1
00:00:19,088 --> 00:00:20,378
Masz prawnika?
2
00:00:20,463 --> 00:00:23,213
Nie. Ja...
3
00:00:23,713 --> 00:00:24,553
Nie wiem.
4
00:00:25,130 --> 00:00:26,760
Tak.
5
00:00:27,630 --> 00:00:28,460
Chyba tak.
6
00:00:28,713 --> 00:00:30,633
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
7
00:00:30,921 --> 00:00:31,921
Rodzinny
8
00:00:32,421 --> 00:00:33,261
Biznes
9
00:00:46,421 --> 00:00:48,551
- Niezła z ciebie szmata!
- Co?
10
00:00:48,630 --> 00:00:51,300
Miałam się zgłosić. Kurwa.
Czemu ich wydałaś?
11
00:00:51,380 --> 00:00:54,010
- Są w więzieniu!
- Uspokój się. To nie ja.
12
00:00:54,088 --> 00:00:56,208
Nie? Dziwne. Tylko ty o tym wiesz.
13
00:00:56,713 --> 00:00:58,423
- To nie ja.
- Przestań.
14
00:00:58,505 --> 00:01:01,165
Dowiedziałaś się, złapali ich
i to niby nie ty?
15
00:01:01,255 --> 00:01:03,455
Wiesz, sama próbuję znaleźć źródło.
16
00:01:03,546 --> 00:01:05,336
Zapytałam kumpla od narkotyków.
17
00:01:05,421 --> 00:01:07,341
Kazał mi się w to nie mieszać.
18
00:01:08,671 --> 00:01:09,671
Co to znaczy?
19
00:01:10,796 --> 00:01:11,796
To znaczy, że...
20
00:01:12,880 --> 00:01:15,510
rozkaz przyszedł z góry.
Tylko tyle mogę powiedzieć.
21
00:01:19,005 --> 00:01:21,205
Wolałabym, żebyś mnie zdradzała.
22
00:01:24,421 --> 00:01:25,421
Nawaliłam.
23
00:01:27,171 --> 00:01:28,381
Idź już.
24
00:01:30,671 --> 00:01:31,801
Zostaw mnie.
25
00:01:44,255 --> 00:01:46,455
Mówiłam twojemu bratu, że tak będzie.
26
00:01:49,755 --> 00:01:51,125
To powinnam być ja.
27
00:01:52,171 --> 00:01:53,591
O czym ty mówisz?
28
00:01:54,380 --> 00:01:57,590
Gdy dzwoniłaś wczoraj,
chciałam się zgłosić na policję.
29
00:02:04,088 --> 00:02:07,208
No już, spokojnie. To już nieważne.
30
00:02:10,005 --> 00:02:13,295
Musimy ustalić wersję,
bo gliny będą nas przesłuchiwać.
31
00:02:14,171 --> 00:02:15,551
Gadałaś z Alim i Clem?
32
00:02:16,171 --> 00:02:18,421
Tak, ale Clémentine jest wkurzona.
33
00:02:18,505 --> 00:02:20,375
Olive ją rzucił. Nie chce gadać.
34
00:02:20,463 --> 00:02:22,013
Kogo to obchodzi?
35
00:02:22,630 --> 00:02:25,010
- Nalegaj. To ważne.
- Dobrze.
36
00:02:25,088 --> 00:02:27,088
Macie coś, czego gliny nie mogą znaleźć?
37
00:02:29,421 --> 00:02:30,671
Tak. Wszystko.
38
00:02:31,463 --> 00:02:33,423
W Paryżu, na wsi, wszędzie.
39
00:02:33,505 --> 00:02:34,415
Dobra.
40
00:02:41,255 --> 00:02:43,585
Wkrótce policja zacznie przeszukania.
41
00:02:43,671 --> 00:02:44,841
Musimy posprzątać.
42
00:02:45,671 --> 00:02:46,511
Okej.
43
00:02:50,755 --> 00:02:52,005
Dla kogo pan pracuje?
44
00:02:52,088 --> 00:02:53,878
Nie pracuję dla nikogo.
45
00:02:54,921 --> 00:02:58,211
Jestem rzeźnikiem.
Sam jestem sobie szefem. To wszystko.
46
00:02:58,296 --> 00:03:00,126
Złapano was na gorącym uczynku.
47
00:03:00,213 --> 00:03:03,053
Co jest z wami? Jesteście na grzybach?
48
00:03:03,671 --> 00:03:06,131
To my zadajemy pytania. Czy to jasne?
49
00:03:06,213 --> 00:03:08,093
- Jasne.
- Przestanie się pan wydurniać?
50
00:03:08,171 --> 00:03:09,261
Spaliliście samochody.
51
00:03:10,380 --> 00:03:11,460
Wcale nie.
52
00:03:11,546 --> 00:03:14,296
Zobaczyliśmy ogień
i postanowiliśmy go ugasić.
53
00:03:14,380 --> 00:03:15,550
Ma nas za idiotów.
54
00:03:15,630 --> 00:03:19,460
Jesteśmy niewinni.
Mam to napisać zszywkami?
55
00:03:19,546 --> 00:03:22,416
Na pana miejscu zaczęłabym nawijać.
56
00:03:22,505 --> 00:03:24,505
Chciałbym. Ale nie mam makaronu.
57
00:03:24,588 --> 00:03:27,338
Zjadłbym coś. Bolognese z parmezanem.
58
00:03:27,421 --> 00:03:28,381
Dobry jest.
59
00:03:28,921 --> 00:03:32,171
- Siostra i babcia biorą w tym udział?
- Absolutnie nie.
60
00:03:32,255 --> 00:03:34,625
Powtórzę raz jeszcze. Jesteśmy niewinni.
61
00:03:34,713 --> 00:03:37,763
Nawet jeśli jesteśmy winni,
nie pracujemy z laskami.
62
00:03:39,213 --> 00:03:41,763
Zachowaj seksistowskie uwagi dla siebie.
63
00:03:42,213 --> 00:03:43,923
- Pedał.
- Lisa.
64
00:03:44,421 --> 00:03:46,461
Bez homofobicznych uwag.
65
00:03:47,046 --> 00:03:47,916
Właśnie.
66
00:03:48,005 --> 00:03:50,545
Twój kumpel Olivier ma kartotekę, wiesz?
67
00:03:50,630 --> 00:03:53,260
Tak, kiedyś ukradł ser brie z Leclerca.
68
00:03:53,338 --> 00:03:54,838
Nie obchodzi nas ser.
69
00:03:54,921 --> 00:03:57,381
Olivier ma akta?
70
00:03:57,463 --> 00:03:59,213
Kurwa, dajcie spokój.
71
00:03:59,296 --> 00:04:02,666
Ukradłem motorower 20 lat temu.
Czemu wciąż to wypominacie?
72
00:04:03,088 --> 00:04:05,208
Możemy się dogadać. Ty i ja.
73
00:04:05,296 --> 00:04:08,706
Wydasz nam Oliviera,
a dziś wyjdziesz na wolność.
74
00:04:08,796 --> 00:04:10,086
Powiem wprost.
75
00:04:10,171 --> 00:04:12,381
Nie wydam Oliviera ani nikogo innego,
76
00:04:12,755 --> 00:04:14,375
bo jesteśmy niewinni.
77
00:04:15,005 --> 00:04:17,705
To prawda, jeśli jeden z nas nawalił,
78
00:04:17,796 --> 00:04:20,626
to Olivier. Tak.
79
00:04:21,130 --> 00:04:22,920
Ktoś musi beknąć.
80
00:04:23,005 --> 00:04:26,705
A jeśli ktoś beknie, to faktycznie...
81
00:04:26,796 --> 00:04:29,046
To Olivier, bo...
82
00:04:30,338 --> 00:04:31,418
Wejdź.
83
00:04:31,505 --> 00:04:32,835
Przyszedł ich prawnik.
84
00:04:34,463 --> 00:04:35,343
Mogę iść?
85
00:04:36,088 --> 00:04:37,258
- Idź.
- Dzięki.
86
00:04:40,505 --> 00:04:41,505
Kurwa.
87
00:04:41,588 --> 00:04:44,208
Nie rozmawia się bez prawnika. To ważne.
88
00:04:44,296 --> 00:04:46,836
Fakt, ale nie wiedzieliśmy,
czy przyjdziesz.
89
00:04:46,921 --> 00:04:50,381
Trochę ci zajęło.
Nie jesteśmy zawodowcami. Nie znamy się.
90
00:04:50,463 --> 00:04:52,383
Przykro mi. Mam troje dzieci.
91
00:04:52,463 --> 00:04:55,053
Zostawiłabym je z ojcem,
ale jest w areszcie.
92
00:04:56,296 --> 00:04:57,626
Jak tam dzieci?
93
00:04:58,130 --> 00:04:59,090
Wszystko dobrze?
94
00:04:59,963 --> 00:05:01,803
Próbowali was skłócić?
95
00:05:01,880 --> 00:05:04,420
Mówili, że mnie wydałeś.
96
00:05:04,505 --> 00:05:08,255
Ale wiedziałem, że to pułapka.
Nie przyznałem się.
97
00:05:08,338 --> 00:05:10,548
Nic nie mówiliśmy.
98
00:05:10,963 --> 00:05:12,673
- Szaleństwo.
- Ja też.
99
00:05:13,546 --> 00:05:14,546
Jak to?
100
00:05:15,255 --> 00:05:18,455
Ja też nie. Nic nie mówiłem.
101
00:05:21,546 --> 00:05:22,626
To jaki jest plan?
102
00:05:23,088 --> 00:05:24,458
Jaki plan?
103
00:05:24,546 --> 00:05:28,206
Nie ma planu. Nie jestem architektem.
Dostaniecie 8-10 lat.
104
00:05:28,296 --> 00:05:29,876
- Co?
- Nie!
105
00:05:29,963 --> 00:05:32,053
Nie ma mowy. Nie aż tyle.
106
00:05:32,130 --> 00:05:34,840
Jedyny plan to zachować was
przy życiu w więzieniu.
107
00:05:35,338 --> 00:05:36,208
Nie wierzę.
108
00:05:36,713 --> 00:05:39,423
Jeśli muszę o czymś wiedzieć,
109
00:05:39,505 --> 00:05:41,455
musicie mi powiedzieć.
110
00:05:44,046 --> 00:05:45,166
Cóż, nasza...
111
00:05:45,713 --> 00:05:47,383
forsa jest w mieszkaniu.
112
00:05:47,463 --> 00:05:49,923
Lepiej, żeby jej nie znaleźli.
113
00:05:50,005 --> 00:05:51,915
Tym się zajęłam. Spokojnie.
114
00:05:57,963 --> 00:05:59,133
Cholera!
115
00:06:13,130 --> 00:06:15,510
Pusto, kapitanie. W Paryżu tak samo.
116
00:06:15,963 --> 00:06:17,963
Mówiłem, że się mylicie.
117
00:06:18,046 --> 00:06:20,706
Złapaliśmy ich na paleniu 100 kilo zioła.
118
00:06:20,796 --> 00:06:22,126
Nie mylimy się.
119
00:06:27,713 --> 00:06:30,633
WIĘZIENIE POISSY
120
00:06:30,713 --> 00:06:32,303
Zatłuką nas tu.
121
00:06:32,380 --> 00:06:34,090
Spokojnie.
122
00:06:34,171 --> 00:06:37,421
Jeśli będziemy razem i założymy gang,
nic nam nie grozi.
123
00:06:37,505 --> 00:06:40,415
Jaki gang? Wsadzą nas do różnych cel,
124
00:06:40,505 --> 00:06:43,045
z mordercą, pedofilem i Bóg wie kim.
125
00:06:43,130 --> 00:06:44,550
To piekło.
126
00:06:46,546 --> 00:06:49,166
Mówisz o więzieniu z filmów.
127
00:06:49,255 --> 00:06:52,125
Ale tak naprawdę
na pewno nie jest tak źle.
128
00:06:52,213 --> 00:06:54,093
Przestań. W porządku.
129
00:06:54,171 --> 00:06:58,261
Słyszeliśmy historie o więźniach
zarżniętych pod prysznicem za chleb.
130
00:06:58,338 --> 00:07:00,008
Czy to nie okropne?
131
00:07:00,505 --> 00:07:03,955
Takie rzeczy to tylko w Rosji.
132
00:07:04,463 --> 00:07:08,513
Tam cię zatłuką za nic.
Ale tu mamy więcej klasy.
133
00:07:08,588 --> 00:07:09,508
Jasne.
134
00:07:09,588 --> 00:07:12,168
Możecie się zamknąć na chwilę?
135
00:07:13,171 --> 00:07:14,171
Dziękuję.
136
00:07:15,755 --> 00:07:16,585
Dalej.
137
00:07:21,630 --> 00:07:22,920
A nie mówiłem?
138
00:07:23,630 --> 00:07:27,460
Nie jest źle.
Patrzcie, cela nie jest taka zła.
139
00:07:27,546 --> 00:07:31,256
Jest duża i w ogóle. Sracz jest idealny.
140
00:07:32,921 --> 00:07:35,921
Świetnie. Możemy srać, ile chcemy.
141
00:07:36,005 --> 00:07:38,085
Patrzcie na łóżka! Wyglądają spoko.
142
00:07:38,671 --> 00:07:41,711
Wcześniej widziałem plakaty z występami.
143
00:07:41,796 --> 00:07:44,336
Jest siłownia.
Możemy popracować nad cuerpo.
144
00:07:44,421 --> 00:07:47,091
Mówię wam, nie jest tak źle.
145
00:07:47,171 --> 00:07:50,801
Jak długo jeszcze będziesz robił
za akwizytora? To męczące.
146
00:07:51,546 --> 00:07:52,456
Już wystarczy.
147
00:07:54,005 --> 00:07:55,665
Stal nierdzewna. Czyściutka.
148
00:07:55,755 --> 00:07:57,545
Czemu dali nam wspólną celę?
149
00:07:57,630 --> 00:08:01,760
Nie wiem.
Może uznali, że wsadzą rodzinę razem.
150
00:08:01,838 --> 00:08:03,838
To urocze, Gerard, ale...
151
00:08:03,921 --> 00:08:06,761
- Kubki.
- Wiem, że zwykle to tak nie działa.
152
00:08:06,838 --> 00:08:08,758
Coś mi tu naprawdę śmierdzi.
153
00:08:08,838 --> 00:08:09,878
Ja nie wiem.
154
00:08:10,921 --> 00:08:12,211
Wiecie co?
155
00:08:13,005 --> 00:08:15,125
Chyba mamy okna na południe.
156
00:08:15,921 --> 00:08:17,131
To dobre wieści.
157
00:08:18,046 --> 00:08:22,256
Tak. Siedzi się tu rano, pije kawę,
158
00:08:22,338 --> 00:08:25,458
obiera mandarynkę, wygrzewa się na słońcu.
159
00:08:25,546 --> 00:08:27,416
Fajnie. Trzeba uważać,
160
00:08:27,505 --> 00:08:30,625
żeby ominąć kraty,
ale można się ładnie opalić.
161
00:08:38,921 --> 00:08:40,051
Długo ci zajęło.
162
00:08:40,838 --> 00:08:42,298
Masz mój pas do pończoch?
163
00:08:44,255 --> 00:08:46,375
- Co tu robisz?
- Właśnie.
164
00:08:47,463 --> 00:08:49,053
Przecież z nami skończyłaś.
165
00:08:49,130 --> 00:08:51,340
Wiem. Przepraszam. Byłam zła.
166
00:08:51,838 --> 00:08:54,128
Nie sądziłam, że tak to się skończy.
167
00:08:54,630 --> 00:08:56,380
Nie chcę stracić Olive’a.
168
00:08:56,463 --> 00:08:58,553
Trzeba było o tym myśleć wcześniej.
169
00:08:59,255 --> 00:09:00,585
Były u ciebie gliny?
170
00:09:01,213 --> 00:09:02,053
Nie.
171
00:09:02,380 --> 00:09:03,340
W porządku.
172
00:09:04,130 --> 00:09:05,880
Chyba na nas nie polują.
173
00:09:06,671 --> 00:09:08,461
Jak chcecie ich wyciągnąć?
174
00:09:11,213 --> 00:09:12,673
O co chodzi, Ali?
175
00:09:12,755 --> 00:09:14,335
- Może tu jest podsłuch.
- Weź.
176
00:09:14,421 --> 00:09:16,841
Tak, podsłuch. Nie wiemy.
177
00:09:20,296 --> 00:09:21,706
Nic nie możemy zrobić!
178
00:09:21,796 --> 00:09:22,626
Co?
179
00:09:22,713 --> 00:09:24,713
Nie wyciągniemy ich.
180
00:09:25,213 --> 00:09:26,053
Co?
181
00:09:27,921 --> 00:09:30,051
- Przepraszam. Było za głośno.
- Tak.
182
00:09:30,130 --> 00:09:32,260
Mówiłem, że nie możemy ich wyciągnąć.
183
00:09:32,338 --> 00:09:33,758
Musimy znaleźć kapusia.
184
00:09:33,838 --> 00:09:35,088
Ma rację.
185
00:09:35,171 --> 00:09:37,801
Ten kapuś może wydać i nas.
186
00:09:37,880 --> 00:09:39,630
I co z tego? Co zrobimy?
187
00:09:39,713 --> 00:09:41,553
Nie przerobimy wszystkich na kiełbę.
188
00:09:42,671 --> 00:09:44,131
Okej, rozumiem.
189
00:09:44,755 --> 00:09:46,335
Wiem, czemu tak mówisz.
190
00:09:46,421 --> 00:09:48,841
Boisz się, że twoja była nas wydała.
191
00:09:48,921 --> 00:09:50,091
Co ty mówisz?
192
00:09:50,171 --> 00:09:52,591
Nie wyspałeś się i gadasz bzdury?
193
00:09:52,671 --> 00:09:54,341
Na pewno coś widziała.
194
00:09:54,421 --> 00:09:55,551
To musiała być ona.
195
00:09:55,630 --> 00:09:58,960
Nikt nie uwierzyłby
w historię z przebraniem za wiedźmę.
196
00:09:59,046 --> 00:10:01,546
Jak nazwałaś babcię? Zamknij się!
197
00:10:01,630 --> 00:10:04,300
Nie wiedziałam,
że macie spotkanie rodzinne.
198
00:10:06,671 --> 00:10:07,881
A pani to kto?
199
00:10:08,755 --> 00:10:10,915
Przepraszam, już się przedstawiam.
200
00:10:11,546 --> 00:10:13,506
Jestem Catherine, nowa...
201
00:10:14,255 --> 00:10:15,875
dziewczyna twojego taty.
202
00:10:16,380 --> 00:10:19,170
Zaprosił mnie,
bym odwiedziła jego teściową.
203
00:10:20,255 --> 00:10:21,665
To bardzo miłe. Dziękuję.
204
00:10:21,755 --> 00:10:23,295
Jesteśmy trochę spięci.
205
00:10:23,380 --> 00:10:24,420
To zrozumiałe.
206
00:10:24,921 --> 00:10:26,341
Też byłam w szoku.
207
00:10:27,046 --> 00:10:28,626
Wiedziałam, że Gerard
208
00:10:28,713 --> 00:10:30,673
trochę popala, ale tyle kilo...
209
00:10:30,755 --> 00:10:31,875
To ciasteczka?
210
00:10:31,963 --> 00:10:33,383
Tak, dla pani.
211
00:10:33,796 --> 00:10:35,296
To bardzo miłe. Dziękuję.
212
00:10:36,088 --> 00:10:37,798
Czekolada, twoja ulubiona.
213
00:10:43,005 --> 00:10:46,045
Babciu. Naplułaś mi na nos.
214
00:10:47,921 --> 00:10:50,671
Przepraszam.
Jest trochę kapryśna z jedzeniem.
215
00:10:50,755 --> 00:10:52,665
Ma skłonność do plucia wszędzie.
216
00:10:54,046 --> 00:10:55,586
Przynajmniej to nie gówno.
217
00:10:59,130 --> 00:11:01,800
- W każdym razie miło was poznać.
- Panią też.
218
00:11:01,880 --> 00:11:02,840
Są bardzo dobre.
219
00:11:31,213 --> 00:11:33,213
- Obserwują nas.
- Widziałem.
220
00:11:33,296 --> 00:11:36,256
- Nie wyjdźmy na słabeuszy.
- Nie patrz w dół.
221
00:11:50,296 --> 00:11:51,836
Jeden się zbliża.
222
00:11:53,463 --> 00:11:54,883
Nie spuszczamy głów.
223
00:11:54,963 --> 00:11:56,303
- Patrzymy na niego.
- Okej.
224
00:11:56,380 --> 00:11:57,420
- Na niego.
- OK.
225
00:12:02,255 --> 00:12:03,255
To moja ławka.
226
00:12:03,713 --> 00:12:05,213
Tak? To twoja ławka?
227
00:12:05,796 --> 00:12:08,126
Teraz to nasza ławka. I co zrobisz?
228
00:12:10,921 --> 00:12:13,131
- Tak.
- To twoja ławka. Dobra.
229
00:12:13,755 --> 00:12:16,045
Co robisz, mała dziwko?
230
00:12:16,963 --> 00:12:18,923
- Przepraszam, nie wiedziałem.
- Jasne.
231
00:12:19,005 --> 00:12:21,955
Wiesz, z kim rozmawiasz? To Hazanowie.
232
00:12:22,921 --> 00:12:24,631
No już. Wynocha.
233
00:12:24,713 --> 00:12:25,883
Ty gruba dziwko.
234
00:12:25,963 --> 00:12:28,173
Tak, wynoś się.
235
00:12:28,255 --> 00:12:29,455
To nasza ławka.
236
00:12:29,546 --> 00:12:31,546
Tak. Pierdol się.
237
00:12:32,588 --> 00:12:33,758
Ty też się uspokój.
238
00:12:35,005 --> 00:12:37,165
Chodźcie. Przedstawię wam kogoś.
239
00:12:37,755 --> 00:12:39,005
Nie bójcie się.
240
00:12:39,505 --> 00:12:41,205
- Nie boimy się.
- To chodźmy.
241
00:12:42,046 --> 00:12:45,586
- To dziwne. Skąd nas zna?
- Nie wiem.
242
00:12:46,921 --> 00:12:47,961
Dzień dobry.
243
00:12:52,255 --> 00:12:53,125
Jak leci?
244
00:12:54,838 --> 00:12:57,378
Wszystko fajnie w rodzinnej celi?
245
00:12:59,630 --> 00:13:00,840
Tak, wszystko super.
246
00:13:02,421 --> 00:13:03,421
Senlis.
247
00:13:04,005 --> 00:13:04,955
Miło mi.
248
00:13:06,838 --> 00:13:09,508
Siedzę tu osiem lat, więc znam to miejsce.
249
00:13:11,130 --> 00:13:13,550
Od czasu do czasu pociągam za sznurki.
250
00:13:14,255 --> 00:13:15,085
Dobrze.
251
00:13:16,838 --> 00:13:17,878
To pan.
252
00:13:17,963 --> 00:13:21,513
Zastanawialiśmy się,
jak nam się udało z celą.
253
00:13:21,921 --> 00:13:25,341
Nie każdego dnia
witam wynalazców Ziołowiny.
254
00:13:26,630 --> 00:13:27,510
To miłe.
255
00:13:27,588 --> 00:13:30,758
Liczę na jedną przysługę w zamian.
256
00:13:32,255 --> 00:13:33,955
Chętnie. Naprawdę.
257
00:13:34,338 --> 00:13:35,508
Chcę poznać Jaurès.
258
00:13:36,921 --> 00:13:38,591
Mam dla niej propozycję.
259
00:13:38,671 --> 00:13:41,671
Mój brat jest na zewnątrz.
Może się z nią spotkać.
260
00:13:44,713 --> 00:13:45,803
To...
261
00:13:46,921 --> 00:13:50,011
To trochę skomplikowane.
262
00:13:50,088 --> 00:13:52,088
Szczerze mówiąc...
263
00:13:52,963 --> 00:13:53,963
Tak myślałem.
264
00:13:54,296 --> 00:13:57,256
Jest w branży od 15 lat,
a nigdy jej nie widziałem.
265
00:13:57,755 --> 00:13:59,165
Prawdziwy jednorożec.
266
00:13:59,546 --> 00:14:00,626
Podobno jest seksowna.
267
00:14:00,713 --> 00:14:04,093
Tak, była... jest piękną kobietą. Prawda?
268
00:14:05,005 --> 00:14:06,295
- Nieźle.
- Tak.
269
00:14:06,380 --> 00:14:07,460
Chcę ją poznać.
270
00:14:08,380 --> 00:14:10,260
Rozumiem, ale...
271
00:14:10,338 --> 00:14:13,458
To Jaurès przychodzi do ludzi.
Nie na odwrót.
272
00:14:14,130 --> 00:14:16,760
Umówienie spotkania będzie trudne.
273
00:14:18,588 --> 00:14:19,508
Nie dacie rady?
274
00:14:20,088 --> 00:14:21,418
Niestety...
275
00:14:21,505 --> 00:14:22,545
Przykro nam...
276
00:14:26,588 --> 00:14:27,838
Miłego dnia, panowie.
277
00:14:29,171 --> 00:14:30,051
Dobrze.
278
00:14:32,963 --> 00:14:33,883
Idźcie już.
279
00:14:35,088 --> 00:14:37,418
- Miłego dnia.
- Miłego dnia.
280
00:14:46,171 --> 00:14:48,421
Wiem, kim są pani klienci.
281
00:14:49,630 --> 00:14:51,880
Ale chcę wiedzieć, kto tu rządzi.
282
00:14:52,296 --> 00:14:55,706
Rozumiem, ale chyba pan przesadza.
283
00:14:55,796 --> 00:14:58,256
To mały biznes narkotykowy, nie mafia.
284
00:14:58,338 --> 00:14:59,918
Jak pani chce,
285
00:15:00,005 --> 00:15:03,455
ale jeśli pani klienci pomogą
mi zidentyfikować tę osobę,
286
00:15:03,546 --> 00:15:05,626
zrobię dla nich wszystko.
287
00:15:06,630 --> 00:15:07,630
To znaczy?
288
00:15:08,005 --> 00:15:10,165
Od razu ich wyciągnę. Na warunkowe.
289
00:15:12,130 --> 00:15:14,260
Jako kapusie byliby w niebezpieczeństwie.
290
00:15:14,338 --> 00:15:17,668
Dostaną program ochrony świadków.
291
00:15:20,463 --> 00:15:21,713
A jeśli nie ma szefa?
292
00:15:22,630 --> 00:15:24,340
To posiedzą dziesięć lat.
293
00:15:27,880 --> 00:15:30,760
Zna nas i Jaurès. To prawdziwy gangster.
294
00:15:31,713 --> 00:15:32,713
Co robimy?
295
00:15:32,796 --> 00:15:34,836
Jeśli znów zacznie temat?
296
00:15:35,463 --> 00:15:36,383
Nie wiem.
297
00:15:40,005 --> 00:15:43,375
- Już nigdy nie zobaczę dzieci.
- Nie mów tak.
298
00:15:44,130 --> 00:15:46,630
- Nie wstyd ci?
- Coś wymyślimy z Senlisem.
299
00:15:48,463 --> 00:15:49,593
Nie ma rozwiązania.
300
00:15:50,463 --> 00:15:52,423
Facet chce poznać martwą kobietę.
301
00:15:55,296 --> 00:15:56,956
Jeśli nie odpuści, zginiemy.
302
00:15:58,630 --> 00:15:59,840
Nawet jeśli odpuści,
303
00:16:00,838 --> 00:16:02,128
spędzimy tu 10 lat.
304
00:16:05,255 --> 00:16:07,295
Nie.
305
00:16:07,380 --> 00:16:08,800
Tak. To katastrofa.
306
00:16:14,421 --> 00:16:15,841
Co mam powiedzieć?
307
00:16:16,296 --> 00:16:19,086
Zagrał i przegrał.
308
00:16:20,088 --> 00:16:22,208
Postaraj się. W końcu to twój syn.
309
00:16:30,880 --> 00:16:31,880
Telefon.
310
00:16:33,880 --> 00:16:34,920
To do ciebie.
311
00:16:35,880 --> 00:16:37,340
Do mnie?
312
00:16:37,421 --> 00:16:38,261
Tak.
313
00:16:40,796 --> 00:16:41,706
Tak?
314
00:16:42,755 --> 00:16:45,545
Jesteście niemili dla mojego brata.
315
00:16:46,421 --> 00:16:47,461
To niedobrze.
316
00:16:48,546 --> 00:16:49,546
Popatrz.
317
00:16:51,755 --> 00:16:54,625
- Nie.
- Szkoda by było, gdyby zginęły na drodze.
318
00:16:55,338 --> 00:16:59,628
Nie rób tego. Proszę.
Błagam. Nie rób tego.
319
00:16:59,713 --> 00:17:01,803
Coś wymyślimy, okej?
320
00:17:01,880 --> 00:17:03,050
Są urocze.
321
00:17:03,130 --> 00:17:05,920
Mam iść na górę z twoją żoną
i zająć się dziećmi?
322
00:17:06,005 --> 00:17:08,005
Nie. Przestań.
323
00:17:08,088 --> 00:17:11,418
Stać. Każ mu przestać. Każ mu się odsunąć!
324
00:17:11,505 --> 00:17:14,915
Przedstawimy cię Jaurès. Dobra?
325
00:17:15,005 --> 00:17:16,505
Każ mu ich zostawić.
326
00:17:17,130 --> 00:17:18,090
Proszę.
327
00:17:18,963 --> 00:17:20,963
Szkoda, że musiało do tego dojść.
328
00:17:22,171 --> 00:17:23,841
Ale się rozumiemy.
329
00:17:24,671 --> 00:17:25,511
Proszę.
330
00:17:26,005 --> 00:17:26,875
Zatrzymaj go.
331
00:17:27,463 --> 00:17:29,713
Będzie łatwiej zorganizować spotkanie.
332
00:17:43,630 --> 00:17:44,960
Pieprzony dupek.
333
00:17:45,713 --> 00:17:47,963
Jak znajdziemy Jaurès w trzy dni?
334
00:17:48,046 --> 00:17:49,206
Nie wiem.
335
00:17:49,713 --> 00:17:51,713
Ale Aida chce mnie widzieć.
336
00:17:52,463 --> 00:17:54,343
Będzie mnie wypytywać o Jaurès.
337
00:17:54,921 --> 00:17:56,421
No i? W czym problem?
338
00:17:56,963 --> 00:17:58,173
To wciąż…
339
00:17:58,255 --> 00:18:00,755
Jeśli chcemy wydać Jaurès, zrobimy to.
340
00:18:01,796 --> 00:18:04,126
Ona nie żyje. Nie będzie się mścić.
341
00:18:04,213 --> 00:18:07,263
Właśnie, nie żyje.
Nie możemy nic powiedzieć.
342
00:18:08,005 --> 00:18:11,165
Nie każemy glinom szukać kogoś,
z kogo zrobiliśmy kiełbasę.
343
00:18:11,255 --> 00:18:14,545
O czym ty mówisz?
Psy zjadły całą kiełbasę.
344
00:18:14,630 --> 00:18:17,170
Gerard! Jej DNA jest w całej stodole!
345
00:18:17,671 --> 00:18:19,841
Chcesz, żeby zaczęli tam grzebać?
346
00:18:21,171 --> 00:18:24,551
- Ma rację, nie możemy o niej mówić.
- Dobra.
347
00:18:24,630 --> 00:18:26,880
Dość o niej. Jaurès nie istnieje.
348
00:18:29,838 --> 00:18:33,508
Musisz być ostrożna,
kiedy wychodzisz z dziećmi.
349
00:18:33,588 --> 00:18:35,628
Mówisz, że coś nam grozi?
350
00:18:35,713 --> 00:18:37,713
Nie, nie o to mi chodzi.
351
00:18:37,796 --> 00:18:40,626
Mówię tylko, żeby uważać na dzieci.
352
00:18:41,213 --> 00:18:43,713
Jak przechodzisz przez ulicę,
rozejrzyj się,
353
00:18:43,796 --> 00:18:46,506
bo te ścieżki rowerowe...
354
00:18:46,588 --> 00:18:49,088
Powiedz, kto jest twoim szefem i kończymy.
355
00:18:49,671 --> 00:18:51,051
Co? Nie rozumiem.
356
00:18:51,505 --> 00:18:53,755
Nie jestem idiotką. Dla kogo pracujesz?
357
00:18:53,838 --> 00:18:55,798
- Kotku...
- Nie nazywaj mnie tak.
358
00:18:55,880 --> 00:18:57,710
Dobra, przestanę, ale...
359
00:18:57,796 --> 00:18:59,006
nie znam odpowiedzi.
360
00:18:59,088 --> 00:19:01,208
Nie wiem, kim oni są.
361
00:19:01,296 --> 00:19:04,206
Sam nie wiem. Mafia jest bardzo skryta.
362
00:19:04,296 --> 00:19:06,756
Nie wiesz, kto jest kim. To sięga daleko.
363
00:19:07,213 --> 00:19:09,423
- Nikogo nie spotkałeś?
- Nie.
364
00:19:09,505 --> 00:19:11,915
- Nigdy?
- Tak, żadnych spotkań.
365
00:19:12,005 --> 00:19:14,585
- Nikogo nie widziałeś?
- Tylko raz.
366
00:19:14,671 --> 00:19:16,301
Tak, raz kogoś widziałem.
367
00:19:16,880 --> 00:19:20,670
Dobra? Była noc. Facet był daleko.
Widziałem profil.
368
00:19:20,755 --> 00:19:22,125
Co mam powiedzieć?
369
00:19:22,671 --> 00:19:24,591
- Jak wyglądał?
- Co?
370
00:19:25,088 --> 00:19:27,128
Był... Jakby to powiedzieć?
371
00:19:27,213 --> 00:19:28,923
Nie wiem. Po czterdziestce.
372
00:19:30,130 --> 00:19:31,050
Przy tuszy.
373
00:19:31,630 --> 00:19:32,670
Miał bardzo...
374
00:19:32,755 --> 00:19:35,545
Taką brodę. Tak, miał brodę.
375
00:19:35,630 --> 00:19:38,340
Miał mały, dupkowaty szalik.
376
00:19:38,421 --> 00:19:40,421
I był bardzo zgrabny.
377
00:19:41,546 --> 00:19:44,256
- Przy tuszy i zgrabny?
- Gruby, zgrabny facet.
378
00:19:45,755 --> 00:19:48,875
Dobra. Wolisz chronić dupka,
niż widzieć dzieci.
379
00:19:48,963 --> 00:19:51,093
- Tego nie powiedziałem. Aida.
- Jasne.
380
00:19:52,880 --> 00:19:54,630
Żałosny palant z ciebie.
381
00:19:54,713 --> 00:19:56,763
Gdy będziesz chciał wyjść, daj znać.
382
00:19:56,838 --> 00:19:57,878
Aida.
383
00:19:57,963 --> 00:20:01,423
Aida, nie wiem, kto jest szefem. Nie wiem.
384
00:20:06,755 --> 00:20:08,085
Gruby, zgrabny facet.
385
00:20:12,005 --> 00:20:13,755
Jak to z góry?
386
00:20:14,630 --> 00:20:15,800
Co to znaczy?
387
00:20:15,880 --> 00:20:17,880
Czego nie rozumiesz?
388
00:20:18,588 --> 00:20:19,918
To rozkaz dowództwa.
389
00:20:20,463 --> 00:20:22,633
To znaczy, że ktoś z góry nas wydał.
390
00:20:22,713 --> 00:20:24,923
Jesteś pewna, że Élodie nie kłamie?
391
00:20:25,005 --> 00:20:26,295
Tak, jestem pewna.
392
00:20:27,921 --> 00:20:30,421
Jeśli to ktoś z góry, to nie może być Ali.
393
00:20:31,130 --> 00:20:32,380
Źle się ubierasz.
394
00:20:34,713 --> 00:20:36,593
To może być Enrico,
395
00:20:38,671 --> 00:20:40,051
ale nie ma powodu.
396
00:20:45,130 --> 00:20:46,590
Oczywiście!
397
00:20:47,463 --> 00:20:48,463
Już wiem.
398
00:20:49,338 --> 00:20:50,298
To ja!
399
00:20:51,130 --> 00:20:52,420
Jakim cudem?
400
00:20:52,505 --> 00:20:55,545
- To moja wina, że siedzą.
- Co ty mówisz?
401
00:20:55,630 --> 00:20:58,460
To oczywiste.
Prokurator dostał cynk z góry.
402
00:20:58,546 --> 00:21:00,666
To pasuje do mojego ojca, byłego ministra.
403
00:21:00,755 --> 00:21:02,375
Tata nie lubił Oliviera.
404
00:21:02,463 --> 00:21:04,423
Dlatego nas nie złapali.
405
00:21:04,505 --> 00:21:08,165
Chwila, Clementine. Nie rozumiem.
Powiedziałaś wszystko ojcu?
406
00:21:08,255 --> 00:21:10,375
Nie, nie o to mi chodzi.
407
00:21:10,463 --> 00:21:12,963
Tylko... Tak, powiedziałam mu o wszystkim.
408
00:21:15,046 --> 00:21:17,376
Ale Olivier się wkurwi, gdy mu powiem.
409
00:21:17,463 --> 00:21:19,093
Nie mów mu! Ja to zrobię.
410
00:21:19,171 --> 00:21:20,761
Wiesz co? Zamknijcie się.
411
00:21:20,838 --> 00:21:22,548
Nikt nic nie mówi, jasne?
412
00:21:22,630 --> 00:21:24,090
Muszę mu powiedzieć.
413
00:21:24,171 --> 00:21:26,261
Nie musisz, Ali. Cicho.
414
00:21:26,796 --> 00:21:29,756
Są w więzieniu.
Pozabijają się, jeśli się dowiedzą.
415
00:21:30,130 --> 00:21:32,800
Muszą się trzymać razem.
Więc nic nie powiemy.
416
00:21:33,296 --> 00:21:34,456
Przepraszam. To…
417
00:21:35,171 --> 00:21:37,211
Joseph i twój ojciec oberwali rykoszetem.
418
00:21:37,296 --> 00:21:38,506
Zamknij się!
419
00:21:38,588 --> 00:21:40,378
Zabieraj rzeczy i wynocha.
420
00:21:50,630 --> 00:21:52,760
- To głupie.
- Spadaj.
421
00:22:01,421 --> 00:22:02,301
Cześć.
422
00:22:05,296 --> 00:22:06,456
Musimy pogadać.
423
00:22:06,546 --> 00:22:07,626
Co znowu?
424
00:22:07,713 --> 00:22:09,013
Musisz wydać szefa.
425
00:22:09,088 --> 00:22:12,628
Aida, przestań.
Mówiłam ci 200 razy, że pracujemy sami.
426
00:22:12,713 --> 00:22:13,763
Jasne?
427
00:22:15,588 --> 00:22:17,668
Kurwa. Wszyscy jesteście idiotami.
428
00:22:19,046 --> 00:22:19,916
Przepraszam.
429
00:22:20,671 --> 00:22:23,921
- Halo?
- Cześć, Aure. To ja. Jesteś sama?
430
00:22:28,130 --> 00:22:28,960
Enrico.
431
00:22:30,380 --> 00:22:32,630
To do ciebie, Ali. Już go daję.
432
00:22:32,713 --> 00:22:34,633
Chwila. Bardzo szybko.
433
00:22:34,713 --> 00:22:36,303
Chodź, chodzi o trasę.
434
00:22:36,380 --> 00:22:38,710
- Pewnie.
- Tak, Enrico. Już go daję.
435
00:22:43,630 --> 00:22:44,550
Tutaj.
436
00:22:45,796 --> 00:22:47,006
Możemy rozmawiać?
437
00:22:47,088 --> 00:22:49,088
- Jesteś sama?
- Tak.
438
00:22:49,171 --> 00:22:50,711
Jak się macie?
439
00:22:50,796 --> 00:22:52,626
Dobrze.
440
00:22:52,713 --> 00:22:54,013
Skup się na chwilę.
441
00:22:54,963 --> 00:22:58,093
Trzeba skontaktować
Jaurès i grubą rybę z więzienia.
442
00:22:58,171 --> 00:22:59,921
Inaczej będą kłopoty.
443
00:23:00,005 --> 00:23:02,705
O czym ty mówisz? Oszalałeś?
444
00:23:06,213 --> 00:23:07,633
Chwila. Co to za jeden?
445
00:23:09,463 --> 00:23:12,633
Kurwa. To niemożliwe. Nie możemy.
446
00:23:16,671 --> 00:23:18,711
Czekaj. Mogę założyć maskę.
447
00:23:18,796 --> 00:23:20,796
Udawanie Ludmiły nie ma sensu.
448
00:23:20,880 --> 00:23:23,800
Wie, że Jaurès jest młoda.
Potrzebujemy kogoś innego.
449
00:23:23,880 --> 00:23:25,550
Kiedy chcą się spotkać?
450
00:23:26,171 --> 00:23:28,591
Pojutrze? Kurwa, to szybko.
451
00:23:28,671 --> 00:23:30,091
Nie mamy wyjścia.
452
00:23:31,130 --> 00:23:33,460
Jeśli nie mamy wyjścia, coś wymyślimy.
453
00:23:34,046 --> 00:23:37,046
Zrobimy burzę mózgów i damy ci znać, okej?
454
00:23:37,130 --> 00:23:38,670
Poza tym wszystko gra?
455
00:23:39,296 --> 00:23:40,296
Rozłączyłam się.
456
00:23:40,963 --> 00:23:43,303
Czemu? Chciałem zapytać, jak się mają.
457
00:23:43,380 --> 00:23:46,510
- To nie jest dobry moment. Daj spokój.
- Dzięki.
458
00:23:51,755 --> 00:23:52,585
Jaurès.
459
00:23:53,546 --> 00:23:55,666
Czekaj. Mam udawać Josepha?
460
00:23:55,755 --> 00:23:57,705
Nie, Jaurès.
461
00:23:58,130 --> 00:23:59,460
- Kogo?
- Jaurès?
462
00:23:59,546 --> 00:24:00,546
Jest wielką...
463
00:24:01,255 --> 00:24:02,955
mafioso z Holandii.
464
00:24:04,671 --> 00:24:07,261
Ale przecież nie mogę tego zrobić.
465
00:24:08,005 --> 00:24:09,955
To jest też niebezpieczne.
466
00:24:12,546 --> 00:24:14,336
Dla nas to kwestia...
467
00:24:14,963 --> 00:24:17,093
życia i śmierci. Ale rozumiem.
468
00:24:17,171 --> 00:24:19,171
Rozumiem, że się boisz.
469
00:24:20,380 --> 00:24:21,550
Jestem pewien,
470
00:24:21,630 --> 00:24:25,960
że dałabyś radę, ale rozumiem, jeśli...
471
00:24:28,338 --> 00:24:30,588
To dosłownie sprawa życia i śmierci...
472
00:24:31,546 --> 00:24:33,126
Cóż, zapytałem.
473
00:24:35,213 --> 00:24:36,713
Słuchaj...
474
00:24:37,588 --> 00:24:39,208
mogę spróbować, ale...
475
00:24:39,755 --> 00:24:41,915
nie potrafię udawać akcentu.
476
00:24:42,005 --> 00:24:47,045
Nie musisz mieć akcentu. Wcale.
477
00:24:47,130 --> 00:24:50,670
Musisz tylko mieć mocną osobowość.
478
00:24:51,213 --> 00:24:54,013
Ale nie martw się,
bo Aure ci wszystko opowie.
479
00:24:56,380 --> 00:25:00,010
Jeśli chodzi o akcent, mogę to zrobić.
480
00:25:00,088 --> 00:25:01,088
Dlaczego nie?
481
00:25:01,171 --> 00:25:04,841
Oliwa sprawiedliwa,
zawsze na wierzch wypływa!
482
00:25:07,755 --> 00:25:08,625
Wiesz co?
483
00:25:09,255 --> 00:25:11,165
Zapomnij o akcencie.
484
00:25:11,880 --> 00:25:13,460
Tak będzie lepiej.
485
00:25:15,630 --> 00:25:16,710
Dziękuję, kochana.
486
00:25:17,421 --> 00:25:19,631
Naprawdę ratujesz nam życie, wiesz?
487
00:25:20,588 --> 00:25:21,668
Dziękuję.
488
00:25:22,463 --> 00:25:25,013
Kocham cię. Zrobię dla ciebie wszystko.
489
00:25:27,588 --> 00:25:28,418
Mój kochany.
490
00:25:40,921 --> 00:25:42,461
Nie martw się, Catherine.
491
00:25:42,546 --> 00:25:44,296
Nie sądzę, żeby cię męczyli.
492
00:25:44,380 --> 00:25:45,880
- Na pewno?
- Oczywiście.
493
00:25:45,963 --> 00:25:47,923
Jesteś najgroźniejszą osobą w Europie.
494
00:25:48,005 --> 00:25:50,295
Jasne? Marzą o interesach z tobą.
495
00:25:50,380 --> 00:25:53,010
Uwierz w siebie. Nie panikuj.
496
00:25:53,630 --> 00:25:54,920
I będzie dobrze.
497
00:25:56,046 --> 00:25:58,626
- Rozumiem.
- Idealnie. Świetny strój.
498
00:25:59,213 --> 00:26:00,173
No i?
499
00:26:02,005 --> 00:26:03,165
Co myślisz?
500
00:26:04,505 --> 00:26:05,915
Nie, Ali, co to jest?
501
00:26:08,130 --> 00:26:12,050
Nie miałem pistoletu,
więc poszedłem do Decathlonu
502
00:26:12,130 --> 00:26:13,260
i kupiłem łuk.
503
00:26:13,880 --> 00:26:16,550
Weź to wyrzuć. Myślisz, że gdzie jesteś?
504
00:26:17,838 --> 00:26:20,168
A twoje pochodnie?
505
00:26:20,255 --> 00:26:22,875
Pochodnie tworzą atmosferę grozy.
506
00:26:22,963 --> 00:26:25,593
- Łuk jest groźny. I straszny.
- Wcale nie.
507
00:26:27,046 --> 00:26:27,876
To oni.
508
00:26:27,963 --> 00:26:29,923
No już! Weź to zdejmij.
509
00:26:30,338 --> 00:26:32,298
Catherine, siadaj.
510
00:26:33,838 --> 00:26:35,128
- Dalej.
- Utknąłem.
511
00:26:35,213 --> 00:26:36,883
- Idiota.
- Pomóż mi.
512
00:26:38,213 --> 00:26:39,963
- Ostrożnie.
- W porządku.
513
00:26:40,046 --> 00:26:41,506
Nie. Zacięło się.
514
00:26:42,296 --> 00:26:45,086
- Kurwa. Co zrobiłeś?
- W porządku. Jest ukryty.
515
00:26:58,046 --> 00:26:59,206
Pani Jaurès.
516
00:27:00,546 --> 00:27:03,546
Mój brat i ja doceniamy
tę wspaniałą szansę
517
00:27:03,630 --> 00:27:04,630
do współpracy.
518
00:27:05,213 --> 00:27:07,213
Miło z twojej strony, Jean-Pierre.
519
00:27:08,296 --> 00:27:09,546
Jestem Jean-Claude.
520
00:27:11,630 --> 00:27:12,710
Oczywiście.
521
00:27:12,796 --> 00:27:13,706
Jean-Claude.
522
00:27:14,338 --> 00:27:15,838
Bardzo ładnie.
523
00:27:16,421 --> 00:27:17,381
Dzięki.
524
00:27:18,421 --> 00:27:21,171
Przejdę do sedna. Zajmę pani tylko chwilę.
525
00:27:21,255 --> 00:27:24,955
Chcemy, żeby pani dostarczała zioło,
526
00:27:25,046 --> 00:27:28,756
a my zajmiemy się
dystrybucją w całym Nord-Pas-de-Calais.
527
00:27:31,630 --> 00:27:32,460
Świetnie.
528
00:27:33,380 --> 00:27:34,260
Idealnie.
529
00:27:35,796 --> 00:27:36,626
Dobrze.
530
00:27:37,505 --> 00:27:38,505
Szybko poszło.
531
00:27:39,921 --> 00:27:41,461
Jak to zrobimy?
532
00:27:52,338 --> 00:27:53,298
Dziesięć procent.
533
00:27:55,588 --> 00:27:56,588
Dziesięć procent.
534
00:27:57,921 --> 00:28:01,131
Jeśli chce pani 10% prowizji,
to w porządku.
535
00:28:01,213 --> 00:28:02,673
Nie, to za mało.
536
00:28:03,088 --> 00:28:05,458
Nie, przykro mi.
537
00:28:05,546 --> 00:28:08,086
Czasem się rozpraszam.
Nie wyraziłam się jasno.
538
00:28:08,171 --> 00:28:09,511
Nie, dziesięć procent
539
00:28:10,421 --> 00:28:11,381
będzie dla was.
540
00:28:12,213 --> 00:28:13,553
Reszta jest dla mnie.
541
00:28:17,671 --> 00:28:21,171
Pani Jaurès, to nie w porządku.
Musi nas pani szanować.
542
00:28:21,671 --> 00:28:24,761
I pamiętać, że to my chronimy
Hazanów w więzieniu.
543
00:28:26,421 --> 00:28:28,261
Chwileczkę. To groźba?
544
00:28:29,630 --> 00:28:31,510
Posłuchaj, ty bezzębny dupku.
545
00:28:32,005 --> 00:28:35,005
Spotykam się z wami z uprzejmości, gnojki.
546
00:28:35,088 --> 00:28:37,548
Więc coś ci wyjaśnię.
547
00:28:38,921 --> 00:28:41,961
Dotkniesz choć włosek na ich tyłku,
548
00:28:42,046 --> 00:28:45,376
a gwarantuję, że upiekę
ciebie i braciszka na grillu
549
00:28:45,463 --> 00:28:48,463
i zmuszę resztę twojej
zdegenerowanej rodziny,
550
00:28:49,171 --> 00:28:51,881
by cię zjadła
przed podaniem kuli na deser.
551
00:28:54,005 --> 00:28:54,955
Czy to jasne?
552
00:29:02,463 --> 00:29:05,673
Siedemdziesiąt dla mnie,
30 dla was, koniec negocjacji.
553
00:29:27,005 --> 00:29:29,205
To było naprawdę szalone!
554
00:29:29,296 --> 00:29:32,166
Niewiarygodne. Byłaś niesamowita!
555
00:29:32,255 --> 00:29:34,125
Naprawdę? Tak sądzisz?
556
00:29:34,213 --> 00:29:37,053
To było imponujące. I te negocjacje.
557
00:29:38,005 --> 00:29:39,165
Siedemdziesiąt, 30!
558
00:29:39,838 --> 00:29:41,378
Będziemy żyć jak królowie.
559
00:29:42,171 --> 00:29:44,961
Nie, Ali. To była fałszywa umowa.
560
00:29:46,130 --> 00:29:47,130
Nie ma układu.
561
00:29:50,255 --> 00:29:51,125
Wiem.
562
00:29:53,546 --> 00:29:56,876
Nie wiem, co mnie natchnęło.
Weszłam w rolę.
563
00:29:56,963 --> 00:30:00,303
- Nie przesadziłam?
- Nie. Było super.
564
00:30:00,380 --> 00:30:03,510
Naprawdę. Nawet ja się bałam. To głupie.
565
00:30:04,130 --> 00:30:07,670
Dzięki. To ważne,
by się trzymać w rodzinie razem.
566
00:30:08,255 --> 00:30:10,455
To prawda. Dzięki.
567
00:30:11,005 --> 00:30:12,125
Nie ma za co.
568
00:30:12,588 --> 00:30:15,588
Muszę szybko iść do łazienki.
569
00:30:15,671 --> 00:30:16,591
Jasne.
570
00:30:18,630 --> 00:30:19,630
Zaraz wracam.
571
00:30:20,796 --> 00:30:23,336
- Obłęd.
- Jestem pod ogromnym wrażeniem.
572
00:30:43,630 --> 00:30:47,380
Cholera jasna.
Co za wspaniały burger. Jak marzenie.
573
00:30:47,463 --> 00:30:49,843
- Delicje.
- Senlis nas rozpieszcza.
574
00:30:49,921 --> 00:30:53,211
- Powinieneś dziękować Catherine.
- To prawda.
575
00:30:53,713 --> 00:30:55,423
Naprawdę pomogła.
576
00:30:56,171 --> 00:30:58,131
Mam szczęście, że ją mam.
577
00:30:58,921 --> 00:31:01,671
Po twojej mamie nie sądziłem,
że to się stanie.
578
00:31:04,630 --> 00:31:06,170
Cieszę się, tato.
579
00:31:06,255 --> 00:31:07,205
Naprawdę.
580
00:31:08,546 --> 00:31:09,626
Zasługujesz na to.
581
00:31:10,130 --> 00:31:11,960
Chciałbym ją poznać.
582
00:31:12,588 --> 00:31:13,458
Naprawdę.
583
00:31:15,380 --> 00:31:16,210
Jak Bóg da.
584
00:31:16,880 --> 00:31:17,710
Przysięgam...
585
00:31:18,546 --> 00:31:20,126
jeśli z tego wyjdziemy,
586
00:31:20,588 --> 00:31:22,208
pojadę prosto do Ferrari
587
00:31:22,630 --> 00:31:26,010
i kupię białe 812
z brązową tapicerką, jak Jay-Z.
588
00:31:26,088 --> 00:31:28,128
Spełnię swoje marzenie.
589
00:31:28,213 --> 00:31:29,213
Kim jest Jay-Z?
590
00:31:29,588 --> 00:31:33,878
Jay-Z prowadzi Koło fortuny w telewizji.
591
00:31:35,546 --> 00:31:37,836
Wiesz, co ja zrobię, jak wyjdę?
592
00:31:38,796 --> 00:31:40,126
Wyślę cię do psychiatryka,
593
00:31:40,755 --> 00:31:42,585
by wyleczyli twój zakupoholizm.
594
00:31:43,046 --> 00:31:44,836
Ale tak naprawdę
595
00:31:44,921 --> 00:31:47,131
kupię mały domek nad Marną
596
00:31:47,213 --> 00:31:49,093
dla dzieci i dla Aidy.
597
00:31:49,505 --> 00:31:50,625
Kupię nam psa.
598
00:31:50,713 --> 00:31:51,593
Tam śmierdzi.
599
00:31:52,171 --> 00:31:54,841
- Moje marzenia śmierdzą?
- Marna śmierdzi.
600
00:31:54,921 --> 00:31:56,881
Nasraj w Ferrari i zobacz, czy śmierdzi.
601
00:31:56,963 --> 00:31:58,923
- Serio?
- Wiecie, co ja zrobię?
602
00:31:59,588 --> 00:32:02,548
Zabiorę Catherine, wsadzę ją na moją łódź
603
00:32:03,296 --> 00:32:06,046
- i odpłyniemy ku zachodowi.
- Dobre marzenie.
604
00:32:06,130 --> 00:32:09,800
Nie dajmy się ponieść.
Nie ma łodzi ani Ferrari.
605
00:32:09,880 --> 00:32:11,960
On nigdy nie dostanie tej dostawy.
606
00:32:12,046 --> 00:32:15,336
Za pół roku się dowie i nas zniszczy.
607
00:32:15,421 --> 00:32:19,591
Bracie, ciesz się dobrą nowiną.
Wczoraj chciał zabić twoje dzieci.
608
00:32:19,671 --> 00:32:21,961
Ma rację. Smacznego. Oddychaj.
609
00:32:22,046 --> 00:32:25,046
Zajmiemy się tym za pół roku.
610
00:32:25,130 --> 00:32:26,920
Na razie marzymy.
611
00:32:27,755 --> 00:32:28,665
Spacerniak!
612
00:32:28,755 --> 00:32:29,585
Chodź.
613
00:32:31,005 --> 00:32:32,205
Spalimy maka.
614
00:32:33,838 --> 00:32:34,668
Chodź.
615
00:32:34,755 --> 00:32:35,795
Wielkie dziecko.
616
00:32:42,796 --> 00:32:43,876
To niemożliwe...
617
00:32:44,671 --> 00:32:46,261
Kurwa, spójrzcie.
618
00:32:46,755 --> 00:32:48,625
- O co chodzi?
- Co się stało?
619
00:32:56,421 --> 00:32:58,211
Kurwa. Ten drań nie zdechł?
620
00:34:02,255 --> 00:34:04,375
Napisy: Joanna Kaniewska