1 00:00:26,666 --> 00:00:32,791 TUANI, KORSYKA 2 00:01:07,000 --> 00:01:09,291 SERIAL NETFLIX 3 00:01:11,000 --> 00:01:12,541 - Rodzinny - Biznes 4 00:01:24,041 --> 00:01:27,250 - Nie zabijaj mnie. One tu są. - Kurwa. Dalej! Kop! 5 00:01:49,208 --> 00:01:50,750 Są pieniądze! Kurwa! 6 00:01:51,500 --> 00:01:53,625 Tak! Wszystko tu jest! 7 00:02:26,666 --> 00:02:27,583 Świetnie. 8 00:02:28,083 --> 00:02:29,875 Wasz kumpel znalazł pieniądze. 9 00:02:36,541 --> 00:02:39,375 Dziękuję, Ali. Kurwa mać! 10 00:02:43,166 --> 00:02:45,125 Mówiłem, że można na niego liczyć. 11 00:02:45,916 --> 00:02:50,250 Dajcie mi 24 godziny na wynajęcie helikoptera, to was stąd wyciągnę. 12 00:02:52,916 --> 00:02:54,875 Dziękuję, doktorze. Ratuje pan nam życie. 13 00:02:55,375 --> 00:02:57,458 Nie ciesz się tak, Olivier, 14 00:02:58,041 --> 00:02:59,208 bo masz raka. 15 00:02:59,291 --> 00:03:00,208 Co? 16 00:03:02,125 --> 00:03:03,166 To żart. 17 00:03:04,958 --> 00:03:06,333 Dobre. 18 00:03:06,416 --> 00:03:08,916 Ty się tak nie śmiej. Masz białaczkę. 19 00:03:11,500 --> 00:03:13,500 Już łapiecie moje poczucie humoru. 20 00:03:15,041 --> 00:03:16,250 Sukinsyn. 21 00:03:17,791 --> 00:03:18,750 A więc? 22 00:03:20,875 --> 00:03:23,708 Co to znaczy? Czemu te cholery wciąż żyją? 23 00:03:23,791 --> 00:03:24,916 Panie Cavillan, 24 00:03:25,666 --> 00:03:27,083 idealnie pan trafił. 25 00:03:27,166 --> 00:03:29,833 Wszyscy pacjenci złapali infekcję. 26 00:03:29,916 --> 00:03:32,958 Muszą brać antybiotyki przez tydzień przed pobraniem organów. 27 00:03:33,041 --> 00:03:34,916 Infekcję? Słaba wymówka. 28 00:03:35,000 --> 00:03:36,583 Nie, to nie wymówka. 29 00:03:36,666 --> 00:03:37,875 - Są bardzo chorzy. - Tak. 30 00:03:37,958 --> 00:03:40,250 Co? Penelope cię przekabaciła? 31 00:03:40,333 --> 00:03:42,583 Leonard, uspokój się. Ma rację. Jesteśmy chorzy. 32 00:03:42,666 --> 00:03:44,833 - Jesteśmy chorzy. - Naprawdę. 33 00:03:44,916 --> 00:03:46,666 - Źle się czujemy. - Tak, Leonard. 34 00:03:46,750 --> 00:03:49,666 Musisz przyznać, że to nie są sanitarne warunki. 35 00:03:49,750 --> 00:03:52,500 Cholera, właśnie. Wszędzie jest kurz. 36 00:03:52,583 --> 00:03:54,208 To nie pięciogwiazdkowy hotel. 37 00:03:54,291 --> 00:03:55,625 Wystarczy! 38 00:03:55,708 --> 00:03:58,000 Mówcie prawdę, bo rozwalę ci łeb! 39 00:03:58,083 --> 00:03:59,875 Leonard, odbiło ci! 40 00:04:10,166 --> 00:04:11,833 Kurwa, nie wierzę. 41 00:04:14,750 --> 00:04:15,666 Poszło. 42 00:04:19,291 --> 00:04:21,666 Zakopujemy ciało warte pięć milionów euro. 43 00:04:24,583 --> 00:04:26,166 Cholera, wszystko straciliśmy. 44 00:04:27,875 --> 00:04:30,250 Dobrze, że nie zakopujemy Aure. 45 00:04:31,333 --> 00:04:32,833 No raczej. Oczywiście. 46 00:04:32,916 --> 00:04:34,458 Dzięki ci, Boże. 47 00:04:34,541 --> 00:04:36,083 - Łap go. - Tak. 48 00:04:36,750 --> 00:04:38,708 Kurwa. Dalej. 49 00:04:39,750 --> 00:04:41,166 I już. 50 00:04:43,750 --> 00:04:45,416 Co za wrzód na dupie. 51 00:04:47,583 --> 00:04:49,708 Wiesz, że rok temu próbowaliśmy 52 00:04:50,750 --> 00:04:53,208 sprzedać inwestorom apkę? 53 00:04:55,666 --> 00:04:56,833 A teraz proszę. 54 00:04:57,833 --> 00:05:00,041 Takie rzeczy to moje przeznaczenie. 55 00:05:03,000 --> 00:05:04,916 Jestem gangsterem. Jaki ojciec, taki syn. 56 00:05:05,416 --> 00:05:06,416 No chodź. 57 00:05:08,625 --> 00:05:09,625 Dawaj. 58 00:05:12,916 --> 00:05:13,916 Olive. 59 00:05:15,333 --> 00:05:16,166 Co? 60 00:05:17,916 --> 00:05:19,458 Muszę ci coś powiedzieć. 61 00:05:19,958 --> 00:05:20,958 Co takiego? 62 00:05:27,625 --> 00:05:28,750 Powiedz. 63 00:05:30,750 --> 00:05:31,791 Ty i ja... 64 00:05:37,041 --> 00:05:38,500 Ty i ja jesteśmy... 65 00:05:40,083 --> 00:05:41,083 Braćmi! 66 00:05:42,666 --> 00:05:43,583 Właśnie. 67 00:05:44,291 --> 00:05:45,291 Co masz na myśli? 68 00:05:47,833 --> 00:05:48,791 Bracia. 69 00:05:48,875 --> 00:05:50,083 Jak to bracia? 70 00:05:52,625 --> 00:05:54,000 Jesteśmy braćmi, bracie. 71 00:05:54,083 --> 00:05:55,416 Tak, jesteśmy. 72 00:05:55,500 --> 00:05:57,750 Nie, naprawdę jesteśmy braćmi. 73 00:05:58,250 --> 00:06:00,166 Odbiło ci? Co ty mówisz? 74 00:06:00,250 --> 00:06:01,916 Oczywiście, że jesteś jak brat. 75 00:06:02,000 --> 00:06:04,125 Nie, mówię, że twój ojciec… 76 00:06:05,250 --> 00:06:07,166 Twój ojciec to też mój ojciec. 77 00:06:08,375 --> 00:06:12,166 Zdradził moją matkę z twoją matką. 78 00:06:12,250 --> 00:06:14,166 Co ty mówisz? To bzdura. 79 00:06:14,250 --> 00:06:16,333 Olive, uwierz mi. Mówię poważnie. 80 00:06:17,250 --> 00:06:19,708 - Jesteśmy braćmi. - Kto ci to powiedział? 81 00:06:19,791 --> 00:06:22,125 Mój ojciec. Twój ojciec. Nasz ojciec. 82 00:06:22,208 --> 00:06:23,375 - Gerard? - Gerard. 83 00:06:23,458 --> 00:06:26,125 - Gerard gada bzdury. - Nie. Olive. 84 00:06:29,125 --> 00:06:31,583 Powiedział mi, jak nam dali serum prawdy. 85 00:06:32,416 --> 00:06:33,291 Co? 86 00:06:37,458 --> 00:06:38,458 Jesteśmy braćmi. 87 00:06:42,916 --> 00:06:44,208 Jesteśmy braćmi. 88 00:06:52,375 --> 00:06:54,125 Chodź tu, bracie. 89 00:06:56,208 --> 00:06:57,125 Chodź do mnie. 90 00:07:06,041 --> 00:07:07,208 To szaleństwo, nie? 91 00:07:07,958 --> 00:07:09,791 Byliśmy braćmi, zanim zostaliśmy braćmi. 92 00:07:10,625 --> 00:07:11,708 To pięknie. 93 00:07:16,416 --> 00:07:17,333 Czekaj. 94 00:07:19,833 --> 00:07:21,458 Czyli Aure to moja siostra? 95 00:07:22,083 --> 00:07:23,708 Tak, to twoja siostra. 96 00:07:23,791 --> 00:07:25,166 Oczywiście, że tak. 97 00:07:25,750 --> 00:07:26,833 Kurwa mać. 98 00:07:27,333 --> 00:07:28,500 Co jest? 99 00:07:29,500 --> 00:07:31,625 Nic. Nie przejmuj się tym. 100 00:07:37,000 --> 00:07:40,333 Co zrobiłaś? Przez ciebie musiałem zabić chirurga. 101 00:07:40,416 --> 00:07:41,833 O czym ty mówisz? 102 00:07:41,916 --> 00:07:43,250 Nie urodziłem się wczoraj. 103 00:07:43,333 --> 00:07:46,458 Myślisz, że nie widzę, jak próbujesz ocalić tych klaunów? 104 00:07:46,541 --> 00:07:49,500 Nawet się nie stąd nie ruszyłam. Wydaje ci się. 105 00:07:49,583 --> 00:07:50,833 Nie jestem głupi. 106 00:07:50,916 --> 00:07:53,166 Wszystko paskudzisz! Nawet nie wiesz! 107 00:07:53,250 --> 00:07:54,416 Co powiem Rosjanom? 108 00:07:54,500 --> 00:07:57,041 Sprzedałem organy, a nie ma kto ich pobrać! 109 00:07:57,708 --> 00:07:59,916 Czyli Hazanowie żyją? 110 00:08:00,666 --> 00:08:02,416 O to się martwisz? 111 00:08:02,500 --> 00:08:04,458 - Tak ich kochasz? Chodź. - Co robisz? 112 00:08:04,541 --> 00:08:06,333 - Przestań! - Dostaniesz to, co oni. 113 00:08:06,416 --> 00:08:07,833 - Co robisz? - Chodź. 114 00:08:07,916 --> 00:08:10,583 Przestań! 115 00:08:12,833 --> 00:08:15,000 Musieli pomylić klasztory. 116 00:08:15,083 --> 00:08:16,958 Nie, to nie pomyłka. 117 00:08:17,041 --> 00:08:18,750 Miała pani złe informacje. 118 00:08:18,833 --> 00:08:20,708 Co teraz o nas myślą Kolumbijczycy? 119 00:08:21,291 --> 00:08:24,000 - Znajdziemy właściwy adres. - Nie. 120 00:08:24,083 --> 00:08:27,833 To miłe z pani strony, ale Hazanowie dość nas kosztowali. 121 00:08:28,458 --> 00:08:32,625 Więc pani sobie zachowa te gówniane wskazówki, 122 00:08:32,708 --> 00:08:34,208 które wyciąga pani jako prawnik. 123 00:08:34,791 --> 00:08:36,208 Przerywamy poszukiwania. 124 00:08:36,291 --> 00:08:37,625 Czy to jasne? 125 00:08:37,708 --> 00:08:40,041 Niech pan uważa na to, co mówi. 126 00:08:40,125 --> 00:08:42,666 Nie trzeba nas pouczać. Pan też jest do bani. 127 00:08:43,250 --> 00:08:45,458 Proszę? O czym pani mówi? 128 00:08:45,541 --> 00:08:48,416 O małym Grégorym. Spierdoliliście to. 129 00:08:48,500 --> 00:08:51,333 Każdy wie, że to Bernard Laroche wrzucił go do Vologne! 130 00:08:51,416 --> 00:08:52,500 Kretyni! 131 00:08:53,083 --> 00:08:54,333 A sprawa Nantes? 132 00:08:54,416 --> 00:08:55,875 To dopiero był bałagan! 133 00:08:55,958 --> 00:08:57,666 „Nie wiem, gdzie on jest”. 134 00:08:57,750 --> 00:09:02,708 Nie aresztujcie przypadkowych ludzi na lotniskach, tylko ruszcie dupy! 135 00:09:03,208 --> 00:09:04,625 A Natascha Kampusch? 136 00:09:04,708 --> 00:09:06,791 Myśleliście o Nataschy Kampusch? 137 00:09:06,875 --> 00:09:09,875 Ile dzieci miała ze swoim ojcem, zanim ją znaleźliście? 138 00:09:10,500 --> 00:09:11,625 Jesteście do bani! 139 00:09:12,416 --> 00:09:13,666 Lachociągi! 140 00:09:14,166 --> 00:09:16,291 Ona żartuje. 141 00:09:17,000 --> 00:09:18,500 Niekompetentne gnidy! 142 00:09:19,000 --> 00:09:20,000 Dobra. 143 00:09:21,708 --> 00:09:24,208 - Nadal boli. - To normalne. 144 00:09:25,583 --> 00:09:27,875 - Oddychaj. - To nasze dormitorium. 145 00:09:27,958 --> 00:09:30,083 Tuż obok są prysznice 146 00:09:30,791 --> 00:09:32,083 i toalety. 147 00:09:32,166 --> 00:09:34,833 Jak tam idziemy, widzimy korytarz. 148 00:09:34,916 --> 00:09:37,625 Ale nie wiem, czy jest tam jedne czy dwie pary drzwi. 149 00:09:37,708 --> 00:09:39,791 Jak myślisz, ile jest drzwi? Olive? 150 00:09:41,958 --> 00:09:43,625 Cholera, bracie. Olive! 151 00:09:43,708 --> 00:09:45,458 Skup się. Jedna czy dwie pary? 152 00:09:45,541 --> 00:09:48,125 Tak. Jedna lub dwie pary. Na pewno. 153 00:09:48,875 --> 00:09:50,041 Jaja sobie robisz? 154 00:09:53,833 --> 00:09:54,666 Catherine? 155 00:09:55,541 --> 00:09:56,375 Kurwa mać. 156 00:10:08,875 --> 00:10:11,458 Kochanie. Myślałem, że nie żyjesz. 157 00:10:12,166 --> 00:10:15,583 Już dobrze. Też się o ciebie bałam. Bardzo. 158 00:10:16,625 --> 00:10:18,166 Co się stało? Gdzie byłaś? 159 00:10:19,500 --> 00:10:21,958 Kazali mi tłumaczyć 160 00:10:22,458 --> 00:10:24,083 na spotkaniu z Rosjanami. 161 00:10:24,916 --> 00:10:27,791 Chcieli kupić nasze organy. To było okropne. 162 00:10:27,875 --> 00:10:28,916 Kurwa. 163 00:10:29,000 --> 00:10:30,541 Nie martw się. Już po wszystkim. 164 00:10:30,625 --> 00:10:31,958 Wynosimy się stąd. 165 00:10:32,041 --> 00:10:34,875 - Pracujemy nad mapą klasztoru. - Tak. 166 00:10:34,958 --> 00:10:38,083 Musimy to zrobić. Inaczej Leonard nas zabije. 167 00:10:40,041 --> 00:10:41,166 To wasza mapa? 168 00:10:41,750 --> 00:10:42,958 No tak. 169 00:10:43,041 --> 00:10:44,458 Tak, to mapa. 170 00:10:49,416 --> 00:10:50,875 - Trzymaj. - Dzięki. 171 00:10:56,666 --> 00:10:58,083 Zrobiłam to samo co ty. 172 00:10:59,791 --> 00:11:00,833 Co? 173 00:11:01,416 --> 00:11:02,500 Z Olivio. 174 00:11:03,375 --> 00:11:06,500 Znalazłam dublera Oliviera i udawałam, że to styknie. 175 00:11:07,208 --> 00:11:09,083 Jak ty z Williamem. 176 00:11:11,083 --> 00:11:12,208 Ja tu jestem. 177 00:11:13,083 --> 00:11:14,791 No tak. Jak się masz? 178 00:11:15,333 --> 00:11:17,208 Nie słuchaj jej, kochanie. 179 00:11:17,291 --> 00:11:19,500 Bzdura. Wcale nie są podobni. 180 00:11:19,583 --> 00:11:21,458 Bzdura. Wcale nie są podobni. 181 00:11:21,541 --> 00:11:23,458 Też tak mówiłam. Tak. 182 00:11:24,750 --> 00:11:28,250 Nadal kochasz Josepha. Inaczej byś tego nie zrobiła. 183 00:11:33,083 --> 00:11:34,500 Dzwonek cię ocalił. 184 00:11:34,583 --> 00:11:35,958 Miałaś szczęście. 185 00:11:38,125 --> 00:11:38,958 Halo? 186 00:11:39,041 --> 00:11:41,750 Doktor Prévot, mówi pan Finanouk. 187 00:11:41,833 --> 00:11:43,208 Witam, panie Finanouk. 188 00:11:44,041 --> 00:11:45,458 Słucham. 189 00:11:46,833 --> 00:11:49,416 Włączyła pani głośnik? 190 00:11:50,000 --> 00:11:51,291 Tak. Nie. 191 00:11:51,375 --> 00:11:54,541 To znaczy tak, bo właśnie 192 00:11:54,625 --> 00:11:55,875 golę sobie bikini! 193 00:11:58,708 --> 00:12:00,333 Proszę się nie pociąć. 194 00:12:01,000 --> 00:12:04,083 Proszę posłuchać. Niestety mam przykre wieści. 195 00:12:04,166 --> 00:12:06,666 Nie mogę udzielić wam pożyczki. 196 00:12:06,750 --> 00:12:08,250 Bardzo mi przykro. 197 00:12:08,333 --> 00:12:11,750 Ale jeśli chodzi o wasz koci bar z sziszą, 198 00:12:11,833 --> 00:12:13,583 mam inną propozycję, 199 00:12:13,666 --> 00:12:17,875 ale bardziej się tyczy pani kompetencji chirurgicznych. 200 00:12:19,166 --> 00:12:21,125 To interesujące. Słucham. 201 00:12:21,208 --> 00:12:25,791 Już mówię. Muszę pobrać organy od trzech mężczyzn i dwóch kobiet. 202 00:12:26,541 --> 00:12:27,666 Nawet od Ludmiły? 203 00:12:29,083 --> 00:12:32,333 Chirurg, który miał to zrobić, miał wypadek, 204 00:12:32,833 --> 00:12:34,833 a klient działa pod presją czasu. 205 00:12:34,916 --> 00:12:37,750 Muszę wiedzieć, czy jest pani od razu dostępna. 206 00:12:38,416 --> 00:12:39,541 To zależy. Za ile? 207 00:12:41,208 --> 00:12:43,333 Mieliśmy być profesjonalistami. 208 00:12:43,416 --> 00:12:44,791 Dobra. 209 00:12:44,875 --> 00:12:47,875 Proponuję 120 tysięcy euro, bez negocjacji. 210 00:12:47,958 --> 00:12:49,333 Tak. 211 00:12:49,416 --> 00:12:51,416 Nie do negocjacji. 212 00:12:51,500 --> 00:12:52,541 Odmawiam. 213 00:12:54,625 --> 00:12:56,458 - Co ty wyprawiasz? - Żartujesz? 214 00:12:56,541 --> 00:12:58,458 Czekajcie. Mam zasady. 215 00:12:58,541 --> 00:13:01,208 - Nie za tę cenę. - Oddzwoń! To nasza ostatnia szansa. 216 00:13:01,291 --> 00:13:02,875 Nie dam się oszukać. 217 00:13:02,958 --> 00:13:05,125 Clementine, bo cię walnę. Oddzwoń. 218 00:13:05,208 --> 00:13:07,416 Uspokój się. On oddzwoni. 219 00:13:07,500 --> 00:13:10,125 - A jeśli nie? - Czemu nie? 220 00:13:10,208 --> 00:13:12,625 Oddzwoni. Ma mój numer. 221 00:13:15,708 --> 00:13:18,291 Tędy nie pójdziemy. To zły pomysł. 222 00:13:18,375 --> 00:13:19,875 Ktoś nas zobaczy. 223 00:13:19,958 --> 00:13:22,416 Jeśli pójdziemy w tę stronę, 224 00:13:23,000 --> 00:13:26,541 przejdziemy korytarzem prosto do parkingu. 225 00:13:26,625 --> 00:13:30,875 Są tam wszystkie samochody strażników, jeden to stary, czerwony dżip. 226 00:13:31,375 --> 00:13:34,916 Musimy je wziąć, bo lewe tylne drzwi się nie zamykają. 227 00:13:35,000 --> 00:13:37,250 Co się na mnie gapisz? Glut mi wisi? 228 00:13:38,875 --> 00:13:40,291 Nie, nic. Słucham. 229 00:13:40,375 --> 00:13:41,708 Słyszeliście? 230 00:13:41,791 --> 00:13:45,333 Bierzemy czerwony wóz, bo ma zawsze otwarte lewe tylne drzwi. 231 00:13:45,416 --> 00:13:46,958 Świetnie. Rozumiem. 232 00:13:47,041 --> 00:13:49,416 Przepraszam, ale skąd to wszystko wiesz? 233 00:13:50,666 --> 00:13:53,375 Widziałam, jak tłumaczyłam dla Rosjan. 234 00:14:01,750 --> 00:14:03,833 - To nic nie znaczy, Joseph. - Tak. 235 00:14:04,333 --> 00:14:07,583 To znaczy, że wątpię, byś znała rosyjski. 236 00:14:14,166 --> 00:14:15,250 Co powiedziała? 237 00:14:18,583 --> 00:14:20,791 Nie wiem. Ale mówi po rosyjsku. 238 00:14:21,458 --> 00:14:24,291 Powiedziałam: „Pojedziemy na lotnisko Bastia”. 239 00:14:24,375 --> 00:14:25,416 Co? Bastia? 240 00:14:26,500 --> 00:14:28,583 - Jesteśmy na Korsyce? - Tak. 241 00:14:28,666 --> 00:14:30,625 - Naprawdę? - Nie ma mowy. 242 00:14:31,125 --> 00:14:32,458 Wszyscy mówią po hiszpańsku. 243 00:14:32,541 --> 00:14:35,708 - Nawet gliny mówią po hiszpańsku. - To prawda. 244 00:14:35,791 --> 00:14:39,333 Może, ale zaufajcie mi. Zabrali mnie do korsykańskiej wioski. 245 00:14:39,416 --> 00:14:41,958 Tak? Było miło? Jadłaś coś dobrego? 246 00:14:42,041 --> 00:14:43,708 Orezzę i brocciu? 247 00:14:43,791 --> 00:14:46,041 Tak, był brocciu. 248 00:14:46,125 --> 00:14:47,666 Ma farta, cholera. 249 00:14:47,750 --> 00:14:50,083 Musimy wyjechać przed siódmą rano. 250 00:14:50,166 --> 00:14:51,500 Nie zgadzam się. 251 00:14:51,583 --> 00:14:54,791 Im dłużej zostaniemy, tym mniej jesteśmy bezpieczni. 252 00:14:54,875 --> 00:14:57,666 Poczekamy, aż wszyscy zasną i wyjedziemy. 253 00:14:57,750 --> 00:15:00,583 Nie, między siódmą i 7.30 jest zmiana warty. 254 00:15:00,666 --> 00:15:02,541 Mniejsze ryzyko, że kogoś spotkamy. 255 00:15:02,625 --> 00:15:04,958 To obłęd. Skąd ona to wszystko wie? 256 00:15:05,041 --> 00:15:06,208 Też to widziałeś? 257 00:15:06,291 --> 00:15:09,375 Będziesz jej zaprzeczał za każdym razem, gdy coś powie? 258 00:15:10,208 --> 00:15:11,750 Ty i tak nic nie wiesz. 259 00:15:11,833 --> 00:15:14,541 W porządku? Tylko gadasz. Więc posłuchajmy. 260 00:15:14,625 --> 00:15:16,833 Ona wie trochę za dużo. 261 00:15:17,416 --> 00:15:18,833 Słuchamy, kochanie. 262 00:15:19,583 --> 00:15:21,541 Jak wyjdziemy z dormitorium? 263 00:15:22,125 --> 00:15:22,958 Catherine? 264 00:15:23,041 --> 00:15:24,625 Do wyjścia z dormitorium 265 00:15:25,916 --> 00:15:27,416 użyjemy tego. 266 00:15:28,375 --> 00:15:30,083 Karton. Świetnie. 267 00:15:30,166 --> 00:15:31,791 To zapałki, Jo. 268 00:15:31,875 --> 00:15:34,333 - To zapałki? - Jesteś głupi czy co? 269 00:15:35,583 --> 00:15:36,666 To zapałki. 270 00:15:38,208 --> 00:15:39,458 I proszę. 271 00:15:42,541 --> 00:15:44,833 - Odbierz,kurwa! - Niech się podgotuje. 272 00:15:44,916 --> 00:15:48,583 Poza tym uwielbiam ten dzwonek. Zmieniłam go parę dni temu. 273 00:15:49,791 --> 00:15:51,083 - No już! - Odbierz! 274 00:15:52,125 --> 00:15:53,333 - Halo? - Halo? 275 00:15:53,416 --> 00:15:54,625 Panie Finanouk. 276 00:15:54,708 --> 00:15:56,291 - Coś nas rozłączyło. - Tak. 277 00:15:56,375 --> 00:15:58,166 Przepraszam. Mam drugi telefon. 278 00:15:58,750 --> 00:15:59,958 Halo? 279 00:16:00,875 --> 00:16:03,375 - Nie, nie przeszkadza mi pani. - Cholera! 280 00:16:04,750 --> 00:16:06,500 Co z tobą? Oszalałaś? 281 00:16:11,625 --> 00:16:13,833 Z tego, co pamiętam, mam plan 282 00:16:15,083 --> 00:16:17,166 weekendowy z 30 GB i darmowymi SMS-ami, 283 00:16:17,250 --> 00:16:19,958 i to za mało, bo oglądam mnóstwo filmów. 284 00:16:20,958 --> 00:16:23,875 - Gadaj z nim, do cholery! - Negocjuję. 285 00:16:24,541 --> 00:16:26,958 Nie ty co miesiąc dopłacasz za Internet. 286 00:16:27,458 --> 00:16:28,625 Egoistka. 287 00:16:29,375 --> 00:16:30,541 Oddzwonię do pani. 288 00:16:31,125 --> 00:16:33,291 Nie słyszę własnych myśli. Miłego dnia. 289 00:16:33,916 --> 00:16:35,166 O rany. 290 00:16:36,250 --> 00:16:37,958 Panie Finanouk, słucham. 291 00:16:47,125 --> 00:16:49,125 Świetnie. Może pan na nas liczyć. 292 00:16:52,083 --> 00:16:54,041 Dobrze. Świetnie. Pasuje. 293 00:16:54,125 --> 00:16:56,166 Buziaki. 294 00:16:56,750 --> 00:16:58,291 Buziaki. Na razie. 295 00:16:58,791 --> 00:17:00,875 Pa. 296 00:17:01,916 --> 00:17:03,166 Rozłączył się. 297 00:17:05,875 --> 00:17:09,333 Youssef, włóż trzy pary bielizny do plastikowej torby. 298 00:17:09,416 --> 00:17:12,125 - Samolot odlatuje za godzinę. - Dokąd? 299 00:17:13,958 --> 00:17:14,875 Na Korsykę. 300 00:17:15,458 --> 00:17:17,125 - Korsykę? - Tak. 301 00:17:18,208 --> 00:17:19,708 Wyspa piękna. 302 00:17:35,875 --> 00:17:37,291 Chciałem powiedzieć, 303 00:17:37,375 --> 00:17:39,000 że przepraszam za Josepha. 304 00:17:39,875 --> 00:17:41,333 Nie wiem, co on ma do ciebie. 305 00:17:42,708 --> 00:17:43,541 Nie wiem. 306 00:17:45,583 --> 00:17:47,875 Czasem dzieci są skomplikowane. 307 00:17:49,833 --> 00:17:50,666 No tak. 308 00:17:51,458 --> 00:17:52,291 To znaczy... 309 00:17:53,041 --> 00:17:56,000 Ja ich nie mam, ale domyślam się, że bywa niełatwo. 310 00:17:56,083 --> 00:17:57,000 Nie. 311 00:18:03,291 --> 00:18:05,916 Wiem, że jesteś genialna, ale i tak mnie rozwaliłaś. 312 00:18:06,833 --> 00:18:08,500 To nic takiego. To tylko chemia. 313 00:18:08,583 --> 00:18:11,125 Trochę saletry, siarki, iskra i bum. 314 00:18:11,916 --> 00:18:12,750 Bum. 315 00:18:14,708 --> 00:18:15,541 Bum. 316 00:18:15,625 --> 00:18:17,208 Dalej. Ucieraj. 317 00:18:20,458 --> 00:18:22,541 Aure, przysuń torbę bliżej. 318 00:18:22,625 --> 00:18:25,083 - Jest dobrze. - Żeby nie spadło poza. 319 00:18:25,166 --> 00:18:27,500 Rozumiem. Skrob, nie marudź. 320 00:18:27,583 --> 00:18:28,416 Kurwa mać. 321 00:18:29,541 --> 00:18:32,750 Naprawdę nie sądzisz, że jej tatuaż jest dziwny? 322 00:18:33,625 --> 00:18:36,208 Nie do wiary. Tylko jedno ci w głowie. 323 00:18:36,291 --> 00:18:39,833 Tatuaż z dolarem to błąd młodości. To nic nie znaczy. 324 00:18:39,916 --> 00:18:43,083 Mówię ci, była striptizerką. Chciała mieć dolary w gaciach. 325 00:18:43,166 --> 00:18:45,791 Dupa a nie striptizerka. Dobra? 326 00:18:45,875 --> 00:18:49,666 Ma taki sam tatuaż jak ten chory psychol. 327 00:18:49,750 --> 00:18:50,916 Mówi po rosyjsku. 328 00:18:51,000 --> 00:18:53,291 Przypadkiem zna klasztor jak własną kieszeń. 329 00:18:53,375 --> 00:18:55,416 I zna się na materiałach wybuchowych. 330 00:18:55,500 --> 00:18:57,708 Przypadkiem zniknęła w dniu, 331 00:18:57,791 --> 00:18:59,708 gdy doktorzy mieli nas pokroić 332 00:18:59,791 --> 00:19:01,750 a potem przypadkiem tu wróciła. 333 00:19:01,833 --> 00:19:03,458 Dużo tych przypadków. 334 00:19:03,541 --> 00:19:06,208 Posłuchaj, Jo. Ja jej ufam. 335 00:19:06,291 --> 00:19:08,916 Ryzykowała życiem, by wydostać cię z więzienia. 336 00:19:09,000 --> 00:19:10,875 Chyba o tym zapomniałeś. 337 00:19:10,958 --> 00:19:12,958 - Jest obca. - Wcale nie. 338 00:19:13,041 --> 00:19:15,291 To dziewczyna taty. Teraz jest rodziną. 339 00:19:15,375 --> 00:19:17,791 Nie. Mam to gdzieś. Nie ufam jej. 340 00:19:18,708 --> 00:19:19,833 Ale z ciebie gnojek. 341 00:19:19,916 --> 00:19:21,375 Catherine jest spoko. 342 00:19:21,458 --> 00:19:22,958 Jest piękna, mądra… 343 00:19:23,041 --> 00:19:25,375 Już. Rozumiemy. Chcesz ją przelecieć. 344 00:19:25,458 --> 00:19:28,666 Tak, ale nie o to chodzi. Ufam jej. To wszystko. 345 00:19:28,750 --> 00:19:29,958 Niesamowite. 346 00:19:30,041 --> 00:19:33,791 Choć raz Olivier się ze mną zgadza. Chyba naprawdę się mylisz. 347 00:19:33,875 --> 00:19:36,375 - Czemu tak mówisz? - Właśnie. Czemu tak mówisz? 348 00:19:36,458 --> 00:19:38,083 Co? Spójrzcie na siebie. 349 00:19:38,166 --> 00:19:40,875 Zawsze razem, zgadzacie się we wszystkim. 350 00:19:40,958 --> 00:19:43,125 To się nie liczy. Skrobię saletrę. 351 00:19:43,208 --> 00:19:44,875 Wiele razy się nie zgadzaliśmy. 352 00:19:44,958 --> 00:19:46,541 Zgadza się. 353 00:19:46,625 --> 00:19:48,833 Jesteście blisko. Spoko. Żaden problem. 354 00:19:49,375 --> 00:19:52,458 Tylko czasem czuję się, jakbym nie istniała. Czaisz? 355 00:19:54,416 --> 00:19:55,333 Naprawdę? 356 00:19:55,916 --> 00:19:56,833 Tak. 357 00:20:00,583 --> 00:20:02,125 Przykro mi, że tak czujesz. 358 00:20:02,208 --> 00:20:05,791 To niespecjalnie. Serio. Po prostu jesteś taka pewna siebie. 359 00:20:05,875 --> 00:20:07,666 Według nas wszystko ogarniasz. 360 00:20:07,750 --> 00:20:10,208 Trochę mam wrażenie, że nas nie potrzebujesz. 361 00:20:11,166 --> 00:20:12,208 No cóż, 362 00:20:12,708 --> 00:20:13,875 mylicie się. 363 00:20:15,500 --> 00:20:16,541 Proszę. 364 00:20:20,291 --> 00:20:22,750 Muszę ci coś powiedzieć o Olivierze. 365 00:20:23,375 --> 00:20:24,416 Co? 366 00:20:24,500 --> 00:20:26,000 Nie, Jo. Uspokój się. 367 00:20:26,083 --> 00:20:28,833 Wow. Moment. Bez przesady. 368 00:20:28,916 --> 00:20:31,000 Widzisz? Znowu coś ukrywacie. 369 00:20:31,083 --> 00:20:33,166 - Nieprawda. - Mam to gdzieś. Powiem ci. 370 00:20:33,250 --> 00:20:34,541 Bolą mnie ramiona. 371 00:20:34,625 --> 00:20:35,875 Zamknij się. 372 00:20:35,958 --> 00:20:38,333 Zeskrob to gówno. Mam to gdzieś. 373 00:20:38,416 --> 00:20:40,250 - Jo. - Chodź, do cholery. 374 00:20:45,458 --> 00:20:46,291 Dotarliśmy. 375 00:20:46,833 --> 00:20:49,000 Naprawdę przypomina Kolumbię. 376 00:20:49,875 --> 00:20:52,375 Słuchaj zamiast mówić o Kolumbii. 377 00:20:52,958 --> 00:20:56,291 Przejdziemy przez bramę i koniec. Nie ma odwrotu. 378 00:20:56,875 --> 00:20:59,041 - Wbij to sobie do głowy. - Przecież wiem. 379 00:20:59,125 --> 00:21:00,833 Boisz się? Chcesz wezwać policję? 380 00:21:00,916 --> 00:21:03,083 - Co? Policję? - Ja też nie. 381 00:21:03,166 --> 00:21:04,583 Trafiliby za kratki. 382 00:21:05,541 --> 00:21:08,625 - Chce jechać. Gotowa? - Oczywiście. 383 00:21:08,708 --> 00:21:09,958 Zarezerwowałam łódź. 384 00:21:10,041 --> 00:21:12,166 Zrobimy to jak zawodowcy. Włóż to. 385 00:21:12,250 --> 00:21:13,708 - Co robisz? - To ważne. 386 00:21:13,791 --> 00:21:16,041 Przez to nie wyglądasz jak w getcie. 387 00:21:16,125 --> 00:21:17,958 Przestań. Wyglądam jak samuraj. 388 00:21:18,458 --> 00:21:19,958 Cholera, wyglądam jak samuraj. 389 00:21:20,958 --> 00:21:23,125 Pieprzony samuraj, widzisz? 390 00:21:23,208 --> 00:21:24,541 - Tak. - Moja głowa… 391 00:21:24,625 --> 00:21:25,833 Jedziemy. 392 00:21:31,000 --> 00:21:32,833 Dość tego. 393 00:21:48,291 --> 00:21:49,208 Dzień dobry. 394 00:21:49,791 --> 00:21:50,708 Dzień dobry. 395 00:21:51,625 --> 00:21:53,250 - Miło mi. - Nawzajem. 396 00:21:53,333 --> 00:21:55,500 Doktor Prévot i doktor Ben Aflahak? 397 00:21:55,583 --> 00:21:58,375 - Ben Affleck. - Aflahak, prawość. 398 00:21:59,291 --> 00:22:00,333 Macie tukany. 399 00:22:02,666 --> 00:22:05,291 To ich pora godowa. Zaraz im stanie. 400 00:22:08,083 --> 00:22:09,166 Zamknij mordę! 401 00:22:10,125 --> 00:22:13,333 To z głośników. Nie słyszysz, że to nagranie? 402 00:22:13,416 --> 00:22:15,166 Wszystko jest zaaranżowane. 403 00:22:15,250 --> 00:22:17,875 Jak kaktusy. Sprowadziłem je. 404 00:22:17,958 --> 00:22:21,291 Przekonujemy więźniów, że są w Ameryce Południowej. 405 00:22:21,375 --> 00:22:24,125 - By ich zmylić. - Oczywiście. 406 00:22:24,875 --> 00:22:25,916 - Dobre. - Do dupy. 407 00:22:26,000 --> 00:22:29,208 Nie działa. Od razu zauważyłam, że to fałszywka. 408 00:22:29,291 --> 00:22:33,041 Nabiję cię na gałąź, to sama będziesz krzyczeć jak tukany. 409 00:22:33,125 --> 00:22:35,208 Naprawdę dobrze zrobione. 410 00:22:35,291 --> 00:22:36,750 Dajcie mi telefony. 411 00:22:39,375 --> 00:22:41,000 Chodzi o poufność. 412 00:22:41,625 --> 00:22:43,166 Oddam je później. 413 00:22:48,416 --> 00:22:49,791 I tak chciałem go wymienić. 414 00:22:49,875 --> 00:22:51,791 - Tak? - Już nie działał. 415 00:22:51,875 --> 00:22:53,208 Będziesz musiał. 416 00:22:54,750 --> 00:22:56,291 Zaczynamy od razu? 417 00:22:56,375 --> 00:22:57,833 Nie, spokojnie. 418 00:22:57,916 --> 00:23:00,416 Moi klienci potrzebują organów na jutro. 419 00:23:00,500 --> 00:23:02,875 Pobierzemy je w ostatniej chwili. Tak jest łatwiej. 420 00:23:02,958 --> 00:23:04,125 Tak będzie najlepiej. 421 00:23:04,625 --> 00:23:05,708 Dobra, chodźmy. 422 00:23:08,833 --> 00:23:13,750 Możemy zbadać pacjentów, by ocenić sytuację? 423 00:23:13,833 --> 00:23:17,250 Nie, przedstawię was jutro rano. Teraz odpocznijcie. 424 00:23:17,333 --> 00:23:19,875 Pokażę wam pokoje. Jutro wielki dzień. 425 00:23:19,958 --> 00:23:22,125 Wolę, byście byli wypoczęci. 426 00:23:22,208 --> 00:23:24,541 Tak. A ja muszę się wysrać. 427 00:23:25,125 --> 00:23:26,416 Tak, po podróży… 428 00:23:36,500 --> 00:23:37,625 Co robisz? 429 00:23:40,083 --> 00:23:42,083 Będziemy mieli trochę prywatności. 430 00:23:48,875 --> 00:23:49,916 Co się stało? 431 00:23:58,375 --> 00:23:59,208 Cholera. 432 00:24:03,083 --> 00:24:03,958 Kochanie… 433 00:24:06,750 --> 00:24:07,958 wyjdziesz za mnie? 434 00:24:10,791 --> 00:24:11,666 Mówisz serio? 435 00:24:11,750 --> 00:24:12,791 Kocham cię. 436 00:24:14,166 --> 00:24:15,125 No i... 437 00:24:16,333 --> 00:24:20,166 nie wiem, ile zostało mi czasu. Więc tak, mówię serio. 438 00:24:20,666 --> 00:24:22,208 Wyjdziesz za mnie? 439 00:24:25,208 --> 00:24:26,375 Zgoda. 440 00:24:27,416 --> 00:24:28,500 Co? 441 00:24:28,583 --> 00:24:29,500 Tak. 442 00:24:30,416 --> 00:24:31,666 Tak... tak? 443 00:24:31,750 --> 00:24:32,875 Tak tak. 444 00:24:54,750 --> 00:24:55,625 Nie śpisz? 445 00:24:57,333 --> 00:25:00,000 Nie, denerwuję się jutrzejszą ucieczką. 446 00:25:00,083 --> 00:25:01,000 A ty nie? 447 00:25:01,666 --> 00:25:02,708 Tak, trochę. 448 00:25:10,916 --> 00:25:11,875 Co oni robią? 449 00:25:11,958 --> 00:25:14,208 Nic specjalnego. Śpią. 450 00:25:14,875 --> 00:25:15,750 Okej. 451 00:25:16,750 --> 00:25:17,916 Dobranoc, bracie. 452 00:25:18,000 --> 00:25:19,333 Dobranoc, bracie. 453 00:25:22,500 --> 00:25:23,708 - Hej, Olive? - Tak? 454 00:25:24,833 --> 00:25:26,333 Myślałem o czymś. 455 00:25:27,208 --> 00:25:29,583 - Naprawdę jesteśmy braćmi. - Tak? 456 00:25:30,916 --> 00:25:33,416 Może nie musimy mówić sobie „bracie”. 457 00:25:33,500 --> 00:25:34,583 Racja, bracie. 458 00:25:36,625 --> 00:25:37,708 Nieważne. 459 00:25:38,208 --> 00:25:39,375 Dobranoc. 460 00:25:39,458 --> 00:25:40,791 Dobranoc, bracie. 461 00:25:43,083 --> 00:25:44,833 - Na co się patrzysz? - Na nic. 462 00:25:44,916 --> 00:25:47,625 - Jak to na nic? - Nie, nie patrz! 463 00:25:47,708 --> 00:25:48,958 Co to jest, bracie? 464 00:25:49,458 --> 00:25:52,083 Mówiłeś, że śpią, ale ma kutasa na wierzchu. Co jest? 465 00:25:52,166 --> 00:25:54,250 - Wyjął swojego członka. - Co jest? 466 00:25:54,333 --> 00:25:56,458 Nie jestem jedynym nowym członkiem rodziny. 467 00:25:56,541 --> 00:25:59,291 Dość tych gównianych żartów. To twój ojciec! Trochę szacunku. 468 00:25:59,375 --> 00:26:01,416 Mam to gdzieś. Jest nim od pięciu minut. 469 00:26:01,500 --> 00:26:03,291 Nie możesz się gapić! 470 00:26:03,375 --> 00:26:04,250 Oszalałeś? 471 00:26:04,333 --> 00:26:07,250 Patrzę. Mam to gdzieś. Bierze ją na pieska. 472 00:26:08,041 --> 00:26:09,250 Kurwa mać. 473 00:26:11,000 --> 00:26:12,500 Walczą jak psy. 474 00:26:12,583 --> 00:26:13,750 Tak, fiut nie wchodzi. 475 00:26:13,833 --> 00:26:16,208 Nie zsynchronizowali się. Nie ma chemii. 476 00:26:16,791 --> 00:26:18,208 To nie ma prawa się udać. 477 00:26:18,291 --> 00:26:19,500 Cholera, ten kutas. 478 00:26:19,583 --> 00:26:21,416 Jak eklerka z czekoladą. 479 00:26:22,250 --> 00:26:23,958 Mój ojciec ma fajnego fiuta. 480 00:26:24,041 --> 00:26:26,958 - Czy ten fiut jest rodzinny? - Tak. 481 00:26:27,041 --> 00:26:29,041 - Nigdy nie miałeś takiego fiuta. - Mam. 482 00:26:29,125 --> 00:26:30,875 Nie. Nie widziałem go. 483 00:26:30,958 --> 00:26:33,208 Gdy go widzisz, on śpi. 484 00:26:33,291 --> 00:26:35,666 - Ale gdy idzie na misję... - Nie, kurwa. 485 00:26:43,375 --> 00:26:45,208 Przywiozłeś swój wybuchowy pas? 486 00:26:46,708 --> 00:26:47,791 Dlaczego pytasz? 487 00:26:48,375 --> 00:26:50,500 - Dlaczego pytasz? - Bez powodu. 488 00:26:50,583 --> 00:26:52,166 Jesteś trochę rasistką, nie? 489 00:26:52,250 --> 00:26:54,125 Nie, to przez twoją brodę. 490 00:26:54,208 --> 00:26:56,041 Jak mówiłem, jesteś rasistką. 491 00:26:56,125 --> 00:26:59,333 O Boże, wy Żydzi zawsze się obrażacie. 492 00:26:59,916 --> 00:27:01,750 - O czym ty mówisz? - Tutaj. 493 00:27:01,833 --> 00:27:03,875 Weź te liny. Chodźmy na parking. 494 00:27:03,958 --> 00:27:06,208 - Po co? - Zaufaj mi. 495 00:27:35,000 --> 00:27:36,750 Podaj mi saletrę i siarkę. 496 00:27:37,916 --> 00:27:39,833 - Jest... - W biurku. 497 00:27:47,125 --> 00:27:49,916 - Tu nic nie ma. - Jak to możliwe? Były tam. 498 00:27:50,000 --> 00:27:51,208 Co do diabła? 499 00:27:51,291 --> 00:27:52,750 - Patrz, tato. - Żartujesz? 500 00:27:52,833 --> 00:27:55,875 Nie, niewiarygodne. Zgubiliście mieszankę? 501 00:27:55,958 --> 00:27:59,041 Nie do wiary. Kurwa mać. 502 00:27:59,125 --> 00:28:02,875 Nie możemy zrealizować planu Catherine. Co za katastrofa. 503 00:28:04,208 --> 00:28:07,041 Nie szkodzi. Na szczęście mam drugie zapałki. 504 00:28:07,625 --> 00:28:09,125 Niesamowite. 505 00:28:10,416 --> 00:28:12,041 Jak dobrze. Ma więcej zapałek. 506 00:28:12,125 --> 00:28:13,375 Wspaniale. 507 00:28:13,458 --> 00:28:16,291 Co za zbieg okoliczności, że ma drugie pudełko zapałek, 508 00:28:16,375 --> 00:28:19,000 choć jest uwięziona. Brawo, Catherine. 509 00:28:19,833 --> 00:28:21,916 Jeśli wszyscy będziemy skrobać, damy radę. 510 00:28:22,000 --> 00:28:25,291 Możesz co najwyżej wyskrobać mi odbyt! Jasne? 511 00:28:25,375 --> 00:28:28,750 Nie mogę jej znieść. Nie ufam jej. 512 00:28:28,833 --> 00:28:31,833 Od początku próbuje nas oszukać. Otwórzcie oczy. 513 00:28:31,916 --> 00:28:34,708 Ma dwa pudełka zapałek! Jak? To się nie zdarza. 514 00:28:34,791 --> 00:28:37,541 Jeśli za nią pójdziemy, za tymi drzwiami czeka śmierć. 515 00:28:38,625 --> 00:28:40,541 Całkiem ci odbiło. 516 00:28:40,625 --> 00:28:43,041 - Nie mów, że wyrzuciłeś proch. - Wyrzucił. 517 00:28:44,000 --> 00:28:46,708 Koniec udawania. Muszę wam coś powiedzieć. 518 00:28:48,750 --> 00:28:49,916 Wyrzuciłem proch. 519 00:28:50,666 --> 00:28:53,750 Joseph, do cholery. Przysięgam, że cię zleję. 520 00:28:54,916 --> 00:28:57,375 Jeśli nie lubisz Catherine, to twój problem. 521 00:28:57,458 --> 00:29:00,791 Ale właśnie skazałeś nas na śmierć, imbecylu. 522 00:29:05,458 --> 00:29:07,750 Zabiorę Hazanów. Każ lekarzom się przygotować. 523 00:29:07,833 --> 00:29:08,750 Dobra. 524 00:29:12,041 --> 00:29:14,791 Kiedy przejrzysz na oczy? Nie widzisz, że jest podejrzana? 525 00:29:14,875 --> 00:29:16,083 Sam jesteś podejrzany. 526 00:29:16,166 --> 00:29:18,958 Ciągle niszczysz nasze plany. Jesteś podejrzany. 527 00:29:19,041 --> 00:29:20,541 Ciągle niszczę nasze plany? 528 00:29:20,625 --> 00:29:22,875 - Ta suka tobą manipuluje. - Nie! 529 00:29:22,958 --> 00:29:25,375 - Nie mów tak o mojej żonie. - Żonie? 530 00:29:25,458 --> 00:29:26,583 Tak, mojej żonie. 531 00:29:27,625 --> 00:29:28,958 Pobieramy się. 532 00:29:29,583 --> 00:29:31,791 - Co? - Wcale się nie pobieracie. 533 00:29:31,875 --> 00:29:33,333 Pójdziemy za nią, to zginiemy. 534 00:29:33,416 --> 00:29:34,708 - Nie! Jo! - Puszczaj! 535 00:29:35,375 --> 00:29:36,500 Puszczaj! 536 00:29:40,291 --> 00:29:43,041 - Puszczaj! - Przestań. 537 00:29:43,791 --> 00:29:46,458 Uspokój się. Posłuchaj. 538 00:29:47,250 --> 00:29:49,291 Wiem, że to skomplikowana sytuacja. 539 00:29:49,833 --> 00:29:52,250 Ale przysięgam, że chcę dla was jak najlepiej. 540 00:29:54,083 --> 00:29:56,000 Masz prawo mnie podejrzewać. 541 00:29:56,083 --> 00:29:58,083 Ale musisz mi zaufać, Joseph, 542 00:29:58,833 --> 00:30:01,291 bo tylko ja mogę nas stąd wydostać. 543 00:30:02,166 --> 00:30:03,041 Proszę. 544 00:30:06,000 --> 00:30:08,000 - Daj jej to. - Jo. 545 00:30:10,333 --> 00:30:11,208 Oddaj to. 546 00:30:16,416 --> 00:30:17,416 Cholera. 547 00:30:19,500 --> 00:30:21,208 Śmiało. Idźcie za nią. 548 00:30:23,375 --> 00:30:25,458 Co robisz? Chcesz mnie wykiwać? 549 00:30:25,541 --> 00:30:28,416 Nie, Leonard, uspokój się. Próbuję coś wymyślić. 550 00:30:28,500 --> 00:30:30,500 Nie pomagasz im uciec? 551 00:30:30,583 --> 00:30:32,291 Uspokój się. Opuść broń. 552 00:30:32,375 --> 00:30:34,041 Nie strzelisz... 553 00:30:34,708 --> 00:30:35,625 Kurwa! 554 00:30:35,708 --> 00:30:37,916 - Cholera. - Catherine? Żyjesz? 555 00:30:38,000 --> 00:30:40,250 Mamo. 556 00:30:40,333 --> 00:30:41,625 Z drogi! Mamo. 557 00:30:42,208 --> 00:30:44,958 - Kurwa mać. - Mamo. 558 00:30:45,041 --> 00:30:46,541 José, chodź tu. 559 00:30:54,875 --> 00:30:56,166 Powiedział: „mamo”. 560 00:30:57,125 --> 00:30:58,333 Mówiłem. 561 00:30:58,416 --> 00:31:00,375 Nie zauważyłem. Powiedział: „mamo”. 562 00:31:01,166 --> 00:31:03,583 - Tato, nic ci nie jest? - Źle się czuję. 563 00:31:03,666 --> 00:31:04,875 - Czekaj. Siadaj. - Gerard. 564 00:31:04,958 --> 00:31:06,291 Mdleje. 565 00:31:06,375 --> 00:31:07,500 Trzymaj się! 566 00:31:08,000 --> 00:31:09,083 Tato? 567 00:31:09,166 --> 00:31:10,708 Tato, zostań z nami. Tato? 568 00:31:10,791 --> 00:31:12,541 Tato? Hej! 569 00:31:12,625 --> 00:31:14,791 Tato? Otwórz oczy! 570 00:31:14,875 --> 00:31:16,916 - Gerard! - Tato! 571 00:32:19,541 --> 00:32:21,666 Napisy: Joanna Kaniewska