1 00:00:07,255 --> 00:00:08,085 Dobra. 2 00:00:08,171 --> 00:00:10,341 Ale zabieram górną część stroju. 3 00:00:10,421 --> 00:00:13,211 Nie. Nie bierzesz góry. 4 00:00:13,296 --> 00:00:15,456 Jak będzie trzeba, rzucimy monetą. 5 00:00:15,546 --> 00:00:18,916 Serio, czy to w ogóle dobry pomysł? 6 00:00:19,005 --> 00:00:21,085 Wrzuciliśmy je tam rok temu. 7 00:00:21,171 --> 00:00:23,261 Jeśli zioło zamokło, będzie źle. 8 00:00:23,338 --> 00:00:25,878 Pani Mądralińska, jak zdobędziemy Ziołowinę? 9 00:00:25,963 --> 00:00:26,843 Nie wiem. 10 00:00:27,505 --> 00:00:30,585 Bo Jaurès nie wyjedzie bez przetestowania tego gówna. 11 00:00:31,838 --> 00:00:33,008 Dobra. Zaczynajmy. 12 00:00:33,088 --> 00:00:34,208 Jasne, ruchy. 13 00:00:34,296 --> 00:00:37,626 Zagramy w kamień, papier, nożyce, żeby się nie kłócić. 14 00:00:37,713 --> 00:00:39,053 Znowu muszę iść srać. 15 00:00:39,588 --> 00:00:42,338 Proszę. Ty dostaniesz górę, a ty dół. 16 00:00:42,963 --> 00:00:44,053 Przestań, Aure. 17 00:00:44,130 --> 00:00:45,460 Przestań. Ma rację. 18 00:00:46,296 --> 00:00:48,046 Jestem nagi od pasa w dół. 19 00:00:48,130 --> 00:00:48,960 Przestań. 20 00:00:49,046 --> 00:00:50,796 Mam dość. Przestań się śmiać. 21 00:00:50,880 --> 00:00:53,010 - Mam jaja na wierzchu. - Jestem gotów. 22 00:00:53,088 --> 00:00:54,628 Jesteś dobrze uzbrojony. 23 00:00:54,713 --> 00:00:58,013 - Nie pasuje. Jest za mały. - Joseph, przestań kaprysić. 24 00:00:58,088 --> 00:01:00,708 - Zaczekaj. Przewrócę się. - Daj kurtkę. 25 00:01:00,796 --> 00:01:01,956 Daj mi włożyć but. 26 00:01:02,046 --> 00:01:03,756 But! 27 00:01:05,088 --> 00:01:07,708 Nie mówisz serio. Spójrz na ten kombinezon! 28 00:01:07,796 --> 00:01:09,456 - Przestań. - Musimy iść. 29 00:01:09,546 --> 00:01:11,296 Przysięgam, jest za zimno. 30 00:01:11,380 --> 00:01:12,380 Uważaj. 31 00:01:12,463 --> 00:01:13,383 Idź prosto. 32 00:01:13,463 --> 00:01:14,803 Zimno jak chuj. 33 00:01:14,880 --> 00:01:16,510 - Ale zimno! - Ale zimno! 34 00:01:16,588 --> 00:01:18,168 - Masakra! - Zamarzło. 35 00:01:18,255 --> 00:01:22,835 - I muszę iść srać. - Nie w moim kombinezonie. 36 00:01:23,213 --> 00:01:25,343 Oby wrócili z torbami. Nie śmiej się. 37 00:01:25,421 --> 00:01:27,591 Raz… dwa, trzy! 38 00:01:28,921 --> 00:01:30,801 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 39 00:01:31,005 --> 00:01:31,955 Rodzinny 40 00:01:32,463 --> 00:01:33,303 Biznes 41 00:01:39,005 --> 00:01:41,005 - Czujesz? Niedobrze. - Mokre. 42 00:01:41,921 --> 00:01:44,881 Wszystkie są pełne wody. To zioło się nie nadaje. 43 00:01:44,963 --> 00:01:46,803 - Spróbuj tej. - Ta jest niezła. 44 00:01:48,338 --> 00:01:50,458 Chodź. Daj mi grzańca. Tak mi zimno. 45 00:01:50,546 --> 00:01:53,006 - To smecta. - Spoko. Przyda się. 46 00:01:53,880 --> 00:01:56,340 - Wygląda dobrze. Widzisz? - Kurde, suche. 47 00:01:56,421 --> 00:01:57,261 Wygląda na suche. 48 00:01:57,338 --> 00:01:58,258 - Dalej. - Daj. 49 00:01:58,338 --> 00:02:00,208 - Przetestuj. - Już. Czekaj. 50 00:02:02,213 --> 00:02:03,093 No dalej. 51 00:02:04,213 --> 00:02:06,173 Musi być 19 na 33, inaczej koniec. 52 00:02:06,255 --> 00:02:07,955 Wiemy. Zrób to. 53 00:02:08,671 --> 00:02:10,171 NAJDROŻSZA 54 00:02:13,588 --> 00:02:14,418 Dobra. 55 00:02:15,713 --> 00:02:16,713 Dziewiętnaście. 56 00:02:21,213 --> 00:02:22,463 Cholera, 19 na 33! 57 00:02:22,546 --> 00:02:23,756 - Tak! - Nie strasz mnie! 58 00:02:23,838 --> 00:02:25,378 Dobra! Tak, kurwa! 59 00:02:25,463 --> 00:02:26,763 Dziękuję, Béné. 60 00:02:27,255 --> 00:02:29,455 Okej. Co teraz? 61 00:02:29,546 --> 00:02:31,796 Jak sprawić, by Jaurès wzięła dobrą trawę? 62 00:02:31,880 --> 00:02:33,880 To proste. Musimy położyć 63 00:02:33,963 --> 00:02:35,883 dobrą Ziołowinę na dnie skrzyni. 64 00:02:35,963 --> 00:02:38,173 Dlaczego? To idiotyczne. 65 00:02:38,255 --> 00:02:40,505 Czemu miałaby sprawdzać od dołu? 66 00:02:40,588 --> 00:02:42,338 Zawsze tak robi. 67 00:02:42,421 --> 00:02:45,171 Grzebie po dnie skrzyni i właśnie to sprawdza. 68 00:02:45,255 --> 00:02:46,625 Zapytaj Olive’a. 69 00:02:47,171 --> 00:02:48,301 Prawda czy fałsz? 70 00:02:48,380 --> 00:02:49,590 To smecta. 71 00:02:49,671 --> 00:02:50,961 Nie wiem, bracie. 72 00:02:51,046 --> 00:02:52,626 - Co? Nie patrzysz? - Nie. 73 00:02:52,713 --> 00:02:55,093 Musisz być pewien. Nie możemy tego zepsuć. 74 00:02:55,171 --> 00:02:57,881 Przysięgam. W takich sprawach się nie mylę. 75 00:03:01,671 --> 00:03:04,591 Dobrze, czasem się mylę, ale błagam. 76 00:03:04,671 --> 00:03:06,711 Zaufajcie mi. Inaczej już po nas. 77 00:03:06,796 --> 00:03:09,376 Dobra, tak zrobimy. Muszę założyć maskę. 78 00:03:09,463 --> 00:03:12,133 Przyciemnimy światło w stodole. 79 00:03:12,213 --> 00:03:13,803 Nie może mnie poznać. 80 00:03:13,880 --> 00:03:14,710 Kurwa. 81 00:03:20,046 --> 00:03:20,876 So... 82 00:03:21,713 --> 00:03:24,093 Everybody happy? Wszystko poszło dobrze? 83 00:03:24,171 --> 00:03:25,801 Tak. 84 00:03:25,880 --> 00:03:27,090 Jesteśmy zadowoleni. 85 00:03:27,171 --> 00:03:29,671 - Świetnie. - Okej. 86 00:03:30,255 --> 00:03:33,795 Zrobimy mały test, żeby zobaczyć, co przygotowałaś z Vadimem. 87 00:03:52,588 --> 00:03:53,878 Cholera. 88 00:04:01,338 --> 00:04:04,508 Zwykle tego nie robi. Zwykle bierze z dna. 89 00:04:17,255 --> 00:04:18,255 A nie mówiłem. 90 00:04:18,921 --> 00:04:19,761 Proszę. 91 00:04:21,380 --> 00:04:22,210 Mówiłem. 92 00:04:46,713 --> 00:04:48,843 Ongelooflijk. 93 00:04:50,130 --> 00:04:51,050 Czyli? 94 00:04:52,505 --> 00:04:53,455 Brawo, Hazanowie. 95 00:04:55,005 --> 00:04:57,335 Really. 96 00:04:57,421 --> 00:04:58,341 Brawo! 97 00:04:59,255 --> 00:05:01,665 Haraszo. Spasibo, Vadim. 98 00:05:01,755 --> 00:05:04,955 Możesz to wszystko załadować. 99 00:05:05,046 --> 00:05:06,546 - Dobrze. - Spasibo. 100 00:05:12,380 --> 00:05:13,510 Cieszę się. 101 00:05:13,588 --> 00:05:16,628 Ale bardzo mi przykro, że was zostawiam. 102 00:05:17,255 --> 00:05:20,005 Ale taka była umowa i dotrzymaliście słowa. 103 00:05:20,463 --> 00:05:22,963 A teraz mam przepis na Ziołowinę. 104 00:05:23,046 --> 00:05:27,206 Jesteśmy dumni, że jest w twoich rękach. 105 00:05:27,796 --> 00:05:31,626 Dziękujemy za przyjęcie naszej propozycji. 106 00:05:31,713 --> 00:05:34,133 I brawo, Vadimie. 107 00:05:34,630 --> 00:05:37,380 Był wyjątkowy. 108 00:05:37,463 --> 00:05:40,513 Supermiły, zawsze na czas, uśmiechnięty. 109 00:05:41,130 --> 00:05:42,880 Świetnie się spisał. Brawo. 110 00:05:42,963 --> 00:05:44,343 Zasługuje na brawa. 111 00:05:44,421 --> 00:05:46,961 Brawo. 112 00:05:47,046 --> 00:05:49,546 Dziękuję. Przekażę komplementy. 113 00:05:50,255 --> 00:05:51,455 Zanim was puszczę, 114 00:05:51,546 --> 00:05:54,836 przygotowałam dla was ostatni prezent. 115 00:05:55,421 --> 00:05:57,921 - Urocze. Nie trzeba było. - Kocham czekoladę. 116 00:06:00,588 --> 00:06:02,628 Nie, Jaurès! Co robisz? 117 00:06:02,713 --> 00:06:04,463 Nie mogę dać wam odejść. 118 00:06:05,213 --> 00:06:09,763 Skąd mam wiedzieć, że nie zrobicie Ziołowiny dla kogoś innego? 119 00:06:09,838 --> 00:06:13,338 Pani Jaurès, obiecuję. Już nigdy nie zrobimy Ziołowiny. 120 00:06:13,421 --> 00:06:15,341 Przysięgam na grób mojej Béné. 121 00:06:15,755 --> 00:06:18,625 Wierzę ci, Gerard, ale nie mogę ryzykować. 122 00:06:19,171 --> 00:06:23,051 Nie! Jaurès! To nie Ludmiła. To moja siostra, Aure. 123 00:06:23,130 --> 00:06:25,760 To moja siostra. Nie masz dobrego przepisu. 124 00:06:25,838 --> 00:06:28,168 Patrz. Powiedz jej. 125 00:06:28,255 --> 00:06:31,045 - Czekaj! To Aure, przysięgam. - To moja córka. 126 00:06:31,130 --> 00:06:33,090 - Jaurès! - Niezła próba, Joseph. 127 00:06:33,588 --> 00:06:34,758 - Pa. - Nie! 128 00:06:39,505 --> 00:06:41,505 Weserchrikkelijke kut geweer... 129 00:06:54,130 --> 00:06:56,010 Kurwa, odstrzeliła sobie głowę. 130 00:06:56,088 --> 00:06:57,128 Widzę jej mózg. 131 00:07:02,838 --> 00:07:03,918 Bliat wsiem stajat! 132 00:07:04,005 --> 00:07:06,915 Nie, to nie my. To ona. Sama się zastrzeliła. 133 00:07:07,005 --> 00:07:07,875 Jasne. 134 00:07:07,963 --> 00:07:09,263 Masz mnie za idiotę? 135 00:07:16,505 --> 00:07:17,585 Babciu? 136 00:07:18,463 --> 00:07:20,963 Żaden ćwok nie będzie z nami pogrywał. 137 00:07:21,046 --> 00:07:22,416 Babciu. 138 00:07:23,213 --> 00:07:24,173 Babciu. 139 00:07:24,880 --> 00:07:27,590 - Nie żyje? - Nie wiem. Chyba tak. 140 00:07:28,171 --> 00:07:30,381 - Co robimy? - Chyba ktoś tu jest. 141 00:07:30,463 --> 00:07:31,343 Co? 142 00:07:34,546 --> 00:07:36,796 Kurwa! Twoja policjantka znów tu jest. 143 00:07:36,880 --> 00:07:37,920 Cholera! 144 00:07:38,380 --> 00:07:40,670 Nie mogę tak wyjść w biały dzień. 145 00:07:41,213 --> 00:07:42,513 - Co robimy? - Kurwa. 146 00:07:42,588 --> 00:07:44,418 Nie! Poczekaj, babciu! 147 00:07:44,505 --> 00:07:47,255 Czekajcie! Musimy ukryć ciała. Teraz. 148 00:07:47,338 --> 00:07:49,548 Moja Béné. 149 00:07:50,880 --> 00:07:53,380 Nie może tu pani być. Zastrzeliłam przyjaciela... 150 00:07:53,463 --> 00:07:55,633 Nie jestem głupia. Co zrobiłaś z Ludmiłą? 151 00:07:59,630 --> 00:08:00,710 To ja. 152 00:08:00,796 --> 00:08:02,206 Oszalała pani. 153 00:08:02,838 --> 00:08:05,668 Ostrożnie. Co robisz? 154 00:08:05,755 --> 00:08:07,875 - Suka ciągnie mnie za włosy. - Przepraszam. 155 00:08:08,296 --> 00:08:11,456 Dobrze, babciu. Idź do środka. Zaraz przyjdę. 156 00:08:12,088 --> 00:08:13,088 No już. 157 00:08:13,713 --> 00:08:14,763 Gówniara. 158 00:08:18,005 --> 00:08:19,835 Kurwa, co to za kostium? 159 00:08:21,380 --> 00:08:22,260 Ach, to. 160 00:08:24,005 --> 00:08:25,165 Przygotowujemy... 161 00:08:26,505 --> 00:08:28,545 przedstawienie z babcią... 162 00:08:29,046 --> 00:08:29,876 dla… 163 00:08:30,921 --> 00:08:32,421 domu starców Lorris. 164 00:08:32,505 --> 00:08:34,125 - Co za praca. - Przestań. 165 00:08:34,213 --> 00:08:36,593 - Serio. - Wiem, co robicie w stodole. 166 00:08:36,671 --> 00:08:37,631 Wszystko widziałam. 167 00:08:38,255 --> 00:08:41,255 - Co widziałaś? - Wczoraj poszłam do stodoły. 168 00:08:41,963 --> 00:08:42,803 Wczoraj. 169 00:08:43,296 --> 00:08:44,416 Widziałam zioło. 170 00:08:46,046 --> 00:08:47,006 Tak, zioło. 171 00:08:48,505 --> 00:08:49,755 Cholera, zioło. 172 00:08:49,838 --> 00:08:51,548 Robisz mnie w konia od roku? 173 00:08:51,630 --> 00:08:53,800 Wiem, czemu chciałaś, żebym zmieniła pracę. 174 00:08:55,046 --> 00:08:56,006 Przepraszam. 175 00:08:57,421 --> 00:08:58,381 Nie mogę udawać, 176 00:08:59,171 --> 00:09:00,761 że tego nie widziałam. 177 00:09:01,921 --> 00:09:02,881 Błagam cię. 178 00:09:03,630 --> 00:09:06,590 Nikomu nie mów. To był ostatni raz. Kończymy z tym. 179 00:09:07,046 --> 00:09:08,706 Naprawdę. Przysięgam. 180 00:09:08,796 --> 00:09:11,956 Nie mogę. Przepraszam. Ktoś z was musi się przyznać. 181 00:09:14,713 --> 00:09:18,053 Nie możesz nam kazać wybierać, kto trafi do więzienia. 182 00:09:18,130 --> 00:09:20,420 Nie widzisz? Wyświadczam ci przysługę. 183 00:09:20,921 --> 00:09:23,671 Daję wam 48 godzin, żeby kogoś wydać. 184 00:09:24,505 --> 00:09:26,585 Inaczej przyjadę po was wszystkich. 185 00:09:32,296 --> 00:09:33,416 Kurwa mać. 186 00:09:40,255 --> 00:09:41,955 Zdejmę ci bransoletkę. 187 00:09:42,046 --> 00:09:43,546 I co, córeczko? 188 00:09:44,755 --> 00:09:46,625 Już dobrze. Załatwione, tato. 189 00:09:46,713 --> 00:09:48,383 Co tu robiła Élodie? 190 00:09:48,463 --> 00:09:50,303 Ciągle będzie nas nachodzić? 191 00:09:50,380 --> 00:09:51,920 Mówiłem, żebyś ją rzuciła. 192 00:09:52,005 --> 00:09:53,045 Już dobrze. 193 00:09:53,130 --> 00:09:54,760 Kazaliśmy ci ją rzucić. 194 00:09:54,838 --> 00:09:55,918 Uspokój się. 195 00:09:56,005 --> 00:09:57,455 Nie uspokoję się. 196 00:09:57,546 --> 00:09:58,626 To poważna sprawa! 197 00:09:58,713 --> 00:10:01,173 Ta idiotka znowu spotyka się z gliną. 198 00:10:01,255 --> 00:10:04,625 - Co? - Nie, nie krzycz na nią. 199 00:10:05,213 --> 00:10:06,463 Nadal się z nią spotykasz? 200 00:10:06,963 --> 00:10:10,553 - Tak. Dobra. Spotykałam się. - Spotykasz. 201 00:10:10,630 --> 00:10:11,460 - Nie. - Przestań! 202 00:10:11,546 --> 00:10:13,836 - Zamknij się. - Ty się zamknij. 203 00:10:13,921 --> 00:10:16,421 Zabiję tę kolaborantkę. 204 00:10:16,505 --> 00:10:19,505 Uspokój się, Ludmiła. Mamy już dwa ciała na głowie. 205 00:10:19,588 --> 00:10:20,758 Dobrze. Chwila. 206 00:10:20,838 --> 00:10:22,258 Aure, kurwa. 207 00:10:22,338 --> 00:10:24,758 Już dobrze. Mówiłam, że nic nie widziała. 208 00:10:25,463 --> 00:10:27,303 Prawdziwy z ciebie dupek. 209 00:10:27,380 --> 00:10:29,550 Chcesz mnie za to obwinić? 210 00:10:29,630 --> 00:10:31,880 Nie zrzucaj tego na mnie. 211 00:10:31,963 --> 00:10:33,963 Nie, twoja siostra ma rację. 212 00:10:34,046 --> 00:10:35,956 Ten bajzel to twoja wina. 213 00:10:36,046 --> 00:10:39,086 Zmień śpiewkę albo wypal jointa w sekrecie, 214 00:10:39,171 --> 00:10:41,461 ale weź mi tu nie chrzań. 215 00:10:41,880 --> 00:10:43,670 Nie mów tak do mnie, Joseph. 216 00:10:43,755 --> 00:10:45,335 Nigdy tak do mnie nie mów. 217 00:10:45,838 --> 00:10:48,418 Rzuciłem palenie miesiąc temu, gnojku. 218 00:10:48,505 --> 00:10:50,665 - Masz na to fałszywy medal? - Zamknij się! 219 00:10:50,755 --> 00:10:52,795 Nie mów tak do mnie i koniec! 220 00:10:53,713 --> 00:10:56,343 Dobra! Stop! Wystarczy! 221 00:10:57,171 --> 00:10:58,381 Wystarczy. 222 00:10:59,421 --> 00:11:00,761 Posunęliśmy się za daleko. 223 00:11:01,255 --> 00:11:03,795 Musimy powiedzieć policji, że to samoobrona. 224 00:11:03,880 --> 00:11:04,760 Ali ma rację. 225 00:11:04,838 --> 00:11:07,838 Nie, nie mamy dowodów, że to była samoobrona. Weź. 226 00:11:07,921 --> 00:11:09,711 Policja wyśle nas za kratki. 227 00:11:10,380 --> 00:11:12,340 Wiesz, co tam robią takim jak my? 228 00:11:15,213 --> 00:11:16,343 Pieprzą od tyłu. 229 00:11:16,421 --> 00:11:18,171 - Dziękuję, kochana. - Kurwa. 230 00:11:18,255 --> 00:11:21,255 Zabierzmy ciała, zakopmy je w lesie 231 00:11:21,338 --> 00:11:23,418 i spalmy samochody. 232 00:11:23,505 --> 00:11:25,505 Zabiorę babcię do szpitala. 233 00:11:25,588 --> 00:11:27,878 Jest zagrożeniem dla siebie i innych. 234 00:11:27,963 --> 00:11:30,593 Musimy zabrać ciała do wozu Vadima. 235 00:11:30,671 --> 00:11:32,171 I wziąć łopaty. 236 00:11:33,296 --> 00:11:34,456 Plecy mnie bolą. 237 00:11:35,838 --> 00:11:36,668 Chodź. 238 00:11:37,421 --> 00:11:39,211 Chodź, babciu. Zajmę się tobą. 239 00:12:00,130 --> 00:12:01,210 Z czego się śmiejesz? 240 00:12:02,505 --> 00:12:06,295 Jest jedna osoba, która musi się śmiać, jeśli na nas patrzy. 241 00:12:08,005 --> 00:12:10,755 - Kto? - No kto? Twoja matka. 242 00:12:11,421 --> 00:12:12,261 Dlaczego? 243 00:12:13,713 --> 00:12:14,763 Ponieważ... 244 00:12:19,630 --> 00:12:21,550 zawsze mówiła, że... 245 00:12:23,046 --> 00:12:26,836 powinniśmy sprzedawać więcej niż tylko jagnięcinę i wołowinę. 246 00:12:35,755 --> 00:12:37,335 Nie rozumiem tego dowcipu. 247 00:12:37,421 --> 00:12:39,881 - To tylko odruch. - Mamy przesrane. 248 00:12:41,088 --> 00:12:43,458 Myśleliście o Clementine? 249 00:12:44,046 --> 00:12:44,916 Co z Clem? 250 00:12:45,005 --> 00:12:48,005 Wciągnęliśmy ją w to. Nie jest do tego stworzona. 251 00:12:49,255 --> 00:12:52,915 Tak, jest niewinna. Jest bez skazy. Jest aniołem. 252 00:12:53,005 --> 00:12:54,255 - Aniołem? - Tak. 253 00:12:54,338 --> 00:12:55,918 Clementine jest aniołem? 254 00:12:59,296 --> 00:13:01,006 Nikomu nie jest dalej do anioła. 255 00:13:01,088 --> 00:13:02,758 Nie zrozumiesz. Nie znasz jej. 256 00:13:06,880 --> 00:13:08,960 Wołowina i jagnięcina. 257 00:13:10,421 --> 00:13:12,631 Mam to gdzieś. Powiem ci coś... 258 00:13:13,088 --> 00:13:16,168 Twoja laska siedziała w tym ze mną od początku. 259 00:13:16,630 --> 00:13:18,210 Co ty mówisz? 260 00:13:18,296 --> 00:13:21,046 Od samego początku. 261 00:13:21,130 --> 00:13:22,090 Jak to? 262 00:13:22,171 --> 00:13:24,921 To, jak was straszyłem. Była w to zamieszana. 263 00:13:28,463 --> 00:13:31,553 Narysowała swastykę na grobie mamy. 264 00:13:31,630 --> 00:13:33,340 Jaką swastykę? 265 00:13:33,421 --> 00:13:36,801 Fakt, nie widziałeś tego, bo deszcz ją zmył. 266 00:13:36,880 --> 00:13:38,880 Dość, Jo. Przestań kłamać. 267 00:13:38,963 --> 00:13:41,053 Nie. Mówię prawdę. 268 00:13:42,046 --> 00:13:44,256 Zrobiła to, żeby cię mieć dla siebie. 269 00:13:45,255 --> 00:13:49,125 A jedynym wyjściem było to, żebyś rzucił interes. 270 00:13:49,213 --> 00:13:50,883 Więc mi pomagała. 271 00:13:51,630 --> 00:13:54,670 - Przysięgasz na życie matki? - Tak. Nie kłamię. 272 00:13:54,755 --> 00:13:56,085 Jeśli przysięga na matkę… 273 00:13:56,171 --> 00:13:58,461 - Na jej życie. - Możesz mu wierzyć. 274 00:14:02,630 --> 00:14:04,880 Teraz masz pełny obraz sytuacji 275 00:14:04,963 --> 00:14:07,923 i nie nazywaj jej aniołem, bo nim nie jest. 276 00:14:08,005 --> 00:14:08,915 To wszystko. 277 00:14:10,046 --> 00:14:11,126 Dobra, rozumiem. 278 00:14:42,046 --> 00:14:44,006 Kurwa, co do chuja? 279 00:14:44,088 --> 00:14:45,628 Co się stało? 280 00:14:45,713 --> 00:14:46,713 - Patrz. - Co? 281 00:14:47,296 --> 00:14:49,086 - Co jest? - Gdzie są ciała? 282 00:14:49,505 --> 00:14:51,255 Niemożliwe. Jak wypadły? 283 00:14:51,338 --> 00:14:53,798 - Który idiota nie zamknął drzwi? - Ty! 284 00:14:53,880 --> 00:14:58,010 - Pamiętałbym, gdybym nie zamknął drzwi. - Gerard, ty zamykałeś drzwi. 285 00:14:58,588 --> 00:15:00,878 Wrzody na tyłku. Pieprzeni idioci. 286 00:15:00,963 --> 00:15:02,763 Jeździsz jak wariat. 287 00:15:02,838 --> 00:15:04,628 - Zawsze moja wina. - No tak. 288 00:15:05,921 --> 00:15:08,261 Chodźmy. Nie mam pojęcia, gdzie są. 289 00:15:09,630 --> 00:15:12,340 Idziemy. Szybko. 290 00:15:14,421 --> 00:15:17,461 - Powinni gdzieś tu być. - Tam. Coś tam jest. 291 00:15:17,546 --> 00:15:18,376 Kurwa. 292 00:15:21,255 --> 00:15:22,125 To Jaurès. 293 00:15:22,213 --> 00:15:23,843 - Gdzie ten drugi? - Nie wiem. 294 00:15:23,921 --> 00:15:25,921 Chwila. Coś tam jest. Patrz. 295 00:15:26,005 --> 00:15:26,835 Co? 296 00:15:31,088 --> 00:15:33,548 Kurwa! Pusty! 297 00:15:33,630 --> 00:15:35,050 Nie umarł. Kurwa. 298 00:15:35,546 --> 00:15:38,166 Nie rozumiem. Jak? Widzieliśmy, jak oberwał. 299 00:15:39,921 --> 00:15:40,801 Cholera! 300 00:15:42,838 --> 00:15:44,418 - Ślady krwi. - Co? 301 00:15:44,505 --> 00:15:45,335 Ślady krwi. 302 00:15:45,421 --> 00:15:46,671 Poszedł tam. 303 00:15:46,755 --> 00:15:49,125 Znajdźmy go, zanim powie komuś o Jaurès. 304 00:15:49,213 --> 00:15:50,963 - Nie zabiliśmy Jaurès! - Wiem. 305 00:15:51,046 --> 00:15:52,956 - On tego nie wie. - Uspokój się. 306 00:15:53,046 --> 00:15:55,416 Nic nie powie po tym, jak oberwał. 307 00:15:55,963 --> 00:15:59,133 W najgorszym razie umrze jak dzik między krzakami. 308 00:15:59,213 --> 00:16:00,513 To wszystko. 309 00:16:00,588 --> 00:16:02,668 Racja. Daleko nie ucieknie. 310 00:16:03,171 --> 00:16:06,051 Jeśli go znajdziemy, to co? Dobijemy go nożem? 311 00:16:07,796 --> 00:16:08,706 Dobrze. 312 00:16:08,796 --> 00:16:11,006 Masz rację. Dobrze. Macie rację. 313 00:16:11,088 --> 00:16:13,128 To ja biorę pustą torbę. 314 00:16:13,213 --> 00:16:16,963 A wy weźcie ciało Jaurès do vana. Idziemy. 315 00:16:17,046 --> 00:16:19,206 - Chodź, stary. - Nie mogę dźwigać. 316 00:16:46,296 --> 00:16:49,376 Babciu, pamiętasz naszą rozmowę? Żadnych żartów. 317 00:16:49,463 --> 00:16:51,513 - Obiecaj. - Tak. 318 00:16:51,588 --> 00:16:53,508 - Okej. - Dzień dobry. 319 00:16:53,588 --> 00:16:54,548 Dzień dobry. 320 00:16:54,630 --> 00:16:56,510 - Jak tam, pani Rosenberg? - Dobrze. 321 00:16:56,588 --> 00:16:58,838 Wysadziłam ul strzelbą. 322 00:17:00,213 --> 00:17:03,383 W stodole pełnej zioła, a pani żyrafa już nie żyła. 323 00:17:04,130 --> 00:17:05,010 Dobrze. 324 00:17:05,088 --> 00:17:07,088 Dobrze, że ją pani przywiozła. 325 00:17:07,171 --> 00:17:08,711 Martwię się o nią. 326 00:17:08,796 --> 00:17:09,876 Nie ma potrzeby. 327 00:17:09,963 --> 00:17:13,013 Po kilku tygodniach leczenia poczuje się lepiej. 328 00:17:13,088 --> 00:17:13,918 Dobrze. 329 00:17:14,005 --> 00:17:15,085 - Tak. - Dobrze. 330 00:17:15,171 --> 00:17:18,051 Później przedstawię pani naszego logopedę. 331 00:17:18,130 --> 00:17:20,210 Lepiej przedstaw mi swojego fiuta. 332 00:17:21,630 --> 00:17:23,760 - Do zobaczenia. - Do widzenia, doktorze. 333 00:17:27,338 --> 00:17:28,668 Jasna cholera. Serio? 334 00:17:38,505 --> 00:17:40,835 Kurwa mać. 335 00:17:40,921 --> 00:17:43,261 - Zawsze na drodze. - Co za pijawka. 336 00:17:46,130 --> 00:17:47,630 - Co tam? - Cześć, Gaëtan. 337 00:17:47,713 --> 00:17:50,713 Nie możecie tu zostać. Grasują tu ludzie z bronią. 338 00:17:50,796 --> 00:17:52,456 Naprawdę? Kto? 339 00:17:52,546 --> 00:17:53,916 Nie możemy powiedzieć. 340 00:17:54,005 --> 00:17:57,545 Odeskortujemy was do domu. Dla bezpieczeństwa. 341 00:17:57,630 --> 00:18:01,010 To miło z twojej strony, ale jedziemy do La Varenne. 342 00:18:01,088 --> 00:18:02,258 Innym razem. 343 00:18:02,338 --> 00:18:04,168 Nie, to tylko szybka fucha. 344 00:18:04,255 --> 00:18:07,455 Nie można ryzykować. Pojadę za wami. Dla bezpieczeństwa. 345 00:18:09,130 --> 00:18:11,210 Kurwa. Wrzód na tyłku. 346 00:18:27,421 --> 00:18:28,881 Cholera. Złapali ich. 347 00:18:32,255 --> 00:18:34,665 Dobra, powtórzę raz jeszcze. 348 00:18:34,755 --> 00:18:36,455 Zamykamy teren do odwołania. 349 00:18:36,546 --> 00:18:39,336 - Dobrze. - Zostańcie tu, choćby nie wiem co. 350 00:18:39,421 --> 00:18:41,261 Dam znać, jak będzie po. 351 00:18:41,338 --> 00:18:44,458 - Świetnie. Dzięki, Gaëtan. - Dzięki, Gaëtan. 352 00:18:48,046 --> 00:18:50,376 - O co chodzi z tym gliną? - O nic. 353 00:18:50,463 --> 00:18:51,713 Weź ciało do stodoły. 354 00:18:52,338 --> 00:18:53,418 Co? Ciało? 355 00:18:53,505 --> 00:18:56,085 Zapytaj Jo. Wyjaśni. Gdzie Clementine? 356 00:18:56,755 --> 00:18:57,955 Chyba jest w środku. 357 00:18:58,046 --> 00:19:00,956 - Jo, co masz na myśli? - Nie pytaj. 358 00:19:01,046 --> 00:19:03,166 Tam jest ciało. Pomóż mi je zanieść do stodoły. 359 00:19:03,963 --> 00:19:04,803 Chodź. 360 00:19:05,588 --> 00:19:06,418 Tu jesteś. 361 00:19:06,505 --> 00:19:08,415 - Wszystko w porządku? - Nie. 362 00:19:08,505 --> 00:19:10,335 - Żartujesz? - Co? 363 00:19:10,421 --> 00:19:12,131 Narysowałaś swastykę na grobie Béné? 364 00:19:12,838 --> 00:19:15,508 - Nie dałeś mi wyboru. - Prosiłem cię o to? 365 00:19:15,588 --> 00:19:18,708 Mówiłam, że Jo spalił ci samochód i coś kombinował. 366 00:19:18,796 --> 00:19:20,666 Nie uwierzyłeś, więc do niego dołączyłam. 367 00:19:20,755 --> 00:19:23,915 Po co? Kogo to obchodzi? Chcesz mnie mieć dla siebie? 368 00:19:24,380 --> 00:19:27,550 Chcę cię od nich uwolnić. Mają na ciebie zły wpływ. 369 00:19:27,630 --> 00:19:30,510 Hazanowie to moja rodzina. Zawsze mi pomagali. 370 00:19:30,588 --> 00:19:33,878 I wciągnęli cię w to gówno. A ty idziesz za nimi jak owca. 371 00:19:33,963 --> 00:19:35,133 Coś ci powiem. 372 00:19:35,213 --> 00:19:37,963 Wolę być owcą Hazanów niż psem Clementine. 373 00:19:39,546 --> 00:19:42,046 Nie mówisz poważnie. Jestem twoją rodziną. 374 00:19:42,838 --> 00:19:44,708 My... jesteśmy rodziną. 375 00:19:48,630 --> 00:19:51,130 Chwila. Co to? Jesteś w ciąży? 376 00:19:51,213 --> 00:19:52,553 Wiesz, o co mi chodzi. 377 00:19:52,630 --> 00:19:54,510 Dosyć zagadek. Jesteś czy nie? 378 00:19:54,588 --> 00:19:56,918 Nie! Jestem kobietą, więc muszę być w ciąży? 379 00:19:57,005 --> 00:19:58,255 To czemu tak mówisz? 380 00:19:58,338 --> 00:19:59,628 Bo cię kocham. 381 00:19:59,713 --> 00:20:02,463 Zostawisz mnie, chyba że będę w ciąży. 382 00:20:02,546 --> 00:20:04,296 Przestań! 383 00:20:04,380 --> 00:20:05,260 To koniec. 384 00:20:05,713 --> 00:20:07,923 Z nami koniec. To nie działa. 385 00:20:08,005 --> 00:20:12,335 Weź swoje rzeczy, płaszcz z nylonu, swoje wymyślone dziecko i wynocha. 386 00:20:12,880 --> 00:20:14,050 Zostaw mnie samego. 387 00:20:31,338 --> 00:20:32,508 Zakopmy ją w ogrodzie. 388 00:20:32,588 --> 00:20:35,008 Nie ma mowy. Nie możemy jej tu pochować. 389 00:20:35,088 --> 00:20:37,708 Nie możemy wyjechać. Wszędzie są gliny. 390 00:20:38,213 --> 00:20:40,463 Racja, nie możemy tu pochować Jaurès. 391 00:20:40,546 --> 00:20:41,956 Jej duch tu zostanie. 392 00:20:42,046 --> 00:20:44,336 Nie chodzi o jej ducha, Ali. 393 00:20:44,421 --> 00:20:47,841 Jeśli policja szuka Jaurès, nie chcę, żeby ją tu znaleźli. 394 00:20:47,921 --> 00:20:51,091 O tak. Policja i duchy. To za dużo. 395 00:20:58,088 --> 00:20:59,008 Co jest? 396 00:21:03,255 --> 00:21:04,665 Nie. 397 00:21:04,755 --> 00:21:09,455 Tato, wiem, o czym myślisz. I mówię ci, że nie ma mowy. 398 00:21:23,213 --> 00:21:25,513 - Kurwa, suka była ciężka. - Cholera. 399 00:21:25,588 --> 00:21:26,918 To na pewno się uda? 400 00:21:27,005 --> 00:21:29,915 Jasne, facet ma 120 psów myśliwskich. 401 00:21:30,005 --> 00:21:31,875 Pożrą ją w pół minuty i po Jaurès. 402 00:21:31,963 --> 00:21:33,763 Świetnie. To daleko? 403 00:21:33,838 --> 00:21:35,758 Nie martw się. W porządku. 404 00:21:37,380 --> 00:21:38,340 Cholera. 405 00:21:38,421 --> 00:21:40,341 - To Gaëtan. - Co za wrzód. 406 00:21:40,421 --> 00:21:43,841 Zachowajmy spokój. Dobrze? 407 00:21:43,921 --> 00:21:45,091 Wiem. Zrozumiałem. 408 00:21:45,171 --> 00:21:47,341 Spokojnie. Zachowujmy się normalnie. 409 00:21:49,546 --> 00:21:51,376 - Cześć, Gaëtan. - Wszystko gra. 410 00:21:51,463 --> 00:21:53,383 Droga otwarta. Możecie jechać. 411 00:21:53,463 --> 00:21:55,553 Naprawdę? Świetnie. 412 00:21:56,296 --> 00:21:57,376 Złapaliście... 413 00:21:57,463 --> 00:22:01,633 Tak, zrobiliśmy, co trzeba. Koledzy dorwali go w lesie. 414 00:22:01,713 --> 00:22:03,053 Wytrwały z niego drań. 415 00:22:03,130 --> 00:22:04,420 Jasne. 416 00:22:04,505 --> 00:22:05,795 Powiedział coś? 417 00:22:05,880 --> 00:22:09,050 Mówił, dlaczego strzelał? 418 00:22:09,130 --> 00:22:10,050 Nic. 419 00:22:10,130 --> 00:22:13,300 Nie może rozmawiać po tym, jak mu ostrzelaliśmy tyłek. 420 00:22:13,380 --> 00:22:14,210 Tak. 421 00:22:14,296 --> 00:22:15,546 Tyłek, tak? 422 00:22:15,630 --> 00:22:16,550 Nieźle. 423 00:22:18,505 --> 00:22:19,455 Nie żyje? 424 00:22:20,296 --> 00:22:21,376 Prawie. 425 00:22:22,005 --> 00:22:25,125 - Wątpię, żeby przetrwał noc. - Świetnie. Super. 426 00:22:25,213 --> 00:22:28,053 No właśnie. To się zdarza. 427 00:22:28,505 --> 00:22:29,415 Facet ma pecha. 428 00:22:29,505 --> 00:22:31,375 Dobra robota. 429 00:22:31,463 --> 00:22:33,963 - Dobra robota. - Brawo. 430 00:22:34,421 --> 00:22:37,421 - To co tam dziś macie na składzie? - Nic. 431 00:22:37,505 --> 00:22:38,795 Tę, no, kiełbasę. 432 00:22:38,880 --> 00:22:41,800 - O tak. Merguez. - Merguez jest super. 433 00:22:41,880 --> 00:22:46,510 - Mogę dziś ją ugotować dla rodziny. - Nie. Nie możesz tego zrobić. 434 00:22:47,088 --> 00:22:49,298 Te są... Te są przeterminowane. 435 00:22:50,046 --> 00:22:51,086 Zepsute. 436 00:22:51,171 --> 00:22:53,091 Źle je przechowaliśmy. 437 00:22:53,171 --> 00:22:55,961 Nie będziemy ryzykować. 438 00:22:56,046 --> 00:22:57,666 Jadą prosto do śmietnika. 439 00:22:57,755 --> 00:22:59,335 Nie marnujcie jedzenia. 440 00:22:59,421 --> 00:23:02,261 - Musimy. - Dobrze je ugotuję. Lubię przypalone. 441 00:23:02,755 --> 00:23:05,335 Nie, to skomplikowane. 442 00:23:05,421 --> 00:23:06,841 To skomplikowane. 443 00:23:06,921 --> 00:23:09,341 - Nieważne. - Przestań. 444 00:23:11,671 --> 00:23:14,011 Co się dzieje? Ukrywacie coś? 445 00:23:14,088 --> 00:23:16,918 - Nie. - Wcale nie. Co ukrywamy? 446 00:23:17,005 --> 00:23:18,705 Już się nie przyjaźnimy? 447 00:23:18,796 --> 00:23:22,206 Skoro nalegasz. Nie chcę ci robić przykrości. 448 00:23:24,380 --> 00:23:25,420 Dziękuję, Gerard. 449 00:23:26,463 --> 00:23:27,513 Proszę. 450 00:23:28,046 --> 00:23:28,916 Nie ma za co. 451 00:23:29,630 --> 00:23:30,460 Świetnie. 452 00:23:31,005 --> 00:23:33,335 - Pa. - Pa, Gaëtan. 453 00:23:33,421 --> 00:23:35,301 Na razie. 454 00:23:45,796 --> 00:23:47,416 NAJDROŻSZA ZOSTAŁY 24 GODZINY... 455 00:23:47,505 --> 00:23:48,415 Kurwa. 456 00:23:56,796 --> 00:23:57,836 Ostrzegałem cię. 457 00:23:58,213 --> 00:24:00,383 Olivier był złym towarzystwem. 458 00:24:00,921 --> 00:24:03,091 To taki typ, co cię ciągnie w dół. 459 00:24:03,171 --> 00:24:04,591 Zasługujesz na więcej. 460 00:24:05,296 --> 00:24:09,456 Nie powinnam była cię zostawiać. Nie powinnam była wybierać Oliviera. 461 00:24:10,546 --> 00:24:13,046 Pod koniec nawet mu nie stawał. 462 00:24:13,130 --> 00:24:15,510 Zsuwał się po krawędziach cipki. 463 00:24:15,588 --> 00:24:16,958 Spokojnie, kochanie. 464 00:24:17,046 --> 00:24:19,506 - Czasem lepiej coś przemilczeć. - Wybacz. 465 00:24:19,588 --> 00:24:21,088 To wszystko już za tobą. 466 00:24:21,171 --> 00:24:23,301 Teraz jestem tutaj. Nie martw się. 467 00:24:23,921 --> 00:24:26,591 - Zaopiekuję się tobą. - Dzięki. 468 00:24:29,630 --> 00:24:32,130 Raz wsadziłam mu palec w dupę i nie spodobało mu się. 469 00:24:32,546 --> 00:24:33,836 Zrobię ci herbaty. 470 00:24:33,921 --> 00:24:35,551 To nie był nawet kciuk. 471 00:24:47,421 --> 00:24:48,961 Uwielbiam pączki. 472 00:24:49,046 --> 00:24:50,256 Muszę lecieć. 473 00:24:51,380 --> 00:24:52,670 Enrico mnie dręczy. 474 00:24:54,838 --> 00:24:56,418 Enrico ma próbę. 475 00:24:56,921 --> 00:24:57,801 Tak. 476 00:24:58,838 --> 00:25:00,208 - Na razie. - Na razie. 477 00:25:07,880 --> 00:25:09,210 Dobre, babciu? 478 00:25:14,338 --> 00:25:17,088 Wiesz. Ja też nie mogę zostać. 479 00:25:19,213 --> 00:25:20,053 Dzisiaj? 480 00:25:22,421 --> 00:25:24,051 Dzisiaj i... 481 00:25:24,130 --> 00:25:25,840 i później też. 482 00:25:27,546 --> 00:25:31,296 Tata, Jo i reszta przyjadą do ciebie. Nie będziesz sama. 483 00:25:32,755 --> 00:25:33,915 Nic nie rozumiem. 484 00:25:34,588 --> 00:25:35,418 Wiem. 485 00:25:37,005 --> 00:25:38,915 Muszę coś zrobić dla rodziny. 486 00:25:41,838 --> 00:25:44,508 Ale długo cię nie będzie? 487 00:25:47,421 --> 00:25:49,301 Tak. Jakieś 5-10 lat. 488 00:25:50,421 --> 00:25:52,761 Do tego czasu się ustatkuję. 489 00:25:53,796 --> 00:25:54,876 Będę mieć męża… 490 00:25:55,755 --> 00:25:56,625 dzieci… 491 00:25:57,255 --> 00:26:00,085 mały domek... i będę mieć spokój. 492 00:26:02,255 --> 00:26:03,165 Babciu… 493 00:26:04,921 --> 00:26:05,761 Kocham cię. 494 00:26:07,713 --> 00:26:09,593 Wiesz o tym, prawda? 495 00:26:10,796 --> 00:26:12,206 - Wiesz o tym? - Tak. 496 00:26:18,130 --> 00:26:19,760 Dobra ta kiełbasa, nie? 497 00:26:20,880 --> 00:26:23,300 Kiedy byłam młoda, opędzlowałam dużo kiełbasy. 498 00:26:25,713 --> 00:26:27,803 Wiem. Wspomniałaś. 499 00:26:35,213 --> 00:26:38,213 POLICJA 500 00:26:55,005 --> 00:26:57,835 Pomóżcie mi. Mamy jeszcze dużo zioła do spalenia. 501 00:26:58,796 --> 00:26:59,836 Widzisz, synu… 502 00:27:01,338 --> 00:27:03,298 życie znów nas czegoś nauczyło. 503 00:27:04,463 --> 00:27:06,593 Gdy rodzina trzyma się razem, jak my, 504 00:27:07,380 --> 00:27:08,760 jest nietykalna. 505 00:27:09,296 --> 00:27:10,666 Nic nam się nie stanie. 506 00:27:11,255 --> 00:27:12,505 Policja! 507 00:27:13,671 --> 00:27:14,591 Co? Policja? 508 00:27:15,630 --> 00:27:16,670 Po nas? 509 00:27:26,088 --> 00:27:27,378 Na ziemię! 510 00:27:27,463 --> 00:27:29,303 - Co? - „Na ziemię”, mówię! 511 00:28:57,921 --> 00:29:00,051 Napisy: Joanna Kaniewska