1 00:00:02,333 --> 00:00:04,500 Historia twojej prababki to już legenda. 2 00:00:04,666 --> 00:00:06,666 Będziemy mieli dużo do omówienia. 3 00:00:06,791 --> 00:00:08,125 POPRZEDNIO 4 00:00:08,208 --> 00:00:12,041 W tamtych czasach nie było Pakistanu. Istniały tylko jedne wielkie Indie. 5 00:00:12,125 --> 00:00:15,000 -Co się stało z mamą Sany? -Zniknęła tamtej nocy. 6 00:00:15,125 --> 00:00:18,000 To moja ammi. Taką ją pamiętam. 7 00:00:18,083 --> 00:00:20,916 Każda pakistańska rodzina ma historię o podziale. 8 00:00:21,000 --> 00:00:23,333 Jakimś cudem zgubiłam ojca. 9 00:00:23,416 --> 00:00:28,125 Ale pojawił się szlak gwiazd i zaprowadził mnie w jego ramiona. 10 00:00:28,208 --> 00:00:31,166 -Do pociągu. -Ostatniego tamtej nocy. 11 00:00:31,250 --> 00:00:35,708 Aisha chciała odesłać nas do domu. Musisz dokończyć jej dzieło. 12 00:00:35,833 --> 00:00:38,208 Jeśli Skryci użyją bransolety, by zerwać Zasłonę, 13 00:00:38,583 --> 00:00:42,125 ich świat zaleje nasz. I całkiem przepadniemy. 14 00:00:42,250 --> 00:00:44,875 Dlatego musimy ją chronić. 15 00:00:46,833 --> 00:00:47,791 Zabierz ją stąd! 16 00:00:51,208 --> 00:00:52,041 Waleed. 17 00:01:42,250 --> 00:01:45,083 Z nastaniem północy, gdy świat będzie jeszcze spał, 18 00:01:45,166 --> 00:01:47,750 Indie obudzą się w blasku światła i wolności. 19 00:01:47,833 --> 00:01:51,833 Tymi właśnie słowami, w przeddzień 15 sierpnia 1947 roku, 20 00:01:51,916 --> 00:01:55,208 nowo mianowany premier Jawaharlal Nehru 21 00:01:55,291 --> 00:01:57,583 zasygnalizował początek nowych Indii. 22 00:01:57,666 --> 00:02:01,000 Po niemal 200 latach brytyjskiego ucisku Indie są wolne. 23 00:02:01,083 --> 00:02:02,375 INDIE ZYSKUJĄ NIEPODLEGŁOŚĆ 24 00:02:02,708 --> 00:02:05,583 Dominium Pakistanu wyznaczono dla muzułmanów, 25 00:02:05,666 --> 00:02:08,833 z kolei Indie to państwo świeckie z większością hinduską. 26 00:02:08,916 --> 00:02:12,041 Zaczęła się bezprecedensowa masowa migracja. 27 00:02:12,125 --> 00:02:14,833 Miliony ludzi przekraczają granice. 28 00:02:14,916 --> 00:02:19,083 To skutek trwającej od stu lat brytyjskiej strategii dziel i rządź”. 29 00:02:19,208 --> 00:02:20,291 ZAMIESZKI W INDIACH 30 00:02:20,375 --> 00:02:23,250 W całym kraju dochodzi do zamieszek. 31 00:02:23,333 --> 00:02:25,541 Ludzie uciekają, bojąc się o życie. 32 00:02:25,625 --> 00:02:30,375 Krwawe pociągi docierają do celu, gdy w kraju płoną domy. 33 00:02:30,875 --> 00:02:34,750 By pojąć, jak to wszystko się zaczęło, musimy wrócić do kluczowego momentu 34 00:02:34,833 --> 00:02:37,000 indyjskiej walki o niepodległość. 35 00:02:37,083 --> 00:02:39,416 Do roku 1942. 36 00:02:39,708 --> 00:02:41,041 INDIE, OKUPACJA BRYTYJSKA, ROK 1942 37 00:02:49,791 --> 00:02:51,083 Stój, bo strzelam! 38 00:03:11,750 --> 00:03:14,250 Jeśli hindusi, muzułmanie i sikhowie z Indii 39 00:03:15,333 --> 00:03:18,500 chcą końca brytyjskich rządów, to wyłącznie dlatego, 40 00:03:19,958 --> 00:03:22,500 bo pragniemy zyskać wolność w pokoju i bez zamieszek. 41 00:03:22,708 --> 00:03:26,958 Ale nasza pokojowa postawa nie jest oznaką słabości. 42 00:03:29,666 --> 00:03:31,416 Mahatma Gandhi powiedział, że nadszedł czas, 43 00:03:31,500 --> 00:03:33,125 byśmy coś zrobili. 44 00:03:33,291 --> 00:03:35,791 Jeśli trzeba będzie walczyć. będziemy walczyć. 45 00:03:36,541 --> 00:03:38,166 Nawet jeśli oznacza to, że oddamy życie dla sprawy. 46 00:03:38,250 --> 00:03:39,791 Ta ziemia jest nasza. 47 00:03:40,708 --> 00:03:43,250 Od tysięcy lat przelewamy naszą krew. 48 00:03:44,458 --> 00:03:46,250 -Odzyskamy ją! -Wolność! 49 00:03:46,333 --> 00:03:47,750 -Głośniej! -Wolność! 50 00:03:47,875 --> 00:03:48,875 Tam są. 51 00:03:49,625 --> 00:03:51,375 Jazda stąd! 52 00:03:51,458 --> 00:03:52,541 Precz! 53 00:03:55,166 --> 00:03:56,166 Rozejść się! 54 00:03:56,833 --> 00:03:57,916 Wynocha! 55 00:03:58,625 --> 00:03:59,958 Wracać do domów! 56 00:04:00,083 --> 00:04:01,250 Ruchy! 57 00:04:01,333 --> 00:04:03,875 Wracać do siebie! 58 00:04:04,666 --> 00:04:06,000 Do domów! 59 00:04:26,291 --> 00:04:28,000 Tknij mnie, a złamię ci nogę. 60 00:04:32,375 --> 00:04:34,125 Co, mówisz o tej? 61 00:04:34,791 --> 00:04:37,291 Nie szkodzi, rzadko jej używam. 62 00:04:40,666 --> 00:04:41,875 Czego chcesz? 63 00:04:41,958 --> 00:04:45,958 Na początek przestań deptać po moich biednych różach. 64 00:04:46,958 --> 00:04:50,041 Choć zdaje się, że ty masz gorzej niż one. 65 00:04:51,458 --> 00:04:53,041 -Mogę ci jakoś pomóc? -Nie. 66 00:04:57,541 --> 00:04:58,666 Nie, dziękuję. 67 00:05:05,000 --> 00:05:10,250 W moim domku jest jedzenie i miejsce do odpoczynku. 68 00:05:49,708 --> 00:05:51,750 Teraz mam pewność, że to pokazówka. 69 00:05:53,166 --> 00:05:56,125 Żaden człowiek by się nie oparł zapachowi świeżej parathy. 70 00:06:18,458 --> 00:06:21,375 Masz jakieś imię? 71 00:06:22,916 --> 00:06:24,416 Czy wołać cię „Głodna”? 72 00:06:26,208 --> 00:06:28,833 To może zdradzisz mi, skąd pochodzisz? 73 00:06:35,708 --> 00:06:36,625 Rozumiem. 74 00:06:39,458 --> 00:06:41,208 Brytyjką na pewno nie jesteś. 75 00:06:42,041 --> 00:06:45,166 Nie jesteś też z tej wioski. Co sprowadza cię pod moje drzwi? 76 00:06:49,833 --> 00:06:51,166 Podobają mi się twoje róże. 77 00:06:53,416 --> 00:06:54,958 Ona mówi. 78 00:06:55,250 --> 00:06:57,625 Jesteś bardzo miła. Która wpadła ci w oko? 79 00:06:58,208 --> 00:07:02,000 Na twój widok przypomniał mi się mój ulubiony wiersz. 80 00:07:03,083 --> 00:07:04,916 „Gdy dusza zalega w trawie 81 00:07:05,000 --> 00:07:07,458 „Za długo by mówić o świecie 82 00:07:07,916 --> 00:07:10,250 „To, czego szukasz, szuka ciebie...” 83 00:07:10,333 --> 00:07:11,375 Aisha. 84 00:07:13,750 --> 00:07:15,166 Nazywam się Aisha. 85 00:07:17,416 --> 00:07:18,541 Aisha. 86 00:07:20,750 --> 00:07:24,250 „Ta, co żyje”. Piękne imię. 87 00:07:25,791 --> 00:07:26,833 Hasan. 88 00:07:49,416 --> 00:07:52,750 Wiem, że jesteś przywiązany do tej gnijącej gałęzi, 89 00:07:53,250 --> 00:07:55,208 ale pomyślałam, że dobrzy by było mieć 90 00:07:55,291 --> 00:07:57,791 laskę, która faktycznie ułatwi ci chodzenie. 91 00:08:02,666 --> 00:08:03,750 I pomyśleć, 92 00:08:05,833 --> 00:08:09,166 że gdy się poznaliśmy, chciałaś złamać mi nogę. 93 00:08:10,541 --> 00:08:13,166 Zmieniłam zdanie. 94 00:08:17,875 --> 00:08:18,916 Dziękuję. 95 00:08:20,583 --> 00:08:22,583 Dziękuję, że dałeś mi tutaj dom. 96 00:09:07,875 --> 00:09:09,708 Patrzy na ciebie, jakbyś była magiczna. 97 00:09:11,541 --> 00:09:14,166 Nie mogę jej za to winić. 98 00:09:20,458 --> 00:09:23,625 Religijne niepokoje ogarniają cały kraj, 99 00:09:23,708 --> 00:09:26,791 lecz premier wzywa obywateli Indii do zachowania spokoju... 100 00:09:27,458 --> 00:09:28,291 Kocham cię. 101 00:09:28,375 --> 00:09:31,500 ...mówiąc, że naszym celem musi być ukrócenie 102 00:09:31,583 --> 00:09:34,083 wewnętrznych waśni i przemocy, 103 00:09:34,166 --> 00:09:38,333 które oszpecają nas i degradują, szkodząc kwestii wolności. 104 00:09:38,416 --> 00:09:41,625 Jednak niepewność i strach przekształciły się w rozlew krwi... 105 00:09:42,583 --> 00:09:43,666 Spokój? 106 00:09:46,250 --> 00:09:48,500 Tę rzeź można nazywać spokojem? 107 00:09:56,583 --> 00:09:57,916 Przejdziemy przez to. 108 00:10:15,083 --> 00:10:16,083 Mleko i warzywa wystarczą? 109 00:10:16,416 --> 00:10:17,958 Dziękuję. Na rynku... 110 00:10:18,041 --> 00:10:19,125 Nie musisz mi dziękować. 111 00:10:20,666 --> 00:10:22,083 Niech zabiera tę jałmużnę. 112 00:10:24,000 --> 00:10:25,208 Oszalałeś? 113 00:10:25,291 --> 00:10:27,458 Zawsze mówiłeś, że jesteśmy jednością, 114 00:10:27,916 --> 00:10:30,708 a teraz grasz na korzyść Brytyjczyków. 115 00:10:32,041 --> 00:10:33,041 Rohanie. 116 00:10:33,125 --> 00:10:34,833 Łatwo ci tak mówić. 117 00:10:34,916 --> 00:10:36,750 Ciebie nikt nie wypycha z domu. 118 00:10:37,291 --> 00:10:38,625 To ja utknąłem. 119 00:10:39,250 --> 00:10:40,875 Nikt nie kupuje ode mnie kwiatów 120 00:10:40,958 --> 00:10:43,083 i nie sprzedaje mleka mojej żonie. 121 00:10:43,500 --> 00:10:44,500 I dlaczego? 122 00:10:44,583 --> 00:10:45,583 Hasanie... 123 00:10:45,666 --> 00:10:47,250 Bo jestem muzułmaninem? 124 00:10:47,500 --> 00:10:50,416 Wybacz mu. Jest zdenerwowany. 125 00:10:50,500 --> 00:10:52,666 Nie przejmuj się. Wszyscy się boją. 126 00:10:53,583 --> 00:10:54,750 Ale to również minie. 127 00:11:25,125 --> 00:11:26,041 Najmo. 128 00:11:27,125 --> 00:11:29,083 To tu się ukrywałaś. 129 00:11:49,583 --> 00:11:51,083 Myślałam, że zginęliście. 130 00:11:51,708 --> 00:11:54,916 Szukamy cię od lat. 131 00:11:56,000 --> 00:11:57,625 Skoro już się znalazłaś, 132 00:11:59,208 --> 00:12:01,125 możemy zrealizować nasz plan. 133 00:12:08,458 --> 00:12:11,375 Nie chcesz wrócić do domu, Aisho? 134 00:12:12,166 --> 00:12:13,166 Oczywiście. 135 00:12:14,416 --> 00:12:15,291 Chcę wrócić. 136 00:12:17,041 --> 00:12:19,166 Ale dla bezpieczeństwa ukryłam bransoletę. 137 00:12:19,791 --> 00:12:21,833 Trochę potrwa, nim ją odzyskam. 138 00:12:26,583 --> 00:12:28,291 Masz czas do jutra do zachodu słońca. 139 00:12:28,958 --> 00:12:32,750 A potem wrócimy do domu. Razem. 140 00:12:45,750 --> 00:12:46,750 Zamieszki narastają. 141 00:12:47,166 --> 00:12:49,666 Wszyscy chcą uciec, póki jeszcze mają szansę. 142 00:12:53,333 --> 00:12:54,791 To wszystko, co znam. 143 00:12:55,375 --> 00:12:57,416 Ojciec zbudował dla nas ten dom. 144 00:12:57,500 --> 00:12:59,250 Co zostawię mojej córce? 145 00:12:59,541 --> 00:13:01,000 Muzułmanie nie są tu bezpieczni. 146 00:13:01,333 --> 00:13:02,625 Widziałeś, co się dzieje. 147 00:13:02,708 --> 00:13:04,708 Palą domy na wsiach. 148 00:13:05,458 --> 00:13:06,625 Ludzie umierają. 149 00:13:07,125 --> 00:13:09,000 To zbyt ryzykowne zostać tu z Saną. 150 00:13:14,791 --> 00:13:16,750 Zabierzemy ze sobą wspomnienia. 151 00:13:17,416 --> 00:13:21,083 Dopóki jesteśmy razem, możemy zbudować dom gdziekolwiek. 152 00:13:21,416 --> 00:13:23,708 „To, czego szukasz, szuka ciebie”. 153 00:13:24,458 --> 00:13:25,750 Ty mnie tego nauczyłeś. 154 00:13:33,916 --> 00:13:35,083 Wiem, beta. 155 00:13:35,750 --> 00:13:37,583 Nowe przygody bywają przerażające. 156 00:13:39,625 --> 00:13:43,875 Dlatego musisz się tym dla mnie zająć. 157 00:13:44,416 --> 00:13:48,375 Ochroni cię, gdziekolwiek się udasz. 158 00:14:15,166 --> 00:14:16,041 Aisha, posłuchaj. 159 00:14:18,875 --> 00:14:20,125 Aisha. 160 00:14:20,791 --> 00:14:24,333 -Aisha, proszę, nie nadążam. -To ostatni pociąg, musimy się śpieszyć. 161 00:14:24,416 --> 00:14:26,375 Przed czym tak naprawdę uciekamy? 162 00:14:27,416 --> 00:14:29,500 Kim jest kobieta, z którą wczoraj rozmawiałaś? 163 00:14:37,375 --> 00:14:38,625 Powiedz mi prawdę. 164 00:14:39,541 --> 00:14:41,291 Muszę ci coś pokazać. 165 00:14:45,916 --> 00:14:47,333 Powtarzałeś, że jestem magiczna. 166 00:15:00,958 --> 00:15:02,791 Dlaczego mówisz mi o tym teraz? 167 00:15:04,375 --> 00:15:06,083 Wiedziałeś, że przed czymś uciekam. 168 00:15:06,833 --> 00:15:08,416 Ale nigdy nie naciskałeś. 169 00:15:08,708 --> 00:15:10,083 Bo mnie to nie obchodziło. 170 00:15:14,250 --> 00:15:17,208 Wybrałaś nas i tylko to się liczyło. 171 00:15:17,541 --> 00:15:19,208 I wciąż wybieram was. 172 00:15:21,250 --> 00:15:22,583 Cokolwiek się wydarzy, 173 00:15:23,500 --> 00:15:25,666 wsadź Sanę do tego pociągu. 174 00:15:26,041 --> 00:15:27,375 Obiecaj mi, Hasanie. 175 00:15:30,708 --> 00:15:32,708 Nic się nie wydarzy. 176 00:15:59,958 --> 00:16:02,708 Peron pierwszy, pociąg gotowy do odjazdu. 177 00:16:13,333 --> 00:16:15,541 Sana nie jest bezpieczna. Musisz ją zabrać. 178 00:16:15,666 --> 00:16:16,666 Co? 179 00:16:16,791 --> 00:16:18,833 -Musisz mi zaufać. -Aisha. 180 00:16:18,916 --> 00:16:20,750 -Dla jej dobra. Obiecałeś! -Aisha! 181 00:16:20,875 --> 00:16:22,458 -Po prostu idź! -Aisha! 182 00:16:23,791 --> 00:16:25,541 Sana. 183 00:16:26,541 --> 00:16:27,708 Już dobrze. 184 00:16:39,958 --> 00:16:42,500 Odwróciłaś się od nas. 185 00:16:42,583 --> 00:16:46,125 Od rodziny. Swojego ludu. Gdzie bransoleta? 186 00:16:46,250 --> 00:16:47,333 Najmo... 187 00:16:48,041 --> 00:16:51,541 Będzie dobrze. Przyjdzie. Mówiła, że tu będzie. 188 00:16:54,916 --> 00:16:57,291 Znajdę ją, choćby była to ostatnia rzecz, jaką zrobię. 189 00:17:05,000 --> 00:17:06,333 To nie zadziała! 190 00:17:07,666 --> 00:17:08,958 Najma, nie! 191 00:17:27,500 --> 00:17:30,166 Peron pierwszy, pociąg gotowy do odjazdu. 192 00:17:40,916 --> 00:17:42,041 Sana? 193 00:17:44,375 --> 00:17:45,916 -Sana! -Ammi? 194 00:17:47,041 --> 00:17:48,375 -Sana? -Ammi? 195 00:17:50,916 --> 00:17:54,875 Ammi! 196 00:17:55,083 --> 00:17:55,916 Sana! 197 00:17:56,000 --> 00:17:58,541 Ammi! 198 00:17:59,000 --> 00:18:00,375 Sana? 199 00:18:02,583 --> 00:18:03,958 Sana! 200 00:18:04,333 --> 00:18:06,041 Pociąg jest już pełny. 201 00:18:08,416 --> 00:18:09,708 Nie zatrzymywać się! 202 00:18:09,958 --> 00:18:11,166 Sana! 203 00:18:16,958 --> 00:18:17,791 Ammi! 204 00:18:29,833 --> 00:18:31,416 „To, czego szukasz... 205 00:18:31,583 --> 00:18:32,500 Sana! 206 00:18:34,125 --> 00:18:35,375 ...szuka ciebie”. 207 00:19:21,333 --> 00:19:22,666 To ty. 208 00:19:23,333 --> 00:19:24,500 Aisha. 209 00:19:24,583 --> 00:19:26,250 Co ci się stało? 210 00:19:26,583 --> 00:19:29,000 Bransoleta zadziałała. Sano... 211 00:19:29,333 --> 00:19:30,958 Sprowadziła cię do mnie. 212 00:19:31,458 --> 00:19:32,916 Nie jestem Saną. 213 00:19:33,000 --> 00:19:35,791 Zostało im mało czasu. Wsadź Sanę do pociągu. 214 00:19:35,875 --> 00:19:37,500 I chroń tę bransoletę. 215 00:19:38,458 --> 00:19:41,208 Masz wszystko, czego ci trzeba. 216 00:19:44,250 --> 00:19:45,875 Nie, to ty musisz ją uratować. 217 00:19:46,541 --> 00:19:49,166 Musisz uratować babcię, jak w opowieści. 218 00:19:49,708 --> 00:19:50,625 W porządku. 219 00:19:51,041 --> 00:19:52,416 Nic jej nie będzie. 220 00:19:55,708 --> 00:19:57,250 Bo ty jesteś tutaj. 221 00:20:32,583 --> 00:20:37,708 Ammi? Abbu! Ammi! 222 00:20:39,750 --> 00:20:40,791 Sana! 223 00:20:42,541 --> 00:20:44,500 Już dobrze, trzymam cię. 224 00:20:46,458 --> 00:20:47,625 Dobra. 225 00:20:47,791 --> 00:20:49,208 Znajdźmy Nanę Abbu. 226 00:20:58,833 --> 00:20:59,958 Nie możemy przejść. 227 00:21:00,791 --> 00:21:01,708 Sana! 228 00:21:08,541 --> 00:21:09,625 Sana? 229 00:21:09,875 --> 00:21:12,125 Nie potrafię robić gwiazd, ale umiem kółka. 230 00:21:17,250 --> 00:21:20,041 Chcesz w coś zagrać? 231 00:21:22,041 --> 00:21:23,458 Musisz tu wskoczyć. 232 00:21:23,791 --> 00:21:24,958 Gotowa? Teraz! 233 00:21:26,208 --> 00:21:27,250 Sana! 234 00:21:31,583 --> 00:21:32,833 Tak, leć do Nany Abbu! 235 00:21:37,000 --> 00:21:38,166 Sana! 236 00:21:43,583 --> 00:21:44,708 Sana? 237 00:21:52,666 --> 00:21:53,625 Aisha. 238 00:22:02,750 --> 00:22:03,666 Sana. 239 00:22:09,000 --> 00:22:09,916 Gdzie byłaś? 240 00:22:20,958 --> 00:22:22,166 To byłam ja. 241 00:23:25,375 --> 00:23:26,583 Zasłona. 242 00:23:27,208 --> 00:23:28,208 Jest uchylona. 243 00:23:30,583 --> 00:23:33,625 Odbierz, Kamalo. No odbierz ten telefon! 244 00:23:34,625 --> 00:23:36,916 Nie odbiera telefonu. 245 00:23:37,375 --> 00:23:39,666 Ammi, wciąż nie ma jej w domu. 246 00:23:40,166 --> 00:23:44,541 Magnum też raz mi się zgubił. Kazałam go zaczipować. 247 00:23:44,708 --> 00:23:50,000 Tyle że Magnum jest psem, a Kamala dziewczyną. 248 00:23:51,625 --> 00:23:54,000 Gdyby to było legalne, zrobiłabym to. 249 00:23:54,083 --> 00:23:56,666 Ale nie zamartwiaj się tak, nic jej nie będzie. 250 00:23:56,833 --> 00:24:00,375 -Ma telefon, prawda? -Oczywiście, że ma telefon. 251 00:24:00,458 --> 00:24:02,541 Jeśli macie pakiet rodzinny, 252 00:24:02,625 --> 00:24:04,333 zaloguj się na swoim koncie 253 00:24:04,416 --> 00:24:06,708 i stamtąd namierz jej telefon. 254 00:24:06,791 --> 00:24:09,833 -To taka rodzicielska pluskwa? -Powiedzmy. 255 00:24:09,916 --> 00:24:12,708 Dlaczego dopiero teraz się o tym dowiaduję? 256 00:24:20,250 --> 00:24:23,833 Najma, możemy wrócić do domu. 257 00:24:57,208 --> 00:24:59,791 Zabierz stąd wszystkich. Już! 258 00:25:02,250 --> 00:25:03,125 Uciekajcie! 259 00:25:04,750 --> 00:25:06,000 Szybko! 260 00:25:06,916 --> 00:25:07,750 Wszystko gra? 261 00:25:13,833 --> 00:25:16,416 To się nie uda, przejście wszystko zniszczy. 262 00:25:16,500 --> 00:25:18,041 Pomóż mi je zamknąć. 263 00:25:18,583 --> 00:25:20,041 Dam radę. 264 00:25:21,291 --> 00:25:22,916 Masz Kamrana. 265 00:25:29,833 --> 00:25:30,875 Nieprawda. 266 00:25:35,125 --> 00:25:36,458 Porzuciłam go. 267 00:25:36,666 --> 00:25:38,708 Więc po niego wróć. 268 00:25:41,583 --> 00:25:45,541 Aisha chciała tylko być z rodziną, a ty jej to odebrałaś! 269 00:25:46,291 --> 00:25:48,291 Proszę, nie rób tego samego Kamranowi. 270 00:25:51,958 --> 00:25:52,916 Masz rację. 271 00:25:56,333 --> 00:25:58,083 Jest tylko jeden sposób. 272 00:25:58,583 --> 00:25:59,625 Mogę je zamknąć. 273 00:26:01,875 --> 00:26:03,125 Nie! 274 00:26:05,416 --> 00:26:06,708 Kamran... 275 00:26:34,250 --> 00:26:35,458 Co ty robisz? 276 00:26:39,166 --> 00:26:41,125 -Ammi! Cześć! -O rajuśku. 277 00:26:43,791 --> 00:26:45,375 Zraniłaś się w ręce? 278 00:26:45,458 --> 00:26:47,666 -Jesteś cała? -Nic mi nie jest. 279 00:26:47,750 --> 00:26:49,500 Nie mogę w to uwierzyć. Czy ty... 280 00:26:50,250 --> 00:26:51,125 Kto to jest? 281 00:26:52,500 --> 00:26:54,750 Salamalekum, ciociu. Nani. 282 00:26:59,791 --> 00:27:02,583 Ty jesteś tą Świetlną Dziewczyną? 283 00:27:04,041 --> 00:27:04,958 Tak. 284 00:27:07,041 --> 00:27:08,750 Nasza rodzina jest magiczna. 285 00:27:09,791 --> 00:27:12,375 Od dawna ci to powtarzam. 286 00:27:18,875 --> 00:27:19,958 To dla ciebie. 287 00:27:22,958 --> 00:27:24,083 To wszystko prawda, babciu. 288 00:27:29,041 --> 00:27:30,000 Ammi. 289 00:27:31,458 --> 00:27:32,375 Abbu. 290 00:27:42,708 --> 00:27:48,750 To zdjęcie, te światła. Jak to się stało? 291 00:27:52,833 --> 00:27:53,750 Nie wiem. 292 00:27:55,750 --> 00:27:56,916 Ale lubię myśleć, 293 00:27:58,791 --> 00:28:02,916 że dwie osoby zakochały się i razem stworzyły coś... 294 00:28:05,041 --> 00:28:06,125 Coś... 295 00:28:07,750 --> 00:28:12,750 Coś znacznie większego, niż dałoby się stworzyć w pojedynkę. 296 00:28:16,458 --> 00:28:18,500 -Wracamy do domu? -Tak. 297 00:28:21,041 --> 00:28:23,041 Muszę zrobić jeszcze jedną rzecz. 298 00:28:23,125 --> 00:28:24,583 Zaraz wrócę, momencik. 299 00:28:24,666 --> 00:28:25,750 Dobrze. 300 00:28:35,708 --> 00:28:39,458 Pakistańskie pożegnanie jest przeciwieństwem irlandzkiego. 301 00:28:39,541 --> 00:28:42,375 Nadużywasz gościny, a na koniec prosisz o wałówkę na wynos. 302 00:28:42,458 --> 00:28:44,375 Muszę powiedzieć reszcie, co się stało. 303 00:28:44,458 --> 00:28:46,625 Pomyślałem, że zechcesz spędzić czas z rodziną. 304 00:28:50,083 --> 00:28:51,333 Poradzisz sobie? 305 00:28:52,375 --> 00:28:54,208 Tak, jakoś to będzie. 306 00:28:58,041 --> 00:28:59,250 Byłby z ciebie dumny. 307 00:29:04,875 --> 00:29:06,041 Przy okazji, dziękuję. 308 00:29:06,833 --> 00:29:07,791 Za wszystko. 309 00:29:10,500 --> 00:29:12,958 Gdybyś czegoś potrzebowała, wystarczy zadzwonić. 310 00:29:14,166 --> 00:29:15,666 Choć rząd USA 311 00:29:15,750 --> 00:29:18,500 mógł puścić za mną parę listów gończych, więc... 312 00:29:19,625 --> 00:29:22,791 Nie wiem, w ile jeszcze kłopotów mogę wpakować się po tej akcji. 313 00:29:22,875 --> 00:29:23,958 Na wszelki wypadek. 314 00:29:29,208 --> 00:29:30,250 Dla ciebie. 315 00:29:47,833 --> 00:29:48,833 Co to? 316 00:29:50,250 --> 00:29:53,375 Kolczyk Kamali. Zepsuł się. 317 00:29:59,583 --> 00:30:00,541 Kamala! 318 00:30:01,250 --> 00:30:04,000 Pozwól tu, chcę ci coś pokazać. 319 00:30:05,750 --> 00:30:08,208 O ja cię, a kto to? 320 00:30:08,291 --> 00:30:09,583 Jeszcze pytasz? 321 00:30:10,375 --> 00:30:14,416 -Twoja mama w twoim wieku. -Nie może być! 322 00:30:17,708 --> 00:30:19,541 Niezłe było z niej ziółko. 323 00:30:19,666 --> 00:30:24,333 Mając 17 lat, uciekła, by śledzić tego gwiazdora... 324 00:30:24,416 --> 00:30:26,875 Bruce'a Springfielda. 325 00:30:26,958 --> 00:30:31,375 Nie karm mojej córki tymi kłamstwami. 326 00:30:31,541 --> 00:30:33,916 To był Bon Jovi. 327 00:30:37,500 --> 00:30:39,291 Czemu nigdy o tym nie słyszałem? 328 00:30:39,375 --> 00:30:41,625 Bo nigdy nie pytałaś. 329 00:30:41,875 --> 00:30:44,958 Mieliśmy z twoim ojcem wiele przygód. 330 00:30:46,625 --> 00:30:48,416 Ale powiem ci jedno. 331 00:30:48,833 --> 00:30:52,958 Bycie twoją matką przebija je wszystkie. 332 00:30:54,791 --> 00:30:58,041 Ostatnio trzymałam się ciebie tak kurczowo, 333 00:30:58,916 --> 00:31:03,041 bo nie jestem gotowa, by dać ci odejść. 334 00:31:06,500 --> 00:31:08,416 Nie byłam ci wystarczająco bliska. 335 00:31:10,375 --> 00:31:12,250 Wcale nie, mamo. 336 00:31:12,791 --> 00:31:15,583 Nie dostrzegałam tego, co chciałaś, żebym zobaczyła. 337 00:31:16,041 --> 00:31:17,416 Za to przepraszam. 338 00:31:23,708 --> 00:31:26,791 Być może było mi pisane odbyć tę podróż. 339 00:31:28,333 --> 00:31:30,958 Dzięki niej wróciłam do ciebie. 340 00:31:56,750 --> 00:31:57,666 Brian? 341 00:32:01,000 --> 00:32:02,125 Co ty tutaj robisz? 342 00:32:03,291 --> 00:32:04,875 Nie wiedziałem, dokąd pójść. 343 00:32:12,625 --> 00:32:13,791 Argon. 344 00:32:16,125 --> 00:32:17,416 Wypasiony pierwiastek. 345 00:32:18,041 --> 00:32:18,958 Tak. 346 00:32:23,500 --> 00:32:24,916 Też lubisz samochody? 347 00:32:27,000 --> 00:32:30,583 Szok, że dotąd nie trzymaliśmy się razem. 348 00:32:32,125 --> 00:32:32,958 No. 349 00:32:34,833 --> 00:32:37,708 Możemy zacząć od nowa? Bo to jest mega dziwne. 350 00:32:38,291 --> 00:32:40,333 Miło mi cię poznać. Jestem Kamran. 351 00:32:44,500 --> 00:32:45,375 Bruno. 352 00:32:47,541 --> 00:32:50,583 Rety, a ja serio myślałem, że nazywasz się Brian. 353 00:32:50,666 --> 00:32:53,583 Nawet nie zauważyłem, jak cztery razy nazwałeś mnie... 354 00:32:54,291 --> 00:32:55,750 -Przepraszam. -Nie trzeba. 355 00:32:56,208 --> 00:33:00,166 Dziś jakoś się tu przemęczymy, 356 00:33:01,291 --> 00:33:02,916 a jutro znajdziemy ci nowe lokum. 357 00:33:03,041 --> 00:33:05,500 Nie, muszę tu zostać, żeby mama mogła mnie znaleźć. 358 00:33:05,750 --> 00:33:07,375 Zostawiła cię samemu sobie. 359 00:33:07,458 --> 00:33:09,083 Dlaczego myślisz, że wróci? 360 00:33:09,166 --> 00:33:11,791 Nie porzuciłaby mnie jak jakiejś sieroty. 361 00:33:12,208 --> 00:33:13,125 Nie skumasz tego. 362 00:33:16,416 --> 00:33:18,291 Też nie mam już rodziców. 363 00:33:20,041 --> 00:33:21,750 -Przykro mi. -To nic. 364 00:33:21,833 --> 00:33:24,583 Nie zostawię cię samego z Kontrolą Zniszczeń na głowie. 365 00:33:24,666 --> 00:33:26,500 Zostaniemy tu i coś wymyślimy. 366 00:33:26,583 --> 00:33:29,083 Nie wiem, czy jesteś głodny, ale moja nonna wybyła z miasta. 367 00:33:29,166 --> 00:33:30,666 Zostawiła w lodówce lazanię. 368 00:33:32,000 --> 00:33:33,375 Byłem śledzony. Musimy iść. 369 00:33:37,625 --> 00:33:38,500 Ty też masz moce? 370 00:38:01,333 --> 00:38:03,333 Napisy: Marcin Kędzierski