1
00:00:16,642 --> 00:00:19,394
STYCZEŃ 1014 ROKU N.E.
W POBLIŻU GAINSBOROUGH
2
00:00:19,478 --> 00:00:21,396
To sprawka Thorkella!
3
00:00:21,480 --> 00:00:23,774
To jedyne wyjaśnienie.
4
00:00:23,857 --> 00:00:25,359
Ale, wielmożny Floki,
5
00:00:25,442 --> 00:00:26,777
doniesienia z Derby…
6
00:00:26,860 --> 00:00:28,320
Po lewej brakuje ludzi!
7
00:00:28,403 --> 00:00:30,280
Nie lekceważ 500 wojowników!
8
00:00:30,364 --> 00:00:31,990
Mówimy o armii Thorkella!
9
00:00:32,658 --> 00:00:37,246
Jeśli doniesienia są prawdziwe,
to byłoby niezwykle zuchwałe…
10
00:00:37,329 --> 00:00:38,830
Niewiarygodne.
11
00:00:38,914 --> 00:00:43,168
Pomyśleć, że książę Kanut
wróci do domu z Thorkellem…
12
00:00:44,336 --> 00:00:46,129
To niewyobrażalne!
13
00:00:54,471 --> 00:00:55,806
Cześć, Floki!
14
00:00:55,889 --> 00:00:58,642
Chcesz powalczyć?
Będę twoim przeciwnikiem.
15
00:00:58,725 --> 00:01:00,602
Opamiętaj się, Thorkellu.
16
00:01:01,562 --> 00:01:06,692
Parę dni temu mój wysłannik
miał zapowiedzieć mój powrót, Floki.
17
00:01:07,526 --> 00:01:10,696
Witasz mnie z zastępem włóczników?
18
00:01:10,779 --> 00:01:14,449
Nie, nigdy nie zrobiłbym czegoś tak…
19
00:01:15,784 --> 00:01:16,743
Askeladd!
20
00:01:17,452 --> 00:01:19,204
Co ty tu robisz?
21
00:01:19,288 --> 00:01:21,707
Słuch ci się pogorszył?
22
00:01:23,250 --> 00:01:26,295
Pytam, czy masz zamiar mierzyć z łuków
23
00:01:26,378 --> 00:01:28,589
do członka rodziny królewskiej.
24
00:01:29,715 --> 00:01:31,466
Nie, to…
25
00:01:32,134 --> 00:01:34,595
My, Jomswikingowie,
26
00:01:35,095 --> 00:01:38,724
otrzymaliśmy błędne doniesienia
o nadciągającej wrogiej armii.
27
00:01:42,269 --> 00:01:44,730
Przyjmij moje szczere przeprosiny.
28
00:01:46,106 --> 00:01:50,444
Przekaż, że wieczorem
odwiedzę królewską rezydencję.
29
00:01:50,986 --> 00:01:52,321
Wyraź się precyzyjnie.
30
00:02:04,416 --> 00:02:06,501
Co to było?
31
00:02:07,044 --> 00:02:09,880
Jakby stał się zupełnie innym człowiekiem.
32
00:02:13,925 --> 00:02:16,928
PRZESZŁOŚĆ ZOSTAWIAMY ZA SOBĄ.
NIE WIEMY, CO PRZYNIESIE PRZYSZŁOŚĆ.
33
00:03:42,013 --> 00:03:44,933
GAINSBOROUGH,
GŁÓWNA KWATERA DUŃSKIEJ ARMII
34
00:03:45,851 --> 00:03:48,186
Chodźcie. Słuchajcie uważnie.
35
00:03:49,229 --> 00:03:51,231
Nie możemy wszczynać walk.
36
00:03:51,773 --> 00:03:54,693
Mam tu niewielu sprzymierzeńców.
37
00:03:55,569 --> 00:03:57,779
Każdy sprzeciw uczyni nas zdrajcami.
38
00:03:58,280 --> 00:03:59,948
Musimy się przygotować.
39
00:04:00,657 --> 00:04:01,533
Thorkellu,
40
00:04:02,159 --> 00:04:04,119
już raz ich zdradziłeś,
41
00:04:04,202 --> 00:04:06,121
ale wojownicy wciąż cię lubią.
42
00:04:06,663 --> 00:04:10,625
Porozmawiaj z przywódcami klanów,
nawiąż z nimi kontakty.
43
00:04:11,668 --> 00:04:13,086
Znaczy, chodzi o to,
44
00:04:13,170 --> 00:04:16,631
żebym się narąbał na twój koszt?
45
00:04:16,715 --> 00:04:19,092
O ile zaprosisz innych przywódców. Idź.
46
00:04:19,676 --> 00:04:21,970
Znakomity rozkaz!
47
00:04:22,554 --> 00:04:25,515
Dobrze zrobiłem,
sprzymierzając się z tobą.
48
00:04:25,599 --> 00:04:27,225
- Idziemy!
- Hej
49
00:04:28,769 --> 00:04:31,521
Askeladdzie, pójdziesz ze mną do króla.
50
00:04:31,605 --> 00:04:33,565
Jestem ciekaw, jak go ocenisz.
51
00:04:33,648 --> 00:04:34,483
Tak jest.
52
00:04:35,150 --> 00:04:39,070
Jakie powinny być nasze następne kroki?
53
00:04:39,154 --> 00:04:39,988
Cóż…
54
00:04:40,572 --> 00:04:43,116
Mamy mało czasu.
Zabójstwo byłoby najlepsze.
55
00:04:44,993 --> 00:04:49,164
Twój starszy brat, książę Harald,
jest daleko stąd, w Danii.
56
00:04:49,247 --> 00:04:50,499
To dobra okazja.
57
00:04:51,082 --> 00:04:53,418
Gdyby król teraz zginął,
58
00:04:53,502 --> 00:04:57,756
zostałbyś głównodowodzącym
duńskiej armii w Anglii.
59
00:04:58,256 --> 00:05:02,928
Musielibyśmy zaaranżować to tak,
żeby nic nie wskazywało na nas.
60
00:05:07,182 --> 00:05:08,016
Thorfinnie,
61
00:05:08,517 --> 00:05:12,020
od tej pory
będziesz nie tylko moim ochroniarzem.
62
00:05:12,103 --> 00:05:13,063
Liczę na ciebie.
63
00:05:13,146 --> 00:05:14,981
Nie rozkazuj mi.
64
00:05:15,065 --> 00:05:17,567
Nie pamiętam, żebym przysięgał ci służyć.
65
00:05:19,152 --> 00:05:21,446
Proszę wybaczyć jego impertynencję.
66
00:05:21,530 --> 00:05:24,574
Przekażę rozkazy temu durniowi.
67
00:05:30,330 --> 00:05:31,498
Zastanawiam się,
68
00:05:32,165 --> 00:05:36,545
czy Bóg teraz na nas patrzy.
69
00:05:38,380 --> 00:05:42,592
Tracimy przyjaciół, rodziców i dzieci,
zabijając się nawzajem…
70
00:05:43,426 --> 00:05:49,432
Bóg patrzy na to wszystko z niebios.
71
00:05:52,894 --> 00:05:54,187
Nigdy mu nie wybaczę.
72
00:05:57,023 --> 00:06:00,026
Uczynię z tej ziemi raj.
73
00:06:00,569 --> 00:06:02,487
Krainę spokojną, żyzną,
74
00:06:03,029 --> 00:06:06,324
idealną dla ludzi,
którzy dość już wycierpieli.
75
00:06:07,826 --> 00:06:10,370
Może nie da się tego zrobić
za mojego życia,
76
00:06:10,871 --> 00:06:14,624
ale wykonam pierwszy krok.
77
00:06:15,959 --> 00:06:20,171
Z pewnością przypodobam się tym Bogu.
78
00:06:20,714 --> 00:06:21,882
Ale…
79
00:06:22,507 --> 00:06:25,260
kiedy wezwie mnie do siebie, powiem:
80
00:06:26,177 --> 00:06:29,097
„Nie potrzebujemy już nieba ani jego prób.
81
00:06:29,639 --> 00:06:33,310
Nasz raj jest tu, na ziemi”.
82
00:06:36,730 --> 00:06:39,941
Odzyskamy to, co straciliśmy.
83
00:06:40,567 --> 00:06:43,528
Zostanę diabłem wcielonym,
żeby tego dokonać.
84
00:06:46,489 --> 00:06:47,908
Pomogę ci,
85
00:06:49,200 --> 00:06:50,243
Wasza Wysokość.
86
00:07:05,800 --> 00:07:07,636
Cieszę się, że wróciłeś.
87
00:07:08,887 --> 00:07:11,556
Cieszę się, Kanucie.
88
00:07:12,766 --> 00:07:14,517
Dziękuję za twoje słowa.
89
00:07:15,143 --> 00:07:20,065
Ale nie jestem ich wart.
Straciłem żołnierzy, których mi dałeś.
90
00:07:21,441 --> 00:07:23,068
Podejdź bliżej.
91
00:07:25,654 --> 00:07:27,030
Proszę poczekać.
92
00:07:28,573 --> 00:07:30,033
Co myślisz, Thorfinnie?
93
00:07:30,700 --> 00:07:31,743
Otaczają nas.
94
00:07:31,826 --> 00:07:34,079
Około 20 osób.
95
00:07:34,162 --> 00:07:36,748
A wysoko nad nami są łucznicy.
96
00:07:37,666 --> 00:07:38,500
Książę,
97
00:07:38,583 --> 00:07:40,251
to zasadzka.
98
00:07:40,710 --> 00:07:45,674
Wygląda na to, że król rozważył już,
jakie mamy opcje.
99
00:07:47,133 --> 00:07:48,385
O co chodzi?
100
00:07:48,885 --> 00:07:51,054
Nie podejdziesz do mnie?
101
00:07:52,555 --> 00:07:56,810
Cokolwiek się wydarzy,
nie wyciągajcie mieczy.
102
00:07:57,560 --> 00:07:59,813
Kto pierwszy wyciągnie miecz, przegra.
103
00:08:00,480 --> 00:08:03,817
To tego rodzaju walka.
104
00:08:17,038 --> 00:08:19,332
Moje oczy przywykły do ciemności.
105
00:08:19,916 --> 00:08:23,712
Jeszcze trochę i zobaczę twarz króla.
106
00:08:24,671 --> 00:08:26,548
Jeśli spojrzę mu w twarz…
107
00:08:27,048 --> 00:08:28,466
Stójcie.
108
00:08:32,095 --> 00:08:33,471
Wystarczy.
109
00:08:33,972 --> 00:08:35,598
Na kolana.
110
00:08:42,188 --> 00:08:43,857
Ma zmęczone spojrzenie.
111
00:08:44,441 --> 00:08:48,278
Więc to jest król Duńczyków?
112
00:08:48,361 --> 00:08:49,362
Askeladdzie.
113
00:08:56,411 --> 00:08:58,496
Co się przytrafiło Ragnarowi?
114
00:08:58,580 --> 00:09:00,373
Nie ma go tu.
115
00:09:01,291 --> 00:09:04,085
Zginął w Mercji.
116
00:09:04,836 --> 00:09:08,131
Rozumiem. Niefortunnie się stało.
117
00:09:09,090 --> 00:09:12,052
Był szczerym i lojalnym poddanym.
118
00:09:15,346 --> 00:09:20,143
Normalnie świętowalibyśmy twój powrót
przy jadle i napitkach.
119
00:09:21,478 --> 00:09:27,734
Ale chciałem przez chwilę
porozmawiać z tobą na osobności.
120
00:09:30,070 --> 00:09:31,905
Kanucie, wstań.
121
00:09:33,656 --> 00:09:35,617
Podejdź dziesięć kroków.
122
00:09:51,800 --> 00:09:54,052
Minęło niewiele czasu,
123
00:09:54,594 --> 00:09:57,555
ale twoja twarz się zmieniła.
124
00:09:57,639 --> 00:10:00,266
Wyglądasz jak ja w młodości.
125
00:10:01,017 --> 00:10:05,647
W takim razie pewnie wiesz też, co myślę.
126
00:10:07,357 --> 00:10:09,609
Tyle kłopotów z tym dzieckiem.
127
00:10:09,692 --> 00:10:13,404
Pomyśleć, że aż tak mnie przypominasz…
128
00:10:14,697 --> 00:10:18,493
Dzieci dorastają, obserwując rodziców.
129
00:10:19,035 --> 00:10:21,788
Nie obwiniaj się.
130
00:10:23,957 --> 00:10:26,292
Gdy byłem młody,
131
00:10:27,001 --> 00:10:30,922
wypędziłem ojca, zmarłego króla, z kraju
132
00:10:31,673 --> 00:10:34,300
i ukradłem tę koronę.
133
00:10:34,384 --> 00:10:39,180
Zrobiłem to, bo wierzyłem,
że to dla dobra królestwa.
134
00:10:39,931 --> 00:10:44,769
Był okrutny, ale tchórzliwy.
135
00:10:45,687 --> 00:10:50,567
Świat byłby w rozsypce,
gdyby ktoś taki nosił koronę.
136
00:10:51,776 --> 00:10:54,863
Jak może tak mówić,
gdy chroni go tylu ludzi?
137
00:10:54,946 --> 00:10:56,739
Cicho. On cię słyszy.
138
00:10:58,116 --> 00:11:01,452
Nie wykorzystasz swojej siły,
by mu się sprzeciwić, książę?
139
00:11:02,287 --> 00:11:05,748
Nie zapominaj, że jesteś w jaskini lwa.
140
00:11:07,000 --> 00:11:09,252
Myślałem, że postąpiłem słusznie.
141
00:11:09,335 --> 00:11:12,338
Myślałem, że będę czynił dobro,
142
00:11:12,922 --> 00:11:15,466
dopóki jej nie założyłem.
143
00:11:17,927 --> 00:11:23,099
Ta korona ma własną wolę.
144
00:11:25,393 --> 00:11:30,064
Gdy ją założysz, na twoje rozkazy
czeka 1000 okrętów i 10 000 żołnierzy.
145
00:11:30,148 --> 00:11:34,402
Możesz złupić
wszystkie skarby z odległych krain.
146
00:11:36,237 --> 00:11:39,782
Masz w sobie boską potęgę.
147
00:11:42,368 --> 00:11:43,203
Jednakże…
148
00:11:45,622 --> 00:11:47,665
Jednakże, Kanucie,
149
00:11:48,208 --> 00:11:51,211
to nie król korzysta z tej potęgi.
150
00:11:51,878 --> 00:11:55,089
Ta potęga podlega woli korony.
151
00:11:58,384 --> 00:12:02,722
Mówisz, że to korona wydała rozkaz
152
00:12:03,264 --> 00:12:05,308
zabicia mnie?
153
00:12:07,435 --> 00:12:11,731
Korona nakazuje królowi tylko dwie rzeczy:
154
00:12:11,814 --> 00:12:16,194
używać tej potęgi i powiększać ją.
155
00:12:16,277 --> 00:12:18,905
Opór jest daremny.
156
00:12:19,739 --> 00:12:23,409
Korona cię nie chce.
157
00:12:44,764 --> 00:12:46,015
Kanucie…
158
00:12:47,267 --> 00:12:49,936
dam ci część Kornwalii.
159
00:12:50,937 --> 00:12:55,692
Tam możesz sobie czytać Biblię
i żyć spokojnie do końca swoich dni.
160
00:12:56,442 --> 00:13:01,197
Możesz odmówić i zginąć tutaj.
161
00:13:03,241 --> 00:13:07,704
Czy to korona zmusza cię,
żebyś wypowiedział te słowa?
162
00:13:07,787 --> 00:13:09,038
Wasza Królewska Mość!
163
00:13:09,789 --> 00:13:12,709
Z całym szacunkiem,
racz wybaczyć, że się wtrącam.
164
00:13:16,004 --> 00:13:16,963
Kim jesteś?
165
00:13:18,464 --> 00:13:20,133
Służę księciu Kanutowi.
166
00:13:20,591 --> 00:13:22,969
Jestem Askeladd, syn Olafa.
167
00:13:23,636 --> 00:13:28,349
Wybacz, ale czy twoje rozkazy
przysłużą się woli korony?
168
00:13:31,227 --> 00:13:32,437
Mów dalej.
169
00:13:34,188 --> 00:13:39,444
Jego Wysokość
podebrał armię Thorkella Londynowi.
170
00:13:39,527 --> 00:13:43,072
Królu, jeśli zasiądziesz na tronie Anglii,
171
00:13:43,156 --> 00:13:47,076
miasto będzie musiało się poddać.
172
00:13:47,160 --> 00:13:51,581
Zdobędziesz bogactwa Londynu
bez dalszej walki.
173
00:13:52,248 --> 00:13:56,336
A tym, który wiele poświęcił,
żeby osiągnąć ten rezultat,
174
00:13:56,419 --> 00:13:58,338
był właśnie książę Kanut.
175
00:13:59,589 --> 00:14:02,842
Czy to logiczne, karać człowieka,
który tego dokonał?
176
00:14:03,426 --> 00:14:06,971
Taki rozkaz zaniepokoiłby twoich dowódców,
177
00:14:07,055 --> 00:14:09,849
czekających na podział nowego terytorium.
178
00:14:10,099 --> 00:14:12,602
Błagam, rozważ moje słowa.
179
00:14:16,356 --> 00:14:18,524
Jesteś elokwentny.
180
00:14:19,692 --> 00:14:20,902
Askeladd…
181
00:14:21,444 --> 00:14:23,279
„Oprószony popiołami”, tak?
182
00:14:25,198 --> 00:14:27,325
To tylko przydomek.
183
00:14:27,950 --> 00:14:31,162
Jakie imię nadał ci ojciec?
184
00:14:32,789 --> 00:14:34,749
Jestem Askeladd.
185
00:14:35,333 --> 00:14:38,169
Ojciec nie dał mi imienia.
186
00:14:40,963 --> 00:14:42,799
Jesteś bękartem jego nałożnicy?
187
00:14:43,341 --> 00:14:44,175
Nie,
188
00:14:44,258 --> 00:14:46,302
na świat wydała cię niewolnica.
189
00:14:58,523 --> 00:14:59,857
Co?
190
00:14:59,941 --> 00:15:02,527
Nigdy nie widziałem go
tak rozwścieczonego…
191
00:15:03,528 --> 00:15:05,029
Kanucie,
192
00:15:05,613 --> 00:15:08,157
przyprowadziłeś ze sobą dobrego sługę.
193
00:15:08,825 --> 00:15:10,827
Jest tak, jak powiedział.
194
00:15:11,411 --> 00:15:14,831
Powinienem nagrodzić
ciebie i twoich ludzi.
195
00:15:16,165 --> 00:15:18,584
Jutro pojadę do Yorku.
196
00:15:18,668 --> 00:15:21,462
Tam zostanie przygotowana uczta.
197
00:15:22,046 --> 00:15:24,382
Tam otrzymacie swoje nagrody.
198
00:15:44,068 --> 00:15:46,988
Byłem przerażony, Wasza Wysokość.
199
00:15:47,697 --> 00:15:49,740
Co cię tak zmartwiło?
200
00:15:50,283 --> 00:15:52,243
Tak jak przypuszczałeś,
201
00:15:52,326 --> 00:15:56,414
król nie ma dobrego powodu,
żeby mnie teraz zabić.
202
00:15:57,123 --> 00:15:59,375
Pragnie, by nazywano go mądrym królem.
203
00:16:00,460 --> 00:16:05,214
O ile nie będziemy pochopni,
bezpieczniej będzie być blisko niego.
204
00:16:05,840 --> 00:16:10,386
Tym bardziej nie należy go tak prowokować.
205
00:16:13,347 --> 00:16:15,057
Nie przejmuj się.
206
00:16:15,558 --> 00:16:18,644
Król Swen jest niewolnikiem swojej korony.
207
00:16:21,272 --> 00:16:26,652
Pokażę mu, jak być jej panem.
208
00:16:28,070 --> 00:16:29,864
Askeladd, tak?
209
00:16:33,075 --> 00:16:36,537
Powinienem na niego uważać.
210
00:16:39,332 --> 00:16:41,751
- Na zdrowie!
- Na zdrowie!
211
00:16:41,834 --> 00:16:44,670
Dalej, pijcie, ile wlezie!
212
00:16:44,754 --> 00:16:47,548
Książę Kanut stawia!
213
00:16:48,591 --> 00:16:51,260
Niech żyje książę!
214
00:16:56,974 --> 00:16:58,518
To jego 57 kielich!
215
00:16:58,601 --> 00:17:00,144
Potwór, nie człowiek!
216
00:17:00,770 --> 00:17:03,981
Hej, ty,
który żłopiesz kielich za kielichem.
217
00:17:04,065 --> 00:17:04,899
Ktoś ty?
218
00:17:05,483 --> 00:17:07,610
Nie zapraszałem tu mnichów.
219
00:17:08,152 --> 00:17:11,280
Jestem Willibald. Zapomniałeś mnie?
220
00:17:11,364 --> 00:17:12,281
- Co?
- Co?
221
00:17:16,118 --> 00:17:16,953
Ten brodacz?
222
00:17:17,036 --> 00:17:18,538
Taki młody! Ile masz lat?
223
00:17:18,621 --> 00:17:19,664
Dwadzieścia trzy.
224
00:17:19,747 --> 00:17:21,958
- Nie ma mowy!
- Ledwo po dwudziestce?
225
00:17:22,041 --> 00:17:24,835
Dobra, ja się z tobą zmierzę!
226
00:17:24,919 --> 00:17:26,254
Pora na dowódcę!
227
00:17:26,337 --> 00:17:29,090
Ten już obalił 58 kielichów!
228
00:17:29,173 --> 00:17:30,591
To dziwny człowiek.
229
00:17:31,133 --> 00:17:34,804
Robi, co chce, ale nikt go nie nienawidzi.
230
00:17:35,429 --> 00:17:36,264
Tak.
231
00:17:38,641 --> 00:17:40,226
Jak ci idzie?
232
00:17:41,352 --> 00:17:44,230
Myślisz, że możesz zabić króla?
233
00:17:46,065 --> 00:17:50,236
Nie mogę powiedzieć,
że to nie będzie trudne.
234
00:17:52,154 --> 00:17:55,241
Wygląda na sprytnego.
235
00:17:55,324 --> 00:17:59,370
Wiedział wystarczająco wiele
i miał odwagę, by wykonać pierwszy ruch.
236
00:18:00,496 --> 00:18:05,501
A gdy nie daliśmy się zastraszyć,
zmienił strategię.
237
00:18:05,585 --> 00:18:07,878
Moim zdaniem zna się na walce.
238
00:18:08,921 --> 00:18:13,259
Może dlatego jest królem całego kraju.
239
00:18:13,342 --> 00:18:14,802
Będzie groźny.
240
00:18:16,095 --> 00:18:20,266
Nawet gdybyśmy mogli go zabić,
nie możemy tego zrobić teraz, tak?
241
00:18:20,349 --> 00:18:24,103
Póki szukamy jego słabych stron,
242
00:18:24,186 --> 00:18:26,355
udawajmy posłusznych.
243
00:18:27,356 --> 00:18:29,525
Wasza Wysokość!
244
00:18:31,861 --> 00:18:35,072
Rad jestem wielce,
że wróciłeś bezpiecznie.
245
00:18:35,156 --> 00:18:38,618
Nie wyobrażasz sobie,
jak bardzo ja, Gunnar, się martwiłem!
246
00:18:38,701 --> 00:18:41,954
Racz wybaczyć,
że cię nie przywitałem, kiedy przybyłeś.
247
00:18:42,038 --> 00:18:45,583
Sam dopiero co wróciłem z obcego kraju.
248
00:18:45,666 --> 00:18:48,669
Oczywiście, byłem pewien,
że wrócisz bez uszczerbku.
249
00:18:48,753 --> 00:18:52,632
A któż to? Czyżby nowy sługa?
250
00:18:52,715 --> 00:18:54,800
Raczysz mi go przedstawić?
251
00:18:55,301 --> 00:18:58,679
To młodszy brat Ragnara, Gunnar.
Poznajcie się.
252
00:18:59,889 --> 00:19:02,933
Jestem Askeladd, syn Olafa.
253
00:19:03,017 --> 00:19:06,395
Wyglądasz na godnego zaufania.
254
00:19:06,479 --> 00:19:08,230
Jestem Gunnar.
255
00:19:08,814 --> 00:19:10,024
Przy okazji, książę,
256
00:19:11,609 --> 00:19:14,862
jeśli chodzi o tamten plan,
nasze szanse się poprawiły.
257
00:19:14,945 --> 00:19:16,989
Księstwo Normandii.
258
00:19:17,073 --> 00:19:20,451
Chciałbym omówić to z tobą i moim bratem…
259
00:19:21,369 --> 00:19:22,912
Ragnar nie żyje.
260
00:19:23,537 --> 00:19:26,040
Przykro mi, że tak się trudziłeś.
261
00:19:26,666 --> 00:19:29,043
Nie udam się na wygnanie.
262
00:19:29,126 --> 00:19:30,169
Wasza Wysokość…
263
00:19:30,252 --> 00:19:34,173
Z pewnością namęczyłeś się,
podróżując do innych krajów.
264
00:19:34,799 --> 00:19:37,718
Właśnie sprowokowałem króla Swena.
265
00:19:37,802 --> 00:19:40,346
- Chciałbym, żebyś mi pomógł.
- Ragnar…
266
00:19:40,429 --> 00:19:41,305
Gunnarze.
267
00:19:43,182 --> 00:19:46,977
Masz pilnować króla
i donosić mi o jego działaniach.
268
00:19:47,061 --> 00:19:49,522
Wybierz użytecznych wojowników,
którym ufasz.
269
00:19:49,605 --> 00:19:53,901
Wasza Wysokość!
To nie miejsce na takie rozmowy.
270
00:19:53,984 --> 00:19:54,985
Spokojnie.
271
00:19:55,069 --> 00:19:57,029
To całkiem dobre miejsce.
272
00:19:57,613 --> 00:19:58,989
Wasza Wysokość…
273
00:20:00,157 --> 00:20:02,034
Zmieniłeś się.
274
00:20:06,288 --> 00:20:07,289
Owszem.
275
00:20:07,957 --> 00:20:10,251
A teraz muszę zmienić wszystko.
276
00:20:21,262 --> 00:20:23,931
Ten Gunnar może robić problemy.
277
00:20:24,014 --> 00:20:27,768
Chyba nie jest
tak lojalny wobec księcia, jak mówi.
278
00:20:40,406 --> 00:20:43,534
Bardzo się przykładasz, żeby być gotowym.
279
00:20:43,617 --> 00:20:45,578
Ręka chyba już cię nie boli.
280
00:20:46,203 --> 00:20:47,121
Askeladdzie.
281
00:20:52,501 --> 00:20:55,171
Rozumiem. Wracacie do domu?
282
00:20:56,422 --> 00:20:58,883
Mówiłeś, że cię to nie obchodzi,
283
00:20:58,966 --> 00:21:01,302
ale przecież zdradziliśmy cię.
284
00:21:01,886 --> 00:21:04,513
Nie wiem, jak moglibyśmy
spojrzeć ci w oczy…
285
00:21:04,597 --> 00:21:05,431
To bolało!
286
00:21:05,514 --> 00:21:08,392
Tak jest! Trafiłem cię!
287
00:21:08,476 --> 00:21:12,021
Cóż, mój brat zachowuje się teraz tak…
288
00:21:12,855 --> 00:21:15,524
Oby Bjorn wylizał się ze swoich ran.
289
00:21:16,901 --> 00:21:20,696
Atli, czy ty jeszcze jesteś wikingiem
po tym wszystkim?
290
00:21:20,780 --> 00:21:24,700
Jak taki uczciwy człowiek
mógł mi kiedykolwiek służyć?
291
00:21:27,828 --> 00:21:29,872
Bjorn już długo nie pociągnie.
292
00:21:30,456 --> 00:21:32,333
Ma przebite jelita.
293
00:21:34,418 --> 00:21:39,298
Wkrótce ze starej ekipy
pozostanie tylko Thorfinn.
294
00:21:39,965 --> 00:21:42,092
To idealny moment na nowy początek.
295
00:21:44,220 --> 00:21:45,221
Twoja bransoleta?
296
00:21:45,596 --> 00:21:47,181
Jest złota. Weź ją.
297
00:21:47,264 --> 00:21:50,184
Co? Nie potrzebuję jej!
Czemu miałbym ją wziąć?
298
00:21:50,267 --> 00:21:52,061
Po prostu przyjmij dar.
299
00:21:52,144 --> 00:21:54,980
Nie można mieć za wiele złota.
300
00:21:57,107 --> 00:21:58,776
Przepraszam.
301
00:21:58,859 --> 00:22:01,403
W takim razie jestem ci wdzięczny…
302
00:22:01,487 --> 00:22:02,905
Co?
303
00:22:02,988 --> 00:22:04,240
Co to ma być?
304
00:22:04,323 --> 00:22:06,659
Dajesz mi ją czy nie?
305
00:22:06,742 --> 00:22:08,035
Pod jednym warunkiem.
306
00:22:09,954 --> 00:22:11,872
Już nigdy nie dobędziesz miecza.
307
00:22:12,248 --> 00:22:14,416
Nie pasuje ci, Atli.
308
00:22:14,500 --> 00:22:19,421
Kup sobie owce, znajdź żonę,
wychowaj dzieci i umrzyj we własnym łóżku.
309
00:22:20,548 --> 00:22:25,678
Jeśli spotkam cię na polu bitwy,
zabiję cię, choćbyś był po mojej stronie.
310
00:22:27,221 --> 00:22:28,097
Dobrze.
311
00:22:29,056 --> 00:22:30,057
Rozumiem.
312
00:22:39,775 --> 00:22:41,277
Co to jest?
313
00:22:41,360 --> 00:22:42,611
O to pytasz?
314
00:22:42,695 --> 00:22:44,905
To coś cennego.
315
00:22:54,999 --> 00:22:56,625
Za dużo! Obniż cenę!
316
00:22:56,709 --> 00:22:57,918
Pokaż jakąś młodszą!
317
00:22:58,002 --> 00:22:59,920
LUTY 1014 ROKU N.E.
YORK, NORTUMBRIA
318
00:23:00,004 --> 00:23:02,464
Kto ją kupi? To prawdziwa piękność!
319
00:24:37,059 --> 00:24:40,521
Napisy: Krzysiek Ceran