1 00:00:06,959 --> 00:00:09,251 SERIAL NETFLIX 2 00:00:17,376 --> 00:00:18,376 Ari! 3 00:00:23,543 --> 00:00:24,543 Ari! 4 00:01:12,834 --> 00:01:14,126 Ari, gdzie jesteś? 5 00:01:31,834 --> 00:01:35,918 To Arminiusz, ta zdradziecka świnia! 6 00:01:43,126 --> 00:01:45,376 - Nakarmię tobą szczury! - Żryj gówno! 7 00:01:57,043 --> 00:01:59,001 Dajcie mi uciąć mu łeb! 8 00:02:14,168 --> 00:02:15,001 Tusneldo. 9 00:02:15,084 --> 00:02:18,168 Potrzebuję kilku szybkich i sprawnych ludzi. 10 00:02:18,251 --> 00:02:19,793 Czyja to krew? 11 00:02:19,876 --> 00:02:21,084 Ari zniknął. 12 00:02:21,876 --> 00:02:23,043 Czy to jego krew? 13 00:02:23,126 --> 00:02:24,334 Nie, jego klaczy. 14 00:02:25,126 --> 00:02:27,043 Zdychała przy małym wodospadzie. 15 00:02:27,543 --> 00:02:29,501 - A Ari? - Nie było go tam. 16 00:02:30,126 --> 00:02:33,251 - W boku konia tkwił pilum. - Rzymianie go mają. 17 00:02:33,918 --> 00:02:37,459 Pojechał za Marbodem. To była pułapka, jestem pewna. 18 00:02:41,751 --> 00:02:45,751 Dedykuję tę misję Cezarowi Augustowi i tobie, panie. 19 00:02:46,876 --> 00:02:48,584 Zrobiłem to, co obiecałem. 20 00:02:48,668 --> 00:02:52,376 Nie spodziewałem się, że jeszcze ujrzę cię żywego. 21 00:02:53,251 --> 00:02:54,459 Ale cieszę się. 22 00:02:55,043 --> 00:02:57,626 Że znów widzę ciebie i jego. 23 00:03:01,959 --> 00:03:03,626 A co z Marbodem? 24 00:03:04,209 --> 00:03:07,751 Doskonale. Tak jak zaplanowałem. 25 00:03:08,334 --> 00:03:13,751 Przekonał wodzów, że pokój z Rzymem jest lepszym wyjściem. 26 00:03:14,334 --> 00:03:16,959 Niedługo przybędzie, aby omówić nasz pakt. 27 00:03:17,043 --> 00:03:18,459 - Nasz pakt? - Tak. 28 00:03:18,959 --> 00:03:20,418 Obaj idźcie się umyć. 29 00:03:21,001 --> 00:03:22,459 Za wami długa noc. 30 00:03:22,543 --> 00:03:25,126 Odpoczynek dobrze wam zrobi. 31 00:03:26,043 --> 00:03:27,501 Dziękuję, generale. 32 00:03:41,001 --> 00:03:44,293 Marbodzie! 33 00:03:45,501 --> 00:03:48,084 Co zrobiłeś z Arim? 34 00:03:49,251 --> 00:03:51,334 Zjawili się jakby spod ziemi. 35 00:03:51,418 --> 00:03:53,293 Ośmiu, dziewięciu Rzymian. 36 00:03:53,876 --> 00:03:55,751 Trafili konia Ariego. 37 00:03:57,543 --> 00:03:59,251 Potem upadł. 38 00:04:00,543 --> 00:04:03,376 Ja dostałem włócznią. Miałem szczęście. 39 00:04:04,209 --> 00:04:06,084 A co tam robiliście? 40 00:04:06,959 --> 00:04:07,793 Sami? 41 00:04:11,918 --> 00:04:14,501 Napijesz się wina, moja droga Tusneldo? 42 00:04:17,126 --> 00:04:19,376 Chciał porozmawiać o tingu. 43 00:04:20,834 --> 00:04:23,209 Nie chciał waśni między nami. 44 00:04:24,918 --> 00:04:27,043 Z Rzymu. Wino. 45 00:04:27,584 --> 00:04:29,834 Obaj chcemy jak najlepiej dla plemion. 46 00:04:30,418 --> 00:04:33,043 Uciekasz, gdy stary przyjaciel ma kłopoty? 47 00:04:36,418 --> 00:04:38,209 Przeceniasz mnie. 48 00:04:38,293 --> 00:04:40,209 Sam przeciwko tylu Rzymianom? 49 00:04:41,126 --> 00:04:43,126 A co z Rzymianinem, który tu był? 50 00:04:44,751 --> 00:04:45,751 Co z nim? 51 00:04:48,168 --> 00:04:49,834 Myślę, że skończyliśmy. 52 00:04:51,376 --> 00:04:52,834 Wcale nie skończyliśmy. 53 00:04:59,918 --> 00:05:03,668 Arminiuszu, przyszedłem zobaczyć, czy jeszcze żyjesz. 54 00:05:05,168 --> 00:05:06,209 Otwierać! 55 00:05:07,876 --> 00:05:11,459 Byłoby smutno, gdybyś umarł, zanim Tyberiusz każe cię zabić. 56 00:05:14,043 --> 00:05:15,668 Zapomniałeś języka w gębie? 57 00:05:20,793 --> 00:05:23,459 Czy tak ubolewasz, że pobił cię młodszy brat? 58 00:05:27,543 --> 00:05:28,918 Nie uwierzysz mi… 59 00:05:32,001 --> 00:05:34,084 ale nawet nie jestem na ciebie zły. 60 00:05:34,168 --> 00:05:35,209 Cały Ari. 61 00:05:36,001 --> 00:05:37,959 Myślisz, że dbam o twoje zdanie? 62 00:05:43,543 --> 00:05:45,543 Myślisz, że cię zdradziłem. 63 00:05:47,834 --> 00:05:49,293 Bo mnie zdradziłeś. 64 00:05:50,959 --> 00:05:52,418 Ale największą zdradę 65 00:05:56,584 --> 00:05:58,376 popełniłeś przeciwko sobie. 66 00:05:59,001 --> 00:06:03,584 Przeciwko Arminiuszowi, podziwianemu prefektowi imperium. 67 00:06:05,376 --> 00:06:07,376 Teraz wszyscy zobaczą, że ja… 68 00:06:11,626 --> 00:06:14,751 jestem lojalnym żołnierzem Rzymu. A ty… 69 00:06:15,959 --> 00:06:20,209 jesteś brudnym, cuchnącym barbarzyńcą, który zamordował własnego ojca. 70 00:06:22,043 --> 00:06:23,501 Nasz ojciec utonął. 71 00:06:24,293 --> 00:06:25,501 Nie on. 72 00:06:26,251 --> 00:06:27,251 Warus. 73 00:06:29,209 --> 00:06:31,126 Nasz ojciec nazywał się Segimer. 74 00:06:32,876 --> 00:06:34,084 I tak, 75 00:06:35,334 --> 00:06:37,251 jestem brudnym barbarzyńcą. 76 00:06:38,043 --> 00:06:39,084 Tak jak ty. 77 00:06:45,251 --> 00:06:47,209 Nienawidzisz swojego pochodzenia, 78 00:06:49,376 --> 00:06:50,751 ale masz je we krwi. 79 00:06:54,251 --> 00:06:56,334 Ta cząstka mnie umarła dawno temu. 80 00:07:09,626 --> 00:07:11,043 Słyszałeś to wszystko? 81 00:07:13,418 --> 00:07:16,001 Trochę. Nie wszystko. 82 00:07:29,501 --> 00:07:31,168 Nie widać nic dziwnego. 83 00:07:32,126 --> 00:07:35,668 - Jeśli mają Ariego… - Mają go. Wiem to. 84 00:07:37,793 --> 00:07:38,959 Co chcesz zrobić? 85 00:07:39,543 --> 00:07:40,543 Uwolnić go. 86 00:07:41,501 --> 00:07:42,959 Mamy szturmować obóz? 87 00:07:44,418 --> 00:07:46,084 Jeśli nie ma innego wyjścia. 88 00:07:46,168 --> 00:07:48,834 - W czwórkę nie możemy… - Musimy coś zrobić! 89 00:07:49,959 --> 00:07:51,293 Nawet z ludźmi Marboda 90 00:07:51,376 --> 00:07:53,876 - szturm na obóz byłby trudny. - I co? 91 00:07:53,959 --> 00:07:57,084 - Kto wie, czy Ari wciąż… - On żyje! 92 00:07:57,168 --> 00:07:58,376 - Tusneldo… - Talio! 93 00:07:59,584 --> 00:08:01,043 Do ataku! 94 00:09:14,376 --> 00:09:16,959 Macie nowego więźnia? 95 00:09:17,543 --> 00:09:18,626 Cheruska? 96 00:09:23,751 --> 00:09:27,584 Moje ostrze jest o dwa palce od twojego kręgosłupa. 97 00:09:28,584 --> 00:09:30,751 Czy Arminiusz jest w obozie? 98 00:09:32,126 --> 00:09:33,626 Nie rozumie, co mówisz. 99 00:09:35,751 --> 00:09:38,168 Zapłaci za swoją zdradę. 100 00:09:39,834 --> 00:09:40,751 O tak. 101 00:09:51,418 --> 00:09:54,501 Ari… pojmany przez Rzymian. 102 00:09:55,084 --> 00:09:57,293 Jeśli to nie znak od bogów… 103 00:09:58,084 --> 00:09:59,918 Reikowie się mylą i ty też. 104 00:10:01,168 --> 00:10:03,959 Gdybyście słuchali Ariego, nic by się nie stało. 105 00:10:04,043 --> 00:10:05,918 Nasz atak by ich zaskoczył. 106 00:10:06,001 --> 00:10:07,251 Kto wie? 107 00:10:07,334 --> 00:10:09,209 Kto wie, czy jesteś tchórzem? 108 00:10:09,293 --> 00:10:10,251 Uważaj! 109 00:10:11,668 --> 00:10:13,418 Twój mąż cenił moją radę. 110 00:10:14,334 --> 00:10:16,293 Ja ceniłem go jako reika. 111 00:10:16,876 --> 00:10:18,459 Ale Ariego tu nie ma. 112 00:10:19,043 --> 00:10:21,668 I nie widzę tu żadnego reika. 113 00:10:22,959 --> 00:10:24,209 Co widzisz? 114 00:10:26,459 --> 00:10:27,459 Wdowę. 115 00:10:29,668 --> 00:10:34,418 Idź do domu, kobieto. Zajmij się dzieckiem. Opłakuj męża! 116 00:10:34,501 --> 00:10:36,668 - To tchórz. - Wracamy do wioski? 117 00:10:36,751 --> 00:10:38,709 - Tak, potem do obozu. - Tusneldo. 118 00:10:40,584 --> 00:10:44,126 Pierwsza rzecz, jakiej uczy się najemnik, to dbać o zapłatę. 119 00:10:44,209 --> 00:10:48,501 Druga, to oceniać, czy przeżyje bój, żeby mógł ją wydać. 120 00:10:48,584 --> 00:10:52,709 Ale nie jesteśmy najemnikami. Nie walczymy dla pełnej sakwy. 121 00:10:55,001 --> 00:10:57,459 Nie mamy najmniejszej szansy. 122 00:10:58,001 --> 00:11:00,543 Wejście do obozu to samobójstwo! 123 00:11:00,626 --> 00:11:01,959 Więc niech tak będzie. 124 00:11:15,584 --> 00:11:19,418 Nie szykujesz się na zabawę, aby uczcić pojmanie Arminiusza? 125 00:11:19,501 --> 00:11:22,084 Trzeba podnieść morale żołnierzy. 126 00:11:23,418 --> 00:11:25,793 Dostają żołd. To musi im wystarczyć. 127 00:11:33,293 --> 00:11:36,084 Nie jesteś rad, że Flawiusz go przyprowadził? 128 00:11:36,584 --> 00:11:38,334 Arminiusz to jeden człowiek. 129 00:11:38,918 --> 00:11:42,709 Jeden człowiek, ale to ich przywódca, ojcze. 130 00:11:42,793 --> 00:11:44,668 Przywódców można zastąpić. 131 00:11:44,751 --> 00:11:46,751 Prawdziwe pytanie brzmi, 132 00:11:46,834 --> 00:11:49,001 czy nowy przywódca będzie… 133 00:11:50,918 --> 00:11:52,126 lepszy 134 00:11:53,209 --> 00:11:54,209 czy gorszy. 135 00:11:56,959 --> 00:11:58,043 Słusznie. 136 00:12:00,084 --> 00:12:01,626 Przywódców można zastąpić. 137 00:12:22,918 --> 00:12:23,918 Gajusz! 138 00:12:30,834 --> 00:12:31,834 Gajusz. 139 00:12:33,084 --> 00:12:34,668 Co tutaj robisz? 140 00:12:35,959 --> 00:12:37,043 Gajusz. 141 00:12:40,959 --> 00:12:42,209 Mój najdroższy synu. 142 00:12:44,209 --> 00:12:45,543 Nienawidzę cię… 143 00:12:46,543 --> 00:12:47,543 ojcze. 144 00:12:51,043 --> 00:12:54,001 - Jak się tu dostałeś? - Nie jestem już twym synem! 145 00:12:57,793 --> 00:12:58,626 Gajuszu, 146 00:13:00,126 --> 00:13:02,209 spróbuj mnie zrozumieć… 147 00:13:02,293 --> 00:13:03,418 Zrozumieć cię? 148 00:13:11,168 --> 00:13:14,043 Wiesz, że matkę obrzucali kamieniami? 149 00:13:18,834 --> 00:13:20,459 Wiesz, że rzuciłem szkołę, 150 00:13:21,626 --> 00:13:23,793 bo moi przyjaciele mnie bili? 151 00:13:25,168 --> 00:13:26,709 Bili mnie! 152 00:13:29,876 --> 00:13:31,001 Każdego dnia! 153 00:13:34,084 --> 00:13:35,376 Wiedziałeś o tym? 154 00:13:39,251 --> 00:13:40,251 Gajuszu… 155 00:13:45,084 --> 00:13:46,543 Gajuszu. 156 00:13:47,584 --> 00:13:49,084 Tak bardzo cię kochałem! 157 00:13:52,709 --> 00:13:54,418 Byłem z ciebie dumny. 158 00:13:57,126 --> 00:13:58,209 Zanim… 159 00:14:01,626 --> 00:14:04,334 Gajuszu! 160 00:14:45,084 --> 00:14:46,293 Muszę iść. 161 00:14:49,709 --> 00:14:51,709 Ale wrócę jutro rano. 162 00:14:53,209 --> 00:14:54,668 Może nawet wcześniej. 163 00:15:17,626 --> 00:15:19,793 Wiem, że nie będziesz tego pamiętał. 164 00:15:21,876 --> 00:15:24,418 Ale mam nadzieję, że będziesz pamiętał mnie. 165 00:15:27,334 --> 00:15:29,168 I to, jak bardzo cię kocham. 166 00:16:09,084 --> 00:16:13,209 Tak, panie. Optio Sekstus i siedmiu ludzi zostali zaszlachtowani. 167 00:16:13,876 --> 00:16:16,626 W pobliżu obozu, nad rzeką. 168 00:16:17,626 --> 00:16:18,668 Wyjdźcie. 169 00:16:19,668 --> 00:16:20,668 Wyjdźcie! 170 00:16:26,043 --> 00:16:29,418 Niepokoją się, bo mamy ich przywódcę. 171 00:16:30,001 --> 00:16:31,418 To nic złego. 172 00:16:35,626 --> 00:16:41,126 Podwoić straże w całym obozie. Żadnych patroli ani jakichkolwiek wyjść. 173 00:16:47,209 --> 00:16:49,209 Wynocha. 174 00:16:52,543 --> 00:16:54,834 Wyjdźcie z obozu. 175 00:17:00,709 --> 00:17:02,168 Puść mnie! 176 00:17:02,251 --> 00:17:04,918 Zawsze sprzedajesz nam zepsute jedzenie! 177 00:17:05,418 --> 00:17:07,334 Zgniłe owoce i warzywa! 178 00:17:10,459 --> 00:17:11,584 Idź. 179 00:17:11,668 --> 00:17:13,501 - Stój! - Na targ. 180 00:17:14,834 --> 00:17:15,876 Gero! 181 00:17:16,918 --> 00:17:19,376 Znowu ten barbarzyński bełkot. 182 00:17:24,376 --> 00:17:25,751 Czego chcesz? 183 00:17:25,834 --> 00:17:27,751 Zrobić zakupy na targu. 184 00:17:29,793 --> 00:17:32,043 Idź stąd. Wracaj do swojej nory. 185 00:17:32,126 --> 00:17:34,459 Tylko legioniści mogą tu kupować. 186 00:17:34,959 --> 00:17:35,918 Jazda! 187 00:17:40,126 --> 00:17:44,668 Aulusie! Gero! Rozkaz od Germanika. Podwoić straże! 188 00:17:45,668 --> 00:17:51,084 Zrobić przejście! Trzymać się z dala od bramy! 189 00:17:51,168 --> 00:17:53,251 Przejście dla Marboda! 190 00:17:53,334 --> 00:17:55,959 Odsunąć się! 191 00:17:59,168 --> 00:18:00,501 Marbod, ty zdrajco. 192 00:18:12,293 --> 00:18:14,918 Usunąć się z drogi. 193 00:18:15,001 --> 00:18:16,501 Przejście dla Marboda! 194 00:18:16,584 --> 00:18:18,501 Ruszać się! 195 00:18:20,043 --> 00:18:21,209 Zróbcie przejście! 196 00:18:22,459 --> 00:18:26,251 Z drogi! Zróbcie przejście! 197 00:18:37,751 --> 00:18:41,126 - Czy to ciebie zwą Tusneldą? - Przestań. 198 00:18:41,209 --> 00:18:42,584 Z Cherusków… 199 00:18:42,668 --> 00:18:44,418 - Tusneldo… - Ej, ty. 200 00:18:44,501 --> 00:18:45,709 Stój! 201 00:18:50,334 --> 00:18:51,834 Co tu robisz… 202 00:18:54,001 --> 00:18:55,043 Rusnildo? 203 00:18:55,959 --> 00:18:58,918 Co znowu zrobiła? Zaczepiałaś ludzi? 204 00:18:59,001 --> 00:19:00,751 Próbowała się tu wślizgnąć. 205 00:19:00,834 --> 00:19:04,001 Nie! Naprawdę? Przepraszam. 206 00:19:04,501 --> 00:19:08,293 Na chwilę spuściłem cię z oczu, a ty znów się hańbisz? 207 00:19:08,793 --> 00:19:10,834 Chodź, Rusnildo. 208 00:19:10,918 --> 00:19:11,918 A ty to kto? 209 00:19:12,626 --> 00:19:13,918 Jestem jej bratem. 210 00:19:15,584 --> 00:19:17,668 Bo wiesz, dwa lata temu 211 00:19:18,418 --> 00:19:20,334 osioł… 212 00:19:21,209 --> 00:19:22,876 kopnął ją w łeb. 213 00:19:23,376 --> 00:19:24,668 I od tamtej pory… 214 00:19:26,668 --> 00:19:28,001 Ale wygląda normalnie. 215 00:19:28,084 --> 00:19:29,876 Na zewnątrz – tak. 216 00:19:29,959 --> 00:19:32,209 Ale tu, w środku? Nic. 217 00:19:32,293 --> 00:19:34,501 Kompletna pustka. Chodź. 218 00:19:35,001 --> 00:19:38,834 Dziękuję ci, dobry człowieku. Dziękuję ja, ona i moja żona. 219 00:19:41,709 --> 00:19:43,501 Chodź ze mną, siostro. 220 00:19:46,418 --> 00:19:48,209 Byłeś bardzo przekonujący. 221 00:19:49,876 --> 00:19:52,334 Mają Ariego. Muszę go znaleźć i uwolnić. 222 00:20:00,751 --> 00:20:01,876 Marbod! 223 00:20:03,584 --> 00:20:05,543 Słynny książę Markomanów! 224 00:20:06,043 --> 00:20:11,084 Często mówiłem, jakim jesteś wzorowym partnerem handlowym dla imperium. 225 00:20:24,251 --> 00:20:29,334 Dla Rzymu wszyscy zagraniczni przywódcy są tacy sami. 226 00:20:29,418 --> 00:20:32,709 To marionetkowi władcy ziem, które należą do nas. 227 00:20:32,793 --> 00:20:37,418 Jedyną radością, jaką nam dajecie, 228 00:20:38,334 --> 00:20:42,751 jest wymawianie tych dziwnych, małych imion. 229 00:20:45,168 --> 00:20:47,084 Może to i prawda, 230 00:20:48,918 --> 00:20:53,001 że imiona mamy mniejsze, ale za to jaja większe. 231 00:20:56,543 --> 00:20:57,459 A zatem 232 00:20:58,293 --> 00:21:00,584 skoro twój największy rywal zniknął, 233 00:21:00,668 --> 00:21:05,959 łatwiej będzie ci zostać królem Germanii, prawda? 234 00:21:09,251 --> 00:21:10,959 Brzydzę się rozlewem krwi. 235 00:21:11,043 --> 00:21:16,459 Z dumą wprowadzę plemiona w czasy pokoju, dobrobytu 236 00:21:16,543 --> 00:21:19,084 i przyjaźni z Rzymem. 237 00:21:20,043 --> 00:21:24,709 Rzym ucieszyłby się, mając za przyjaciela kogoś takiego jak ty. 238 00:21:25,501 --> 00:21:28,709 Władasz naszym językiem. 239 00:21:28,793 --> 00:21:31,501 Czego chcesz w zamian za swoją przychylność? 240 00:21:37,959 --> 00:21:40,501 Będę rządził swoim królestwem niezależnie. 241 00:21:45,334 --> 00:21:48,959 Cesarstwo Rzymskie uzna Dunaj za naszą południową granicę. 242 00:21:50,543 --> 00:21:53,668 Nasze państwa nawiążą pokojowe stosunki. 243 00:21:55,793 --> 00:22:01,501 Na dowód naszego sojuszu Marbodia stanie się królewskim miastem 244 00:22:02,918 --> 00:22:07,626 z dobrymi drogami i bezpośrednimi szlakami handlowymi do imperium. 245 00:22:08,376 --> 00:22:10,001 Z pomocą Rzymu, naturalnie. 246 00:22:10,793 --> 00:22:12,376 Ta pomoc to…? 247 00:22:14,751 --> 00:22:15,876 90 tysięcy. 248 00:22:17,418 --> 00:22:21,376 Wiedziałem, że sojusz z tobą nie będzie tani. 249 00:22:22,876 --> 00:22:28,209 Ale niełatwo będzie przekonać cesarza Augusta. 250 00:22:29,959 --> 00:22:31,168 Być może. 251 00:22:32,043 --> 00:22:34,043 Do tego pięć tysięcy koni. 252 00:22:35,918 --> 00:22:36,918 Albo sześć. 253 00:22:37,876 --> 00:22:39,793 Po co toczyć wojnę, Tyberiuszu, 254 00:22:42,334 --> 00:22:44,459 skoro możemy robić dobre interesy? 255 00:22:47,293 --> 00:22:50,293 Twoja mądrość w rzeczy samej godna jest króla. 256 00:22:51,501 --> 00:22:54,001 Rzym dobrze mnie wyedukował. 257 00:22:55,959 --> 00:22:57,543 Jak mawia cesarz, 258 00:22:58,126 --> 00:23:03,043 nie ma sojuszników ani wrogów, są tylko wspólne… 259 00:23:03,126 --> 00:23:04,709 - interesy. - Interesy. 260 00:23:04,793 --> 00:23:06,459 - Mądre słowa. - Tak. 261 00:23:19,709 --> 00:23:21,418 Co zamierzałaś zrobić? 262 00:23:22,126 --> 00:23:23,626 - Wydostać Ariego. - Nie. 263 00:23:24,584 --> 00:23:28,251 Jak chciałaś to zrobić sama? Jaki miałaś plan? 264 00:23:29,876 --> 00:23:31,918 Nie wiem. Nic nie planowałam. 265 00:23:32,626 --> 00:23:34,834 Chyba że umrzeć. 266 00:23:39,293 --> 00:23:40,668 Przeżyłam dzięki tobie. 267 00:23:41,876 --> 00:23:43,209 Dziękuję, Folkwinie. 268 00:23:47,584 --> 00:23:49,584 Ryzykujesz dla niego życie? 269 00:23:55,876 --> 00:23:58,209 Gdy walczysz za ludzi, których kochasz, 270 00:23:59,459 --> 00:24:00,876 możesz zginąć. 271 00:24:03,418 --> 00:24:04,709 Wspaniale. 272 00:24:06,084 --> 00:24:07,543 Jutro znów spróbuję. 273 00:24:11,001 --> 00:24:12,459 Możesz mi pomóc? 274 00:24:12,543 --> 00:24:13,543 Ja? 275 00:24:14,293 --> 00:24:17,918 Pomóc ci go wyciągnąć? Właśnie Ariego? 276 00:24:19,001 --> 00:24:21,084 Odkąd wrócił z Rzymu, 277 00:24:21,168 --> 00:24:24,376 straciłem wszystko, na czym mi zależało. 278 00:24:24,459 --> 00:24:27,418 Moja rodzina została ukrzyżowana, nasz dom spalono, 279 00:24:28,001 --> 00:24:31,251 twój Ari zostawił mnie, bym gnił w rzymskim więzieniu, 280 00:24:31,334 --> 00:24:33,793 a teraz jestem sam, bez plemienia. 281 00:24:34,376 --> 00:24:38,251 Czy coś jeszcze? Tak! Odebrał mi kobietę. 282 00:24:38,334 --> 00:24:39,709 Z powodów politycznych. 283 00:24:39,793 --> 00:24:43,168 Ale to nie przeszkodziło mu, żeby się z nią zabawiać i… 284 00:24:44,376 --> 00:24:46,001 zrobić jej dziecko. 285 00:24:46,584 --> 00:24:47,834 No więc? 286 00:24:47,918 --> 00:24:50,501 Czemu miałbym pomagać go wyciągnąć? 287 00:24:53,334 --> 00:24:54,918 - Ha! - Co cię tak bawi? 288 00:24:55,001 --> 00:24:57,418 Tusnelda. Żartuje sobie. 289 00:24:58,209 --> 00:25:01,418 Prosiłam, by mi pomógł uwolnić męża z rzymskiego obozu. 290 00:25:01,501 --> 00:25:03,668 Właśnie. 291 00:25:06,918 --> 00:25:08,251 Ja ci pomogę. 292 00:25:12,001 --> 00:25:14,793 - Jutro mogę cię zabrać do obozu. - Ty? 293 00:25:16,418 --> 00:25:19,834 Gdy w Kartaginie Rzymianie zabili mi rodzinę, 294 00:25:19,918 --> 00:25:21,918 żałowałam, że nikt mi nie pomaga. 295 00:25:24,126 --> 00:25:25,543 Nigdy tego nie zapomnę. 296 00:25:26,543 --> 00:25:29,084 Wprowadzę cię do obozu. 297 00:25:30,126 --> 00:25:31,709 Resztę musisz zrobić sam. 298 00:25:36,043 --> 00:25:37,584 A więc ty jesteś Tusnelda. 299 00:25:38,251 --> 00:25:40,626 Idę po drewno. 300 00:25:45,209 --> 00:25:46,668 To namiot Marboda? 301 00:25:47,376 --> 00:25:48,334 Tak. 302 00:25:56,334 --> 00:25:57,918 Podać ci kielich? 303 00:25:59,876 --> 00:26:01,376 Mądrze mówiłeś. 304 00:26:02,709 --> 00:26:04,459 Tyberiusz był pod wrażeniem. 305 00:26:06,334 --> 00:26:08,168 Razem możemy wiele osiągnąć. 306 00:26:10,918 --> 00:26:12,084 To się okaże. 307 00:26:20,584 --> 00:26:22,001 Też byłem pod wrażeniem. 308 00:26:30,876 --> 00:26:32,834 Wciąż widzę cię przed sobą takim, 309 00:26:33,876 --> 00:26:35,459 jakim byłeś tamtego dnia, 310 00:26:37,168 --> 00:26:39,001 gdy musiałem opuścić Rzym. 311 00:26:43,126 --> 00:26:44,459 Co widzisz dzisiaj? 312 00:26:54,376 --> 00:26:56,543 Wyobrażałem sobie… 313 00:26:58,293 --> 00:27:02,043 jak to będzie, gdy znów się zobaczymy. 314 00:27:06,043 --> 00:27:08,043 A teraz, tak po prostu… 315 00:27:12,209 --> 00:27:13,584 się pojawiasz. 316 00:27:14,876 --> 00:27:15,876 Czy wiesz, że… 317 00:27:25,709 --> 00:27:28,376 myślałem, że jesteś wytworem mojej wyobraźni. 318 00:27:36,043 --> 00:27:37,293 Ale jestem prawdziwy. 319 00:27:39,084 --> 00:27:40,084 Na pewno? 320 00:27:42,751 --> 00:27:43,751 Tak. 321 00:28:00,834 --> 00:28:02,334 Bardzo za tobą tęskniłem. 322 00:28:19,084 --> 00:28:20,918 Nie położysz się? 323 00:28:26,334 --> 00:28:29,543 Ona jest nawet miła. 324 00:28:31,084 --> 00:28:32,084 Miła? 325 00:28:33,626 --> 00:28:34,751 Nawet miła? 326 00:28:37,501 --> 00:28:39,043 Ta kobieta jest jak ptak, 327 00:28:39,126 --> 00:28:41,918 który sra nieszczęściem wszędzie, gdzie poleci. 328 00:28:48,459 --> 00:28:49,459 Ale… 329 00:28:51,709 --> 00:28:53,668 cieszę się, że wy dwie 330 00:28:55,001 --> 00:28:56,293 tak się rozumiecie. 331 00:28:58,834 --> 00:28:59,876 Aż tak źle? 332 00:29:01,209 --> 00:29:02,209 Co? 333 00:29:04,751 --> 00:29:07,418 Naprawdę aż tak źle znów ją spotkać? 334 00:29:08,959 --> 00:29:15,168 Nie musiałbym już się z nią spotykać, gdybyś nie obiecała, że jej pomożesz. 335 00:29:16,918 --> 00:29:18,209 Więc to moja wina? 336 00:29:18,876 --> 00:29:19,918 Tak. 337 00:29:32,251 --> 00:29:33,793 Ale róbcie, co chcecie. 338 00:29:35,459 --> 00:29:38,334 I tak nie przeżyje tam sama. 339 00:30:09,209 --> 00:30:13,334 Pięciokrotnie hartowana, ostra jak brzytwa, 340 00:30:13,418 --> 00:30:15,918 wyważona stal. 341 00:30:16,001 --> 00:30:17,043 I… 342 00:30:18,001 --> 00:30:19,543 Brawo! Nadzwyczajne! 343 00:30:21,626 --> 00:30:23,668 …trafia prosto w cel. 344 00:30:28,334 --> 00:30:30,209 Nie jesteście w cyrku. 345 00:30:30,793 --> 00:30:33,668 Przestańcie się gapić i kupujcie! 346 00:30:35,001 --> 00:30:37,001 - Gdy wrócę z Rzymu… - Jeśli… 347 00:30:37,668 --> 00:30:39,459 wrócisz do Rzymu. 348 00:30:43,168 --> 00:30:45,001 Będziesz miał miasto u stóp. 349 00:30:49,918 --> 00:30:52,251 Myślisz, że po takim triumfie 350 00:30:53,168 --> 00:30:55,834 będziesz miał ochotę wracać do nas, dzikusów? 351 00:30:56,793 --> 00:30:58,334 Nie możesz w to wątpić. 352 00:31:06,418 --> 00:31:07,959 Jesteś dla mnie wszystkim. 353 00:31:10,418 --> 00:31:13,084 Szczęśliwej drogi. 354 00:31:40,001 --> 00:31:42,793 Stąd nic nie widzę. Muszę iść na tyły obozu. 355 00:31:42,876 --> 00:31:44,418 Nic z tego. To zabronione. 356 00:31:44,501 --> 00:31:46,584 Jak się nazywasz, żołnierzu? 357 00:31:48,168 --> 00:31:49,376 Mówię do ciebie! 358 00:32:01,084 --> 00:32:02,084 Czy to Folkwin? 359 00:32:12,126 --> 00:32:13,501 Do aresztu z nim! 360 00:32:13,584 --> 00:32:15,501 Żebym go nie widział! 361 00:32:16,293 --> 00:32:18,334 Pokazuje mi drogę do więzienia. 362 00:32:20,043 --> 00:32:20,959 Jazda! 363 00:32:32,793 --> 00:32:33,668 Atak! 364 00:32:34,584 --> 00:32:35,668 Atak! 365 00:32:42,668 --> 00:32:43,626 Atak! 366 00:32:48,876 --> 00:32:50,209 Nie przerywać! 367 00:32:50,709 --> 00:32:51,751 Co się dzieje? 368 00:32:53,626 --> 00:32:56,834 Wszystko gotowe do podróży? 369 00:32:57,334 --> 00:32:59,543 Wszystko oprócz więźnia. 370 00:32:59,626 --> 00:33:02,418 Nie wiedziałem, czy chcesz go odebrać osobiście. 371 00:33:03,543 --> 00:33:04,584 Roztropnie. 372 00:33:08,043 --> 00:33:11,626 Co zrobił, poza tym że się zeszczał? 373 00:33:11,709 --> 00:33:13,293 Przywalił Aulusowi. 374 00:33:13,376 --> 00:33:15,084 Wspaniale. 375 00:33:15,834 --> 00:33:17,626 Awansujemy go? 376 00:33:18,293 --> 00:33:21,876 Potrzymaj go tu, póki nie wytrzeźwieje. 377 00:33:41,751 --> 00:33:43,709 Nie myśl, że robię to z radością. 378 00:33:49,459 --> 00:33:50,626 Ari! 379 00:34:06,084 --> 00:34:07,084 Nie! 380 00:34:08,293 --> 00:34:09,584 To mój syn. 381 00:34:20,001 --> 00:34:21,251 Potrzebuje pomocy. 382 00:34:22,084 --> 00:34:23,084 Chodź tu. 383 00:34:27,293 --> 00:34:28,501 Trzeba ją zabrać. 384 00:34:30,626 --> 00:34:33,751 Musicie ją wyprowadzić. Będę tuż za wami. 385 00:34:34,918 --> 00:34:35,793 Idźcie. 386 00:34:39,126 --> 00:34:41,376 Gajuszu! 387 00:35:08,793 --> 00:35:09,793 Gdzie Ari? 388 00:35:25,751 --> 00:35:26,584 Chodźcie. 389 00:35:41,793 --> 00:35:44,918 Sprawdzę, czy prefekt Flawiusz potrzebuje pomocy. 390 00:35:52,709 --> 00:35:54,418 Już odjeżdżasz? 391 00:35:55,418 --> 00:35:57,876 Krwawię. Zraniłam się. 392 00:35:59,834 --> 00:36:01,209 Przepuśćcie ją! 393 00:36:01,293 --> 00:36:02,376 Niech jedzie! 394 00:36:10,668 --> 00:36:11,668 Trzymaj się. 395 00:36:26,334 --> 00:36:27,168 Stój! 396 00:36:27,668 --> 00:36:29,001 Przepuść mnie. 397 00:36:30,418 --> 00:36:31,418 Panie? 398 00:36:34,501 --> 00:36:35,626 Co jest? 399 00:36:38,418 --> 00:36:40,043 Do broni! 400 00:36:40,918 --> 00:36:42,334 Zatrzymaj się. 401 00:36:42,418 --> 00:36:44,293 Żołnierze! 402 00:36:44,376 --> 00:36:45,918 Gero! 403 00:36:46,001 --> 00:36:48,959 Do broni! 404 00:41:02,293 --> 00:41:05,126 Napisy: Przemysław Rak