1 00:00:01,000 --> 00:00:02,000 W POPRZEDNIM ODCINKU 2 00:00:02,000 --> 00:00:05,541 Nie wolałbyś się teraz w pełni zaangażować w poważne sprawy? 3 00:00:06,291 --> 00:00:08,041 A co mamy ukraść? 4 00:00:08,125 --> 00:00:11,500 Kwartalne wypłaty dla całej strefy imperialnej. 5 00:00:11,500 --> 00:00:13,625 Blevin, ten incydent na Ferrix. 6 00:00:13,625 --> 00:00:16,333 Ochrona Korporacji, sir. Zarządzają tym terenem. 7 00:00:16,333 --> 00:00:19,583 Na miejscu znaleziono skradzioną nawigację Starpath. 8 00:00:19,583 --> 00:00:20,583 Pięć miesięcy pracy? 9 00:00:20,583 --> 00:00:23,125 I mam brać kogoś obcego? To rozwali całą drużynę. 10 00:00:23,125 --> 00:00:24,875 Kupuję wam niezbędne wsparcie. 11 00:00:24,875 --> 00:00:26,916 - Jak to „kupujesz”? - Płacę mu. 12 00:00:27,000 --> 00:00:30,083 To my jemy korzonki i śpimy pokotem w imię rebelii, 13 00:00:30,083 --> 00:00:32,041 a ty sobie tu zwerbowałeś najemnika? 14 00:00:32,125 --> 00:00:34,250 Bierzesz go albo koniec misji. 15 00:00:34,250 --> 00:00:37,291 - Chcesz się włamać do arsenału? - Nie przyłączysz się do nas? 16 00:00:37,375 --> 00:00:39,333 Do was? To ilu was tam jest? 17 00:00:39,333 --> 00:00:40,458 Teraz już siedmioro. 18 00:00:40,458 --> 00:00:41,958 To jest Skeen. 19 00:00:41,958 --> 00:00:43,333 Taramyn. 20 00:00:43,333 --> 00:00:44,333 Nemik. 21 00:00:44,333 --> 00:00:46,500 - Cinta i porucznik Gorn. - Kto to jest? 22 00:00:46,500 --> 00:00:48,500 Clem. Jest tu, reszta nie ma znaczenia. 23 00:00:48,500 --> 00:00:50,541 Nie marnujmy dnia. Jest co robić. 24 00:00:50,625 --> 00:00:56,541 Od dzisiaj Układ Morlany jest pod permanentnym imperialnym zwierzchnictwem. 25 00:00:56,625 --> 00:00:58,041 Moje najszczersze gratulacje. 26 00:00:58,625 --> 00:00:59,833 Matko. 27 00:01:00,708 --> 00:01:01,916 Pani Senator. 28 00:01:02,000 --> 00:01:04,791 - Muszę wiedzieć, czy je dostarczysz. - Pieniądze już są. 29 00:01:04,875 --> 00:01:07,083 Ale obracanie nimi jest bardzo ryzykowne. 30 00:01:07,083 --> 00:01:09,000 Myślisz, że tego nie przemyślałam? 31 00:01:09,000 --> 00:01:10,875 Będę pierwsza do odstrzału. 32 00:01:10,875 --> 00:01:12,083 To skarbiec. 33 00:01:12,666 --> 00:01:14,916 Musimy zabrać stamtąd kasę, 34 00:01:15,000 --> 00:01:17,875 załadować na statek i uciec przez tunel. 35 00:01:17,875 --> 00:01:21,416 Musisz nam powiedzieć, czy wchodzisz w temat, czy nie? 36 00:01:22,583 --> 00:01:23,958 Do roboty. 37 00:02:49,375 --> 00:02:50,375 Syril. 38 00:02:51,333 --> 00:02:52,791 Co się tak garbisz? 39 00:02:59,750 --> 00:03:02,416 Naprawdę taką sylwetkę chcesz pokazywać światu? 40 00:03:03,583 --> 00:03:05,166 Ona dużo o tobie mówi. 41 00:03:08,791 --> 00:03:13,541 Charyzma przywódcy to jest cecha, którą trzeba stale pokazywać. 42 00:03:15,958 --> 00:03:19,416 Zanim sobie przypomnisz, żeby siedzieć prosto, jest już za późno. 43 00:03:21,083 --> 00:03:26,041 Mógłbyś też mieć napisane na czole: „Obiecuję, że zawiodę wasze oczekiwania”. 44 00:03:27,875 --> 00:03:31,208 Szkoda, że się nie widywaliśmy, kiedy twoja kariera kwitła. 45 00:03:31,208 --> 00:03:33,166 Miałabym chociaż co wspominać. 46 00:03:34,000 --> 00:03:36,416 Mówiłem, że możesz przyjechać, kiedy chcesz. 47 00:03:36,500 --> 00:03:41,375 Kulturalni ludzie wiedzą, że to takie zaproszenie na odczepnego. 48 00:03:41,375 --> 00:03:45,458 Wydaje mi się, że nie masz teraz żadnych perspektyw. 49 00:03:45,458 --> 00:03:46,625 Miałem wolny pokój. 50 00:03:48,333 --> 00:03:49,958 Mogłaś przyjechać w każdej chwili. 51 00:03:49,958 --> 00:03:52,083 - Dobrze wiesz. - Wiem, co mi mówiłeś. 52 00:03:52,083 --> 00:03:53,375 A resztę wyczuwam. 53 00:03:53,375 --> 00:03:57,208 I czuję, że nie masz żadnych widoków na przyszłość. 54 00:03:57,833 --> 00:04:00,250 Już zapomniałem, że umiesz ją przepowiadać. 55 00:04:01,208 --> 00:04:04,541 - Ale nie zapomniałeś, jak mi dogryźć. - I jaka jesteś delikatna. 56 00:04:04,625 --> 00:04:06,208 Nie odpowiadasz na moje pytanie. 57 00:04:06,208 --> 00:04:09,791 Czy masz przed sobą jakąkolwiek perspektywę? 58 00:04:11,541 --> 00:04:12,625 Coś wymyślę. 59 00:04:15,208 --> 00:04:16,541 Dzwonię do wujka Harla. 60 00:04:17,208 --> 00:04:18,875 Ciągle jest nam winny przysługę. 61 00:04:18,875 --> 00:04:20,458 Już dawno tego nie słyszałem. 62 00:04:20,458 --> 00:04:21,791 To sytuacja kryzysowa. 63 00:04:21,875 --> 00:04:24,541 - A on cię w ogóle będzie pamiętał? - Bardzo zabawne. 64 00:04:24,625 --> 00:04:26,250 I będzie chciał z tobą gadać? 65 00:04:26,250 --> 00:04:27,375 Jasne, że tak. 66 00:04:27,375 --> 00:04:29,125 Będzie wiedział, czemu dzwonię. 67 00:04:29,125 --> 00:04:31,916 Doceni, że tak długo czekałam z tą prośbą 68 00:04:32,000 --> 00:04:34,625 i że bardzo rozsądnie podchodzę do sprawy. 69 00:04:35,416 --> 00:04:36,958 O co chcesz go poprosić? 70 00:04:37,958 --> 00:04:40,625 Żeby dał ci pracę. 71 00:04:40,625 --> 00:04:42,375 Wysoko stawiasz poprzeczkę. 72 00:04:43,000 --> 00:04:45,333 Wujek Harlo wie, co najlepsze. 73 00:05:31,500 --> 00:05:32,625 Wszystko jest. 74 00:05:33,708 --> 00:05:35,250 Vel kazała mi je obejrzeć. 75 00:05:37,541 --> 00:05:39,500 Chyba ma jakieś wątpliwości. 76 00:05:41,625 --> 00:05:43,083 Jak nie wierzysz, idź, spytaj. 77 00:05:43,083 --> 00:05:44,208 Niedługo wstanie. 78 00:05:47,833 --> 00:05:49,166 Nie masz za dużo rzeczy. 79 00:05:50,458 --> 00:05:51,708 Do tego ta rana? 80 00:05:51,708 --> 00:05:54,250 Od razu widać, że wiałeś na złamanie karku. 81 00:05:57,000 --> 00:05:59,458 Korporacyjny. Ciekawe. 82 00:06:01,250 --> 00:06:03,208 Nie ma o co się wkurzać. 83 00:06:04,458 --> 00:06:06,208 Ciesz się, że żyjesz. 84 00:06:07,541 --> 00:06:10,291 Od dawna to planujemy, gra jest warta zachodu. 85 00:06:11,500 --> 00:06:13,375 - Jak tam ręka? - Nic jej nie jest. 86 00:06:15,375 --> 00:06:17,708 Komu to zakosiłeś? 87 00:06:19,166 --> 00:06:20,208 Nie przedstawił się. 88 00:06:29,833 --> 00:06:31,666 Wiesz, co on znaczy, prawda? 89 00:06:33,166 --> 00:06:35,083 Tak, od razu zwróciłeś uwagę. 90 00:06:36,083 --> 00:06:37,125 Z Krayt Head. 91 00:06:38,375 --> 00:06:39,708 Oni nie wiedzą. 92 00:06:41,416 --> 00:06:42,541 Nikt nie skojarzył. 93 00:06:44,750 --> 00:06:45,875 Ten wzór znasz? 94 00:06:47,500 --> 00:06:49,041 „Widzialna dłoń”. 95 00:06:50,583 --> 00:06:51,666 Gdzie siedziałeś? 96 00:06:53,125 --> 00:06:54,375 W Sipo. 97 00:06:54,375 --> 00:06:55,541 W poprawczaku. 98 00:06:56,708 --> 00:06:58,833 Trzy lata. Miałem 13 lat, jak tam trafiłem. 99 00:07:00,625 --> 00:07:01,750 W życiu nie słyszałem. 100 00:07:03,083 --> 00:07:05,541 - Nic nie straciłeś. - No. 101 00:07:06,625 --> 00:07:08,500 Nastawiali tych więzień, nie? 102 00:07:09,166 --> 00:07:11,416 „Oprawca zapomni, ale ofiara pamięta”. 103 00:07:13,666 --> 00:07:15,500 Teraz przyszła pora, żeby się odegrać. 104 00:07:17,541 --> 00:07:18,625 I tyle? 105 00:07:18,625 --> 00:07:20,208 Więc o to ci chodzi? 106 00:07:20,208 --> 00:07:21,125 O zemstę? 107 00:07:22,291 --> 00:07:23,833 Na razie to wystarcza. 108 00:07:25,500 --> 00:07:26,416 A tobie? 109 00:07:29,666 --> 00:07:31,541 Poprosili, żebym wam pomógł. 110 00:07:32,208 --> 00:07:34,083 Ale nie powiesz mi, kto to był? 111 00:07:35,000 --> 00:07:37,083 Współpraca z ludźmi nigdy nie jest łatwa. 112 00:07:37,916 --> 00:07:38,750 Jasne. 113 00:07:39,708 --> 00:07:41,958 Tak coś czułem, że wolisz grać solo. 114 00:07:43,500 --> 00:07:45,500 Bo zawsze pęka najsłabsze ogniwo. 115 00:07:45,500 --> 00:07:47,083 Martwisz się o dzieciaki? 116 00:07:48,666 --> 00:07:50,333 Nemik mnie zaskoczył. 117 00:07:50,333 --> 00:07:51,750 Zielony, ale się wczuwa. 118 00:07:51,750 --> 00:07:53,125 Wierzy, że nam się uda. 119 00:07:53,125 --> 00:07:54,583 Dla niego liczy się idea. 120 00:07:56,500 --> 00:07:57,500 Jest też Cinta. 121 00:07:57,500 --> 00:07:59,000 Cinta Kaz. 122 00:07:59,708 --> 00:08:01,750 Bezwzględna, niczego się nie boi. 123 00:08:02,416 --> 00:08:04,083 Naprawdę twarda sztuka. 124 00:08:05,666 --> 00:08:08,875 Od razu mówię, że jest już zajęta. 125 00:08:11,125 --> 00:08:12,208 A ten porucznik? 126 00:08:13,583 --> 00:08:15,166 Facet spina cały plan. 127 00:08:15,250 --> 00:08:17,583 A jeśli tylko gra i ciągnie nas w pułapkę? 128 00:08:17,583 --> 00:08:19,750 Już by nas zdążyli załatwić. 129 00:08:21,750 --> 00:08:23,500 Ale może to jest twoje zadanie? 130 00:08:27,250 --> 00:08:29,416 Ja mam zrobić skok i sobie iść. 131 00:08:31,333 --> 00:08:32,666 Fajnie by było. 132 00:08:46,250 --> 00:08:47,500 Szofer już czeka. 133 00:08:48,250 --> 00:08:49,500 Kloris. 134 00:08:49,500 --> 00:08:50,541 Tak. 135 00:08:52,458 --> 00:08:53,625 Wiesz, jak ma na imię. 136 00:08:54,625 --> 00:08:55,625 Leida gotowa? 137 00:08:57,208 --> 00:08:58,166 Nawet nie wiem. 138 00:08:58,916 --> 00:09:00,708 Gdzie ona jest? Leida? 139 00:09:05,166 --> 00:09:06,333 Jadłaś coś? 140 00:09:06,333 --> 00:09:07,750 Kiedy miałabym zjeść? 141 00:09:07,750 --> 00:09:08,875 Ledwo zeszłam. 142 00:09:08,875 --> 00:09:10,250 Weź sobie coś na drogę. 143 00:09:10,250 --> 00:09:11,958 - Bo? - Musimy się zbierać. 144 00:09:12,916 --> 00:09:13,916 Zmiana planów. 145 00:09:14,000 --> 00:09:14,958 Podjadę z tatą. 146 00:09:15,458 --> 00:09:16,750 Podrzucisz mnie, tak? 147 00:09:17,500 --> 00:09:19,083 Z nią pogadaj. 148 00:09:21,416 --> 00:09:23,083 Dzisiaj nie mam żadnych zajęć. 149 00:09:24,041 --> 00:09:26,125 - Miałyśmy plan? - Raczej ty. 150 00:09:26,833 --> 00:09:29,000 Wkładaj płaszcz i koniec dyskusji. 151 00:09:29,000 --> 00:09:30,583 Ty tak poważnie? 152 00:09:30,583 --> 00:09:32,083 Jeszcze się pytasz? 153 00:09:32,083 --> 00:09:34,333 Jedź, nie przejmuj się mną. 154 00:09:35,625 --> 00:09:36,958 Bawi cię to? 155 00:09:38,083 --> 00:09:39,208 Idź się ubrać. 156 00:09:39,791 --> 00:09:42,000 Przecież masz nie po drodze, o co ta afera? 157 00:09:42,000 --> 00:09:44,500 O to, że mamy grafik, kierowca czeka. 158 00:09:44,500 --> 00:09:48,000 - Jest konkretny plan i jedziemy. - Tylko chcesz się popisać? 159 00:09:48,000 --> 00:09:49,500 - Słucham? - Jedź już. 160 00:09:50,625 --> 00:09:52,250 Niby czym się popisuję? 161 00:09:52,250 --> 00:09:54,166 Tym, że nagle masz dla mnie czas. 162 00:09:56,458 --> 00:09:57,916 Co? No wiesz? 163 00:09:58,000 --> 00:10:00,000 Mają to gdzieś. Możesz odpuścić. 164 00:10:01,458 --> 00:10:03,541 Bardzo mnie to zabolało. 165 00:10:04,375 --> 00:10:06,541 - Widzisz? Znowu to samo. - Ale co? 166 00:10:06,625 --> 00:10:07,791 Właśnie o tym mówię. 167 00:10:08,666 --> 00:10:10,291 Wszystko kręci się wokół ciebie. 168 00:10:10,375 --> 00:10:11,458 Liczysz się tylko ty. 169 00:10:11,458 --> 00:10:13,500 Naprawdę tak chcesz rozpocząć dzień? 170 00:10:13,500 --> 00:10:15,125 Nie ja zaczęłam ten temat. 171 00:10:21,958 --> 00:10:23,625 Bardzo ci dziękuję za wsparcie. 172 00:10:44,708 --> 00:10:45,541 Mleko draya. 173 00:10:48,541 --> 00:10:49,708 Bardzo odżywcze. 174 00:10:49,708 --> 00:10:52,708 Co prawda po kilku dniach odechciewa się żyć, ale... 175 00:10:56,041 --> 00:10:57,375 Niezapomniany smak, co? 176 00:11:04,125 --> 00:11:05,416 Niezła staroć. 177 00:11:05,500 --> 00:11:07,083 Staroć, ale dobra. 178 00:11:07,083 --> 00:11:08,041 I solidna. 179 00:11:08,125 --> 00:11:10,458 Jedna z najlepszych nawigacji. 180 00:11:10,958 --> 00:11:12,333 Nie da się zblokować ani wykryć. 181 00:11:12,333 --> 00:11:14,500 Jak coś padnie, naprawisz sam. 182 00:11:15,333 --> 00:11:16,666 Ciężko ją rozgryźć. 183 00:11:16,750 --> 00:11:20,125 Tak, ale już ją opanujesz, jesteś wolny. 184 00:11:20,833 --> 00:11:24,000 Uzależniliśmy się od sprzętu wroga i przez to łatwiej nas pokonać. 185 00:11:24,000 --> 00:11:27,583 Zapomnieliśmy o wielu sprawach, kazali nam o nich zapomnieć. 186 00:11:27,583 --> 00:11:29,375 Na przykład o wolności. 187 00:11:30,541 --> 00:11:32,333 Nemik wszędzie widzi prześladowania. 188 00:11:32,958 --> 00:11:36,250 Skeen udaje, że nie słucha, ale ja widzę, że w głowie coś zostaje. 189 00:11:37,583 --> 00:11:39,458 Młody pisze Manifest. 190 00:11:39,458 --> 00:11:40,458 Mówił ci? 191 00:11:41,166 --> 00:11:44,375 Wychodzi na to, że od wolności dzieli nas tylko kilka pomysłów. 192 00:11:44,375 --> 00:11:45,541 Kilka pomysłów. 193 00:11:45,625 --> 00:11:46,958 Ciężko się w tym połapać. 194 00:11:46,958 --> 00:11:50,375 Wokół jest tyle zła, tyle niejasności i wszystko tak szybko się dzieje. 195 00:11:50,375 --> 00:11:53,208 Tempo represji nie pozwala nam pojąć tych zjawisk. 196 00:11:53,208 --> 00:11:55,458 I tak działa imperialna machina zła. 197 00:11:55,458 --> 00:11:58,916 Łatwiej się skryć za wielkim okrucieństwem niż pojedynczą sytuacją. 198 00:11:59,000 --> 00:12:01,125 Ale od tej walki nie uciekną. 199 00:12:01,125 --> 00:12:03,791 Kurczowo trzymamy się swoich podstawowych praw, 200 00:12:03,875 --> 00:12:06,458 więc wstrząsną całą galaktyką, żeby nam je wyrwać. 201 00:12:06,458 --> 00:12:08,208 A ty, Clem, w co wierzysz? 202 00:12:11,291 --> 00:12:12,666 Wiem, co mnie drażni. 203 00:12:13,791 --> 00:12:15,458 Cała reszta musi zaczekać. 204 00:12:15,458 --> 00:12:16,833 I takich mi potrzeba. 205 00:12:17,458 --> 00:12:20,375 - To się wkopałeś. - Jeszcze nie ma tytułu. Wstrzymuję się. 206 00:12:20,375 --> 00:12:23,375 Do końca daleko i jeszcze wiele muszę opisać. 207 00:12:23,375 --> 00:12:24,750 Zobacz. 208 00:12:24,750 --> 00:12:25,791 Tutaj. 209 00:12:26,375 --> 00:12:27,375 Nowa inspiracja. 210 00:12:27,375 --> 00:12:30,041 Niby przypadkowe rzeczy. Ta wyznacza gwiezdny szlak, 211 00:12:30,125 --> 00:12:32,250 a ta tor politycznej świadomości. 212 00:12:32,250 --> 00:12:35,583 Obie oparte na prawdzie, kierujące na jasny, osiągalny rezultat. 213 00:12:35,583 --> 00:12:37,166 - Fakty rozwinięte do... - Clem. 214 00:12:39,500 --> 00:12:40,500 Potem dokończę. 215 00:12:42,708 --> 00:12:44,625 Jest dużo roboty. Dopij mleko. 216 00:12:58,500 --> 00:12:59,708 Nie ufasz mu? 217 00:13:00,416 --> 00:13:01,500 Ledwo ufam tobie. 218 00:13:02,166 --> 00:13:04,291 Startuje się z platformy, 219 00:13:04,375 --> 00:13:07,208 więc trzeba dostosować ciąg, żeby wjechać z tunelu. 220 00:13:07,208 --> 00:13:09,250 - Dobra. - Jest podwieszony na szynie. 221 00:13:10,833 --> 00:13:13,166 - Na to wychodzi... - Później kalibracja wagi... 222 00:13:15,625 --> 00:13:17,583 - Co z nią? - Jak byś to zrobił? 223 00:13:17,583 --> 00:13:19,291 Jak bym ustalił wagę? 224 00:13:20,583 --> 00:13:21,833 To jakiś test? 225 00:13:22,708 --> 00:13:23,791 Zwykłe pytanie. 226 00:13:26,208 --> 00:13:28,583 Nie macie pojęcia, jak poderwać tę maszynę? 227 00:13:28,583 --> 00:13:30,291 Wiemy, jak się nią lata. 228 00:13:30,375 --> 00:13:33,333 - Ale najpierw trzeba wystartować. - Odpowiedz na pytanie. 229 00:13:33,875 --> 00:13:35,333 Wy naprawdę nie wiecie. 230 00:13:36,291 --> 00:13:37,166 Serio? 231 00:13:37,750 --> 00:13:39,500 Nie macie pojęcia, jak się startuje! 232 00:13:39,500 --> 00:13:41,458 Jak się szacuje wagę? 233 00:13:42,791 --> 00:13:44,916 - Na pewno wisi na szynie? - Tak. 234 00:13:45,000 --> 00:13:46,625 Jest wpięta? 235 00:13:46,625 --> 00:13:47,958 Gotowa do startu? 236 00:13:47,958 --> 00:13:49,708 Tak czeka na wylot? Na pewno? 237 00:13:49,708 --> 00:13:51,000 Tak, na pewno! 238 00:13:52,250 --> 00:13:54,666 Pułkownik Gorn ją widzi każdego dnia. 239 00:13:55,500 --> 00:13:56,333 W porządku. 240 00:13:56,333 --> 00:13:57,958 Więc jest sprzęgło ładunkowe. 241 00:13:57,958 --> 00:14:01,916 Coś w stylu, wielkiej, ciężkiej wajchy tuż obok przepustnicy dopalacza. 242 00:14:02,625 --> 00:14:06,875 I jest też wskaźnik, zaraz pod nią, który odczytuje wagę. 243 00:14:06,875 --> 00:14:08,625 Czemu tego nie ma w papierach? 244 00:14:08,625 --> 00:14:10,791 Bo to rzecz na zamówienie. 245 00:14:10,875 --> 00:14:12,458 Dodatek. 246 00:14:13,416 --> 00:14:15,458 Co wy byście zrobili, gdybym nie przyjechał? 247 00:14:16,166 --> 00:14:18,333 Byłoby ciężko, ale coś by się wymyśliło. 248 00:14:18,333 --> 00:14:20,083 Wiesz, chcieliśmy się upewnić. 249 00:14:20,666 --> 00:14:23,583 - Dobra. Ja pilotuję. - Nie, masz robić, co każę. 250 00:14:23,583 --> 00:14:24,750 Wsiadam za stery. 251 00:14:24,750 --> 00:14:26,583 Powiemy, że pomysł był twój, spoko, 252 00:14:26,583 --> 00:14:30,125 ale skoro mam tak ryzykować, ja pilotuję to pudło. 253 00:14:34,166 --> 00:14:35,750 - Zgoda. - OK. 254 00:14:52,833 --> 00:14:54,041 Clem. 255 00:14:59,250 --> 00:15:00,250 Teren przed wieżą. 256 00:15:01,416 --> 00:15:02,250 Tama. 257 00:15:03,000 --> 00:15:05,958 Dowództwo garnizonu i koszary powyżej, nieco na wschód. 258 00:15:07,041 --> 00:15:08,125 Tunel z Rono. 259 00:15:09,250 --> 00:15:10,708 Tam wieża kontroli lotów. 260 00:15:11,458 --> 00:15:15,208 Poniżej nasz cel numer jeden. Wejście u podstawy tej wieży. 261 00:15:18,000 --> 00:15:19,125 Ścieżka do Świątyni. 262 00:15:20,166 --> 00:15:24,333 Na miejscu będzie niewielki spadek, ale dystans się zgadza. 263 00:15:25,500 --> 00:15:28,000 A z tej strony, z której będą szli, 264 00:15:29,041 --> 00:15:30,000 jest Świątynia. 265 00:15:33,375 --> 00:15:34,208 Jasne. 266 00:15:41,541 --> 00:15:42,541 Co to jest? 267 00:15:46,333 --> 00:15:47,208 Mini strzelnica? 268 00:15:50,333 --> 00:15:51,208 Gdzie oni są? 269 00:15:54,375 --> 00:15:55,916 Wczoraj mieli tu posprzątać. 270 00:15:56,000 --> 00:15:58,041 - Gdzie są, pytam? - Niedługo wrócą. 271 00:15:58,125 --> 00:15:59,416 Ale skąd? 272 00:15:59,500 --> 00:16:01,333 Wydaje mi się, że są na wieży. 273 00:16:01,333 --> 00:16:04,416 Przenoszą stoły na prośbę komendantowej. Na kolację. 274 00:16:08,333 --> 00:16:09,541 Wrócę za godzinę. 275 00:16:09,625 --> 00:16:12,916 I lepiej, żeby tu było wysprzątane, albo daję słowo, 276 00:16:13,000 --> 00:16:15,875 żaden z was nie zobaczy zimowej przepustki. 277 00:16:22,958 --> 00:16:25,458 Teraz jesteś imperialnym szeregowym. 278 00:16:26,041 --> 00:16:30,541 Wartownikiem z bazy lotniczej Alkenzi przeniesionym w ramach zadań specjalnych. 279 00:16:31,833 --> 00:16:32,791 Ściągnij łopatki. 280 00:16:34,500 --> 00:16:35,750 - Bardziej. - Nie dotykaj mnie. 281 00:16:38,833 --> 00:16:40,500 Coś mam zrobić, to mi powiedz. 282 00:16:43,500 --> 00:16:44,833 Umiesz chodzić jak żołnierz? 283 00:16:46,750 --> 00:16:48,000 Widziałem musztrę. 284 00:16:49,250 --> 00:16:51,208 Sprawdzimy, czy uważnie patrzyłeś. 285 00:16:51,208 --> 00:16:52,166 Baczność! 286 00:17:07,791 --> 00:17:10,125 Nie obchodzi mnie gdzie! Pozbądź się tego! 287 00:17:10,125 --> 00:17:11,625 Rozkaz! Już się robi! 288 00:17:12,375 --> 00:17:13,666 Kapitanie Tigo! 289 00:17:16,708 --> 00:17:17,916 Tu pan jest. 290 00:17:18,000 --> 00:17:19,666 Dalej wymeldowują gości. 291 00:17:22,416 --> 00:17:23,791 I co pan myśli? 292 00:17:23,875 --> 00:17:24,791 W kwestii hotelu? 293 00:17:26,250 --> 00:17:27,708 Bierze pan czy nie? 294 00:17:28,250 --> 00:17:29,583 Zadanie? 295 00:17:29,583 --> 00:17:31,458 Nie, zadanie pan bierze. 296 00:17:31,458 --> 00:17:33,875 Pytam, czy to może być wasza kwatera. 297 00:17:35,791 --> 00:17:37,125 A zostanę Prefektem? 298 00:17:37,958 --> 00:17:40,416 Chodzi o tytuł. Wiem, że pensja się nie zmieni. 299 00:17:40,500 --> 00:17:43,000 Może pan nawet paradować w sukni balowej. 300 00:17:43,708 --> 00:17:46,500 O ile ruszy pan z operacją przed kolejnym zebraniem. 301 00:17:54,625 --> 00:17:56,166 Idziemy pewnym krokiem! 302 00:17:56,250 --> 00:17:57,708 Jesteśmy u siebie! 303 00:17:57,708 --> 00:17:59,000 Dostaliśmy rozkaz! 304 00:17:59,958 --> 00:18:01,875 Kiedy podejdziemy, otworzą nam drzwi. 305 00:18:01,875 --> 00:18:04,750 Porucznik Gorn stoi na zewnątrz, on tu dowodzi. 306 00:18:04,750 --> 00:18:06,041 Ma wartę przy wejściu. 307 00:18:06,125 --> 00:18:08,541 Utrzymujcie z nim kontakt wzrokowy. 308 00:18:08,625 --> 00:18:10,541 Pełne skupienie, nasłuchujemy. 309 00:18:11,166 --> 00:18:12,125 Dostosowujemy się. 310 00:18:12,125 --> 00:18:15,375 Ostatni za wszystkimi zamyka wejście. 311 00:18:16,500 --> 00:18:18,250 Oddział, stać. 312 00:18:21,583 --> 00:18:22,500 Są pytania? 313 00:18:23,291 --> 00:18:24,666 A one co robią? 314 00:18:25,750 --> 00:18:26,875 Nimi się nie martw. 315 00:18:26,875 --> 00:18:29,041 Myśl o swojej robocie. 316 00:18:29,708 --> 00:18:31,083 Przejdźmy jeszcze raz. W tempie. 317 00:18:32,208 --> 00:18:33,375 Zamieńcie się. 318 00:18:34,541 --> 00:18:35,541 Co? 319 00:18:36,333 --> 00:18:37,625 On jest leworęczny. 320 00:18:38,250 --> 00:18:39,583 Zamień się z nim. 321 00:18:41,000 --> 00:18:43,333 Może zajmij się naszym zadaniem, 322 00:18:43,333 --> 00:18:45,291 zanim zaczniesz dawać te złote rady. 323 00:18:46,916 --> 00:18:48,208 Dlaczego? 324 00:18:49,541 --> 00:18:50,583 Po co ta zmiana? 325 00:18:52,125 --> 00:18:53,375 Skeen jest leworęczny. 326 00:18:54,583 --> 00:18:56,166 Lepiej mieć broń od zewnętrznej. 327 00:18:59,125 --> 00:19:01,083 - A ja? - Praworęczna. 328 00:19:01,750 --> 00:19:02,666 Taramyn? 329 00:19:03,333 --> 00:19:04,791 - Prawo. - Cinta? 330 00:19:04,875 --> 00:19:05,791 Prawo. 331 00:19:05,875 --> 00:19:07,041 Nemik. 332 00:19:07,125 --> 00:19:09,833 Generalnie praworęczny, ale strzela z lewej. 333 00:19:13,500 --> 00:19:14,416 Dobra. 334 00:19:15,791 --> 00:19:16,791 Zamieńmy się. 335 00:19:19,625 --> 00:19:21,291 Masz jeszcze jakieś rady? 336 00:19:23,333 --> 00:19:24,333 Czekajcie! 337 00:19:28,666 --> 00:19:29,750 Schowajcie broń. 338 00:19:31,166 --> 00:19:32,333 Ruchy, ruchy! 339 00:19:39,916 --> 00:19:42,083 - Odleciał. - Nie sądzę. 340 00:20:07,875 --> 00:20:08,875 Wkrótce zobaczą. 341 00:20:09,875 --> 00:20:12,500 Bardziej spodziewasz się ataku olbrzyma niż słabeusza. 342 00:20:26,458 --> 00:20:27,791 Panie kapralu. 343 00:20:27,875 --> 00:20:28,708 Sir. 344 00:20:29,583 --> 00:20:30,583 Podziwia pan widok? 345 00:20:30,583 --> 00:20:31,500 Zgadza się. 346 00:20:32,708 --> 00:20:34,750 Tam u nas jest monotonnie. 347 00:20:38,041 --> 00:20:40,166 Nastraja do refleksji, prawda? 348 00:20:41,666 --> 00:20:42,750 Właściwie tak. 349 00:20:45,125 --> 00:20:47,541 Naprawdę zrównają to z ziemią? 350 00:20:48,125 --> 00:20:49,208 Jeszcze dyskutują. 351 00:20:49,958 --> 00:20:51,208 Chcą tu przenieść bazę? 352 00:20:52,625 --> 00:20:53,666 Ma to sens. 353 00:20:53,750 --> 00:20:55,208 Wielkie przedsięwzięcie. 354 00:20:55,208 --> 00:20:57,958 Dhanian jest za mało, żeby się nimi przejmować. 355 00:20:59,041 --> 00:21:00,875 Ilu ich tu może jutro przybyć? 356 00:21:01,750 --> 00:21:02,750 Nie wiem. 357 00:21:03,958 --> 00:21:05,583 Ostatnio nawet setki nie było. 358 00:21:06,416 --> 00:21:08,250 Ale nawet tylu zawadza, racja? 359 00:21:10,333 --> 00:21:13,083 Pan sobie wyobraża, jak by to było przy paru tysiącach? 360 00:21:15,791 --> 00:21:16,750 Tak. 361 00:21:18,500 --> 00:21:19,541 Bez problemu. 362 00:21:20,083 --> 00:21:21,541 Proszę wracać do obowiązków. 363 00:21:21,625 --> 00:21:24,333 W czasie jutrzejszej inspekcji ma pan być na stanowisku. 364 00:21:24,333 --> 00:21:25,500 Tak jest. 365 00:21:46,833 --> 00:21:47,833 „Witaj”. 366 00:21:49,000 --> 00:21:49,958 Powtórz. 367 00:21:52,708 --> 00:21:53,750 „Stój”. 368 00:21:56,958 --> 00:21:57,875 Trudne. 369 00:21:59,708 --> 00:22:00,708 Jak ramię? 370 00:22:00,708 --> 00:22:02,625 W porządku. Cudotwórczyni. 371 00:22:04,000 --> 00:22:05,375 Ej! Co ty wyprawiasz? 372 00:22:05,375 --> 00:22:07,166 Chciałem tylko przełożyć. 373 00:22:07,791 --> 00:22:09,083 - Zostaw. - Nie mogłem przejść. 374 00:22:09,083 --> 00:22:10,083 Zabieraj łapy. 375 00:22:10,083 --> 00:22:11,833 Miałeś sprawdzić komunikatory. 376 00:22:18,958 --> 00:22:20,375 Ty. 377 00:22:20,375 --> 00:22:21,833 Idź się przebrać. 378 00:22:22,458 --> 00:22:23,708 Kto pakował te ładunki? 379 00:22:23,708 --> 00:22:24,875 Ja. 380 00:22:35,625 --> 00:22:36,875 Tu upchnę jeszcze trzy. 381 00:22:44,166 --> 00:22:45,333 Pokaż mi się. 382 00:22:51,500 --> 00:22:52,833 Już wyglądasz jak żołnierz. 383 00:22:56,291 --> 00:22:58,458 Meldunki z Ferrix mają spływać co tydzień. 384 00:22:58,458 --> 00:23:01,083 I wyznaczcie kogoś do pilnowania budżetu. 385 00:23:01,083 --> 00:23:03,500 Co ciekawego mnie ominęło? 386 00:23:03,500 --> 00:23:04,833 Wieści o konferencji. 387 00:23:04,833 --> 00:23:07,083 Przesunęli pańską przemowę... 388 00:23:11,083 --> 00:23:12,291 Hosnian Prime? 389 00:23:12,375 --> 00:23:13,333 Do niczego. 390 00:23:13,333 --> 00:23:15,458 Nikt nie zniszczył, nie zgubił i nie pomylił 391 00:23:15,458 --> 00:23:17,833 w ciągu 3 lat nawet sztuki wyposażenia. 392 00:23:17,833 --> 00:23:20,958 Może prowadzą nieoficjalną księgę. 393 00:23:20,958 --> 00:23:23,458 Ja już im nie wierzę w ani jedno słowo. 394 00:23:23,458 --> 00:23:26,041 Została im już tylko Flota Imperium, 395 00:23:26,125 --> 00:23:28,041 nie przyznają się, że coś nie gra. 396 00:23:28,125 --> 00:23:29,083 Idź do domu. 397 00:23:29,083 --> 00:23:30,666 Nie zauważyłam, że już późno. 398 00:23:31,916 --> 00:23:33,333 Ty zostajesz, to ja też. 399 00:23:34,333 --> 00:23:35,750 Już sama nie wiem, co robię. 400 00:23:36,583 --> 00:23:37,750 Gubię się w tym. 401 00:23:37,750 --> 00:23:39,125 Nieprawda. 402 00:23:39,125 --> 00:23:40,541 Trafiłaś na coś. 403 00:23:41,416 --> 00:23:44,958 Kessel, Fondor, pulpity celownicze z Jakku, 404 00:23:44,958 --> 00:23:48,333 protonowe głowice z Base Cay, nawigacja Starpath ze Steergard. 405 00:23:48,333 --> 00:23:49,625 Ale on ma rację. 406 00:23:50,666 --> 00:23:52,375 Za duże rozbicie, żeby to kontrolować. 407 00:23:52,375 --> 00:23:53,791 Nie wierzysz w tę teorię. 408 00:23:56,541 --> 00:23:58,125 Wiem jedno. 409 00:23:58,125 --> 00:24:01,625 Na ich miejscu robiłabym identycznie. 410 00:24:02,500 --> 00:24:03,750 Rozpraszała jednostki. 411 00:24:04,875 --> 00:24:07,166 W danym sektorze kradłabym tylko raz. 412 00:24:07,833 --> 00:24:10,416 Takie przypadki to nie przypadki. 413 00:24:14,250 --> 00:24:15,333 Jeszcze po dwa pliki? 414 00:25:11,000 --> 00:25:12,083 Skup się, Clem. 415 00:25:15,500 --> 00:25:16,500 To za rebelię. 416 00:25:17,750 --> 00:25:18,958 Za rebelię. 417 00:25:51,125 --> 00:25:55,041 Nie muszę mówić, jak źle oceniłeś wuja Harla. 418 00:25:55,125 --> 00:25:56,291 Ale powiesz. 419 00:25:56,375 --> 00:26:01,458 Od razu stwierdził, że kariera w policji to nie był dobry wybór. 420 00:26:01,458 --> 00:26:02,708 W końcu dobrze mnie zna. 421 00:26:02,708 --> 00:26:04,166 A czyja to wina? 422 00:26:04,250 --> 00:26:05,333 Mam zgadywać? 423 00:26:06,958 --> 00:26:10,500 Może w przyszłości lepiej się z wujkiem poznacie. 424 00:26:13,291 --> 00:26:15,416 Czym według niego powinienem się zająć? 425 00:26:15,500 --> 00:26:18,125 Musi się jeszcze zastanowić. 426 00:26:19,000 --> 00:26:23,291 Nie wiedziałam, jak opisać zdarzenia, przez które się tu znalazłeś. 427 00:26:24,416 --> 00:26:26,875 Powiedziałam, że dręczą cię wyrzuty sumienia. 428 00:26:27,458 --> 00:26:32,458 Że ten błąd sporo cię kosztował, ale już wyciągnąłeś odpowiednie wnioski. 429 00:26:32,458 --> 00:26:33,875 Ten fragment słyszałem. 430 00:26:33,875 --> 00:26:35,125 Naszej rozmowy? 431 00:26:35,125 --> 00:26:36,333 Twoich wywodów. 432 00:26:36,333 --> 00:26:37,416 Ciężko nie słyszeć. 433 00:26:38,791 --> 00:26:41,583 Niestety, słów wuja Harla nie wyłapałem. 434 00:26:42,208 --> 00:26:44,250 Rozumie, że bardzo na niego liczysz. 435 00:26:50,666 --> 00:26:52,041 Schody do hangaru? 436 00:26:52,666 --> 00:26:54,541 Cztery piętra, cztery podesty. 437 00:26:54,625 --> 00:26:56,125 Słaby punkt skarbca? 438 00:26:56,958 --> 00:26:58,500 Narożniki. 439 00:26:58,500 --> 00:27:00,041 Odległość do rampy? 440 00:27:00,125 --> 00:27:01,541 28 metrów. 441 00:27:01,625 --> 00:27:03,041 Sygnał alarmowy? 442 00:27:03,666 --> 00:27:05,125 Czerwony-czerwony. 443 00:27:05,125 --> 00:27:06,125 „Teren czysty”? 444 00:27:06,125 --> 00:27:07,458 Moja kolej. 445 00:27:07,458 --> 00:27:08,666 Porucznik Gorn. 446 00:27:09,750 --> 00:27:12,875 Po co imperialny wojskowy miałby pakować się w coś takiego? 447 00:27:14,250 --> 00:27:15,708 Jakie to ma znaczenie? 448 00:27:16,458 --> 00:27:18,125 Pozostali wiedzą. 449 00:27:21,916 --> 00:27:24,666 Zakochał się w miejscowej pannie i stracił przez to awans. 450 00:27:25,958 --> 00:27:27,125 Pannę też stracił. 451 00:27:28,083 --> 00:27:29,916 Przestał po tym wierzyć w Imperium. 452 00:27:31,916 --> 00:27:33,625 Każdy ma własny powód do buntu. 453 00:27:48,041 --> 00:27:49,000 Baczność! 454 00:27:54,833 --> 00:27:55,958 Spocznij. 455 00:27:57,166 --> 00:27:59,875 Rozpisałem skróconą listę osób na jutro. 456 00:27:59,875 --> 00:28:03,250 - Tę, na którą tak liczyliście. - Wszyscy się na pewno ucieszą. 457 00:28:03,250 --> 00:28:06,500 Widzę, że stelaż jest nieodmalowany. 458 00:28:07,208 --> 00:28:09,958 - Rozmawiałem z ludźmi. - I na tym się skończyło. 459 00:28:09,958 --> 00:28:13,916 Tymczasem oficer techniczny z Coruscant przylatuje dziś na inspekcję. 460 00:28:14,416 --> 00:28:17,708 Może malowanie przy święcie sprawi, że coś do was dotrze. 461 00:28:18,625 --> 00:28:19,458 Sir. 462 00:28:20,166 --> 00:28:21,625 Mogę coś powiedzieć? 463 00:28:21,625 --> 00:28:23,083 Możesz, byle szybko. 464 00:28:23,083 --> 00:28:24,166 Chodzi o Aldhani. 465 00:28:24,958 --> 00:28:27,208 Niewielu ludzi zgłasza się na ochotnika. 466 00:28:27,208 --> 00:28:29,250 Każdy, kto trafia do tej jednostki, 467 00:28:29,250 --> 00:28:32,125 ma nadzieję, że na pocieszenie zobaczy słynne Oko. 468 00:28:32,125 --> 00:28:34,166 Stacjonować tu i go nie zobaczyć? 469 00:28:34,250 --> 00:28:35,958 Ja rozumiem, służba nie drużba, 470 00:28:35,958 --> 00:28:38,291 ale wszystkim skoczy morale, jeśli jutro 471 00:28:38,375 --> 00:28:40,500 zostaną w jednostce tylko niezbędni ludzie. 472 00:28:43,958 --> 00:28:45,666 Pojutrze ma być pomalowane. 473 00:28:45,750 --> 00:28:48,208 Jak przyjdę w południe, wszystko ma być gotowe. 474 00:28:48,208 --> 00:28:49,708 - Oczywiście. - Dziękujemy. 475 00:28:49,708 --> 00:28:51,791 Przekażcie reszcie, że to był ostatni raz. 476 00:29:26,250 --> 00:29:27,166 Nie szarp się. 477 00:29:28,083 --> 00:29:30,625 - Na pewno wiesz, czym to grozi. - O co znów poszło? 478 00:29:33,333 --> 00:29:34,416 Proszę bardzo. 479 00:29:35,958 --> 00:29:36,833 Wiedziałem. 480 00:29:37,458 --> 00:29:39,708 Wiedziałem, że ściemniasz. Wiedziałem. 481 00:29:40,375 --> 00:29:41,583 - Zobacz. - Co to jest? 482 00:29:42,333 --> 00:29:43,500 Kyber. 483 00:29:43,500 --> 00:29:44,833 Klejnot Niebios. 484 00:29:45,625 --> 00:29:46,666 Ukrywał go. 485 00:29:46,750 --> 00:29:47,750 Skeen? 486 00:29:47,750 --> 00:29:49,916 - Błękitny kyber. Patrz, jak lśni. - Co jest? 487 00:29:50,000 --> 00:29:51,125 Ostrzegałam cię. 488 00:29:51,125 --> 00:29:53,875 Gość się tu zjawia w jednych ciuchach, 489 00:29:53,875 --> 00:29:56,083 a tu kryształ za 30 tysięcy kredytów? 490 00:29:56,083 --> 00:29:58,541 - Masz jakiś problem, to zgłoś mnie. - Zgłaszam. 491 00:29:58,625 --> 00:30:01,583 Zadałem wiele pytań, Vel. Kończy mi się cierpliwość. 492 00:30:01,583 --> 00:30:03,291 Nie powie, po co przyleciał, 493 00:30:03,375 --> 00:30:04,291 ani skąd jest. 494 00:30:04,375 --> 00:30:07,291 Nie mówi, w co wierzy, a teraz jeszcze to? 495 00:30:07,375 --> 00:30:09,583 No kto zabiera skarby, kiedy idzie kraść? 496 00:30:09,583 --> 00:30:11,416 Nie ma na to czasu. 497 00:30:11,500 --> 00:30:13,708 Chcę wiedzieć, z kim współpracuję. 498 00:30:13,708 --> 00:30:15,458 Doskonale wiesz, kim jestem. 499 00:30:16,041 --> 00:30:18,208 - I że zabiję za ten kryształ. - W porządku. 500 00:30:18,208 --> 00:30:20,583 Chociaż od razu wiadomo, że to nie podróba. 501 00:30:20,583 --> 00:30:23,708 - Jak sobie chcesz. - Nie nakręcaj się, Clem. 502 00:30:23,708 --> 00:30:26,166 - Chcę tylko swoją rzecz. - Nie każ mi wkraczać. 503 00:30:26,250 --> 00:30:27,416 Dosyć! 504 00:30:27,500 --> 00:30:28,833 Uspokójcie się wszyscy. 505 00:30:29,666 --> 00:30:30,666 Wszyscy! 506 00:30:30,750 --> 00:30:33,625 Coś nadlatuje! Widzę statek w dolinie! 507 00:30:33,625 --> 00:30:34,666 Zbierajcie rzeczy. 508 00:30:34,750 --> 00:30:36,041 Ruchy! 509 00:30:36,125 --> 00:30:37,291 Schowajcie broń. 510 00:30:37,375 --> 00:30:39,666 Oddaj mu kryształ, pozabijacie się później. 511 00:30:41,875 --> 00:30:43,541 Zrobiłbyś tak samo. 512 00:30:45,250 --> 00:30:46,791 Tłumacz to sobie, jak chcesz. 513 00:30:46,875 --> 00:30:48,333 Fałszywy alarm! 514 00:30:48,333 --> 00:30:50,333 Poleciał w kierunku garnizonu! 515 00:30:51,333 --> 00:30:52,916 Zbierać rzeczy! Już! 516 00:30:55,208 --> 00:30:56,958 Omówimy to, jak się schowamy. 517 00:31:05,500 --> 00:31:06,750 Dostanę forsę. 518 00:31:08,666 --> 00:31:09,708 Za pomoc w skoku. 519 00:31:11,333 --> 00:31:12,500 Chcieliście wiedzieć? 520 00:31:12,500 --> 00:31:13,666 To wiecie. 521 00:31:16,458 --> 00:31:19,166 - Słucham? - Tak, robię to dla kasy. 522 00:31:20,125 --> 00:31:21,541 Tak ciężko to przełknąć? 523 00:31:21,625 --> 00:31:22,875 Nie warto mi płacić? 524 00:31:22,875 --> 00:31:24,625 Mogę się zmyć i sobie radźcie. 525 00:31:25,416 --> 00:31:26,875 Taka jest prawda. 526 00:31:28,083 --> 00:31:31,291 Nie chcę dłużej łazić, oglądając się za siebie. 527 00:31:32,583 --> 00:31:33,541 Wiedziałaś o tym? 528 00:31:34,750 --> 00:31:37,250 Był warunek, biorę go lub odwołuję skok. 529 00:31:37,250 --> 00:31:39,500 - Odwołujesz? - Trzeba było nam powiedzieć. 530 00:31:40,333 --> 00:31:41,166 Może i tak. 531 00:31:41,250 --> 00:31:42,916 Wtedy by poszło o coś innego. 532 00:31:44,541 --> 00:31:45,625 To znaczy? 533 00:31:45,625 --> 00:31:47,625 Dzień przed zawsze jest najgorszy. 534 00:31:48,500 --> 00:31:50,166 Za dużo czasu na rozmyślania. 535 00:31:50,250 --> 00:31:51,458 Myślisz, że się boimy? 536 00:31:51,458 --> 00:31:52,875 Jasne, że tak. 537 00:31:52,875 --> 00:31:54,291 Chodzi ci tylko o kasę? 538 00:31:54,875 --> 00:31:56,500 Jak jest aż takie ryzyko? 539 00:31:56,500 --> 00:31:57,458 Błagam. 540 00:31:57,458 --> 00:31:59,333 A może to ty się boisz? 541 00:31:59,333 --> 00:32:00,708 Oczywiście, że tak. 542 00:32:01,291 --> 00:32:04,208 Ale co innego się bać, a co innego, jak puszczają ci nerwy. 543 00:32:04,208 --> 00:32:05,583 Chcesz się wycofać? 544 00:32:06,250 --> 00:32:07,166 Twoja decyzja. 545 00:32:07,250 --> 00:32:09,166 Ale nie zasłaniaj się mną. 546 00:32:12,916 --> 00:32:14,125 Cinta? 547 00:32:14,791 --> 00:32:15,625 Nie. 548 00:32:16,750 --> 00:32:17,791 Nic nie powiedziała. 549 00:32:22,458 --> 00:32:24,666 Wróćmy do obozu w jednym kawałku. 550 00:32:25,291 --> 00:32:27,083 Będzie czas sobie to przemyśleć. 551 00:32:27,916 --> 00:32:28,916 Wszyscy. 552 00:32:30,625 --> 00:32:31,541 Naprzód. 553 00:32:49,375 --> 00:32:51,083 Widziałaś, że gadałem z Tafeedem. 554 00:32:51,708 --> 00:32:52,916 Miałeś pracowity wieczór. 555 00:32:53,791 --> 00:32:55,958 Wie o twoich planach więcej niż ja. 556 00:32:56,833 --> 00:32:58,083 Było ci głupio? 557 00:32:59,458 --> 00:33:02,416 Kiedy zamierzałaś mi powiedzieć o tej nowej fundacji? 558 00:33:03,750 --> 00:33:06,666 Nie sądziłam, że cię to zainteresuje. 559 00:33:08,166 --> 00:33:09,208 Dlaczego? 560 00:33:10,708 --> 00:33:11,791 Bo nie ma z niej zysków. 561 00:33:19,500 --> 00:33:20,416 Jak mu było? 562 00:33:21,750 --> 00:33:22,708 Kloris. 563 00:33:24,750 --> 00:33:26,541 - Kloris? - Tak? 564 00:33:27,291 --> 00:33:29,291 Mógłbyś trochę przyspieszyć? 565 00:33:29,375 --> 00:33:30,416 Tak jest. 566 00:33:59,166 --> 00:34:01,000 Jakbym widział twoją makietę. 567 00:34:01,000 --> 00:34:02,291 Wyszła mi. 568 00:34:02,375 --> 00:34:04,208 Miałem dużo czasu na obserwację. 569 00:34:04,208 --> 00:34:06,458 Zakradamy się tu od miesięcy. 570 00:34:08,708 --> 00:34:10,125 Niedługo nadamy sygnał. 571 00:34:10,125 --> 00:34:11,833 Zapalamy pochodnię. Chodźcie. 572 00:34:56,583 --> 00:34:58,458 Dobra! Powinno wystarczyć. 573 00:35:06,458 --> 00:35:07,666 Skeen. 574 00:35:24,875 --> 00:35:27,041 Mam ci opowiedzieć o moim bracie. 575 00:35:29,166 --> 00:35:32,791 Dłuższa historia, która kończy się tak, że go zabili. 576 00:35:33,666 --> 00:35:34,750 Był farmerem. 577 00:35:35,791 --> 00:35:38,500 Przybył Imperialny Prefekt, przejął ziemię i ją zalał. 578 00:35:40,458 --> 00:35:41,625 Opór nic nie dał. 579 00:35:42,958 --> 00:35:47,791 Załamał się, napchał kamieni w kieszenie i poszedł się utopić. 580 00:35:50,041 --> 00:35:52,416 Zawsze nienawidziłem Imperium, 581 00:35:54,458 --> 00:35:56,833 ale ciężko opisać to, co czuję teraz. 582 00:36:01,583 --> 00:36:02,750 Co uprawiał? 583 00:36:04,541 --> 00:36:05,916 Drzewa. 584 00:36:06,000 --> 00:36:07,208 Pieprzowe. 585 00:36:08,666 --> 00:36:09,916 Setki drzew. 586 00:36:14,791 --> 00:36:17,250 Na inne przeprosiny nie licz. 587 00:36:21,625 --> 00:36:22,875 Te wystarczą. 588 00:36:32,166 --> 00:36:33,583 Taramyn przejmuje dowodzenie. 589 00:36:34,541 --> 00:36:35,666 Ma ostatnie słowo. 590 00:36:36,500 --> 00:36:37,958 Wszyscy zrozumieli? 591 00:36:38,541 --> 00:36:39,875 A ty gdzie będziesz? 592 00:36:39,875 --> 00:36:42,458 Jak wszystko się uda, widzimy się jutro wieczorem. 593 00:36:44,583 --> 00:36:47,208 Przyrzeknij, że będziesz się trzymał planu. 594 00:36:48,166 --> 00:36:49,916 Nie będę robił żadnych problemów. 595 00:36:53,500 --> 00:36:54,666 Trzymamy kciuki. 596 00:36:56,083 --> 00:36:57,333 Nie żegnam się z wami. 597 00:36:58,083 --> 00:36:59,916 Jutro będziemy mieć masę pracy. 598 00:37:46,166 --> 00:37:47,750 Mówiłeś, że na dzisiaj koniec. 599 00:37:48,625 --> 00:37:49,791 Właśnie wyłączałem. 600 00:37:50,625 --> 00:37:52,333 Słyszałam to godzinę temu. 601 00:37:52,333 --> 00:37:53,458 Nie możesz spać? 602 00:37:55,208 --> 00:37:57,000 O tej porze już nic nie nadadzą. 603 00:37:57,541 --> 00:37:59,875 Jak się tak nudzisz, idź polerować monety. 604 00:38:06,791 --> 00:38:07,791 Zadowolona? 605 00:38:13,166 --> 00:38:15,083 Sprawdziłaś, czy ci odbiornik działa? 606 00:38:15,083 --> 00:38:17,083 - Tak. - A ten drugi, w Fondorze? 607 00:38:17,083 --> 00:38:18,875 Nie lubię, gdy się tak denerwujesz. 608 00:38:22,041 --> 00:38:23,875 Teraz już nic nie zrobisz. 609 00:38:23,875 --> 00:38:26,375 Albo wyjdą z tego cało, albo nie. 610 00:38:26,375 --> 00:38:29,000 Bardzo odkrywcza teoria. 611 00:38:29,000 --> 00:38:31,916 - Tylko Vel mogłaby cię wydać. - Nie. 612 00:38:32,500 --> 00:38:34,083 Jeszcze ten złodziej. Andor. 613 00:38:34,083 --> 00:38:35,416 Nie pilnowałem się. 614 00:38:35,500 --> 00:38:37,291 Przecież sam tego chciałeś. 615 00:38:38,041 --> 00:38:39,208 I taki jest koszt. 616 00:38:39,916 --> 00:38:41,416 Nie ma planów doskonałych. 617 00:38:42,541 --> 00:38:43,875 Za bardzo mi zależało. 618 00:38:46,208 --> 00:38:47,791 Od rana mamy klientów. 619 00:38:48,875 --> 00:38:50,208 Spokojnie, wstanę. 620 00:38:52,666 --> 00:38:54,583 Jutro o tej porze będzie po wszystkim. 621 00:38:57,333 --> 00:38:58,916 Albo dopiero się zacznie. 622 00:39:01,000 --> 00:39:02,000 To fakt. 623 00:42:59,583 --> 00:43:01,583 Napisy: Alicja Roethel