1 00:00:06,006 --> 00:00:07,966 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:11,678 --> 00:00:13,428 To jest Ben Gross, 3 00:00:13,513 --> 00:00:16,223 piętnastolatek z Sherman Oaks w Kalifornii. 4 00:00:16,307 --> 00:00:20,517 A ja jestem Andy Samberg, aktor, producent, scenarzysta i pseudoraper. 5 00:00:20,603 --> 00:00:22,113 Cóż, mam wiele wcieleń. 6 00:00:22,188 --> 00:00:24,148 Możecie się zastanawiać, 7 00:00:24,232 --> 00:00:27,652 czemu Andy Samberg jest narratorem historii tego chłopca. 8 00:00:27,736 --> 00:00:30,446 Jego tata to mój adwokat i mam u niego dług, 9 00:00:30,822 --> 00:00:34,452 ale Ben wygląda na dobrego dzieciaka, więc chętnie to robię. 10 00:00:34,534 --> 00:00:38,624 Świeżo po udanym skoku na wino i zmianie przeciwniczki w sojuszniczkę, 11 00:00:39,080 --> 00:00:42,630 Ben czuł się królem świata, a przynajmniej obrad Modelu ONZ. 12 00:00:42,709 --> 00:00:45,209 Już wkrótce upragniony złoty młotek 13 00:00:45,295 --> 00:00:48,295 miał się znaleźć w jego dziwnej walizeczce. 14 00:00:48,381 --> 00:00:52,091 Gwinea Równikowa prosi o pozwolenie na użycie przeciw USA broni jądrowej. 15 00:00:52,177 --> 00:00:53,887 Na nieszczęście Bena 16 00:00:53,970 --> 00:00:56,970 jego nowa sojuszniczka znów została przeciwniczką. 17 00:00:57,057 --> 00:00:57,927 Co jest, Devi? 18 00:01:12,447 --> 00:01:13,447 Co? 19 00:01:13,531 --> 00:01:15,491 Nic. To ty na mnie patrzysz. 20 00:01:17,243 --> 00:01:20,373 Czy Ben wyobraził sobie ich miłą wczorajszą rozmowę? 21 00:01:20,455 --> 00:01:23,075 Powiedział coś dziwnego, gdy upił się grigio? 22 00:01:23,541 --> 00:01:28,761 Na domiar złego mieli jechać sześć godzin, a Ben zostawił AirPody w hotelu. 23 00:01:29,172 --> 00:01:30,172 Dzień dobry. 24 00:01:30,715 --> 00:01:32,675 Co powiesz na towarzysza podróży? 25 00:01:34,135 --> 00:01:36,675 Sałatki jajecznej? Mam dodatkowe łyżki. 26 00:01:36,763 --> 00:01:37,973 Nie, dziękuję. 27 00:01:41,768 --> 00:01:45,268 {\an8}...NIE BYŁAM NAJBARDZIEJ SAMOTNYM CHŁOPCEM ŚWIATA 28 00:01:49,484 --> 00:01:51,244 Hej, skarbie. Nie mam czasu. 29 00:01:51,319 --> 00:01:54,239 Jadę na warsztaty samorealizacji do Santa Barbara. 30 00:01:54,656 --> 00:01:56,116 Przecież już tam byłaś. 31 00:01:56,199 --> 00:01:59,289 {\an8}Nie, byłam na kursie uważności w Santa Clara. 32 00:01:59,619 --> 00:02:02,329 {\an8}To zupełnie różne, choć równie ważne filozofie. 33 00:02:02,872 --> 00:02:04,872 {\an8}Jasne. Baw się dobrze. 34 00:02:04,958 --> 00:02:06,918 {\an8}To nie jest zabawa. To praca... 35 00:02:07,377 --> 00:02:08,377 {\an8}nad sobą... 36 00:02:08,461 --> 00:02:10,801 {\an8}żebym mogła być lepszą mamą dla ciebie. 37 00:02:10,880 --> 00:02:11,920 {\an8}Muszę lecieć. 38 00:02:12,924 --> 00:02:14,634 {\an8}Wiesz co? Byłabym zapomniała. 39 00:02:14,717 --> 00:02:16,387 {\an8}Miałeś wielki turniej debat. 40 00:02:16,469 --> 00:02:17,469 {\an8}Dostałeś szóstkę? 41 00:02:17,554 --> 00:02:19,064 {\an8}Właściwie to był Model... 42 00:02:20,765 --> 00:02:22,635 {\an8}Tak, było świetnie. 43 00:02:22,725 --> 00:02:23,935 {\an8}Dobra robota. 44 00:02:24,018 --> 00:02:27,018 {\an8}Kiedy wrócę, uczcijmy to wspólną kąpielą dźwiękową. 45 00:02:27,522 --> 00:02:28,612 {\an8}Kocham cię. 46 00:02:32,152 --> 00:02:32,992 {\an8}Ja ciebie też. 47 00:02:33,403 --> 00:02:36,243 {\an8}Rodzice Bena mieli wyjątkowy styl wychowawczy... 48 00:02:36,322 --> 00:02:37,992 {\an8}w ogóle go nie wychowywali. 49 00:02:38,074 --> 00:02:40,664 {\an8}Choć w szkole grał głośnego i bezczelnego, 50 00:02:40,743 --> 00:02:43,663 {\an8}w domu był kolejnym cichym, samotnym dzieciakiem. 51 00:02:43,746 --> 00:02:46,996 David S. Pumpkins i jego Beat Boy Skeletons. LOL. 52 00:03:05,685 --> 00:03:08,395 Zamiast wrzucać lamerskie żebrolajki, 53 00:03:08,479 --> 00:03:11,689 podyskutujmy o sensownych teoriach na temat Ricka i Morty’ego. 54 00:03:12,192 --> 00:03:13,942 Kiedy fora się rozrastają, 55 00:03:14,027 --> 00:03:16,647 w niesforną Radę Ricków się zmieniają. 56 00:03:34,547 --> 00:03:37,087 JUTRO O 7,30 MECZ CLIPPERSÓW Z TATĄ I SHIRĄ 57 00:03:38,635 --> 00:03:42,135 Cześć, tato. W sieci piszą, że Kawhi jest w dobrej formie. 58 00:03:46,392 --> 00:03:49,482 Fantastycznie. Szykuje się ekstra mecz, kolego. 59 00:03:59,113 --> 00:04:03,163 Do końca gimnazjum Ben miał dwóch bliskich ziomali. Byli to: 60 00:04:03,243 --> 00:04:06,003 {\an8}Brian Lakestone, odwożony do szkoły na motorze, 61 00:04:06,079 --> 00:04:09,369 {\an8}i Garret Von Kaenel, potrafiący wybekać muzę z Gry o Tron. 62 00:04:09,457 --> 00:04:11,167 {\an8}Ale poszli do innych liceów, 63 00:04:11,251 --> 00:04:15,211 {\an8}więc kiedy Ben zaczął chodzić z Shirą, trafił do jej paczki. 64 00:04:15,296 --> 00:04:17,586 {\an8}Niestety jej paczka była do dupy. 65 00:04:18,258 --> 00:04:21,428 {\an8}Wychwalanie krągłości to też stygmatyzacja ciała. 66 00:04:21,511 --> 00:04:24,101 Bo jak mam się czuć, nosząc rozmiar zero? 67 00:04:24,180 --> 00:04:26,600 Ja się tak czuję nawet z podwójnym zero. 68 00:04:27,308 --> 00:04:29,018 Cieszysz się na mecz, Shirs? 69 00:04:29,102 --> 00:04:30,982 O Boże, skarbie. Zapomniałam. 70 00:04:31,062 --> 00:04:34,232 Obiecałam Zoe, że pójdę z nią na stylizację brwi. 71 00:04:34,315 --> 00:04:37,235 Ale to wyjście planowaliśmy od dwóch miesięcy. 72 00:04:37,318 --> 00:04:39,738 Musisz dzisiaj stylizować brwi? 73 00:04:40,071 --> 00:04:41,911 A widziałeś mojego Snapchata? 74 00:04:41,990 --> 00:04:43,240 Przyda się na Insta. 75 00:04:43,324 --> 00:04:48,294 Fotka przy boisku na meczu NBA też zapewniłaby kupę lajków... 76 00:04:48,371 --> 00:04:50,001 Może gdyby grali Lakersi, 77 00:04:50,081 --> 00:04:54,001 ale moi fani nie chcą oglądać, jak Billy Crystal obżera się nachos. 78 00:04:54,085 --> 00:04:56,415 Clippersi są lepsi od Lakersów od lat. 79 00:04:57,088 --> 00:04:58,208 Nieważne. 80 00:04:58,298 --> 00:04:59,628 Ktoś chce bilet Shiry? 81 00:04:59,716 --> 00:05:01,006 - Nie. - Nie. 82 00:05:01,092 --> 00:05:02,012 Rewelka. 83 00:05:07,390 --> 00:05:08,640 Znowu? Stary. 84 00:05:08,725 --> 00:05:10,305 Cześć, chłopaki. Jak leci? 85 00:05:10,393 --> 00:05:12,353 Obaj lubicie sport, prawda? 86 00:05:12,729 --> 00:05:16,189 Któryś z was chce iść na mecz Clippersów? Mam wolny bilet. 87 00:05:16,274 --> 00:05:18,694 Z tobą czy samemu? 88 00:05:18,776 --> 00:05:21,066 Nie. Ze mną i z moim tatą. 89 00:05:21,154 --> 00:05:23,704 Ale tylko jeden z nas? Obaj nie możemy? 90 00:05:23,781 --> 00:05:25,201 Mam tylko jeden bilet. 91 00:05:25,283 --> 00:05:26,703 A nie byłoby to dziwne? 92 00:05:26,784 --> 00:05:29,454 Przecież tak naprawdę się nie kumplujemy. 93 00:05:29,537 --> 00:05:31,457 Ale znamy się od przedszkola. 94 00:05:31,539 --> 00:05:34,209 Może gdybyśmy wcześniej coś porobili razem. 95 00:05:34,292 --> 00:05:36,502 Myślałem, że może teraz zaczniemy. 96 00:05:37,920 --> 00:05:40,050 Nieważne. Zapomnijcie, że spytałem. 97 00:05:41,090 --> 00:05:42,340 To było dziwne, nie? 98 00:05:42,425 --> 00:05:44,675 No. Nigdy z nami nie gada. 99 00:05:44,761 --> 00:05:46,431 Ale jeśli ty nie pójdziesz, 100 00:05:46,512 --> 00:05:48,972 my możemy pójść z twoim tatą. 101 00:05:49,057 --> 00:05:51,307 - Czemu na to nie wpadłem? - Właśnie. 102 00:05:51,392 --> 00:05:54,352 Jestem z siebie dumny, że przyszło mi to do głowy. 103 00:05:55,396 --> 00:05:58,856 Jak ci minął dzień? A przynajmniej jego pierwsza połowa? 104 00:06:00,151 --> 00:06:00,991 Kochanie? 105 00:06:05,615 --> 00:06:07,945 - Co robisz? - Zrób tak. To słodkie. 106 00:06:10,953 --> 00:06:12,543 Uśmiechnij się szerzej. 107 00:06:13,706 --> 00:06:14,916 Dobrze. 108 00:06:18,836 --> 00:06:19,666 Masz pryszcza. 109 00:06:19,754 --> 00:06:21,304 Mam ci go wycisnąć? 110 00:06:22,173 --> 00:06:23,383 Nie chcę. 111 00:06:24,717 --> 00:06:26,257 No dobrze. 112 00:06:27,261 --> 00:06:28,431 Mogę to nagrać? 113 00:06:28,513 --> 00:06:30,523 - No... - Uśmiech. 114 00:06:32,266 --> 00:06:37,356 Niestety Shira dostała w trakcie wiadomość i zostawiła twarz Bena w ohydnym stanie. 115 00:06:37,438 --> 00:06:39,268 Wiecie co? Macie szczęście. 116 00:06:39,357 --> 00:06:42,687 Przeprowadzimy dziś prawdziwy eksperyment chemiczny. 117 00:06:42,777 --> 00:06:44,607 Takie grzeczne Breaking Bad. 118 00:06:46,114 --> 00:06:46,954 O co chodzi? 119 00:06:47,532 --> 00:06:50,742 Mogę iść do pielęgniarki? Chyba wypiłem zepsute mleko. 120 00:06:50,827 --> 00:06:52,537 Skąd wiesz, że było zepsute? 121 00:06:52,620 --> 00:06:55,120 Powąchałem je i pachniało jak zepsute. 122 00:06:55,623 --> 00:06:58,333 A smakowało jeszcze bardziej jak zepsute. 123 00:06:58,418 --> 00:07:00,498 Ledwo wypiłem drugą szklankę. 124 00:07:00,586 --> 00:07:03,836 Zgadnij, kto dzisiaj idzie z tatą na mecz Clippersów. 125 00:07:03,923 --> 00:07:04,923 Super miejscówka. 126 00:07:05,383 --> 00:07:08,513 Mam wolny bilet, ale tylko dla kogoś, kto przeprosi... 127 00:07:08,594 --> 00:07:10,684 Zamknij się. Jestem na ciebie zła. 128 00:07:10,763 --> 00:07:14,273 Nie rozumiem dlaczego. Co takiego strasznego zrobiłem? 129 00:07:14,350 --> 00:07:15,310 Pomyślmy. 130 00:07:15,393 --> 00:07:18,313 Nie wiem. Może rozpaplałeś, że sypiam z Paxtonem. 131 00:07:18,396 --> 00:07:19,476 Wkurzył się. 132 00:07:19,564 --> 00:07:21,274 Czemu się przez to wkurzył? 133 00:07:21,357 --> 00:07:22,527 Nieważne. 134 00:07:22,608 --> 00:07:26,318 Po prostu się nie wtrącaj i wróć do lizania tyłków nauczycielom. 135 00:07:26,404 --> 00:07:29,124 Proszę o ciszę. Nikt nie powinien wrzeć... 136 00:07:29,198 --> 00:07:31,778 poza tą zlewką z nadmanganianem potasu. 137 00:07:37,665 --> 00:07:41,995 Proszę pani, zaraz ja tak zrobię, jeśli nie pójdę do pielęgniarki. Proszę! 138 00:07:42,462 --> 00:07:43,962 Czemu Devi chciała ukryć, 139 00:07:44,046 --> 00:07:46,126 że sypia z kimś tak niedostępnym? 140 00:07:46,215 --> 00:07:49,335 Przy Paxtonie wszystkie chłopaki czuły się do niczego. 141 00:07:49,427 --> 00:07:51,177 Od czwartej klasy miał włochate pachy! 142 00:07:51,262 --> 00:07:53,682 Czyżby skrzywdził czymś Devi? 143 00:07:53,764 --> 00:07:55,604 Co to w ogóle Bena obchodzi? 144 00:07:55,683 --> 00:07:56,733 Chciałeś czegoś? 145 00:07:57,435 --> 00:07:58,265 Co? 146 00:07:59,270 --> 00:08:00,440 Patrzyłeś na mnie. 147 00:08:01,439 --> 00:08:03,899 - Wcale nie. - Tak. Gapiłeś się. 148 00:08:04,859 --> 00:08:06,489 Spoko. Często tak mam. 149 00:08:06,569 --> 00:08:09,659 - Nie kwapiłem... nie gapiłem się. - To co robiłeś? 150 00:08:11,657 --> 00:08:12,737 Lubisz Clippersów? 151 00:08:13,242 --> 00:08:14,082 Co? 152 00:08:14,619 --> 00:08:15,449 Nic. 153 00:08:16,329 --> 00:08:17,369 Nieważne. 154 00:08:18,998 --> 00:08:19,958 Oj! 155 00:08:20,041 --> 00:08:22,841 Zwykle wyszczekany Ben zapomniał języka w gębie. 156 00:08:22,919 --> 00:08:26,839 Nie szkodzi. Liczyło się tylko to, że wkrótce idzie na mecz z tatą 157 00:08:26,923 --> 00:08:28,673 i że będzie zarąbiście. 158 00:08:37,391 --> 00:08:40,271 Przepraszam cię bardzo, ale nie dam dzisiaj rady. 159 00:08:40,353 --> 00:08:42,863 Sprawa Kanye jest naprawdę skomplikowana. 160 00:08:42,939 --> 00:08:45,109 Idźcie z Shannon na mecz beze mnie. 161 00:08:45,191 --> 00:08:47,861 Sprawa Kanye faktycznie była skomplikowana. 162 00:08:47,944 --> 00:08:50,034 Chciał opatentować słowo „muzyka”. 163 00:08:50,112 --> 00:08:54,242 Mimo że Ben powinien był się tego spodziewać, i tak się zasmucił. 164 00:08:54,325 --> 00:08:56,445 Beznadzieja. Możesz to przełożyć? 165 00:08:59,705 --> 00:09:02,625 Typowe. A ona ma na imię Shira. 166 00:09:06,963 --> 00:09:09,343 Tak zrobimy. Powodzenia w pracy. 167 00:09:16,347 --> 00:09:19,097 - Hej, Patty. - Słucham, mój słodki książę. 168 00:09:19,183 --> 00:09:21,313 Wyprasowałam ci skarpetki na mecz. 169 00:09:21,394 --> 00:09:22,564 Są cieplutkie. 170 00:09:22,645 --> 00:09:24,975 Przypomniałem sobie, że mam dużo zadane, 171 00:09:25,064 --> 00:09:26,774 więc chyba nie pójdę. 172 00:09:27,275 --> 00:09:28,315 Nawiasem mówiąc, 173 00:09:28,401 --> 00:09:29,941 tata też ma za dużo pracy. 174 00:09:30,027 --> 00:09:32,777 Pracoholizm jest u nas chyba dziedziczny. 175 00:09:34,198 --> 00:09:35,698 Może chcesz bilety? 176 00:09:35,783 --> 00:09:37,453 A może pójdziemy razem? 177 00:09:37,535 --> 00:09:40,575 Zabrałabym mrożone winogrona w torbie Ziploc. 178 00:09:40,663 --> 00:09:42,963 Nie. Muszę... coś napisać 179 00:09:43,040 --> 00:09:46,750 i zająć się... nauką i takimi rzeczami. 180 00:09:46,836 --> 00:09:48,876 No to zostanę tu z tobą. 181 00:09:49,380 --> 00:09:52,550 Może zbudujemy fort z poduszek i obejrzymy Shreka? 182 00:09:52,633 --> 00:09:53,763 Nie trzeba, Patty. 183 00:09:54,260 --> 00:09:56,640 Powinnaś pójść na mecz ze swoimi synami. 184 00:09:58,723 --> 00:10:00,643 Jesteś kochanym chłopcem. 185 00:10:00,725 --> 00:10:03,015 Ustawię się przed armatą z koszulkami 186 00:10:03,102 --> 00:10:04,522 i przyniosę ci pamiątkę. 187 00:10:05,062 --> 00:10:05,902 Dzięki. 188 00:10:07,481 --> 00:10:09,731 Myślisz, że będzie tam Billy Crystal? 189 00:10:10,443 --> 00:10:11,863 Lepiej się pomaluję. 190 00:10:17,617 --> 00:10:19,947 #brwi #dbamosiebie 191 00:10:20,036 --> 00:10:21,446 #przyszłośćjestkobietą 192 00:10:25,499 --> 00:10:29,299 Billy Crystal częstuje nachos sąsiadkę, a ona odwdzięcza się 193 00:10:29,378 --> 00:10:31,708 mrożonymi winogronami ze swojej torebki. 194 00:10:31,797 --> 00:10:35,717 Nawet sułtan westernu nie oprze się zdrowemu przysmakowi. 195 00:10:35,801 --> 00:10:39,061 Znam ją. To moja gosposia. Kiedy Billy poznał Patty. 196 00:10:40,431 --> 00:10:42,851 Chyba znam cię z forum Ricka i Morty’ego. 197 00:10:43,309 --> 00:10:44,559 Mieszkasz w LA? 198 00:10:44,977 --> 00:10:47,017 Od urodzenia. LOL. 199 00:10:47,521 --> 00:10:48,691 LMAO. Ja też. 200 00:10:48,773 --> 00:10:51,573 Jadę do North End Pizza w Burbank obejrzeć mecz. 201 00:10:51,651 --> 00:10:52,901 Chcesz dołączyć? 202 00:10:54,403 --> 00:10:56,323 Jasne, stary. Będzie szłitnie. 203 00:10:58,991 --> 00:11:00,241 WŁĄCZAM MONITORING... 204 00:11:06,499 --> 00:11:09,289 Ben wszedł do pizzerii, ciesząc się na spotkanie 205 00:11:09,377 --> 00:11:11,707 z innym nastoletnim fanem komedii. 206 00:11:12,755 --> 00:11:14,215 AreolaGrande007? 207 00:11:14,715 --> 00:11:16,335 Areola. Hej. 208 00:11:16,425 --> 00:11:18,385 To ja, TheRealPickleRick69... 209 00:11:18,719 --> 00:11:19,549 z Reddita. 210 00:11:19,637 --> 00:11:21,677 No wiesz, tego agregatora linków. 211 00:11:22,056 --> 00:11:24,226 No dobrze. To nie jest nastolatek. 212 00:11:25,184 --> 00:11:26,064 Cześć. 213 00:11:26,143 --> 00:11:28,603 Hej, stary. Świetnie cię poznać. 214 00:11:29,397 --> 00:11:30,977 Naprawdę mam na imię Rick. 215 00:11:31,565 --> 00:11:33,525 Siadaj i częstuj się pizzą. 216 00:11:35,236 --> 00:11:38,106 Na razie nie będę się przedstawiał. 217 00:11:38,197 --> 00:11:41,117 Myślałem, że będziesz młodszy. Masz 69 w ksywie. 218 00:11:41,200 --> 00:11:43,450 Bo urodziłem się w 1969 roku. 219 00:11:43,828 --> 00:11:46,078 Ale serce mam młode. Kocham kreskówki. 220 00:11:46,539 --> 00:11:47,749 Tak jak ty. 221 00:11:47,832 --> 00:11:50,582 Ciekawe, co jeszcze nas łączy. Pewnie dużo. 222 00:11:51,001 --> 00:11:53,671 Będę szczery. Wyczuwam tu coś podejrzanego, 223 00:11:53,754 --> 00:11:54,844 więc sobie pójdę. 224 00:11:54,922 --> 00:11:58,722 Rozumiem. Jestem pięćdziesięcioletnim ubezpieczycielem z Tarzany. 225 00:11:59,176 --> 00:12:01,006 Ale też fanem Ricka i Morty’ego 226 00:12:01,387 --> 00:12:03,307 i nie mam z kim o tym pogadać. 227 00:12:04,056 --> 00:12:08,636 Chciałem kupić do biura Pana Miszuka. Koledzy patrzyli na mnie jak na Jerry’ego. 228 00:12:10,896 --> 00:12:13,016 Byłoby miło pogadać z bratnią duszą, 229 00:12:13,691 --> 00:12:16,071 ale... zrozumiem, jeśli chcesz iść. 230 00:12:16,610 --> 00:12:18,490 Ben poczuł dziwnie wzruszenie. 231 00:12:18,571 --> 00:12:20,281 Jakie miał prawo go oceniać? 232 00:12:20,364 --> 00:12:24,454 Był równie samotny, a Ricka i Morty’ego też dzieli duża różnica wieku. 233 00:12:24,535 --> 00:12:26,075 Mimo to mają razem frajdę. 234 00:12:27,329 --> 00:12:28,579 Wiesz co? Masz rację. 235 00:12:28,664 --> 00:12:30,674 Przepraszam, że byłem niegrzeczny. 236 00:12:30,750 --> 00:12:33,750 Po prostu zjemy pizzę i pogadamy o kreskówkach. 237 00:12:33,836 --> 00:12:34,746 To normalne. 238 00:12:34,837 --> 00:12:35,957 Prawda? 239 00:12:36,046 --> 00:12:37,916 Uważaj. Ta pizza jest gorąca. 240 00:12:38,007 --> 00:12:39,427 Lepiej na nią podmuchaj. 241 00:12:42,178 --> 00:12:43,298 Wolniej. 242 00:12:43,888 --> 00:12:45,098 Wolniej. 243 00:12:45,514 --> 00:12:47,354 Tak, właśnie tak. 244 00:12:48,017 --> 00:12:51,687 To nie jest normalne. On nie chce tylko gadać. Pryskaj stamtąd! 245 00:12:51,771 --> 00:12:53,981 - Zdecydowanie już pójdę. - Proszę. 246 00:12:54,064 --> 00:12:56,074 To wcale nie musi być dziwne. 247 00:12:59,153 --> 00:13:00,533 Naprzód, Clippersi. 248 00:13:05,993 --> 00:13:07,413 Ben był wytrzymały. 249 00:13:07,495 --> 00:13:11,075 Ilekroć doświadczał problemów, a wczoraj był prawdziwy kanał, 250 00:13:11,165 --> 00:13:13,325 zawsze szybko stawał na nogi. 251 00:13:14,335 --> 00:13:15,995 Wyszarpnął szufladę. 252 00:13:16,086 --> 00:13:17,086 Tak, jest smutny. 253 00:13:29,892 --> 00:13:31,142 SPRAWDZIAN Z CHEMII 254 00:13:39,276 --> 00:13:40,816 CYCKI 255 00:13:47,368 --> 00:13:48,288 Co jest, kurde? 256 00:13:48,369 --> 00:13:49,699 O nie. Pomyliłem się. 257 00:13:49,787 --> 00:13:53,537 Myślałem, że masz karalucha na twarzy. Pełno ich w szkole. 258 00:13:53,624 --> 00:13:56,884 Ale to tylko gigantyczny pryszcz. 259 00:13:56,961 --> 00:13:58,091 Nic nie szkodzi. 260 00:13:58,170 --> 00:13:59,590 Lepiej idź się zbadać. 261 00:13:59,672 --> 00:14:04,262 Ponoć jeśli pryszcz za bardzo urośnie, może przesączyć się do mózgu i zabić. 262 00:14:04,760 --> 00:14:06,010 Jasne. Pójdę. 263 00:14:06,095 --> 00:14:09,465 Chyba dobrze, że dałem ci z liścia, bo mogłem ci doradzić. 264 00:14:09,557 --> 00:14:11,137 Jasne. Dziękuję. 265 00:14:11,225 --> 00:14:12,175 Nie ma za co. 266 00:14:12,852 --> 00:14:17,232 Czekaj. Mecz Clippersów był kozacki. Musiało być spoko siedzieć tak blisko. 267 00:14:22,945 --> 00:14:25,485 Miło cię widzieć, Benjaminie. 268 00:14:26,156 --> 00:14:28,196 Ponoć masz nieproszonego gościa. 269 00:14:28,284 --> 00:14:29,874 Rzadko miewam pryszcze. 270 00:14:29,952 --> 00:14:32,452 To pewnie tylko wrośnięty włos z brody. 271 00:14:32,913 --> 00:14:35,043 Nie. Wygląda jak zwykły pryszcz. 272 00:14:35,124 --> 00:14:36,634 Brody zbytnio nie widać. 273 00:14:36,709 --> 00:14:38,839 Dobrze się golę. To pewnie dlatego. 274 00:14:39,461 --> 00:14:40,341 Na pewno. 275 00:14:40,921 --> 00:14:44,381 Zrobię ci zastrzyk z kortyzonu. 276 00:14:44,466 --> 00:14:47,086 Naprawdę muszę ci podziękować, Benjaminie. 277 00:14:47,177 --> 00:14:49,307 Trzymasz Devi w stanie gotowości. 278 00:14:49,388 --> 00:14:51,558 Ona mnie również. 279 00:14:51,640 --> 00:14:54,890 Co wieczór przy stole ględzi o waszej rywalizacji. 280 00:14:54,977 --> 00:15:00,067 „Ben Gross zdał celująco matmę i historię. Przepisz mi adderall, żebym go pokonała”. 281 00:15:00,149 --> 00:15:01,399 Ma obsesję. 282 00:15:02,902 --> 00:15:04,952 Co wieczór jecie razem kolację? 283 00:15:05,029 --> 00:15:06,449 Oczywiście. Jak rodzina. 284 00:15:06,864 --> 00:15:10,494 Ale ważne, że jesteś bystry i czeka cię świetlana przyszłość. 285 00:15:10,576 --> 00:15:12,156 Rodzice są pewnie dumni. 286 00:15:12,244 --> 00:15:16,374 Po tak smętnej dobie ten banał był kroplą, która przepełniła czarę. 287 00:15:16,457 --> 00:15:17,877 Teraz cię lekko ukłuję. 288 00:15:20,878 --> 00:15:21,798 I gotowe. 289 00:15:24,214 --> 00:15:25,094 Cholera. 290 00:15:25,174 --> 00:15:29,474 Wiedziałam, że trzeba było kupić markowy krem znieczulający. 291 00:15:29,929 --> 00:15:31,139 Wszystko w porządku? 292 00:15:31,472 --> 00:15:32,352 Tak. 293 00:15:36,435 --> 00:15:39,095 Po prostu... dawno z nikim nie jadłem kolacji. 294 00:15:39,730 --> 00:15:41,110 Biedactwo. 295 00:15:41,190 --> 00:15:44,030 Wszystko gra. Moje życie jest zarąbiste. 296 00:15:45,486 --> 00:15:47,396 Nawet nie wiem, skąd te łzy. 297 00:15:50,324 --> 00:15:52,334 Może jestem uczulony na zastrzyk. 298 00:15:53,243 --> 00:15:56,293 Albo... coś w tym stylu. Był w nim pyłek pszczeli? 299 00:15:56,664 --> 00:15:57,874 Nie było. 300 00:16:04,838 --> 00:16:08,378 Dodaję tylko jedno chili. Inaczej może zdominować smak. 301 00:16:08,467 --> 00:16:11,137 Mamy dziś wyjątkowego gościa na kolacji. 302 00:16:11,220 --> 00:16:14,640 Kamalo, obniż odpowiednio poziom ostrości. 303 00:16:15,641 --> 00:16:17,481 Tylko nie to! 304 00:16:19,103 --> 00:16:22,733 Kiedy czekał w kuchni wroga na kolację zaoferowaną z litości, 305 00:16:22,815 --> 00:16:24,855 zawstydzenie Bena sięgnęło zenitu. 306 00:16:24,942 --> 00:16:26,492 Czemu jesteś taka niemiła? 307 00:16:27,069 --> 00:16:28,359 Bo jest beznadziejny. 308 00:16:28,445 --> 00:16:30,405 Znoszę go na co dzień w szkole, 309 00:16:30,489 --> 00:16:32,239 a teraz jeszcze w domu? 310 00:16:32,324 --> 00:16:34,034 No to, Benie... 311 00:16:34,785 --> 00:16:36,615 czym się interesujesz? 312 00:16:37,746 --> 00:16:39,206 Bardzo lubię... 313 00:16:39,289 --> 00:16:41,789 To człowiek, który jest bardzo smutny. 314 00:16:41,875 --> 00:16:43,625 Płakał dziś w moim gabinecie. 315 00:16:43,711 --> 00:16:46,551 Tak bardzo, że musiałam wycierać fotel z łez. 316 00:16:46,630 --> 00:16:47,760 To nie mój problem! 317 00:16:47,840 --> 00:16:52,090 Mamy świeżo wyczyszczoną wentylację. Głos zaskakująco dobrze się niesie. 318 00:16:52,177 --> 00:16:54,887 Ma duże kłopoty z rodzicami i dziewczyną 319 00:16:54,972 --> 00:16:58,142 i wyskoczył mu wyjątkowo paskudny pryszcz. 320 00:16:59,810 --> 00:17:01,100 Upuściłam rondel... 321 00:17:01,645 --> 00:17:03,355 Myślałam, że hałas będzie dłuższy. 322 00:17:03,439 --> 00:17:06,979 - Kwękasz, że nie gościmy twoich kolegów. - On nim nie jest. 323 00:17:07,067 --> 00:17:08,567 Dlaczego? 324 00:17:08,652 --> 00:17:12,572 Jest miły, mądry i nie kupiłby narkotyków, bo wygląda jak kapuś. 325 00:17:12,656 --> 00:17:15,076 Nie możesz choć raz być grzeczna? 326 00:17:15,451 --> 00:17:18,291 Przynajmniej powiedziała „miły” i „mądry”. 327 00:17:19,079 --> 00:17:21,079 To bardzo dobre przymiotniki. 328 00:17:21,165 --> 00:17:22,915 Nazwała mnie też kapusiem. 329 00:17:23,000 --> 00:17:26,210 To powód do dumy. Policja nie pracuje z byle kim. 330 00:17:27,337 --> 00:17:30,047 Benie, tak miło cię gościć w moim domu, 331 00:17:30,132 --> 00:17:33,592 miejscu, które zwykle uważam za azyl przed wrogami. 332 00:17:33,677 --> 00:17:36,007 Devi, obiecałaś, że będziesz grzeczna. 333 00:17:36,096 --> 00:17:37,806 Mówię, że miło go gościć. 334 00:17:37,890 --> 00:17:39,980 Jeśli chcesz zatrzymać telefon, 335 00:17:40,059 --> 00:17:41,809 musisz być bardziej uprzejma. 336 00:17:42,478 --> 00:17:45,308 Powiedz nam, czego nauczyłaś się dziś w szkole. 337 00:17:45,397 --> 00:17:46,357 Dobrze. 338 00:17:46,440 --> 00:17:51,610 Tangens theta równa się sinus theta przez cosinus theta. Zadowolona? 339 00:17:51,695 --> 00:17:52,565 Nadzwyczaj. 340 00:17:52,654 --> 00:17:55,744 Ja się nauczyłam, że jeśli pójdziesz do sklepu bez portfela, 341 00:17:55,824 --> 00:17:57,744 kasjer sam zapłaci za zakupy, 342 00:17:57,826 --> 00:18:00,496 a nawet da ci swój numer dla bezpieczeństwa. 343 00:18:01,080 --> 00:18:05,000 A ty brałeś udział w tym zorganizowanym na ostatnią chwilę Modelu ONZ. 344 00:18:05,084 --> 00:18:06,964 Nie na ostatnią chwilę. 345 00:18:07,377 --> 00:18:09,247 Przygotowywałem się miesiącami. 346 00:18:09,338 --> 00:18:13,428 Ale Devi pojechała bez przygotowania, a i tak zrobiła furorę. 347 00:18:14,176 --> 00:18:16,636 - Naprawdę? Dlaczego? - Bez powodu. 348 00:18:16,720 --> 00:18:20,430 To była idealna okazja, żeby zbombardować Devi w odwecie. 349 00:18:20,516 --> 00:18:23,476 Wie pani, jaka jest Devi. To prawdziwa petarda. 350 00:18:23,560 --> 00:18:26,400 O nie. Co takiego zrobiła? 351 00:18:26,897 --> 00:18:27,817 Zamiast tego... 352 00:18:27,898 --> 00:18:29,358 postanowił odpuścić. 353 00:18:30,442 --> 00:18:31,282 Nic złego. 354 00:18:31,944 --> 00:18:35,034 Wcieliła się w rolę Gwinei Równikowej z wielką pasją. 355 00:18:35,280 --> 00:18:38,830 Żaden początkujący nie zrobił wcześniej takiego wrażenia. 356 00:18:39,493 --> 00:18:42,543 Dosłownie zrównała rywali z ziemią. 357 00:18:43,205 --> 00:18:46,495 Wygląda na to, że niezła z ciebie dyplomatka. 358 00:18:46,583 --> 00:18:47,713 Brawo. 359 00:18:47,793 --> 00:18:52,513 Moim jedynym zajęciem pozalekcyjnym było kąpanie zniedołężniałej babci. 360 00:18:52,589 --> 00:18:54,169 Walczyła za każdym razem. 361 00:18:54,258 --> 00:18:55,798 - Naprawdę? - Nie. 362 00:18:55,884 --> 00:18:58,644 Kiedy to ostatnio Ben jadł rodzinną kolację? 363 00:18:58,720 --> 00:19:02,930 Pewnie w maju 2018, kiedy odwołano lot taty na Billboard Music Awards. 364 00:19:03,016 --> 00:19:06,436 I choć ta kolacja miała w menu upokorzenie, kłótnie, groźby 365 00:19:06,520 --> 00:19:08,520 i zbyt pikantne jedzenie, 366 00:19:08,605 --> 00:19:10,265 wciąż była rodzinną kolacją. 367 00:19:11,108 --> 00:19:12,278 A to było fajne. 368 00:19:21,952 --> 00:19:22,792 Hej. 369 00:19:23,996 --> 00:19:26,416 Dzięki, że mnie nie wsypałeś. 370 00:19:26,957 --> 00:19:29,167 Zachowywałam się ostatnio jak dupek, 371 00:19:29,793 --> 00:19:31,383 więc zasłużyłabym na to. 372 00:19:31,461 --> 00:19:35,091 Czasem fajnie jest spieprzyć komuś dzień, 373 00:19:35,174 --> 00:19:36,884 ale dziś nie miałem ochoty. 374 00:19:37,384 --> 00:19:40,804 Co ci się stało? I dlaczego płakałeś w gabinecie mamy? 375 00:19:40,888 --> 00:19:43,268 Tylko przez tę wielką krostę na twarzy? 376 00:19:43,348 --> 00:19:46,848 Nic takiego się nie stało. Czułem się... przybity. 377 00:19:46,935 --> 00:19:48,595 Czemu? Twój lokaj odszedł? 378 00:19:49,104 --> 00:19:52,024 Próbuję się otworzyć. Poza tym nie ma już lokajów. 379 00:19:52,107 --> 00:19:54,477 - Teraz to zarządcy domu. - Przepraszam. 380 00:19:55,986 --> 00:19:58,196 Dlaczego jesteś przybity? 381 00:19:59,740 --> 00:20:00,780 Sam nie wiem. 382 00:20:02,075 --> 00:20:05,285 Czasem wydaje mi się, że jestem zawodnikiem NBA, ale... 383 00:20:06,163 --> 00:20:08,833 nieważne, ile razy trafię, tata i tak mnie olewa, 384 00:20:08,916 --> 00:20:11,286 a dziewczyna jest ze mną tylko dla kasy. 385 00:20:12,127 --> 00:20:15,047 Wolałabym raczej metaforę z mojej bajki, 386 00:20:15,130 --> 00:20:18,050 czyli plotek o celebrytach lub oświadczyn w sieci, 387 00:20:18,759 --> 00:20:20,759 ale chyba łapię, o co ci chodzi. 388 00:20:20,844 --> 00:20:23,814 Przepraszam też, że skopałem sprawę z Paxtonem. 389 00:20:24,514 --> 00:20:25,354 Nie skopałeś. 390 00:20:25,432 --> 00:20:28,392 Może gdybym siedział cicho, mielibyście szansę. 391 00:20:29,895 --> 00:20:31,685 Nigdy nie spałam z Paxtonem. 392 00:20:32,481 --> 00:20:33,321 Co? 393 00:20:33,732 --> 00:20:35,232 Nigdy z nim nie spałam. 394 00:20:35,734 --> 00:20:37,534 Pozwoliłam innym w to wierzyć. 395 00:20:40,197 --> 00:20:42,777 Czyli jest zły, bo kłamałaś na ten temat. 396 00:20:43,325 --> 00:20:44,945 Teraz to ma sens. 397 00:20:45,369 --> 00:20:47,159 Było naprawdę blisko. 398 00:20:47,246 --> 00:20:49,616 Tak blisko, jak może być bez całowania. 399 00:20:51,291 --> 00:20:53,091 Zdjął koszulkę, a ja spękałam. 400 00:20:54,086 --> 00:20:56,666 - Wiem. Jestem ofiarą. - Ty jesteś ofiarą? 401 00:20:57,422 --> 00:21:00,632 Byłem tak samotny, że umówiłem się z dorosłym facetem. 402 00:21:00,717 --> 00:21:03,677 Nie musisz zmyślać, żeby poprawić mi nastrój. 403 00:21:03,762 --> 00:21:04,602 Naprawdę. 404 00:21:04,680 --> 00:21:09,060 Był 50-letnim ubezpieczycielem z Tarzany i prosił, żebym dmuchał na pizzę. 405 00:21:09,142 --> 00:21:11,272 - No nie. - Tak. To było porąbane. 406 00:21:11,353 --> 00:21:14,483 Zwykle Ben chował smutek, tak jak ja nagrody Emmy, 407 00:21:14,564 --> 00:21:15,734 głęboko go zakopując. 408 00:21:15,816 --> 00:21:17,776 Trzymam swoje nagrody w bunkrze, 409 00:21:17,859 --> 00:21:18,899 tuż obok zabawek. 410 00:21:18,986 --> 00:21:21,946 Ale opowiadając o tym, Ben poczuł się trochę lżej 411 00:21:22,030 --> 00:21:23,700 i był gotów na nowy dzień. 412 00:21:25,909 --> 00:21:27,369 Daj mi swój ołówek. 413 00:21:27,452 --> 00:21:29,452 Muszę wyglądać mądrzej na fotach. 414 00:21:30,289 --> 00:21:31,419 Jasne. Proszę. 415 00:21:36,169 --> 00:21:37,669 DEVI V WPŁACIŁA CI 5 $! 416 00:21:37,754 --> 00:21:40,424 Żebyś nie musiał już jadać z pedofilami. 417 00:21:43,427 --> 00:21:45,967 Choć z pozoru niewiele się zmieniło, 418 00:21:46,054 --> 00:21:49,064 dziś Ben czuł się najmniej samotny od dawna. 419 00:21:49,891 --> 00:21:51,561 To tyle ode mnie. 420 00:21:51,643 --> 00:21:53,273 W imieniu Bena, Devi, 421 00:21:53,353 --> 00:21:56,693 i całej ekipy z Sherman Oaks, żegna was Andy Samberg. 422 00:21:56,773 --> 00:21:58,483 McEnroe, oddaję ci głos. 423 00:22:48,116 --> 00:22:49,906 Napisy: Marzena Falkowska