1 00:00:01,360 --> 00:00:03,280 [MUZYKA PEŁNA NIEPOKOJU] 2 00:00:50,040 --> 00:00:53,720 [PODMUCHY WIATRU] HENIO: Miałeś rację, że tutaj straszy. 3 00:00:53,880 --> 00:00:57,360 Parę razy widziałem ducha młodej dziewczyny. 4 00:00:57,520 --> 00:00:59,560 Mówiła, że ktoś ją zamordował. 5 00:01:00,760 --> 00:01:03,960 Chodzi w nocy po korytarzu i śpiewa. 6 00:01:04,120 --> 00:01:05,680 Tak cichutko... 7 00:01:05,840 --> 00:01:10,360 Przychodzi zawsze, jak wieje mocny wiatr. Tak jak dzisiaj. 8 00:01:11,520 --> 00:01:13,480 Bo od wiatru ludzie głupieją. 9 00:01:14,480 --> 00:01:17,440 Chcesz? Obiorę ci, pomogę zjeść. 10 00:01:19,800 --> 00:01:21,800 Nie wiedziałem, że nie lubisz. 11 00:01:21,960 --> 00:01:25,680 Niedługo znów mam przepustkę, to kupię coś innego. 12 00:01:25,840 --> 00:01:28,200 - Rodzynki, pistacje. - Panie Heniu. 13 00:01:28,360 --> 00:01:32,120 Zasady się nie zmieniły. O tej porze jesteśmy w salach. 14 00:01:32,280 --> 00:01:33,920 On musi odpoczywać. 15 00:01:36,280 --> 00:01:38,640 Karaluchy pod poduchy. 16 00:01:48,880 --> 00:01:50,600 Muszę panu podać leki. 17 00:01:57,440 --> 00:02:00,440 [NIEPOKOJĄCA MUZYKA] 18 00:02:03,960 --> 00:02:06,480 [MUZYKA NARASTA] 19 00:02:11,240 --> 00:02:13,160 Mogę pana prosić na chwilę? 20 00:02:15,440 --> 00:02:16,720 Tak, oczywiście. 21 00:02:22,800 --> 00:02:26,079 Wolnicki jest u nas kilka tygodni, a mam wrażenie, 22 00:02:26,240 --> 00:02:29,720 że traktuje go pan inaczej niż pozostałych pacjentów. 23 00:02:31,440 --> 00:02:34,120 Nie bardzo rozumiem, skąd takie wrażenie. 24 00:02:34,280 --> 00:02:38,440 Ma osobną salę. Odwiedza go pan znacznie częściej niż pozostałych. 25 00:02:38,600 --> 00:02:41,560 Osobiście ogląda pan monitoringi z jego sali. 26 00:02:42,440 --> 00:02:44,120 No bo jest na obserwacji. 27 00:02:45,160 --> 00:02:47,400 No ale przecież ma diagnozę. 28 00:02:47,560 --> 00:02:52,440 Biegli sądowi rozpoznali schizofrenię z dominującymi objawami negatywnymi. 29 00:02:52,600 --> 00:02:56,400 I ujawniła się w najbardziej dogodnym dla niego momencie. 30 00:02:56,560 --> 00:03:00,840 Przecież został ciężko pobity. Miał w mózgu nieoperacyjny krwiak. 31 00:03:01,000 --> 00:03:04,720 Taka trauma może spowodować nasilenie objawów choroby. 32 00:03:06,280 --> 00:03:08,080 Tak, to się czasami zdarza. 33 00:03:08,240 --> 00:03:11,280 Powinien mieć jak najczęstsze kontakty społeczne. 34 00:03:11,440 --> 00:03:14,840 Taka izolacja i nieustanna kontrola nie są wskazane. 35 00:03:18,960 --> 00:03:21,320 Chciałbym pani coś pokazać. Proszę. 36 00:03:24,079 --> 00:03:26,480 Pani jest tutaj nowa, tak jak on. 37 00:03:26,640 --> 00:03:30,880 I pani nie wie, że dla nas najważniejszą rzeczą jest zaufanie. 38 00:03:31,040 --> 00:03:33,600 A na zaufanie trzeba sobie zapracować. 39 00:03:34,520 --> 00:03:35,520 Rozumiem. 40 00:03:36,960 --> 00:03:38,640 Co chciał mi pan pokazać? 41 00:03:40,000 --> 00:03:43,440 Chciałem pani pokazać, kto tutaj ustala reguły. 42 00:03:56,480 --> 00:03:58,720 [MUZYKA KLUBOWA, OKRZYKI] 43 00:04:24,680 --> 00:04:27,040 [GŁOSY, ŚMIECH] 44 00:04:33,120 --> 00:04:36,520 Weź spierdalaj! Spierdalaj, zjebie! 45 00:04:45,000 --> 00:04:48,080 Słuchaj, nie znasz kogoś, kto ma jakieś piguły? 46 00:04:53,960 --> 00:04:54,960 Co podać? 47 00:04:55,120 --> 00:04:56,840 Poproszę jakiś izotonik. 48 00:04:57,880 --> 00:05:00,080 Sorry, sok pomarańczowy poproszę. 49 00:05:00,240 --> 00:05:02,920 [DZWONI TELEFON] 50 00:05:06,800 --> 00:05:09,680 Córko, nie mogę teraz rozmawiać, oddzwonię. 51 00:05:09,840 --> 00:05:12,800 - JOLA: Potrzebuję kasy. - Coś się stało? 52 00:05:12,960 --> 00:05:14,840 Wyrzucili mnie z mieszkania. 53 00:05:16,640 --> 00:05:18,400 - Masz już nowe? - Nie... 54 00:05:19,200 --> 00:05:24,560 - [PŁACZLIWIE] Nie wiem, co robić, mamo. - Dobra. Weź się w garść, coś wymyślimy. 55 00:05:24,720 --> 00:05:26,080 Zaraz wyślę ci kasę. 56 00:05:33,600 --> 00:05:34,600 Najpierw kasa. 57 00:05:37,680 --> 00:05:41,159 Ej, spokojnie. Co tak nerwowo. Jak kocha, to poczeka. 58 00:05:47,800 --> 00:05:50,880 - Miłej zabawy. - AGA: Policja, nie ruszać się! 59 00:05:51,040 --> 00:05:52,680 [JĘK BÓLU] 60 00:05:52,840 --> 00:05:54,800 - Ale... - Ale... Zamknij się! 61 00:05:54,960 --> 00:05:59,440 Jesteście zatrzymani pod zarzutem handlu nielegalnymi substancjami. 62 00:05:59,600 --> 00:06:02,560 - Pigułka gwałtu? Kobieta kobiecie? - Ale my... 63 00:06:05,920 --> 00:06:06,920 No kurwa... 64 00:06:08,720 --> 00:06:10,280 FACET: Nic nie kupiłem. 65 00:06:10,440 --> 00:06:13,600 - Jestem niewinny. - Co się gapisz?! Spierdalaj! 66 00:06:20,760 --> 00:06:24,840 Co to za pomysł, żeby policjanci sprzedawali dragi na mieście? 67 00:06:25,000 --> 00:06:26,680 To nie były narkotyki. 68 00:06:26,840 --> 00:06:30,280 Budowaliśmy wiarygodność. Chcieliśmy rozpracować siatkę. 69 00:06:30,440 --> 00:06:33,720 - Teraz jesteśmy spaleni. - Kto wam wydał pozwolenie? 70 00:06:33,880 --> 00:06:36,240 - No... Szefostwo. - To znaczy? 71 00:06:36,400 --> 00:06:39,159 No pytam! Kto się podpisał pod tym gównem? 72 00:06:39,320 --> 00:06:40,720 - No pani. - Słucham?! 73 00:06:40,880 --> 00:06:43,240 Przecież pani tu rządzi od pół roku. 74 00:06:50,360 --> 00:06:55,360 - MRÓWIEC: W piątek ty go bierzesz! - Piątek jest twój. A ja mam angielski. 75 00:06:55,520 --> 00:06:58,640 Tak? Angielski? A nie łacinę albo informatykę? 76 00:06:58,800 --> 00:07:01,920 Informatykę mam we wtorek. Wpisywałam w kalendarz. 77 00:07:02,080 --> 00:07:05,120 Mam też kursy dla negocjatorów, w co drugi weekend. 78 00:07:05,280 --> 00:07:09,320 - Słucham? Negocjatorów? - Nie chcę siedzieć ciągle w pieluchach. 79 00:07:09,480 --> 00:07:12,760 Ja rozumiem, że z pieluchami nie jest ci do twarzy. 80 00:07:12,920 --> 00:07:14,320 Ale ty, negocjatorem? 81 00:07:15,280 --> 00:07:16,960 A żebyś, kurwa, wiedział! 82 00:07:18,920 --> 00:07:23,000 Jesteś pojebana? To jest za ciepłe. Przecież oparzysz dziecko. 83 00:07:23,160 --> 00:07:26,520 [DZWONI TELEFON] - Odbierz ten jebany telefon. 84 00:07:28,600 --> 00:07:29,600 Chodź, myszko. 85 00:07:31,520 --> 00:07:32,880 Kogo, kurwa, niesie? 86 00:07:37,600 --> 00:07:41,880 Wiesz, że rozjebałaś im to śledztwo?! Zdajesz sobie z tego sprawę?! 87 00:07:42,040 --> 00:07:45,680 Mieli wniknąć w struktury gangu, który handluje pigułkami! 88 00:07:45,840 --> 00:07:47,800 Kto to w ogóle wymyślił? 89 00:07:47,960 --> 00:07:52,120 Jak to kto?! Ktoś z narkotyków. Ale ty to, kurwa, zatwierdziłaś. 90 00:07:52,280 --> 00:07:55,720 - Na pewno nie. Nie jestem sklerotyczką. - Nie. 91 00:07:55,880 --> 00:07:59,120 Masz burdel w papierach i nie wiesz, co podpisujesz. 92 00:07:59,280 --> 00:08:02,840 - Gówno prawda. - Dobra. Co ty tam w ogóle robiłaś? 93 00:08:03,000 --> 00:08:07,120 Byłam po godzinach. Biegałam, weszłam, żeby napić się soku. 94 00:08:07,280 --> 00:08:10,400 W godzinach pracy to samo! Zapieprzasz po mieście! 95 00:08:10,560 --> 00:08:13,840 Ścigasz gangusów, zamiast wziąć się do roboty. 96 00:08:14,000 --> 00:08:15,640 Stary, jestem policjantką. 97 00:08:15,800 --> 00:08:20,040 Jesteś szefową! I płacą ci, kurwa, za to, żebyś siedziała na dupie. 98 00:08:21,680 --> 00:08:25,440 Rozmawialiśmy o tym. Wprowadziłam nowy model zarządzania. 99 00:08:25,600 --> 00:08:29,960 Nie siedzę za biurkiem, tylko idę w teren z moimi ludźmi, tak? 100 00:08:30,120 --> 00:08:33,799 I jak ci się ten model zarządzania, geniuszu, sprawdza?! 101 00:08:34,760 --> 00:08:36,400 O kurwa... 102 00:08:40,440 --> 00:08:41,440 Cześć, Aga. 103 00:08:41,600 --> 00:08:44,960 - No cześć, jak tam mały? - Spędza czas z tatusiem, 104 00:08:45,120 --> 00:08:48,880 który nie prowadzi rozmów służbowych poza godzinami pracy. 105 00:08:49,040 --> 00:08:51,600 Jasne. Ja mam tylko jedną małą sprawę. 106 00:08:51,760 --> 00:08:53,560 Musisz poradzić sobie sama, 107 00:08:53,720 --> 00:08:57,320 bo dzisiaj Mrówiec zajmuje się swoim synem, a nie tobą. 108 00:09:01,840 --> 00:09:02,840 Ja pierdolę. 109 00:09:04,480 --> 00:09:06,840 [PONURA MUZYKA] 110 00:09:26,160 --> 00:09:28,960 Aspirant Sylwia Kozak. Kontrola trzeźwości. 111 00:09:33,920 --> 00:09:35,360 A jak w to się dmucha? 112 00:09:35,520 --> 00:09:38,440 No tutaj proszę. Jakby pan świeczkę zdmuchiwał. 113 00:09:46,800 --> 00:09:48,720 [PIKNIĘCIE] - Zero zero. 114 00:09:49,720 --> 00:09:51,040 Do widzenia. 115 00:09:52,640 --> 00:09:54,040 Może pan jechać. 116 00:09:54,880 --> 00:09:56,000 Do widzenia. 117 00:10:02,520 --> 00:10:04,480 Dobra, zmiana. Mam dość. 118 00:10:04,640 --> 00:10:09,120 - A co? Znowu cię któryś podrywał? - Nie, ale jakiś taki dziwny. 119 00:10:10,120 --> 00:10:14,040 - Za co ty tak nie lubisz facetów, co? - Bo brzydcy jesteście. 120 00:10:14,200 --> 00:10:16,280 - Za to ty śliczna. - Ale zajęta. 121 00:10:16,440 --> 00:10:18,360 - Do roboty. - Pozdrów Kasię. 122 00:10:26,680 --> 00:10:31,560 Spoko. Idź sama. Rozumiem, że to impreza bez osób towarzyszących? 123 00:10:31,720 --> 00:10:34,520 Poznasz kogoś, kogo nie będziesz się wstydzić. 124 00:10:34,680 --> 00:10:37,360 Ja się ciebie nie wstydzę! Mieszkam z tobą! 125 00:10:37,520 --> 00:10:39,960 Ale znajomych z komendy nie zapraszasz. 126 00:10:40,120 --> 00:10:42,520 Bo to jest banda nadętych debili! 127 00:10:46,000 --> 00:10:47,160 Pasujesz do nich. 128 00:10:52,080 --> 00:10:53,080 Wal się. 129 00:10:53,240 --> 00:10:54,960 [DZWONEK DO DRZWI] 130 00:11:07,880 --> 00:11:09,720 Kurier. Zamawiałaś coś?! 131 00:11:10,520 --> 00:11:11,880 [MUZYKA PEŁNA GROZY] 132 00:11:17,880 --> 00:11:19,600 [KLAKSON] 133 00:11:21,760 --> 00:11:23,320 Blokuje wjazd do bramy! 134 00:11:24,000 --> 00:11:27,600 - To ze sklepu? - Chyba nie. Nigdy go tu nie widziałam. 135 00:11:28,800 --> 00:11:30,480 Dzwonię po straż miejską. 136 00:11:33,600 --> 00:11:38,240 Słuchaj, ja mam dość, no. Nie kłóćmy się. Pogadajmy jak ludzie. 137 00:11:43,960 --> 00:11:44,960 Sylwia? 138 00:11:50,560 --> 00:11:53,320 - Sylwia! [PŁACZE] 139 00:11:53,480 --> 00:11:54,480 Sylwia! 140 00:11:55,640 --> 00:11:57,040 Sylwia! 141 00:11:58,440 --> 00:11:59,440 Sylwia! 142 00:12:00,520 --> 00:12:02,440 Sylwia! 143 00:12:02,600 --> 00:12:06,560 [GWAR, ŚPIEW, POKRZYKIWANIE] 144 00:12:09,800 --> 00:12:13,280 Dytko, Habowski, Lis... 145 00:12:15,240 --> 00:12:17,200 [PODŚPIEWYWANIE] 146 00:12:19,640 --> 00:12:20,840 Na mnie nie patrz. 147 00:12:22,360 --> 00:12:25,440 Nyc, Nyc, Nyc, 148 00:12:25,600 --> 00:12:29,800 Madejski, Łyko, Szczepaniak, Wodarz, 149 00:12:29,960 --> 00:12:32,160 Wasiewicz, Korbas... 150 00:12:39,160 --> 00:12:42,640 [PACJENT MÓWI NIEWYRAŹNIE] 151 00:12:42,800 --> 00:12:44,960 [NIEPOKOJĄCA MUZYKA] 152 00:12:54,480 --> 00:12:57,720 Pomógłbym, ale do kibla muszę. 153 00:13:10,960 --> 00:13:11,960 Nadal nic? 154 00:13:12,120 --> 00:13:14,480 Wciąż tak samo. Od kiedy przyszedł. 155 00:13:17,720 --> 00:13:19,280 Nie zje sam. Mam pomóc? 156 00:13:20,880 --> 00:13:22,040 Nie. Jeszcze nie. 157 00:13:52,200 --> 00:13:54,040 [ŚMIECH] 158 00:14:01,480 --> 00:14:02,560 Co tu się stało? 159 00:14:04,680 --> 00:14:05,880 Zawadziłem o tacę. 160 00:14:08,480 --> 00:14:09,800 Proszę posprzątać. 161 00:14:11,960 --> 00:14:13,960 Poproszę jeszcze jedną porcję. 162 00:14:16,440 --> 00:14:17,440 Zobacz. 163 00:14:20,360 --> 00:14:23,720 Archanioł Michał. Patron służb mundurowych. 164 00:14:23,880 --> 00:14:26,760 - Sprawdźcie, czy nie ma paluchów. - Pewnie. 165 00:14:29,800 --> 00:14:30,840 Co macie? 166 00:14:32,320 --> 00:14:37,240 Sąsiedzi mówią, że przed śmiercią kłóciła się z tą drugą. Krzyczały. 167 00:14:37,400 --> 00:14:40,120 - Jaką drugą? - Tam czeka, w salonie. 168 00:14:40,280 --> 00:14:41,760 I kto to w ogóle jest? 169 00:14:43,520 --> 00:14:46,400 - Mieszkały razem. - Ale co mieszkały? Para? 170 00:14:46,560 --> 00:14:48,200 No. Para. 171 00:14:48,360 --> 00:14:50,960 Dziewczyna - dziewczyna, normalna rodzina. 172 00:14:51,120 --> 00:14:53,360 - No para, para. - Co mówiła? 173 00:14:53,520 --> 00:14:54,800 Że kurier ją zabił. 174 00:14:56,600 --> 00:14:57,960 Kurier? 175 00:14:58,120 --> 00:15:00,720 - Sąsiedzi widzieli tego kuriera? - Nie. 176 00:15:10,520 --> 00:15:13,080 Rozumiem, że pani też go nie widziała? 177 00:15:14,080 --> 00:15:16,480 Nie. Byłam na balkonie. 178 00:15:17,640 --> 00:15:19,040 Widziałam tylko... 179 00:15:20,360 --> 00:15:22,560 że podjechał jakiś samochód. 180 00:15:24,640 --> 00:15:26,040 Jaki to był samochód? 181 00:15:27,600 --> 00:15:28,600 Nie wiem. 182 00:15:30,280 --> 00:15:32,960 Czy to jest prawda, że przed jej śmiercią 183 00:15:33,120 --> 00:15:35,080 kłóciła się pani z partnerką? 184 00:15:36,320 --> 00:15:39,120 - Przecież ja jej nie zabiłam. - Spokojnie. 185 00:15:39,280 --> 00:15:41,800 - Muszę zadać te pytania. [PŁACZE] 186 00:15:41,960 --> 00:15:43,400 Cześć. 187 00:15:46,080 --> 00:15:47,080 Kurwa. 188 00:15:47,240 --> 00:15:49,440 Bardzo przepraszam. Szefowa. 189 00:15:50,560 --> 00:15:52,360 - Chodź zapalić. - Nie palę. 190 00:15:52,520 --> 00:15:53,520 Ja też nie. 191 00:16:01,720 --> 00:16:05,600 - Powiedzieli ci o świętym obrazku? - Na którym jest anioł. 192 00:16:05,760 --> 00:16:07,760 Wolnicki zaczynał od serafinów. 193 00:16:07,920 --> 00:16:12,680 To jest Archanioł Michał, który wisi tu na ścianie na kalendarzu. 194 00:16:12,840 --> 00:16:15,760 Może ten zabójca po prostu nie lubi policji. 195 00:16:15,920 --> 00:16:19,520 A Maciej Janik? Co u niego słychać? Mamy jakieś wieści? 196 00:16:19,680 --> 00:16:22,000 Niewiele. Ciągle jest poszukiwany. 197 00:16:22,160 --> 00:16:25,040 Nie ma dowodów, że pomógł mamusi w samobóju. 198 00:16:25,200 --> 00:16:27,080 Mamusia też była z psiarni. 199 00:16:27,240 --> 00:16:30,920 Po tym, co odjebują nasi przełożeni i niektórzy koledzy, 200 00:16:31,080 --> 00:16:34,560 połowa Polski nienawidzi policji, a druga się śmieje. 201 00:16:34,720 --> 00:16:36,200 Tutaj jest inny motyw. 202 00:16:37,760 --> 00:16:41,760 Ofiara ukrywała swój związek z kobietą. Zresztą burzliwy. 203 00:16:41,920 --> 00:16:47,120 Sugerujesz, że w szale namiętności podcięła jej gardło? Modliszka? 204 00:16:48,880 --> 00:16:50,240 Ciekawe, ale wątpię. 205 00:16:50,400 --> 00:16:54,160 Może jakiś sąsiad nienawidzi lesbijek? Mało jest pojebów? 206 00:16:54,320 --> 00:16:56,200 Właśnie wymieniłam ci dwóch. 207 00:16:56,360 --> 00:17:00,240 Janik nie wymyśliłby historii z obrazkami, rozumiesz? 208 00:17:00,400 --> 00:17:03,760 A Wolnicki to jest warzywo i stwierdził to sąd. 209 00:17:03,920 --> 00:17:08,720 Obsesyjnie wracasz do starej sprawy, bo po prostu nie lubisz nowej pracy. 210 00:17:08,880 --> 00:17:12,200 A ty mi pyskujesz, bo boisz się pyskować Wrońskiej. 211 00:17:12,359 --> 00:17:13,720 Grzeczniej. 212 00:17:13,880 --> 00:17:16,640 Grzeczniej. I to akurat było poniżej pasa. 213 00:17:21,560 --> 00:17:22,760 Dobra, masz rację. 214 00:17:24,119 --> 00:17:25,200 Wiesz, co robić. 215 00:17:25,359 --> 00:17:29,120 - Co ty robisz? - No co? Idę porządkować papiery. 216 00:17:30,600 --> 00:17:31,760 Jasne. Obraź się. 217 00:17:42,960 --> 00:17:47,360 Cebula, Wodarz, Wasiewicz... 218 00:17:48,280 --> 00:17:50,840 Co, znów Mundial w 1938? 219 00:17:52,880 --> 00:17:54,280 Zacząłeś od początku? 220 00:17:55,160 --> 00:17:59,120 Nyc, Szczepaniak, Baran... 221 00:18:00,400 --> 00:18:03,280 - Świetny rzut, panie Heniu. - Dzięki. 222 00:18:08,440 --> 00:18:11,680 Zdaje się, że wychodzi pan na przepustkę? 223 00:18:11,840 --> 00:18:14,880 - A co, jest jakiś problem? - Nie, raczej nie. 224 00:18:17,920 --> 00:18:21,680 Zauważyłem, że zaprzyjaźnił się pan z Piotrem Wolnickim. 225 00:18:21,840 --> 00:18:23,800 A to bardzo ciekawy człowiek. 226 00:18:27,240 --> 00:18:29,120 Naprawdę rozmawia z panem? 227 00:18:29,280 --> 00:18:30,720 Ale oczywiście. 228 00:18:31,880 --> 00:18:32,880 O czym? 229 00:18:33,640 --> 00:18:36,400 Głównie o książkach. Jest bardzo oczytany. 230 00:18:36,560 --> 00:18:39,640 Dużo wie o aniołach, świętych, demonach. 231 00:18:43,360 --> 00:18:45,120 Pan sobie ze mnie żartuje. 232 00:18:47,800 --> 00:18:48,960 Nie, proszę pana. 233 00:18:49,880 --> 00:18:53,080 Ja jestem wariatem. Sam pan mnie diagnozował. 234 00:18:53,240 --> 00:18:54,440 Panie ordynatorze. 235 00:18:55,920 --> 00:18:57,920 - Tak? - Ktoś do pana. 236 00:18:58,080 --> 00:19:00,520 - Kto? - Policjantka. Jakaś ważna. 237 00:19:03,480 --> 00:19:06,280 ORDYNATOR: Właściwie nie ma z nim kontaktu. 238 00:19:06,440 --> 00:19:08,800 Nie mówi, nie reaguje na pytania. 239 00:19:08,960 --> 00:19:10,320 I nie je bez pomocy. 240 00:19:12,600 --> 00:19:16,120 Sąd orzekł, że w wyniku traumy i obrażeń 241 00:19:16,280 --> 00:19:19,240 najpierw pojawiły się zaburzenia neurotyczne, 242 00:19:19,400 --> 00:19:24,080 potem objawy psychotyczne, a na końcu jakiś rodzaj schizofrenii. 243 00:19:24,240 --> 00:19:27,280 Wiem, co orzekł sąd. Czytałam te akta kilka razy. 244 00:19:27,440 --> 00:19:29,080 Pytam, co pan o tym myśli. 245 00:19:30,200 --> 00:19:33,280 Oszukanie biegłych sądowych jest bardzo trudne. 246 00:19:34,360 --> 00:19:35,520 Ale możliwe? 247 00:19:37,880 --> 00:19:42,960 Był pod obserwacją przez kilka miesięcy. Teraz my mu się bacznie przyglądamy. 248 00:19:43,800 --> 00:19:46,640 Nie odpowiedział pan na moje pytanie. 249 00:19:46,800 --> 00:19:49,680 Jest pan specjalistą z dużym doświadczeniem. 250 00:19:49,840 --> 00:19:52,640 Czy to możliwe, że Piotr Wolnicki symuluje? 251 00:19:55,800 --> 00:19:57,600 Zgadzam się na pani wizytę. 252 00:19:58,720 --> 00:19:59,720 Proszę ze mną. 253 00:20:03,440 --> 00:20:05,800 No, spróbuj. Uśmiech. 254 00:20:06,960 --> 00:20:09,880 No, ale popatrz na mnie. Uśmiech. 255 00:20:10,760 --> 00:20:11,760 Całus. 256 00:20:12,640 --> 00:20:13,840 Teraz balon. 257 00:20:14,000 --> 00:20:16,400 [WYDYCHA POWIETRZE] 258 00:20:16,560 --> 00:20:19,720 Pani Judyto, musimy przerwać. Pacjent ma gościa. 259 00:20:19,880 --> 00:20:22,480 - Zaczęliśmy ćwiczenia. - Zawołam panią. 260 00:20:22,640 --> 00:20:23,640 Proszę bardzo. 261 00:20:54,120 --> 00:20:56,400 Ktoś poderżnął gardło policjantce. 262 00:20:58,160 --> 00:21:01,560 I zostawił przy niej obrazek z Archaniołem Michałem. 263 00:21:01,720 --> 00:21:03,840 Od razu pomyślałam o tobie. 264 00:21:05,040 --> 00:21:08,400 Ale potem dotarło do mnie, że to nie możesz być ty. 265 00:21:08,560 --> 00:21:09,720 Wiesz dlaczego? 266 00:21:11,120 --> 00:21:13,480 Bo ty zawsze bardziej się starałeś. 267 00:21:14,600 --> 00:21:15,600 Byłeś artystą. 268 00:21:17,120 --> 00:21:22,480 A tu jakiś rzeźnik podrzyna babce gardło i rzuca na ziemię obrazek z aniołkiem. 269 00:21:23,480 --> 00:21:25,120 Zero finezji. 270 00:21:33,320 --> 00:21:34,720 To Maciej Janik, nie? 271 00:21:36,040 --> 00:21:37,360 Robi to dla ciebie. 272 00:21:39,520 --> 00:21:42,520 Stara się bardzo, ale jakby to powiedzieć, no, 273 00:21:42,680 --> 00:21:44,760 chłopak nie ma twojego talentu. 274 00:21:47,560 --> 00:21:49,320 Ja teraz dużo mogę, wiesz? 275 00:21:50,440 --> 00:21:53,880 Mogę na przykład udowodnić, że symulujesz, 276 00:21:54,040 --> 00:21:57,000 i wrócisz z powrotem do pierdla. Po co ci to? 277 00:22:00,480 --> 00:22:03,000 Dobra, masz ostatnią szansę. 278 00:22:03,160 --> 00:22:06,080 Pomóż mi go dorwać i skończmy cały ten cyrk. 279 00:22:17,520 --> 00:22:21,400 - WROŃSKA: Hej, mały śpi? - MRÓWIEC: Niedawno zasnął. 280 00:22:21,560 --> 00:22:23,240 Drzwi nie zamknąłeś. 281 00:22:23,400 --> 00:22:27,040 - Kolorowe misie mnie przejechały. - Co robisz? 282 00:22:28,440 --> 00:22:30,600 Sprawdzam monitoring miejski. 283 00:22:32,720 --> 00:22:35,600 Banki, paczkomaty, strzeżone osiedla. 284 00:22:35,760 --> 00:22:39,040 Fajnie, czyli to, co lubię. Czego szukasz? 285 00:22:41,280 --> 00:22:44,400 Kojarzysz zabitą dziewczynę z drogówki? 286 00:22:44,560 --> 00:22:46,760 No tak, mówiłeś mi przez telefon. 287 00:22:46,920 --> 00:22:51,560 No, sąsiedzi zeznali, że jakieś auto zatrzymało się pod blokiem. 288 00:22:51,720 --> 00:22:54,680 - Niebieski dostawczak. - Za mało szczegółów. 289 00:22:56,840 --> 00:22:59,080 Za mało szczegółów. Chcesz kawy? 290 00:22:59,240 --> 00:23:01,200 - Nie, dziękuję. [DZIECKO KWILI] 291 00:23:03,920 --> 00:23:07,240 [SZUM EKSPRESU] - Kurwa. 292 00:23:07,400 --> 00:23:10,240 Kurwa, nie przy dziecku. Ciii... 293 00:23:12,040 --> 00:23:15,440 [SZEPTEM] Dzień wcześniej samochód pasujący do opisu 294 00:23:15,600 --> 00:23:18,480 był u niej na kontroli trzeźwości. Transit. 295 00:23:18,640 --> 00:23:20,720 No, to już jest coś. 296 00:23:20,880 --> 00:23:23,280 No i właśnie mam na to całą noc. 297 00:23:23,440 --> 00:23:25,160 Ale co? Aga ci zleciła? 298 00:23:25,320 --> 00:23:28,360 Ona ma całkowicie inny pomysł na to śledztwo. 299 00:23:28,520 --> 00:23:33,280 - Spoko. Nie chcę wiedzieć. - Ja też nie. Zjeżdżajcie, kochani. 300 00:23:33,440 --> 00:23:38,280 Naprawdę muszę napić się kawy, bo zaraz się po prostu przewrócę. 301 00:23:38,440 --> 00:23:42,000 Słuchaj, idź się połóż. Ja zerknę w ten monitoring, co? 302 00:23:43,000 --> 00:23:44,640 Naprawdę? Za darmo? 303 00:23:46,320 --> 00:23:47,320 Zastanowię się. 304 00:23:50,640 --> 00:23:51,640 Dzięki. 305 00:23:56,920 --> 00:23:59,800 [UDERZENIE W MATERAC] - Kurwa... 306 00:23:59,960 --> 00:24:01,320 [PRZEJMUJĄCA MUZYKA] 307 00:24:10,360 --> 00:24:11,360 [BRZĘCZEK] 308 00:24:31,400 --> 00:24:32,680 Jak się pani czuje? 309 00:24:34,040 --> 00:24:35,040 Świetnie. 310 00:24:38,680 --> 00:24:43,360 Jeśli ma pani jakieś problemy ze strażnikami czy innymi osadzonymi, 311 00:24:43,520 --> 00:24:46,240 - mogę pomóc. - Dziękuję. Nie trzeba. 312 00:24:48,120 --> 00:24:50,840 Za to ja potrzebuję pani pomocy. 313 00:24:53,400 --> 00:24:56,520 Podejrzewam, że Piotr symuluje chorobę psychiczną. 314 00:24:57,440 --> 00:24:59,240 I planuje kolejne zbrodnie. 315 00:25:00,920 --> 00:25:04,600 Żeby udowodnić, że ma jakiś kontakt z rzeczywistością, 316 00:25:04,760 --> 00:25:06,560 muszę go jakoś sprowokować. 317 00:25:07,960 --> 00:25:09,560 No ale co ja mam zrobić? 318 00:25:10,800 --> 00:25:13,080 Nie pani. Pani syn. 319 00:25:14,480 --> 00:25:19,240 Niech go odwiedzi. To jest jedyna osoba, która wywołuje w nim emocje. 320 00:25:23,520 --> 00:25:25,080 Przepraszam... 321 00:25:25,240 --> 00:25:27,760 Nie, to prawda. 322 00:25:30,840 --> 00:25:33,080 I właśnie dlatego się nie zgadzam. 323 00:25:34,960 --> 00:25:38,640 Jasiek ma swoje uczucia i nikt nie będzie się nim bawił. 324 00:25:40,440 --> 00:25:41,440 Rozumiem. 325 00:25:47,160 --> 00:25:49,440 Chciała pani zabić Piotra, prawda? 326 00:25:53,200 --> 00:25:54,720 Prokuratura 327 00:25:55,200 --> 00:25:59,760 zgromadziła na niego dowody, na podstawie których dostałby dożywocie, 328 00:25:59,920 --> 00:26:03,960 i siedziałby w dużo gorszych warunkach niż ty tutaj. 329 00:26:04,120 --> 00:26:07,600 W szpitalu ma ogród, po którym może sobie spacerować. 330 00:26:07,760 --> 00:26:12,560 - Chyba nie o to pani chodziło. - Bardzo, bardzo chciałam go zabić. 331 00:26:14,240 --> 00:26:17,640 A tymczasem dała mu pani szansę na kolejną ucieczkę. 332 00:26:23,720 --> 00:26:27,720 - JASIEK: Wyżej trzymaj, bo to złapie. - HELA: Trzymam wyżej. 333 00:26:27,880 --> 00:26:29,480 [PIES SZCZEKA] 334 00:26:30,560 --> 00:26:33,600 [HELA ŚMIEJE SIĘ] - No prawie to już złapał. 335 00:26:36,680 --> 00:26:39,360 - Helenka, wracaj do domu. - Chodź! Lewy. 336 00:26:42,640 --> 00:26:45,640 - Proszę dać nam spokój. - Daj mi dwie minuty. 337 00:26:45,800 --> 00:26:47,800 Byłam u twojej mamy. 338 00:26:47,960 --> 00:26:50,040 Zgodziła się, żebyśmy pogadali. 339 00:26:55,000 --> 00:26:58,280 [PONURA MUZYKA] 340 00:27:15,280 --> 00:27:16,280 Cześć. 341 00:27:24,520 --> 00:27:25,720 Kiepsko wyglądasz. 342 00:27:30,760 --> 00:27:34,560 Kiedy usłyszałem, co ci mama zrobiła, nie mogłem uwierzyć. 343 00:27:34,720 --> 00:27:37,320 Nie wiedziałem, że jest do tego zdolna. 344 00:27:40,800 --> 00:27:41,800 Ale wiesz co? 345 00:27:42,760 --> 00:27:47,120 Zazdroszczę jej, że miała tyle siły. Szkoda, że jej się nie udało. 346 00:27:48,600 --> 00:27:49,680 Nienawidzę cię. 347 00:27:51,640 --> 00:27:53,520 I sam chętnie bym cię zabił. 348 00:28:03,920 --> 00:28:05,600 JUDYTA: Co tu się dzieje? 349 00:28:06,320 --> 00:28:08,080 Mam pozwolenie ordynatora. 350 00:28:08,240 --> 00:28:10,360 Pacjent jest pod moją opieką. 351 00:28:10,520 --> 00:28:14,680 - Rozumiem, ale proszę posłuchać... - To jest chory człowiek! 352 00:28:14,840 --> 00:28:18,680 A to, co robicie, szkodzi jego leczeniu. Proszę wyjść. 353 00:28:18,840 --> 00:28:20,520 Proszę natychmiast wyjść. 354 00:28:32,240 --> 00:28:35,520 Dlaczego pan pozwolił na te wizyty u Wolnickiego?! 355 00:28:35,680 --> 00:28:39,640 Przecież sama pani mówiła, żebym nie izolował go od otoczenia. 356 00:28:39,800 --> 00:28:41,160 Proszę nie żartować. 357 00:28:41,320 --> 00:28:45,720 Spotkania z synem, z policjantką przywołują traumatyczne wspomnienia. 358 00:28:45,880 --> 00:28:48,200 Pacjent bardziej zamknie się w sobie. 359 00:28:48,360 --> 00:28:53,440 Szok może pomóc przezwyciężyć traumę. Słyszała pani o terapii implozywnej? 360 00:28:53,600 --> 00:28:58,400 Chorym na arachnofobię pokazuje się pająki. Metoda kontrowersyjna. 361 00:28:58,560 --> 00:29:01,800 - Bywa skuteczna. - Naprawdę dlatego pan to zrobił? 362 00:29:03,840 --> 00:29:06,920 Jest przestępcą. Jak wszyscy tutaj. 363 00:29:07,080 --> 00:29:11,680 - Gwałciciele i mordercy. - To pacjenci, którzy potrzebują pomocy. 364 00:29:11,840 --> 00:29:16,680 I tych leczymy. Ale są tacy, którzy próbują uciec przed odpowiedzialnością. 365 00:29:16,840 --> 00:29:18,440 To ocenia sąd, a nie my! 366 00:29:20,440 --> 00:29:24,440 Złożyłam już skargę na tę policjantkę. Pan może być następny. 367 00:29:30,160 --> 00:29:31,760 Wie pani, ja myślę, że... 368 00:29:31,920 --> 00:29:36,200 - Stąpa pani po bardzo cienkim lodzie. - Ja tylko pana ostrzegam. 369 00:29:36,360 --> 00:29:38,440 Myślę, że pan się głęboko myli. 370 00:29:38,600 --> 00:29:42,320 Proszę sobie na spokojnie obejrzeć nagrania z ostatnich dni. 371 00:29:42,480 --> 00:29:45,680 Przekona się pan, że Wolnicki nie symuluje. 372 00:29:45,840 --> 00:29:47,240 Ja już to zrobiłem. 373 00:29:50,440 --> 00:29:52,880 Tak. Ma pani rację. 374 00:29:55,640 --> 00:29:57,680 Jest głęboko zaburzony. 375 00:29:59,720 --> 00:30:01,680 I nie ma kontaktu ze światem. 376 00:30:04,800 --> 00:30:09,360 Ale jeżeli jeszcze raz wejdzie pani do mojego gabinetu bez pukania... 377 00:30:10,400 --> 00:30:12,360 to wyleci pani stąd na twarz. 378 00:30:29,120 --> 00:30:31,440 AGA: Myślisz, że może udawać? 379 00:30:31,600 --> 00:30:33,720 Nie wiem. Nie mam pojęcia. 380 00:30:33,880 --> 00:30:36,840 Podejrzewam, że planuje kolejne zbrodnie. 381 00:30:37,000 --> 00:30:39,800 Nie potrafię pani pomóc. To było bez sensu. 382 00:30:39,960 --> 00:30:41,600 Niepotrzebnie pojechałem. 383 00:30:41,760 --> 00:30:45,520 Wykrzyczałem to wszystko i wcale nie poczułem się lepiej. 384 00:30:50,360 --> 00:30:53,160 A i proszę już nas w to nie wciągać, dobra? 385 00:30:53,320 --> 00:30:56,080 [DZWONI TELEFON] 386 00:30:56,240 --> 00:31:00,200 - Polkowska. Słucham. - Sekretariat komendy głównej policji. 387 00:31:00,360 --> 00:31:02,640 Pan komendant zaprasza na rozmowę. 388 00:31:02,800 --> 00:31:07,160 - Komendant główny? Kiedy? - Jak najszybciej. Pan komendant czeka. 389 00:31:13,080 --> 00:31:15,800 [DZIECKO PŁACZE] MRÓWIEC: Już, już, już. 390 00:31:15,960 --> 00:31:17,960 Sztuczny cycol już idzie. 391 00:31:19,200 --> 00:31:21,000 Chodź, chodź. 392 00:31:22,080 --> 00:31:23,080 Już, chodź. 393 00:31:25,920 --> 00:31:29,400 - Długo spałam? - Na tyle, że spóźnię się do pracy. 394 00:31:29,560 --> 00:31:32,840 Chodź, bąbulku, chodź. Chodź. Już dobrze. 395 00:31:37,240 --> 00:31:38,400 Jemy, jemy, jemy. 396 00:31:40,440 --> 00:31:41,600 O, to dla ciebie. 397 00:31:44,720 --> 00:31:48,320 - [Z UZNANIEM] No. - Minuty, kiedy pojawia się to auto. 398 00:31:48,480 --> 00:31:52,160 Jest coś na rzeczy, bo krążyło wokół bloku zamordowanej. 399 00:31:52,320 --> 00:31:56,720 Nie wiem, może uda się zobaczyć twarz tego kierowcy. 400 00:31:56,880 --> 00:31:59,800 - Wow, bardzo dziękuję. - Bardzo proszę. 401 00:31:59,960 --> 00:32:03,120 - Aha. Klucze zostaw w skrzynce, ok? - Jasne. 402 00:32:05,240 --> 00:32:06,960 No i jesteśmy sami. 403 00:32:17,600 --> 00:32:19,040 Panie komendancie. 404 00:32:22,520 --> 00:32:25,480 - [ZE ZDZIWIENIEM] A! - Dzień dobry. 405 00:32:25,640 --> 00:32:27,680 Tak. 406 00:32:27,840 --> 00:32:31,880 To jest prezent od ambasadora. Ja musiałem wypróbować. 407 00:32:34,920 --> 00:32:39,480 Podobno 40 procent policjantów mogłoby zostać zastąpionych przez drony. 408 00:32:39,640 --> 00:32:42,400 - Co pani sądzi? - Myślałam, że sto procent. 409 00:32:44,360 --> 00:32:45,680 Skargi są na panią. 410 00:32:45,840 --> 00:32:47,480 Taka praca. 411 00:32:47,640 --> 00:32:49,560 Burdel macie w tej stołecznej, 412 00:32:49,720 --> 00:32:53,520 a pani jeździ do psychiatryka, znęca się nad wariatami. 413 00:32:53,680 --> 00:32:57,840 Nadzoruję śledztwo w sprawie śmierci policjantki, Sylwii Kozak. 414 00:32:58,000 --> 00:33:02,680 Tak. I to jest tragedia. Ludzka, ale i wizerunkowa. 415 00:33:02,840 --> 00:33:05,000 Mhm. Mhm. 416 00:33:05,160 --> 00:33:08,840 Nie. Nie można tak bezkarnie zabijać policjantów. 417 00:33:09,000 --> 00:33:12,320 - Macie już sprawcę? - Pracujemy nad tym. 418 00:33:12,480 --> 00:33:14,640 Chyba że to jest sprawczyni. 419 00:33:14,800 --> 00:33:18,680 Podobno ta zabita miała szczególne upodobania. 420 00:33:18,840 --> 00:33:21,080 To nie ma związku ze śledztwem. 421 00:33:21,240 --> 00:33:24,840 Tak jak psychicznie chory pacjent oddziału zamkniętego. 422 00:33:25,000 --> 00:33:27,800 Jestem pewna, że to niestety początek serii. 423 00:33:27,960 --> 00:33:31,560 Ma pani na to jakiś dowód oprócz tego świętego obrazka? 424 00:33:34,600 --> 00:33:35,600 No właśnie. 425 00:33:36,600 --> 00:33:38,240 Radzę się postarać. 426 00:33:39,480 --> 00:33:41,880 Albo to jest nasza ostatnia rozmowa. 427 00:33:45,640 --> 00:33:47,920 - Do widzenia. - Mhm. Mhm. 428 00:33:57,840 --> 00:33:59,600 [DZWONI TELEFON] 429 00:34:02,800 --> 00:34:05,160 - Halo, halo. - AGA: Cześć. Co jest? 430 00:34:07,240 --> 00:34:09,159 - Mamy go. - Kogo? 431 00:34:09,320 --> 00:34:12,760 Kierowcę dostawczaka, kuriera, zabójcę policjantki. 432 00:34:12,920 --> 00:34:15,880 Człowieka wielu talentów. 433 00:34:16,040 --> 00:34:18,199 - No mów. - Maciej Janik. 434 00:34:18,360 --> 00:34:20,639 Jebany Maciej Janik. Rozumiesz? 435 00:34:22,159 --> 00:34:26,360 - Halo? Co, zatkało kakao? - Muszę kończyć, oddzwonię. 436 00:34:26,520 --> 00:34:27,880 [PRZEJMUJĄCA MUZYKA] 437 00:34:34,199 --> 00:34:35,199 Jola? 438 00:34:38,280 --> 00:34:39,280 Jola! 439 00:34:43,040 --> 00:34:44,960 - O Jezu... - Uważaj. 440 00:34:45,120 --> 00:34:48,000 Jola, idź do pokoju. Idź do łóżka. 441 00:34:56,520 --> 00:34:57,520 [ŁOMOT] 442 00:34:57,680 --> 00:34:59,040 Jola? Jola? 443 00:35:00,640 --> 00:35:03,200 Kurwa, wstawaj. Wstawaj! 444 00:35:04,360 --> 00:35:05,800 Słyszysz? 445 00:35:05,960 --> 00:35:06,960 Co się stało? 446 00:35:07,120 --> 00:35:10,200 Mówiłam ci. Landlord mnie wywalił z mieszkania. 447 00:35:10,360 --> 00:35:13,560 - Dlaczego cię wywalił? - Bo jest kutasiarzem. 448 00:35:15,120 --> 00:35:18,800 - Nie płaciłaś. - [ŚMIEJE SIĘ] Nie. 449 00:35:20,880 --> 00:35:21,880 Dużo wypiłaś? 450 00:35:22,920 --> 00:35:24,600 Alkohol to zło. 451 00:35:25,520 --> 00:35:27,320 No dobra, to co przyćpałaś? 452 00:35:29,320 --> 00:35:30,880 Wszystko. 453 00:35:31,040 --> 00:35:32,720 Wszystko, mamusiu! 454 00:35:32,880 --> 00:35:34,480 [ŚMIEJE SIĘ MANIAKALNIE] 455 00:35:54,280 --> 00:35:57,040 [MUZYKA PEŁNA GROZY] 456 00:36:07,200 --> 00:36:09,560 [DŹWIĘKI TELEWIZORA] 457 00:36:12,960 --> 00:36:14,080 Idę po popcorn. 458 00:36:18,680 --> 00:36:20,600 [DZWONEK DO DRZWI] 459 00:36:23,160 --> 00:36:24,840 BASIA: Janek, otworzysz?! 460 00:36:25,840 --> 00:36:26,840 JASIEK: Dobra. 461 00:36:37,360 --> 00:36:38,480 BASIA: Kto to? 462 00:36:38,640 --> 00:36:42,240 [MUZYKA PEŁNA GROZY] 463 00:36:42,400 --> 00:36:44,560 HELA: No, Janek, kto to? 464 00:36:44,720 --> 00:36:46,600 Mówię, że nikt! 465 00:36:48,520 --> 00:36:50,560 [ODDYCHA SZYBKO] 466 00:37:08,840 --> 00:37:10,040 Proszę to połknąć. 467 00:37:16,680 --> 00:37:17,680 Dobry wieczór. 468 00:37:18,880 --> 00:37:21,120 Wieczorne ćwiczenia logopedyczne. 469 00:37:21,280 --> 00:37:22,280 Bardzo dobrze. 470 00:37:41,120 --> 00:37:45,120 Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój, 471 00:37:45,280 --> 00:37:49,680 rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze ku pomocy. 472 00:37:49,840 --> 00:37:52,880 Strzeż duszy, ciała mego, 473 00:37:53,040 --> 00:37:55,800 zaprowadź mnie do żywota wiecznego. 474 00:37:55,960 --> 00:37:57,080 Amen. 475 00:38:11,600 --> 00:38:14,680 Było straszne, co ona wymyśliła z twoim synem. 476 00:38:16,480 --> 00:38:20,640 Skrajnie nieodpowiedzialne, że ordynator się na to zgodził. 477 00:38:36,760 --> 00:38:39,920 Nigdy więcej nie pozwolę na coś takiego. 478 00:38:44,440 --> 00:38:47,680 [MÓWI Z TRUDEM] Nie ma znaczenia. 479 00:38:57,120 --> 00:38:59,000 Tylko... 480 00:39:01,680 --> 00:39:03,120 ty. 481 00:39:10,440 --> 00:39:13,560 [CHLUPOT WYLEWANEGO PŁYNU] 482 00:39:48,360 --> 00:39:51,000 [MUZYKA PEŁNA NAPIĘCIA] 483 00:41:24,240 --> 00:41:28,080 Napisy na zlecenie HBO HIVENTY POLAND i Fundacja Siódmy Zmysł 484 00:41:28,240 --> 00:41:30,200 Opracowanie: Karolina Woicka