1
00:00:08,801 --> 00:00:10,970
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:17,226 --> 00:00:19,228
Przed siebie gnam
3
00:00:19,312 --> 00:00:21,272
Wolna jak ptak
4
00:00:21,355 --> 00:00:23,399
Tyle radości w sobie mam
5
00:00:23,483 --> 00:00:25,443
Kiedy za grzywę chwytam wiatr
6
00:00:25,526 --> 00:00:27,487
Przed siebie gnam
7
00:00:27,570 --> 00:00:29,614
Wolna jak ptak
8
00:00:29,697 --> 00:00:31,741
Gdy jesteś obok
9
00:00:31,824 --> 00:00:33,993
Nie wiem, co to strach
10
00:00:34,077 --> 00:00:35,411
Właśnie tak
11
00:00:36,079 --> 00:00:37,497
Tak
12
00:00:38,122 --> 00:00:39,582
Dokładnie tak
13
00:00:41,959 --> 00:00:45,797
MUSTANG: DUCH WOLNOŚCI
14
00:00:50,510 --> 00:00:51,511
Hurra!
15
00:00:52,970 --> 00:00:53,971
Tak!
16
00:00:54,680 --> 00:00:55,515
Dalej!
17
00:01:01,020 --> 00:01:05,149
Impreza była świetna,
ale cieszę się na powrót do domu.
18
00:01:05,233 --> 00:01:07,568
Zrobimy nowe kocyki dla koni!
19
00:01:07,652 --> 00:01:09,403
Po bransoletkach
20
00:01:09,487 --> 00:01:12,281
rozszerzam biznes na koce przyjaźni.
21
00:01:20,790 --> 00:01:23,417
To tylko błoto. Uwaga, Ślicznotko.
22
00:01:23,501 --> 00:01:24,794
Mokro tutaj.
23
00:01:24,877 --> 00:01:28,047
Pani Hungerford nie żartowała.
Stopiony śnieg
24
00:01:28,131 --> 00:01:29,382
mógł zmyć szlak.
25
00:01:29,465 --> 00:01:32,426
Nigdy nie słyszałam, aby żartowała.
26
00:01:32,510 --> 00:01:34,095
Zrywałybyśmy boki.
27
00:01:37,181 --> 00:01:38,891
Tak, tak by było.
28
00:01:39,058 --> 00:01:42,728
Szukajmy szlaku.
W tym błocie nie będzie łatwo.
29
00:01:42,812 --> 00:01:45,648
Spokojnie. Bywało gorzej. Damy radę.
30
00:01:45,731 --> 00:01:48,401
Poważna pani Hungerford byłaby dumna.
31
00:02:10,006 --> 00:02:11,966
Oby w domu był obiad.
32
00:02:12,049 --> 00:02:13,050
Padam z głodu.
33
00:02:13,759 --> 00:02:15,845
Tęsknię za stepowymi piankami.
34
00:02:16,137 --> 00:02:18,598
W buzi mieści się ich aż pięć.
35
00:02:18,681 --> 00:02:20,516
Bez krakersów – 15.
36
00:02:30,943 --> 00:02:32,069
O co chodzi?
37
00:02:32,820 --> 00:02:33,821
Jest szlak!
38
00:02:34,071 --> 00:02:35,198
Zgubiłyśmy go?
39
00:02:35,573 --> 00:02:37,408
Może to on zgubił nas?
40
00:02:37,491 --> 00:02:39,035
Możemy się wrócić.
41
00:02:40,369 --> 00:02:41,370
Albo nie.
42
00:02:41,454 --> 00:02:44,165
Na imprezę szłyśmy Krasnym Lasem.
43
00:02:44,248 --> 00:02:46,167
Wracając też musimy.
44
00:02:46,250 --> 00:02:48,461
Ale ten las jest ogromny.
45
00:02:48,544 --> 00:02:50,963
A my potrzebujemy wytycznych.
46
00:02:51,047 --> 00:02:53,341
Teraz błądzimy na ślepo.
47
00:02:53,424 --> 00:02:55,051
Nic trudnego!
48
00:02:55,134 --> 00:02:56,969
Przejrzyjmy na oczy!
49
00:02:57,178 --> 00:03:01,223
Gdy człowiek się zgubi
Słupek pomóc mu lubi
50
00:03:02,642 --> 00:03:03,643
Nie?
51
00:03:04,018 --> 00:03:06,604
Może użyjmy kompasów od Sikorek
52
00:03:06,687 --> 00:03:09,231
pokazujących, gdzie są przyjaciele.
53
00:03:09,315 --> 00:03:10,983
Tu jest jeden! I tu!
54
00:03:11,651 --> 00:03:13,903
Udałyśmy się wtedy na północ.
55
00:03:13,986 --> 00:03:16,447
By wrócić, idźmy na południe.
56
00:03:16,530 --> 00:03:18,407
- Dobra myśl!
- Dzięki!
57
00:03:20,660 --> 00:03:24,413
Siedem koników na polu się bawiło
58
00:03:24,705 --> 00:03:27,708
Jednemu z nich nagle trochę odbiło
59
00:03:27,792 --> 00:03:29,585
Rżąc i łomocząc kopytami
60
00:03:29,669 --> 00:03:32,213
Popędził w świat niezbadany
61
00:03:32,296 --> 00:03:35,716
Sześć koników na polu się bawiło
62
00:03:36,175 --> 00:03:39,887
Sześć koników na polu się bawiło
63
00:03:39,971 --> 00:03:42,932
Jednemu z nich nagle trochę odbiło
64
00:03:43,015 --> 00:03:44,725
Rżąc i łomocząc kopytami
65
00:03:44,809 --> 00:03:47,395
Popędził w świat niezbadany
66
00:03:47,687 --> 00:03:48,688
PAL?
67
00:03:48,771 --> 00:03:51,565
Pru, zostało nam pięć koników!
68
00:03:51,649 --> 00:03:53,150
Kojarzę to drzewo.
69
00:03:53,234 --> 00:03:56,445
Dla Abi wyglądało
jak pająk z liśćmi na głowie.
70
00:03:56,529 --> 00:03:58,698
- To dobry kierunek?
- Tak.
71
00:04:00,449 --> 00:04:02,702
Chwila. Dajcie mi kompasy.
72
00:04:04,287 --> 00:04:06,747
Wcale nie wskazują południa.
73
00:04:07,248 --> 00:04:08,749
Ani niczego innego.
74
00:04:09,083 --> 00:04:10,584
Kręcą się w kółko.
75
00:04:10,793 --> 00:04:14,338
Ale bieguny
raczej się nie przemieściły, nie?
76
00:04:14,547 --> 00:04:16,924
Raju! A jeśli nas tak podeszły?
77
00:04:22,013 --> 00:04:23,806
Magnetyt... No tak!
78
00:04:24,265 --> 00:04:26,851
Wytwarza własne pole magnetyczne.
79
00:04:26,934 --> 00:04:29,353
Kompasy przy nim wariują.
80
00:04:29,729 --> 00:04:32,356
No to wpadłyśmy.
81
00:04:32,898 --> 00:04:34,317
Jak teraz wrócimy?
82
00:04:34,400 --> 00:04:36,402
Niech prowadzą nas buzie.
83
00:04:38,738 --> 00:04:40,740
Oczy, nos, usta.
84
00:04:41,115 --> 00:04:43,534
To tutaj chyba zwęszyło
85
00:04:43,617 --> 00:04:45,286
gotowanego kalafiora.
86
00:04:45,369 --> 00:04:47,246
Oczy, nos, usta.
87
00:04:47,580 --> 00:04:50,333
Tak naprawdę każde drzewo ma buzię.
88
00:04:52,877 --> 00:04:54,045
W sumie racja.
89
00:04:54,128 --> 00:04:57,006
Chyba jest zmartwione.
90
00:04:57,465 --> 00:04:58,841
A nie, to ja.
91
00:04:58,924 --> 00:05:01,552
Nie wiem, o czym ty mówisz, Abi.
92
00:05:01,635 --> 00:05:02,720
Bez obaw.
93
00:05:02,803 --> 00:05:06,349
Buźki posłużą nam za znaczniki,
że już tu byłyśmy.
94
00:05:06,432 --> 00:05:09,435
Trochę to potrwa, ale może się udać!
95
00:05:10,561 --> 00:05:12,021
Znowu z wiatrem!
96
00:05:20,654 --> 00:05:22,531
Dziewczyny, patrzcie!
97
00:05:22,615 --> 00:05:24,867
- Zwycięstwo!
- Wcale nie.
98
00:05:25,117 --> 00:05:27,203
Źle wyjechałyśmy.
99
00:05:27,286 --> 00:05:31,582
Tak? A może wprost w ramiona przygody?
100
00:05:32,458 --> 00:05:35,586
Raczej dalej w las, Abi.
101
00:05:36,545 --> 00:05:38,005
Do domu wciąż daleko.
102
00:05:38,089 --> 00:05:40,925
Miną godziny, nim pokonamy góry.
103
00:05:42,093 --> 00:05:45,971
Uczyłam się o wąwozach
na stepowych zajęciach.
104
00:05:46,055 --> 00:05:47,556
Lekcja nr jeden:
105
00:05:47,640 --> 00:05:50,267
„osadowy” to nie „siedzący”.
106
00:05:54,855 --> 00:05:57,066
Geody bardzo się błyszczą.
107
00:05:57,149 --> 00:06:00,069
Czy da się jeszcze bardziej?
108
00:06:00,277 --> 00:06:01,987
Są piękne i lśniące,
109
00:06:02,071 --> 00:06:04,323
ale wtedy błyszczałyby za mocno.
110
00:06:04,406 --> 00:06:05,574
Łatwo oślepnąć.
111
00:06:05,658 --> 00:06:07,576
No i w końcu by zgasły.
112
00:06:08,452 --> 00:06:11,914
Bez blasku to już nie geoda, prawda?
113
00:06:12,289 --> 00:06:13,999
- Abi, stój!
- Kamoda?
114
00:06:14,083 --> 00:06:16,752
Geoda przebrana za kamień.
115
00:06:16,836 --> 00:06:18,671
Abigail! Wracaj!
116
00:06:19,088 --> 00:06:22,591
Może one dadzą znać w Miradero,
że utknęłyśmy?
117
00:06:24,218 --> 00:06:25,052
Abigail!
118
00:06:25,261 --> 00:06:28,222
Fakt, to brzmi jak ptasie nawoływanie.
119
00:06:28,305 --> 00:06:30,933
„Abigail”!
120
00:06:31,809 --> 00:06:33,686
Rany, jakie szczeliny.
121
00:06:35,229 --> 00:06:37,940
Chyba jedna z nich się rusza.
122
00:06:39,358 --> 00:06:40,693
Nie – wszystkie!
123
00:06:40,776 --> 00:06:41,944
Co robimy?
124
00:06:42,027 --> 00:06:45,030
Nie wiadomo, czy pokonamy las.
125
00:06:45,114 --> 00:06:46,323
A więc naprzód.
126
00:06:46,407 --> 00:06:49,285
Musimy być bardzo ostrożne.
127
00:06:51,453 --> 00:06:54,123
Żadnych gwałtownych ruchów.
128
00:07:14,226 --> 00:07:15,352
Już prawie.
129
00:07:21,734 --> 00:07:22,902
- O nie!
- Uwaga!
130
00:07:23,652 --> 00:07:24,820
Za królikiem!
131
00:07:24,904 --> 00:07:26,071
Szybko!
132
00:07:26,155 --> 00:07:27,281
Uciekajmy!
133
00:07:27,364 --> 00:07:29,408
- Gazu!
- Biegnijcie!
134
00:07:29,575 --> 00:07:31,410
- Wyjście!
- No, Ślicznotko!
135
00:07:31,494 --> 00:07:32,495
Ruchy!
136
00:07:37,458 --> 00:07:38,667
Brawo, druhu.
137
00:07:42,713 --> 00:07:43,839
Dalej, Bumerangu.
138
00:07:47,635 --> 00:07:51,514
Za górami znajdziemy drogę do Miradero.
139
00:07:51,597 --> 00:07:54,183
Dom już tuż-tuż, czuję to.
140
00:07:55,017 --> 00:07:56,018
Ma smak...
141
00:07:58,854 --> 00:08:00,272
Abi! Co jest?
142
00:08:00,356 --> 00:08:01,398
W porządku?
143
00:08:03,317 --> 00:08:05,319
Bumerang jest ranny.
144
00:08:07,154 --> 00:08:09,114
Pewnie ukąsił go wąż.
145
00:08:09,490 --> 00:08:12,535
Potrzebny mu weterynarz. To grzechotniki.
146
00:08:12,618 --> 00:08:16,247
Jad dostanie się
do krwiobiegu i go sparaliżuje.
147
00:08:16,330 --> 00:08:18,832
Wymyślmy coś! Damy radę!
148
00:08:19,041 --> 00:08:24,088
To dla nas w sumie nic... nowego?
149
00:08:24,922 --> 00:08:26,423
Mam pustkę w głowie!
150
00:08:26,924 --> 00:08:28,467
To moja wina.
151
00:08:28,801 --> 00:08:30,928
Nie mów tak, Abi.
152
00:08:31,011 --> 00:08:33,013
Węże – kto by pomyślał?
153
00:08:33,347 --> 00:08:36,684
Gdyby nie moje
głupie rozpraszające historyjki,
154
00:08:36,767 --> 00:08:39,186
nie trafiłybyśmy do wąwozu.
155
00:08:39,270 --> 00:08:40,312
To moja wina.
156
00:08:40,396 --> 00:08:41,480
Abi, to nie...
157
00:08:43,816 --> 00:08:45,484
Pomóżmy Bumerangowi.
158
00:08:46,735 --> 00:08:49,154
Spokojnie, kolego.
159
00:08:50,906 --> 00:08:54,076
Pru zerknie na ranę. Nie ruszaj się.
160
00:08:54,159 --> 00:08:55,786
Jaki kochany.
161
00:08:55,995 --> 00:08:58,914
Chyba nigdy nie był taki posłuszny.
162
00:09:02,751 --> 00:09:06,297
Rana jest napuchnięta i zabrudzona.
163
00:09:06,380 --> 00:09:07,715
Przemyję ją.
164
00:09:11,302 --> 00:09:13,053
Leż spokojnie.
165
00:09:13,262 --> 00:09:15,973
No dobrze. Zobaczymy, czy może iść.
166
00:09:22,062 --> 00:09:23,063
Bumerangu!
167
00:09:25,566 --> 00:09:27,192
Dalej nie pójdzie.
168
00:09:27,276 --> 00:09:29,945
Ktoś musi sprowadzić pomoc.
169
00:09:30,029 --> 00:09:32,656
W pojedynkę łatwiej się zgubić.
170
00:09:32,740 --> 00:09:34,033
Musimy coś zrobić.
171
00:09:34,116 --> 00:09:35,576
Ale co z nimi?
172
00:09:35,743 --> 00:09:36,744
Mixtli.
173
00:09:36,827 --> 00:09:39,204
- Wydaje ci się.
- Ma urojenia?
174
00:09:39,288 --> 00:09:41,582
Nie, stoi za wami.
175
00:09:41,999 --> 00:09:43,208
Yá'át'ééh!
176
00:09:43,292 --> 00:09:44,460
Mixtli!
177
00:09:46,170 --> 00:09:48,464
- Co tu robisz?
- Jak dobrze!
178
00:09:48,547 --> 00:09:50,674
- Gdzie byliście?
- Dokąd jedziesz?
179
00:09:50,758 --> 00:09:53,636
Polowaliśmy, gdy usłyszałem głosy.
180
00:09:53,802 --> 00:09:57,056
Poszedłem do wąwozu,
ale zgubiłem ślad królika.
181
00:09:57,431 --> 00:09:59,058
Wtedy zobaczyłem was.
182
00:09:59,391 --> 00:10:01,810
Na ostrzeżenie było już za późno.
183
00:10:02,061 --> 00:10:03,604
Węże was dopadły.
184
00:10:03,812 --> 00:10:05,272
Dobrze, że tu jestem.
185
00:10:05,356 --> 00:10:06,899
Też się cieszymy.
186
00:10:09,818 --> 00:10:11,654
Spokojnie, złociutki.
187
00:10:16,700 --> 00:10:17,826
Hodéezyéél.
188
00:10:18,160 --> 00:10:19,453
Zawinił wąż.
189
00:10:19,745 --> 00:10:22,956
- A ja jeszcze bardziej.
- Abi, przestań.
190
00:10:24,166 --> 00:10:25,417
Potrzebuje leku.
191
00:10:25,501 --> 00:10:27,878
Poczekam z Abigail. Jedźcie.
192
00:10:27,961 --> 00:10:29,588
Jak dotrzemy do Miradero?
193
00:10:29,797 --> 00:10:31,924
Kierując się przez góry.
194
00:10:32,549 --> 00:10:34,134
Na południowy zachód.
195
00:10:34,343 --> 00:10:37,221
- Godzina drogi.
- Niebawem wrócimy.
196
00:10:37,554 --> 00:10:38,806
Trzymaj się, mały.
197
00:10:41,100 --> 00:10:42,226
Ty też, Abi.
198
00:10:44,770 --> 00:10:45,813
Powodzenia.
199
00:10:51,110 --> 00:10:52,611
Wyjdzie z tego.
200
00:10:52,945 --> 00:10:54,363
To silny koń.
201
00:10:54,530 --> 00:10:56,824
Ale musi leżeć nieruchomo.
202
00:10:57,241 --> 00:10:59,201
Inaczej do jego krwi
203
00:10:59,284 --> 00:11:01,161
dostanie się trucizna.
204
00:11:01,370 --> 00:11:03,038
Słyszałeś Mixtliego.
205
00:11:03,122 --> 00:11:04,415
Ani drgnij.
206
00:11:04,498 --> 00:11:06,208
Nawet o centymetr.
207
00:11:06,750 --> 00:11:08,544
Bumerangu, leż!
208
00:11:18,971 --> 00:11:21,890
Miniemy góry i rozeznamy się w terenie.
209
00:11:22,558 --> 00:11:23,392
Patrz!
210
00:11:25,477 --> 00:11:27,688
Już blisko. No, Ślicznotko!
211
00:11:38,240 --> 00:11:39,575
O nie.
212
00:11:40,367 --> 00:11:41,535
Kamienna lawina!
213
00:11:42,703 --> 00:11:44,079
- O rety!
- Dawaj!
214
00:11:44,329 --> 00:11:45,706
Szybko!
215
00:11:47,040 --> 00:11:48,041
Uważaj!
216
00:11:49,626 --> 00:11:50,711
Lucky, ruchy!
217
00:11:50,919 --> 00:11:52,337
Pędź, Ślicznotko!
218
00:11:54,173 --> 00:11:55,174
Lucky!
219
00:11:55,340 --> 00:11:56,175
Pru!
220
00:12:00,387 --> 00:12:01,221
No już!
221
00:12:01,305 --> 00:12:02,306
Skacz!
222
00:12:03,056 --> 00:12:04,975
Pru! Tutaj!
223
00:12:13,901 --> 00:12:15,027
Gdzie one są?
224
00:12:15,402 --> 00:12:16,987
Powinny już wrócić.
225
00:12:21,450 --> 00:12:23,410
Proszę, nie ruszaj się.
226
00:12:27,414 --> 00:12:28,415
Jad już krąży.
227
00:12:30,626 --> 00:12:33,295
Jest coś, co może zwolnić proces.
228
00:12:33,587 --> 00:12:35,214
Nie jestem pewien.
229
00:12:35,297 --> 00:12:36,298
Zobaczymy.
230
00:12:37,174 --> 00:12:38,175
Zróbmy to.
231
00:12:46,266 --> 00:12:49,019
Nie wrócimy i nie ruszymy dalej.
232
00:12:49,102 --> 00:12:50,395
Więc utknęłyśmy.
233
00:12:50,479 --> 00:12:51,730
I co teraz?
234
00:12:51,813 --> 00:12:53,315
Wymyślę coś.
235
00:12:55,317 --> 00:12:56,777
Nic z tego!
236
00:12:56,860 --> 00:12:59,029
Ty główkujesz, a Bumerangowi
237
00:12:59,112 --> 00:13:01,198
z każdą chwilą się pogarsza.
238
00:13:01,281 --> 00:13:05,035
Jeśli umrze, Abigail się załamie.
239
00:13:05,118 --> 00:13:06,662
Wydostańmy się stąd!
240
00:13:07,371 --> 00:13:09,831
Gdyby tu była, powiedziałaby:
241
00:13:09,915 --> 00:13:13,293
„Odetknijmy się. Skały są jak schody!”.
242
00:13:14,211 --> 00:13:16,505
Ej, one serio tak wyglądają.
243
00:13:16,672 --> 00:13:19,299
- Nie świruj.
- Nie, spójrz!
244
00:13:21,260 --> 00:13:22,177
No dobra.
245
00:13:22,886 --> 00:13:23,887
Chodź.
246
00:13:36,233 --> 00:13:37,317
O mały włos.
247
00:13:37,401 --> 00:13:38,694
Jedźmy dalej.
248
00:13:38,777 --> 00:13:40,737
Nie będzie łatwo,
249
00:13:40,821 --> 00:13:43,490
ale ze szczytu widać drogę do domu.
250
00:13:43,657 --> 00:13:44,658
Chyba tak.
251
00:13:45,242 --> 00:13:47,244
- Jeśli nie...
- Co?
252
00:13:47,327 --> 00:13:50,372
Jeśli nie spadniemy,
prawie jak ja i Ślicznotka.
253
00:13:50,455 --> 00:13:52,040
Wtedy zostaniemy tu,
254
00:13:52,124 --> 00:13:54,960
a Abi do końca życia
będzie się zamartwiać.
255
00:13:55,043 --> 00:13:59,047
Albo wrócimy do domu, sprowadzimy pomoc,
256
00:13:59,131 --> 00:14:01,592
a ten dzień wspomnimy z uśmiechem.
257
00:14:01,883 --> 00:14:03,051
No... może.
258
00:14:09,683 --> 00:14:12,102
Czyli trzeba użyć szarej gliny.
259
00:14:12,728 --> 00:14:14,938
Bo z czerwonej robi się garnki?
260
00:14:15,022 --> 00:14:16,273
Owszem.
261
00:14:17,316 --> 00:14:18,317
Nagietki?
262
00:14:18,734 --> 00:14:19,735
Uśmierzą ból.
263
00:14:21,695 --> 00:14:22,696
A lawenda?
264
00:14:22,779 --> 00:14:25,032
- Po co ona?
- Oczyści ranę.
265
00:14:25,198 --> 00:14:27,075
Znasz się na roślinach.
266
00:14:27,159 --> 00:14:30,495
Kocham kwiaty, zwłaszcza czerwone.
267
00:14:30,579 --> 00:14:32,915
I niebieskie. Żółte też.
268
00:14:33,498 --> 00:14:35,042
Purpurowe i zielone!
269
00:14:35,417 --> 00:14:37,586
Lawenda uspokaja.
270
00:14:37,794 --> 00:14:39,922
Bumerang boi się kąpieli.
271
00:14:40,005 --> 00:14:41,673
Czasem też szlaucha.
272
00:14:41,757 --> 00:14:43,926
A po lawendzie rwie się do wody.
273
00:14:44,885 --> 00:14:46,720
Znowu się uśmiechasz.
274
00:14:46,803 --> 00:14:48,013
Wcale nie.
275
00:14:48,347 --> 00:14:50,057
To poważna sprawa.
276
00:14:50,140 --> 00:14:52,559
Więc usta w podkówkę.
277
00:14:54,227 --> 00:14:55,520
Zabawne.
278
00:14:55,604 --> 00:14:57,481
Uwielbiam twoje kawały.
279
00:14:57,564 --> 00:14:58,690
To nie żart.
280
00:14:58,774 --> 00:15:00,984
Przeze mnie Bumerang cierpi.
281
00:15:01,610 --> 00:15:03,028
Nie żartuję.
282
00:15:08,575 --> 00:15:10,911
Oddycha już tak ciężko!
283
00:15:20,545 --> 00:15:22,714
Błagam, leż spokojnie.
284
00:15:23,006 --> 00:15:24,341
Pogarsza mu się.
285
00:15:25,133 --> 00:15:26,343
Co robimy?
286
00:15:26,426 --> 00:15:29,721
Trzeba wymieszać wszystkie składniki.
287
00:15:40,983 --> 00:15:42,067
- Pru!
- Lecę!
288
00:15:42,442 --> 00:15:43,443
Pru!
289
00:15:51,159 --> 00:15:52,160
Zaraz szczyt.
290
00:15:56,289 --> 00:15:57,416
Jest Miradero!
291
00:15:57,624 --> 00:15:58,917
I to tuż obok!
292
00:15:59,001 --> 00:16:01,628
Konie dowiozą nas tam raz-dwa.
293
00:16:01,712 --> 00:16:02,963
Okej, ale...
294
00:16:03,296 --> 00:16:05,716
jak my stąd teraz zejdziemy?
295
00:16:08,343 --> 00:16:09,553
O nie...
296
00:16:09,636 --> 00:16:12,973
Przeżyłam błąkanie się, węże i Bumeranga
297
00:16:13,056 --> 00:16:15,308
no może jego nie, ale to?
298
00:16:15,392 --> 00:16:17,310
A z rana było tak miło.
299
00:16:17,394 --> 00:16:19,646
Chciałam tylko zjeść obiad.
300
00:16:19,730 --> 00:16:22,524
A ja – przejechać się. Co za świat.
301
00:16:22,607 --> 00:16:24,776
Już po nas. To koniec.
302
00:16:28,196 --> 00:16:31,074
Wiem, ale pośpiech nic tu nie da.
303
00:16:31,324 --> 00:16:32,492
Gdyby Abi tu była,
304
00:16:32,576 --> 00:16:36,079
rzuciłaby jakiś żart
i przestałybyśmy się martwić.
305
00:16:36,496 --> 00:16:40,125
Jej energia odciąga nasze myśli
od niebezpieczeństw.
306
00:16:40,542 --> 00:16:43,503
Ostatnio zebrałam tyle geod, że nazywają
307
00:16:43,587 --> 00:16:45,255
mnie „Geo-gail”!
308
00:16:45,839 --> 00:16:46,882
Podziałało?
309
00:16:47,049 --> 00:16:48,050
Może trochę.
310
00:16:48,258 --> 00:16:51,803
Ale wolałabym pośmiać się z ciebie.
311
00:16:51,887 --> 00:16:55,057
To musi wystarczyć. Dobra, w drogę.
312
00:16:55,140 --> 00:16:57,059
Na rozkaz, Geo-gail.
313
00:17:00,520 --> 00:17:03,273
Okład powinien wyciągnąć jad z rany.
314
00:17:03,648 --> 00:17:07,152
Chociaż nie widziałem,
by zadziałało na konia.
315
00:17:07,235 --> 00:17:08,236
Skąd to znasz?
316
00:17:08,904 --> 00:17:11,531
W moim plemieniu tak się leczy.
317
00:17:12,449 --> 00:17:14,743
Moja amá sání to uzdrowicielka,
318
00:17:15,118 --> 00:17:17,496
miała pacjenta z taką raną.
319
00:17:17,871 --> 00:17:20,874
Pomogłem jej z okładem, który go uzdrowił.
320
00:17:22,417 --> 00:17:23,543
To ci pomoże.
321
00:17:23,752 --> 00:17:25,045
Nie ruszaj się.
322
00:17:25,796 --> 00:17:27,798
Teraz drugi etap.
323
00:17:28,256 --> 00:17:30,759
Abigail, musisz coś zrobić.
324
00:17:30,842 --> 00:17:33,637
Co takiego? Maść? Węzeł? Okład?
325
00:17:33,720 --> 00:17:36,139
Musisz opowiadać kawały.
326
00:17:36,223 --> 00:17:37,891
Jak to mu ulży?
327
00:17:37,974 --> 00:17:40,102
Koń czuje, że się martwisz.
328
00:17:40,435 --> 00:17:41,770
Chce cię pocieszyć,
329
00:17:42,020 --> 00:17:43,563
ale wtedy się rusza.
330
00:17:43,897 --> 00:17:47,400
Zapewnij go,
że jesteś znowu pogodną Abigail.
331
00:17:47,984 --> 00:17:49,402
Bądź sobą.
332
00:17:53,198 --> 00:17:55,325
Mogę spróbować być sobą.
333
00:17:56,409 --> 00:17:58,286
Poważnie zbzikuje!
334
00:17:58,703 --> 00:18:02,249
Może kiedyś zrobią lody o smaku popcornu.
335
00:18:02,707 --> 00:18:05,627
Zawsze kiedy chcę coś słodko-słonego,
336
00:18:05,710 --> 00:18:07,337
wciskam popcorn w lody,
337
00:18:07,420 --> 00:18:10,799
ale rozmięka i lody robią się obrzydliwe.
338
00:18:16,513 --> 00:18:18,348
Gorąca czekolada latem?
339
00:18:18,431 --> 00:18:20,475
Wtedy byłaby to zimna czekolada.
340
00:18:20,559 --> 00:18:23,145
Genialne! Powiem Winthropowi.
341
00:18:23,603 --> 00:18:26,565
Mając drobne, też mogę mówić, że mam kasę.
342
00:18:27,149 --> 00:18:30,235
Malutką. I co, działa? Brzmię jak ona?
343
00:18:31,403 --> 00:18:35,031
Gdyby owoce i orzechy
wpadły pod strzechy... Co dalej?
344
00:18:35,615 --> 00:18:37,117
Miałybyśmy Święta!
345
00:18:40,787 --> 00:18:41,788
Twoja kolej!
346
00:18:42,581 --> 00:18:45,542
Spoko, ale głosu Abi nie udam.
347
00:18:46,334 --> 00:18:47,335
No dobra.
348
00:18:47,711 --> 00:18:50,046
Chmurki! Jakie puszyste!
349
00:18:50,130 --> 00:18:51,590
Tworzy je woda
350
00:18:51,673 --> 00:18:54,676
złożona z wodoru i z tlenu.
351
00:18:54,759 --> 00:18:57,095
Dlatego nazywa się ją H2...
352
00:18:59,598 --> 00:19:01,683
Żółwie żyją bardzo długo.
353
00:19:03,894 --> 00:19:06,479
Musisz trajkotać, tak jak Abi.
354
00:19:06,688 --> 00:19:09,441
Myślisz, że żyją tu wróżki?
355
00:19:09,524 --> 00:19:11,902
W głazach? Czyli to głuszki!
356
00:19:13,153 --> 00:19:14,362
O raju.
357
00:19:14,613 --> 00:19:17,782
Jeszcze chwila, a pożarłyby mnie nerwy.
358
00:19:17,866 --> 00:19:19,826
Słowa jak z ust Abi.
359
00:19:20,160 --> 00:19:22,662
Załapałaś. Znajdźmy twoją mamę.
360
00:19:29,377 --> 00:19:30,837
Tak sobie myślę...
361
00:19:30,921 --> 00:19:33,298
Gorąca czekolada latem?
362
00:19:33,381 --> 00:19:36,885
Nie byłoby fajnie?
Nazwano by ją „zimną czekoladą”.
363
00:19:37,344 --> 00:19:38,470
Genialne.
364
00:19:39,304 --> 00:19:41,890
Aha, to w sumie lody czekoladowe.
365
00:19:45,393 --> 00:19:48,980
Amá sání mówiła,
że lecząc ciało człowieka,
366
00:19:49,356 --> 00:19:51,316
uzdrawiamy tylko jego część.
367
00:19:51,775 --> 00:19:53,568
By uleczyć go w całości,
368
00:19:53,652 --> 00:19:55,320
konia tak samo,
369
00:19:55,528 --> 00:19:57,280
trzeba pomóc też duszy.
370
00:19:57,739 --> 00:20:01,284
A ty właśnie to robisz, Abigail.
371
00:20:01,534 --> 00:20:04,746
Gdy wrócę do Miradero, będę poważna.
372
00:20:04,996 --> 00:20:06,748
Zawiniłam po całości.
373
00:20:06,831 --> 00:20:09,000
Moje żarciki zraniły konia.
374
00:20:09,084 --> 00:20:11,002
Ale również go uleczyły.
375
00:20:11,211 --> 00:20:12,545
Przywiodłaś mnie tu.
376
00:20:12,921 --> 00:20:16,091
To twój głos słyszałem na polowaniu.
377
00:20:16,424 --> 00:20:17,801
I ptasie świergoty.
378
00:20:17,968 --> 00:20:20,679
Bardziej ludzkie trajkoty.
379
00:20:22,055 --> 00:20:24,266
Ocaliło cię bycie sobą.
380
00:20:24,891 --> 00:20:28,520
Zostaniesz świetną uzdrowicielką,
jak moja amá sání.
381
00:20:28,770 --> 00:20:30,021
Polubiłaby cię.
382
00:20:30,230 --> 00:20:31,439
Była zabawna.
383
00:20:33,483 --> 00:20:35,735
To dziewczyny z mamą Pru!
384
00:20:35,819 --> 00:20:37,153
Czas na mnie.
385
00:20:37,737 --> 00:20:38,738
Ale...
386
00:20:40,907 --> 00:20:41,908
Abi!
387
00:20:41,992 --> 00:20:42,993
Abigail!
388
00:20:45,328 --> 00:20:46,538
Jak Bumerang?
389
00:20:48,123 --> 00:20:50,125
I co my tu mamy...?
390
00:20:50,667 --> 00:20:52,168
Grzechotnik, tak?
391
00:20:52,460 --> 00:20:55,005
One to potrafią się wgryźć.
392
00:20:55,171 --> 00:20:57,882
Ale ta rana... wygląda świetnie.
393
00:20:58,216 --> 00:21:00,552
Podobno pomagał ci przyjaciel.
394
00:21:00,719 --> 00:21:01,928
Gdzie on jest?
395
00:21:05,974 --> 00:21:08,393
Dobra robota, młodzieńcze.
396
00:21:08,476 --> 00:21:10,437
Ocaliłeś tego konia.
397
00:21:10,645 --> 00:21:12,689
Możesz być z siebie dumny.
398
00:21:12,981 --> 00:21:15,191
Załadujmy go na sanie.
399
00:21:17,319 --> 00:21:18,653
Dziękuję, Mixtli.
400
00:21:19,988 --> 00:21:21,823
Za naukę o roślinach,
401
00:21:21,906 --> 00:21:24,701
za uratowanie konia i za twoją przyjaźń.
402
00:21:27,954 --> 00:21:28,997
Co to?
403
00:21:29,205 --> 00:21:33,084
Dziennik, w którym amá sání
zawarła swoje nauki.
404
00:21:33,585 --> 00:21:35,545
Możesz się z niego uczyć.
405
00:21:36,046 --> 00:21:39,132
Może dopiszesz też swoje nauki.
406
00:21:40,508 --> 00:21:43,011
Do widzenia, przyjaciółki.
407
00:21:43,219 --> 00:21:44,512
Żegnaj, Mixtli.
408
00:21:44,763 --> 00:21:46,222
- Dziękuję.
- Pa!
409
00:21:46,306 --> 00:21:48,058
Trzymaj się! Dzięki!
410
00:21:53,730 --> 00:21:55,899
No to ruszajmy do domu.
411
00:22:11,664 --> 00:22:14,292
To drzewo wygląda jak ciotka Cora,
412
00:22:14,376 --> 00:22:16,419
gdy znajdzie nowy przepis.
413
00:22:16,503 --> 00:22:18,755
A to – jak bliźniaczki.
414
00:22:19,255 --> 00:22:20,715
Nie, nie jak Bianca.
415
00:22:22,258 --> 00:22:24,260
Wróciła stara, dobra Abi.
416
00:22:24,344 --> 00:22:26,054
Nigdy się nie zmieniaj.
417
00:22:26,137 --> 00:22:28,056
Taka jesteś najlepsza.
418
00:22:28,139 --> 00:22:29,933
Da się zrobić.
419
00:22:30,016 --> 00:22:33,603
Choć jako ptak mogłabym rozwinąć skrzydła!