1
00:00:06,048 --> 00:00:08,259
W poprzednim odcinku...
2
00:00:11,220 --> 00:00:12,095
Dostałem wiadomość.
3
00:00:12,179 --> 00:00:14,348
110., 10-30. Wezwanie pomocy.
4
00:00:14,432 --> 00:00:15,724
Zamordowano Calvina Franza.
5
00:00:15,808 --> 00:00:18,685
Dzwonił do ciebie,
mógł dzwonić do pozostałych.
6
00:00:18,769 --> 00:00:22,148
O'Donnell, Dixon, Sanchez
ani Orozco nie odbierają.
7
00:00:29,071 --> 00:00:30,238
Przekupiłem konsjerża.
8
00:00:30,322 --> 00:00:31,740
Neagley się zameldowała...
9
00:00:31,824 --> 00:00:34,785
Obserwuj hotel. Ich też.
10
00:00:34,869 --> 00:00:37,663
- Nikt nie będzie wiedział, kim jesteś.
- Wy wiecie.
11
00:00:45,254 --> 00:00:47,590
- Hej, O'Donnell.
- Hej, Neagley.
12
00:00:48,174 --> 00:00:50,967
Lista nazwisk. Wszystkie z inicjałami A.M.
13
00:00:51,051 --> 00:00:53,261
Ja mam tylko strony z jakimiś liczbami.
14
00:00:53,345 --> 00:00:56,556
- Bez porządku i sensu.
- Dla nas. Na razie.
15
00:00:56,640 --> 00:00:57,599
Co myślisz?
16
00:00:57,683 --> 00:01:01,353
Ktoś uparł się,
by zlikwidować śledczych specjalnych.
17
00:01:01,437 --> 00:01:03,022
Nas też szukają.
18
00:01:04,023 --> 00:01:04,982
To dobrze.
19
00:01:09,153 --> 00:01:12,948
Skoro ktoś likwiduje 110.,
czemu jeszcze nas nie zaatakowali?
20
00:01:13,032 --> 00:01:16,326
Ty byłeś w lesie z rodziną,
mnie nigdy nikt nie znajdzie,
21
00:01:16,410 --> 00:01:18,578
a do Neagley może jeszcze nie dotarli.
22
00:01:18,662 --> 00:01:20,163
Byli w naszych pokojach.
23
00:01:20,247 --> 00:01:24,167
Może chcieli nas porwać,
ale ktoś ich spłoszył.
24
00:01:24,251 --> 00:01:26,420
Musimy ostrzec pozostałych.
25
00:01:26,504 --> 00:01:29,047
- Zadzwonię do Sancheza i Orozco.
- Ja do Dixon.
26
00:01:29,131 --> 00:01:31,925
Po drugiej stronie ulicy
stoi czarny sedan,
27
00:01:32,009 --> 00:01:33,469
ten sam, co wczoraj.
28
00:01:34,512 --> 00:01:37,097
Chyba miałeś rację. Ktoś nas śledzi.
29
00:01:38,098 --> 00:01:39,433
Jak chcesz to rozegrać?
30
00:01:39,517 --> 00:01:41,310
Idę się przedstawić.
31
00:01:49,985 --> 00:01:51,779
Ale, kurwa, piękniś.
32
00:01:54,532 --> 00:01:55,950
I co on chce zrobić?
33
00:02:05,417 --> 00:02:07,086
Kurwa, człowieku, mój nos!
34
00:02:09,839 --> 00:02:10,673
Pistolet!
35
00:02:18,430 --> 00:02:20,599
Jak za starych, dobrych czasów.
36
00:02:20,683 --> 00:02:24,520
Tak, ty na uboczu,
podczas gdy ja brudzę sobie łapy.
37
00:02:25,354 --> 00:02:28,232
Chłopaki, to była jego broń.
38
00:02:29,108 --> 00:02:30,317
NYPD?
39
00:02:30,776 --> 00:02:32,570
Nazywa się Gaitano Russo.
40
00:02:35,030 --> 00:02:37,658
Nie patrz na mnie. To ty masz brudne łapy.
41
00:02:50,671 --> 00:02:53,757
Trzeba przyznać, nieźle to schrzaniłeś.
42
00:02:54,758 --> 00:02:58,178
Jak tylko Russo się obudzi,
cała policja będzie cię ścigać.
43
00:02:58,262 --> 00:02:59,971
Musiałeś go tak mocno walić?
44
00:03:00,055 --> 00:03:01,307
Nie umiem inaczej.
45
00:03:02,308 --> 00:03:05,685
- Trochę za to posiedzisz.
- Wkurzyłem się o psa.
46
00:03:05,769 --> 00:03:08,480
Założyłem, że zabił Franzy'ego i Swana.
47
00:03:08,564 --> 00:03:12,150
Czego nas uczyłeś?
„Założenia zabijają dochodzenie”.
48
00:03:12,234 --> 00:03:14,569
Raczej: „W śledztwie liczą się szczegóły”.
49
00:03:14,653 --> 00:03:18,282
Nie zabiłem go.
Tylko złamałem mu nos. Nic mu nie będzie.
50
00:03:19,325 --> 00:03:22,452
Kuźwa, Gaitano Russo.
51
00:03:22,536 --> 00:03:26,164
Guy Russo. To oficer śledczy
w zabójstwie Franza.
52
00:03:26,248 --> 00:03:29,751
- Widziałam to w aktach.
- A czemu depcze wam po piętach?
53
00:03:29,835 --> 00:03:32,671
Widzieli, że Franz do ciebie dzwonił,
mają cię na oku,
54
00:03:32,755 --> 00:03:34,589
odnotowali, że kupiłaś bilety,
55
00:03:34,673 --> 00:03:37,300
i śledzą cię od wylądowania.
Pytanie: dlaczego?
56
00:03:37,384 --> 00:03:38,552
Raczej gdzie?
57
00:03:38,636 --> 00:03:42,180
Gdzie ukryć dwumetrowego zbója,
żeby nie skończył w pace?
58
00:03:42,264 --> 00:03:44,641
Nie wyjadę. Sprawa jest tutaj.
59
00:03:44,725 --> 00:03:46,184
Może nie.
60
00:03:46,268 --> 00:03:48,979
Poczta głosowa
biura Sancheza i Orozco była pełna.
61
00:03:49,063 --> 00:03:50,146
To zły znak.
62
00:03:50,230 --> 00:03:53,233
To dobry moment, by się stąd zmyć,
biorąc pod uwagę,
63
00:03:53,317 --> 00:03:55,653
że nasz Balboa znokautował stróża prawa.
64
00:03:55,778 --> 00:03:59,198
Dobra. Pojedziemy do Atlantic City.
65
00:03:59,323 --> 00:04:00,991
Poszukamy ekipy.
66
00:04:01,075 --> 00:04:04,244
Trzeba wymeldować się z hotelu
i znaleźć normalny wóz,
67
00:04:04,328 --> 00:04:07,789
zanim Russo odzyska przytomność
i wystawi list gończy.
68
00:04:07,873 --> 00:04:09,625
Range rzuca się w oczy.
69
00:04:10,668 --> 00:04:12,962
Przez ciebie nie możemy
mieć ładnych rzeczy.
70
00:04:30,688 --> 00:04:33,315
Czekaj, nie rozumiem.
To był wypadek samochodowy?
71
00:04:33,399 --> 00:04:35,234
Nie. Po prostu kopnął w auto.
72
00:04:36,068 --> 00:04:39,362
No to jak wystrzeliła poduszka powietrzna?
73
00:04:39,446 --> 00:04:40,697
Kopnął w auto,
74
00:04:40,781 --> 00:04:44,576
potem wyciągnął policjanta
i mu wpierdolił.
75
00:04:44,660 --> 00:04:46,328
Ten facet to bestia.
76
00:04:46,578 --> 00:04:48,789
Będę potrzebował wsparcia.
77
00:04:49,373 --> 00:04:50,457
Dostaniesz je.
78
00:04:51,625 --> 00:04:55,713
Ale na razie nie odstępuj ich na krok.
I nie spieprz tego.
79
00:04:56,422 --> 00:04:57,423
Zrozumiałem.
80
00:05:02,302 --> 00:05:05,139
Parking krótkoterminowy
tylko w pierwszej strefie.
81
00:05:11,854 --> 00:05:16,066
W Tremont mają accorda z 2019
znacznie poniżej wartości rynkowej.
82
00:05:16,150 --> 00:05:17,359
Za gotówkę.
83
00:05:17,443 --> 00:05:21,279
Najczęściej kradziony model w Bronksie
i koleś nie chce dokumentów?
84
00:05:21,363 --> 00:05:23,365
Prosilibyśmy się o kłopoty.
85
00:05:23,449 --> 00:05:27,160
Nie mamy wyboru. Szukają nas.
Nie możemy nic wypożyczyć.
86
00:05:27,244 --> 00:05:31,164
Jeżdżąc kradzionym autem,
ryzykujemy, że nas zgarną.
87
00:05:31,248 --> 00:05:32,666
Mam inne rozwiązanie.
88
00:05:45,220 --> 00:05:46,889
Jak było w pracy pod przykrywką?
89
00:05:48,640 --> 00:05:49,558
Reacher.
90
00:05:52,102 --> 00:05:54,104
Skąd wiesz, że pod przykrywką?
91
00:05:54,188 --> 00:05:56,773
W tych okolicznościach
przyjechałabyś od razu.
92
00:05:56,857 --> 00:06:00,026
To znaczy, że dopiero dostałaś
nasze wiadomości.
93
00:06:00,110 --> 00:06:03,071
Na wakacjach kontaktowałabyś się z biurem.
94
00:06:03,155 --> 00:06:06,199
Musiałaś pracować pod przykrywką,
porządną,
95
00:06:06,283 --> 00:06:08,493
skoro tak długo nie byłaś w kontakcie.
96
00:06:08,577 --> 00:06:09,912
Nic się nie zmieniłeś.
97
00:06:11,288 --> 00:06:12,622
Oszustwo korporacyjne.
98
00:06:12,706 --> 00:06:13,832
Byłam w Teksasie
99
00:06:13,916 --> 00:06:17,043
tak długo, że prawie polubiłam kowbojki
i szkolny futbol.
100
00:06:17,127 --> 00:06:18,670
Masz przy sobie fałszywy dowód?
101
00:06:18,754 --> 00:06:20,255
- Tak.
- Dobrze.
102
00:06:20,380 --> 00:06:22,882
- Wynajmij auto.
- Co to za tajemnice?
103
00:06:22,966 --> 00:06:25,844
Neagley, O'Donnell i ja
jesteśmy poszukiwani.
104
00:06:25,928 --> 00:06:27,179
Przyłożyłem policjantowi.
105
00:06:28,764 --> 00:06:30,140
Czemu mnie to nie dziwi?
106
00:06:34,812 --> 00:06:35,646
No dobra,
107
00:06:37,231 --> 00:06:38,315
Franz...
108
00:06:38,565 --> 00:06:39,399
Tak.
109
00:06:40,150 --> 00:06:41,819
I prawdopodobnie Swan.
110
00:06:42,778 --> 00:06:44,822
Sanchez i Orozco też zniknęli.
111
00:06:52,538 --> 00:06:54,581
Dobra. Zajmiemy się tym.
112
00:06:55,624 --> 00:06:58,335
Nie zadziera się ze śledczymi specjalnymi.
113
00:07:01,088 --> 00:07:01,922
Następny.
114
00:07:06,176 --> 00:07:09,304
- Musisz wziąć...
- SUV-a. Wiem. Potrzebujesz miejsca.
115
00:07:22,276 --> 00:07:24,820
Dobrze. Cieszę się, że wciąż tu jesteś.
116
00:07:24,945 --> 00:07:26,613
Czuję, że nigdy nie wyjdę.
117
00:07:26,697 --> 00:07:29,115
Zgłoszenia we wszystkich
bazach na świecie,
118
00:07:29,199 --> 00:07:32,661
nieważne jak drobne, wysyłają do nas.
119
00:07:34,121 --> 00:07:35,830
Coś rzuciło ci się w oczy?
120
00:07:35,914 --> 00:07:38,917
Tak. Szczur wielkości melona
jakieś 20 minut temu.
121
00:07:39,001 --> 00:07:39,918
Poważnie?
122
00:07:40,002 --> 00:07:41,669
Jest gdzieś w tych pudłach.
123
00:07:41,753 --> 00:07:43,046
Ohyda.
124
00:07:43,130 --> 00:07:46,424
Skoro mowa o szczurach,
chyba też mam tu jednego.
125
00:07:46,508 --> 00:07:50,970
Dowódca w Afganistanie myśli,
że ktoś kradnie paliwo lotnicze.
126
00:07:51,054 --> 00:07:54,099
Spuszczanie paliwa,
by odsprzedać je na boku?
127
00:07:54,183 --> 00:07:57,393
Dla armii to raczej nie jest priorytet.
128
00:07:57,477 --> 00:08:00,814
Ale chyba nikt tu niczego nie kradnie
ani nie odsprzedaje.
129
00:08:00,898 --> 00:08:04,442
Spójrz na te liczby,
za każdą stoi jakaś historia.
130
00:08:04,526 --> 00:08:07,195
Za każdym razem paliwo ginie
131
00:08:07,279 --> 00:08:09,656
po konkretnym locie.
132
00:08:09,740 --> 00:08:12,826
Zawsze, gdy C-17 transportowały
terenówki do Stanów.
133
00:08:12,910 --> 00:08:17,247
To drobny szczegół,
ale w śledztwie liczą się szczegóły.
134
00:08:18,749 --> 00:08:20,542
Podoba mi się.
135
00:08:20,626 --> 00:08:22,502
Użyję tego.
136
00:08:22,586 --> 00:08:24,087
Co moje, to twoje.
137
00:08:25,339 --> 00:08:26,173
No dobra.
138
00:08:28,300 --> 00:08:29,384
Masz jakiś pomysł?
139
00:08:29,468 --> 00:08:32,303
Nie było sprzedaży paliw na czarnym rynku
140
00:08:32,387 --> 00:08:34,305
ani w bazie, ani w jej okolicy.
141
00:08:34,389 --> 00:08:36,474
Więc jak znika to paliwo?
142
00:08:36,558 --> 00:08:38,601
Najłatwiej je po prostu przepalić.
143
00:08:38,685 --> 00:08:41,020
Neagley ma doświadczenie z paliwem.
144
00:08:41,104 --> 00:08:45,358
Jej zdaniem wszystkie loty z terenówkami
są celowo przetankowane.
145
00:08:45,442 --> 00:08:47,235
Ale gdy samoloty lądują,
146
00:08:47,319 --> 00:08:50,363
ilość paliwa w zbiornikach się zgadza
147
00:08:50,447 --> 00:08:52,282
i to ląduje w dokumentacji.
148
00:08:52,366 --> 00:08:53,825
Jak to możliwe?
149
00:08:53,909 --> 00:08:56,703
Zużywają je do przewożenia większej masy
150
00:08:56,787 --> 00:08:59,456
- niż logowany ładunek.
- Tak.
151
00:08:59,581 --> 00:09:03,168
Przewożą coś ciężkiego potajemnie.
152
00:09:03,252 --> 00:09:05,420
Właśnie. Kontrabanda w terenówkach.
153
00:09:05,504 --> 00:09:08,674
Narkotyki, broń, skradziona gotówka,
wszystkie powyższe.
154
00:09:10,133 --> 00:09:12,093
Dobra robota, Dixon.
155
00:09:12,177 --> 00:09:14,471
Znalazłaś sprawę godną naszej uwagi.
156
00:09:16,014 --> 00:09:19,976
Nie wiem, jak ty,
ale przez to śledztwo chce mi się pić.
157
00:09:20,060 --> 00:09:21,895
Idziemy świętować?
158
00:09:21,979 --> 00:09:23,855
Możesz postawić mi drinka.
159
00:09:27,276 --> 00:09:29,236
Muszę popracować nad raportami.
160
00:09:31,571 --> 00:09:33,949
- Może następnym razem.
- Jasne.
161
00:09:34,074 --> 00:09:34,992
Jeszcze raz.
162
00:09:36,285 --> 00:09:38,661
- Doskonała robota, Dixon.
- Jasne.
163
00:09:38,745 --> 00:09:41,790
Jak mówiłam, liczby zawsze
opowiadają jakąś historię.
164
00:10:10,360 --> 00:10:13,613
Te liczby opowiadają ci jakąś historię?
165
00:10:16,116 --> 00:10:19,577
Tym razem to film Davida Lyncha.
Zupełnie bez sensu.
166
00:10:19,661 --> 00:10:22,622
Jeśli to mają być ułamki,
to niechlujna robota.
167
00:10:22,706 --> 00:10:24,540
Niektóre nie są nawet zaokrąglone.
168
00:10:24,624 --> 00:10:26,584
Też to zauważyłem.
169
00:10:26,668 --> 00:10:28,628
Może to konkretne wartości.
170
00:10:28,712 --> 00:10:32,132
Osiem na dziesięć czegoś,
a nie cztery piąte czegoś?
171
00:10:32,257 --> 00:10:33,299
Może.
172
00:10:33,383 --> 00:10:37,220
Tak, może.
Poza tym rzucają się w oczy dwie rzeczy.
173
00:10:37,304 --> 00:10:39,889
Nic tu nie ma 100%.
Nie ma dziewięciu na dziewięć
174
00:10:39,973 --> 00:10:44,018
ani dziesięciu na dziesięć,
a pierwsze cztery strony mają 26 numerów,
175
00:10:44,102 --> 00:10:47,355
piąta ma 27,
a dwie ostatnie znów mają po 26.
176
00:10:47,439 --> 00:10:50,566
To może być przypadkowe
rozmieszczenie informacji.
177
00:10:50,650 --> 00:10:53,027
Wydaje się celowe. Strony nie są pełne.
178
00:10:53,111 --> 00:10:54,862
A co z listą nazwisk A.M.?
179
00:10:54,946 --> 00:10:58,157
Nic mi to nie mówi.
Zgadzam się z wami. To pseudonim.
180
00:10:58,241 --> 00:11:01,577
Może to ktoś ma kosę ze 110.?
181
00:11:01,661 --> 00:11:03,037
Aresztowaliśmy wielu ludzi.
182
00:11:03,121 --> 00:11:05,415
A James Barr?
183
00:11:05,499 --> 00:11:07,709
Ma umiejętności i nierówno pod sufitem.
184
00:11:07,793 --> 00:11:11,337
Barr jest strzelcem.
Nie wyrzucałby kogoś z helikoptera.
185
00:11:11,421 --> 00:11:13,715
Wpadłem na niego w Indianie
w zeszłym roku.
186
00:11:14,591 --> 00:11:15,759
Jest moim dłużnikiem.
187
00:11:18,553 --> 00:11:19,721
Nie chcę wiedzieć.
188
00:11:23,892 --> 00:11:25,685
„Pine Barrens”.
189
00:11:26,561 --> 00:11:28,480
Pustkowie na milion hektarów.
190
00:11:29,523 --> 00:11:32,484
Podobne miejsce do tego,
gdzie znaleźli Franza.
191
00:11:33,652 --> 00:11:36,154
Zostawili tam jego połamane ciało,
by zgniło.
192
00:11:37,572 --> 00:11:39,574
Swan też może tam być.
193
00:11:40,826 --> 00:11:43,620
I Sanchez, i Orozco.
194
00:11:47,707 --> 00:11:49,000
Nie ma stacji z bluesem?
195
00:11:49,918 --> 00:11:51,878
Stary, jesteśmy w Jersey.
196
00:11:51,962 --> 00:11:53,088
To z mojego telefonu.
197
00:11:54,339 --> 00:11:57,968
Franz puszczał to na cały regulator,
jak tylko wychodziłeś.
198
00:12:00,178 --> 00:12:01,012
Zostaw.
199
00:12:15,277 --> 00:12:19,156
Wynajęli auto pod fałszywym nazwiskiem,
ale to Karla Dixon.
200
00:12:20,282 --> 00:12:21,366
Jest teraz z nimi.
201
00:12:21,450 --> 00:12:24,327
Jadą w stronę Atlantic City,
pewnie szukają kumpli.
202
00:12:24,953 --> 00:12:27,664
Dobrze. Wszyscy będą
w tym samym miejscu na raz.
203
00:12:28,665 --> 00:12:30,792
Jak tam dotrzesz, zlikwiduj ich.
204
00:12:30,876 --> 00:12:31,876
Przyjąłem.
205
00:12:31,960 --> 00:12:35,755
Pamiętasz, jak mówiłem o wsparciu?
Znam kilka lokalnych talentów.
206
00:12:35,839 --> 00:12:38,466
Masz wolną rękę.
207
00:12:38,550 --> 00:12:39,968
Pokryjemy koszty.
208
00:12:40,969 --> 00:12:43,054
Ale do jutra mają być martwi.
209
00:12:43,889 --> 00:12:46,975
Słyszysz? Kurwa, martwi.
210
00:13:13,960 --> 00:13:15,586
Zupełnie jak biuro Franza.
211
00:13:15,670 --> 00:13:17,881
I nasze pokoje hotelowe.
212
00:13:18,006 --> 00:13:20,758
Mówiłeś, że mieszkania Swana
nie zdemolowali.
213
00:13:20,842 --> 00:13:22,885
- Nie.
- Dodaj to do listy rzeczy,
214
00:13:22,969 --> 00:13:24,513
które coś oznaczają.
215
00:13:29,392 --> 00:13:32,979
Widzieliście, żeby Orozco
chodził gdzieś bez zapalniczki?
216
00:13:36,274 --> 00:13:37,359
Lepsze czasy.
217
00:13:43,156 --> 00:13:45,366
Tylko ja nie mam tego zdjęcia?
218
00:13:45,450 --> 00:13:47,285
- Ja mam swoje.
- Ja też.
219
00:13:47,452 --> 00:13:48,578
Na półce z książkami.
220
00:13:49,538 --> 00:13:52,374
Trudno powiesić zdjęcie,
jak nie ma się ścian.
221
00:13:56,795 --> 00:13:58,379
Marnujemy tu czas.
222
00:13:58,463 --> 00:14:02,300
Zgoda. Mamy to, czego chcą zabójcy,
a to, co mogli znaleźć,
223
00:14:02,384 --> 00:14:03,885
już mają.
224
00:14:04,010 --> 00:14:05,136
Dokąd teraz?
225
00:14:06,388 --> 00:14:07,638
Do baru.
226
00:14:07,722 --> 00:14:10,433
Spójrzcie na te zdjęcia Sancheza
i tej kobiety.
227
00:14:10,517 --> 00:14:13,520
- Kto oprawia zdjęcia przed emeryturą?
- My.
228
00:14:13,645 --> 00:14:16,355
Ile masz zdjęć oprócz tego ze 110.?
229
00:14:16,439 --> 00:14:19,568
- Niewiele.
- To jest oprawione, czyli jest ważna.
230
00:14:21,027 --> 00:14:23,029
Idziemy do Lucky Lounge.
231
00:14:36,334 --> 00:14:39,295
Nie. Wasza dwójka tu zostaje.
232
00:14:39,379 --> 00:14:41,506
Wyglądacie jak gliny.
233
00:14:41,631 --> 00:14:43,008
A wy jak?
234
00:14:44,050 --> 00:14:45,176
Jak Lady i Tramp.
235
00:15:08,825 --> 00:15:11,620
Hej, ta kobieta dziś pracuje?
236
00:15:12,579 --> 00:15:13,955
Kim jesteście?
237
00:15:14,039 --> 00:15:15,332
Przyjaciele Jorge Sancheza.
238
00:15:18,126 --> 00:15:19,002
Hej, Dulls,
239
00:15:20,086 --> 00:15:23,297
mówią, że są przyjaciółmi Sancheza,
chcą gadać z Mileną.
240
00:15:23,381 --> 00:15:25,467
Weź ich do biura, zajmuje się księgami.
241
00:15:44,694 --> 00:15:45,820
Milena.
242
00:15:50,659 --> 00:15:53,327
Zabierz swoje graty i wiej, szybko.
243
00:15:53,411 --> 00:15:54,954
Rozumiem, że jest inny,
244
00:15:55,038 --> 00:15:58,041
ale żeby dowódca kupował używaną bieliznę?
245
00:16:02,379 --> 00:16:05,090
- Czy to nie ta dziewczyna ze zdjęcia?
- O kuźwa!
246
00:16:10,887 --> 00:16:12,430
Dalej nie idziemy.
247
00:16:18,228 --> 00:16:19,854
Co się dzieje, chłopaki?
248
00:16:19,938 --> 00:16:22,523
Musicie zostawić
naszych przyjaciół w spokoju.
249
00:16:22,607 --> 00:16:24,901
Słuchaj, kolego, pomyliłeś...
250
00:16:27,320 --> 00:16:29,030
Nie dotykaj mnie!
251
00:16:44,629 --> 00:16:45,630
Czekaj!
252
00:16:50,093 --> 00:16:51,636
Rusz dupę.
253
00:16:51,803 --> 00:16:54,222
Dość. Skończyłem.
254
00:16:54,347 --> 00:16:57,308
Dobrze, że O'Donnell i ja nie weszliśmy.
255
00:16:57,434 --> 00:16:59,352
Coś mogło pójść nie tak.
256
00:17:03,273 --> 00:17:05,024
Poznajesz kumpli, wielkoludzie?
257
00:17:06,818 --> 00:17:09,987
Przepraszam. Nie uciekłabym,
gdybym wiedziała, kim jesteście.
258
00:17:10,071 --> 00:17:13,115
Powinnam była rozpoznać was
ze zdjęć Jorge.
259
00:17:13,199 --> 00:17:16,035
Kumple po prostu się o mnie troszczą.
260
00:17:16,119 --> 00:17:18,954
Jakiś tydzień temu
pytał tu o nią jeden zbir.
261
00:17:19,038 --> 00:17:22,249
Mówił, że pracuje
z Sanchezem i Orozco w ochronie.
262
00:17:22,333 --> 00:17:23,834
Szeroki w ramionach, łysy?
263
00:17:23,918 --> 00:17:25,920
Nie. Miał włosy.
264
00:17:26,129 --> 00:17:27,797
Bliznę na policzku.
265
00:17:27,881 --> 00:17:32,009
Chciał wiedzieć, czy Sanchez
zostawił mi jakiegoś pendrive'a.
266
00:17:32,093 --> 00:17:34,095
Nie miałam pojęcia, o co mu chodzi.
267
00:17:34,179 --> 00:17:37,974
Mam złe przeczucia.
Jak tylko wyszedł, zadzwoniłam do Jorge.
268
00:17:38,975 --> 00:17:40,018
Nie odebrał.
269
00:17:41,102 --> 00:17:44,022
Znikał już wcześniej, taka praca, ale to...
270
00:17:44,856 --> 00:17:46,023
...wydaje się inne.
271
00:17:46,107 --> 00:17:47,733
Mówiłeś, że znacie Sancheza,
272
00:17:47,817 --> 00:17:50,653
ale wyglądasz na kolesia
od brudnej roboty.
273
00:17:50,737 --> 00:17:53,031
Bez urazy. Ale założyłem, że będą kłopoty.
274
00:17:53,907 --> 00:17:56,158
Czy Sanchez i Orozco mieli jakiś kontakt
275
00:17:56,242 --> 00:17:57,827
z Franzem albo Tonym Swanem?
276
00:17:57,911 --> 00:18:02,207
Był tu kilka tygodni temu.
Nie widzieli się od wieków.
277
00:18:02,332 --> 00:18:03,917
Zrobiłam im zdjęcie.
278
00:18:07,462 --> 00:18:08,713
Pracowali nad sprawą.
279
00:18:08,797 --> 00:18:10,631
- Sanchez ci to powiedział?
- Tak.
280
00:18:10,715 --> 00:18:12,133
Co to było?
281
00:18:12,217 --> 00:18:13,676
Nie mówił o szczegółach.
282
00:18:13,760 --> 00:18:15,011
Swan był w to zamieszany?
283
00:18:16,012 --> 00:18:17,347
Nie przyjechał do AC.
284
00:18:18,264 --> 00:18:20,016
Ale padło jego imię.
285
00:18:21,100 --> 00:18:22,768
Pytaliście o to Franza?
286
00:18:22,852 --> 00:18:24,603
- Nie możemy.
- Dlaczego nie?
287
00:18:24,687 --> 00:18:26,439
Ktoś wyrzucił go z helikoptera.
288
00:18:30,693 --> 00:18:31,820
O mój Boże.
289
00:18:34,989 --> 00:18:37,033
Jorge i Manuel też mogą nie żyć?
290
00:18:38,243 --> 00:18:39,994
Tego nie wiemy.
291
00:18:40,078 --> 00:18:43,664
Jeśli żyją, znajdziemy ich,
ale potrzebujemy pomocy.
292
00:18:43,748 --> 00:18:47,418
Pamiętasz coś jeszcze?
293
00:18:50,338 --> 00:18:51,422
Nie wiem.
294
00:18:52,966 --> 00:18:56,553
Ostatni raz widziałam Jorge,
jak siedział na tym stołku.
295
00:18:58,721 --> 00:19:01,474
Odebrał telefon. To było coś ważnego.
296
00:19:01,558 --> 00:19:02,808
Powiedział coś?
297
00:19:02,892 --> 00:19:06,729
Powtórzył kilka cyfr,
jakby był nimi zaskoczony,
298
00:19:06,813 --> 00:19:09,440
a może zmartwiony.
299
00:19:09,524 --> 00:19:11,984
Powiedział, że wychodzi. Już nie wrócił.
300
00:19:12,068 --> 00:19:14,445
- Pamiętasz te cyfry?
- Tak.
301
00:19:14,529 --> 00:19:15,488
Powiedział:
302
00:19:16,364 --> 00:19:19,825
„650, po 100 000 każdy”.
Nie mam pojęcia, co miał na myśli.
303
00:19:19,909 --> 00:19:22,119
- Jesteś pewna?
- Na sto procent.
304
00:19:22,203 --> 00:19:25,248
Powiedział: „650 po 100 000”.
305
00:19:25,373 --> 00:19:28,710
Pocałował mnie w policzek
i wybiegł tymi drzwiami.
306
00:19:31,963 --> 00:19:34,591
Pamięta się ostatnie słowa ukochanego.
307
00:19:44,976 --> 00:19:47,604
Mamy numery.
Nowojorskie tablice rejestracyjne.
308
00:19:48,062 --> 00:19:50,981
Może tu nie chodzi o kogoś z urazą do 110.
309
00:19:51,065 --> 00:19:53,859
Inaczej nasza czwórka
pewnie już by nie żyła.
310
00:19:53,943 --> 00:19:55,945
Franz był tu kilka tygodni temu.
311
00:19:56,029 --> 00:19:58,364
Gdybyśmy znajdowali się
w niebezpieczeństwie,
312
00:19:58,448 --> 00:20:00,866
zadzwoniliby wtedy, a nie po tygodniach.
313
00:20:00,950 --> 00:20:04,036
650 po 100 000.
Mówimy o 65 milionach dolarów.
314
00:20:04,120 --> 00:20:05,538
To dużo czarnych żetonów.
315
00:20:05,622 --> 00:20:07,748
W większości miejsc. Ale nie tutaj.
316
00:20:07,832 --> 00:20:10,501
Kasyna w Atlantic City
nieźle zarabiają. Co?
317
00:20:10,585 --> 00:20:13,921
Przychody brutto z gier
to kilka miliardów rocznie.
318
00:20:14,005 --> 00:20:17,675
Kradzież 65 milionów, rozłożona w czasie.
319
00:20:17,800 --> 00:20:19,301
Mogli nie zauważyć od razu.
320
00:20:19,385 --> 00:20:23,013
Nie tak długo.
Księgowi trzymają tu rękę na pulsie.
321
00:20:23,097 --> 00:20:25,766
Ale mogli bezkarnie pakować to w koszty,
322
00:20:25,850 --> 00:20:27,726
zanim księgowość się połapała?
323
00:20:27,810 --> 00:20:30,312
Sanchez i Orozco
zapewniają ochronę kasyna.
324
00:20:30,396 --> 00:20:31,939
Może od nich się zaczęło.
325
00:20:32,023 --> 00:20:34,567
Natknęli się na coś dużego,
potrzebowali pomocy.
326
00:20:34,651 --> 00:20:37,570
Skontaktowali się z Franzem,
może ze Swanem.
327
00:20:39,030 --> 00:20:40,781
To może być powiązane z grami.
328
00:20:40,865 --> 00:20:44,827
Jestem Ellie. Będę waszą kelnerką.
Na co macie ochotę?
329
00:20:44,911 --> 00:20:46,496
Na szefa ochrony kasyna.
330
00:20:48,206 --> 00:20:49,040
Teraz, proszę.
331
00:20:51,000 --> 00:20:52,877
Więc jesteście ze 110.
332
00:20:52,961 --> 00:20:54,128
Tymi, którzy zostali.
333
00:20:54,212 --> 00:20:57,381
Sanchez i Orozco
nieustannie o was opowiadali.
334
00:20:57,465 --> 00:20:58,382
Proszę.
335
00:20:58,466 --> 00:20:59,968
Dobrze ich pan znał?
336
00:21:00,093 --> 00:21:04,013
Tak. Weryfikowali dane dla naszych kasyn.
337
00:21:04,931 --> 00:21:07,642
Chwila. Zapytał pan, czy ich znałem.
338
00:21:08,101 --> 00:21:09,602
Czas przeszły.
339
00:21:09,686 --> 00:21:11,479
Mogą być martwi.
340
00:21:12,230 --> 00:21:13,439
O cholera.
341
00:21:14,983 --> 00:21:20,947
Widziałem ich niedawno,
jak odbierałem lunch w zeszłym miesiącu.
342
00:21:21,698 --> 00:21:24,450
- Mogę jakoś pomóc?
- Te liczby coś panu mówią?
343
00:21:25,076 --> 00:21:26,243
Niestety.
344
00:21:26,327 --> 00:21:28,955
A zdanie „650 po 100 000 każdy”?
345
00:21:29,539 --> 00:21:32,083
Nie. O co w tym wszystkim chodzi?
346
00:21:33,251 --> 00:21:35,294
Sanchez i Orozco mogli pracować
347
00:21:35,378 --> 00:21:38,172
nad oszustwem hazardowym
o wartości 65 milionów.
348
00:21:40,591 --> 00:21:46,013
To „650” to mogą być ustawione
automaty do gry lub gry w pokera,
349
00:21:46,097 --> 00:21:50,517
ale przy 100 000 na rozdanie,
to byłaby potwornie wysoka stawka.
350
00:21:50,601 --> 00:21:54,313
I mogę wam powiedzieć od razu,
nasze księgi są idealne.
351
00:21:54,397 --> 00:21:56,065
Nie brakuje ani grosza.
352
00:21:56,149 --> 00:21:57,650
A wasi konkurenci?
353
00:21:58,526 --> 00:22:00,194
Mogę popytać,
354
00:22:00,278 --> 00:22:03,697
czy ktoś wie,
nad czym Sanchez i Orozco pracowali.
355
00:22:03,781 --> 00:22:07,035
- To może zawęzić poszukiwania.
- Proszę wpisać te nazwiska.
356
00:22:07,160 --> 00:22:09,537
Może są zarejestrowane w którymś z hoteli.
357
00:22:13,332 --> 00:22:17,587
To może zająć kilka godzin.
Gdzie się zatrzymacie?
358
00:22:18,671 --> 00:22:19,756
Jeszcze nie wiemy.
359
00:22:21,215 --> 00:22:22,841
Więc pozwólcie, że...
360
00:22:22,925 --> 00:22:24,134
Nie trzeba.
361
00:22:24,218 --> 00:22:26,763
Nie. Jesteście przyjaciółmi
Sancheza i Orozco.
362
00:22:28,139 --> 00:22:31,225
Wygląda na to, że dostępny
jest tylko apartament.
363
00:22:31,309 --> 00:22:32,894
Jakoś to przeżyjemy.
364
00:22:33,895 --> 00:22:35,729
Chodźcie, zaprowadzę was.
365
00:22:35,813 --> 00:22:38,149
- Zostaniemy w motelu.
- Reacher,
366
00:22:38,900 --> 00:22:42,444
gdy ktoś proponuje ci apartament,
po prostu się zgódź.
367
00:22:42,528 --> 00:22:44,989
Poprosimy, by przynieśli ci ławkę z parku.
368
00:22:45,073 --> 00:22:46,282
Poczujesz się jak w domu.
369
00:23:00,838 --> 00:23:02,840
Co mówiłeś o motelu, Reacher?
370
00:23:05,593 --> 00:23:08,054
Założę się, że jest nawet spa.
371
00:23:08,179 --> 00:23:09,847
Czas na schvitz!
372
00:23:09,972 --> 00:23:11,724
Zaklepuję widok na ocean.
373
00:23:42,088 --> 00:23:44,882
O'Donnell i Neagley znaleźli barek.
374
00:23:44,966 --> 00:23:46,092
W pełni zaopatrzony.
375
00:23:46,926 --> 00:23:48,553
To się zmieni. Rozpakowany?
376
00:23:52,390 --> 00:23:53,224
Tak.
377
00:24:01,774 --> 00:24:05,527
Nie byłem w hotelu
przyjaznym dla rodzin od lat.
378
00:24:05,611 --> 00:24:08,697
Nadal nie mogę uwierzyć,
że David O'Donnell się rozmnożył.
379
00:24:08,781 --> 00:24:10,241
W dodatku celowo.
380
00:24:11,075 --> 00:24:14,620
Chwaliłeś się, że „tatuśkiem”
nazywają cię tylko
381
00:24:14,704 --> 00:24:16,121
kobiety, z którymi sypiasz.
382
00:24:16,205 --> 00:24:18,874
Nadal sypiam z ludźmi,
którzy tak mnie nazywają.
383
00:24:18,958 --> 00:24:21,294
W czasie burzy z całą trójką.
384
00:24:21,961 --> 00:24:24,171
Wkrótce sama się o tym przekonasz, Dixon.
385
00:24:24,255 --> 00:24:25,965
- Jesteś w ciąży?
- Co?
386
00:24:26,340 --> 00:24:27,591
Nie. Kuźwa, nie.
387
00:24:27,675 --> 00:24:30,469
Jest zaręczona. Nie wiedziałeś?
388
00:24:30,553 --> 00:24:32,722
W końcu dała się okiełznać.
389
00:24:33,598 --> 00:24:34,807
Nie.
390
00:24:34,932 --> 00:24:37,351
Nie wiedziałem.
391
00:24:37,435 --> 00:24:41,397
No właśnie,
nie musicie już rezerwować tej daty.
392
00:24:41,647 --> 00:24:43,441
Kurwa. Poważnie?
393
00:24:44,817 --> 00:24:48,529
Znasz mnie. Zawsze lubiłam liczby,
zawsze miałam plan na życie.
394
00:24:48,613 --> 00:24:52,450
Żeby wyjść za mąż w konkretnym wieku,
w konkretnym roku.
395
00:24:52,992 --> 00:24:55,953
Pewnego dnia
zobaczyłam SMS-y w jego telefonie.
396
00:24:56,037 --> 00:24:58,372
„Hej, kochanie.
Nie mogę się doczekać piątku.
397
00:24:58,456 --> 00:25:00,499
- Tęsknię za tobą”. I tak dalej.
- Nie!
398
00:25:00,583 --> 00:25:02,000
Nie zdradza się Dixon.
399
00:25:02,084 --> 00:25:03,544
On tego też nie zrobił.
400
00:25:03,628 --> 00:25:06,797
SMS-y były od jego siostrzenicy,
która miała nas odwiedzić.
401
00:25:07,173 --> 00:25:11,844
Ale zdałam sobie sprawę,
że gdy myślałam, że mnie zdradza,
402
00:25:12,637 --> 00:25:14,096
poczułam...
403
00:25:15,640 --> 00:25:16,807
Poczułam ulgę.
404
00:25:17,558 --> 00:25:19,768
To porządny człowiek...
405
00:25:19,852 --> 00:25:21,603
Jak masz spędzić z kimś życie,
406
00:25:21,687 --> 00:25:24,690
nie chcesz odczuwać jedynie wygody?
407
00:25:24,774 --> 00:25:26,233
Nie chcesz czuć ekscytacji,
408
00:25:26,317 --> 00:25:30,446
motyli w brzuchu na jego widok?
409
00:25:32,406 --> 00:25:36,577
Myślałam, że uda mi się to zakończyć
bez bajzlu i bez poczucia winy.
410
00:25:36,661 --> 00:25:38,704
Ale zamiast tego skończyłam...
411
00:25:38,788 --> 00:25:41,165
Z dużym bajzlem i ogromnym poczuciem winy.
412
00:25:41,916 --> 00:25:43,000
Bingo.
413
00:25:43,084 --> 00:25:44,752
I dobrze.
414
00:25:44,877 --> 00:25:46,504
Dixon nie zadowala się byle czym.
415
00:25:47,171 --> 00:25:48,339
Dziękuję.
416
00:25:48,756 --> 00:25:50,841
Dlatego wzięłam tę fuchę tajniaka.
417
00:25:50,925 --> 00:25:53,051
By się od tego wszystkiego oderwać.
418
00:25:53,135 --> 00:25:56,805
Biegła księgowa jako tajniaczka?
Wyjaśnij mi to, proszę.
419
00:25:56,889 --> 00:26:01,059
Dyrektor generalny
defraudował miliony z firmy w Teksasie,
420
00:26:01,143 --> 00:26:04,605
gdzie wszyscy noszą gnata,
i koleś też z niego korzystał,
421
00:26:04,689 --> 00:26:08,442
więc oprócz pracy z cyferkami
trafiła mi się mała akcja.
422
00:26:08,734 --> 00:26:09,860
Nieźle.
423
00:26:09,944 --> 00:26:11,153
A ty, Neagley?
424
00:26:11,237 --> 00:26:13,989
Zawsze, gdy sprawdzam LinkedIn,
awansujesz.
425
00:26:14,073 --> 00:26:15,574
Dobrze się bawię.
426
00:26:15,658 --> 00:26:17,994
W dużych sprawach zarządzam zespołem.
427
00:26:18,119 --> 00:26:20,746
Próbuję zdobyć firmę programistyczną
jako klienta.
428
00:26:20,830 --> 00:26:23,707
Jak się uda, skapnie mi prowizja
z tłuściutkiej umowy.
429
00:26:23,791 --> 00:26:24,833
Trzepiesz kasiorę.
430
00:26:24,917 --> 00:26:28,212
Nie mam wyboru.
Tata potrzebuje całodobowej opieki.
431
00:26:28,296 --> 00:26:31,006
Chcę wynająć mu coś bliżej.
To wymaga kasy.
432
00:26:31,090 --> 00:26:32,883
Lepiej kupić. Buduj kapitał.
433
00:26:32,967 --> 00:26:36,845
Kup mieszkanie.
Spółdzielnie to republiki bananowe.
434
00:26:36,929 --> 00:26:37,888
No.
435
00:26:39,598 --> 00:26:42,810
A ty, dryblasie? Coś mało się odzywasz.
436
00:26:44,770 --> 00:26:48,899
Posiadanie lokum jest jak udomowiony wąż
albo konkursy tańca towarzyskiego.
437
00:26:49,567 --> 00:26:51,777
Jeśli lubisz takie rzeczy, luz.
438
00:26:51,861 --> 00:26:54,989
- Ale mnie to nie ciągnie.
- Podobnie jak stała praca?
439
00:26:55,448 --> 00:26:57,658
Świat korporacyjny jest jak wojsko.
440
00:26:57,742 --> 00:27:00,535
Zawsze czułem się jak w klatce.
441
00:27:00,619 --> 00:27:02,955
Po prostu nie znałem innych opcji.
442
00:27:03,080 --> 00:27:05,624
Byłem w barze, a ktoś puścił Howlin' Wolf.
443
00:27:05,708 --> 00:27:08,586
To była piosenka o pociągach
przejeżdżających w nocy.
444
00:27:08,753 --> 00:27:10,587
Brzmiała jak prawdziwa wolność.
445
00:27:10,671 --> 00:27:14,925
Wskakujesz do pociągów towarowych
jak Boxcar Willie?
446
00:27:15,009 --> 00:27:15,968
Bywa.
447
00:27:17,011 --> 00:27:18,763
Jeżdżę autobusami i autostopem.
448
00:27:19,305 --> 00:27:22,725
Co za wariat zabrałby
największego włóczęgę na świecie?
449
00:27:23,476 --> 00:27:25,686
- Bywają interesujący.
- Gdzie jesz?
450
00:27:25,770 --> 00:27:27,521
Kradnę ciasta z parapetów.
451
00:27:28,022 --> 00:27:30,316
- Mówię poważnie.
- W knajpach.
452
00:27:31,108 --> 00:27:34,278
Czasami dzielą się ze mną kierowcy,
którzy mnie podwożą.
453
00:27:34,362 --> 00:27:37,656
- Czasami ja dzielę się z nimi.
- Gdzie śpisz?
454
00:27:37,740 --> 00:27:39,200
Głównie w tanich motelach.
455
00:27:40,284 --> 00:27:41,660
A jak nie możesz znaleźć?
456
00:27:41,786 --> 00:27:44,413
Łodzie w marinach świetnie się sprawdzają.
457
00:27:44,497 --> 00:27:46,040
Platformy ciężarówek.
458
00:27:47,041 --> 00:27:50,085
Świetnie spało się w czyimś hamaku,
459
00:27:50,169 --> 00:27:53,088
- dopóki nie zadziałały zraszacze.
- Boże, człowieku.
460
00:27:53,172 --> 00:27:56,175
- Brakuje ci tylko kija i tobołka.
- Za duży bagaż.
461
00:27:59,178 --> 00:28:00,846
Jeszcze jakieś pytania?
462
00:28:00,971 --> 00:28:02,723
Tak. Tylko jedno.
463
00:28:04,433 --> 00:28:05,768
Nie czujesz się samotny?
464
00:28:26,288 --> 00:28:28,290
BUFET - JEDZ, ILE CHCESZ
465
00:28:29,834 --> 00:28:32,294
Ktoś wziął sobie naszą ofertę do serca.
466
00:28:32,378 --> 00:28:34,922
Droga Doreen, ja się dopiero rozgrzewam.
467
00:28:36,507 --> 00:28:40,594
Jeśli smakowała ci kolacja,
zapraszamy na bufet śniadaniowy Neptune.
468
00:28:40,678 --> 00:28:42,847
Codziennie od godziny 6.00 rano.
469
00:28:43,722 --> 00:28:44,765
Dziękuję.
470
00:29:11,625 --> 00:29:13,835
Nie tylko ja nie mogłem spać.
471
00:29:13,919 --> 00:29:15,462
Liczby mnie relaksują.
472
00:29:15,546 --> 00:29:18,840
Pomyślałam, że przy okazji
mogę trochę zarobić. Bez zmian.
473
00:29:18,924 --> 00:29:21,635
Ma pani dziesiątki i ósemkę
z dwóch rozdań.
474
00:29:21,719 --> 00:29:27,057
Zgadza się. Mogę podwoić zakład
i zaryzykować dla większej wypłaty
475
00:29:27,141 --> 00:29:29,309
albo zostać z gwarantowaną wygraną,
476
00:29:29,393 --> 00:29:31,729
bo następna karta na pewno będzie słaba.
477
00:29:32,062 --> 00:29:34,773
Babcia mawiała:
„Świnie tyją, wieprze się zabija”.
478
00:29:34,857 --> 00:29:35,941
Żaden z niej wieprz.
479
00:29:37,151 --> 00:29:38,610
Zgadza się. Więc bez zmian.
480
00:29:38,694 --> 00:29:40,112
Proszę bardzo.
481
00:29:40,196 --> 00:29:41,322
Piętnaście.
482
00:29:42,239 --> 00:29:43,741
Za dużo.
483
00:29:44,074 --> 00:29:45,909
Gratulacje, proszę pani.
484
00:29:45,993 --> 00:29:47,452
Ma pani dziś szczęście.
485
00:29:47,536 --> 00:29:50,205
Może koncert na koszt firmy?
486
00:29:50,289 --> 00:29:52,040
- Dziękuję.
- Damy lat 80.
487
00:29:52,124 --> 00:29:55,127
Debbie Gibson, Tiffany
i Taylor Dayne z przebojami.
488
00:29:55,211 --> 00:29:56,878
Zdąży pani na drugą połowę.
489
00:29:56,962 --> 00:29:58,339
Ale tu dobrze się bawię.
490
00:29:59,548 --> 00:30:01,258
Wiemy, że liczy pani karty.
491
00:30:01,342 --> 00:30:03,469
To dozwolone, jeśli robisz to w głowie.
492
00:30:04,053 --> 00:30:07,681
Ale skoro wasz szef ochrony
załatwił nam apartament,
493
00:30:07,765 --> 00:30:09,725
dam wam już spokój.
494
00:30:09,850 --> 00:30:13,312
Wykorzystaj te mięśnie
i pomóż mi zanieść to do kasy.
495
00:30:14,563 --> 00:30:17,566
Proszę dać bilety facetowi
w kurtce Members Only.
496
00:30:17,650 --> 00:30:20,069
Pewnie spodobałyby mu się panie z lat 80.
497
00:30:45,553 --> 00:30:47,095
Dzięki, że przyszedłeś.
498
00:30:47,179 --> 00:30:50,390
Nocne spacery pomagają mi oczyścić umysł,
499
00:30:50,474 --> 00:30:55,479
a po SMS-ie od Neagley o Franzu
mam mętlik w głowie.
500
00:30:55,563 --> 00:30:56,522
Wiem.
501
00:30:57,022 --> 00:31:00,734
Dziwię się, że w ogóle możesz chodzić
z taką forsą w kieszeniach.
502
00:31:02,111 --> 00:31:05,489
Zakładam, że biegła księgowa
zadeklaruje to w swoich podatkach?
503
00:31:05,573 --> 00:31:07,116
Tym oszustom?
504
00:31:07,241 --> 00:31:11,161
Gdybym mogła kogoś skontrolować...
To byłaby moja wymarzona praca.
505
00:31:11,245 --> 00:31:13,246
Obecna nie daje ci satysfakcji?
506
00:31:13,330 --> 00:31:16,541
Nie, łapię milionerów
za okradanie miliarderów.
507
00:31:16,625 --> 00:31:20,253
Najbardziej chciałabym ścigać rząd
za korupcję i niegospodarność.
508
00:31:20,337 --> 00:31:22,380
Pracowałeś dla Wujka Sama, więc wiesz.
509
00:31:22,464 --> 00:31:25,258
- Deski sedesowe za 600 dolarów.
- Dokładnie.
510
00:31:25,342 --> 00:31:30,639
Gdyby forsa z podatków była wydatkowana
efektywnie, naprawilibyśmy drogi, mosty
511
00:31:30,723 --> 00:31:33,683
i szkoły, moglibyśmy pomóc tym,
którzy tego potrzebują.
512
00:31:33,767 --> 00:31:35,603
Moglibyśmy coś zmienić.
513
00:31:35,728 --> 00:31:36,978
Powinnaś to zrobić.
514
00:31:37,062 --> 00:31:38,021
Jasne.
515
00:31:38,105 --> 00:31:42,151
Zastanawiałam się nad założeniem
własnej grupy śledczej non-profit,
516
00:31:42,985 --> 00:31:44,945
ale początkowe koszty są wygórowane.
517
00:31:46,155 --> 00:31:48,073
Pierwszy krok jest najtrudniejszy.
518
00:31:50,117 --> 00:31:51,076
Wiem.
519
00:31:52,911 --> 00:31:57,123
To dlatego w tamtych czasach
nigdy do niczego się nie posunęliśmy?
520
00:31:57,207 --> 00:31:58,959
Pierwsze kroki były najtrudniejsze?
521
00:32:01,795 --> 00:32:04,423
Ile wypiłaś w hotelu?
522
00:32:04,548 --> 00:32:06,467
Dość, by zadać ci to pytanie.
523
00:32:07,468 --> 00:32:10,095
Przecież wysyłałam ci sygnały.
524
00:32:12,598 --> 00:32:14,432
Byłem twoim szefem.
525
00:32:14,516 --> 00:32:16,268
To było niedozwolone.
526
00:32:22,358 --> 00:32:25,736
Tyle czekałam z tym pytaniem
i dostałam odpowiedź Reachera.
527
00:32:26,779 --> 00:32:29,365
Bezpośrednią, szczerą i uzasadnioną.
528
00:32:33,494 --> 00:32:35,621
Mogę zadać jeszcze jedno pytanie?
529
00:32:37,665 --> 00:32:40,376
Co zrobimy z tymi kolesiami,
którzy nas śledzą?
530
00:32:41,877 --> 00:32:44,754
- Kiedy ich zauważyłaś?
- Jak wyszliśmy z kasyna.
531
00:32:44,838 --> 00:32:47,966
Widzieli, jak wypłacamy forsę,
więc spróbują nas okraść.
532
00:32:48,050 --> 00:32:49,509
Tak myślałem.
533
00:32:49,593 --> 00:32:50,927
Widzisz ten samochód
534
00:32:51,011 --> 00:32:53,346
- z naklejkami dealera z Nowego Jorku?
- Tak.
535
00:32:53,430 --> 00:32:56,474
Jechał za nami na autostradzie
w drodze do miasta.
536
00:32:56,558 --> 00:32:59,936
Jak przejdziemy obok niego,
wysiądzie z niego koleś z bronią.
537
00:33:00,020 --> 00:33:03,231
Jak zaczniemy uciekać,
goście z tyłu będą już blisko.
538
00:33:03,315 --> 00:33:04,816
Jaki jest plan?
539
00:33:04,900 --> 00:33:06,776
Nie przejdziemy obok tego auta.
540
00:33:06,860 --> 00:33:08,612
Na moje „już” przez płot...
541
00:33:09,446 --> 00:33:10,280
Już!
542
00:33:10,656 --> 00:33:11,490
Kurwa!
543
00:33:19,748 --> 00:33:20,916
Dalej!
544
00:33:24,002 --> 00:33:27,505
Musieli wydać nakaz aresztowania
za uderzenie tego gliniarza.
545
00:33:27,589 --> 00:33:31,051
Jak będziemy strzelać,
przyjdzie policja i cię zamkną.
546
00:33:31,135 --> 00:33:32,511
Zróbmy to bez broni.
547
00:33:33,721 --> 00:33:35,889
Wygląda na to, że mają ten sam pomysł.
548
00:33:37,349 --> 00:33:38,976
Pomóc ci z twoim?
549
00:33:39,101 --> 00:33:40,060
Ogarnę.
550
00:36:32,941 --> 00:36:35,903
Za dzieciaka tylko pisaliśmy
w betonie swoje imiona.
551
00:36:39,156 --> 00:36:41,617
To facet w kurtce Members Only z kasyna.
552
00:36:43,035 --> 00:36:46,538
Skoro zaatakowali nas,
mogli zaatakować Neagley i O'Donnella.
553
00:36:46,705 --> 00:36:50,667
Nie. Czekali, aż zejdziemy
z deptaka, by wykonać ruch.
554
00:36:50,751 --> 00:36:53,503
Nie poszliby do zatłoczonego hotelu
z kamerami.
555
00:36:54,504 --> 00:36:55,589
Nie ma dokumentów.
556
00:36:56,381 --> 00:36:58,133
Przeszukajmy samochód tego dupka.
557
00:37:11,980 --> 00:37:13,899
Ktoś tu odrobił pracę domową.
558
00:37:18,195 --> 00:37:19,071
Telefon.
559
00:37:26,578 --> 00:37:27,620
Zrobione?
560
00:37:27,704 --> 00:37:29,331
Nie tak, jak oczekiwałeś.
561
00:37:34,962 --> 00:37:37,130
Zadzierasz z niewłaściwym gościem.
562
00:37:37,214 --> 00:37:39,883
To nie skończy się dla ciebie dobrze.
563
00:37:39,967 --> 00:37:42,177
Więc czemu to ty brzmisz, jakbyś się bał?
564
00:37:46,765 --> 00:37:50,018
- Zwróciłem jego uwagę.
- Powinniśmy namierzyć ten numer?
565
00:37:50,352 --> 00:37:54,356
Telefon na kartę. Typ po drugiej stronie
pewnie też taki ma.
566
00:37:54,481 --> 00:37:58,151
Tablice rejestracyjne są pewnie fałszywe.
VIN-y ścięte.
567
00:37:58,235 --> 00:38:00,361
Nic, co można by zidentyfikować.
568
00:38:00,445 --> 00:38:01,697
To zawodowcy.
569
00:38:02,864 --> 00:38:04,407
Mogliśmy jednego zostawić.
570
00:38:04,491 --> 00:38:07,285
Nie było pola manewru.
571
00:38:07,369 --> 00:38:09,746
Ale teraz nie mamy na czym się oprzeć.
572
00:38:11,456 --> 00:38:12,874
Niekoniecznie.
573
00:38:14,626 --> 00:38:15,711
Przepustka parkingowa.
574
00:38:16,878 --> 00:38:18,671
- „New Age Technologies”.
- Tak.
575
00:38:18,755 --> 00:38:20,465
Ma wczorajszą datę.
576
00:38:20,549 --> 00:38:22,259
I to jest wskazówka.
577
00:38:24,803 --> 00:38:26,805
Co zrobimy z ciałami?
578
00:38:28,306 --> 00:38:29,516
Mam pomysł.
579
00:38:43,113 --> 00:38:44,031
Pić mi się chce.
580
00:38:45,115 --> 00:38:46,116
Idziemy na piwo?
581
00:39:03,967 --> 00:39:05,177
Coś o New Age?
582
00:39:05,844 --> 00:39:07,012
Tak.
583
00:39:07,429 --> 00:39:10,181
To firma lotnicza.
584
00:39:10,265 --> 00:39:11,892
A powiązania z Atlantic City?
585
00:39:13,060 --> 00:39:16,271
Nic nie widzę.
Siedzibę mają w Nowym Jorku.
586
00:39:21,443 --> 00:39:26,197
To chyba odłamek odcisku.
Musiałam nie zauważyć przez adrenalinę.
587
00:39:26,281 --> 00:39:27,407
Ledwo cię drasnął.
588
00:39:28,533 --> 00:39:29,367
Daj...
589
00:39:37,334 --> 00:39:38,251
Co robisz?
590
00:39:39,628 --> 00:39:42,297
To, co moja mama, kiedy szczypało.
591
00:39:44,216 --> 00:39:46,676
Pewnie dmuchasz mi na ranę zarazkami.
592
00:39:47,135 --> 00:39:49,971
Pewnie tak. Ale to miłe uczucie.
593
00:39:53,975 --> 00:39:54,810
Dzięki.
594
00:39:58,105 --> 00:39:58,939
Nie ma za co.
595
00:40:09,074 --> 00:40:10,283
Wiesz, Reacher,
596
00:40:11,118 --> 00:40:13,662
to zupełnie normalne,
odczuwać czasem samotność.
597
00:40:15,539 --> 00:40:18,083
Szczególnie jeśli żyje się tak jak ty.
598
00:40:20,293 --> 00:40:22,129
Nie musisz być dziś samotny.
599
00:40:25,841 --> 00:40:27,926
I nie jesteś już moim szefem.
600
00:40:58,748 --> 00:41:04,713
TRZYDZIEŚCI KILOMETRÓW OD DENVER, KOLORADO
601
00:41:29,946 --> 00:41:32,240
Wszystkie 650 będzie w ciężarówce.
602
00:41:32,324 --> 00:41:35,701
Można ją śledzić za pomocą GPS-a,
który sparowałem z tym.
603
00:41:35,785 --> 00:41:39,497
Są co najmniej dwa dobre punkty zasadzki
zaznaczone na trasie.
604
00:41:39,581 --> 00:41:40,498
Świetnie.
605
00:41:41,333 --> 00:41:43,293
Moi ludzie zajmą się resztą.
606
00:41:44,044 --> 00:41:46,045
A broń?
607
00:41:46,129 --> 00:41:48,548
Będą używane za granicą? Taka była umowa.
608
00:41:48,632 --> 00:41:49,799
Oczywiście.
609
00:41:50,508 --> 00:41:53,220
I kierowca ciężarówki nie ucierpi?
610
00:41:54,596 --> 00:41:55,430
Oczywiście.
611
00:41:56,681 --> 00:41:58,767
Nigdy bym nikogo nie skrzywdził.
612
00:42:16,743 --> 00:42:19,620
- Dzień dobry, Dixon.
- Musimy pogadać o wczoraj.
613
00:42:19,704 --> 00:42:21,956
Cały hotel sam słyszał.
614
00:42:22,040 --> 00:42:23,250
Mówiłam, byłeś głośny.
615
00:42:23,959 --> 00:42:26,919
To było w aucie,
które śledziło nas z Nowego Jorku.
616
00:42:27,003 --> 00:42:28,463
Co się stało z kierowcą?
617
00:42:29,130 --> 00:42:30,923
Już nie będzie nas śledził.
618
00:42:31,007 --> 00:42:32,717
Jego dwaj kumple też nie.
619
00:42:33,927 --> 00:42:34,761
Kuźwa.
620
00:42:38,390 --> 00:42:40,350
- Kto to?
- Wright.
621
00:42:43,019 --> 00:42:43,853
Czysto.
622
00:42:44,854 --> 00:42:45,689
Zapraszam.
623
00:42:48,400 --> 00:42:51,068
Wydajecie się trochę nerwowi.
624
00:42:51,152 --> 00:42:53,905
Nie dziwię się,
biorąc pod uwagę okoliczności.
625
00:42:53,989 --> 00:42:58,534
Niestety przynoszę więcej złych wieści.
Gdy sprawdzałem tę sprawę,
626
00:42:58,618 --> 00:43:03,331
policja w Atlantic City powiedziała mi,
że odkryto jeszcze dwa ciała niedaleko
627
00:43:03,415 --> 00:43:05,709
miejsca, w którym znaleźli waszego kolegę.
628
00:43:05,834 --> 00:43:09,170
Sądząc po rozkładzie,
byli tam już jakiś czas.
629
00:43:09,838 --> 00:43:11,381
Mam kopię raportu policyjnego.
630
00:43:16,720 --> 00:43:18,638
Łatwo będzie go zidentyfikować.
631
00:43:32,068 --> 00:43:34,070
Jego siostra była przerażona,
632
00:43:34,154 --> 00:43:36,364
że zabiją go w straszny sposób.
633
00:43:37,157 --> 00:43:39,075
Nigdy by się nie dowiedziała.
634
00:43:39,576 --> 00:43:41,786
Że mógł stracić swój nieśmiertelnik.
635
00:43:43,079 --> 00:43:47,042
By ją uspokoić, wytatuował sobie nazwisko
i numer służbowy na plecach.
636
00:43:48,043 --> 00:43:49,127
Wyglądał niedorzecznie.
637
00:43:50,545 --> 00:43:51,963
Nie obchodziło go to.
638
00:43:52,088 --> 00:43:53,298
Kochał swoją siostrę.
639
00:43:54,674 --> 00:43:56,134
Muszę do niej zadzwonić.
640
00:43:57,427 --> 00:43:59,137
Powiem Milenie o Jorge.
641
00:43:59,387 --> 00:44:01,556
Rany podobne do Franzy'ego.
642
00:44:01,681 --> 00:44:04,559
Czyli był torturowany
i wyrzucony z helikoptera.
643
00:44:06,603 --> 00:44:07,854
Jest jeszcze coś.
644
00:44:09,481 --> 00:44:14,360
Żadne z tych nazwisk nie zostało użyte
do zameldowania się w żadnym z hoteli.
645
00:44:14,444 --> 00:44:17,280
Rozmawiałem z szefami ochrony
innych kasyn.
646
00:44:17,739 --> 00:44:22,118
Orozco i Sanchez nie pracowali
dla żadnego z nich.
647
00:44:22,243 --> 00:44:25,496
Kiedy powiedziałem im
o oszustwie na 65 milionów dolarów,
648
00:44:25,580 --> 00:44:28,332
zrobili nocne audyty. Ja też.
649
00:44:28,416 --> 00:44:32,712
Wszystko mieści się w normie.
650
00:44:32,837 --> 00:44:35,006
Żadne kasyno nie zostało naciągnięte.
651
00:44:35,090 --> 00:44:36,549
Nie musi się pan martwić.
652
00:44:36,633 --> 00:44:39,719
Ciała znaleziono w Nowym Jorku
i stamtąd ktoś nas śledził.
653
00:44:39,886 --> 00:44:42,097
Tablice z Nowego Jorku, karta parkingowa.
654
00:44:42,222 --> 00:44:44,015
To sprawa z Nowego Jorku.
655
00:44:51,398 --> 00:44:52,857
A ty dokąd?
656
00:44:55,443 --> 00:44:56,986
Potrzebujemy więcej broni.
657
00:46:42,592 --> 00:46:44,593
Napisy: Anna Kurzajczyk
658
00:46:44,677 --> 00:46:46,679
Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem
Maciej Kowalski