1 00:00:17,979 --> 00:00:20,023 {\an8}BOSTON CELTICS MISTRZOWIE NBA 1981 2 00:00:20,023 --> 00:00:21,608 Oglądasz to? 3 00:00:22,233 --> 00:00:23,735 Tak, kurwa. 4 00:00:23,735 --> 00:00:27,614 Celtics zdobyli 14. mistrzostwo NBA. 5 00:00:27,614 --> 00:00:29,407 Choć w Bostonie rządzi zieleń, 6 00:00:29,407 --> 00:00:32,411 człowiek, który za tym stoi, to Red. 7 00:00:32,411 --> 00:00:34,579 Jestem dumny! 8 00:00:34,579 --> 00:00:37,833 Wysiłek, determinacja i gra zespołowa przyniosły efekt. 9 00:00:37,833 --> 00:00:39,543 To też zasługa mistrza, 10 00:00:39,543 --> 00:00:41,837 który gra zawodowo dopiero od dwóch lat. 11 00:00:41,837 --> 00:00:43,922 Wielkanoc minęła, 12 00:00:43,922 --> 00:00:47,509 ale drużyna z Bostonu właśnie zmartwychwstała. 13 00:02:22,729 --> 00:02:24,481 {\an8}NA PODSTAWIE SHOWTIME JEFFA PEARLMANA 14 00:02:46,002 --> 00:02:50,465 WITAMY WE FRENCH LICK W INDIANIE 15 00:03:53,653 --> 00:03:54,529 Cześć, tato. 16 00:03:56,114 --> 00:03:57,157 Co tu robisz? 17 00:03:57,783 --> 00:03:58,700 Nie masz treningu? 18 00:03:59,910 --> 00:04:00,994 Wolny weekend. 19 00:04:02,162 --> 00:04:05,207 Walnijmy po piwie. 20 00:04:07,626 --> 00:04:08,543 Nie, dzięki. 21 00:04:10,212 --> 00:04:11,088 Jak chcesz. 22 00:04:11,880 --> 00:04:13,090 Byłeś u mamy? 23 00:04:13,590 --> 00:04:16,051 Jeszcze nie. Zajrzę później. 24 00:04:16,510 --> 00:04:18,762 Skoro cię przysłała, znów się spóźniam. 25 00:04:19,346 --> 00:04:20,889 Rozmawiałem już z prawnikiem. 26 00:04:21,431 --> 00:04:23,475 Nie przysłała mnie. Chciałem przyjechać. 27 00:04:24,309 --> 00:04:27,687 Nie wiem dlaczego. Beze mnie wam lepiej. 28 00:04:27,687 --> 00:04:28,772 Nie mów tak. 29 00:04:28,772 --> 00:04:29,898 To prawda. 30 00:04:31,733 --> 00:04:34,277 Tylko ty mi się udałeś. 31 00:04:34,820 --> 00:04:36,363 Mój synek z college'u. 32 00:04:41,076 --> 00:04:42,202 Rzuciłem szkołę. 33 00:04:43,912 --> 00:04:45,122 Co? 34 00:04:46,832 --> 00:04:48,041 To nie dla mnie. 35 00:04:49,126 --> 00:04:51,628 Źle się tam czułem. 36 00:04:51,628 --> 00:04:55,090 Bóg dał ci bilet do raju, a ty boisz się skorzystać. 37 00:04:55,090 --> 00:04:56,133 To nie tak. 38 00:04:56,133 --> 00:04:59,386 Na uczelni myślałem tylko o domu. 39 00:04:59,386 --> 00:05:01,304 Bo boisz się marzyć. 40 00:05:02,347 --> 00:05:04,015 Wiesz, co cię tu czeka? 41 00:05:05,559 --> 00:05:06,935 To. 42 00:05:09,187 --> 00:05:10,689 Myślałem, że odmienisz los. 43 00:05:14,359 --> 00:05:15,527 Nie wrócę tam. 44 00:05:24,286 --> 00:05:25,495 Jesteś dorosły. 45 00:05:27,164 --> 00:05:28,457 Rób, co chcesz. 46 00:05:46,475 --> 00:05:48,852 {\an8}BIRD KRADNIE SHOW 47 00:06:04,493 --> 00:06:06,578 Nie wystarczy rzucić. 48 00:06:06,578 --> 00:06:08,705 Piłka musi sturlać wam się z palców. 49 00:06:08,705 --> 00:06:10,123 MAGIC JOHNSON OBÓZ KOSZYKARSKI 50 00:06:12,667 --> 00:06:13,627 Łatwizna. 51 00:06:13,627 --> 00:06:16,379 Dlaczego nie zagrałeś tak z Houston? 52 00:06:16,379 --> 00:06:17,506 Co? 53 00:06:17,506 --> 00:06:20,342 Takiej cegły w życiu nie widziałem. 54 00:06:20,342 --> 00:06:21,927 A mam swoje lata. 55 00:06:21,927 --> 00:06:23,720 - Słuchaj... - Przegraliście mecz. 56 00:06:23,720 --> 00:06:25,388 Odpadliście z rozgrywek. 57 00:06:26,098 --> 00:06:27,974 Wstyd! 58 00:06:27,974 --> 00:06:30,018 - Właśnie. - Larry Bird by podał. 59 00:06:30,018 --> 00:06:31,937 Pewnie. Jest pracowity. 60 00:06:31,937 --> 00:06:36,024 Dlatego on zdobył mistrzostwo, a ty trenujesz dzieci. 61 00:06:36,024 --> 00:06:38,610 Wolałbym Boston od zafajdanego Lansing. 62 00:06:40,028 --> 00:06:41,696 Chciałbym być Birdem. 63 00:06:44,699 --> 00:06:46,034 Ty pewnie też. 64 00:06:47,327 --> 00:06:49,538 Dlaczego starzy zmarnowali forsę na ten obóz? 65 00:06:49,538 --> 00:06:51,998 - Śmieć! - Larry Bird rządzi. 66 00:06:53,333 --> 00:06:55,710 - Więcej szacunku! - Earvin? 67 00:07:03,051 --> 00:07:04,803 Poćwiczcie dwutakt. 68 00:07:05,637 --> 00:07:06,555 Tak jest. 69 00:07:06,555 --> 00:07:07,514 Robi się. 70 00:07:07,514 --> 00:07:09,307 Chodźcie! To ważne. 71 00:07:10,434 --> 00:07:13,603 Dawaj! Rzuć mi piłkę, jestem wolny! 72 00:07:13,603 --> 00:07:15,355 Pół na pół. Tutaj. 73 00:07:15,981 --> 00:07:17,274 - Rzuć mi! - Dawaj. 74 00:07:17,858 --> 00:07:18,859 W porządku? 75 00:07:18,859 --> 00:07:20,652 Jasne. Jest git. 76 00:07:21,153 --> 00:07:21,987 Ej, Coop. 77 00:07:23,488 --> 00:07:24,489 Rok temu 78 00:07:24,489 --> 00:07:27,617 sami przedłużyli ci kontrakt? 79 00:07:27,617 --> 00:07:29,745 Sami. Zdziwiłem się. 80 00:07:29,745 --> 00:07:32,539 Porąbana sprawa. 81 00:07:32,539 --> 00:07:34,416 Zarabiam sobie tyle a tyle, 82 00:07:34,416 --> 00:07:38,545 za chwilę dostaję dziesięć razy więcej za to samo. 83 00:07:39,212 --> 00:07:40,756 Nie mogłem w to uwierzyć. 84 00:07:41,298 --> 00:07:42,632 Myślałem, że West i Sharman 85 00:07:42,632 --> 00:07:45,969 zaraz mnie wykopią. 86 00:07:45,969 --> 00:07:47,846 Ale chyba mnie kochają. 87 00:07:47,846 --> 00:07:49,848 Chcę grać w Lakers do końca życia. 88 00:07:51,892 --> 00:07:53,810 Gratuluję. 89 00:07:56,021 --> 00:07:57,397 Co poszło nie tak? 90 00:07:57,397 --> 00:07:58,899 Zaczęło się od przywódcy. 91 00:07:58,899 --> 00:08:00,817 - Od ciebie? - Tak. 92 00:08:00,817 --> 00:08:03,278 Sam fakt, że o to pytasz, 93 00:08:03,278 --> 00:08:04,780 potwierdza moje słowa. 94 00:08:04,780 --> 00:08:06,656 Hierarchia jest niejasna. 95 00:08:06,656 --> 00:08:08,784 Rok temu kierownictwo podstawiało mi nogę. 96 00:08:09,451 --> 00:08:12,245 Żeby robić to, co mi zleciłeś, 97 00:08:12,245 --> 00:08:13,580 potrzebuję więcej władzy. 98 00:08:13,580 --> 00:08:16,958 Bydlak ma jej za dużo. 99 00:08:16,958 --> 00:08:19,753 Anulował transfer Thompsona, żeby się postawić, 100 00:08:19,753 --> 00:08:21,004 i strzelił nam w stopę. 101 00:08:21,004 --> 00:08:23,590 Profesorek rozwali drużynę. 102 00:08:23,590 --> 00:08:24,633 Każdy ci to powie. 103 00:08:24,633 --> 00:08:25,675 Pytam ciebie. 104 00:08:25,675 --> 00:08:28,762 - Mnie? - Czy zawodnicy szanują Paula? 105 00:08:29,513 --> 00:08:30,847 Jest świetny. 106 00:08:32,682 --> 00:08:33,642 Szanują go. 107 00:08:34,184 --> 00:08:35,644 Więc z kim jest problem? 108 00:08:35,644 --> 00:08:39,397 - Z twoim Magikiem. - Rozczarowała mnie ta odpowiedź. 109 00:08:39,397 --> 00:08:41,775 Miałem nadzieję, że prasa 110 00:08:41,775 --> 00:08:43,276 przekręciła twoje słowa. 111 00:08:43,276 --> 00:08:45,862 I uważałem cię za poważniejszego człowieka. 112 00:08:45,862 --> 00:08:48,949 To nie ja spaprałem tamten rzut. 113 00:08:48,949 --> 00:08:53,703 Miał czterech wolnych ludzi. Mnie, kapitana, Coopa i Silka. 114 00:08:53,703 --> 00:08:55,789 A nawet Chicka Hearna. 115 00:08:55,789 --> 00:08:59,084 Ale chciał zostać bohaterem. 116 00:09:00,627 --> 00:09:03,672 Inni panu tego nie powiedzą, 117 00:09:03,672 --> 00:09:08,635 ale to jebany Magic Johnson jest problemem. 118 00:09:09,136 --> 00:09:11,388 Earvinowi uderzyła sodówka? 119 00:09:11,388 --> 00:09:14,182 Odezwał się do nas jego prawnik. 120 00:09:14,808 --> 00:09:17,436 Chce przedłużyć kontrakt. 121 00:09:19,271 --> 00:09:20,230 Przedłużyć? 122 00:09:21,356 --> 00:09:23,483 Mamy umowę na pięć lat. 123 00:09:23,483 --> 00:09:26,570 Chce długoterminowego zabezpieczenia. 124 00:09:26,570 --> 00:09:28,572 Pytanie brzmi: 125 00:09:28,572 --> 00:09:29,531 dlaczego? 126 00:09:30,365 --> 00:09:31,658 Może czegoś nie wiemy. 127 00:09:31,658 --> 00:09:34,536 Jego kolano obejrzała zgraja lekarzy. 128 00:09:34,536 --> 00:09:36,955 W przyszłym sezonie wróci do formy. 129 00:09:36,955 --> 00:09:39,958 Jeśli nie, te pięć lat będzie się ciągnęło 130 00:09:40,459 --> 00:09:41,960 w nieskończoność. 131 00:09:42,753 --> 00:09:46,298 Jeśli dasz mu więcej forsy, 132 00:09:46,298 --> 00:09:51,052 pozostali chłopcy pomyślą, że cenisz go bardziej. 133 00:09:51,052 --> 00:09:53,263 Dziękujemy za zaangażowanie, doktorze. 134 00:09:53,263 --> 00:09:55,474 Są pilniejsze sprawy. 135 00:09:55,474 --> 00:09:58,101 Zaklepmy Kareema i innych. 136 00:09:58,101 --> 00:09:59,895 Jeśli coś zostanie, 137 00:09:59,895 --> 00:10:02,397 pomyślimy o Magicu. 138 00:10:02,397 --> 00:10:04,941 Co mam robić do tego czasu? 139 00:10:05,567 --> 00:10:06,985 Cierpliwie czekać. 140 00:10:15,160 --> 00:10:16,078 Spóźnię się. 141 00:10:16,703 --> 00:10:18,205 Już wychodzisz? 142 00:10:18,205 --> 00:10:20,332 Monopoly. Rodzinna tradycja. 143 00:10:20,332 --> 00:10:23,126 Myślałam, że twój tata woli Twistera. 144 00:10:23,126 --> 00:10:26,463 Jeśli da nam więcej kasy dla Martiny, 145 00:10:26,463 --> 00:10:28,381 sięgniemy po zwycięstwo. 146 00:10:31,593 --> 00:10:34,137 - Co? - Tylko interesy ci w głowie. 147 00:10:39,226 --> 00:10:40,769 Uda się. 148 00:10:40,769 --> 00:10:42,729 Marzenia się spełniają. 149 00:10:44,564 --> 00:10:45,941 Przepraszam. 150 00:10:45,941 --> 00:10:49,486 Na Sepulveda był korek. Mogę rozłożyć planszę. 151 00:10:49,486 --> 00:10:52,572 Jean Bean, pociąg już odjechał. 152 00:10:52,572 --> 00:10:54,408 Musisz zaczekać. 153 00:10:54,408 --> 00:10:55,575 Pamiętasz Honey? 154 00:10:56,451 --> 00:10:58,245 - Cześć. - Cześć. 155 00:10:58,787 --> 00:11:00,956 Chodziłaś w moich szpilkach. 156 00:11:00,956 --> 00:11:02,624 Teraz masz własne. 157 00:11:03,083 --> 00:11:05,210 - Tak. Dorosłam. - Właśnie. 158 00:11:06,002 --> 00:11:08,505 Honey cię podsiadła. 159 00:11:08,505 --> 00:11:12,843 Nikt nic nie powiedział. Przepraszam. 160 00:11:12,843 --> 00:11:15,095 Weź krzesło. Mówiłem, że się nie pogniewa. 161 00:11:15,095 --> 00:11:18,432 Czasami lubię ruszyć z kopyta. 162 00:11:18,432 --> 00:11:19,474 Prawda? 163 00:11:19,474 --> 00:11:22,102 Siedź, gdzie chcesz. 164 00:11:22,102 --> 00:11:23,895 Weź krzesło. 165 00:11:24,396 --> 00:11:27,107 Nie wiem, czy śledzisz ranking, 166 00:11:27,107 --> 00:11:29,359 - ale Strings nieźle sobie radzą. - Super. 167 00:11:29,359 --> 00:11:32,404 Anna serwuje najlepiej w lidze. 168 00:11:34,531 --> 00:11:35,866 Szlag, idę do pierdla. 169 00:11:35,866 --> 00:11:36,825 WIĘZIENIE 170 00:11:36,825 --> 00:11:39,828 Możemy być jeszcze lepsi. 171 00:11:39,828 --> 00:11:43,749 San Diego przegrali i chcą opchnąć Martinę Navratilovą. 172 00:11:43,749 --> 00:11:47,043 Potrzebuję więcej forsy na wypłatę dla niej. 173 00:11:47,043 --> 00:11:50,297 - Pomyślałam... - Tu nie gadamy o interesach. 174 00:11:52,215 --> 00:11:54,009 - Od kiedy? - Od teraz. 175 00:11:54,009 --> 00:11:56,303 Dmuchnij na szczęście. 176 00:11:58,889 --> 00:11:59,806 Dobra, ja. 177 00:11:59,806 --> 00:12:05,645 Raz, dwa, trzy, cztery, pięć. Saint James. 178 00:12:05,645 --> 00:12:08,106 Nieoszlifowany diament. Biorę. 179 00:12:08,565 --> 00:12:11,902 Znam Martinę. Mogę przedzwonić. 180 00:12:17,532 --> 00:12:19,117 Muszę się napić. 181 00:12:19,117 --> 00:12:21,203 - Podasz mi colę? - Dietetyczną. 182 00:12:22,079 --> 00:12:23,955 Racja. Dietetyczną. 183 00:12:23,955 --> 00:12:26,249 Ta dziewucha chce, żebym jeszcze pożył. 184 00:12:26,249 --> 00:12:27,375 Właśnie. 185 00:12:27,375 --> 00:12:29,044 Jaja sobie robisz? 186 00:12:29,044 --> 00:12:31,421 - Dopiero wyszedłem z paki. - Znowu? 187 00:12:40,430 --> 00:12:41,681 ZAKAZ PARKOWANIA 188 00:12:52,401 --> 00:12:53,652 Lar? 189 00:12:54,861 --> 00:12:55,779 Koniec przerwy? 190 00:12:57,781 --> 00:12:59,825 Tylko się odleję. 191 00:12:59,825 --> 00:13:02,327 Chodzi o twojego starego. 192 00:13:04,121 --> 00:13:05,580 Co znowu zrobił? 193 00:13:06,540 --> 00:13:08,917 Chet, nie zamykaj go za bycie biednym. 194 00:13:08,917 --> 00:13:12,712 Powiedz mamie, że ma kasę. Ja się dorzucę. 195 00:13:15,132 --> 00:13:16,049 Nie o to chodzi. 196 00:13:59,509 --> 00:14:02,971 Gotowa? Nie otwieraj. Czekaj. 197 00:14:04,181 --> 00:14:05,265 Sezamie, otwórz się. 198 00:14:10,479 --> 00:14:14,441 Mój Boże! Co to? 199 00:14:14,441 --> 00:14:15,609 A jak myślisz? 200 00:14:16,818 --> 00:14:18,987 Wykupiłeś wszystkie kwiaty w LA? 201 00:14:19,696 --> 00:14:20,530 Próbowałem. 202 00:14:23,366 --> 00:14:24,701 Dlaczego? 203 00:14:26,453 --> 00:14:28,163 Bo się w tobie zakochuję. 204 00:14:28,830 --> 00:14:31,291 Świetna robota. 205 00:14:32,292 --> 00:14:34,795 Fajrant na dzisiaj. 206 00:14:34,795 --> 00:14:37,714 Brawo. Szampana? Kawioru? 207 00:14:37,714 --> 00:14:38,965 Wybieraj. 208 00:14:43,553 --> 00:14:45,013 Lubię swoje życie. 209 00:14:47,057 --> 00:14:48,809 Ciężko na nie pracowałam. 210 00:14:51,269 --> 00:14:52,229 Wiem. 211 00:14:56,983 --> 00:14:59,986 Jeśli będzie striptiz, muszę wziąć portfel. 212 00:14:59,986 --> 00:15:02,781 Nie ma takiej potrzeby. Na koszt firmy. 213 00:15:03,281 --> 00:15:04,199 Wiesz dlaczego? 214 00:15:13,542 --> 00:15:14,751 To nasza piosenka. 215 00:15:44,364 --> 00:15:45,490 Nie zrań mnie. 216 00:15:55,083 --> 00:15:56,877 Mówiłeś, że Buss cię nie spławia. 217 00:15:56,877 --> 00:16:00,255 Mogliśmy gadać godzinami. 218 00:16:00,255 --> 00:16:02,466 A teraz unika mnie, jakbym chciał kasy. 219 00:16:03,008 --> 00:16:04,468 Może to coś znaczy. 220 00:16:05,385 --> 00:16:06,595 Myślenie rodem z Lansing. 221 00:16:06,595 --> 00:16:09,306 Po co się narzucasz, 222 00:16:09,306 --> 00:16:11,057 skoro cię nie chcą? 223 00:16:13,685 --> 00:16:15,103 Dlatego właśnie gadam z tobą. 224 00:16:15,937 --> 00:16:16,938 Co? 225 00:16:17,397 --> 00:16:19,608 Masz nowego faceta. Powiedzmy. 226 00:16:20,150 --> 00:16:22,819 Więc muszę się bardziej postarać. 227 00:16:23,528 --> 00:16:25,113 Tu chodzi o to samo. 228 00:16:25,739 --> 00:16:27,949 Przypominam wam, jak bardzo mnie kochacie. 229 00:16:29,034 --> 00:16:31,870 Obyś żył z Bussem 230 00:16:31,870 --> 00:16:35,040 długo i szczęśliwie. Kończę. 231 00:16:35,040 --> 00:16:36,500 Wychodzę z Virgilem. 232 00:16:39,628 --> 00:16:40,462 Pa. 233 00:16:45,133 --> 00:16:47,177 Wiadomości sportowe. 234 00:16:47,177 --> 00:16:50,388 {\an8}Boston zalała dziś celtycka zieleń. 235 00:16:50,388 --> 00:16:53,558 {\an8}Drużyna świętuje 13. mistrzostwo, 236 00:16:53,558 --> 00:16:55,393 {\an8}do którego przyczynił się Larry Bird, 237 00:16:55,393 --> 00:16:58,063 świetnie grający przeciwko Houston. 238 00:16:58,063 --> 00:17:02,442 Ta sama drużyna wyeliminowała Lakers w pierwszej rundzie. 239 00:17:08,907 --> 00:17:11,076 Kupchak jest najlepszy na rynku. 240 00:17:11,076 --> 00:17:13,995 Dorzuć jeszcze pierworodnego. Jest za drogi. 241 00:17:13,995 --> 00:17:16,331 - Buss dał mi wolną rękę. - Jest za drogi. 242 00:17:16,331 --> 00:17:18,417 No popatrz. 243 00:17:18,417 --> 00:17:19,835 - Co mu ty robimy? - Ochłoń. 244 00:17:19,835 --> 00:17:21,503 Bawimy się fiutami? 245 00:17:21,503 --> 00:17:23,171 - Jerry! - Rozumiem. 246 00:17:23,171 --> 00:17:25,966 Mały książę podjął decyzję. 247 00:17:26,508 --> 00:17:28,927 Pat! Co robisz? Chodź tu. 248 00:17:28,927 --> 00:17:30,220 Spójrz na to. 249 00:17:30,220 --> 00:17:31,346 Zrób coś dla mnie 250 00:17:31,346 --> 00:17:34,266 i przemów mu do rozumu. 251 00:17:38,645 --> 00:17:39,855 Masz spotkanie? 252 00:17:41,314 --> 00:17:43,358 Zapomniałem wspomnieć. 253 00:17:44,401 --> 00:17:45,318 Patrz. 254 00:17:49,698 --> 00:17:51,032 Bierzecie Kupchaka? 255 00:17:51,032 --> 00:17:54,077 Ty też go nie chcesz? 256 00:17:54,077 --> 00:17:56,538 Znasz takich. Sam taki byłeś. 257 00:17:56,538 --> 00:17:59,416 Wielgachna baryła grająca jak hokeista. 258 00:17:59,416 --> 00:18:02,377 Bez urazy, Pat. Błagam, Bill. 259 00:18:02,377 --> 00:18:04,504 Bill, wyślę tam Elgina. 260 00:18:04,504 --> 00:18:06,590 Niech go sprawdzi, zanim wydamy kasę. 261 00:18:06,590 --> 00:18:08,717 Przeczytaj papiery. 262 00:18:09,176 --> 00:18:11,344 Już tam kogoś wysłałem. 263 00:18:14,473 --> 00:18:15,432 Co? 264 00:18:15,432 --> 00:18:18,351 Mike'a Thibaulta. To mój dobry kumpel. 265 00:18:18,351 --> 00:18:20,812 Obserwował mecze Bullets i Bostonu. 266 00:18:20,812 --> 00:18:23,273 I wiesz co? Kupchak jest super. 267 00:18:23,273 --> 00:18:28,403 A, właśnie. Mike będzie moim nowym asystentem. 268 00:18:30,530 --> 00:18:32,157 Drugim. Spokojnie, Pat. 269 00:18:32,157 --> 00:18:34,868 Nowa moda. Dwóch asystentów. 270 00:18:34,868 --> 00:18:36,328 Dogadacie się. 271 00:18:36,328 --> 00:18:38,163 Będzie ci lżej. 272 00:18:38,163 --> 00:18:41,041 Smacznego śniadania. 273 00:18:42,000 --> 00:18:42,918 Informujcie mnie. 274 00:18:44,336 --> 00:18:45,712 Co za czasy! 275 00:18:46,755 --> 00:18:48,090 Pogadam z Bussem. 276 00:18:48,632 --> 00:18:49,508 Tak. 277 00:18:50,133 --> 00:18:53,970 - Paul? - Tu nie chodzi o ciebie, 278 00:18:53,970 --> 00:18:56,306 tylko o twojego kumpla, Jerry'ego. 279 00:18:56,306 --> 00:18:58,600 Narobił nam problemów. 280 00:18:58,600 --> 00:19:00,936 Mówię o Thompsonie. To nie może się powtórzyć. 281 00:19:00,936 --> 00:19:02,437 Potrzebuję zaufanego, 282 00:19:02,979 --> 00:19:04,940 kogoś lojalnego. 283 00:19:05,607 --> 00:19:06,650 Mnie już nie ufasz? 284 00:19:11,029 --> 00:19:13,073 Powiedz wprost. 285 00:19:16,410 --> 00:19:17,369 Jest git. 286 00:19:30,048 --> 00:19:31,216 {\an8}HOTEL I COUNTRY CLUB 287 00:19:34,553 --> 00:19:35,554 Dajesz! 288 00:20:20,974 --> 00:20:24,811 {\an8}BILL HODGES - ASYSTENT TRENERA UNIWERSYTET STANU INDIANA 289 00:20:27,230 --> 00:20:28,565 Z czego tak się cieszysz? 290 00:20:29,441 --> 00:20:31,943 Wyglądasz jak Earl the Pearl. 291 00:20:31,943 --> 00:20:34,946 - Grał od niechcenia. - Wali mnie to. 292 00:20:34,946 --> 00:20:36,239 Wracam do pracy. 293 00:20:37,199 --> 00:20:40,327 - Może popracujesz nad grą. - Mówi do ciebie. 294 00:20:41,203 --> 00:20:43,038 - Nie mam rywali. - No weź. 295 00:20:43,038 --> 00:20:45,373 - Załatwię ci kogoś. - Z czego rżysz? 296 00:20:48,085 --> 00:20:49,336 Mówiłem, że nie chcę. 297 00:20:50,212 --> 00:20:52,380 To było tydzień temu. Pytam dzisiaj. 298 00:20:57,260 --> 00:20:58,095 Cholera. 299 00:20:58,095 --> 00:21:01,765 Może to znak, że masz przejść do Indiany. 300 00:21:04,559 --> 00:21:06,436 Śledzenie ludzi to przestępstwo. 301 00:21:06,436 --> 00:21:10,273 Przestępstwem jest marnowanie takiego talentu. 302 00:21:10,273 --> 00:21:12,359 Podrzucę cię. 303 00:21:12,359 --> 00:21:13,276 Pierdol się. 304 00:21:14,069 --> 00:21:16,238 Dobra, tylko podpisz papiery. 305 00:21:18,490 --> 00:21:20,575 A może straciłeś to coś. 306 00:21:21,993 --> 00:21:23,453 Nie nadążasz za chłopakami. 307 00:21:24,413 --> 00:21:27,457 Mało kto dostaje tu drugą szansę. 308 00:21:27,457 --> 00:21:30,919 Większość marnuje pierwszą. I po ptakach. 309 00:21:30,919 --> 00:21:32,170 Tak to zwykle bywa, 310 00:21:32,170 --> 00:21:34,798 korzysta ktoś inny. 311 00:21:34,798 --> 00:21:36,883 A szansa przepada na zawsze. 312 00:21:37,384 --> 00:21:40,762 Ja bym się przestraszył. 313 00:21:40,762 --> 00:21:41,888 Larry. 314 00:21:41,888 --> 00:21:45,642 Nie można być tak dobrym jak ty, jeśli się tego nie kocha. 315 00:21:46,643 --> 00:21:48,186 Dlaczego udajesz? 316 00:21:50,564 --> 00:21:51,690 Jeden trening. 317 00:21:57,779 --> 00:21:58,947 Brawo, panowie. 318 00:22:08,331 --> 00:22:09,624 Daj jebaną piłkę. 319 00:22:15,213 --> 00:22:19,551 Zapamiętaj, że tutaj nie przeklinamy. 320 00:22:21,428 --> 00:22:22,387 Dawaj piłkę. 321 00:22:23,889 --> 00:22:24,973 A spodenki? 322 00:22:25,432 --> 00:22:26,558 I buty? 323 00:22:27,058 --> 00:22:27,976 Nie trzeba. 324 00:22:28,810 --> 00:22:29,770 Nie zgub się. 325 00:22:30,937 --> 00:22:32,397 Dajcie mu piłkę. 326 00:22:36,151 --> 00:22:38,153 NAPRAWDĘ GRAŁ W DŻINSACH 327 00:22:46,912 --> 00:22:47,788 Sześć. 328 00:22:56,296 --> 00:22:57,130 Trzynaście. 329 00:23:05,972 --> 00:23:06,890 Dwadzieścia cztery. 330 00:23:14,064 --> 00:23:14,940 Trzydzieści. 331 00:23:20,487 --> 00:23:21,530 Trzydzieści trzy. 332 00:23:26,910 --> 00:23:28,203 Wybacz, zgubiłem się. 333 00:23:28,995 --> 00:23:29,996 Czterdzieści jeden. 334 00:23:35,085 --> 00:23:35,919 43. 335 00:23:40,090 --> 00:23:42,217 Miałeś dać mi rywali. 336 00:23:42,759 --> 00:23:44,428 Oby lepszych, trenerze. 337 00:23:45,470 --> 00:23:47,722 Przekaż Martinie, że się cieszymy. 338 00:23:48,265 --> 00:23:49,433 Ojciec się zgodził. 339 00:23:52,519 --> 00:23:53,687 Dzięki. 340 00:23:54,312 --> 00:23:56,481 Sprzedałaś moją dziewczynę! 341 00:23:58,150 --> 00:24:00,444 Musiałam coś dorzucić. 342 00:24:01,862 --> 00:24:04,489 - To nic osobistego. - Jak to nie? 343 00:24:04,489 --> 00:24:06,742 Bo mnie też masz w dupie? 344 00:24:06,742 --> 00:24:08,910 To tata dobił targu. 345 00:24:08,910 --> 00:24:11,163 I mówiłam, żebyś dał jej spokój. 346 00:24:11,163 --> 00:24:14,791 - Robimy tu interesy. - Zakochałem się. 347 00:24:15,584 --> 00:24:18,587 Zazdrościsz mi tego, że mam swoje życie. 348 00:24:18,587 --> 00:24:21,006 I nie liczę na to, że tatuś pogłaszcze mnie 349 00:24:21,006 --> 00:24:22,549 jak grzecznego pekińczyka. 350 00:24:22,549 --> 00:24:24,968 Nie doczekasz się. 351 00:24:25,969 --> 00:24:27,846 Zdobądź choćby setkę pucharów, 352 00:24:27,846 --> 00:24:30,223 a nie będziesz ulubionym synem. 353 00:24:34,895 --> 00:24:36,980 Pięć lat wystarczy. 354 00:24:36,980 --> 00:24:38,648 Więcej to dożywocie. 355 00:24:39,149 --> 00:24:40,734 Ma jaja. 356 00:24:41,318 --> 00:24:42,235 Odważny ruch. 357 00:24:42,903 --> 00:24:44,696 I to go kręci. 358 00:24:44,696 --> 00:24:47,282 Więcej młodych powinno mieć tyle ikry. 359 00:24:48,700 --> 00:24:51,244 Masz mnie za wariata, bo to rozważam. 360 00:24:51,244 --> 00:24:53,371 Nie ty jedna. 361 00:24:53,371 --> 00:24:56,249 To nie Bill i Jerry są od takich decyzji? 362 00:24:56,249 --> 00:24:58,251 Nie chodzi o koszykówkę, 363 00:24:59,086 --> 00:25:00,670 tylko o ludzi. 364 00:25:00,670 --> 00:25:05,008 Powiedziałem Earvinowi, że siedzimy w tym razem. 365 00:25:05,008 --> 00:25:08,095 Teraz muszę udowodnić, że to nie było czcze gadanie. 366 00:25:08,095 --> 00:25:10,305 Chce więcej pieniędzy. 367 00:25:10,305 --> 00:25:13,767 Nie liczy się forsa, tylko pasja. 368 00:25:13,767 --> 00:25:16,645 - I zaangażowanie. - Nie będzie chciał pieniędzy? 369 00:25:17,312 --> 00:25:19,439 Bo ich nie mamy. 370 00:25:19,439 --> 00:25:21,775 Wszystko zależy od play-offów. 371 00:25:21,775 --> 00:25:23,819 Jesteśmy cztery miliony w plecy. 372 00:25:24,319 --> 00:25:26,446 Podpisz z Magikiem dożywotni kontrakt. 373 00:25:26,446 --> 00:25:30,534 Zostanie tu, kiedy ty zbankrutujesz. 374 00:25:32,160 --> 00:25:36,373 DC mogą dać za Kupchaka nawet 750 tysięcy. 375 00:25:37,207 --> 00:25:39,292 Prawie tyle, co za Kareema. 376 00:25:40,377 --> 00:25:43,088 Ludzie sporo płacą za Wielką Nadzieję Białych. 377 00:25:43,547 --> 00:25:45,632 West dobrze gada. 378 00:25:45,632 --> 00:25:48,176 Jeśli to za dużo dla Bussa, są inni... 379 00:25:48,176 --> 00:25:50,929 Chcemy Kupchaka. 380 00:25:50,929 --> 00:25:52,472 Macie fart. 381 00:25:53,265 --> 00:25:55,475 Doktor Buss dał mi zielone światło. 382 00:25:55,475 --> 00:25:57,144 Wyłoży 800 tysięcy. 383 00:25:57,144 --> 00:26:00,147 No proszę. Jednak mnie słucha. 384 00:26:00,147 --> 00:26:02,315 Słucha Deana Smitha. 385 00:26:02,315 --> 00:26:04,985 Zadzwonił do niego. Facet ręczył za młodego. 386 00:26:04,985 --> 00:26:08,655 Mówi, że Kupchak jest wart swojej ceny. 387 00:26:08,655 --> 00:26:11,199 Mówimy to samo. 388 00:26:11,199 --> 00:26:12,325 Mam, kogo chciałeś. 389 00:26:12,325 --> 00:26:15,245 Teraz trzeba jakoś udobruchać DC. 390 00:26:16,079 --> 00:26:19,124 Chciałem oddać Chonesa, ale Riley mnie ochrzanił. 391 00:26:20,375 --> 00:26:23,044 - Gadałeś z Patem? - Wpadliśmy na siebie. 392 00:26:23,044 --> 00:26:24,838 Nie gadaliście o tym? 393 00:26:24,838 --> 00:26:26,381 - Gadaliśmy. - Tak? 394 00:26:26,381 --> 00:26:27,382 Tak. 395 00:26:28,425 --> 00:26:30,552 Ale potem pogrzebałem z Mikiem głębiej. 396 00:26:33,472 --> 00:26:35,015 Możemy go puścić. 397 00:26:42,105 --> 00:26:43,648 Dobra. Niech będzie. 398 00:26:46,818 --> 00:26:48,070 Co to za pierdolenie? 399 00:26:48,070 --> 00:26:51,073 Jesteś cenny i dlatego musieliśmy cię sprzedać. 400 00:26:51,073 --> 00:26:52,991 - Jestem towarem? - Taka jest prawda. 401 00:26:52,991 --> 00:26:55,118 - Pojebana sprawa. - Tak już jest. 402 00:26:55,118 --> 00:26:56,912 - To biznes. - Mam tu rodzinę. 403 00:26:56,912 --> 00:26:58,455 Co to, kurwa, ma być? 404 00:26:58,455 --> 00:27:00,999 - Spokojnie. - Gdzie Westhead? 405 00:27:00,999 --> 00:27:03,335 Gdzie ten skurwiel? 406 00:27:03,335 --> 00:27:06,129 Chujek jeden. Pierdolę to, Bill. 407 00:27:06,129 --> 00:27:08,590 - Ochłoń! - Gdzie Westhead? Skurwiel. 408 00:27:08,590 --> 00:27:10,425 Gdzie ten gnojek? 409 00:27:10,425 --> 00:27:12,135 - Co jest? - Słyszałeś? 410 00:27:12,135 --> 00:27:14,137 - O czym? - On nie wie? 411 00:27:14,137 --> 00:27:17,057 - Będziesz następny. - Co się dzieje? 412 00:27:17,057 --> 00:27:18,141 - Lecę do DC. - Co? 413 00:27:18,141 --> 00:27:20,519 Sprzedali mnie bez pytania! 414 00:27:20,519 --> 00:27:22,771 Mam trojaczki i nowy dom. 415 00:27:22,771 --> 00:27:25,232 Co powiem żonie? 416 00:27:25,232 --> 00:27:26,149 Nie wiedziałem. 417 00:27:26,149 --> 00:27:28,902 Trener napalił się na tego białasa. 418 00:27:29,903 --> 00:27:32,114 Jebany Westhead. Skurwiel! 419 00:27:32,114 --> 00:27:33,281 Nie do wiary. 420 00:27:33,281 --> 00:27:34,699 - Jim. - Nie dotykaj mnie. 421 00:27:34,699 --> 00:27:36,034 - Jim. - Otwieraj. 422 00:27:36,034 --> 00:27:38,578 Wiem, że się tam chowasz, cipo! 423 00:27:38,578 --> 00:27:40,705 Dlatego nikt cię nie szanuje. 424 00:27:40,705 --> 00:27:41,832 Zostaw mnie! 425 00:27:41,832 --> 00:27:44,584 Udajesz mojego kumpla? 426 00:27:44,584 --> 00:27:45,502 Nie wiedziałem. 427 00:27:45,502 --> 00:27:49,256 Jebać was i tę waszą zdradziecką szajkę. 428 00:27:49,256 --> 00:27:50,841 Skurwysyny! 429 00:27:50,841 --> 00:27:54,511 Nauczyciel angielskiego trenuje drużynę koszykówki. Pojebało was? 430 00:28:03,395 --> 00:28:06,773 PAUL WESTHEAD TRENER 431 00:28:07,983 --> 00:28:09,025 Paul. 432 00:28:11,027 --> 00:28:14,322 Otworzysz czy mam wezwać straż pożarną? 433 00:28:19,411 --> 00:28:20,454 Co, do chuja? 434 00:28:21,955 --> 00:28:24,750 Chones? Myślałem, że cenisz moje zdanie. 435 00:28:24,875 --> 00:28:28,253 Słuchałem cię bezwarunkowo. 436 00:28:28,253 --> 00:28:30,380 To się musi skończyć. 437 00:28:30,380 --> 00:28:32,799 Jezu Chryste. Mam odejść? 438 00:28:34,134 --> 00:28:35,343 Powiedz. 439 00:28:35,343 --> 00:28:36,887 Jedno słowo i mnie nie ma. 440 00:28:37,721 --> 00:28:39,473 Tylko nie wyżywaj się na Jimie. 441 00:28:39,473 --> 00:28:40,515 Nie chcę tego. 442 00:28:40,515 --> 00:28:42,476 Ale szanuj hierarchię. 443 00:28:43,101 --> 00:28:45,437 Jaką hierarchię? Co ty pieprzysz? 444 00:28:45,437 --> 00:28:47,063 Osobiste relacje z zawodnikami, 445 00:28:47,063 --> 00:28:48,732 gadki na boku z Billem. 446 00:28:48,732 --> 00:28:52,194 Asystent trenera powinien najpierw 447 00:28:52,819 --> 00:28:54,488 poprosić o zgodę. 448 00:28:54,738 --> 00:28:57,324 Nie chodzi o ciebie, Pat, 449 00:28:57,324 --> 00:28:58,909 ale o to, jak nas widzą. 450 00:28:58,909 --> 00:29:01,828 Jeśli traktują ciebie jak autorytet, 451 00:29:01,828 --> 00:29:03,622 moja pozycja na tym cierpi. 452 00:29:03,622 --> 00:29:05,415 Kto był z tobą, 453 00:29:05,415 --> 00:29:07,918 gdy gówno wiedziałeś? 454 00:29:07,918 --> 00:29:10,045 No kto? Kto cię szanował? 455 00:29:10,587 --> 00:29:11,463 Ja. 456 00:29:12,214 --> 00:29:13,507 Od początku. 457 00:29:13,507 --> 00:29:15,217 Nawet gdy nie zasługiwałeś. 458 00:29:15,842 --> 00:29:18,512 Pat, cenię cię 459 00:29:19,262 --> 00:29:21,181 jako swojego zastępcę. 460 00:29:23,308 --> 00:29:27,270 I dopóki ludzie tak cię postrzegają, 461 00:29:27,813 --> 00:29:29,189 w tej właśnie roli, 462 00:29:30,107 --> 00:29:32,359 możemy razem pracować. 463 00:29:33,485 --> 00:29:34,444 Pierdol się. 464 00:29:42,119 --> 00:29:42,953 Napije się pan? 465 00:29:43,912 --> 00:29:44,955 Mam buda. 466 00:29:46,248 --> 00:29:48,125 I buda. 467 00:29:49,709 --> 00:29:51,294 Wezmę buda. Dzięki. 468 00:29:54,423 --> 00:29:58,510 Stawiasz mnie w trudnym położeniu. 469 00:29:59,719 --> 00:30:01,555 Wybrałem cię rok temu 470 00:30:01,555 --> 00:30:04,266 i czekam na deklarację. 471 00:30:04,266 --> 00:30:06,309 Jeśli nie podpiszesz umowy przed draftem, 472 00:30:06,309 --> 00:30:08,770 będziesz wolny. 473 00:30:10,147 --> 00:30:10,981 Fakt. 474 00:30:13,066 --> 00:30:14,234 To nie deklaracja. 475 00:30:14,234 --> 00:30:16,653 Wiedział pan, że ryzykuje. 476 00:30:18,280 --> 00:30:20,198 Mówiłem, że zostanę na uczelni. 477 00:30:21,450 --> 00:30:22,576 Dokończę, co zacząłem. 478 00:30:24,995 --> 00:30:26,705 Mówiłeś, że wygrasz. 479 00:30:31,251 --> 00:30:32,335 To gra zespołowa. 480 00:30:32,794 --> 00:30:35,255 Zacząłeś szukać wymówek. 481 00:30:35,255 --> 00:30:37,048 I jeszcze masz wymagania. 482 00:30:37,674 --> 00:30:40,886 Proponuję najlepsze warunki dla świeżaka, 483 00:30:40,886 --> 00:30:44,765 a ten cwaniak, którego zatrudniłeś, dorzuca listę premii? 484 00:30:45,307 --> 00:30:47,350 50 koła za tytuł najlepszego debiutanta? 485 00:30:47,976 --> 00:30:49,144 I co powiedziałem? 486 00:30:49,770 --> 00:30:50,604 Żeby spierdalał. 487 00:30:51,438 --> 00:30:52,689 To było do ciebie. 488 00:30:53,940 --> 00:30:55,567 Przekazał mi wszystko. 489 00:30:57,944 --> 00:30:59,362 Że jestem skrzydłowym 490 00:30:59,362 --> 00:31:00,947 i nikim więcej. 491 00:31:00,947 --> 00:31:02,032 Właśnie. 492 00:31:02,657 --> 00:31:04,951 Kimś mniej ważnym 493 00:31:04,951 --> 00:31:08,663 od centra i rozgrywającego. 494 00:31:08,663 --> 00:31:11,583 Nikt jeszcze nie zbudował drużyny na skrzydłowych. 495 00:31:11,583 --> 00:31:14,086 To co pan robi w moim domu? 496 00:31:15,587 --> 00:31:20,050 Podam ci trzy powody, żebyś w dniu draftu 497 00:31:20,050 --> 00:31:21,885 włożył koszulkę Celtics. 498 00:31:21,885 --> 00:31:23,220 Bez gadek o Bostonie. 499 00:31:23,845 --> 00:31:25,055 Nie lubię zgiełku. 500 00:31:26,223 --> 00:31:27,307 Wolisz LA? 501 00:31:29,476 --> 00:31:31,061 Boston to miasto robotników. 502 00:31:31,561 --> 00:31:34,189 Ludzi, którzy nie mają komu kibicować. 503 00:31:34,189 --> 00:31:37,067 Którzy są dumni z ciężkiej pracy. 504 00:31:37,067 --> 00:31:38,860 Jak nie jesteś, powiedz. 505 00:31:38,860 --> 00:31:41,113 Wrócę do cywilizacji 506 00:31:41,113 --> 00:31:43,240 i przestanę zawracać ci głowę. 507 00:31:44,908 --> 00:31:45,867 Ale jeśli 508 00:31:47,244 --> 00:31:49,913 tli się w tobie ogień 509 00:31:50,539 --> 00:31:54,126 i bardziej nie cierpisz przegrywać niż kochasz wygrywać, 510 00:31:55,836 --> 00:31:57,003 jesteś jednym z nas. 511 00:32:00,882 --> 00:32:01,883 A drugi powód? 512 00:32:04,344 --> 00:32:07,347 Nikt jeszcze nie zbudował drużyny na skrzydłowym. 513 00:32:08,432 --> 00:32:12,227 Gdybym miał to zrobić, potrzebowałbym najlepszego w historii. 514 00:32:14,479 --> 00:32:15,564 Podać trzeci powód? 515 00:32:16,273 --> 00:32:17,149 Słucham. 516 00:32:17,983 --> 00:32:19,985 Jeśli weźmiesz udział w drafcie, 517 00:32:20,736 --> 00:32:21,945 będzie tam Johnson, 518 00:32:22,446 --> 00:32:23,572 który skopał ci tyłek. 519 00:32:23,572 --> 00:32:26,199 Myślisz, że nikt nie widział tego meczu? 520 00:32:27,367 --> 00:32:29,828 I że wybiorą cię pierwszego? 521 00:32:36,793 --> 00:32:37,878 Dzięki za piwo. 522 00:32:40,422 --> 00:32:41,548 Panie Auerbach. 523 00:32:42,466 --> 00:32:43,759 Pan by mnie wybrał? 524 00:32:45,802 --> 00:32:48,513 O każdej porze dnia i nocy. 525 00:32:50,140 --> 00:32:51,808 Bo jesteś Celtikiem. 526 00:33:01,651 --> 00:33:05,363 Doktorze Buss. Pan Magic czeka. 527 00:33:06,823 --> 00:33:07,949 Dziękuję, Setsuo. 528 00:33:17,626 --> 00:33:20,378 Myślałeś, dlaczego sprzedają tego miliardy? 529 00:33:22,547 --> 00:33:24,091 Chyba dzięki klownowi. 530 00:33:29,304 --> 00:33:30,472 Jeśli powiesz „nie”, 531 00:33:31,014 --> 00:33:31,932 przeżyję. 532 00:33:34,976 --> 00:33:37,354 Mówię o kontrakcie i moich żądaniach. 533 00:33:38,480 --> 00:33:40,607 Dlatego tu jesteśmy. 534 00:33:41,858 --> 00:33:43,193 Chyba tak. 535 00:33:43,193 --> 00:33:46,154 Wiem, że nieładnie prosić o więcej, 536 00:33:46,154 --> 00:33:48,824 kiedy stary kontrakt jeszcze trwa. 537 00:33:48,824 --> 00:33:52,411 Ale widzę, co się dzieje z kolesiami w tej lidze. 538 00:33:53,120 --> 00:33:57,582 Kochacie ich, a za chwilę sprzedajecie. 539 00:33:57,582 --> 00:34:00,293 A nawet wykopujecie za drzwi. 540 00:34:01,086 --> 00:34:02,796 Nie chcę tak skończyć. 541 00:34:04,005 --> 00:34:05,215 Kocham drużynę. 542 00:34:05,757 --> 00:34:07,384 Chcę tu grać przez całe życie. 543 00:34:08,468 --> 00:34:12,472 Ale nie, jeśli drużyna nie chce mnie. 544 00:34:13,348 --> 00:34:15,517 Na szczęście 545 00:34:16,560 --> 00:34:18,145 myślę tak samo jak ty. 546 00:34:18,979 --> 00:34:20,188 Ale mówisz „nie”? 547 00:34:20,188 --> 00:34:22,524 Jeśli powiem, na pewno usłyszysz. 548 00:34:22,524 --> 00:34:25,360 Znasz mnie. Nie cackam się. 549 00:34:25,360 --> 00:34:29,531 Jeśli mam to zrobić, 550 00:34:29,531 --> 00:34:32,701 muszę wiedzieć, że wywiążesz się z umowy. 551 00:34:33,201 --> 00:34:34,828 Zawsze będę starał się wygrać. 552 00:34:34,828 --> 00:34:36,288 Nie mówię o grze. 553 00:34:36,913 --> 00:34:38,373 Tylko o przywództwie. 554 00:34:39,374 --> 00:34:41,543 Jeśli będziesz się chwalił kontraktem, 555 00:34:41,543 --> 00:34:44,212 zaczną się problemy, których nie chcę. 556 00:34:47,090 --> 00:34:49,634 To ma być tajemnica? 557 00:34:49,634 --> 00:34:51,344 Powiemy prasie, 558 00:34:51,344 --> 00:34:54,347 że go przedłużyliśmy. 559 00:34:54,347 --> 00:34:57,893 Że to wieloletnia, wielomilionowa umowa. 560 00:34:58,727 --> 00:35:00,937 Liga utajni szczegóły. 561 00:35:04,649 --> 00:35:06,526 Jakie? 562 00:35:06,526 --> 00:35:08,987 Dwadzieścia pięć lat. 563 00:35:11,490 --> 00:35:12,991 Nikt nie gra tak długo. 564 00:35:13,575 --> 00:35:15,160 Za 25 milionów. 565 00:35:18,330 --> 00:35:22,250 Nie chodzi tylko o to, żebyś skończył karierę zawodnika 566 00:35:22,250 --> 00:35:23,877 w naszych barwach. 567 00:35:24,544 --> 00:35:26,671 To umowa na całe życie. 568 00:35:27,255 --> 00:35:29,007 Jesteś dla mnie jak rodzina. 569 00:35:30,884 --> 00:35:31,802 Poważnie. 570 00:35:33,345 --> 00:35:36,306 Trudno w to nie uwierzyć. 571 00:35:36,306 --> 00:35:37,599 Ale jest pewien szkopuł. 572 00:35:37,599 --> 00:35:38,809 Jesteście drużyną. 573 00:35:39,935 --> 00:35:44,689 Jeśli któregoś z was wywyższę, mogą być problemy. 574 00:35:44,689 --> 00:35:46,024 Poradzę sobie. 575 00:35:46,024 --> 00:35:48,235 Tak jak z Normem rok temu? 576 00:35:50,362 --> 00:35:52,197 To było co innego. 577 00:35:52,197 --> 00:35:53,448 Był problem. 578 00:35:57,536 --> 00:35:58,829 Dwadzieścia pięć lat? 579 00:35:58,829 --> 00:36:00,122 Tak powiedział. 580 00:36:00,122 --> 00:36:03,542 I 25 milionów. 581 00:36:03,542 --> 00:36:05,419 To mnóstwo forsy. 582 00:36:05,419 --> 00:36:07,170 Wystarczy nam. 583 00:36:07,170 --> 00:36:09,881 Kupimy dom na najwyższym wzgórzu nad oceanem. 584 00:36:10,757 --> 00:36:13,844 - My? - Będziemy razem. 585 00:36:13,844 --> 00:36:16,555 Możesz sobie udawać, że masz chłopaka. 586 00:36:16,555 --> 00:36:17,806 Nazywa się Virgil. 587 00:36:19,141 --> 00:36:22,102 Powiedzmy, że popełnię życiowy błąd 588 00:36:22,102 --> 00:36:23,687 i wrócę do ciebie. 589 00:36:23,687 --> 00:36:25,564 To rozumiem. 590 00:36:25,564 --> 00:36:27,441 Ale nie do LA. 591 00:36:28,567 --> 00:36:29,651 Tutaj mieszkam. 592 00:36:29,651 --> 00:36:30,736 O to mi chodzi. 593 00:36:31,194 --> 00:36:33,572 Za dużo się tam dzieje. 594 00:36:33,572 --> 00:36:35,449 Szybkie panienki, fałszywi ludzie. 595 00:36:36,408 --> 00:36:37,534 Jestem z Lansing. 596 00:36:37,534 --> 00:36:38,535 Chwila. 597 00:36:40,078 --> 00:36:42,831 Muszę się przenieść, żeby z tobą być? 598 00:36:42,831 --> 00:36:44,916 I tak nic z tego nie będzie. 599 00:36:44,916 --> 00:36:47,002 Po co o tym gadać? 600 00:36:47,002 --> 00:36:50,297 Mam dla ciebie grać 601 00:36:50,297 --> 00:36:52,716 w Pistons, Pacers? 602 00:36:53,133 --> 00:36:54,134 Być hydraulikiem? 603 00:36:56,261 --> 00:36:59,765 Każdy chce być tu, gdzie ja. Zarabiać górę forsy. 604 00:36:59,765 --> 00:37:01,600 Mam rzucić to dla ciebie? 605 00:37:01,600 --> 00:37:04,603 Nie musisz. Nie jesteśmy razem. 606 00:37:04,603 --> 00:37:06,480 I chyba nie będziemy. 607 00:37:06,480 --> 00:37:07,898 Żenię się z drużyną 608 00:37:07,898 --> 00:37:11,151 i moja kobieta musi się z tym pogodzić. 609 00:37:11,860 --> 00:37:14,196 Miłego życia z Virgilem. 610 00:37:24,706 --> 00:37:25,624 Norman! 611 00:37:26,041 --> 00:37:27,709 - Doktorze. - Chodź. 612 00:37:27,709 --> 00:37:29,669 - Hej. - Obyś był głodny. 613 00:37:29,669 --> 00:37:32,798 - Jestem. - Setsuo gotował u Sammy'ego Juniora. 614 00:37:32,798 --> 00:37:34,966 - Jest świetny. - Mówisz? 615 00:37:34,966 --> 00:37:37,010 Masz rozmach. Fajnie, 616 00:37:37,010 --> 00:37:39,012 że w końcu robimy coś razem. 617 00:37:39,012 --> 00:37:41,723 Za rzadko. Dlatego cię zaprosiłem. 618 00:37:41,723 --> 00:37:43,391 Oczyścimy atmosferę. 619 00:37:43,391 --> 00:37:45,227 Magic też tu jest. 620 00:37:46,478 --> 00:37:48,146 Kozacko wyglądasz w tej kurtce. 621 00:37:48,146 --> 00:37:51,400 Poważnie, stary. 622 00:37:51,400 --> 00:37:52,943 Obczaj żarło. 623 00:37:53,402 --> 00:37:55,904 Faszerowane jajka są pyszne. 624 00:37:59,658 --> 00:38:02,869 Rozgość cię. Daj mu talerz. 625 00:38:02,869 --> 00:38:04,162 Weź widelczyk. 626 00:38:04,830 --> 00:38:06,832 Dobra. 627 00:38:06,832 --> 00:38:09,418 Wszyscy żałujemy, że zeszły sezon tak się zakończył, 628 00:38:09,418 --> 00:38:12,546 ale co było, to było. 629 00:38:12,546 --> 00:38:15,924 Chcę wiedzieć, co poszło nie tak 630 00:38:16,591 --> 00:38:18,135 i jak znów zacząć wygrywać. 631 00:38:25,267 --> 00:38:26,726 Dlaczego pytasz mnie? 632 00:38:26,726 --> 00:38:28,562 Czytamy gazety. 633 00:38:31,481 --> 00:38:33,567 Pismacy wszystko przekręcają. 634 00:38:34,443 --> 00:38:37,863 To prawda. Ale nie zmyślają cytatów. 635 00:38:37,863 --> 00:38:40,407 Rozmawiajmy otwarcie. 636 00:38:40,991 --> 00:38:44,578 Jeśli uważasz, że Magic spija za dużo śmietanki, powiedz. 637 00:38:45,245 --> 00:38:47,748 Wyrzuć to z siebie. 638 00:38:51,793 --> 00:38:53,587 Ja tylko gram w kosza. 639 00:38:53,587 --> 00:38:55,881 Właśnie. I robisz to dobrze. 640 00:38:56,965 --> 00:38:58,925 Ale tu chodzi o chemię. 641 00:38:59,801 --> 00:39:01,052 Rozumiesz? 642 00:39:01,970 --> 00:39:03,638 Zawodnicy mają być szczęśliwi. 643 00:39:03,638 --> 00:39:05,515 Ty też. 644 00:39:07,309 --> 00:39:10,687 Jeśli nie wytrzymujecie razem w jednej drużynie, 645 00:39:11,396 --> 00:39:13,648 możemy się z tym uporać. 646 00:39:14,775 --> 00:39:19,154 Mogę cię sprzedać dowolniej drużynie w lidze. 647 00:39:19,154 --> 00:39:21,490 Każda chętnie cię weźmie. 648 00:39:21,490 --> 00:39:22,949 Taki jesteś dobry. 649 00:39:22,949 --> 00:39:25,869 - Nie chcę odchodzić. - Nie? 650 00:39:27,204 --> 00:39:28,288 Nie. 651 00:39:28,288 --> 00:39:32,709 Nie zniosę kolejnego przegranego sezonu. 652 00:39:34,461 --> 00:39:35,378 Nie zniosę. 653 00:39:39,132 --> 00:39:42,844 Jeśli coś ci leży na wątrobie, mów teraz. 654 00:39:48,767 --> 00:39:49,810 Wysłuchamy cię. 655 00:39:59,236 --> 00:40:01,446 - Wszystko gra. - Tak? 656 00:40:02,322 --> 00:40:04,324 Kocham LA. 657 00:40:04,908 --> 00:40:07,327 I grę dla Lakers. 658 00:40:11,915 --> 00:40:12,833 Buck, 659 00:40:18,463 --> 00:40:19,381 jest git. 660 00:40:23,760 --> 00:40:26,096 Earvin? Co ty na to? 661 00:40:32,185 --> 00:40:34,604 Lepiej niech Norman 662 00:40:38,108 --> 00:40:39,526 zostawi mojego melona. 663 00:40:46,408 --> 00:40:47,909 Musiałem go nastraszyć. 664 00:40:47,909 --> 00:40:50,162 Znów będziemy jedną wielką rodziną. 665 00:40:50,162 --> 00:40:51,496 - Tak. - Łatwo poszło. 666 00:40:51,496 --> 00:40:53,790 - Wcinaj. - Jedzmy. 667 00:40:53,790 --> 00:40:57,502 Tylko tak przetrwamy, mówiąc sobie prawdę. 668 00:42:10,325 --> 00:42:13,912 BIRD I CELTICS LECĄ PO TYTUŁ 669 00:42:15,831 --> 00:42:19,084 MAGIC PRZEBIJA BIRDA 670 00:42:37,894 --> 00:42:38,812 Serial stanowi ekranizację faktów i zdarzeń. 671 00:42:38,812 --> 00:42:39,771 Pewne imiona zmieniano, a wydarzenia i postaci 672 00:42:39,771 --> 00:42:40,856 modyfikowano dla efektu dramatycznego. 673 00:43:37,871 --> 00:43:39,873 Napisy: Piotr Leszczyński