1 00:00:08,717 --> 00:00:10,927 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:23,690 --> 00:00:24,816 Gazu, piesku, gazu! 3 00:00:24,983 --> 00:00:27,944 - Lubicie... - Szalone rajdy wśród psich domów? 4 00:00:28,111 --> 00:00:31,030 - Lubicie... - Gdy pomocnej łapy nie braknie nikomu? 5 00:00:31,197 --> 00:00:33,116 - Lubicie... - Auta, sterowce, łodzie, 6 00:00:33,199 --> 00:00:35,618 motory i trójkołowce? Lubicie dobrą zabawę? 7 00:00:35,785 --> 00:00:37,662 Witajcie w Łapowie 8 00:00:37,829 --> 00:00:40,123 Gazu, piesku! 9 00:00:40,290 --> 00:00:42,417 - Gazu... - Gazu... 10 00:00:42,584 --> 00:00:45,295 - Gazu, piesku! - Chcemy się zatrzymywać? 11 00:00:45,462 --> 00:00:48,214 - Nie, nie - A więc gazu 12 00:00:48,381 --> 00:00:50,008 Gazu, piesku, gazu! 13 00:00:50,175 --> 00:00:51,885 Gazu, piesku, gazu! 14 00:00:53,303 --> 00:00:55,388 „Zajęcie dorosłych psów”. 15 00:01:03,188 --> 00:01:05,231 Pilna dostawa sterowcem? 16 00:01:06,232 --> 00:01:07,817 Pisk, złaź stąd. 17 00:01:07,984 --> 00:01:10,737 A możecie zadzwonić do innych pilotów? 18 00:01:10,904 --> 00:01:13,782 Dziś opiekuję się moimi szczeniaczkami. 19 00:01:16,618 --> 00:01:19,746 Dobrze, zjawię się jak najszybciej. 20 00:01:21,498 --> 00:01:24,000 Spike? Jesteś w domu? 21 00:01:25,168 --> 00:01:27,837 Cześć, mamo. Spike dziś poleciał na Księżyc. 22 00:01:28,004 --> 00:01:29,130 Albo do centrum handlowego. 23 00:01:29,297 --> 00:01:32,467 Świetnie. Muszę dostarczyć sterowcem pilną przesyłkę, 24 00:01:32,634 --> 00:01:36,054 ale ktoś musi zabrać Piska i kuzynkę Renię na plac zabaw. 25 00:01:36,221 --> 00:01:38,056 - Ja to zrobię. - A gdzie Cheddar? 26 00:01:38,223 --> 00:01:40,558 - Na obozie cyrkowym. Ja to zrobię. - A gdzie są... 27 00:01:40,725 --> 00:01:43,353 Gilber na zebraniu filatelistów, tata w pracy, 28 00:01:43,520 --> 00:01:46,606 a dziadkowie w garażu, ale ja to zrobię. 29 00:01:46,773 --> 00:01:51,069 Łapko, opieka nad szczeniaczkami to spora odpowiedzialność. 30 00:01:51,236 --> 00:01:54,739 W dodatku te szczeniaczki to urwisy. 31 00:01:54,906 --> 00:01:58,701 - To robota dla dużego psa. - Jestem dużym psem. 32 00:01:58,868 --> 00:02:03,248 Nakładam sobie karmę, czyszczę miskę, piorę obrożę, 33 00:02:03,414 --> 00:02:06,167 jeżdżę własnym skuterem, który zbudowałam. 34 00:02:07,377 --> 00:02:09,921 Może jesteś gotowa na pracę dla dużego psa. 35 00:02:12,048 --> 00:02:15,260 Dobrze. Weź to i to. 36 00:02:15,426 --> 00:02:17,846 Zaprowadź je na plac zabaw. 37 00:02:18,012 --> 00:02:21,474 - Przyjdę, gdy tylko skończę. - Już się robi. 38 00:02:21,641 --> 00:02:24,853 Uważaj i bądź ostrożna. Nie spuszczaj ich z... 39 00:02:25,019 --> 00:02:26,855 Chwila, gdzie oni się podziali? 40 00:02:27,897 --> 00:02:30,150 Tutaj. Panuję nad sytuacją, mamo. 41 00:02:34,696 --> 00:02:36,698 Wracaj tu, Pisk! 42 00:02:37,615 --> 00:02:39,492 Zostaw to, Reniu! 43 00:02:42,287 --> 00:02:45,415 Jak miło widzieć trzy szczeniaki bawiące się w garażu. 44 00:02:45,582 --> 00:02:48,877 Dwa szczeniaki, dziadku. I jednego dużego psa. To ja. 45 00:02:49,043 --> 00:02:50,587 Więc już się nie bawię. 46 00:02:50,753 --> 00:02:52,463 Muszę je zawieźć do parku. 47 00:02:52,630 --> 00:02:56,175 Całkiem sama? Jestem pod wrażeniem. 48 00:02:56,342 --> 00:02:58,678 Tak. To nic takiego dla dużego... 49 00:03:02,682 --> 00:03:05,727 Coś ci poradzę w kwestii opieki nad szczeniakami. 50 00:03:06,769 --> 00:03:08,438 Nie mrugaj. 51 00:03:08,605 --> 00:03:11,774 Jasne, babciu. Żadnego mrugania. 52 00:03:11,941 --> 00:03:13,985 Ojej! Żadnego mrugania. 53 00:03:14,152 --> 00:03:16,112 Żadnego mrugania. 54 00:03:16,905 --> 00:03:18,281 Mrugnęłam ostatni raz. 55 00:03:24,913 --> 00:03:27,332 Gazu, wielki psie. Gazu! 56 00:03:27,498 --> 00:03:30,251 - Myślisz, że sobie poradzi? - Ja bym nie zdołał. 57 00:03:30,418 --> 00:03:32,295 Męczy mnie sam ich widok. 58 00:03:36,799 --> 00:03:40,386 Zbliżamy się do placu zabaw! Wygodnie ci, Pisk? 59 00:03:41,763 --> 00:03:43,097 A tobie, Reniu? 60 00:03:44,557 --> 00:03:47,143 Czyli tak i tak! 61 00:03:47,393 --> 00:03:50,230 Dowiozę was tam za dwa merdnięcia ogonem. 62 00:03:52,315 --> 00:03:56,444 Chwila, nie mogę jechać szybko. Muszę jechać spokojnie i powoli. 63 00:03:56,611 --> 00:03:57,737 Jak duży pies. 64 00:03:58,905 --> 00:04:00,323 Może włączymy muzykę? 65 00:04:07,163 --> 00:04:09,624 Nie tę muzykę. 66 00:04:12,585 --> 00:04:14,170 Uwielbiam ten kawałek. 67 00:04:16,381 --> 00:04:18,967 To znaczy kiedyś. Gdy byłam szczeniaczkiem. 68 00:04:27,684 --> 00:04:30,144 Tak, to sklep z dzwonkami taty. 69 00:04:30,311 --> 00:04:32,939 Ale nie jedziemy tam, tylko na plac zabaw. 70 00:04:35,233 --> 00:04:38,444 Gdy tylko ładnie i odpowiedzialnie się zatrzymam. 71 00:04:39,279 --> 00:04:41,614 Świetnie mi idzie. 72 00:04:41,781 --> 00:04:43,199 - Cześć. - Cześć! 73 00:04:43,366 --> 00:04:46,911 Podoba ci się mój kapelusz? Chcesz pograć w baseball? 74 00:04:47,078 --> 00:04:50,915 Nie mam na to czasu, Lady Lydio. Wiozę szczeniaczki do parku. 75 00:04:51,082 --> 00:04:53,584 - Do widzenia. - Do widzenia. 76 00:04:53,751 --> 00:04:57,797 Żegnałam się ze szczeniaczkami, bo właśnie uciekają. 77 00:05:03,094 --> 00:05:05,930 - Zaczekajcie na mnie! - Do widzenia! 78 00:05:06,180 --> 00:05:07,849 Teraz żegnałam się z tobą. 79 00:05:10,184 --> 00:05:12,770 Szczeniaczki? 80 00:05:16,065 --> 00:05:17,608 Tu jesteście. 81 00:05:22,280 --> 00:05:25,408 One przypominają mi czasy, gdy ty byłaś szczeniakiem. 82 00:05:25,575 --> 00:05:28,745 Uwielbiałaś dzwonić dzwonkami. Śmiało, zadzwoń sobie. 83 00:05:28,911 --> 00:05:31,039 - Jak za starych czasów. - Dobrze! 84 00:05:32,248 --> 00:05:34,876 Nie. Nie jestem już szczeniaczkiem. 85 00:05:36,544 --> 00:05:38,671 W dodatku muszę złapać te psiaki. 86 00:05:43,634 --> 00:05:46,679 Tatko was zdejmie. Pomóc ci z tą dwójką? 87 00:05:46,846 --> 00:05:49,307 Nie, dzięki. Mam wszystko pod kontrolą. 88 00:05:49,766 --> 00:05:52,351 Muszę znaleźć sposób, żeby nie uciekały. 89 00:05:52,560 --> 00:05:56,689 Jak zwykle mawiam, na każdy problem znajdzie się dzwonek. 90 00:05:59,317 --> 00:06:00,860 Nie. 91 00:06:01,235 --> 00:06:02,653 Nie, to nie zadziała. 92 00:06:03,321 --> 00:06:05,073 Też nie. 93 00:06:10,203 --> 00:06:11,412 Ten wam się podobał? 94 00:06:13,456 --> 00:06:16,209 Widzisz? Na każdy problem jest dzwonek. 95 00:06:16,375 --> 00:06:19,337 - Zawsze to powtarzam. - Czasami dwa razy dziennie. 96 00:06:29,305 --> 00:06:33,059 Dzwonek owieczki. Nieźle-e-e... Rozumiecie? 97 00:06:33,226 --> 00:06:35,520 Źle-e-e? Bo to owieczka. 98 00:06:39,398 --> 00:06:41,234 Jestem taka zabawna! 99 00:06:41,400 --> 00:06:43,319 Sprawdźmy, jak nam idzie. 100 00:06:46,364 --> 00:06:47,615 Park jest przed nami. 101 00:06:48,574 --> 00:06:50,743 Wszystko idzie świetnie. 102 00:06:50,910 --> 00:06:53,329 Może iść jeszcze lepiej z balonami. 103 00:06:53,496 --> 00:06:55,832 Uwielbiam balony. 104 00:06:55,998 --> 00:06:58,459 Żadnych balonów. Nie jestem szczeniakiem. 105 00:06:58,960 --> 00:07:00,586 Ale one są. 106 00:07:06,759 --> 00:07:08,219 Bawcie się dobrze, szczeniaczki. 107 00:07:08,386 --> 00:07:10,805 Stara Łapka za chwilę dowiezie was do parku. 108 00:07:15,017 --> 00:07:17,937 - Cześć, Łapko. - Cześć, Studzienku. Co porabiasz? 109 00:07:18,104 --> 00:07:20,940 Nic takiego. Patrzę sobie na latające szczeniaki. 110 00:07:21,858 --> 00:07:23,359 Brzmi ciekawie. 111 00:07:23,526 --> 00:07:25,445 Czekaj, latające szczeniaczki? 112 00:07:28,322 --> 00:07:29,824 Latające szczeniaczki! 113 00:07:29,991 --> 00:07:31,534 Muszę się tam dostać. 114 00:07:31,701 --> 00:07:34,036 Dobrze, że lecą w stronę miejskiej drabiny. 115 00:07:36,664 --> 00:07:39,584 Zapomniałam, że ją mamy. Dzięki, Studzienku. 116 00:07:39,750 --> 00:07:41,878 Miło się z tobą gawędziło, Łapko. 117 00:07:49,510 --> 00:07:50,887 Już idę, szczeniaczki. 118 00:07:56,267 --> 00:07:57,727 Mam was. 119 00:08:06,402 --> 00:08:08,279 Mama! Nie może nas zobaczyć. 120 00:08:08,362 --> 00:08:09,947 Kryjcie się, szczeniaczki! 121 00:08:13,743 --> 00:08:16,078 Balony. Jakie ładne. 122 00:08:22,627 --> 00:08:23,961 Było blisko. 123 00:08:24,212 --> 00:08:25,505 Tam jest park! 124 00:08:25,671 --> 00:08:27,340 Szykujcie się na lądowanie. 125 00:08:27,507 --> 00:08:30,009 Jak zejdziemy na ziemię? 126 00:08:30,176 --> 00:08:33,471 Cześć, zielone ptaszki. Pomożecie nam? 127 00:08:48,236 --> 00:08:50,863 Jeszcze nie. 128 00:08:51,030 --> 00:08:52,865 Teraz! 129 00:08:54,033 --> 00:08:55,493 Dzięki! 130 00:08:55,660 --> 00:08:58,246 Tak! Przed nami plac zabaw. 131 00:08:58,412 --> 00:09:00,873 Chwyćcie mnie za łapki i nie puszczajcie. 132 00:09:01,040 --> 00:09:03,292 Teraz nic nas nie powstrzyma. 133 00:09:04,085 --> 00:09:06,462 Przepraszam. Szukam kortów tenisowych. Wiesz, gdzie są? 134 00:09:06,629 --> 00:09:08,214 Tak. Tam. 135 00:09:13,803 --> 00:09:16,055 Nie! Piłki tenisowe! 136 00:09:18,432 --> 00:09:19,433 Pisk! 137 00:09:20,726 --> 00:09:21,894 Renia! 138 00:09:22,853 --> 00:09:26,315 Siad! Stój! Turlaj się! 139 00:09:28,693 --> 00:09:30,736 Nie dotrę z nimi na plac zabaw. 140 00:09:31,028 --> 00:09:33,447 Może jednak nie jestem dużym psem. 141 00:09:34,031 --> 00:09:36,450 Spójrz, jak się odbijają! 142 00:09:37,159 --> 00:09:40,037 Studzienku, podoba ci się mój kij? 143 00:09:40,204 --> 00:09:42,582 Tak, pasuje do twojego kapelusza. 144 00:09:42,748 --> 00:09:46,586 Jest idealny do gonienia piłek tenisowych. Pobawmy się. 145 00:09:49,797 --> 00:09:51,132 Niezły chwyt! 146 00:09:51,299 --> 00:09:52,300 Już lecę! 147 00:09:53,843 --> 00:09:56,512 Duże psy gonią za piłkami? 148 00:09:56,596 --> 00:09:58,848 Czyli duże psy mogą się bawić. 149 00:09:59,015 --> 00:10:01,767 Skoro one mogą, to ja też. 150 00:10:02,184 --> 00:10:04,645 Czas przegonić szczeniaczki. 151 00:10:27,376 --> 00:10:30,630 Pisk i Renia... 152 00:10:34,634 --> 00:10:36,135 Na plac zabaw. 153 00:10:36,302 --> 00:10:38,512 Tam możecie biegać, ile dusza zapragnie. 154 00:10:57,323 --> 00:10:59,033 - Cześć, mamo! - Cześć, Łapko. 155 00:10:59,867 --> 00:11:02,411 Świetnie się spisałaś, zabierając szczeniaczki na plac zabaw. 156 00:11:02,578 --> 00:11:04,455 To nic wielkiego. 157 00:11:04,622 --> 00:11:06,749 Rzeczywiście jesteś dużym psem. 158 00:11:09,293 --> 00:11:12,171 Ale nadal drzemie we mnie szczeniaczek! 159 00:11:12,338 --> 00:11:14,632 Tak. We mnie też. 160 00:11:42,952 --> 00:11:45,204 „Ślinkorabusie i gliniarze”. 161 00:11:58,300 --> 00:12:01,470 Puszku, dlaczego mówimy: „Hmm”? 162 00:12:01,887 --> 00:12:05,808 Bo tak robi słynna detektyw Szczeklok, 163 00:12:05,975 --> 00:12:07,726 gdy znajduje jakiś trop. 164 00:12:07,893 --> 00:12:10,688 A ja jestem na tropie tajemnicy, 165 00:12:10,855 --> 00:12:13,607 kto jadł topiącego się loda. 166 00:12:20,489 --> 00:12:22,450 Studzienku, to byłeś ty! 167 00:12:22,616 --> 00:12:25,453 To ja, przyznaję. Ja to zrobiłem. 168 00:12:25,619 --> 00:12:26,996 Chwila, co zrobiłem? 169 00:12:27,163 --> 00:12:30,166 Stopił ci się lód. To nic takiego. 170 00:12:30,332 --> 00:12:32,084 Co za ulga. 171 00:12:32,877 --> 00:12:36,547 W tym problem, Puszku. To nic takiego. 172 00:12:36,714 --> 00:12:39,258 Ale mówiłeś, że odkryjemy wielką tajemnicę. 173 00:12:39,717 --> 00:12:41,177 Może oni coś wiedzą. 174 00:12:43,345 --> 00:12:47,057 Cześć, babciu i dziadku. Chcemy odkryć wielką tajemnicę. 175 00:12:47,224 --> 00:12:48,392 Wiecie coś może? 176 00:12:48,559 --> 00:12:51,061 Wybacz, Łapko. Jedziemy coś naprawić. 177 00:12:51,228 --> 00:12:52,980 Bawcie się dobrze! 178 00:12:54,982 --> 00:12:56,317 Wybacz, Puszku. 179 00:12:56,484 --> 00:12:59,278 To tropienie trwa dla mnie za długo. 180 00:12:59,445 --> 00:13:02,156 - Możemy się pobawić w coś innego? - Pewnie, Łapko. 181 00:13:02,323 --> 00:13:04,283 Nie musimy zawracać sobie głowy eleganckimi kaskami, 182 00:13:04,450 --> 00:13:07,203 krótkofalówkami i ekscytującymi pościgami. 183 00:13:07,369 --> 00:13:09,788 Właśnie, chodźmy... że co? 184 00:13:09,955 --> 00:13:12,791 Dzięki temu Szczeklok jest detektywem. 185 00:13:12,958 --> 00:13:15,586 Jeździ po mieście detektywistycznym mobilem, 186 00:13:15,753 --> 00:13:18,672 rozwiązuje zagadki... detektywistycznie. 187 00:13:18,839 --> 00:13:22,843 - To nam się pewnie nie przyda. - Puszku! 188 00:13:23,010 --> 00:13:26,263 Dlaczego nie wspominałeś o tych ekscytujących rzeczach? 189 00:13:26,430 --> 00:13:30,226 Zgłoś się, detektywie Puszku. Mówi detektyw Łapka. 190 00:13:30,392 --> 00:13:32,811 - Nie zapomnij powiedzieć: „Odbiór”. - Co odbiór? 191 00:13:32,978 --> 00:13:36,273 Detektyw Szczeklok mówi „odbiór” na koniec wypowiedzi. 192 00:13:37,691 --> 00:13:38,567 Jasne. 193 00:13:38,692 --> 00:13:40,945 To znaczy, jasne. Odbiór. 194 00:13:41,153 --> 00:13:43,739 Teraz musimy rozwiązać wielką sprawę. 195 00:13:43,906 --> 00:13:47,409 - W naszym mobilu! - Elegancko. 196 00:13:47,576 --> 00:13:50,037 Gazu, detektywi. Gazu! 197 00:13:53,040 --> 00:13:55,709 Zgłoś się, detektywie Puszku. Słyszysz mnie? 198 00:13:55,876 --> 00:13:57,962 Powtarzam, słyszysz mnie? Odbiór. 199 00:13:59,880 --> 00:14:01,257 Siedzę obok ciebie. 200 00:14:01,423 --> 00:14:05,177 Ale to bardziej detektywistyczne, gdy rozmawiamy przez radio. 201 00:14:05,344 --> 00:14:07,555 Jakieś ślady wielkiej sprawy? Odbiór. 202 00:14:07,721 --> 00:14:10,474 Nie, ale jak mawia detektyw Szczeklok: 203 00:14:10,641 --> 00:14:12,810 „Dobry detektyw nadstawia uszu 204 00:14:14,186 --> 00:14:16,188 i ma oczy szeroko otwarte”. 205 00:14:19,316 --> 00:14:23,195 - Jak długo mamy to robić? - Aż nie odkryjemy wielkiej sprawy. 206 00:14:24,405 --> 00:14:27,658 Hej, Łapko. Słyszałaś, że zaginęła kościana kolejka? 207 00:14:27,908 --> 00:14:29,827 Jaka szkoda. 208 00:14:29,994 --> 00:14:32,663 Zaginęła kolejka? Puszku! 209 00:14:32,830 --> 00:14:35,332 To najlepsza kolejka w wesołym psiasteczku! 210 00:14:35,499 --> 00:14:39,503 - I co? - Możemy rozwiązać tę sprawę. 211 00:14:39,670 --> 00:14:44,884 Jak mawia detektyw Szczeklok: „Trzeba powęszyć”. 212 00:14:45,050 --> 00:14:48,971 Oczy otwarte, uszy w górę i węszący nos. 213 00:14:51,891 --> 00:14:54,727 Chwila, kościana kolejka jest na miejscu. 214 00:14:57,354 --> 00:14:59,857 Tory są tutaj, ale nie ma wagoników. 215 00:15:00,024 --> 00:15:04,361 Na torach powinny stać kościane wagoniki, ale ich nie ma! 216 00:15:05,195 --> 00:15:08,449 Detektywie Puszku, to kradzież! 217 00:15:09,491 --> 00:15:10,910 No nie wiem, Puszku. 218 00:15:11,076 --> 00:15:15,289 To, że ich nie ma, nie znaczy, że ktoś je ukradł. 219 00:15:15,456 --> 00:15:18,125 Puszku, jestem detektywem od dziesięciu minut. 220 00:15:18,292 --> 00:15:20,920 Chyba wiem, jak wygląda kradzież. 221 00:15:21,086 --> 00:15:23,047 Pierwszy krok, szukamy tropów. 222 00:15:23,213 --> 00:15:25,466 Są wszędzie! 223 00:15:27,593 --> 00:15:30,179 Bo jest tu sporo psiaków. Ale zaczekaj. 224 00:15:33,682 --> 00:15:35,142 Psia ślina! 225 00:15:35,309 --> 00:15:37,227 Pewnie ma związek z kradzieżą! 226 00:15:37,394 --> 00:15:41,565 Czyli to nie tylko kradzież, ale też ślinotok! 227 00:15:45,027 --> 00:15:46,236 Kolejka! 228 00:15:46,403 --> 00:15:50,157 Detektywie Puszku, za nią. Odbiór. 229 00:15:50,616 --> 00:15:52,284 Zgoda. Odbiór! 230 00:15:56,038 --> 00:15:57,456 Zgubiliśmy ją. 231 00:15:57,623 --> 00:15:59,667 Ale spójrz! Więcej śliny. 232 00:15:59,833 --> 00:16:03,921 - Dookoła... - Franka i Jaśka! 233 00:16:04,088 --> 00:16:06,131 Uwielbiam wypowiadać nasze imiona. 234 00:16:06,298 --> 00:16:09,301 Przestańcie zajadać się fasolką i mówcie szczerze. 235 00:16:09,468 --> 00:16:11,845 Jesteście zaślinionymi rabusiami! 236 00:16:12,012 --> 00:16:15,307 Co? Po pierwsze, nigdy się nie ślinimy. 237 00:16:16,517 --> 00:16:18,227 No dobra, ślinimy się. 238 00:16:18,394 --> 00:16:20,562 - Ale niczego nie ukradliśmy. - Tak! 239 00:16:20,729 --> 00:16:26,318 Tak? Myślę, że ukrywacie pod kocem kościaną kolejkę. 240 00:16:26,902 --> 00:16:29,488 Łapko, wydaje się za mała na... 241 00:16:31,240 --> 00:16:33,617 - Miś pluszowy? - Fioletowy Miś! 242 00:16:33,784 --> 00:16:36,453 Nowy przyjaciel Różowego Misia. 243 00:16:36,620 --> 00:16:39,331 Franek wygrał go dla mnie w miotaniu ogonkiem. 244 00:16:42,918 --> 00:16:45,045 Słodkich snów, Fioletowy Misiu, 245 00:16:45,212 --> 00:16:48,048 mój Fioletowy Książę. 246 00:16:48,215 --> 00:16:51,135 Chodź, Puszku. Kościana kolejka nie może być daleko. 247 00:16:51,301 --> 00:16:52,302 Kościana kolejka? 248 00:16:52,469 --> 00:16:54,555 Widziałem, jak jechała aleją Merdka. 249 00:16:55,639 --> 00:16:59,184 Detektywie Puszku, jedziemy aleją Merdka. Odbiór. 250 00:16:59,935 --> 00:17:00,978 Dziękuję, panowie. 251 00:17:03,605 --> 00:17:05,399 Nie możesz spać, Fioletowy Misiu? 252 00:17:05,566 --> 00:17:07,651 Rób to, co ja. Licz owce. 253 00:17:07,818 --> 00:17:09,069 Raz... 254 00:17:11,822 --> 00:17:13,490 Nie widzę kolejki. 255 00:17:13,657 --> 00:17:16,827 Detektywie Puszku, aktywuję kościolary. 256 00:17:19,204 --> 00:17:20,664 Widzę kolejkę. 257 00:17:20,831 --> 00:17:24,626 Kieruje się na północ w stronę labiryntu. Zaraz się z nią zderzymy! 258 00:17:24,793 --> 00:17:26,545 Patrzysz przez kościolary. 259 00:17:27,671 --> 00:17:29,631 Racja. Wiedziałem. 260 00:17:33,802 --> 00:17:35,554 Trzymaj się mocno! 261 00:17:36,430 --> 00:17:38,724 Nie w tę stronę. 262 00:17:38,891 --> 00:17:41,018 Nieważne. Było dobrze. 263 00:17:41,727 --> 00:17:43,062 Jedziemy! 264 00:17:44,980 --> 00:17:46,482 Żartowałam! Już prawie jesteśmy! 265 00:17:47,816 --> 00:17:50,027 Jak mawia detektyw Szczeklok: 266 00:17:50,194 --> 00:17:52,654 „Żeby być detektywem, trzeba mieć mocny żołądek”. 267 00:17:54,573 --> 00:17:56,492 Łapko, spójrz! 268 00:17:57,367 --> 00:17:59,119 Ślina! 269 00:18:11,048 --> 00:18:12,132 Lady Lydia? 270 00:18:12,299 --> 00:18:15,052 - Co tu robisz? - Podlewam żywopłot. 271 00:18:15,219 --> 00:18:17,513 Podoba wam się mój kapelusz? 272 00:18:17,679 --> 00:18:21,517 Nie, bo to znaczy, że to woda, a nie ślina. 273 00:18:21,683 --> 00:18:24,603 Ja? Ślina? Nigdy w życiu! 274 00:18:24,770 --> 00:18:28,607 Przepraszamy za kłopot. Próbowaliśmy wytropić kościaną kolejkę. 275 00:18:28,774 --> 00:18:32,444 Kościana kolejka? Jechała w stronę Hałhałskiej. 276 00:18:32,611 --> 00:18:35,739 Lady Lydio, podlewasz Puszka. 277 00:18:36,532 --> 00:18:39,576 - Bardzo przepraszam. - W porządku. 278 00:18:40,577 --> 00:18:42,162 Dzięki, Lady Lydio! 279 00:18:42,329 --> 00:18:43,789 Do widzenia! 280 00:18:44,373 --> 00:18:47,084 Puszku, ciągle tkwimy w martwym punkcie. 281 00:18:47,251 --> 00:18:49,878 To najtrudniejsza sprawa, nad jaką pracowałam. 282 00:18:50,045 --> 00:18:53,340 Łapko, to jedyna sprawa, nad jaką pracowałaś. 283 00:18:53,507 --> 00:18:55,050 Tak, i jest trudna. 284 00:18:55,217 --> 00:18:56,260 Łapko, stój! 285 00:18:57,052 --> 00:18:58,929 Spójrz! Znowu ślina! 286 00:18:59,096 --> 00:19:01,598 - Szybko! Zakop kość! - Kość? 287 00:19:01,765 --> 00:19:04,643 Kościana kolejka ma kształt kości. 288 00:19:04,810 --> 00:19:07,563 Ślina, wielka dziura. 289 00:19:07,729 --> 00:19:11,692 Ślinkorabusie zakopują tu kościaną kolejkę! 290 00:19:11,859 --> 00:19:13,485 Kto tam jest? 291 00:19:15,028 --> 00:19:16,363 Cześć! 292 00:19:16,530 --> 00:19:19,408 - Mały Psiak? - Co słychać? 293 00:19:19,575 --> 00:19:20,617 I Wielki Psiak? 294 00:19:21,535 --> 00:19:24,079 Jak mogliście? Odkopujcie kość! 295 00:19:24,246 --> 00:19:25,789 - Zrobimy... - To... 296 00:19:25,956 --> 00:19:27,875 Z przyjemnością! 297 00:19:30,544 --> 00:19:32,880 Chwila. To nie olbrzymia kość. 298 00:19:33,046 --> 00:19:36,049 - Bo jestem małym pieskiem. - Ona lubi małe kości. 299 00:19:36,383 --> 00:19:39,428 - To po co ta wielka dziura? - Bo jestem wielkim psem. 300 00:19:39,595 --> 00:19:41,013 On lubi duże dziury. 301 00:19:41,180 --> 00:19:44,308 Czyli to nie ślina na trawniku. 302 00:19:44,474 --> 00:19:46,310 To co to jest? 303 00:19:47,227 --> 00:19:49,104 Pot z łap. To logiczne. 304 00:19:49,271 --> 00:19:52,316 Detektywie Puszku, tu detektyw Łapka. 305 00:19:52,482 --> 00:19:56,278 Pewnie nigdy nie znajdziemy kolejki. Odbiór i bez odbioru. 306 00:19:56,987 --> 00:19:58,655 Łapko? 307 00:20:01,825 --> 00:20:03,535 Nieważne! Musimy lecieć. 308 00:20:03,744 --> 00:20:06,330 Dzięki, Mały Psiaku i Wielki Psiaku! 309 00:20:06,580 --> 00:20:09,208 Znaleźli naszą kość. Musimy ją znowu zakopać. 310 00:20:09,374 --> 00:20:11,710 Tak, tam, gdzie nigdy jej nie znajdą. 311 00:20:14,296 --> 00:20:16,965 Tym razem nam nie ucieknie. 312 00:20:18,967 --> 00:20:20,302 Detektywie Puszku! 313 00:20:23,013 --> 00:20:26,308 Ślinorabuś jest w garażu? 314 00:20:28,810 --> 00:20:32,814 - Co teraz? - Co zrobiłaby detektyw Szczeklok? 315 00:20:32,981 --> 00:20:36,568 Pewnie podrapałaby się po brodzie i powiedziała: „Hmm”, aż coś by wymyśliła. 316 00:20:36,735 --> 00:20:37,736 Warto spróbować. 317 00:20:40,864 --> 00:20:43,617 - Nic mi nie przychodzi do głowy. - A co zrobiłaby potem? 318 00:20:47,246 --> 00:20:49,248 Ruszyłaby w pościg. 319 00:20:49,831 --> 00:20:51,959 Miałam nadzieję, że to powiesz. 320 00:20:52,125 --> 00:20:53,752 Gazu, detektywie. Gazu! 321 00:21:10,477 --> 00:21:11,979 Mój kapelusz! 322 00:21:19,152 --> 00:21:21,196 Jedzie prosto do wesołego psiasteczka! 323 00:21:21,363 --> 00:21:24,700 Na miejsce zbrodni? Fascynujące! 324 00:21:26,285 --> 00:21:30,247 Udało się, detektywie Puszku. Dopadliśmy sprawców. 325 00:21:31,665 --> 00:21:35,377 - Dziadek i babcia? - Cześć, Łapko i Puszku. 326 00:21:35,544 --> 00:21:38,880 Wy ukradliście kościaną kolejkę? 327 00:21:39,047 --> 00:21:40,924 Ukradliśmy? 328 00:21:41,008 --> 00:21:43,885 Zawieźliśmy do garażu, żeby ją naprawić. 329 00:21:44,052 --> 00:21:46,138 To ta naprawa, o której mówiliśmy. 330 00:21:47,597 --> 00:21:50,767 - Tak, to się zgadza. - Ale skąd ta ślina? 331 00:21:50,934 --> 00:21:54,771 Przez nachosy. Dziadek zawsze się po nich ślini. 332 00:21:54,938 --> 00:21:56,565 Wcale nie! 333 00:21:58,358 --> 00:22:02,362 Ślinorabunek rozwiązany, bo go wcale nie było. 334 00:22:02,529 --> 00:22:05,198 - Tylko ślina. - I kościana kolejka wróciła. 335 00:22:05,365 --> 00:22:06,783 Chcesz się przejechać? 336 00:22:10,245 --> 00:22:13,332 Mówisz: „Hmm”, bo jesteś detektywem, 337 00:22:13,498 --> 00:22:16,168 czy przeciągasz, bo się stresujesz? 338 00:22:16,335 --> 00:22:17,878 I to, i to po trochu. 339 00:22:20,505 --> 00:22:24,468 Detektywie Puszku, pozostało nam tylko jedno. 340 00:22:24,634 --> 00:22:27,679 Tak. Przejazd kolejką. Odbiór. 341 00:22:32,225 --> 00:22:35,687 - Nie wiedziałem, że wjeżdżamy do wody! - Bo nie wjeżdżamy! 342 00:23:06,301 --> 00:23:08,303 Napisy: Marcin Łakomy