1 00:00:06,881 --> 00:00:10,927 SERIAL NETFLIX 2 00:00:52,010 --> 00:00:54,637 NA PODSTAWIE POWIEŚCI PARK JURAJSKI MICHAELA CRICHTONA 3 00:00:57,766 --> 00:00:59,350 Tata? 4 00:00:59,976 --> 00:01:01,936 Kenji? Ty żyjesz? 5 00:01:14,949 --> 00:01:18,286 - Nie wierzę. - Ojciec Kenjiego. 6 00:01:20,580 --> 00:01:24,417 - Myślałem, że już cię nie zobaczę. - Ja też. 7 00:01:24,501 --> 00:01:29,464 Miło pana poznać, panie Kon? 8 00:01:29,547 --> 00:01:31,549 Uścisnęłabym rękę, ale… 9 00:01:34,552 --> 00:01:36,596 No tak. Wycofaj BRAD-y. 10 00:01:36,679 --> 00:01:38,640 Żartujesz? 11 00:01:41,309 --> 00:01:44,395 Tato, co tu robisz? 12 00:01:44,479 --> 00:01:48,566 - Długa historia. - Ej. Znamy się? 13 00:01:49,317 --> 00:01:53,279 Pracowałeś z Masranim. Teraz kierujesz Mantah Corp? 14 00:01:53,363 --> 00:01:55,573 Tak. Sporo się zmieniło. 15 00:01:55,657 --> 00:01:59,119 Przejąłem Mantah Corp po upadku Jurassic World. 16 00:01:59,202 --> 00:02:03,331 - Czyli pan rządzi tą wyspą? - I stoi za tymi walkami? 17 00:02:03,414 --> 00:02:07,043 - Pozwolił więzić Dariusa? - Stworzył te roboty? 18 00:02:07,127 --> 00:02:09,504 I wiedział, że chciał mnie zabić? 19 00:02:10,130 --> 00:02:13,633 - Że co? - Robiłem, co musiałem. 20 00:02:13,716 --> 00:02:15,969 Miałeś rozkręcić placówkę. 21 00:02:16,052 --> 00:02:20,598 Nie mordować! Dałem ci za dużo wolności. 22 00:02:20,682 --> 00:02:22,892 „Za dużo wolności”? 23 00:02:22,976 --> 00:02:26,437 Siedziałeś na tyłku, a ja odwalałem robotę. 24 00:02:26,521 --> 00:02:29,732 Wiesz co? Nieważne. To moja wyspa. 25 00:02:32,193 --> 00:02:33,611 Czas na zabawę. 26 00:02:43,663 --> 00:02:47,834 - Załatwcie ich. - Zignorować polecenie 916. 27 00:02:51,880 --> 00:02:55,550 Chyba nie sądziłeś, że dam ci totalną kontrolę? 28 00:03:03,683 --> 00:03:05,768 - Załatwię to. - Kenji! 29 00:03:05,852 --> 00:03:07,061 Brać go. 30 00:03:16,362 --> 00:03:18,615 Co? Dopiero cię odzyskałem, 31 00:03:18,698 --> 00:03:22,201 a ty narażasz życie, mając obok siebie BRAD-y? 32 00:03:23,494 --> 00:03:28,333 Słuchajcie. Z Mae jest źle. Chyba otworzyły jej się rany. 33 00:03:29,876 --> 00:03:34,130 Zabiorę ją do kliniki, a Kasha tam, gdzie nikogo nie tknie. 34 00:03:34,213 --> 00:03:37,175 Potem pomyślimy o waszym powrocie. 35 00:03:37,258 --> 00:03:39,427 - Idę z tobą! - Później. 36 00:03:39,510 --> 00:03:41,387 Idźcie się odświeżyć. 37 00:03:41,471 --> 00:03:44,057 Apartament inwestorów jest dobrze wyposażony. 38 00:03:44,140 --> 00:03:46,226 Używajcie, czego chcecie. 39 00:03:46,309 --> 00:03:50,647 „Czego chcemy”? Rany! Możemy znów żyć jak ludzie. 40 00:03:52,899 --> 00:03:57,195 - Mam ci tyle do powiedzenia. - Chętnie posłucham. 41 00:03:57,278 --> 00:04:02,825 Czułem, że nie powinienem ci ufać! To nie koniec! Puszczaj! 42 00:04:05,703 --> 00:04:07,747 Wszystko będzie dobrze. 43 00:04:16,506 --> 00:04:19,259 Tyle czasu o tym nie wiedziałeś? 44 00:04:19,884 --> 00:04:24,639 - Nie wszędzie dało się wejść. - Ale wciąż nie ma telefonu. 45 00:04:24,722 --> 00:04:25,848 Hej! 46 00:04:28,142 --> 00:04:29,727 Mamy własne pokoje! 47 00:04:57,213 --> 00:05:01,050 Darius! Znalazłem to w łazience. Ale sam nie wiem… 48 00:05:01,134 --> 00:05:03,720 Tak nie wyglądam dojrzalej? 49 00:05:03,803 --> 00:05:05,972 Nie chcę być jak dawny Kenji. 50 00:05:06,055 --> 00:05:09,517 - Co w tym złego? - Taty często nie było 51 00:05:09,600 --> 00:05:12,979 i nie traktował mnie zbyt poważnie. 52 00:05:13,604 --> 00:05:18,109 Chcę, by teraz było inaczej. Bo ja jestem inny. 53 00:05:18,192 --> 00:05:23,406 Tak. I zgolenie tej ohydnej, zaniedbanej szczeciny tego nie zmieni. 54 00:05:29,078 --> 00:05:35,084 Gdy pan Kon powiedział, że mają wszystko… Nie sądziłam, że mówi dosłownie. 55 00:05:35,168 --> 00:05:38,254 Prawda? Przynajmniej o tym nie kłamał. 56 00:05:39,213 --> 00:05:43,009 - Uważasz go za kłamcę? - Nie o to chodzi. 57 00:05:43,092 --> 00:05:47,638 Czuję, że nie mówi całej prawdy. 58 00:05:47,722 --> 00:05:51,684 Ale Kenji tak się cieszył… Chcę mu ufać, ale… 59 00:05:51,768 --> 00:05:55,313 Rozumiem. Facet kieruje Mantah Corp. 60 00:06:02,320 --> 00:06:03,613 Ładna fryzura. 61 00:06:03,696 --> 00:06:07,283 Ładna twarz. Taka gładka. 62 00:06:09,077 --> 00:06:11,662 Kenji, twój tata… 63 00:06:15,416 --> 00:06:18,086 - Wszystko w porządku? - Tak. 64 00:06:18,169 --> 00:06:22,298 Bez Kasha mam tu spory bałagan do ogarnięcia. 65 00:06:22,381 --> 00:06:24,634 Liczę, że się zadomowiliście. 66 00:06:24,717 --> 00:06:28,513 - Po co? - Przecież wracamy do domu, prawda? 67 00:06:29,138 --> 00:06:30,431 No właśnie… 68 00:06:30,515 --> 00:06:34,894 Po Jurassic World świat zwrócił się przeciw dinozaurom. 69 00:06:34,977 --> 00:06:37,105 Jak ktoś dowie się o wyspie, 70 00:06:37,188 --> 00:06:40,983 te dinozaury, nasza rodzina, my wszyscy… 71 00:06:41,067 --> 00:06:43,194 możemy mieć spore kłopoty. 72 00:06:43,277 --> 00:06:49,033 Kash już tu nie rządzi i zapłaci za to, co zrobił Mae. 73 00:06:49,117 --> 00:06:51,994 Wiem, że nie powinienem o to prosić, 74 00:06:52,078 --> 00:06:54,539 ale dajcie mi kilka dni, 75 00:06:54,622 --> 00:06:58,543 a zorganizuję wam dyskretny powrót do domu. 76 00:06:58,626 --> 00:07:04,465 Z dala od oczu opinii publicznej. Zróbcie to dla Kenjiego. 77 00:07:07,593 --> 00:07:08,886 - Okej. - Dobrze. 78 00:07:08,970 --> 00:07:10,763 Tak. Dla Kenjiego. 79 00:07:11,389 --> 00:07:16,102 Dziękuję wam. Gdybyście czegoś potrzebowali, proście BRAD-y. 80 00:07:16,185 --> 00:07:17,770 Gotowy, synu? 81 00:07:24,610 --> 00:07:27,738 Dziwne, że nie możemy zadzwonić do rodzin. 82 00:07:27,822 --> 00:07:32,368 Tak. Ale jeśli świat nienawidzi dinozaurów, pan Kon ma rację. 83 00:07:32,452 --> 00:07:34,412 Musimy zrobić to dla nich. 84 00:07:34,495 --> 00:07:38,791 - A co z nami? - Zapytajmy Mae, co sądzi. 85 00:07:39,750 --> 00:07:42,837 Łyżki są dziwne, nie? 86 00:07:42,920 --> 00:07:46,883 Raz widzę się w nich do góry nogami, a raz nie! 87 00:07:48,718 --> 00:07:53,139 - Lepiej ci? - Najlepiej. Jestem zdrowa jak ryba. 88 00:07:53,222 --> 00:07:56,726 Dali mi jakieś ten tegesy na ból. 89 00:07:58,060 --> 00:08:00,021 O, tak. 90 00:08:00,104 --> 00:08:02,940 Na razie o nic jej nie pytajmy. 91 00:08:03,024 --> 00:08:06,652 Nie! Nie odchodźcie. Ten serial jest straszny. 92 00:08:13,367 --> 00:08:16,496 Wyłączymy to, żeby Mae odpoczęła. 93 00:08:17,371 --> 00:08:19,790 Nie, dzięki, sałatka wystarczy. 94 00:08:30,676 --> 00:08:32,261 Duża nie je. 95 00:08:46,901 --> 00:08:50,238 To ty! Dziewczyna z rancza. 96 00:08:50,321 --> 00:08:52,281 Jestem Sammy Gutierrez. 97 00:08:52,365 --> 00:08:55,117 Szantażowałeś moją rodzinę. 98 00:08:55,201 --> 00:08:58,579 Zrobiłam, co chciałeś, więc oby byli cali. 99 00:08:59,288 --> 00:09:04,919 Dobra. Wybacz. Nie mam pojęcia, co u twojej rodziny na ranczu. 100 00:09:05,002 --> 00:09:08,464 Po twojej „śmierci” Kon mnie odsunął. 101 00:09:08,548 --> 00:09:12,677 Ale nie robiłbym sobie nadziei. Kon bywa niewdzięczny. 102 00:09:13,386 --> 00:09:16,472 - Naprawdę jest taki zły? - Może. 103 00:09:16,973 --> 00:09:19,100 A może się z wami drażnię. 104 00:09:21,894 --> 00:09:25,189 Odpowiedz, a może cię stąd wyciągniemy. 105 00:09:28,943 --> 00:09:31,112 Chcesz wiedzieć, co z nimi, 106 00:09:31,195 --> 00:09:33,197 to poszukaj w biurze Kona. 107 00:09:33,281 --> 00:09:36,701 Jest obok mojego, tylko brak mu stylu. 108 00:09:36,784 --> 00:09:39,745 To co, uwolnisz mnie? 109 00:09:39,829 --> 00:09:43,874 Może. A może się z tobą drażnię. 110 00:09:59,140 --> 00:10:01,851 A potem prawie zjadł nas karnotaur. 111 00:10:01,934 --> 00:10:03,936 Dwa razy. Chyba. 112 00:10:04,020 --> 00:10:07,773 Ale nigdy nie zapomnę Scorpio. 113 00:10:07,857 --> 00:10:10,568 A właściwie dwóch Scorpio. 114 00:10:16,282 --> 00:10:18,284 Przynudzam? 115 00:10:18,367 --> 00:10:22,288 Co? Skądże. Chcę wszystko usłyszeć. 116 00:10:22,371 --> 00:10:25,875 Po prostu mam dużo na głowie. 117 00:10:26,417 --> 00:10:29,086 Dlaczego, mając tyle czasu, 118 00:10:29,170 --> 00:10:34,216 Kash nie uruchomił kamer? Dwa dni i tyle do zrobienia. 119 00:10:34,925 --> 00:10:39,096 - A co będzie za dwa dni? - Myślałem, że wiesz. 120 00:10:39,180 --> 00:10:40,848 Prezentacja dla inwestorów. 121 00:10:40,931 --> 00:10:44,268 Zaraz. Chcesz kontynuować walki dinozaurów? 122 00:11:00,493 --> 00:11:04,372 No, mała. Musisz jeść. Jedz. 123 00:11:28,354 --> 00:11:29,688 Smutek? 124 00:11:30,731 --> 00:11:32,400 Tęsknisz za Małą. 125 00:11:33,234 --> 00:11:36,070 Kenji, to nie są zwykli inwestorzy. 126 00:11:36,153 --> 00:11:39,573 Z tymi ludźmi się nie zadziera. 127 00:11:39,657 --> 00:11:44,495 A oni oczekują walk dinozaurów. Więc im je zapewnię. 128 00:11:44,578 --> 00:11:45,663 Nie możesz. 129 00:11:45,746 --> 00:11:48,249 - Muszę. - Dlaczego? 130 00:11:48,332 --> 00:11:52,253 Zarząd Mantah Corp nie ma pojęcia o wyspie. 131 00:11:52,336 --> 00:11:53,963 Musi zarobić, nim odkryją, 132 00:11:54,046 --> 00:11:56,882 że wpakowane w nią pieniądze zniknęły. 133 00:11:57,675 --> 00:12:01,053 Inaczej stracimy wszystko, synu. 134 00:12:02,638 --> 00:12:05,975 - Ale to złe. - Czyżby? 135 00:12:06,058 --> 00:12:11,564 Dinozaury po prostu takie są. Nie będę ich szprycował jak Kash. 136 00:12:12,940 --> 00:12:14,733 I czy nie opowiadałeś, 137 00:12:14,817 --> 00:12:18,237 jak musiałeś przed nimi uciekać? 138 00:12:19,738 --> 00:12:22,283 - Tak, ale… - Kenji! 139 00:12:29,874 --> 00:12:33,419 Widzisz? Te maszyny do zabijania będą walczyć. 140 00:12:34,211 --> 00:12:36,338 Ja tylko pobieram za wstęp. 141 00:13:04,700 --> 00:13:06,118 Sammy. 142 00:13:11,957 --> 00:13:14,418 Jest! Ranczo Gutierrezów. 143 00:13:16,879 --> 00:13:22,176 Należy do pana Kona. Póki nie spłacą długu. 144 00:13:22,885 --> 00:13:26,805 Ranczo należy do mojej rodziny od lat. 145 00:13:27,598 --> 00:13:31,435 - Wiedziałam, że ten facet jest zły! - Kto taki? 146 00:13:34,230 --> 00:13:36,857 Ten, kto zrobił to mojej rodzinie! 147 00:13:38,400 --> 00:13:42,655 Posprzątał bałagan Kasha i pomógł twojej rodzinie? 148 00:13:42,738 --> 00:13:45,366 Jesteś Sammy Gutierrez, prawda? 149 00:13:46,033 --> 00:13:49,995 - Kontrakt na wyłączność? - Po upadku Jurassic World 150 00:13:50,079 --> 00:13:53,165 twoi rodzice nie mogli spłacić kredytu. 151 00:13:53,249 --> 00:13:55,918 Więc wykupiłem ich dług. 152 00:13:56,001 --> 00:13:59,588 I uczyniłem wyłącznymi dostawcami mięsa. 153 00:13:59,672 --> 00:14:03,926 Nie wiedzą, dokąd trafia. Jedynie, że dużo go zamawiam. 154 00:14:05,469 --> 00:14:10,766 - Miło z pana strony. - Z twoją rodziną wszystko w porządku. 155 00:14:10,849 --> 00:14:13,602 Gdybym wiedział, kim jesteś, 156 00:14:13,686 --> 00:14:15,396 powiedziałbym ci. 157 00:14:15,479 --> 00:14:18,065 Panie Kon, proszę zrozumieć. 158 00:14:18,148 --> 00:14:22,653 Po tym, co przeszliśmy, niełatwo nam zaufać obcym. 159 00:14:22,736 --> 00:14:26,949 Jako ojciec Kenjiego chyba zasłużyłem na więcej? 160 00:14:27,032 --> 00:14:30,035 Załamałby się, gdyby się dowiedział. 161 00:14:30,119 --> 00:14:37,042 To zostanie między nami. Jesteście… blisko. Nie chcę tego zepsuć. 162 00:14:43,757 --> 00:14:47,469 - Hej. Co jest? - Duża nie chce jeść. 163 00:14:47,553 --> 00:14:49,054 Tęskni za córką. 164 00:14:49,138 --> 00:14:51,891 Poczuje się lepiej, jak się spotkają. 165 00:14:51,974 --> 00:14:53,851 Porozmawiasz z tatą? 166 00:14:55,477 --> 00:15:00,065 No właśnie… Hej! Gdzie byłyście? 167 00:15:00,149 --> 00:15:05,321 - Chciałyśmy sprawdzić… - Co Kash zrobił rodzinie Sammy. 168 00:15:05,404 --> 00:15:08,616 Spotkałyśmy twojego tatę i już wiemy. 169 00:15:08,699 --> 00:15:10,492 Moja rodzina jest cała! 170 00:15:10,576 --> 00:15:14,121 A mięso na wyspę dostarcza Ranczo Gutierrezów! 171 00:15:14,955 --> 00:15:18,459 - Super, Sammy. - Twój tata im pomaga. 172 00:15:18,542 --> 00:15:20,169 Jestem mu wdzięczna. 173 00:15:21,295 --> 00:15:25,925 No. Mój tata jest super. Może to znaczy, że posłucha. 174 00:15:26,008 --> 00:15:27,009 Czego? 175 00:15:30,137 --> 00:15:32,056 Wyspa potrzebuje inwestorów. 176 00:15:32,848 --> 00:15:34,975 Chce zrobić pokaz walk. 177 00:15:35,059 --> 00:15:36,769 - Co? - Nie może! 178 00:15:36,852 --> 00:15:39,980 Uważa, że dinozaury i tak ciągle walczą, 179 00:15:40,064 --> 00:15:42,066 więc chce na tym zarobić. 180 00:15:42,149 --> 00:15:46,403 - Ale to nieprawda! - On ich nie zna tak jak my. 181 00:15:46,487 --> 00:15:48,739 Pokażmy mu ich inną stronę… 182 00:15:48,822 --> 00:15:52,159 - Może zmieni zdanie! - Chyba że nas zjedzą. 183 00:15:55,204 --> 00:15:57,790 O co chodzi, Kenji? 184 00:15:57,873 --> 00:16:00,167 Nazwałeś dinozaury bestiami, 185 00:16:00,250 --> 00:16:03,587 które tylko walczą i zabijają, ale… 186 00:16:08,592 --> 00:16:10,219 mylisz się, tato. 187 00:16:10,302 --> 00:16:12,513 Daj mi szansę, udowodnię ci. 188 00:16:12,596 --> 00:16:16,141 - Niby jak? - Patrz. 189 00:16:51,260 --> 00:16:55,723 - Na pewno umiesz z nią gadać? - Tak. Na dziewięć… 190 00:16:56,265 --> 00:16:58,642 Siedemdziesiąt procent. 191 00:16:58,726 --> 00:17:03,272 O rany. Jak mnie zje, tata nie zacznie mnie szanować. 192 00:17:13,615 --> 00:17:16,744 Cześć. To ja. Pamiętasz? 193 00:17:20,497 --> 00:17:23,959 Spokojnie. Jesteś bezpieczna. 194 00:17:24,585 --> 00:17:27,796 Co on robi? Czemu podchodzą tak blisko? 195 00:17:27,880 --> 00:17:31,508 - Uwolnią ją. - Że co? 196 00:17:31,592 --> 00:17:33,177 Nie mogę do tego… 197 00:17:35,054 --> 00:17:39,058 Tato, nie! Proszę! 198 00:17:45,147 --> 00:17:47,274 Proszę, uspokój się. 199 00:18:21,975 --> 00:18:26,563 Tak. Przyprowadzimy ją tu, ale musisz dać się uwolnić. 200 00:18:26,647 --> 00:18:29,525 Proszę. Pamiętaj, że się przyjaźnimy. 201 00:18:55,509 --> 00:18:58,637 Udało ci się! Twój plan zadziałał! 202 00:18:58,720 --> 00:19:02,224 Dzięki tobie. Gadałeś z tyranozaurem. 203 00:19:02,307 --> 00:19:04,935 A tyranozaur cię posłuchał! 204 00:19:05,018 --> 00:19:07,604 Tak! To prawda! 205 00:19:09,356 --> 00:19:11,733 - Udało się! - Tak! 206 00:19:17,114 --> 00:19:18,699 Tato… 207 00:19:21,743 --> 00:19:23,871 To nie bezmyślny drapieżca. 208 00:19:28,125 --> 00:19:31,086 Tylko tęskniąca za dzieckiem matka. 209 00:19:32,296 --> 00:19:37,593 - To było wspaniałe, Darius. - Są szczęśliwe! 210 00:19:37,676 --> 00:19:41,471 Dzięki Mae porozumiewamy się na podstawowym poziomie. 211 00:19:42,639 --> 00:19:45,809 Przyznaję, tego się nie spodziewałem. 212 00:19:45,893 --> 00:19:49,771 Więc nie każ im walczyć. Proszę. 213 00:19:52,941 --> 00:19:56,945 Nie chcę tego robić. Wierzyłeś w coś. 214 00:19:57,029 --> 00:20:01,700 Przekonałeś do tego innych i nie przyjmowałeś odmowy. 215 00:20:02,826 --> 00:20:04,995 Rozpiera mnie duma, synu. 216 00:20:07,331 --> 00:20:09,166 - Za Kenjiego! - Tak! 217 00:20:09,249 --> 00:20:10,918 Za Kenjiego! 218 00:20:13,128 --> 00:20:16,673 Jutro pomagam tacie z nową prezentacją. 219 00:20:17,716 --> 00:20:20,093 Mówi, że mam smykałkę do biznesu. 220 00:20:20,177 --> 00:20:21,803 Nauczy mnie fachu! 221 00:20:23,055 --> 00:20:28,227 - Dobra. Ja się zwijam. - Tak! Mamy własne pokoje 222 00:20:28,310 --> 00:20:31,396 z własnymi miękkimi łóżkami i poduchami. 223 00:20:36,568 --> 00:20:38,195 Cieszę się, Kenji. 224 00:20:38,820 --> 00:20:42,282 Że twój tata dostrzegł, że jesteś wyjątkowy. 225 00:20:44,034 --> 00:20:45,953 Dobranoc. 226 00:20:46,036 --> 00:20:47,621 Dobranoc. 227 00:21:03,637 --> 00:21:05,264 Sammy? 228 00:21:05,347 --> 00:21:09,977 Nie mogłam spać. Już zapomniałam, jak to jest spać samej. 229 00:21:10,060 --> 00:21:14,189 Ja też. Nie czuję się bezpiecznie. 230 00:21:16,483 --> 00:21:20,320 No. Chcesz… 231 00:21:28,120 --> 00:21:29,746 przenocować razem? 232 00:21:32,916 --> 00:21:38,797 Mam nadzieję, że nie powiedziałam po tych lekach czegoś niewłaściwego. 233 00:21:38,880 --> 00:21:42,426 Skąd. Jestem zafascynowany twoimi badaniami. 234 00:21:42,509 --> 00:21:44,803 To klucz do przyszłości firmy. 235 00:21:44,886 --> 00:21:47,014 Kash mówił, że z nimi gadasz, 236 00:21:47,097 --> 00:21:49,099 ale uznałem, że oszalał. 237 00:21:49,641 --> 00:21:53,228 Może. W końcu próbował mnie zabić. 238 00:21:53,312 --> 00:21:56,481 Ciągle o tym mówię, ale ruszyło mnie to. 239 00:21:56,565 --> 00:21:58,567 Wiem. I zapewniam, 240 00:21:58,650 --> 00:22:02,321 że poniesie konsekwencje, jeśli znów spróbuje. 241 00:22:03,030 --> 00:22:04,531 Słucham? „Znów”? 242 00:22:05,490 --> 00:22:07,409 Gotowa, partnerko? 243 00:22:12,789 --> 00:22:16,001 Mówiłem. Twoje badania zmienią wszystko. 244 00:22:16,084 --> 00:22:18,378 Za dwa dni będą tu inwestorzy, 245 00:22:18,462 --> 00:22:22,257 a bez technologii Kasha nie poczynimy postępów. 246 00:22:22,341 --> 00:22:25,594 Więc będziecie współpracować. 247 00:22:25,677 --> 00:22:29,348 Nie. Wykluczone. Czemu miałabym się zgodzić? 248 00:22:31,683 --> 00:22:37,064 Bo inaczej sprawy mogą źle się potoczyć dla tych dzieci. 249 00:23:10,388 --> 00:23:12,307 Napisy: Agnieszka Putek