1 00:00:05,320 --> 00:00:08,720 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:44,440 --> 00:00:45,280 Wpuść ich! 3 00:00:49,840 --> 00:00:51,040 Proszę, wejdźcie. 4 00:00:52,040 --> 00:00:54,400 Nie chcę słyszeć żadnych głupich pytań. 5 00:00:54,480 --> 00:00:57,440 Macie jeść, pić i dobrze się bawić, jasne? 6 00:00:57,520 --> 00:00:59,480 Smacznego! Dalej! 7 00:00:59,560 --> 00:01:02,080 Deibel został odratowany! 8 00:01:34,640 --> 00:01:36,480 W szczególności chcemy, 9 00:01:37,000 --> 00:01:42,800 by odtąd wszędzie w bawarskich miastach, 10 00:01:42,880 --> 00:01:45,520 wsiach i na targowiskach 11 00:01:46,040 --> 00:01:51,880 do żadnego piwa nie używano i nie dodawano nic innego niż jęczmień, 12 00:01:51,960 --> 00:01:58,600 chmiel i bawarską wodę. 13 00:02:10,840 --> 00:02:13,120 Nie zakończyliśmy współpracy? 14 00:02:13,200 --> 00:02:14,120 Musimy pogadać. 15 00:02:14,200 --> 00:02:16,000 - Nie mamy o czym. - Zamykaj. 16 00:02:16,080 --> 00:02:17,800 Nie skończyłem pracy. 17 00:02:20,640 --> 00:02:23,080 Ostrzegałem, że nie lubię rozczarowań. 18 00:02:24,480 --> 00:02:27,120 Świadczę usługi. Nie jestem pańskim poddanym. 19 00:02:27,640 --> 00:02:29,840 Mam też innych klientów. 20 00:02:29,920 --> 00:02:32,680 Być może. Ale działał pan przeciwko mnie. 21 00:02:33,920 --> 00:02:37,880 Żandarmeria ma wątpliwości, czy Hoflingera naprawdę ścięli kanibale. 22 00:02:38,800 --> 00:02:41,880 A jeśli skojarzą gościa z psem, będę miał kłopoty. 23 00:02:43,120 --> 00:02:44,920 Zajmę się żandarmerią. 24 00:02:46,240 --> 00:02:48,640 Nikt nie może węszyć w tej sprawie. 25 00:02:51,920 --> 00:02:53,160 W związku z tym… 26 00:02:55,440 --> 00:02:56,640 gotów jestem 27 00:02:57,920 --> 00:03:00,000 słono zapłacić, 28 00:03:02,720 --> 00:03:04,760 by nic nie wyszło na jaw. 29 00:03:20,480 --> 00:03:22,760 Wszystko w porządku, przyjacielu. 30 00:04:22,200 --> 00:04:23,120 Ojciec. 31 00:04:24,480 --> 00:04:26,080 Oset. 32 00:04:27,200 --> 00:04:28,680 Pogrzebacz. 33 00:05:58,800 --> 00:05:59,760 Mamo. 34 00:06:07,720 --> 00:06:09,160 Podejdź tu. 35 00:06:15,440 --> 00:06:18,240 Od początku mi zawadzałeś. 36 00:06:18,320 --> 00:06:19,640 Odkąd byłeś dzieckiem. 37 00:06:23,160 --> 00:06:26,240 Mój ojciec nauczył mnie wszystkiego o warzeniu piwa. 38 00:06:27,200 --> 00:06:28,760 Chciałam być taka jak on. 39 00:06:30,120 --> 00:06:31,960 Potem zjawił się Ignatz. 40 00:06:33,240 --> 00:06:35,960 Traktował mnie poważnie. Byliśmy zgodną parą. 41 00:06:36,920 --> 00:06:38,520 Dopóki się nie urodziłeś. 42 00:06:41,280 --> 00:06:42,600 Nie byłam już browarniczką, 43 00:06:44,040 --> 00:06:46,480 tylko matką i oberżystką. 44 00:06:50,920 --> 00:06:54,360 Rodzimy synów i dajemy im wszystko, 45 00:06:54,440 --> 00:06:57,720 a oni stają się mężczyznami i odbierają nam świat. 46 00:06:59,760 --> 00:07:03,400 Wracaj do swojej żmii. Tam jest twoje miejsce. 47 00:07:04,560 --> 00:07:08,280 Nie myśl, że przejmiesz mój browar. 48 00:07:21,000 --> 00:07:22,280 Nie! 49 00:07:24,480 --> 00:07:27,440 Nie! 50 00:07:35,040 --> 00:07:36,840 STARY DEIBEL 51 00:07:45,400 --> 00:07:47,000 Dwa litry na numer 17. 52 00:07:49,400 --> 00:07:51,320 Nie chcę widzieć pustych kufli. 53 00:07:54,600 --> 00:07:55,760 Byłeś u niej? 54 00:07:57,000 --> 00:07:58,960 - Tak. - I? 55 00:08:01,240 --> 00:08:02,880 Straciła rozum, skarbie. 56 00:08:16,000 --> 00:08:19,520 Wciąż możesz zrezygnować i popłynąć ze mną do Ameryki. 57 00:08:20,760 --> 00:08:22,240 Co ty na to, skarbie? 58 00:08:22,320 --> 00:08:24,920 Rzucimy wszystko i podbijemy zamorskie rynki? 59 00:08:25,960 --> 00:08:27,520 Nie możesz. 60 00:08:28,240 --> 00:08:30,720 Roman Hoflinger nie ucieka, tylko patrzy w przyszłość. 61 00:08:31,520 --> 00:08:33,880 - I co w niej widzi? - Nas? 62 00:08:33,960 --> 00:08:34,800 Tak. 63 00:08:35,600 --> 00:08:37,280 Kolejną gębę do wykarmienia. 64 00:08:39,360 --> 00:08:41,880 „Chcesz zobaczyć tęczę – wyjdź na deszcz”. 65 00:08:42,920 --> 00:08:44,880 Moja matka podobno tak mawiała. 66 00:08:45,400 --> 00:08:47,600 Nic nie dzieje się bez powodu. 67 00:08:47,680 --> 00:08:50,880 Może coś się musi skończyć, żeby coś się mogło zacząć. 68 00:08:51,400 --> 00:08:53,960 Kiedy, jeśli nie teraz? Kto, jak nie ty? 69 00:09:30,280 --> 00:09:31,280 Witaj. 70 00:09:33,280 --> 00:09:35,080 Patrz, kto już zasnął. 71 00:09:36,360 --> 00:09:39,000 Widzisz? Ja nie zamykam drzwi. 72 00:09:40,080 --> 00:09:43,040 - Cieszę się, gdy wracasz. - Czemu już śpi? 73 00:09:43,600 --> 00:09:46,640 Nie lubię jak znikasz na cały dzień. 74 00:09:47,520 --> 00:09:49,960 Chłopak potrzebuje rodziny. 75 00:09:50,040 --> 00:09:51,600 Nie jesteśmy rodziną. 76 00:09:52,120 --> 00:09:56,000 Tylko bydłem na twojej łasce. 77 00:09:56,720 --> 00:09:57,720 Zamknij gębę. 78 00:09:58,240 --> 00:09:59,080 Ty… 79 00:10:01,200 --> 00:10:03,040 nigdy we mnie nie wierzyłaś. 80 00:10:04,880 --> 00:10:05,920 Uderz mnie. 81 00:10:07,200 --> 00:10:09,840 Już nie boję się twoich razów. 82 00:10:19,320 --> 00:10:20,520 O Boże. 83 00:10:23,040 --> 00:10:26,200 Dałem mu trochę, żeby się uspokoił. Nic mu nie będzie. 84 00:10:29,560 --> 00:10:31,280 Co na obiad? 85 00:11:32,280 --> 00:11:35,520 Miałeś coś wspólnego ze sfilmowaniem Ludwiga Hoflingera? 86 00:11:42,160 --> 00:11:44,480 Albo ze śmiercią jego ojca? 87 00:11:47,360 --> 00:11:48,520 Po co tu przyszłaś? 88 00:11:56,160 --> 00:11:59,120 Roman potrzebuje pieniędzy. A ty piwa. 89 00:12:01,000 --> 00:12:02,600 To byłaby inwestycja. 90 00:12:03,480 --> 00:12:06,400 Roman należy do rodziny monachijskich browarników. 91 00:12:06,920 --> 00:12:09,240 Nie musi się kryć za pośrednikami. 92 00:12:10,680 --> 00:12:13,640 Dostarczyłby ci piwo, ale też rozwinął browar. 93 00:12:28,600 --> 00:12:30,320 Złożysz mu ofertę. 94 00:12:32,400 --> 00:12:34,840 A jeśli wyczuję, że próbujesz go oszukać… 95 00:12:36,880 --> 00:12:38,000 popamiętasz mnie. 96 00:12:45,880 --> 00:12:46,720 W porządku. 97 00:12:50,120 --> 00:12:51,400 Nie wspominaj o mnie. 98 00:13:23,400 --> 00:13:25,760 No cóż… nic osobistego. 99 00:13:27,440 --> 00:13:28,760 Jest pan wolny. 100 00:13:33,560 --> 00:13:34,600 Co to ma znaczyć? 101 00:13:36,080 --> 00:13:37,840 Ten człowiek jest niewinny. 102 00:13:39,200 --> 00:13:41,920 Znaleźliśmy dziś rano dziewczynkę 103 00:13:42,000 --> 00:13:44,680 wałęsającą się po ulicy w Haidhausen. 104 00:13:44,760 --> 00:13:47,000 Jej ojciec został zaszlachtowany. 105 00:13:47,800 --> 00:13:50,880 Był przestępcą z nizin społecznych. 106 00:13:56,560 --> 00:13:59,400 Dziewczynka jest obłąkana. 107 00:13:59,480 --> 00:14:01,200 Oddaliśmy ją do przytułku. 108 00:14:01,280 --> 00:14:04,720 Nie była w stanie sklecić sensownego zdania. 109 00:14:04,800 --> 00:14:05,720 Ojciec. 110 00:14:06,600 --> 00:14:08,040 Oset. 111 00:14:09,280 --> 00:14:10,760 Pogrzebacz. 112 00:14:12,160 --> 00:14:15,280 Proszę zgadnąć, co znaleźliśmy w jej kieszeni. 113 00:14:18,520 --> 00:14:20,480 Należał do pańskiego ojca? 114 00:14:26,800 --> 00:14:28,320 Był jeszcze wielki pies, 115 00:14:29,680 --> 00:14:31,400 który niestety nam uciekł. 116 00:14:33,040 --> 00:14:37,720 Nacisk jego szczęk wynosił prawie 2000 niutonów. 117 00:14:37,800 --> 00:14:40,440 Tyle, co gilotyna. 118 00:14:40,520 --> 00:14:44,720 Innymi słowy, pies ten był zdolny odgryźć głowę dorosłemu mężczyźnie. 119 00:14:47,120 --> 00:14:51,640 Pański ojciec padł ofiarą brutalnej kradzieży z rozbojem. 120 00:14:55,240 --> 00:14:57,080 To zamyka sprawę. 121 00:14:57,800 --> 00:14:59,000 Do usług. 122 00:15:24,560 --> 00:15:27,360 - Proszę bardzo. - Nie, złap za skrzyżowania. 123 00:15:27,440 --> 00:15:29,480 Które? Tu są same skrzyżowania. 124 00:15:29,560 --> 00:15:31,080 - Te. - Widzę. 125 00:15:33,080 --> 00:15:33,960 Proszę. 126 00:15:35,480 --> 00:15:36,440 Zobacz. 127 00:15:38,520 --> 00:15:40,440 Twoja mama jest niegłupia. 128 00:15:42,560 --> 00:15:43,480 Twoja kolej. 129 00:15:49,320 --> 00:15:51,640 Gdybyś mógł robić, co chcesz… 130 00:15:53,280 --> 00:15:54,600 dokąd byś pojechał? 131 00:15:56,360 --> 00:15:58,520 Zostałbym z tobą, mamo. 132 00:16:01,560 --> 00:16:02,400 A co z tatą? 133 00:16:06,400 --> 00:16:07,320 Twoja kolej. 134 00:16:14,920 --> 00:16:16,880 To był wspaniały Oktoberfest. 135 00:16:16,960 --> 00:16:19,200 Jutro wszystko się skończy. 136 00:16:19,280 --> 00:16:21,640 Dziś zmieniono ceny piwa. 137 00:16:21,720 --> 00:16:24,080 Fenig drożej za kufel. 138 00:16:24,160 --> 00:16:25,760 Mogły być dwa fenigi. 139 00:16:27,520 --> 00:16:30,040 Udało się coś panu znaleźć w kwestii… 140 00:16:31,040 --> 00:16:32,240 sam-pan-wie-kogo? 141 00:16:32,320 --> 00:16:35,080 Pańskiego kolegi, szacownego burmistrza? 142 00:16:36,040 --> 00:16:36,920 Urban. 143 00:16:38,680 --> 00:16:40,880 Wszystko w swoim czasie. 144 00:16:43,560 --> 00:16:47,040 „Ceny piwa wzrosły. 145 00:16:47,120 --> 00:16:50,000 To oznacza, że ostatniego dnia Święta 146 00:16:50,080 --> 00:16:53,920 wielu gości nie będzie stać na pijaństwo”. 147 00:16:55,520 --> 00:16:59,600 - Co? Od kiedy? - Jeśli dobrze rozumiem – od zaraz. 148 00:16:59,680 --> 00:17:02,240 Będą doić tę krowę, póki nie zdechnie. 149 00:17:02,320 --> 00:17:05,560 Goście nadal będą pić, ale napiwki się skończą. 150 00:17:06,080 --> 00:17:07,240 Co mamy zrobić? 151 00:17:08,880 --> 00:17:10,120 Zastrajkujemy. 152 00:17:10,640 --> 00:17:12,960 Szefostwa to nie ruszy. 153 00:17:13,040 --> 00:17:15,960 Sprowadzą prostytutki, żeby obsługiwały gości. 154 00:17:16,040 --> 00:17:17,440 Nie zdążą. 155 00:17:18,000 --> 00:17:19,520 Musimy dziś zastrajkować. 156 00:17:21,680 --> 00:17:25,520 Mam dość mężczyzn mówiących mi, jak mam żyć. 157 00:17:26,160 --> 00:17:27,600 Rozpuśćcie wieści. 158 00:17:28,240 --> 00:17:30,960 W południe zakręcamy wszystkie krany. 159 00:17:34,480 --> 00:17:38,320 Szanowni państwo, proszę podejść! Dziw nad dziwy! 160 00:17:38,400 --> 00:17:42,040 Dotąd nie widziany! Prawdziwa sensacja! 161 00:17:42,120 --> 00:17:44,960 Dzicy wojownicy prosto z Samoa! 162 00:17:45,040 --> 00:17:46,440 Prawdziwi kanibale! 163 00:17:54,520 --> 00:18:00,720 ZAMEK PIWNY CURT PRANK 164 00:18:11,640 --> 00:18:13,800 To twój szczęśliwy dzień. 165 00:18:14,520 --> 00:18:15,440 Przekonamy się. 166 00:18:20,760 --> 00:18:22,240 Sukces, młody człowieku… 167 00:18:24,440 --> 00:18:26,360 narasta jak gówno w oborze. 168 00:18:29,560 --> 00:18:31,880 Im więcej masz krów, tym więcej gówna. 169 00:18:32,840 --> 00:18:35,720 Ale na kupie gówna też da się wybudować pałac. 170 00:18:36,280 --> 00:18:39,520 Szersza perspektywa liczy się bardziej niż szczegóły. 171 00:18:40,760 --> 00:18:42,200 Czego pan ode mnie chce? 172 00:18:48,960 --> 00:18:52,440 Żebyś zrozumiał, że ludzie pamiętają o dużych wydarzeniach. 173 00:18:52,520 --> 00:18:53,960 O pierwszych razach. 174 00:18:54,040 --> 00:18:56,120 A nie o tych, którym się nie udało. 175 00:18:57,960 --> 00:19:00,840 Zapamiętają Edisona, a nie Teslę. 176 00:19:01,600 --> 00:19:03,320 Braci Lumière, a nie Skladanowskych. 177 00:19:03,400 --> 00:19:04,760 Mnie, 178 00:19:05,760 --> 00:19:06,680 a nie Stiftera. 179 00:19:08,040 --> 00:19:10,280 Ludzie pragną sensacji, 180 00:19:10,360 --> 00:19:12,320 odkąd stać ich na wodę i chleb. 181 00:19:12,400 --> 00:19:16,320 Ale jeśli nic się nie zmienia, rzucają się sobie do gardeł. 182 00:19:17,000 --> 00:19:19,560 Jeśli stare stoi na drodze nowego… 183 00:19:21,320 --> 00:19:22,440 trzeba je zmieść. 184 00:19:23,000 --> 00:19:24,600 Dla dobra cywilizacji. 185 00:19:27,320 --> 00:19:29,920 Wytyczmy razem drogę ku przyszłości. 186 00:19:31,800 --> 00:19:33,360 Zanim zrobi to ktoś inny. 187 00:19:38,520 --> 00:19:40,080 - Skończył pan? - Nie. 188 00:19:42,160 --> 00:19:46,480 Chcę fuzji z Browarem Deibel. Tylko w ten sposób przetrwamy. 189 00:20:04,680 --> 00:20:05,760 Niby jak? 190 00:20:08,520 --> 00:20:11,600 Chcę twoje piwo. Jest najlepsze w mieście. 191 00:20:14,400 --> 00:20:16,640 Kupisz ode mnie browar Hasenbergerów. 192 00:20:17,160 --> 00:20:20,000 Stoi zamknięty, więc tanio go sprzedam. 193 00:20:20,600 --> 00:20:23,040 Gdy go odkupisz za jedną markę, 194 00:20:23,120 --> 00:20:27,480 rozbudujesz go, by do przyszłego roku mógł wyprodukować 10 000 hektolitrów. 195 00:20:27,560 --> 00:20:30,560 Razem z Browarem Deibel da to 15 000. 196 00:20:30,640 --> 00:20:34,240 Wystarczająco dużo, by mieć namiot w trakcie Święta. 197 00:20:34,320 --> 00:20:37,040 Kupię w twoim imieniu kawałek pobliskiej ziemi 198 00:20:37,120 --> 00:20:39,760 za środki ze sprzedaży browaru w Norymberdze. 199 00:20:39,840 --> 00:20:40,720 I wówczas… 200 00:20:45,960 --> 00:20:49,480 wybudujemy drugą nowoczesną browarnię, 201 00:20:50,120 --> 00:20:54,160 która potroi te 10 000 hektolitrów. 202 00:20:55,320 --> 00:20:57,040 Potroi. 203 00:20:59,360 --> 00:21:01,600 Wtedy wejdziemy do pierwszej ligi. 204 00:21:02,560 --> 00:21:04,760 Piwo butelkowe, eksport. 205 00:21:04,840 --> 00:21:07,760 Browar Deibel. Twój kunszt, moje pieniądze. 206 00:21:08,560 --> 00:21:09,680 W jeden rok? 207 00:21:10,280 --> 00:21:12,560 W trzy miesiące! 208 00:21:12,640 --> 00:21:14,520 No, niech będzie pięć. 209 00:21:15,200 --> 00:21:17,640 Pan już całkiem oszalał. 210 00:21:17,720 --> 00:21:21,120 Nie możesz sam odpowiadać za takie przedsięwzięcie. 211 00:21:21,200 --> 00:21:23,760 Każdy z nas miałby 49,5% udziałów. 212 00:21:24,720 --> 00:21:26,200 A ostatni procent? 213 00:21:26,280 --> 00:21:27,360 Trafi do Clary. 214 00:21:28,160 --> 00:21:30,560 Hoflingerowie będą zarządzać interesem. 215 00:21:30,640 --> 00:21:32,920 Zakładając, że twoja matka się zgodzi. 216 00:21:40,440 --> 00:21:42,120 - Inne dołączą? - Wszystkie. 217 00:21:42,200 --> 00:21:43,400 Niesamowite. 218 00:21:43,480 --> 00:21:45,600 - Zwariowałyście? - Chodźcie. 219 00:21:46,480 --> 00:21:49,520 - Co wy robicie? - Nie jesteśmy mniej warte niż oni. 220 00:21:49,600 --> 00:21:51,800 - Stójcie! - Dobrze! 221 00:21:51,880 --> 00:21:52,920 Oszalałyście? 222 00:21:54,440 --> 00:21:55,600 - Chodźcie. - Hej! 223 00:21:57,360 --> 00:21:59,320 Rozumy wam odjęło? 224 00:21:59,400 --> 00:22:01,240 Lino, co to za wygłupy? 225 00:22:01,320 --> 00:22:04,000 Goście mają się sami obsłużyć? 226 00:22:04,760 --> 00:22:05,960 Wracajcie! 227 00:22:36,520 --> 00:22:38,200 Chodzi o naszą przyszłość. 228 00:22:38,280 --> 00:22:43,480 Podwyżka cen piwa oznacza mniej napiwków dla kelnerek. 229 00:22:43,560 --> 00:22:47,040 A my się z nich utrzymujemy! 230 00:22:47,120 --> 00:22:49,080 To wszystko co mamy! 231 00:22:49,160 --> 00:22:51,400 I nie pozwolimy, 232 00:22:51,480 --> 00:22:54,480 aby to inni napychali sobie kieszenie. 233 00:22:54,560 --> 00:22:56,400 Tak! 234 00:22:57,080 --> 00:23:01,120 Od tej chwili strajkujemy! 235 00:23:01,200 --> 00:23:02,760 Tak! 236 00:23:03,760 --> 00:23:04,800 Przekonacie się, 237 00:23:04,880 --> 00:23:07,600 czy jesteście sobie w stanie bez nas poradzić. 238 00:23:07,680 --> 00:23:10,680 Dajcie spokój wariatkom. Nic im to nie da. 239 00:23:10,760 --> 00:23:13,960 Wrogiem są duże browary, nie my! 240 00:23:14,040 --> 00:23:17,880 W przyszłym roku będzie tu siedmiu oberżystów, a nie 30! 241 00:23:18,400 --> 00:23:21,040 A wtedy będą wam potrzebne kelnerki 242 00:23:21,120 --> 00:23:23,840 chętne pracować podczas tak dużego festynu. 243 00:23:23,920 --> 00:23:25,040 Tak! 244 00:23:26,120 --> 00:23:28,920 Więc nam zapłaćcie! 245 00:23:32,040 --> 00:23:33,360 Róbcie, co chcecie! 246 00:23:33,880 --> 00:23:36,160 Znajdę sobie inne kelnerki. 247 00:23:36,240 --> 00:23:38,200 Nie ulegnę waszym żądaniom! 248 00:23:41,680 --> 00:23:42,640 Zwariowały. 249 00:23:42,720 --> 00:23:43,640 Zobaczymy. 250 00:23:45,160 --> 00:23:49,320 Jeśli się teraz poddamy, w przyszłości nie potraktują nas poważnie. 251 00:23:49,840 --> 00:23:51,240 Dziewczyny, do boju! 252 00:23:51,320 --> 00:23:53,160 Tak! 253 00:23:56,240 --> 00:23:57,960 Ja traktuję cię poważnie. 254 00:24:18,800 --> 00:24:19,840 Szlag! 255 00:24:20,480 --> 00:24:21,560 Cholera jasna! 256 00:25:16,920 --> 00:25:19,160 Albo on zniknie, albo ja. 257 00:25:20,640 --> 00:25:21,720 A co z Maxim? 258 00:25:23,760 --> 00:25:24,840 Wezmę go ze sobą. 259 00:25:26,280 --> 00:25:28,000 Więcej do tego nie dopuszczę. 260 00:25:40,080 --> 00:25:42,000 Zostaniemy tylko parę dni. 261 00:25:42,600 --> 00:25:44,360 Póki czegoś nie znajdę. 262 00:25:44,440 --> 00:25:46,000 Nie możesz tam zostać. 263 00:25:47,240 --> 00:25:49,240 Roman na pewno się zgodzi. 264 00:25:50,520 --> 00:25:51,560 Dziękuję. 265 00:25:54,400 --> 00:25:55,600 Zostałaś oberżystką? 266 00:25:58,960 --> 00:26:00,640 Wyszłaś na swoje. 267 00:26:16,280 --> 00:26:17,120 Mamo? 268 00:26:21,720 --> 00:26:23,200 Coś ci przyniosłem. 269 00:26:24,280 --> 00:26:25,480 Od Ludwiga. 270 00:26:31,920 --> 00:26:32,760 Och… 271 00:26:40,480 --> 00:26:42,080 Chcę wrócić do domu. 272 00:26:44,240 --> 00:26:46,360 Gdy tylko wydobrzejesz. 273 00:26:46,440 --> 00:26:47,920 Nie jestem chora. 274 00:26:48,800 --> 00:26:50,080 Zabierz mnie do domu. 275 00:27:01,520 --> 00:27:03,080 Daj Boże, synku. 276 00:27:04,760 --> 00:27:06,160 Daj Boże. 277 00:27:12,760 --> 00:27:14,160 Jest w lepszej formie. 278 00:27:14,920 --> 00:27:16,040 Dzięki heroinie. 279 00:27:16,560 --> 00:27:19,640 Tłumi histerię i ma działanie uspokajające. 280 00:27:21,480 --> 00:27:23,360 Jak długo musi tu zostać? 281 00:27:24,640 --> 00:27:26,680 Ciężko stwierdzić, ale… 282 00:27:27,400 --> 00:27:31,360 myślę, że wkrótce wydobrzeje i będziemy mogli ją wypisać. 283 00:27:33,400 --> 00:27:35,880 Jeśli potrwa to nieco dłużej, 284 00:27:35,960 --> 00:27:39,360 chętnie wesprę klinikę hojnym datkiem. 285 00:27:44,480 --> 00:27:46,000 - Długo? - Bardzo długo. 286 00:27:49,280 --> 00:27:53,080 Cóż… żywi silną nienawiść do mężczyzn, 287 00:27:53,840 --> 00:27:57,440 zwłaszcza do tego Pranka. 288 00:27:57,520 --> 00:28:04,120 Może być tak, że jeszcze długo będzie stanowiła zagrożenie dla innych. 289 00:28:05,840 --> 00:28:08,000 Proszę o nią dbać. 290 00:28:09,160 --> 00:28:13,120 I przygotować dokumenty o ubezwłasnowolnieniu. Są mi potrzebne. 291 00:28:52,560 --> 00:28:55,360 MARIA HOFLINGER: UBEZWŁASNOWOLNIONA 292 00:28:57,240 --> 00:28:58,920 Pełne upoważnienie. Dobrze. 293 00:28:59,440 --> 00:29:00,960 Jest pewien szkopuł. 294 00:29:01,560 --> 00:29:02,800 Tradycja. 295 00:29:03,760 --> 00:29:06,640 Będzie miejsce na siedem namiotów, nie osiem. 296 00:29:07,160 --> 00:29:08,680 Nie pozwolą na dodatkowy. 297 00:29:10,640 --> 00:29:12,440 Musimy być siódmym. 298 00:29:47,200 --> 00:29:51,280 BROWAR CAPITAL 299 00:30:20,480 --> 00:30:22,560 BROWAR CAPITAL MONACHIUM 300 00:30:28,120 --> 00:30:29,080 Witam. 301 00:30:29,600 --> 00:30:31,720 Chcecie zarobić przed wyjazdem? 302 00:30:36,600 --> 00:30:37,720 Słuchajcie! 303 00:30:39,120 --> 00:30:41,080 Przywódczyni strajku. 304 00:30:41,600 --> 00:30:44,400 Dostałaś, co chciałaś, wariatko? 305 00:30:44,480 --> 00:30:45,480 A nawet więcej. 306 00:30:46,360 --> 00:30:48,120 Ceny piwa co roku będą rosły. 307 00:30:49,240 --> 00:30:53,520 Stifter mówi, że wzrosły ceny dostaw, więc ceny sprzedaży też. 308 00:30:53,600 --> 00:30:56,120 Inaczej browary byłyby stratne. 309 00:30:56,200 --> 00:30:58,600 Bezczelność! Zarabiają na piwie miliony! 310 00:31:00,440 --> 00:31:05,200 Ale Stifter gwarantuje, że za rok będzie pan zarządzał jego namiotem. 311 00:31:07,520 --> 00:31:08,560 Kpisz. 312 00:31:09,480 --> 00:31:12,240 Pod jednym warunkiem. 313 00:31:14,120 --> 00:31:15,680 Że będę tam śpiewać. 314 00:31:17,200 --> 00:31:19,960 Zgodzę się, jeśli zostanę główną kelnerką. 315 00:31:21,400 --> 00:31:22,680 - Co? - Co teraz? 316 00:31:25,640 --> 00:31:27,960 No cóż… 317 00:31:28,880 --> 00:31:30,520 Przykro mi, Johanno. 318 00:31:31,760 --> 00:31:34,520 - Coś sobie znajdziesz. - Mam cię dość, dupku! 319 00:31:39,280 --> 00:31:40,360 Pa, pa! 320 00:31:43,080 --> 00:31:45,920 Zarobi pan pięć razy tyle, co teraz. 321 00:31:47,080 --> 00:31:49,640 Jako główna kelnerka zarządzam, 322 00:31:50,160 --> 00:31:54,400 że od dziś zatrudnione przez nas kelnerki będą otrzymywać stałą pensję. 323 00:31:54,480 --> 00:31:56,120 - Co? - Tak! 324 00:31:57,160 --> 00:32:00,920 Każda z was dostanie trzy marki dziennie! 325 00:32:04,240 --> 00:32:05,160 Tak! 326 00:32:05,240 --> 00:32:06,080 Brawo! 327 00:32:06,160 --> 00:32:08,080 - Świetnie! - Dziękujemy! 328 00:32:10,560 --> 00:32:11,440 W górę! 329 00:32:17,040 --> 00:32:20,240 Colina! 330 00:33:00,520 --> 00:33:03,520 Zostań tu i poczekaj, aż wrócimy. 331 00:33:03,600 --> 00:33:04,640 Chodź. 332 00:34:28,040 --> 00:34:29,000 Puszczaj! 333 00:34:29,800 --> 00:34:31,480 Albo złamię ci rękę. 334 00:34:35,200 --> 00:34:36,640 Zabiję cię. 335 00:34:51,400 --> 00:34:53,440 Kim jesteś? 336 00:34:54,040 --> 00:34:55,040 Doigrasz się. 337 00:36:38,680 --> 00:36:40,400 Chcesz zarządzać namiotem? 338 00:36:41,600 --> 00:36:43,520 Myślisz, że nie dam rady? 339 00:36:45,320 --> 00:36:46,160 Wiem, że dasz. 340 00:37:11,320 --> 00:37:12,240 Panowie, 341 00:37:13,280 --> 00:37:16,800 tegoroczny Oktoberfest zakończył się wielkim sukcesem. 342 00:37:18,200 --> 00:37:22,560 Mamy w garści oberżystów i zezwolenia na namioty piwne, 343 00:37:23,720 --> 00:37:25,320 a ceny piwa… 344 00:37:26,480 --> 00:37:27,480 wzrosły. 345 00:37:39,320 --> 00:37:41,840 Witam. Mam nadzieję, że się nie spóźniłem. 346 00:37:45,880 --> 00:37:48,640 Przykro mi, to prywatne spotkanie. 347 00:37:49,760 --> 00:37:50,880 - Czyżby? - Tak. 348 00:37:51,600 --> 00:37:53,200 Co omawiacie? 349 00:37:53,840 --> 00:37:58,240 Poufne sprawy, nie przeznaczone dla gminu. 350 00:38:02,720 --> 00:38:04,560 Nie jestem z gminu. 351 00:38:05,080 --> 00:38:07,960 Mamy ósmą największą browarnię w Monachium. 352 00:38:08,480 --> 00:38:09,360 I się rozrastamy. 353 00:38:10,960 --> 00:38:13,040 Pan Urban może sprawdzić dokumenty. 354 00:38:13,120 --> 00:38:17,120 Od kwietnia będziemy spełanić warunki, by mieć własny namiot piwny. 355 00:38:17,200 --> 00:38:20,880 Na błoniach nie ma miejsca na osiem namiotów. 356 00:38:20,960 --> 00:38:21,800 Zgadza się. 357 00:38:22,320 --> 00:38:24,320 Miejsca wystarczy na siedem. 358 00:38:32,560 --> 00:38:35,360 Co to ma być, Hoflinger? 359 00:38:36,880 --> 00:38:37,760 Reklama? 360 00:38:38,440 --> 00:38:39,280 Tak. 361 00:38:40,520 --> 00:38:43,200 Ta reklama zmieni pańskie życie. 362 00:38:56,440 --> 00:38:59,240 Dokąd się wybieracie ze śliczną panienką? 363 00:38:59,320 --> 00:39:00,440 Do Ameryki. 364 00:39:00,560 --> 00:39:01,920 Do nowego kraju? 365 00:39:02,840 --> 00:39:05,120 Kupię ziemię i będę warzyć swoje piwo. 366 00:39:06,040 --> 00:39:07,880 Według Bawarskiego Prawa Czystości. 367 00:39:08,440 --> 00:39:09,760 A ludzie będę je pili. 368 00:39:09,840 --> 00:39:11,280 Prawa czystości… 369 00:39:12,560 --> 00:39:15,240 są kwestią wiary, jak niepokalane poczęcie. 370 00:39:23,800 --> 00:39:26,680 Dobrej jakości jęczmień i pszenica są drogie. 371 00:39:29,000 --> 00:39:30,880 Jak myślisz, co jest tańsze? 372 00:39:40,120 --> 00:39:43,240 Był tu niedawno młodzieniec taki jak ty, 373 00:39:44,000 --> 00:39:48,240 z dużego browaru. Mówił, że składują buraki cukrowe. 374 00:39:48,840 --> 00:39:49,760 Po co? 375 00:39:54,840 --> 00:39:59,040 Diabeł zawsze sra na największą kupę, Hoflinger. 376 00:39:59,920 --> 00:40:01,160 Nie zmieniaj się. 377 00:40:04,400 --> 00:40:05,880 BROWAR CAPITAL MONACHIUM 378 00:40:10,480 --> 00:40:12,240 FABRYKA CUKRU AUDRINGERA 379 00:40:19,880 --> 00:40:20,720 Tak, 380 00:40:21,920 --> 00:40:23,480 też nie mogłem uwierzyć. 381 00:40:24,400 --> 00:40:28,480 Pan Stifter obchodzi ustawę o czystości piwa z 1516 roku 382 00:40:28,560 --> 00:40:31,200 używając melasy, karmelu. 383 00:40:31,720 --> 00:40:33,640 To odpad z fabryki cukru. 384 00:40:34,160 --> 00:40:37,600 Nadaje piwu odpowiedni kolor i jest tańszy niż jęczmień. 385 00:40:38,160 --> 00:40:41,120 Dlatego pan Stifter ma ceny, o których nam się nie śniło. 386 00:40:43,040 --> 00:40:44,520 Na butelkach tego nie ma, 387 00:40:45,080 --> 00:40:48,400 ale mówi się o tym na polach pod Monachium. 388 00:40:48,480 --> 00:40:49,680 No i? 389 00:40:50,920 --> 00:40:52,040 Mogę to wyjaśnić. 390 00:40:54,600 --> 00:40:56,760 A także zmienić. 391 00:40:56,840 --> 00:40:59,520 - Wybiega pan w przyszłość. - Pan wybaczy. 392 00:41:01,520 --> 00:41:02,720 Panowie, 393 00:41:03,520 --> 00:41:05,080 czy chcemy ryzykować 394 00:41:05,840 --> 00:41:09,080 zniesławienie monachijskiego piwa 395 00:41:09,160 --> 00:41:14,640 z powodu drobnego błędu, który rozdmuchają do rangi skandalu? 396 00:41:20,760 --> 00:41:22,680 Pan Hoflinger… 397 00:41:23,560 --> 00:41:24,720 ma rację. 398 00:41:24,800 --> 00:41:31,280 Browar Capital będzie podlegał ścisłej kontroli. 399 00:41:32,560 --> 00:41:34,440 Osobiście tego dopilnuję. 400 00:41:35,120 --> 00:41:40,520 Jeśli w ogóle stanie na nogi po spadku notowań akcji 401 00:41:41,600 --> 00:41:43,240 i zmianie zarządu. 402 00:41:49,040 --> 00:41:53,240 No i wyjaśniła się sprawa siódmego miejsca. 403 00:42:19,840 --> 00:42:21,440 Opowiem panu historię. 404 00:42:32,360 --> 00:42:33,840 DAJ Z SIEBIE WSZYSTKO 405 00:42:36,800 --> 00:42:39,320 Przebyłem z ojcem długą drogę z Berlina. 406 00:42:39,920 --> 00:42:42,520 Chciał tu zaprezentować swoje piwo. 407 00:42:44,040 --> 00:42:45,600 Nigdy nie wrócił do domu. 408 00:43:22,120 --> 00:43:23,640 Ojciec śle pozdrowienia. 409 00:43:33,480 --> 00:43:34,560 Nie! 410 00:45:26,360 --> 00:45:28,440 Tak. 411 00:46:08,240 --> 00:46:09,920 Idź za swoim totemem. 412 00:47:03,200 --> 00:47:06,200 Napisy: Anna Piotrowska