1 00:00:08,416 --> 00:00:09,916 Mamo, proszę. 2 00:00:10,000 --> 00:00:13,000 Nie gryźmy karmiącej nas ręki. Możemy dużo zarobić. 3 00:00:14,041 --> 00:00:16,833 Nie możemy pobrać organów. To zbyt ryzykowne. 4 00:00:18,958 --> 00:00:21,416 Mamo, ten lekarz jest najlepszy. 5 00:00:21,500 --> 00:00:24,375 Wszyscy nazywają go szwajcarskim zegarmistrzem. 6 00:00:24,458 --> 00:00:27,958 Taki przydomek to nie przypadek. 7 00:00:28,041 --> 00:00:29,833 Sam zajął się Bogdanoffami. 8 00:00:29,916 --> 00:00:32,500 Widziałaś, jakie im zrobił podbródki? 9 00:00:32,583 --> 00:00:35,083 Pstryk i zamienił pedałów w mężczyzn. 10 00:00:35,166 --> 00:00:37,375 Nie powiesz, że to nie jest coś. 11 00:00:38,208 --> 00:00:40,000 Należą do Guzmana, nie do nas. 12 00:00:40,500 --> 00:00:41,916 A stary jest słaby. 13 00:00:43,375 --> 00:00:46,208 Jeśli umrze i nie oddamy go kartelowi, 14 00:00:46,291 --> 00:00:47,291 to mamy przesrane. 15 00:00:47,375 --> 00:00:50,291 Mamo, chyba mnie nie słuchasz. Spójrz. 16 00:00:50,375 --> 00:00:51,750 Zabierzemy ich, 17 00:00:51,833 --> 00:00:54,125 ostrożnie ich otworzymy, 18 00:00:54,208 --> 00:00:56,750 weźmiemy po nerce, zaszyjemy ich, 19 00:00:56,833 --> 00:00:59,500 oddamy ich Guzmanowi i zgarniemy pieniądze. 20 00:01:00,083 --> 00:01:03,375 Nikt nic nie zauważy. Łatwizna. Przysięgam. 21 00:01:04,541 --> 00:01:07,166 Choć raz mi zaufaj, mamo. Proszę. 22 00:01:08,291 --> 00:01:09,166 Choć raz. 23 00:01:10,125 --> 00:01:11,166 Przemyślę to. 24 00:01:14,208 --> 00:01:16,500 SERIAL NETFLIX 25 00:01:17,958 --> 00:01:20,250 - Rodzinny - Biznes 26 00:01:24,208 --> 00:01:27,125 To około 350 gramów wątroby Josepha. 27 00:01:27,208 --> 00:01:28,625 - Może być? - Bardzo dobra. 28 00:01:28,708 --> 00:01:29,666 Coś jeszcze? 29 00:01:29,750 --> 00:01:31,750 Ma pan jakieś serce? 30 00:01:33,166 --> 00:01:34,375 Jakieś serce… 31 00:01:34,458 --> 00:01:35,500 Tak. 32 00:01:35,583 --> 00:01:37,375 Mam, ale tylko Gerarda. 33 00:01:37,458 --> 00:01:39,125 Jest dobre? 34 00:01:39,208 --> 00:01:41,500 Jakość już nie ta, ale za to tanie. 35 00:01:41,583 --> 00:01:44,666 Ale nie może leżeć. Trzeba jeść szybko, albo się zmarnuje. 36 00:01:44,750 --> 00:01:46,291 To na dziś wieczór. 37 00:01:46,375 --> 00:01:47,458 No to sprzedane! 38 00:01:48,166 --> 00:01:49,833 A płuca Gerarda są na koszt firmy. 39 00:01:50,416 --> 00:01:53,041 Są całe czarne, ale psy chętnie zjedzą. 40 00:01:53,125 --> 00:01:54,833 Miło z pana strony. Dzięki. 41 00:01:56,708 --> 00:01:57,625 Coś jeszcze? 42 00:01:58,208 --> 00:01:59,291 Tato? 43 00:01:59,875 --> 00:02:00,916 Tato? 44 00:02:01,000 --> 00:02:03,083 Hej, tato? Ziemia do taty. 45 00:02:03,166 --> 00:02:05,750 Tak... Co? Jestem tu. 46 00:02:06,291 --> 00:02:08,250 - Wybaczcie. - Świetnie. Co myślisz? 47 00:02:09,625 --> 00:02:10,458 O czym? 48 00:02:11,166 --> 00:02:13,041 Aure, wyjaśnij to jeszcze raz. 49 00:02:13,125 --> 00:02:15,708 W lesie zakopaliśmy pięć milionów euro. 50 00:02:15,791 --> 00:02:17,750 Myślę, że to wystarczy na wszystko. 51 00:02:17,833 --> 00:02:19,041 Gotowi? 52 00:02:19,125 --> 00:02:21,125 Jeśli spróbujemy odkupić nasze organy, 53 00:02:21,208 --> 00:02:23,666 on weźmie nasze pieniądze i nasze organy. 54 00:02:23,750 --> 00:02:25,333 Olivier ma rację. 55 00:02:25,416 --> 00:02:27,375 Umrzemy biedni i tyle. 56 00:02:27,458 --> 00:02:30,291 Przestań tak mówić. Nikt nie umrze, dobra? 57 00:02:30,375 --> 00:02:33,291 W notatniku nie było Herz. Nie zabiorą nam serc. 58 00:02:33,375 --> 00:02:36,458 Aure, nie obchodzi mnie, czy tam wypisano „Herz”. 59 00:02:36,541 --> 00:02:39,083 Nie chcę przeżyć życia z jednym płucem, jedną nerką, 60 00:02:39,166 --> 00:02:40,875 i połową wątroby. Jasne? 61 00:02:40,958 --> 00:02:42,458 Musimy uciekać. Już mówiłam. 62 00:02:42,541 --> 00:02:44,916 - Aha... - Musimy iść tam. 63 00:02:45,416 --> 00:02:47,541 Widać dym. Pewnie to ktoś, kto mógłby pomóc. 64 00:02:47,625 --> 00:02:48,875 Albo chociaż ma telefon. 65 00:02:48,958 --> 00:02:51,208 Widzieliśmy ten dom. Jest za daleko. 66 00:02:51,291 --> 00:02:54,875 I nie przetrwamy pięciu minut w dziczy Ameryki Południowej. 67 00:02:55,625 --> 00:02:58,291 Skąd pomysł, że jesteśmy w Ameryce Południowej? 68 00:02:58,375 --> 00:03:01,458 Hiszpański nie oznacza, że to Ameryka Południowa. 69 00:03:01,541 --> 00:03:02,458 Wiem. 70 00:03:02,541 --> 00:03:05,083 Myślę tak, bo jest tu bardzo wilgotno 71 00:03:05,166 --> 00:03:07,666 i wykańcza mnie ból stawów. 72 00:03:07,750 --> 00:03:08,625 Dlatego tak myślę. 73 00:03:08,708 --> 00:03:10,458 Muszę przyznać Gerardowi, 74 00:03:10,541 --> 00:03:14,166 że parę razy słyszałem śpiew tukanów różowogardłych. 75 00:03:14,750 --> 00:03:17,250 Teraz jest pora migracji, więc to ma sens, 76 00:03:17,333 --> 00:03:19,791 że by były teraz w Ameryce Południowej. 77 00:03:19,875 --> 00:03:21,500 O czym mówisz? 78 00:03:21,583 --> 00:03:23,333 - O czym on mówi? - Co? 79 00:03:23,416 --> 00:03:26,250 Dwa razy byłeś na polowaniu i jesteś ekspertem od ptaków. 80 00:03:26,333 --> 00:03:27,416 To szaleństwo. 81 00:03:27,500 --> 00:03:28,583 Nie o to chodzi. 82 00:03:28,666 --> 00:03:32,000 Tukany różowogardłe to podstawa ornitologii. 83 00:03:32,083 --> 00:03:33,500 Nie obchodzą nas tukany. 84 00:03:33,583 --> 00:03:35,750 - Właśnie, bracie. - Właśnie. 85 00:03:35,833 --> 00:03:38,208 Gdzie byśmy nie byli, na zewnątrz są ludzie z bronią. 86 00:03:38,291 --> 00:03:39,458 Jak się wydostaniemy? 87 00:03:40,333 --> 00:03:42,708 Prawda. Ona ma rację. Nie możemy… 88 00:03:42,791 --> 00:03:44,208 Tak po prostu odejść. 89 00:03:44,291 --> 00:03:47,500 Musimy zyskać na czasie i wszystko zaplanować. 90 00:03:48,833 --> 00:03:50,208 Jak zyskać na czasie? 91 00:03:56,041 --> 00:03:57,250 Okej, wiem. 92 00:03:57,333 --> 00:03:58,250 Wiem. 93 00:03:59,833 --> 00:04:01,125 Musimy zachorować. 94 00:04:01,875 --> 00:04:03,083 - Że co? - No tak. 95 00:04:03,833 --> 00:04:06,458 Chcą organów. Jeśli zachorujemy, nie mogą ich ukraść. 96 00:04:06,541 --> 00:04:07,833 Będą zarażone. 97 00:04:07,916 --> 00:04:09,666 Cholera, genialne. Przepraszam. 98 00:04:09,750 --> 00:04:11,875 - Dzięki, czekałem na to. - Tak. 99 00:04:11,958 --> 00:04:12,958 Dobra, świetnie. 100 00:04:13,875 --> 00:04:16,208 Ale jak się rozchorujemy? 101 00:04:20,208 --> 00:04:21,791 Ty draniu! Masz to! 102 00:04:21,875 --> 00:04:23,875 Wiedziałem. Pożyczyłem ci to 10 lat temu. 103 00:04:23,958 --> 00:04:25,375 - Youss? - Co? 104 00:04:25,458 --> 00:04:27,250 Na pewno nikt nas nie śledził? 105 00:04:27,333 --> 00:04:29,333 Usiądź. Przestań panikować. 106 00:04:30,416 --> 00:04:33,041 To normalne, że po tym wszystkim masz paranoję. 107 00:04:33,125 --> 00:04:35,291 Bez obaw. Nikt nas nie śledził. 108 00:04:35,916 --> 00:04:38,375 A broń? Przyniosłeś mi broń? 109 00:04:39,375 --> 00:04:42,083 Jeśli ktoś się pojawi, muszę się bronić. 110 00:04:49,958 --> 00:04:51,125 Kładę pistolet tutaj. 111 00:04:51,791 --> 00:04:54,458 Ale użyj go tylko, gdybyś naprawdę musiał. 112 00:04:54,541 --> 00:04:56,250 - Dobra. - Bez wygłupów. 113 00:04:57,041 --> 00:04:59,500 Nie ruszać się, sukinsyny, bo was zabiję! 114 00:05:00,750 --> 00:05:02,041 Żartowałam. 115 00:05:02,125 --> 00:05:03,541 - Co tam, Ali? - Dobrze. 116 00:05:03,625 --> 00:05:05,250 - Narobiłeś w spodnie? - Co? 117 00:05:05,333 --> 00:05:07,916 To są prawdziwi bandyci. Musisz być twardy! 118 00:05:08,000 --> 00:05:11,250 Przestań. Nie widzisz, że się boi? Nie słuchaj jej. 119 00:05:12,333 --> 00:05:13,708 Wszystko przemyślałam. 120 00:05:13,791 --> 00:05:15,875 Zadzwoń do kumpli i znajdź Penelope Cavillan. 121 00:05:15,958 --> 00:05:18,583 - Tak znajdziemy Hazanów. - Jakich kumpli? 122 00:05:18,666 --> 00:05:20,250 Twoich kumpli z więzienia. 123 00:05:21,291 --> 00:05:23,458 Nie mam kumpli z więzienia. Robię czekoladę. 124 00:05:23,541 --> 00:05:25,416 Nikt tego nie rozumie. Niewiarygodne. 125 00:05:25,500 --> 00:05:28,458 Mnie nie oszukasz tą swoją maską robotnika roku. 126 00:05:28,541 --> 00:05:31,291 Mówię poważnie. Zerwałam kontakt z tym światem. 127 00:05:31,375 --> 00:05:33,041 Nie wrócę do tego. 128 00:05:34,250 --> 00:05:35,666 W porządku. 129 00:05:37,000 --> 00:05:37,958 Chyba rozumiesz, 130 00:05:38,041 --> 00:05:41,416 że jeśli Joseph nie wróci, William będzie twoim szwagrem. 131 00:05:41,916 --> 00:05:45,041 Nie przychodź wtedy do mnie z płaczem. 132 00:05:46,333 --> 00:05:48,875 To decyzja mojej siostry. Co niby mam robić? 133 00:05:48,958 --> 00:05:50,416 No dobrze. W porządku. 134 00:05:52,125 --> 00:05:55,125 Ale ostatnio słyszałam, jak William o tobie mówił, 135 00:05:56,208 --> 00:05:57,791 i powiedział... 136 00:05:57,875 --> 00:06:01,250 nie wiem, co to znaczy, ale powiedział, że jesteś ciapaty. 137 00:06:01,333 --> 00:06:03,000 Istny ciapaty. Coś takiego. 138 00:06:03,083 --> 00:06:04,750 - Naprawdę? - No tak. 139 00:06:04,833 --> 00:06:08,291 I że jesteś zasrańcem. „Tak, to zasraniec”. 140 00:06:08,375 --> 00:06:09,458 - Tak? - Tak. 141 00:06:09,541 --> 00:06:12,000 A potem powiedział „No tak...”. 142 00:06:13,333 --> 00:06:15,166 I przestał o tobie mówić. 143 00:06:15,250 --> 00:06:17,500 Ale proszę bardzo. 144 00:06:18,083 --> 00:06:20,750 Rób swoje eklerki i fougasse ale zapewniam cię, 145 00:06:21,708 --> 00:06:23,750 że żaden kucharz-celebryta ci nie pomoże, 146 00:06:23,833 --> 00:06:25,708 bo twoje piekło nie będzie w kuchni. 147 00:06:25,791 --> 00:06:27,750 Twoim piekłem będzie William. 148 00:06:28,333 --> 00:06:29,833 Wiesz, co? Dzięki, Clem. 149 00:06:29,916 --> 00:06:32,333 Wykonam kilka telefonów. Dupek to popamięta. 150 00:06:32,416 --> 00:06:33,708 Zobaczy, kto jest ciapaty. 151 00:06:33,791 --> 00:06:35,458 Właśnie. Tak ma być! 152 00:06:35,541 --> 00:06:37,875 Teraz widzę twoje jaja pełne spermy. 153 00:06:37,958 --> 00:06:40,625 Zostaw moje jaja. Ale nie mów siostrze. 154 00:06:40,708 --> 00:06:42,333 Inaczej mnie zabije. 155 00:06:42,416 --> 00:06:45,166 - Przez twoje jaja? - Nie! Nie to. 156 00:06:45,250 --> 00:06:46,916 O telefonach, które wykonam. 157 00:06:47,000 --> 00:06:49,375 Jasne. Nie martw się. Tutaj tak nie robimy. 158 00:06:49,458 --> 00:06:50,750 To zostanie między nami. 159 00:06:57,041 --> 00:07:00,125 Tato, weź jej trochę. Masz mniej niż ja. 160 00:07:01,625 --> 00:07:02,875 Jesteś tego pewien? 161 00:07:02,958 --> 00:07:04,833 Jest pełna bakterii. To się uda. 162 00:07:04,916 --> 00:07:06,708 Ale nie myśl o tym. 163 00:07:06,791 --> 00:07:09,083 - Twoje zdrowie. - Tak, „zdrowie”. 164 00:07:09,166 --> 00:07:10,708 Musisz to powiedzieć szybko. 165 00:07:12,375 --> 00:07:14,208 - Tato? - Co? 166 00:07:14,291 --> 00:07:16,958 Chcę cię przeprosić za tamten wieczór. 167 00:07:17,041 --> 00:07:19,708 Nieładnie mówiłem o Catherine. 168 00:07:19,791 --> 00:07:22,166 Nie, to też moja wina. 169 00:07:23,708 --> 00:07:25,750 Łatwo się o to obrażam. Nie zauważyłeś? 170 00:07:25,833 --> 00:07:28,375 - Tak, ale rozumiem. - Martwię się. 171 00:07:28,458 --> 00:07:30,750 Boję się, że beze mnie sobie poradzi. 172 00:07:30,833 --> 00:07:33,375 Nie martw się. Myślę, 173 00:07:33,458 --> 00:07:35,916 że finansowo, zanim cię poznała, 174 00:07:36,416 --> 00:07:38,416 musiała zawsze sobie radzić. 175 00:07:39,000 --> 00:07:40,041 Co masz na myśli? 176 00:07:40,125 --> 00:07:41,625 Pieniądze. 177 00:07:41,708 --> 00:07:43,708 Myślę, że sobie poradzi. 178 00:07:43,791 --> 00:07:45,791 Czemu mówisz o pieniądzach? 179 00:07:45,875 --> 00:07:47,875 Bo... Chwila. 180 00:07:47,958 --> 00:07:50,916 - Nie o to ci chodziło? - O czym ty mówisz? 181 00:07:51,000 --> 00:07:51,833 O niczym. 182 00:07:51,916 --> 00:07:53,500 Jestem okropnym starcem, 183 00:07:53,583 --> 00:07:55,666 i można mnie kochać tylko dla pieniędzy, tak? 184 00:07:55,750 --> 00:07:57,375 - Wcale nie. Słowo. - Tak. 185 00:07:57,458 --> 00:07:59,083 Źle to zabrzmiało. 186 00:07:59,166 --> 00:08:01,791 - Źle zrozumiałem. - Już dobrze. Wystarczy. 187 00:08:02,791 --> 00:08:04,000 Tato, serio… 188 00:08:04,083 --> 00:08:05,250 Kurwa. 189 00:08:06,291 --> 00:08:08,333 Dobra robota, Jo. Świetnie. 190 00:08:08,416 --> 00:08:09,458 Daj spokój. 191 00:08:09,541 --> 00:08:12,208 To ty mówiłaś, że Catherine to kociak. 192 00:08:12,291 --> 00:08:13,916 Przykro mi, ale to dziwne. 193 00:08:14,000 --> 00:08:15,875 Mówiłem, że jest piękna. 194 00:08:15,958 --> 00:08:17,666 Nie mówiłam, że jest dziwką. 195 00:08:18,333 --> 00:08:19,333 Dziwka… 196 00:08:21,916 --> 00:08:23,333 Na miłość boską… 197 00:08:24,916 --> 00:08:26,375 - Smakuje jak siki. - Nieważne. 198 00:08:26,458 --> 00:08:28,041 Poważnie? Kurwa mać. 199 00:08:30,208 --> 00:08:31,500 Przejdzie mu. Znam go. 200 00:08:31,583 --> 00:08:33,458 Przeproszę i mu przejdzie. 201 00:08:34,291 --> 00:08:36,708 Jeśli ktoś ma się martwić o rodzinę, to ja. 202 00:08:39,208 --> 00:08:41,458 Nie wiem, jak Aida poradzi sobie z trojaczkami. 203 00:08:42,708 --> 00:08:44,750 Nie martw się. Aida da radę. 204 00:08:45,500 --> 00:08:48,833 Nie, jedna osoba na trójkę dzieci sobie nie poradzi. 205 00:08:50,583 --> 00:08:51,708 Biedna Aida. 206 00:08:57,458 --> 00:08:58,375 Posłuchaj, Jo. 207 00:08:59,541 --> 00:09:03,375 Nie chciałam o tym wspominać, ale widzę, że się martwisz. 208 00:09:05,083 --> 00:09:07,750 Aida nie jest sama. 209 00:09:08,333 --> 00:09:09,208 Co? 210 00:09:10,000 --> 00:09:11,375 Nie jest sama. 211 00:09:12,041 --> 00:09:13,041 Czyli że ma... 212 00:09:14,041 --> 00:09:14,916 Tak. 213 00:09:17,583 --> 00:09:19,416 Poznała kogoś. 214 00:09:23,125 --> 00:09:24,666 Kim jest ten sukinsyn? 215 00:09:24,750 --> 00:09:26,625 Nie mam pojęcia. Nie znam go. 216 00:09:27,500 --> 00:09:29,541 Mówi, że jest bardzo miły, 217 00:09:29,625 --> 00:09:31,958 a co ważniejsze, trojaczki go uwielbiają. 218 00:09:32,041 --> 00:09:33,750 Dobra. Ale co wiesz? 219 00:09:34,416 --> 00:09:35,500 Ma jakieś imię? 220 00:09:35,583 --> 00:09:38,416 Tak. Nazywa się William. 221 00:09:38,500 --> 00:09:40,208 - William? - Tak. 222 00:09:40,291 --> 00:09:41,291 Znasz go? 223 00:09:41,375 --> 00:09:43,458 Nie wierzę, że się z nim spotyka. 224 00:09:44,041 --> 00:09:47,500 Jej cholerny kolega. Ten sukinsyn. 225 00:09:48,000 --> 00:09:52,291 Doskonale go znam. Dupek z jebaną bródką. 226 00:09:52,375 --> 00:09:53,291 No tak. 227 00:09:53,375 --> 00:09:54,833 - Gnojek. Dupek. - Aha. 228 00:09:54,916 --> 00:09:58,583 Za każdym razem popisywał się okularkami, jakby był Obamą. 229 00:09:59,250 --> 00:10:00,625 Obama nie nosi okularów. 230 00:10:00,708 --> 00:10:02,708 - Nosi! - Aha. 231 00:10:02,791 --> 00:10:05,208 - Obama nosi okulary. - Tak. 232 00:10:06,416 --> 00:10:09,041 Posłuchaj. Trzeba patrzeć na dobre strony. 233 00:10:09,125 --> 00:10:12,208 Oczywiście to niełatwe, ale wiesz, 234 00:10:12,833 --> 00:10:15,125 przynajmniej nie jest sama z dziećmi. 235 00:10:15,208 --> 00:10:16,916 Mam to w dupie. 236 00:10:17,000 --> 00:10:18,625 Ja jestem szefem rodziny. 237 00:10:19,166 --> 00:10:20,375 - Tak. - Nie William. 238 00:10:20,458 --> 00:10:23,583 Oczywiście. Nikt cię nie zastąpi. Nie o to mi chodzi. 239 00:10:24,416 --> 00:10:26,875 Cześć. Znalazłem grzyby. 240 00:10:26,958 --> 00:10:29,541 - Na pewno się pochorujemy. - Zobaczmy. 241 00:10:30,625 --> 00:10:32,333 Co wy robicie? Oszaleliście? 242 00:10:32,416 --> 00:10:35,125 - Chcecie umrzeć? - Ja ich nie dotknę. 243 00:10:35,208 --> 00:10:37,375 Mam skłonność do wzdęć. 244 00:10:37,458 --> 00:10:39,541 Zapomnij, tato. Mam inny plan. 245 00:10:39,625 --> 00:10:41,583 Jeden ze strażników ma iPhone'a. 246 00:10:41,666 --> 00:10:44,333 Załatwię go kopniakiem, odblokuję telefon, mapa Google. 247 00:10:44,416 --> 00:10:46,041 Wezwiemy policję i uciekamy. 248 00:10:46,666 --> 00:10:48,375 Myśli, że jest w MMA. 249 00:10:48,458 --> 00:10:50,875 Posłuchaj. Ćwiczyłam MMA z Elo. Okej? 250 00:10:50,958 --> 00:10:52,916 - Jestem maszyną. - Maszyną... 251 00:10:53,666 --> 00:10:54,708 Chyba pralką. 252 00:10:54,791 --> 00:10:56,708 Albo zmywarką. 253 00:10:56,791 --> 00:10:58,666 Tak. Nie wierzycie? 254 00:10:59,833 --> 00:11:01,541 Tato, chodź. Spróbuj mnie uderzyć. 255 00:11:02,250 --> 00:11:03,125 Kochanie... 256 00:11:03,208 --> 00:11:06,500 Nie, nie tata. Strażnicy to nie 70-letnie dromadery. 257 00:11:06,583 --> 00:11:08,083 To prawda. No dobrze. 258 00:11:08,166 --> 00:11:10,250 - Chodź, Olive. Ruchy. - Spokojnie. 259 00:11:10,333 --> 00:11:11,958 Spróbuj mnie uderzyć. 260 00:11:12,041 --> 00:11:14,916 Dalej, kochanie. Przylej mu za tego dromadera. 261 00:11:15,000 --> 00:11:16,791 Nie uderzę cię. Jesteś moją siostrą. 262 00:11:16,875 --> 00:11:19,541 - Spróbuj! - Przestań. Nie bądź głupia. 263 00:11:19,625 --> 00:11:20,500 - Jo. - Przestań. 264 00:11:20,583 --> 00:11:22,291 - Walnij mnie. - Nie! 265 00:11:22,375 --> 00:11:24,375 Wyobraź sobie, że jestem chłopakiem Aidy. 266 00:11:25,166 --> 00:11:26,375 No już. 267 00:11:26,458 --> 00:11:28,583 - Nie rób tego. - No już, gnoju. 268 00:11:28,666 --> 00:11:30,833 - Nie rób tego. - Czujesz to? 269 00:11:30,916 --> 00:11:32,208 No już. Uderz mnie. 270 00:11:32,291 --> 00:11:33,250 Do cholery! 271 00:11:33,333 --> 00:11:36,500 Wyobraź sobie, że pieprzę ją przed trojaczkami. 272 00:11:36,583 --> 00:11:39,375 Biorę ją i rżnę sukę jak drewno! 273 00:11:40,291 --> 00:11:42,500 Będziesz ją rżnął jak drewno? 274 00:11:42,583 --> 00:11:45,500 - Aure, nic ci nie jest? Kurwa! - Co za cios! 275 00:11:46,583 --> 00:11:48,833 Myślałem, że się uchyli. 276 00:11:48,916 --> 00:11:51,375 Nie musiałeś jej bić jak idiota. 277 00:11:51,458 --> 00:11:52,958 Znokautowałeś ją. 278 00:11:53,041 --> 00:11:55,416 Przepraszam, ale mówiła „Uderz mnie”. 279 00:11:55,500 --> 00:11:57,916 - Cała ta gadka o MMA. - Jesteś idiotą. 280 00:11:58,833 --> 00:11:59,666 Właśnie... 281 00:11:59,750 --> 00:12:02,208 Ty też, Olive. Mogłeś go powstrzymać. 282 00:12:03,208 --> 00:12:04,041 Co? 283 00:12:04,125 --> 00:12:05,833 Nic. Cholera. 284 00:12:06,625 --> 00:12:09,250 Przepraszam. Nie mogę się skupić. 285 00:12:09,333 --> 00:12:11,958 Myślę o tym, co lekarz mówił o moim ojcu. 286 00:12:12,041 --> 00:12:16,041 Gerard, zawsze ci mówiono, że mój ojciec zmarł na fibromialgię? 287 00:12:16,125 --> 00:12:18,083 Tak powiedziała mi twoja matka. 288 00:12:18,166 --> 00:12:20,083 Jesteś pewien? Tylko tyle? 289 00:12:20,833 --> 00:12:22,375 Co miała powiedzieć? 290 00:12:22,458 --> 00:12:25,291 Nazywał się Laurent Pariente. Był biznesmenem. 291 00:12:26,041 --> 00:12:27,708 Wszystko w normie. Nic szalonego. 292 00:12:27,791 --> 00:12:30,833 Jestem już dorosły. Jeśli był w branży, powiedz. 293 00:12:30,916 --> 00:12:33,500 W jakiej branży, Olive? Włókienniczej? 294 00:12:33,583 --> 00:12:35,875 Nie, w branży. W gangu. 295 00:12:36,583 --> 00:12:40,000 Jeśli zginął w napadzie czy coś, mam prawo wiedzieć. To wszystko. 296 00:12:40,083 --> 00:12:41,416 Wymyślasz sobie problemy. 297 00:12:42,416 --> 00:12:43,625 Wymyślasz. 298 00:12:43,708 --> 00:12:45,875 Wymyślam sobie? Zabawne. 299 00:12:54,833 --> 00:12:55,791 Co to jest? 300 00:12:57,750 --> 00:12:59,750 Cholera, jest ogromny. 301 00:13:00,541 --> 00:13:01,375 Nie! 302 00:13:06,041 --> 00:13:07,041 Nie. 303 00:13:11,500 --> 00:13:13,458 - Olive? - Co ty tam robisz? 304 00:13:13,541 --> 00:13:16,291 - Te grzyby są potężne. - Co? A, to? 305 00:13:16,375 --> 00:13:19,333 Mam to od pół roku, ale już nie jest zaraźliwe. 306 00:13:19,416 --> 00:13:22,458 Nie mówię o twoich jajach. Mówię o grzybach, które jedliśmy. 307 00:13:22,541 --> 00:13:24,000 Dziwnie się czuję. 308 00:13:24,083 --> 00:13:25,500 Co jest? Masz trip? 309 00:13:26,583 --> 00:13:27,666 - Nie! - Słowo. 310 00:13:27,750 --> 00:13:29,208 - Kurwa. - Pomóż mi. 311 00:13:29,291 --> 00:13:31,041 - Co tam robisz? - Daj ręce. 312 00:13:31,125 --> 00:13:32,000 Chodź do mnie. 313 00:13:39,208 --> 00:13:40,250 Rany! 314 00:13:40,333 --> 00:13:41,916 Rany! Cholera. 315 00:13:42,541 --> 00:13:44,083 Co jest, bracie? 316 00:13:44,791 --> 00:13:47,208 Jesteś napakowany w chuj. Tak. 317 00:13:47,291 --> 00:13:48,458 Niesamowite cuerpo. 318 00:13:50,041 --> 00:13:52,166 Czy ja wiem. Robiłem trochę pompek. 319 00:13:52,250 --> 00:13:54,750 Kurwa! Nawet twój kutas jest napakowany. 320 00:13:54,833 --> 00:13:56,458 Co to za kiełbasa? 321 00:13:56,541 --> 00:13:58,041 Pytong dotyka podłogi. 322 00:13:59,625 --> 00:14:02,208 Cholera, jak zjeżdżalnia. 323 00:14:02,958 --> 00:14:05,541 Nie kop. Podrażnisz żołądź. 324 00:14:05,625 --> 00:14:07,541 Czekaj. Masz rację. Weszło mi. 325 00:14:08,375 --> 00:14:09,666 Patrzy na mnie. 326 00:14:11,166 --> 00:14:12,166 Patrzy na mnie. 327 00:14:12,750 --> 00:14:14,833 Kurwa, czuję to w cabezie. 328 00:14:15,500 --> 00:14:16,666 Ty też? 329 00:14:16,750 --> 00:14:18,333 - Tak, jest dziwnie. - Obłęd, nie? 330 00:14:18,833 --> 00:14:19,791 To obłęd. 331 00:14:19,875 --> 00:14:22,291 - Masz rację. - Mogę dotknąć? 332 00:14:22,375 --> 00:14:24,250 Tak, dotykaj, ale... 333 00:14:24,333 --> 00:14:26,041 Rany, jaki ciężki... 334 00:14:27,958 --> 00:14:29,250 Nie czuję się dobrze. 335 00:14:29,916 --> 00:14:31,375 Jest jak didgetidoo. 336 00:14:33,416 --> 00:14:34,958 Na pewno, Słomko? 337 00:14:35,041 --> 00:14:37,375 Pracował z Cavillanami? 338 00:14:37,958 --> 00:14:39,250 Tak, ona, Penelope. 339 00:14:39,333 --> 00:14:41,291 Tak. Pracował z nią? 340 00:14:41,791 --> 00:14:43,791 Na pewno to to nazwisko? 341 00:14:44,666 --> 00:14:46,208 Z K na końcu? 342 00:14:46,291 --> 00:14:47,875 Dobra, ziom. Jesteś super. 343 00:14:47,958 --> 00:14:50,208 Niedługo wpadnę, co ty na to? 344 00:14:50,291 --> 00:14:51,583 Dobrze, oddzwonię. 345 00:14:52,916 --> 00:14:54,041 Już wyjaśniam. 346 00:14:54,666 --> 00:14:56,416 Podał nam nazwisko, 347 00:14:57,208 --> 00:14:59,958 ale brzmi staro, przysięgam. 348 00:15:00,041 --> 00:15:01,541 Słomka bierze leki. 349 00:15:01,625 --> 00:15:03,875 Nie do wiary. Nie obchodzi mnie Słomka. 350 00:15:03,958 --> 00:15:05,166 Jakie nazwisko? 351 00:15:05,250 --> 00:15:06,958 „Luka Finanouk”. 352 00:15:07,666 --> 00:15:08,666 Idealnie. 353 00:15:09,250 --> 00:15:10,083 Mamy go. 354 00:15:10,791 --> 00:15:12,750 Wiem, jak odszukać każdego. 355 00:15:12,833 --> 00:15:13,791 Nie. 356 00:15:16,541 --> 00:15:19,083 Witamy w spisie numerów. 357 00:15:19,166 --> 00:15:20,541 Mówisz poważnie? 358 00:15:22,041 --> 00:15:23,083 Jakie miasto? 359 00:15:24,208 --> 00:15:25,041 Paryż. 360 00:15:25,875 --> 00:15:27,208 Miasto: Trouville. 361 00:15:27,291 --> 00:15:29,041 Nie. Powiedziałam Paryż. 362 00:15:29,583 --> 00:15:30,625 Paryż. 363 00:15:30,708 --> 00:15:32,708 - Parigi. - Halo? Mogę w czymś pomóc? 364 00:15:32,791 --> 00:15:35,125 Tak. Nie chcę Trouville. Chcę Paryż. 365 00:15:35,208 --> 00:15:37,375 Tu Trouville. Trzeba zadzwonić na nowo. 366 00:15:37,458 --> 00:15:39,833 - Zadzwonić na nowo? - Tak, niestety. 367 00:15:39,916 --> 00:15:42,458 Spróbujmy Trouville. Co mam powiedzieć? 368 00:15:42,541 --> 00:15:43,875 Proszę przeliterować imię. 369 00:15:44,375 --> 00:15:45,750 Finanouk, tak jak brzmi, 370 00:15:45,833 --> 00:15:47,708 z F jak w Farhid, 371 00:15:47,791 --> 00:15:50,500 tak jak brzmi, i z K na końcu, jak Catherik. 372 00:15:50,583 --> 00:15:51,500 Co za idiota. 373 00:15:52,541 --> 00:15:54,958 Chyba coś mam... 374 00:15:56,791 --> 00:15:57,708 Ja też. 375 00:15:59,958 --> 00:16:01,208 Przygotuj się. 376 00:16:02,000 --> 00:16:03,041 W Trouville 377 00:16:03,916 --> 00:16:05,125 nie ma Finanouków. 378 00:16:05,208 --> 00:16:09,125 Przestań. Wystarczy tego Trouville. Nie mamy czasu. 379 00:16:09,208 --> 00:16:12,750 Jedyny Luka Finanouk, jakiego znalazłem, to doradca finansowy. 380 00:16:13,541 --> 00:16:16,000 Mówiłem ci. Słomka źle się czuje. 381 00:16:16,083 --> 00:16:17,333 Dał imię swojego bankiera. 382 00:16:17,416 --> 00:16:19,625 To miłe. 383 00:16:19,708 --> 00:16:23,166 Co masz na myśli? Nie tego faceta szukamy. 384 00:16:23,250 --> 00:16:25,333 Robi wolontariat w schronisku dla psów. 385 00:16:25,416 --> 00:16:28,291 Na razie tylko tyle mamy, więc warto poszperać. 386 00:16:29,125 --> 00:16:31,750 Wyśledzimy go i podłożymy pluskwę. 387 00:16:33,625 --> 00:16:34,750 Pluskwę? 388 00:16:34,833 --> 00:16:36,500 Jak chcesz. 389 00:16:41,958 --> 00:16:43,208 Co my tu robimy? 390 00:16:43,791 --> 00:16:45,958 - Nie byliśmy pod prysznicem? - Nie czaję. 391 00:16:47,041 --> 00:16:49,000 Przeszliśmy przez tę ścianę? 392 00:16:57,958 --> 00:17:00,416 Nie możemy przechodzić przez ściany. 393 00:17:01,708 --> 00:17:03,083 Cholera, Olive. 394 00:17:03,666 --> 00:17:04,833 To grzyby. 395 00:17:05,916 --> 00:17:07,166 To halucynogen. 396 00:17:07,833 --> 00:17:08,791 Nie! 397 00:17:09,375 --> 00:17:12,750 - Czyli wciąż jesteśmy pod prysznicem? - Kurwa, ale gówno! 398 00:17:13,750 --> 00:17:17,333 Super! Jest komputer. 399 00:17:17,416 --> 00:17:20,875 Możemy wysłać wiadomość na policję, żeby nas znaleźli. 400 00:17:21,666 --> 00:17:22,916 To ucieszy Aure. 401 00:17:29,958 --> 00:17:31,416 - Co? - Są tu ubrania. 402 00:17:31,500 --> 00:17:32,416 Bierz je! 403 00:17:34,791 --> 00:17:36,541 Cholera! 404 00:17:36,625 --> 00:17:37,458 Co? 405 00:17:37,541 --> 00:17:40,125 Strażnicy! Słyszałem. Musimy iść. 406 00:17:40,208 --> 00:17:42,000 Znaleźć bezpieczne miejsce. 407 00:17:42,083 --> 00:17:43,625 Chodź. Pora na plan B. 408 00:17:45,083 --> 00:17:46,083 Jaki jest plan B? 409 00:17:46,791 --> 00:17:47,791 Nie działa! 410 00:17:47,875 --> 00:17:49,083 Zostaw to. 411 00:17:49,166 --> 00:17:50,875 Przestań... 412 00:17:50,958 --> 00:17:53,125 Dobra, koniec z planami. 413 00:17:54,291 --> 00:17:55,625 Wychodzimy stąd. 414 00:18:00,625 --> 00:18:02,291 Dobrze. Chodźmy. 415 00:18:06,500 --> 00:18:07,333 Tak jest. 416 00:18:08,125 --> 00:18:09,541 Wejdziemy do Internetu 417 00:18:09,625 --> 00:18:11,666 i natychmiast wezwiemy pomoc. 418 00:18:13,458 --> 00:18:15,000 Nie! Olive! 419 00:18:15,083 --> 00:18:16,500 - Co? - Nie jest podłączony! 420 00:18:16,583 --> 00:18:18,666 Nie jest podłączony! Podłącz go, Olive! 421 00:18:18,750 --> 00:18:20,916 Masz gniazdko tuż przed sobą. 422 00:18:26,833 --> 00:18:29,125 Prosi o hasło. O nie! 423 00:18:29,208 --> 00:18:30,708 Nie panikuj. 424 00:18:30,791 --> 00:18:33,458 - Odgadniesz hasło. - Myśl. 425 00:18:33,541 --> 00:18:35,458 To tylko głupia zapora. 426 00:18:35,541 --> 00:18:37,041 Zobaczmy. Obaj. 427 00:18:37,125 --> 00:18:38,791 Pokaż, co potrafisz. 428 00:18:55,666 --> 00:18:57,416 Co powiesz... 429 00:18:58,583 --> 00:18:59,458 na to? 430 00:19:04,000 --> 00:19:05,000 Olive. 431 00:19:05,833 --> 00:19:07,208 Dostałem się do systemu. 432 00:19:08,333 --> 00:19:09,208 O mój Boże. 433 00:19:09,708 --> 00:19:11,875 Kurwa, idą. Zwiewamy stąd. 434 00:19:11,958 --> 00:19:14,250 Musimy iść. Weź skakankę. 435 00:19:14,333 --> 00:19:17,125 - Weź też planchę. Zjemy coś. - Dobra. 436 00:19:17,208 --> 00:19:18,833 - Kurwa, nie wziąłeś. - Nie. 437 00:19:20,666 --> 00:19:23,000 Nie wiemy, gdzie oni są. 438 00:19:23,083 --> 00:19:25,541 Byłem z nimi pod prysznicem. 439 00:19:25,625 --> 00:19:28,291 A potem nie wiem, dokąd poszli. 440 00:19:29,458 --> 00:19:31,500 - Kłamiesz. - Nie. 441 00:19:38,166 --> 00:19:40,000 Myślicie, że jestem głupi. 442 00:19:40,083 --> 00:19:42,541 Rzucę cię na czworaka i wyłamię zęby. 443 00:19:42,625 --> 00:19:44,416 Będziesz błagał, bym przestał. 444 00:19:44,500 --> 00:19:46,458 Odpowiadaj. To proste. 445 00:19:47,166 --> 00:19:48,083 Gdzie oni są? 446 00:19:48,791 --> 00:19:50,500 Nie wiemy, dobra? Naprawdę. 447 00:19:51,291 --> 00:19:53,791 - Też kłamiesz. - Nie wiemy, gdzie oni są. 448 00:19:56,000 --> 00:19:57,791 Kurwa mać! Proszę. 449 00:19:57,875 --> 00:19:58,916 Przestań. 450 00:19:59,541 --> 00:20:01,250 Przestań. Błagam. 451 00:20:01,333 --> 00:20:02,833 - Chcesz coś powiedzieć? - Tak. 452 00:20:02,916 --> 00:20:06,083 Dobrze, mój syn, Joseph... 453 00:20:06,166 --> 00:20:09,708 Raz powiedział, że jeśli uciekniemy i będziemy szukać pomocy, 454 00:20:09,791 --> 00:20:11,875 mamy zmierzać nad morze. 455 00:20:12,500 --> 00:20:15,500 - Nad morze? - Tak, chciał popływać. 456 00:20:15,583 --> 00:20:16,625 Popływać. 457 00:20:17,291 --> 00:20:18,416 Dobrze, są postępy. 458 00:20:18,500 --> 00:20:21,208 - Tak. - Wyślijcie ludzi na wybrzeże. 459 00:20:44,125 --> 00:20:47,666 Jestem dupkiem, a ty wiesz wszystko. 460 00:20:47,750 --> 00:20:50,166 - Co ty mówisz? - Gerard cię okłamał. 461 00:20:50,250 --> 00:20:52,291 Znam go. Wiem, kiedy kłamie. 462 00:20:52,375 --> 00:20:54,083 Co mam zrobić? 463 00:20:54,166 --> 00:20:56,541 Zastrzelić go, żeby coś powiedział? 464 00:20:56,625 --> 00:20:58,625 Uspokój się. Niech pomyślę. 465 00:21:00,666 --> 00:21:02,916 Znajdę jakiś inny sposób. 466 00:21:07,708 --> 00:21:10,791 - Mam adres klasztoru. - Co? 467 00:21:10,875 --> 00:21:13,708 - Mam adres klasztoru. - Nie ma mowy. 468 00:21:13,791 --> 00:21:16,000 Klasztor Santa María del Carmen, 469 00:21:16,083 --> 00:21:17,500 Samiento, Kolumbia. 470 00:21:17,583 --> 00:21:19,041 - Widziałam w kaplicy. - Cholera. 471 00:21:19,125 --> 00:21:21,500 Byłem pewien, że to Ameryka Południowa. 472 00:21:21,583 --> 00:21:23,708 W końcu mogę zrealizować swój plan. 473 00:21:25,916 --> 00:21:27,458 Wyciągnę nas stąd. 474 00:21:28,208 --> 00:21:29,500 Co to jest? 475 00:21:29,583 --> 00:21:31,625 To butelka do morza. 476 00:21:31,708 --> 00:21:33,333 Włożę do środka wiadomość. 477 00:21:34,125 --> 00:21:35,708 Żartujesz sobie? 478 00:21:35,791 --> 00:21:39,083 Ostatnia wiadomość w butelce dotarła po 129 latach. 479 00:21:39,166 --> 00:21:41,333 - Widziałam w wiadomościach. - Tak. 480 00:21:41,416 --> 00:21:43,208 Dlatego robię małą łódkę. 481 00:21:43,291 --> 00:21:45,791 Włożę butelkę i popłynie 10 razy szybciej. 482 00:21:46,416 --> 00:21:47,750 - Dobra. - Tak. 483 00:21:48,250 --> 00:21:50,708 Nie zrozumiałam. Super. To nas uratuje. 484 00:21:50,791 --> 00:21:52,875 - Tak. - Za 13 lat. 485 00:21:52,958 --> 00:21:55,916 Cóż, pani Mądralińska, ma pani lepszy pomysł? 486 00:21:56,000 --> 00:21:57,708 Mówiłam ci już. 487 00:21:57,791 --> 00:21:59,791 Podpalimy celę, strażnicy przyjdą, 488 00:21:59,875 --> 00:22:00,875 skopię jednego z nich, 489 00:22:00,958 --> 00:22:03,375 odblokuję telefon, klasztor, policja i już. 490 00:22:04,750 --> 00:22:05,625 No tak. 491 00:22:06,208 --> 00:22:09,458 Kochanie, wiesz, że cię kocham. Nie chcę cię obrażać, 492 00:22:09,541 --> 00:22:12,500 ale po tym, jak niedawno oberwałaś, 493 00:22:13,666 --> 00:22:16,833 będę dalej pracował nad łódką. 494 00:22:17,791 --> 00:22:18,666 Na wszelki wypadek. 495 00:22:20,208 --> 00:22:21,541 Nie ma sprawy. 496 00:22:38,791 --> 00:22:39,708 Kurwa mać. 497 00:22:40,541 --> 00:22:41,833 Naprawdę wyszliśmy. 498 00:22:42,916 --> 00:22:44,583 Nawet bez draśnięcia. 499 00:22:45,416 --> 00:22:47,625 Twój kamuflaż wygląda świetnie. 500 00:22:48,416 --> 00:22:49,291 Naprawdę? 501 00:22:49,791 --> 00:22:51,250 Chcę trochę farby. 502 00:22:51,333 --> 00:22:52,250 Dzięki. 503 00:23:08,083 --> 00:23:08,958 Kurwa mać. 504 00:23:12,416 --> 00:23:13,666 Dom jest tam. 505 00:23:13,750 --> 00:23:15,875 Ten, gdzie jest dym. Chodźmy. 506 00:23:15,958 --> 00:23:16,833 Aha. 507 00:23:28,708 --> 00:23:29,916 Przestań. Spokojnie. 508 00:23:33,083 --> 00:23:33,916 Tak, wiem. 509 00:23:34,000 --> 00:23:34,833 Wchodźcie. 510 00:23:49,291 --> 00:23:50,791 Dalej, Gaëtan. 511 00:23:57,583 --> 00:23:59,583 Zostań. Odwagi, Gaëtan. 512 00:24:09,083 --> 00:24:13,166 DOM YOUSSEF - CZEKOLADA, PARYŻ 513 00:24:16,750 --> 00:24:17,875 Showtime! 514 00:24:17,958 --> 00:24:20,041 Wcale nie. Nie daj się ponieść. 515 00:24:20,125 --> 00:24:21,791 Jestem pewien, że to nie on. 516 00:24:21,875 --> 00:24:24,208 Ta ciężarówka jest okropna. Minus 10 stopni. 517 00:24:24,291 --> 00:24:26,958 - Na zewnątrz jest cieplej. - Nie mam wyboru. To lodówka. 518 00:24:27,041 --> 00:24:29,750 Mam tu czekoladowe popiersie piłkarza. 519 00:24:30,375 --> 00:24:32,666 Dostawa w środę. Kosztuje sześć tysi. 520 00:24:32,750 --> 00:24:33,750 Istny transfer. 521 00:24:33,833 --> 00:24:35,500 - Jasny gwint! - Właśnie. 522 00:24:35,583 --> 00:24:38,000 Dobra robota. Wygląda jak Lilian Thuram. 523 00:24:38,083 --> 00:24:39,750 To Giroud. Co ty mówisz? 524 00:24:39,833 --> 00:24:41,208 - Giroud? - Tak. 525 00:24:41,291 --> 00:24:42,750 To bardzo niedobrze. 526 00:24:43,500 --> 00:24:45,166 Gówniana robota. 527 00:24:45,250 --> 00:24:47,583 Wcale nie wygląda jak on. Ma inne oczy. 528 00:24:47,666 --> 00:24:49,208 Numer dziewięć. Tak robi. 529 00:24:49,291 --> 00:24:51,458 Musisz zacząć od nowa. Przepraszam. 530 00:24:51,541 --> 00:24:54,000 Poza tym zrobiłeś mu blackface. 531 00:24:54,083 --> 00:24:56,750 To rasistowskie. Rasistowskie! 532 00:24:56,833 --> 00:25:00,291 To nie rasistowskie. Facet lubi ciemną czekoladę. 533 00:25:00,375 --> 00:25:01,708 O tym mówię. 534 00:25:01,791 --> 00:25:04,250 Jak ktoś biały lubi ciemną czekoladę, 535 00:25:04,833 --> 00:25:05,833 jest rasistą. 536 00:25:07,166 --> 00:25:09,291 - Co tu robisz, chłopcze? - Działa. 537 00:25:09,375 --> 00:25:10,500 Przysięgam, działa. 538 00:25:10,583 --> 00:25:12,000 Chodź. 539 00:25:12,083 --> 00:25:13,416 Wejdź, skarbie. 540 00:25:13,500 --> 00:25:16,416 Proszę. Udało się. Możemy go podsłuchiwać. 541 00:25:16,500 --> 00:25:18,291 Proszę. Zjedz ciastko. 542 00:25:20,833 --> 00:25:21,666 No już. 543 00:25:24,125 --> 00:25:24,958 Dawaj. 544 00:25:28,833 --> 00:25:31,875 Nie taką łódź sobie wyobrażałem. 545 00:25:33,208 --> 00:25:35,166 - Ale wystarczy. - Cholera, rozgrzewa się. 546 00:25:38,333 --> 00:25:39,583 Dalej. 547 00:25:51,541 --> 00:25:52,625 Powiedz mi, tato. 548 00:25:53,166 --> 00:25:55,041 Jak chcesz zwodować swą łódkę? 549 00:25:55,125 --> 00:25:56,833 O to się nie martw. 550 00:25:59,083 --> 00:26:00,291 Załatwiłem to. 551 00:26:13,583 --> 00:26:14,708 Dalej, moja Bene. 552 00:26:15,500 --> 00:26:16,375 Płyń. 553 00:26:18,083 --> 00:26:19,208 Płyń, Bene. 554 00:26:27,166 --> 00:26:29,375 Cholera. Nie! 555 00:26:29,458 --> 00:26:31,208 Nie rób mi tego, Bene. 556 00:26:31,291 --> 00:26:32,375 Cholera. 557 00:26:44,916 --> 00:26:46,541 Chodź. Szybciej, Olive. 558 00:26:48,833 --> 00:26:49,916 Olive! 559 00:27:00,875 --> 00:27:02,125 Olive? 560 00:27:10,833 --> 00:27:11,916 Chodź tu, synu. 561 00:27:12,791 --> 00:27:14,541 Chodź, zjedz kanapkę. 562 00:27:14,625 --> 00:27:16,708 - Tato? - Tak, to ja. 563 00:27:16,791 --> 00:27:17,666 Chodź tu. 564 00:27:20,958 --> 00:27:21,875 Proszę. 565 00:27:22,875 --> 00:27:26,875 Wiem, że ostatnio mnie nie było, ale poznajesz mnie, prawda? 566 00:27:26,958 --> 00:27:28,416 Oczywiście. 567 00:27:28,500 --> 00:27:30,833 Przepraszam. Ostatnio nie było łatwo. 568 00:27:31,541 --> 00:27:32,500 Ukrywam się. 569 00:27:32,583 --> 00:27:34,125 Cholera! Co zrobiłeś? 570 00:27:34,875 --> 00:27:37,375 Jacquo i ja mieliśmy pecha przy napadzie. 571 00:27:37,458 --> 00:27:39,708 Rozdzieliliśmy się, by gliny nas nie znalazły. 572 00:27:39,791 --> 00:27:41,208 Widzisz to? 573 00:27:42,625 --> 00:27:44,333 Jacquo Mesrine? 574 00:27:44,833 --> 00:27:45,833 Oczywiście. 575 00:27:46,333 --> 00:27:48,291 To się wymawia „Merine”. 576 00:27:48,375 --> 00:27:50,625 To twój ojciec chrzestny. Nie rób mi wstydu. 577 00:27:50,708 --> 00:27:51,833 Tak, przepraszam. 578 00:27:52,416 --> 00:27:53,708 I nie zapominaj, 579 00:27:54,333 --> 00:27:56,666 że jaki ojciec, taki syn. 580 00:27:56,750 --> 00:27:57,583 Dobrze? 581 00:27:58,291 --> 00:28:00,791 - Jaki ojciec, taki syn. - Właśnie. 582 00:28:00,875 --> 00:28:02,166 Dobrze. 583 00:28:02,916 --> 00:28:03,875 Taki syn. 584 00:28:04,541 --> 00:28:05,541 Dobrze, tato. 585 00:28:10,208 --> 00:28:11,291 Chodź tu. 586 00:28:14,375 --> 00:28:15,500 Jak się masz? 587 00:28:16,708 --> 00:28:17,583 Nie najlepiej. 588 00:28:19,583 --> 00:28:20,875 Musisz znaleźć Olive'a. 589 00:28:21,375 --> 00:28:23,416 Tak, właśnie. Leć. 590 00:28:36,458 --> 00:28:37,333 Denis? 591 00:28:37,916 --> 00:28:39,916 Tak, jestem Denis. 592 00:28:41,500 --> 00:28:43,250 Joseph, dołącz do nas. 593 00:28:48,750 --> 00:28:51,166 - Dobry wieczór. - Jak się macie? 594 00:28:51,250 --> 00:28:53,625 Co słychać? Wszystko w porządku? 595 00:28:55,666 --> 00:28:56,666 Aida. 596 00:28:57,916 --> 00:29:01,500 Czy ktoś znalazł naszyjnik immunitetu 597 00:29:01,583 --> 00:29:04,125 i chciałby go dziś użyć? 598 00:29:10,291 --> 00:29:11,125 Tak. 599 00:29:11,208 --> 00:29:12,958 Pokaż mi naszyjnik, Joseph. 600 00:29:13,708 --> 00:29:14,750 Nie mam go. 601 00:29:14,833 --> 00:29:15,791 W porządku. 602 00:29:16,500 --> 00:29:17,583 Wszyscy zagłosowali. 603 00:29:18,291 --> 00:29:20,833 A teraz liczę głosy. 604 00:29:25,250 --> 00:29:26,666 Oto pierwszy głos. 605 00:29:33,583 --> 00:29:34,708 Joseph. 606 00:29:34,791 --> 00:29:35,750 Kurwa mać. Nie. 607 00:29:36,250 --> 00:29:37,416 To ty, prawda? 608 00:29:41,041 --> 00:29:42,166 Joseph. 609 00:29:43,791 --> 00:29:45,166 Pewnie był twój. 610 00:29:47,458 --> 00:29:48,916 Dalej. William. 611 00:29:50,250 --> 00:29:51,083 William. 612 00:29:51,166 --> 00:29:52,250 Yes! 613 00:29:53,125 --> 00:29:56,041 To mój głos. Żryj go. Dupku. 614 00:29:56,125 --> 00:29:57,791 Dwa głosy przeciw tobie. 615 00:29:57,875 --> 00:29:59,875 Jeden głos przeciw Williamowi. 616 00:29:59,958 --> 00:30:01,000 William. 617 00:30:03,208 --> 00:30:04,500 - William. - Nie. 618 00:30:05,458 --> 00:30:06,833 To Joseph. 619 00:30:06,916 --> 00:30:07,916 Co? 620 00:30:08,958 --> 00:30:10,541 Głosowaliście przeciw tacie? 621 00:30:12,708 --> 00:30:14,625 Oto przedostatni głos. 622 00:30:15,125 --> 00:30:18,000 Może być decydujący. 623 00:30:18,625 --> 00:30:20,916 Oby to był William. 624 00:30:21,000 --> 00:30:21,958 Joseph. 625 00:30:22,041 --> 00:30:23,750 Kurwa, nie wierzę. 626 00:30:24,833 --> 00:30:26,916 Przejdę do ostatniego głosu. 627 00:30:27,000 --> 00:30:30,500 Niestety, to nie zmieni wyniku. 628 00:30:30,583 --> 00:30:33,166 To po co go pokazywać? Wylatuję. 629 00:30:34,958 --> 00:30:36,583 - Joseph. - Joseph. 630 00:30:36,666 --> 00:30:37,583 No tak. 631 00:30:38,083 --> 00:30:39,583 Joseph, weź torbę, 632 00:30:39,666 --> 00:30:42,875 weź pochodnię i chodź ze mną. 633 00:30:48,833 --> 00:30:49,708 Josephie, 634 00:30:49,791 --> 00:30:53,416 poszukiwacze przygód z plemienia Hazan-Benkikir 635 00:30:53,500 --> 00:30:55,208 postanowili cię wyeliminować. 636 00:30:55,291 --> 00:30:57,625 Ich wyrok jest nieodwołalny. 637 00:30:59,666 --> 00:31:01,000 Stań obok mnie. 638 00:31:01,958 --> 00:31:04,791 Możesz ostatni raz przemówić 639 00:31:04,875 --> 00:31:07,041 do swoich członków rodziny. 640 00:31:09,041 --> 00:31:12,750 Nie będę kłamał. Jestem rozczarowany. 641 00:31:14,250 --> 00:31:15,375 Bardzo smutny. 642 00:31:19,500 --> 00:31:21,083 Aida, mam ostatnią prośbę. 643 00:31:24,625 --> 00:31:26,166 Jeśli William będzie cię 644 00:31:27,250 --> 00:31:28,083 rżnął jak drewno, 645 00:31:28,666 --> 00:31:30,041 obiecaj mi, proszę. 646 00:31:30,583 --> 00:31:32,791 że nie zrobicie tego przy dzieciach. 647 00:31:34,000 --> 00:31:34,916 To niebezpieczne. 648 00:31:37,208 --> 00:31:38,291 William, a ty… 649 00:31:38,958 --> 00:31:41,041 choć wcale cię nie lubię, 650 00:31:43,041 --> 00:31:46,041 jeśli będziesz rżnął Aidę… 651 00:31:46,541 --> 00:31:47,416 No tak. 652 00:31:47,500 --> 00:31:48,333 Proszę, 653 00:31:49,791 --> 00:31:51,500 nie rób tego przy dzieciach. 654 00:31:51,583 --> 00:31:55,708 Powiedz, Joseph, co oznacza „rżnąć jak drewno”? 655 00:31:57,208 --> 00:31:59,916 To wyrażenie, które... 656 00:32:01,375 --> 00:32:03,000 znaczy „w tyłek”. 657 00:32:05,250 --> 00:32:06,208 Dobra... 658 00:32:06,958 --> 00:32:08,875 I ostatnie słowa do dzieci. 659 00:32:09,875 --> 00:32:11,000 Dzieciaki… 660 00:32:13,666 --> 00:32:15,791 jeśli William będzie rżnął mamę, 661 00:32:17,166 --> 00:32:18,541 zamknijcie oczy, okej? 662 00:32:19,791 --> 00:32:20,791 To niebezpieczne! 663 00:32:24,416 --> 00:32:25,250 Proszę bardzo. 664 00:32:25,333 --> 00:32:26,333 - Jo? - Tak? 665 00:32:27,708 --> 00:32:28,875 Co robisz? 666 00:32:32,083 --> 00:32:32,916 Nic. 667 00:32:33,000 --> 00:32:34,541 Chodźmy. 668 00:32:34,625 --> 00:32:35,666 Idziemy. 669 00:32:38,791 --> 00:32:40,125 Śmierdzi gównem. 670 00:32:42,500 --> 00:32:44,291 Porzygam się. Słowo. 671 00:32:45,166 --> 00:32:46,875 Wszystko gra, tato? Pomóc ci? 672 00:32:46,958 --> 00:32:50,333 Nie pogarszaj sprawy. Nie widzisz, że mam już dość? 673 00:32:50,916 --> 00:32:51,958 Mam przesrane. 674 00:32:52,583 --> 00:32:54,208 Jest! 675 00:32:54,291 --> 00:32:57,208 Po sprawie. Bene odpłynęła. 676 00:33:01,500 --> 00:33:02,916 Co ty tu robisz? 677 00:33:03,458 --> 00:33:06,166 Nie mam pojęcia. Pewnie myślą, że z tobą pracuję. 678 00:33:06,250 --> 00:33:08,250 Kochanie, cieszę się, że cię widzę. 679 00:33:08,333 --> 00:33:11,166 Nie cieszę się. Ale i tak jestem szczęśliwy. 680 00:33:11,250 --> 00:33:13,083 Czekaj. Jestem cały w gównie. 681 00:33:13,166 --> 00:33:15,041 - Tak się bałam. - Kochanie. 682 00:33:15,833 --> 00:33:17,166 Gdzie reszta? 683 00:33:17,875 --> 00:33:20,000 Gdy tu trafiliśmy, zabrali babcię. 684 00:33:20,083 --> 00:33:21,458 Jakiś kartel ją wziął. 685 00:33:22,041 --> 00:33:23,333 O Boże, to okropne. 686 00:33:23,416 --> 00:33:26,041 Nie, jesteś bezpieczny. Nie martw się. 687 00:33:26,125 --> 00:33:27,416 Jestem przy tobie. 688 00:33:27,500 --> 00:33:29,041 Poradzę sobie z przestępcami. 689 00:33:29,125 --> 00:33:31,250 Co masz na myśli? 690 00:33:31,333 --> 00:33:32,666 Dowiedzieliśmy się, że... 691 00:33:32,750 --> 00:33:35,125 Czekaj. Nie strasz jej. 692 00:33:35,208 --> 00:33:38,291 Wszystko jest w porządku, kochana. 693 00:33:38,375 --> 00:33:41,250 Kartel porwał też Josepha i Oliviera? 694 00:33:41,333 --> 00:33:43,625 Nie, wymknęli się i uciekli. 695 00:33:45,166 --> 00:33:48,875 - Wiesz, dokąd poszli? - Tak, do małego domku przy lesie. 696 00:33:48,958 --> 00:33:52,458 Ale powiedziałem Leonardowi, że nad morze, by go zmylić. 697 00:33:52,541 --> 00:33:55,875 To stara technika Mosadu. 698 00:33:56,375 --> 00:33:57,416 Świetnie. 699 00:33:57,500 --> 00:33:58,416 Idealnie. 700 00:33:59,375 --> 00:34:00,791 Kochanie. 701 00:34:00,875 --> 00:34:03,125 - Moment. - Nie szkodzi. 702 00:34:07,666 --> 00:34:09,375 Pójdę tutaj. 703 00:34:16,416 --> 00:34:19,041 Twoja matka kazała mi to przekazać. 704 00:34:20,833 --> 00:34:21,916 Do gorzelni? 705 00:34:23,000 --> 00:34:24,500 Biegiem. Co tu robisz? 706 00:34:34,208 --> 00:34:36,541 Już schodzi mi haj. Czuję się lepiej. 707 00:34:36,625 --> 00:34:38,000 Ja też. 708 00:34:38,083 --> 00:34:39,458 Ale jestem wykończony. 709 00:34:39,541 --> 00:34:42,041 Pić mi się chce. Boli mnie głowa. 710 00:34:42,125 --> 00:34:44,625 Trzymaj się. Jeszcze jakieś 200 metrów. 711 00:34:46,958 --> 00:34:48,833 Czy to nie syrena policyjna? 712 00:34:48,916 --> 00:34:50,000 Nic nie słyszę. 713 00:34:52,375 --> 00:34:53,875 Cholera, to radiowóz. 714 00:34:53,958 --> 00:34:56,583 Hey! Stop! 715 00:34:56,666 --> 00:34:59,541 - Policja. - ¡Policía! 716 00:35:02,333 --> 00:35:04,000 Migają światełkami. 717 00:35:04,750 --> 00:35:05,666 We come! 718 00:35:07,000 --> 00:35:08,291 Idziemy! 719 00:35:08,375 --> 00:35:09,625 Chodźmy na dół. 720 00:35:11,291 --> 00:35:13,416 Rozumie señor, co mówię? 721 00:35:38,166 --> 00:35:40,250 Tak, rozumiem. 722 00:35:40,333 --> 00:35:42,125 Nie martwcie się. 723 00:35:42,208 --> 00:35:43,750 Jesteście bezpieczni. 724 00:35:44,333 --> 00:35:46,375 Zajmiemy się waszą rodziną. 725 00:35:46,458 --> 00:35:48,500 Ale najpierw pojedziemy na komisariat. 726 00:35:49,750 --> 00:35:51,916 Komisariat. 727 00:35:52,958 --> 00:35:54,250 To dobrze. 728 00:35:54,333 --> 00:35:56,041 Jesteśmy uratowani! 729 00:35:57,208 --> 00:35:59,791 Super. Uda nam się odzyskać resztę. 730 00:36:01,208 --> 00:36:02,750 Cholera, tak się bałem. 731 00:36:04,708 --> 00:36:06,583 Czekaj. Czy to klasztor? 732 00:36:07,291 --> 00:36:08,958 Wiozą nas do klasztoru. 733 00:36:12,333 --> 00:36:14,458 Wszystko dobrze. Jedziemy do domu. 734 00:36:23,375 --> 00:36:24,708 Kurwa, Leonard. 735 00:36:25,208 --> 00:36:27,875 - Nie, to niemożliwe. - Nie. Kurwa. 736 00:36:27,958 --> 00:36:28,958 Nie do wiary. 737 00:36:40,833 --> 00:36:44,375 Wy dwaj, skurwiele, chcieliście odejść bez pożegnania? 738 00:36:45,125 --> 00:36:47,791 Wcale nie. Olivier i ja... 739 00:36:47,875 --> 00:36:50,666 Nawet nie pocałujecie mnie w fiutka? 740 00:36:53,583 --> 00:36:55,875 Nie mówiłem, żebyście uważali? 741 00:36:57,250 --> 00:36:58,333 Tak. 742 00:36:59,375 --> 00:37:00,541 Chcecie się zabawić? 743 00:37:03,125 --> 00:37:04,458 To się zabawimy. 744 00:38:08,833 --> 00:38:10,958 Napisy: Joanna Kaniewska