1 00:00:11,679 --> 00:00:14,480 Co to był za piekielny dzień. 2 00:00:14,560 --> 00:00:18,120 Nie mogę się doczekać, aż wejdę do domu i trochę odpocznę. 3 00:00:18,199 --> 00:00:19,640 Zadzwonię później. 4 00:00:23,960 --> 00:00:26,679 A tajemniczym składnikiem jest? 5 00:00:26,760 --> 00:00:28,519 Fenkuł! 6 00:00:28,600 --> 00:00:30,160 - Uuu! - Amen. 7 00:00:30,679 --> 00:00:32,560 Mógłbyś proszę przykryć jaja? 8 00:00:32,640 --> 00:00:34,159 Tak jest. 9 00:00:34,240 --> 00:00:36,759 Bardzo duży kapelusz, na bardzo dużego... 10 00:00:36,840 --> 00:00:40,079 O nie. Dosyć. Zwołuję zebranie! Teraz! 11 00:00:41,640 --> 00:00:46,520 Mam dosyć powrotów do brudnego domu, pustej lodówki i waszych brudnych tyłków 12 00:00:46,600 --> 00:00:49,000 na mojej robionej na zamówienie kanapie. 13 00:00:49,079 --> 00:00:53,359 Jeśli siedzenie gołym tyłkiem na wygodnej, zamszowej kanapie jest grzechem, 14 00:00:53,439 --> 00:00:55,439 to niech mnie piekło! 15 00:00:55,520 --> 00:00:59,359 I kto wydał tysiące dolarów na kupowanie głupot na Amazonie? 16 00:01:01,119 --> 00:01:02,560 Kocie mieszkanko. 17 00:01:02,640 --> 00:01:06,680 Nowość od Jamesa Pattersona! Od razu się do niej zabiorę. 18 00:01:09,239 --> 00:01:11,439 Myślę, że Harper chciała powiedzieć, 19 00:01:11,519 --> 00:01:14,840 że skoro wasza trójka wnosi do naszego domu pewien... 20 00:01:14,920 --> 00:01:16,239 - Pomyślunek? - Smród. 21 00:01:16,319 --> 00:01:19,879 Uważamy, że nadszedł czas, byście zaczęli dokładać się do... 22 00:01:19,959 --> 00:01:21,560 Znajdźcie, kurwa, pracę! 23 00:01:22,480 --> 00:01:24,840 Czy to jest jakaś metafora? 24 00:01:24,920 --> 00:01:28,319 Tak, ta metafora to płać czynsz albo wypad. 25 00:01:28,400 --> 00:01:31,319 Pamiętajcie: wisicie mi pięć dolarów. 26 00:01:31,400 --> 00:01:33,000 Zaraz wypiszę ci czek. 27 00:01:34,599 --> 00:01:36,159 To moja książeczka czekowa. 28 00:01:37,799 --> 00:01:39,519 FREAK BROTHERS 29 00:02:03,599 --> 00:02:06,159 Znalezienie pracy nie jest złym pomysłem. 30 00:02:06,239 --> 00:02:09,039 Nie, nie, nie! Tak się to zaczyna! 31 00:02:09,120 --> 00:02:11,879 Najpierw masz pracę, a potem płacisz podatki. 32 00:02:11,960 --> 00:02:13,719 Wtedy, nim się zorientujesz, 33 00:02:13,800 --> 00:02:17,439 stajesz się głupią gęsią systemu, na wiecu w Norymberdze. 34 00:02:17,520 --> 00:02:20,639 A gdy już się zorientujesz, wdepniesz w gęsią kupę. 35 00:02:20,719 --> 00:02:23,000 Nie oceniam waszych życiowych decyzji. 36 00:02:23,080 --> 00:02:25,840 Nie oceniam niczego, nikogo w żadnej sytuacji. 37 00:02:25,919 --> 00:02:27,560 Może to odpowiedni moment, 38 00:02:27,639 --> 00:02:31,520 żeby opowiedzieć ci historię moich chorób wenerycznych? 39 00:02:31,599 --> 00:02:35,000 Jest duży plus samowystarczalności. 40 00:02:35,080 --> 00:02:37,319 Jest to bardzo atrakcyjna cecha. 41 00:02:37,400 --> 00:02:38,919 Atrakcyjna cecha? 42 00:02:39,000 --> 00:02:41,159 Właśnie to miałem na myśli. 43 00:02:41,240 --> 00:02:43,639 Freddy, o czym oni, do kurwy, gadają? 44 00:02:45,000 --> 00:02:46,319 O gęsiej kupie. 45 00:02:46,400 --> 00:02:47,520 Gęsim gównie. 46 00:02:49,680 --> 00:02:53,960 Wyjaśnią panowie tę 50-letnią lukę w swojej historii zawodowej? 47 00:02:54,039 --> 00:02:55,599 Tak. Spaliśmy. 48 00:02:55,680 --> 00:02:58,680 Koledze chodziło o to, że rozważaliśmy różne możliwości. 49 00:02:58,759 --> 00:03:00,960 Dzieci nazywają to "gap year". 50 00:03:01,039 --> 00:03:05,520 Tak, G-A-P, czyli gandzia, a potem prostytutki. 51 00:03:05,599 --> 00:03:08,439 Inaczej mówiąc, palenie i bzykanie. 52 00:03:09,719 --> 00:03:12,840 Prawdę mówiąc, mam w dupie tę całą rozmowę o pracę. 53 00:03:12,919 --> 00:03:14,960 Proszę tego nie mówić menadżerowi. 54 00:03:15,039 --> 00:03:16,319 Ja tu jestem menadżerem. 55 00:03:20,639 --> 00:03:23,439 Tak, kobieta jest menadżerem. 56 00:03:23,520 --> 00:03:25,120 A ja jestem trąbką! 57 00:03:26,319 --> 00:03:27,520 Wynocha. 58 00:03:28,639 --> 00:03:31,439 Hej ho, hej ho, 59 00:03:31,520 --> 00:03:33,639 do pracy by się nie szło. 60 00:03:33,719 --> 00:03:36,080 Praca-sraca. Nie każdy powinien pracować. 61 00:03:36,639 --> 00:03:38,919 Wiecie, kto lubił powszechne zatrudnienie? 62 00:03:39,000 --> 00:03:40,639 Mao Zedong i Józef Stalin. 63 00:03:40,719 --> 00:03:42,080 Nie, nie poddamy się. 64 00:03:42,159 --> 00:03:45,400 Jest jedno miejsce, gdzie nawet taki anarchista jak ty, 65 00:03:45,479 --> 00:03:46,719 bardzo chciałby pracować. 66 00:03:47,719 --> 00:03:51,080 No więc, chcielibyśmy tu pracować. Pasujemy tu idealnie. 67 00:03:51,719 --> 00:03:54,759 Mogę ci mówić Frank? Trafiłeś we właściwe miejsce. 68 00:03:54,840 --> 00:03:59,240 Pracujecie tu z nami? Oczywiście! To by było dobre. 69 00:03:59,319 --> 00:04:00,560 Ja jestem dobry! 70 00:04:00,639 --> 00:04:01,759 Poważnie, stary, 71 00:04:01,840 --> 00:04:04,560 wystarczy, że cały dzień będziesz gadał o ziole, 72 00:04:04,639 --> 00:04:06,240 i dostaniesz niezłą zniżkę. 73 00:04:06,319 --> 00:04:08,719 Słyszysz, Fineasz? Brzmi całkiem ciekawie. 74 00:04:09,479 --> 00:04:12,240 Pracę zaczynacie codziennie punkt dziewiąta. 75 00:04:13,000 --> 00:04:15,120 I po każdej zmianie, musicie zamieść sklep. 76 00:04:15,800 --> 00:04:18,279 Wszystkie drobniaki z ziemi są wasze. 77 00:04:18,360 --> 00:04:20,360 Raz zebrałem 42 centy. 78 00:04:20,439 --> 00:04:22,759 Przynajmniej przez osiem godzin będziemy palić. 79 00:04:22,839 --> 00:04:26,439 Nie wolno wam palić zioła na robocie. Prawo stanowe. 80 00:04:26,519 --> 00:04:29,720 No cóż, to chyba zrozumiałe. 81 00:04:29,800 --> 00:04:33,639 Farmaceuta też nie może cały dzień popijać syropu na kaszel, racja? 82 00:04:33,720 --> 00:04:35,000 A przecież mógłby. 83 00:04:35,079 --> 00:04:38,439 Kto jest dla ciebie najważniejszą osobą na całym świecie? 84 00:04:38,519 --> 00:04:40,720 - Moja mama. - Twoja matka to dziwka! 85 00:04:40,800 --> 00:04:42,240 Pierdol się! 86 00:04:42,319 --> 00:04:45,560 Stary! Fineasz, co to, kurwa było? 87 00:04:45,639 --> 00:04:47,240 Bardzo niefajnie. 88 00:04:47,319 --> 00:04:50,839 Od dziś jesteście tu persona non grata. 89 00:04:50,920 --> 00:04:52,759 Świetnie! Kiedy zaczynamy? 90 00:04:54,079 --> 00:04:58,600 Znów uratowałeś nas przed złym kapitalizmem, Fineasz. 91 00:04:58,680 --> 00:04:59,759 Nie ma za co. 92 00:05:00,639 --> 00:05:02,279 Nie, nie, nie! 93 00:05:02,360 --> 00:05:05,920 Jeśli na torebce jest rysunek kota, to należy do mnie. 94 00:05:06,000 --> 00:05:10,279 Jeśli jest na niej zdjęcie spasionego skurwysyna, jest cała twoja. 95 00:05:10,360 --> 00:05:14,360 Kurde, Gretchen pomyśli, że jesteśmy bandą leniwych frajerów. 96 00:05:14,439 --> 00:05:17,360 Głupi, pieprzony domek dla kotów! Kurwa! 97 00:05:18,360 --> 00:05:20,160 Hej, widziałeś to? 98 00:05:20,240 --> 00:05:23,120 Lepiej ogarnij swojego kolegę, bo zrobi się niemiło. 99 00:05:24,480 --> 00:05:25,480 Miau. 100 00:05:44,720 --> 00:05:46,639 Kitty! Miau, miau, miau! 101 00:05:46,720 --> 00:05:49,199 Co porabiam? Czekam na swoja przesyłkę. 102 00:05:49,279 --> 00:05:51,480 Gdzie jest moja zabawka Howdy Doody? 103 00:05:51,560 --> 00:05:54,160 Uwielbiam tę kowbojską, piegowatą mordkę. 104 00:05:54,240 --> 00:05:55,720 Poszukam jej. 105 00:05:55,800 --> 00:05:56,920 Mam 99 problemów, 106 00:05:57,000 --> 00:06:00,199 a posiadanie biliona dolarów, nie jest jednym z nich. 107 00:06:01,319 --> 00:06:03,160 Tracisz ważnych klientów, JB? 108 00:06:03,240 --> 00:06:05,399 Tracę klientów? Jezus, nie! 109 00:06:05,480 --> 00:06:06,680 Nawet tak nie mów. 110 00:06:06,759 --> 00:06:10,399 To gdzie te problemy, zlotko? Masz hajs, masz seksowną kobitkę, 111 00:06:10,480 --> 00:06:11,920 rządzisz światem kochanie. 112 00:06:12,000 --> 00:06:13,720 Nie martwię się o takie rzeczy. 113 00:06:13,800 --> 00:06:15,600 Założyłem się z Elonem Muskiem. 114 00:06:15,680 --> 00:06:18,600 Kto pierwszy postawi człowieka na Marsie wygrywa. 115 00:06:18,680 --> 00:06:20,879 Słyszałam o tym. Co to Mars? 116 00:06:20,959 --> 00:06:23,920 Rakietę już mam, ale problem stanowią astronauci. 117 00:06:24,000 --> 00:06:25,879 Chcę ominąć niektóre wytyczne 118 00:06:25,959 --> 00:06:28,759 jak bezpieczeństwo i system podtrzymywania życia. 119 00:06:30,439 --> 00:06:34,560 Kiedy mówisz "astronauci", ilu masz na myśli? 120 00:06:34,639 --> 00:06:37,160 - W założeniu od dwóch do czterech. - Trzech? 121 00:06:37,240 --> 00:06:40,399 Tak, ale wiesz, takich głupków, żeby nikt nie tęsknił. 122 00:06:58,079 --> 00:07:00,360 - Ktoś dzwoni, ośle. - Ja otworzę. 123 00:07:01,279 --> 00:07:03,959 Witam. Jestem Jeff Bezos, z Amazona. 124 00:07:04,040 --> 00:07:06,959 Z Amazona? Masz może nasze rybne krakersy? 125 00:07:07,040 --> 00:07:09,920 Słyszałem, że panowie mogą potrzebować pracy. 126 00:07:10,000 --> 00:07:11,399 - Tak, ale... - Nie! 127 00:07:11,480 --> 00:07:14,199 Co panowie na to, żeby zostać astronautą? 128 00:07:14,279 --> 00:07:16,639 Astronautą? Jasny gwint, bierzemy! 129 00:07:16,720 --> 00:07:17,680 Tak, bierzemy. 130 00:07:20,240 --> 00:07:24,680 Chyba znalazłem swoich głupków... astronautów! Tak, tak. 131 00:07:24,759 --> 00:07:27,959 CENTRUM DOWODZENIA AMAZONA 132 00:07:28,040 --> 00:07:29,319 Nazywam się panna Maisel. 133 00:07:29,399 --> 00:07:33,759 Jestem gwiazdą nagradzanego serialu Amazona o kobiecie komiku z lat 50. 134 00:07:33,839 --> 00:07:34,959 A oto dowcip. 135 00:07:35,040 --> 00:07:37,879 Jak powstrzymać Żydówkę przed uprawianiem seksu? 136 00:07:38,920 --> 00:07:39,920 Ożenić się z nią! 137 00:07:41,839 --> 00:07:45,360 Czas na trening przed waszą wyprawą na Marsa. 138 00:07:45,439 --> 00:07:49,279 No kurwa, coś takiego! Będę cholernym kosmonautą! 139 00:07:49,360 --> 00:07:52,199 Franklin, jesteś prawdziwym wiejskim głupkiem. 140 00:07:52,279 --> 00:07:54,439 Podróże w kosmos to ściema. 141 00:07:54,519 --> 00:07:58,759 To całe lądowanie na Księżycu zostało nakręcone w piwnicy Walta Disneya 142 00:07:58,839 --> 00:08:02,480 Poczekaj, aż Gretchen zobaczy cię w kostiumie astronauty. 143 00:08:02,560 --> 00:08:03,959 Dostanie wzwodu. 144 00:08:04,879 --> 00:08:06,079 Są idealni. 145 00:08:06,600 --> 00:08:09,639 A nie są za bardzo ograniczeni? 146 00:08:09,720 --> 00:08:11,639 Ograniczona, Jeffreyu Tamborze, 147 00:08:11,720 --> 00:08:16,560 jest liczba ról, po tym, jak molestowałeś aktorki na planie serialu Transrodzic. 148 00:08:16,639 --> 00:08:20,120 - Nic podobnego. - Gorzej: rzekomo! 149 00:08:20,199 --> 00:08:24,199 Podsumowując, podpisałem z tobą kontrakt na kolejne dwa lata. 150 00:08:24,279 --> 00:08:27,360 Noś sukienkę, zakładaj perukę, rób co ci każę. 151 00:08:27,439 --> 00:08:29,519 - Tak, mój panie. - Nie improwizuj! 152 00:08:30,040 --> 00:08:32,679 I weź zmyj tę szminkę, wyglądasz jak dziwka. 153 00:08:38,799 --> 00:08:40,360 No dalej, rozpakuj. 154 00:08:42,960 --> 00:08:45,879 64 rolki papieru toaletowego. 155 00:08:45,960 --> 00:08:49,200 To jest bardzo wspaniałomyślne. 156 00:08:49,279 --> 00:08:53,759 No dalej, wypróbuj. To produkt premium. Tam gdzie lecimy, nie jest potrzebny. 157 00:08:53,840 --> 00:08:56,360 Właściwie to czym dokładnie się zajmujecie? 158 00:08:56,440 --> 00:08:57,559 Too ściśle tajne. 159 00:08:57,639 --> 00:09:01,440 Ale Amazon jest w to zaangażowany, jeśli wiesz, co chcę powiedzieć. 160 00:09:01,519 --> 00:09:03,320 Czyli pracujecie w magazynie? 161 00:09:04,240 --> 00:09:05,480 Nie. 162 00:09:05,559 --> 00:09:09,759 Powiem tylko, że to najważniejsza praca, jaką kiedykolwiek wykonaliśmy. 163 00:09:09,840 --> 00:09:12,080 To jedyna praca, jaką wykonacie. 164 00:09:12,159 --> 00:09:15,000 Powiedzieli, żeby nic nie mówić. Więc przeliteruję. 165 00:09:15,080 --> 00:09:17,840 Lecimy na M-A-R-Z. 166 00:09:18,559 --> 00:09:20,320 Szydło wyszło z worka. 167 00:09:20,399 --> 00:09:24,360 Zostaliśmy astronautami i jutro wylatujemy na Marsa. 168 00:09:24,440 --> 00:09:26,480 No i? Samowystarczalność. 169 00:09:26,559 --> 00:09:27,960 Chyba samooszukiwanie. 170 00:09:28,039 --> 00:09:30,559 Nie ma czegoś takiego, jak program kosmiczny. 171 00:09:30,639 --> 00:09:31,759 To wszystko ście... 172 00:09:32,679 --> 00:09:33,799 Ty chuju! 173 00:09:33,879 --> 00:09:35,879 Astronauci nie potrzebują szkolenia? 174 00:09:35,960 --> 00:09:37,879 Astronauci, ta, jacha. 175 00:09:38,559 --> 00:09:40,879 O kurka, skaleczyłam się. 176 00:09:40,960 --> 00:09:43,000 O, przeszliśmy wiele szkoleń. 177 00:09:43,600 --> 00:09:46,360 Grupy etniczne, molestowanie seksualne... 178 00:09:46,440 --> 00:09:50,440 Nauczyłem się, że kobietę trzeba najpierw zapytać, nim dotkniesz jej cipki. 179 00:09:51,120 --> 00:09:54,600 Cóż, cokolwiek tam robicie, jestem bardzo dumna. 180 00:09:54,679 --> 00:09:57,759 Tak, macie pracę! Jakakolwiek by nie była. 181 00:09:57,840 --> 00:09:59,600 To jest’ bardzo ważne. 182 00:09:59,679 --> 00:10:02,320 Proszę wybaczyć, że wtrącę swoje dwa grosze, 183 00:10:02,399 --> 00:10:04,559 ale czy nie masz żadnych skrupułów, 184 00:10:04,639 --> 00:10:07,840 przed wysłaniem tych pomyleńców na pewną śmierć? 185 00:10:07,919 --> 00:10:12,039 Najbardziej wpływowy człowiek na świecie przysyła mi najlepszą zabawkę - 186 00:10:12,120 --> 00:10:15,000 Hołdi Dudi - prosto pod moje drzwi. 187 00:10:15,080 --> 00:10:17,000 Czy wyglądam na zmartwioną? 188 00:10:20,000 --> 00:10:24,080 - Imponujące, prawda, Ilon? - Jeszcze nie wygrałeś, Beeezos. 189 00:10:24,159 --> 00:10:27,080 Twoi chłopcy muszą tam dotrzeć. Gdzie takich znalazłeś? 190 00:10:27,159 --> 00:10:29,720 Mam przyjaciela kotkę, znalazła ich dla mnie. 191 00:10:29,799 --> 00:10:31,600 Masz przyjaciela? Jak to jest? 192 00:10:46,720 --> 00:10:47,679 Taśma! 193 00:10:51,159 --> 00:10:52,960 No witam piękną panią. 194 00:10:53,840 --> 00:10:55,320 Nienawidzę mojego życia. 195 00:10:56,440 --> 00:10:58,360 Poszli na całość z tym planem. 196 00:10:58,440 --> 00:11:02,360 Ta fałszywa misja na Marsa dorówna fałszywemu lądowaniu na Księżycu. 197 00:11:02,440 --> 00:11:05,360 Oczywiście brachu, to wszystko to ściema. 198 00:11:05,440 --> 00:11:06,559 Wielka ściema. 199 00:11:08,240 --> 00:11:11,159 Styropian i a, suchy lód? 200 00:11:11,240 --> 00:11:13,759 I 40 milionów niutonów siły ciągu? 201 00:11:15,559 --> 00:11:17,320 Pierwsi ludzie na Marsie. 202 00:11:17,399 --> 00:11:19,120 Ale nam urządzą defiladę! 203 00:11:21,039 --> 00:11:24,440 Wpompowują tu odświeżacz powietrza o zapachu paliwa? 204 00:11:24,519 --> 00:11:26,399 Dobry ruch, Bezos! 205 00:11:26,480 --> 00:11:30,360 - Niech ktoś o coś zapyta. - No pewnie, kolego astronaucie. 206 00:11:30,440 --> 00:11:32,480 - Pasy? - Gotowe! I to wszystko. 207 00:11:32,559 --> 00:11:34,919 - Trzy, dwa, jeden. Start! - Nie, czekaj! 208 00:11:36,799 --> 00:11:38,840 Jasna cholera! 209 00:11:38,919 --> 00:11:40,759 Lecimy w kosmos! 210 00:11:41,799 --> 00:11:44,279 Tak jest, kosmiczny kowboju! 211 00:11:47,559 --> 00:11:49,240 Przycisk wyrzutni! 212 00:11:49,960 --> 00:11:52,720 Nie mogę ruszyć ręką! 213 00:11:52,799 --> 00:11:56,000 Nie dotykaj tego guzika! 214 00:11:57,080 --> 00:11:58,440 Przestań! 215 00:11:58,519 --> 00:12:00,320 Nie dotykaj! Nie! 216 00:12:00,399 --> 00:12:02,840 Nie potrzebuję pasów. 217 00:12:02,919 --> 00:12:04,480 Jestem duży! 218 00:12:06,000 --> 00:12:07,080 Nie! 219 00:12:08,919 --> 00:12:10,840 Chcesz mi wypłacić zakład teraz? 220 00:12:10,919 --> 00:12:12,600 Jeden dolar. 221 00:12:12,679 --> 00:12:14,120 Nic z tego, skurwysynu. 222 00:12:14,200 --> 00:12:15,799 Muszą jeszcze wylądować. 223 00:12:15,879 --> 00:12:19,080 A teraz proszę mi wybaczyć, mój hyperloop czeka. 224 00:12:19,799 --> 00:12:22,240 Pani Bezos, miło poznać. 225 00:12:22,320 --> 00:12:24,360 Wyrzec się połowy imperium dla tego? 226 00:12:42,080 --> 00:12:43,320 Nie, nie, nie! 227 00:12:43,399 --> 00:12:44,720 Wracaj! 228 00:12:44,799 --> 00:12:47,240 Fineasz, zupełnie cię popierdoliło? 229 00:12:47,320 --> 00:12:48,919 Lecieliśmy na Marsa! 230 00:12:49,000 --> 00:12:53,440 No właśnie, lecieliśmy na Marsa! Ja nawet nie lubię wychodzić z domu. 231 00:12:53,519 --> 00:12:55,440 Chciałem powrócić jako bohater! 232 00:12:55,519 --> 00:12:57,879 Być na okładce tygodnika "LIFE". 233 00:12:57,960 --> 00:13:01,200 Chyba bardziej na okładce tygodnika "Martwy facet". 234 00:13:01,279 --> 00:13:04,919 Za każdym razem, gdy na mojej drodze pojawia się coś dobrego, 235 00:13:05,000 --> 00:13:08,039 ty chwytasz za kierownicę i pakujesz nas do rowu. 236 00:13:08,120 --> 00:13:09,840 Chcesz mi coś powiedzieć? 237 00:13:09,919 --> 00:13:11,039 Nienawidzę cię. 238 00:13:11,120 --> 00:13:14,039 Zawsze znajdziesz sposób, żeby zniszczyć mi życie. 239 00:13:14,120 --> 00:13:18,000 Przestań mówić metaforami. Z tobą nawet nie da się normalnie pogadać! 240 00:13:18,080 --> 00:13:19,320 Drodzy Marsjanie! 241 00:13:19,399 --> 00:13:22,639 Przynoszę pozdrowienia z planety Ziemia. 242 00:13:24,440 --> 00:13:25,919 Cholera! 243 00:13:26,000 --> 00:13:29,080 Kto był tak mądry, żeby umieścić tam przycisk wyrzutni? 244 00:13:29,159 --> 00:13:30,399 Na mnie nie patrz. 245 00:13:30,480 --> 00:13:32,200 Otworzyć już dolara? 246 00:13:33,080 --> 00:13:36,679 Nigdy! Musk nie wie, co się stało. 247 00:13:36,759 --> 00:13:38,440 I nigdy się nie dowie. 248 00:13:38,519 --> 00:13:40,919 - Myśli pan, o tym co ja? - A o czym myślisz? 249 00:13:41,000 --> 00:13:43,879 Że zagram w serialu, gdzie nie muszę nosić babcinych majtek? 250 00:13:43,960 --> 00:13:45,759 Tak, na to właśnie czeka Ameryka. 251 00:13:45,840 --> 00:13:49,879 Wiesz, że usunęliśmy cię cyfrowo ze wszystkich sezonów "Transrodzic"? 252 00:13:49,960 --> 00:13:51,159 Co? Naprawdę? 253 00:13:51,240 --> 00:13:53,440 Użyjemy tej samej nowej technologii, 254 00:13:53,519 --> 00:13:56,879 aby umieścić Freaków w kapsule i pokazać jak lądują na Marsie. 255 00:13:57,399 --> 00:13:59,039 A co z prawdziwymi Freakami? 256 00:13:59,879 --> 00:14:02,159 Zabijemy ich. Aktywuj zasoby. 257 00:14:02,240 --> 00:14:03,799 Aktywacja zasobów. 258 00:14:09,679 --> 00:14:12,679 Rakieta była prawdziwa. Przyznaję, myliłem się. 259 00:14:12,759 --> 00:14:16,159 Ale przecież nie jesteśmy astronautami, dlaczego wysłali nas? 260 00:14:16,240 --> 00:14:18,279 Nie wydaje ci się to dość dziwne? 261 00:14:18,360 --> 00:14:20,639 Tak, no, rzeczywiście dziwne. 262 00:14:20,720 --> 00:14:25,159 Jesteśmy na środku pustyni, a powinniśmy być w drodze na Marsa! 263 00:14:25,240 --> 00:14:27,639 Chłopaki, nie kłóćcie się w obecności Marsjan. 264 00:14:30,240 --> 00:14:34,039 Nie wiem dlaczego zawsze robię to, co nam każesz. 265 00:14:34,120 --> 00:14:36,200 A potrafisz nas tylko zawodzić. 266 00:14:36,279 --> 00:14:37,399 Chwila moment. 267 00:14:37,480 --> 00:14:40,080 Czy kiedykolwiek was zawiodłem? 268 00:14:40,159 --> 00:14:42,200 No to zobaczmy. O, proszę. 269 00:14:42,279 --> 00:14:44,720 Uśpiłeś nas na 50 lat, 270 00:14:44,799 --> 00:14:46,679 spaliłeś moją kartę powołania, 271 00:14:46,759 --> 00:14:50,200 która była w moim portfelu, który był w moich spodniach, 272 00:14:50,279 --> 00:14:51,960 które miałem na sobie! 273 00:14:52,039 --> 00:14:54,399 Lepsze to niż wycieczka do Wietnamu. 274 00:14:54,480 --> 00:14:57,960 Wmawiałeś mi, że studia to konspiracja systemu edukacyjnego. 275 00:14:58,039 --> 00:15:01,399 Kondomy były spiskiem przemysłu lateksowego. 276 00:15:01,480 --> 00:15:04,840 Praca była zmową agencji zatrudnienia. 277 00:15:04,919 --> 00:15:08,320 I w końcu zmusiłeś nas do opuszczenia naszego mieszkania, 278 00:15:08,399 --> 00:15:11,679 bo zwęszyłeś spisek spółdzielni mieszkaniowej! 279 00:15:11,759 --> 00:15:14,159 - Dokąd idziesz? - Wracam do Amazona. 280 00:15:14,240 --> 00:15:16,559 Wejdę na pokład najbliższej rakiety na Marsa. 281 00:15:16,639 --> 00:15:18,120 Jeśli mnie jeszcze przyjmą. 282 00:15:18,200 --> 00:15:20,919 Nie możesz tak odejść. A co będzie z Freddym? 283 00:15:21,000 --> 00:15:23,320 To dorosły człowiek, potrafi się sobą zająć. 284 00:15:23,840 --> 00:15:27,120 Dziennik kapitański. Nawiązałem kontakt z Marsjanami. 285 00:15:27,200 --> 00:15:29,799 Nie lubią być przytulani. 286 00:15:29,879 --> 00:15:31,559 Idź! Dam sobie radę! 287 00:15:31,639 --> 00:15:35,960 Tylko uważaj, gdzie stąpasz! Pustynia to plac zabaw dla CIA. 288 00:15:36,039 --> 00:15:39,080 Pełno tu pułapek i ludzi-kojotów! 289 00:15:39,159 --> 00:15:42,080 Tak, Kitty, wszystko dobrze. Są w drodze na Marsa. 290 00:15:42,159 --> 00:15:45,000 Dzięki wielkie za polecenie. Masz u mnie 5% zniżki. 291 00:15:45,080 --> 00:15:46,559 Tak, tak. 292 00:15:46,639 --> 00:15:49,200 Ale martwi mnie inna liczba - trzy. 293 00:15:49,279 --> 00:15:52,039 Trzy dni z rzędu, kiedy wychodząc na zewnątrz, 294 00:15:52,120 --> 00:15:54,200 nie widziałam na progu Hołdi Dudiego. 295 00:15:56,360 --> 00:15:57,480 Ważny klient? 296 00:15:57,559 --> 00:16:01,320 Żegnam się Kitty, klientowi z Tajpej wysłano nieodpowiedni materac. 297 00:16:02,159 --> 00:16:04,279 JB, przecież mieliśmy umowę! 298 00:16:04,360 --> 00:16:06,639 Czy on się właśnie ze mną rozłączył? 299 00:16:07,159 --> 00:16:09,320 Martwię się o Franklina. 300 00:16:09,399 --> 00:16:11,120 Myślisz, że nic mu nie grozi? 301 00:16:11,200 --> 00:16:13,679 Oczywiście! Tak samo, jak nam wszystkim! 302 00:16:13,759 --> 00:16:17,759 Po prostu jeszcze nie rozgryzłem, co. Ale czuję, że jestem coraz bliżej. 303 00:16:22,639 --> 00:16:24,159 Co to, kurwa, było? 304 00:16:25,080 --> 00:16:28,000 Wygląda jakby ktoś próbował wysłać nam wiadomość. 305 00:16:28,080 --> 00:16:31,399 Może chcą nas nauczyć gry na pianinie? 306 00:16:32,519 --> 00:16:33,639 O! Podwózka do domu! 307 00:16:37,399 --> 00:16:40,440 Pozdrowienia od Jeffa Bezosa. 308 00:16:43,759 --> 00:16:46,399 Ha! Mówiłem, że jest tu pełno pułapek. 309 00:16:47,080 --> 00:16:48,200 I miałem rację! 310 00:16:48,279 --> 00:16:51,960 Czekaj! Ten koleś powiedział: Pozdrowienia od Jeffa Bezosa. 311 00:16:52,039 --> 00:16:54,879 To oznacza... Czekaj, już prawie wymyśliłem. 312 00:16:55,480 --> 00:16:58,039 Jeff Bezos chce nas zabić! 313 00:16:58,879 --> 00:17:00,360 - Franklin! - Franklin! 314 00:17:13,599 --> 00:17:14,960 Dzięki Bogu! 315 00:17:15,039 --> 00:17:17,160 Hej! To ja! 316 00:17:18,599 --> 00:17:19,720 Halo? 317 00:17:19,799 --> 00:17:22,359 Halo? Panie Bezos? 318 00:17:22,440 --> 00:17:25,279 To ja, Wolny Strzelec Franklin Freak. 319 00:17:25,359 --> 00:17:29,400 Przykro mi, że ten idiota, Fineasz, spieprzył waszą kosmiczną misję. 320 00:17:30,599 --> 00:17:33,640 Byliśmy prawie jak bracia, dlatego go słuchałem. 321 00:17:33,720 --> 00:17:35,400 Ale już nie jesteśmy braćmi. 322 00:17:42,039 --> 00:17:43,319 Co, do kurwy? 323 00:17:46,440 --> 00:17:47,720 Gdzie ja jestem? 324 00:17:48,960 --> 00:17:52,839 A teraz, panie i panowie, prosto z oryginalnego serialu Amazona, 325 00:17:52,920 --> 00:17:56,279 cudowna panna Maisel! Brawa! 326 00:17:56,960 --> 00:17:58,240 Dziękuję! 327 00:17:59,039 --> 00:18:01,119 Czy ktoś może wyłączyć te światła? 328 00:18:01,200 --> 00:18:03,680 Pocę się jak świnia w poliestrowym siodle. 329 00:18:04,799 --> 00:18:09,240 Chcę tylko wejść na pokład rakiety, polecieć na Marsa i wrócić jako bohater. 330 00:18:09,319 --> 00:18:10,960 Wrócić? 331 00:18:11,039 --> 00:18:13,240 To była podróż w jedną stronę. 332 00:18:13,319 --> 00:18:15,319 Nigdy byś nie wrócił, kochanieńki. 333 00:18:16,079 --> 00:18:18,559 O mój Boże, jestem takim idiotą. 334 00:18:19,240 --> 00:18:22,000 To jeszcze jeden żart, zanim cię zabiję. 335 00:18:22,079 --> 00:18:23,400 Jak powstrzymać kobietę, 336 00:18:23,480 --> 00:18:26,359 która ma najbardziej soczysty dowcip na Manhattanie 337 00:18:26,440 --> 00:18:28,920 i pistolet wycelowany w twoje serce? 338 00:18:30,200 --> 00:18:33,839 Jednotonową paletą wody z Fidżi, oto jak! 339 00:18:33,920 --> 00:18:35,880 Specjalnie dla klubowiczów! 340 00:18:37,559 --> 00:18:40,640 Wiem, że powiedziałem, że zawsze pieprzysz mi życie. 341 00:18:40,720 --> 00:18:43,559 Co jest prawdą, ale tym razem je uratowałeś, 342 00:18:43,640 --> 00:18:46,680 - więc jestem ci winien... - Przeprosiny? 343 00:18:46,759 --> 00:18:51,359 Chciałem powiedzieć, że piwo lub burgera, ale skoro wolisz takie przeprosiny, 344 00:18:51,440 --> 00:18:53,200 to wyjdzie taniej. 345 00:18:54,160 --> 00:18:57,359 Wiem, że czasami mogę brzmieć jakbym nieco przesadzał, 346 00:18:57,440 --> 00:19:00,200 co ludzie mogą interpretować jako szaleństwo, 347 00:19:00,279 --> 00:19:02,079 ale będę nad tym pracował. 348 00:19:02,160 --> 00:19:05,519 Jesteś szalony jak pancernik z menstruacją, 349 00:19:05,599 --> 00:19:07,559 no ale, dzięki bracie. 350 00:19:07,640 --> 00:19:09,640 Dobra, zwijajmy się stąd. Freddy? 351 00:19:09,720 --> 00:19:10,920 Jeszcze chwilka! 352 00:19:12,480 --> 00:19:13,880 Idealne! 353 00:19:14,519 --> 00:19:17,359 O kurwa, jak teraz dotrzemy do domu? 354 00:19:17,440 --> 00:19:18,720 Może tym? 355 00:20:03,759 --> 00:20:05,799 Nie ma jak w domu. 356 00:20:05,880 --> 00:20:08,160 Dobrze jest wrócić na planetę Ziemię. 357 00:20:13,519 --> 00:20:15,960 A co w tu robicie, do cholery? 358 00:20:16,039 --> 00:20:17,440 To długa historia. 359 00:20:17,519 --> 00:20:19,880 Wszystko zaczęło się w 1969... 360 00:20:20,599 --> 00:20:22,759 Patrz, przywiozłem ci coś z Marsa. 361 00:20:23,880 --> 00:20:25,079 Uuu! 362 00:20:29,160 --> 00:20:31,440 Ty gruby, piękny skurczybyku. 363 00:20:34,720 --> 00:20:37,160 Drzwi otwarte. Witaj, ojcze. 364 00:20:37,240 --> 00:20:39,839 Jeśli chcesz zbudować firmę wartą bilion dolarów 365 00:20:39,920 --> 00:20:42,920 lub kogoś zabić, musisz to zrobić sam. 366 00:20:43,000 --> 00:20:45,920 - Jeffrey? - Przepraszam, jestem na umowie. 367 00:20:47,599 --> 00:20:48,839 Witaj, Kitty. 368 00:20:48,920 --> 00:20:52,440 Pewnie będziesz chciała stanąć po tej stronie panny Tambor. 369 00:20:52,519 --> 00:20:55,119 JB, nie pozwolę ci tego zrobić. 370 00:20:55,200 --> 00:20:57,839 Odwołaj swoją żonę, albo kasuję konto. 371 00:20:57,920 --> 00:21:00,119 Nie, nie możesz skasować konta! 372 00:21:00,200 --> 00:21:01,599 Nikt nie może tego zrobić! 373 00:21:01,680 --> 00:21:04,960 Moje całe bilionowe imperium jest zbudowane na tych kontach! 374 00:21:05,039 --> 00:21:07,960 No to przestań szaleć, bo inaczej kliknę. 375 00:21:08,039 --> 00:21:10,440 Naprawdę zrezygnujesz z tego wszystkiego? 376 00:21:10,519 --> 00:21:12,200 Smakołyki? Fajne drapaki? 377 00:21:12,279 --> 00:21:14,920 Dla kogo? Dla tych dziwaków? 378 00:21:15,000 --> 00:21:16,039 On dostarczył. 379 00:21:17,319 --> 00:21:18,319 Ty nie. 380 00:21:19,079 --> 00:21:20,759 Ma cię szefie. 381 00:21:26,599 --> 00:21:28,720 Jesteś godną przeciwniczką, Kitty. 382 00:21:28,799 --> 00:21:31,400 Miau, miau, miau, miau, miau, miau, miau. 383 00:21:33,480 --> 00:21:35,920 Kitty, ocaliłaś nas! 384 00:21:36,000 --> 00:21:37,319 Nic nowego, suczki. 385 00:21:37,400 --> 00:21:39,119 O, tak jest dobrze! 386 00:21:39,200 --> 00:21:40,519 Tak, za uszami. 387 00:21:40,599 --> 00:21:43,480 Teraz niżej... i w lewo. 388 00:21:44,000 --> 00:21:47,079 Myślę, że wszyscy się dziś nauczyliśmy czegoś nowego. 389 00:21:47,160 --> 00:21:51,119 Czegoś, co każdy uczeń powinien wziąć sobie do serca. 390 00:21:51,200 --> 00:21:54,279 Z posiadania pracy nie wynika nic dobrego. 391 00:21:54,359 --> 00:21:55,640 Praca zła. 392 00:21:55,720 --> 00:21:59,359 Dlaczego nie jesteście w pracy? Super, niech zgadnę. 393 00:21:59,440 --> 00:22:02,240 Jeśli myślisz, że wystrzeliliśmy się z rakiety, 394 00:22:02,319 --> 00:22:03,799 to dobrze zgadłaś! 395 00:22:03,880 --> 00:22:05,319 Umowa się nie zmieniła. 396 00:22:05,400 --> 00:22:07,880 Jeśli chcecie tu mieszkać, musicie znaleźć pracę. 397 00:22:07,960 --> 00:22:09,680 Nic nie rozumiesz, my...! 398 00:22:09,759 --> 00:22:12,920 Masz rację, od jutra zaczniemy jej szukać. 399 00:22:13,000 --> 00:22:15,839 Teraz, kiedy macie zawód astronauta w CV, 400 00:22:15,920 --> 00:22:17,799 na pewno coś znajdziecie. 401 00:22:18,319 --> 00:22:19,599 Kitty! 402 00:22:19,680 --> 00:22:22,640 Nie baw się więcej moim wskaźnikiem laserowym. 403 00:22:24,079 --> 00:22:25,279 Nienawidzę swojego życia. 404 00:22:30,279 --> 00:22:32,920 Jeszcze dorwę tych Freaków. 405 00:22:33,000 --> 00:22:34,880 I ich małego kotka też. 406 00:22:37,359 --> 00:22:38,920 Jasna cholera, co to?