00:01:43,061 --> 00:01:46,898
- Potrzebujemy 48 mufinek z czekoladą?
- O tak. Totalnie.
28
00:01:47,857 --> 00:01:51,778
Za parę dni mamy pojechać karawanem
na pierwszy dziewczęcy wypad.
29
00:01:51,778 --> 00:01:55,573
Pozostaję epicko złą kierowczynią
bez prawa jazdy.
30
00:01:55,573 --> 00:01:58,743
Dziewczęcy weekend w Kenai
to ten weekend? Ależ emocje.
31
00:01:58,743 --> 00:02:00,995
Nie nocuj w motelu Jima Marzyciela.
32
00:02:00,995 --> 00:02:04,124
Byłam tam podczas pierwszej trasy
i judasze w drzwiach są na odwrót.
33
00:02:04,124 --> 00:02:06,251
Jaki hotel? Jedziemy pod namioty.
34
00:02:06,251 --> 00:02:08,044
Tak, na podwórku ciotki Kimy,
35
00:02:08,044 --> 00:02:10,296
ale obiecała nie wyglądać przez okno.
36
00:02:10,296 --> 00:02:11,840
Przywieziemy tajne wino,
37
00:02:11,840 --> 00:02:15,927
posłuchamy muzyki z wulgarnymi tekstami
i może zamienimy się ciałami.
38
00:02:15,927 --> 00:02:19,264
Na taki weekend
rodzice nie mogą cię podrzucać.
39
00:02:19,264 --> 00:02:22,183
Amelia i Kima wykluczą mnie,
jeśli sama nie poprowadzę auta.
40
00:02:22,183 --> 00:02:25,311
Ale to niewykonalne,
bo nie potrafię się nauczyć.
41
00:02:25,311 --> 00:02:29,899
Jestem przegrywem, fajtłapą,
porażką, frajerką, bobasem. Głupcem.
42
00:02:29,899 --> 00:02:31,734
A może na stopa?
43
00:02:31,734 --> 00:02:33,778
Na stopa? To takie ryzykowne.
44
00:02:33,778 --> 00:02:36,865
Złe wybory to podstawa dobrych opowieści.
A u mnie dobrych utworów.
45
00:02:36,865 --> 00:02:39,993
Jak piosenka: „Kobra buziaki w zoo”.
46
00:02:39,993 --> 00:02:44,289
Alanis, to nie pomaga mi
z dziewczęcym wyjazdem z JAK Paką.
47
00:02:44,289 --> 00:02:46,166
Chwila, zwiecie się JAK Paką?
48
00:02:46,166 --> 00:02:48,668
W życiu. Stanowczo odpada. Zakazuję wam.
49
00:02:48,668 --> 00:02:50,920
Co? J-A-K. Judy, Amelia, Kima.
50
00:02:50,920 --> 00:02:52,005
JAK. JAK Paka.
51
00:02:52,005 --> 00:02:54,215
- Jak tytuł porno.
- Sama brzmisz jak porno.
52
00:02:54,215 --> 00:02:55,884
Kurka, ale jesteś cięta.
53
00:02:55,884 --> 00:02:58,386
Tak, bo jazda mnie strasznie peszy.
54
00:02:58,386 --> 00:03:01,014
Kończyłam naukę jazdy tyle razy.
Zabiłam cztery osoby.
55
00:03:01,014 --> 00:03:03,016
- Co?
- W symulatorze jazdy.
56
00:03:03,016 --> 00:03:06,060
Firma od oprogramowania twierdziła,
że się nie da.
57
00:03:06,060 --> 00:03:08,771
W realu czyniłam niezgorsze rzeczy.
58
00:03:08,771 --> 00:03:10,231
Skręcaj kierownicą!
59
00:03:10,231 --> 00:03:12,775
- Co to znaczy?
- Boże, Judy!
60
00:03:12,775 --> 00:03:15,987
Zrobiłam coś pamiętnego w śródmieściu.
61
00:03:17,488 --> 00:03:19,365
I w domu Delmera.
62
00:03:19,365 --> 00:03:21,492
Siema, Delmer.
63
00:03:21,492 --> 00:03:24,704
Moja nieumiejętność jazdy
to moje główne źródło rozterek.
64
00:03:24,704 --> 00:03:26,456
Co z publicznym pierdzeniem?
65
00:03:26,456 --> 00:03:29,584
Tę walkę odpuściłam dawno temu.
Pamiętam nawet kiedy.
66
00:03:29,584 --> 00:03:32,212
Zjadłam dwa pikantne burrito z wołowiną
67
00:03:32,212 --> 00:03:36,466
i kilka obecnych twierdziło,
że pierd miał twarz.
68
00:03:36,466 --> 00:03:38,968
Wierzę, że potrafisz zrobić prawo jazdy.
69
00:03:38,968 --> 00:03:42,305
Wielkie dzięki,
ale mało to pomocne, bo nie potrafię.
70
00:03:42,305 --> 00:03:46,309
Nie mogę, nie mogę!
Zejdź już ze mnie, Alanis! Ja chromolę.
71
00:03:46,309 --> 00:03:49,979
Chcę znaleźć grę,
w którą dawno nie graliśmy.
72
00:03:50,480 --> 00:03:51,773
Pierwszy raz widzę tę.
73
00:03:51,773 --> 00:03:54,317
Czyżby pudło z setką minigier w środku?
74
00:03:54,317 --> 00:03:56,819
- Ale strzał! Puzzle.
- O kurka.
75
00:03:56,819 --> 00:04:00,240
I chyba będzie superjazda.
Tyle części jednego koloru.
76
00:04:00,240 --> 00:04:03,451
Nie ma obrazka na pudełku,
który wskaże, w co celujemy.
77
00:04:03,451 --> 00:04:06,537
Ostatnio tak się jarałem,
gdy graliśmy w warcaby samymi czarnymi.
78
00:04:06,537 --> 00:04:09,123
- Powiedz „wyzwanie”.
- Wyzwanie!
79
00:04:09,123 --> 00:04:11,376
Rety, w punkt.
80
00:04:11,376 --> 00:04:13,211
Nie zgadniecie, co znaleźliśmy.
81
00:04:13,211 --> 00:04:15,296
Moją zbłąkaną pomadkę dla małolatów?
82
00:04:15,296 --> 00:04:17,423
Moją zbłąkaną pomadkę dla dużolatów?
83
00:04:17,423 --> 00:04:20,176
- Nie.
- Nierozpoznane przez nas puzzle.
84
00:04:20,176 --> 00:04:21,386
- Wypas!
- Wixa gaz!
85
00:04:21,386 --> 00:04:22,804
Nie, znów puzzle.
86
00:04:22,804 --> 00:04:24,097
Tak, znów puzzle.
87
00:04:24,097 --> 00:04:26,683
To już obsesja. Nie że ich nie lubię.
88
00:04:26,683 --> 00:04:29,644
Lubię je o tyle mniej od was,
że mam wrażenie, że nie cierpię.
89
00:04:29,644 --> 00:04:33,314
Wiesz, że kiedyś
ukończyliśmy pejzaż z 7000 częściami
90
00:04:33,314 --> 00:04:36,276
zwany Zimowa zamieć z zawiązanymi oczami?
91
00:04:36,276 --> 00:04:39,862
- Gazeta o tym napisała.
- Tak, pokazywałeś mi nieraz.
92
00:04:39,862 --> 00:04:42,323
Tak. Wszyscy się o nas martwili.
93
00:04:42,323 --> 00:04:45,034
Zawsze kończymy puzzle.
94
00:04:45,034 --> 00:04:46,953
Dobrze, ale skoro się upieracie,
95
00:04:46,953 --> 00:04:48,997
mogę się uchlać, aby coś poczuć?
96
00:04:48,997 --> 00:04:51,666
Tak, zalecam. Proszę mi też polać.
97
00:04:52,166 --> 00:04:55,837
Durna Alanis. Ma się za cudną,
bo jest multiplatynową artystką
98
00:04:55,837 --> 00:04:57,797
i żywą legendą.
99
00:04:57,797 --> 00:05:01,009
„Naucz się prowadzić, Judy”.
Ble, bla, blu, bla, bla.
100
00:05:01,551 --> 00:05:02,719
Jest tam kto?
101
00:05:04,304 --> 00:05:05,555
Halo?
102
00:05:07,598 --> 00:05:09,350
Fajna zabawa. Lubię krzyczeć.
103
00:05:09,350 --> 00:05:12,395
Co tu robisz na dole?
Nie wiedziałam, że tak umiesz.
104
00:05:12,395 --> 00:05:14,897
Jestem w twojej głowie. Nie tworzę zasad.
105
00:05:15,606 --> 00:05:18,318
- Możesz się jeszcze skurczyć?
- Ty mi powiedz.
106
00:05:18,901 --> 00:05:22,947
Osobiście uważam,
że ta alternatywna wersja mnie oznacza
107
00:05:22,947 --> 00:05:25,825
twoje pragnienie,
abym cię nękała w sprawie nauki jazdy
108
00:05:25,825 --> 00:05:28,953
i zrobienia prawka,
bo marzysz o tym wyjeździe.
109
00:05:28,953 --> 00:05:30,079
Bo marzę o nim.
110
00:05:30,079 --> 00:05:33,374
Kiedy czegoś chcę,
mówię o tym głośno, aby każdy słyszał.
111
00:05:33,374 --> 00:05:35,168
Zwykle w piosence. Typu...
112
00:05:35,168 --> 00:05:38,296
Wolę miejsce przy przejściu. Dziękuję.
113
00:05:38,296 --> 00:05:39,505
- Twoja kolej.
- Nie.
114
00:05:39,505 --> 00:05:40,590
Wyraź to.
115
00:05:40,590 --> 00:05:43,259
Nauczę się prowadzić. Zdobędę prawo jazdy.
116
00:05:43,259 --> 00:05:45,261
- Głośniej.
- Zdobędę prawo jazdy.
117
00:05:45,261 --> 00:05:47,680
Powiedz rodzinie. Potrzebni są świadkowie.
118
00:05:47,680 --> 00:05:49,515
Ale najpierw doświadcz tego.
119
00:05:49,515 --> 00:05:51,517
Hej, czym ty mi świecisz?
120
00:05:51,517 --> 00:05:53,561
Niebieski, niebieski, beżowy.
121
00:05:54,145 --> 00:05:56,481
Myślę. Co jest beżowe, niebieskie i żółte?
122
00:05:56,481 --> 00:05:59,108
Koszulka IKEA ze spodenkami IKEA.
123
00:05:59,108 --> 00:06:01,361
Stawiam na minionka jedzącego chleb.
124
00:06:01,361 --> 00:06:04,447
- Po co takie puzzle?
- Po co jakiekolwiek puzzle?
125
00:06:04,447 --> 00:06:05,782
Trafna uwaga.
126
00:06:05,782 --> 00:06:08,159
Hej, mam ogłoszenie!
127
00:06:08,159 --> 00:06:10,995
Że straciłaś kontrolę nad wolumenem głosu?
128
00:06:10,995 --> 00:06:14,290
Nie! Chcę rzec,
że na serio nauczę się prowadzić!
129
00:06:14,290 --> 00:06:17,668
Zrobię prawo jazdy
i pojadę do Kenai z kumpelkami!
130
00:06:17,668 --> 00:06:21,714
Oddzielnymi autami, bo tak stanowi prawo!
Słowo krzykiem się rzekło!
131
00:06:21,714 --> 00:06:25,134
Moja ostatnia próba nauczania cię
spaliła na panewce,
132
00:06:25,134 --> 00:06:27,970
przez co trudno nam o AC.
133
00:06:27,970 --> 00:06:30,473
Pozwolisz mi jednak znów cię pouczyć?
134
00:06:30,473 --> 00:06:32,850
- Tak!
- Cudownie. Zaczynamy o świcie.
135
00:06:32,850 --> 00:06:35,561
Dobrze! Wybaczcie,
nie mogę przestać krzyczeć!
136
00:06:38,689 --> 00:06:40,149
Dobra, ruszajmy.
137
00:06:40,149 --> 00:06:43,820
A co z dziesięciopunktową listą Tobinów?
138
00:06:43,820 --> 00:06:44,904
Tak jest.
139
00:06:44,904 --> 00:06:48,199
Lustra jeden do trzy, tak.
Paliwo, tak. Radio ściszone, tak.
140
00:06:48,199 --> 00:06:50,827
Pas zapięty.
Siedzenie dopasowane. Ręczny zaciągnięty.
141
00:06:50,827 --> 00:06:53,663
Słone przekąski,
słodkie przekąski, kawa i woda.
142
00:06:53,663 --> 00:06:57,625
Nie będzie nas kusić na stacji paliw,
bo ceny mają skandaliczne.
143
00:06:57,625 --> 00:07:00,002
Gotowi do drogi. To startuj.
144
00:07:00,002 --> 00:07:03,423
Tato, myślałam o twojej liście.
145
00:07:03,423 --> 00:07:05,675
Nie chcę cię urazić,
146
00:07:05,675 --> 00:07:08,344
ale nie jest chyba
dostatecznie skrupulatna.
147
00:07:08,970 --> 00:07:13,099
Rety. Ostro zabolało,
ale jestem otwarty na informacje zwrotne.
148
00:07:13,099 --> 00:07:15,435
Nie sprawdziliśmy ciśnienia w oponach,
149
00:07:15,435 --> 00:07:17,687
poziomu oleju czy grubości zderzaka.
150
00:07:17,687 --> 00:07:19,856
Może wysiądziemy i to zrobimy?
151
00:07:19,856 --> 00:07:20,857
GODZINA PÓŹNIEJ
152
00:07:20,857 --> 00:07:23,192
Wygląda nieźle. Wskakujemy już?
153
00:07:23,192 --> 00:07:27,113
W sumie to na YouTubie
są świetne, klasyczne filmiki nauki jazdy.
154
00:07:27,113 --> 00:07:28,197
Warto obejrzeć,
155
00:07:28,197 --> 00:07:30,575
bo a nuż spotkamy klasyki aut na drodze.
156
00:07:30,575 --> 00:07:32,577
Tak. Lub klasycznego kierowcę.
157
00:07:32,577 --> 00:07:34,495
Tak, dla kobiety kierowcy,
158
00:07:34,495 --> 00:07:37,331
nieważne, czy jedzie się
do spożywczego po pieczeń,
159
00:07:37,331 --> 00:07:39,625
czy podrzuca Tomeczka na rekolekcje,
160
00:07:39,625 --> 00:07:42,587
ręczny kierunkowskaz
może być dobrą przyjaciółką.
161
00:07:42,587 --> 00:07:45,673
O nie. Co z nauką jazdy Judy?
162
00:07:45,673 --> 00:07:48,676
Wniosła poprawki
do mojej listy kontrolnej...
163
00:07:48,676 --> 00:07:51,179
Gra na zwłokę, aby nie siadać za kółkiem.
164
00:07:51,846 --> 00:07:54,932
A skąd. To kłamczucha. Kłamie!
165
00:07:54,932 --> 00:07:58,728
Przejmuję dowodzenie.
Szkoła jazdy Honeybee startuje za godzinę.
166
00:07:58,728 --> 00:08:00,104
Dobra. Jasne. Spoko.
167
00:08:00,104 --> 00:08:02,106
Tak, brzmi super. Tak, ideal...
168
00:08:02,106 --> 00:08:03,357
Uciekinier! Powalić ją!
169
00:08:03,357 --> 00:08:04,775
- Za nią, Beef.
- Lecę.
170
00:08:04,775 --> 00:08:06,944
Judy, jazda powinna być frajdą.
171
00:08:06,944 --> 00:08:09,739
Uniezależnia i daje swobodę
dotarcia tam, gdzie chcesz.
172
00:08:09,739 --> 00:08:13,910
Po frytki. Stąd drive-through
z ulubionym fast foodem do ćwiczeń.
173
00:08:13,910 --> 00:08:16,287
Zatem jazda. Powoli i spokojnie.
174
00:08:16,287 --> 00:08:18,664
Tak jak rozmawiam z Wolfem,
gdy zobaczy pająka.
175
00:08:18,664 --> 00:08:19,999
U UPAĆKANEJ JÓZEFINY
ZAMÓW
176
00:08:19,999 --> 00:08:22,835
- No i proszę. Udało się.
- To prawda.
177
00:08:22,835 --> 00:08:24,921
{\an8}Witamy u Upaćkanej Józefiny.
178
00:08:24,921 --> 00:08:26,339
{\an8}Jaką dać państwu paćkę?
179
00:08:26,339 --> 00:08:29,091
Poproszę paćkę z serem i srogimi frytkami.
180
00:08:29,091 --> 00:08:32,178
Proszę podjechać
do następnego okienka po zamówienie.
181
00:08:32,178 --> 00:08:34,764
Dobra, powoli i spokojnie.
182
00:08:34,764 --> 00:08:38,267
Co do licha? Zwolnij. Judy, nie świruj!
183
00:08:38,267 --> 00:08:39,852
ODBIÓR
184
00:08:41,229 --> 00:08:44,524
- Moja wina.
- To było... Co się stało?
185
00:08:44,524 --> 00:08:46,859
Tak kieruję pojazdem.
186
00:08:46,859 --> 00:08:49,654
Lepiej już wejdę i pomogę wam z puzzlami.
187
00:08:49,654 --> 00:08:52,782
Tak jest. Niska szansa zabicia kogoś.
188
00:08:53,449 --> 00:08:55,576
Ten beż wygląda trochę jak statua.
189
00:08:56,160 --> 00:08:58,996
Wyczuwałem nutkę neoklasycyzmu.
190
00:08:59,580 --> 00:09:01,290
Może to kobieta?
191
00:09:01,290 --> 00:09:04,919
Swoja poznaje swoją.
Zabrzmiało oschle, ale mówiłem dosłownie.
192
00:09:05,586 --> 00:09:09,131
To jest kobieta. Do tego chyba naga.
193
00:09:10,258 --> 00:09:11,801
Ano, ewidentnie.
194
00:09:11,801 --> 00:09:14,303
Poziom frajdowatości nieco podskoczył.
195
00:09:14,303 --> 00:09:17,640
Przerywamy? Moon nie widział
nawet filmu dla dorosłych.
196
00:09:17,640 --> 00:09:20,309
Widziałem setki takich filmów.
197
00:09:20,309 --> 00:09:24,063
Ostatnio oglądaliśmy razem
Rozczłonkowywacz 2: Tylko dla członków.
198
00:09:24,063 --> 00:09:25,565
I nie możemy przerwać.
199
00:09:25,565 --> 00:09:28,234
Muszę wam mówić,
że puzzle zawsze układamy do końca?
200
00:09:28,234 --> 00:09:31,279
W którymś momencie
każdy z was zobaczy nagą panią.
201
00:09:31,279 --> 00:09:35,741
Niekoniecznie osobiście,
ale bez wątpienia w sieci. Nic wielkiego.
202
00:09:35,741 --> 00:09:38,369
Ważne, aby z niej nie szydzić.
203
00:09:38,369 --> 00:09:40,955
RSL. Rób swoje, laska.
204
00:09:47,670 --> 00:09:49,630
- Alanis?
- Hej, Jude.
205
00:09:49,630 --> 00:09:53,217
- Wybacz, jeśli przeszkadzam.
- Cóż, organizowałam breloki.
206
00:09:53,217 --> 00:09:56,596
Mam tyle Garfieldów,
że porządkuję ich według min.
207
00:09:56,596 --> 00:09:59,640
Mam już „Kocham lasagnę”
i „Pojechane poniedziałki”.
208
00:09:59,640 --> 00:10:02,351
Ale zawsze mam czas dla ciebie.
Jak leci, berbeci?
209
00:10:02,351 --> 00:10:05,605
Honeybee zbudowała mi atrapę drive-through
210
00:10:05,605 --> 00:10:08,441
w ramach nauki jazdy
i prawie zabiłam dwóch braci.
211
00:10:08,441 --> 00:10:10,484
Zostałby ci jeden, obeszłabyś się.
212
00:10:10,484 --> 00:10:12,111
To była masakra.
213
00:10:12,111 --> 00:10:14,739
Może rodzinna nauka jazdy ci nie służy?
214
00:10:14,739 --> 00:10:15,823
Za duża presja.
215
00:10:15,823 --> 00:10:19,869
Mama uczyła mnie robić na drutach
i ze stresu zżarłam całą włóczkę.
216
00:10:19,869 --> 00:10:21,037
Ożeż.
217
00:10:21,037 --> 00:10:23,581
Może ktoś spoza rodziny mógłby ci pomóc?
218
00:10:23,581 --> 00:10:25,833
To nawet niezły pomysł. Dobra.
219
00:10:25,833 --> 00:10:29,420
Jutro wyruszę na miasto
i puszczę się w obieg.
220
00:10:29,420 --> 00:10:31,505
Może nie rób tego tymi słowami.
221
00:10:32,381 --> 00:10:34,133
Dobra, siadaj za kółkiem.
222
00:10:34,133 --> 00:10:37,553
Ukradnę z powrotem faks.
Szykuj się, by dać gaz do dechy.
223
00:10:37,553 --> 00:10:38,721
- Nie!
- Bez obaw.
224
00:10:38,721 --> 00:10:40,556
Przywykniesz do Toby’ego.
225
00:10:40,556 --> 00:10:43,184
Teraz wciśnij hamulec i uruchom pojazd.
226
00:10:43,184 --> 00:10:45,811
Pomachałaś, aby go przepuścić.
Dobra, teraz...
227
00:10:45,811 --> 00:10:47,688
Jej też. Mogłabyś już...
228
00:10:48,189 --> 00:10:49,315
Twoja kolej, Judy!
229
00:10:49,315 --> 00:10:51,150
Wybacz. Może rusz?
230
00:10:51,150 --> 00:10:54,278
Dobra, jazda.
231
00:10:54,278 --> 00:10:56,656
Dokąd to? Judy!
232
00:10:56,656 --> 00:10:57,782
Toby!
233
00:10:57,782 --> 00:11:00,034
Judy!
234
00:11:00,826 --> 00:11:03,954
Dobrze. Puzzle stały się
bardziej obrazowe,
235
00:11:03,954 --> 00:11:07,500
więc ta poręczna przesłona
oddzieli strefę czystą od nagości.
236
00:11:07,500 --> 00:11:10,670
Tu w strefie BO mamy chyba twarz.
237
00:11:10,670 --> 00:11:14,298
A do tego mnóstwo nieba
i dziwnie kolorowe chmury.
238
00:11:14,298 --> 00:11:15,675
A może fajerwerki?
239
00:11:16,342 --> 00:11:19,095
Późno już. Walniemy w kimę
i wznowimy to z rana?
240
00:11:19,095 --> 00:11:21,931
Kontrpropozycja.
Zarwiemy i porwiemy tę noc.
241
00:11:21,931 --> 00:11:23,766
Ukończymy poszatkowaną Sarę do rana.
242
00:11:23,766 --> 00:11:27,144
Wiedziałam, że to powiesz.
Poleję sobie Puzzle-politana.
243
00:11:27,144 --> 00:11:31,023
Czyli nauka jazdy poza rodziną
to też niewypał?
244
00:11:31,023 --> 00:11:32,900
Kurka, o co biega?
245
00:11:32,900 --> 00:11:34,276
Serio, nie wiem.
246
00:11:34,276 --> 00:11:36,654
Z frustracji mam ochotę krzyczeć.
247
00:11:38,781 --> 00:11:39,782
No i proszę.
248
00:11:40,282 --> 00:11:41,867
Jazda jest przerażająca.
249
00:11:41,867 --> 00:11:44,453
Nikt w tym zafajdanym mieście
mi nie pomoże.
250
00:11:44,453 --> 00:11:47,289
- Próbowałam wszystkich.
- Nie wszystkich.
251
00:11:48,791 --> 00:11:50,584
Przy „ekhm” chodziło o mnie.
252
00:11:50,584 --> 00:11:52,128
- O ciebie?
- Tak.
253
00:11:52,128 --> 00:11:54,839
Kto myślisz,
że kieruje moim busem od 30 lat?
254
00:11:54,839 --> 00:11:58,426
Bez urazy, jesteś wytworem moich myśli.
To byłoby nielegalne.
255
00:11:58,426 --> 00:12:01,387
Daj spokój. Nikogo już nie obchodzi prawo.
256
00:12:01,387 --> 00:12:03,889
Jest noc. Pojedziemy bocznymi drogami.
257
00:12:04,390 --> 00:12:05,808
No dobrze.
258
00:12:06,600 --> 00:12:08,561
Przy niektórych trzeba użyć siły.
259
00:12:08,561 --> 00:12:10,438
Skarbie, nie pasuje.
260
00:12:12,440 --> 00:12:13,607
Cześć.
261
00:12:13,607 --> 00:12:14,859
Jump scare gwiazdy rocka.
262
00:12:15,443 --> 00:12:17,903
- Kabriolet. Złożymy dach?
- Jasne.
263
00:12:17,903 --> 00:12:21,365
Uwielbiam, gdy wiatr zdmuchuje czapkę
i mogę sobie sprawić nową.
264
00:12:21,365 --> 00:12:22,742
No to w drogę!
265
00:12:26,287 --> 00:12:27,580
Kurde, dziwne.
266
00:12:27,580 --> 00:12:30,958
- Czuję błogi spokój z tobą obok.
- Miło, że pomogłam.
267
00:12:30,958 --> 00:12:33,586
Pomyśl o tym, co umożliwi ci prawo jazdy.
268
00:12:33,586 --> 00:12:35,755
Wyjazd na wernisaż w odległym mieście.
269
00:12:35,755 --> 00:12:38,924
Jazda za jam bandem,
sprzedając falafel z bagażnika.
270
00:12:38,924 --> 00:12:42,261
Pomyśl, ile listów mogę wysłać
na poczcie drive-through.
271
00:12:42,261 --> 00:12:44,638
Się wie! Kozaczka siłaczka.
272
00:12:44,638 --> 00:12:47,892
Moon, nieźle nagłowiłeś się z tą głową.
273
00:12:47,892 --> 00:12:50,603
Dziękuję. No i proszę.
274
00:12:50,603 --> 00:12:54,857
Teraz powiecie mi „spoko loko”,
bo ukończyłem oko...
275
00:12:54,857 --> 00:12:57,318
Nie!
276
00:12:57,318 --> 00:12:58,694
Moon, rety. O co chodzi?
277
00:12:58,694 --> 00:12:59,779
Moje oczy!
278
00:13:02,031 --> 00:13:03,491
Nie!
279
00:13:04,200 --> 00:13:06,202
O, dobry Boże!
280
00:13:06,202 --> 00:13:07,912
Co, do licha, się tu dzieje?
281
00:13:07,912 --> 00:13:09,914
{\an8}Ta golaska to nasza mama!
282
00:13:09,914 --> 00:13:12,333
{\an8}Ale odlot. Cieszę się, że zostałam.
283
00:13:12,333 --> 00:13:15,002
Chciałem lepiej poznać mamę, ale nie tak.
284
00:13:15,002 --> 00:13:17,463
Wyprowadzam się na jakiś czas.
285
00:13:17,463 --> 00:13:18,589
Tylko na kilka lat.
286
00:13:18,589 --> 00:13:21,509
{\an8}Ta poza jest zbyt lubieżna dla oczu syna.
287
00:13:21,509 --> 00:13:24,261
{\an8}- Musicie przestać krzyczeć.
- Nie, nie musimy.
288
00:13:24,261 --> 00:13:25,596
Krzyk będzie wieczny!
289
00:13:25,596 --> 00:13:28,098
Przykryte. Możecie tu wrócić.
290
00:13:28,098 --> 00:13:32,436
Jakim cudem
nasza mama wydała własne puzzle?
291
00:13:32,436 --> 00:13:35,272
Raczej nie sprzedają się
ich w sklepie, skarbie.
292
00:13:35,272 --> 00:13:37,650
Pewnie zrobiła je ze zdjęcia
i miały być prezentem.
293
00:13:37,650 --> 00:13:40,569
Strzelam, że Kathleen
chciała dać go kochankowi, Marcusowi.
294
00:13:40,569 --> 00:13:43,656
Po czym postanowiła dać mu coś innego.
295
00:13:43,656 --> 00:13:44,824
Typu seks.
296
00:13:44,824 --> 00:13:46,116
Wybacz, tato.
297
00:13:46,116 --> 00:13:48,994
Odłóżmy to i już nigdy o tym nie mówmy.
298
00:13:48,994 --> 00:13:50,996
Mamy nie ukończyć puzzli?
299
00:13:50,996 --> 00:13:53,415
Stoimy tu na rozdrożu.
300
00:13:53,415 --> 00:13:56,418
Pierwsza ścieżka:
chowamy części do pudełka.
301
00:13:56,418 --> 00:13:59,213
Druga: przemy naprzód
302
00:13:59,213 --> 00:14:02,925
i kończymy pornograficzne puzzle
z matroną tej rodziny.
303
00:14:02,925 --> 00:14:06,554
Tato, nie ucieszyło nas,
ile widzieliśmy naszej mamy.
304
00:14:06,554 --> 00:14:09,765
Ale bardziej nas martwi,
że to zdjęcie mamy
305
00:14:09,765 --> 00:14:11,892
i nie chcemy cię zdenerwować.
306
00:14:11,892 --> 00:14:13,143
Wiem, synu.
307
00:14:13,143 --> 00:14:16,480
W przeszłości
źle znosiłem tęsknotę za waszą matką.
308
00:14:16,480 --> 00:14:20,484
Zjadanie jej włosów ze szczotki
to było sięgnięcie bruku.
309
00:14:20,484 --> 00:14:24,572
- Jestem o krok od wezwania policji.
- Ale wyleczyłem się z tej miłości.
310
00:14:24,572 --> 00:14:26,991
Ukończenie zadania jest ważniejsze
311
00:14:26,991 --> 00:14:29,827
niż spustoszenie
autorstwa miłości mego życia,
312
00:14:29,827 --> 00:14:31,912
gdy porzuciła mnie i czwórkę dzieci.
313
00:14:31,912 --> 00:14:33,372
Dobrze, ojcze.
314
00:14:33,372 --> 00:14:35,457
- Z puzzlami do boju.
- Bez obaw.
315
00:14:35,457 --> 00:14:39,169
Gdy skończymy,
narysujemy gruby sweter na jej ciele.
316
00:14:39,169 --> 00:14:41,005
Już się uspokoiłem
317
00:14:41,005 --> 00:14:43,716
i miło jest ujrzeć wrota,
które przyniosły mnie na świat.
318
00:14:43,716 --> 00:14:46,260
Moje wrota to ta blizna na brzuchu.
319
00:14:46,260 --> 00:14:50,264
Dzieci, popracujcie nad głową mamy,
ja zajmę się ciałem.
320
00:14:50,264 --> 00:14:52,016
Całkiem nieźle je znam.
321
00:14:52,016 --> 00:14:54,310
Jako pierwszy powiem: „Proszę, dość”.
322
00:14:54,310 --> 00:14:55,686
No jasne.
323
00:14:55,686 --> 00:15:00,190
Judy, czytałam wyimaginowany artykuł,
że z nastolatkami najlepiej gadać w aucie,
324
00:15:00,190 --> 00:15:02,318
bo to świry i nie patrzą w oczy.
325
00:15:02,318 --> 00:15:05,905
Często patrzę ludziom w oczy.
Nawet gdy ktoś ma leniwe oko.
326
00:15:05,905 --> 00:15:08,699
Patrzę prosto na nie
i szepczę: „Akceptuję cię”.
327
00:15:08,699 --> 00:15:12,620
Dobrze wiedzieć, ale może rozwikłajmy,
czemu tak kijowo prowadziłaś.
328
00:15:12,620 --> 00:15:15,205
Co cię tak w tym przeraża?
329
00:15:15,205 --> 00:15:20,210
To nie tyle strach,
co nadmierna ekscytacja.
330
00:15:20,210 --> 00:15:23,422
Przez te emocje nakręcam się
i popełniam głupie błędy.
331
00:15:24,006 --> 00:15:25,549
- Typu?
- To jest...
332
00:15:25,549 --> 00:15:26,759
To jest
333
00:15:26,759 --> 00:15:28,093
Czyli śpiewamy.
334
00:15:28,093 --> 00:15:31,722
To jest tak
Że gdybym mogła, pojechałabym do galerii
335
00:15:31,722 --> 00:15:35,601
Do doków lub do zoo
Do zadymionego kasyna i rewii
336
00:15:35,601 --> 00:15:38,312
Ostatni punkt mnie korci.
Nie ma to jak kości.
337
00:15:38,312 --> 00:15:41,857
A jeśli będę dalej jechać?
Wiem, że tak to jest dorastać
338
00:15:41,857 --> 00:15:44,401
A w głębi może jestem jak mama
339
00:15:44,401 --> 00:15:48,238
Odeszła bez słowa, wolała być sama
340
00:15:48,238 --> 00:15:50,449
Chodzi o to, że za kierownicą czuję,
341
00:15:50,449 --> 00:15:53,160
że mogłabym wciąż jechać.
Bywa, że czuję taką chęć.
342
00:15:53,160 --> 00:15:54,244
OPUSZCZASZ LONE MOOSE
343
00:15:54,244 --> 00:15:57,831
A co, jeśli nigdy nie wyjedziesz?
Wiem, że klątwy matki się lękasz
344
00:15:57,831 --> 00:15:59,375
RESTAURACJA PARYSKA
PUB LONDYŃSKI
345
00:15:59,375 --> 00:16:03,003
A co, jeśli przez nią utkniesz
I tu już pozostaniesz?
346
00:16:03,003 --> 00:16:04,088
Wtedy przegrasz
347
00:16:04,088 --> 00:16:06,048
KIJOWY NOWOJORSKI BAR Z FAJNYM CIACHEM,
348
00:16:06,048 --> 00:16:08,133
TRAKTUJE CIĘ ŹLE, ALE NA CHWILĘ WARTO
349
00:16:08,133 --> 00:16:10,177
Szczerze wierzę
Że szalone z ciebie zwierzę
350
00:16:10,177 --> 00:16:12,554
Musisz zobaczyć Tokio
351
00:16:12,554 --> 00:16:15,516
Oraz Land Cleve’a
352
00:16:15,516 --> 00:16:16,600
Hej, Cleveland.
353
00:16:16,600 --> 00:16:18,894
Tak, a co, jeśli nigdy nie wyjadę?
354
00:16:18,894 --> 00:16:21,855
I swoje marzenia rozjadę
355
00:16:21,855 --> 00:16:24,233
Ta wersja z powiek sen spędza
356
00:16:24,233 --> 00:16:26,902
Skończę jako wredna, samotna jędza
357
00:16:26,902 --> 00:16:31,281
Wrzeszcząca na dzieci
Kradnące jabłka z mojego drzewa
358
00:16:31,281 --> 00:16:34,159
Pojedziesz do Kenai z JAK Paką
359
00:16:34,159 --> 00:16:35,703
Wciąż okropna nazwa.
360
00:16:35,703 --> 00:16:38,706
W końcu wyjedziesz na studia
i zaczniesz sama żyć.
361
00:16:38,706 --> 00:16:41,750
Ale raz na jakiś czas tutaj wrócisz
362
00:16:41,750 --> 00:16:44,169
Masz tresowanego węża. Odlot.
363
00:16:44,169 --> 00:16:46,755
Pewnego dnia może w świat wyruszę
364
00:16:46,755 --> 00:16:51,802
Ale rodziny nigdy nie porzucę
Nie opuszczę
365
00:16:51,802 --> 00:16:54,972
Ale muszę poczuć świat na własnej skórze
366
00:16:54,972 --> 00:16:57,349
Nawet jeśli mój tata...
367
00:16:57,349 --> 00:16:58,434
Judy.
368
00:16:58,434 --> 00:16:59,518
Mój tata
369
00:16:59,518 --> 00:17:01,353
- Oczy na drodze.
- Mój tata!
370
00:17:06,483 --> 00:17:08,402
No i proszę, ostatnia część.
371
00:17:08,402 --> 00:17:10,404
Górna szyja mojej nagiej matki.
372
00:17:10,404 --> 00:17:14,408
Dalibyście mi chwilę,
abym mógł to obejrzeć bez przesłony?
373
00:17:16,201 --> 00:17:17,369
O rajuśku.
374
00:17:17,369 --> 00:17:20,372
Tato, o co chodzi? Znowu brakuje części.
375
00:17:20,372 --> 00:17:24,251
Pamiętasz, jak trzyletni Moon
zjadł ostatnią część znamienia Gorbaczowa?
376
00:17:24,251 --> 00:17:25,878
Mamy wszystkie części,
377
00:17:25,878 --> 00:17:29,548
ale to mógł być prezent dla mnie.
378
00:17:29,548 --> 00:17:31,091
Zrobiłem to zdjęcie.
379
00:17:31,091 --> 00:17:33,343
Nigdy nie miałam cię za freaka. Szacun.
380
00:17:33,343 --> 00:17:36,764
{\an8}Wiele lat temu byliśmy nocą
koło akwarium w Klifie Śmierci.
381
00:17:36,764 --> 00:17:37,848
{\an8}RYBA-TORIUM
382
00:17:37,848 --> 00:17:40,309
Waszą mamę kręciły meduzy.
383
00:17:40,309 --> 00:17:44,688
Namówiła mnie na włamanie się
i zrobienie zdjęcia przed akwarium meduz.
384
00:17:44,688 --> 00:17:49,151
Nie wiedziałem, że chce się rozebrać,
ale wiecie, jak mama stawia na swoim.
385
00:17:49,151 --> 00:17:50,360
Jak porzucenie nas.
386
00:17:50,360 --> 00:17:52,946
Była zdeterminowana, by to zrobić.
387
00:17:52,946 --> 00:17:57,785
Faktycznie powiedziałem mamie,
że chciałbym mieć to zdjęcie jako puzzle.
388
00:17:57,785 --> 00:18:00,579
Pewnie to zrobiła, po czym zapomniała,
389
00:18:00,579 --> 00:18:03,499
bo wciąż była pijana
i sypiała z kimś na boku.
390
00:18:03,499 --> 00:18:05,250
To zrozumiałe.
391
00:18:05,250 --> 00:18:07,753
Noc skończyła się tym, że wlazła do meduz,
392
00:18:07,753 --> 00:18:09,421
a te ją całą poparzyły.
393
00:18:09,421 --> 00:18:13,717
Ale wyszło na to,
że choć raz chciała zrobić coś miłego.
394
00:18:13,717 --> 00:18:15,636
Sama była wielkim puzzlem.
395
00:18:17,096 --> 00:18:19,056
Hej, Jude. Dzwonisz z góry?
396
00:18:19,056 --> 00:18:21,892
Znów śnił ci się sonet?
Przynieść ci pergaminy?
397
00:18:21,892 --> 00:18:23,977
Chwila, co? Nic ci nie jest?
398
00:18:23,977 --> 00:18:25,479
Dobra.
399
00:18:25,479 --> 00:18:27,356
Prześlij lokalizację. Już jadę.
400
00:18:27,356 --> 00:18:30,859
Judy jest cała,
ale sama prowadziła i się rozbiła.
401
00:18:31,527 --> 00:18:32,528
Pojadę po nią.
402
00:18:32,528 --> 00:18:35,197
- Cieszę się, że Judy jest cała.
- Ja też.
403
00:18:35,197 --> 00:18:38,367
To zrobimy inne puzzle?
404
00:18:38,367 --> 00:18:40,452
- Wiadomo.
- Skoczę po alkohol.
405
00:18:40,452 --> 00:18:44,456
A ja po puzzle z 500 częściami
szczeniąt golden retrieverów w polu.
406
00:18:45,457 --> 00:18:48,293
- Judy, na pewno nic ci nie jest?
- Tak, serio.
407
00:18:48,293 --> 00:18:52,381
Rozlałam kombuchę na kolana
i znów rozbiłam samochód Honeybee.
408
00:18:52,381 --> 00:18:54,341
Ale już przywykła, więc...
409
00:18:54,341 --> 00:18:57,386
Zdziwiło mnie, że pojechałaś sama.
410
00:18:57,386 --> 00:19:01,181
Nie dałaś sobie pomóc z nauką,
mówiłaś, że nie cierpisz jeździć.
411
00:19:01,181 --> 00:19:03,600
A teraz jeździsz sama?
412
00:19:03,600 --> 00:19:06,895
Cieszę się, że jesteś cała,
ale nic nie rozumiem.
413
00:19:06,895 --> 00:19:10,440
W końcu sama prowadziłam. Tak właściwie.
414
00:19:10,440 --> 00:19:12,109
Rozmyślałam konstruktywnie
415
00:19:12,109 --> 00:19:14,820
i ustaliłam,
że jazda mnie nawet mocno kręci.
416
00:19:14,820 --> 00:19:18,323
Może za bardzo,
bo to pierwszy krok do wyjazdu.
417
00:19:18,323 --> 00:19:19,992
Do zwiedzania świata.
418
00:19:21,034 --> 00:19:23,662
Chyba podświadomie się martwię,
419
00:19:23,662 --> 00:19:26,081
że mam w sobie uśpioną cząstkę mamy.
420
00:19:26,081 --> 00:19:30,544
Może też jestem łajzą,
która wyjedzie i już nie wróci.
421
00:19:30,544 --> 00:19:32,838
- Nie zrobiłabyś tak.
- Jasne, że nie.
422
00:19:32,838 --> 00:19:35,507
Ale czy będziesz zły na mnie, jeśli wyjadę
423
00:19:35,507 --> 00:19:37,843
na studia do Chicago czy coś?
424
00:19:37,843 --> 00:19:39,094
Teraz już Chicago?
425
00:19:39,094 --> 00:19:41,722
Przynajmniej bliżej to niż Praga.
426
00:19:41,722 --> 00:19:44,474
Postawię dwie sprawy jasno.
427
00:19:44,474 --> 00:19:47,519
Raz, nie chcę,
byś kiedykolwiek opuściła Lone Moose.
428
00:19:47,519 --> 00:19:49,855
Dwa, będę wściekły,
jeśli tego nie zrobisz.
429
00:19:49,855 --> 00:19:51,190
Dobra, tato.
430
00:19:51,190 --> 00:19:53,358
Zaciągnijmy auto Honeybee do domu.
431
00:19:53,358 --> 00:19:56,862
Trochę się wstawiła,
więc nie będzie lepszego momentu.
432
00:19:56,862 --> 00:19:58,113
Departament Pojazdów
433
00:19:58,113 --> 00:20:01,033
Mam się uśmiechnąć?
Czy zrobić poważną minę?
434
00:20:01,033 --> 00:20:03,202
Typu: „To jest auto”.
Albo spojrzeć tajemniczo...
435
00:20:03,202 --> 00:20:04,703
ALASKA: PRAWO JAZDY
436
00:20:04,703 --> 00:20:05,704
Cel i Pstryk
437
00:20:05,704 --> 00:20:07,372
Twoje puzzle. Można wieszać.
438
00:20:07,372 --> 00:20:08,624
Dziękuję.
439
00:20:08,624 --> 00:20:11,210
Nie wiedziałam,
że jara cię erotyka z akwarium.
440
00:20:11,210 --> 00:20:13,921
Nie jara. Czy też jara.
441
00:20:13,921 --> 00:20:16,632
Próbuję powiedzieć, że to był prezent.
442
00:20:16,632 --> 00:20:18,800
Dołączyłam inny prezent.
443
00:20:18,800 --> 00:20:22,262
To zdjęcie mej osoby
w prześwitującym trykocie
444
00:20:22,262 --> 00:20:25,933
obok stojaka
Swarliwej Swojskiej Wydry Sammy’ego.
445
00:20:26,600 --> 00:20:31,855
Dziękuję zarówno tobie,
jak i twojemu przyjacielowi, Samuelowi.
446
00:20:31,855 --> 00:20:37,611
Tu dam golaskę, która mi umknęła,
a tu tę, której czas jeszcze może nadejść.
447
00:20:38,195 --> 00:20:40,656
JAK Paka
nie wyjechała jeszcze z Lone Moose,
448
00:20:40,656 --> 00:20:42,741
a już przeżywam coś wielkiego.
449
00:20:42,741 --> 00:20:45,661
Hej, myślicie,
żeby zmienić nazwę naszej ekipy?
450
00:20:45,661 --> 00:20:47,996
- Co?
- Nie, JAK Paka to idealna nazwa.
451
00:20:47,996 --> 00:20:49,289
Brzmi jak pornol.
452
00:20:49,289 --> 00:20:50,832
- JAK Paka!
- JAK Paka!
453
00:20:50,832 --> 00:20:53,835
{\an8}Jesteśmy JAK Paką
JAK Paką
454
00:20:53,835 --> 00:20:55,629
{\an8}Frajdę mamy wieloraką
455
00:20:57,339 --> 00:20:59,925
{\an8}Najbardziej pociągające
Najlepsze z psiapsiół
456
00:20:59,925 --> 00:21:02,761
{\an8}Z ekscytującymi hobby
Jak zbieranie wiecznych piór
457
00:21:02,761 --> 00:21:03,929
{\an8}Piór
458
00:21:03,929 --> 00:21:07,516
{\an8}Nasz wyskok na wyprawie szkolnej
To był głośny psikus
459
00:21:07,516 --> 00:21:10,018
{\an8}- Obłęd jak obrzygałyśmy autobus
- Obrzygałyśmy autobus
460
00:21:10,018 --> 00:21:12,771
{\an8}Gdy jest późno
Jasna sprawa, skarbie
461
00:21:12,771 --> 00:21:16,817
{\an8}Oglądamy brytyjską Dumę i uprzedzenie
Serial w adaptacji Andrew Daviesa
462
00:21:16,817 --> 00:21:19,361
{\an8}Jesteśmy JAK Paką
JAK Paką
463
00:21:19,361 --> 00:21:20,862
{\an8}Frajdę mamy wieloraką
464
00:21:22,948 --> 00:21:24,866
Napisy: Przemysław Stępień