1 00:00:06,758 --> 00:00:09,677 SERIAL NETFLIX 2 00:00:55,515 --> 00:00:58,267 NA PODSTAWIE POWIEŚCI PARK JURAJSKI MICHAELA CRICHTONA 3 00:00:59,060 --> 00:01:00,186 I 47. 4 00:01:06,526 --> 00:01:07,860 Pięćdziesiąt. 5 00:01:17,328 --> 00:01:18,496 Zostawił nas. 6 00:01:23,668 --> 00:01:27,463 Nie wierzę, że nas po prostu zostawił. 7 00:01:36,764 --> 00:01:37,807 Nie rozumiem. 8 00:01:38,432 --> 00:01:42,103 - Dlaczego? - Czasem myślisz, że kogoś znasz. 9 00:01:42,687 --> 00:01:45,648 Tak. Zgadzam się z wami. 10 00:01:47,817 --> 00:01:53,739 - Co sądzisz… - Cztery, trzy, dwa, jeden. 11 00:02:04,876 --> 00:02:06,586 Wszyscy obecni. 12 00:02:10,631 --> 00:02:13,509 Ten BRAD sprawdza nas co pół godziny. 13 00:02:13,593 --> 00:02:16,679 Tyle mamy, by znaleźć wyjście. 14 00:02:31,110 --> 00:02:33,154 Nie sądziłem, że tu wrócę. 15 00:02:35,156 --> 00:02:37,241 A ja, że w ogóle tu będę. 16 00:03:07,188 --> 00:03:10,024 Tato, to nie jest dobry pomysł. 17 00:03:10,107 --> 00:03:14,862 Gdy ostatnio tu byłem, w domu roiło się od dinozaurów. 18 00:03:14,946 --> 00:03:16,906 Nie jestem bezmyślny. 19 00:03:16,989 --> 00:03:22,954 Moi ludzie przeczesali teren, by upewnić się, że jesteśmy bezpieczni. 20 00:03:23,663 --> 00:03:28,084 Twoi ludzie? No jasne, masz swoich ludzi. Ekstra. 21 00:03:38,135 --> 00:03:42,139 Zapomniałem, ile tu schodów. 22 00:03:42,223 --> 00:03:44,809 Twoi ludzie nie mogli nas wnieść? 23 00:03:44,892 --> 00:03:48,854 Nie bój się odrobiny ciężkiej pracy, Kenji. 24 00:04:24,682 --> 00:04:27,685 Replika sinoceratopsa sprzed 68 milionów lat 25 00:04:27,768 --> 00:04:29,979 odkryta na południu Chin. 26 00:04:41,198 --> 00:04:42,283 Jest tu jacuzzi? 27 00:04:42,366 --> 00:04:44,952 Używamy go tylko na Święto Dziękczynienia. 28 00:04:45,036 --> 00:04:45,995 Siłownia! 29 00:04:55,087 --> 00:04:57,173 Kenji, to niesamowite. 30 00:05:10,644 --> 00:05:11,896 Tato? 31 00:05:13,647 --> 00:05:18,611 Dobrze zrobiłem, jeśli chodzi o moich przyjaciół. Co? 32 00:05:19,528 --> 00:05:21,072 To było trudne, 33 00:05:21,155 --> 00:05:25,368 ale tylko tak mogłeś zapewnić im bezpieczeństwo. 34 00:05:26,494 --> 00:05:29,747 I ochroniłeś nas. Naszą firmę. 35 00:05:29,830 --> 00:05:34,043 Naszą rodzinę. Nie mógłbym być bardziej dumny. 36 00:05:35,586 --> 00:05:37,588 Co się stało z Gaddim? 37 00:05:37,671 --> 00:05:39,423 Uśmiejesz się… 38 00:05:40,966 --> 00:05:43,135 Dinozaury. Próbowałem go ratować. 39 00:05:44,261 --> 00:05:47,223 Już z tym chyba nic nie zrobimy. 40 00:05:47,306 --> 00:05:50,267 BioSyn chcą zobaczyć naszą technologię w akcji. 41 00:05:50,351 --> 00:05:52,603 Będą potrzebne dinozaury. 42 00:05:52,686 --> 00:05:57,149 - Molino, ty… - Ja? Wybacz, nie da rady. 43 00:05:57,233 --> 00:06:01,070 Dałoby, ale nie. Jestem tylko pośredniczką. 44 00:06:01,153 --> 00:06:04,448 Nie pracuję dla ciebie i nie będę ryzykować. 45 00:06:05,157 --> 00:06:08,369 Dobrze. Kenji, ty już tam byłeś. 46 00:06:10,496 --> 00:06:13,124 Nie dość już przeszedł? 47 00:06:13,207 --> 00:06:15,709 Dziękuję, doktor Turner, 48 00:06:15,793 --> 00:06:19,380 ale mój syn sam zadecyduje. 49 00:06:19,463 --> 00:06:20,756 Kenji? 50 00:06:21,590 --> 00:06:25,553 Podobało mi się, że nie muszę już uciekać. 51 00:06:25,636 --> 00:06:29,098 - Całkowicie rozumiem. - Naprawdę? 52 00:06:29,181 --> 00:06:34,353 Ale przydałby mi się ekspert. Kto inny zna wyspę tak jak ty? 53 00:06:35,604 --> 00:06:37,231 Tak. No cóż… 54 00:06:54,456 --> 00:06:55,583 Ty? 55 00:06:55,666 --> 00:06:57,042 „Ty”? 56 00:06:57,126 --> 00:07:01,380 Imponujące wejście, panie Hawkes. 57 00:07:01,463 --> 00:07:02,464 Wybacz, szefie. 58 00:07:02,548 --> 00:07:05,384 Myślałem, że dostał się tu dinozaur. 59 00:07:05,467 --> 00:07:06,343 „Szefie”? 60 00:07:06,427 --> 00:07:10,014 Z dinozaurami ostrożności nigdy za wiele. 61 00:07:10,097 --> 00:07:12,641 Chodźcie, mamy dużo pracy. 62 00:07:13,392 --> 00:07:16,604 Zaraz, to są twoi ludzie? 63 00:07:18,314 --> 00:07:21,358 - No dalej! - Otwórz się! 64 00:07:25,112 --> 00:07:26,530 Trochę w lewo. 65 00:07:28,032 --> 00:07:32,286 Może jak postawię stopę na tym… 66 00:07:40,002 --> 00:07:42,588 Następnym razem nie stawaj mi na twarzy. 67 00:07:43,297 --> 00:07:47,510 Wybacz, myślałem, że przesuniesz się w lewo. Mój błąd. 68 00:07:53,015 --> 00:07:55,601 Musi być jakieś wyjście. Myśl. 69 00:08:12,826 --> 00:08:17,081 Darius, wiem, że ta cała sprawa z Kenjim jest ciężka… 70 00:08:18,040 --> 00:08:19,208 Co robisz? 71 00:08:20,543 --> 00:08:22,253 Szukam stąd wyjścia. 72 00:08:26,882 --> 00:08:28,842 Co tak śmierdzi? 73 00:08:29,635 --> 00:08:31,845 To chyba kanały. 74 00:08:42,189 --> 00:08:43,774 Wszyscy obecni. 75 00:09:20,394 --> 00:09:23,856 Alarm. Pokój pusty. Uruchamiam protokół poszukiwań. 76 00:09:34,199 --> 00:09:35,034 Hej… 77 00:09:35,117 --> 00:09:37,453 Wie, że zwialiśmy. Ruszajmy. 78 00:09:38,078 --> 00:09:42,374 Tędy? A może tędy? 79 00:09:43,500 --> 00:09:46,170 Nie wiem, trzeba coś wybrać. 80 00:09:53,594 --> 00:09:56,055 - Może nie tędy. - Chodźcie. 81 00:10:04,897 --> 00:10:08,108 Nie wierzę. Hawkes próbował zabić mnie i moich… 82 00:10:09,068 --> 00:10:13,656 I resztę. Czemu tata zatrudnił złoczyńcę? 83 00:10:14,323 --> 00:10:18,619 Twój tata współpracuje z wieloma złoczyńcami. 84 00:10:18,702 --> 00:10:23,916 Kash, inwestorzy, Hawkes. Jak myślisz, czemu? 85 00:10:27,961 --> 00:10:28,921 Masz rację. 86 00:10:30,297 --> 00:10:31,799 Jest zbyt ufny. 87 00:10:31,882 --> 00:10:36,261 Nie, Kenji, nie to chciałam ci przekazać. 88 00:10:36,345 --> 00:10:39,556 Tato. Zmieniłem zdanie. Idę z tobą. 89 00:10:39,640 --> 00:10:42,851 Wspaniale, synu. Miło, że się angażujesz. 90 00:10:42,935 --> 00:10:46,063 Pójdziemy tędy, wzdłuż tej krawędzi. 91 00:10:46,772 --> 00:10:49,233 To nie jest dobry pomysł. 92 00:10:49,316 --> 00:10:52,778 Tamtejsza flora przyciąga paskudnie gryzące owady. 93 00:10:52,861 --> 00:10:54,822 Powinniśmy iść tędy. 94 00:10:54,905 --> 00:10:57,074 Dobra robota, synu. 95 00:11:05,624 --> 00:11:08,627 Od razu wiedziałem, że będą z nim kłopoty. 96 00:11:08,711 --> 00:11:13,924 - Nie wierzę, że mu zaufałam. - Jak szpanował w tym garniturku. 97 00:11:14,591 --> 00:11:18,137 - „Wyluzuj, stary”. - No. 98 00:11:18,929 --> 00:11:20,305 A teraz przez niego 99 00:11:20,389 --> 00:11:23,767 uciekamy przed BRAD-ami w wodzie z toalety. 100 00:11:23,851 --> 00:11:27,271 - Dzięki, Kenji. - Właśnie, dzięki. 101 00:11:27,354 --> 00:11:31,024 Kenji? Zaraz, sądzicie, że to jego wina? 102 00:11:32,568 --> 00:11:36,905 - Tak. - Nie, to wina jego ojca. 103 00:11:36,989 --> 00:11:38,949 Właśnie. To ma sens. 104 00:11:39,032 --> 00:11:42,161 Nie broń go tylko dlatego, że to twój chłopak. 105 00:11:42,244 --> 00:11:45,456 Bronię go, bo to nie jego wina. 106 00:11:45,539 --> 00:11:48,250 - Dupek zawsze będzie dupkiem. - Co? 107 00:11:48,959 --> 00:11:52,045 A tak. Ciągle się ze mnie nabijał. 108 00:11:52,129 --> 00:11:54,339 Mogłem przewidzieć coś takiego. 109 00:11:54,423 --> 00:11:59,928 - Bywał niemiły. - Przecież się zmienił. 110 00:12:00,012 --> 00:12:04,433 - Tak, Kenji się zmienił. - Widać niewystarczająco. 111 00:12:04,516 --> 00:12:09,354 - Tak, nie aż tak. - Nie znacie go tak, jak ja. 112 00:12:10,939 --> 00:12:14,651 - Darius, co myślisz? - O czym? 113 00:12:14,735 --> 00:12:16,069 O Kenjim. 114 00:12:16,153 --> 00:12:17,988 To, co ty, Sammy. 115 00:12:18,906 --> 00:12:22,534 Nie pomagasz. Ja nie wiem, co myśleć. 116 00:12:28,123 --> 00:12:30,083 BRAD na szóstej! 117 00:12:31,835 --> 00:12:34,296 Protokół pacyfikacji rozpoczęty. 118 00:12:36,590 --> 00:12:40,511 Jazda! Rozpyla ten gaz. 119 00:12:40,594 --> 00:12:41,512 Szybko! 120 00:12:46,600 --> 00:12:48,143 Tędy! 121 00:12:55,025 --> 00:12:56,693 Sammy! 122 00:13:07,496 --> 00:13:08,997 Zgubiliśmy go. 123 00:13:12,709 --> 00:13:15,504 Zaraz, gdzie są Sammy i Darius? 124 00:13:18,340 --> 00:13:21,051 - Dokąd oni poszli? - Nie wiem. 125 00:13:34,022 --> 00:13:35,732 Masz coś, Mae? 126 00:13:36,775 --> 00:13:40,487 Nie. Myślałam, że rozwiązał mi się but. Ale nie. 127 00:13:41,572 --> 00:13:43,365 Uprzejmie przypominam, 128 00:13:43,448 --> 00:13:48,161 że jeśli zależy ci na ich bezpieczeństwie, to mi pomożesz. 129 00:13:50,539 --> 00:13:53,625 Czad. Patrzcie, świeża płyta stegozaura. 130 00:13:53,709 --> 00:13:55,460 Przechodził tędy? 131 00:13:55,544 --> 00:13:58,088 Stegozaury to roślinożercy, po co… 132 00:13:58,171 --> 00:14:00,799 Mięsożercy zrobią lepsze show, 133 00:14:00,882 --> 00:14:03,468 ale roślinożerca będzie przynętą. 134 00:14:09,141 --> 00:14:10,726 Ty przodem. 135 00:14:24,364 --> 00:14:27,159 - Co tu robisz? - Słucham? 136 00:14:27,242 --> 00:14:30,454 - Nie potrzebujemy cię. - O co ci chodzi? 137 00:14:30,537 --> 00:14:33,665 Mnie? No nie wiem. 138 00:14:33,749 --> 00:14:36,209 Może o to, że chciałeś nas zabić 139 00:14:36,293 --> 00:14:38,295 przez głupiego laptopa. 140 00:14:38,378 --> 00:14:41,048 - No i? - No i? 141 00:14:41,131 --> 00:14:45,260 Robiłem swoje. A wy mi przeszkadzaliście. 142 00:14:45,344 --> 00:14:47,763 Teraz dbam o to, żebyście przeżyli. 143 00:14:47,846 --> 00:14:50,641 Mam uwierzyć, że teraz jesteś dobry? 144 00:14:50,724 --> 00:14:55,062 Mam gdzieś, w co wierzysz. Twój ojciec wystawia czeki. 145 00:14:55,145 --> 00:14:58,690 Więc nie wchodź mi w drogę, a nie będzie problemu. 146 00:15:03,737 --> 00:15:04,947 Brooklynn! 147 00:15:05,030 --> 00:15:06,949 Yas! Ben! 148 00:15:13,038 --> 00:15:15,123 Chodź. Spróbujmy tędy. 149 00:15:18,377 --> 00:15:20,504 Niczym Teksas w lipcu. 150 00:15:35,852 --> 00:15:37,854 To wyjaśnia gorąco. 151 00:15:42,192 --> 00:15:44,945 To zasila całą wyspę? 152 00:15:45,028 --> 00:15:48,407 Dobra, który tunel? 153 00:15:48,949 --> 00:15:50,909 - Ten? - Może. 154 00:15:50,993 --> 00:15:53,954 - Albo ten? - Może. 155 00:15:54,037 --> 00:15:57,165 Sammy, zdecyduj się! Co z tobą? 156 00:15:57,249 --> 00:15:59,626 Ze mną? A z tobą? 157 00:15:59,710 --> 00:16:03,380 Ty nie mówisz o tym, że twój kumpel nas zamknął. 158 00:16:18,979 --> 00:16:23,025 - Za ciemno tu, nic nie widzę. - To oni! 159 00:16:45,005 --> 00:16:46,339 Jazda! 160 00:17:29,508 --> 00:17:32,052 Szybko! 161 00:17:59,246 --> 00:18:03,083 - Nie sądziłem, że tu trafię. - A ja tak. 162 00:18:03,166 --> 00:18:05,919 Zawsze wiedziałem, że my ich uratujemy. 163 00:18:09,214 --> 00:18:13,218 Dobra, ty zawsze o tym wiedziałaś, 164 00:18:13,301 --> 00:18:16,263 ale ja cię w tym wspierałem. 165 00:18:21,643 --> 00:18:24,729 Tak czy siak, jesteśmy. 166 00:18:32,988 --> 00:18:34,948 Gdzie dinozaur, Mae? 167 00:18:36,825 --> 00:18:40,579 Nie wiem, dokąd poszedł, Danielu. Robię, co mogę. 168 00:18:58,722 --> 00:19:01,308 Chyba słyszę… 169 00:19:04,519 --> 00:19:05,854 Nie! 170 00:19:08,982 --> 00:19:11,693 Co robisz? Miałeś nie wchodzić mi w drogę! 171 00:19:11,776 --> 00:19:16,072 - Czemu celowałeś do taty? - Wcale nie! Celowałem… 172 00:19:28,418 --> 00:19:29,419 Uwaga! 173 00:19:36,259 --> 00:19:38,803 Jest zdenerwowana. Przerażona. 174 00:19:38,887 --> 00:19:40,722 Ale nie wiem czemu. 175 00:20:02,327 --> 00:20:04,663 - Świeże powietrze. - Jak dobrze. 176 00:20:05,413 --> 00:20:11,086 - Co to w ogóle był za dinozaur? - Wyglądał na notozaura. 177 00:20:11,169 --> 00:20:12,921 Ale co robił w kanałach? 178 00:20:13,004 --> 00:20:14,839 Może Kenji uznał, 179 00:20:14,923 --> 00:20:17,467 że już go nie lubi i go tam zamknął. 180 00:20:18,051 --> 00:20:21,179 Nie był na wyspie wystarczająco długo. 181 00:20:21,263 --> 00:20:24,933 Nie wiemy. Może od początku wiedział o tym miejscu. 182 00:20:25,016 --> 00:20:30,605 - Tak! Zaraz, to bez sensu. - To pan Kon jest tu zły. 183 00:20:30,689 --> 00:20:33,024 Od początku manipuluje Kenjim. 184 00:20:37,279 --> 00:20:40,198 Prawdziwy Kenji zna mój ulubiony kolor. 185 00:20:40,865 --> 00:20:44,452 Wie, jak mnie rozśmieszyć. Popełnia błędy, 186 00:20:44,536 --> 00:20:49,082 ale w końcu zawsze robi, co należy. 187 00:20:51,293 --> 00:20:54,671 A jeśli tylko chciał, byś tak myślała? 188 00:20:54,754 --> 00:20:55,797 - Wybacz. - Serio? 189 00:20:55,880 --> 00:20:57,173 - Nie ufam mu. - Mogę… 190 00:20:57,257 --> 00:20:58,717 - Od początku… - Jakby… 191 00:20:58,800 --> 00:20:59,843 - …w coś gra. - Brooklynn 192 00:20:59,926 --> 00:21:02,804 - stała się nagle… - Darius, jesteś z nim blisko. 193 00:21:02,887 --> 00:21:04,389 Możesz mi pomóc? 194 00:21:14,065 --> 00:21:17,152 - Boją się czegoś. - Darius! 195 00:21:17,235 --> 00:21:20,488 Cały dzień nic nie mówisz. Co myślisz? 196 00:21:21,197 --> 00:21:23,908 Chcecie wiedzieć? Ja… 197 00:21:25,076 --> 00:21:26,202 mam to gdzieś. 198 00:21:27,662 --> 00:21:30,790 Cały dzień gadacie o Kenjim i nic z tego nie wynika. 199 00:21:30,874 --> 00:21:35,295 Nie możemy się nim martwić. To mnie martwi. 200 00:21:38,131 --> 00:21:40,884 Coś je niepokoi i dowiem się co. 201 00:21:40,967 --> 00:21:43,553 Wy możecie dalej gadać o Kenjim. 202 00:21:43,636 --> 00:21:44,804 Ja odpadam. 203 00:22:15,126 --> 00:22:16,669 Trzęsienie ziemi. 204 00:23:10,431 --> 00:23:12,350 Napisy: Agnieszka Putek