1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:06,881 --> 00:00:09,968 NETFLIX — ORYGINALNY PROGRAM KOMEDIOWY 3 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 4 00:00:11,344 --> 00:00:14,431 Witajcie, niewierni z Dallas. 5 00:00:14,514 --> 00:00:16,516 Powitajcie na scenie 6 00:00:16,599 --> 00:00:19,894 pana Jeffa Dunhama. 7 00:00:32,657 --> 00:00:35,827 Jak leci, Dallas? 8 00:00:39,330 --> 00:00:42,625 Dobrze wrócić do mojego rodzinnego stanu, 9 00:00:42,709 --> 00:00:43,877 Teksasu. 10 00:00:46,546 --> 00:00:48,089 Ale tłum. To wspaniałe. 11 00:00:48,673 --> 00:00:50,967 Wielu z was przyszło tu specjalnie. 12 00:00:51,051 --> 00:00:54,095 Wiedzieliście, co to, kupiliście bilety. Dzięki. 13 00:00:54,387 --> 00:00:57,057 Inni powiedzieli: „Nie ma nic w telewizji, 14 00:00:57,140 --> 00:00:59,809 nawalmy się i chodźmy na teatrzyk kukiełkowy”. 15 00:01:01,102 --> 00:01:03,271 Zarabiam gadaniem do siebie. 16 00:01:03,354 --> 00:01:06,691 To znaczy, że niektóre choroby psychiczne popłacają. 17 00:01:08,651 --> 00:01:09,819 Bijecie brawo. 18 00:01:09,903 --> 00:01:11,821 Chorzy jesteście. Już was lubię. 19 00:01:13,323 --> 00:01:18,244 Przed główną częścią programu chcę pomówić o chłopcach i dziewczynkach. 20 00:01:18,328 --> 00:01:20,455 Kiedy moje córki były małe, 21 00:01:20,538 --> 00:01:21,998 przyjaciele i rodzina 22 00:01:22,082 --> 00:01:24,793 mówili: „Dobrze ci poszło z niemowlakami. 23 00:01:24,876 --> 00:01:26,544 Uważaj, co będzie dalej”. 24 00:01:26,628 --> 00:01:27,504 „Co?” 25 00:01:27,587 --> 00:01:30,090 - „Okropne dwójki i trójki”. - „Naprawdę?” 26 00:01:30,173 --> 00:01:33,343 „Wiek przedszkolny. Będzie ciężko. 27 00:01:33,426 --> 00:01:36,012 Twoje życie na zawsze się zmieni. 28 00:01:36,137 --> 00:01:37,639 Trzymaj się, powodzenia”. 29 00:01:38,056 --> 00:01:38,973 I co się stało? 30 00:01:39,057 --> 00:01:39,891 Nic. 31 00:01:39,974 --> 00:01:41,017 Wszystko dobrze. 32 00:01:41,101 --> 00:01:44,104 Przysięgam. Nie mam pojęcia, o czym wszyscy mówili. 33 00:01:44,354 --> 00:01:46,606 Dopiero kiedy miały po 13 lat 34 00:01:46,689 --> 00:01:49,275 zstąpił szatan, wszedł w ich ciała... 35 00:01:51,236 --> 00:01:52,654 Nikt mnie nie ostrzegał. 36 00:01:52,946 --> 00:01:55,031 Wchodzę do nich: „Dzień dobry.” 37 00:02:01,371 --> 00:02:02,914 „Jak minął dzień?” 38 00:02:02,997 --> 00:02:05,583 „Nie mów tak do mnie”. 39 00:02:07,293 --> 00:02:08,753 „Chcesz marchewkę?” 40 00:02:08,837 --> 00:02:10,380 „Mówisz, że jestem gruba?” 41 00:02:11,422 --> 00:02:14,050 „Będę w garażu z psami. Bardziej mnie lubią”. 42 00:02:15,510 --> 00:02:16,719 Tak było kilka lat. 43 00:02:16,803 --> 00:02:19,180 Dorosły do 17, 18 lat. 44 00:02:19,264 --> 00:02:22,267 Wtedy zstąpił Jezus, zabił trzech szatanów 45 00:02:23,226 --> 00:02:24,352 i córki wróciły. 46 00:02:24,435 --> 00:02:25,520 To było tak. 47 00:02:25,603 --> 00:02:27,105 „Dzień dobry”. 48 00:02:27,188 --> 00:02:28,398 „Dzień dobry, ojcze. 49 00:02:30,650 --> 00:02:31,734 Dasz pieniądze?” 50 00:02:34,571 --> 00:02:35,655 Szatan był tańszy. 51 00:02:37,782 --> 00:02:40,076 Poślubiłem Audrey sześć lat temu i... 52 00:02:40,160 --> 00:02:42,287 Ful to dobre rozdanie w pokerze. 53 00:02:42,370 --> 00:02:44,205 Trzy takie, dwie takie. 54 00:02:44,539 --> 00:02:45,498 Mam trzy córki. 55 00:02:46,499 --> 00:02:49,252 Cztery lata temu Audrey urodziła bliźniaków. 56 00:02:49,335 --> 00:02:50,420 Dziękuję bardzo. 57 00:02:50,712 --> 00:02:51,546 Dzięki. 58 00:02:52,922 --> 00:02:55,300 Tak, kiedy synowie będą kończyć studia, 59 00:02:55,383 --> 00:02:57,177 będę miał 75 lat. 60 00:02:58,303 --> 00:02:59,888 W porządku. Super. 61 00:03:01,723 --> 00:03:04,726 Ludzie, którzy ostrzegali mnie przed córkami, 62 00:03:05,101 --> 00:03:07,020 mówili: „Wiesz co?”. 63 00:03:07,353 --> 00:03:09,272 „Przebrnąłeś przez dziewczynki. 64 00:03:09,355 --> 00:03:11,399 Uważaj, co będzie dalej. 65 00:03:11,524 --> 00:03:14,819 Chłopcy są trudniejsi od dziewczynek. 66 00:03:14,903 --> 00:03:15,778 Powodzenia”. 67 00:03:15,945 --> 00:03:18,198 Co ja na to? Powiedziałem: „Wiecie co? 68 00:03:18,281 --> 00:03:21,034 Myliliście się z córkami, mylicie się z synami. 69 00:03:21,117 --> 00:03:23,536 Chodzi o wychowanie. Źle to robiliście”. 70 00:03:24,829 --> 00:03:26,456 To dzieci. 71 00:03:26,539 --> 00:03:30,043 O ile mogą być trudniejsi od dziewczynek? 72 00:03:30,543 --> 00:03:31,502 Jasna cholera. 73 00:03:33,546 --> 00:03:35,798 To nie jest śmieszne. Wiecie, co mam? 74 00:03:35,882 --> 00:03:38,843 Dwóch psychopatycznych terrorystów. 75 00:03:39,677 --> 00:03:41,930 I mam gorzej, mieszka z nami Achmed. 76 00:03:42,013 --> 00:03:43,056 Uczy ich. 77 00:03:43,139 --> 00:03:45,058 Mam pod dachem klan. 78 00:03:45,892 --> 00:03:49,520 Nie żartuję. Niszczą rzeczy, rozwalają, zepsuli pralkę, 79 00:03:49,604 --> 00:03:50,730 rozbili blender. 80 00:03:50,813 --> 00:03:52,065 Ściągają porno. 81 00:03:52,148 --> 00:03:53,483 Nie wiem jak. 82 00:03:54,901 --> 00:03:56,152 Jack to biegacz. 83 00:03:56,236 --> 00:03:58,071 Ciągle biega bez powodu. 84 00:03:58,154 --> 00:03:59,864 Nie zabieramy go na podwórko. 85 00:04:00,031 --> 00:04:02,700 Nie ma ptaka, samolotu, auta, psa, piłki... 86 00:04:02,825 --> 00:04:03,660 Tylko biega. 87 00:04:03,743 --> 00:04:05,453 Jak Forrest Gump na kokainie. 88 00:04:14,545 --> 00:04:16,130 Zostaliśmy alkoholikami. 89 00:04:20,218 --> 00:04:22,637 Kiedyś nie piliśmy dużo, teraz już tak. 90 00:04:23,721 --> 00:04:26,266 Znacie powiedzenie: „Gdzieś już jest 17”? 91 00:04:26,349 --> 00:04:28,309 To nie wymysł alkoholików. 92 00:04:28,393 --> 00:04:30,103 Tylko rodziców małych dzieci. 93 00:04:32,146 --> 00:04:34,065 Kąpanie małego dziecka 94 00:04:34,148 --> 00:04:35,817 jest zabawniejsze po pijaku. 95 00:04:39,070 --> 00:04:41,239 Opowiem wam, co się raz stało. 96 00:04:41,322 --> 00:04:42,740 To był wielki wieczór. 97 00:04:43,116 --> 00:04:44,826 Audrey kąpała chłopców. 98 00:04:45,034 --> 00:04:47,036 Skończyła szorować małego Jamesa. 99 00:04:47,120 --> 00:04:49,122 Chciała wyszorować małego Jacka. 100 00:04:49,205 --> 00:04:52,500 Wtem James wyskoczył z wanny i pobiegł do sypialni. 101 00:04:52,583 --> 00:04:55,753 James był goły, mokry, biegał w kółko i krzyczał. 102 00:04:56,254 --> 00:04:58,131 To fajne. Sam go nauczyłem. 103 00:05:01,718 --> 00:05:05,179 Powiedziała do Jacka: „Nie ruszaj się. Mama zaraz wraca”. 104 00:05:05,263 --> 00:05:07,265 Poszła do sypialni do Jamesa. 105 00:05:07,598 --> 00:05:09,934 Podniosła go, poszła do łazienki. 106 00:05:10,018 --> 00:05:11,227 Tu się zatrzymam. 107 00:05:11,519 --> 00:05:14,647 Przy dzieciach są pewne momenty i kamienie milowe, 108 00:05:14,731 --> 00:05:16,566 czekamy, aż dzieci je osiągną. 109 00:05:16,649 --> 00:05:18,860 Jednym z nich jest pierwsze słowo. 110 00:05:19,193 --> 00:05:23,072 Po piątce dzieci zrozumiałem, że pierwsze słowo nie jest ważne. 111 00:05:23,156 --> 00:05:23,990 Czemu? 112 00:05:24,073 --> 00:05:26,617 Bo mogą tylko naśladować dźwięk, 113 00:05:26,701 --> 00:05:27,744 powtarzać. 114 00:05:27,827 --> 00:05:29,620 Ważniejsze od pierwszego słowa 115 00:05:29,704 --> 00:05:32,415 jest ich pierwsze zdanie. 116 00:05:32,707 --> 00:05:34,000 Jest najważniejsze. 117 00:05:34,334 --> 00:05:36,961 Tego konkretnego wieczoru 118 00:05:37,045 --> 00:05:40,048 obaj moi synowie wypowiedzieli to samo zdanie 119 00:05:40,131 --> 00:05:41,424 prawie jednocześnie. 120 00:05:41,716 --> 00:05:43,259 Audrey niosła Jamesa 121 00:05:43,343 --> 00:05:45,011 i szła do łazienki. 122 00:05:45,094 --> 00:05:46,512 Jack był w wannie. 123 00:05:47,138 --> 00:05:48,264 Usłyszała, jak Jack 124 00:05:48,931 --> 00:05:50,183 mówi pierwsze zdanie. 125 00:05:50,266 --> 00:05:52,435 Mówiła, że idealnie wymówił, 126 00:05:52,518 --> 00:05:54,103 wyraźnie go zrozumiała. 127 00:05:54,312 --> 00:05:57,523 Oto, co Jack powiedział z wanny zupełnie sam: 128 00:05:59,525 --> 00:06:00,401 „Kupa”. 129 00:06:07,742 --> 00:06:08,868 Idzie do łazienki. 130 00:06:08,951 --> 00:06:11,829 Jack stał pośrodku wanny 131 00:06:11,913 --> 00:06:13,373 w 15 cm wody 132 00:06:13,456 --> 00:06:16,584 i wskazywał na nowo powstałą łódkę z kupy. 133 00:06:19,045 --> 00:06:20,463 Jack zauważył mamę, 134 00:06:20,546 --> 00:06:21,798 rozpromienił się. 135 00:06:21,923 --> 00:06:24,509 Pokazał i znowu powiedział, teraz radośnie. 136 00:06:25,510 --> 00:06:26,344 „Kupa!” 137 00:06:27,637 --> 00:06:32,016 James usłyszał, zobaczył łódkę, rozpromienił się. Też to powiedział. 138 00:06:32,934 --> 00:06:33,768 „Kupa!” 139 00:06:34,769 --> 00:06:39,607 Audrey była przerażona, szybko ich umyła, położyła do łóżka, umyła wannę, 140 00:06:39,690 --> 00:06:41,484 poszła na dół, zaczęła pić. 141 00:06:43,736 --> 00:06:46,531 Następnego dnia wróciłem, wszystko po staremu. 142 00:06:46,614 --> 00:06:49,659 Dwa dni później obudziłem się z zapaleniem spojówek. 143 00:06:52,161 --> 00:06:56,874 Wyjaśnię to tym, którzy nie wiedzą, co to ma ze sobą wspólnego. 144 00:06:58,334 --> 00:07:01,254 Dwa dni później nie mogłem otworzyć oczu. 145 00:07:01,337 --> 00:07:03,172 Były zaropiałe i zaklejone. 146 00:07:03,256 --> 00:07:04,173 Obrzydliwe. 147 00:07:04,257 --> 00:07:06,551 Audrey: „Masz zapalenie spojówek”. 148 00:07:06,759 --> 00:07:08,511 - „A co to?” - „To!” 149 00:07:10,346 --> 00:07:12,932 Poszedłem do lekarza. Spojrzał na mnie. 150 00:07:13,015 --> 00:07:14,767 „Ma pan zapalenie spojówek”. 151 00:07:14,851 --> 00:07:16,519 - „A co to?” - „To”. 152 00:07:17,937 --> 00:07:19,439 „Skąd to się bierze?” 153 00:07:19,522 --> 00:07:20,565 „Jest zaraźliwe. 154 00:07:20,648 --> 00:07:22,859 Pewnie ma pan od synów”. 155 00:07:23,359 --> 00:07:26,863 „Nie mają zapalenia spojówek. Da się inaczej zarazić?” 156 00:07:26,946 --> 00:07:28,489 „Nie, panie Dunham, 157 00:07:28,573 --> 00:07:30,158 to zapalenie spojówek 158 00:07:30,241 --> 00:07:32,869 bierze się od kontaktu z kupą”. 159 00:07:41,836 --> 00:07:44,130 „Sparafrazuję to, co pan powiedział. 160 00:07:44,255 --> 00:07:45,882 Mam gówno w oku?” 161 00:07:51,053 --> 00:07:54,015 „Tak, panie Dunham. Ma pan gówno w oku”. 162 00:07:54,557 --> 00:07:56,476 „Nie mam gówna w oku. 163 00:07:56,559 --> 00:07:57,602 Jestem czysty”. 164 00:07:57,685 --> 00:08:01,022 „Nieważne, co pan zrobił. Oto krople. Do widzenia”. 165 00:08:01,105 --> 00:08:02,398 Wchodzę do domu. 166 00:08:02,482 --> 00:08:05,193 - Audrey: „Co się stało?”. - „Mam gówno w oku”. 167 00:08:06,027 --> 00:08:08,571 - „Czemu?” - „Nie zrobiłem tego celowo”. 168 00:08:11,741 --> 00:08:13,826 Trzecia historia, trochę powiązana. 169 00:08:13,951 --> 00:08:16,537 Mamy Jacka Russella terriera imieniem Buddy. 170 00:08:16,787 --> 00:08:19,123 Kto zna te psy, 171 00:08:19,207 --> 00:08:21,501 wie, że to ostre skurczybyki. 172 00:08:22,168 --> 00:08:24,587 Niczego się nie boi, poza... 173 00:08:25,213 --> 00:08:26,088 Moimi synami. 174 00:08:27,632 --> 00:08:31,135 Nie wiemy, skąd ten strach. Zauważyliśmy to pewnego dnia. 175 00:08:31,219 --> 00:08:33,304 Chłopcy schodzili po schodach... 176 00:08:33,471 --> 00:08:35,848 Buddy powiedział: „O cholera” 177 00:08:35,932 --> 00:08:36,891 i uciekł. 178 00:08:38,976 --> 00:08:39,977 „Co to było?” 179 00:08:40,102 --> 00:08:42,772 Audrey: „Jakby Buddy bał się chłopców”. 180 00:08:42,855 --> 00:08:43,689 „Dziwne”. 181 00:08:43,773 --> 00:08:48,152 Uczyliśmy ich, jak traktować zwierzęta, głaskać, ładnie się odzywać. 182 00:08:48,236 --> 00:08:51,072 Ale Buddy nie dawał im się do siebie zbliżyć. 183 00:08:51,155 --> 00:08:53,324 Tak przez sześć tygodni. 184 00:08:53,407 --> 00:08:54,408 Aż to zobaczyłem. 185 00:08:54,742 --> 00:08:57,453 Jednego z synów, nie powiem którego, 186 00:08:57,537 --> 00:09:00,831 bawi wkładanie palca do odbytu Buddy'ego. 187 00:09:09,549 --> 00:09:11,092 Stąd zapalenie spojówek. 188 00:09:16,264 --> 00:09:17,139 Takie życie. 189 00:09:17,223 --> 00:09:19,642 Gotowi na małych ludzi w pudełkach? 190 00:09:22,728 --> 00:09:26,524 Znacie ludzi, którzy zawsze dostrzegają jasne strony? 191 00:09:26,607 --> 00:09:30,653 Pierwszy koleś nie jest jednym z nich i wszyscy znamy kogoś takiego. 192 00:09:30,736 --> 00:09:33,197 Przywitajmy starego przyjaciela, Waltera. 193 00:09:42,832 --> 00:09:45,376 Stulcie pyski. 194 00:09:48,546 --> 00:09:50,548 - Jak się masz? - Kogo to obchodzi? 195 00:09:51,632 --> 00:09:53,384 Chwila, cofam to. 196 00:09:53,801 --> 00:09:55,469 Wszystko super. 197 00:09:57,221 --> 00:09:59,765 Pozywam kogoś za molestowanie seksualne. 198 00:10:01,309 --> 00:10:03,352 Kogo pozywasz za molestowanie? 199 00:10:03,436 --> 00:10:04,979 - Żonę. - Żonę? 200 00:10:06,522 --> 00:10:07,607 Ale to twoja żona. 201 00:10:07,690 --> 00:10:11,068 Wiem, mogłem tego uniknąć te wszystkie lata temu, 202 00:10:11,152 --> 00:10:12,570 prostymi słowami: 203 00:10:12,695 --> 00:10:14,238 „Nie biorę”. 204 00:10:16,532 --> 00:10:17,783 Myślisz tak czasem? 205 00:10:17,867 --> 00:10:19,076 Moja żona to anioł. 206 00:10:19,160 --> 00:10:21,037 Szczęściarz. Moja jeszcze żyje. 207 00:10:27,501 --> 00:10:29,962 Ale wciąż się kochacie. 208 00:10:30,129 --> 00:10:33,049 Ale to się nieco zmieniło na przestrzeni lat. 209 00:10:33,132 --> 00:10:36,636 - Jak to? - Kiedyś wskoczyłbym dla niej pod autobus. 210 00:10:36,719 --> 00:10:38,971 - Tak? - Teraz bym krzyknął. 211 00:10:42,350 --> 00:10:43,684 Hej! 212 00:10:47,146 --> 00:10:48,814 Trzy, dwa, jeden... 213 00:10:48,898 --> 00:10:50,399 Uważaj! 214 00:10:54,153 --> 00:10:55,780 W takim tempie. 215 00:10:57,615 --> 00:11:00,034 A co by powiedziała, gdyby odwrócić role? 216 00:11:00,534 --> 00:11:03,079 Wepchnęła by mnie pod ten autobus. 217 00:11:04,330 --> 00:11:08,417 Kazałaby się zatrzymać i jeździć w tę i nazad dla pewności. 218 00:11:09,710 --> 00:11:11,837 Jaki macie największy problem? 219 00:11:12,004 --> 00:11:14,173 - Wszystko to moja wina. - Nie. 220 00:11:14,298 --> 00:11:15,966 Jest bardzo przekonująca. 221 00:11:17,134 --> 00:11:18,010 - Serio? - Tak. 222 00:11:18,094 --> 00:11:20,304 W zeszłym tygodniu przepraszałem ją 223 00:11:20,388 --> 00:11:23,766 po tym, jak w kogoś wjechała na światłach. 224 00:11:24,934 --> 00:11:27,937 - Czemu to twoja wina? - Nie mam pojęcia. 225 00:11:28,479 --> 00:11:29,897 Drzemałem... 226 00:11:31,148 --> 00:11:32,233 u nas w domu. 227 00:11:34,694 --> 00:11:38,698 Kobiety sprawiają, że przyznajemy się do tego, czego nie zrobiliśmy. 228 00:11:39,115 --> 00:11:42,493 Mają nad nami magiczną władzę. 229 00:11:42,868 --> 00:11:44,870 Nazywam to „voodoo waginy”. 230 00:11:50,126 --> 00:11:53,546 Jest potężniejsze niż jakakolwiek penisowa wieża. 231 00:11:56,090 --> 00:11:59,051 Walterze, mimo tych dyskusyjnych kwestii w związku, 232 00:11:59,135 --> 00:12:01,470 nie skrzywdziłbyś swojej żony. 233 00:12:01,554 --> 00:12:03,180 - Oczywiście, że nie. - OK. 234 00:12:03,264 --> 00:12:05,099 Ale Achmed proponował. 235 00:12:07,560 --> 00:12:08,602 Za opłatą. 236 00:12:09,186 --> 00:12:10,730 - Walterze... - Żartuję. 237 00:12:10,813 --> 00:12:12,732 Przyjaźnimy się. Zrobiłby darmo. 238 00:12:14,734 --> 00:12:16,694 Oby nikt nie próbował pozwać mnie 239 00:12:16,777 --> 00:12:17,903 za molestowanie. 240 00:12:17,987 --> 00:12:19,321 Jest jakiś problem? 241 00:12:19,405 --> 00:12:22,366 A zrobiłem coś, co mogłoby być problemem? 242 00:12:22,491 --> 00:12:25,119 Nie wiem, co robisz, kiedy mnie nie ma. 243 00:12:30,124 --> 00:12:32,668 Musisz z kimś o tym szybko porozmawiać. 244 00:12:33,919 --> 00:12:35,588 Z każdym rokiem jest gorzej. 245 00:12:35,755 --> 00:12:39,633 Wiecie, że chodzi na terapię grupową zupełnie sam? 246 00:12:40,843 --> 00:12:44,597 Skoro mowa o molestowaniu, co złego zrobiłeś? 247 00:12:45,222 --> 00:12:46,348 Ja? Nic. 248 00:12:46,515 --> 00:12:47,349 Naprawdę? 249 00:12:49,018 --> 00:12:51,479 Opowiesz, co się dzieje w autokarze 250 00:12:51,562 --> 00:12:53,314 po każdym występie? 251 00:12:53,689 --> 00:12:54,774 W autokarze? 252 00:12:54,940 --> 00:12:58,444 Idziemy do autokaru, rozbiera się i bierze prysznic, 253 00:12:58,527 --> 00:13:00,529 a my siedzimy. 254 00:13:02,406 --> 00:13:03,491 Pomyślcie o tym. 255 00:13:04,241 --> 00:13:05,451 Brak nam słów. 256 00:13:08,913 --> 00:13:10,456 I nie możemy się ruszyć. 257 00:13:18,631 --> 00:13:20,966 Jakby dosypał nam coś do picia. 258 00:13:22,384 --> 00:13:25,012 Jesteś jak Bill Cosby. 259 00:13:32,353 --> 00:13:33,729 Jesteście spokrewnieni? 260 00:13:33,938 --> 00:13:34,772 Tak. 261 00:13:35,022 --> 00:13:36,440 Hej, hej, hej. 262 00:13:38,943 --> 00:13:40,778 Na pewno jesteś zboczeńcem. 263 00:13:41,821 --> 00:13:42,738 Zboczeńcem? 264 00:13:42,822 --> 00:13:45,825 Pokazywałeś kiedyś kobiecie, jak się bawisz pacynką? 265 00:13:50,746 --> 00:13:52,873 Nie przemyślałem tego, prawda? 266 00:13:52,957 --> 00:13:53,999 Nie. 267 00:13:54,875 --> 00:13:56,293 - Wybacz. - W porządku. 268 00:13:56,377 --> 00:13:58,504 - Ale to cholernie zabawne. - Co? 269 00:13:59,421 --> 00:14:01,006 Twój gadający Wacuś. 270 00:14:03,759 --> 00:14:05,636 - Przestań. - „Jak leci?” 271 00:14:05,719 --> 00:14:07,179 „Całkiem nieźle”. 272 00:14:08,931 --> 00:14:09,765 Walterze... 273 00:14:10,140 --> 00:14:12,434 „Co się stało? Główka ci smutno wisa. 274 00:14:17,064 --> 00:14:18,941 Czemu spuściłeś nos na kwintę?” 275 00:14:23,404 --> 00:14:26,991 Zdajesz sobie sprawę, że występ ma być względnie przyzwoity? 276 00:14:27,283 --> 00:14:28,868 Jest bardzo względnie. 277 00:14:32,580 --> 00:14:35,124 Widzowie cieszyli się, że cię widzą. 278 00:14:35,374 --> 00:14:36,667 Cóż, dzięki. 279 00:14:36,834 --> 00:14:37,710 Dziękuję. 280 00:14:42,214 --> 00:14:45,634 W końcu masz gwiazdę w hollywoodzkiej Alei Gwiazd, prawda? 281 00:14:45,759 --> 00:14:46,594 Tak. 282 00:14:46,677 --> 00:14:47,553 Dziękuję. 283 00:14:48,762 --> 00:14:49,597 Dzięki. 284 00:14:51,432 --> 00:14:53,183 Nie mówisz o niej za dużo. 285 00:14:53,350 --> 00:14:54,435 - Nie. - Kocham to. 286 00:14:54,518 --> 00:14:57,563 - Walterze... - Powiedz, gdzie jest twoja gwiazda 287 00:14:57,646 --> 00:14:59,356 w hollywoodzkiej Alei Gwiazd. 288 00:14:59,440 --> 00:15:01,150 - Walterze... - Czy jest przed 289 00:15:01,233 --> 00:15:04,570 wspaniałym, historycznym hollywoodzkim kinem? 290 00:15:06,322 --> 00:15:07,239 Jeff? 291 00:15:09,241 --> 00:15:10,576 - Nie. - Czy jest przed 292 00:15:10,659 --> 00:15:13,829 znaną, drogą hollywoodzką restauracją? 293 00:15:15,831 --> 00:15:16,749 Jeff? 294 00:15:18,626 --> 00:15:19,460 Nie. 295 00:15:19,543 --> 00:15:20,878 Powiedz, gdzie jest. 296 00:15:21,837 --> 00:15:26,133 - Jest przed... - Przed apteką! 297 00:15:30,179 --> 00:15:31,513 Czy to nie super? 298 00:15:32,389 --> 00:15:35,851 Mogę na nią spojrzeć i wejść kupić coś na swędzenie kroku. 299 00:15:38,354 --> 00:15:40,981 Albo zapalenie spojówek. Jeszcze je masz? 300 00:15:42,942 --> 00:15:46,153 Syn dalej wkłada palec w odbyt psa? 301 00:15:47,529 --> 00:15:49,156 Pokazałem mu, jak to robić. 302 00:15:49,239 --> 00:15:50,074 Co? 303 00:15:51,742 --> 00:15:53,452 Pierwszy to zrobiłem. 304 00:15:55,245 --> 00:15:56,163 Dlaczego? 305 00:15:56,246 --> 00:15:57,289 Nie chciałem. 306 00:15:57,373 --> 00:15:59,875 Wsadził mi nos w krok o jeden raz za dużo. 307 00:16:01,126 --> 00:16:02,503 Pies, nie twój syn. 308 00:16:05,381 --> 00:16:06,340 Dlaczego? 309 00:16:06,423 --> 00:16:09,677 Chciałem go powstrzymać, ale szybko się odwrócił i... 310 00:16:13,347 --> 00:16:15,474 Masz zapalenie, a jego pali dupa. 311 00:16:17,518 --> 00:16:21,647 Zapomniałem wcześniej zapytać, za jakie molestowanie pozywasz żonę? 312 00:16:21,730 --> 00:16:24,191 Była zła o mój odgłos w czasie seksu. 313 00:16:24,316 --> 00:16:26,443 To zbyt wiele informacji. 314 00:16:26,527 --> 00:16:28,028 Chcecie go usłyszeć? 315 00:16:28,153 --> 00:16:29,154 Nie chcemy. 316 00:16:29,530 --> 00:16:31,323 „Złaź, jestem zmęczony”. 317 00:16:36,829 --> 00:16:38,497 - Co? - Zraniłeś jej uczucia. 318 00:16:38,580 --> 00:16:39,581 A ona mi plecy. 319 00:16:41,625 --> 00:16:42,459 To okropne. 320 00:16:42,543 --> 00:16:44,086 Tak jest od lat. 321 00:16:45,754 --> 00:16:47,047 Ty jesteś okropny. 322 00:16:47,131 --> 00:16:48,841 Też mi to mówi od lat. 323 00:16:50,134 --> 00:16:51,552 Więc seks jest kiepski? 324 00:16:51,635 --> 00:16:52,803 Kiedyś nie był. 325 00:16:52,928 --> 00:16:53,887 Był świetny. 326 00:16:53,971 --> 00:16:57,016 Kiedy byliśmy młodzi, był jak... no nie wiem... 327 00:16:57,099 --> 00:17:00,686 jak zabranie nowego wozu na przejażdżkę. 328 00:17:02,521 --> 00:17:05,065 Wciskanie guzików, kręcenie gałkami. 329 00:17:06,817 --> 00:17:07,693 Kumasz? 330 00:17:07,818 --> 00:17:09,361 To analogia, głupolu. 331 00:17:09,445 --> 00:17:10,279 Tak. 332 00:17:11,113 --> 00:17:11,947 Kumamy. 333 00:17:12,031 --> 00:17:13,699 I ten zapach nowego auta. 334 00:17:19,121 --> 00:17:20,080 Dobry Boże. 335 00:17:20,289 --> 00:17:24,084 Zwolnij, za szybko dojedziemy do celu, jeśli wiesz, o co chodzi. 336 00:17:24,168 --> 00:17:25,002 Tak. 337 00:17:26,128 --> 00:17:30,632 Prawie 50 lat później to jak wsiadanie do tego samego auta, 338 00:17:30,716 --> 00:17:33,469 ledwo przejeżdżasz przez podjazd. 339 00:17:34,553 --> 00:17:37,389 W pewnym momencie nawet nie chcesz go rozgrzewać. 340 00:17:38,515 --> 00:17:40,100 Czasem trzeba to walić. 341 00:17:42,811 --> 00:17:45,606 Ale zwykle nawet nie chcesz wyjeżdżać z garażu. 342 00:17:47,441 --> 00:17:49,318 - Nie rozumiem. - Oni tak. 343 00:17:51,820 --> 00:17:54,198 I nie lubi do tyłu. 344 00:17:58,952 --> 00:18:01,205 Dzięki zawoalowanym żartom 345 00:18:01,288 --> 00:18:04,374 program jest rodzinny. 346 00:18:11,840 --> 00:18:15,135 Już słyszę: „Tatusiu, co jest nie tak z jazdą do tyłu?”. 347 00:18:16,553 --> 00:18:18,180 „Nie wiem, zapytaj matkę”. 348 00:18:19,973 --> 00:18:23,685 I uważaj, na tym biegu może strzelać z gaźnika. 349 00:18:25,229 --> 00:18:27,898 - Dobranoc, Walterze. - Dzięki, Dallas! 350 00:18:34,488 --> 00:18:35,614 Panie i panowie, 351 00:18:35,739 --> 00:18:37,533 nasz kraj jest podzielony. 352 00:18:38,033 --> 00:18:40,911 Nikt z nas nie zaznał takiego podziału. 353 00:18:40,994 --> 00:18:43,580 To nie jest zabawne. To brzydkie. 354 00:18:43,914 --> 00:18:46,166 Cóż ma zrobić komik? 355 00:18:48,043 --> 00:18:51,338 Nie chcę powodować podziałów, nie chcę wybierać strony... 356 00:18:55,050 --> 00:18:58,345 ale nie da się nie zauważyć, że król jest nagi. 357 00:19:00,305 --> 00:19:02,141 Więc długo nad tym myślałem. 358 00:19:02,850 --> 00:19:06,353 Nieważne, po której jesteś stronie, to ciekawa myśl. 359 00:19:06,770 --> 00:19:09,648 Jaka byłaby najgorsza praca 360 00:19:09,731 --> 00:19:12,818 w Białym Domu z Donaldem Trumpem? 361 00:19:13,443 --> 00:19:16,363 Nie słyszeliście o nim, ale jest dzisiaj z nami. 362 00:19:16,446 --> 00:19:18,031 Pracuje w kuluarach. 363 00:19:18,907 --> 00:19:20,117 Powitajcie 364 00:19:20,200 --> 00:19:22,870 osobistego doradcę Donalda Trumpa, 365 00:19:22,995 --> 00:19:24,830 mojego przyjaciela Larry'ego. 366 00:19:43,724 --> 00:19:44,933 - Jak się masz? - Co? 367 00:19:46,310 --> 00:19:47,227 Dobrze! 368 00:19:47,311 --> 00:19:49,980 Wszystko dobrze, idzie świetnie. 369 00:19:53,692 --> 00:19:56,069 - Nazywasz się Larry. - Tak, cholera. 370 00:19:56,153 --> 00:19:58,155 Larry, Larry! 371 00:19:59,740 --> 00:20:01,074 Czasem mówi mi Bob, 372 00:20:01,158 --> 00:20:03,452 ale nazywam się Larry. 373 00:20:04,328 --> 00:20:06,038 Mówisz o prezydencie Trumpie? 374 00:20:06,121 --> 00:20:07,706 Boże. Jest tutaj? Gdzie? 375 00:20:07,831 --> 00:20:09,416 - Nie ma go. - OK. 376 00:20:09,666 --> 00:20:12,294 - To byłoby szokujące. - Gdyby tu był? Czemu? 377 00:20:12,377 --> 00:20:14,588 Bo o tym nie tweetował. 378 00:20:17,716 --> 00:20:20,344 Non stop. Nie można go na chwilę zostawić. 379 00:20:20,427 --> 00:20:21,970 Ciągle tweetuje. 380 00:20:22,054 --> 00:20:24,598 Robi to w Gabinecie Owalnym, przed domem, 381 00:20:24,681 --> 00:20:27,726 za domem, z boku, w kuchni i w toalecie! 382 00:20:28,268 --> 00:20:29,895 Wiecie, ile razy prosiłem, 383 00:20:29,978 --> 00:20:31,939 żeby nie tweetował z toalety? 384 00:20:34,024 --> 00:20:36,693 Wszyscy się z czymś zgodzili. 385 00:20:42,699 --> 00:20:44,159 Więc mu nie pomagasz? 386 00:20:44,243 --> 00:20:46,870 Raz próbowałem, ukradłem mu telefon. 387 00:20:47,287 --> 00:20:49,081 - I? - Zaatakował mnie włosami. 388 00:20:50,040 --> 00:20:52,000 - Włosami? - To żyje. 389 00:20:53,377 --> 00:20:55,545 Masz wpływ na prezydenckie tweety? 390 00:20:55,712 --> 00:20:56,546 Żartujesz? 391 00:20:56,630 --> 00:20:59,508 Prędzej przekonam Waltera, żeby nie pierdział. 392 00:21:00,384 --> 00:21:01,802 Nie ma szans. 393 00:21:07,724 --> 00:21:09,101 To z twojej dupy? 394 00:21:11,353 --> 00:21:12,688 Musisz to dopracować. 395 00:21:13,897 --> 00:21:15,315 Jakby twoja dupa gadała. 396 00:21:17,442 --> 00:21:20,654 - Od dawna u niego pracujesz? - Jakieś cztery godziny. 397 00:21:22,948 --> 00:21:26,159 - Wtedy cię zatrudnił? - Zwolnił mnie przed śniadaniem 398 00:21:26,243 --> 00:21:27,744 i zatrudnił po lunchu. 399 00:21:28,829 --> 00:21:30,163 Znasz wtorki z taco? 400 00:21:30,247 --> 00:21:31,957 On ma piątki ze zwalnianiem. 401 00:21:33,917 --> 00:21:36,128 Co mówi Melania, kiedy zwalnia ludzi? 402 00:21:36,586 --> 00:21:38,005 „Zabierz mnie ze sobą”. 403 00:21:43,677 --> 00:21:46,388 Myślisz, że w małżeństwie Trumpów są problemy? 404 00:21:46,471 --> 00:21:48,890 Nie, były tylko sztormy przez Stormy. 405 00:21:54,313 --> 00:21:55,856 Walcie się, to dobry żart. 406 00:21:58,525 --> 00:22:00,861 Jakie masz stanowisko? 407 00:22:00,944 --> 00:22:04,573 - Osobisty doradca prezydenta. - Doradzasz prezydentowi? 408 00:22:04,656 --> 00:22:05,866 - Tak. - Naprawdę? 409 00:22:06,950 --> 00:22:09,619 Próbuję. Na Boga, próbuję. 410 00:22:10,329 --> 00:22:12,331 - I jak ci idzie? - Spójrz na mnie! 411 00:22:16,918 --> 00:22:18,712 - Jesteś zestresowany. - Serio? 412 00:22:25,719 --> 00:22:27,679 - Nie zapaliłeś. - Ale wypiłem. 413 00:22:30,223 --> 00:22:32,476 Larry, jak radzisz sobie ze stresem? 414 00:22:32,559 --> 00:22:33,518 Papierosami. 415 00:22:33,935 --> 00:22:34,811 To niedobrze. 416 00:22:34,895 --> 00:22:36,480 - Nie tymi. - Co? 417 00:22:36,563 --> 00:22:38,982 Trump usłyszał: „Zapalmy sobie Camele”. 418 00:22:39,274 --> 00:22:41,651 - Tak? - I nagle zbombardowaliśmy Syrię. 419 00:22:50,869 --> 00:22:51,912 Ja to napisałem. 420 00:22:54,247 --> 00:22:57,376 Możesz wyjaśnić cła z ostatnich paru tygodni? 421 00:22:58,043 --> 00:22:59,086 Cóż... 422 00:23:00,045 --> 00:23:00,879 Nie. 423 00:23:00,962 --> 00:23:01,838 Dobrze. 424 00:23:03,006 --> 00:23:05,509 - Powinniśmy coś wiedzieć o Trumpie? - Tak. 425 00:23:05,884 --> 00:23:07,469 Prezydent Donald Trump 426 00:23:07,552 --> 00:23:10,138 to najlepszy prezydent w historii. 427 00:23:10,263 --> 00:23:11,348 To fakt. 428 00:23:17,229 --> 00:23:19,064 Skąd wziąłeś ten fakt? 429 00:23:19,147 --> 00:23:20,941 Od prezydenta Donalda Trumpa! 430 00:23:23,026 --> 00:23:25,821 Serio, prezydent naprawdę dobrze sobie radzi, 431 00:23:25,904 --> 00:23:28,907 ale nie usłyszysz tego od ludzi po drugiej stronie. 432 00:23:29,449 --> 00:23:30,367 Demokratów? 433 00:23:30,617 --> 00:23:32,119 Nie, Meksykanów. 434 00:23:34,621 --> 00:23:37,541 Wiesz, to ponad 70 miliardów dolarów 435 00:23:37,624 --> 00:23:39,751 i Meksyk ma zapłacić za ten mur. 436 00:23:40,085 --> 00:23:41,503 - Nie zapłacą? - Nie. 437 00:23:41,586 --> 00:23:42,421 Dlaczego nie? 438 00:23:42,504 --> 00:23:46,007 Żaden kalkulator nie przeliczy 70 miliardów dolarów 439 00:23:46,133 --> 00:23:47,426 na pieprzone pesos. 440 00:23:49,719 --> 00:23:51,888 Próbowaliśmy, kalkulator się stopił. 441 00:23:57,811 --> 00:23:59,521 Peso jest nic niewarte. 442 00:24:01,231 --> 00:24:04,317 Dolar kosztuje jakiś milion pesos. 443 00:24:07,154 --> 00:24:09,406 Za dużo cyfr dla kalkulatora. 444 00:24:13,368 --> 00:24:15,579 Matematycy są chyba z tyłu. 445 00:24:17,330 --> 00:24:18,165 Przepraszam. 446 00:24:21,460 --> 00:24:25,380 Jak ocenia Trumpa większość Amerykanów? 447 00:24:25,464 --> 00:24:27,549 To zależy, który kanał oglądasz. 448 00:24:27,966 --> 00:24:30,969 Jeśli CNN albo MSNBC, 449 00:24:31,303 --> 00:24:34,222 Donald Trump to szatan i zbliża się koniec świata. 450 00:24:34,848 --> 00:24:38,185 A jeśli Fox, to Rosjanie nie wtrącali się w wybory. 451 00:24:38,268 --> 00:24:40,687 Nie, ustawili je Mojżesz i Jezus. 452 00:24:44,733 --> 00:24:46,485 Larry, uważam, że Trump... 453 00:24:48,028 --> 00:24:48,945 Cicho bądź. 454 00:24:49,196 --> 00:24:52,282 Jeśli powiesz coś dobrego lub złego, 455 00:24:52,532 --> 00:24:55,285 połowa ludzi na widowni cię znienawidzi. 456 00:24:55,494 --> 00:24:58,622 I nikogo nie obchodzi, co myślą gwiazdy. 457 00:24:58,872 --> 00:25:02,125 To, że jesteś sławny, nie znaczy, że jesteś mądry. 458 00:25:02,250 --> 00:25:04,586 Nikogo to nie obchodzi. 459 00:25:07,214 --> 00:25:09,216 Larry, doradca Trumpa. 460 00:25:09,299 --> 00:25:10,425 Dziękuję! 461 00:25:16,264 --> 00:25:19,601 Ten gość przybywa ze swojego domu zaparkowanego z tyłu. 462 00:25:19,684 --> 00:25:21,686 Powitajcie Bubbę J. 463 00:25:32,489 --> 00:25:33,573 Jak leci, Bubbo J? 464 00:25:33,657 --> 00:25:35,492 Całkiem nieźle. 465 00:25:37,994 --> 00:25:40,121 Robiłeś ostatnio coś fajnego? 466 00:25:40,205 --> 00:25:42,415 Słyszałeś o balu kostiumowym 467 00:25:42,499 --> 00:25:44,668 na naszym osiedlu przyczep? 468 00:25:44,751 --> 00:25:47,087 Tak. To doroczne wydarzenie? 469 00:25:47,254 --> 00:25:49,214 Nie, ale jest co roku. 470 00:25:52,425 --> 00:25:55,262 Wszystkich wystraszyłem swoim kostiumem. 471 00:25:55,345 --> 00:25:57,847 - Za co się przebrałeś? - Za wynajmującego. 472 00:26:00,350 --> 00:26:01,184 Rozumiem. 473 00:26:01,268 --> 00:26:03,687 Na przyjęciu mamy randki. 474 00:26:03,770 --> 00:26:04,604 Randki? 475 00:26:04,688 --> 00:26:07,357 Tak, świetnie to wychodzi, bo jak masz maskę, 476 00:26:07,440 --> 00:26:09,025 nie poznajesz kuzynów. 477 00:26:11,361 --> 00:26:12,654 Tak, kumają. 478 00:26:17,242 --> 00:26:19,286 Robicie jeszcze coś fajnego? 479 00:26:19,411 --> 00:26:22,247 Tak, raz w miesiącu jest konkurs, 480 00:26:22,372 --> 00:26:23,373 „Zgadnij ojca”. 481 00:26:25,667 --> 00:26:26,501 To okropne. 482 00:26:26,585 --> 00:26:30,297 Zabawnie tak chodzić i mówić: „Dalej. Kto jest twoim tatusiem?”. 483 00:26:32,757 --> 00:26:34,467 Co planujesz robić w mieście? 484 00:26:34,551 --> 00:26:36,803 Prostytucja jest tu legalna? 485 00:26:37,053 --> 00:26:37,887 Co? 486 00:26:37,971 --> 00:26:40,348 Achmed mówił, żeby zamówić prostytutkę. 487 00:26:41,224 --> 00:26:42,851 Bubbo J, a co z twoją żoną? 488 00:26:43,226 --> 00:26:44,477 Nie pracuje w Dallas. 489 00:26:49,399 --> 00:26:50,567 Skoro mowa o piciu, 490 00:26:50,650 --> 00:26:53,820 twój syn wciąż wkłada palec w tyłek psa? 491 00:26:55,655 --> 00:26:57,115 Widziałem to. 492 00:26:57,198 --> 00:26:59,159 Powtarzałem: „To nie w porządku”. 493 00:26:59,659 --> 00:27:02,746 Ale byłem nachlany i to było śmieszne jak diabli. 494 00:27:05,040 --> 00:27:06,875 Dźwięk, który z siebie wydał... 495 00:27:07,917 --> 00:27:09,711 Współczuję zapalenia spojówek. 496 00:27:10,045 --> 00:27:10,962 Dzięki. 497 00:27:11,338 --> 00:27:13,131 Mi oko lata. 498 00:27:13,882 --> 00:27:16,092 Mogę wystraszyć twoich synów. 499 00:27:16,551 --> 00:27:17,385 Daj spokój. 500 00:27:17,469 --> 00:27:19,512 „Patrzcie, co mi zrobił tatuś”. 501 00:27:25,393 --> 00:27:28,063 Bubbo J, zrobiłbyś to Jackowi i Jamesowi? 502 00:27:28,730 --> 00:27:29,564 Tak. 503 00:27:30,565 --> 00:27:32,984 Lubię zdjęcie wszystkich twoich dzieci. 504 00:27:33,068 --> 00:27:35,487 Powinieneś mówić, że jest śnieżne. 505 00:27:36,029 --> 00:27:37,989 - Czemu? - Bo jesteście białasami. 506 00:27:41,034 --> 00:27:43,620 Niektórzy uznaliby to słowo za obraźliwe. 507 00:27:43,703 --> 00:27:46,081 Wiem, dlatego wszyscy inni się śmieją. 508 00:27:48,124 --> 00:27:50,210 Tak działa komedia. 509 00:27:50,293 --> 00:27:51,169 Jak to? 510 00:27:51,252 --> 00:27:54,506 Mówisz coś, co wkurza kilku sztywnych dupków, 511 00:27:54,631 --> 00:27:57,509 ale normalni ludzie, którzy to słyszą... 512 00:28:05,600 --> 00:28:08,770 Jest tu twoja piękna żona Audrey? 513 00:28:09,354 --> 00:28:11,356 Nie, ale dziękuję za komplement. 514 00:28:11,439 --> 00:28:12,273 Jasne. 515 00:28:12,357 --> 00:28:13,900 A twoja piękna żona? 516 00:28:18,113 --> 00:28:18,947 Co? 517 00:28:19,030 --> 00:28:21,449 Przymiotnik nie pasuje do rzeczownika. 518 00:28:23,868 --> 00:28:25,829 Twoja żona nie jest piękna? 519 00:28:25,912 --> 00:28:29,374 Na przykład dzisiaj bardzo dużo wypiłem... 520 00:28:29,457 --> 00:28:31,459 - Tak? - ...i wciąż nie. 521 00:28:33,545 --> 00:28:35,714 - Jak poznałeś żonę? - W internecie. 522 00:28:36,339 --> 00:28:38,216 - Na portalu randkowym? - Tak. 523 00:28:39,050 --> 00:28:40,635 Na stronie z przodkami. 524 00:28:43,221 --> 00:28:44,222 Bubbo J... 525 00:28:44,931 --> 00:28:48,476 Było lepiej niż na stronie z kuzynami. 526 00:28:50,520 --> 00:28:53,565 Źle się czułem przesuwając siostrę w lewo. 527 00:28:59,320 --> 00:29:01,114 Musiałem przesunąć dwa razy, 528 00:29:01,197 --> 00:29:03,074 żeby cała zniknęła z ekranu. 529 00:29:06,703 --> 00:29:07,746 Bubbo J. 530 00:29:07,829 --> 00:29:09,247 OK, więcej niż dwa razy. 531 00:29:10,749 --> 00:29:12,542 Przesuwam, przesuwam... 532 00:29:12,625 --> 00:29:15,128 przesuwam. 533 00:29:19,048 --> 00:29:21,593 Ale moja siostra jest brzydsza od żony. 534 00:29:22,343 --> 00:29:24,554 - Daj spokój. - Wygląda jak ja. 535 00:29:25,263 --> 00:29:26,973 Myślisz, że jesteś brzydki? 536 00:29:27,056 --> 00:29:28,308 - Nie. - To dobrze. 537 00:29:28,391 --> 00:29:30,518 Ale jakbym był dziewczyną, to tak. 538 00:29:31,811 --> 00:29:34,606 Nie ma nic złego w byciu brzydkim, 539 00:29:34,689 --> 00:29:36,900 ale z siostrą jest źle. 540 00:29:38,818 --> 00:29:40,445 W skali od 1 do 10... 541 00:29:41,613 --> 00:29:43,198 Nie znam ułamków. 542 00:29:46,659 --> 00:29:48,953 Jaka jest między wami różnica wieku? 543 00:29:49,037 --> 00:29:51,206 Jesteśmy bliźniętami. Identycznymi. 544 00:29:52,207 --> 00:29:55,126 Nie możecie być, macie inne narządy. 545 00:29:55,794 --> 00:29:57,587 - Narządy? - Tak. 546 00:29:58,254 --> 00:30:01,966 Tak jak wtedy, kiedy żona chce skorzystać z moich narzędzi? 547 00:30:04,052 --> 00:30:09,182 Miałyście bezprzewodowe narzędzia elektryczne przed facetami. 548 00:30:16,147 --> 00:30:18,608 Kiedy mówi, że lubi swoje podwójne D... 549 00:30:18,691 --> 00:30:19,567 Tak. 550 00:30:19,651 --> 00:30:21,486 - Mówi o bateriach. - Kumam. 551 00:30:23,947 --> 00:30:27,283 Inne narządy znaczą, że jesteś mężczyzną, a ona kobietą. 552 00:30:27,367 --> 00:30:29,869 Jasne, z parówą i bez. 553 00:30:31,746 --> 00:30:32,997 Tak sobie myślałem, 554 00:30:33,081 --> 00:30:34,582 że skoro facet ma parówę, 555 00:30:34,666 --> 00:30:37,418 to zasadniczo nie może być weganinem? 556 00:30:42,340 --> 00:30:45,885 Moja ciężarna siostra też nie może być weganką. 557 00:30:45,969 --> 00:30:46,803 Czemu nie? 558 00:30:46,886 --> 00:30:48,388 Siostro, mleka? 559 00:30:51,933 --> 00:30:54,227 Ta niezamężna, nie za piękna siostra? 560 00:30:54,310 --> 00:30:55,854 - Tak. - Ma chłopaka? 561 00:30:55,937 --> 00:30:57,814 - Nie. - Jak zaszła w ciążę? 562 00:30:57,897 --> 00:31:00,525 Jest taka głupia, że kiedy napadła na bank... 563 00:31:00,608 --> 00:31:01,442 Tak? 564 00:31:01,526 --> 00:31:03,611 Okazało się, że to był bank spermy. 565 00:31:11,202 --> 00:31:13,329 Jak napada się na bank spermy? 566 00:31:13,580 --> 00:31:16,833 Najpierw każesz wszystkim podnieść ręce do góry. 567 00:31:22,422 --> 00:31:24,299 Nad tym trzeba się zastanowić. 568 00:31:25,633 --> 00:31:26,467 Tak myślę. 569 00:31:27,051 --> 00:31:29,804 Niektórzy wyjaśniają to innym. 570 00:31:34,893 --> 00:31:37,353 „Tatusiu, mama mnie urodziła?” 571 00:31:37,604 --> 00:31:39,439 „Ale przyłożyłem do tego rękę”. 572 00:31:41,316 --> 00:31:43,776 Bubbo J, pomagasz czasem ludziom? 573 00:31:43,860 --> 00:31:45,403 - Jak? - Oddawałeś krew? 574 00:31:45,570 --> 00:31:47,238 - Raz oddałem. - To dobrze. 575 00:31:47,322 --> 00:31:49,908 Sześć osób zmarło na zatrucie alkoholowe. 576 00:31:51,868 --> 00:31:53,369 Byłeś ostatnio u lekarza? 577 00:31:53,453 --> 00:31:56,289 Tak, ale ciągle każe mi coś odstawić, 578 00:31:56,372 --> 00:31:59,751 alkohol, smażone jedzenie, cukier. 579 00:31:59,834 --> 00:32:01,002 Więc co odstawiłeś? 580 00:32:01,085 --> 00:32:01,961 Lekarza. 581 00:32:04,589 --> 00:32:06,633 - Byłeś na spotkaniu? - Jakim? 582 00:32:06,716 --> 00:32:09,928 Ludzi z problemami z piciem i uzależnieniami. 583 00:32:10,011 --> 00:32:12,305 Chodzi ci o zjazd rodzinny? 584 00:32:20,063 --> 00:32:21,814 Bubbo J, jesteś alkoholikiem. 585 00:32:21,940 --> 00:32:24,400 Mówisz, jakby to było coś złego. 586 00:32:25,026 --> 00:32:29,197 - Co jest dobrego w „Jestem alkoholikiem”? - Nie przedstawiłeś się. 587 00:32:31,741 --> 00:32:32,575 Co? 588 00:32:32,659 --> 00:32:35,495 Mówisz: „Nazywam się Jeff, jestem alkoholikiem”. 589 00:32:35,578 --> 00:32:37,580 A my na to: „Cześć, Jeff”. 590 00:32:38,456 --> 00:32:39,290 Bubbo J... 591 00:32:39,374 --> 00:32:42,919 Spróbujmy razem. „Nazywam się Jeff, jestem alkoholikiem”. 592 00:32:43,002 --> 00:32:43,962 Teraz wszyscy. 593 00:32:44,170 --> 00:32:45,838 Cześć, Jeff. 594 00:32:45,964 --> 00:32:48,383 Widzisz? Jesteśmy z tobą. 595 00:32:49,676 --> 00:32:52,553 - Pożegnaj się, Bubbo J. - Dzięki, Dallas! 596 00:32:59,852 --> 00:33:01,854 Jest fioletowy i stuknięty... 597 00:33:04,023 --> 00:33:05,233 i nie ma spodni. 598 00:33:05,483 --> 00:33:08,569 Powitajcie mojego kumpla Peanuta. 599 00:33:18,746 --> 00:33:19,622 Jak się masz? 600 00:33:19,706 --> 00:33:20,665 Nieźle, a ty? 601 00:33:20,748 --> 00:33:23,668 - Dobrze. - To dobrze. 602 00:33:25,628 --> 00:33:26,546 Skoro jestem, 603 00:33:26,629 --> 00:33:27,714 chcę powiedzieć, 604 00:33:27,797 --> 00:33:30,216 że nie będziemy już rozmawiać o polityce. 605 00:33:30,299 --> 00:33:31,134 - Nie? - Nie! 606 00:33:31,217 --> 00:33:33,845 - Wystarczyło z Larrym. Ale nie ze mną. - OK. 607 00:33:33,928 --> 00:33:36,305 Nie będzie o rasach, religii, granicy, 608 00:33:36,389 --> 00:33:39,058 orientacji seksualnej, LGBT, L, M, N, O, P. 609 00:33:39,142 --> 00:33:39,976 Nic z tego! 610 00:33:41,436 --> 00:33:42,895 Nie powinniśmy oceniać 611 00:33:42,979 --> 00:33:45,356 po kolorze skóry, 612 00:33:45,690 --> 00:33:47,525 ale po charakterze i czynach. 613 00:33:47,608 --> 00:33:48,443 Brzmi dobrze. 614 00:33:48,526 --> 00:33:49,360 Chyba... 615 00:33:50,737 --> 00:33:52,530 - Tak? - Chyba że jesteś tobą. 616 00:33:52,613 --> 00:33:54,741 - Czyli? - Starszym białym mężczyzną. 617 00:33:56,701 --> 00:33:57,660 Co w tym złego? 618 00:33:57,744 --> 00:33:59,412 Jesteście do bani. 619 00:34:00,913 --> 00:34:01,748 Dlaczego? 620 00:34:01,831 --> 00:34:04,959 Całe zło to wasza wina. 621 00:34:05,543 --> 00:34:06,961 - Jakie? - Całe! 622 00:34:08,004 --> 00:34:10,256 A nieocenianie ludzi po kolorze skóry? 623 00:34:10,339 --> 00:34:12,550 Nie można po nim oceniać. 624 00:34:12,633 --> 00:34:14,969 - OK. - Chyba że starych białych kolesi. 625 00:34:16,054 --> 00:34:17,555 - Co? - Trafisz do piekła. 626 00:34:19,390 --> 00:34:21,893 Robisz cokolwiek dla poprawy świata? 627 00:34:21,976 --> 00:34:23,102 Rozśmieszam ludzi. 628 00:34:23,186 --> 00:34:25,229 Nie, ja ich rozśmieszam. 629 00:34:31,986 --> 00:34:33,821 Ty jesteś moim tragarzem. 630 00:34:36,449 --> 00:34:37,784 I co noszę? 631 00:34:37,867 --> 00:34:39,202 Mnie, w walizkach. 632 00:34:41,496 --> 00:34:43,081 - Co? - Czekaj. 633 00:34:43,247 --> 00:34:44,874 - Co jest? - Poluzowało się. 634 00:34:45,291 --> 00:34:46,751 Co do...? 635 00:34:48,377 --> 00:34:51,589 - Co się poluzowało? - Problem techniczny. Poczekaj. 636 00:34:51,672 --> 00:34:52,632 Co do diabła? 637 00:34:53,174 --> 00:34:54,092 Co robisz? 638 00:34:54,342 --> 00:34:55,343 Poluzowało się. 639 00:34:55,468 --> 00:34:56,344 Co? 640 00:34:57,053 --> 00:34:57,887 To. 641 00:35:01,891 --> 00:35:03,017 Co to jest? 642 00:35:03,976 --> 00:35:05,394 Tym poruszam twoją ręką. 643 00:35:05,812 --> 00:35:06,854 To patyk? 644 00:35:06,979 --> 00:35:07,814 Tak. 645 00:35:08,606 --> 00:35:11,275 Mam z Jose więcej wspólnego, niż myślałem. 646 00:35:14,278 --> 00:35:16,531 Mogę udawać potwora. 647 00:35:16,614 --> 00:35:17,448 Co? 648 00:35:21,828 --> 00:35:23,246 Mam zapalenie spojówek. 649 00:35:30,419 --> 00:35:32,547 Twój syn wciąż wkłada palec 650 00:35:32,630 --> 00:35:34,298 - w tyłek psa? - Peanut! 651 00:35:34,841 --> 00:35:37,593 Trzeba było słyszeć dźwięk, jaki wydał. 652 00:35:42,431 --> 00:35:43,432 Przestań. 653 00:35:45,434 --> 00:35:46,310 Nie... 654 00:35:47,311 --> 00:35:48,312 Peanut... 655 00:35:53,734 --> 00:35:54,610 Kto to? 656 00:35:54,819 --> 00:35:55,653 Przestań! 657 00:35:56,237 --> 00:35:57,155 Odchodzi. 658 00:36:08,416 --> 00:36:09,375 Uwaga, nadciąga. 659 00:36:09,792 --> 00:36:10,626 Przestań! 660 00:36:15,506 --> 00:36:17,633 - A jeśli syn to polubi? - Co? 661 00:36:17,717 --> 00:36:20,136 Wkładanie palców w tyłki zwierząt? 662 00:36:20,845 --> 00:36:21,929 Pomyśl o innych. 663 00:36:22,013 --> 00:36:23,014 Krowa... 664 00:36:25,766 --> 00:36:26,601 Kurczak... 665 00:36:28,186 --> 00:36:29,729 Koleś, któremu to pasuje. 666 00:36:38,237 --> 00:36:39,071 Przestań. 667 00:36:40,031 --> 00:36:42,200 Przepraszam, Jeff. Molestuję cię... 668 00:36:44,660 --> 00:36:45,953 seksualnie? 669 00:36:48,122 --> 00:36:50,124 Seksualnie? 670 00:36:58,216 --> 00:36:59,091 Podniecające. 671 00:37:02,345 --> 00:37:04,513 Z molestowaniem robi się poważnie. 672 00:37:04,597 --> 00:37:05,431 Tak. 673 00:37:05,514 --> 00:37:06,807 Co o tobie wypłynie? 674 00:37:07,141 --> 00:37:08,267 O mnie? Nic. 675 00:37:08,476 --> 00:37:09,769 - No nie wiem. - Co? 676 00:37:09,852 --> 00:37:12,230 Zgłoszą się komicy, z którymi pracowałeś. 677 00:37:12,313 --> 00:37:14,440 „Jego głos wychodził mi z tyłka”. 678 00:37:15,107 --> 00:37:15,942 Peanut... 679 00:37:16,025 --> 00:37:17,818 To nie wszystko. Zrobił echo. 680 00:37:17,944 --> 00:37:20,029 Odbyt... 681 00:37:22,240 --> 00:37:24,033 Chcę ci o czymś przypomnieć. 682 00:37:24,116 --> 00:37:25,618 - Sobie też. - Co? 683 00:37:25,701 --> 00:37:27,954 Kiedy wyszedłem po ciebie ze światła, 684 00:37:28,037 --> 00:37:29,914 lepiej przyjrzałem się widowni. 685 00:37:30,039 --> 00:37:33,542 Są tu młodsze osoby, niż myślałem. 686 00:37:33,626 --> 00:37:34,460 Tak. 687 00:37:34,543 --> 00:37:36,254 Mając na uwadze obecne czasy, 688 00:37:36,337 --> 00:37:39,257 może będziemy się posługiwać odpowiednim językiem. 689 00:37:39,548 --> 00:37:42,635 Więc reszta programu będzie po hiszpańsku. 690 00:37:51,227 --> 00:37:52,478 Nie o to mi chodziło. 691 00:37:52,979 --> 00:37:55,022 Możemy pisać tweety po hiszpańsku. 692 00:37:55,356 --> 00:37:56,983 Tweet... 693 00:37:58,776 --> 00:38:00,236 - Wszystko dobrze? - Tak. 694 00:38:01,028 --> 00:38:02,530 - Co to było? - Nie wiem. 695 00:38:02,613 --> 00:38:03,531 To było dziwne. 696 00:38:03,614 --> 00:38:05,324 Jakbyś miał wylew. 697 00:38:06,617 --> 00:38:10,329 Czemu ja i reszta mówimy idealnie, a ty ciągle nawalasz? 698 00:38:12,748 --> 00:38:15,042 Jakbyś miał wylew i zaczął się jąkać. 699 00:38:16,085 --> 00:38:17,962 To by było diabelnie zabawne. 700 00:38:18,546 --> 00:38:20,631 Jąkający się brzuchomówca? 701 00:38:21,632 --> 00:38:23,426 Nigdy byśmy nie skończyli. 702 00:38:23,509 --> 00:38:26,137 Nie wyszłyby ci nawet podstawowe żarty. 703 00:38:26,721 --> 00:38:27,930 Puk, puk... 704 00:38:34,687 --> 00:38:36,439 Otwórz jebane drzwi! 705 00:38:47,616 --> 00:38:48,659 Co? 706 00:38:49,118 --> 00:38:50,911 - Przeklinanie. - O cholera. 707 00:38:50,995 --> 00:38:52,371 Kurwa. Przepraszam! 708 00:38:58,544 --> 00:39:00,796 - Dzieci oglądają. - Kumam. 709 00:39:02,131 --> 00:39:02,965 Dzieci... 710 00:39:03,924 --> 00:39:05,843 - nie mówcie „kurwa”... - Peanut! 711 00:39:11,015 --> 00:39:12,099 ...w domu. 712 00:39:13,934 --> 00:39:16,312 I w szkole, gdzie się tego nauczyłyście. 713 00:39:16,395 --> 00:39:17,229 Mógłbyś... 714 00:39:21,567 --> 00:39:23,402 Peanut, chcę coś zauważyć. 715 00:39:23,486 --> 00:39:24,904 Wiesz, że zgubiłeś but? 716 00:39:24,987 --> 00:39:26,238 - Co? - Zgubiłeś but. 717 00:39:26,447 --> 00:39:27,573 Nie, znalazłem. 718 00:39:44,340 --> 00:39:46,175 Co się, kurwa, stało? 719 00:39:50,137 --> 00:39:51,430 To nie jest śmieszne! 720 00:39:53,391 --> 00:39:54,642 Dlaczego? 721 00:39:55,643 --> 00:39:56,769 Naćpałeś się? 722 00:39:57,436 --> 00:39:58,270 Nie. 723 00:39:58,354 --> 00:40:00,022 To ćwicz częściej. 724 00:40:01,232 --> 00:40:02,483 To nie takie trudne. 725 00:40:05,236 --> 00:40:07,029 Ruszaj ręką i się trzymaj. 726 00:40:07,196 --> 00:40:08,030 OK. 727 00:40:13,494 --> 00:40:15,079 To przez balsamy? 728 00:40:22,128 --> 00:40:23,504 - Skup się. - Dam radę. 729 00:40:25,297 --> 00:40:27,258 Co to, wpadka brzuchomówcy? 730 00:40:30,219 --> 00:40:31,595 Kto tak robi? 731 00:40:32,930 --> 00:40:34,682 Rzuciłeś lalką. 732 00:40:36,225 --> 00:40:37,935 Jak dzieciak z problemami. 733 00:40:38,018 --> 00:40:40,896 Gadasz do siebie i rzucasz swoją jebaną lalką! 734 00:40:47,194 --> 00:40:49,113 Synowie oglądają twoje programy? 735 00:40:49,238 --> 00:40:50,156 Tak. 736 00:40:50,948 --> 00:40:52,158 Przeklinają? 737 00:40:52,241 --> 00:40:54,160 - Nie. - Teraz zaczną. 738 00:40:55,619 --> 00:40:59,373 Fajnie, że kiedy powiedzą słowo na K, nie będą ruszać ustami. 739 00:41:04,920 --> 00:41:05,754 To super. 740 00:41:05,838 --> 00:41:07,506 Pójdziesz na zebranie: 741 00:41:08,340 --> 00:41:10,926 „Panie Dunham, pańscy synowie przeklinają”. 742 00:41:11,218 --> 00:41:13,220 A ty: „Ruszali ustami?”. 743 00:41:13,304 --> 00:41:15,014 A nauczyciel: „Nie”. 744 00:41:15,097 --> 00:41:17,975 A wtedy ty: „To skąd, kurwa, wiesz?”. 745 00:41:22,062 --> 00:41:23,314 Chwila! To będzie... 746 00:41:23,439 --> 00:41:25,357 „To skąd, kurwa, wiesz?”. 747 00:41:31,489 --> 00:41:34,116 - Pożegnaj się, Peanut. - Dziękuję wszystkim! 748 00:41:37,995 --> 00:41:38,996 Czekaj chwilę. 749 00:41:39,663 --> 00:41:40,623 Czekaj! 750 00:41:44,001 --> 00:41:45,753 Wiesz, kogo dawno nie było? 751 00:41:45,836 --> 00:41:46,754 - Kogo? - Jose. 752 00:41:46,837 --> 00:41:47,671 Zgadza się. 753 00:41:52,426 --> 00:41:55,346 Jose, jalapeño na patyku. 754 00:41:56,347 --> 00:41:57,181 Tak. 755 00:41:57,264 --> 00:42:00,643 Tak sobie myślę, że nie widziałem go od wygranej Trumpa. 756 00:42:04,522 --> 00:42:05,606 Wyciągniesz go? 757 00:42:05,981 --> 00:42:07,525 Nie wiem, Peanut, 758 00:42:07,608 --> 00:42:09,610 przy obecnym klimacie politycznym 759 00:42:09,693 --> 00:42:13,239 paru osobom nie spodoba się nawet rozmowa z Jose. 760 00:42:19,578 --> 00:42:21,872 Jose... 761 00:42:27,127 --> 00:42:29,380 Poważnie rozmawialiśmy 762 00:42:29,463 --> 00:42:31,882 i myślę, że traktuję Jose z szacunkiem. 763 00:42:33,133 --> 00:42:35,427 - I... - Zagłosujmy. 764 00:42:36,637 --> 00:42:37,805 - Co? - O tak. 765 00:42:40,808 --> 00:42:42,017 OK, jedziemy. 766 00:42:42,351 --> 00:42:46,772 Kto nie chce zobaczyć Jose Jalapeño i uważa, że nie powinno go tu być? 767 00:42:50,317 --> 00:42:53,571 OK, kto chce zobaczyć Jose Jalapeño? 768 00:42:59,952 --> 00:43:02,204 Gdyby o tym pisali tak, 769 00:43:02,288 --> 00:43:04,623 jak w licznych stacjach informacyjnych, 770 00:43:04,707 --> 00:43:07,084 powiedzieliby, że była wyrównana walka. 771 00:43:14,425 --> 00:43:16,677 Więc Jose wystąpi. Jest tutaj. 772 00:43:16,760 --> 00:43:18,137 Patrzcie na to. 773 00:43:24,643 --> 00:43:26,478 - Gotowy? - Sí señor. 774 00:43:27,229 --> 00:43:29,815 Przedstaw się tym, którzy cię nie znają. 775 00:43:29,898 --> 00:43:31,609 - Na imię Jose. - Jose jaki? 776 00:43:31,692 --> 00:43:33,277 Jose Jalapeño... 777 00:43:33,402 --> 00:43:34,236 Jasne. 778 00:43:34,320 --> 00:43:35,237 ...na patyku. 779 00:43:37,740 --> 00:43:40,451 Peanut myśli, że chowałeś się przed Trumpem. 780 00:43:40,534 --> 00:43:41,368 Nie, señor. 781 00:43:41,452 --> 00:43:42,578 Utknąłem w kufrze, 782 00:43:42,661 --> 00:43:45,247 bo ten idiota Walter zbudował tam mur. 783 00:43:49,084 --> 00:43:50,753 Zbudował mur w kufrze? 784 00:43:50,836 --> 00:43:52,921 - Sí. - Więc kiedy zamykasz kufer, 785 00:43:53,047 --> 00:43:54,923 to tak, jakbyś zamykał granicę. 786 00:44:03,223 --> 00:44:04,683 Twoja dupa się śmieje? 787 00:44:04,767 --> 00:44:05,643 Nie. 788 00:44:06,518 --> 00:44:08,771 Zapalenie spojówek i roześmiana dupa. 789 00:44:10,522 --> 00:44:11,398 Przestań! 790 00:44:14,652 --> 00:44:16,528 Słodko się złościsz. 791 00:44:20,866 --> 00:44:23,744 Mówiłeś, że chcesz powiedzieć coś ważnego. 792 00:44:23,827 --> 00:44:24,703 Sí señor. 793 00:44:24,787 --> 00:44:26,080 Przykro mi to mówić, 794 00:44:26,163 --> 00:44:27,915 ale chcę odejść z programu. 795 00:44:28,415 --> 00:44:30,000 - Tak! - Czekaj. 796 00:44:30,084 --> 00:44:31,335 Co masz na myśli? 797 00:44:31,418 --> 00:44:32,711 Chyba wiem. 798 00:44:32,795 --> 00:44:35,673 To, że chce odejść z programu. 799 00:44:37,216 --> 00:44:41,428 Jose powiedziałby to po hiszpańsku, ale z nas trzech tylko on go zna. 800 00:44:46,308 --> 00:44:47,351 Nie żartuję. 801 00:44:47,434 --> 00:44:49,603 Mówi po hiszpańsku lepiej niż Jeff. 802 00:44:50,229 --> 00:44:51,730 Dziwne pojebaństwo. 803 00:44:54,233 --> 00:44:55,901 - Język. - Przepraszam. 804 00:44:55,984 --> 00:44:57,611 Dziwne el pojebaństwo. 805 00:45:03,951 --> 00:45:05,536 Jose, czemu chcesz odejść? 806 00:45:05,619 --> 00:45:07,705 - Nie może. - Potrzebujemy cię. 807 00:45:07,788 --> 00:45:09,665 Naprawdę nie może odejść. 808 00:45:09,748 --> 00:45:11,291 - Czemu nie? - Nie ma nóg. 809 00:45:13,127 --> 00:45:14,586 Wystarczy mi mój patyk. 810 00:45:15,754 --> 00:45:17,423 Tak mówiła twoja matka. 811 00:45:22,553 --> 00:45:23,804 Co do diabła? 812 00:45:24,972 --> 00:45:27,307 Możesz spróbować odejść, ale upadniesz. 813 00:45:27,391 --> 00:45:29,685 Będziesz Jose Jalapeño na podłodze. 814 00:45:31,228 --> 00:45:32,146 Z twoją matką. 815 00:45:36,191 --> 00:45:37,025 Czekaj! 816 00:45:37,109 --> 00:45:39,778 Potem na niego nadepnę i złamię mu patyk. 817 00:45:39,862 --> 00:45:43,073 Będzie Jose Jalapeño ze złamanym patykiem na podłodze. 818 00:45:46,952 --> 00:45:48,954 Kolejny żart o mamie? 819 00:45:49,621 --> 00:45:51,832 Nie, tym razem to była twoja siostra. 820 00:45:54,293 --> 00:45:56,044 Co do diabła? Skopię mu dupę. 821 00:45:56,420 --> 00:45:57,588 Nie mam dupy. 822 00:45:57,671 --> 00:45:59,506 Albo „patyk” czy co tam masz. 823 00:45:59,590 --> 00:46:00,883 - Peantut... - No weź! 824 00:46:01,633 --> 00:46:05,387 Mówię, że nie możesz, ale może to tak naprawdę drewniana noga. 825 00:46:05,471 --> 00:46:07,681 To Jose Jalapeño na drewnianej nodze. 826 00:46:07,765 --> 00:46:10,017 Ale noga ma kolano, a patyk nie ma. 827 00:46:10,100 --> 00:46:12,519 Ale może mieć, jeśli założymy zawias. 828 00:46:12,603 --> 00:46:16,190 Byłby Jose Jalapeño na dwóch kawałach patyka z zawiasem. 829 00:46:20,444 --> 00:46:22,488 Język się plącze, prawda? 830 00:46:23,822 --> 00:46:25,657 Twojej siostrze się nie plątał. 831 00:46:30,746 --> 00:46:32,080 Co do diabła? 832 00:46:33,040 --> 00:46:34,666 Jose, czemu chcesz odejść? 833 00:46:34,750 --> 00:46:35,834 Żyłem w kłamstwie. 834 00:46:35,959 --> 00:46:37,085 Wiedziałem. 835 00:46:37,169 --> 00:46:38,754 Jest Meksykaninem i gejem. 836 00:46:39,963 --> 00:46:41,006 Meksykanin i gej. 837 00:46:41,089 --> 00:46:43,300 Poszedłbym na taką imprezę. 838 00:46:44,218 --> 00:46:46,428 La cucaracha... 839 00:46:48,555 --> 00:46:50,265 Jose, coś ci się nie podoba? 840 00:46:50,516 --> 00:46:54,061 - To nie jest moja wymarzona praca. - A jaka jest wymarzona? 841 00:46:54,144 --> 00:46:55,979 - Chcę być... - Chwila, mam! 842 00:46:56,063 --> 00:46:57,981 - Co? - Chce zmienić pochodzenie 843 00:46:58,065 --> 00:46:58,941 i być biały. 844 00:46:59,149 --> 00:47:01,693 To niedorzecznie, niemożliwe i obelżywe. 845 00:47:01,777 --> 00:47:03,403 Już ma kij w dupie, 846 00:47:03,487 --> 00:47:04,613 to połowa sukcesu. 847 00:47:06,615 --> 00:47:08,742 Opowiedziałem dowcip o białych. Tak! 848 00:47:10,452 --> 00:47:12,204 Nawet białasom się spodobał. 849 00:47:14,540 --> 00:47:16,792 I Meksykanom, i gejom Meksykanom. 850 00:47:17,167 --> 00:47:19,753 Przyprawy na patelni. 851 00:47:21,964 --> 00:47:24,216 Czekaj, geje nie lubią patelni. 852 00:47:31,723 --> 00:47:33,767 Tym, którzy nie zrozumieli żartu, 853 00:47:33,851 --> 00:47:36,311 ktoś wyjaśni go w drodze do domu. 854 00:47:38,146 --> 00:47:40,190 - Peanut. - Nie proś o zdjęcie. 855 00:47:40,274 --> 00:47:41,400 Peanut! 856 00:47:42,651 --> 00:47:44,278 To nie jest zwykłe selfie. 857 00:47:45,946 --> 00:47:47,614 Bardziej Snapchat. 858 00:47:49,324 --> 00:47:50,617 To kotek. 859 00:47:52,995 --> 00:47:53,871 Peanut! 860 00:47:55,122 --> 00:47:55,998 OK! 861 00:47:56,832 --> 00:47:59,960 Żadna kobieta nie powiedziałaby: „Niech przemówi”. 862 00:48:02,254 --> 00:48:03,755 Ale to by było coś. 863 00:48:03,839 --> 00:48:06,174 - Przestań. - Mógłbyś podłożyć „Miau”. 864 00:48:08,218 --> 00:48:09,928 Uważaj na te, które robią... 865 00:48:12,514 --> 00:48:15,350 Jose, powiesz, co chcesz robić w życiu? 866 00:48:15,434 --> 00:48:18,061 Chcę być astronautą. 867 00:48:24,568 --> 00:48:25,986 - Peanut.... - Świetne. 868 00:48:26,069 --> 00:48:27,195 Jose astronauta. 869 00:48:27,279 --> 00:48:30,282 Mogliby zrobić prom kosmiczny ze sprzęgłem. 870 00:48:30,490 --> 00:48:32,284 - Czemu? - Jose byłby drążkiem. 871 00:48:34,244 --> 00:48:36,580 Peanut, czemu ciągle dokuczasz Jose? 872 00:48:36,663 --> 00:48:37,998 - Dręczysz go? - Nie. 873 00:48:38,123 --> 00:48:39,833 - Dręczy? - Nie, señor. 874 00:48:39,958 --> 00:48:41,460 - Sí. - To dupek... 875 00:48:43,003 --> 00:48:44,796 - na patyku. - Pożegnajcie się. 876 00:48:44,922 --> 00:48:47,132 - Nazywam się Peanut. - Jose Jalapeño. 877 00:48:47,215 --> 00:48:48,133 I idą! 878 00:48:53,847 --> 00:48:54,681 Dobrze. 879 00:48:54,932 --> 00:48:57,559 Chyba wiecie, kto jest następny. 880 00:49:00,896 --> 00:49:03,357 Powitajcie ulubionego terrorystę świata, 881 00:49:03,440 --> 00:49:05,400 Achmeda, martwego terrorystę. 882 00:49:14,993 --> 00:49:18,914 Dobry wieczór, teksańscy niewierni. 883 00:49:23,418 --> 00:49:24,252 Jak się masz? 884 00:49:24,336 --> 00:49:26,254 Zanim zaczniemy, mam pytanie. 885 00:49:26,338 --> 00:49:27,214 Tak? 886 00:49:27,297 --> 00:49:31,134 To źle, że odłączyłem kuzynowi respirator, żeby naładować telefon? 887 00:49:33,053 --> 00:49:33,887 Żartujesz? 888 00:49:33,971 --> 00:49:35,555 Nie, miałem 3%. 889 00:49:36,348 --> 00:49:37,265 A co z kuzynem? 890 00:49:37,349 --> 00:49:38,976 Teraz ma zero procent. 891 00:49:40,852 --> 00:49:43,730 Przykro mi. Czemu był pod respiratorem? 892 00:49:43,814 --> 00:49:47,067 Wujek powiedział: „Pociągnij mnie za palec” i wybuchli. 893 00:49:47,859 --> 00:49:49,152 To nie jest śmieszne. 894 00:49:50,278 --> 00:49:51,613 Nie zmuszajcie mnie. 895 00:49:58,870 --> 00:49:59,997 Nie jestem gotowy. 896 00:50:01,832 --> 00:50:05,544 Powiedzieć ci, jaki żart robię ludziom w szpitalu? 897 00:50:06,044 --> 00:50:06,962 Żart? 898 00:50:07,045 --> 00:50:08,839 Co robisz ludziom w szpitalu? 899 00:50:09,214 --> 00:50:12,968 Mój dzwonek to ten sam dźwięk jak ten, kiedy umierasz. 900 00:50:14,344 --> 00:50:16,054 - Co? - Staję przy łóżku, 901 00:50:16,138 --> 00:50:17,889 telefon dzwoni, a serca... 902 00:50:20,934 --> 00:50:21,977 Odbieram: 903 00:50:22,894 --> 00:50:24,479 „Już go nie ma”. 904 00:50:27,149 --> 00:50:29,651 - To trochę mroczne. - Do kogo to mówisz? 905 00:50:30,861 --> 00:50:32,487 Szkoda, że cię nie było, 906 00:50:32,571 --> 00:50:34,364 - kiedy zmarł kuzyn. - Czemu? 907 00:50:34,448 --> 00:50:36,408 Mógłby przemówić po raz ostatni. 908 00:50:38,952 --> 00:50:40,287 Chwila, to genialne. 909 00:50:40,370 --> 00:50:43,540 Powinieneś chodzić po domach pogrzebowych. 910 00:50:45,125 --> 00:50:46,501 Albo na pogrzeby. 911 00:50:46,585 --> 00:50:49,129 „Tu spoczywa wuj Charlie...” 912 00:50:49,212 --> 00:50:50,714 „Jeszcze żyję”. 913 00:50:53,508 --> 00:50:55,635 Najlepszy filmik na YouTube. 914 00:50:58,055 --> 00:51:01,975 - Jesteś dobrym ojcem? - Tak. Ale czasem złoszczę się na dzieci 915 00:51:02,059 --> 00:51:03,769 i mówię, że je zabiję. 916 00:51:04,603 --> 00:51:05,437 To niedobrze. 917 00:51:05,520 --> 00:51:07,689 Nie wiem, z moich ust to efektywne. 918 00:51:09,149 --> 00:51:10,525 Co dokładnie mówisz? 919 00:51:10,734 --> 00:51:13,945 „Odrób pracę domową albo idź z moim plecakiem na bazar. 920 00:51:14,029 --> 00:51:14,905 Twój wybór!” 921 00:51:18,200 --> 00:51:20,994 Achmedzie, rozmawialiśmy dziś o polityce. 922 00:51:21,078 --> 00:51:22,954 Od dawna jesteś w tym kraju. 923 00:51:23,038 --> 00:51:26,792 Gdybyś był jego obywatelem, byłbyś demokratą czy republikaninem? 924 00:51:27,375 --> 00:51:28,960 Rany, taki mam wybór? 925 00:51:31,046 --> 00:51:32,798 Chciałbym kupić samogłoskę. 926 00:51:35,342 --> 00:51:37,260 Rozważałbyś pracę w polityce? 927 00:51:37,344 --> 00:51:38,845 Ubiegałbyś się o urząd? 928 00:51:38,929 --> 00:51:42,099 Nie, wybiegałbym z urzędu po nastawieniu detonatora. 929 00:51:43,433 --> 00:51:45,185 Taka praca. Nie śmiejcie się! 930 00:51:47,312 --> 00:51:48,188 Jeszcze nie. 931 00:51:50,524 --> 00:51:52,609 Jeszcze coś mnie wkurza. 932 00:51:52,692 --> 00:51:54,486 - Co? - Moje 72 dziewice 933 00:51:54,569 --> 00:51:56,780 dołączyły do ruchu Me Too. 934 00:51:57,823 --> 00:52:00,033 Nie mogę ich już nazywać dziewicami. 935 00:52:00,117 --> 00:52:01,034 - Nie? - Nie. 936 00:52:01,660 --> 00:52:02,953 Każą się nazywać: 937 00:52:03,036 --> 00:52:05,956 „72 silnymi, świadomymi kobietami z charakterem... 938 00:52:06,039 --> 00:52:07,332 bla, kurwa, bla...”. 939 00:52:11,878 --> 00:52:13,505 Prawie. 940 00:52:15,340 --> 00:52:18,176 Wiesz, co się teraz dzieje, kiedy biorę Viagrę? 941 00:52:18,260 --> 00:52:19,678 - Co? - Mam szczękościsk. 942 00:52:21,847 --> 00:52:23,390 Cisza! Zabiję was! 943 00:52:29,020 --> 00:52:32,107 Jestem rockandrollowym twardzielem, nie? 944 00:52:32,899 --> 00:52:34,818 Powiedzmy wszystko razem: 945 00:52:34,901 --> 00:52:39,197 - Trzy, dwa, jeden... Cisza! - Cisza! Zabiję was! 946 00:52:39,781 --> 00:52:40,740 Fantastycznie. 947 00:52:40,824 --> 00:52:43,493 Pomogłem 10 000 osób popełnić przestępstwo. 948 00:52:46,121 --> 00:52:50,292 - Coś jeszcze ci przeszkadza? - Ta gówniana poprawność polityczna. 949 00:52:50,792 --> 00:52:52,752 - Tak? - Doprowadza mnie do szału. 950 00:52:52,836 --> 00:52:54,754 - Jak to? - Wszyscy są sztywni. 951 00:52:55,297 --> 00:52:57,424 Uspokójcie się. Psujecie zabawę. 952 00:52:57,591 --> 00:52:58,633 - Zabawę? - Tak. 953 00:52:58,717 --> 00:53:02,429 Już nie mogę mówić: „Dwóch czarnych wchodzi do baru...”. 954 00:53:02,512 --> 00:53:05,056 „Nie możesz tak mówić. 955 00:53:05,140 --> 00:53:06,349 Jesteś rasistą”. 956 00:53:06,641 --> 00:53:08,810 - „Dwóch Żydów...” - „Nie, rasista”. 957 00:53:08,977 --> 00:53:10,562 „Dwóch białych...” 958 00:53:10,854 --> 00:53:12,105 „OK, tak możesz”. 959 00:53:14,149 --> 00:53:17,611 Czemu można opowiadać kawały o białych, ale nie o innych? 960 00:53:17,777 --> 00:53:20,739 Można opowiadać rasistowskie kawały o rasistach. 961 00:53:24,826 --> 00:53:26,536 Zwrócili się przeciwko mnie. 962 00:53:29,247 --> 00:53:31,833 Biali z kawału to rasiści? 963 00:53:31,917 --> 00:53:33,418 To bardzo prawdopodobne. 964 00:53:35,754 --> 00:53:36,880 - Drugi błąd. - Tak. 965 00:53:38,131 --> 00:53:41,176 Więc większość białych to rasiści? 966 00:53:45,222 --> 00:53:46,431 Nie. 967 00:53:47,724 --> 00:53:50,435 - Tak powiedziałeś. - Nie, ty tak powiedziałeś. 968 00:53:52,646 --> 00:53:55,398 Kiedy jeszcze musisz być poprawny politycznie? 969 00:53:55,482 --> 00:54:00,195 Kiedyś ciągle powtarzałem: „Cisza, zabiję was”. Ludzie to kochali. 970 00:54:00,278 --> 00:54:02,155 Było na koszulkach, kubkach... 971 00:54:02,239 --> 00:54:04,658 Cieszyli się. Teraz wszyscy się złoszczą. 972 00:54:05,242 --> 00:54:07,994 „Grozi nam”. Jejku, jejku. Buu. 973 00:54:08,620 --> 00:54:10,455 Tak, zidiociałe śnieżynki! 974 00:54:10,538 --> 00:54:11,998 Grożę wam! 975 00:54:13,625 --> 00:54:15,502 To groźba terrorysty. 976 00:54:15,752 --> 00:54:16,836 To nic wielkiego. 977 00:54:16,920 --> 00:54:19,256 „Zabiję was”, a nie „Dotknę”. 978 00:54:27,138 --> 00:54:29,641 Może to powinienem teraz mówić. 979 00:54:31,851 --> 00:54:33,687 „Hej, dotknę cię”. 980 00:54:37,732 --> 00:54:38,608 Hej, stary... 981 00:54:39,234 --> 00:54:40,235 dotknę cię. 982 00:54:42,654 --> 00:54:44,614 - „Hej, stary?” - Co? 983 00:54:46,032 --> 00:54:48,743 - „Hej, stary?” - Nie powiem: „Hej, kobieto”. 984 00:54:49,452 --> 00:54:52,330 - Czemu nie? - Bo wyjdziesz na dupka i nas pozwą. 985 00:54:54,207 --> 00:54:55,542 Ale „Hej, stary?”. 986 00:54:55,625 --> 00:54:56,459 OK. 987 00:54:56,543 --> 00:54:58,753 Hej, ty... 988 00:55:00,672 --> 00:55:01,589 dotknę cię. 989 00:55:04,551 --> 00:55:07,679 Hej, osobo niezidentyfikowanej płci. 990 00:55:10,140 --> 00:55:11,266 Dotknę cię. 991 00:55:13,435 --> 00:55:15,061 To obleśne, a nie straszne. 992 00:55:15,937 --> 00:55:18,648 Kobiety mnie kochają, bo już jestem nagi. 993 00:55:20,942 --> 00:55:21,776 Jesteś... 994 00:55:22,068 --> 00:55:24,154 Jesteś twardy w dotyku. 995 00:55:24,237 --> 00:55:25,196 Dokładnie. 996 00:55:28,283 --> 00:55:31,286 I mam wypustki. 997 00:55:35,790 --> 00:55:36,624 Cisza! 998 00:55:37,125 --> 00:55:38,043 Dotknę was. 999 00:55:47,886 --> 00:55:48,720 Co do...? 1000 00:55:50,221 --> 00:55:51,222 Potrafię gwizdać! 1001 00:55:53,600 --> 00:55:54,517 A pierdzieć? 1002 00:55:54,601 --> 00:55:55,643 Nie potrafisz. 1003 00:56:09,407 --> 00:56:10,241 Jasna cholera. 1004 00:56:11,993 --> 00:56:13,078 Coś nie tak. 1005 00:56:15,246 --> 00:56:16,081 Widzisz to? 1006 00:56:17,123 --> 00:56:17,957 Tak. 1007 00:56:18,333 --> 00:56:19,334 Ty to zrobiłeś? 1008 00:56:19,876 --> 00:56:20,752 Nie wiem. 1009 00:56:21,836 --> 00:56:23,546 - Ja to zrobiłem? - Nie wiem. 1010 00:56:23,922 --> 00:56:25,924 - Możesz to naprawić? - Nie wiem. 1011 00:56:26,007 --> 00:56:27,842 To co ty wiesz, do cholery? 1012 00:56:28,551 --> 00:56:30,678 - Nie wiem. - Napraw to, niewierny! 1013 00:56:31,262 --> 00:56:32,514 Boję się ruszyć! 1014 00:56:35,517 --> 00:56:36,351 Napraw! 1015 00:56:36,976 --> 00:56:37,977 Zabiję cię stąd. 1016 00:56:45,026 --> 00:56:46,194 Masz sos barbecue? 1017 00:56:47,529 --> 00:56:48,822 To nie jest śmieszne! 1018 00:56:48,947 --> 00:56:50,365 Przestańcie się śmiać! 1019 00:56:50,824 --> 00:56:52,242 Bo do was zejdę. 1020 00:56:54,285 --> 00:56:55,120 Co? 1021 00:56:55,995 --> 00:56:57,330 Jak do nich zejdziesz? 1022 00:56:58,706 --> 00:57:00,458 Rzucisz mną jak Peanutem. 1023 00:57:02,502 --> 00:57:05,713 Byliście wspaniali. Dziękuję. Do zobaczenia. 1024 00:57:05,797 --> 00:57:07,799 Żegnajcie, niewierni! 1025 00:57:29,487 --> 00:57:31,698 Dziękuję, Dallas. Dziękuję, Teksasie. 1026 00:58:13,281 --> 00:58:15,533 Napisy: Katarzyna Błachnio-Sitkiewicz