1
00:00:07,549 --> 00:00:12,887
ADRIANOPOL
2
00:00:12,971 --> 00:00:15,557
DZIEWIĘĆ LAT PRZED OBLĘŻENIEM
3
00:00:15,640 --> 00:00:18,601
- Gdzie książę?
- W swojej komnacie, sułtanko Maro.
4
00:00:28,069 --> 00:00:28,903
Mehmedzie.
5
00:00:35,493 --> 00:00:36,536
Tak mi przykro.
6
00:00:39,581 --> 00:00:40,415
Nie trzeba.
7
00:00:41,374 --> 00:00:44,002
Twoja matka zawsze będzie częścią ciebie.
8
00:00:46,546 --> 00:00:47,630
Ledwo ją znałem.
9
00:00:53,803 --> 00:00:55,638
Nawet nie pamiętam jej twarzy.
10
00:01:11,029 --> 00:01:13,073
Nie warto żyć przeszłością.
11
00:01:22,373 --> 00:01:23,792
Coś ci pokażę.
12
00:01:25,168 --> 00:01:26,002
Chodź.
13
00:01:39,933 --> 00:01:43,812
Starożytni wierzyli, że krwisty księżyc
zapowiada wielką zmianę.
14
00:01:46,648 --> 00:01:48,358
Zapamiętaj go.
15
00:01:49,400 --> 00:01:52,445
Powróci, kiedy będziesz go
najbardziej potrzebował.
16
00:01:52,946 --> 00:01:55,406
Gdy wszystko będzie wydawać się stracone.
17
00:02:10,004 --> 00:02:12,882
Pod koniec kwietnia
Rzymianie w akcie desperacji
18
00:02:13,299 --> 00:02:16,386
chcą zaatakować flotę osmańską
stojącą w Złotym Rogu.
19
00:02:19,931 --> 00:02:22,308
Napotykają ścianę ognia artyleryjskiego.
20
00:02:24,727 --> 00:02:27,689
Napastnicy stają się ofiarami.
21
00:02:30,733 --> 00:02:32,944
Wierzy pan w proroctwa, gubernatorze?
22
00:02:34,154 --> 00:02:35,738
Wierzę w słowo Boże.
23
00:02:40,952 --> 00:02:46,583
Wiele lat temu mój przodek Osman miał sen.
24
00:02:48,418 --> 00:02:50,670
Z ziemi wyrosło wielkie drzewo.
25
00:02:52,046 --> 00:02:55,967
Jego korzenie zrodziły
cztery łańcuchy górskie
26
00:02:57,177 --> 00:02:58,595
i cztery rzeki.
27
00:03:00,054 --> 00:03:05,935
A wokół tych rzek powstały
piękne, mieniące się blaskiem miasta.
28
00:03:08,354 --> 00:03:12,108
Liście wielkiego drzewa
przemieniły się w lśniące miecze.
29
00:03:14,569 --> 00:03:20,325
Nagle powiał silny wiatr i miecze
skierowały się ku jednemu miastu...
30
00:03:23,369 --> 00:03:24,454
Konstantynopolowi.
31
00:03:26,873 --> 00:03:29,751
Teraz skierowane na niego są nasze miecze.
32
00:03:31,920 --> 00:03:34,505
Cesarz wkrótce odkryje,
jak głęboko one tną.
33
00:03:45,475 --> 00:03:47,101
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
34
00:03:47,185 --> 00:03:48,686
Każde imperium rodzi się
35
00:03:48,770 --> 00:03:52,899
z krwi, stali, łutu szczęścia i podbojów.
36
00:03:52,982 --> 00:03:57,320
W roku 1453 cesarz rzymski Konstantyn XI
37
00:03:57,403 --> 00:03:59,864
i sułtan z dynastii osmańskiej Mehmed II
38
00:03:59,948 --> 00:04:02,617
toczą wielką bitwę o Konstantynopol.
39
00:04:03,576 --> 00:04:06,537
Miasto to próbowały podbić 23 armie.
40
00:04:06,871 --> 00:04:08,206
Wszystkie na próżno.
41
00:04:08,581 --> 00:04:11,793
Z tej rzezi wyłoni się jeden zwycięzca,
42
00:04:11,876 --> 00:04:16,172
który zmieni bieg historii
na kolejne 300 lat.
43
00:04:16,965 --> 00:04:20,927
Ponieważ, aby jedno imperium powstało,
drugie musi upaść.
44
00:04:31,813 --> 00:04:33,523
ZŁOTY RÓG
45
00:04:33,606 --> 00:04:40,280
24 DZIEŃ OBLĘŻENIA
46
00:04:57,422 --> 00:05:01,801
Genueńczycy z Galaty ostrzegli Turków
przed atakiem,
47
00:05:01,884 --> 00:05:06,097
co zemściło się na Bizantyjczykach,
których atak nie tylko się nie powiódł,
48
00:05:06,180 --> 00:05:10,310
ale także kosztował ich życie
200 tak cennych żołnierzy.
49
00:05:14,439 --> 00:05:18,151
W tym momencie obie strony zrozumiały,
50
00:05:18,568 --> 00:05:21,738
że dla przegranych nie będzie litości.
51
00:05:24,115 --> 00:05:27,910
Poddanie się nie jest już opcją.
Trzeba wytrwać do końca.
52
00:05:29,120 --> 00:05:34,083
Zwycięstwo albo śmierć.
Nie ma innej alternatywy.
53
00:05:37,712 --> 00:05:41,799
Wieści o nieudanej zasadzce obrońców
i ich losie
54
00:05:41,883 --> 00:05:43,968
zatrzęsły całym Konstantynopolem.
55
00:06:06,949 --> 00:06:11,204
Zdradził nas ten łgarz Lomellini.
56
00:06:13,831 --> 00:06:15,083
Zapłaci za to.
57
00:06:15,541 --> 00:06:18,669
Mówiłem, żeby nie ufać
katolickim najemnikom!
58
00:06:18,753 --> 00:06:20,171
Śmiesz mówić o zaufaniu?
59
00:06:20,254 --> 00:06:21,756
Może powiesz nam,
60
00:06:21,839 --> 00:06:24,592
w jakim celu wychodzisz nocą
poza mury miasta?
61
00:06:24,675 --> 00:06:27,387
- Uważaj, Genueńczyku!
- Panowie!
62
00:06:28,096 --> 00:06:32,141
To ty powinieneś uważać, ty żmijo.
63
00:06:32,225 --> 00:06:33,142
Dość!
64
00:06:34,102 --> 00:06:38,106
Kłócicie się jak dzieci,
kiedy nasze cesarstwo walczy o życie!
65
00:06:38,898 --> 00:06:40,691
Jeśli nie przestaniecie,
66
00:06:42,068 --> 00:06:44,112
równie dobrze możemy się poddać.
67
00:06:50,576 --> 00:06:53,413
Sułtan pokonał nas
na niemal każdym froncie.
68
00:06:53,913 --> 00:06:55,915
- Mamy mało czasu.
- Oni także.
69
00:06:55,998 --> 00:07:00,795
Każdy dzień ich obozowania tutaj
jest jak cegła rzucona na plecy sułtana.
70
00:07:01,796 --> 00:07:03,214
Pomoc przybędzie.
71
00:07:03,756 --> 00:07:05,758
Krążą pogłoski o flocie...
72
00:07:05,842 --> 00:07:08,386
Wzniecane przez naszych szpiegów.
73
00:07:08,469 --> 00:07:09,595
Oparte na prawdzie.
74
00:07:10,430 --> 00:07:12,515
- Wenecja obiecała pomoc.
- I co z nią?
75
00:07:12,598 --> 00:07:15,184
Przybędą, a mury wytrzymają...
76
00:07:16,269 --> 00:07:17,270
jak zawsze.
77
00:07:24,819 --> 00:07:26,070
Niech straże czuwają.
78
00:07:27,155 --> 00:07:29,282
Wysłać ludzi do wyglądania floty.
79
00:07:29,365 --> 00:07:33,286
Konstantyn był świadom
historycznej wagi tego wydarzenia.
80
00:07:33,995 --> 00:07:37,748
Choć władał pozostałościami cesarstwa,
81
00:07:38,332 --> 00:07:41,002
tylko on miał pełne prawo tytułować się
82
00:07:41,461 --> 00:07:42,879
cesarzem Rzymu...
83
00:07:43,588 --> 00:07:44,714
Zostawcie mnie.
84
00:07:45,923 --> 00:07:49,510
...z politycznym rodowodem
sięgającym cesarza Augusta.
85
00:07:56,017 --> 00:07:57,560
Był świadom swojej roli
86
00:07:57,643 --> 00:08:00,897
i w tym aspekcie był bardzo konserwatywny.
87
00:08:14,911 --> 00:08:17,288
Konstantynopol istniał tak długo,
88
00:08:17,663 --> 00:08:20,458
że pojawiły się wokół niego
różne proroctwa.
89
00:08:22,126 --> 00:08:24,712
Jedno z nich wieściło, że miasto założy
90
00:08:25,129 --> 00:08:28,049
cesarz o imieniu Konstantyn,
91
00:08:28,758 --> 00:08:31,135
którego matka będzie mieć na imię Helena
92
00:08:31,219 --> 00:08:35,723
i że upadnie ono za panowania
innego Konstantyna, także syna Heleny.
93
00:08:37,058 --> 00:08:40,770
Niestety Konstantyn XI
pasował do tego opisu.
94
00:08:42,063 --> 00:08:44,941
Nie będę Konstantynem,
który stracił miasto Boga.
95
00:08:53,115 --> 00:08:55,952
Los 1100-letniego cesarstwa
96
00:08:56,035 --> 00:09:00,039
i jego władcy
przesądzi się w najbliższych tygodniach.
97
00:09:12,051 --> 00:09:14,303
W bitwie, która tkwi w impasie,
98
00:09:15,763 --> 00:09:17,390
obie strony okopują się,
99
00:09:19,892 --> 00:09:22,228
i wyrównują stare rachunki.
100
00:09:28,859 --> 00:09:31,654
ZDRAJCA
101
00:09:39,453 --> 00:09:43,332
MAJ 1453 ROKU
102
00:09:43,416 --> 00:09:45,543
Nadchodzi drugi miesiąc oblężenia.
103
00:09:46,168 --> 00:09:49,505
Obóz Osmanów dręczy poczucie zwątpienia.
104
00:09:50,047 --> 00:09:52,842
Walki osiągają nowy poziom okrucieństwa.
105
00:09:56,304 --> 00:10:01,058
W kolejnych tygodniach siły Mehmeda
przypuszczają liczne ataki na miasto,
106
00:10:04,604 --> 00:10:08,899
odparte przez zniszczone,
ale nadal stojące mury
107
00:10:09,734 --> 00:10:12,361
i obrońców pod wodzą Giustinianiego.
108
00:10:18,326 --> 00:10:21,037
Nie było gwarancji,
że oblężenie się powiedzie.
109
00:10:21,704 --> 00:10:24,957
Kilkukrotnie Osmanie
byli bliscy rezygnacji i wycofania się.
110
00:10:27,918 --> 00:10:31,797
W XV wieku samo zorganizowanie wojsk
stanowi wielkie wyzwanie:
111
00:10:31,881 --> 00:10:35,760
trzeba pozyskać żywność od chłopów,
aby wyżywić żołnierzy,
112
00:10:35,843 --> 00:10:39,680
przeznaczyć ogromne fundusze ze skarbca
na broń i żołd.
113
00:10:40,598 --> 00:10:43,267
Do tego dochodzą straty w ludziach.
114
00:10:44,352 --> 00:10:48,397
W XV wieku kraje liczyły
znacznie mniej ludzi niż obecnie.
115
00:10:48,481 --> 00:10:51,233
Każda śmierć była dużą stratą.
116
00:10:51,317 --> 00:10:55,488
Po wojnie to jedna osoba mniej
do uprawiania pola, płacenia podatków,
117
00:10:55,571 --> 00:10:57,948
kolejna rozbita rodzina.
118
00:10:58,407 --> 00:11:00,076
To zatem wielkie ryzyko.
119
00:11:08,167 --> 00:11:10,127
Tymczasem w mieście
120
00:11:10,211 --> 00:11:13,673
obrońcy są wyczerpani,
mury są coraz słabsze
121
00:11:13,756 --> 00:11:15,549
i brakuje jedzenia...
122
00:11:19,136 --> 00:11:22,473
Każdy dzień przynosi
rosnące poczucie desperacji.
123
00:11:24,392 --> 00:11:28,396
Podczas oblężenia osmańskiego
na murach miasta wywiesza się
124
00:11:28,479 --> 00:11:33,442
obrazy i święte relikwie Konstantynopola.
125
00:11:34,443 --> 00:11:37,947
Obrazy Chrystusa Władcy Wszechświata
i Matki Boskiej
126
00:11:38,030 --> 00:11:40,783
nosi się po murach,
aby dodać odwagi obrońcom.
127
00:11:40,866 --> 00:11:43,494
Matka Boska już wielokrotnie
chroniła miasto,
128
00:11:43,577 --> 00:11:46,706
nie tylko przed wojskami islamskimi.
129
00:11:46,789 --> 00:11:48,791
To było przerażające,
130
00:11:48,874 --> 00:11:53,212
ale każda ze stron wierzyła,
że Bóg w jakiś sposób ją wspiera.
131
00:11:59,510 --> 00:12:02,888
Oblężenie wchodzi w kolejną fazę:
ataki są krwawsze,
132
00:12:03,472 --> 00:12:07,643
metody działania okrutniejsze,
a walki bardziej zażarte.
133
00:12:19,947 --> 00:12:23,242
Warto pamiętać o fizycznej naturze
średniowiecznych walk.
134
00:12:25,119 --> 00:12:27,538
Żołnierze mieli już broń palną i łuki,
135
00:12:27,621 --> 00:12:30,040
zdolne do zabijania z dystansu.
136
00:12:35,504 --> 00:12:40,718
Ale wiele walk odbywa się wręcz,
z użyciem mieczy, siekier i włóczni.
137
00:12:40,801 --> 00:12:43,804
To była prawdziwa krwawa łaźnia...
138
00:12:47,558 --> 00:12:49,727
Potrzeba ogromnej siły fizycznej,
139
00:12:49,810 --> 00:12:53,606
aby rozbić komuś czaszkę siekierą
albo ugodzić sztyletem w pierś.
140
00:13:06,160 --> 00:13:08,412
Patrzysz komuś w oczy
141
00:13:08,496 --> 00:13:11,373
i widzisz zniszczenie,
jakie czyni twoja broń,
142
00:13:11,457 --> 00:13:14,001
wiedząc, że za chwilę
sam możesz być ofiarą.
143
00:13:14,794 --> 00:13:17,254
To musiało być przerażające.
144
00:13:24,595 --> 00:13:29,183
SZÓSTY TYDZIEŃ OBLĘŻENIA
145
00:13:30,392 --> 00:13:32,269
Włosi na murze.
146
00:13:34,146 --> 00:13:35,147
Giustiniani...
147
00:13:38,400 --> 00:13:41,070
Trzeba z nim się rozprawić.
On mnie prowokuje.
148
00:13:44,448 --> 00:13:49,078
Marzę o tym,
żeby osobiście porachować mu kości.
149
00:13:53,916 --> 00:13:56,293
Podziwiam twój entuzjazm, Zaganie Paszo,
150
00:13:57,878 --> 00:13:59,880
ale może to nie będzie konieczne.
151
00:14:02,508 --> 00:14:03,759
Co masz na myśli?
152
00:14:23,946 --> 00:14:24,822
Signore!
153
00:14:43,841 --> 00:14:45,301
Giustiniani!
154
00:14:52,975 --> 00:14:54,894
Zagan Pasza oszalał?
155
00:14:55,269 --> 00:14:56,687
Co on wyprawia?
156
00:15:01,442 --> 00:15:03,777
Giustiniani!
157
00:15:08,115 --> 00:15:10,659
Przybyłem z wiadomością od sułtana!
158
00:15:46,695 --> 00:15:47,696
Sułtanie.
159
00:15:54,036 --> 00:15:58,123
Zatem to ty jesteś
tym genueńskim koszmarem z murów.
160
00:15:59,291 --> 00:16:00,542
Nazywano mnie gorzej.
161
00:16:01,168 --> 00:16:02,002
Piratem?
162
00:16:03,921 --> 00:16:06,966
Ty i twoje zbiry
zabiliście wielu moich ludzi,
163
00:16:08,509 --> 00:16:10,219
ale zyskaliście mój szacunek.
164
00:16:10,678 --> 00:16:11,845
Schlebiasz mi.
165
00:16:11,929 --> 00:16:14,014
Oferuję to, co rozsądne.
166
00:16:14,848 --> 00:16:18,894
Po komplementy zwróć się
do swoich skomlących mocodawców.
167
00:16:20,062 --> 00:16:23,649
Nie mają na to czasu,
bo zabijają osmańskich więźniów.
168
00:16:23,732 --> 00:16:24,900
To nie twoja wojna.
169
00:16:25,651 --> 00:16:30,114
Jesteś najemnikiem,
więc mogę zaoferować ci fortunę.
170
00:16:31,031 --> 00:16:32,992
Trochę na to za późno.
171
00:16:34,034 --> 00:16:35,202
Słyszałem pogłoskę,
172
00:16:35,577 --> 00:16:37,663
że cesarz odda ci wyspę Lemnos
173
00:16:37,746 --> 00:16:39,373
jeśli tylko zwyciężycie.
174
00:16:40,708 --> 00:16:42,710
Ale podobno obiecał ją także
175
00:16:42,793 --> 00:16:46,046
trzem innym wojownikom
walczącym po twojej stronie.
176
00:16:48,257 --> 00:16:49,216
Słyszałeś o tym?
177
00:16:50,259 --> 00:16:51,760
To niedopuszczalne.
178
00:16:52,845 --> 00:16:54,722
Skąd wiemy, że nas nie zdradzi?
179
00:16:55,639 --> 00:16:57,933
Przeszyjmy ich obu strzałami!
180
00:17:01,478 --> 00:17:02,563
Rozejrzyj się.
181
00:17:03,689 --> 00:17:05,190
Nie możesz wygrać.
182
00:17:06,191 --> 00:17:07,484
Nie muszę.
183
00:17:08,777 --> 00:17:12,239
To kwestia czasu
nim przybędzie tu armia chrześcijan.
184
00:17:13,032 --> 00:17:14,491
A jej nie pokonasz.
185
00:17:16,493 --> 00:17:19,538
Mehmed motywował ludzi tak, jak potrafił.
186
00:17:19,872 --> 00:17:25,044
Próbował nawet przeciągnąć Giustinianiego
187
00:17:25,127 --> 00:17:29,548
na swoją stronę
188
00:17:30,090 --> 00:17:31,967
i zaproponował mu pieniądze.
189
00:17:32,468 --> 00:17:33,552
Opuść mury,
190
00:17:33,635 --> 00:17:36,013
a ty i twoi ludzie otrzymacie bogactwa,
191
00:17:36,096 --> 00:17:37,598
o jakich nie śniliście.
192
00:17:38,515 --> 00:17:42,269
Zostaniesz gubernatorem Wysp Egejskich
chronionych przez moje wojska.
193
00:17:43,020 --> 00:17:45,647
Będziesz mógł robić, co tylko chcesz,
194
00:17:46,273 --> 00:17:47,357
bez podatków.
195
00:17:48,859 --> 00:17:51,945
Staniesz się bogatszy od samego cesarza.
196
00:17:54,198 --> 00:17:56,116
O czym oni rozmawiają?
197
00:18:01,914 --> 00:18:03,040
Powiedz, sułtanie...
198
00:18:05,125 --> 00:18:08,253
co ma mnie powstrzymać
od odcięcia ci głowy
199
00:18:08,337 --> 00:18:10,422
i zakończenia tego na dobre?
200
00:18:12,591 --> 00:18:13,675
Żołnierzu...
201
00:18:15,094 --> 00:18:16,929
czekam na odpowiedź do zmroku.
202
00:18:25,521 --> 00:18:27,606
Zagan Pasza wezwał mnie po imieniu.
203
00:18:28,148 --> 00:18:29,942
I przybiegłeś jak jego dziwka?
204
00:18:30,025 --> 00:18:32,903
Książę Łukaszu! On miał białą flagę!
205
00:18:35,030 --> 00:18:37,199
Warto było go wysłuchać.
206
00:18:37,282 --> 00:18:38,200
Co mówił?
207
00:18:41,620 --> 00:18:44,540
Chciał, żebym zabrał moich ludzi
i opuścił miasto.
208
00:18:44,832 --> 00:18:47,876
- W zamian za?
- Ujście z życiem, panie.
209
00:18:48,752 --> 00:18:51,213
Gdybyśmy uciekli, oszczędziłby nas.
210
00:18:57,928 --> 00:18:59,930
Okręty osmańskie są w Złotym Rogu,
211
00:19:00,013 --> 00:19:03,559
a wojska Mehmeda
stoją pod lądowymi murami Konstantynopola,
212
00:19:03,934 --> 00:19:08,105
przez co Rzymianie muszą bronić miasta
na dwóch frontach.
213
00:19:08,939 --> 00:19:12,025
Obrońcy nie mogą się jeszcze otrząsnąć
z rezultatów
214
00:19:12,109 --> 00:19:15,070
nieudanego ataku na okręty wroga w zatoce.
215
00:19:15,737 --> 00:19:20,117
Wielu w mieście było wściekłych
za zaprzepaszczony atak.
216
00:19:20,200 --> 00:19:22,327
Jakby tego było mało,
217
00:19:22,411 --> 00:19:25,706
podczas ataku
w niewolę trafiło wielu marynarzy.
218
00:19:26,081 --> 00:19:30,335
Mehmed kazał nadziać ich na pal
tuż pod murami miasta.
219
00:19:30,419 --> 00:19:32,337
Obrońcy odpowiedzieli,
220
00:19:32,421 --> 00:19:37,050
wieszając więźniów tureckich
pojmanych podczas bitew.
221
00:19:39,219 --> 00:19:44,975
Można zaobserwować spiralę okrucieństwa
nakręcaną przez obie strony konfliktu,
222
00:19:45,058 --> 00:19:46,727
im dłużej trwa oblężenie.
223
00:19:47,477 --> 00:19:49,146
W szóstym tygodniu walk
224
00:19:49,229 --> 00:19:51,857
obie strony są na skraju załamania.
225
00:19:55,152 --> 00:19:57,654
To moment wstrząsu i kompletnego chaosu.
226
00:20:13,879 --> 00:20:17,507
Są jednak także indywidualne przypadki
patosu, odwagi i...
227
00:20:17,633 --> 00:20:18,592
Wstań!
228
00:20:18,675 --> 00:20:19,676
...poświęcenia.
229
00:20:19,760 --> 00:20:21,470
Stój!
230
00:20:22,471 --> 00:20:25,390
- Nie widzisz, że jest ranny?
- Dobiję go.
231
00:20:25,474 --> 00:20:27,559
Nie masz litości?
232
00:20:28,352 --> 00:20:30,145
Zajmę się jego raną.
233
00:20:31,230 --> 00:20:34,024
Papież uczy, żeby za zło dobrem odpłacać.
234
00:20:35,067 --> 00:20:39,196
Może taki dobry uczynek
zyska łaskę w oczach Boga.
235
00:21:21,488 --> 00:21:23,282
Myślałem, że nie przyjdziesz.
236
00:21:23,824 --> 00:21:25,659
Zawsze dotrzymuję obietnic.
237
00:21:32,749 --> 00:21:34,668
Zabiorę cię, dokąd chcesz.
238
00:21:35,502 --> 00:21:38,005
Mój statek czeka w porcie.
239
00:21:40,507 --> 00:21:42,175
Jeśli przeżyjemy.
240
00:21:42,718 --> 00:21:45,012
W porcie jest pełno tureckich okrętów.
241
00:21:45,429 --> 00:21:47,347
Jak długo zdołasz ich odpierać?
242
00:21:47,889 --> 00:21:50,058
Rozpacz ci nie pasuje, Thermo.
243
00:21:53,353 --> 00:21:57,733
Zabiorę cię z dala
od tego marnego miejsca.
244
00:22:11,788 --> 00:22:13,165
Będziesz tu bezpieczny.
245
00:22:32,726 --> 00:22:34,311
Mogłaś pozwolić mi umrzeć.
246
00:22:36,605 --> 00:22:38,231
Zmarło już za dużo ludzi.
247
00:22:45,364 --> 00:22:47,616
Chcę wierzyć, że nadal istnieje dobro.
248
00:23:40,794 --> 00:23:41,628
Sułtanie.
249
00:23:43,004 --> 00:23:44,673
Wiadomość z Konstantynopola.
250
00:23:57,102 --> 00:24:00,063
Sułtanie, dziękuję za hojną propozycję.
251
00:24:00,397 --> 00:24:04,317
Rozważyłem ją,
ale niestety muszę ją odrzucić.
252
00:24:05,026 --> 00:24:07,612
Kiedy ta krwawa jatka się skończy,
253
00:24:08,155 --> 00:24:10,740
zapraszam do siebie na Lemnos.
254
00:24:45,942 --> 00:24:48,361
SMEDEREVO, SERBIA
255
00:24:48,445 --> 00:24:49,988
Wieści z Konstantynopola?
256
00:24:53,492 --> 00:24:55,535
Mehmed utknął pod murami.
257
00:24:57,162 --> 00:24:58,914
Moje wieści cię ucieszą.
258
00:25:00,123 --> 00:25:00,957
Co to?
259
00:25:09,257 --> 00:25:11,635
W regionie Wielkiej Eurazji
260
00:25:11,718 --> 00:25:15,013
istniała tradycja praktykowania
261
00:25:15,096 --> 00:25:18,141
astronomii i astrologii.
262
00:25:19,601 --> 00:25:25,607
Jednym z obowiązków astrologów
było określenie sprzyjającego czasu.
263
00:25:25,690 --> 00:25:29,152
Tutaj mieli oni przewidzieć przyszłość,
264
00:25:29,236 --> 00:25:32,822
to, jak zakończy się to oblężenie.
265
00:25:33,990 --> 00:25:34,908
To prawda?
266
00:25:34,991 --> 00:25:37,911
Astrologowie to potwierdzili.
Są tego pewni.
267
00:25:39,871 --> 00:25:41,790
Sama przyniosę mu tę wieść.
268
00:25:42,582 --> 00:25:43,583
W Konstantynopolu
269
00:25:44,084 --> 00:25:46,545
obrońcy mają kolejny problem.
270
00:25:47,295 --> 00:25:49,422
Panie, potrzeba nam cudu.
271
00:25:50,590 --> 00:25:53,009
Nie mamy czasu i pieniędzy.
272
00:25:54,970 --> 00:25:57,514
Niektórzy żołnierze chcą odejść
273
00:25:58,014 --> 00:25:59,432
jeśli nie dostaną żołdu.
274
00:25:59,516 --> 00:26:00,433
Pijawki!
275
00:26:00,850 --> 00:26:03,603
Chcą wyssać ostatnią kroplę krwi z miasta!
276
00:26:06,398 --> 00:26:09,317
Moi ludzie zostaną... albo odejdą...
277
00:26:10,402 --> 00:26:11,611
tam, gdzie pójdę ja.
278
00:26:11,820 --> 00:26:17,325
Signore Giustiniani, każdy żołnierz,
żywy czy martwy, otrzyma zapłatę.
279
00:26:17,867 --> 00:26:18,827
Masz moje słowo.
280
00:26:20,870 --> 00:26:22,289
Czy to nic nie warte?
281
00:26:24,624 --> 00:26:27,877
Panie, dałem ci swoje słowo.
282
00:26:29,129 --> 00:26:30,964
Będę bronić miasta do końca.
283
00:26:32,799 --> 00:26:36,928
Ale znasz warunki umowy z nimi.
284
00:26:37,721 --> 00:26:42,475
Ostrzegałem cię, że Włosi
będą walczyć, tylko póki będą pieniądze!
285
00:26:42,559 --> 00:26:45,937
Żaden z nich nie ma na tyle honoru,
by wytrwać do końca,
286
00:26:46,021 --> 00:26:49,899
a nazywają się chrześcijanami!
287
00:26:51,109 --> 00:26:53,778
Ostrożnie, panie.
288
00:26:55,530 --> 00:26:57,824
Igra pan z niebezpieczną bronią.
289
00:26:59,826 --> 00:27:05,040
Tą samą, która stoi między wami
a Osmanami.
290
00:27:06,416 --> 00:27:09,961
Signore Giustiniani, nie jest tajemnicą,
że skarbiec jest pusty.
291
00:27:11,796 --> 00:27:13,423
Miasto nie miało pieniędzy.
292
00:27:14,716 --> 00:27:17,677
To moneta cesarza Jana VIII,
293
00:27:18,345 --> 00:27:22,515
który był poprzednikiem Konstantyna.
294
00:27:22,599 --> 00:27:25,018
Ładna, srebrna moneta.
295
00:27:25,101 --> 00:27:30,065
Dla porównania, moneta Konstantyna XI...
296
00:27:30,148 --> 00:27:32,150
bardzo się różni. Ta jest srebrna,
297
00:27:33,318 --> 00:27:37,447
a ta to kawałek cienkiej miedzi
bez wybitego znaku.
298
00:27:37,530 --> 00:27:38,573
Nie miał pieniędzy.
299
00:27:39,783 --> 00:27:44,663
Książę Łukaszu,
jest pan bardzo majętnym człowiekiem.
300
00:27:45,622 --> 00:27:48,708
Nie mógłbyś udzielić cesarzowi pożyczki?
301
00:27:56,508 --> 00:27:58,051
Oddałem wszystko, co mam.
302
00:27:59,844 --> 00:28:01,680
Zostało mi tylko życie
303
00:28:04,224 --> 00:28:06,101
i z chęcią je oddam.
304
00:28:09,437 --> 00:28:12,482
Konstantyn miał długi.
305
00:28:14,150 --> 00:28:16,861
Była to dość tragiczna sytuacja.
306
00:28:17,612 --> 00:28:21,324
Ale był też prawdziwym wojownikiem.
307
00:28:25,161 --> 00:28:25,995
Bóg...
308
00:28:28,373 --> 00:28:30,333
dopomoże nam w potrzebie.
309
00:28:46,391 --> 00:28:48,685
Aby opłacić najemników,
310
00:28:49,561 --> 00:28:53,314
cesarz każe przetopić
wszystkie religijne artefakty
311
00:28:53,690 --> 00:28:55,775
i wybić z nich monety.
312
00:29:36,316 --> 00:29:40,320
Choć sytuacja w Konstantynopolu
jest coraz bardziej poważna,
313
00:29:40,820 --> 00:29:43,615
na Morzu Śródziemnym pojawia się
promyk nadziei.
314
00:29:45,533 --> 00:29:46,493
Patrz!
315
00:29:52,499 --> 00:29:57,629
Wenecjanie w końcu zebrali armadę,
by wysłać ją do Konstantynopola.
316
00:29:58,838 --> 00:30:00,799
Trzeba powiadomić Konstantynopol.
317
00:30:00,882 --> 00:30:04,052
W połowie maja pogłoski
o wielkiej flocie weneckiej
318
00:30:04,135 --> 00:30:06,638
gromadzącej się na morzu
stają się faktem.
319
00:30:08,264 --> 00:30:11,267
Okręty przygotowują się
do rejsu do Konstantynopola,
320
00:30:11,810 --> 00:30:13,812
aby wspomóc rzymskich obrońców.
321
00:30:14,229 --> 00:30:19,609
Mehmed najbardziej obawiał się
wsparcia Rzymian ze strony Wenecjan.
322
00:30:40,296 --> 00:30:42,423
Dałem wam każdą możliwą przewagę,
323
00:30:43,716 --> 00:30:45,802
a w zamian nie dostałem nic.
324
00:30:47,554 --> 00:30:48,388
Halilu Paszo,
325
00:30:50,348 --> 00:30:51,933
obiecałeś mi miasto.
326
00:30:53,601 --> 00:30:54,519
Gdzie ono jest?
327
00:30:56,020 --> 00:30:56,855
No gdzie?
328
00:30:57,564 --> 00:30:59,566
Czerwone Jabłko w końcu upadnie.
329
00:30:59,774 --> 00:31:01,651
- Cierpliwości.
- Oślepłeś?!
330
00:31:02,944 --> 00:31:04,654
Nie mamy czasu!
331
00:31:06,489 --> 00:31:09,367
Flota chrześcijan jest już niedaleko.
332
00:31:12,579 --> 00:31:14,038
Co z tym zrobicie?
333
00:31:17,500 --> 00:31:18,418
Nic?
334
00:31:22,672 --> 00:31:27,802
Największe umysły w moim imperium
nie mogą nic zaproponować?
335
00:31:34,017 --> 00:31:36,394
Zejdźcie mi z oczu. Wszyscy.
336
00:31:55,288 --> 00:31:56,289
O co chodzi?
337
00:31:57,624 --> 00:31:59,709
Znam cię, odkąd byłeś dzieckiem.
338
00:32:00,126 --> 00:32:02,337
Twój ojciec kazał mi cię wykształcić.
339
00:32:02,420 --> 00:32:03,838
Daruj mi lekcję historii.
340
00:32:04,672 --> 00:32:06,799
Raz powiedz, co naprawdę myślisz.
341
00:32:08,176 --> 00:32:10,470
Właśnie przed tym cię ostrzegałem.
342
00:32:12,055 --> 00:32:15,391
Te mury zniosą ostrzeliwanie
nawet największymi armatami.
343
00:32:16,100 --> 00:32:18,227
Widzisz też bojowego ducha obrońców.
344
00:32:18,895 --> 00:32:22,649
- Prędzej umrą, niż się poddadzą.
- Mamy dziesięć razy więcej ludzi.
345
00:32:22,732 --> 00:32:25,068
Jeśli nie wygramy z taką przewagą,
346
00:32:25,610 --> 00:32:28,404
to znaczy,
że ty jesteś za to odpowiedzialny.
347
00:32:28,821 --> 00:32:30,448
Czyż nimi nie dowodzisz?
348
00:32:33,034 --> 00:32:35,912
Konstantynopol kiedyś upadnie.
349
00:32:37,121 --> 00:32:40,083
Ale obawiam się,
że w tych warunkach to niemożliwe.
350
00:32:56,182 --> 00:32:57,809
Ponownie zaproponuj rozejm.
351
00:32:59,811 --> 00:33:01,562
Na pewno go zaakceptują.
352
00:33:03,648 --> 00:33:05,316
Zażądaj, czego tylko chcesz.
353
00:33:06,484 --> 00:33:08,111
To będzie nasze zwycięstwo.
354
00:33:10,154 --> 00:33:14,701
W zamian zostaw im miasto...
na jakiś czas.
355
00:33:15,910 --> 00:33:19,288
Wrócisz, gdy będą słabsi, a ty mocniejszy.
356
00:33:20,456 --> 00:33:22,208
Rezultat będzie jednoznaczny.
357
00:33:25,962 --> 00:33:31,843
Przynajmniej pozwól mi przygotować
warunki rozejmu do twojej akceptacji.
358
00:33:33,845 --> 00:33:38,224
Jeśli się zgodzisz, powiadomimy cesarza.
359
00:33:42,270 --> 00:33:43,980
Kiedy idzie naprawdę źle,
360
00:33:44,063 --> 00:33:47,483
pojawia się pokusa, aby po prostu odejść.
361
00:33:47,567 --> 00:33:50,194
Tak było
przy poprzednich oblężeniach miasta.
362
00:34:02,165 --> 00:34:04,917
Nie było gwarancji, że Mehmed zwycięży.
363
00:34:09,213 --> 00:34:12,508
Wieści o włoskiej flocie
gromadzącej się na morzu
364
00:34:12,592 --> 00:34:16,304
są zastrzykiem nadziei dla cesarza.
365
00:34:18,473 --> 00:34:20,183
- Jak długo?
- Najwyżej sześć dni.
366
00:34:20,266 --> 00:34:22,018
Powstrzymasz na tyle Turków?
367
00:34:23,186 --> 00:34:24,145
Oczywiście.
368
00:34:26,397 --> 00:34:28,107
Książę Łukaszu, Sfrantzesie,
369
00:34:29,525 --> 00:34:33,029
Signore Giustiniani ma mieć wszystko,
co trzeba, by obronić mury.
370
00:34:33,821 --> 00:34:37,158
Trzeba trzymać Osmanów na dystans
do przybycia floty.
371
00:34:45,583 --> 00:34:49,295
50 KILOMETRÓW OD KONSTANTYNOPOLA
372
00:34:59,138 --> 00:35:00,139
Sułtanie.
373
00:35:00,223 --> 00:35:01,641
20 MAJA 1453 ROKU
374
00:35:01,724 --> 00:35:02,558
Wiadomość.
375
00:35:04,352 --> 00:35:05,186
Pilna.
376
00:35:32,171 --> 00:35:33,464
Konia!
377
00:35:46,978 --> 00:35:48,062
Jak masz na imię?
378
00:35:51,232 --> 00:35:52,108
Ali.
379
00:35:52,859 --> 00:35:53,734
Ali.
380
00:35:56,404 --> 00:35:57,238
Jestem Ana.
381
00:36:01,784 --> 00:36:04,620
Tak nazywa się moja matka.
382
00:36:07,957 --> 00:36:10,168
Zobaczę ją w niebie?
383
00:36:12,211 --> 00:36:13,087
Tak.
384
00:36:14,172 --> 00:36:15,173
Na pewno.
385
00:36:17,466 --> 00:36:18,634
Nasi bogowie...
386
00:36:20,136 --> 00:36:21,512
nie bardzo się różnią.
387
00:36:33,691 --> 00:36:35,359
- Matko Maro.
- Synu.
388
00:36:35,443 --> 00:36:37,653
Przybyłem, jak tylko otrzymałem list.
389
00:36:37,945 --> 00:36:40,072
Co tu robisz? To niebezpieczne.
390
00:36:40,156 --> 00:36:41,699
Mam ważne wieści.
391
00:36:42,366 --> 00:36:44,243
Nie opuszczaj pola bitwy.
392
00:36:45,786 --> 00:36:48,539
Nadworni astrologowie obserwowali niebo.
393
00:36:49,081 --> 00:36:50,750
Gwiazdy ci sprzyjają.
394
00:36:52,585 --> 00:36:56,422
Na dworze sułtana ważną rolę
pełnili astrologowie,
395
00:36:56,505 --> 00:37:01,093
którzy interpretowali komety,
jak również inne zjawiska niebieskie
396
00:37:01,177 --> 00:37:03,846
i meteorologiczne,
397
00:37:03,930 --> 00:37:09,060
jako znak zwycięstwa Osmanów
nad ich wrogami.
398
00:37:09,936 --> 00:37:11,896
To idealna pora na atak.
399
00:37:17,068 --> 00:37:19,403
Pamiętasz, jak mówiłam ci dawno temu...
400
00:37:19,904 --> 00:37:23,532
że kiedy stracisz wszelką nadzieję,
pojawi się krwawy księżyc?
401
00:37:23,741 --> 00:37:25,576
Spojrzałeś dziś na księżyc?
402
00:37:33,084 --> 00:37:37,546
Zwykle zaćmienia interpretuje się
jako zły znak,
403
00:37:37,922 --> 00:37:42,051
ale astrologowie osmańscy
interpretowali takie zjawiska
404
00:37:42,134 --> 00:37:46,305
jako zły omen dla ich wrogów,
nie dla samych Osmanów.
405
00:37:47,431 --> 00:37:49,225
Nie możesz w siebie wątpić.
406
00:37:50,685 --> 00:37:51,686
Idź.
407
00:37:52,228 --> 00:37:56,315
Ponownie zobaczę cię
na twoim tronie w Konstantynopolu.
408
00:38:05,241 --> 00:38:07,994
Mehmed zrozumiał, że teraz albo nigdy.
409
00:38:08,369 --> 00:38:09,412
Znaki były dobre.
410
00:38:24,510 --> 00:38:28,222
Kiedy sułtan powróci,
warunki muszą być gotowe.
411
00:38:29,598 --> 00:38:30,433
Tak, Paszo.
412
00:38:38,941 --> 00:38:42,028
Obecnie nie wierzymy w horoskopy,
413
00:38:42,111 --> 00:38:43,654
choć niektórzy je lubią.
414
00:38:43,738 --> 00:38:46,824
W XV wieku były one częścią życia.
415
00:38:48,367 --> 00:38:51,162
Bogowie i duchy były wszechobecne
416
00:38:51,245 --> 00:38:53,664
i czasami ponoć ukazywały się ludziom.
417
00:38:57,585 --> 00:39:02,173
Morale obrońców Konstantynopola
zostało znacznie obniżone
418
00:39:02,256 --> 00:39:03,758
przez zaćmienie księżyca.
419
00:39:03,924 --> 00:39:04,925
Dobry Boże.
420
00:39:06,218 --> 00:39:08,429
Zobaczyli tak zwany „krwawy księżyc”,
421
00:39:09,055 --> 00:39:14,060
a jedno z proroctw mówiło,
że miasto upadnie po zaćmieniu księżyca.
422
00:39:14,810 --> 00:39:15,978
Co to oznacza?
423
00:39:30,326 --> 00:39:32,912
Sułtanie, przygotowaliśmy warunki rozejmu.
424
00:39:36,332 --> 00:39:39,794
Halil ciągle mówił: „Ułóżmy się z nimi
425
00:39:39,877 --> 00:39:41,921
w zamian za górę pieniędzy”.
426
00:39:42,546 --> 00:39:46,675
Wojska były niespokojne.
Mehmed nie mógł dłużej czekać.
427
00:39:46,759 --> 00:39:48,427
Nie masz oczu, Paszo?
428
00:39:49,428 --> 00:39:50,638
To nasz moment!
429
00:39:55,059 --> 00:39:56,018
Bracia!
430
00:39:58,062 --> 00:40:00,022
Przygotujcie się!
431
00:40:01,690 --> 00:40:03,526
Prorocy przemówili!
432
00:40:04,276 --> 00:40:05,820
Nadchodzi nasz czas!
433
00:40:06,529 --> 00:40:09,240
Nie powątpiewajcie w naszą siłę!
434
00:40:10,241 --> 00:40:12,743
Allah będzie z każdym z nas
435
00:40:12,827 --> 00:40:14,995
i podbijemy miasto!
436
00:40:29,385 --> 00:40:33,431
Z kronik obrońców wiemy,
że Turcy byli w siódmym niebie.
437
00:40:33,514 --> 00:40:36,225
Uznali, że to przepowiednia końca miasta.
438
00:40:40,771 --> 00:40:42,022
Pijcie, panowie.
439
00:40:43,858 --> 00:40:46,068
Wkrótce będziemy walczyć o życie.
440
00:41:00,249 --> 00:41:02,376
Mehmed przygotowuje wojska do bitwy.
441
00:41:03,627 --> 00:41:07,381
Jego los rozstrzygnie się
pod murami Konstantynopola.
442
00:41:07,798 --> 00:41:08,883
Sułtanie, proszę.
443
00:41:09,842 --> 00:41:12,094
Nie przedłużaj oblężenia.
444
00:41:12,178 --> 00:41:14,680
- Jeśli przegramy...
- Przegramy?
445
00:41:16,348 --> 00:41:19,643
Jeśli przybędą okręty weneckie
ze 100 tysiącami żołnierzy!
446
00:41:20,436 --> 00:41:24,231
Jeśli Cezar wstanie z grobu,
aby dowodzić wojskami Konstantyna.
447
00:41:26,233 --> 00:41:28,819
Nie ma czasu na gdybanie.
Trzeba podbić miasto.
448
00:41:28,903 --> 00:41:30,946
Koszty będą ogromne.
449
00:41:34,200 --> 00:41:37,077
Nieustannie prosiłeś,
abym ustąpił, Halilu Paszo,
450
00:41:37,161 --> 00:41:38,996
i niemal mnie przekonałeś.
451
00:41:39,538 --> 00:41:42,291
Ale mój los się rozstrzyga...
452
00:41:44,418 --> 00:41:45,461
tak jak i twój.
453
00:41:47,421 --> 00:41:48,422
Sułtanie!
454
00:41:54,970 --> 00:41:56,555
Tuż po krwawym księżycu
455
00:41:56,639 --> 00:42:00,309
i kilka godzin
przed ostatnim szturmem Mehmeda,
456
00:42:00,893 --> 00:42:03,145
sułtan widzi apokaliptyczny znak.
457
00:42:06,232 --> 00:42:09,818
Nad dachem świątyni Hagia Sophia
rozbłysło światło.
458
00:42:23,415 --> 00:42:25,543
Cóż to za magia?
459
00:42:31,757 --> 00:42:35,803
W mieście wywołało to histerię,
460
00:42:35,886 --> 00:42:38,389
bo uznano, że to koniec świata.
461
00:42:48,357 --> 00:42:50,818
Miasto miała chronić sama Matka Boska.
462
00:42:51,402 --> 00:42:54,029
Ponoć dzień przed upadkiem Konstantynopola
463
00:42:54,863 --> 00:42:57,825
widziano, jak opuszcza ona miasto.
464
00:43:01,579 --> 00:43:05,207
Allah opuścił niewiernych!
465
00:44:13,776 --> 00:44:15,277
Napisy: Wojciech Matyszkiewicz