1 00:00:02,416 --> 00:00:05,875 Bransoleta to nasza jedyna szansa, musimy spróbować jej użyć. 2 00:00:08,875 --> 00:00:10,416 POPRZEDNIO 3 00:00:12,041 --> 00:00:13,250 -Słucham? -Babciu... 4 00:00:13,333 --> 00:00:18,250 -Ta bransoleta... -Należała do mojej mamy, Aishy. 5 00:00:18,333 --> 00:00:19,625 Czym jesteśmy? 6 00:00:19,708 --> 00:00:21,291 Jesteśmy znani jako Skryci. 7 00:00:21,375 --> 00:00:23,750 Ale najczęściej byliśmy po prostu... 8 00:00:23,833 --> 00:00:26,750 Jestem dżinnem. Potrzebują pomocy, co znaczy, że ja potrzebuję twojej. 9 00:00:26,833 --> 00:00:29,458 Jeśli pomożesz im wrócić, coś może wybuchnąć. 10 00:00:29,541 --> 00:00:32,500 -Może być groźnie. -To oczywiste. Jakby mogło być inaczej? 11 00:00:33,250 --> 00:00:35,708 Jesteś w niebezpieczeństwie. Cała twoja rodzina. 12 00:00:35,791 --> 00:00:37,375 -Chcę cię ostrzec. -Odwrócę ich uwagę. 13 00:00:39,833 --> 00:00:42,166 Dlaczego to robisz? Mówiłaś, że mnie ochronisz. 14 00:00:42,375 --> 00:00:44,250 Miałabym chronić zdrajców? 15 00:00:52,000 --> 00:00:54,375 -Chodź. -Kamala. 16 00:00:54,458 --> 00:00:56,833 To od początku byłaś ty i nic nie powiedziałaś? 17 00:00:56,916 --> 00:00:58,958 Później wszystko wyjaśnię, obiecuję. 18 00:00:59,041 --> 00:01:02,125 Kamala? Widziałaś pociąg? 19 00:01:02,208 --> 00:01:05,208 -Skąd o tym wiesz? -Ja też go widziałam. 20 00:01:05,291 --> 00:01:07,041 Musicie przyjechać do Karaczi. 21 00:02:20,708 --> 00:02:24,208 -Pierwszy raz w Pakistanie? -Skąd ten pomysł? 22 00:02:24,291 --> 00:02:26,333 Mocno ściskasz to wypchane zwierzę. 23 00:02:28,833 --> 00:02:30,875 -To podusia. -Jasne. 24 00:02:30,958 --> 00:02:32,416 Ona mówi. 25 00:02:33,166 --> 00:02:38,000 Bałam się, że moja córka traci głos i używa go jedynie, by zapytać o picie. 26 00:02:38,750 --> 00:02:40,833 Myślałam, że nie wolno mi się odzywać. 27 00:02:41,791 --> 00:02:45,375 Chyba że szlaban nie obowiązuje na wodach międzynarodowych? 28 00:02:45,458 --> 00:02:48,000 Po tym, jak zrujnowałaś ślub brata? 29 00:02:48,416 --> 00:02:51,041 Twój wyrok potrwa lata. 30 00:02:51,250 --> 00:02:54,541 Niemniej, ponieważ babcia jest już bardzo stara 31 00:02:54,666 --> 00:02:57,458 i nalegała na nasz przyjazd do Pakistanu, 32 00:02:57,541 --> 00:03:00,916 możemy chyba ogłosić tymczasowy rozejm. 33 00:03:01,541 --> 00:03:05,916 Nie wiem, może ona dojdzie, 34 00:03:06,000 --> 00:03:08,958 co się z tobą ostatnio dzieje. 35 00:03:11,291 --> 00:03:14,333 Nakia - Tak mi przykro. Odezwij się. Wszystko ci wyjaśnię. 36 00:03:15,375 --> 00:03:16,875 Przepraszam cię. Daj znać, czy wszystko jest okej. 37 00:03:19,125 --> 00:03:20,708 Proszę usiąść. 38 00:03:45,000 --> 00:03:45,875 Witamy w Karaczi 39 00:03:55,041 --> 00:03:57,833 Kamala. Tutaj. 40 00:04:00,750 --> 00:04:02,375 Cześć! 41 00:04:04,625 --> 00:04:05,500 Jak się macie? 42 00:04:06,125 --> 00:04:08,583 -Co u was? -Jak się macie? 43 00:04:08,666 --> 00:04:10,666 Kamala, pamiętasz kuzynostwo? 44 00:04:10,750 --> 00:04:12,291 Dzieci Kakoo Chachy. 45 00:04:12,375 --> 00:04:15,541 Tak, Zainab i Owais. Jesteś wyższy, niż zapamiętałam. 46 00:04:15,625 --> 00:04:17,583 A ty nadal jesteś bardzo niska. 47 00:04:19,500 --> 00:04:20,375 Dzięki. 48 00:04:26,083 --> 00:04:28,291 -Kamala. -Nani. 49 00:04:33,333 --> 00:04:35,000 Moja wnuczka. 50 00:04:37,833 --> 00:04:40,125 Jest środek nocy. Powinnaś spać. 51 00:04:40,208 --> 00:04:43,333 Daj spokój, idę świeżo z imprezy. 52 00:04:45,000 --> 00:04:47,666 -Śliczna biżuteria. -Mówisz o tym? 53 00:04:47,750 --> 00:04:51,000 -To starocie. Mogę ci je dać. -Nie, ja nie... 54 00:04:51,083 --> 00:04:52,375 Hej, Kamala. 55 00:04:55,583 --> 00:04:59,208 Cześć, mamusiu. Miło cię widzieć. 56 00:05:00,625 --> 00:05:03,625 -Witaj w domu, beta. -Dziękuję. Dobrze tu wrócić. 57 00:05:05,333 --> 00:05:10,083 Ale masz suchą skórę. Znowu jakaś dziwna dieta? 58 00:05:12,250 --> 00:05:15,791 Kamala. Jedziemy do domu? 59 00:05:15,916 --> 00:05:18,416 -Zbierajmy się. -Do zobaczenia jutro. 60 00:05:18,500 --> 00:05:19,625 -Pa. -Cześć. 61 00:05:29,666 --> 00:05:30,875 Karaczi - Miasto Świateł 62 00:06:07,500 --> 00:06:10,958 Cześć, Magnum. Chodź do mnie, piesku. 63 00:06:11,041 --> 00:06:14,291 Magnum. Ale wyrósł. 64 00:06:15,875 --> 00:06:20,041 -Dom zawsze był taki duży? -Tak, ale potrzebuje malowania. 65 00:06:20,125 --> 00:06:21,916 Żeby przykryć cały ten urok? 66 00:06:22,208 --> 00:06:23,833 Mówię tylko, że... 67 00:06:26,250 --> 00:06:28,083 Wejdźmy do środka. 68 00:06:28,750 --> 00:06:30,166 Chodźmy. 69 00:06:35,708 --> 00:06:38,208 Kamalo, twój pokój jest po prawej. 70 00:06:41,708 --> 00:06:42,750 To ten? 71 00:06:46,500 --> 00:06:47,416 Nie. 72 00:07:07,166 --> 00:07:09,625 Dwie historie o podziale i uprowadzonych kobietach 73 00:07:15,291 --> 00:07:18,291 Nie wiedziałam, że umiesz rysować. 74 00:07:18,375 --> 00:07:20,541 Podział odebrał nam tak wiele. 75 00:07:22,083 --> 00:07:27,083 Pomyślałam, że tworząc, zachowam to, co straciliśmy. 76 00:07:34,583 --> 00:07:40,041 To moje jedyne zdjęcie z dzieciństwa. 77 00:07:42,291 --> 00:07:44,708 -To dziadek Hasan? -Zgadza się. 78 00:07:50,041 --> 00:07:54,250 A to moja ammi, Aisha. Twoja prababcia. 79 00:07:57,250 --> 00:07:59,250 Taką ją pamiętam. 80 00:08:18,958 --> 00:08:22,083 Dlaczego mi to wysłałaś? 81 00:08:24,166 --> 00:08:25,541 Czy jestem... 82 00:08:26,875 --> 00:08:31,208 Dżinnem? Oczywiście. Przynajmniej według mojego ojca. 83 00:08:31,833 --> 00:08:33,541 I mówisz o tym z takim luzem? 84 00:08:34,791 --> 00:08:39,375 O co ta cała awantura? To tylko genetyka. 85 00:08:40,916 --> 00:08:43,250 Skupiasz się na niewłaściwych rzeczach. 86 00:08:44,000 --> 00:08:48,583 Nie chodzi o wizje czy o to, że jesteś dżinnem. 87 00:08:49,333 --> 00:08:54,291 Liczy się to, że gdy ostatni raz użyto tej bransolety, 88 00:08:55,208 --> 00:08:56,875 uratowała mi życie. 89 00:08:57,333 --> 00:09:01,083 Chodzi o szlak gwiazd? W dniu, gdy opuściłaś Indie. 90 00:09:03,291 --> 00:09:05,083 Właśnie trwał podział. 91 00:09:06,291 --> 00:09:08,541 To była gorąca letnia noc. 92 00:09:09,333 --> 00:09:11,583 Jakimś cudem zgubiłam ojca. 93 00:09:12,750 --> 00:09:17,708 Ale pojawił się szlak gwiazd i zaprowadził mnie w jego ramiona. 94 00:09:18,083 --> 00:09:23,583 -Do pociągu. -Ostatniego tamtej nocy. 95 00:09:23,916 --> 00:09:27,083 Nani, czy to ten sam pociąg? Ten, który jest w naszych wizjach? 96 00:09:27,208 --> 00:09:30,708 -To pociąg z tamtej nocy? -Tak. 97 00:09:31,666 --> 00:09:34,666 Bransoleta probuje ci coś powiedzieć. 98 00:09:35,208 --> 00:09:36,541 Nie wiem co, 99 00:09:36,916 --> 00:09:42,833 ale jestem przekonana, że odkryjesz to, będąc tutaj. 100 00:09:43,958 --> 00:09:45,916 Nie wiem, jak to ugryźć. 101 00:09:46,000 --> 00:09:48,291 Próbuję poskładać sto różnych kawałków, 102 00:09:48,375 --> 00:09:50,208 ale psuję więcej, niż mogę naprawić. 103 00:09:50,541 --> 00:09:51,791 Poważna zagwozdka. 104 00:09:53,458 --> 00:09:54,375 Z drugiej strony, 105 00:09:57,625 --> 00:10:02,666 żyjąc jak ja i tracąc tyle co ja, 106 00:10:04,541 --> 00:10:07,666 zaczynasz dostrzegać piękno tych kawałków. 107 00:10:32,750 --> 00:10:33,625 Kamala. 108 00:10:35,791 --> 00:10:36,625 Proszę, przestań. 109 00:10:36,708 --> 00:10:38,541 Kamala. Okłamałaś mnie. 110 00:10:38,625 --> 00:10:42,041 Bransoletę stworzono do czegoś większego niż ty. 111 00:10:42,500 --> 00:10:43,875 -Kamala. -Znajdź pociąg. 112 00:10:43,958 --> 00:10:45,833 -Kamala. -Znajdź pociąg, Kamalo. 113 00:10:45,916 --> 00:10:50,125 Kamala, obudź się. Kuzynostwo na ciebie czeka. 114 00:10:51,916 --> 00:10:54,916 Wybacz, nie wiedziałem, że masz towarzystwo. 115 00:10:56,916 --> 00:10:59,958 -To podusia. -Wstawaj. 116 00:11:00,041 --> 00:11:03,750 Mamy zaplanowane całe popołudnie. Za godzinę idziemy na lunch. 117 00:11:03,833 --> 00:11:05,375 Chyba nie dam rady jeść. 118 00:11:05,458 --> 00:11:06,833 No już, wstawaj. 119 00:11:08,916 --> 00:11:12,583 Kamalo, nie bądź dziwna. Jesteśmy tu z wizytą. 120 00:11:13,125 --> 00:11:17,208 Więc wizytuj. Dalej, rusz się. 121 00:11:18,375 --> 00:11:20,375 Możesz zabrać misia. 122 00:11:37,916 --> 00:11:40,333 Że też jesteśmy skazani na menu z patio. 123 00:11:40,416 --> 00:11:43,125 -Omija nas bufet ze środka. -I klimatyzacja. 124 00:11:43,208 --> 00:11:45,416 Nikt mi nie mówił o polityce braku dżinsów. 125 00:11:45,500 --> 00:11:47,083 Ubrałam się jak na Jersey. 126 00:11:47,166 --> 00:11:49,750 Po szlaku dziedzictwa możemy wstąpić do sklepu. 127 00:11:49,833 --> 00:11:51,708 Kupimy ci coś mniej kontrowersyjnego. 128 00:11:51,791 --> 00:11:54,083 Niech będzie. Ale trzymaj się kuzynostwa. 129 00:11:54,166 --> 00:11:57,500 Jesteśmy w nowym mieście, nie wpakuj się w żadne kłopoty. 130 00:11:58,083 --> 00:12:00,833 -Gdzieżbym śmiała. -Już jestem. 131 00:12:00,916 --> 00:12:05,666 -Cześć, to nic. -Wybaczcie spóźnienie. 132 00:12:05,750 --> 00:12:09,708 -Rukhsano, to moja córka, Kamala. -Assalamualaikum, ciociu. 133 00:12:11,875 --> 00:12:14,083 -Ładniutka. -Dziękuję. 134 00:12:14,166 --> 00:12:17,333 „Kamala”? Nie jest to typowo pakistańskie imię. 135 00:12:17,416 --> 00:12:18,583 Nie? 136 00:12:19,541 --> 00:12:24,083 Ale to w stylu Muneeby. Zawsze była zbuntowana. 137 00:12:24,750 --> 00:12:29,083 Kamala włożyła dżinsy, więc musimy siedzieć na zewnątrz. 138 00:12:29,166 --> 00:12:31,500 Dlatego jest taka zgrzana? 139 00:12:36,166 --> 00:12:39,541 To nie przez temperaturę... 140 00:12:39,625 --> 00:12:40,583 Pani poori. 141 00:12:41,125 --> 00:12:43,333 Czemu nie mówiłaś, że to śmierć na talerzu? 142 00:12:53,125 --> 00:12:58,041 Po prawej widać budowlę brytyjskiego radża z 1891 roku. 143 00:13:00,416 --> 00:13:02,083 A może jednak po lewej. 144 00:13:03,916 --> 00:13:07,541 Sorry, apka mi się zacięła. Po prostu się rozejrzyj. 145 00:13:10,208 --> 00:13:15,625 Kamala, spójrz. Tutaj mieszkają najstarsi ludzie w Karaczi. 146 00:13:15,958 --> 00:13:17,208 To wasza Floryda? 147 00:13:18,625 --> 00:13:23,500 Na Starym Mieście osiedliło się wielu uchodźców z Indii. 148 00:13:42,916 --> 00:13:44,416 Pięćset rupii. 149 00:13:44,500 --> 00:13:46,125 -Trzysta. -Nie. 150 00:13:49,666 --> 00:13:50,541 Elegancko! 151 00:13:53,958 --> 00:13:57,708 Co, to za mało egzotyczne na Instagrama ABCD? 152 00:13:59,375 --> 00:14:02,041 No wiesz, Pakistańczyków urodzonych w Stanach. 153 00:14:02,125 --> 00:14:04,500 -Wiem, co to znaczy. -Domyślam się. 154 00:14:04,583 --> 00:14:06,416 Koniec lekcji historii, zawijamy się. 155 00:14:06,583 --> 00:14:08,250 Mamy znajomych czekających na kawę. 156 00:14:08,333 --> 00:14:11,083 W sumie byłoby spoko zobaczyć dworzec kolejowy. 157 00:14:11,625 --> 00:14:14,500 Dworzec? Po co? Gdzieś się wybierasz? 158 00:14:14,625 --> 00:14:17,458 Nigdzie. To historyczne miejsce. 159 00:14:18,500 --> 00:14:22,166 Tamtędy babcia dotarła do tego kraju. 160 00:14:23,291 --> 00:14:27,083 My idziemy. Spikniemy się potem. Tylko pilnuj się. 161 00:14:31,791 --> 00:14:33,416 Wyglądasz na zagubioną. 162 00:14:39,416 --> 00:14:43,416 Jest twoje. Zdjęcie. Podoba się? 163 00:14:44,500 --> 00:14:46,750 Bierz. Tylko 1500 rupii. 164 00:14:50,291 --> 00:14:54,500 Tysiąc pięćset. Uczciwa cena dla turysty. 165 00:14:54,583 --> 00:14:55,791 Wie pan co? 166 00:14:57,125 --> 00:15:00,083 Zapłacę, jak powie mi pan, którędy na dworzec. 167 00:15:00,291 --> 00:15:02,291 Dworzec kolejowy? Jasna sprawa. 168 00:15:02,375 --> 00:15:06,458 -Dworzec. W lewo. -W tę stronę? 169 00:15:06,541 --> 00:15:09,041 W lewo. I znowu w lewo. 170 00:15:09,625 --> 00:15:14,416 Jeszcze raz w lewo i w prawo. Lekko w prawo, tak? 171 00:15:14,541 --> 00:15:19,125 Potem trzeba obejść osła. Rozumiesz? Lewo... 172 00:15:22,583 --> 00:15:24,250 STACJA KARACZI OTWARTA W ROKU 1898 173 00:16:22,666 --> 00:16:23,625 Znalazłem cię. 174 00:16:25,583 --> 00:16:28,750 Nie wiem, co gorsze. Okulary, które przymierzałaś, czy ta maska. 175 00:16:29,125 --> 00:16:31,875 -Śledzisz mnie? -Wyczułem Noor. 176 00:16:45,125 --> 00:16:47,416 Amerykanie w maskach zawsze mają moce? 177 00:16:47,500 --> 00:16:48,958 A może jestem z Kanady? 178 00:16:56,291 --> 00:16:59,583 Nosisz koszulkę z New Jersey. Co to w ogóle za ubiór? 179 00:16:59,833 --> 00:17:01,208 Nikt nie lubi tej stylówy? 180 00:17:09,458 --> 00:17:10,333 Rzucaj. 181 00:17:25,750 --> 00:17:27,666 Podłapałeś skoki od Żółwi Ninja? 182 00:17:28,083 --> 00:17:30,125 A ty od Donkey Konga? 183 00:17:35,250 --> 00:17:37,458 -Kim jesteś? -Czym jesteś? 184 00:17:39,875 --> 00:17:42,541 -Nie jesteś Skrytą, co? -Wiesz o nich? 185 00:17:42,625 --> 00:17:45,458 Ale masz bransoletę. Jak zdobyłaś ją od Aishy? 186 00:17:46,750 --> 00:17:48,333 Chwila, skąd znasz Aishę? 187 00:17:52,708 --> 00:17:55,083 -Chodź ze mną, jeśli chcesz żyć. -Co takiego? 188 00:17:55,166 --> 00:17:57,791 Jaja sobie robię. Zawsze chciałem to powiedzieć. 189 00:17:57,875 --> 00:18:00,958 Ale serio, chodźmy. Musisz się z kimś zobaczyć. 190 00:18:41,000 --> 00:18:42,291 Zamordujesz mnie? 191 00:18:42,375 --> 00:18:45,291 Bo nie chcę być bohaterką produkcji true crime. 192 00:18:46,125 --> 00:18:49,958 Spokojnie. Czasem trzeba spojrzeć poza to, co masz przed sobą. 193 00:19:00,625 --> 00:19:05,166 Witaj w Czerwonych Sztyletach. Tu możemy ci pomóc otworzyć oczy. 194 00:19:07,583 --> 00:19:11,250 Czerwone Sztylety? To jakiś pakistański boys band? 195 00:19:11,666 --> 00:19:13,458 Nie do końca. 196 00:19:45,833 --> 00:19:50,875 -Niezła konspira. -Zwykle nie wpuszczamy turystów. 197 00:19:57,583 --> 00:20:02,541 Ale dla potomka Aishy na pewno możemy zrobić wyjątek. 198 00:20:03,958 --> 00:20:06,583 -Skąd wiesz, że... -Nazywam się Waleed. 199 00:20:07,708 --> 00:20:09,750 Historia twojej prababki to już legenda. 200 00:20:10,083 --> 00:20:12,666 Gdy będziesz gotowa, będziemy mieli dużo do omówienia. 201 00:20:16,458 --> 00:20:20,083 -Czemu ta zupa jest taka czerwona? -Taki powinna mieć kolor. 202 00:20:20,958 --> 00:20:23,541 Chińszczyznę też już wybielacie? 203 00:20:24,125 --> 00:20:28,625 Ciężko było znaleźć szal, który zakryje tę niewyparzoną gębę? 204 00:20:29,750 --> 00:20:32,958 Od setek lat ten szal chroni tożsamość wojowników 205 00:20:33,041 --> 00:20:35,041 pełniących funkcję Czerwonego Sztyletu. 206 00:20:36,083 --> 00:20:38,000 Nasza rola jest prosta. 207 00:20:38,083 --> 00:20:40,750 Chronimy naszych ludzi przed niewidocznymi zagrożeniami. 208 00:20:40,833 --> 00:20:41,791 Jak dżinny? 209 00:20:41,875 --> 00:20:45,000 Skryci nie są jak dżinny z opowieści 210 00:20:45,083 --> 00:20:46,583 czy religijnych tekstów. 211 00:20:46,875 --> 00:20:49,291 Gdyby Thor wylądował w Himalajach, 212 00:20:49,375 --> 00:20:51,000 jego też by okrzyknięto dżinnem. 213 00:20:51,666 --> 00:20:56,291 -Więc czym jesteśmy? -Pokażę ci. 214 00:20:58,750 --> 00:20:59,750 Chodź. 215 00:21:02,708 --> 00:21:05,708 Skryci i Aisha pochodzą z innego wymiaru. 216 00:21:13,041 --> 00:21:15,291 Ta mapa ukazuje, jak współistnieją nasze światy. 217 00:21:30,125 --> 00:21:32,833 Wokół nas jest wiele wymiarów, których nie widzimy. 218 00:21:33,666 --> 00:21:35,291 To tylko jeden z nich. 219 00:21:39,416 --> 00:21:40,583 A to co? 220 00:21:40,666 --> 00:21:41,958 Dom Aishy. 221 00:21:42,583 --> 00:21:44,291 Jest ukryty przed naszym światem. 222 00:21:44,791 --> 00:21:47,708 Oddziela nas Zasłona Noor. 223 00:21:48,208 --> 00:21:50,416 Noor jest źródłem energii tego królestwa. 224 00:21:51,666 --> 00:21:53,875 Zasłony. Skrytych. 225 00:21:55,000 --> 00:21:56,958 Tworzy nawet twoją moc. 226 00:21:57,208 --> 00:21:59,833 Jeśli Skryci użyją bransolety, by zerwać Zasłonę, 227 00:22:00,291 --> 00:22:02,041 ich świat zaleje nasz. 228 00:22:08,000 --> 00:22:09,916 I całkiem przepadniemy. 229 00:22:16,083 --> 00:22:18,750 Dlatego musimy ją chronić. 230 00:22:24,333 --> 00:22:25,625 Nie widziałem tego wcześniej. 231 00:22:26,333 --> 00:22:29,041 Przez lata słyszałem wiele rzeczy o tej bransolecie, 232 00:22:29,125 --> 00:22:30,875 ale nigdy o inskrypcji. 233 00:22:30,958 --> 00:22:32,291 Wiesz, co tu jest napisane? 234 00:22:34,750 --> 00:22:37,333 „To, czego szukasz, szuka ciebie”. 235 00:22:40,625 --> 00:22:43,500 To jakaś ważna wiadomość czy... 236 00:22:44,208 --> 00:22:48,291 Nie wiem. Dla kogoś musiała być ważna. 237 00:22:52,166 --> 00:22:55,416 WIĘZIENIE TYPU SUPERMAX DEPARTAMENT KONTROLI ZNISZCZEŃ 238 00:23:00,500 --> 00:23:02,916 Ruszaj się. Dalej. 239 00:23:03,916 --> 00:23:04,750 Tempo. 240 00:23:10,541 --> 00:23:11,458 Patrz przed siebie. 241 00:23:12,375 --> 00:23:13,833 Ty draniu! 242 00:23:14,708 --> 00:23:15,541 Nie! 243 00:23:18,500 --> 00:23:20,250 No dalej! 244 00:23:24,083 --> 00:23:24,916 Nie! 245 00:23:27,708 --> 00:23:30,541 Uda ci się. Zdejmij go. 246 00:23:31,166 --> 00:23:32,000 Dawaj! 247 00:23:34,291 --> 00:23:35,125 Jazda! 248 00:23:38,208 --> 00:23:39,250 Szybko. 249 00:23:46,625 --> 00:23:48,958 -Co z nim? -Wyliże się. 250 00:23:54,291 --> 00:23:55,125 Wstawaj. 251 00:23:56,958 --> 00:23:57,875 Idziemy. 252 00:24:03,458 --> 00:24:04,333 Prędko. 253 00:24:06,875 --> 00:24:09,375 Zostaw go. Nie idzie z nami. 254 00:24:10,125 --> 00:24:12,083 -Co? -Dokonał wyboru. 255 00:24:13,458 --> 00:24:14,958 Teraz musi z tym żyć. 256 00:24:16,000 --> 00:24:18,000 -Chodźmy po bransoletę. -Przykro mi. 257 00:24:30,375 --> 00:24:31,250 Nani. 258 00:24:43,708 --> 00:24:44,541 Cześć, babciu. 259 00:24:48,166 --> 00:24:50,041 Znalazłaś moją kryjówkę. 260 00:24:50,916 --> 00:24:53,666 Twoja mama wpadła w szał sprzątania. 261 00:24:54,166 --> 00:24:56,208 Potrzebowałam przerwy. 262 00:24:58,791 --> 00:25:02,041 Znalazłaś to, czego szukałaś? 263 00:25:05,250 --> 00:25:08,500 Wciąż się uczę. 264 00:25:09,333 --> 00:25:14,208 Ja mimo mojego wieku nadal szukam swojej tożsamości. 265 00:25:15,125 --> 00:25:18,208 Mam paszport z Pakistanu, ale moje korzenie są w Indiach. 266 00:25:18,958 --> 00:25:24,250 A między tym wszystkim znajduje się granica. 267 00:25:25,250 --> 00:25:28,625 Granica naznaczona krwią i bólem. 268 00:25:32,208 --> 00:25:37,250 Ludzie utożsamiają się z tym, co głosili starzy Anglicy, 269 00:25:37,333 --> 00:25:39,083 gdy uciekali z kraju. 270 00:25:42,208 --> 00:25:43,958 Jak sobie z tym poradzić? 271 00:25:49,083 --> 00:25:51,375 Myślisz, że kiedyś się dowiesz? 272 00:25:54,916 --> 00:25:56,291 Po co ten pośpiech? 273 00:26:05,833 --> 00:26:09,375 Idź. Bądź młoda. Ja zajmę się twoją matką. 274 00:26:14,708 --> 00:26:19,333 -To ognisko Czerwonych Sztyletów? -Zapewniam, moi znajomi są mili. 275 00:26:19,416 --> 00:26:21,958 -Polubisz ich. -Kimo! 276 00:26:22,083 --> 00:26:25,500 -Cześć wam. -Nazywasz się jak żarcie? 277 00:26:26,875 --> 00:26:30,625 Nie. Kimo. To skrót od Kareem. 278 00:26:31,375 --> 00:26:34,125 Ale wszyscy tu używamy ksyw. Jak wołają na ciebie? 279 00:26:34,250 --> 00:26:35,500 Mały leniwiec. 280 00:26:36,333 --> 00:26:38,166 -Leniwiec? -Leniwiec. 281 00:26:38,583 --> 00:26:40,875 Ekipa, nazywajcie ją leniwcem. 282 00:26:40,958 --> 00:26:43,833 -Mały leniwiec. Spoko ksywa. -Dziękuję. Dzięki. 283 00:26:43,916 --> 00:26:45,666 W końcu ktoś ją docenia. 284 00:26:46,583 --> 00:26:49,250 Gotowa na najlepszy posiłek w swoim życiu? 285 00:26:49,666 --> 00:26:51,125 -Tak. -Lubisz biryani? 286 00:26:51,208 --> 00:26:55,625 Tak, choć nigdy nie jadłam wersji z torebki. 287 00:27:00,041 --> 00:27:00,958 Dziękuję. 288 00:27:12,458 --> 00:27:13,333 To pikantne? 289 00:27:13,833 --> 00:27:15,958 Spróbuj. 290 00:27:17,875 --> 00:27:19,875 Zapytała, czy to pikantne. 291 00:28:14,791 --> 00:28:16,833 Kamala wyszła z kuzynostwem. 292 00:28:16,916 --> 00:28:20,000 Widać zostałyśmy dziś same. 293 00:28:20,083 --> 00:28:22,625 Ammi, czemu tu jest taki bałagan? 294 00:28:23,208 --> 00:28:25,833 Co to za gazety i pisemka? 295 00:28:26,500 --> 00:28:30,208 I skąd tu tyle pudełek z czekoladkami? 296 00:28:34,000 --> 00:28:37,041 Czekoladki są dla ciebie. 297 00:28:39,375 --> 00:28:40,875 Lubiłaś je, jak byłaś mała. 298 00:28:41,458 --> 00:28:44,125 Trzymałam je na twój powrót. 299 00:28:44,708 --> 00:28:47,916 Choć większość zdążyłam już zjeść. 300 00:28:48,750 --> 00:28:50,166 Pomogę ci. 301 00:28:50,250 --> 00:28:52,208 -Usiądź, mamo. -Dlaczego? 302 00:28:52,291 --> 00:28:53,916 Po prostu usiądź. 303 00:28:54,500 --> 00:28:56,208 Co się stało? 304 00:28:56,500 --> 00:28:57,541 Daj to. 305 00:29:00,375 --> 00:29:03,833 Podaj mi nogę. 306 00:29:07,750 --> 00:29:09,000 Boli? 307 00:29:15,166 --> 00:29:17,041 Nazywasz to masażem? 308 00:29:17,250 --> 00:29:20,208 A może tak wyładowujesz na mnie swoją frustrację? 309 00:29:20,291 --> 00:29:21,291 Mamusiu. 310 00:29:24,000 --> 00:29:26,791 Tak sobie myślałam... 311 00:29:27,333 --> 00:29:30,375 Może już czas, byś rozważyła 312 00:29:30,666 --> 00:29:33,500 przeprowadzkę do nas do Ameryki? 313 00:29:36,250 --> 00:29:37,083 Co? 314 00:29:37,166 --> 00:29:42,333 A ja myślałam, że wyjechałaś, by uciec z dala ode mnie. 315 00:29:44,041 --> 00:29:48,625 Nie uciekłam od ciebie. Po prostu potrzebowałam zmiany. 316 00:29:49,708 --> 00:29:52,791 Sąsiedzi mnie unikali 317 00:29:52,916 --> 00:29:58,208 z powodu mojej szalonej matki i jej niedorzecznych teorii. 318 00:29:59,500 --> 00:30:00,958 Nie. 319 00:30:01,041 --> 00:30:03,916 To wierutne kłamstwa. 320 00:30:04,166 --> 00:30:05,958 Wręcz przeciwnie. 321 00:30:06,541 --> 00:30:08,583 Nawet po tym, jak Baba cię zostawił, 322 00:30:08,791 --> 00:30:13,291 uparcie trzymałaś się swoich wydumanych teorii. 323 00:30:18,208 --> 00:30:20,625 Chciałam się nimi z tobą podzielić. 324 00:30:23,416 --> 00:30:28,833 Nie potrzebowałam bajek. Potrzebowałam matki. 325 00:30:42,041 --> 00:30:45,791 -Cześć. -Cześć. Wróciłaś. 326 00:30:47,208 --> 00:30:48,791 Dobrze się bawiłaś z kuzynostwem? 327 00:30:51,083 --> 00:30:52,000 Tak. 328 00:30:56,958 --> 00:31:01,625 -Ammi, wszystko gra? -Tak. Wiesz, jakie są matki. 329 00:31:04,583 --> 00:31:08,708 Usiądź. Zjedz czekoladkę. 330 00:31:12,833 --> 00:31:17,083 -Jak ty to jesz? -Trzeba mieć mocne zęby. 331 00:31:29,375 --> 00:31:31,333 Wierzymy, że to dzięki genom 332 00:31:31,416 --> 00:31:34,666 jesteś w stanie formować tu Noor. 333 00:31:41,041 --> 00:31:43,958 Twoje człowieczeństwo łączy cię z materią tego świata. 334 00:31:44,041 --> 00:31:45,500 Daje ci wyjątkowe umiejętności. 335 00:32:05,083 --> 00:32:07,333 Choć nie mamy wymyślnych zbroi, 336 00:32:10,750 --> 00:32:11,750 to wiedz, 337 00:32:12,208 --> 00:32:15,166 że każda nitka tego materiału kryje w sobie historię, 338 00:32:15,250 --> 00:32:17,333 byś zawsze pamiętała, skąd pochodzisz. 339 00:32:18,166 --> 00:32:19,125 Nie jesteś sama. 340 00:32:30,541 --> 00:32:34,208 -Zostałam Czerwonym Sztyletem? -Do twarzy ci. 341 00:32:36,708 --> 00:32:39,208 -Niespodzianka. -Zabierz ją stąd! 342 00:32:45,041 --> 00:32:45,875 Brać ją. 343 00:32:49,166 --> 00:32:50,416 Co on wyprawia? 344 00:33:15,541 --> 00:33:16,750 Biegiem! 345 00:33:20,333 --> 00:33:21,375 Prędko! 346 00:33:22,875 --> 00:33:24,583 Szybko, wsiadać. 347 00:33:30,208 --> 00:33:31,041 Wypad! 348 00:33:32,208 --> 00:33:33,083 Jedź! 349 00:33:47,791 --> 00:33:48,833 Dawaj, dawaj! 350 00:33:48,916 --> 00:33:50,375 Nie dajcie im uciec. 351 00:33:52,916 --> 00:33:55,291 -Lepiej przyspiesz. -Widzisz to coś? 352 00:33:59,958 --> 00:34:02,750 -Możesz coś zrobić? -Guzik mogę. 353 00:34:02,833 --> 00:34:05,291 -Nie możesz depnąć? -Nie, nie mogę. 354 00:34:05,375 --> 00:34:08,291 Musisz jechać! 355 00:34:12,291 --> 00:34:13,458 Mam was. 356 00:34:22,583 --> 00:34:26,833 -Rodzina z dzieckiem! -Wiem. Z drogi! 357 00:34:29,666 --> 00:34:32,125 Walniemy w nich. Zrób coś. 358 00:34:33,250 --> 00:34:35,208 Pchaj! Teraz! 359 00:34:48,125 --> 00:34:49,291 Ciśnij. 360 00:34:59,250 --> 00:35:01,375 Nie uda nam się. Wskakujcie na motor. 361 00:35:01,541 --> 00:35:04,541 Za nic nie odpuszczajcie! No już, zmiatajcie! 362 00:35:04,625 --> 00:35:05,750 Trzymaj się mocno! 363 00:35:07,083 --> 00:35:09,416 Wiedziałam, że mnie zabijesz! 364 00:35:09,500 --> 00:35:10,875 Jeszcze żyjemy. 365 00:35:13,458 --> 00:35:15,166 Nie zmieścimy się! 366 00:35:23,916 --> 00:35:25,083 -Jesteś cała? -Tak. 367 00:35:29,833 --> 00:35:32,125 Ukryjcie się gdzieś. Wezmę ich na siebie. 368 00:35:32,208 --> 00:35:34,125 Musimy iść. Chodź. 369 00:35:57,125 --> 00:36:00,083 Jazda drugą stroną drogi z manualną skrzynią. 370 00:36:02,708 --> 00:36:04,333 Hej! Kto tam jest? 371 00:36:14,875 --> 00:36:15,916 Przepraszam. 372 00:36:42,333 --> 00:36:45,875 Dobre wyczucie czasu. Musimy uciekać. 373 00:36:48,250 --> 00:36:49,750 -Ruchy! -Z drogi! 374 00:37:00,500 --> 00:37:01,750 Leć na lewo. 375 00:37:02,250 --> 00:37:03,083 Uwaga! 376 00:37:08,458 --> 00:37:09,750 Spływać stąd! 377 00:37:41,625 --> 00:37:42,791 Waleed! 378 00:37:44,500 --> 00:37:45,333 O mój Boże. 379 00:37:46,291 --> 00:37:47,666 UWAGA: ŁATWOPALNE 380 00:37:47,750 --> 00:37:48,750 Nie! 381 00:37:52,250 --> 00:37:54,500 -Musimy mu pomóc. -Już za późno. 382 00:37:54,916 --> 00:37:55,750 On odszedł. 383 00:37:56,416 --> 00:37:57,250 Musimy uciekać. 384 00:38:10,458 --> 00:38:12,541 Gdzie teraz? To ślepy zaułek. 385 00:38:46,875 --> 00:38:49,166 -Nic ci nie jest? -Nie. To ci wyszło. 386 00:39:51,125 --> 00:39:52,791 Będę za tobą tęsknić. 387 00:39:53,791 --> 00:39:55,083 Ja za tobą też. 388 00:39:56,125 --> 00:39:58,041 Jestem za stary na podróże. Nie mogę jechać. 389 00:39:58,125 --> 00:40:00,583 Weź pieniądze. Będą ci potrzebne. 390 00:40:00,666 --> 00:40:02,708 Nie, wsiadaj do pociągu. 391 00:40:02,791 --> 00:40:03,916 Już odjeżdża. 392 00:40:17,958 --> 00:40:20,750 Wystarczy dla nas miejsca? 393 00:40:20,833 --> 00:40:23,916 To dziś ostatni pociąg. Musimy spróbować. 394 00:41:09,000 --> 00:41:11,291 NA PODSTAWIE KOMIKSÓW MARVELA 395 00:42:35,750 --> 00:42:38,000 STUDIO MARVEL PREZENTUJE 396 00:45:17,791 --> 00:45:19,791 Napisy: Marcin Kędzierski