1
00:00:01,875 --> 00:00:04,541
W pełni przeanalizowałem
próbki twojej krwi.
2
00:00:04,625 --> 00:00:06,541
Ona nie może
wydostać się na świat.
3
00:00:08,750 --> 00:00:10,333
Thunderball, masz to?
4
00:00:10,416 --> 00:00:13,625
Nie mogłem się przebić przez jej skórę.
5
00:00:13,708 --> 00:00:15,708
W poprzednich odcinkach...
6
00:00:15,791 --> 00:00:18,875
Mam dokumenty sądowe
złożone przez Titania Worldwide LLC.
7
00:00:19,083 --> 00:00:20,791
Pozywa cię
za nadużycia znaku towarowego.
8
00:00:20,875 --> 00:00:24,250
Zasłaniasz się mną,
sprzedając ten swój syf.
9
00:00:24,333 --> 00:00:26,708
Będąc moją klientką,
ubieraj się, jakbyś się szanowała,
10
00:00:26,791 --> 00:00:29,875
a nie jak futbolista
tłumaczący się z jazdy pod wpływem.
11
00:00:29,958 --> 00:00:31,541
Luke, to She-Hulk.
12
00:00:31,625 --> 00:00:32,958
O mój Boże.
13
00:00:33,041 --> 00:00:35,500
Zrobiłam profil randkowy
jako She-Hulk.
14
00:00:35,583 --> 00:00:38,500
Każda z tych randek
to potwierdzający świadek.
15
00:00:38,583 --> 00:00:40,833
Poszedłby pan na tę randkę,
16
00:00:40,916 --> 00:00:44,833
gdyby zamiast She-Hulk
była na niej Jennifer Walters?
17
00:00:44,916 --> 00:00:47,541
Nie jest w moim typie.
18
00:00:47,625 --> 00:00:52,125
Sąd orzeka na korzyść Jennifer Walters,
znanej też jako She-Hulk.
19
00:00:52,208 --> 00:00:55,041
To nie koniec, hejterko.
20
00:01:42,916 --> 00:01:45,083
Jen - KWIAT
21
00:01:52,750 --> 00:01:54,666
CZY BĘDZIESZ MOJĄ druhną
22
00:01:58,750 --> 00:02:00,166
No raczej, że tak! Całusy - Lulu
23
00:02:00,250 --> 00:02:01,250
O cię choroba.
24
00:02:01,333 --> 00:02:04,958
Nie, Jen, nie musisz brać
garsonek od Luke'a Jacobsona
25
00:02:05,041 --> 00:02:05,958
na wesele.
26
00:02:06,041 --> 00:02:08,750
Chcę zobaczyć jego
superbohaterskie wdzianko.
27
00:02:08,833 --> 00:02:10,041
Po co? Nie założę go.
28
00:02:10,125 --> 00:02:11,666
No weź, dobijasz mnie!
29
00:02:11,750 --> 00:02:14,000
A krzywdzenie zabawnej osoby
to podwójny grzech.
30
00:02:14,083 --> 00:02:19,750
Nie, spójrz na sukienkę,
którą Luke zrobił mi na próbną kolację.
31
00:02:19,833 --> 00:02:20,916
-Co?
-Tak.
32
00:02:21,000 --> 00:02:23,000
-Mój Boże!
-Podoba ci się?
33
00:02:23,083 --> 00:02:25,250
Będziesz gorącą Shulky.
34
00:02:25,333 --> 00:02:27,166
Po to warto iść na ślub.
35
00:02:27,250 --> 00:02:30,250
Dokładnie, to mnie najbardziej cieszy.
36
00:02:30,333 --> 00:02:32,875
Czemu robić wesele w czwartek?
37
00:02:32,958 --> 00:02:35,333
Lulu to dawna koleżanka z liceum.
38
00:02:35,416 --> 00:02:39,750
Zna całą moją rodzinę.
Mój kuzyn Ched robi u niej za DJ-a.
39
00:02:39,833 --> 00:02:40,958
-Co?
-Tak.
40
00:02:41,041 --> 00:02:44,750
Ale stopniowo się oddalałyśmy
i już ze sobą nie rozmawiamy.
41
00:02:44,833 --> 00:02:46,083
To czemu jesteś druhną?
42
00:02:46,166 --> 00:02:50,000
Chyba czuła się w obowiązku,
żeby mnie poprosić.
43
00:02:50,083 --> 00:02:54,791
A ja czułam, że muszę się zgodzić.
Bo jak odmówić bycia druhną?
44
00:02:54,875 --> 00:02:56,625
Mówisz „nie”.
45
00:02:56,708 --> 00:02:59,333
Słabo, że Mallory
musi odwalać za mnie pracę.
46
00:02:59,416 --> 00:03:01,083
To tylko sprawa rozwodowa.
47
00:03:01,166 --> 00:03:04,666
Będę miała okazję
zbliżyć się do panny Mallory.
48
00:03:07,458 --> 00:03:09,583
Zgadza się,
to samodzielny odcinek weselny.
49
00:03:09,666 --> 00:03:13,333
Jak uważasz, że to słaba pora
na tego typu epizod, to masz rację.
50
00:03:13,416 --> 00:03:17,666
Bo śluby tak już mają.
Ale będę wyglądać bosko, więc lecimy.
51
00:03:18,666 --> 00:03:19,500
Zróbmy to!
52
00:03:39,541 --> 00:03:41,416
Ja cię, Jen!
53
00:03:41,500 --> 00:03:44,125
Wszystko w tobie po prostu działa!
54
00:03:44,208 --> 00:03:45,500
Dziękuję, Heather!
55
00:03:45,583 --> 00:03:48,916
Poważnie podeszłaś
do treningu przedweselnego.
56
00:03:49,000 --> 00:03:49,958
-Owszem.
-Tak.
57
00:03:50,041 --> 00:03:52,750
Twój tyłek wygląda obłędnie.
58
00:03:52,833 --> 00:03:54,666
Niesamowicie!
59
00:03:54,750 --> 00:03:56,541
Każdy ma tyłek. Cześć, Jen.
60
00:03:56,625 --> 00:03:58,416
Cześć, Lulu! O mój Boże!
61
00:03:59,041 --> 00:04:00,625
Możemy zamienić słówko?
62
00:04:01,291 --> 00:04:03,375
-Nie mogę uwierzyć, że to robisz.
-Co?
63
00:04:03,458 --> 00:04:06,791
Odwracasz ode mnie uwagę
tym... wszystkim.
64
00:04:06,875 --> 00:04:08,958
Nikt na mnie nie będzie patrzył.
65
00:04:09,041 --> 00:04:11,250
Ty jesteś gwiazdą, to twój wielki dzień.
66
00:04:11,333 --> 00:04:13,125
Wiem, że to mój wielki dzień.
67
00:04:14,125 --> 00:04:16,208
Nie chcę, żebyś była Hulkiem
na moim ślubie.
68
00:04:16,291 --> 00:04:17,958
Obiecaj mi, Jen.
69
00:04:18,041 --> 00:04:19,458
Obiecujesz?
70
00:04:19,541 --> 00:04:22,875
Obiecuję, że pokażę się
jako zwykła Jen.
71
00:04:22,958 --> 00:04:26,333
-Dziękuję.
-Już dobrze.
72
00:04:33,000 --> 00:04:34,333
To mój wielki dzień!
73
00:04:37,416 --> 00:04:40,791
No raczej, że ten jeden raz
nie chciałam być zwykłą Jen.
74
00:04:42,208 --> 00:04:44,500
Mecenas Zwykła-Jen
75
00:04:44,583 --> 00:04:48,083
Jackson, Sam, Greg i Mark.
To drużbowie Adama.
76
00:04:48,166 --> 00:04:52,125
Wszyscy są w parach.
A co ze mną?
77
00:04:52,208 --> 00:04:54,833
Jen, przecież byśmy cię
tak nie zostawiły.
78
00:04:54,916 --> 00:04:57,333
Chcesz, żeby nasz ślub
był jakąś farsą?
79
00:04:58,291 --> 00:05:01,916
Będziesz szła z Jonathanem.
Dołączy do nas jutro.
80
00:05:02,000 --> 00:05:04,500
Boże, Jonathan! Uwielbiam go.
81
00:05:04,583 --> 00:05:06,666
Jonathan jest dosłownie najlepszy!
82
00:05:06,750 --> 00:05:09,208
Czadowo!
83
00:05:11,875 --> 00:05:13,541
W porządku, panie Hollis.
84
00:05:13,625 --> 00:05:15,125
Immortal.
85
00:05:15,208 --> 00:05:18,625
Przepraszam, nie mówił pan,
że nazywa się Craig Hollis?
86
00:05:18,708 --> 00:05:23,125
Tak, ale wolę formę Mr. Immortal,
jest bardziej zwięzła.
87
00:05:23,500 --> 00:05:24,333
Jasne.
88
00:05:30,041 --> 00:05:33,250
Panie Immortal.
Zaczął pan coś mówić.
89
00:05:33,333 --> 00:05:37,708
No tak. Wiem, że nie jest to
zwyczajna sprawa rozwodowa,
90
00:05:37,791 --> 00:05:39,333
ale musicie mi pomóc,
91
00:05:39,416 --> 00:05:41,625
inaczej ta ugoda mnie wykończy.
92
00:05:43,500 --> 00:05:44,333
Rozwody są trudne.
93
00:05:45,208 --> 00:05:47,666
To nie tak, że wcześniej
nie próbowałem już małżeństwa.
94
00:05:47,750 --> 00:05:49,000
Bo próbowałem. Klika razy.
95
00:05:49,083 --> 00:05:53,250
Możliwe nawet,
że częściej niż ktokolwiek inny.
96
00:05:53,333 --> 00:05:54,708
I to dosłownie.
97
00:05:57,000 --> 00:05:59,958
Jestem dobrym facetem.
Nie chcę ranić niczyich uczuć.
98
00:06:00,041 --> 00:06:03,416
Ale z czasem związek
traci świeżość.
99
00:06:03,500 --> 00:06:06,250
A to trudna rozmowa.
100
00:06:06,333 --> 00:06:09,583
„Nie chcę dłużej z tobą być.
101
00:06:09,666 --> 00:06:13,708
„Dusisz mnie emocjonalnie
102
00:06:13,791 --> 00:06:15,541
„i nosisz dziwne piżamy”.
103
00:06:15,625 --> 00:06:19,125
Można mnie winić, że w godzinach szczytu
wyszedłem wprost na ulicę
104
00:06:19,208 --> 00:06:21,666
i niezwłocznie uciąłem
cały ten temat?
105
00:06:21,750 --> 00:06:23,666
-Chwila, co?
-Podsumujmy to sobie.
106
00:06:23,750 --> 00:06:27,416
Czyli zamiast porozmawiać
ze swoją żoną,
107
00:06:27,500 --> 00:06:30,333
zabił się pan,
by zakończyć związek?
108
00:06:30,416 --> 00:06:35,125
Bez takich, nie zabiłem się.
Jestem nieśmiertelny, nie mogę umrzeć.
109
00:06:35,208 --> 00:06:37,791
Myśli pan, że prawniczka nie wie,
110
00:06:37,875 --> 00:06:38,875
co to nieśmiertelność?
111
00:06:38,958 --> 00:06:42,125
Ale w tym przypadku umieram,
w sensie prawnym.
112
00:06:42,208 --> 00:06:43,041
Więc umiera pan.
113
00:06:43,125 --> 00:06:47,791
Tak, umieram. Tak jakby.
Faktycznie, umieram.
114
00:06:47,875 --> 00:06:51,125
I nie czuje się pan źle,
stosując tę taktykę?
115
00:06:51,208 --> 00:06:53,583
-Mówiłem, dobry ze mnie facet.
-Ano mówił pan.
116
00:06:53,666 --> 00:06:55,666
Mając okazję,
117
00:06:55,750 --> 00:07:00,791
to najbardziej rozważny sposób
na zakończenie małżeństwa.
118
00:07:00,875 --> 00:07:02,458
Unikałabym słowa „rozważny”.
119
00:07:02,541 --> 00:07:06,250
Po prostu nie wie pan,
jak się z kimś skonfrontować.
120
00:07:06,333 --> 00:07:08,208
Myślałem, że...
121
00:07:08,291 --> 00:07:10,833
Że prawnicy nie będą mnie osądzać.
122
00:07:10,916 --> 00:07:13,541
Nie, mają pana reprezentować.
Ale ja umywam ręce.
123
00:07:13,625 --> 00:07:18,708
Zakończenie związku to trudna sprawa.
Tak jak żałoba po śmierci małżonka.
124
00:07:18,791 --> 00:07:21,916
O co mam się teraz martwić?
O rząd, podatki?
125
00:07:22,000 --> 00:07:23,541
A co z ubezpieczeniem?
126
00:07:51,041 --> 00:07:53,166
Przynajmniej już wiemy, jak to robi.
127
00:07:58,583 --> 00:08:04,041
Jen, jestem okropna.
Nawet nie było okazji pogadać.
128
00:08:05,500 --> 00:08:07,583
Co u ciebie? Co porabiałaś?
129
00:08:07,666 --> 00:08:09,125
Ja...
130
00:08:09,208 --> 00:08:12,250
W sumie to zostałam szefową
nowego wydziału w GLKiH,
131
00:08:12,333 --> 00:08:16,041
jednej z najbardziej prestiżowych
kancelarii prawnych w kraju.
132
00:08:16,125 --> 00:08:21,458
Poza tym, jak już widziałaś,
mam też supermoce, totalny odlot.
133
00:08:21,541 --> 00:08:23,500
Nie chciałam... Nie o to mi chodziło.
134
00:08:23,583 --> 00:08:26,041
Spotykasz się z kimś?
Jest w twoim życiu jakiś facet?
135
00:08:27,041 --> 00:08:28,583
Nie, nie, nie.
136
00:08:29,166 --> 00:08:33,708
O nie! Przepraszam.
Znajdziesz kogoś, nie smuć się.
137
00:08:33,791 --> 00:08:35,000
Nie jest mi z tym źle.
138
00:08:35,666 --> 00:08:38,625
I o to chodzi! Wiesz co?
Wciąż masz trochę czasu.
139
00:08:39,375 --> 00:08:41,791
Lulu! Wolisz Edwarda czy Jacoba?
140
00:08:41,875 --> 00:08:45,416
Dajmy temu spokój, wiesz,
że chodziłam z obydwoma aktorami.
141
00:08:45,500 --> 00:08:46,708
Ki diabeł?
142
00:08:47,583 --> 00:08:50,375
Hej, Jen! Dobrze cię widzieć.
143
00:08:50,458 --> 00:08:52,916
Super, że nigdy się nie wysilasz.
144
00:08:53,000 --> 00:08:54,416
Co ty tu robisz?
145
00:08:54,500 --> 00:08:58,333
To prawdziwy ślub mojej kumpeli!
Nie możesz tu odstawić żadnej akcji!
146
00:08:58,416 --> 00:09:01,125
Widzę, że pogaduchy skończone.
147
00:09:01,208 --> 00:09:03,875
Odpowiadając na twoje
wyjątkowo niegrzeczne pytanie,
148
00:09:03,958 --> 00:09:08,416
tak się składa, że zaprosił mnie tu
przyjaciel pana młodego.
149
00:09:09,958 --> 00:09:11,708
-Titania!
-Cześć, laska!
150
00:09:11,791 --> 00:09:15,958
Dotarłaś, mimo że masz
tysiące innych zajęć.
151
00:09:16,041 --> 00:09:17,208
To prawda.
152
00:09:17,291 --> 00:09:21,500
Co? Nie. Wkradła się tutaj,
żeby mi dokopać.
153
00:09:21,583 --> 00:09:24,250
To takie oczywiste.
Czemu nikt tego nie widzi?
154
00:09:25,125 --> 00:09:27,458
Bardzo podnosisz głos.
155
00:09:28,125 --> 00:09:31,041
Jen, rozumiem cię. Naprawdę.
156
00:09:32,000 --> 00:09:34,291
Ale gadasz jak wariatka.
157
00:09:34,375 --> 00:09:36,916
Titania nie pojawiłaby się
na moim ślubie,
158
00:09:37,000 --> 00:09:39,083
żeby spróbować cię zabić
czy coś w tym stylu.
159
00:09:39,166 --> 00:09:43,583
Jestem tu, by uczcić miłość
Lulu i jej pana młodego.
160
00:09:43,666 --> 00:09:45,916
-To wszystko.
-Jakie to słodkie.
161
00:09:47,166 --> 00:09:50,708
Widzisz? Nie zawsze
chodzi o ciebie, Jennifer.
162
00:09:50,791 --> 00:09:51,791
No i dobra!
163
00:10:07,291 --> 00:10:10,958
-Wybacz, wiem, że to dziwne.
-Przepraszam.
164
00:10:11,041 --> 00:10:14,333
Wciąż nie wiem, jak zagaić
w jak najmniej niezręczny sposób.
165
00:10:16,416 --> 00:10:19,041
No, jest nad czym pracować.
166
00:10:19,125 --> 00:10:22,000
Postaram się bardziej
przy kolejnym zapoznaniu.
167
00:10:22,083 --> 00:10:23,500
-Spoko.
-Jestem Josh.
168
00:10:23,583 --> 00:10:25,750
-Jen.
-Od kogo?
169
00:10:26,333 --> 00:10:28,500
Od panny młodej.
Chodziłam z Lulu do liceum.
170
00:10:31,833 --> 00:10:33,375
-A ty?
-Od pana młodego.
171
00:10:33,458 --> 00:10:34,958
Ale to wszystko się łączy.
172
00:10:35,083 --> 00:10:37,000
-Mogę o coś zapytać?
-Pewnie.
173
00:10:37,666 --> 00:10:41,500
Tobie też dokleili parę?
Bo nie rozumiem, czym się kierowali.
174
00:10:41,583 --> 00:10:44,875
Nie, ale to nie szkodzi.
175
00:10:44,958 --> 00:10:47,708
Planowałem nawiązać
bardzo normalną rozmowę
176
00:10:47,791 --> 00:10:50,833
z piękną kobietą zajadającą się
kandyzowanymi orzechami.
177
00:10:52,250 --> 00:10:54,166
A ja dobrze trzymam się planów.
178
00:10:54,250 --> 00:10:55,458
Nie da się ukryć.
179
00:10:55,541 --> 00:10:58,291
Rety, Jen, jak dobrze,
że cię znalazłam.
180
00:10:58,375 --> 00:11:01,666
Połowa personelu odchodzi
z powodu tego, jak ich traktuję.
181
00:11:01,750 --> 00:11:04,000
Możesz mi pomóc
odrobinę tu posprzątać?
182
00:11:04,083 --> 00:11:06,875
Trochę ogarnąć?
Zebrać szkło, poczyścić?
183
00:11:06,958 --> 00:11:09,541
Przyda mi się twoja pomoc.
W środku. Proszę?
184
00:11:09,625 --> 00:11:11,291
-Dobra.
-Dzięki, Jen.
185
00:11:11,375 --> 00:11:13,291
-Jasne.
-Do zobaczenia.
186
00:11:13,708 --> 00:11:14,541
Pa.
187
00:11:17,791 --> 00:11:19,875
Siedemdziesiąt pięć tysięcy
długu na karcie
188
00:11:19,958 --> 00:11:23,333
i Paul przypadkiem zniknął,
gdy przyszedł rachunek.
189
00:11:23,416 --> 00:11:28,583
Przez lata nie dostałam ani grosza
za samotne wychowywanie Spencera juniora.
190
00:11:28,666 --> 00:11:33,041
Wydałem 10 000 dolarów
na pogrzeb jazzowy w Nowym Orleanie
191
00:11:33,125 --> 00:11:37,083
po tym, jak Arnie przypadkowo połknął
tabletkę z cyjankiem.
192
00:11:37,166 --> 00:11:41,291
Panie i panowie,
wierzcie mi, rozumiem was.
193
00:11:41,375 --> 00:11:45,208
Mogę zapytać, kiedy odkryliście,
w jaki sposób pan Immortal
194
00:11:47,041 --> 00:11:48,791
funkcjonuje?
195
00:11:48,875 --> 00:11:50,333
To przeze mnie.
196
00:11:50,416 --> 00:11:53,916
Przyjaciółka wysłała mi link
do nagrania ze strony Intelligencia.
197
00:11:54,000 --> 00:11:55,583
Dla nienawistnych dorosłych dzieci?
198
00:11:55,666 --> 00:11:56,958
Dokładnie tak.
199
00:11:57,041 --> 00:11:59,166
Zobaczyła pani, jak wchodzi
200
00:11:59,250 --> 00:12:03,041
na ruchliwe skrzyżowanie,
na którym potrąciły go cztery auta.
201
00:12:03,125 --> 00:12:06,833
Jego ciało się regeneruje,
a potem po prostu wstaje i odchodzi.
202
00:12:06,916 --> 00:12:11,333
Rzecz jasna od razu rozpoznałam
mojego durnego męża, Rogera.
203
00:12:15,875 --> 00:12:17,625
Tego się obawiałam.
204
00:12:17,708 --> 00:12:20,666
Nie dość, że wielokrotnie
sfingował pan własną śmierć,
205
00:12:20,750 --> 00:12:23,083
to jeszcze tworzył pan
fałszywe tożsamości.
206
00:12:23,166 --> 00:12:27,208
Szczerze mówiąc, oni wszyscy
powinni wnieść oskarżenie.
207
00:12:27,291 --> 00:12:29,250
Ma pan szczęście,
że nie gnije w więzieniu.
208
00:12:29,333 --> 00:12:34,791
Nigdy nie zrozumiem kobiet,
nawet żyjąc... A przecież będę.
209
00:12:34,875 --> 00:12:35,916
Zrozum pan to.
210
00:12:36,000 --> 00:12:38,500
Załatwię panu najlepszy układ
w tych okolicznościach.
211
00:12:38,583 --> 00:12:39,750
-Dziękuję.
-Bez dotykania.
212
00:12:39,833 --> 00:12:43,250
Ale coś panu powiem.
Będzie pan musiał zapłacić.
213
00:12:43,333 --> 00:12:45,000
Czemu się uśmiechasz?
214
00:12:45,791 --> 00:12:46,625
To nawet zabawne.
215
00:12:51,333 --> 00:12:53,916
Na bank to zrobi.
To typowa robota dla Jen.
216
00:12:54,000 --> 00:12:55,500
Ciągle jej daję takie zadania.
217
00:12:57,250 --> 00:13:01,500
Hej! Drużbowie grali w Mario Kart
218
00:13:01,583 --> 00:13:03,125
i wygniotły im się koszule.
219
00:13:03,208 --> 00:13:05,083
A niech mnie, od gry wideo?
220
00:13:05,166 --> 00:13:08,791
Tak, gry to teraz sport.
Lecą transmisje i w ogóle.
221
00:13:08,875 --> 00:13:11,750
Masz za zadanie prasować,
mam rację?
222
00:13:11,833 --> 00:13:13,291
-Mam?
-Dla panny młodej.
223
00:13:13,375 --> 00:13:15,583
Bardzo ci dziękuję.
Niesamowite.
224
00:13:16,208 --> 00:13:19,333
-Jen, jest twój drużba!
-Ojej, już tu jest!
225
00:13:19,416 --> 00:13:22,500
Jest tu Jonathan!
226
00:13:22,583 --> 00:13:25,083
Jen, spójrz tylko,
z kim pójdziesz do ołtarza!
227
00:13:25,166 --> 00:13:27,833
Jest taki dzielny.
Rano trzeba było go reanimować.
228
00:13:27,916 --> 00:13:30,541
Jonathan. No przecież.
229
00:13:36,750 --> 00:13:38,541
Panie, Sebastianie,
co powiecie na to?
230
00:13:38,625 --> 00:13:41,625
Nadal mam akcje Apple,
które kupiłem w 1981 roku,
231
00:13:41,708 --> 00:13:45,416
i złoto po pierwszej żonie,
baronowej Cromwell.
232
00:13:45,500 --> 00:13:48,500
Może podzielimy je po równo
i uznamy sprawę za załatwioną?
233
00:13:48,583 --> 00:13:50,291
-Sprawiedliwie.
-To hojne i uczciwe.
234
00:13:50,375 --> 00:13:52,500
I każdy będzie mógł iść
w swoją stronę.
235
00:13:52,583 --> 00:13:54,666
Od razu przygotuję dokumenty
236
00:13:54,750 --> 00:13:57,375
-i wszystko załatwimy.
-Chwileczkę.
237
00:13:57,458 --> 00:14:01,250
Spędziłam z nim 18 lat,
a ona tylko trzy.
238
00:14:01,333 --> 00:14:03,083
Czemu ma dostać tyle samo?
239
00:14:03,166 --> 00:14:05,458
Bo mam z tym głąbem dziecko.
240
00:14:06,083 --> 00:14:09,833
-Mam być karana za jej błąd?
-Mój syn nie jest błędem.
241
00:14:09,916 --> 00:14:11,500
Użyłaś tego słowa.
242
00:14:11,583 --> 00:14:13,958
-Chcę tylko moich 18 lat...
-Popełniłaś błąd.
243
00:14:14,041 --> 00:14:15,666
Błąd, błąd, błąd.
244
00:14:15,750 --> 00:14:20,083
Co się kręci, moi imprezowicze?
245
00:14:20,166 --> 00:14:25,625
Tu wasz ziom, DJ Chedowy Hulk!
246
00:14:25,708 --> 00:14:27,333
-Rozkręćmy tę imprę...
-Nie do wiary.
247
00:14:27,416 --> 00:14:28,375
...dla nowej pary!
248
00:14:29,291 --> 00:14:30,916
Nie szczędź trunków, kolego.
249
00:14:31,000 --> 00:14:32,583
To będzie dodatkowe 5 dolarów.
250
00:14:33,750 --> 00:14:35,291
Witamy - BAR PŁATNY
251
00:14:35,375 --> 00:14:36,208
Oczywiście.
252
00:14:38,000 --> 00:14:40,416
Co innego mogę robić
przez następne cztery godziny?
253
00:14:55,666 --> 00:14:59,250
Dobra, już wiem.
Sebastianie, zrobimy tak.
254
00:14:59,333 --> 00:15:02,125
Dostaniesz zwrot kosztów
za mauzoleum Lake Lawn.
255
00:15:02,208 --> 00:15:04,375
Jazzowy pogrzeb.
Szykownie, kocham twój styl.
256
00:15:04,458 --> 00:15:06,916
Taylor, otrzymasz zwrot za dwa lata,
257
00:15:07,000 --> 00:15:11,750
gdy rzuciłaś pracę, by pomóc Paulowi
prowadzić sklep z rzadkimi jadeitami.
258
00:15:11,833 --> 00:15:13,916
Cheryll, gotówka.
Chcesz? Dostaniesz.
259
00:15:14,000 --> 00:15:15,375
-Gotówa!
-Amy.
260
00:15:15,458 --> 00:15:16,291
Tak.
261
00:15:16,375 --> 00:15:21,916
Otrzymasz szczere przeprosiny
okraszone kontaktem wzrokowym.
262
00:15:22,000 --> 00:15:25,791
-O mój Boże, dziękuję.
-Trwającym minimum 15 sekund.
263
00:15:25,875 --> 00:15:28,500
Dobrze? I pamiętajcie,
jak brzmi nasza mantra?
264
00:15:28,583 --> 00:15:30,291
-Nigdy więcej!
-Tak!
265
00:15:30,375 --> 00:15:34,291
To chyba tyle. Mallory?
266
00:15:34,375 --> 00:15:35,625
Odpowiada to panu?
267
00:15:36,208 --> 00:15:40,208
Tak. A czy... Muszę...
268
00:15:40,291 --> 00:15:44,083
Dałoby radę jakoś
skrócić ten kontakt wzrokowy?
269
00:15:44,166 --> 00:15:46,333
Amy, to 20 sekund
kontaktu wzrokowego.
270
00:15:46,416 --> 00:15:48,875
To jak nieskończoność.
271
00:15:49,750 --> 00:15:52,875
Zrobiło się paskudnie.
Nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
272
00:15:52,958 --> 00:15:56,666
Ale naprawdę kochałem każdą i każdego...
273
00:15:56,750 --> 00:15:57,958
Nie, daruj sobie.
274
00:15:58,041 --> 00:16:01,208
W porządku, kończymy.
275
00:16:01,291 --> 00:16:04,375
Panno Ramos.
Nietuzinkowo i doskonale.
276
00:16:05,166 --> 00:16:06,291
Tak!
277
00:16:06,916 --> 00:16:09,333
-Dobra robota.
-Dawajcie ten hajs.
278
00:16:12,166 --> 00:16:14,125
Bruce, gdzie jesteś?
279
00:16:14,208 --> 00:16:18,333
Próbuję cię złapać od tygodni,
miesięcy, dni czy coś tam.
280
00:16:18,416 --> 00:16:20,041
Oddzwoń, ciulu.
281
00:16:20,125 --> 00:16:24,291
Nie ma spania,
te stopy mają szurać!
282
00:16:24,375 --> 00:16:27,833
-Josh! Myślałam, że Lulu cię zjadła.
-O rajuśku.
283
00:16:27,916 --> 00:16:28,791
Nie, jestem tu.
284
00:16:28,875 --> 00:16:32,333
Przez całą środę i czwartek nie widziałem,
żebyś tak dobrze się bawiła.
285
00:16:32,416 --> 00:16:37,916
Josh. Joshua. Joshinson.
To dobre imię.
286
00:16:38,000 --> 00:16:38,875
Od rodziców.
287
00:16:38,958 --> 00:16:40,125
-Serio?
-Tak.
288
00:16:40,208 --> 00:16:42,458
-Dali ci też dobrą twarz.
-Tak mówisz?
289
00:16:42,541 --> 00:16:44,583
Dzięki za ten komplement.
290
00:16:44,666 --> 00:16:46,541
Zastanawiałem się, kiedy zauważysz.
291
00:16:46,625 --> 00:16:50,125
Mój mózg był zapchany
tymi weselnymi głupotami,
292
00:16:50,208 --> 00:16:51,875
durnym ślubem i miłością...
293
00:16:51,958 --> 00:16:55,333
Jesteś romantyczką? O to chodzi?
294
00:16:55,416 --> 00:16:57,041
To nie tak, że nienawidzę miłości.
295
00:16:59,250 --> 00:17:02,666
Ale choć raz chciałam przyjść na ślub
296
00:17:02,750 --> 00:17:05,083
i pokazać, że też dobrze sobie radzę.
297
00:17:05,833 --> 00:17:08,708
-Nie mam męża ani chłopaka.
-Dobrze wiedzieć.
298
00:17:08,791 --> 00:17:11,333
Zdradzę ci sekret.
Zbliż się. Posłuchaj.
299
00:17:11,416 --> 00:17:13,416
Idę, już idę.
300
00:17:13,500 --> 00:17:17,166
Idzie mi naprawdę dobrze.
301
00:17:17,916 --> 00:17:21,500
Mam świetną pracę. Adwokat prawa.
302
00:17:21,583 --> 00:17:23,208
I jestem taka silna.
303
00:17:24,208 --> 00:17:25,458
Stary, jestem mocarna.
304
00:17:25,541 --> 00:17:26,916
Czuję. Jest ciasno.
305
00:17:27,000 --> 00:17:30,875
No, a nie widziałeś jeszcze
fryzury She-Hulk!
306
00:17:30,958 --> 00:17:32,125
Chętnie bym ją zobaczył.
307
00:17:32,208 --> 00:17:33,333
-Powaga?
-Tak.
308
00:17:34,583 --> 00:17:35,875
Tutaj nie mogę.
309
00:17:35,958 --> 00:17:37,125
Dobrze.
310
00:17:37,208 --> 00:17:40,041
Wiesz, wszyscy są zawsze...
311
00:17:40,125 --> 00:17:42,916
Mówią, że She-Hulk jest niesamowita...
312
00:17:44,875 --> 00:17:47,708
Zawsze to powtarzają.
Chciałam być dzisiaj niesamowita.
313
00:17:49,166 --> 00:17:51,875
No nie wiem.
Dla mnie jesteś ekstra.
314
00:17:56,750 --> 00:17:57,750
Tak?
315
00:17:58,458 --> 00:17:59,500
Tak.
316
00:18:07,541 --> 00:18:08,666
O nie.
317
00:18:09,166 --> 00:18:11,208
-Wszystko dobrze?
-O nie, to się dzieje.
318
00:18:11,291 --> 00:18:12,208
Co się...
319
00:18:17,208 --> 00:18:20,375
Wyrzuć to, skarbie.
Wyrzuć to wszystko z siebie.
320
00:18:29,166 --> 00:18:30,125
Wiedziałam!
321
00:18:30,208 --> 00:18:33,833
No raczej. Mówiłam przecież,
że to jeszcze nie koniec.
322
00:18:33,916 --> 00:18:37,291
Zamierzam teraz
publicznie cię zniszczyć.
323
00:18:37,375 --> 00:18:40,791
Dajże spokój! Wygrałam uczciwie,
pogódź się z tym!
324
00:18:40,875 --> 00:18:42,208
Z niczym się nie godzę.
325
00:18:45,083 --> 00:18:46,958
Nie przemienisz się?
326
00:18:48,583 --> 00:18:50,083
Tak też mogę ci dowalić.
327
00:18:57,208 --> 00:18:58,833
To po prostu smutne.
328
00:18:58,916 --> 00:19:02,333
To żadna zabawa,
jeśli nie będziesz She-Hulk!
329
00:19:02,416 --> 00:19:04,166
Skąd ta twoja obsesja
na moim punkcie?
330
00:19:04,250 --> 00:19:08,916
Nie mam żadnej obsesji.
Ale za to wszyscy inni ją mają.
331
00:19:09,125 --> 00:19:13,166
Nie zniszczysz mi życia czymś,
czego nawet nie chcesz.
332
00:19:13,250 --> 00:19:15,333
Na co nie zasługujesz.
333
00:19:15,416 --> 00:19:18,583
I muszę to teraz udowodnić.
Więc przemieniaj się!
334
00:19:20,916 --> 00:19:24,041
Dobra, przemienię się w She-Hulk,
ale tylko ten jeden raz.
335
00:19:32,000 --> 00:19:33,875
O nie, zapomniałam,
jak się to robi.
336
00:19:33,958 --> 00:19:35,333
To żałosne.
337
00:19:35,833 --> 00:19:37,458
Daj mi chwilę!
338
00:20:05,500 --> 00:20:07,708
Mamy ślubną bójkę!
339
00:20:46,791 --> 00:20:48,916
Moje forniry!
340
00:20:49,000 --> 00:20:50,500
Bawi was to?
341
00:20:50,583 --> 00:20:54,458
Pokażesz to swoim
11 obserwującym na Insta?
342
00:20:54,541 --> 00:20:57,083
A ty gdzie? Zabieram to!
343
00:20:58,041 --> 00:20:59,208
Ten ślub jest do bani!
344
00:21:08,166 --> 00:21:10,375
Lulu. Wiem, że obiecałem.
345
00:21:10,458 --> 00:21:14,750
Uderzyła mnie, jak wymiotowałam.
Kto robi takie rzeczy?
346
00:21:19,166 --> 00:21:20,875
O mój Boże.
347
00:21:22,583 --> 00:21:25,416
She-Hulk jest na moim ślubie?
348
00:21:26,375 --> 00:21:30,666
-Tak.
-Uwielbiam cię. Jestem fanką.
349
00:21:30,916 --> 00:21:33,708
-Ogromne cycki!
-Tak, są duże.
350
00:21:33,791 --> 00:21:36,750
Okej, wielkie cycki.
Gratulacje, cokolwiek.
351
00:21:38,375 --> 00:21:41,625
Kocham tutejszą fotobudkę.
Ten gość to istne ciacho.
352
00:21:44,000 --> 00:21:44,833
Intelligencia. Jesteśmy siecią.
353
00:21:44,916 --> 00:21:46,666
Nie mogę zrozumieć,
354
00:21:46,750 --> 00:21:49,750
czemu ktoś, kto boi się konfliktu,
tyle razy brał ślub.
355
00:21:49,833 --> 00:21:50,666
No.
356
00:21:50,750 --> 00:21:54,750
I że też nakłonił osiem osób,
by się z nim chajtnęły.
357
00:21:54,833 --> 00:21:56,750
W Los Angeles
nie można być singlem.
358
00:21:56,833 --> 00:21:59,125
Od dawna mam męża.
359
00:21:59,208 --> 00:22:02,416
-Jesteś mężatką?
-W październiku będzie 11 lat.
360
00:22:02,500 --> 00:22:05,541
-Co takiego?
-Dzień po urodzinach synka.
361
00:22:05,625 --> 00:22:09,083
Czekaj, ty masz dziecko?
Masz dziecko. Ty masz dziecko.
362
00:22:09,166 --> 00:22:11,125
-Mallory Book ma...
-Wystarczy tych pytań.
363
00:22:11,208 --> 00:22:13,000
-Dobra.
-Zerknijmy tutaj.
364
00:22:13,833 --> 00:22:15,208
Czekaj, muszę to zobaczyć.
365
00:22:15,291 --> 00:22:16,791
Co to? She-Hulk...
366
00:22:16,875 --> 00:22:17,708
TYLKO DLA CZŁONKÓW
Zaloguj się, aby kontynuować
367
00:22:17,791 --> 00:22:19,625
KrólHulk? Co jest grane?
368
00:22:21,416 --> 00:22:24,125
„Przecinek, była taka obrzydliwa.
369
00:22:24,208 --> 00:22:27,458
-„Miała 30 lat. Fuj”.
-O Boże.
370
00:22:27,541 --> 00:22:28,625
Brzmi wiarygodnie.
371
00:22:28,708 --> 00:22:32,041
Przekopiowałam to,
co faceci piszą do mnie w necie.
372
00:22:32,833 --> 00:22:36,458
Zaakceptowali nas.
Hashtag „przyjaciele z ziomami”.
373
00:22:38,416 --> 00:22:40,875
ANULOWAĆ SHE-HULK
Gdy jesteś hulkiem, ale też dzbanem
374
00:22:40,958 --> 00:22:41,958
KTOŚ POSTRZELIŁ SHE-HULK
Najlepsze memy
375
00:22:42,041 --> 00:22:46,333
To... Co? Co to ma być?
Mal, „Jak zabić She-Hulk?”.
376
00:22:46,416 --> 00:22:48,291
To jest mroczne.
Musimy powiedzieć Jen.
377
00:22:48,375 --> 00:22:51,250
Nie, nie możemy.
378
00:22:51,333 --> 00:22:52,458
Czytałaś to?
379
00:22:52,541 --> 00:22:55,083
Tak, ale po co mamy
karmić ją tymi bredniami?
380
00:22:55,166 --> 00:22:57,041
Niektórzy grożą jej śmiercią.
381
00:22:57,125 --> 00:22:58,500
Nikki, to tylko trolle.
382
00:22:58,583 --> 00:23:01,083
Jakakolwiek uwaga da im to,
na czym im zależy.
383
00:23:01,166 --> 00:23:04,875
Jen lepiej bez tego,
niech żyje swoim życiem.
384
00:23:08,291 --> 00:23:09,416
W porządku.
385
00:23:09,500 --> 00:23:13,625
Serwis nazywa się Intelligencia.
Są tam same memy i groźby śmierci.
386
00:23:13,708 --> 00:23:16,166
Ale Mallory kazała ci nie mówić.
387
00:23:16,250 --> 00:23:19,458
Mamy cię nie dołować i chronić,
388
00:23:19,541 --> 00:23:21,250
dać ci żyć twoim życiem, ale...
389
00:23:23,000 --> 00:23:25,291
No wiesz, oczywiście zrobiłam inaczej.
390
00:23:25,375 --> 00:23:26,500
To pewnie nic takiego.
391
00:23:26,583 --> 00:23:30,208
Odezwij się, jak to odsłuchasz.
Bardzo cię kocham.
392
00:23:34,000 --> 00:23:35,625
-Mamy to?
-Jeszcze jak.
393
00:23:35,708 --> 00:23:37,625
Dobra, biorę.
394
00:23:38,750 --> 00:23:40,500
Ostrożnie, nie skalecz się.
395
00:23:40,583 --> 00:23:43,041
Nie skaleczę. I maczamy.
396
00:23:46,375 --> 00:23:48,125
DEKOMPOZYCJA KRWI
397
00:23:49,791 --> 00:23:52,416
Czy kolejna faza planu
jest już gotowa? - KrólHulk
398
00:24:26,458 --> 00:24:28,083
NA PODSTAWIE KOMIKSÓW MARVELA
399
00:25:49,583 --> 00:25:51,125
STUDIO MARVEL PREZENTUJE
400
00:25:56,625 --> 00:26:00,208
Mecenas She-Hulk
401
00:28:28,208 --> 00:28:30,208
Napisy: Marcin Kędzierski