1
00:00:06,215 --> 00:00:08,134
SERIAL NETFLIX
2
00:00:15,641 --> 00:00:17,769
Wracamy do nakręconego mózgu
3
00:00:17,852 --> 00:00:20,813
najambitniejszego ucznia Sherman Oaks,
Bena Grossa.
4
00:00:21,647 --> 00:00:24,358
Jestem Andy Samberg
i znowu będę was oprowadzał
5
00:00:24,442 --> 00:00:26,778
po jego skomplikowanym wnętrzu.
6
00:00:27,653 --> 00:00:31,783
Możecie zostawić czapki w szatni,
on nie ma chłodnej głowy.
7
00:00:31,866 --> 00:00:33,034
Ruszamy.
8
00:00:33,117 --> 00:00:35,244
W rzeczy samej, Ben, ruszajmy.
9
00:00:38,539 --> 00:00:40,291
APLIKACJA NA STUDIA ZA 300 DNI
10
00:00:40,374 --> 00:00:42,001
Dobra, ostatnia prosta.
11
00:00:42,585 --> 00:00:43,544
Dasz radę.
12
00:00:44,045 --> 00:00:45,379
Odkąd był mały,
13
00:00:45,463 --> 00:00:48,382
Ben chciał studiować na Columbii,
jak jego ojciec.
14
00:00:49,550 --> 00:00:52,303
Wiedział, że jedyny sposób,
by to osiągnąć,
15
00:00:52,386 --> 00:00:54,514
to zostać maszyną do wkuwania.
16
00:00:56,224 --> 00:00:59,143
Czas na śniadanie, mój mały książę.
17
00:00:59,227 --> 00:01:01,062
Nie mam czasu, Patty. Szkoła.
18
00:01:01,145 --> 00:01:03,481
Nie będziesz myśleć z pustym żołądkiem.
19
00:01:03,564 --> 00:01:07,068
Musisz karmić ten wielki, przystojny mózg.
20
00:01:07,151 --> 00:01:09,195
Luz. Zjem kabanosa po drodze.
21
00:01:09,278 --> 00:01:11,614
Dopóki twoi rodzice są w Arizonie,
22
00:01:11,697 --> 00:01:15,409
ja tu dowodzę i mówię,
że za ciężko pracujesz.
23
00:01:15,493 --> 00:01:17,620
Musisz zwolnić.
24
00:01:17,703 --> 00:01:19,872
Nie mogę. Za dużo od tego zależy.
25
00:01:19,956 --> 00:01:22,458
A nikt już
nie kibicuje bogatym dzieciakom.
26
00:01:22,542 --> 00:01:25,628
Operacja Varsity Blues wszystko zmieniła.
27
00:01:25,711 --> 00:01:29,674
Tata nie może po prostu kupić mi
miejsca na uniwerku jak dawniej.
28
00:01:29,757 --> 00:01:32,051
Na pewno nie mówił poważnie.
29
00:01:32,135 --> 00:01:35,388
Wie, że studiowanie za łapówkę
byłoby niemoralne. Chyba.
30
00:01:36,597 --> 00:01:40,393
…NIE BYŁO TAK ŹLE
31
00:01:42,603 --> 00:01:45,189
WIELKI GŁÓD W IRLANDII
32
00:01:48,609 --> 00:01:50,236
Uważaj, durniu!
33
00:01:51,571 --> 00:01:52,530
Co powiedziałeś?
34
00:01:53,197 --> 00:01:55,867
Nic. Mówiłem do siebie.
35
00:01:58,035 --> 00:02:00,037
Czas na lekcje, durniu.
36
00:02:01,539 --> 00:02:02,540
Dobra.
37
00:02:03,583 --> 00:02:05,084
- Co tam?
- Jesteś głodny.
38
00:02:05,168 --> 00:02:07,670
- Jestem?
- Tak. Dawaj.
39
00:02:07,753 --> 00:02:08,588
No już.
40
00:02:08,671 --> 00:02:10,047
To nie wygląda fajnie.
41
00:02:10,131 --> 00:02:12,967
Na co komu
niezbędne do rozwoju więzi z kolegami,
42
00:02:13,050 --> 00:02:16,679
gdy ma się prezentację Wielkiego Głodu
na piątkę z plusem?
43
00:02:16,762 --> 00:02:18,973
Rany, to zdanie mnie zasmuciło.
44
00:02:23,311 --> 00:02:24,145
Banał.
45
00:02:38,117 --> 00:02:39,994
HISTORIA EUROPY DLA ZAAWANSOWANYCH
46
00:02:43,331 --> 00:02:44,540
ŁACINA DLA ZAAWANSOWANYCH
47
00:02:55,509 --> 00:02:56,719
Chciałem pomóc,
48
00:02:56,802 --> 00:02:59,805
ale jeszcze bardziej chciałem zobaczyć,
jak spadają.
49
00:03:07,438 --> 00:03:08,522
Ben Gross.
50
00:03:08,606 --> 00:03:10,149
Tu jesteś.
51
00:03:11,442 --> 00:03:12,568
Musimy porozmawiać.
52
00:03:12,652 --> 00:03:15,780
Dowiedziałam się,
że wziąłeś dziesięć przedmiotów.
53
00:03:15,863 --> 00:03:16,781
To obłęd.
54
00:03:16,864 --> 00:03:18,866
Musisz zrezygnować z dwóch.
55
00:03:18,950 --> 00:03:20,034
Co? Nie.
56
00:03:20,117 --> 00:03:22,078
To drugi semestr trzeciej klasy.
57
00:03:22,161 --> 00:03:24,997
Nie mogę przestać.
Jestem o krok od mety, kotku.
58
00:03:25,081 --> 00:03:26,791
Nie mów do mnie „kotku”.
59
00:03:26,874 --> 00:03:28,960
Przepraszam. Tak mi się wyrwało.
60
00:03:29,043 --> 00:03:32,755
Ben, ten plan lekcji jest nierealny.
Nie masz przerwy obiadowej.
61
00:03:32,838 --> 00:03:35,466
Nie potrzebuję jej. Opracowałem system.
62
00:03:35,549 --> 00:03:38,135
Tak, widziałam te twoje kabanosy.
63
00:03:38,219 --> 00:03:41,222
Odpuść dwa przedmioty do jutra,
bo wybiorę je sama.
64
00:03:41,305 --> 00:03:42,181
Tak nie wolno.
65
00:03:42,265 --> 00:03:44,517
Właśnie to zrobiłam, kotku.
66
00:03:45,643 --> 00:03:46,978
Panie Hall-Yoshida!
67
00:03:49,063 --> 00:03:51,274
Wciąż czekam na ten esej dla uczelni.
68
00:03:51,357 --> 00:03:54,026
Robi się. Już właściwie skończyłem.
69
00:03:54,110 --> 00:03:55,903
Czyli dziś mi go wyślesz?
70
00:03:55,987 --> 00:03:56,988
Jasne.
71
00:03:57,071 --> 00:03:59,031
Bo mówiłeś tak wczoraj i nic.
72
00:03:59,115 --> 00:04:00,783
Pewnie trafił do spamu.
73
00:04:00,866 --> 00:04:02,994
Nie kłam mi w żywe oczy, chłopcze.
74
00:04:03,494 --> 00:04:04,912
Napisz ten esej.
75
00:04:05,788 --> 00:04:06,789
Robi się.
76
00:04:09,625 --> 00:04:11,961
Co tak stoisz? Nie masz jakiejś lekcji?
77
00:04:17,133 --> 00:04:20,469
Dobra, mam dla was
kolejny projekt grupowy.
78
00:04:20,553 --> 00:04:25,182
Przygotujecie prezentacje na podstawie
kolejnych rozdziałów podręcznika
79
00:04:25,266 --> 00:04:27,601
i zaprezentujecie je klasie.
80
00:04:27,685 --> 00:04:32,064
Zaraz. Prosi nas pan
o przygotowanie i poprowadzenie lekcji?
81
00:04:32,148 --> 00:04:33,107
To pańska praca.
82
00:04:33,190 --> 00:04:35,443
Czepiasz się szczegółów, Devi.
83
00:04:36,152 --> 00:04:39,530
Za kogo ty się masz, moją żonę?
Przepraszam, byłą żonę?
84
00:04:40,031 --> 00:04:43,743
Jeśli to nie było jasne,
pan Brighton przechodził trudny rozwód
85
00:04:43,826 --> 00:04:45,661
i źle to znosił.
86
00:04:47,079 --> 00:04:48,956
Trzyosobowe grupy.
87
00:04:49,623 --> 00:04:51,125
Jakoś je wybierzecie.
88
00:04:51,208 --> 00:04:53,419
Jak moi dwaj synowie. Wybrali matkę.
89
00:04:53,502 --> 00:04:55,129
To co, połączymy siły?
90
00:04:55,713 --> 00:04:58,507
Nienawidzisz projektów grupowych
tak jak ja.
91
00:04:58,591 --> 00:05:01,302
Tak. Ostatnio ktoś z mojej grupy
zmienił klasę,
92
00:05:01,385 --> 00:05:04,096
bo moje maile były „brutalnie nadęte”.
93
00:05:04,764 --> 00:05:07,058
Patrzcie, kto to.
94
00:05:07,141 --> 00:05:11,604
Dwoje moich najbliższych przyjaciół,
Szalona Devi i ten typ.
95
00:05:11,687 --> 00:05:14,065
Chcesz być z nami, żeby dostać piątkę?
96
00:05:14,982 --> 00:05:16,525
Jak śmiesz tak mówić?
97
00:05:16,609 --> 00:05:19,653
Przyszedłem się przywitać
i zapytać, co tam u was.
98
00:05:19,737 --> 00:05:23,199
Weźmiemy cię,
jeśli kupisz nam piwo na swój lewy dowód.
99
00:05:23,282 --> 00:05:24,116
Dobra.
100
00:05:24,825 --> 00:05:25,659
No dobra.
101
00:05:26,285 --> 00:05:30,748
Mam czas w nocy między 1.15 a 2.00,
żeby się tym zająć.
102
00:05:31,332 --> 00:05:32,416
Pasuje wam?
103
00:05:32,500 --> 00:05:35,628
Odbiło ci?
Nie będziemy pracować po twojemu.
104
00:05:35,711 --> 00:05:37,505
Wpadnijcie do mnie po szkole.
105
00:05:37,588 --> 00:05:40,132
Nie mogę.
Wtedy mam mandaryński przez Zoom.
106
00:05:40,716 --> 00:05:43,844
Dobra. Trent zrobi twoją część,
a ja cię podpiszę.
107
00:05:43,928 --> 00:05:44,762
- Nie.
- Nie.
108
00:05:45,304 --> 00:05:46,138
Przyjdę.
109
00:05:48,349 --> 00:05:50,309
Pierwszy raz otarłem się o pracę.
110
00:05:50,393 --> 00:05:54,814
Przeładowane obowiązkami popołudnie
stało się jeszcze bardziej przeładowane.
111
00:05:54,897 --> 00:05:56,565
Ale jeśli ktoś temu sprosta,
112
00:05:57,358 --> 00:05:58,359
to właśnie Ben.
113
00:06:00,778 --> 00:06:02,113
Nic ci nie jest, mały?
114
00:06:06,575 --> 00:06:10,538
Przypadł nam rozdział szósty,
„Ruch po okręgu i grawitacja”.
115
00:06:10,621 --> 00:06:11,622
Uprzejmie wtrącę,
116
00:06:11,705 --> 00:06:14,083
że religia zabrania mi się tym zająć.
117
00:06:15,000 --> 00:06:18,587
Mój system wierzeń
nie obejmuje „okrągłej” Ziemi.
118
00:06:19,088 --> 00:06:22,049
Trent, co ty robisz
na zaawansowanej fizyce?
119
00:06:22,133 --> 00:06:23,509
Zapisałem się.
120
00:06:23,592 --> 00:06:27,513
Skoro i tak mam dostać dwóję,
to czemu nie z zaawansowanej?
121
00:06:27,596 --> 00:06:29,265
To jak normalna trója.
122
00:06:29,348 --> 00:06:30,975
To całkiem niezły plan.
123
00:06:31,058 --> 00:06:33,436
Lepszy od tego, który ty realizujesz.
124
00:06:33,519 --> 00:06:35,479
Nie do końca, bo dostałem pałę.
125
00:06:35,563 --> 00:06:36,772
Mój plan jest zły?
126
00:06:36,856 --> 00:06:39,400
- Szalony.
- Bo mam dziesięć przedmiotów?
127
00:06:39,483 --> 00:06:43,487
Nie, ja mam 11.
Ale trzy to idiotyczne fakultety.
128
00:06:43,571 --> 00:06:46,240
Dwa plastyczne
i cotygodniowy spacer po lesie.
129
00:06:46,323 --> 00:06:49,452
- Na zaliczenie zbieramy żołędzie.
- Tak zdasz do Princeton?
130
00:06:49,535 --> 00:06:51,412
Ile palisz na tych spacerach?
131
00:06:51,495 --> 00:06:54,457
Jasne, zobaczą,
że mam kilka piątek za nic,
132
00:06:54,540 --> 00:06:57,751
ale to będzie lepsze
od twoich samych czwór.
133
00:06:57,835 --> 00:06:59,962
Jak śmiesz? Nie dostanę czwór.
134
00:07:00,045 --> 00:07:02,756
Trzymaj się tego planu, to dostaniesz.
135
00:07:04,091 --> 00:07:07,344
Będę przemawiać na zakończeniu
jako najlepsza uczennica,
136
00:07:07,428 --> 00:07:10,890
a ty będziesz siedział z resztą frajerów.
137
00:07:10,973 --> 00:07:12,349
Po moim t…
138
00:07:14,059 --> 00:07:15,769
Powiedziałeś „po moim tyłku”?
139
00:07:15,853 --> 00:07:17,563
Dobre. Mogę to ukraść?
140
00:07:17,646 --> 00:07:18,481
Devi, co…
141
00:07:20,024 --> 00:07:23,068
Co mówiłam o zamykaniu drzwi,
kiedy są tu chłopcy?
142
00:07:23,152 --> 00:07:26,989
Spokojnie.
Prawie nie myślę o nich jak o chłopcach.
143
00:07:28,073 --> 00:07:31,702
Boże. Dobrze. Rhyah przyjdzie na kolację.
Dołączysz do nas?
144
00:07:31,785 --> 00:07:34,038
Nie, odgrzeję sobie coś z zamrażarki.
145
00:07:47,384 --> 00:07:49,553
Dobra, skompiluję nasze notatki
146
00:07:49,637 --> 00:07:50,888
i wyślę je Benowi,
147
00:07:50,971 --> 00:07:53,974
bo masz lepsze warunki,
żeby coś wydrukować.
148
00:07:54,058 --> 00:07:56,685
Kupię czarny tusz, jak zużyjemy cyjan.
149
00:07:56,769 --> 00:08:00,022
Trent, Ben, może zostaniecie na kolacji?
150
00:08:00,105 --> 00:08:02,900
Jeszcze sześć godzin
będę odrabiał prace domowe.
151
00:08:03,484 --> 00:08:05,402
Cholera, sześć godzin?
152
00:08:06,820 --> 00:08:08,197
Studiujesz medycynę?
153
00:08:09,240 --> 00:08:10,074
To ty.
154
00:08:10,157 --> 00:08:11,242
Cześć, Devi.
155
00:08:11,951 --> 00:08:13,577
A to, kurde, kto?
156
00:08:13,661 --> 00:08:15,579
I czemu ona tak na niego patrzy?
157
00:08:15,663 --> 00:08:17,998
Cześć, Andy, tu John McEnroe.
158
00:08:18,082 --> 00:08:19,416
Wyjaśnię ci.
159
00:08:19,500 --> 00:08:22,586
To Des, a Ben go nie pamięta,
160
00:08:22,670 --> 00:08:26,340
bo kiedy Devi i Des
robili na imprezie Trenta to…
161
00:08:27,550 --> 00:08:29,343
twój chłopak robił to.
162
00:08:32,680 --> 00:08:35,182
No tak, kuzyn, który nie był kuzynem.
163
00:08:35,933 --> 00:08:39,228
No tak, trochę nam się wtedy wypiło.
164
00:08:39,311 --> 00:08:41,772
Mamo, mogę cię prosić na stronę?
165
00:08:45,651 --> 00:08:49,071
- Czemu nie mówisz, że mamy gości?
- Mówiłam 30 minut temu.
166
00:08:49,154 --> 00:08:51,407
Nie mówiłaś, że przyjdzie z synem.
167
00:08:51,490 --> 00:08:54,994
W tym momencie
Ben zapomniał o pracach domowych.
168
00:08:55,077 --> 00:08:58,998
Trzeba było przeprowadzić rozeznanie,
co między nimi jest.
169
00:08:59,081 --> 00:09:01,917
Wie pani co? Z chęcią zostanę na kolację.
170
00:09:02,001 --> 00:09:03,586
Cudownie pachnie.
171
00:09:04,503 --> 00:09:05,754
No ba.
172
00:09:05,838 --> 00:09:08,340
Kardamon jest, kurka, aromatyczny.
173
00:09:10,134 --> 00:09:13,554
Co za niespodzianka, Des.
174
00:09:13,637 --> 00:09:14,471
Co porabiałeś?
175
00:09:14,555 --> 00:09:16,432
Biwakowałeś poza zasięgiem?
176
00:09:16,515 --> 00:09:18,183
Miałeś odwyk od technologii?
177
00:09:18,267 --> 00:09:20,519
Chciałabym, żeby tak było.
178
00:09:20,603 --> 00:09:23,022
Młody cały dzień do kogoś pisze.
179
00:09:23,105 --> 00:09:26,066
Rany. Ciągle piszesz?
180
00:09:26,150 --> 00:09:27,943
- Fascynujące.
- Naprawdę?
181
00:09:28,027 --> 00:09:32,489
Czasem moje wiadomości nie docierają,
bo sieć jest przeciążona.
182
00:09:33,532 --> 00:09:34,950
Ojej.
183
00:09:35,034 --> 00:09:36,744
Ben zaczynał rozumieć,
184
00:09:36,827 --> 00:09:39,163
a jego zazdrość zmieniała się w litość.
185
00:09:39,246 --> 00:09:43,208
Devi została olana
przez kolejnego ładnego idiotę.
186
00:09:43,292 --> 00:09:45,169
Mamy dziś ważne wieści.
187
00:09:45,252 --> 00:09:47,129
- Desi, powiedz cioci.
- Nie…
188
00:09:47,212 --> 00:09:50,341
Skoro sam nie chcesz się przechwalać,
ja to zrobię.
189
00:09:50,841 --> 00:09:53,093
Des dostał się już na Stanforda.
190
00:09:53,844 --> 00:09:55,554
No i wróciliśmy do zazdrości.
191
00:09:55,638 --> 00:09:59,266
Wszystko w porządku?
Chyba nie za ostre? Dodałam ci mleka.
192
00:09:59,350 --> 00:10:01,226
Nie, wszystko w porządku.
193
00:10:06,815 --> 00:10:10,569
Jak oceniasz wczorajszą kolację?
Ktoś chyba był spragniony.
194
00:10:10,653 --> 00:10:12,154
Tak. Ty.
195
00:10:12,655 --> 00:10:16,492
Gdy usłyszałeś, że Des idzie na Stanforda,
próbowałeś się wykazać.
196
00:10:16,575 --> 00:10:17,660
Wcale nie.
197
00:10:17,743 --> 00:10:20,871
Owszem.
Nawet zagadałeś do niego po mandaryńsku.
198
00:10:20,954 --> 00:10:22,039
Nie pamiętam tego.
199
00:10:24,792 --> 00:10:26,710
Nagrałam to, żeby się pośmiać.
200
00:10:26,794 --> 00:10:31,548
Nie znasz mandaryńskiego?
To zaskakujące.
201
00:10:31,632 --> 00:10:34,259
Wszyscy powinni się go teraz uczyć.
202
00:10:34,343 --> 00:10:39,056
Nieważne. To o co tu chodzi?
Lubisz go czy coś?
203
00:10:39,640 --> 00:10:42,601
Nie wiem. Czy my rozmawiamy o tym,
kogo lubimy?
204
00:10:42,685 --> 00:10:43,977
Czemu nie?
205
00:10:44,061 --> 00:10:47,314
Ja odwiedzam łóżka
połowy dziewczyn z tej szkoły.
206
00:10:48,023 --> 00:10:50,609
No dobra. To dziwna sprawa.
207
00:10:50,693 --> 00:10:54,071
Poprosił mnie o numer,
a potem już się nie odezwał.
208
00:10:54,154 --> 00:10:56,824
Ale zeszłej nocy trochę flirtował, prawda?
209
00:10:56,907 --> 00:10:58,659
- Ze swoją mamą? Tak.
- Ben!
210
00:10:58,742 --> 00:11:00,369
Może coś tam było.
211
00:11:00,452 --> 00:11:02,788
Trudno powiedzieć, bo byłaś żenująca.
212
00:11:02,871 --> 00:11:05,833
„Może zgłoszę się na Stanforda,
jeśli mi pasuje”.
213
00:11:06,458 --> 00:11:09,128
Dałabyś się macać 1000 gości,
żeby tam pójść.
214
00:11:09,211 --> 00:11:12,965
Mam zabrać tego kabanosa
i ci nim przyłożyć?
215
00:11:13,048 --> 00:11:16,468
Dobra. Chcesz mojej rady?
Przestań się tak starać.
216
00:11:16,552 --> 00:11:19,513
- Bądź sobą i zaproś go na randkę.
- Serio?
217
00:11:19,596 --> 00:11:22,683
Tak. Co masz do stracenia?
Przecież nie godność.
218
00:11:29,189 --> 00:11:31,066
Słuchajcie, już czas.
219
00:11:31,150 --> 00:11:34,445
Czekam na eseje
„Jak matematyka przyda mi się w życiu”.
220
00:11:37,990 --> 00:11:39,032
Zaraz, co?
221
00:11:39,116 --> 00:11:41,910
Pisaliśmy eseje z matematyki?
To nie ma sensu.
222
00:11:41,994 --> 00:11:44,246
Ma, jeśli uczysz w szkole publicznej
223
00:11:44,329 --> 00:11:46,540
i od 30 lat nikt cię nie szanuje.
224
00:11:46,623 --> 00:11:48,417
Ben przegapił to zadanie,
225
00:11:48,500 --> 00:11:51,587
bo zaczął słuchać audiobooka Króla Leara
226
00:11:51,670 --> 00:11:53,547
w połowie wczorajszej lekcji.
227
00:11:53,630 --> 00:11:55,799
Bez sensu? Dość tego.
228
00:11:55,883 --> 00:12:00,012
Wszyscy napiszecie wypracowanie o tym,
jak to wam się przyda w życiu.
229
00:12:01,680 --> 00:12:03,682
Zagapiłem się. Przyniosę go jutro?
230
00:12:03,766 --> 00:12:06,560
Rachunek różniczkowy
jest dla ciebie nieważny?
231
00:12:06,643 --> 00:12:11,482
Wolisz praktyczne przedmioty,
jak przedsiębiorczość czy zdrowie?
232
00:12:11,565 --> 00:12:12,566
Nie, po prostu…
233
00:12:12,649 --> 00:12:15,444
Wiesz co? Dam ci zero punktów.
234
00:12:15,527 --> 00:12:18,238
Zero? Nie, jeśli dostanę z tego zero,
235
00:12:18,322 --> 00:12:20,699
- moja ocena spadnie do…
- Czwórki.
236
00:12:21,992 --> 00:12:24,703
Savannah, to ty powiedziałaś:
237
00:12:24,787 --> 00:12:28,624
„Bez sensu uczyć się tej durnej matmy,
to się nie przyda”.
238
00:12:28,707 --> 00:12:30,793
Przeczytaj swój esej pierwsza.
239
00:12:31,376 --> 00:12:32,878
Stało się najgorsze.
240
00:12:32,961 --> 00:12:34,630
Ben dostał czwórkę.
241
00:12:34,713 --> 00:12:38,425
Jego średnia spadnie
do paskudnej czwórki z czymś po przecinku.
242
00:12:38,509 --> 00:12:40,135
Nie mógł się na tym skupić,
243
00:12:40,219 --> 00:12:43,514
bo z jego wnętrznościami
działo się coś bolesnego.
244
00:12:48,477 --> 00:12:49,436
Nic ci nie jest?
245
00:12:49,520 --> 00:12:52,773
Chyba pękł mi wyrostek.
Muszę jechać do szpitala.
246
00:12:53,398 --> 00:12:54,525
O cholera.
247
00:12:56,527 --> 00:12:59,488
Możesz mnie nieść tak,
by nie odbierać mi męskości?
248
00:13:06,829 --> 00:13:08,997
Panie Gross, to nie wyrostek.
249
00:13:09,081 --> 00:13:10,457
Nie? Na pewno?
250
00:13:10,541 --> 00:13:13,168
Gdzie byłaś na stażu?
Czy wciąż robisz staż?
251
00:13:14,002 --> 00:13:17,339
Zignoruję te pytania i przejdę do sedna.
252
00:13:17,422 --> 00:13:19,883
Wygląda na to, że ból, który odczuwasz,
253
00:13:19,967 --> 00:13:23,136
jest wywoływany
przez kał zalegający w okrężnicy.
254
00:13:23,971 --> 00:13:26,890
Do zaparcia
mogły doprowadzić stres i zła dieta.
255
00:13:26,974 --> 00:13:27,933
Słucham?
256
00:13:28,016 --> 00:13:31,728
Chwila. Czyli straszny z niego gówniarz?
257
00:13:32,688 --> 00:13:34,523
Można tak to ująć.
258
00:13:35,107 --> 00:13:37,609
Nie jest to diagnoza,
którą chcesz usłyszeć
259
00:13:37,693 --> 00:13:40,028
przy najpopularniejszym chłopaku w szkole.
260
00:13:40,112 --> 00:13:42,990
Kiedy ostatnio wydalałeś?
261
00:13:43,073 --> 00:13:46,618
Chyba nie tak dawno.
Skoro dzisiaj jest czwartek…
262
00:13:47,703 --> 00:13:48,787
16 dni temu?
263
00:13:48,871 --> 00:13:50,414
- O Boże.
- O Boże.
264
00:13:50,497 --> 00:13:54,334
Ze względu na niewiarygodną masę kału
w twoim organizmie
265
00:13:54,418 --> 00:13:56,628
musimy natychmiast operować,
266
00:13:56,712 --> 00:13:57,921
żeby się jej pozbyć.
267
00:13:58,005 --> 00:14:00,424
Co mam robić? Moi rodzice są w Phoenix.
268
00:14:00,507 --> 00:14:03,969
Tata pomaga Devinowi Bookerowi
wypuścić na rynek kosmetyki.
269
00:14:04,052 --> 00:14:07,931
Rozmawiałam z twoimi rodzicami.
Dali mi namiar na twoją nianię,
270
00:14:08,015 --> 00:14:10,893
Patty Shevchenko, ale ona nie odbiera.
271
00:14:10,976 --> 00:14:13,478
Czy jakiś inny dorosły
może ci towarzyszyć?
272
00:14:14,771 --> 00:14:15,939
Mam 18 lat.
273
00:14:16,023 --> 00:14:20,027
Mogę zaczekać, aż opróżnicie go z gówna.
274
00:14:20,110 --> 00:14:24,323
Sprawiedliwy i miłosierny Bóg
powinien zabić teraz Bena.
275
00:14:24,406 --> 00:14:25,490
Natychmiast.
276
00:14:29,077 --> 00:14:29,953
Panie Gross.
277
00:14:31,997 --> 00:14:34,166
Operacja się udała.
278
00:14:34,249 --> 00:14:35,250
Jak się czujesz?
279
00:14:37,336 --> 00:14:39,338
Dobrze. Chyba.
280
00:14:39,421 --> 00:14:42,257
Ty i twój dorosły przyjaciel
musicie tu poczekać,
281
00:14:42,341 --> 00:14:43,592
aż puścisz gazy.
282
00:14:43,675 --> 00:14:46,553
Upokorzeniom nie ma końca.
283
00:14:46,637 --> 00:14:50,599
To będzie znak, że przewód pokarmowy
działa prawidłowo po operacji.
284
00:14:51,224 --> 00:14:53,435
O jak dużym bąku mówimy?
285
00:14:53,936 --> 00:14:55,896
Takim, żeby kołdra zafalowała?
286
00:14:55,979 --> 00:14:58,523
Uwielbiam zajmować się nastolatkami.
287
00:15:00,651 --> 00:15:02,319
To jest upokarzające.
288
00:15:03,111 --> 00:15:07,199
Myślałem, że zdrada Devi
będzie naszą ostatnią wspólną przygodą.
289
00:15:07,282 --> 00:15:09,159
Tak. A teraz jesteśmy tu.
290
00:15:09,660 --> 00:15:11,036
Czekamy, aż pierdniesz.
291
00:15:14,957 --> 00:15:16,541
A jak się ma Devi?
292
00:15:17,668 --> 00:15:18,877
Chyba dobrze.
293
00:15:19,753 --> 00:15:21,797
Pojawił się koło niej nowy gość.
294
00:15:21,880 --> 00:15:25,717
Jest tak jakby połączeniem nas obu,
gdybyśmy byli Hindusami.
295
00:15:27,636 --> 00:15:30,722
Zastanawiałem się,
jak mogła lubić nas obu naraz.
296
00:15:31,223 --> 00:15:33,308
Bo tak bardzo się różnimy.
297
00:15:33,392 --> 00:15:35,978
Ty jesteś fajny,
a ja nie mam kumpli. Kumam.
298
00:15:36,061 --> 00:15:37,980
Nie o to mi chodziło.
299
00:15:39,231 --> 00:15:42,025
Kiedyś byłem o ciebie zazdrosny.
300
00:15:42,109 --> 00:15:43,110
Co? Czemu?
301
00:15:43,610 --> 00:15:45,737
Bo jesteś mądry, tak jak ona.
302
00:15:46,279 --> 00:15:49,241
Ja nie mogłem mieć z nią takiej więzi.
303
00:15:49,950 --> 00:15:50,784
No…
304
00:15:51,576 --> 00:15:53,870
bycie mądrym ma też swoje wady.
305
00:15:53,954 --> 00:15:55,956
Pewnie nie lądowałeś w szpitalu
306
00:15:56,039 --> 00:15:57,958
przez wywołane stresem zaparcie.
307
00:15:58,041 --> 00:16:00,043
Zdecydowanie nie.
308
00:16:03,964 --> 00:16:06,091
To czym się tak stresujesz?
309
00:16:06,174 --> 00:16:08,677
Nie wiem. Może tym, że całe moje życie
310
00:16:08,760 --> 00:16:10,762
zależy od najbliższego półrocza.
311
00:16:11,847 --> 00:16:14,933
Mówisz o studiach?
Dostaniesz się na studia.
312
00:16:15,017 --> 00:16:17,185
Nie chcę iść na byle jakie studia.
313
00:16:17,269 --> 00:16:21,023
Chcę studiować na Columbii,
ale nie wiem, czy się dostanę.
314
00:16:21,106 --> 00:16:23,233
To się nie dostaniesz. Bywa.
315
00:16:23,316 --> 00:16:24,317
Nie „bywa”.
316
00:16:24,401 --> 00:16:26,737
- Muszę się tam dostać.
- Czemu?
317
00:16:26,820 --> 00:16:29,239
Żeby ta praca nie poszła na marne,
318
00:16:29,322 --> 00:16:32,743
żebym nie rozczarował siebie,
mojej rodziny i mojego taty.
319
00:16:33,326 --> 00:16:34,995
Robisz to wszystko dla taty?
320
00:16:35,912 --> 00:16:37,622
Każ mu się wypchać.
321
00:16:37,706 --> 00:16:41,209
Pracujesz tak ciężko,
że od dwóch tygodni nie srałeś.
322
00:16:41,293 --> 00:16:43,462
Gdybym był twoim tatą, byłbym dumny.
323
00:16:45,297 --> 00:16:47,257
Nie dlatego, że nie srasz,
324
00:16:47,340 --> 00:16:49,801
dlatego, że ciężko pracujesz.
325
00:16:51,136 --> 00:16:52,012
Dzięki.
326
00:16:52,596 --> 00:16:54,639
Zmieńmy temat. Co tam piszesz?
327
00:16:54,723 --> 00:16:56,433
Ten durny esej uniwersytecki.
328
00:16:56,975 --> 00:16:58,310
Temat jest durny.
329
00:16:58,393 --> 00:17:01,396
„Omów wydarzenie,
które cię ukształtowało”.
330
00:17:02,022 --> 00:17:03,482
Nie wiem, co napisać.
331
00:17:04,232 --> 00:17:07,778
- Nie znasz słowa „wydarzenie”?
- Co, kurwa?
332
00:17:07,861 --> 00:17:09,821
Wiem, co to znaczy.
333
00:17:11,156 --> 00:17:12,157
Po prostu…
334
00:17:13,784 --> 00:17:16,078
tak naprawdę nie wiem, kim jestem.
335
00:17:16,161 --> 00:17:18,830
Daj spokój. Co to znaczy?
336
00:17:18,914 --> 00:17:21,416
Jako jedyny w szkole nie jesteś nikim.
337
00:17:21,500 --> 00:17:23,752
Bufetowe nazwały deser twoim imieniem.
338
00:17:23,835 --> 00:17:27,005
Ale to same powierzchowne rzeczy.
To nie jestem ja.
339
00:17:27,798 --> 00:17:29,966
Dobra. To kim jesteś?
340
00:17:30,050 --> 00:17:31,093
Nie wiem.
341
00:17:31,968 --> 00:17:33,512
Myślę, że jestem kimś…
342
00:17:35,722 --> 00:17:38,100
Nieważne. To żenujące.
343
00:17:38,183 --> 00:17:42,229
Nie przebijesz mojej żenującej sytuacji,
z czym do ludzi?
344
00:17:42,729 --> 00:17:44,022
Czego jesteś pewien?
345
00:17:44,773 --> 00:17:47,734
Jestem naprawdę dobrym bratem.
346
00:17:48,610 --> 00:17:51,863
Może napiszę o tym,
jak moja siostra została adoptowana…
347
00:17:51,947 --> 00:17:55,117
Twoja siostra jest adoptowana?
Świetny temat na esej.
348
00:17:55,742 --> 00:17:59,412
Najpierw napisz,
jak ci pomogła poznać samego siebie.
349
00:18:00,288 --> 00:18:03,125
No już. Mogę ci pomóc.
350
00:18:07,754 --> 00:18:11,925
I tak po upokarzającym popołudniu
sytuacja zaczęła się poprawiać.
351
00:18:12,008 --> 00:18:15,095
Nie dość,
że Ben nawiązał relację z rówieśnikiem,
352
00:18:15,178 --> 00:18:18,181
to jeszcze wyczekiwany bąk był cichutki,
353
00:18:18,265 --> 00:18:21,101
nie pofalował kołdry i nie kłuł w nozdrza.
354
00:18:28,942 --> 00:18:29,776
Hej, mistrzu.
355
00:18:33,321 --> 00:18:36,408
Tato? Czemu nie jesteś w Arizonie?
356
00:18:36,491 --> 00:18:38,160
Bo mój syn był w szpitalu.
357
00:18:38,243 --> 00:18:39,161
Wszystko gra?
358
00:18:39,953 --> 00:18:41,997
Tak, wszystko w porządku.
359
00:18:42,080 --> 00:18:44,583
Doktorka mówiła, że to przez stres.
360
00:18:45,083 --> 00:18:47,711
Chyba jesteś pracoholikiem,
jak twój stary.
361
00:18:47,794 --> 00:18:48,628
Tak.
362
00:18:50,213 --> 00:18:52,215
Ale w sumie…
363
00:18:53,133 --> 00:18:54,384
chyba tego nie chcę.
364
00:18:56,303 --> 00:18:58,346
Ograniczę swój plan lekcji.
365
00:18:58,972 --> 00:19:02,017
Ale to obniży moje szanse co do Columbii.
366
00:19:03,143 --> 00:19:04,895
Wiem, że to dla ciebie ważne.
367
00:19:05,896 --> 00:19:06,730
Wiesz…
368
00:19:07,689 --> 00:19:12,235
jednym z głównych powodów,
czemu tak ciężko pracowałem całe życie,
369
00:19:12,944 --> 00:19:15,530
była chęć,
żeby mój tata był ze mnie dumny.
370
00:19:16,907 --> 00:19:19,618
Nie żyje od 30 lat,
371
00:19:19,701 --> 00:19:22,495
a ja wciąż
próbuję zaimponować sukinsynowi.
372
00:19:23,830 --> 00:19:26,416
Ben, jestem z ciebie dumny.
373
00:19:27,292 --> 00:19:28,752
Gdzie byś nie studiował,
374
00:19:28,835 --> 00:19:31,213
cokolwiek będziesz robił w życiu,
375
00:19:31,713 --> 00:19:32,923
będę z ciebie dumny.
376
00:19:33,590 --> 00:19:34,591
Daj spokój, tato.
377
00:19:34,674 --> 00:19:35,634
Mówię poważnie.
378
00:19:36,760 --> 00:19:37,969
Więc słuchaj.
379
00:19:38,929 --> 00:19:42,182
Wiem, że nie zawsze byłem najlepszym tatą,
380
00:19:43,516 --> 00:19:46,603
ale pod tym względem
będę lepszy od mojego.
381
00:19:47,979 --> 00:19:50,398
Jesteś genialnym chłopakiem.
382
00:19:51,816 --> 00:19:53,401
I bardzo cię kocham.
383
00:19:55,028 --> 00:19:56,529
Ja ciebie też, tato.
384
00:19:57,155 --> 00:20:00,450
Ben w końcu usłyszał słowa,
na które tyle czekał.
385
00:20:00,533 --> 00:20:03,620
I po raz pierwszy
chyba od czasów przedszkolnych
386
00:20:03,703 --> 00:20:05,705
w ogóle nie czuł się zestresowany.
387
00:20:08,833 --> 00:20:12,254
Następnego dnia
Ben czuł się lżej na wiele sposobów.
388
00:20:12,337 --> 00:20:13,880
Dzień dobry, dyrektorko.
389
00:20:13,964 --> 00:20:17,300
Zrezygnuję z rozszerzonej matematyki
i statystyki.
390
00:20:17,384 --> 00:20:18,510
Dobrze.
391
00:20:19,010 --> 00:20:20,845
Cieszę się, że się opamiętałeś.
392
00:20:21,388 --> 00:20:25,475
Ben w końcu zrozumiał,
że na Columbii świat się nie kończy.
393
00:20:25,558 --> 00:20:29,396
Mogę wziąć jakiś fakultet?
Coś plastycznego?
394
00:20:29,479 --> 00:20:31,481
Ale wciąż miał zamiar aplikować.
395
00:20:31,564 --> 00:20:32,649
Dobrze.
396
00:20:33,149 --> 00:20:34,359
Paxton!
397
00:20:36,820 --> 00:20:38,613
Świetny esej.
398
00:20:38,697 --> 00:20:40,073
Bardzo poruszający.
399
00:20:40,156 --> 00:20:42,284
Nie wiedziałam, że masz taką głębię.
400
00:20:42,826 --> 00:20:43,743
Popłakałam się.
401
00:20:44,744 --> 00:20:45,578
Naprawdę?
402
00:20:53,878 --> 00:20:54,713
Cześć.
403
00:20:54,796 --> 00:20:55,839
Cześć.
404
00:20:56,464 --> 00:20:58,550
Słuchaj, idę z Desem na randkę.
405
00:20:58,633 --> 00:21:00,302
Rany. Zaszantażowałaś go?
406
00:21:00,385 --> 00:21:02,929
Gorzej. Posłuchałam twojej rady.
407
00:21:03,013 --> 00:21:06,725
Napisałam do niego,
czy chciałby skoczyć na lody. Zgodził się.
408
00:21:07,350 --> 00:21:09,686
Z trudem mi to przychodzi,
409
00:21:10,186 --> 00:21:11,021
ale dziękuję.
410
00:21:11,104 --> 00:21:14,316
Zwykle coś takiego
wywołałoby u Bena ukłucie zazdrości,
411
00:21:14,816 --> 00:21:16,318
ale wczoraj nauczył się,
412
00:21:16,401 --> 00:21:19,154
że musi uwolnić się od tego, co go boli.
413
00:21:19,237 --> 00:21:20,447
Chcesz usiąść?
414
00:21:21,031 --> 00:21:23,700
Nie. Przyszedłem po napój z automatu.
415
00:21:24,701 --> 00:21:28,413
Mam nadzieję, że tego nie schrzanisz.
Des mógłby cię utrzymywać.
416
00:21:28,496 --> 00:21:31,833
Jeszcze czego.
Zostanę moralną miliarderką. Jak Rihanna.
417
00:21:32,459 --> 00:21:33,293
Nie ma takich.
418
00:21:38,173 --> 00:21:39,007
Co to ma być?
419
00:21:39,090 --> 00:21:41,718
Pomogłeś mojemu najlepszemu przyjacielowi.
420
00:21:46,848 --> 00:21:49,934
Przyjaciel mojego przyjaciela
jest moim przyjacielem.
421
00:21:50,018 --> 00:21:51,478
Spoko, Trent.
422
00:21:51,561 --> 00:21:53,730
Bajer. Dosiądziesz się?
423
00:21:53,813 --> 00:21:55,315
Do ciebie i Ciacharni?
424
00:21:55,899 --> 00:21:58,109
- Nie wiem, co to.
- To…
425
00:21:59,235 --> 00:22:01,112
Nieważne. Jasne.
426
00:22:01,196 --> 00:22:02,489
Chodź.
427
00:22:03,490 --> 00:22:06,034
I choć przyszłość Bena
pozostawała niepewna,
428
00:22:06,534 --> 00:22:09,412
ten jeden raz korzystał z uroków młodości.
429
00:22:09,913 --> 00:22:12,123
Dobra, McEnroe, wracaj tu.
430
00:22:12,624 --> 00:22:15,251
Koniec wakacji, ty przystojny sukinsynu.
431
00:23:06,511 --> 00:23:08,721
Napisy: Krzysiek Ceran