1
00:00:12,541 --> 00:00:14,624
Strażnicy Multiwersum.
2
00:00:14,708 --> 00:00:16,916
{\an8}Bohaterowie wyrwani
z różnych rzeczywistości...
3
00:00:17,000 --> 00:00:17,999
{\an8}W POPRZEDNICH ODCINKACH
4
00:00:18,083 --> 00:00:19,958
{\an8}... by wspólnie chronić je wszystkie.
5
00:00:21,375 --> 00:00:23,458
Ale tej historii jeszcze nie znacie.
6
00:00:24,208 --> 00:00:28,500
Córka Szalonego Tytana
i weteranka wojny o Multiwersum.
7
00:00:28,625 --> 00:00:32,083
Pierwsze kroki Gamory ku odkupieniu
były nierozerwalnie związane
8
00:00:32,458 --> 00:00:34,500
z inną historią.
9
00:00:38,125 --> 00:00:39,666
{\an8}MARVEL STUDIOS PRZEDSTAWIA
10
00:00:40,708 --> 00:00:41,916
{\an8}Czas.
11
00:00:45,000 --> 00:00:45,958
{\an8}Przestrzeń.
12
00:00:47,833 --> 00:00:48,833
{\an8}Rzeczywistość.
13
00:00:51,708 --> 00:00:53,500
{\an8}Nie są liniową ścieżką,
14
00:00:58,333 --> 00:01:02,833
{\an8}lecz pryzmatem
nieograniczonych możliwości.
15
00:01:05,166 --> 00:01:08,958
{\an8}Każda decyzja może dać początek
nieskończonej liczbie rzeczywistości,
16
00:01:11,625 --> 00:01:14,416
{\an8}tworząc zaskakujące alternatywne światy.
17
00:01:18,375 --> 00:01:19,625
{\an8}Jestem Obserwatorem.
18
00:01:21,875 --> 00:01:25,208
{\an8}Twoim przewodnikiem
w labiryncie potencjalnych wydarzeń.
19
00:01:26,791 --> 00:01:30,416
{\an8}Udaj się ze mną,
by odpowiedzieć na pytanie...
20
00:01:30,500 --> 00:01:33,791
{\an8}A GDYBY...?
21
00:01:33,875 --> 00:01:35,208
{\an8}A gdyby?
22
00:01:39,458 --> 00:01:40,416
Pepper...
23
00:01:42,375 --> 00:01:44,291
Gdy jego świat stanął na skraju zagłady,
24
00:01:44,375 --> 00:01:48,291
Tony Stark, zwany też Iron Manem,
podjął heroiczną decyzję.
25
00:01:53,833 --> 00:01:57,416
Ale w tym świecie
nigdy nie wrócił do domu.
26
00:02:13,416 --> 00:02:15,125
O kurczę, ja nie żyję.
27
00:02:15,583 --> 00:02:17,125
Raczej nie trafiłem do nieba.
28
00:02:17,875 --> 00:02:19,166
Nie mów, że jesteś Bogiem.
29
00:02:22,500 --> 00:02:24,874
Proszę, jaki nam się trafił przystojniak.
30
00:02:24,958 --> 00:02:26,957
Ta piękna, lśniąca skóra.
31
00:02:27,041 --> 00:02:29,875
Nazwę cię „Porcelana”.
„ Señor Porcelana”.
32
00:02:30,166 --> 00:02:31,875
Okej...
33
00:02:34,208 --> 00:02:35,791
Ogień.
Topaz, daj pianę.
34
00:02:35,875 --> 00:02:37,333
Aktywować pianę!
35
00:02:40,833 --> 00:02:42,499
Sytuacja opanowana.
36
00:02:42,583 --> 00:02:45,916
Trochę nawet przegięcie z tą pianą.
Chwila, coś tu się jeszcze tli?
37
00:02:46,500 --> 00:02:48,333
Nie. To piekło.
Trafiłem do piekła.
38
00:02:49,000 --> 00:02:51,666
Mój nowy przyjacielu,
jesteś na planecie Sakaar.
39
00:02:51,750 --> 00:02:54,832
Zaraz, planecie?
Zgubiłem się w kosmosie?
40
00:02:54,916 --> 00:02:58,957
Tak. Chwila moment.
No tak. No przecież.
41
00:02:59,041 --> 00:03:00,582
Tak, to ty.
42
00:03:00,666 --> 00:03:01,749
To jest mój człowiek!
43
00:03:01,833 --> 00:03:05,582
Pan Metalowy Szefu.
44
00:03:05,666 --> 00:03:08,124
- Iron Man.
- Łowca Chitaurinos.
45
00:03:08,208 --> 00:03:09,832
- Pogromca Thanosa.
- Kogo?
46
00:03:09,916 --> 00:03:11,999
I innowator w dziedzinie zarostu.
47
00:03:12,083 --> 00:03:14,541
Podoba mi się, jak modelujesz owłosienie.
48
00:03:14,625 --> 00:03:16,957
- My się znamy?
- Czas działa tu inaczej.
49
00:03:17,041 --> 00:03:18,082
A my tu wszyscy gadamy
50
00:03:18,166 --> 00:03:22,249
o wielkiej atomowej przygodzie
Pana Metalowego Szefa.
51
00:03:22,333 --> 00:03:24,166
- Mogę cię nazywać „Szefem”?
- Nie.
52
00:03:24,250 --> 00:03:26,624
- To może „Blacharzem”?
- Nie.
53
00:03:26,708 --> 00:03:27,791
- „Konserwą”?
- Nie.
54
00:03:27,875 --> 00:03:29,624
To zostaje „Szefu”.
I fajnie, mamy to.
55
00:03:29,708 --> 00:03:31,833
{\an8}NOWOJORCZYCY ŚWIĘTUJĄ ZWYCIĘSTWO
56
00:03:32,666 --> 00:03:33,916
Wygraliśmy, dobrze.
57
00:03:35,958 --> 00:03:37,125
{\an8}O rany, Pepper...
58
00:03:37,916 --> 00:03:41,124
Przeżyła. Jest cała.
Co za ulga.
59
00:03:41,208 --> 00:03:42,166
Szefu...
60
00:03:42,250 --> 00:03:45,791
Ej, szybko, zrób tę swoją sztuczkę.
Wiesz którą, tę swoją.
61
00:03:45,875 --> 00:03:48,624
Dobra, panie wodzirej,
muszę wrócić na Ziemię, i to już.
62
00:03:48,708 --> 00:03:50,749
- Da się to załatwić?
- Jasne.
63
00:03:50,833 --> 00:03:52,749
Wsadzę cię do zooma.
No wiesz. Zooma.
64
00:03:52,833 --> 00:03:55,291
Ale na razie zostajesz,
będzie mega imprezka.
65
00:03:55,375 --> 00:03:56,666
Kończę 21.
66
00:03:56,875 --> 00:03:57,999
- 21 czego?
- Lat.
67
00:03:58,083 --> 00:04:01,249
Wiem, wyglądam na osiemnaście, ale...
68
00:04:01,333 --> 00:04:03,666
Dzięki, ale wyrosłem już trochę z imprez.
69
00:04:03,750 --> 00:04:05,582
Tak że... statek?
To gdzieś w tamtą?
70
00:04:05,666 --> 00:04:06,500
Topaz.
71
00:04:12,583 --> 00:04:13,875
A będzie jakieś żarcie?
72
00:04:28,541 --> 00:04:31,791
Hej, ale fajowo,
ale się wszyscy odpicowali...
73
00:04:31,875 --> 00:04:34,707
Mogę tak ględzić do nocy, znacie mnie.
74
00:04:34,791 --> 00:04:39,958
A mamy podwójną okazję:
mnie i doroczne Grand Prix.
75
00:04:50,875 --> 00:04:57,125
Panie i panowie,
wielkie brawa dla zawodników...
76
00:04:57,333 --> 00:05:01,833
Wszyscy na miejsca...
Gotowi...
77
00:05:03,041 --> 00:05:08,541
I... Chwileczkę, nie bądź niecierpliwy...
78
00:05:09,958 --> 00:05:12,375
Jeszcze nie...
Jeszcze nie...
79
00:05:20,041 --> 00:05:21,791
Czekamy...
80
00:05:27,000 --> 00:05:29,750
No dobra, dzieciaki, już, jedźcie, start!
81
00:05:42,708 --> 00:05:44,125
Smakuje jak kocia kuweta.
82
00:05:44,708 --> 00:05:48,666
Niespodzianka. To ja.
Nie chciałem cię wystraszyć.
83
00:05:48,750 --> 00:05:50,582
Choć może?
No dobra, chciałem.
84
00:05:50,666 --> 00:05:52,499
Spoko sprawa, co?
Na tej twojej Ziumi...
85
00:05:52,583 --> 00:05:53,416
- Ziemi.
- Ziomi?
86
00:05:53,500 --> 00:05:54,708
- Ziemi.
- Ziami?
87
00:05:55,875 --> 00:05:57,791
- No. Idealnie. Super.
- Tak.
88
00:05:57,875 --> 00:05:59,791
No więc to jak wasze wyścigi rydwanów.
89
00:05:59,875 --> 00:06:01,999
- Formuła Jeden.
- Nie, to są rydwany.
90
00:06:02,083 --> 00:06:03,250
Widzisz kierowców?
Fury?
91
00:06:05,208 --> 00:06:06,708
Tak, to taki kosmiczny NASCAR.
92
00:06:08,833 --> 00:06:11,166
Pojazdy są podobne, ale jednak inne.
93
00:06:11,250 --> 00:06:12,916
Częsta pomyłka, nie wstydź się.
94
00:06:20,750 --> 00:06:23,875
Mówiłem, że mają mieć większe baki.
Ledwie poczułem podmuch żaru.
95
00:06:58,000 --> 00:07:00,333
Stosowny koniec dla...
Kto to był?
96
00:07:17,958 --> 00:07:20,416
Patrz, jaki ogień!
Gość się urodził ofiarą.
97
00:07:30,791 --> 00:07:34,332
- A gdzie strażacy? Ratownicy?
- Przegapisz najlepsze.
98
00:07:34,416 --> 00:07:36,333
Obrzućcie ją puszkami!
99
00:07:40,041 --> 00:07:42,124
Sami wsiądźcie za kółko!
100
00:07:42,208 --> 00:07:43,666
To nie jest trochę prymitywne?
101
00:07:43,750 --> 00:07:46,832
- A teraz drobne zwierzęta!
- Rzucać zwierzęta!
102
00:07:46,916 --> 00:07:48,500
Czy to są chomiki?
103
00:07:51,250 --> 00:07:52,624
Topaz, kopsnij szynszylę.
104
00:07:52,708 --> 00:07:54,207
Luzuj poślady, Szefu.
105
00:07:54,291 --> 00:07:55,541
Rzucaliśmy zepsutym żarciem,
106
00:07:55,625 --> 00:07:58,707
ale w wyniku suszy niektórzy zaczęli,
jak by to ująć...
107
00:07:58,791 --> 00:07:59,957
- Głodować.
- Mniej wcinać.
108
00:08:00,041 --> 00:08:01,291
I teraz już nie wypada.
109
00:08:06,041 --> 00:08:07,458
- Ej!
- Dziękuję.
110
00:08:09,416 --> 00:08:12,749
Jeśli to cię bawi,
spodoba ci się mój mistrzunio!
111
00:08:12,833 --> 00:08:14,291
Wypuścić czempiona!
112
00:08:28,166 --> 00:08:29,041
Trąbiś!
113
00:08:33,583 --> 00:08:34,999
Nie, nie, nie.
114
00:08:35,083 --> 00:08:37,541
Trąbiś! Myślałem, że się przyjaźnimy!
115
00:08:39,000 --> 00:08:40,083
I teraz najlepsze.
116
00:08:44,458 --> 00:08:46,249
A miał być jeden drink.
117
00:08:46,333 --> 00:08:48,250
Będzie to robił, on będzie to robił!
118
00:08:54,916 --> 00:08:55,875
Czemu to się tak lepi?
119
00:09:06,625 --> 00:09:09,416
Ostrożnie, chłopie,
ten koleżka nie lubi być dotykany.
120
00:09:09,500 --> 00:09:11,041
Dzięki za dobrą radę, Żwirek.
121
00:09:46,375 --> 00:09:47,500
Uwaga, ma spluwę.
122
00:10:00,291 --> 00:10:01,166
A ty to kto?
123
00:10:01,333 --> 00:10:03,083
Twoja śmierć.
124
00:10:11,041 --> 00:10:13,041
No to wielkie, wielkie dzięki.
125
00:10:13,125 --> 00:10:15,124
Zepsuliście mi urodziny.
To sarkazm.
126
00:10:15,208 --> 00:10:16,874
Znaczy pierwsza część, druga już nie.
127
00:10:16,958 --> 00:10:19,208
Topaz, napraw to.
128
00:10:30,208 --> 00:10:32,499
Wyraźnie prosiłem o osobny pokój.
129
00:10:32,583 --> 00:10:34,166
Nie! Nie waż się mnie zamykać!
130
00:10:34,833 --> 00:10:37,041
Wyczuł między wami wyraźną chemię.
131
00:10:37,833 --> 00:10:39,457
Więc czemu on tutaj jest?
132
00:10:39,541 --> 00:10:40,500
Znaczy kto tutaj jest?
133
00:10:40,708 --> 00:10:44,333
Tutaj nie ma kompletnie nikogo,
tylko zwykła kupka skał. Z oczami.
134
00:10:45,250 --> 00:10:49,541
Nie! Chwila!
Czekaj! Spokój!
135
00:10:49,625 --> 00:10:51,833
Chwila moment.
136
00:10:52,083 --> 00:10:54,416
Do ciebie nic nie mam, głupku, tylko do...
137
00:10:54,500 --> 00:10:56,041
Co? Co kombinujesz?
138
00:10:56,208 --> 00:10:58,125
Zwykle nie robię tego przy ludziach.
139
00:10:58,833 --> 00:11:00,999
Czasem fajnie mieć reaktor na klacie.
140
00:11:01,083 --> 00:11:01,957
Coś ty za jedna?
141
00:11:02,041 --> 00:11:04,832
No i, co najważniejsze,
dlaczego próbujesz mnie zabić?
142
00:11:04,916 --> 00:11:06,166
Dzień dobry, jestem Korg.
143
00:11:06,250 --> 00:11:08,541
Uważam się bardziej za kochanka
niż za wojownika.
144
00:11:08,625 --> 00:11:11,166
- Nie pytam ciebie!
- Jestem córką Thanosa,
145
00:11:11,250 --> 00:11:14,832
Szalonego Tytana, który chce
przywrócić równowagę we wszechświecie.
146
00:11:14,916 --> 00:11:16,499
Córka Thanosa.
147
00:11:16,583 --> 00:11:18,957
Tatuś nie miał pomysłu na imię, co?
148
00:11:19,041 --> 00:11:19,999
Co ty wyprawiasz?
149
00:11:20,083 --> 00:11:23,500
Wypisuję się z tej podróby
Igrzysk Śmierci .
150
00:11:24,541 --> 00:11:26,541
Świetna ta magiczna bransoletka, nie?
151
00:11:26,625 --> 00:11:29,416
Gotowi na rock and rolla?
Trzymałem ten tekst na tę okazję.
152
00:11:29,666 --> 00:11:31,707
Ty nie.
To dwuosobowa kapela.
153
00:11:31,791 --> 00:11:34,250
O rany, spełnienie marzeń.
Jestem w zespole.
154
00:11:38,666 --> 00:11:42,374
Opowiedz mi o tym Arcymistrzu.
Gościu sfałszował wybory?
155
00:11:42,458 --> 00:11:45,416
Nie no, bez przesady.
Nie jest aż taki okropny.
156
00:11:45,500 --> 00:11:48,375
W zasadzie to jest.
Przepuszcza całą kasę na śmierć.
157
00:11:48,958 --> 00:11:50,499
Żałuję, że na niego głosowałem.
158
00:11:50,583 --> 00:11:51,416
Nie ma dramatu.
159
00:11:51,708 --> 00:11:54,000
- Czekaj na mój sygnał.
- Wszystko jasne, brachu!
160
00:11:54,750 --> 00:11:56,208
Ławą w nich!
161
00:11:59,041 --> 00:12:00,707
Miałeś czekać, tak?
162
00:12:00,791 --> 00:12:02,582
Tony, przecież mrugnąłeś.
163
00:12:02,666 --> 00:12:05,874
- Na żadnej planecie to nie jest sygnał!
- Ruszyłeś bródką.
164
00:12:05,958 --> 00:12:08,082
- To też nie był sygnał.
- I znowu.
165
00:12:08,166 --> 00:12:10,666
- W celi też tak uważałeś?
- To chyba jakiś tik.
166
00:12:10,750 --> 00:12:12,541
- Wtedy też tak robiłem.
- Ma spluwę.
167
00:12:12,625 --> 00:12:14,832
Znowu ty! Wywierciłaś wzrokiem
dziurę w ścianie?
168
00:12:14,916 --> 00:12:18,541
Jedna laseroodporna szyba
nie powstrzyma Thanosa od zwycięstwa.
169
00:12:18,625 --> 00:12:19,750
Jak zdarta płyta.
170
00:12:24,666 --> 00:12:25,666
Dzięki za wyjście.
171
00:12:29,541 --> 00:12:31,833
A masz, ty sałaciana jędzo!
172
00:12:32,625 --> 00:12:36,041
Alarm. Alarm.
173
00:12:36,125 --> 00:12:40,457
Wiem, że mieliśmy pewne... niepokoje.
174
00:12:40,541 --> 00:12:42,791
Wielu z was pyta:
„Kiedy będzie jedzenie?”.
175
00:12:42,875 --> 00:12:44,332
„Czemu w jeziorze jest krew?”
176
00:12:44,416 --> 00:12:47,499
Kocham tę dociekliwość,
odpowiedzi udzielę, ale nie teraz.
177
00:12:47,583 --> 00:12:51,957
Bo teraz musicie dla mnie namierzyć
Pana Metalowego Szefunia.
178
00:12:52,041 --> 00:12:54,625
- Jesteś słaby. Jak cała twoja rasa.
- Alarm.
179
00:12:55,041 --> 00:12:56,750
Thanos nie puści wam tego płazem.
180
00:12:56,958 --> 00:12:59,207
Dobra, córusia Thanusia
czy jak tam masz na imię,
181
00:12:59,291 --> 00:13:00,416
czy my się spotykaliśmy?
182
00:13:00,500 --> 00:13:03,125
- Co ma do mnie twój stary?
- Zniszczyłeś jego Chitauri.
183
00:13:03,583 --> 00:13:05,999
Nowy Jork?
To jego robota?
184
00:13:06,083 --> 00:13:09,916
Zwycięstwo przyniosło ci chwałę,
ale krótko będziesz się nim napawał.
185
00:13:10,000 --> 00:13:11,457
„Napawał”?
„Chwałę”?
186
00:13:11,541 --> 00:13:14,333
Tam zginęli ludzie.
Straciłem przyjaciół.
187
00:13:14,791 --> 00:13:17,291
Wiesz, jak to jest,
kiedy twój świat się wali?
188
00:13:17,375 --> 00:13:19,375
Kiedy szaleniec chce go zrównać z ziemią?
189
00:13:20,041 --> 00:13:21,457
Wiedziałaś o planie tatuśka?
190
00:13:21,541 --> 00:13:24,166
Przyglądałaś się,
jak te stwory na nas polowały?
191
00:13:24,250 --> 00:13:27,875
- Mieliście szczęście. Następnym razem...
- Nie będzie następnego, Xena.
192
00:13:29,083 --> 00:13:32,332
Musicie czym prędzej znaleźć
tego metalowego kolesia.
193
00:13:32,416 --> 00:13:36,541
Nie jest żadnym bohaterem.
To bardzo, bardzo niedobry człowiek.
194
00:13:41,750 --> 00:13:44,749
Korg, ten Arcymistrz
jest takim palantem, jak się wydaje?
195
00:13:44,833 --> 00:13:47,124
Kiedyś użył mnie
jako przycisku do papieru.
196
00:13:47,208 --> 00:13:50,082
Wyobrażasz sobie, jak się czułem?
197
00:13:50,166 --> 00:13:52,416
Siedząc na papierze,
moim największym wrogu?
198
00:13:54,625 --> 00:13:56,832
Otóż to. Silniki gotowe.
Można lecieć.
199
00:13:56,916 --> 00:14:00,957
Więc wyłącznie po to, żeby cię wkurzyć
i pokazać, że się mylisz,
200
00:14:01,041 --> 00:14:02,499
ocalę również tę planetę.
201
00:14:02,583 --> 00:14:04,708
A potem dorwę twojego ojczulka.
202
00:14:11,708 --> 00:14:15,333
Jak ona się uwolniła?
Ktoś widział? Ktoś wie?
203
00:14:17,583 --> 00:14:19,082
Chcesz się narażać
204
00:14:19,166 --> 00:14:22,291
dla bandy nieznajomych
na jakimś kosmicznym złomowisku?
205
00:14:22,375 --> 00:14:24,041
Tak, tym się zajmuję.
206
00:14:25,291 --> 00:14:26,582
Jestem Iron Man.
207
00:14:26,666 --> 00:14:27,958
Iron Man?
208
00:14:29,250 --> 00:14:30,624
Mama pewnie jest dumna.
209
00:14:30,708 --> 00:14:33,541
Na pewno chwali się swoim Ajronikiem
wszystkim sąsiadkom.
210
00:14:33,625 --> 00:14:35,333
Najpierw znajdziemy kierowcę.
211
00:14:39,375 --> 00:14:40,707
Jaki mały słodziaczek.
212
00:14:40,791 --> 00:14:43,499
Chyba nazwę go Nikos,
bo wygląda jak Nikos.
213
00:14:43,583 --> 00:14:45,791
Nie jesteś głupia ani zdesperowana,
214
00:14:45,875 --> 00:14:47,416
a startujesz w wyścigu śmierci.
215
00:14:47,500 --> 00:14:49,249
- Możesz wyjaśnić?
- Planowałam wygrać.
216
00:14:49,333 --> 00:14:51,624
Jasne. A co się stało
z zeszłorocznym zwycięzcą?
217
00:14:51,708 --> 00:14:53,749
Mieszka na farmie z innymi zwycięzcami.
218
00:14:53,833 --> 00:14:55,166
To naprawdę ciekawa farma.
219
00:14:55,250 --> 00:14:58,749
Kładą cię w wygodnym łóżeczku,
potem zakopują w ziemi
220
00:14:58,833 --> 00:15:01,958
i stawiają ci taką fajną kamienną tablicę
w okolicach głowy.
221
00:15:03,166 --> 00:15:05,082
I nikt tam nie umiera.
I mają króliczki.
222
00:15:05,166 --> 00:15:08,249
Podejrzewam, i wcale nie mówię z autopsji,
223
00:15:08,333 --> 00:15:09,249
że szukasz wrażeń.
224
00:15:09,333 --> 00:15:11,916
Chcesz się poczuć żywa,
chociaż przez krótką chwilę.
225
00:15:12,000 --> 00:15:15,749
Żeby zapomnieć o swoich błędach,
które zapijasz tym demonem w butelce.
226
00:15:15,833 --> 00:15:17,832
Po pierwsze,
Demon w Butelce to popłuczyny.
227
00:15:17,916 --> 00:15:20,291
To jest Diabelski Rum ,
górna półka, rezerwa.
228
00:15:20,375 --> 00:15:23,082
Po drugie, nie tłumacz mi świata, lalusiu.
229
00:15:23,166 --> 00:15:24,249
Wyzwiska, nieładnie.
230
00:15:24,333 --> 00:15:27,041
Arcymistrz to zwykły kanciarz,
ktoś musi z nim skończyć.
231
00:15:27,125 --> 00:15:29,000
Chcesz załatwić Arcymistrza?
232
00:15:29,791 --> 00:15:31,791
Ty i... ty?
233
00:15:34,458 --> 00:15:36,582
- Dlaczego się nie śmiejecie?
- Tony, pomóż.
234
00:15:36,666 --> 00:15:39,791
Nikos robi kupę za kupą,
nie bardzo wiem, co dalej.
235
00:15:40,000 --> 00:15:42,832
Pokonamy Arcymistrza w jego własną grę.
236
00:15:42,916 --> 00:15:44,791
Co ty na to?
Sztama?
237
00:15:54,083 --> 00:15:55,000
Górna półka.
238
00:16:00,791 --> 00:16:03,666
Nie próbuj żadnych sztuczek.
239
00:16:14,125 --> 00:16:16,666
Śmierdzi jak spalony korzeń yaro.
240
00:16:33,875 --> 00:16:37,791
Ten twój twardogłowy kolega wspominał,
że macie kosę z córeczką Thanosa?
241
00:16:37,875 --> 00:16:40,624
Ponoć typ jest jakiś mega zawzięty.
242
00:16:40,708 --> 00:16:42,708
Na twoim miejscu wzięłabym nogi za pas.
243
00:16:43,125 --> 00:16:44,583
Pierwsza zasada biwakowania?
244
00:16:45,083 --> 00:16:47,333
Zawsze zostawiaj większy porządek,
niż zastałaś.
245
00:16:49,250 --> 00:16:51,749
Stokrotnie przepraszam,
że nie rozpoznałem w tobie
246
00:16:51,833 --> 00:16:54,916
potomkini słynnego Thanosa.
Jego małej niegodziwej kruszynki.
247
00:16:55,000 --> 00:16:56,958
Wszyscy jesteśmy fanami jego dokonań.
248
00:16:57,833 --> 00:16:59,666
Jesteś mistrzynią zabijania.
249
00:16:59,750 --> 00:17:01,499
Chcę tylko Tony'ego Starka.
250
00:17:01,583 --> 00:17:02,500
- Kogo?
- Blaszaka.
251
00:17:03,250 --> 00:17:04,124
Laserowe Łapki.
252
00:17:04,208 --> 00:17:07,166
Przepadł. Uciekł.
Kto wie gdzie. Może być wszędzie.
253
00:17:07,250 --> 00:17:09,041
Czołem, misiu-pysiu-modnisiu!
254
00:17:09,125 --> 00:17:10,957
- Dobre.
- Tak, zhakowałem twoje zabawki.
255
00:17:11,041 --> 00:17:12,208
I stworzyłem parę własnych.
256
00:17:12,333 --> 00:17:15,458
Mógłbym rozwalić tę planetkę,
ale bez przesady.
257
00:17:15,583 --> 00:17:20,041
Obywatele... stwory... mieszkańcy Sakaaru
doznali już dość nieszczęść.
258
00:17:20,125 --> 00:17:22,875
Mam propozycję.
Ty i ja. Jeden wyścig.
259
00:17:23,541 --> 00:17:24,874
Zwycięzca bierze planetę.
260
00:17:24,958 --> 00:17:26,500
Ale my już mamy tę planetę.
261
00:17:26,750 --> 00:17:29,332
To podstęp.
Stark jest u siebie geniuszem.
262
00:17:29,416 --> 00:17:32,416
Ale nie jest królem geniuszów, jak ja.
263
00:17:34,666 --> 00:17:37,207
Trochę mnie kusi, ale wciąż się waham.
264
00:17:37,291 --> 00:17:38,750
Ty wybierasz rydwany.
265
00:17:39,708 --> 00:17:42,082
Nie ma powodu, żeby się zgadzać.
266
00:17:42,166 --> 00:17:44,416
Cicho tam!
Nie bądź takie sztywno-drywno.
267
00:17:44,500 --> 00:17:48,332
Jeśli zwyciężę, biorę ten strój.
268
00:17:48,416 --> 00:17:50,333
- Chcę twój pancerz.
- Zgoda.
269
00:17:57,208 --> 00:17:58,083
Jesteś głupcem.
270
00:17:58,333 --> 00:18:02,749
Chciałaś dorwać tego gościa,
a teraz wiesz, gdzie go znajdziesz.
271
00:18:02,833 --> 00:18:05,957
Przy okazji, ty też startujesz,
słodka kruszynko Thanosa.
272
00:18:06,041 --> 00:18:08,582
- Córko Thanosa.
- „Córko”? Serio?
273
00:18:08,666 --> 00:18:10,791
Dobra, udam, że w to wierzę.
274
00:18:21,958 --> 00:18:23,666
Dzięki, że daliście się namówić.
275
00:18:23,750 --> 00:18:26,125
Zawsze chciałem sobie pochodzić
naprawdę wolno.
276
00:18:26,750 --> 00:18:29,541
Biorę boczne siedzenie!
Do dzieła!
277
00:18:39,416 --> 00:18:42,291
Ostatnia szansa.
Wycofaj się, a wyjdziesz w tego cały.
278
00:18:48,708 --> 00:18:51,333
Ciekawe, jaki ma kompleks
kierowca tego... rydwanu.
279
00:18:51,916 --> 00:18:52,916
Hej, przegrywie.
280
00:18:56,125 --> 00:18:57,416
Już nie żyjesz.
281
00:19:03,125 --> 00:19:05,708
- Przyszedłeś mi to zdjąć?
- A nadal chcesz mnie zabić?
282
00:19:06,666 --> 00:19:09,208
Tak myślałem. Masz.
Będziemy w kontakcie.
283
00:19:11,250 --> 00:19:12,291
Miłego lata!
284
00:19:12,375 --> 00:19:14,750
Tę część uwielbiam.
Brum, brum.
285
00:19:16,958 --> 00:19:18,416
Wszyscy na miejsca...
286
00:19:19,000 --> 00:19:22,082
Gotowi...
Jeszcze nie...
287
00:19:22,166 --> 00:19:25,207
Jeszcze chwila...
Na mój sygnał...
288
00:19:25,291 --> 00:19:26,166
Start.
289
00:19:47,583 --> 00:19:48,750
Przydałaby mi się pomoc!
290
00:19:51,875 --> 00:19:52,791
A masz!
291
00:19:56,541 --> 00:19:57,375
Auć.
292
00:20:04,458 --> 00:20:06,166
Uwielbiam tę brykę.
293
00:20:31,291 --> 00:20:33,124
Te, malkontentka, słyszysz?
294
00:20:33,208 --> 00:20:35,791
Serio, coś wiem o toksycznych ojcach.
295
00:20:35,875 --> 00:20:38,041
Mojego też nie nazwałbym
Świętym Mikołajem.
296
00:20:38,125 --> 00:20:39,750
- Kim?
- No właśnie. Kim jesteś ty?
297
00:20:39,875 --> 00:20:42,458
- Bo słyszę tylko o twoim ojcu.
- Jestem morderczynią.
298
00:20:43,250 --> 00:20:45,666
Tak, to było wczoraj.
A ja pytam o dzisiaj.
299
00:20:45,750 --> 00:20:47,083
Kim jesteś w tej chwili?
300
00:20:49,166 --> 00:20:50,166
Wrócimy do tematu.
301
00:21:05,916 --> 00:21:07,166
No to ładne buty.
302
00:21:20,833 --> 00:21:21,833
{\an8}Ała.
303
00:21:32,500 --> 00:21:33,875
Żyjesz! Kamień z serca.
304
00:21:35,458 --> 00:21:37,750
Odpuść sobie, panno Grinch!
Ktoś mi pomoże?
305
00:21:51,125 --> 00:21:52,291
Tony, za tobą!
306
00:21:57,833 --> 00:21:59,291
O nie.
307
00:22:14,625 --> 00:22:15,666
Ale numer.
308
00:22:16,041 --> 00:22:16,875
Żałosne.
309
00:22:25,333 --> 00:22:27,125
No już, moja piękna.
Ruszaj.
310
00:22:40,291 --> 00:22:41,666
Zachwycający wybuszek.
311
00:22:56,958 --> 00:22:59,041
Tu jesteś. Dobra.
O czym to ja?...
312
00:22:59,125 --> 00:23:02,457
Właśnie! Ja to czaję.
Też długo żyłem w cieniu własnego ojca.
313
00:23:02,541 --> 00:23:04,041
Są rzeczy, których się wstydzę.
314
00:23:05,666 --> 00:23:08,499
Ludzie ginęli przez to, kim byłem,
przez moje wynalazki.
315
00:23:08,583 --> 00:23:12,582
Chodzi mi o to, że każdy może się zmienić,
i to na lepsze.
316
00:23:12,666 --> 00:23:14,957
Nie jestem moim ojcem,
a ty nie jesteś twoim.
317
00:23:15,041 --> 00:23:18,541
Podjąłem decyzję, że będę lepszy.
I zostałem Iron Manem.
318
00:23:19,083 --> 00:23:20,707
Znaczy Metalowym Szefem?
319
00:23:20,791 --> 00:23:21,958
Widzę, że przylgnęło.
320
00:23:42,875 --> 00:23:46,375
Który guzik? Niech no...
Już wiem. Żryj mój kurz.
321
00:23:57,875 --> 00:23:59,166
Trąbiś miał rodzeństwo!
322
00:24:02,833 --> 00:24:05,749
Tak czy siak, sama decydujesz,
kim chcesz zostać.
323
00:24:05,833 --> 00:24:07,791
Nie twój ojciec.
Nie twoja przeszłość.
324
00:24:07,875 --> 00:24:10,207
Ty decydujesz.
Kim jesteś ty?
325
00:24:10,291 --> 00:24:12,041
Córką Thanosa czy...
326
00:24:12,125 --> 00:24:13,916
Wiesz co?
Nie wiem, jak ci na imię.
327
00:24:22,041 --> 00:24:23,416
Nazywam się Gamora.
328
00:24:43,541 --> 00:24:46,124
Dziękuję, Gamora.
Holenderskie imię? Szwedzkie?
329
00:24:46,208 --> 00:24:47,375
To jeszcze nie koniec.
330
00:25:18,041 --> 00:25:19,041
Val, żyjesz tam?
331
00:25:19,250 --> 00:25:21,541
- Żyję. Po prostu to wygraj.
- Dobra.
332
00:25:24,750 --> 00:25:26,375
Prowadzę, prowadzę...
333
00:25:43,125 --> 00:25:44,250
Szefuniu.
334
00:26:25,625 --> 00:26:26,833
{\an8}Szefu.
335
00:26:42,041 --> 00:26:45,374
No proszę, mamy tutaj piękny remis.
336
00:26:45,458 --> 00:26:48,082
Zasady głoszą, że w takim wypadku
ja wskazuję zwycięzcę.
337
00:26:48,166 --> 00:26:49,041
Wskazuję siebie.
338
00:26:51,833 --> 00:26:52,875
Wygrałem uczciwie.
339
00:26:53,166 --> 00:26:54,041
Topaz?
340
00:27:15,666 --> 00:27:18,416
Topię się.
341
00:27:18,500 --> 00:27:19,416
Ej, to miłe.
342
00:27:19,500 --> 00:27:21,458
A to co?
Trochę łaskocze.
343
00:27:23,375 --> 00:27:26,500
- Gluty.
- Tak pachną błędy życiowe.
344
00:27:49,666 --> 00:27:50,791
Wiesz, co się dzieje?
345
00:27:50,875 --> 00:27:53,249
- Chyba zostałaś ich królem.
- Super.
346
00:27:53,333 --> 00:27:56,708
Najwyższy czas, żeby ktoś tu wprowadził
kilka zasad biwakowania.
347
00:27:59,291 --> 00:28:00,249
Co ty na to?
348
00:28:00,333 --> 00:28:03,957
Wbrew temu, co sugeruje mój wygląd,
nie bardzo przepadam za naturą.
349
00:28:04,041 --> 00:28:06,582
A chciałbyś zostać
specjalnym królewskim doradcą?
350
00:28:06,666 --> 00:28:07,916
Spoko, zgoda.
351
00:28:08,708 --> 00:28:11,083
Za zostawianie większego porządku,
niż się zastało.
352
00:28:13,125 --> 00:28:14,041
Jeden drink!
353
00:28:14,125 --> 00:28:16,958
Dajcie mi chociaż jednego,
który nie pachnie jak pisuar!
354
00:28:17,125 --> 00:28:18,832
Pewnie nie zgodzisz się zostać, co?
355
00:28:18,916 --> 00:28:21,707
Kuszące, ale muszę wracać do domu.
Pepper na mnie czeka.
356
00:28:21,791 --> 00:28:23,166
O, lubię pepperoni.
357
00:28:23,250 --> 00:28:25,750
Może niezbyt zdrowe,
ale czym jest miłość bez ryzyka?
358
00:28:30,666 --> 00:28:32,083
Lecę do ciebie, Pepper.
359
00:28:32,666 --> 00:28:36,833
Jego odyseja prawie dobiegła końca.
A jednak...
360
00:28:37,625 --> 00:28:40,416
Nie mogę wrócić do ojca bez ciebie, Stark.
361
00:28:41,875 --> 00:28:45,624
To nie zadane ciosy
zmieniają wynik bitwy, lecz ludzie.
362
00:28:45,708 --> 00:28:48,499
Ich więzi.
Miłość. Przyjaźń.
363
00:28:48,583 --> 00:28:50,791
Nie przestajesz mnie zadziwiać, maleńka.
364
00:28:52,625 --> 00:28:56,541
Więc to ciebie zwą Iron Manem?
Spodziewałem się więcej.
365
00:28:56,625 --> 00:28:59,166
Ktoś cię wreszcie nazwał tak, jak lubisz.
366
00:28:59,250 --> 00:29:00,166
Załatwmy to.
367
00:29:00,250 --> 00:29:02,375
Pewność, że ktoś cię osłania
w czasie walki.
368
00:29:55,125 --> 00:29:58,250
NA PODSTAWIE KOMIKSÓW MARVELA
369
00:30:01,833 --> 00:30:03,166
Topaz, fajnie, że jesteś.
370
00:30:03,250 --> 00:30:05,083
Znajdziesz mi wiaderko?
371
00:30:05,291 --> 00:30:07,707
Skołuj wiaderko i jakiegoś mopa.
372
00:30:07,791 --> 00:30:09,582
Czy gąbkę.
Gąbka nawet lepsza.
373
00:30:09,666 --> 00:30:11,541
Coś mnie musi wchłonąć.
374
00:31:35,791 --> 00:31:37,791
Napisy: Marcin Bartkiewicz