1 00:00:01,000 --> 00:00:02,001 Dobra. Jedziemy. 2 00:00:05,547 --> 00:00:10,010 Co myślę o powrocie Magica Johnsona? 3 00:00:11,761 --> 00:00:13,263 - Młody byczek. - Ja? 4 00:00:13,346 --> 00:00:15,849 Zaliczyłem rekord, gdy go nie było. 5 00:00:15,932 --> 00:00:17,308 Wspieram Paula. 6 00:00:17,392 --> 00:00:20,020 Czy zmieni chemię w drużynie? 7 00:00:20,395 --> 00:00:22,981 To koszykówka, a nie jebana astrofizyka! 8 00:00:23,064 --> 00:00:25,191 - Czekam. - Chemia! 9 00:00:25,900 --> 00:00:26,818 Młody byczek. 10 00:00:27,277 --> 00:00:30,947 Pewnie, że zmieni. Na lepsze. 11 00:00:31,031 --> 00:00:33,199 Spytaj chłopaków. Cieszą się. 12 00:00:35,577 --> 00:00:36,661 Co powiem? 13 00:00:37,287 --> 00:00:38,913 Magic wrócił. 14 00:02:00,620 --> 00:02:02,414 NA PODSTAWIE SHOWTIME JEFFA PEARLMANA 15 00:02:18,304 --> 00:02:19,389 Jazda! Kryjcie go! 16 00:02:21,850 --> 00:02:23,018 Rzucaj do mnie! 17 00:02:27,105 --> 00:02:29,399 Kurde! 18 00:02:29,733 --> 00:02:31,026 Co ty robisz? 19 00:02:31,109 --> 00:02:32,944 Wchodziłem po zbiórkę! 20 00:02:33,028 --> 00:02:36,031 Niech Norm zbiera, 21 00:02:36,114 --> 00:02:37,656 a ty wczuj się w nowy system. 22 00:02:39,075 --> 00:02:41,536 Dobra. 23 00:02:43,413 --> 00:02:45,123 Earvin nie wyszedł z formy? 24 00:02:46,458 --> 00:02:48,585 Paul pozmieniał trochę w ataku. 25 00:02:49,210 --> 00:02:50,420 Przywyknie. 26 00:02:55,175 --> 00:02:56,468 Wyleczył kolano? 27 00:02:58,553 --> 00:02:59,637 Mam go na oku. 28 00:03:03,933 --> 00:03:05,060 Jazda! 29 00:03:25,954 --> 00:03:29,334 Widziałeś to? Jebać Boston. To tylko jeden mecz. 30 00:03:29,417 --> 00:03:31,378 Gonimy ich. 31 00:03:33,254 --> 00:03:35,507 Ten dryblas wpadł na mnie na pełnej. 32 00:03:35,590 --> 00:03:37,841 Skończę gorzej niż on. 33 00:03:37,926 --> 00:03:39,886 Ktoś powinien mu wyjaśnić, 34 00:03:39,969 --> 00:03:41,513 jak teraz gramy. 35 00:03:41,596 --> 00:03:42,722 Załapie. 36 00:03:42,805 --> 00:03:43,973 Bądźmy dobrej myśli. 37 00:03:44,057 --> 00:03:47,686 Pierdol się. Gówno wiesz. Co ty chrzanisz? 38 00:03:50,647 --> 00:03:51,981 Z czego rżycie? 39 00:03:53,066 --> 00:03:54,734 - Z niczego. - Z Coopa. 40 00:03:54,817 --> 00:03:57,153 Nie widziałeś go wczoraj na kręglach. 41 00:03:57,237 --> 00:03:59,572 Wygrywał, bo ma dupsko w kolorze kuli. 42 00:03:59,656 --> 00:04:00,865 Może to jego krewna. 43 00:04:02,951 --> 00:04:06,287 Może gdybyś nie taplał się w rynsztoku, nie przegrałbyś kasy. 44 00:04:08,206 --> 00:04:09,582 To mu przygadałeś. 45 00:04:10,208 --> 00:04:12,961 Wiem, że proszę o wiele. 46 00:04:13,044 --> 00:04:16,005 Miał kontuzję. Uczy się systemu. 47 00:04:16,089 --> 00:04:18,550 Pozostali załapali od razu. 48 00:04:18,632 --> 00:04:19,843 Mieli czas. 49 00:04:20,343 --> 00:04:21,261 On go nie ma. 50 00:04:21,344 --> 00:04:22,804 Został miesiąc do play-offów. 51 00:04:23,221 --> 00:04:25,890 Magic musi wrócić do ataku. 52 00:04:25,974 --> 00:04:27,684 Przejdziemy na system za rok. 53 00:04:30,687 --> 00:04:32,897 Odstawcie piwo i posłuchajcie. 54 00:04:32,981 --> 00:04:34,858 Tytuł mamy jak w banku. 55 00:04:35,859 --> 00:04:38,820 Niech Celtics spróbują wygrać z nim. 56 00:04:38,903 --> 00:04:40,196 O co chodzi? 57 00:04:40,280 --> 00:04:41,698 O Davida Thompsona. 58 00:04:41,781 --> 00:04:43,199 Jebanego Thompsona. 59 00:04:43,283 --> 00:04:44,200 Skywalkera. 60 00:04:44,284 --> 00:04:46,202 O 130-centymetrowe wyskoki 61 00:04:46,286 --> 00:04:47,787 i loty jak u orła. 62 00:04:47,871 --> 00:04:49,289 O 73 punkty na mecz. 63 00:04:49,372 --> 00:04:52,125 Będziemy wygrywać finały przez następne pięć lat. 64 00:04:52,207 --> 00:04:54,586 - Pięć lat... - Czekaj. 65 00:04:55,170 --> 00:04:57,797 - Jest do wzięcia? - Masz mnie za debila? 66 00:04:57,881 --> 00:05:01,760 Jest. Elgin znalazł nam w Denver złoto. 67 00:05:01,843 --> 00:05:04,471 Facet chce się wyrwać z klatki 68 00:05:04,554 --> 00:05:06,306 i poszybować ku słońcu. 69 00:05:06,389 --> 00:05:08,558 Może być trzecią gwiazdą. 70 00:05:08,641 --> 00:05:11,853 Trafia, kiedy trzeba. 71 00:05:11,936 --> 00:05:13,063 To cenny nabytek. 72 00:05:13,146 --> 00:05:14,314 - Powiedz mu. - To... 73 00:05:14,397 --> 00:05:16,024 To gwiazda. 74 00:05:16,107 --> 00:05:18,026 - Kogo chcą? - To jest najlepsze. 75 00:05:18,985 --> 00:05:19,861 Nixona. 76 00:05:19,944 --> 00:05:21,237 - Chrzanisz. - Serio. 77 00:05:21,321 --> 00:05:23,239 Nie oddamy Norma. 78 00:05:25,283 --> 00:05:27,452 Nie ma mowy. 79 00:05:27,535 --> 00:05:29,204 Ma świetny sezon. 80 00:05:29,287 --> 00:05:30,872 Prowadził drużynę bez Magica. 81 00:05:30,955 --> 00:05:33,166 No i chuj. 82 00:05:33,249 --> 00:05:35,001 Magic wrócił 83 00:05:35,085 --> 00:05:37,587 i znów będą się bić o piłkę. 84 00:05:37,671 --> 00:05:41,174 Możemy go sprzedać, dopóki jest sporo wart. 85 00:05:43,259 --> 00:05:45,428 Pat, przekonaj go. 86 00:05:46,012 --> 00:05:48,640 Przemów do niego. 87 00:05:50,767 --> 00:05:51,935 Ma rację. 88 00:05:52,018 --> 00:05:54,896 - Nie. - Norm jest świetny. 89 00:05:54,979 --> 00:05:56,022 Czasami. 90 00:05:56,523 --> 00:05:59,442 Ale Thompson to światowa klasa. 91 00:06:01,194 --> 00:06:03,154 Potrzebujemy drugiego zawodnika 92 00:06:03,238 --> 00:06:04,239 do wykończeń. 93 00:06:04,322 --> 00:06:05,407 Właśnie, kurwa. 94 00:06:06,741 --> 00:06:07,617 Zastanowię się. 95 00:06:08,993 --> 00:06:09,828 Zastanowisz się? 96 00:06:14,416 --> 00:06:16,835 Wszystko załatwione. 97 00:06:16,918 --> 00:06:19,796 Prześwietliliśmy faceta. 98 00:06:19,879 --> 00:06:21,214 - Chce odejść. - Super. 99 00:06:21,297 --> 00:06:23,216 Mamy zgraną drużynę. 100 00:06:24,134 --> 00:06:27,262 Jeden nowy może wszystko schrzanić. 101 00:06:27,721 --> 00:06:30,265 Sam muszę się przekonać. 102 00:06:33,643 --> 00:06:35,895 Ale brawo za wysiłek, Jerry. 103 00:06:39,149 --> 00:06:42,485 - Mamy dwa tygodnie na decyzję. - Od dziś? 104 00:06:42,569 --> 00:06:44,863 Dam ci odpowiedź. 105 00:06:46,740 --> 00:06:47,657 Dzięki. 106 00:07:01,129 --> 00:07:01,963 Pat! 107 00:07:04,841 --> 00:07:07,510 Następnym razem 108 00:07:08,345 --> 00:07:10,388 pogadaj najpierw ze mną. 109 00:07:10,472 --> 00:07:11,681 To nie takie trudne. 110 00:07:14,684 --> 00:07:15,810 Tak jest. 111 00:07:15,894 --> 00:07:17,812 TRENER 112 00:07:22,442 --> 00:07:24,652 Pat? Co to, kurwa, było? 113 00:07:25,737 --> 00:07:26,905 - Hej. - No co? 114 00:07:26,988 --> 00:07:29,407 - Nie możesz tak tam wpadać... - Niańczysz go? 115 00:07:29,491 --> 00:07:30,742 Moja wina. 116 00:07:30,825 --> 00:07:33,036 Wszystko jest cacy, 117 00:07:33,119 --> 00:07:35,121 dopóki nie ich nie urażę. 118 00:07:35,997 --> 00:07:39,292 Drużyna Jeanie będzie walczyć o tytuł. 119 00:07:39,876 --> 00:07:40,752 Tak. 120 00:07:43,046 --> 00:07:45,382 Dziś znów mi się śniła. 121 00:07:46,132 --> 00:07:49,135 - Jeanie? - Nie. Honey. 122 00:07:49,803 --> 00:07:51,805 A, tak. Tamta dziewczyna. 123 00:07:51,888 --> 00:07:56,851 Ona. To był dobry sen. 124 00:07:56,935 --> 00:07:59,145 Oszczędź mi sprośnych szczegółów. 125 00:08:01,231 --> 00:08:02,607 Nie był sprośny. 126 00:08:03,692 --> 00:08:04,651 Nie chodziło o seks. 127 00:08:06,611 --> 00:08:07,529 O coś lepszego. 128 00:08:08,405 --> 00:08:11,032 Biegliśmy plażą w Santa Monica 129 00:08:11,116 --> 00:08:12,450 jak za dzieciaka. 130 00:08:12,534 --> 00:08:15,078 Kiedy przeniosłem się z tu mamą, 131 00:08:15,704 --> 00:08:19,707 mogłem tak biegać godzinami. 132 00:08:21,668 --> 00:08:22,711 Jeszcze nie paliłeś. 133 00:08:24,087 --> 00:08:25,255 I nie tylko. 134 00:08:27,090 --> 00:08:28,967 Od dawna się tak nie czułem. 135 00:08:30,719 --> 00:08:36,474 Ja i Honey biegaliśmy sobie, 136 00:08:38,643 --> 00:08:39,769 ciesząc się wolnością. 137 00:08:40,895 --> 00:08:41,895 Coś pięknego. 138 00:08:44,733 --> 00:08:48,820 - No co? - Sny to sny. 139 00:08:49,863 --> 00:08:51,865 Mnie się śniło, że byłam astronautką. 140 00:08:52,532 --> 00:08:54,534 Jestem facetem. 141 00:08:54,617 --> 00:08:58,413 W życiu kieruję się przeczuciem. A ono mówi wyraźnie. 142 00:08:58,496 --> 00:09:01,666 Chcesz się jej rzucić między nogi. 143 00:09:02,917 --> 00:09:04,044 W ramiona. 144 00:09:05,670 --> 00:09:08,757 Nie pomyślałeś, że ma już inne życie? 145 00:09:11,134 --> 00:09:13,219 Muszę się przekonać. 146 00:09:14,471 --> 00:09:18,683 MAGIC WRÓCIŁ BRAK BILETÓW 147 00:09:23,897 --> 00:09:25,774 - Magic, co z kolanem? - W porządku. 148 00:09:25,857 --> 00:09:27,484 Wygrasz z Larrym? 149 00:09:27,567 --> 00:09:29,069 Jak się czujesz? 150 00:09:29,152 --> 00:09:32,113 - Świetnie. - Cieszą cię te brawa? 151 00:09:32,197 --> 00:09:34,032 - Bardzo. - Jak relacje w drużynie? 152 00:09:34,115 --> 00:09:35,033 Idealne. 153 00:09:35,116 --> 00:09:36,618 Zdobędziecie kolejny tytuł? 154 00:09:36,701 --> 00:09:39,287 - Spróbujemy. - Rehabilitacja idzie gładko? 155 00:09:39,371 --> 00:09:41,289 - Pewnie. - Jakieś rady dla rywali? 156 00:09:41,790 --> 00:09:42,749 Pilnujcie się. 157 00:09:44,501 --> 00:09:46,586 Nie jesteś zły, że straciłeś pozycję? 158 00:09:46,670 --> 00:09:49,130 Teraz Norm jest na jedynce. 159 00:09:49,214 --> 00:09:52,592 I tak ma być. Przez jakiś czas. 160 00:09:52,676 --> 00:09:55,136 Co muszą zmienić koledzy? 161 00:09:55,220 --> 00:09:57,097 Nic. Wszyscy znają Magica. 162 00:09:57,180 --> 00:09:58,264 Spójrz tutaj. 163 00:09:58,348 --> 00:09:59,933 Uśmiech. 164 00:10:00,016 --> 00:10:02,727 Larry Bird przysłał ci życzenia? 165 00:10:04,562 --> 00:10:06,314 Czekoladowego skrzata. 166 00:10:08,316 --> 00:10:10,110 Co myślisz o jego powrocie? 167 00:10:10,694 --> 00:10:11,945 To moja szafka. 168 00:10:12,028 --> 00:10:14,614 Magic. 169 00:10:17,450 --> 00:10:19,035 Słuchajcie. 170 00:10:19,119 --> 00:10:22,080 Wystarczy. Pogadamy po meczu. 171 00:10:22,580 --> 00:10:23,915 Wychodzimy. 172 00:10:24,624 --> 00:10:26,084 Dajcie nam się przygotować. 173 00:10:33,341 --> 00:10:34,884 Earvin, 174 00:10:35,760 --> 00:10:37,303 masz chwilę? 175 00:10:38,388 --> 00:10:39,639 Szykuję się. 176 00:10:40,348 --> 00:10:42,267 Dobra, to zajmie sekundę. 177 00:10:42,350 --> 00:10:46,938 Uznaliśmy, że powinieneś to włożyć. 178 00:10:47,564 --> 00:10:48,857 MAGIC WRÓCIŁ 179 00:10:48,940 --> 00:10:50,650 Zabieraj to. 180 00:10:50,734 --> 00:10:52,736 Mamy dla wszystkich. 181 00:10:52,819 --> 00:10:54,863 Wywal to albo spal. 182 00:10:54,946 --> 00:10:57,866 Mam to w dupie. Nikt tego nie włoży. 183 00:10:57,949 --> 00:10:58,783 Łapiesz? 184 00:11:01,870 --> 00:11:05,623 Tak. Jasna sprawa. 185 00:11:21,514 --> 00:11:25,685 Cała hala aż huczy. Po 45 meczach, 186 00:11:25,769 --> 00:11:29,189 w sumie 101 dniach, w końcu się stało. 187 00:11:29,272 --> 00:11:33,443 Magic wrócił. 188 00:11:33,526 --> 00:11:34,527 Earvin! 189 00:11:35,153 --> 00:11:36,905 Jak się czujesz? 190 00:11:37,655 --> 00:11:38,531 W porządku. 191 00:11:38,615 --> 00:11:40,075 - Na pewno? - Tak. 192 00:11:40,158 --> 00:11:42,452 Latynosi mówią 193 00:11:42,535 --> 00:11:43,411 suave. 194 00:11:43,995 --> 00:11:45,622 To znaczy „na luzie”. 195 00:11:46,039 --> 00:11:48,792 I tak masz dzisiaj grać. Bez stresu. 196 00:11:49,250 --> 00:11:50,251 Rozumiesz? 197 00:11:50,335 --> 00:11:53,546 - Pewnie. Suave. - Suave. 198 00:11:58,843 --> 00:12:03,056 Oto jego wielki powrót. 199 00:12:03,139 --> 00:12:06,184 Przywitajmy go, jak przystało na Hollywood. 200 00:12:06,267 --> 00:12:12,774 Wszyscy wstają dla jedynego Earvina Magica Johnsona! 201 00:12:59,112 --> 00:13:01,823 Lakers prowadzą po pierwszej kwarcie. 202 00:13:01,906 --> 00:13:03,950 Ten, dla którego przyszły tłumy, 203 00:13:04,034 --> 00:13:05,702 jeszcze nie dotknął piłki. 204 00:13:05,785 --> 00:13:09,080 Kiedy trener wyciągnie królika z kapelusza? 205 00:13:09,164 --> 00:13:12,459 Chcemy Magica! 206 00:13:15,420 --> 00:13:17,380 Trzeba będzie im oddać za bilety, 207 00:13:17,464 --> 00:13:20,550 - jeśli nie zagra? - Wybuchnie zadyma. 208 00:13:20,633 --> 00:13:24,179 Chcemy Magica! 209 00:13:30,602 --> 00:13:32,145 Dowiodłeś swego, Paul. 210 00:13:35,148 --> 00:13:38,109 Earvin, wchodzisz za Norma. 211 00:13:38,193 --> 00:13:40,070 Tłum dostał to, czego chciał. 212 00:13:40,153 --> 00:13:43,406 Trener w końcu wyciągnął królika z kapelusza. 213 00:13:43,490 --> 00:13:45,658 Magic Johnson wychodzi na parkiet. 214 00:13:45,742 --> 00:13:48,828 Earvin... Suave. 215 00:13:50,413 --> 00:13:51,247 Suave. 216 00:13:57,462 --> 00:13:59,673 To chujnia, Riles. 217 00:14:01,675 --> 00:14:03,593 Rusza do akcji. 218 00:14:03,677 --> 00:14:06,638 Ma piłkę. Podaje na czuja. 219 00:14:06,721 --> 00:14:08,765 - Newlin. - Kurwa. 220 00:14:08,848 --> 00:14:11,559 Prosto do Maurice'a Lucasa, 221 00:14:11,643 --> 00:14:12,644 który zalicza wsad. 222 00:14:13,186 --> 00:14:16,439 Nie tego oczekiwali kibice. 223 00:14:16,523 --> 00:14:17,774 Sami tego chcieliście. 224 00:14:19,901 --> 00:14:21,361 Zżera go stres. 225 00:14:25,532 --> 00:14:27,283 Paul namieszał w ataku. 226 00:14:27,367 --> 00:14:28,326 Przywyknie. 227 00:14:28,410 --> 00:14:30,412 Dziś Lakers wyglądali 228 00:14:30,495 --> 00:14:32,414 jak swój własny cień. 229 00:14:32,872 --> 00:14:35,834 Zapytany, czy winny jest szum wokół Magica, 230 00:14:35,917 --> 00:14:39,170 Norm Nixon odpowiedział, 231 00:14:39,254 --> 00:14:42,966 że nikt z drużyny nie ma pretensji o cały ten harmider. 232 00:14:43,049 --> 00:14:43,967 Ani trochę. 233 00:14:44,634 --> 00:14:47,887 Zasługuje na rozgłos. 234 00:14:47,971 --> 00:14:49,597 Niech ci będzie, Norman. 235 00:14:49,681 --> 00:14:51,349 Komentarz Nixona nie różni się 236 00:14:51,433 --> 00:14:53,101 od oficjalnej wersji drużyny. 237 00:14:53,184 --> 00:14:55,478 Za to Jim Chones powiedział, co myśli. 238 00:14:55,562 --> 00:14:58,815 Kretyństwo. To był cyrk. 239 00:14:58,898 --> 00:15:00,191 I to marny. 240 00:15:00,275 --> 00:15:03,069 Sławny Magic ma na koncie tyle samo strat, 241 00:15:03,153 --> 00:15:05,780 ile rzuconych koszy. 242 00:15:05,864 --> 00:15:07,407 Oby kolano wytrzymało. 243 00:15:07,490 --> 00:15:08,616 BIRD I CELTICS NA FALI 244 00:15:08,700 --> 00:15:10,410 Nie chcemy cię teraz stracić. 245 00:15:14,039 --> 00:15:15,957 Myślałem, że sam zrobię tu demolkę. 246 00:15:17,500 --> 00:15:18,501 Pomóc ci? 247 00:15:19,461 --> 00:15:21,338 Obym tylko znów nie stracił piłki. 248 00:15:22,339 --> 00:15:24,049 Po meczu przestają liczyć. 249 00:15:24,132 --> 00:15:25,383 Na pewno? 250 00:15:27,010 --> 00:15:27,927 Jak kolano? 251 00:15:30,764 --> 00:15:32,182 Trochę obolałe. 252 00:15:32,766 --> 00:15:35,769 Dlatego czekałeś, aż wszyscy pójdą, żeby wymrozić jaja? 253 00:15:38,229 --> 00:15:40,106 Odzyskałeś jakieś... 254 00:15:41,149 --> 00:15:42,317 50 procent formy. 255 00:15:43,985 --> 00:15:48,239 Ja? Raczej 90. Ale jest git. 256 00:15:50,950 --> 00:15:54,871 Dobra, może 80. 257 00:15:55,372 --> 00:15:57,665 Góra 60. 258 00:15:59,167 --> 00:16:01,461 Jeśli Buss się dowie... 259 00:16:01,544 --> 00:16:04,255 Walić go. Trener posadzi cię na ławce. 260 00:16:05,173 --> 00:16:07,509 Musisz odzyskać formę przed play-offami. 261 00:16:08,468 --> 00:16:11,429 Tak? 262 00:16:12,097 --> 00:16:14,140 Ja też kiedyś grałem. 263 00:16:18,937 --> 00:16:19,896 Nie boli mnie. 264 00:16:20,730 --> 00:16:23,441 Ale coś jest nie tak. 265 00:16:24,317 --> 00:16:26,486 Jakbym wrócił tylko po części. 266 00:16:27,153 --> 00:16:31,991 Zamiast być sobą, być Magikiem, 267 00:16:32,075 --> 00:16:34,661 tylko... 268 00:16:35,829 --> 00:16:37,080 Nie graj jak Magic. 269 00:16:37,163 --> 00:16:38,373 Musisz nim być. 270 00:16:39,290 --> 00:16:42,002 Nie myśl o tym, że to się znowu stanie. 271 00:16:43,336 --> 00:16:46,297 Właśnie. 272 00:16:47,340 --> 00:16:49,009 Jak mam przestać? 273 00:16:50,844 --> 00:16:51,761 To proste. 274 00:16:53,972 --> 00:16:54,889 Nie myśl. 275 00:17:08,403 --> 00:17:10,070 Rzucaj. Oddaj mi. 276 00:17:12,866 --> 00:17:14,242 Nie ma czasu na myślenie. 277 00:17:14,325 --> 00:17:16,453 Podawaj. Dobrze. 278 00:17:16,536 --> 00:17:18,829 Nie myśl. 279 00:17:18,913 --> 00:17:20,123 Dawaj. 280 00:17:20,205 --> 00:17:24,252 Nie bądź cipą. Dawaj! Nie myśl! Jazda. 281 00:17:24,794 --> 00:17:25,627 Faul. 282 00:17:26,296 --> 00:17:28,631 Nie cackaj się, pokrako. 283 00:17:29,341 --> 00:17:31,676 Mocniej. Lewa noga. 284 00:17:34,304 --> 00:17:36,306 Wróć na miejsce zbrodni. 285 00:17:37,223 --> 00:17:39,059 Zmierz się z tym. 286 00:17:43,438 --> 00:17:44,397 Boli. 287 00:17:44,647 --> 00:17:45,482 Nie. 288 00:17:46,316 --> 00:17:47,609 To dlaczego przerwałeś? 289 00:17:49,194 --> 00:17:52,781 Rób to, co mówi instruktor. Nauczyła mnie tego lata temu. 290 00:17:52,864 --> 00:17:54,157 „Dopiero się uczę tenisa”. 291 00:17:54,240 --> 00:17:56,242 „Rób to co mówi instruktor”. 292 00:17:56,326 --> 00:17:59,120 Doktor Kerlan mówi, że zakres ruchu jest w porządku. 293 00:17:59,204 --> 00:18:01,581 Musisz zawalczyć o tytuł. 294 00:18:01,664 --> 00:18:05,085 Nie chcę ryzykować. Oszczędzam się na Wimbledon. 295 00:18:05,168 --> 00:18:06,711 To dopiero w czerwcu. 296 00:18:06,795 --> 00:18:08,421 A nasza drużyna? 297 00:18:09,005 --> 00:18:11,716 Anna ma na głowie własną karierę. 298 00:18:12,634 --> 00:18:15,178 W tym roku wejdzie do pierwszej dziesiątki. Prawda? 299 00:18:16,179 --> 00:18:17,514 Jest moim największym fanem. 300 00:18:17,597 --> 00:18:18,723 Jestem. 301 00:18:21,059 --> 00:18:24,020 - Możemy pogadać? - Jasne. 302 00:18:25,146 --> 00:18:27,941 Dymasz moją zawodniczkę. Mnie nie dymaj. 303 00:18:28,024 --> 00:18:29,984 Co nasz związek ma do ciebie? 304 00:18:30,068 --> 00:18:32,570 Mówisz jej, żeby odpuściła sezon. 305 00:18:32,987 --> 00:18:35,532 - Dbam o jej dobro. - A o nasze? 306 00:18:36,282 --> 00:18:37,951 Jest naszym skarbem. 307 00:18:38,034 --> 00:18:41,079 Myśl o interesach, zamiast kierować się fiutem. 308 00:18:41,162 --> 00:18:43,373 Jesteś taka jak on. Tylko praca. 309 00:18:43,456 --> 00:18:45,208 Ile już tego zjadłaś? 310 00:18:45,291 --> 00:18:46,501 Dostaniesz wrzodów. 311 00:18:46,584 --> 00:18:48,128 Nazwę je twoim imieniem. 312 00:18:49,462 --> 00:18:51,297 Rozumiem cię. 313 00:18:51,381 --> 00:18:53,341 Harujemy, żeby go zadowolić. 314 00:18:53,425 --> 00:18:55,051 Ale to niemożliwe. 315 00:18:55,552 --> 00:18:57,637 Martwmy się o siebie. 316 00:18:57,721 --> 00:18:58,972 Kocham Annę. 317 00:18:59,055 --> 00:19:00,473 Myślisz, że każę jej 318 00:19:00,557 --> 00:19:02,517 poświęcić przyszłość, byś zdobyła puchar, 319 00:19:02,600 --> 00:19:04,269 który nikogo nie obchodzi? 320 00:19:05,437 --> 00:19:06,354 Nic z tego. 321 00:19:09,232 --> 00:19:13,945 Zbierzcie się. Chodźcie tu! 322 00:19:15,447 --> 00:19:17,615 Wszyscy są? Macie co pić? 323 00:19:19,200 --> 00:19:22,412 Wiecie, co tu robicie. 324 00:19:22,495 --> 00:19:27,250 Wspominamy Jessie Buss. Matkę. Babcię. 325 00:19:28,335 --> 00:19:30,712 Przyjaciółkę. Partnerkę do brydża. 326 00:19:32,630 --> 00:19:33,882 Będę się streszczał, 327 00:19:33,965 --> 00:19:36,718 bo zmierzam do najważniejszej części imprezy, 328 00:19:36,801 --> 00:19:38,386 przynajmniej dla mamy. 329 00:19:38,470 --> 00:19:40,555 Więc do rzeczy. 330 00:19:42,891 --> 00:19:46,853 Dziewucho, minął rok 331 00:19:49,939 --> 00:19:51,274 i bardzo nam ciebie brak. 332 00:19:59,783 --> 00:20:01,618 Ale imperium Bussów się rozkręca. 333 00:20:02,118 --> 00:20:04,120 Dołączyły do nas dzieci. 334 00:20:04,996 --> 00:20:09,709 Jesteśmy w rezydencji Pick Fair, 335 00:20:09,793 --> 00:20:12,128 o tym marzyła moja mama. 336 00:20:12,212 --> 00:20:15,298 Dziękuję, że nas tu doprowadziłaś. 337 00:20:15,965 --> 00:20:17,926 Wypijmy za Jessie Buss. 338 00:20:18,426 --> 00:20:19,594 Na zdrowie. 339 00:20:22,138 --> 00:20:25,016 Kuchnia otwarta. Częstujcie się. 340 00:20:25,100 --> 00:20:26,810 Pijcie i bawcie się, 341 00:20:26,893 --> 00:20:28,770 tak jak ona by to robiła. 342 00:20:37,445 --> 00:20:38,446 Tato! 343 00:20:38,530 --> 00:20:41,408 Wejdźcie do środka. 344 00:20:41,491 --> 00:20:44,452 Ochłońcie trochę. Zjedźcie coś. 345 00:20:44,536 --> 00:20:46,663 Nie biegajcie. 346 00:20:46,746 --> 00:20:48,248 Nie krzyczcie. 347 00:20:48,331 --> 00:20:49,666 Nie bijcie się. 348 00:20:49,749 --> 00:20:53,086 Nie wkładajcie sobie nic do nosów... 349 00:20:53,670 --> 00:20:54,879 To jak zaganianie bydła. 350 00:20:58,008 --> 00:20:59,175 Ty i dzieci? 351 00:21:01,761 --> 00:21:02,887 Kto by pomyślał? 352 00:21:07,058 --> 00:21:11,771 Co tu, kurwa, robisz, Buss? 353 00:21:11,855 --> 00:21:13,815 Przejeżdżałem w okolicy. 354 00:21:13,898 --> 00:21:14,816 Mówię - wpadnę. 355 00:21:15,483 --> 00:21:16,359 Ładny dom. 356 00:21:17,652 --> 00:21:20,905 Za mały dla mistrza, ale mnie wystarcza. 357 00:21:21,614 --> 00:21:25,160 - Czasami więcej nie trzeba. - Odpowiesz mi? 358 00:21:25,910 --> 00:21:27,037 Po 15 latach 359 00:21:27,120 --> 00:21:29,080 wpadasz tu jak Dusiciel z Hillside. 360 00:21:29,164 --> 00:21:29,998 Chciałem 361 00:21:30,081 --> 00:21:31,750 przy okazji sprawdzić, 362 00:21:31,833 --> 00:21:34,836 co u ciebie słychać. 363 00:21:37,213 --> 00:21:39,174 Co cię tak bawi? 364 00:21:40,717 --> 00:21:44,054 Chciałeś odwiedzić laskę, która obciągała ci w mustangu. 365 00:21:44,137 --> 00:21:46,931 Łączyło nas coś więcej. 366 00:21:47,390 --> 00:21:50,143 Jej już nie ma. 367 00:21:50,810 --> 00:21:53,605 I tylko ty za nią tęsknisz. 368 00:21:56,858 --> 00:21:58,943 Byłem głupi, że z nią zerwałem. 369 00:22:00,528 --> 00:22:02,614 Ściągnęłaby cię na dno. 370 00:22:03,948 --> 00:22:06,326 Czy ja wiem? Chyba wzięła się w garść. 371 00:22:07,535 --> 00:22:09,412 Ale masz rację. Za długo milczałem. 372 00:22:11,122 --> 00:22:13,583 Uczcijmy to. 373 00:22:13,667 --> 00:22:14,542 Zaszalejmy. 374 00:22:15,418 --> 00:22:17,587 Teraz wchodzę, gdzie chcę. 375 00:22:17,671 --> 00:22:20,548 Nie jestem już tamtym ćwokiem, co kiedyś. 376 00:22:20,632 --> 00:22:21,675 Lubiłam go. 377 00:22:22,092 --> 00:22:23,885 To teraz mnie pokochasz. 378 00:22:25,595 --> 00:22:26,721 Znam cię. 379 00:22:28,306 --> 00:22:31,851 Nie chcę wracać do przeszłości. 380 00:22:31,935 --> 00:22:32,977 Uwierz. 381 00:22:33,728 --> 00:22:36,398 - Dopiero co się rozstałam. - Rozumiem. 382 00:22:36,940 --> 00:22:38,983 - Serio? - Postawię ci kolację. 383 00:22:39,734 --> 00:22:42,237 Pogadamy o starych czasach. 384 00:22:43,697 --> 00:22:46,783 Nie przyjadę mustangiem. 385 00:22:48,034 --> 00:22:48,910 Uśmiechasz się. 386 00:22:49,828 --> 00:22:50,745 Mogę coś zjeść. 387 00:22:51,579 --> 00:22:55,583 TYLKO DLA ZAWODNIKÓW 388 00:23:00,130 --> 00:23:01,297 Jeszcze trenujesz? 389 00:23:03,258 --> 00:23:05,301 Ciężko pracuj, ostro baluj. 390 00:23:05,385 --> 00:23:06,886 Nie przejmujesz się plotkami? 391 00:23:08,930 --> 00:23:12,142 Chcą cię wymienić na Thompsona. 392 00:23:14,894 --> 00:23:16,271 Gdzie to słyszałeś? 393 00:23:17,188 --> 00:23:18,106 Ludzie gadają. 394 00:23:19,441 --> 00:23:21,067 Brzmi logicznie. 395 00:23:21,568 --> 00:23:22,986 Kiedy Magic się rozkręci, 396 00:23:23,069 --> 00:23:25,321 Skywalker sprawdzi się na dwójce. 397 00:23:25,405 --> 00:23:29,909 Może dlatego, że to nie moja pozycja. 398 00:23:31,619 --> 00:23:35,415 Najlepiej gramy, gdy jestem na jedynce. 399 00:23:35,498 --> 00:23:37,208 To nie opinia, tylko fakt. 400 00:23:37,292 --> 00:23:38,543 Widzieliście. 401 00:23:39,085 --> 00:23:41,338 Przez trzy miesiące wygrywaliśmy z każdym. 402 00:23:42,464 --> 00:23:43,923 Magic wrócił. 403 00:23:45,425 --> 00:23:46,634 I co? 404 00:23:47,927 --> 00:23:49,637 Chemia zdechła. 405 00:23:51,056 --> 00:23:55,852 Za 15 lat nikt nie będzie go pamiętał. 406 00:23:56,978 --> 00:23:58,021 Zapisałem to. 407 00:24:00,690 --> 00:24:03,818 Zapisz i to. Jebać. 408 00:24:04,986 --> 00:24:06,988 I tak mnie wymienią. 409 00:24:17,207 --> 00:24:18,875 Wróciłeś? 410 00:24:19,417 --> 00:24:21,294 Myślałem, że jesteś w Denver. 411 00:24:23,380 --> 00:24:24,214 Dość widziałem. 412 00:24:26,424 --> 00:24:28,343 Thompson cię rozczarował? 413 00:24:28,426 --> 00:24:29,969 Był świetny. 414 00:24:30,053 --> 00:24:31,888 Lepszy niż kiedykolwiek. 415 00:24:33,348 --> 00:24:35,892 To chyba dobrze. 416 00:24:37,977 --> 00:24:38,812 Słuchaj. 417 00:24:40,271 --> 00:24:42,023 Norm to równy gość. 418 00:24:43,066 --> 00:24:45,193 Wymiany były i będą. 419 00:24:45,860 --> 00:24:46,695 On to wie. 420 00:24:47,821 --> 00:24:48,697 Nie w tym rzecz. 421 00:24:52,992 --> 00:24:54,661 Było dobrze. 422 00:24:54,744 --> 00:24:57,080 Drużyna grała jak w zegarku. 423 00:24:57,163 --> 00:24:58,665 Cała. Nawet Kareem. 424 00:25:00,583 --> 00:25:03,628 A potem zjawił się Magic i wybił ich z rytmu. 425 00:25:03,712 --> 00:25:05,797 - Miał... - Zmieniliśmy taktykę. 426 00:25:07,048 --> 00:25:10,427 I co? Mamy dorzucić jeszcze jednego gwiazdora? 427 00:25:11,177 --> 00:25:13,013 To kolejne ego. 428 00:25:13,096 --> 00:25:14,472 To cecha najlepszych. 429 00:25:15,890 --> 00:25:17,225 Normalka. 430 00:25:18,018 --> 00:25:19,144 I o to chodzi. 431 00:25:19,227 --> 00:25:21,312 Za chwilę to on będzie trenował nas. 432 00:25:23,690 --> 00:25:25,025 Skywalker lubi wsady. 433 00:25:26,109 --> 00:25:27,902 Kocha czarować tłumy. 434 00:25:27,986 --> 00:25:30,280 A jeśli powiem mu, że nie tego nam trzeba? 435 00:25:30,363 --> 00:25:32,365 Że ma rzucać z półdystansu? 436 00:25:33,742 --> 00:25:34,951 Od razu? 437 00:25:36,327 --> 00:25:38,121 Myślisz, że posłucha trenera? 438 00:25:39,122 --> 00:25:42,250 Wątpię. Ulegnie własnej pysze. 439 00:25:43,043 --> 00:25:44,002 A ty nie ulegasz? 440 00:25:46,254 --> 00:25:49,841 Nie zamieniłaś słowa z Thompsonem. 441 00:25:49,924 --> 00:25:51,843 Nie wiesz, jaki jest. 442 00:25:55,138 --> 00:25:56,056 Mam rację? 443 00:25:58,683 --> 00:25:59,601 Uroiłeś coś sobie. 444 00:26:01,519 --> 00:26:02,604 Chodzi o Jacka. 445 00:26:10,111 --> 00:26:12,572 To nie jego musimy pokonać. 446 00:26:15,367 --> 00:26:16,701 I jeszcze coś. 447 00:26:18,036 --> 00:26:21,706 Duma nie przeszkodziłaby mu w zwerbowaniu świetnego zawodnika. 448 00:26:24,751 --> 00:26:25,960 Posłuchaj. 449 00:26:26,753 --> 00:26:29,130 Jeśli oddamy Norma, stracimy moc ataku. 450 00:26:29,214 --> 00:26:30,090 Przestań. 451 00:26:30,173 --> 00:26:31,174 Tak. 452 00:26:32,008 --> 00:26:34,511 Musimy mieć pewność, że Magic jest gotowy. 453 00:26:36,721 --> 00:26:38,264 Jego kolano nie zawiedzie? 454 00:26:43,728 --> 00:26:44,562 Ufam mu. 455 00:26:46,106 --> 00:26:48,149 Jest coraz lepszy. 456 00:26:48,233 --> 00:26:51,236 Poradzi sobie, kiedy przyjdzie czas. 457 00:26:58,660 --> 00:27:00,453 Dzwoń do Billa. Daj mu zgodę. 458 00:27:05,917 --> 00:27:07,293 Prowadzi drużynę. 459 00:27:08,086 --> 00:27:11,548 To rodzinny interes. Powiedziałam tacie, 460 00:27:11,631 --> 00:27:14,134 że pomogę braciom się ogarnąć. 461 00:27:14,968 --> 00:27:16,636 Jakbyś miała mało na głowie. 462 00:27:17,012 --> 00:27:19,973 - Najwyraźniej. - Jesteś zazdrosna. 463 00:27:26,021 --> 00:27:28,064 Nie jestem. 464 00:27:28,523 --> 00:27:29,733 Czego mam zazdrościć? 465 00:27:29,816 --> 00:27:33,069 Johnny jeździ po świecie ze śliczną tenisistką, 466 00:27:33,153 --> 00:27:35,030 a ty harujesz tu jak wół. 467 00:27:37,741 --> 00:27:40,452 Kocham swoją pracę. Mam własną drużynę. 468 00:27:40,535 --> 00:27:42,037 Dostałaś ją od ojca. 469 00:27:44,247 --> 00:27:45,540 Wybacz. Źle to zabrzmiało. 470 00:27:46,249 --> 00:27:49,502 Gdybyś nie pracowała dla niego, czego byś pragnęła? 471 00:27:53,548 --> 00:27:54,924 Co masz na myśli? 472 00:27:56,217 --> 00:27:57,427 O czym marzysz? 473 00:27:58,595 --> 00:28:01,639 Zastanów się. Inni robią, co im się podoba, 474 00:28:01,723 --> 00:28:03,141 a ty tu gasisz pożary. 475 00:28:05,977 --> 00:28:07,520 Nic nie pamiętam. 476 00:28:08,146 --> 00:28:10,690 Obudziłam się w basenie w Laurel Canyon. 477 00:28:10,774 --> 00:28:12,776 Ktoś mnie tam wrzucił, bo się paliłam. 478 00:28:13,360 --> 00:28:14,194 Chryste. 479 00:28:14,277 --> 00:28:17,364 Znajomi mieli ubaw. Ja byłam goła i wściekła. 480 00:28:17,947 --> 00:28:23,453 Zasuwałam pieszo przez Mulholland totalnie nawalona. 481 00:28:23,536 --> 00:28:26,164 Ale myślałam trzeźwo jak nigdy. 482 00:28:26,247 --> 00:28:28,541 Wiedziałam, że jeśli nic się nie zmieni, 483 00:28:29,250 --> 00:28:31,252 umrę. 484 00:28:33,129 --> 00:28:34,381 Grubo. 485 00:28:38,093 --> 00:28:40,261 Dobrze, że ci się udało. 486 00:28:43,014 --> 00:28:43,848 Właśnie. 487 00:28:45,183 --> 00:28:48,603 A co u ciebie? 488 00:28:49,729 --> 00:28:50,730 U mnie? 489 00:28:53,775 --> 00:28:55,402 Opowiadaj. 490 00:28:55,944 --> 00:28:57,821 Zaprosiłeś mnie tu. 491 00:28:58,363 --> 00:28:59,280 Zwierzam ci się. 492 00:28:59,364 --> 00:29:02,117 Postawiłeś mi drogą kolację. Dlaczego? 493 00:29:04,577 --> 00:29:05,662 Nie wiem. 494 00:29:06,454 --> 00:29:08,415 Znów o tobie myślałem i... 495 00:29:09,249 --> 00:29:10,792 Nie wiem. 496 00:29:12,711 --> 00:29:13,586 Pamiętasz ją? 497 00:29:14,045 --> 00:29:17,966 Czwartki w klubie Playboya. 498 00:29:18,049 --> 00:29:20,218 Podwójny gin z wodą sodową. Prędzej, Honey! 499 00:29:23,096 --> 00:29:24,014 Co u niej? 500 00:29:24,931 --> 00:29:25,849 Nie żyje. 501 00:29:29,185 --> 00:29:30,103 Zmarła rok temu. 502 00:29:31,813 --> 00:29:33,189 Współczuję. 503 00:29:33,273 --> 00:29:34,899 Znałaś ją. 504 00:29:35,692 --> 00:29:37,694 Jak mało kto. 505 00:29:38,528 --> 00:29:41,364 To było jej marzenie. 506 00:29:41,823 --> 00:29:46,119 W aucie miała pocztówkę ze zdjęciem tego domu, 507 00:29:46,202 --> 00:29:48,288 gdy przyjechaliśmy do Kalifornii. 508 00:29:48,788 --> 00:29:52,125 Nie zapomnę pierwszego razu nad oceanem. 509 00:29:52,625 --> 00:29:53,626 Piękny widok. 510 00:29:54,669 --> 00:29:55,670 Przypominasz mi go. 511 00:29:57,547 --> 00:29:58,882 Zmieniłaś się. 512 00:30:00,800 --> 00:30:04,929 Stałaś się kobietą. Piękną kobietą. 513 00:30:06,431 --> 00:30:08,183 Dla ciebie to odmiana. 514 00:30:11,019 --> 00:30:12,020 Zostaniesz? 515 00:30:13,938 --> 00:30:16,566 Jazda! 516 00:30:16,649 --> 00:30:19,069 Przestań myśleć. Jeszcze raz. 517 00:30:21,363 --> 00:30:22,572 Właśnie tak. 518 00:30:22,655 --> 00:30:23,990 Przyłóż się. 519 00:30:24,074 --> 00:30:25,575 Rzucasz same cegły. 520 00:30:32,916 --> 00:30:34,542 Nie jestem gotów. 521 00:30:36,795 --> 00:30:38,213 Dlaczego? 522 00:30:40,298 --> 00:30:41,424 Bo nie jestem. 523 00:30:42,676 --> 00:30:43,802 Ale będziesz. 524 00:30:48,431 --> 00:30:53,353 Słuchaj. Każdy jest kozakiem przed własnym garażem. 525 00:30:55,063 --> 00:30:58,066 Wychodzą na boisko, zegar tyka 526 00:30:58,149 --> 00:31:00,443 i większość modli się, żeby nie mieć piłki. 527 00:31:02,195 --> 00:31:03,571 Tylko jeden chce ją dostać. 528 00:31:04,781 --> 00:31:06,116 Byłem taki od zawsze. 529 00:31:07,909 --> 00:31:10,620 Ja nie. Może w liceum 530 00:31:11,621 --> 00:31:12,831 i krótko w college'u. 531 00:31:12,914 --> 00:31:14,874 Ale potem przez lata 532 00:31:15,875 --> 00:31:17,752 obserwowałem takiego gościa. 533 00:31:19,129 --> 00:31:20,255 Wnikliwie. 534 00:31:20,964 --> 00:31:22,549 Wiem, jak wygląda. 535 00:31:24,592 --> 00:31:25,677 Nadal go widzisz? 536 00:31:28,930 --> 00:31:30,640 Nie, kiedy się lenisz. 537 00:31:36,730 --> 00:31:39,399 Dawaj. Zasuwamy. 538 00:31:39,482 --> 00:31:40,900 NIXON: TEN DRUGI 539 00:31:40,984 --> 00:31:43,153 „Nixon: »Za 15 lat nikt nie będzie 540 00:31:43,778 --> 00:31:45,572 pamiętał Magica«”. 541 00:31:46,698 --> 00:31:47,866 Sukinsyn! 542 00:31:47,949 --> 00:31:49,451 Kto mówi takie rzeczy prasie? 543 00:31:49,534 --> 00:31:51,828 Pewnie wyrwali to z kontekstu. 544 00:31:51,911 --> 00:31:54,205 Tylko Norm tak popłynął. 545 00:31:54,664 --> 00:31:57,459 Pozostali się pilnowali. 546 00:31:57,542 --> 00:31:59,377 Wymieńmy go na Thompsona 547 00:31:59,461 --> 00:32:00,837 i wszyscy zapomną. 548 00:32:00,920 --> 00:32:02,339 Dobrze rozumiem? 549 00:32:03,131 --> 00:32:06,676 Jest Boże Narodzenie i umowa stoi. 550 00:32:06,760 --> 00:32:07,594 Trenerze? 551 00:32:11,264 --> 00:32:13,683 Nie pożałujesz. 552 00:32:13,767 --> 00:32:16,436 Załatwię wszystko przed terminem. 553 00:32:16,519 --> 00:32:18,688 Do finału wejdziemy jako inna drużyna. 554 00:32:18,772 --> 00:32:21,066 Jerry, nie mów nikomu, 555 00:32:21,149 --> 00:32:23,735 dopóki nie pogadam z chłopakami. 556 00:32:23,818 --> 00:32:25,403 Gazety i tak mają używanie. 557 00:32:25,487 --> 00:32:26,404 Jasne. 558 00:32:26,488 --> 00:32:29,199 Ale jeśli się boisz, że będą po nim płakać, 559 00:32:29,282 --> 00:32:30,742 zapomnij. 560 00:32:30,825 --> 00:32:32,494 Chętnie się pozbędą 561 00:32:33,036 --> 00:32:35,121 tego malkontenta. 562 00:32:35,205 --> 00:32:37,207 Magic i tak już paraduje dumny 563 00:32:37,290 --> 00:32:38,833 niczym paw. 564 00:32:39,918 --> 00:32:41,294 Zaczekaj. 565 00:32:42,253 --> 00:32:43,171 Magic wie o tym? 566 00:32:46,174 --> 00:32:49,177 Buss chciał wybadać, co myśli. 567 00:32:49,260 --> 00:32:50,428 Jest za. 568 00:32:50,512 --> 00:32:55,517 Mówi, że bylibyśmy głupi, nie biorąc Skywalkera Thompsona. 569 00:32:55,600 --> 00:32:57,602 - Mam zadzwonić? - Sam mu powiem. 570 00:32:58,061 --> 00:32:59,938 - Nie będzie wymiany. - Co? 571 00:33:00,021 --> 00:33:01,481 - Paul. - Słucham? 572 00:33:01,564 --> 00:33:02,816 Wetuję umowę. 573 00:33:02,899 --> 00:33:06,027 To słyszałem. Pytam dlaczego. 574 00:33:06,111 --> 00:33:08,029 Co, do chuja? 575 00:33:08,113 --> 00:33:10,031 Bo mogę. Mam takie prawo. 576 00:33:10,115 --> 00:33:12,242 - Mam je w umowie. - Spokojnie. 577 00:33:12,992 --> 00:33:14,160 Paul, zastanów się. 578 00:33:14,244 --> 00:33:15,370 Nie pozwolę, 579 00:33:15,453 --> 00:33:18,289 żeby moi zawodnicy myśleli, że Magic 580 00:33:18,373 --> 00:33:20,250 ma wpływ na ich los. 581 00:33:20,333 --> 00:33:21,793 Rozmawiają z szefem. 582 00:33:21,876 --> 00:33:22,961 I co? 583 00:33:23,044 --> 00:33:25,380 Jestem jego trenerem. 584 00:33:25,922 --> 00:33:27,882 Od początku nie leżała mi ta wymiana. 585 00:33:27,966 --> 00:33:28,883 Pojebało... 586 00:33:28,967 --> 00:33:30,719 Nie pozwolę popsuć naszej chemii. 587 00:33:30,802 --> 00:33:32,012 Powiedz mu, Bill. 588 00:33:32,095 --> 00:33:33,638 On jest trenerem. 589 00:33:34,597 --> 00:33:37,267 Ale nie generałem Pattonem w Normandii. 590 00:33:37,851 --> 00:33:40,770 Dostał tę robotę, bo McKinney spadł z roweru, 591 00:33:40,854 --> 00:33:42,772 a Pat robi wszystko za niego. 592 00:33:42,856 --> 00:33:46,067 A teraz, kurwa, na dokładkę, 593 00:33:46,151 --> 00:33:49,571 przerżniesz w jebanym finale, 594 00:33:49,654 --> 00:33:52,282 o ile w ogóle się do niego dostaniemy! 595 00:33:52,365 --> 00:33:54,034 Wypluj to! 596 00:33:54,117 --> 00:33:56,036 Wypluj! I to już! 597 00:33:56,119 --> 00:33:58,371 Bo co? Poskarżysz się mojej mamie? 598 00:33:58,455 --> 00:34:00,290 - A może swojej? - Jerry, ochłoń. 599 00:34:00,373 --> 00:34:03,460 Wygramy. 600 00:34:04,085 --> 00:34:05,086 Nie będzie wymiany. 601 00:34:12,802 --> 00:34:14,387 PLAY-OFFY 1981 602 00:34:14,471 --> 00:34:15,388 RUNDA PIERWSZA 603 00:34:15,472 --> 00:34:17,806 Zapraszamy na play-offy NBA 1981. 604 00:34:17,891 --> 00:34:19,726 Chick Hearn i Keith Erickson. 605 00:34:19,809 --> 00:34:22,353 Nadszedł ten czas. 606 00:34:22,437 --> 00:34:24,522 Po sezonie zawieruchy w obozie Lakers 607 00:34:24,606 --> 00:34:27,442 przyszedł czas na obronę tytułu. 608 00:34:27,525 --> 00:34:28,525 MECZ 1 609 00:34:28,610 --> 00:34:30,652 Zaczynamy rundę pierwszą od miniserii 610 00:34:30,737 --> 00:34:33,114 z czarnym koniem, czyli Houston Rockets. 611 00:34:33,197 --> 00:34:34,824 Dostali się do play-offów 612 00:34:34,908 --> 00:34:37,327 ze skutecznością rzutów poniżej 0,500. 613 00:34:37,409 --> 00:34:39,661 Ujmę to tak, Keith. 614 00:34:39,746 --> 00:34:41,956 Jeśli Lakers zagrają po swojemu, 615 00:34:42,040 --> 00:34:44,417 szybko pogonią kota uzurpatorom z Teksasu. 616 00:34:44,501 --> 00:34:46,585 Bez trudu. 617 00:34:46,670 --> 00:34:47,629 3 KWARTY PÓŹNIEJ... 618 00:34:47,712 --> 00:34:50,422 Johnson zablokowany przez Malone'a. 619 00:34:50,507 --> 00:34:52,717 Lakers nie mogą się zgrać. 620 00:34:52,801 --> 00:34:54,886 Magic i Norman osłupieli. 621 00:34:54,969 --> 00:34:56,054 Na ich miejscu 622 00:34:56,137 --> 00:34:58,431 zostawiłbym trochę złości dla rywali. 623 00:34:59,641 --> 00:35:01,142 I po wszystkim. 624 00:35:01,226 --> 00:35:04,229 Lakers przegrywają pierwszy mecz. Szokująca porażka 625 00:35:04,312 --> 00:35:05,522 na własnym terenie. 626 00:35:05,605 --> 00:35:08,483 Stracili okazję, by utrzymać przewagę. 627 00:35:08,566 --> 00:35:09,859 Wiesz, co powiedział Norm? 628 00:35:09,943 --> 00:35:10,985 RZUCAJĄCY OBROŃCA 629 00:35:11,069 --> 00:35:12,237 Czytałem. 630 00:35:12,320 --> 00:35:13,905 Jeśli chce więcej piłek, proszę. 631 00:35:13,988 --> 00:35:17,909 Może nazwą je jego nazwiskiem. Norman zamiast Spalding. 632 00:35:17,992 --> 00:35:20,203 MECZ 2 BILANS 0-1 633 00:35:20,370 --> 00:35:23,748 Po porażce u siebie Lakers grozi eliminacja 634 00:35:23,832 --> 00:35:27,127 i utrata szansy nie tylko na zwycięstwo w serii, 635 00:35:27,210 --> 00:35:29,921 ale i na obronę mistrzowskiego tytułu, 636 00:35:30,005 --> 00:35:33,258 co ostatni raz udało się drużynie Celtics w 1969. 637 00:35:33,341 --> 00:35:34,676 POŁOWA MECZU 638 00:35:38,596 --> 00:35:39,889 Czy gadam z prasą? 639 00:35:43,727 --> 00:35:46,021 Zamknąć mordy! 640 00:35:50,442 --> 00:35:51,359 Wyłącz to! 641 00:35:51,443 --> 00:35:52,944 Stacja pozwoliła mi tu być. 642 00:35:53,028 --> 00:35:55,363 Wypad albo wylądujesz w szpitalu. 643 00:35:57,115 --> 00:36:01,077 Nie! Mordy w kubeł. 644 00:36:02,370 --> 00:36:04,497 Ty i ty. 645 00:36:05,373 --> 00:36:07,417 Obaj. Chcecie wygrać? 646 00:36:10,170 --> 00:36:12,130 Zadałem wam pytanie. 647 00:36:12,213 --> 00:36:14,507 Chcecie wygrać? 648 00:36:14,591 --> 00:36:16,551 - Najbardziej na świecie. - Pewnie. 649 00:36:16,634 --> 00:36:17,719 Przecież wiesz. 650 00:36:17,802 --> 00:36:19,763 To dosyć tych kłótni. 651 00:36:20,764 --> 00:36:22,098 Mówię serio. 652 00:36:22,766 --> 00:36:23,683 Przeproście się. 653 00:36:26,519 --> 00:36:27,354 Czekam. 654 00:36:29,689 --> 00:36:33,485 To on zachowuje się jak szeryf. 655 00:36:34,486 --> 00:36:35,737 Przeproście! 656 00:36:36,821 --> 00:36:38,198 Wiesz przecież... 657 00:36:39,115 --> 00:36:40,867 - jacy są pismacy. - Nie mnie. 658 00:36:46,790 --> 00:36:50,585 Przekręcili moje słowa. 659 00:36:52,921 --> 00:36:55,006 Dobra, stary. Przepraszam. 660 00:36:55,090 --> 00:36:56,883 Okej? Wybacz. 661 00:36:57,801 --> 00:36:58,635 Teraz ty. 662 00:37:00,637 --> 00:37:01,805 Kapitanie... 663 00:37:04,432 --> 00:37:06,935 Niepotrzebnie powiedziałem, że nie podajesz. 664 00:37:07,894 --> 00:37:08,728 Przepraszam. 665 00:37:10,855 --> 00:37:12,315 W porządku. 666 00:37:13,149 --> 00:37:14,734 O to chodziło. 667 00:37:15,485 --> 00:37:18,279 Nie. To nie koniec. 668 00:37:19,406 --> 00:37:20,240 Uściskajcie się. 669 00:37:21,866 --> 00:37:23,118 - Co? - Coop. 670 00:37:24,119 --> 00:37:25,203 Macie się przytulić. 671 00:37:26,621 --> 00:37:28,039 Nie z dorosłym typem. 672 00:37:28,123 --> 00:37:29,457 Mam całą noc. 673 00:37:29,541 --> 00:37:31,376 - Dawaj. - Jesteście braćmi. 674 00:37:31,459 --> 00:37:32,502 Zróbcie to. 675 00:37:32,961 --> 00:37:34,462 Dawaj, Magic. 676 00:37:34,879 --> 00:37:35,880 Nienawidzę cię, Coop. 677 00:37:37,424 --> 00:37:41,302 Proszę. Prawda, że miło? 678 00:37:41,386 --> 00:37:44,514 Tak cię to bawi? Spierdalaj. 679 00:37:50,812 --> 00:37:51,855 WYNIK DRUGIEGO MECZU 680 00:37:51,938 --> 00:37:56,443 Jest dobrze. Walczą o wszystko. 681 00:37:57,569 --> 00:38:00,822 Nasi bohaterowie odzyskują formę w ostatniej chwili 682 00:38:00,905 --> 00:38:02,907 i doprowadzają do remisu. 683 00:38:04,534 --> 00:38:05,660 Pytanie brzmi, 684 00:38:05,744 --> 00:38:09,039 jak bardzo przecwelują dupska 685 00:38:09,122 --> 00:38:12,167 zawodnikom Rockets, 686 00:38:12,250 --> 00:38:15,337 dymając ich koncertowo na parkiecie? 687 00:38:16,254 --> 00:38:18,381 Odpowiedź: oglądajcie niedzielny mecz. 688 00:38:18,465 --> 00:38:21,718 Niedziela! Zdrówko. 689 00:38:21,801 --> 00:38:23,261 - Tak. - Zbastuj może. 690 00:38:23,345 --> 00:38:24,346 Napij się wody. 691 00:38:24,429 --> 00:38:26,931 Nie, idź po drinka. 692 00:38:27,682 --> 00:38:28,975 Ma dobre karty. 693 00:38:36,191 --> 00:38:38,985 CZY LAKERS ZACZNĄ CZAROWAĆ? 694 00:38:39,069 --> 00:38:43,031 MCKINNEY TRENEREM ROKU ZAWODNICY CHWALĄ STANOWCZOŚĆ 695 00:38:43,740 --> 00:38:44,991 Tytuł należał się tobie. 696 00:38:47,535 --> 00:38:48,661 Jack miał dobry rok. 697 00:38:49,829 --> 00:38:51,998 Mnie zależy na innym trofeum. 698 00:38:52,624 --> 00:38:55,001 Głosowałem na ciebie. 699 00:38:56,544 --> 00:38:59,005 Kazałeś Rilesowi pracować z Magikiem. 700 00:39:01,257 --> 00:39:02,509 O co ci chodzi? 701 00:39:03,051 --> 00:39:04,344 Rozmawiamy w cztery oczy. 702 00:39:05,637 --> 00:39:06,554 Rozumiem. 703 00:39:07,055 --> 00:39:09,974 Wysłałeś zawodowca. Chłopak mu ufa. 704 00:39:10,058 --> 00:39:11,851 Z kolanem jest gorzej, niż mówi. 705 00:39:11,935 --> 00:39:15,397 Postanowiłeś wycofać się z wymiany na Thompsona 706 00:39:15,480 --> 00:39:17,524 i zatrzymać Norma jako jedynkę. 707 00:39:19,025 --> 00:39:20,026 Sprytnie. 708 00:39:21,027 --> 00:39:22,362 Gdyby to nie była tajemnica, 709 00:39:22,445 --> 00:39:24,072 wygrałbyś. 710 00:39:27,158 --> 00:39:28,118 Fakt. 711 00:39:31,037 --> 00:39:32,706 - Już rozumiesz? - Co? 712 00:39:32,789 --> 00:39:34,165 - No co? - Już ci mówię. 713 00:39:34,249 --> 00:39:37,252 - Pokazuj. - Mam to i to. I co teraz? 714 00:39:37,794 --> 00:39:40,171 - Co ty na to? - Szlag. 715 00:39:40,255 --> 00:39:41,715 Patrz i płacz. 716 00:39:46,678 --> 00:39:47,637 Przepraszam. 717 00:39:49,848 --> 00:39:52,100 - Dobra... - Mam parę. 718 00:39:52,183 --> 00:39:54,394 Gówno. Patrz na to. 719 00:39:54,477 --> 00:39:55,895 Mam wszystkie takie. 720 00:39:56,521 --> 00:39:58,690 Zagrajmy o milion. 721 00:39:59,232 --> 00:40:00,692 - Co jest? - Chodź tu. 722 00:40:03,445 --> 00:40:07,657 Może źle mnie zrozumiałeś. 723 00:40:08,116 --> 00:40:10,285 - Uważam cię za przyjaciela. - Czyżby? 724 00:40:10,368 --> 00:40:12,120 - Hej. - Za przyjaciela? 725 00:40:13,663 --> 00:40:16,583 Przyjaciele nie kombinują za plecami. 726 00:40:17,125 --> 00:40:19,502 Nie ukrywają przed sobą ważnych informacji. 727 00:40:19,586 --> 00:40:21,087 Ważnych. 728 00:40:22,297 --> 00:40:24,841 Nie zdradzają się. 729 00:40:24,924 --> 00:40:27,635 Zwłaszcza gdy jeden jest trenerem, 730 00:40:27,719 --> 00:40:30,221 a drugi jego asystentem. 731 00:40:30,305 --> 00:40:32,349 Rozumiem. Mówisz o nas. 732 00:40:32,432 --> 00:40:33,641 Co takiego zrobiłem? 733 00:40:34,517 --> 00:40:35,852 Potajemne treningi. 734 00:40:36,853 --> 00:40:37,812 Co? 735 00:40:37,896 --> 00:40:41,066 Ćwiczyliście, bo z jego kolanem było gorzej, niż mówił. 736 00:40:41,149 --> 00:40:42,567 Ukrywałeś to. 737 00:40:43,193 --> 00:40:44,569 Dodawałem mu otuchy. 738 00:40:44,652 --> 00:40:45,779 Zataiłeś prawdę. 739 00:40:46,696 --> 00:40:48,948 - Potrzebował pomocy. - Trenera! 740 00:40:49,032 --> 00:40:50,408 Myślisz, że jak krzykniesz, 741 00:40:50,492 --> 00:40:52,035 to świat ci uwierzy? 742 00:40:55,330 --> 00:40:57,457 Trener nie musi mówić, że nim jest. 743 00:41:00,543 --> 00:41:03,004 Dlaczego odrzuciłeś Skywalkera? 744 00:41:03,088 --> 00:41:04,673 - Już ci mówiłem. - Nie kłam. 745 00:41:04,756 --> 00:41:07,092 Johnson nie miał prawa się wtrącać. 746 00:41:07,175 --> 00:41:08,385 To precedens. 747 00:41:08,468 --> 00:41:09,803 Poszło o twoje ego. 748 00:41:10,887 --> 00:41:11,930 I dumę. 749 00:41:13,264 --> 00:41:14,307 Wiesz o tym. 750 00:41:15,517 --> 00:41:16,476 Coś ci powiem. 751 00:41:16,559 --> 00:41:17,644 Earvin miał rację. 752 00:41:17,727 --> 00:41:19,896 Gdybyśmy mieli Thompsona zamiast Norma, 753 00:41:19,979 --> 00:41:24,401 czekalibyśmy na drugą rundę, zamiast walczyć o życie. 754 00:41:25,819 --> 00:41:27,696 Wcale tak nie myślę. 755 00:41:27,779 --> 00:41:30,115 Co, do chuja? Serio? 756 00:41:37,247 --> 00:41:38,164 Gadał... 757 00:41:38,248 --> 00:41:39,374 MECZ TRZECI 758 00:41:39,457 --> 00:41:40,583 GRA O WSZYSTKO 759 00:41:40,834 --> 00:41:43,253 Co za mordobicie. Przykry widok. 760 00:41:43,336 --> 00:41:45,422 Rockets przy piłce. Została niecała minuta. 761 00:41:45,505 --> 00:41:47,132 Mają szansę na prowadzenie. 762 00:41:47,215 --> 00:41:48,717 Nieporozumienie u Lakers. 763 00:41:49,217 --> 00:41:51,553 Magic i Norm odsłaniają Dunleavy'ego. 764 00:41:52,429 --> 00:41:54,264 Rockets prowadzą. 765 00:41:55,890 --> 00:41:56,725 Przerwa. 766 00:41:56,808 --> 00:41:58,476 - Przyda im się. - Nie do wiary. 767 00:41:58,560 --> 00:41:59,769 CZWARTA KWARTA 768 00:41:59,853 --> 00:42:02,063 Panie i panowie, co za nerwówka. 769 00:42:02,147 --> 00:42:05,191 Lakers przegrywają jednym punktem. Zostało 15 sekund. 770 00:42:05,275 --> 00:42:06,943 Robią, co tylko mogą, 771 00:42:07,027 --> 00:42:09,904 żeby utrzymać się w grze. 772 00:42:09,988 --> 00:42:11,156 Nie wygląda to pięknie. 773 00:42:11,239 --> 00:42:14,075 Atak znów jest niezgrany. 774 00:42:14,159 --> 00:42:16,578 Że już nie wspomnę o obronie. 775 00:42:16,661 --> 00:42:17,996 Jedyny plus jest taki, 776 00:42:18,079 --> 00:42:19,956 że mają piłkę i czas. 777 00:42:20,040 --> 00:42:22,625 Muszą, kurwa, zapunktować. 778 00:42:23,126 --> 00:42:25,420 Odsapnijcie. 779 00:42:26,838 --> 00:42:27,922 Dobra. 780 00:42:29,549 --> 00:42:32,552 Norm, masz pomóc w razie czego. 781 00:42:32,635 --> 00:42:35,305 Kiedy Magic dostanie piłkę, ruszasz. 782 00:42:35,388 --> 00:42:37,932 Ale trzymajcie się tych opcji. 783 00:42:38,641 --> 00:42:39,476 Bez kozakowania. 784 00:42:40,393 --> 00:42:42,562 Opcja pierwsza: kapitan. 785 00:42:43,438 --> 00:42:45,148 Opcja druga: Silk. 786 00:42:45,648 --> 00:42:47,901 Opcja trzecia: szukacie Coopera. 787 00:42:48,943 --> 00:42:50,445 Wygrajmy. 788 00:42:50,945 --> 00:42:51,863 Na trzy. 789 00:42:52,530 --> 00:42:54,282 - Raz, dwa, trzy... - Wygramy! 790 00:42:59,204 --> 00:43:00,497 Earvin. 791 00:43:02,457 --> 00:43:05,460 Poradzisz sobie. 792 00:43:08,505 --> 00:43:09,631 Jasne. 793 00:43:14,844 --> 00:43:15,929 Jebać tego kretyna. 794 00:43:35,740 --> 00:43:38,410 Earvin, spokojnie. 795 00:43:44,499 --> 00:43:45,625 Bliżej linii. 796 00:43:52,674 --> 00:43:54,217 Earvin, opcja pierwsza. 797 00:43:57,012 --> 00:43:57,887 Piłka. 798 00:43:59,222 --> 00:44:00,765 Podaj piłkę! 799 00:44:16,531 --> 00:44:17,532 Niedolot. 800 00:44:18,366 --> 00:44:21,202 Lakers pudłują. Została tylko sekunda. 801 00:44:21,286 --> 00:44:23,621 To chyba koniec. 802 00:44:25,999 --> 00:44:27,125 Niesamowite. 803 00:44:27,208 --> 00:44:29,044 Po raz pierwszy od trzech dekad 804 00:44:29,127 --> 00:44:31,755 obrońcy tytułu zostaną wyeliminowani 805 00:44:31,838 --> 00:44:33,882 w pierwszej rundzie play-offów.