1 00:00:44,800 --> 00:00:48,219 Zaprasza na degustację. 2 00:00:49,180 --> 00:00:52,183 MENU 3 00:00:59,939 --> 00:01:00,776 Skarbie. 4 00:01:00,940 --> 00:01:03,319 Nie pal. Zniszczysz sobie podniebienie. 5 00:01:03,487 --> 00:01:05,657 Więc umrze szczęśliwe. 6 00:01:07,659 --> 00:01:10,241 Margot... to wyjątkowy wieczór. 7 00:01:10,410 --> 00:01:12,788 Święto subtelnej palety smaków. 8 00:01:12,952 --> 00:01:14,454 Paląc, niszczysz zdolność 9 00:01:14,622 --> 00:01:16,708 - ich eksplorowania. - Daj spokój. 10 00:01:17,168 --> 00:01:19,086 Proszę cię. Proszę. 11 00:01:23,254 --> 00:01:25,256 Dobra. Jezu. 12 00:01:25,425 --> 00:01:26,426 Dzięki. 13 00:01:28,968 --> 00:01:29,969 Chwała Bogu. 14 00:01:30,970 --> 00:01:34,602 - Pomieści wszystkich? - Spokojnie. Gości jest 12. 15 00:01:34,766 --> 00:01:35,895 Na jeden wieczór? 16 00:01:36,059 --> 00:01:37,437 Jak wychodzą na swoje? 17 00:01:37,605 --> 00:01:39,607 Biorąc 1250 $ od osoby. 18 00:01:39,771 --> 00:01:41,272 Chyba żartujesz. 19 00:01:41,441 --> 00:01:42,942 Będziemy jeść roleksy? 20 00:01:43,110 --> 00:01:46,654 Nie psujmy nastroju rozmową o cenach. Daj się unieść chwili. 21 00:01:46,738 --> 00:01:49,949 - Otwórz się na magię. - Ty płacisz. 22 00:01:50,534 --> 00:01:51,991 - Nieźle! - Dzięki. 23 00:01:52,159 --> 00:01:53,204 Zasłużyliście. 24 00:01:53,369 --> 00:01:54,954 Kto będzie zachwycony? Betty! 25 00:01:55,122 --> 00:01:57,709 Pokażesz faka księgowości. 26 00:01:57,873 --> 00:01:59,459 To nawet nie kolacja z klientem. 27 00:01:59,627 --> 00:02:01,000 Kurwa, zjeby z nas. 28 00:02:01,921 --> 00:02:06,049 Cudownie. Degustatorzy z korpo. Przy amuse-bouche będą już napruci. 29 00:02:06,217 --> 00:02:07,218 Cześć! 30 00:02:10,594 --> 00:02:12,640 W szpilkach po trapie? 31 00:02:13,681 --> 00:02:14,722 Kurwa. 32 00:02:20,271 --> 00:02:22,442 O ja pierdolę. 33 00:02:22,606 --> 00:02:24,692 Lillian Bloom. Boże. 34 00:02:24,984 --> 00:02:26,486 A kto to taki? 35 00:02:26,654 --> 00:02:28,572 Krytyczka z Saveur. 36 00:02:28,740 --> 00:02:30,490 To ona odkryła Slowika. 37 00:02:31,407 --> 00:02:34,410 No to już wiemy, że czeka nas szaleństwo. 38 00:02:37,329 --> 00:02:39,875 Pasażerowie do Hawthorn na pokład! 39 00:02:40,039 --> 00:02:42,918 Hawthorn! Wszyscy na pokład! 40 00:02:44,003 --> 00:02:46,213 Panie i panowie, proszę zająć miejsca 41 00:02:46,382 --> 00:02:48,299 na czas naszej krótkiej podróży. 42 00:02:48,800 --> 00:02:50,470 - Dziękuję. - Ahoj! 43 00:02:50,842 --> 00:02:53,597 Ej, kamraci, oby krypa była spławna, co? 44 00:02:53,845 --> 00:02:55,431 Tak, oby. 45 00:02:56,223 --> 00:02:57,393 Żeglarskie suchary. 46 00:02:57,557 --> 00:02:58,642 - Tak. - Żegluga. 47 00:02:58,810 --> 00:03:00,271 - Jesteśmy na łajbie. - Fakt. 48 00:03:01,897 --> 00:03:03,523 Płyniemy z celebrytą. 49 00:03:03,691 --> 00:03:06,734 - VIP na pokładzie. - Rok 1998 dawno minął. 50 00:03:06,902 --> 00:03:08,279 On to... 51 00:03:08,444 --> 00:03:09,697 Boże, popatrz. 52 00:03:09,861 --> 00:03:11,655 Nie powinnaś nad tym czuwać? 53 00:03:11,823 --> 00:03:14,950 - Żeby mnie nie nagabywali? - Nikt cię nie nagabuje. 54 00:03:15,118 --> 00:03:16,828 Oglądałam wszystkie jego filmy. 55 00:03:17,036 --> 00:03:20,500 Widać jest smakoszem. We własnym mniemaniu. 56 00:03:20,664 --> 00:03:22,958 Szef Slowik wita państwa ostrygą 57 00:03:23,082 --> 00:03:26,798 w emulsji mignonette, z cytrynowym kawiorem i listkiem mertensji. 58 00:03:27,086 --> 00:03:28,508 Cudo. Dziękujemy. 59 00:03:28,672 --> 00:03:29,757 Jego klasyk. 60 00:03:30,550 --> 00:03:33,220 Cytrynowe perły powstają na bazie alginianu. 61 00:03:34,346 --> 00:03:35,639 Alginian to coś z...? 62 00:03:36,432 --> 00:03:38,181 Substancji z alg. 63 00:03:38,350 --> 00:03:39,351 Jasne. 64 00:03:39,475 --> 00:03:40,812 Z jeziornej szumowiny. 65 00:03:40,976 --> 00:03:42,061 Pyszota. 66 00:03:53,405 --> 00:03:55,034 O mój Boże... 67 00:03:55,198 --> 00:03:56,243 Zabawne. 68 00:03:56,408 --> 00:03:58,786 Naprawdę śmiesznie dobre. 69 00:03:59,871 --> 00:04:01,120 Faktycznie. 70 00:04:01,288 --> 00:04:03,042 Ale wolałabym samą ostrygę. 71 00:04:03,206 --> 00:04:04,043 Uwielbiam. 72 00:04:04,207 --> 00:04:08,087 Nie, chodzi o harmonię składników, o doznanie smakowe mignonette. 73 00:04:08,920 --> 00:04:11,675 - Nie mów „doznanie”. - Za późno. Doznanie smakowe. 74 00:04:32,528 --> 00:04:33,529 Dzień dobry. 75 00:04:33,573 --> 00:04:35,198 Jezu, jak na balu maturalnym. 76 00:04:35,367 --> 00:04:37,449 Tak? Nie byłem. 77 00:04:37,617 --> 00:04:39,158 Serio? Dlaczego? 78 00:04:39,327 --> 00:04:41,953 Bo żadna ślicznotka jak ty mnie nie chciała. 79 00:04:42,121 --> 00:04:44,163 Moje biedactwo. 80 00:04:44,416 --> 00:04:46,710 Pieprzyć wredne zdziry. 81 00:04:46,878 --> 00:04:48,127 Witam. 82 00:04:48,295 --> 00:04:49,713 Witam, panie Lorimer. 83 00:04:50,962 --> 00:04:53,717 Dzień dobry. Felicity Lynn. 84 00:04:53,885 --> 00:04:55,719 - I Damien Garcia. - I George Diaz. 85 00:04:55,803 --> 00:04:58,598 - Podałaś moje prawdziwe nazwisko? - Oczywiście. 86 00:04:58,806 --> 00:05:01,809 - A paparazzi? - Tutaj? Przecież to wyspa. 87 00:05:01,973 --> 00:05:03,102 Witam na Hawthorn. 88 00:05:03,311 --> 00:05:06,314 Pan Ledford i pani Westervelt? 89 00:05:07,563 --> 00:05:08,564 Nie. 90 00:05:09,272 --> 00:05:10,442 Niestety nie. 91 00:05:11,190 --> 00:05:14,029 Pani Westervelt zmieniła plany. 92 00:05:14,193 --> 00:05:15,487 A to jest pani... 93 00:05:16,071 --> 00:05:17,072 Margot. 94 00:05:17,240 --> 00:05:18,866 Miło mi poznać. 95 00:05:23,455 --> 00:05:26,165 Margot. Witamy. 96 00:05:26,334 --> 00:05:29,961 Dołożymy starań, by ten wieczór był niezapomniany. 97 00:05:30,129 --> 00:05:31,423 Tędy proszę. 98 00:05:31,587 --> 00:05:32,712 Dzięki. 99 00:05:33,633 --> 00:05:34,926 Wybacz. 100 00:05:35,090 --> 00:05:39,719 - Głupio wyszło. Nie chciałem... - Nic się nie stało. Nie przejmuj się. 101 00:05:45,224 --> 00:05:47,811 Panie Leibrandt. Pani Leibrandt, witamy. 102 00:05:47,979 --> 00:05:50,065 Pójdziemy prosto do restauracji. 103 00:05:50,229 --> 00:05:54,193 - Byliśmy na obchodzie wiele razy. - Tak, to prawda. 104 00:05:54,778 --> 00:05:58,406 Moi szacowni goście mogą kontynuować rozmowę, idąc. 105 00:05:58,574 --> 00:06:00,660 Dziękuję. Proszę za mną. 106 00:06:01,661 --> 00:06:03,743 Więc... nad czym teraz pracujesz? 107 00:06:03,911 --> 00:06:06,165 Dzięki, że pytasz. Widzisz? Rozpoznają mnie. 108 00:06:06,622 --> 00:06:09,000 Rozpoczynam karierę jako prezenter. 109 00:06:09,168 --> 00:06:10,710 Wiesz? Zagram siebie. 110 00:06:12,752 --> 00:06:19,471 Wyspa Hawthorn to prawie pięć hektarów lasów i pastwisk. 111 00:06:19,635 --> 00:06:23,182 - Wokół nas bezmiar oceanu. - O tak. 112 00:06:23,391 --> 00:06:27,351 Właśnie trwa zbiór przegrzebków, które wam dziś podamy. 113 00:06:27,519 --> 00:06:29,481 No nie... O cholera! 114 00:06:31,607 --> 00:06:34,025 Uwijaj się, kamracie! 115 00:06:34,193 --> 00:06:35,567 Konamy z głodu! 116 00:06:37,989 --> 00:06:41,949 Podoba mi się ten swoisty biom kulinarnych pomysłów. 117 00:06:42,117 --> 00:06:45,076 Coś jak epikurejski salon. 118 00:06:45,244 --> 00:06:48,624 - Wolę nazwać to biomem. - Tak, biom brzmi lepiej. 119 00:06:48,832 --> 00:06:53,084 Dotarliśmy do obozu bazowego na zboczu Kitumandżaro. Obłęd. 120 00:07:01,052 --> 00:07:02,261 Powąchaj. 121 00:07:06,974 --> 00:07:08,019 Zgłodniejemy. 122 00:07:08,183 --> 00:07:09,561 Jestem żarłokiem. 123 00:07:09,729 --> 00:07:10,770 Uwielbiam to. 124 00:07:10,938 --> 00:07:12,940 I jestem bliskim znajomym szefa. 125 00:07:14,189 --> 00:07:16,984 Wędzarnia nawiązuje do tradycji nordyckiej. 126 00:07:17,152 --> 00:07:19,987 Używamy wyłącznie mięsa krów mlecznych, 127 00:07:21,156 --> 00:07:24,408 które dojrzewa przez, bagatela, 152 dni, 128 00:07:25,036 --> 00:07:27,038 by zmiękły włókna białkowe. 129 00:07:27,827 --> 00:07:30,582 - Możemy zajrzeć? - Czytałem o tym w necie. 130 00:07:30,750 --> 00:07:32,752 - Mogę zobaczyć? - Koreański grill. 131 00:07:32,832 --> 00:07:35,210 Ale nie dotykamy białka, jeszcze dojrzewa. 132 00:07:35,379 --> 00:07:38,173 A co, jeśli podacie mięso 153. Dnia? 133 00:07:38,338 --> 00:07:40,468 Rozpęta się piekło? 134 00:07:40,632 --> 00:07:43,054 Bakterie przenikną 135 00:07:43,218 --> 00:07:46,806 do krwiobiegu konsumenta, atakując opony mózgowo-rdzeniowe, 136 00:07:46,930 --> 00:07:49,224 skutkiem czego dojdzie do porażenia, 137 00:07:49,393 --> 00:07:53,397 a wkrótce potem zgonu. Więc owszem, rozpętałoby się piekło. 138 00:07:55,983 --> 00:07:57,609 Dobrze, że się na tym znamy. 139 00:07:59,903 --> 00:08:01,989 Mógłbym dla niej pracować. 140 00:08:02,153 --> 00:08:03,447 Tu mieszkamy. 141 00:08:04,616 --> 00:08:08,159 Serio? Tutaj? Wszyscy razem? 142 00:08:08,704 --> 00:08:09,745 Wszyscy. 143 00:08:09,913 --> 00:08:11,082 Oprócz szefa. 144 00:08:11,246 --> 00:08:12,291 No, no... 145 00:08:13,665 --> 00:08:16,251 - Esprit de corps. Tak? - Nie, panie Feldman. 146 00:08:16,420 --> 00:08:18,045 To coś znacznie więcej. 147 00:08:19,090 --> 00:08:20,255 Jesteśmy rodziną. 148 00:08:20,424 --> 00:08:23,134 Zaczynamy o szóstej od 5-godzinnych przygotowań. 149 00:08:23,303 --> 00:08:25,597 Zbieramy plony. Fermentujemy. 150 00:08:26,137 --> 00:08:28,055 Uśmiercamy. Marynujemy. 151 00:08:28,223 --> 00:08:30,558 Rozpuszczamy. Sferyfikujemy. 152 00:08:30,726 --> 00:08:31,975 Żelujemy. 153 00:08:32,143 --> 00:08:33,561 Żelują? 154 00:08:33,729 --> 00:08:34,730 Żelujemy. 155 00:08:35,815 --> 00:08:39,899 Kolacja trwa 4 godziny 25 minut. Kończymy grubo po drugiej w nocy. 156 00:08:40,067 --> 00:08:41,653 Więc lepiej mieszkać razem. 157 00:08:41,821 --> 00:08:43,823 A nie czujecie się wypaleni? 158 00:08:43,987 --> 00:08:46,113 - „Wypaleni”? - Przepraszam. 159 00:08:46,782 --> 00:08:49,701 Nie męczy was rutyna? 160 00:08:49,869 --> 00:08:52,788 Szef dba o najwyższe standardy, my także. 161 00:08:53,957 --> 00:08:57,545 Nic się tu nie wypala, chyba że celowo, by podkręcić smak. 162 00:08:58,378 --> 00:09:00,464 No dobrze... kto jest głodny? 163 00:09:01,589 --> 00:09:02,842 Teraz nas nakarmią? 164 00:09:04,592 --> 00:09:05,761 Elso... 165 00:09:05,925 --> 00:09:07,347 Przepraszam. 166 00:09:07,511 --> 00:09:08,512 Elso. 167 00:09:09,140 --> 00:09:10,558 Kto tam mieszka? 168 00:09:10,722 --> 00:09:11,723 Szef. 169 00:09:11,851 --> 00:09:13,016 Możemy tam zajrzeć? 170 00:09:14,934 --> 00:09:18,438 Nawet ekipa nie ma wstępu do domku szefa. 171 00:09:22,318 --> 00:09:23,154 Chodźmy. 172 00:09:23,319 --> 00:09:26,490 Nie przeszkadzajmy Arcycesarzowi Wyżywienia. 173 00:09:26,658 --> 00:09:27,659 No tak. 174 00:09:28,324 --> 00:09:29,993 Koza-cko, prawda? 175 00:09:38,958 --> 00:09:41,212 Puścimy post w odpowiednim czasie. 176 00:09:41,381 --> 00:09:43,006 Zabieram cię w takie miejsca. 177 00:09:43,339 --> 00:09:45,885 - Bukuję najlepsze. - Na moje nazwisko. 178 00:09:46,049 --> 00:09:47,178 No cóż. 179 00:09:49,096 --> 00:09:50,177 Witajcie z powrotem. 180 00:09:50,346 --> 00:09:51,639 Panowie, parfait? 181 00:09:52,432 --> 00:09:53,725 Ale widok. 182 00:09:54,894 --> 00:09:55,975 Zrobisz zdjęcie? 183 00:10:13,160 --> 00:10:14,285 Dokąd idziemy? 184 00:10:14,454 --> 00:10:16,624 Zamieńmy się miejscami. 185 00:10:17,417 --> 00:10:19,250 - Pani... - Mills. 186 00:10:19,419 --> 00:10:22,922 Pani Mills, zajmie pani miejsce pani Westervelt. 187 00:10:23,795 --> 00:10:28,219 - Powinnaś mieć lepszy widok. - Nie muszę mieć lepszego widoku. 188 00:10:28,384 --> 00:10:30,346 - Będę patrzył na kuchnię. - Dziękuję! 189 00:10:30,510 --> 00:10:31,763 Zaczniemy od rosé. 190 00:10:31,931 --> 00:10:32,932 Smacznego. 191 00:10:41,565 --> 00:10:45,817 Możecie śmiało podglądać kucharzy zajętych innowacją. 192 00:10:47,026 --> 00:10:50,614 Ale bardzo proszę o niefotografowanie naszych dań. 193 00:10:51,451 --> 00:10:56,328 Szef uważa, że piękno jego dzieł kryje się w ich efemeryczności. 194 00:10:56,496 --> 00:10:57,829 To trzeba zobaczyć. 195 00:11:04,043 --> 00:11:05,713 Używa pan Pacojetu? 196 00:11:06,590 --> 00:11:07,883 Tak, proszę pana. 197 00:11:08,800 --> 00:11:12,720 Pacojet zapewnia pudrową konsystencję podobną do śniegu. 198 00:11:12,888 --> 00:11:13,721 Ekstra. 199 00:11:13,889 --> 00:11:15,266 Mam taki w domu. 200 00:11:15,431 --> 00:11:17,349 Zna się pan na rzeczy, panie Ledford. 201 00:11:18,726 --> 00:11:22,021 - Zna pan moje nazwisko? - Lubimy wiedzieć, kogo gościmy. 202 00:11:23,439 --> 00:11:27,278 - A gdzie szef? Chciałbym z nim... - Proszę wrócić do stolika. 203 00:11:27,819 --> 00:11:29,945 Za chwilę podajemy. 204 00:11:30,906 --> 00:11:32,448 Jasne. Tak. Dziękuję. 205 00:11:33,449 --> 00:11:34,658 Lambrusco? 206 00:11:34,826 --> 00:11:37,120 Kurwa, co za dbałość o detale. 207 00:11:37,288 --> 00:11:39,871 - Zna moje nazwisko. - Nie spytałeś o jego. 208 00:11:40,039 --> 00:11:41,124 No wiesz... 209 00:11:45,004 --> 00:11:46,129 Jest. 210 00:11:57,725 --> 00:11:58,726 Kurwa... 211 00:11:58,810 --> 00:12:00,183 Patrzy na mnie? 212 00:12:22,622 --> 00:12:25,252 - Nazywasz to mdłym? - Bo jest mdłe. 213 00:12:25,417 --> 00:12:26,462 Lubisz zimę, prawda? 214 00:12:26,626 --> 00:12:27,919 - Nie. - Świr. 215 00:12:28,087 --> 00:12:31,923 Kompresowany kiszony cucamelon, mleczny śnieg i zapiekana koronka. 216 00:12:32,091 --> 00:12:33,425 Smacznego. 217 00:12:35,262 --> 00:12:38,430 Ta obsesja na punkcie śniegu. 218 00:12:38,598 --> 00:12:41,353 Zaraza, na którą nikt nie jest odporny. 219 00:12:45,773 --> 00:12:47,815 Wyczuwasz kózkę? 220 00:12:47,983 --> 00:12:49,441 Na finiszu. Koźlątko. 221 00:12:49,609 --> 00:12:51,070 Mówiła o mleku. 222 00:12:51,234 --> 00:12:52,235 Ciekawe. 223 00:12:52,320 --> 00:12:54,406 Ale nie wspomniała o gatunku. 224 00:12:54,574 --> 00:12:58,117 Zanim powiesz mi o pomyśle na program, chcę ci podziękować 225 00:12:58,618 --> 00:13:01,244 za dwa ostatnie lata. Ta możliwość była... 226 00:13:02,454 --> 00:13:07,459 - Życiową szansą? Za kolejne. - Dasz mi wznieść pożegnalny toast? 227 00:13:07,627 --> 00:13:08,960 - Odpada. - A jednak. 228 00:13:09,128 --> 00:13:10,798 - Zaczynam nową pracę. - Boże! 229 00:13:10,962 --> 00:13:12,756 Mama załatwiła mi fuchę w Sony. 230 00:13:12,924 --> 00:13:16,175 Mówiłam ci dwa tygodnie temu. Oddaję telefon służbowy. 231 00:13:17,052 --> 00:13:19,307 - Firmową kartę kredytową. - Co robisz? 232 00:13:19,471 --> 00:13:21,809 Klucz do domu w LA. 233 00:13:21,973 --> 00:13:26,061 I do apartamentu w Nowym Jorku, i tego, o którym nie wie twoja żona. 234 00:13:26,229 --> 00:13:27,771 Co u Amandy? 235 00:13:29,689 --> 00:13:32,736 Serio? Bawimy się w rozmowy o życiu? 236 00:13:33,653 --> 00:13:35,407 - A nie powinniśmy? - Musimy? 237 00:13:37,240 --> 00:13:38,658 Niedobrze, Bryce. 238 00:13:38,826 --> 00:13:40,828 Nie układa nam się z Amandą. 239 00:13:40,992 --> 00:13:42,037 Z twojej winy? 240 00:13:42,201 --> 00:13:46,205 Jej. Kazała mi wysłać SMS koleżance. Oczywiście, kurwa, że z mojej winy. 241 00:13:46,374 --> 00:13:48,668 - Dupek ze mnie. - Ale przynajmniej mamy robotę. 242 00:13:48,836 --> 00:13:50,670 - I kasę. - Za pracę i kasę. 243 00:13:52,380 --> 00:13:55,427 - Jesteśmy żałośni, co? - Niech nas ktoś odstrzeli. 244 00:14:00,556 --> 00:14:02,558 Mógłbym w tym zamieszkać. 245 00:14:02,934 --> 00:14:04,768 Nie gniewasz się, 246 00:14:04,936 --> 00:14:07,855 - że mnie to aż tak nie kręci? - Nie, spokojnie. 247 00:14:08,063 --> 00:14:09,481 Siedzę z super dziewczyną. 248 00:14:10,442 --> 00:14:12,151 O co chodzi z tym jedzeniem? 249 00:14:12,316 --> 00:14:16,528 Sam nie wiem. Wiesz, jak ludzie idealizują sportowców, muzyków, 250 00:14:16,696 --> 00:14:19,491 malarzy i tym podobnych. Czyli idiotów. 251 00:14:19,659 --> 00:14:23,371 To, co robią, jest bez znaczenia. Grają dmuchaną piłką albo na ukulele. 252 00:14:23,535 --> 00:14:24,620 A szefowie kuchni 253 00:14:24,788 --> 00:14:27,415 grają surową materią życia. 254 00:14:27,583 --> 00:14:29,040 I śmierci. 255 00:14:29,793 --> 00:14:34,798 Oglądałem każdy odcinek Chef's Table po dwa, trzy razy. Slowika 20 razy. 256 00:14:34,966 --> 00:14:39,010 Jak wyjaśnia, kiedy zielona truskawka jest idealnie niedojrzała. 257 00:14:39,178 --> 00:14:43,431 Patrzyłem na surowego przegrzebka drgającego w agonii na talerzu. 258 00:14:43,599 --> 00:14:47,435 To sztuka na skraju otchłani. Bóg też tam działa. 259 00:14:47,727 --> 00:14:49,268 Pięknie to ująłeś. 260 00:14:49,437 --> 00:14:51,270 - Przestań. - Nie, poważnie. 261 00:14:51,439 --> 00:14:54,774 Chyba zaczynam to rozumieć. 262 00:14:54,942 --> 00:14:56,860 - Serio? - Tak. Troszeczkę. 263 00:14:57,653 --> 00:15:02,494 PIERWSZE DANIE 264 00:15:18,297 --> 00:15:19,298 Tak, szefie. 265 00:15:45,244 --> 00:15:47,495 - Dobry wieczór. - Dobry wieczór. 266 00:15:50,330 --> 00:15:51,543 Witam w Hawthorn. 267 00:15:52,460 --> 00:15:56,087 Nazywam się Julian Slowik. Będziemy mieli zaszczyt was karmić. 268 00:15:56,255 --> 00:15:57,757 Kurtyna w górę. 269 00:15:57,921 --> 00:15:59,423 W ciągu kilku kolejnych godzin 270 00:15:59,591 --> 00:16:02,177 będziecie spożywać tłuszcze, 271 00:16:02,342 --> 00:16:06,306 sól, cukier, białko, 272 00:16:06,474 --> 00:16:09,641 bakterie, grzyby, 273 00:16:09,809 --> 00:16:11,519 rozmaite rośliny i zwierzęta, 274 00:16:11,687 --> 00:16:14,982 a czasem i całe ekosystemy. 275 00:16:16,940 --> 00:16:20,488 Jednak mam do was jedną prośbę. Tylko jedną. 276 00:16:20,652 --> 00:16:22,822 Nie jedzcie. 277 00:16:23,615 --> 00:16:24,656 On poważnie? 278 00:16:25,365 --> 00:16:26,534 Smakujcie. 279 00:16:28,079 --> 00:16:29,369 Delektujcie się. 280 00:16:29,537 --> 00:16:31,122 Rozkoszujcie. 281 00:16:31,290 --> 00:16:34,834 Poświęćcie uwagę każdemu kęsowi, który trafi do waszych ust. 282 00:16:36,295 --> 00:16:37,421 Bądźcie uważni. 283 00:16:38,213 --> 00:16:39,963 Ale nie jedzcie. 284 00:16:41,172 --> 00:16:43,551 Nasze menu jest na to zbyt cenne. 285 00:16:44,428 --> 00:16:45,469 Rozejrzycie się. 286 00:16:45,637 --> 00:16:48,516 Znaleźliśmy się na tej wyspie. 287 00:16:49,725 --> 00:16:51,182 Akceptujcie. 288 00:16:52,019 --> 00:16:53,353 Akceptujcie to wszystko. 289 00:16:54,269 --> 00:16:56,564 I... wybaczajcie. 290 00:16:58,233 --> 00:16:59,943 I z tą myślą... 291 00:17:00,111 --> 00:17:01,569 Jedzenie! 292 00:17:02,486 --> 00:17:04,279 Tak, tak. Nieście je tu! 293 00:17:05,325 --> 00:17:06,326 Idą! 294 00:17:08,283 --> 00:17:10,494 O rany, jak orkiestra na paradzie. 295 00:17:13,957 --> 00:17:17,044 Nasze pierwsze danie nosi nazwę „Wyspa”. 296 00:17:17,208 --> 00:17:19,419 Na waszych talerzach rośliny z wyspy 297 00:17:19,587 --> 00:17:21,549 spoczęły na kamykach z plaży 298 00:17:21,713 --> 00:17:24,384 pokrytych delikatnie zmrożoną wodą morską, 299 00:17:24,552 --> 00:17:26,926 która topiąc się, przyda daniu smaku. 300 00:17:27,555 --> 00:17:30,722 - Tamten facet je łowił. - Słucham? 301 00:17:33,433 --> 00:17:34,770 Przepraszam, mistrzu. 302 00:17:35,979 --> 00:17:36,980 Nic nie szkodzi. 303 00:17:37,188 --> 00:17:39,190 Tak, to właśnie te przegrzebki. 304 00:17:39,523 --> 00:17:42,818 A oto co musicie pamiętać, spożywając to danie. 305 00:17:42,986 --> 00:17:46,574 My, ludzie na tej wyspie, nic nie znaczymy. 306 00:17:47,407 --> 00:17:49,661 Wyspa i jej substancje odżywcze 307 00:17:49,825 --> 00:17:53,953 istnieją w swej najdoskonalszej formie, czy je zbierzemy, 308 00:17:54,121 --> 00:17:57,292 czy przygotujemy, czy strawimy. 309 00:17:57,457 --> 00:18:00,836 To, co się wydarzy w tej sali, jest bez znaczenia 310 00:18:01,004 --> 00:18:04,548 w porównaniu z tym, co się dzieje na zewnątrz, w naturze, 311 00:18:04,716 --> 00:18:06,634 w glebie, w wodzie, 312 00:18:07,343 --> 00:18:08,680 w powietrzu. 313 00:18:10,097 --> 00:18:13,393 Jesteśmy li tylko przerażoną nanosekundą. 314 00:18:15,142 --> 00:18:17,689 Natura jest wieczna. 315 00:18:19,523 --> 00:18:20,940 Smacznego. 316 00:18:22,902 --> 00:18:24,696 Powiało optymizmem. 317 00:18:27,531 --> 00:18:28,532 Płaczesz? 318 00:18:29,865 --> 00:18:34,706 Bo to wszystko jest takie poruszające i piękne. Niemal... 319 00:18:34,870 --> 00:18:36,624 zbyt piękne, by jeść. 320 00:18:38,041 --> 00:18:41,212 Najfajniejsza knajpa w moim rodzinnym mieście... 321 00:18:41,377 --> 00:18:43,170 Mistrz się nie pogniewał, co? 322 00:18:43,963 --> 00:18:45,004 Za przegrzebki. 323 00:18:45,172 --> 00:18:49,301 Nie musisz go tytułować. Pewnie nawet nie wie o twoim istnieniu. 324 00:18:49,593 --> 00:18:51,010 Chciałbym, żeby... 325 00:18:51,431 --> 00:18:53,933 - Cię polubił? - Właśnie. Troszkę. 326 00:18:54,097 --> 00:18:55,351 Jesteś klientem. 327 00:18:55,515 --> 00:18:57,853 Płacisz mu za usługę. 328 00:18:58,017 --> 00:19:01,188 - Nie ma znaczenia, czy cię lubi, czy nie. - No tak. 329 00:19:01,441 --> 00:19:03,607 - Zaraz. Co to znaczy? - Nic. 330 00:19:03,775 --> 00:19:05,901 Spokojnie. Jedz swój kamyk. 331 00:19:06,069 --> 00:19:10,822 A dopełnieniem niech będzie Chassagne-Montrachet z Caroline Morey, 332 00:19:10,990 --> 00:19:13,453 premier cru, rocznik 2014. 333 00:19:13,617 --> 00:19:17,329 To nie tylko jedna winnica. To pojedynczy rząd winorośli. 334 00:19:17,789 --> 00:19:19,290 - Magia. - Ideał. 335 00:19:19,667 --> 00:19:22,293 Jakieś uwagi? Czuję, że to... 336 00:19:22,542 --> 00:19:25,545 - Chwilami zahacza o wielkość. - Chwilami. 337 00:19:25,713 --> 00:19:28,884 Chcą olśnić. Garnirunek napierdolony szczypczykami, 338 00:19:29,048 --> 00:19:32,011 ale czuć smaki, całość jest klarowna, bardzo... 339 00:19:32,844 --> 00:19:33,845 talasowa. 340 00:19:34,514 --> 00:19:36,392 - „Talasowa”? - Oceaniczna. 341 00:19:36,556 --> 00:19:39,479 - Talassa była boginią morza. - Talassa i Pontos. 342 00:19:39,643 --> 00:19:41,272 - Tak. - Właśnie. Czyli... 343 00:19:43,190 --> 00:19:45,192 Spożywamy ocean. 344 00:19:45,649 --> 00:19:48,652 - Spożywamy ocean. - Tak. 345 00:19:51,783 --> 00:19:52,784 I jak? 346 00:19:54,326 --> 00:19:55,327 Smaczne. 347 00:19:55,495 --> 00:19:58,870 Do programu to za mało. Trzeba... to upiększyć. 348 00:19:59,663 --> 00:20:01,917 Boże, to nie operacja mózgu. 349 00:20:02,081 --> 00:20:04,167 To program podróżniczo-kulinarny. 350 00:20:04,336 --> 00:20:06,546 Więc przedstaw mi zamysł. 351 00:20:06,714 --> 00:20:08,299 Jedziemy do Włoch. 352 00:20:09,008 --> 00:20:13,553 Kręcimy mnie w rybaczkach na pastelowozielonej vespie, 353 00:20:13,721 --> 00:20:16,516 jak popylam na farmę jakiegoś Giuseppe po ser. 354 00:20:16,680 --> 00:20:19,182 Zjadam ser, a potem... 355 00:20:19,351 --> 00:20:22,354 Zbliżenie na mnie. Zamykam oczy i udaję orgazm. 356 00:20:22,810 --> 00:20:24,396 Potem Południowa Afryka, 357 00:20:24,564 --> 00:20:28,027 może powiem, że rasizm nie jest trendy 358 00:20:28,191 --> 00:20:31,194 i cyk-myk odbieramy Emmy. Mogę już jeść? 359 00:20:31,403 --> 00:20:33,613 I to powiesz trzem platformom? 360 00:20:33,781 --> 00:20:36,660 - Mniej więcej. - Jezu, kurwa. To katastrofa. 361 00:20:36,828 --> 00:20:39,331 Nie wpuszczą cię do Afryki, jeździłeś po pijaku. 362 00:20:39,747 --> 00:20:41,833 - Smakuje? - Karma dla wydr? 363 00:20:41,997 --> 00:20:42,998 Obleci. 364 00:20:43,166 --> 00:20:47,254 Mój kucharz Ricardo to spec od skorupiaków. Znacie go. Niesamowity. 365 00:20:47,419 --> 00:20:48,420 Niewiarygodne. 366 00:20:48,588 --> 00:20:50,422 Grunt, że możemy to odhaczyć. 367 00:20:50,882 --> 00:20:53,469 Tata mawiał, że kupuje się doświadczenie. 368 00:20:53,925 --> 00:20:57,305 To wygląda jak... jak zieleń podmiejska. 369 00:20:57,765 --> 00:20:58,806 Przegięcie. 370 00:21:02,017 --> 00:21:04,812 Widziałam Perry'ego u DeLaurentisa. 371 00:21:12,736 --> 00:21:13,865 Jak się miewa? 372 00:21:16,075 --> 00:21:17,409 No wiesz. 373 00:21:17,657 --> 00:21:18,702 Jak to Perry. 374 00:21:23,122 --> 00:21:24,207 Dziękuję. 375 00:21:27,042 --> 00:21:30,378 - Serwis za pięć minut! - Tak, szefie! 376 00:21:32,171 --> 00:21:35,635 DRUGIE DANIE 377 00:21:43,975 --> 00:21:45,769 I tak przed każdym daniem? 378 00:21:45,937 --> 00:21:51,319 Chleb istnieje w takiej czy innej formie od ponad 12 tysięcy lat. 379 00:21:51,483 --> 00:21:53,112 Postawa pożywienia ubogich. 380 00:21:54,322 --> 00:21:55,403 Mąka i woda. 381 00:21:55,987 --> 00:21:57,240 Jest coś prostszego? 382 00:21:57,409 --> 00:22:03,286 Nawet dziś zboża stanowią 65% produkcji rolnej. 383 00:22:03,455 --> 00:22:05,957 Owoce i warzywa - zaledwie 6%. 384 00:22:06,958 --> 00:22:13,256 Śniadanie starożytnych greckich wieśniaków to czerstwy chleb maczany w winie. 385 00:22:13,425 --> 00:22:18,426 A Jezus uczył nas się modlić, by prosić Boga o chleb powszedni. 386 00:22:19,218 --> 00:22:23,475 Od zawsze był on pokarmem prostego człowieka. 387 00:22:23,643 --> 00:22:27,146 Ale wy, moi drodzy goście, nie jesteście prostymi ludźmi. 388 00:22:27,311 --> 00:22:28,648 Dlatego dziś 389 00:22:29,649 --> 00:22:30,898 chleba nie będzie. 390 00:22:33,985 --> 00:22:37,156 BEZCHLEBOWY TALERZ CHLEBA brak pieczywa, słone dodatki. 391 00:22:39,739 --> 00:22:41,577 - Chyba żartuje. - Żartuje. 392 00:22:44,079 --> 00:22:45,164 Wyższy poziom. 393 00:22:45,373 --> 00:22:46,498 Nie żartował. 394 00:22:47,038 --> 00:22:49,833 W restauracji słynącej z chleba. Urocze. 395 00:22:50,001 --> 00:22:51,086 - Co? - Dziękuję. 396 00:22:51,963 --> 00:22:53,797 To nie podstęp? 397 00:22:54,045 --> 00:22:55,423 - Co? - Nie... 398 00:22:56,340 --> 00:22:57,757 To jakaś ściema. 399 00:23:00,179 --> 00:23:01,513 Kurwa, poważnie? 400 00:23:01,681 --> 00:23:06,686 I w tym duchu delektujcie się dodatkami bez dodatku. 401 00:23:07,266 --> 00:23:11,939 „Chleb, którego nie podamy, powstał ze starej odmiany pszenicy red fife, 402 00:23:12,107 --> 00:23:15,611 wyhodowanej do spółki z organizacją Tehachapi Grain Project 403 00:23:15,775 --> 00:23:19,907 oddaną ratowaniu prastarych odmian zbóż”. Czysty obłęd. 404 00:23:20,700 --> 00:23:25,577 Ten myk z całkowitym brakiem pieczywa jest naprawdę niezły. 405 00:23:25,745 --> 00:23:27,999 Trochę to szokujące, co? 406 00:23:28,247 --> 00:23:31,459 Diabelskie zagranie. 407 00:23:31,627 --> 00:23:35,170 Zawsze postrzegał żywność przez pryzmat podziałów klasowych, 408 00:23:35,339 --> 00:23:38,089 - ja zresztą też. - Oczywiście. 409 00:23:38,634 --> 00:23:44,640 Muszę jednak stwierdzić, że ta emulsja leciutko się rozwarstwiła. 410 00:23:45,140 --> 00:23:46,474 Właśnie. 411 00:23:46,642 --> 00:23:49,561 Nie chciałem nic mówić, ale od razu zauważyłem. 412 00:23:49,729 --> 00:23:51,479 Zwarzyła się. 413 00:23:51,939 --> 00:23:54,526 Co doprawdy... Nie powinno się 414 00:23:56,528 --> 00:24:00,239 czegoś podobnego oglądać w lokalu o takiej renomie. 415 00:24:00,404 --> 00:24:01,573 A jednak. 416 00:24:01,741 --> 00:24:04,992 Boże. To wyższa szkoła wyjebania w kosmos. 417 00:24:05,160 --> 00:24:07,579 Wplatanie historycznych alegorii... 418 00:24:07,747 --> 00:24:11,583 Zabawa polega na odgadnięciu motywu przewodniego całego posiłku. 419 00:24:11,751 --> 00:24:13,292 Dowiemy się na końcu. 420 00:24:13,461 --> 00:24:15,210 Zaraz. Podoba ci się to? 421 00:24:15,379 --> 00:24:18,590 - Tak. - Ale to obelga dla gościa. 422 00:24:19,130 --> 00:24:20,508 Nie. Nie rozumiesz. 423 00:24:20,676 --> 00:24:21,969 To koncepcja. 424 00:24:22,133 --> 00:24:25,056 - Wiem, czym jest koncepcja. - Snuje opowieść. 425 00:24:25,681 --> 00:24:29,140 Dlatego to takie fascynujące. Jest i szefem, i narratorem. 426 00:24:29,309 --> 00:24:31,935 - I ma w dupie zasady. - Może jestem głupia, 427 00:24:32,143 --> 00:24:35,439 ale pewnych zasad nie można mieć w dupie. Na przykład... 428 00:24:35,607 --> 00:24:37,276 podawanie żarcia w knajpie. 429 00:24:38,902 --> 00:24:42,153 Najdroższa, nikt cię nie posądza o głupotę. 430 00:24:42,322 --> 00:24:43,531 Piekę własny chleb. 431 00:24:43,699 --> 00:24:45,409 Serio? Nie wiedziałem. 432 00:24:45,577 --> 00:24:47,242 Bardzo rustykalny. 433 00:24:47,495 --> 00:24:49,953 W chłopskim stylu. Drożdżasty. 434 00:24:50,121 --> 00:24:51,539 A jakich używasz drożdży? 435 00:24:52,372 --> 00:24:54,041 Własnej roboty, z jabłek. 436 00:24:54,209 --> 00:24:57,212 Oczywiście, jakżeby inaczej. 437 00:24:57,377 --> 00:24:59,130 Niepoprawna jesteś. 438 00:24:59,715 --> 00:25:01,092 Pani Bloom? 439 00:25:01,256 --> 00:25:04,095 Oto kolejna rozwarstwiona emulsja. 440 00:25:04,259 --> 00:25:06,430 Od mistrza Slowika. 441 00:25:11,935 --> 00:25:12,936 Przepraszam. 442 00:25:13,104 --> 00:25:14,730 Czy wszystko w porządku? 443 00:25:14,894 --> 00:25:17,397 Tak się składa, że nie, dzięki za troskę. 444 00:25:18,442 --> 00:25:21,569 Jedzenie jest super i podziwiamy koncept, 445 00:25:21,737 --> 00:25:23,615 ale możemy prosić o pieczywo? 446 00:25:23,779 --> 00:25:26,906 - A dla kolegi bezglutenowe? - Nie. 447 00:25:27,783 --> 00:25:29,160 „Nie”? 448 00:25:29,329 --> 00:25:30,330 Nie. 449 00:25:32,123 --> 00:25:35,751 Bardzo to fikuśne. Nie chciałem grać tą kartą, 450 00:25:35,835 --> 00:25:40,295 - ale wie pani, kim jesteśmy, prawda? - Tak. 451 00:25:40,380 --> 00:25:42,422 Naprawdę? Wie pani, kim jesteśmy? 452 00:25:42,590 --> 00:25:43,591 Wiem. 453 00:25:44,800 --> 00:25:49,180 - I że pracujemy z Dougiem Verrickiem. - Pracujecie dla pana Verricka. 454 00:25:49,349 --> 00:25:50,390 Dokładnie. 455 00:25:50,558 --> 00:25:53,268 Wszyscy gramy w jednej drużynie. 456 00:25:53,433 --> 00:25:56,063 Więc niech nam pani poda pieczywo. 457 00:25:56,227 --> 00:25:57,064 Prosimy. 458 00:25:57,228 --> 00:25:58,438 Nikomu nie powiemy. 459 00:25:58,606 --> 00:26:00,568 - Słowo. - Nie. 460 00:26:02,193 --> 00:26:03,611 Powiedziała pani „nie”? 461 00:26:03,779 --> 00:26:05,236 Powiedziałam „nie”. Tak. 462 00:26:08,408 --> 00:26:09,785 To wszystko, dzięki. 463 00:26:11,535 --> 00:26:12,744 Można? 464 00:26:13,080 --> 00:26:14,706 Nie musi pani... 465 00:26:17,709 --> 00:26:22,253 Zjecie mniej niżbyście chcieli i więcej niż na to zasługujecie. 466 00:26:24,464 --> 00:26:26,426 Miło mi panów obsługiwać. 467 00:26:27,134 --> 00:26:29,845 Pozostaję w ketozie, to dobrze. 468 00:26:30,013 --> 00:26:32,848 Brak chleba sprzyja koncentracji. 469 00:26:33,016 --> 00:26:35,226 Pyszota. Zabalsamuj mnie w tym. 470 00:26:37,313 --> 00:26:39,106 - Nie spróbujesz? - Nie. 471 00:26:39,270 --> 00:26:40,356 - Nie? - Nie. 472 00:26:40,524 --> 00:26:41,733 To jest boskie. 473 00:26:41,901 --> 00:26:43,735 Zjem twoje. 474 00:26:46,322 --> 00:26:47,363 Ja niechcący. 475 00:26:47,739 --> 00:26:49,325 Każdemu się może zdarzyć. 476 00:26:53,204 --> 00:26:54,870 Przepraszam, to było... 477 00:26:55,038 --> 00:26:56,287 Bardzo przepraszam. 478 00:26:59,667 --> 00:27:01,545 Nie tknęła pani jedzenia. 479 00:27:03,423 --> 00:27:04,796 Bo go nie ma. 480 00:27:05,381 --> 00:27:07,298 Owszem, jest. 481 00:27:08,091 --> 00:27:12,179 Czekam na dalszy ciąg. Nie chcę się przejeść. 482 00:27:12,640 --> 00:27:16,015 To niemożliwe. Zaplanowałem pod tym kątem porcje, 483 00:27:16,183 --> 00:27:18,730 więc... nie przeje się pani. 484 00:27:18,894 --> 00:27:20,396 Proszę jeść. 485 00:27:20,564 --> 00:27:22,442 Menu ma sens, jeśli się je. 486 00:27:22,606 --> 00:27:24,484 Zabronił pan nam jeść. 487 00:27:24,652 --> 00:27:27,238 Nie to miałem na myśli. Wie pani o tym. 488 00:27:28,864 --> 00:27:31,074 Dziękuję za troskę, 489 00:27:31,242 --> 00:27:34,662 ale potrafię sama zdecydować, kiedy i co mam jeść. 490 00:27:39,290 --> 00:27:40,460 Dziękuję. 491 00:27:42,209 --> 00:27:43,335 Uwłaczyłaś mu. 492 00:27:43,503 --> 00:27:44,756 - „Uwłaczyłam”? - Tak. 493 00:27:44,920 --> 00:27:47,967 - Tyler, ten facet to złamas. - Proszę, nie. 494 00:27:49,385 --> 00:27:51,551 - To było chamskie. - Co? 495 00:27:51,719 --> 00:27:54,722 - Prosił cię, żebyś jadła. - Nie smakuje mi. 496 00:27:54,890 --> 00:27:55,891 Spróbuj. 497 00:28:05,064 --> 00:28:07,943 - Za trzy minuty podajemy, przyjaciele! - Tak, szefie! 498 00:28:10,490 --> 00:28:12,824 TRZECIE DANIE 499 00:28:27,130 --> 00:28:30,510 Pinot Noir z Ross Cobb, rocznik 2013. 500 00:28:31,303 --> 00:28:35,138 Hiperdekantowane blenderem immersyjnym, by wyrwać je z uśpienia. 501 00:28:36,263 --> 00:28:39,475 Slawoński dąb, bogate nuty wiśni i tytoniu, 502 00:28:39,643 --> 00:28:43,731 z leciutkim posmakiem tęsknoty i żalu. 503 00:28:44,063 --> 00:28:45,064 Smacznego. 504 00:28:45,104 --> 00:28:46,734 Tęsknota i żal. 505 00:28:46,898 --> 00:28:48,400 Uwielbiam. 506 00:28:52,780 --> 00:28:54,241 Znów się gapi. 507 00:28:54,406 --> 00:28:56,660 - Skąd ją znamy? - Nie znamy. 508 00:28:57,661 --> 00:29:00,163 Ona naprawdę wygląda jak Claire. 509 00:29:00,332 --> 00:29:02,914 Czemu to powtarzasz? Nie wygląda. 510 00:29:03,082 --> 00:29:04,083 Tak uważasz? 511 00:29:04,123 --> 00:29:05,753 Nie ma nic z naszej Claire. 512 00:29:08,087 --> 00:29:11,467 - To nieobecne spojrzenie. - Nie popadajmy w obsesję. 513 00:29:12,344 --> 00:29:15,719 - Załóżmy, że zmieniasz pracę... - Dobra. 514 00:29:15,927 --> 00:29:18,806 ...czego nie zrobisz... Co byś osiągnęła? 515 00:29:18,974 --> 00:29:22,141 - Byłabym dyrektorem ds. Rozwoju. - Co to za diabeł? 516 00:29:22,310 --> 00:29:26,982 Dział ds. Rozwoju. Rozwijałabym coś albo pomagałabym w rozwijaniu. 517 00:29:27,315 --> 00:29:30,526 - I to lepsze niż praca dla mnie? - Przyszłościowe. 518 00:29:30,694 --> 00:29:31,695 Korporacja. 519 00:29:32,195 --> 00:29:33,989 Inna przyszłość. Ma to sens? 520 00:29:34,153 --> 00:29:36,656 Bogu dzięki, że teoretyzujemy. 521 00:29:38,326 --> 00:29:40,496 Kolejne danie, czyli „Wspomnienie”. 522 00:29:40,660 --> 00:29:43,875 Bo ma za cel je przywołać. Wspomnienie. 523 00:29:44,039 --> 00:29:45,957 Opowiem o swoim. 524 00:29:46,125 --> 00:29:49,168 Kiedy byłem dzieckiem w Waterloo, w stanie Iowa, 525 00:29:49,337 --> 00:29:51,883 wtorek był wieczorem taco. 526 00:29:53,633 --> 00:29:54,966 Wtorek z taco. 527 00:29:56,552 --> 00:29:58,846 A tutaj... ta pani... 528 00:29:59,014 --> 00:30:00,055 To moja matka. 529 00:30:01,725 --> 00:30:03,683 Jak widać, dość wstawiona. 530 00:30:04,436 --> 00:30:05,977 To u niej norma. 531 00:30:06,314 --> 00:30:08,063 Kiedy miałem siedem lat, 532 00:30:08,147 --> 00:30:11,735 w pewien wtorek ojciec wrócił do domu pijany. 533 00:30:13,192 --> 00:30:14,530 Bardzo pijany. 534 00:30:14,694 --> 00:30:15,907 To także było normą. 535 00:30:17,781 --> 00:30:20,620 Mama wściekła się i zaczęła wrzeszczeć, a wówczas 536 00:30:20,784 --> 00:30:24,540 obwiązał jej szyję kablem od telefonu i ciągnął za końce. 537 00:30:25,833 --> 00:30:27,335 Rozpłakałem się. 538 00:30:27,499 --> 00:30:29,837 Krzyczałem, błagałem, żeby przestał. 539 00:30:30,001 --> 00:30:31,755 Aż wreszcie 540 00:30:31,923 --> 00:30:35,427 wbiłem mu w udo nożyczki kuchenne. 541 00:30:40,139 --> 00:30:41,973 Pamiętasz to, mamo, prawda? 542 00:30:42,558 --> 00:30:45,937 Tamtego wieczoru powinienem dźgnąć go w gardło. 543 00:30:46,562 --> 00:30:49,272 Ale za młodu nie bywamy najmądrzejsi. 544 00:30:49,521 --> 00:30:54,694 Możecie sobie wyobrazić, że był to bardzo pamiętny wtorek z taco. 545 00:30:56,155 --> 00:30:58,073 - Dobrze, że go nie zabił. - Co to? 546 00:30:58,237 --> 00:30:59,238 Teatr. 547 00:30:59,282 --> 00:31:03,663 - A tobie się podobało? - To go ukształtowało jako artystę. 548 00:31:03,827 --> 00:31:07,959 - Gość ma mroczne poczucie humoru. - Ekspresyjny z niego koleś. 549 00:31:10,293 --> 00:31:13,044 A zatem podano wam 550 00:31:13,296 --> 00:31:16,340 wędzone na miejscu udo kurczaka z Bresse al pastor 551 00:31:16,508 --> 00:31:19,303 i tortille ze szlachetnej masa harina, 552 00:31:19,595 --> 00:31:23,931 sztandarowe danie Hawthorn. Non stop zmieniamy menu, 553 00:31:24,099 --> 00:31:28,396 ale jak pani Bloom dobrze wie, od zawsze były naszą specjalnością. 554 00:31:28,560 --> 00:31:30,189 Pani własne słowa. 555 00:31:30,730 --> 00:31:33,232 - Dzięki nim pan zaistniał. - Zaistniałem. 556 00:31:33,401 --> 00:31:35,735 A dokładnie gdzie zaistniałem? 557 00:31:36,195 --> 00:31:37,196 Ciekawe. 558 00:31:37,361 --> 00:31:41,409 Ale ponieważ zawsze coś zmieniamy, bojąc się popadnięcia w banał, 559 00:31:42,742 --> 00:31:44,328 odświeżyliśmy naszą klasykę. 560 00:31:44,496 --> 00:31:48,832 Obrazy na tortillach nanieśliśmy przy użyciu grawerki laserowej. 561 00:31:49,000 --> 00:31:51,002 Zastosowaliśmy ją pierwszy raz. 562 00:31:51,791 --> 00:31:55,294 Oby ten wieczór z taco przywołał i wasze wspomnienia. 563 00:31:55,463 --> 00:31:56,508 Smacznego. 564 00:32:00,011 --> 00:32:02,093 Oczywiście, że musiał podać taco. 565 00:32:02,722 --> 00:32:03,723 Proszę. 566 00:32:06,097 --> 00:32:07,391 Co tam jest? 567 00:32:07,559 --> 00:32:08,644 Restauracje... 568 00:32:14,025 --> 00:32:16,736 które zamknięto po mojej recenzji. 569 00:32:18,109 --> 00:32:19,238 Taki żarcik? 570 00:32:20,071 --> 00:32:21,365 Chyba tak. 571 00:32:21,533 --> 00:32:22,534 Co to? 572 00:32:22,742 --> 00:32:24,199 Życzenia z okazji rocznicy. 573 00:32:24,368 --> 00:32:28,956 - Taco. Do nadziewania. - Nie, to co na nich jest. Nasze zdjęcia. 574 00:32:32,708 --> 00:32:36,836 To było zrobione po tym, jak ci usunęli czerniaka z czoła. 575 00:32:37,004 --> 00:32:39,591 Z bandażem na głowie. Miło, pamiętali o nas. 576 00:32:40,632 --> 00:32:42,342 Tyler, to ty? 577 00:32:42,510 --> 00:32:45,220 Tak. Z dzisiejszego wieczora. 578 00:32:46,890 --> 00:32:50,141 - Co jest z nim nie tak? - Wiedziałem, nienawidzi mnie. 579 00:32:50,310 --> 00:32:54,606 - Szlag. Obraził się. Przeprosić go? - Przeprosić? Za co? 580 00:32:54,774 --> 00:32:56,275 WEZWIJ DOKTORA SŁONECZKO 581 00:32:56,440 --> 00:32:57,901 Co? 582 00:32:58,069 --> 00:32:59,651 Wezwij doktora Słoneczko. 583 00:32:59,819 --> 00:33:01,905 Boże, zapomniałam o tym filmie. 584 00:33:02,073 --> 00:33:05,240 Durna rola, kiepski scenariusz. Ale fajnie się kręciło. 585 00:33:05,409 --> 00:33:08,079 Może to żart. Przyjaźnicie się, nie? 586 00:33:08,952 --> 00:33:11,290 Tak, jasne, przyjaźnimy się. 587 00:33:11,455 --> 00:33:13,709 A czy ja w ogóle mam przyjaciół? 588 00:33:15,543 --> 00:33:19,379 Zaraz... Panowie, co jest, kurwa? 589 00:33:20,255 --> 00:33:21,256 Czy to...? 590 00:33:22,926 --> 00:33:23,927 Skąd to mają? 591 00:33:24,135 --> 00:33:25,929 KAJMANY AUTORYZACJA PRZELEWU 592 00:33:27,387 --> 00:33:28,724 Niedobrze. 593 00:33:30,310 --> 00:33:31,311 Przepraszam! 594 00:33:36,187 --> 00:33:37,317 W czymś pomóc? 595 00:33:37,481 --> 00:33:38,482 Tak. 596 00:33:39,567 --> 00:33:40,736 Co to, do cholery, jest? 597 00:33:40,820 --> 00:33:46,906 - To są tortille. Tortillas deliciosas. - Wiem, pytam o to. 598 00:33:47,074 --> 00:33:48,952 To są tortille, 599 00:33:49,120 --> 00:33:51,703 a na nich dane finansowe EchoBrite, 600 00:33:51,955 --> 00:33:54,958 z których wynika, że wystawiano fikcyjne faktury. 601 00:33:56,336 --> 00:33:57,337 Skąd je macie? 602 00:33:57,545 --> 00:34:00,880 Przykro mi, szef nie zdradza swoich receptur. 603 00:34:01,048 --> 00:34:02,966 Wiecie, jak macie przesrane? 604 00:34:03,134 --> 00:34:05,052 Rano zamkną wam knajpę, jasne? 605 00:34:06,510 --> 00:34:08,388 Nie będzie takiej potrzeby. 606 00:34:09,429 --> 00:34:10,890 Smacznego. 607 00:34:11,058 --> 00:34:12,432 A to ty i... 608 00:34:15,935 --> 00:34:17,148 Co to za jedna? 609 00:34:26,530 --> 00:34:31,951 A skąd mogę wiedzieć? To fotomontaż. To jakiś głupi żart. 610 00:34:32,035 --> 00:34:36,376 - To pieprzone taco. Nie zaszkodzi ci. - Może być dowodem w sądzie. 611 00:34:36,540 --> 00:34:38,293 Mamy wiarygodne zaprzeczenie. 612 00:34:38,458 --> 00:34:41,673 - A jeśli spróbują nas podkablować... - Właśnie! 613 00:34:41,881 --> 00:34:45,092 Jeśli nas wkopią, wkopią Verricka i też będą w dupie. 614 00:34:45,256 --> 00:34:46,678 Jesteśmy kryci. 615 00:34:47,759 --> 00:34:48,760 Prawda? 616 00:34:50,390 --> 00:34:51,971 - Jasne. - Oczywiście. 617 00:34:52,139 --> 00:34:55,311 - Nie robi się zdjęć bez zgody. - Daj mi pomyśleć. 618 00:34:55,475 --> 00:34:57,188 Muszę to jakoś naprawić. 619 00:34:57,353 --> 00:35:00,816 Podpowiem. Odeślij to gówno. 620 00:35:01,064 --> 00:35:03,150 - Proszę pana! - Margot! 621 00:35:04,484 --> 00:35:08,239 - Pstrykasz na mnie? - Wiesz, ile walczyłem o rezerwację? 622 00:35:08,408 --> 00:35:12,660 - Mam to gdzieś. - Do tej kuchni się nie odsyła, dzieciaku. 623 00:35:12,828 --> 00:35:14,077 Dziękuj, że cię wpuścili. 624 00:35:14,245 --> 00:35:17,248 - Jak mnie nazwałeś? - Zachowujesz się jak dzieciak. 625 00:35:17,497 --> 00:35:20,712 Przeproś mnie. Nie możesz tak się do mnie odzywać. 626 00:35:20,876 --> 00:35:24,424 Mogę, bo to ja płacę, więc może się zamknij i jedz. 627 00:35:28,219 --> 00:35:29,593 O mój Boże... 628 00:35:31,931 --> 00:35:33,641 O mój Boże. 629 00:35:33,805 --> 00:35:35,599 Niewiarygodne. Skosztuj. 630 00:35:35,767 --> 00:35:38,229 Nie, dzięki. Nie przeszkadzam ci. 631 00:35:45,192 --> 00:35:46,193 Pani Mills? 632 00:35:47,403 --> 00:35:49,613 Czym mogę pani służyć? 633 00:35:49,781 --> 00:35:51,367 Szukam toalety. 634 00:35:51,531 --> 00:35:52,952 Tędy. 635 00:35:54,370 --> 00:35:55,371 Dziękuję. 636 00:35:56,664 --> 00:35:58,706 A co jest za srebrnymi drzwiami? 637 00:35:59,250 --> 00:36:00,752 Coś bardzo wyjątkowego. 638 00:36:35,867 --> 00:36:37,204 Nie może pani... 639 00:36:43,795 --> 00:36:45,545 Nie powinien pan tu wchodzić. 640 00:36:45,753 --> 00:36:50,257 Chcę wiedzieć, co pani w ostatnim daniu nie smakowało. 641 00:36:50,510 --> 00:36:52,051 Prawie nic pani nie je. 642 00:36:52,384 --> 00:36:53,385 Dlaczego? 643 00:36:54,302 --> 00:36:56,680 Muszę wiedzieć. Dlaczego pani nie je? 644 00:36:56,764 --> 00:36:58,682 - Co panu do tego? - Traktuję pracę 645 00:36:58,934 --> 00:37:03,479 bardzo poważnie, a pani nie je. To mi rani serce. 646 00:37:18,662 --> 00:37:20,996 Widać nie jestem bardzo głodna. 647 00:37:22,582 --> 00:37:23,999 Mówiłem, kim jestem. 648 00:37:24,167 --> 00:37:26,125 Julian Slowik, szef kuchni. 649 00:37:26,293 --> 00:37:27,963 A pani to kto? 650 00:37:29,341 --> 00:37:33,553 Spytam jeszcze raz. Kim pani jest? 651 00:37:33,717 --> 00:37:35,555 Nazywam się Margot Mills. 652 00:37:35,719 --> 00:37:38,221 Skąd pani jest, Margot? 653 00:37:38,390 --> 00:37:40,976 Z Grand Island w Nebrasce. 654 00:37:41,140 --> 00:37:44,688 Teraz lepiej? Podać adres placu, gdzie stoi przyczepa mamy? 655 00:37:44,856 --> 00:37:47,022 Nie, nie mówi mi pani prawdy. 656 00:37:48,067 --> 00:37:49,068 Kim pani jest? 657 00:37:49,361 --> 00:37:51,779 Jestem Margot. 658 00:37:53,697 --> 00:37:57,869 - Nie powinno tu dziś pani być. - Przepuść mnie pan, kurwa. 659 00:38:21,849 --> 00:38:25,645 CZWARTE DANIE 660 00:38:25,813 --> 00:38:30,109 Teatralne, acz minimalistyczne. Jak japoński styl minimirasuto. 661 00:38:31,274 --> 00:38:33,613 - On się tym bawi. - Tak. 662 00:38:33,777 --> 00:38:36,324 - Weźmy takie tacos. - To dialog. 663 00:38:36,488 --> 00:38:37,825 Zabawa. 664 00:38:47,459 --> 00:38:48,628 Co za emocje. 665 00:38:48,792 --> 00:38:53,757 - Czas na kolejne danie, które... - Chwila. Co tu jest grane? 666 00:38:53,921 --> 00:38:56,800 Da mi pan dokończyć? Pozwoli pan? 667 00:38:58,261 --> 00:38:59,511 Dziękuję. 668 00:39:00,764 --> 00:39:05,016 Panie i panowie, oto nasz sous-chef Jeremy Louden. 669 00:39:10,149 --> 00:39:12,608 Jeremy jest twórcą kolejnego dania. 670 00:39:12,776 --> 00:39:15,319 Nosi ono nazwę „Porażka”. 671 00:39:15,863 --> 00:39:17,905 Jeremy pochodzi ze Sparks w Nevadzie, 672 00:39:18,073 --> 00:39:22,117 uczył się w Instytucie Kulinarnym w Hyde Parku. 673 00:39:22,285 --> 00:39:25,457 Jego celem, jak napisał w szczerym liście, 674 00:39:25,621 --> 00:39:28,123 była praca u mojego boku w Hawthorn. 675 00:39:29,417 --> 00:39:30,834 Dobrze mówię, Jeremy? 676 00:39:31,002 --> 00:39:32,043 Tak, szefie. 677 00:39:34,506 --> 00:39:36,255 Jeremy ma talent. 678 00:39:37,757 --> 00:39:39,178 Jest dobry. 679 00:39:39,343 --> 00:39:40,888 Jest bardzo dobry. 680 00:39:42,974 --> 00:39:44,684 Ale nie wybitny. 681 00:39:45,641 --> 00:39:48,187 Nigdy nie będzie wybitny. 682 00:39:49,268 --> 00:39:54,486 Rozpaczliwie marzy o moim prestiżu, stanowisku i talencie. 683 00:39:54,650 --> 00:39:58,614 Aspiruje do wielkości, ale nigdy jej nie osiągnie. 684 00:40:00,824 --> 00:40:01,825 Prawda? 685 00:40:01,993 --> 00:40:03,202 Tak, szefie. 686 00:40:03,367 --> 00:40:05,284 Jak ja w jego wieku, 687 00:40:05,453 --> 00:40:08,872 Jeremy postawił wszystko na jedną kartę. 688 00:40:10,374 --> 00:40:14,293 Jak ja żyje pod presją. 689 00:40:14,462 --> 00:40:17,088 Chce tworzyć najlepsze dania świata. 690 00:40:18,009 --> 00:40:22,302 Ale nawet wtedy, gdy wszystko się układa, jedzenie jest idealne, 691 00:40:22,470 --> 00:40:25,264 goście i krytycy zadowoleni, 692 00:40:25,433 --> 00:40:29,309 nie ma szans na uniknięcie porażki. 693 00:40:29,477 --> 00:40:31,687 Porażki, jaką jest wasze życie, 694 00:40:31,855 --> 00:40:33,397 wasz wygląd, 695 00:40:33,565 --> 00:40:35,359 wasze zdrowie psychiczne. 696 00:40:35,527 --> 00:40:41,533 Robicie wszystko, by zadowolić osoby, których nigdy nie poznacie. 697 00:40:43,282 --> 00:40:44,824 Jeremy... 698 00:40:45,909 --> 00:40:49,329 Podoba ci się to życie? To życie, o którym marzyłeś? 699 00:40:50,666 --> 00:40:51,875 Nie, szefie. 700 00:40:52,043 --> 00:40:53,585 Pragniesz mojego życia? 701 00:40:55,335 --> 00:40:58,550 Nie mojej pozycji czy talentu. Mojego życia. 702 00:41:01,176 --> 00:41:02,261 Nie, szefie. 703 00:41:17,901 --> 00:41:20,780 Panie i panowie, wasze czwarte danie: 704 00:41:20,944 --> 00:41:24,239 „Porażka” sous-chefa Jeremy'ego. 705 00:41:35,751 --> 00:41:36,752 Co robicie? 706 00:41:38,546 --> 00:41:39,591 Odbiło panu? 707 00:41:40,299 --> 00:41:41,425 Co to ma być? 708 00:41:43,050 --> 00:41:44,844 Tego nie przewidziałem. 709 00:41:45,469 --> 00:41:46,470 Co jest, kurwa? 710 00:41:46,638 --> 00:41:48,055 Proszę. Usiądźcie. 711 00:41:48,223 --> 00:41:49,264 Jest dobrze. 712 00:41:49,433 --> 00:41:51,182 To część naszego menu. 713 00:41:51,351 --> 00:41:52,812 Część widowiska. 714 00:41:52,976 --> 00:41:54,354 Widowiska? 715 00:41:54,522 --> 00:41:55,895 Za to płacicie. 716 00:41:56,063 --> 00:41:57,525 To kaskader? Co to? 717 00:41:57,689 --> 00:41:59,234 To wyjątkowe doznanie. 718 00:41:59,651 --> 00:42:02,902 - Proszę wrócić na swoje miejsca. - Kurwa, co to było? 719 00:42:03,070 --> 00:42:04,364 Bardzo dziękuję. 720 00:42:06,157 --> 00:42:07,158 Nie żyje? 721 00:42:07,242 --> 00:42:09,701 - To pewnie sztuczna krew. - Siedźcie. 722 00:42:09,869 --> 00:42:11,371 - Proszę. - Już to robili. 723 00:42:11,539 --> 00:42:12,540 To nie jest zabawne. 724 00:42:13,373 --> 00:42:14,205 Kurwa! 725 00:42:14,374 --> 00:42:15,959 To było w realu? 726 00:42:16,127 --> 00:42:18,209 - Wyglądało realistycznie. - Nie, nie. 727 00:42:19,002 --> 00:42:21,713 - To teatr, prawda? - Co pani pierdoli? 728 00:42:21,881 --> 00:42:23,591 Facet się zastrzelił! 729 00:42:23,759 --> 00:42:25,969 To wyglądało bardzo autentycznie. 730 00:42:26,137 --> 00:42:28,348 To teatr. Kunszt aktorski. 731 00:42:28,512 --> 00:42:30,514 - Serio? - To w jego stylu. 732 00:42:30,682 --> 00:42:32,600 To część menu. 733 00:42:41,985 --> 00:42:42,986 PORAŻKA 734 00:42:43,194 --> 00:42:46,866 warzywa sous-vide, smażony filet, confit z ziemniaków, bulion, szpik. 735 00:42:46,946 --> 00:42:49,032 Wieczne odpoczywanie, Jeremy Louden. 736 00:42:52,203 --> 00:42:53,204 Jeść! 737 00:42:58,085 --> 00:42:59,086 Smacznego. 738 00:43:06,758 --> 00:43:09,637 - Szykować piąte danie! - Tak, szefie! 739 00:43:12,099 --> 00:43:13,393 Co się tu wyprawia? 740 00:43:13,557 --> 00:43:16,143 A oto biodynamiczny Cabernet Franc 741 00:43:16,312 --> 00:43:20,147 od naszych przyjaciół z Domaine Breton. 742 00:43:20,316 --> 00:43:22,482 Bez dodatku siarczynów, 743 00:43:22,650 --> 00:43:28,071 z lekkim smrodkiem wiejskiego podwórka. Idealnie zgrane z pieczonym białkiem. 744 00:43:28,239 --> 00:43:29,240 Wychodzimy. 745 00:43:29,280 --> 00:43:30,534 Muszę wziąć szal. 746 00:43:30,702 --> 00:43:32,328 - Olej go, wstawaj. - Ale... 747 00:43:32,492 --> 00:43:33,244 Panie Leibrandt? 748 00:43:33,413 --> 00:43:34,494 - Wychodzimy. - Coś nie tak? 749 00:43:34,662 --> 00:43:36,079 Opuszczamy lokal. 750 00:43:36,496 --> 00:43:37,749 Nie ma statku. 751 00:43:37,917 --> 00:43:41,585 - Zadzwonię po helikopter. - Tu nie ma zasięgu. 752 00:43:42,253 --> 00:43:43,587 Z drogi. 753 00:43:43,755 --> 00:43:46,882 - Jezu, rób, co ci mówią! - Biorę to w swoje ręce. 754 00:43:47,050 --> 00:43:49,721 - Załatwię to. - W którą rękę, p. Leibrandt? 755 00:43:49,885 --> 00:43:50,886 Co? 756 00:43:51,094 --> 00:43:53,513 W którą ręką pan to bierze? Lewą czy prawą? 757 00:43:53,681 --> 00:43:55,226 Co pani pieprzy? 758 00:43:55,391 --> 00:43:56,892 Mamy sami wybrać? 759 00:43:57,060 --> 00:43:58,101 Co wybrać? 760 00:43:59,146 --> 00:44:01,064 Doskonale. Lewa. 761 00:44:01,441 --> 00:44:03,230 Palec serdeczny. 762 00:44:04,023 --> 00:44:05,485 Wypuśćcie mnie! 763 00:44:05,653 --> 00:44:06,654 Nie! 764 00:44:07,487 --> 00:44:09,196 Ludzie, co robicie? 765 00:44:10,742 --> 00:44:13,493 - Spokojnie. Zostawcie go! - Puśćcie dziadka! 766 00:44:13,661 --> 00:44:15,827 P. Leibrandt, proszę się nie ruszać. 767 00:44:21,000 --> 00:44:22,626 Popierdoliło was? 768 00:44:24,420 --> 00:44:25,421 Richard! 769 00:44:30,177 --> 00:44:31,218 Proszę siedzieć. 770 00:44:33,973 --> 00:44:35,599 Wszyscy siedzą. 771 00:44:38,602 --> 00:44:39,771 Co...? 772 00:44:40,936 --> 00:44:44,147 - Co to? Wezwijcie lekarza. - Odprowadzić na miejsce? 773 00:44:44,316 --> 00:44:47,819 - Tam leży palec. - Człowiek wyje z bólu. 774 00:44:47,987 --> 00:44:48,988 Proszę usiąść. 775 00:44:50,530 --> 00:44:52,572 To nie jest zabawne! Chryste! 776 00:44:52,740 --> 00:44:54,618 Wszystko składa się na menu. 777 00:44:56,452 --> 00:44:57,453 O mój Boże! 778 00:44:57,661 --> 00:45:00,416 To się dzieje naprawdę, nie? Nie mogę. 779 00:45:00,580 --> 00:45:03,959 - Nie chcę być zakładnikiem. - Pogadaj z nim. Znacie się. 780 00:45:04,420 --> 00:45:05,545 Zmyślałem. 781 00:45:06,005 --> 00:45:07,006 Dlaczego? 782 00:45:07,547 --> 00:45:11,174 Bo jara mnie chwalenie się znajomościami. 783 00:45:17,433 --> 00:45:19,182 Obrączka pani męża. 784 00:45:22,854 --> 00:45:24,316 - Dziękuję. - Nie ma za co. 785 00:45:24,480 --> 00:45:26,065 Ted, Ted... 786 00:45:26,233 --> 00:45:30,069 Uważam, że to wszystko ma nas olśnić. 787 00:45:30,237 --> 00:45:31,403 Nas dwoje. 788 00:45:31,571 --> 00:45:35,282 Dlatego wysłał mi SMS. A to jest niewiarygodne, prawda? 789 00:45:36,199 --> 00:45:39,747 - Świetna gra aktorska. - Co wy pierdolicie? 790 00:45:40,247 --> 00:45:42,706 Szef Slowik zaprasza panią do kuchni. 791 00:45:45,208 --> 00:45:46,626 - Ja też mogę? - Nie. 792 00:46:04,812 --> 00:46:07,274 Nie, nie. Przepraszam, pani to pomyłka. 793 00:46:07,439 --> 00:46:08,440 Czemu pan to robi? 794 00:46:08,608 --> 00:46:11,695 - Pani to pomyłka. - O czym pan mówi? 795 00:46:11,863 --> 00:46:13,028 Kim pani jest? 796 00:46:13,821 --> 00:46:14,866 Margot. 797 00:46:15,615 --> 00:46:17,449 Mam na imię Margot. 798 00:46:17,617 --> 00:46:20,788 Obsługiwałem niejedną Margot. Pani to nie Margot. Nie. 799 00:46:20,872 --> 00:46:23,082 - Czy to ważne? - Tak, ważne. 800 00:46:23,375 --> 00:46:28,460 Całe menu, lista gości, ten wieczór, wszystko to precyzyjnie zaplanowano. 801 00:46:28,628 --> 00:46:31,883 Pani nie jest w tym planie przewidziana. 802 00:46:32,047 --> 00:46:34,049 I cały efekt na nic. 803 00:46:35,050 --> 00:46:40,348 Chcąc kontynuować, muszę wiedzieć, gdzie panią posadzić. Z nami czy z nimi? 804 00:46:41,056 --> 00:46:45,268 - To niezwykle istotne. - I wtedy da mi pan przeżyć? 805 00:46:45,645 --> 00:46:46,646 Przeżyć? Skąd! 806 00:46:47,399 --> 00:46:48,688 Oczywiście, że nie. 807 00:46:49,609 --> 00:46:51,943 Przecież to by zabiło koncepcję menu. 808 00:46:53,068 --> 00:46:54,614 Wszyscy dziś umrzemy. 809 00:46:54,778 --> 00:46:57,741 - Prawda? - Tak, szefie! 810 00:46:57,909 --> 00:46:59,951 A zatem pytanie brzmi, 811 00:47:00,119 --> 00:47:03,455 czy umrze pani z tymi, co dają, czy z tymi, co biorą? 812 00:47:04,039 --> 00:47:07,707 Ale tak czy siak umrę? To arbitralne. 813 00:47:07,875 --> 00:47:10,962 Ależ skąd. Nic w tej kuchni nie jest arbitralne. 814 00:47:12,131 --> 00:47:13,132 Proszę wybrać. 815 00:47:14,297 --> 00:47:15,343 To ważne decyzje. 816 00:47:17,345 --> 00:47:19,262 Menu jest rozplanowane w czasie. 817 00:47:20,304 --> 00:47:24,143 Za 15 minut zrobię przerwę między daniami 818 00:47:24,308 --> 00:47:27,395 i tyle ma pani czasu na decyzję. 819 00:47:28,940 --> 00:47:30,189 Nasza czy ich strona. 820 00:47:31,567 --> 00:47:35,194 A teraz proszę wrócić do stolika. Kolejne danie jest wyjątkowe. 821 00:47:40,824 --> 00:47:43,371 - Serwis za pięć minut! - Tak, szefie! 822 00:47:43,535 --> 00:47:46,081 - Kocham was. - A my pana, szefie! 823 00:47:50,334 --> 00:47:52,336 Kurwa! Zaserwował ci coś w kuchni? 824 00:47:52,504 --> 00:47:54,253 Danie białkowe czy wege? 825 00:47:56,800 --> 00:47:58,302 Białkowe czy wege? 826 00:48:02,137 --> 00:48:04,640 Cholera, to nie fair. 827 00:48:04,808 --> 00:48:06,394 Dlaczego cię wyróżnił? 828 00:48:07,643 --> 00:48:09,645 Palaczkę o stępionym smaku? 829 00:48:13,941 --> 00:48:20,908 NA PRZEPŁUKANIE PODNIEBIENIA napar z monardy i czerwonej koniczyny. 830 00:48:22,157 --> 00:48:26,037 Jesteśmy w impasie. Skupmy się. Co jest tu grane? Jakie mamy opcje? 831 00:48:26,622 --> 00:48:27,999 Pilnują drzwi. 832 00:48:29,000 --> 00:48:30,582 Ale może warto spróbować. 833 00:48:31,711 --> 00:48:32,712 Tak. 834 00:48:32,752 --> 00:48:34,878 Czy ktoś wyglądał na korytarz? 835 00:48:35,339 --> 00:48:36,588 Trzeba działać. 836 00:48:36,756 --> 00:48:38,049 Nie bądźmy tchórzami. 837 00:48:38,217 --> 00:48:39,843 To wypaliło w moim filmie Napaść. 838 00:48:40,011 --> 00:48:43,931 - Jak podadzą sztućce, przejmiemy kuchnię. - Władasz nożem lepiej niż oni? 839 00:48:44,095 --> 00:48:45,889 A jaki mamy wybór? 840 00:48:46,057 --> 00:48:47,767 - Nie wiem. - A potem? 841 00:48:48,476 --> 00:48:50,229 Pieprzyć to. Wybiję okno. 842 00:48:50,394 --> 00:48:51,647 Tak, dawaj! 843 00:49:02,113 --> 00:49:03,114 Kurwa! 844 00:49:05,200 --> 00:49:06,954 Zaprowadzę pana do stolika. 845 00:49:09,997 --> 00:49:10,998 Wybacz, stary. 846 00:49:16,127 --> 00:49:17,421 Jest takie powiedzenie: 847 00:49:17,589 --> 00:49:20,131 „Czasem wystarczy dobra herbata”. 848 00:49:21,593 --> 00:49:24,680 Nauczyłem się tego, dorastając w Bratysławie. 849 00:49:24,844 --> 00:49:27,098 Herbata nie tylko czyści podniebienie, 850 00:49:27,266 --> 00:49:32,103 ale działa jak kojący balsam w obliczu trudnej prawdy. 851 00:49:32,520 --> 00:49:34,273 Zanim przejdziemy dalej, 852 00:49:35,274 --> 00:49:39,026 czy macie jakieś pytania dotyczące mnie lub Hawthorn? 853 00:49:39,194 --> 00:49:40,572 Są pytania? 854 00:49:43,363 --> 00:49:45,156 Czy to monarda, mistrzu? 855 00:49:46,201 --> 00:49:47,743 Tak, to ona. 856 00:49:47,911 --> 00:49:49,329 - Szefie? - Tak? 857 00:49:50,121 --> 00:49:52,664 Myślę, że mówię w imieniu wszystkich. 858 00:49:53,749 --> 00:49:57,337 - Chcę wiedzieć... chcemy wiedzieć... - Co się tu, kurwa, dzieje? 859 00:49:57,505 --> 00:49:58,506 Już mówię. 860 00:49:58,670 --> 00:50:02,510 Myślcie o sobie jako o składnikach konceptu degustacyjnego. 861 00:50:02,674 --> 00:50:05,305 - Co? - Konceptu smakowania. 862 00:50:05,469 --> 00:50:06,846 Mówiąc w przenośni. 863 00:50:07,807 --> 00:50:09,973 To chyba najlepsze określenie. 864 00:50:10,141 --> 00:50:14,061 Ale dla większości to chyba nie jest zaskoczeniem. 865 00:50:14,229 --> 00:50:15,230 Pani Bloom. 866 00:50:15,647 --> 00:50:19,819 Lillian... jeśli pozwolisz... moja wielbiona dawna orędowniczka, 867 00:50:19,983 --> 00:50:23,323 zdaje sobie sprawę, jak wielu osobom złamała karierę. 868 00:50:23,487 --> 00:50:25,865 Nie, nie, nie. Momencik, mistrzu. 869 00:50:26,033 --> 00:50:27,575 Nie, nie, nie. Nie masz głosu. 870 00:50:27,743 --> 00:50:28,908 Przepraszam. 871 00:50:29,076 --> 00:50:30,786 Zgodził się pan na wywiad 872 00:50:30,954 --> 00:50:32,624 - z Lillian Bloom. - Co? Co? 873 00:50:32,788 --> 00:50:37,044 - Co wykreowało ten lokal. - Umożliwiasz jej wylewanie pomyj. 874 00:50:37,208 --> 00:50:38,209 Wspierasz ją. 875 00:50:39,002 --> 00:50:40,420 Schlebiasz jej. 876 00:50:41,797 --> 00:50:46,426 - Dokładka rozwarstwionej emulsji. - Ucieszył cię mój SMS z zaproszeniem. 877 00:50:46,594 --> 00:50:48,640 To, że marzę o twojej wizycie. 878 00:50:49,473 --> 00:50:50,930 Nakarmiłem ci ego. 879 00:50:51,098 --> 00:50:54,101 To było do przewidzenia. Nie, i ty nakarmiłaś moje. 880 00:50:55,563 --> 00:50:56,856 - 10 minut. - Błagam. 881 00:50:57,813 --> 00:51:02,277 - Mój mąż musi jechać do szpitala. - Nie muszę, wypuśćcie tylko żonę. 882 00:51:02,442 --> 00:51:04,155 Moi wierni stali bywalcy. 883 00:51:04,320 --> 00:51:07,823 Ile razy w ciągu ostatnich pięciu lat się tu stołowaliście? 884 00:51:07,991 --> 00:51:09,701 Nie wiem. Sześć, siedem. 885 00:51:09,869 --> 00:51:11,162 Chyba więcej, Dick. 886 00:51:11,327 --> 00:51:13,829 Jedenaście. Jedenaście razy. 887 00:51:13,997 --> 00:51:17,877 Większość czuje się wyróżniona, jeśli odwiedzi nas raz. 888 00:51:19,126 --> 00:51:23,799 Panie Leibrandt, czy mógłby pan wymienić jedno danie z poprzedniej kolacji? 889 00:51:28,636 --> 00:51:31,054 Przypływaliście tu jedenaście razy, 890 00:51:31,222 --> 00:51:34,265 a my za każdym razem zapowiadamy każde danie. 891 00:51:34,434 --> 00:51:37,521 Informujemy szczegółowo, czym was uraczymy. 892 00:51:37,689 --> 00:51:40,356 Wymieńcie jedno danie z ostatniego menu. 893 00:51:41,317 --> 00:51:42,566 Albo przedostatniego. 894 00:51:43,527 --> 00:51:44,984 Jedno. Proszę. 895 00:51:47,823 --> 00:51:48,988 Dorsz. 896 00:51:49,156 --> 00:51:50,157 Co? 897 00:51:51,242 --> 00:51:52,368 Dorsz. 898 00:51:53,204 --> 00:51:54,205 Dorsz? 899 00:51:54,414 --> 00:51:57,124 Jaki dorsz, ty ośle? 900 00:51:57,288 --> 00:51:58,666 To był halibut. 901 00:51:58,834 --> 00:52:01,501 Rzadki, kurwa, halibut plamisty. 902 00:52:01,837 --> 00:52:04,964 - A czy to ważne? - Dla halibuta na pewno. 903 00:52:05,296 --> 00:52:09,385 I dla artysty, którego dzieło staje się w waszych flakach gównem. 904 00:52:10,722 --> 00:52:12,972 Wywindowałem cenę moich usług 905 00:52:13,140 --> 00:52:16,768 do poziomu dostępnego wyłącznie dla takich jak wy, 906 00:52:16,936 --> 00:52:21,857 łudząc się, że zadowolę tych, których zadowolić nie sposób. 907 00:52:22,021 --> 00:52:24,524 Począwszy od niej. 908 00:52:24,692 --> 00:52:26,694 Ale taka jest nasza kultura. 909 00:52:26,862 --> 00:52:29,240 Mój lokal to część problemu. 910 00:52:29,697 --> 00:52:31,282 Nazywa go pan swoim, 911 00:52:31,451 --> 00:52:35,078 ale jeśli mamy być szczerzy, wcale pański nie jest. 912 00:52:35,246 --> 00:52:38,458 Słusznie. Doug Verrick to mój anioł inwestor. 913 00:52:38,622 --> 00:52:40,708 Właściciel wyspy i restauracji. 914 00:52:40,876 --> 00:52:44,295 A ponieważ Hawthorn jest sensem mojego życia, 915 00:52:44,464 --> 00:52:49,132 nazwałbym się własnością Douga Verricka, jednak sprawy się skomplikowały 916 00:52:49,301 --> 00:52:52,304 i Doug Verrick należy teraz do mnie. 917 00:52:59,519 --> 00:53:00,936 - Jezu... - Boże! 918 00:53:02,105 --> 00:53:03,146 Kurwa mać... 919 00:53:03,315 --> 00:53:04,776 Jak to zatrzymać? 920 00:53:04,940 --> 00:53:06,526 Zatrzymajcie to. 921 00:53:06,694 --> 00:53:08,696 Jak to możemy zatrzymać? 922 00:53:08,860 --> 00:53:12,948 - Nie możecie. - Mamy pieniądze, rzuć pan kwotę! 923 00:53:13,116 --> 00:53:15,451 Mów, ile chcesz, człowieku! 924 00:53:15,619 --> 00:53:16,704 Nie. 925 00:53:17,413 --> 00:53:19,455 Nie potrzebuję waszych pieniędzy. 926 00:53:26,005 --> 00:53:29,048 Pozwolił ci działać w pandemii, kutasie! 927 00:53:29,216 --> 00:53:32,720 Tak, pozwolił. I zakwestionował moje menu. 928 00:53:33,513 --> 00:53:36,724 Domagał się nawet zamienników, 929 00:53:36,888 --> 00:53:41,685 chociaż w Hawthorn jest to nie do przyjęcia! 930 00:53:44,732 --> 00:53:46,690 Upadły anioł, raz. 931 00:53:51,110 --> 00:53:52,111 Nie! 932 00:53:52,279 --> 00:53:53,280 Nie! 933 00:53:54,742 --> 00:53:55,743 Co? 934 00:53:56,115 --> 00:53:57,869 - Nie. - Słuchajcie. 935 00:53:58,037 --> 00:53:59,078 Słuchajcie, mówię. 936 00:53:59,246 --> 00:54:01,457 Nie! Julian! 937 00:54:01,621 --> 00:54:04,043 - To jakiś przypał. - Słuchajcie, mówię. 938 00:54:07,379 --> 00:54:08,211 Słuchajcie. 939 00:54:08,380 --> 00:54:10,173 - Paranoja. - Słuchajcie! 940 00:54:12,968 --> 00:54:13,969 Tak. 941 00:54:17,264 --> 00:54:18,598 Słyszycie? 942 00:54:19,975 --> 00:54:21,224 No i... 943 00:54:22,686 --> 00:54:24,103 No i... 944 00:54:26,229 --> 00:54:29,024 idzie na dno. No i... 945 00:54:29,192 --> 00:54:30,233 cisza. 946 00:54:31,278 --> 00:54:33,152 Słyszycie? 947 00:54:33,321 --> 00:54:35,867 Słyszycie tę ciszę? Nadstawcie uszu. 948 00:54:37,493 --> 00:54:39,451 Ta cisza oznacza, 949 00:54:40,704 --> 00:54:41,913 że jestem wolny. 950 00:54:49,669 --> 00:54:51,383 Czas minął, pani Mills. 951 00:54:51,547 --> 00:54:54,386 Szef prosi panią do swojego gabinetu. 952 00:55:03,727 --> 00:55:04,728 Wejść. 953 00:55:15,154 --> 00:55:16,155 Podjęłaś decyzję? 954 00:55:17,116 --> 00:55:18,117 Tak. 955 00:55:18,281 --> 00:55:19,491 I co postanowiłaś? 956 00:55:20,660 --> 00:55:22,830 To, że ma pan rację. 957 00:55:24,416 --> 00:55:25,957 Nie powinno mnie tu być. 958 00:55:26,125 --> 00:55:30,922 I mówię to z całym szacunkiem, bo z pewnością jest pan genialny, 959 00:55:31,086 --> 00:55:35,383 ale to wszystko nie jest przeznaczone dla mnie. 960 00:55:35,551 --> 00:55:39,094 Nie masz pewności, więc nie nazywaj mnie genialnym. To fałsz. 961 00:55:39,262 --> 00:55:42,474 Dobrze. Nie jestem pewna, czy jest pan geniuszem. 962 00:55:42,642 --> 00:55:44,059 Spodziewałem się więcej. 963 00:55:44,223 --> 00:55:45,601 Pierdol się. 964 00:55:45,769 --> 00:55:48,520 No to muszę zdecydować za ciebie. 965 00:55:50,065 --> 00:55:53,777 Twoje miejsce jest tutaj. Wśród pokrewnej ci rasy. 966 00:55:54,946 --> 00:55:56,528 A co to za rasa? 967 00:55:56,780 --> 00:56:00,700 Przerzucacze gówna. Sądziłaś, że się nie domyślę? 968 00:56:00,868 --> 00:56:04,664 Bez pudła rozpoznaję współbraci z branży usługowej. 969 00:56:05,913 --> 00:56:08,624 Pan Leibrandt. Skąd go znasz? 970 00:56:10,378 --> 00:56:13,004 - Cały wieczór mu się przyglądasz. - Chyba pan wie. 971 00:56:13,713 --> 00:56:15,423 Nie, nie wiem. 972 00:56:16,840 --> 00:56:19,218 Zapłacił za doznanie. 973 00:56:19,387 --> 00:56:23,222 I zauważyłem, jak jeden dostarczyciel doznań u drugiego, 974 00:56:23,391 --> 00:56:25,309 że niełatwo cię wzburzyć. 975 00:56:26,350 --> 00:56:28,896 - Co cię tak w nim wzburzyło? - Nie wzburzyło... 976 00:56:32,356 --> 00:56:35,903 Kazał mi przytakiwać i patrzeć mu w oczy, kiedy się brandzluje. 977 00:56:36,320 --> 00:56:37,405 Ciekawe. 978 00:56:37,569 --> 00:56:39,491 Nie do końca. 979 00:56:39,655 --> 00:56:41,200 Mało oryginalne. 980 00:56:43,034 --> 00:56:45,497 Zirytowało mnie to, 981 00:56:45,661 --> 00:56:49,541 że miałam mu mówić, że jest dobrym człowiekiem, a ja jego córką. 982 00:56:49,709 --> 00:56:53,713 - I że mnie kocha, a ja jego... - Czyli romantyk z niego. 983 00:56:55,755 --> 00:57:00,051 Nie, nie chcę znać szczegółów. Wiem, co to kiepski klient. 984 00:57:03,723 --> 00:57:05,016 Tak. 985 00:57:07,307 --> 00:57:09,521 Czy lubisz świadczyć swoje usługi? 986 00:57:12,396 --> 00:57:13,441 Tak. 987 00:57:14,526 --> 00:57:16,400 A raczej lubiłam. 988 00:57:18,362 --> 00:57:21,112 A pan lubi świadczyć swoje? 989 00:57:21,449 --> 00:57:22,658 Lubiłem. 990 00:57:24,784 --> 00:57:27,703 Od lat nie czułem pragnienia, by komuś gotować. 991 00:57:29,541 --> 00:57:31,206 Brakuje mi tego. 992 00:57:33,545 --> 00:57:34,834 Chodź ze mną. 993 00:57:37,549 --> 00:57:40,131 Wszyscy są tacy przybici. 994 00:57:40,632 --> 00:57:43,343 Panie i panowie, na kolejne danie 995 00:57:43,511 --> 00:57:46,181 proponuję łyk wieczornego powietrza. 996 00:57:46,430 --> 00:57:47,683 Idziemy na dwór! 997 00:57:47,847 --> 00:57:49,349 - Prosimy. - Wszyscy! 998 00:57:49,517 --> 00:57:52,772 - Spróbujmy znaleźć łódź. - Stali klienci także. 999 00:57:52,936 --> 00:57:54,229 Za szefem. 1000 00:57:55,022 --> 00:57:57,857 Mistrzu, chciałbym zamienić słówko. 1001 00:57:58,025 --> 00:57:59,651 - Idziemy! - Państwo pierwsi. 1002 00:57:59,819 --> 00:58:01,445 Goście mają pierwszeństwo. 1003 00:58:02,406 --> 00:58:03,575 Richard. 1004 00:58:08,368 --> 00:58:09,913 Proszę za mną. 1005 00:58:10,081 --> 00:58:12,500 W idylliczny chłód nocy. 1006 00:58:20,047 --> 00:58:21,172 Nie bać się. 1007 00:58:21,757 --> 00:58:23,595 Nie ma czego! 1008 00:58:25,469 --> 00:58:27,931 Znajdziemy jakąś łajbę i pryśniemy. 1009 00:58:28,099 --> 00:58:29,433 Dokąd? 1010 00:58:29,601 --> 00:58:30,934 - Co? - Dokąd chcesz prysnąć? 1011 00:58:31,102 --> 00:58:32,183 Co ty bredzisz? 1012 00:58:32,352 --> 00:58:33,437 - Już po nas. - Skąd. 1013 00:58:33,605 --> 00:58:35,979 - Nie, dziś zginiemy. - Tak, to prawda. 1014 00:58:36,147 --> 00:58:40,484 Kolejne danie zaprezentuje sous-chef Katherine Keller. 1015 00:58:45,905 --> 00:58:47,367 Dobry wieczór państwu. 1016 00:58:49,621 --> 00:58:53,080 Trzy lata temu Julian Slowik usiłował mnie zerżnąć. 1017 00:58:54,706 --> 00:58:56,500 Odrzuciłam jego awanse. 1018 00:58:56,668 --> 00:59:00,840 Tydzień później próbował ponownie. A ja ponownie odmówiłam. 1019 00:59:02,466 --> 00:59:03,883 Ale nie zwolnił mnie. 1020 00:59:04,051 --> 00:59:05,092 Nie. 1021 00:59:05,593 --> 00:59:09,389 Zatrzymał mnie w kuchni. Unikał mojego wzroku 1022 00:59:10,181 --> 00:59:13,144 i nie odzywał się do mnie przez osiem miesięcy. 1023 00:59:14,770 --> 00:59:16,356 Wolno mu. 1024 00:59:16,980 --> 00:59:18,189 Bo jest gwiazdą. 1025 00:59:19,607 --> 00:59:21,068 Mężczyzną nr 1. 1026 00:59:22,318 --> 00:59:25,613 Kolejne danie nosi nazwę „Męskie szaleństwo”. 1027 00:59:52,308 --> 00:59:53,517 Przepraszam. 1028 00:59:59,939 --> 01:00:01,232 Kurwa. 1029 01:00:02,109 --> 01:00:03,695 Goście płci męskiej 1030 01:00:03,859 --> 01:00:06,069 mają teraz szansę na ucieczkę. 1031 01:00:06,237 --> 01:00:09,365 Dajemy wam 45-sekundowy handicap. 1032 01:00:09,533 --> 01:00:12,868 Po tym czasie personel spróbuje was złapać. 1033 01:00:13,036 --> 01:00:14,330 Jeśli was zła... 1034 01:00:14,786 --> 01:00:15,995 Dobrze. 1035 01:00:17,581 --> 01:00:19,751 Zaczynamy odliczać 45 sekund. 1036 01:00:22,253 --> 01:00:23,379 - Potrzymaj. - Co? 1037 01:00:23,547 --> 01:00:25,132 Wybacz. Jestem okropny. 1038 01:00:25,296 --> 01:00:26,882 Jesteś cudowną krytyczką. 1039 01:00:28,299 --> 01:00:30,430 Od razu wezwę pomoc. 1040 01:00:40,440 --> 01:00:41,605 Pan także. 1041 01:00:49,321 --> 01:00:50,614 Zostawiam was same. 1042 01:00:55,995 --> 01:00:57,329 Wracamy do środka? 1043 01:00:57,497 --> 01:00:58,958 Robi się chłodno. 1044 01:01:01,208 --> 01:01:02,670 Tędy, proszę. 1045 01:01:06,798 --> 01:01:07,839 Chodźcie. 1046 01:01:22,690 --> 01:01:23,815 Ruszajcie! 1047 01:01:26,109 --> 01:01:28,612 SZÓSTE DANIE 1048 01:01:28,944 --> 01:01:29,945 MĘSKIE SZALEŃSTWO 1049 01:01:30,153 --> 01:01:33,617 krab, fermentowana serwatka jogurtowa, suszona sałata morska, umeboshi, kombu. 1050 01:01:34,073 --> 01:01:35,787 - Dziękuję. - Dziękuję. 1051 01:01:49,717 --> 01:01:50,926 Fantastyczne. 1052 01:01:51,090 --> 01:01:53,092 Cierpkość umeboshi, 1053 01:01:54,261 --> 01:01:55,431 fale fermentacji, 1054 01:01:55,595 --> 01:01:57,809 złożone, acz czyste w formie. 1055 01:01:57,973 --> 01:01:59,142 Wyborne. 1056 01:02:00,183 --> 01:02:01,353 No cóż... 1057 01:02:01,813 --> 01:02:03,647 Kiedyś czułabym się doceniona. 1058 01:02:15,743 --> 01:02:17,200 Pycha. 1059 01:02:17,369 --> 01:02:18,786 Naprawdę dobre. 1060 01:02:18,954 --> 01:02:21,581 To zasługa emoji. 1061 01:02:21,749 --> 01:02:22,750 Umeboshi. 1062 01:02:24,460 --> 01:02:25,461 Wyśmienite. 1063 01:02:26,546 --> 01:02:28,255 - Pani ma talent. - Dziękuję. 1064 01:02:28,420 --> 01:02:31,591 Zwykle nie lubię pianki, ale... 1065 01:02:32,468 --> 01:02:33,885 Nie biegnij obok mnie! 1066 01:02:34,053 --> 01:02:37,056 - To ty biegniesz obok mnie! - Las jest duży, spadaj! 1067 01:02:37,136 --> 01:02:38,766 - Odejdź! - Spadaj! 1068 01:02:42,017 --> 01:02:43,018 Kurwa. 1069 01:02:43,771 --> 01:02:44,812 O Boże! 1070 01:02:46,314 --> 01:02:47,315 O tak! 1071 01:02:51,026 --> 01:02:52,235 A zatem... 1072 01:02:54,113 --> 01:02:56,155 Zna pani mojego męża. 1073 01:03:05,749 --> 01:03:06,794 Tak. 1074 01:03:07,419 --> 01:03:08,460 Znam. 1075 01:03:09,881 --> 01:03:11,006 No tak. 1076 01:03:17,305 --> 01:03:19,307 Niech nam pani zdradzi, 1077 01:03:19,471 --> 01:03:21,016 czy naprawdę dziś umrzemy? 1078 01:03:23,058 --> 01:03:25,353 Nie wypali, jeśli przeżyjecie. 1079 01:03:26,438 --> 01:03:28,023 - Co nie wypali? - Menu. 1080 01:03:28,187 --> 01:03:29,649 Dlaczego? 1081 01:03:29,817 --> 01:03:31,483 Tu trzeba finału, który... 1082 01:03:33,152 --> 01:03:35,030 powiąże wszystko konceptualnie. 1083 01:03:36,279 --> 01:03:39,451 - Inaczej to tylko smaczne dania. - Powinna pani mieć własny lokal. 1084 01:03:40,243 --> 01:03:42,954 - Mogę pani pomóc. - Nie wątpię. 1085 01:03:43,915 --> 01:03:46,834 Naprawdę. Trzeba by tylko obgadać tę sprawę... 1086 01:03:49,292 --> 01:03:50,546 z umieraniem. 1087 01:03:50,710 --> 01:03:53,505 To był mój pomysł. 1088 01:03:54,882 --> 01:03:56,800 Jestem z niego mega dumna. 1089 01:04:00,304 --> 01:04:01,933 Wina? Pieprzyć to. 1090 01:04:03,222 --> 01:04:04,223 Dziękuję. 1091 01:04:09,481 --> 01:04:10,690 Coś mi strzeliło. 1092 01:04:15,611 --> 01:04:16,612 Kurwa! 1093 01:04:33,837 --> 01:04:35,547 Kąsek dla ostatniego złapanego. 1094 01:04:35,755 --> 01:04:39,343 Wariacja na temat jajka L'Arpège, crème fraîche i syrop klonowy. 1095 01:04:44,392 --> 01:04:45,809 - Smacznego. - Dzięki. 1096 01:04:48,103 --> 01:04:51,399 Pewnie was to gówno obchodzi, 1097 01:04:51,563 --> 01:04:54,149 ale nie mam na imię Margot. 1098 01:04:54,318 --> 01:04:55,611 Jestem Erin. 1099 01:04:55,775 --> 01:04:58,069 Z Brockton w Massachusetts, no i... 1100 01:05:01,032 --> 01:05:02,281 Tyle. 1101 01:05:06,538 --> 01:05:07,539 Koniec zabawy. 1102 01:05:11,503 --> 01:05:12,504 Panowie. 1103 01:05:13,713 --> 01:05:15,339 - Witamy z powrotem. - Co jadłyście? 1104 01:05:15,507 --> 01:05:16,548 Bardzo proszę. 1105 01:05:16,756 --> 01:05:18,634 Przepraszam. Wezmę. Dziękuję. 1106 01:05:18,798 --> 01:05:21,052 Pani Bloom. Proszę. 1107 01:05:21,220 --> 01:05:23,054 Pani pozwoli. W porządku. 1108 01:05:27,475 --> 01:05:28,476 Proszę. 1109 01:05:28,936 --> 01:05:30,101 Boże... 1110 01:05:35,567 --> 01:05:36,944 Jak ci poszło? 1111 01:05:37,108 --> 01:05:40,031 Świetnie. Spisałem się na medal. 1112 01:05:40,195 --> 01:05:45,116 Tylko mnie się udało uciec. Przepraszam, przegryw ze mnie. 1113 01:05:45,284 --> 01:05:46,702 W porządku. 1114 01:05:48,828 --> 01:05:50,874 Okradałam cię. 1115 01:05:51,623 --> 01:05:52,792 Wiem. 1116 01:05:54,001 --> 01:05:55,379 Wiem, że wiesz. 1117 01:05:55,671 --> 01:05:58,089 Wystawiłem ci negatywną opinię dla Sony. 1118 01:05:59,551 --> 01:06:01,008 Wiem. Byłam na cc. 1119 01:06:02,554 --> 01:06:04,219 Moi drodzy, 1120 01:06:04,388 --> 01:06:07,767 nie możemy kontynuować menu zgodnie z planem, 1121 01:06:07,931 --> 01:06:11,018 póki się nie rozwiążemy pewnej kwestii. 1122 01:06:11,435 --> 01:06:12,436 Twojej. 1123 01:06:14,814 --> 01:06:16,356 Mojej? 1124 01:06:18,109 --> 01:06:19,234 Twojej. 1125 01:06:21,697 --> 01:06:23,323 Dlaczego tu jesteś? 1126 01:06:26,578 --> 01:06:29,369 - Chciałem... - Najpierw przełknij. 1127 01:06:31,999 --> 01:06:35,459 - Chciałem spróbować pańskiej kuchni. - Co ci powiedziano? 1128 01:06:36,876 --> 01:06:39,090 Co ci przedtem zapowiedziano? 1129 01:06:42,049 --> 01:06:45,052 Powiedział mi pan, że takiego menu jeszcze nie było. 1130 01:06:45,220 --> 01:06:46,678 Tak. Oraz...? 1131 01:06:51,226 --> 01:06:53,561 Oraz to, że wszyscy umrą. 1132 01:06:53,729 --> 01:06:54,730 „Wszyscy umrą”. 1133 01:06:56,063 --> 01:07:00,360 Miał pan przyjść z dziewczyną. Zdaje się, że dobrze pamiętam. 1134 01:07:00,528 --> 01:07:02,446 Nie z tą, z którą pan tu jest. 1135 01:07:03,323 --> 01:07:05,697 Co się z nią stało? Z tamtą? 1136 01:07:07,327 --> 01:07:09,244 Rzuciła mnie, mistrzu. 1137 01:07:09,409 --> 01:07:10,954 Więc zabrał pan Margot. 1138 01:07:12,956 --> 01:07:14,289 Dlaczego? 1139 01:07:15,543 --> 01:07:20,964 - Bo nie ma stolików dla jednej osoby. - Wynajął ją pan, wiedząc, że zginie. 1140 01:07:24,175 --> 01:07:26,053 - Tak. - Ty gnoju! 1141 01:07:27,010 --> 01:07:29,012 Zabiję cię, Tyler! 1142 01:07:31,431 --> 01:07:32,600 Spokojnie. 1143 01:07:37,565 --> 01:07:40,107 Trudno ją winić, prawda? 1144 01:07:40,275 --> 01:07:42,109 Pisaliśmy do siebie osiem miesięcy. 1145 01:07:42,277 --> 01:07:45,697 Dałem ci, Tylerze, dostęp do naszego świata. 1146 01:07:46,530 --> 01:07:48,740 I kazałem przysiąc dyskrecję. 1147 01:07:49,701 --> 01:07:51,703 Jak myślisz, dlaczego? 1148 01:07:51,871 --> 01:07:53,665 - Chciał mnie pan tu... - Czemu? 1149 01:07:53,829 --> 01:07:55,791 Bo sporo wiem o jedzeniu. 1150 01:07:55,955 --> 01:07:57,793 Tak. Nie jesteś taki jak inni. 1151 01:07:57,957 --> 01:08:00,880 - Wiesz, co to jest Pacojet. - Właśnie. 1152 01:08:01,044 --> 01:08:02,546 Wiedziałeś, co to monarda. 1153 01:08:02,714 --> 01:08:06,049 - Poznałem po smaku. - Właśnie. I nazwałeś. 1154 01:08:06,718 --> 01:08:08,259 Zidentyfikowałeś. 1155 01:08:08,428 --> 01:08:09,597 Byłem pod wrażeniem. 1156 01:08:09,761 --> 01:08:10,846 - Naprawdę? - Tak. 1157 01:08:11,014 --> 01:08:12,764 Jesteś kucharzem. 1158 01:08:12,932 --> 01:08:15,142 Miejsce kucharza jest w kuchni. 1159 01:08:15,311 --> 01:08:16,312 Prawda? 1160 01:08:16,476 --> 01:08:17,937 Tak, szefie! 1161 01:08:18,105 --> 01:08:19,106 Tak. 1162 01:08:19,855 --> 01:08:21,232 Chodź ze mną. 1163 01:08:21,401 --> 01:08:22,402 Ja? Serio? 1164 01:08:22,610 --> 01:08:24,195 Tak. Mam coś dla ciebie. 1165 01:08:26,946 --> 01:08:29,032 Elsa ci go poda. 1166 01:08:29,200 --> 01:08:30,866 Fartuch szefa kuchni. 1167 01:08:34,205 --> 01:08:35,663 Podarunek od Hawthorn. 1168 01:08:40,712 --> 01:08:42,293 - Ładnie ci. - Dziękuję. 1169 01:08:42,462 --> 01:08:45,004 Wyglądasz wspaniale. Prawda, Margot? 1170 01:08:45,172 --> 01:08:47,218 - Dobrze mu w tym? - Tak, szefie! 1171 01:08:47,383 --> 01:08:49,761 Przystojny chłopak. 1172 01:08:52,724 --> 01:08:54,766 Spersonalizuję ci go. 1173 01:09:04,444 --> 01:09:06,025 - Dziękuję. - Jestem... 1174 01:09:07,194 --> 01:09:09,405 - z ciebie dumny. - Dzięki. 1175 01:09:09,573 --> 01:09:11,951 Tyler, bierz się do gotowania. 1176 01:09:13,284 --> 01:09:14,534 Co? 1177 01:09:14,702 --> 01:09:18,498 - Jesteś przecież kucharzem. - Ale nie wiem, czy tu mogę... 1178 01:09:18,666 --> 01:09:20,916 - Do roboty. - Teraz? Ja nie... 1179 01:09:21,084 --> 01:09:22,586 No już. Śmiało. 1180 01:09:23,587 --> 01:09:24,964 Czego ci trzeba? Mamy wszystko. 1181 01:09:25,128 --> 01:09:27,591 - Podejdźcie, by obserwować. - Czego ci trzeba? 1182 01:09:28,259 --> 01:09:30,926 - Podejdźcie tu. - Zapraszamy. 1183 01:09:31,094 --> 01:09:34,930 Tyler zaprezentuje swoje umiejętności kulinarne. 1184 01:09:35,098 --> 01:09:36,768 - Proszę tu podejść. - Wszyscy. 1185 01:09:36,932 --> 01:09:38,269 Podejdźcie bliżej. 1186 01:09:38,434 --> 01:09:39,603 Co ci podać? 1187 01:09:41,353 --> 01:09:43,855 - Pory. - Przynieście kucharzowi pory. 1188 01:09:44,316 --> 01:09:46,193 To twoje stanowisko. Co jeszcze? 1189 01:09:50,237 --> 01:09:52,155 - Szit? Potrzebujesz szitu? - Nie. 1190 01:09:53,573 --> 01:09:55,951 - Szalotek. - Szalotki dla smakosza! 1191 01:09:56,119 --> 01:09:58,330 Dla fenomenalnego pana Speca! 1192 01:09:58,498 --> 01:10:01,208 Podejdźcie i uczcie się od Tylera. 1193 01:10:02,081 --> 01:10:07,298 Oto nowa metoda krojenia, której, o zgrozo, nie znaliśmy. 1194 01:10:07,463 --> 01:10:08,588 Co dalej? 1195 01:10:09,381 --> 01:10:10,510 Masło. 1196 01:10:10,674 --> 01:10:13,176 Masło? Pory i szalotki duszone na maśle. 1197 01:10:13,345 --> 01:10:16,179 Jestem świadkiem kuchennej rewolucji. 1198 01:10:16,432 --> 01:10:18,390 Dodatek białkowy? 1199 01:10:18,558 --> 01:10:20,392 Jagnięcina. 1200 01:10:51,423 --> 01:10:53,969 - Chyba gotowe. - Chyba? Na pewno? 1201 01:10:54,133 --> 01:10:57,637 - Nie wrzucisz tego do Pacojeta? - Nie. 1202 01:11:12,195 --> 01:11:14,237 Doprawdy, całkiem... 1203 01:11:14,406 --> 01:11:15,407 paskudne. 1204 01:11:20,203 --> 01:11:21,204 GÓWNIANE DANIE TYLERA 1205 01:11:21,413 --> 01:11:24,708 półsurowa jagnięcina, niejadalny sos z porów i szalotek, 1206 01:11:24,792 --> 01:11:25,793 zero spójności. 1207 01:11:30,169 --> 01:11:35,010 To za twoją sprawą naszą sztukę odarto z tajemniczości. 1208 01:11:36,552 --> 01:11:38,390 Już rozumiesz, prawda? 1209 01:11:40,099 --> 01:11:41,433 Przykro mi, szefie. 1210 01:11:42,350 --> 01:11:44,227 Podejdź bliżej, synu. 1211 01:11:46,438 --> 01:11:47,563 Chodź. 1212 01:12:10,422 --> 01:12:11,755 Tak, szefie. 1213 01:12:25,393 --> 01:12:27,311 Teraz i ty jesteś wolna. 1214 01:12:31,983 --> 01:12:34,486 Panie i panowie, pragnę was przeprosić. 1215 01:12:34,654 --> 01:12:38,073 To, co widzieliście, nie było pierwotnie częścią menu. 1216 01:12:38,237 --> 01:12:40,159 Dążymy do ideału, 1217 01:12:41,076 --> 01:12:45,457 który, rzecz jasna, nie istnieje, i trudno mi przełknąć tę prawdę, 1218 01:12:45,621 --> 01:12:46,666 więc wybaczcie. 1219 01:12:47,915 --> 01:12:49,084 Chodź ze mną. 1220 01:12:55,591 --> 01:12:58,217 Koniec naszej prezentacji. Wracamy do stolików. 1221 01:12:59,258 --> 01:13:00,552 Posłuchaj. 1222 01:13:01,637 --> 01:13:04,183 Zostało nam ostatnie z dań słonych. 1223 01:13:04,348 --> 01:13:05,765 Zbliża się pora deseru. 1224 01:13:06,686 --> 01:13:10,814 Do niego potrzebna nam będzie beczka, która powinna stać w tamtym rogu. 1225 01:13:11,483 --> 01:13:13,024 Widzisz beczkę? 1226 01:13:14,109 --> 01:13:16,067 - Nie, nie widzę. - Ja też nie. 1227 01:13:16,235 --> 01:13:20,656 A to dlatego, że niesumienna Elsa zapomniała kogoś po nią wysłać. 1228 01:13:22,073 --> 01:13:25,244 Więc teraz ty po nią pójdziesz. 1229 01:13:26,161 --> 01:13:28,372 - Ja? - Tak. Pamiętasz wędzarnię? 1230 01:13:29,164 --> 01:13:30,790 Może... ja nie... 1231 01:13:30,958 --> 01:13:35,214 - Może jednak ktoś z nas... - Margot jest teraz jedną z nas. 1232 01:13:35,379 --> 01:13:37,172 Prawda, Margot? 1233 01:13:37,341 --> 01:13:38,634 - Tak. - „Tak” i...? 1234 01:13:40,011 --> 01:13:42,013 Tak, szefie. 1235 01:13:42,177 --> 01:13:43,763 Elso, daj jej klucz. 1236 01:13:45,933 --> 01:13:47,807 Tak, szefie. 1237 01:13:53,272 --> 01:13:54,482 Idź. 1238 01:13:54,650 --> 01:13:55,815 Idź! 1239 01:14:36,568 --> 01:14:37,817 Przepraszam. 1240 01:14:39,819 --> 01:14:41,573 Przepraszam, szefie. 1241 01:14:41,737 --> 01:14:42,906 Panie Slowik. 1242 01:14:44,448 --> 01:14:45,449 Czołem. 1243 01:14:46,117 --> 01:14:47,579 Co tam? 1244 01:14:49,160 --> 01:14:51,078 Proszę posłuchać... 1245 01:14:51,246 --> 01:14:52,247 Tak naprawdę... 1246 01:14:52,416 --> 01:14:54,458 Chciałem tylko powiedzieć... 1247 01:14:54,626 --> 01:14:57,212 Nie chcę tu wyjść na jakiegoś gbura, ale... 1248 01:14:57,377 --> 01:15:00,508 Uważam, że to nie fair. 1249 01:15:00,800 --> 01:15:01,965 Może. 1250 01:15:02,133 --> 01:15:03,134 Jeśli... 1251 01:15:03,174 --> 01:15:05,597 Chcesz wiedzieć, za co spotyka cię kara? 1252 01:15:09,309 --> 01:15:10,890 Jasne. 1253 01:15:11,058 --> 01:15:15,315 Obejrzałem film Wezwij doktora Słoneczko i nie byłem zachwycony. 1254 01:15:15,979 --> 01:15:16,980 Że jak? 1255 01:15:17,188 --> 01:15:21,276 To była niedziela. Pierwszy od paru miesięcy wolny dzień. 1256 01:15:21,445 --> 01:15:24,448 Bezcenny dzień. Dzień, w którym wolno mi było żyć. 1257 01:15:24,616 --> 01:15:28,492 I obejrzałem ten film, siedząc sam w kinie. 1258 01:15:28,660 --> 01:15:31,703 Nie byłem jego reżyserem, tylko w nim zagrałem. 1259 01:15:31,871 --> 01:15:34,958 Wspomnienie twojej twarzy w tym filmie 1260 01:15:35,667 --> 01:15:40,003 i jej widok w tej chwili są upiorne. Bulwersujące. 1261 01:15:40,632 --> 01:15:44,676 Co się dzieje z artystą, kiedy traci z oczu cel? 1262 01:15:45,260 --> 01:15:46,762 Żałosne. 1263 01:15:47,387 --> 01:15:48,764 Nie, ma pan rację. 1264 01:15:52,600 --> 01:15:53,769 Ale ona? 1265 01:15:54,726 --> 01:15:57,981 - Jaką kończyłaś uczelnię? - Browna. 1266 01:15:58,145 --> 01:16:01,232 - Brałaś kredyt studencki? - Nie. 1267 01:16:01,401 --> 01:16:02,862 Przykro mi. Umrzesz. 1268 01:17:06,257 --> 01:17:08,091 Kurwa mać. 1269 01:17:10,346 --> 01:17:11,595 Naprawdę? 1270 01:17:29,365 --> 01:17:32,031 Nikt nie ma wstępu do domu szefa. 1271 01:17:32,199 --> 01:17:33,701 Masz się za wyjątkową? 1272 01:17:36,788 --> 01:17:38,958 Pogwałciłaś zasadę. 1273 01:17:44,420 --> 01:17:48,131 Zajmuję się gośćmi, żeby szef mógł się zająć menu. 1274 01:17:53,136 --> 01:17:55,555 Od początku sprawiałaś problemy. 1275 01:17:55,723 --> 01:17:57,517 Przepraszam. 1276 01:17:58,185 --> 01:18:00,352 Ale mogę spytać, 1277 01:18:01,104 --> 01:18:04,900 - czemu chcesz dla niego ginąć? - Nie wygryziesz mnie. 1278 01:18:05,064 --> 01:18:07,819 Co? Zapewniam, że nie mam... 1279 01:18:16,660 --> 01:18:18,037 Nie... 1280 01:18:42,394 --> 01:18:43,395 Przestań! 1281 01:18:44,023 --> 01:18:45,024 Dość! 1282 01:18:45,188 --> 01:18:48,067 Nie mówił mi... o beczce. 1283 01:18:48,235 --> 01:18:49,569 Nie zapomniałam. 1284 01:18:51,947 --> 01:18:53,657 Boże! 1285 01:19:51,923 --> 01:19:56,720 Szef kuchni w Tantalu i wyżyny kunsztu 1286 01:19:58,722 --> 01:20:01,056 recenzja LILLIAN BLOOM. 1287 01:20:23,787 --> 01:20:29,629 PRACOWNIK MIESIĄCA HOWIEGO HAMBURGERA SIERPIEŃ 1987 - JULIAN SLOWIK 1288 01:20:29,793 --> 01:20:32,087 Pocałuj kucharza. 1289 01:20:42,558 --> 01:20:43,559 O mój Boże. 1290 01:20:52,191 --> 01:20:53,192 Halo? 1291 01:20:53,276 --> 01:20:58,950 Sto lat niech żyje Bryce... 1292 01:20:59,114 --> 01:21:04,744 Sto lat niech żyje nam. 1293 01:21:04,912 --> 01:21:08,832 - Mówiliście im, że mam urodziny? - Trzy godziny temu było to zabawne. 1294 01:21:09,000 --> 01:21:10,125 Dziękuję. 1295 01:21:17,385 --> 01:21:19,258 Zostaw ją tam i... 1296 01:21:20,051 --> 01:21:21,345 zajmij miejsce. 1297 01:21:26,225 --> 01:21:29,981 Musisz coś zrozumieć, Margot. 1298 01:21:36,067 --> 01:21:37,945 Jestem potworem. 1299 01:21:38,237 --> 01:21:40,199 Nie. Byłem potworem. 1300 01:21:40,908 --> 01:21:42,994 I dziwką. 1301 01:21:43,242 --> 01:21:46,414 Ale to, co robię dziś, jest czyste. 1302 01:21:46,578 --> 01:21:51,250 Pozbawione ego. I wreszcie prawie nie czuję bólu. 1303 01:21:52,504 --> 01:21:54,502 Dłonie szefa kuchni. 1304 01:21:54,670 --> 01:21:56,964 Azbestowe dłonie. 1305 01:21:57,381 --> 01:22:02,846 Mogę dostarczyć żeliwne naczynie z piekarnika do twojego stołu bez osłony. 1306 01:22:04,848 --> 01:22:06,766 Już nie można mnie skrzywdzić. 1307 01:22:07,683 --> 01:22:11,146 Jak powiedział dr King: „Boleśnie doświadczeni pojmujemy, 1308 01:22:11,311 --> 01:22:14,942 że ciemiężca nie obdarowuje sam z siebie wolnością. 1309 01:22:15,483 --> 01:22:18,193 Musi się o nią upomnieć uciemiężony”. 1310 01:22:18,362 --> 01:22:21,365 - Zacytował Martina Luthera Kinga? - Tak. 1311 01:22:25,537 --> 01:22:26,618 Co? 1312 01:22:29,413 --> 01:22:31,791 Widzę, że znalazłaś naszą radiostację. 1313 01:22:31,959 --> 01:22:33,877 Opróżnić salę jadalną! 1314 01:22:34,045 --> 01:22:35,046 Statek. 1315 01:22:36,756 --> 01:22:38,257 Wezwałaś kogoś? 1316 01:22:40,175 --> 01:22:41,301 Statek. 1317 01:22:44,596 --> 01:22:45,805 Co? Co pani robi? 1318 01:22:49,268 --> 01:22:50,894 - Spokojnie. - Co mu robisz? 1319 01:22:51,062 --> 01:22:52,063 Spokojnie. 1320 01:22:54,774 --> 01:22:56,191 Ciasno, ciasno. 1321 01:23:01,236 --> 01:23:04,616 Będzie was kusiło, by prosić go o pomoc. A nawet błagać. 1322 01:23:04,784 --> 01:23:08,496 To nierozsądne. Nie może wam pomóc. Zadajcie sobie dwa pytania. 1323 01:23:08,660 --> 01:23:12,708 Raz - chcecie odpowiadać za śmierć niewinnego człowieka? 1324 01:23:12,872 --> 01:23:16,420 I dwa - zadajcie sobie pytanie, dlaczego przez cały wieczór 1325 01:23:16,588 --> 01:23:18,962 nie próbowaliście walczyć? 1326 01:23:19,591 --> 01:23:23,174 Wydostać się stąd? Szczerze mówiąc, udałoby się wam. 1327 01:23:24,344 --> 01:23:26,097 Przemyślcie to. 1328 01:23:35,270 --> 01:23:38,025 Witam, panie władzo. Co możemy dla pana zrobić? 1329 01:23:38,189 --> 01:23:39,899 Zgłoszono wykroczenie. 1330 01:23:40,820 --> 01:23:41,821 Tutaj? 1331 01:23:42,614 --> 01:23:44,279 Jakiego typu? 1332 01:23:45,617 --> 01:23:47,619 Z użyciem przemocy. 1333 01:23:48,119 --> 01:23:50,077 - Pan to właściciel? - Szef kuchni. 1334 01:23:50,245 --> 01:23:53,120 Prawo własności wygasło, ale to inna historia. 1335 01:23:53,288 --> 01:23:57,084 Nie chcę być niegrzeczny, ale jak pan widzi, serwujemy posiłek. 1336 01:24:01,633 --> 01:24:04,716 Czy ktoś wzywał pomoc przez krótkofalówkę? 1337 01:24:09,557 --> 01:24:13,853 Nie mamy zwyczaju podawać gościom krótkofalówek do posiłku. 1338 01:24:27,367 --> 01:24:28,368 Czy pan...? 1339 01:24:29,200 --> 01:24:31,663 Tak, tak. To ja. 1340 01:24:32,203 --> 01:24:34,289 Jestem wielkim fanem. 1341 01:24:35,038 --> 01:24:36,123 Dziękuję. 1342 01:24:36,291 --> 01:24:37,333 Może autograf? 1343 01:24:41,881 --> 01:24:45,593 - Nie chcę robić kłopotu. - Nie, to żaden kłopot. 1344 01:24:45,757 --> 01:24:46,802 Tylko nie mam... 1345 01:24:47,719 --> 01:24:49,220 Jest długopis. 1346 01:24:49,389 --> 01:24:50,390 Zróbmy to. 1347 01:24:51,347 --> 01:24:52,680 Tak. 1348 01:24:52,848 --> 01:24:53,849 Dzięki. 1349 01:24:55,975 --> 01:24:56,976 - Jak imię? - Dale. 1350 01:24:57,184 --> 01:24:58,646 Dale. Siema, Dale. 1351 01:25:00,440 --> 01:25:01,441 Jest pan super. 1352 01:25:02,650 --> 01:25:04,444 Oboje z żoną uwielbiamy... 1353 01:25:05,028 --> 01:25:07,278 Jaki był tytuł? Grał pan chirurga. 1354 01:25:07,447 --> 01:25:08,448 Tak. 1355 01:25:08,616 --> 01:25:09,989 Wezwij doktora Słoneczko. 1356 01:25:10,157 --> 01:25:11,827 Właśnie! Świetny film. 1357 01:25:11,991 --> 01:25:12,992 Proszę. 1358 01:25:13,413 --> 01:25:14,706 Wielkie dzięki. 1359 01:25:18,498 --> 01:25:21,793 No to... jeszcze raz przepraszam za najście. 1360 01:25:21,961 --> 01:25:23,214 Uciekam. 1361 01:25:23,379 --> 01:25:24,924 Powodzenia. 1362 01:25:25,088 --> 01:25:26,882 Dziękujemy za czujność. 1363 01:25:30,093 --> 01:25:31,303 RATUJ NAS 1364 01:25:37,561 --> 01:25:39,146 Ręce na kark! Wszyscy! 1365 01:25:39,311 --> 01:25:41,565 Nie, nie. Żartuje pan. 1366 01:25:41,733 --> 01:25:43,691 - To żarty! - Nie żartuję. 1367 01:25:45,024 --> 01:25:47,947 - To jakieś nieporozumienie. - Pomocy! 1368 01:25:48,155 --> 01:25:50,574 - Tak! - Chce nas zabić! 1369 01:25:50,742 --> 01:25:52,744 Siadać. Już! 1370 01:25:52,908 --> 01:25:53,909 Odwaliło mu! 1371 01:25:54,077 --> 01:25:55,455 Wracać na miejsca. 1372 01:25:55,619 --> 01:25:57,665 Cisza! Wracać na miejsca. 1373 01:25:57,829 --> 01:25:59,959 Siadać! Już! 1374 01:26:00,624 --> 01:26:01,625 Cisza! 1375 01:26:01,709 --> 01:26:03,170 - To on! - On! 1376 01:26:03,335 --> 01:26:05,589 - Wszyscy! - Chce nas zabić! 1377 01:26:05,757 --> 01:26:07,090 Milczeć. 1378 01:26:09,925 --> 01:26:10,926 Ty. 1379 01:26:11,679 --> 01:26:13,597 Na kolana i ręce na kark. 1380 01:26:13,761 --> 01:26:14,766 Tak! 1381 01:26:15,391 --> 01:26:16,392 Dzięki! 1382 01:26:17,517 --> 01:26:18,894 Masz przesrane! 1383 01:26:19,058 --> 01:26:20,644 Tak! Tak! 1384 01:26:22,354 --> 01:26:24,191 Te pojeby z nim trzymają. Ostrożnie. 1385 01:26:24,356 --> 01:26:25,857 - Spokój! - Wal się! 1386 01:26:26,025 --> 01:26:27,194 - Spokojnie. - Wal się! 1387 01:26:28,151 --> 01:26:30,281 Nie ruszać się, póki nie pozwolę. 1388 01:26:31,238 --> 01:26:32,324 Nie ruszać się! 1389 01:26:37,160 --> 01:26:38,330 - Nie, nie. - Co pan robi? 1390 01:26:39,791 --> 01:26:41,373 - To on! - Nie! 1391 01:26:51,511 --> 01:26:52,968 Dzięki, Dale. Wielkie dzięki. 1392 01:27:00,143 --> 01:27:01,184 Brawo. 1393 01:27:03,603 --> 01:27:06,774 W kuchni działamy razem, inaczej nic nie działa. 1394 01:27:08,191 --> 01:27:09,192 W zespole. 1395 01:27:14,157 --> 01:27:15,242 A ty... 1396 01:27:15,491 --> 01:27:18,117 Margot z Nebraski... 1397 01:27:21,457 --> 01:27:24,336 Zdradziłaś naszą świętą więź zaufania. 1398 01:27:25,461 --> 01:27:29,589 I wykazałaś się lekkomyślnością. 1399 01:27:31,090 --> 01:27:35,094 Pomyliłem się w ocenie. Jesteś zjadaczką. Biorcą. 1400 01:27:36,095 --> 01:27:37,597 Jak cała reszta. 1401 01:27:49,569 --> 01:27:51,987 Ostatnie danie! Za pięć minut! 1402 01:27:52,151 --> 01:27:53,573 Tak, szefie! 1403 01:28:31,567 --> 01:28:34,193 - Nie smakuje mi twoje jedzenie. - Co takiego? 1404 01:28:34,362 --> 01:28:38,410 Nie smakuje mi twoje jedzenie. Chcę je odesłać do kuchni. 1405 01:28:55,715 --> 01:28:57,845 Przykro mi to słyszeć. 1406 01:28:58,009 --> 01:29:00,512 A co konkretnie ci nie smakuje? 1407 01:29:03,266 --> 01:29:05,100 Po pierwsze, 1408 01:29:05,268 --> 01:29:07,062 odebrałeś nam radość jedzenia. 1409 01:29:08,396 --> 01:29:11,815 Każde twoje danie było jakimś intelektualnym wygibasem, 1410 01:29:11,983 --> 01:29:14,946 a nie czymś, do czego można zasiąść z radością. 1411 01:29:16,448 --> 01:29:18,157 Kiedy jem twoje potrawy, 1412 01:29:18,322 --> 01:29:21,617 - wiem, że nie szykowano ich z miłością. - Idiotyzm. 1413 01:29:21,909 --> 01:29:25,581 - Zawsze gotujemy z miłością. Prawda? - Tak, szefie! 1414 01:29:25,745 --> 01:29:28,584 Wiemy, że miłość to najważniejszy składnik. 1415 01:29:28,748 --> 01:29:30,542 Więc okłamujesz sam siebie. 1416 01:29:31,170 --> 01:29:34,213 No co, szefie? Myślałam, że dziś obnażamy prawdę. 1417 01:29:34,382 --> 01:29:36,384 Gotujesz z obsesją, 1418 01:29:36,548 --> 01:29:37,925 nie z miłością. 1419 01:29:39,759 --> 01:29:42,013 Nawet twoje gorące dania są zimne. 1420 01:29:42,806 --> 01:29:44,139 Jesteś szefem kuchni. 1421 01:29:44,308 --> 01:29:47,018 Sensem twojego istnienia jest podawanie dań, 1422 01:29:47,186 --> 01:29:51,983 które mogą gościom smakować. Dałeś plamę. Dałeś plamę. 1423 01:29:52,147 --> 01:29:53,485 I znudziłeś mnie. 1424 01:29:53,649 --> 01:29:57,068 A najgorsze jest to, że wciąż jestem głodna. 1425 01:29:57,989 --> 01:29:59,655 Wciąż jesteś głodna? 1426 01:29:59,823 --> 01:30:00,948 Tak, jestem. 1427 01:30:03,743 --> 01:30:06,370 - Jak bardzo? - Konam z głodu. 1428 01:30:06,538 --> 01:30:09,541 - A czego jesteś głodna? - A co masz? 1429 01:30:09,709 --> 01:30:10,918 Wszystko. 1430 01:30:12,336 --> 01:30:13,753 Wiesz, na co mam ochotę? 1431 01:30:13,921 --> 01:30:14,922 Mów. 1432 01:30:16,171 --> 01:30:17,505 Na cheeseburgera. 1433 01:30:24,724 --> 01:30:26,806 Możemy przygotować cheeseburgera. 1434 01:30:26,974 --> 01:30:31,062 Prawdziwego. Nie jakieś fikuśne, zdekonstruowane, awangardowe gówno. 1435 01:30:31,230 --> 01:30:32,896 Ma być prawdziwy. 1436 01:30:33,064 --> 01:30:36,151 Przygotuję ci pysznego, tradycyjnego cheeseburgera. 1437 01:30:36,316 --> 01:30:37,445 Wątpię, czy potrafisz. 1438 01:30:37,609 --> 01:30:42,033 Poczujesz, że jesz pierwszego w życiu cheeseburgera. 1439 01:30:42,197 --> 01:30:44,824 Taniego. Twoich rodziców ledwo było stać. 1440 01:30:45,369 --> 01:30:47,286 - Czekam. - Jak ma być wysmażony? 1441 01:30:47,455 --> 01:30:49,120 Średnio. I amerykański ser. 1442 01:30:49,288 --> 01:30:51,459 To najlepszy ser do cheeseburgera, 1443 01:30:51,623 --> 01:30:53,168 bo się topi i nie pęka. 1444 01:30:53,333 --> 01:30:54,462 Ile za niego zabulę? 1445 01:30:54,626 --> 01:30:55,835 9,95 $. 1446 01:30:58,297 --> 01:30:59,423 Z frytkami? 1447 01:31:00,131 --> 01:31:01,260 - Niels? - Tak, szefie? 1448 01:31:01,425 --> 01:31:03,511 - Frytkownica włączona? - Tak. 1449 01:31:04,512 --> 01:31:07,058 Karbowane czy proste? 1450 01:33:01,505 --> 01:33:02,714 I to jest... 1451 01:33:05,677 --> 01:33:07,218 prawdziwy cheeseburger. 1452 01:33:07,387 --> 01:33:09,052 Tak. 1453 01:33:09,220 --> 01:33:11,307 To prawdziwy cheeseburger. 1454 01:33:14,602 --> 01:33:18,269 Niestety, moje oczy były większe niż żołądek. 1455 01:33:21,357 --> 01:33:22,942 Rozumiem. 1456 01:33:25,152 --> 01:33:26,822 Mogę wziąć resztę na wynos? 1457 01:33:36,079 --> 01:33:37,789 Jedną chwilę. 1458 01:33:39,999 --> 01:33:44,716 DANIE DODATKOWE: Po prostu porządny cheeseburger. 1459 01:33:54,806 --> 01:33:56,099 Cheeseburger na wynos. 1460 01:33:58,310 --> 01:33:59,687 I torebka z upominkami. 1461 01:34:03,899 --> 01:34:06,193 Dziękuję, że wybrałaś Hawthorn. 1462 01:34:07,779 --> 01:34:08,948 Dziękuję... 1463 01:34:15,787 --> 01:34:17,997 za wszystko. 1464 01:35:11,010 --> 01:35:15,387 Zanim podamy ostatnie danie, pozostaje kwestia rachunku. 1465 01:35:15,555 --> 01:35:19,435 Nie uznajemy napiwków, więc obsługa jest wliczona w cenę. 1466 01:35:19,599 --> 01:35:21,769 Proszę zabrać torebki. 1467 01:35:22,978 --> 01:35:24,316 Znajdziecie w nich upominki. 1468 01:35:25,565 --> 01:35:28,360 Broszurkę o naszych dostawcach... 1469 01:35:28,528 --> 01:35:30,610 granolę naszej produkcji... 1470 01:35:31,739 --> 01:35:33,573 jeden z palców Douga Verricka... 1471 01:35:33,741 --> 01:35:36,536 i egzemplarz dzisiejszego menu. 1472 01:35:40,832 --> 01:35:41,833 Nie, nie. 1473 01:35:42,790 --> 01:35:44,083 Redakcja stawia. 1474 01:35:54,261 --> 01:35:56,596 Mówiłem, że nie odejdziesz. 1475 01:36:03,270 --> 01:36:07,691 A zatem raz jeszcze dziękuję, że wybraliście nasz lokal. 1476 01:36:09,401 --> 01:36:12,195 Uosabiacie klęskę mojej sztuki 1477 01:36:13,529 --> 01:36:15,531 i mojego życia. 1478 01:36:15,699 --> 01:36:18,077 Teraz zostaniecie ich częścią. 1479 01:36:19,451 --> 01:36:23,663 Częścią tego, co mam nadzieję, będzie moim arcydziełem. 1480 01:37:15,591 --> 01:37:21,597 A teraz finał w postaci deseru. Zabawny pastisz klasycznego comfort food. 1481 01:37:23,222 --> 01:37:26,225 Pieczony marshmallow. 1482 01:37:26,310 --> 01:37:30,522 Najpodlejsza w dziejach obelga dla ludzkiego podniebienia. 1483 01:37:30,690 --> 01:37:33,361 Nieetycznie pozyskana czekolada i pianka z ulepku 1484 01:37:33,525 --> 01:37:36,572 uwięzione w razowym krakersie klasy przemysłowej. 1485 01:37:36,820 --> 01:37:41,200 Kwintesencja naszych grzechów, którą utożsamiamy z niewinnością. 1486 01:37:41,369 --> 01:37:42,454 Z dzieciństwem. 1487 01:37:42,618 --> 01:37:43,995 Z mamą i tatą. 1488 01:37:45,329 --> 01:37:50,502 Ale tym, co dokonuje transformacji tej pieprzonej potworności, jest ogień. 1489 01:37:51,086 --> 01:37:52,171 Boże... 1490 01:37:55,214 --> 01:37:57,176 Oczyszczający płomień. 1491 01:37:57,385 --> 01:38:00,259 Który nas karmi, ogrzewa, 1492 01:38:01,136 --> 01:38:04,223 przekształca, formuje 1493 01:38:04,392 --> 01:38:05,685 i niszczy. 1494 01:38:06,642 --> 01:38:08,980 Musimy przyjąć na siebie płomień. 1495 01:38:12,524 --> 01:38:14,402 Chryste... 1496 01:38:24,159 --> 01:38:26,622 Musimy doznać oczyszczenia. 1497 01:38:27,663 --> 01:38:29,080 Stać się czystymi. 1498 01:38:30,334 --> 01:38:32,291 Jak męczennicy 1499 01:38:33,421 --> 01:38:35,254 lub heretycy. 1500 01:38:35,423 --> 01:38:37,841 Możemy przejść subsumcję 1501 01:38:38,426 --> 01:38:41,092 i zacząć od nowa. 1502 01:38:41,513 --> 01:38:42,886 Dziękuję. 1503 01:38:54,526 --> 01:38:55,651 Kocham was wszystkich! 1504 01:38:56,151 --> 01:38:57,737 Kochamy cię, szefie! 1505 01:39:38,902 --> 01:39:43,363 Marshmallow, czekolada, razowy krakers, goście, personel, restauracja. 1506 01:47:01,677 --> 01:47:03,679 Tekst - Elżbieta Gałązka-Salamon