1 00:00:06,589 --> 00:00:09,929 NETFLIX — ORYGINALNY SERIAL ANIME 2 00:00:21,479 --> 00:00:23,189 Pojawiła się. 3 00:00:23,273 --> 00:00:26,443 Kwili, pragnie już się narodzić. 4 00:00:27,277 --> 00:00:29,197 Mówisz o budzącej się mocy. 5 00:00:29,821 --> 00:00:32,281 Długo karmiłam się tą krainą. 6 00:00:32,365 --> 00:00:36,445 Była moim pożywieniem, ale stała się też więzieniem. 7 00:00:36,536 --> 00:00:38,196 Rozkładającym się grobowcem. 8 00:00:38,788 --> 00:00:41,248 Czekałam na taką moc. 9 00:00:41,332 --> 00:00:45,462 Świat dąży do równowagi. Musiała nadejść siła dorównująca mojej. 10 00:00:45,545 --> 00:00:48,295 Ma stanowić mój koniec. 11 00:00:49,090 --> 00:00:52,550 Ale może stać się moim wybawieniem. 12 00:00:52,635 --> 00:00:56,005 Znajdziesz źródło tej mocy i przyprowadzisz je do mnie. 13 00:00:56,097 --> 00:00:58,557 Pani, nie zawiodę cię. 14 00:00:58,641 --> 00:01:00,851 Nie zawiedziesz. 15 00:01:01,352 --> 00:01:03,482 Zamierzam o to zadbać. 16 00:02:54,716 --> 00:02:59,006 DŁUGA DROGA 17 00:03:27,081 --> 00:03:28,881 Wybacz, przestraszyłeś mnie. 18 00:03:28,958 --> 00:03:30,418 A ty mnie. 19 00:03:30,960 --> 00:03:32,500 Czemu masz to na głowie? 20 00:03:32,587 --> 00:03:34,457 Skąd…? Co ty…? 21 00:03:36,090 --> 00:03:40,510 Przespałeś cały dzień. Nudziło mi się. 22 00:03:44,515 --> 00:03:46,135 Przepraszam, że szperałam. 23 00:03:48,478 --> 00:03:50,438 I założyłam twój hełm. 24 00:03:50,980 --> 00:03:52,940 I oblałam cię wodą. 25 00:03:53,483 --> 00:03:54,783 Gniewasz się? 26 00:03:55,360 --> 00:03:57,400 Nie rozumiesz, co zrobiłaś? 27 00:03:59,489 --> 00:04:00,909 Ocaliłaś mi życie. 28 00:04:01,491 --> 00:04:03,451 Mam wobec ciebie ogromny dług. 29 00:04:04,244 --> 00:04:07,414 Fajnie, że się nie gniewasz! I że żyjesz też. 30 00:04:09,999 --> 00:04:12,879 Widziałem, jak klecha cię krzywdził. 31 00:04:13,461 --> 00:04:14,671 Nic ci nie jest? 32 00:04:14,754 --> 00:04:18,934 Wszystko gra. Teraz, kiedy już go… nie ma. 33 00:04:19,008 --> 00:04:20,548 A co z twoją chorobą? 34 00:04:24,973 --> 00:04:26,183 A to co? 35 00:04:26,766 --> 00:04:28,426 Wygląda jak fikuśne buty. 36 00:04:28,518 --> 00:04:30,898 To dla koni. 37 00:04:30,979 --> 00:04:34,069 Ładny wachlarz. Byłeś tancerzem? 38 00:04:34,691 --> 00:04:37,571 W pewnym sensie tak. 39 00:04:44,534 --> 00:04:48,084 Nie dotykaj tego. Zostaw. I wszystko inne też. 40 00:04:50,415 --> 00:04:53,785 Posłuchaj. Nie jesteś już bezpieczna w tej wiosce. 41 00:04:54,294 --> 00:04:58,924 Ludzie widzieli twoje moce. Musisz wyjechać daleko stąd. 42 00:04:59,465 --> 00:05:01,045 Przecież wyjeżdżam. 43 00:05:01,134 --> 00:05:04,304 Zabierasz mnie w górę rzeki do doktora, zapomniałeś? 44 00:05:05,179 --> 00:05:06,179 Nie. 45 00:05:07,098 --> 00:05:11,058 Wieści o naszej walce z klechą na pewno dotarły do Daimyō. 46 00:05:11,144 --> 00:05:14,064 Na rzece będzie się roiło od patroli. 47 00:05:14,147 --> 00:05:16,017 Obiecałeś mojej mat… 48 00:05:16,107 --> 00:05:17,107 Obiecałeś Ichice. 49 00:05:17,692 --> 00:05:21,902 Zabiorę cię w bezpieczne miejsce. Ukrywanie się to twoja jedyna szansa. 50 00:05:21,988 --> 00:05:23,658 Trzymaj się rubieży. 51 00:05:23,740 --> 00:05:26,740 To nie będzie pełne życie, ale zawsze jakieś. 52 00:05:36,544 --> 00:05:40,924 Przed chwilą mówiłeś, jaki to ogromny masz wobec mnie dług. 53 00:05:41,507 --> 00:05:44,757 Zabierzesz mnie w górę rzeki. Koniec dyskusji! 54 00:05:49,474 --> 00:05:50,314 Przestań! 55 00:05:50,391 --> 00:05:54,351 Płyniemy w górę rzeki do doktora Morisuke! 56 00:05:55,104 --> 00:05:56,064 Morisuke? 57 00:06:03,780 --> 00:06:05,070 Porucznik Kurosako. 58 00:06:05,156 --> 00:06:07,446 Zasłużony koniec dla każdego kapłana. 59 00:06:07,533 --> 00:06:11,583 Ten, kto dzierży moc, którą wyczuła nasza pani, musiał tu być. 60 00:06:12,330 --> 00:06:13,660 Zbliżamy się. 61 00:06:14,332 --> 00:06:16,132 Co zrobić z tym miejscem? 62 00:06:16,876 --> 00:06:18,206 Spalić na proch. 63 00:06:20,880 --> 00:06:23,720 Ichika wiedziała o twojej mocy, gdy cię wykradła. 64 00:06:24,467 --> 00:06:28,007 Wiedziała, że twoja choroba to jej efekt uboczny. 65 00:06:28,805 --> 00:06:32,345 I koniecznie chciała cię wziąć do doktora Morisuke. 66 00:06:32,433 --> 00:06:34,983 Powiedziała, że tylko on może pomóc. 67 00:06:35,520 --> 00:06:39,480 Ona nie zabierała cię do lekarza. Zabierała cię na trening. 68 00:06:41,484 --> 00:06:44,154 Znałem Morisuke. W innych czasach. 69 00:06:44,695 --> 00:06:48,485 Był dzielnym wojownikiem. Miał takie zdolności jak ty. 70 00:06:49,117 --> 00:06:53,907 Przydomek „doktor” zyskał na polu bitwy. Atakował z chirurgiczną precyzją. 71 00:06:56,374 --> 00:07:00,294 Jesteś przewoźnikiem. Skąd znasz takiego wojownika? 72 00:07:00,837 --> 00:07:03,257 Chwila. Skąd Ichika go zna? 73 00:07:04,173 --> 00:07:06,933 Widać ona też skrywała sekrety. 74 00:07:07,635 --> 00:07:10,005 To też łączy ją z kobietą, którą znałem. 75 00:07:11,180 --> 00:07:14,680 Yassan, myślisz, że Ichika… 76 00:07:15,268 --> 00:07:17,648 Naprawdę myślisz, że ona… 77 00:07:17,728 --> 00:07:18,808 Nie wiem. 78 00:07:18,896 --> 00:07:21,516 Możemy tylko zrobić to, czego ona by chciała. 79 00:07:23,943 --> 00:07:27,163 To znaczy, że popłyniemy w górę rzeki? 80 00:07:27,238 --> 00:07:30,158 Nie. Mówiłem, że to zbyt niebezpieczne. 81 00:07:30,950 --> 00:07:32,740 Udamy się tam drogą lądową. 82 00:07:56,017 --> 00:07:56,977 Gotowa. 83 00:08:02,273 --> 00:08:04,573 Ty masz twarz. 84 00:08:05,276 --> 00:08:07,276 Dziwnie wyglądasz. 85 00:08:07,361 --> 00:08:08,991 Założyłaś jej naszyjnik. 86 00:08:10,740 --> 00:08:13,080 To… na pamiątkę. 87 00:08:17,538 --> 00:08:18,498 Chodźmy. 88 00:08:49,862 --> 00:08:51,822 Saki, musimy iść. 89 00:08:51,906 --> 00:08:53,946 Wiem. Po prostu… 90 00:08:54,700 --> 00:08:57,950 nie zdążyłam się pożegnać z Ichiro. 91 00:08:58,037 --> 00:08:59,707 Wie, co czujesz. 92 00:09:00,289 --> 00:09:03,379 Uwierz mi. Wie, że nie chciałaś go skrzywdzić. 93 00:09:11,425 --> 00:09:13,135 Saki! 94 00:09:13,719 --> 00:09:15,809 Gdzie ten pomiot piekieł? 95 00:09:15,888 --> 00:09:18,138 Patrzcie, co zrobiła mojemu synkowi! 96 00:09:18,224 --> 00:09:21,354 Saki? Córka śpiewaczki? 97 00:09:21,435 --> 00:09:24,555 Widziałem, jak walczyła z robotem i kobietą-wilkiem. 98 00:09:24,647 --> 00:09:27,687 Ona ma moce. Nieludzkie. 99 00:09:27,775 --> 00:09:30,645 Mam gdzieś, czym jest. Zraniła mojego syna! 100 00:09:34,323 --> 00:09:37,163 - Co się stało chłopcu? - Kim jesteście? 101 00:09:37,743 --> 00:09:40,293 Ważniejsze, komu służymy. 102 00:09:40,830 --> 00:09:45,380 Macie nam okazywać szacunek należny wysłannikom daimyō tych ziem. 103 00:09:45,459 --> 00:09:46,499 „Wysłannikom”? 104 00:09:47,003 --> 00:09:48,673 Chyba „najemnym oprychom”. 105 00:09:54,427 --> 00:09:55,547 Co się stało? 106 00:09:56,637 --> 00:09:59,097 Zaatakowała go dziewczynka. 107 00:09:59,849 --> 00:10:02,809 Rzuciła go na 50 stóp, a nawet go nie dotknęła. 108 00:10:02,893 --> 00:10:05,863 Zapytaj dzieciaków. One to widziały. 109 00:10:05,938 --> 00:10:08,188 Opowiedz o tej dziewczynce. 110 00:10:13,154 --> 00:10:15,414 Znowu potknęłam się o gałąź. 111 00:10:15,489 --> 00:10:17,199 Myślałem, że masz moce. 112 00:10:17,283 --> 00:10:18,993 To tak nie działa. 113 00:10:19,076 --> 00:10:22,326 Nie możemy iść drogą? Byłoby o wiele łatwiej. 114 00:10:22,413 --> 00:10:24,333 Jest tuż obok! 115 00:10:29,670 --> 00:10:31,010 Idziemy głębiej w las. 116 00:11:24,308 --> 00:11:27,018 Yassan! To tam mieszka doktor? 117 00:11:27,103 --> 00:11:30,193 Nie. Przed nami jeszcze dzień drogi. 118 00:11:30,272 --> 00:11:32,022 Pomocy! 119 00:11:35,111 --> 00:11:37,781 Przysięgam, nie widziałem ich. 120 00:11:44,328 --> 00:11:47,578 Widziano, jak poszli w tę stronę. Musieli tędy iść. 121 00:11:48,374 --> 00:11:52,924 Czarnoskórego wielkoluda z małą dziewczynką trudno przeoczyć. 122 00:11:53,003 --> 00:11:54,843 Nikogo takiego tu nie było. 123 00:11:56,424 --> 00:11:59,974 Zrób ze mną, co chcesz. Ale wypuść moją żonę. 124 00:12:00,052 --> 00:12:03,062 Jej los jest w twoich rękach. 125 00:12:03,139 --> 00:12:04,059 Gadaj! 126 00:12:04,140 --> 00:12:06,730 Nie. Proszę, nie! 127 00:12:07,685 --> 00:12:09,345 Albo ona, albo ty. 128 00:12:09,979 --> 00:12:12,399 Ona umrze przez nas. 129 00:12:14,191 --> 00:12:16,071 Dokonałeś wyboru. 130 00:12:18,821 --> 00:12:19,741 Zrób coś! 131 00:12:25,578 --> 00:12:26,998 Ja tu czekam. 132 00:12:32,251 --> 00:12:33,841 Czarnoskóry wielkolud. 133 00:12:34,336 --> 00:12:37,506 - Gdzie dziewczynka? - Daleko stąd. 134 00:12:37,590 --> 00:12:40,970 Obyś walczył lepiej, niż kłamiesz. 135 00:13:00,905 --> 00:13:02,155 Wielkoludzie! 136 00:13:03,908 --> 00:13:06,988 Rzuć broń i odwróć się powoli. 137 00:13:31,393 --> 00:13:34,403 Zrobiłeś mi przysługę, pozbywając się moich ludzi. 138 00:13:38,776 --> 00:13:42,146 Miesiąc się kończy i domagaliby się żołdu. 139 00:13:42,238 --> 00:13:44,318 Dzięki tobie oszczędzę majątek. 140 00:13:44,406 --> 00:13:47,446 Ilekolwiek im płaciłaś, przepłacałaś. 141 00:13:47,535 --> 00:13:50,445 Śmiałe słowa z ust kogoś, kto ledwo stoi. 142 00:13:50,538 --> 00:13:52,668 Ale pokazałeś niezły kunszt. 143 00:13:52,748 --> 00:13:56,338 Zdaje się, że cudowne dziecko ma wojownika za obrońcę. 144 00:13:56,418 --> 00:14:00,128 Ich krew jako pierwsza od wielu lat dotknęła tego ostrza. 145 00:14:00,214 --> 00:14:03,224 Może być ostatnia. Oboje dobrze na tym wyjdziemy. 146 00:14:04,176 --> 00:14:07,346 Słyszę ból w twoim głosie, gdy silisz się na groźby. 147 00:14:07,930 --> 00:14:11,480 Ból wyrzutka, który wiecznie nosi piętno koloru skóry. 148 00:14:11,559 --> 00:14:15,939 Nieważne, jakiego kunsztu w walce i jakiego honoru dowiódł. 149 00:14:16,021 --> 00:14:17,111 Znam to. 150 00:14:17,189 --> 00:14:20,729 Nienawiść motłochu do wszystkiego, czego nie rozumie. 151 00:14:20,818 --> 00:14:24,238 W przeciwieństwie do ciebie ja zaakceptowałam ból. 152 00:14:24,738 --> 00:14:26,448 Przekułam go w broń. 153 00:14:40,838 --> 00:14:45,128 Mogłaś przywiązać ostrze do patyka. Pewnie byłoby łatwiej. 154 00:14:57,062 --> 00:14:59,112 Saki! Uciekaj! 155 00:15:08,824 --> 00:15:11,744 Taktyczne poświęcenie, aby umożliwić ucieczkę. 156 00:15:11,827 --> 00:15:15,747 Więc nie byłeś zwykłym wojownikiem, tylko dowódcą? 157 00:15:39,229 --> 00:15:41,149 Taktyczne poświęcenie. 158 00:16:27,903 --> 00:16:29,863 Twój miecz pęka. 159 00:16:30,406 --> 00:16:31,816 Twoje ciało się poddaje. 160 00:17:09,820 --> 00:17:12,570 Powiem dziewczynce, że bohatersko walczyłeś. 161 00:17:13,240 --> 00:17:16,700 Może ją to pocieszy, nim nadejdzie koniec. 162 00:17:40,059 --> 00:17:41,599 Nie tylko. 163 00:18:02,998 --> 00:18:07,628 Jesteś tak potężna, jak zapowiadała moja pani, Saki. 164 00:18:22,017 --> 00:18:23,597 Kazałem ci uciekać. 165 00:18:23,685 --> 00:18:26,605 I myślałeś, że zacznę cię słuchać? 166 00:18:30,609 --> 00:18:32,949 Przepraszam, Saki. Zawiodłem. 167 00:18:33,028 --> 00:18:36,948 Chciałem cię ochronić przed takimi ludźmi, ale… nie potrafiłem. 168 00:18:37,032 --> 00:18:39,122 To ty znów musiałaś mnie ratować. 169 00:18:39,701 --> 00:18:42,001 Może nie zauważyłeś, 170 00:18:42,079 --> 00:18:46,629 ale mam odjechane supermoce umysłowe. 171 00:18:47,209 --> 00:18:51,509 - Nie potrzebuję ochrony. - To czemu nalegałaś, żebym szedł z tobą? 172 00:18:52,172 --> 00:18:53,882 Nie chciałam być sama. 173 00:18:53,966 --> 00:18:57,256 Wszystkiemu możemy podołać, jeśli nie jesteśmy sami. 174 00:18:57,344 --> 00:18:59,144 Ichika mi tak mówiła. 175 00:19:00,597 --> 00:19:01,887 Dobrze cię uczyła. 176 00:19:04,476 --> 00:19:06,896 Byłaby z ciebie dziś dumna, Saki. 177 00:19:06,979 --> 00:19:08,649 Jest z ciebie dumna. 178 00:19:09,815 --> 00:19:10,645 Tak myślisz? 179 00:19:14,153 --> 00:19:18,743 - Ale i tak pozwolisz mi się chronić. - Możemy wzajemnie się chronić? 180 00:19:19,616 --> 00:19:21,906 Ichika uczyła cię też targowania się? 181 00:19:38,260 --> 00:19:40,930 - To nie nasza wojna. - Nie chcę umierać. 182 00:19:44,016 --> 00:19:45,926 Tu już nie jest bezpiecznie! 183 00:19:52,524 --> 00:19:53,534 A to kto? 184 00:19:59,740 --> 00:20:04,450 Może jesteś w stanie nam pomóc. Szukamy doktora Morisuke. 185 00:20:05,287 --> 00:20:07,997 Przykro mi. Nie ma tu takiego doktora. 186 00:20:08,540 --> 00:20:11,380 Rozumiem. I tak dziękuję. 187 00:20:12,669 --> 00:20:14,709 I co teraz? 188 00:20:15,881 --> 00:20:18,091 Napijemy się herbaty. 189 00:20:22,804 --> 00:20:26,354 Siedzimy tu bezczynnie. Nie powinniśmy szukać doktora? 190 00:20:26,433 --> 00:20:27,853 On nas znalazł. 191 00:20:30,854 --> 00:20:31,904 Witajcie. 192 00:20:46,828 --> 00:20:48,958 Długo to trwało, nim się zjawiłeś. 193 00:20:50,666 --> 00:20:54,246 Saki, poznaj doktora Morisuke. 194 00:20:54,795 --> 00:20:55,795 Yasuke. 195 00:20:56,672 --> 00:20:59,512 Legendarny czarny samuraj we własnej osobie. 196 00:20:59,591 --> 00:21:02,181 Zaraz. Jesteś samurajem? 197 00:21:02,261 --> 00:21:04,601 Nosiłeś taką straszną maskę? 198 00:21:04,680 --> 00:21:09,350 Walczyłeś w wojnach daimyō? Widziałeś kiedyś Odę Nobunagę? 199 00:21:09,434 --> 00:21:11,144 Nie jestem samurajem. 200 00:21:11,687 --> 00:21:13,017 Nie w tym życiu. 201 00:21:13,105 --> 00:21:16,395 To życie nie było tak dawno, jak myślisz. 202 00:21:16,984 --> 00:21:19,364 Upływ lat ciąży na twym obliczu, 203 00:21:19,903 --> 00:21:24,493 ale pod nim widzę dumnego wojownika, u którego boku walczyłem. 204 00:21:25,367 --> 00:21:30,157 Jak widzę, zachowałeś też wigor, skoro tak niedawno zostałeś ojcem. 205 00:21:30,247 --> 00:21:31,417 - Ona… - To nie mój tata! 206 00:21:31,498 --> 00:21:33,128 Mój błąd. 207 00:21:33,792 --> 00:21:35,632 Zatem czym się zajmowałeś? 208 00:21:35,711 --> 00:21:39,801 Pamiętam, że po śmierci Nobunagi dołączyłeś do jego syna Nobutady 209 00:21:39,881 --> 00:21:42,381 i dalej walczyłeś dla klanu Oda. 210 00:21:42,467 --> 00:21:43,547 Przegraliśmy. 211 00:21:43,635 --> 00:21:45,385 Jak my wszyscy. 212 00:21:45,470 --> 00:21:50,640 Słyszałem, że Akechi pojmali cię i oddali w ręce jezuitów, 213 00:21:50,726 --> 00:21:55,646 ale odkąd im uciekłeś, przepadł o tobie wszelki słuch. 214 00:21:55,731 --> 00:21:57,441 Starałem się przetrwać. 215 00:21:57,524 --> 00:21:59,194 Trzymałem się na uboczu. 216 00:21:59,276 --> 00:22:03,066 Rozumiem. Nie wszyscy mieli taki wybór. 217 00:22:03,155 --> 00:22:07,195 Tutaj żyjemy w najgłębszym cieniu Daimyō. 218 00:22:07,868 --> 00:22:10,948 Nigdy nie wiemy, kiedy zjawią się jej żołnierze. 219 00:22:11,663 --> 00:22:14,963 Kiedy tylko coś zbudujemy, kiedy coś zarobimy, 220 00:22:15,042 --> 00:22:17,842 oni biorą, co chcą, a resztę niszczą. 221 00:22:18,420 --> 00:22:24,090 Tylko ból i cierpienie są z nami zawsze, ale stawiamy opór, jak możemy. 222 00:22:24,176 --> 00:22:27,176 Potajemnie szkolę tych uczniów. 223 00:22:27,679 --> 00:22:31,099 Będą gotowi poprowadzić rebelię, kiedy do niej dojdzie. 224 00:22:31,183 --> 00:22:34,733 Jeśli porzuciłeś tę walkę, dlaczego tu przyszedłeś? 225 00:22:34,811 --> 00:22:36,101 Dla niej. 226 00:22:36,688 --> 00:22:39,108 Nigdy nie widziałem tak silnej mocy. 227 00:22:39,649 --> 00:22:40,609 Nawet u ciebie. 228 00:22:41,193 --> 00:22:44,613 W takim razie masz moją wdzięczność. 229 00:23:16,561 --> 00:23:20,151 Naprawdę jest tą, na którą czekaliśmy. 230 00:23:20,232 --> 00:23:22,732 Tą, która da nam zwycięstwo. 231 00:23:32,035 --> 00:23:34,955 Kurosako, przychodzisz sama? 232 00:23:35,664 --> 00:23:37,174 Jest tak, jak mówiłaś. 233 00:23:37,916 --> 00:23:39,706 Dziecko ma ogromną siłę. 234 00:23:39,793 --> 00:23:42,093 Moc, którą mi dałaś, była nie… 235 00:23:59,938 --> 00:24:02,648 Widzę, że muszę sięgnąć po sprawdzone metody. 236 00:24:08,363 --> 00:24:10,573 Jestem gotów ci służyć. 237 00:24:11,116 --> 00:24:13,026 Tak jak zawsze. 238 00:24:13,118 --> 00:24:15,998 Wypełnisz powierzone ci zadanie. 239 00:24:16,079 --> 00:24:17,789 I jeszcze inne. 240 00:24:29,593 --> 00:24:31,893 To na pewno twoja ścieżka? 241 00:24:32,554 --> 00:24:35,564 Ten, którego znałem, bez wahania by do nas przystał. 242 00:24:35,640 --> 00:24:40,270 Yasuke by tak zrobił. Yassan chce tylko jej bezpieczeństwa. 243 00:24:40,770 --> 00:24:43,020 Co najcięższego udało ci się podnieść? 244 00:24:43,857 --> 00:24:47,027 Był taki wielki kamienny krzyż… 245 00:24:47,652 --> 00:24:49,862 Saki, znasz to? 246 00:24:49,946 --> 00:24:51,696 Możecie tu grać w gry? 247 00:24:51,781 --> 00:24:53,701 Co? Jasne! 248 00:24:53,783 --> 00:24:58,663 Daimyō uzna jej istnienie za zagrożenie i będzie chciała je wyeliminować. 249 00:24:58,747 --> 00:25:01,417 Nigdzie nie będzie już bezpieczna. 250 00:25:02,000 --> 00:25:05,050 Ale największe szanse ma tutaj, szkoląc się z nami. 251 00:25:05,128 --> 00:25:06,338 I walcząc. 252 00:25:12,260 --> 00:25:16,350 Od niesprawiedliwości nie można uciec. Trzeba ją pokonać. 253 00:25:17,516 --> 00:25:19,766 To przynosi więcej niesprawiedliwości. 254 00:25:21,353 --> 00:25:22,943 Muszę naprawić łódź. 255 00:25:52,133 --> 00:25:53,303 Ostatni raz. 256 00:26:24,583 --> 00:26:26,543 Albo przedostatni. 257 00:27:58,176 --> 00:28:02,176 Napisy: Juliusz P. Braun