1 00:00:06,215 --> 00:00:08,842 DAO SKRYTE JEST I NIEUCHWYTNE. 2 00:00:08,926 --> 00:00:13,055 JAK POZNAĆ MAM KOLEBKĘ WSZECHRZECZY? 3 00:00:13,138 --> 00:00:15,724 DAO DE JING, ROZDZIAŁ 21 4 00:00:30,864 --> 00:00:32,658 Grzebię Valientego. 5 00:00:36,912 --> 00:00:39,248 A Tie Guai Li ma nie patrzeć? 6 00:00:40,332 --> 00:00:44,211 Według książki Chiu to ważny etap taoistycznego pochówku. 7 00:00:49,049 --> 00:00:51,301 O w mordę, sporo tych reguł. 8 00:00:52,135 --> 00:00:54,930 Na serio nie ostrzyżesz się przez 49 dni, 9 00:00:55,013 --> 00:00:56,515 gdy już go zakopiesz? 10 00:00:58,058 --> 00:00:59,601 Wiem, że to długo, 11 00:00:59,685 --> 00:01:02,771 ale chcę, by Valiente spoczął w pokoju. 12 00:01:24,084 --> 00:01:25,711 Co zrobiłam nie tak? 13 00:01:33,635 --> 00:01:34,678 No wstawaj. 14 00:01:35,554 --> 00:01:36,805 Chiu... 15 00:01:37,389 --> 00:01:38,390 Nie... 16 00:01:51,111 --> 00:01:52,904 NETFLIX — ORYGINALNY SERIAL ANIME 17 00:02:14,176 --> 00:02:15,761 Rozszarpały go kły. 18 00:02:16,595 --> 00:02:18,347 Tak samo jak tych na targu. 19 00:02:19,890 --> 00:02:21,391 Trzeba iść na policję. 20 00:02:21,975 --> 00:02:24,186 Powinni zobaczyć zwłoki. 21 00:02:26,438 --> 00:02:28,398 A ty się uspokój, ale już! 22 00:02:31,068 --> 00:02:32,653 Będą szukać poszlak. 23 00:02:33,070 --> 00:02:34,696 Nie zbezczeszczą go. 24 00:02:37,240 --> 00:02:38,241 Odetchnij. 25 00:02:38,742 --> 00:02:40,202 Pamiętaj słowa Sifu. 26 00:02:41,036 --> 00:02:43,747 „Bądź jak lekka mżawka, a nie gniewna fala. 27 00:02:44,665 --> 00:02:46,291 Lekkość to potęga”. 28 00:02:49,169 --> 00:02:51,755 Przestań się ciskać, bo ja cię zatrzymam! 29 00:02:51,838 --> 00:02:52,881 Nie bijcie się! 30 00:02:54,633 --> 00:02:55,634 Proszę! 31 00:02:59,596 --> 00:03:00,639 Chiu zginął. 32 00:03:01,390 --> 00:03:02,516 Domingo też. 33 00:03:03,392 --> 00:03:07,312 Mogą już tylko wybrać, czy pożrą je robaki czy wrony. 34 00:03:07,729 --> 00:03:09,022 Co za różnica? 35 00:03:10,690 --> 00:03:11,733 Niños, ya! 36 00:03:11,817 --> 00:03:13,193 Idziemy na policję. 37 00:03:13,402 --> 00:03:14,611 Bez dyskusji. 38 00:03:38,427 --> 00:03:39,636 W Wietnamie ćpali. 39 00:03:40,470 --> 00:03:41,763 Od hery człowiek cichł. 40 00:03:42,222 --> 00:03:44,141 I spadał na samo dno. 41 00:03:45,058 --> 00:03:46,643 Ale to inna rozmowa. 42 00:03:47,894 --> 00:03:49,563 Skończone szaleństwo. 43 00:03:55,110 --> 00:03:57,404 Policjant ma szukać motywu. 44 00:03:57,904 --> 00:04:00,532 Ale jak ustalić, co kierowało... 45 00:04:01,116 --> 00:04:02,284 potworem? 46 00:04:02,784 --> 00:04:03,785 Potworem? 47 00:04:04,077 --> 00:04:06,037 To chyba przenośnia. Nie, tutejsza? 48 00:04:06,288 --> 00:04:09,249 Też widziałeś... to coś, prawda? 49 00:04:10,542 --> 00:04:12,294 Wiem, że jest grubo, 50 00:04:12,627 --> 00:04:14,713 ale musisz się ogarnąć, czaisz? 51 00:04:14,796 --> 00:04:17,674 Nie rozklejaj mi się tu, damulko. 52 00:04:28,643 --> 00:04:30,979 Wyjdę z tego bajzlu jako bohater. 53 00:04:31,229 --> 00:04:35,942 PIWO 54 00:04:49,331 --> 00:04:51,708 Jestem agentem z USA i ja tu rządzę. 55 00:04:51,792 --> 00:04:54,002 Odpowiedzi kieruj do mnie. 56 00:04:54,294 --> 00:04:56,171 I proszę po mojemu. 57 00:04:56,296 --> 00:04:57,881 Meksykańskiego nie znam. 58 00:05:05,180 --> 00:05:08,850 Wcale nie przewodzisz tym śledztwem, 59 00:05:09,100 --> 00:05:10,352 gnido! 60 00:05:10,602 --> 00:05:11,770 Słuchaj no, kobieto! 61 00:05:11,853 --> 00:05:14,314 Na mocy umowy o dwupaństwowej grupie... 62 00:05:15,315 --> 00:05:16,858 Do kogo ta mowa? 63 00:05:19,402 --> 00:05:22,072 - Ty durny gringo... - Ładny mi gringo! 64 00:05:22,155 --> 00:05:24,491 - Czarny jak lukrecja po ciemku! - Dzień dobry. 65 00:05:25,575 --> 00:05:26,827 Potrzebujemy pomocy. 66 00:05:28,411 --> 00:05:29,871 Wybacz, Isabelo, 67 00:05:29,955 --> 00:05:31,164 mam dużo na głowie. 68 00:05:35,001 --> 00:05:36,753 Przykro mi, ale... 69 00:05:37,337 --> 00:05:39,256 Weź numerek i stań w kolejce. 70 00:05:40,131 --> 00:05:41,007 Czekaj! 71 00:05:41,383 --> 00:05:42,467 Dokąd to? 72 00:05:53,019 --> 00:05:54,145 Chodź, Jesus. 73 00:05:54,604 --> 00:05:56,106 Trzeba pochować zmarłych. 74 00:05:57,732 --> 00:05:59,150 Rób sobie, co chcesz. 75 00:05:59,818 --> 00:06:00,860 Jestem zajęty. 76 00:06:38,815 --> 00:06:41,484 Zwołaj zebranie wszystkich jefes. 77 00:07:14,809 --> 00:07:17,312 Chcę więcej twoich łez. 78 00:07:17,979 --> 00:07:20,690 Dasz mi je po dobroci? 79 00:07:23,985 --> 00:07:24,986 A więc... 80 00:07:26,488 --> 00:07:28,073 przepraszam. 81 00:07:42,045 --> 00:07:43,046 Pamiętaj... 82 00:07:44,714 --> 00:07:46,758 że robię to dla nas. 83 00:08:11,533 --> 00:08:13,284 Tak działa kilka łez. 84 00:08:14,119 --> 00:08:16,329 Większa ilość zmienia człowieka w potwora. 85 00:08:17,414 --> 00:08:20,709 Jaką moc może skrywać twoja krew? 86 00:08:41,271 --> 00:08:43,523 Coś ciągle wykopuje Valientego! 87 00:08:43,898 --> 00:08:45,859 Nie zaliczyłam któregoś etapu Dao! 88 00:08:48,278 --> 00:08:51,656 Te etapy oraz ich kolejność nie są niezmienne. 89 00:08:52,073 --> 00:08:53,575 Dao niczego nie żąda. 90 00:08:54,367 --> 00:08:57,203 Ale miałeś w pokoju tę książkę. 91 00:08:58,997 --> 00:09:00,707 Każde zapisane stwierdzenie 92 00:09:00,999 --> 00:09:04,210 to zawoalowane pytanie. Zapewniam cię. 93 00:09:07,005 --> 00:09:08,131 Widzę, w czym rzecz. 94 00:09:08,548 --> 00:09:11,134 Istotnie popełniłaś wielki błąd. 95 00:09:11,217 --> 00:09:13,219 Jaki, Sifu? Pomóż mi! 96 00:09:14,179 --> 00:09:16,514 Natura to harmonia, dziecko. 97 00:09:17,057 --> 00:09:19,309 Bez sensu popychać rzekę, by płynęła. 98 00:09:20,310 --> 00:09:22,145 Spokoju się nie wywalczy. 99 00:09:22,729 --> 00:09:25,023 Niech sprawy płyną własnym prądem. 100 00:09:26,191 --> 00:09:28,443 Valiente wkrótce stanie się kwiatem 101 00:09:28,735 --> 00:09:29,778 lub nicością. 102 00:09:30,070 --> 00:09:31,279 Nie wiadomo. 103 00:09:31,905 --> 00:09:34,616 Powierzasz sobie kolejne zadania, 104 00:09:34,908 --> 00:09:38,828 ale nasze jedyne zadanie to się z tym pogodzić. 105 00:09:39,996 --> 00:09:42,707 Lecz ty, oczywiście, już dobrze o tym wiesz. 106 00:09:43,208 --> 00:09:45,335 Jedynie nie zdajesz sobie z tego sprawy. 107 00:09:58,223 --> 00:09:59,432 Zostań kwiatem. 108 00:10:00,016 --> 00:10:01,101 Lub nicością. 109 00:10:02,060 --> 00:10:03,311 Jesteś wolny. 110 00:10:19,619 --> 00:10:21,871 Miałeś tatuaż, Sifu? 111 00:10:23,373 --> 00:10:25,458 Kim byłeś, nim zostałeś naszym ojcem? 112 00:10:36,177 --> 00:10:38,388 Jesus, Silencio... 113 00:10:39,305 --> 00:10:40,890 gdzie wy się podzialiście? 114 00:11:01,911 --> 00:11:02,954 Już dobrze. 115 00:11:03,371 --> 00:11:04,706 Rozumiem cię. 116 00:11:09,377 --> 00:11:11,254 U LINY 117 00:11:31,024 --> 00:11:33,359 Diabeł przysłał tu tego stwora za karę. 118 00:11:33,610 --> 00:11:35,737 Za to, co robimy dla Serrana. 119 00:11:36,654 --> 00:11:39,032 Pendejo, nie ma żadnego diabła. 120 00:11:39,240 --> 00:11:40,283 Czyżby? 121 00:11:40,366 --> 00:11:41,618 To co to było? 122 00:11:41,701 --> 00:11:44,370 Chupacabra! 123 00:11:47,332 --> 00:11:49,417 A może... 124 00:11:50,084 --> 00:11:52,670 dwie chupacabry! 125 00:12:03,306 --> 00:12:04,432 Bijemy się. 126 00:12:04,766 --> 00:12:06,309 Co? Po co? 127 00:12:07,393 --> 00:12:08,770 Bo ciągle myślę. 128 00:12:09,854 --> 00:12:12,941 Te myśli żądlą mnie jak pszczoły. 129 00:12:13,024 --> 00:12:15,318 Dlatego... bijmy się. 130 00:12:17,028 --> 00:12:18,696 Spoko, spoko. 131 00:12:18,780 --> 00:12:20,448 Dam ci wygrać. 132 00:12:26,120 --> 00:12:27,956 Nie, nie tak! 133 00:12:29,457 --> 00:12:30,708 Palce prosto. 134 00:12:32,835 --> 00:12:33,920 Uderz tu, 135 00:12:34,504 --> 00:12:36,172 tu i tu. 136 00:12:36,714 --> 00:12:38,508 Proszę, nie chcę... 137 00:12:38,841 --> 00:12:41,260 Dawaj, bo poślę cię do szpitala, cabron! 138 00:12:51,729 --> 00:12:52,855 Dzięki. 139 00:12:54,440 --> 00:12:55,441 Znowu! 140 00:13:04,784 --> 00:13:06,160 Nie wiem, co myśleć. 141 00:13:06,452 --> 00:13:07,787 Widzieliście to, co ja? 142 00:13:10,707 --> 00:13:11,958 Co tu robimy? 143 00:13:12,500 --> 00:13:14,961 A gdzie jefe San Simon, Osierocaczu? 144 00:13:15,586 --> 00:13:18,715 Liczyłeś, że ujawni się, skoro miasteczko splądrował... 145 00:13:19,132 --> 00:13:20,133 Kto? 146 00:13:23,428 --> 00:13:25,179 Słyszałem, że chupacabra. 147 00:13:26,222 --> 00:13:27,724 Zabiegamy o władzę, 148 00:13:28,099 --> 00:13:30,435 więc te plotki powinny nas cieszyć. 149 00:13:31,602 --> 00:13:33,229 Szerzą strach, 150 00:13:33,312 --> 00:13:36,107 a strach daje potęgę. 151 00:13:36,566 --> 00:13:39,360 Czyli to ty posłałeś tego świra do San Simon. 152 00:13:40,028 --> 00:13:42,280 Chciałeś wykurzyć tamtejszego jefe? 153 00:13:42,655 --> 00:13:45,366 Podobno ma niewidzialnych zabójców. 154 00:13:45,783 --> 00:13:47,660 San Simon obdarza ich mocą 155 00:13:47,910 --> 00:13:49,787 i mogą uderzyć niepostrzeżenie 156 00:13:49,871 --> 00:13:51,748 nawet w blady dzień. 157 00:13:52,957 --> 00:13:55,835 Powiesz mi, że dorosły mężczyzna 158 00:13:56,461 --> 00:13:58,463 naprawdę wierzy w czary 159 00:13:58,838 --> 00:14:01,215 i jest przesądny jak dziecko? 160 00:14:13,311 --> 00:14:15,438 Skoro tak szydzisz z przesądów, 161 00:14:15,897 --> 00:14:18,399 dlaczego modlisz się do świętej Nucifery? 162 00:14:18,816 --> 00:14:20,943 To zabobon jak ci kozi krwiopijcy. 163 00:14:29,077 --> 00:14:31,746 Po co prowadzimy interesy? 164 00:14:33,081 --> 00:14:34,916 By poszerzać nasze wpływy, 165 00:14:35,083 --> 00:14:37,377 jednocześnie pochłaniając rywali. 166 00:14:38,252 --> 00:14:39,796 To naturalna kolej rzeczy. 167 00:14:40,338 --> 00:14:41,839 W naszej naturze 168 00:14:42,131 --> 00:14:44,175 leży współzawodnictwo. 169 00:14:47,553 --> 00:14:48,638 A ten napój... 170 00:14:49,263 --> 00:14:51,099 Jesteście tu przez niego. 171 00:14:51,474 --> 00:14:52,767 To potęga. 172 00:14:53,351 --> 00:14:55,561 Czysta, boska potęga 173 00:14:56,187 --> 00:14:57,855 w namacalnej formie. 174 00:15:06,364 --> 00:15:07,824 Jak to możliwe? 175 00:15:15,039 --> 00:15:16,582 Smacznego, przyjaciele. 176 00:15:16,916 --> 00:15:19,377 Pijcie i rośnijcie w siłę. 177 00:15:39,188 --> 00:15:41,691 Skoro nie chcesz się ujawnić, 178 00:15:41,774 --> 00:15:43,109 jefe San Simon... 179 00:15:44,569 --> 00:15:46,279 to zrównam je z ziemią. 180 00:16:05,840 --> 00:16:07,467 Zostań przy mnie, Sifu. 181 00:16:08,676 --> 00:16:09,594 Isabelo? 182 00:16:12,180 --> 00:16:13,431 MEZCAL 183 00:16:16,142 --> 00:16:17,310 Taki masz pomysł? 184 00:16:17,393 --> 00:16:19,228 Grzebać w rzeczach Chiu, aż... 185 00:16:20,605 --> 00:16:23,357 zwróci uwagę i wstanie z grobu? 186 00:16:25,610 --> 00:16:28,863 Y tú qué? Chcesz się schować przed cierpieniem 187 00:16:28,946 --> 00:16:30,281 na samym dnie butelki? 188 00:16:33,784 --> 00:16:36,370 Patrz, jak wszystko się bez niego sypie. 189 00:17:02,688 --> 00:17:06,067 Święta Niewiasto, dość tych prób. 190 00:17:11,614 --> 00:17:14,075 Albo dobrze, niech ci będzie. 191 00:17:15,826 --> 00:17:17,161 Mowy nie ma! 192 00:17:31,384 --> 00:17:33,386 Jesusa nie znokautujesz! 193 00:17:33,886 --> 00:17:36,806 Jesusa nikt nie znokautuje! 194 00:17:37,765 --> 00:17:38,808 Oprócz... 195 00:17:47,692 --> 00:17:49,902 Głodna. 196 00:17:53,531 --> 00:17:55,116 Głodna. 197 00:18:09,714 --> 00:18:10,923 Ay, Dios Mio! 198 00:18:11,090 --> 00:18:12,508 Istna petarda. 199 00:18:42,038 --> 00:18:44,206 Popłacz sobie, Silencio. 200 00:18:54,342 --> 00:18:55,509 Co zagramy? 201 00:19:00,848 --> 00:19:02,183 To, co zawsze? 202 00:19:12,652 --> 00:19:13,653 Sifu... 203 00:19:14,612 --> 00:19:15,905 to twoje dzieje. 204 00:19:19,200 --> 00:19:21,702 Będę miał uraz do palców. 205 00:21:13,564 --> 00:21:14,940 Że co? Po co się...? 206 00:21:16,901 --> 00:21:18,110 Nie powstrzymamy ich. 207 00:21:45,262 --> 00:21:47,014 Uważasz się za „mal hombre”. 208 00:21:48,599 --> 00:21:50,559 Dlatego chcesz, bym to śpiewała. 209 00:21:51,143 --> 00:21:52,520 Bo się karzesz. 210 00:21:54,313 --> 00:21:56,816 Nie jesteś podły, Silencio. 211 00:21:57,149 --> 00:21:59,235 Tylko... cierpisz. 212 00:22:24,969 --> 00:22:26,846 O nie. Jow. 213 00:22:29,390 --> 00:22:31,100 Zaraz wybuchnie. Isabelo! 214 00:22:34,186 --> 00:22:36,981 Dobrze. Padną ofiarami własnego głodu. 215 00:22:37,523 --> 00:22:39,817 Odciągaj ich ode mnie, aż dam ci znak. 216 00:22:46,865 --> 00:22:47,866 Isabelo! 217 00:23:06,051 --> 00:23:07,219 Dziękuję, Sifu. 218 00:23:08,387 --> 00:23:09,597 Za wszystko. 219 00:23:11,640 --> 00:23:12,725 Zostań kwiatem. 220 00:23:13,267 --> 00:23:14,268 Lub nicością. 221 00:23:15,019 --> 00:23:16,228 Jesteś wolny. 222 00:23:17,646 --> 00:23:18,480 Już! 223 00:23:19,940 --> 00:23:21,025 Przepuść ich! 224 00:24:03,567 --> 00:24:05,444 Silencio, samolubie. 225 00:24:05,527 --> 00:24:07,279 Nie można na ciebie liczyć. 226 00:24:09,490 --> 00:24:10,491 Ja... 227 00:24:41,397 --> 00:24:43,107 Pomogło. 228 00:24:44,191 --> 00:24:45,943 Miałeś rację, Chiu! 229 00:24:46,026 --> 00:24:48,737 Uwolniłam Valientego i jest bezpieczny! 230 00:25:10,300 --> 00:25:11,510 Co to niby znaczy? 231 00:25:12,177 --> 00:25:14,930 Jakby... ludowy znachor. 232 00:25:16,181 --> 00:25:17,182 Znachor? 233 00:25:20,811 --> 00:25:22,312 Sówki coś nie wyleczył. 234 00:25:27,818 --> 00:25:30,779 Durne meksykańskie zabobony. 235 00:26:40,808 --> 00:26:42,726 Napisy: Piotr Kacprzak