1 00:00:08,640 --> 00:00:10,320 FREAK BROTHERS 2 00:00:36,840 --> 00:00:42,039 SAN FRANCISCO ROK 1969 LATO MIŁOŚCI 3 00:00:49,679 --> 00:00:51,920 Przepraszam. Przepraszam. 4 00:00:52,000 --> 00:00:53,359 Człowieku rusz się! 5 00:00:53,439 --> 00:00:56,039 Owłosiony, niedostosowany dziwak chce przejść. 6 00:01:00,000 --> 00:01:04,519 Wygrałem ten kapelusz grając w pokera, gdzieś na zadupiu w Teksasie. 7 00:01:04,599 --> 00:01:05,719 Masz może trawkę? 8 00:01:05,799 --> 00:01:08,599 Zechcą panie sprawdzić swoje klawe dekolty. 9 00:01:09,719 --> 00:01:11,599 Kiedy to zrobiłeś? 10 00:01:11,680 --> 00:01:13,640 Kiedy uprawialiśmy miłość. 11 00:01:13,719 --> 00:01:15,719 Pozwólcie, że się przedstawię. 12 00:01:15,799 --> 00:01:17,879 Wolny Strzelec Franklin Freak. 13 00:01:20,959 --> 00:01:22,359 Jestem Bernie Sanders. 14 00:01:22,439 --> 00:01:25,159 Koordynator w Amerykańskiej Partii Socjalistycznej. 15 00:01:25,239 --> 00:01:26,599 Przyniosłem te kanapki. 16 00:01:26,680 --> 00:01:29,200 Gruby Freddie Freakowski. Jem twoje kanapki. 17 00:01:29,280 --> 00:01:32,519 W duchu socjalizmu, przyniosłem je, żeby się dzielić. 18 00:01:32,599 --> 00:01:34,560 Ta, ja nie będę. 19 00:01:35,319 --> 00:01:37,799 Gruby Freddie, daj mi kawałek tej kanapki. 20 00:01:37,879 --> 00:01:40,359 Kitty! Dostałaś jeść tydzień temu. 21 00:01:40,439 --> 00:01:42,680 Nie rób sobie jaj grubasie, jestem głodna! 22 00:01:47,239 --> 00:01:49,319 Franklin, Freddie! Musimy pogadać. 23 00:01:49,400 --> 00:01:50,799 Piwnica. Teraz. 24 00:02:01,359 --> 00:02:03,400 Najwyższy odlot. 25 00:02:03,480 --> 00:02:05,519 Tak tu jest napisane. O tutaj. 26 00:02:05,599 --> 00:02:08,000 Gościu nazywa się Swami Bhajan. 27 00:02:08,080 --> 00:02:10,599 Robi magiczny eliksir do trawy. 28 00:02:10,680 --> 00:02:14,560 Kropisz nim blanta, a on, cytuje "wysadza ci mózg przez oczodoły", 29 00:02:14,639 --> 00:02:15,840 koniec cytatu. 30 00:02:19,439 --> 00:02:21,680 Kim, do kurwy, jest ten cały Swami? 31 00:02:21,759 --> 00:02:25,120 Nie wiem. Jakiś duchowy pajac, który jeździ na słoniach. 32 00:02:25,199 --> 00:02:26,319 Nie czytałem artykułu. 33 00:02:26,400 --> 00:02:29,479 Nieważne, to najwyższy odlot. Gdzie on jest? 34 00:02:29,560 --> 00:02:32,680 Na jakimś małym festiwalu muzycznym, w stanie Nowy Jork. 35 00:02:33,199 --> 00:02:35,439 Woodstock, 1969. 36 00:02:35,520 --> 00:02:38,280 Szczyt kontrkultury lat 60. 37 00:02:38,360 --> 00:02:41,919 Dużo muzyki dużo ćpania i dużo bzykania. 38 00:02:42,000 --> 00:02:43,719 Całe mnóstwo bzykania. 39 00:02:43,800 --> 00:02:45,919 Występy, które miały miejsce tylko raz. 40 00:02:46,000 --> 00:02:49,280 Od Janis Joplin, Johna Fogerty po Joe Cockera. 41 00:03:01,400 --> 00:03:03,800 Ale nie zobaczyliśmy z tego ani jednej sekundy, 42 00:03:03,879 --> 00:03:07,360 bo Gruby Freddie kupił nam bilety na Woddstock, ale kurwa w Georgi. 43 00:03:11,599 --> 00:03:15,639 Dopiero po dwóch dniach szwędania się po cholernym brzoskwiniowym sadzie, 44 00:03:15,719 --> 00:03:18,400 ktoś się w końcu zorientował, że to nie ten stan. 45 00:03:25,080 --> 00:03:26,800 Biegiem! Biegiem panowie! 46 00:03:26,879 --> 00:03:29,960 Ratujcie swoje marne życia! Każdy, kurwa, swoje! 47 00:03:32,599 --> 00:03:35,520 Nie chcesz się zatrzymać i posłuchać Jimiego Hendrixa? 48 00:03:35,599 --> 00:03:37,800 Nie. To ostatni dzień festiwalu. 49 00:03:37,879 --> 00:03:41,319 Chce odnaleźć Swamiego jakiegoś tam i poczuć najwyższy odlot. 50 00:03:41,400 --> 00:03:42,919 - Ale Fineasz... - Morda! 51 00:03:43,000 --> 00:03:45,560 Przez ciebie do tej pory wyjmuje sobie kule z tyłka. 52 00:03:48,520 --> 00:03:51,479 Wasza świątobliwość, czekaj! Nameste, namaste! 53 00:03:52,159 --> 00:03:53,599 O co chodzi, moje dzieci? 54 00:03:54,039 --> 00:03:56,080 Wysoki sądzie, stoimy przed tobą, 55 00:03:56,159 --> 00:03:59,080 by prosić o butelkę twojego sekretnego sosu. 56 00:03:59,840 --> 00:04:02,319 Jaki jest powód tego zapotrzebowania? 57 00:04:02,400 --> 00:04:04,639 Żeby się naćpać tak bardzo, jak to możliwe. 58 00:04:04,719 --> 00:04:08,000 Przykro mi. Mój eliksir jest tylko do celów duchowych. 59 00:04:08,080 --> 00:04:09,479 Słuchaj, Tikka Masala, 60 00:04:09,560 --> 00:04:12,080 ty mówisz duchowych, ja mówię 30 zielonych. 61 00:04:12,159 --> 00:04:14,680 Wystarczyłoby pięć. Co za dupek. 62 00:04:15,520 --> 00:04:17,079 Pakujcie moje słonie. 63 00:04:17,160 --> 00:04:18,399 Wyjeżdżamy! 64 00:04:18,480 --> 00:04:22,439 A teraz rozpocznę moją skromną pielgrzymkę do Kalkuty. 65 00:04:24,000 --> 00:04:27,399 Wsadźmy szefa, w mercedesa. 66 00:04:27,480 --> 00:04:31,240 Niech kierowca, już odpala. 67 00:04:31,319 --> 00:04:32,959 Mamy eliksir! 68 00:04:33,040 --> 00:04:36,199 Teraz musimy pokropić nim jointa. Kto ma jakąś trawę? 69 00:04:36,279 --> 00:04:39,839 Wypaliliśmy wszystko, nim wjechaliśmy na most Golden Gate. 70 00:04:39,920 --> 00:04:41,759 Ty wszystko wypaliłeś, tłusty zadzie. 71 00:04:41,839 --> 00:04:44,079 Skręt wielkości Statuy Wolności ci nie umknie. 72 00:04:44,160 --> 00:04:46,639 Może kupmy trochę od któregoś hippisa? 73 00:04:47,480 --> 00:04:49,879 To już koniec festiwalu Woodstock! 74 00:04:49,959 --> 00:04:52,839 Proszę natychmiast opuścić Woodstock. Kumacie? 75 00:04:54,120 --> 00:04:56,959 Panowie, wracamy do San Francisco. 76 00:04:58,319 --> 00:04:59,759 Mary Jane. 77 00:04:59,839 --> 00:05:02,519 Pierwsze imie Mary, na nazwisko Jane. 78 00:05:02,600 --> 00:05:03,959 Ktoś ją może widział? 79 00:05:04,040 --> 00:05:06,000 Hej dziwaki, szukacie towaru? 80 00:05:06,079 --> 00:05:08,839 - Hej, to Ramone! - Nie wymawiaj mojego imienia. 81 00:05:08,920 --> 00:05:12,040 Ramone, weźmiemy torbę tego, co zwykle. Dzięki, Ramone. 82 00:05:13,000 --> 00:05:16,279 Niech będzie, pieprzone dziwaki. 83 00:05:16,360 --> 00:05:18,519 O, kurwa, psiarnia! 84 00:05:18,600 --> 00:05:20,600 Ramone, co ty u licha wyprawiasz? 85 00:05:20,680 --> 00:05:23,680 Wsadzam to sobie do dupy. Jestem na warunkowym! 86 00:05:23,759 --> 00:05:25,399 O! Lody! 87 00:05:25,480 --> 00:05:27,439 Okradłem aptekę we wschodnim... 88 00:05:28,120 --> 00:05:30,439 O kurwa, Ramone, człowieku! 89 00:05:30,519 --> 00:05:32,920 Poproszę tęczową posypkę w dużym rożku. 90 00:05:33,000 --> 00:05:37,600 Freddy, co z tobą? Na twoich oczach zginął człowiek, a ty mówisz o lodach. 91 00:05:37,680 --> 00:05:41,839 Czy ty powiedziałeś "tęczowa posypka i duży rożek"? 92 00:05:43,720 --> 00:05:44,959 Odpuść, bracie. 93 00:05:45,040 --> 00:05:47,680 - Chodźmy kupić od kogoś innego. - Za co? 94 00:05:47,759 --> 00:05:51,600 - Oddałem mu wszystkie pieniądze. - A nasza trawa jest w jego tyłku. 95 00:05:52,160 --> 00:05:53,519 Chyba mam pomysł. 96 00:05:54,079 --> 00:05:55,839 Dobrze to rozegrajcie, panowie. 97 00:05:55,920 --> 00:05:57,720 Dajcie mi znać, co z tą trawą. 98 00:05:58,920 --> 00:06:01,000 Ja do tego palca nie przyłożę. 99 00:06:01,079 --> 00:06:03,240 Pozwól, że ci pomożemy, kolego. 100 00:06:03,319 --> 00:06:04,279 Dzięki. 101 00:06:05,040 --> 00:06:06,959 Hej, ja was znam? 102 00:06:07,040 --> 00:06:11,079 Znasz, poznaliśmy się na świątecznej imprezie. Jestem Bill. 103 00:06:11,160 --> 00:06:13,399 Ja jestem Jah-Quez. 104 00:06:13,480 --> 00:06:14,920 A ja Denise. 105 00:06:15,000 --> 00:06:17,040 Na pewno pamiętasz Denise. 106 00:06:17,120 --> 00:06:21,319 Tańczyła jak szalona na stole do "Dzwonki sań", machając cycuszkami. 107 00:06:24,000 --> 00:06:25,759 No oczywiście! 108 00:06:25,839 --> 00:06:27,879 - Dobra, podnosimy na trzy. - Jasne. 109 00:06:27,959 --> 00:06:30,879 Ja podniosę go z ręką w jego dupie. 110 00:06:30,959 --> 00:06:32,800 Co? Dlaczego? 111 00:06:32,879 --> 00:06:35,399 Żeby nie nadwyrężyć kręgosłupa. 112 00:06:39,920 --> 00:06:42,759 Czekaj, czekaj, ty nie jesteś Denise. 113 00:06:42,839 --> 00:06:44,319 Denise jest brunetką. 114 00:06:44,839 --> 00:06:46,160 Co tam masz w ręku? 115 00:06:46,240 --> 00:06:48,000 - Nic. - Dajcie tu policjanta! 116 00:06:48,680 --> 00:06:49,959 Wiejemy! 117 00:06:50,040 --> 00:06:51,480 Fujka! 118 00:06:53,360 --> 00:06:55,439 Wsadź sobie to zioło w tyłek! 119 00:07:01,160 --> 00:07:02,560 To jest to. 120 00:07:02,639 --> 00:07:04,759 Najwyższy odlot. 121 00:07:04,839 --> 00:07:07,240 Do zobaczenia po drugiej stronie, panowie. 122 00:07:46,439 --> 00:07:47,519 Uratuj mnie! 123 00:07:54,160 --> 00:07:55,519 Kutas. 124 00:08:11,560 --> 00:08:14,360 Cholerne miernoty. Nie dacie rady z tym gównem? 125 00:08:21,600 --> 00:08:22,600 Fajnie. 126 00:08:25,279 --> 00:08:26,319 O tak! 127 00:08:28,079 --> 00:08:29,600 No może. 128 00:08:31,279 --> 00:08:32,399 Przytulny. 129 00:08:33,879 --> 00:08:35,039 Niezły. 130 00:08:39,120 --> 00:08:43,120 Teraz, kiedy w czasie przerwy możemy palić trawkę, mniej się stresuję. 131 00:08:43,200 --> 00:08:44,320 Ja też. 132 00:08:44,399 --> 00:08:47,720 Prawie nie pamiętam bezbronnych ludzi, których zastrzeliłem. 133 00:08:56,720 --> 00:08:58,799 - Nie śpię. - Nie śpię! 134 00:09:00,240 --> 00:09:03,639 Cholera, zgadza się, jeden z was, skurczybyki, potrzebuje kąpieli. 135 00:09:04,679 --> 00:09:07,039 Najwyższy lot pocałuj mnie w dupę. 136 00:09:07,120 --> 00:09:10,159 Jedyne, co zrobiliśmy, to zasnęliśmy. Na ile nas wcięło? 137 00:09:10,240 --> 00:09:13,759 Jeśli miałbym zgadywać, a jestem w tym dobry, to pewnie z godzinę. 138 00:09:13,840 --> 00:09:15,879 Przydałaby mi się jeszcze drzemka. 139 00:09:15,960 --> 00:09:17,399 Idę do łóżka. 140 00:09:17,480 --> 00:09:19,159 A ja jestem głodny. 141 00:09:19,240 --> 00:09:21,559 Czuję, jakbym nie jadł z 50 lat. 142 00:09:21,639 --> 00:09:23,000 A ja musze się wysrać. 143 00:09:23,080 --> 00:09:26,879 Czyli co? Muszę sama posprzątać tę zatęchła piwnicę? 144 00:09:36,559 --> 00:09:37,639 Co tam słychać? 145 00:09:41,639 --> 00:09:42,919 Jak się masz? 146 00:09:53,360 --> 00:09:54,320 Jak tam leci? 147 00:10:02,559 --> 00:10:03,759 Nie zabijajcie nas. 148 00:10:03,840 --> 00:10:06,720 Głosowaliśmy za ustawą o większej liczbie schronisk! 149 00:10:06,799 --> 00:10:09,679 Noah, przynajmniej udawaj, że jesteś groźny! 150 00:10:09,759 --> 00:10:12,440 Słuchajcie, prowadzimy dom otwarty, 151 00:10:12,519 --> 00:10:16,120 ale jest coś, czego nie tolerujemy - mocnych dragów. 152 00:10:16,200 --> 00:10:18,799 Tak. I coście zrobili z naszym domem? 153 00:10:18,879 --> 00:10:21,159 Zapytaj, nim zaczniesz coś przestawiać! 154 00:10:21,240 --> 00:10:24,080 Waszym domem? Dość! Dzwonię na policję. 155 00:10:24,159 --> 00:10:26,720 Ci kolesie nie wyglądają na niebezpiecznych. 156 00:10:26,799 --> 00:10:29,080 Sądzę, że chyba nie miałem przyjemności. 157 00:10:29,159 --> 00:10:31,159 Wolny Strzelec Franklin Freakin. 158 00:10:31,240 --> 00:10:34,759 Jestem Gretchen. Jej siostra, ale nie miej mi tego za złe. 159 00:10:34,840 --> 00:10:37,240 - Mieszkam w domku gościnnym. - Wystarczy. 160 00:10:37,320 --> 00:10:39,279 Odsuń się od niej. Ruchy, ruchy. 161 00:10:39,360 --> 00:10:41,200 Ktoś tu jest zazdrosny. 162 00:10:41,279 --> 00:10:45,360 Przepraszam, ale to jest łyżka z wysokiej klasy stali nierdzewnej. 163 00:10:45,440 --> 00:10:48,000 Nie jest przeznaczona do mrożonych dań. 164 00:10:48,080 --> 00:10:50,440 - Mi nie przeszkadza. - Noah, odsuń się! 165 00:10:53,039 --> 00:10:54,559 Ta suka pryska gównem! 166 00:10:54,639 --> 00:10:57,360 Niech mnie przeklną, jeśli dam się jej złapać. 167 00:10:57,440 --> 00:10:59,759 Jezu, Harper! Styl gestapo? 168 00:11:00,279 --> 00:11:01,720 Co się tam dzieję? 169 00:11:01,799 --> 00:11:05,360 Twoja matka potraktowała właśnie gazem trzech bezdomnych kolesi. 170 00:11:05,440 --> 00:11:09,480 Na serio? Jutro mam dwa egzaminy i mecz wyjazdowy drużyny piłki nożnej. 171 00:11:09,559 --> 00:11:11,440 Co to, kurwa, było? 172 00:11:11,519 --> 00:11:13,799 Czekajcie! Przepraszam za siostrę. 173 00:11:14,320 --> 00:11:16,360 Wygląda na to, że potrzebujecie pomocy. 174 00:11:17,519 --> 00:11:20,720 Tak się składa, że zajmuję się tym zawodowo. Zadzwońcie. 175 00:11:21,519 --> 00:11:24,399 Gretchen Morris. Prawo mieszkaniowe. 176 00:11:25,159 --> 00:11:28,360 Radca prawny. Cóż za piękna nazwa. 177 00:11:28,440 --> 00:11:32,600 Reprezentuję pokrzywdzonych. I nie wahajcie się zadzwonić! 178 00:11:32,679 --> 00:11:35,320 Też zadzwoń, jakbyś czegoś potrzebowała. 179 00:11:35,399 --> 00:11:39,440 Jakbyś chciała się przytulic, albo no wiesz, od razu przejść do dzieła. 180 00:11:40,120 --> 00:11:44,120 Co tu się, kurwa, odjebało? Wyrzucono nas właśnie z własnego domu? 181 00:11:44,200 --> 00:11:45,679 Ale to nie jest nasz dom. 182 00:11:45,759 --> 00:11:47,960 Popatrz tylko, jest ładny. 183 00:11:48,639 --> 00:11:50,360 Nie chodzi tylko o ten dom. 184 00:11:50,440 --> 00:11:52,320 Wszystko jest jakby inne. 185 00:11:53,039 --> 00:11:54,480 Dlaczego tak uważasz? 186 00:11:57,799 --> 00:11:59,159 Przepraszam. 187 00:11:59,240 --> 00:12:03,600 Dlaczego nie jesteś ze swoimi włochatymi, niedostosowanymi rodakami? 188 00:12:03,679 --> 00:12:05,679 Oni nie maja jedzenia, a wy tak. 189 00:12:05,759 --> 00:12:09,480 Dla jasności, wygląda na to, że niechcący wyjadasz z mojej miski. 190 00:12:12,000 --> 00:12:13,399 Częstuj się, szefie. 191 00:12:13,480 --> 00:12:15,080 Nazywam się Chomsky 192 00:12:18,399 --> 00:12:20,639 Czuje się, jak w San Francisco, 193 00:12:20,720 --> 00:12:22,720 ale nie czuć tu San Francisco. 194 00:12:25,039 --> 00:12:27,360 Nikt nie prowadzi tego samochodu! 195 00:12:27,440 --> 00:12:29,159 Zaraz tu zwariuję! 196 00:12:29,240 --> 00:12:31,000 Przepraszam panią, gdzie jesteśmy? 197 00:12:31,080 --> 00:12:33,039 Może nam pani pomóc? 198 00:12:33,120 --> 00:12:34,360 Cardi B. 199 00:12:34,440 --> 00:12:35,759 OMG. 200 00:12:35,840 --> 00:12:37,000 LOL. 201 00:12:37,080 --> 00:12:38,559 - Co? - LOL. 202 00:12:38,639 --> 00:12:39,759 I LOL 203 00:12:39,840 --> 00:12:41,759 O czym wy, kurwa, gadacie? Halo? 204 00:12:41,840 --> 00:12:45,159 Co to za świecące prostokąty? To do jedzenia? 205 00:12:45,240 --> 00:12:49,039 Wszystko ci się kojarzy z jedzeniem! Dlatego zjadłeś mój portfel. 206 00:12:49,120 --> 00:12:51,200 Przestańcie. Chyba wiem, co się stało. 207 00:12:51,279 --> 00:12:53,440 Maszyny przejęły władzę! 208 00:12:53,519 --> 00:12:57,320 Te małe, świecące pudełeczka całkowicie wyczyściły im mózgi. 209 00:12:57,399 --> 00:13:00,360 Masz rację. Widziałem to w "Strefie mroku". 210 00:13:00,440 --> 00:13:02,519 Robot. Zachowajcie spokój panowie. 211 00:13:02,600 --> 00:13:05,399 Dobry wieczór. Potrzebujecie może pomocy? 212 00:13:05,480 --> 00:13:08,600 - Dlaczego tak uważasz, robocie? - Jesteście zdezorientowani. 213 00:13:08,679 --> 00:13:11,000 Nie, nie, nie! Nie ma powodów do obaw. 214 00:13:11,080 --> 00:13:13,840 Jesteśmy, bardzo zorientowani, prawda panowie? 215 00:13:13,919 --> 00:13:15,240 Tak, jesteśmy ludźmi Orientu. 216 00:13:15,759 --> 00:13:17,639 Właśnie zmierzaliśmy do Chinatowan. 217 00:13:17,720 --> 00:13:19,080 Tak, Chinatown. 218 00:13:19,159 --> 00:13:20,840 LOL, OMG, LOL. 219 00:13:20,919 --> 00:13:22,720 OMG, LOL. 220 00:13:22,799 --> 00:13:24,759 - LOL, proszę pana. - OMG, LOL. 221 00:13:26,519 --> 00:13:27,960 Było blisko. 222 00:13:28,039 --> 00:13:30,200 Znajdźmy jakieś bezpieczne miejsce. 223 00:13:30,279 --> 00:13:32,679 Mogę cię ochronić. Zabezpieczyć twój majątek. 224 00:13:32,759 --> 00:13:34,480 Jestem przystanią w czasie sztormu 225 00:13:34,559 --> 00:13:37,639 - Potrafisz nas ochronić? - Jestem facetem, czy kurwa nie? 226 00:13:37,720 --> 00:13:39,360 To człowiek, nie maszyna! 227 00:13:39,440 --> 00:13:41,279 Wniosek jest taki, kolo. 228 00:13:41,360 --> 00:13:43,679 Jedyne co musisz, to trzymać się mnie. 229 00:13:43,759 --> 00:13:46,480 Sami słyszeliście kolesie, musimy się go trzymać. 230 00:13:46,559 --> 00:13:48,720 To oczywiste, że jest z ruchu oporu. 231 00:14:00,440 --> 00:14:02,279 Hej wy, kryć się, kryć się. 232 00:14:03,559 --> 00:14:05,519 Co tu się, do licha, wyprawia? 233 00:14:05,600 --> 00:14:07,279 - On już idzie? - Kto idzie? 234 00:14:07,360 --> 00:14:10,360 - Rzeźnik. - Rzeźnik? Masz na myśli maszynę? 235 00:14:10,440 --> 00:14:11,679 Tak, jest maszyną. 236 00:14:11,759 --> 00:14:14,200 W zeszłym roku zgarnął 30 milionów. 237 00:14:14,879 --> 00:14:17,080 30 milionów zabitych. 238 00:14:17,159 --> 00:14:19,279 Przeczuwałem to już lata temu. 239 00:14:19,360 --> 00:14:21,720 Czeka nas zagłada w epoce maszyn. 240 00:14:21,799 --> 00:14:23,919 Włączam utwór "Epoka maszyn". 241 00:14:24,879 --> 00:14:28,080 O cholera! Maszyny nas znalazły! To zasadzka! 242 00:14:28,159 --> 00:14:30,200 Nie damy się wam uciszyć! 243 00:14:30,279 --> 00:14:33,840 Chłopaki, zbuntujcie się! Skopmy te sztuczne tyłki! 244 00:14:33,919 --> 00:14:35,679 Śmierć wszystkim maszynom! 245 00:14:44,039 --> 00:14:45,919 Giń, maszyno! Giń! 246 00:14:48,679 --> 00:14:50,879 No dawaj, maszyno! Nie spodziewałaś się?! 247 00:14:54,080 --> 00:14:56,080 Ilu ludzi już pożarłaś? 248 00:14:57,080 --> 00:15:00,320 - Spóźniłem się? - To on, robot rzeźnik! 249 00:15:00,399 --> 00:15:02,120 Rozjebmy tego cyborga! 250 00:15:02,200 --> 00:15:03,519 Nie jestem cyborgiem. 251 00:15:03,600 --> 00:15:06,399 Jestem Bob Pimko z działu umów śmieciowych. 252 00:15:06,480 --> 00:15:07,960 Już nie żyjesz, Pimko! 253 00:15:10,000 --> 00:15:12,559 On chce mnie zabić, panowie, ratujcie! 254 00:15:13,080 --> 00:15:16,120 Złaź z naszego przyjaciela, ty dwulicowy draniu! 255 00:15:16,200 --> 00:15:17,840 O nie. Proszę, przestańcie. 256 00:15:17,919 --> 00:15:20,080 Włączam hamulec, włączam hamulec. 257 00:15:20,879 --> 00:15:21,919 Auć. 258 00:15:25,279 --> 00:15:27,159 Dobra robota, panowie. 259 00:15:29,639 --> 00:15:32,600 To moje urodzinowe przyjęcie niespodzianka? 260 00:15:32,679 --> 00:15:34,039 Gdzie są wszyscy? 261 00:15:34,120 --> 00:15:36,200 Uciekli przed zabójczymi robotami. 262 00:15:36,279 --> 00:15:39,840 Ale nic się nie martw, zabiliśmy je wszystkie raz na zawsze. 263 00:15:39,919 --> 00:15:43,919 Co? To nie były roboty. To moje miłe urządzenia! 264 00:15:44,000 --> 00:15:48,080 Moja sokowirówka, mój ekspres do kawy ze spieniaczem do mleka. 265 00:15:48,159 --> 00:15:50,679 Urządzenia? Ale one mówiły! 266 00:15:50,759 --> 00:15:53,639 Ta, witamy w roku 2020. 267 00:15:53,720 --> 00:15:56,279 2020? O czym ty mówisz? 268 00:15:58,000 --> 00:15:59,799 Jest 2020! 269 00:16:01,399 --> 00:16:03,000 Jesteśmy w przyszłości! 270 00:16:04,720 --> 00:16:06,000 Tam jest tort! 271 00:16:06,080 --> 00:16:10,440 Patrzcie na to! Koledzy wynajęli mi sterowiec na urodziny! 272 00:16:10,519 --> 00:16:12,440 Muszę mieć z nim selfie! 273 00:16:13,399 --> 00:16:16,000 - Gdzie sterowiec? Gdzie on jest? - Tam. 274 00:16:17,919 --> 00:16:20,919 Może tu, w przyszłości, ludzie potrafią przeżyć coś takiego. 275 00:16:24,720 --> 00:16:26,120 A może nie. 276 00:16:26,200 --> 00:16:27,679 O! Jedzenie. 277 00:16:47,200 --> 00:16:49,919 Chce wrócić do 1969. 278 00:16:50,000 --> 00:16:53,559 Znowu nas wydymałeś, Fineasz. Ty i ten twój najwyższy odlot. 279 00:16:53,639 --> 00:16:55,720 Wykopałeś nas 50 lat w przyszłość. 280 00:16:55,799 --> 00:16:59,720 Jakoś to odkręcę. Skończyłem klasę o profilu chemicznym. 281 00:16:59,799 --> 00:17:02,080 Ja skończyłem profil o profilu z dzieleniem. 282 00:17:02,799 --> 00:17:05,680 Odwrócę działanie sosu Swamiego, poprzez proces, 283 00:17:05,759 --> 00:17:07,960 którego nie jesteś w stanie zrozumieć. 284 00:17:08,039 --> 00:17:10,680 I voila! Znów jesteśmy w 1969! 285 00:17:10,759 --> 00:17:13,559 Część sosu nadal jest w naszej piwnicy, prawda? 286 00:17:13,640 --> 00:17:16,799 Ale najpierw skołujemy trochę marychy, żeby zrobić skręta. 287 00:17:17,640 --> 00:17:20,240 Czy istnieje możliwość, żebyś piłowała paznokcie 288 00:17:20,319 --> 00:17:22,519 z dala od moich pomieszczeń sypialnych? 289 00:17:22,599 --> 00:17:24,359 Nie przeczytałeś informacji? 290 00:17:24,440 --> 00:17:25,839 NOWE ŁÓŻKO CHOMSKY'EGO 291 00:17:25,920 --> 00:17:28,799 - Co? Nie możesz tego zrobić! - Mogę i zrobiłam. 292 00:17:29,319 --> 00:17:31,799 Mam do ciebie pytanie: gdzie trzymasz zioło? 293 00:17:31,880 --> 00:17:34,559 - Muszę sobie zapalić. - Nie tykam tego świństwa. 294 00:17:34,640 --> 00:17:38,000 Raz przez tydzień wydawało mi się, że chodzi za mną buldog. 295 00:17:38,079 --> 00:17:40,759 Nie wiem, dlaczego zawracam sobie tobą głowę. 296 00:17:40,839 --> 00:17:42,799 Zabieram tyłek do narożnika Ramona. 297 00:17:43,599 --> 00:17:44,640 Voila! 298 00:17:47,359 --> 00:17:48,640 Mary Jane. 299 00:17:48,720 --> 00:17:51,319 Pierwsze imie Mary, na nazwisko Jane. 300 00:17:51,400 --> 00:17:53,079 Ktoś ją może widział? 301 00:17:53,160 --> 00:17:56,279 Kocimiętka? Pierwsze imię Koci, na nazwisko Miętka. 302 00:17:56,359 --> 00:17:58,960 Bilet na Jamajkę? Ktoś coś? 303 00:17:59,039 --> 00:18:01,519 Na Jamajkę? Chyba kumacie? 304 00:18:01,599 --> 00:18:03,160 Kumacie? 305 00:18:03,240 --> 00:18:06,200 Nie rozumiem. Na rogu Ramona zawsze coś się działo. 306 00:18:06,279 --> 00:18:08,519 Handel przycichł, po tym jak go zabiłeś. 307 00:18:08,599 --> 00:18:10,079 Nienawidze tej przyszłości! 308 00:18:10,160 --> 00:18:12,640 W naszym domu mieszka jakaś szanowana rodzina! 309 00:18:12,720 --> 00:18:15,640 Higiena osobista powróciła w wielkim stylu. 310 00:18:15,720 --> 00:18:19,039 A co najgorsze, nigdzie nie można znaleźć zielska! 311 00:18:19,119 --> 00:18:20,920 Spróbuj tam, geniuszu. 312 00:18:22,039 --> 00:18:24,640 Punkt sprzedaży marihuany? 313 00:18:33,559 --> 00:18:35,119 Chyba jestem w niebie. 314 00:18:36,039 --> 00:18:38,759 Chcesz mi powiedzieć, że marihuana jest legalna? 315 00:18:38,839 --> 00:18:41,480 - Daj mi, daj! - Oczywiście, że jest legalna. 316 00:19:47,440 --> 00:19:49,119 Wielkie pieprzenie prądem! 317 00:19:50,759 --> 00:19:53,119 Czy słyszeliście jak śpiewam? 318 00:19:55,279 --> 00:19:58,279 Spoczywaj w pokoju Pat. Tęsknimy za tobą, ziom. 319 00:19:59,680 --> 00:20:02,000 Popatrzmy na plusy tej sytuacji. 320 00:20:02,079 --> 00:20:06,119 Zielsko pomoże ci przetrwać brak kasy, lepiej niż kasa brak zielska. 321 00:20:06,200 --> 00:20:08,160 No jacha, stary, zgadzam się. 322 00:20:08,240 --> 00:20:10,119 Chcecie kupić trochę zielska? 323 00:20:10,200 --> 00:20:13,119 - Nie, nie mamy pieniędzy. - Nikt was nie osądza. 324 00:20:13,200 --> 00:20:14,640 I tak nie mamy zielska. 325 00:20:15,599 --> 00:20:18,599 Tak, zapomniałem. W tej chwili nie mamy żadnej trawki. 326 00:20:18,680 --> 00:20:21,039 Gliny zabrały ją, kiedy nas przymknęli. 327 00:20:21,119 --> 00:20:23,720 - A za co was przymknęli? - Za sprzedawanie. 328 00:20:23,799 --> 00:20:25,799 Myśleliśmy, że już jest legalna. 329 00:20:25,880 --> 00:20:27,000 Co nie? 330 00:20:27,079 --> 00:20:30,319 - Jesteśmy przetrzymywani. - Mieliście własny sklep z ziołem? 331 00:20:30,400 --> 00:20:31,720 No pewnie, że tak. 332 00:20:34,079 --> 00:20:37,480 Sklep? To jakieś pieprzone stoisko z lemoniadą. 333 00:20:37,559 --> 00:20:39,799 Gliny powiedziały, że musimy mieć licencję. 334 00:20:39,880 --> 00:20:44,039 Ja im na to: Stary, jeśli nie potrzebujesz prawa jazdy, żeby prowadzić, 335 00:20:44,119 --> 00:20:46,599 to po co ci licencja na sprzedaż szuwaksu? 336 00:20:47,119 --> 00:20:49,960 Stary, to prawda. Tak właśnie powiedział glinom. 337 00:20:50,039 --> 00:20:51,640 Zasługuje na medal. 338 00:20:51,720 --> 00:20:55,920 Szkoda, że tego nie sfilmowaliśmy, byłby dobry TikTok. 339 00:20:56,000 --> 00:20:57,960 Ci dwaj są wyjątkowo durni. 340 00:20:58,039 --> 00:21:00,920 Być może znaleźliście ludzi głupszych od siebie. 341 00:21:01,000 --> 00:21:05,440 Czyli nadal nie mamy pieniędzy i nie mamy zioła. 342 00:21:05,519 --> 00:21:08,440 Powiem ci, co mam. Mam na oku tego burego kocura, 343 00:21:08,519 --> 00:21:12,000 który w izbie wytrzeźwień oblizywał na mój widok pazury. 344 00:21:12,079 --> 00:21:15,359 Koleś lizał, jakby miał długie włosy. Idę, może mnie też wyliże. 345 00:21:18,440 --> 00:21:20,319 Wiecie, co? To zabawne. 346 00:21:20,400 --> 00:21:23,440 Wydaje się, jakby lata 60. były zaledwie wczoraj 347 00:21:23,519 --> 00:21:26,440 i wszystko wokół nas waliło się w pizdu. 348 00:21:26,519 --> 00:21:28,920 A my chcieliśmy tylko uciec i palić trawkę. 349 00:21:29,440 --> 00:21:33,440 Teraz jest 2020, wszystko jest jeszcze bardziej do dupy, 350 00:21:33,519 --> 00:21:36,279 a my nadal chcemy jedynie uciec i zapalić trawkę. 351 00:21:36,799 --> 00:21:39,480 Zmierzasz może do jakiejś mądrej puenty? 352 00:21:39,559 --> 00:21:42,359 Zjadłem sześć kilo jadalnej maryśki, czego chcesz? 353 00:21:42,440 --> 00:21:45,359 Mała rada. Jeśli wyrabiacie sobie fałszywy dowód, 354 00:21:45,440 --> 00:21:48,480 nie mówcie, że urodziliście się w latach 40. 355 00:21:48,559 --> 00:21:50,079 Nie wyglądacie na 80 lat. 356 00:21:50,160 --> 00:21:52,319 Technicznie rzecz biorąc, tyle mamy. 357 00:21:52,839 --> 00:21:56,480 Oskarżono was o wandalizm, zakłócanie porządku i niszczenie mienia. 358 00:21:56,559 --> 00:21:58,839 - A co z policjantką, którą ugryzłem? - Morda. 359 00:21:58,920 --> 00:22:00,119 Wyglądała tak słodko. 360 00:22:00,200 --> 00:22:02,400 Ustalono wysokość kaucji. Macie jeden telefon. 361 00:22:02,480 --> 00:22:05,880 Mówiliśmy, że jesteśmy z przeszłości. Nikogo tu nie znamy. 362 00:22:05,960 --> 00:22:07,000 Znamy jedna osobę. 363 00:22:08,799 --> 00:22:11,440 - Ile wynosi kaucja? - 10 tysięcy. 364 00:22:11,519 --> 00:22:15,319 Co? Za tyle można kupić dom! 365 00:22:15,400 --> 00:22:18,160 Dlaczego tak dużo? To nie seryjni mordercy. 366 00:22:18,240 --> 00:22:20,400 Paniusiu, nie wiem kim oni są. 367 00:22:22,839 --> 00:22:26,000 Panno Gretchen, jesteśmy trochę spłukani. 368 00:22:26,079 --> 00:22:29,279 Mogłabyś nas poratować drobniakami, albo całością? 369 00:22:29,359 --> 00:22:32,039 Przykro mi, nie mam takiej gotówki. 370 00:22:32,920 --> 00:22:35,039 Wygląda na to dziwolągi, że macie pecha. 371 00:22:35,119 --> 00:22:36,960 Ale moja siostra Harper ma. 372 00:22:37,039 --> 00:22:39,519 I zostawiła swoją kartę na blacie w kuchni. 373 00:22:39,599 --> 00:22:42,440 Chcę zobaczyć jej minę, jak dostanie rachunek. 374 00:22:42,519 --> 00:22:45,559 - Miło było poznać Chuck i Charlie. - Narazka, chłopaki. 375 00:22:45,640 --> 00:22:47,359 Obserwujcie mnie na insta. 376 00:22:47,440 --> 00:22:50,839 Zwędziłaś siostrze kartę, żeby zapłacić za naszą wolność. 377 00:22:50,920 --> 00:22:52,279 Podobasz mi się. 378 00:22:52,359 --> 00:22:53,359 Kocham ją. 379 00:22:55,119 --> 00:22:59,240 Do wszystkich wolnych jednostek. Potrzebny duży dźwig w budynku Millenium. 380 00:22:59,319 --> 00:23:01,559 Czterokończynowiec utknął w szybie na śmieci. 381 00:23:01,640 --> 00:23:04,400 Czy to nie Bob Pimko, którego wrzuciliśmy do zsypu? 382 00:23:04,480 --> 00:23:07,039 Chyba powinniśmy się już stąd zabierać. 383 00:23:10,640 --> 00:23:12,079 Co, do licha?! 384 00:23:12,160 --> 00:23:14,519 Harper, zanim cokolwiek powiesz, 385 00:23:14,599 --> 00:23:17,839 to są moi klienci i powiedziałam im, że mogą tu nocować. 386 00:23:17,920 --> 00:23:20,680 - Nie. - No weź, bądź rozsądna. 387 00:23:20,759 --> 00:23:24,880 Rozsądna? Z naszej piwnicy wyłazi trzech niedomytych ćpunów, 388 00:23:24,960 --> 00:23:27,799 którzy twierdzą, że są z 1969 roku, 389 00:23:27,880 --> 00:23:31,480 i i według ciebie rozsądne jest żeby z nami zamieszkali? 390 00:23:32,000 --> 00:23:34,359 Proszę się nie martwić. Nie zauważycie nas. 391 00:23:34,440 --> 00:23:36,839 Dobra, zejdźcie mi z drogi. Muszę się wysrać!