1 00:00:11,970 --> 00:00:13,763 Ta kawa jest paskudna. 2 00:00:14,764 --> 00:00:16,766 Bo widzisz w niej swoje odbicie. 3 00:00:17,892 --> 00:00:19,227 Regina wróciła. 4 00:00:19,310 --> 00:00:20,437 Więc co tu robisz? 5 00:00:20,520 --> 00:00:22,772 Przecież wypuściliśmy cię na wolność. 6 00:00:24,024 --> 00:00:26,776 Bo skończysz jak Al Green. 7 00:00:26,860 --> 00:00:30,780 Tylko zrób to porządnie. Obrzuć mnie skwarkami. Jestem głodny. 8 00:00:31,906 --> 00:00:34,034 Nie zazdrośćcie mi stylu. 9 00:00:37,120 --> 00:00:40,999 Zazdroszczę ci siostry, która kupuje ci ciuchy. 10 00:00:42,459 --> 00:00:45,253 Padną dzisiaj w klinice. 11 00:00:45,336 --> 00:00:46,755 Z wrażenia. 12 00:00:47,505 --> 00:00:48,840 Nie przez zaniedbanie. 13 00:00:50,133 --> 00:00:51,843 Dobrze wyglądasz. 14 00:00:51,926 --> 00:00:54,763 Masz czas, żeby się rozebrać i znowu ubrać? 15 00:00:55,597 --> 00:00:58,600 Może. Co ci chodzi po głowie? 16 00:01:01,519 --> 00:01:05,398 To, czy wydłubać sobie oczy, czy oderwać uszy. 17 00:01:05,482 --> 00:01:06,691 Po co wybierać? 18 00:01:06,775 --> 00:01:09,652 Traktuję swoją ukochaną tak, jak na to zasługuje. 19 00:01:09,736 --> 00:01:13,990 Gdyby Regina miała to, na co zasługuje, byłbyś kimś innym. 20 00:01:15,325 --> 00:01:17,994 Dziś mecz. Co jest na śniadanie? 21 00:01:18,078 --> 00:01:21,164 Doping. Dawaj, Kelvin! 22 00:01:21,664 --> 00:01:23,583 To miło, ale jestem głodny. 23 00:01:23,666 --> 00:01:26,002 Ja też. Złapiemy coś po drodze. 24 00:01:26,086 --> 00:01:27,837 Bierz rzeczy, czekam w aucie. 25 00:01:28,338 --> 00:01:29,172 Jasne. 26 00:01:29,255 --> 00:01:32,300 Skarbie, masz może pieniądze na paliwo? 27 00:01:32,383 --> 00:01:35,678 Nie byłam przy bankomacie. Cree, możesz mu pożyczyć? 28 00:01:35,762 --> 00:01:40,225 Jedyne paliwo, które mu kupię, dostanie razem z zapałkami. 29 00:01:41,267 --> 00:01:44,479 To będzie jedyny żar, jaki w życiu poczujesz. 30 00:01:47,607 --> 00:01:49,734 Dobrze mi dzisiaj pójdzie. 31 00:01:51,111 --> 00:01:54,697 Kurczę, mówiłem mamie, że klej do paznokci puści. 32 00:01:55,490 --> 00:01:59,035 Twój tata ma jakieś torby w garażu. Weź sobie jedną. 33 00:01:59,119 --> 00:02:00,912 - Miłej gry. - Dziękuję. 34 00:02:02,622 --> 00:02:05,166 Klej do paznokci? Żenujące nawet jak na Tashę. 35 00:02:07,085 --> 00:02:09,671 - Co jest na śniadanie? - Wybacz, skarbie. 36 00:02:09,754 --> 00:02:12,966 Czas mi przeciekł przez palce. Pracowałam nad stylówą. 37 00:02:13,049 --> 00:02:16,136 Jasne. Wróciłaś, ale wciąż cię tu nie ma. 38 00:02:20,014 --> 00:02:22,767 Ostrożnie, bo najesz się wstydu. 39 00:02:24,144 --> 00:02:27,772 Będę musiała, bo to jedyne, czym można się tu najeść. 40 00:02:28,481 --> 00:02:31,776 Cokolwiek się stanie, sąsiedzi nie muszą tego widzieć. 41 00:02:34,654 --> 00:02:38,700 Aaliyah, odkąd wróciłam do domu, zachowujesz się dziwnie. 42 00:02:38,783 --> 00:02:42,120 Jestem taka odkąd odeszłaś, tylko tego nie widziałaś. 43 00:02:45,999 --> 00:02:46,833 Co? 44 00:02:47,542 --> 00:02:51,129 Pozwalasz jej tak do siebie mówić? 45 00:02:51,212 --> 00:02:55,091 Zwykle bym nie pozwoliła, ale ona sporo przeszła. 46 00:02:55,175 --> 00:02:57,969 Rozmawiałam z Mayą, z nią też próbowałam, 47 00:02:58,052 --> 00:02:59,762 ale nie jest na to gotowa. 48 00:02:59,846 --> 00:03:01,556 Nie będę jej do tego zmuszać. 49 00:03:02,515 --> 00:03:05,351 Prosiłam o wyrozumiałość. Ja też muszę taka być. 50 00:03:09,355 --> 00:03:11,191 Straciłam cię przez tę terapię. 51 00:03:24,787 --> 00:03:26,706 Przegrali pięć ostatnich meczów. 52 00:03:26,789 --> 00:03:28,750 Nastukam na nich 50 punktów. 53 00:03:28,833 --> 00:03:30,084 Fajnie. Zero presji. 54 00:03:30,668 --> 00:03:33,254 Ale bukmacherzy mają pewne oczekiwania. 55 00:03:33,338 --> 00:03:35,173 - Postawiłeś na mnie? - Jasne. 56 00:03:35,256 --> 00:03:37,175 Tak robią dobrzy tatusiowie. 57 00:03:38,927 --> 00:03:41,221 Jak będziecie dużo prowadzić, zacznij pudłować. 58 00:03:43,348 --> 00:03:45,058 I tak fajnie, że przyszedłeś. 59 00:03:45,141 --> 00:03:47,644 Kto cię zawsze wspiera? Piona! 60 00:03:47,727 --> 00:03:49,145 - Noah! - Co to ma być? 61 00:03:50,772 --> 00:03:51,773 To niefajne. 62 00:03:51,856 --> 00:03:52,857 Kelvin! 63 00:03:59,072 --> 00:04:00,740 - Jesteś gotowy? - Jest. 64 00:04:00,823 --> 00:04:03,284 Zaraz nastuka 50 punktów. 65 00:04:03,368 --> 00:04:06,537 A skoro już wszystko wiesz, czas się pożegnać. 66 00:04:07,538 --> 00:04:09,082 Dowcipniś z ciebie. 67 00:04:10,041 --> 00:04:12,210 Upshaw, gramy czy gadamy? 68 00:04:12,293 --> 00:04:13,127 Gramy. 69 00:04:13,211 --> 00:04:14,462 Przebieraj się. 70 00:04:14,545 --> 00:04:16,089 To mój syn! 71 00:04:18,341 --> 00:04:19,926 Co ty tu robisz? 72 00:04:20,009 --> 00:04:22,512 Wspieram Kelvina i sponsoruję drużynę. 73 00:04:23,846 --> 00:04:27,392 Stary, kawałek kiepskiej pizzy po meczu to nie sponsoring. 74 00:04:27,475 --> 00:04:29,269 Nie, ale stroje i buty – tak. 75 00:04:29,352 --> 00:04:31,312 Nie mówiąc o koszulce i tym wielkim łbie. 76 00:04:31,396 --> 00:04:32,313 Że co, proszę? 77 00:04:32,397 --> 00:04:33,231 Bum! 78 00:04:35,191 --> 00:04:36,776 Co to za gadżet? 79 00:04:37,819 --> 00:04:39,404 Można się tym powachlować. 80 00:04:39,904 --> 00:04:42,448 Jak w kościele. O Jezu! 81 00:04:43,616 --> 00:04:47,829 - Oddasz mi mojego Kelvina? - Zapytajmy go. 82 00:04:48,663 --> 00:04:50,039 Co ty na to, synu? 83 00:04:51,499 --> 00:04:52,917 Ty jesteś moim tatą. 84 00:04:53,710 --> 00:04:55,336 Chcę mieszkać u ciebie. 85 00:04:58,798 --> 00:04:59,841 Słyszałeś go. 86 00:05:00,758 --> 00:05:01,926 Zabawne. 87 00:05:03,303 --> 00:05:04,637 KLINIKA WESTSIDE 88 00:05:08,182 --> 00:05:09,892 Pani Regina! 89 00:05:10,768 --> 00:05:12,020 Panie Lewis. 90 00:05:12,103 --> 00:05:13,646 Wciąż tu pani pracuje? 91 00:05:13,730 --> 00:05:16,107 Mówili, że pani oszalała. 92 00:05:19,152 --> 00:05:22,530 Nie, byłam na zwolnieniu, ale wróciłam. 93 00:05:22,613 --> 00:05:24,198 Gratuluję. 94 00:05:24,282 --> 00:05:26,242 Trzeba o siebie dbać. 95 00:05:26,326 --> 00:05:28,036 To mi bardzo pomogło. 96 00:05:29,037 --> 00:05:30,705 Nic się pan nie zmienił. 97 00:05:32,373 --> 00:05:33,791 Cześć, marnotrawna P. 98 00:05:33,875 --> 00:05:36,294 „P” to teraz „przyjaciółka”. 99 00:05:36,377 --> 00:05:37,503 No dobrze. 100 00:05:38,171 --> 00:05:39,756 Cześć, Sheila. 101 00:05:41,007 --> 00:05:42,383 Przyszłaś do faceta? 102 00:05:42,467 --> 00:05:45,178 Bawicie się w lekarza? 103 00:05:45,928 --> 00:05:48,264 Zużywacie jednorazowe podkłady? 104 00:05:48,765 --> 00:05:50,641 Nie, stać nas na hotel. 105 00:05:53,061 --> 00:05:56,314 Zastępowałam cię pod twoją nieobecność. 106 00:05:56,397 --> 00:05:59,192 Krążyłam między tą kliniką a Mercy General. 107 00:05:59,275 --> 00:06:00,360 Nie było łatwo. 108 00:06:00,443 --> 00:06:03,446 Dziękuję. Bardzo to doceniam. Miło z twojej strony. 109 00:06:03,529 --> 00:06:05,740 Właściwie to miło było tu popracować. 110 00:06:05,823 --> 00:06:08,409 W szpitalu mamy ostatnio straszny bałagan. 111 00:06:08,493 --> 00:06:10,787 No tak. Odkąd mnie tam nie ma. 112 00:06:10,870 --> 00:06:12,789 Nie, to nie był problem. 113 00:06:14,832 --> 00:06:17,126 Chodzi o Jan. Przestała pić. 114 00:06:17,210 --> 00:06:18,544 O nie. Cholera. 115 00:06:18,628 --> 00:06:21,214 Słyszałam historie o trzeźwej Jan. 116 00:06:21,297 --> 00:06:22,965 To moja rzeczywistość. 117 00:06:23,049 --> 00:06:28,096 Wtrąca się, zwołuje niepotrzebne zebrania, dzwoni o czwartej rano z „pomysłami”. 118 00:06:28,721 --> 00:06:30,515 Dobre te pomysły? 119 00:06:30,598 --> 00:06:32,392 Nie. Ani trochę. 120 00:06:33,851 --> 00:06:36,729 Jestem dumna z tego, że wzięła się w garść, 121 00:06:36,813 --> 00:06:38,773 ale czemu musi rozwalać mi życie? 122 00:06:38,856 --> 00:06:40,983 Powinnam teraz być na spotkaniu. 123 00:06:41,901 --> 00:06:44,654 Prawda jest taka, że się tu ukrywałam. 124 00:06:45,947 --> 00:06:47,740 To nie jest zdrowe, Sheila. 125 00:06:47,824 --> 00:06:51,202 Jeśli cię nie szanuje, musisz wytyczyć granice. 126 00:06:51,285 --> 00:06:52,578 Bądź asertywna. 127 00:06:52,662 --> 00:06:56,499 Powiedz jej, czego chcesz, i nie ustępuj. 128 00:06:56,582 --> 00:06:58,334 No nie wiem. 129 00:06:58,418 --> 00:07:00,420 Dlatego ci to mówię. 130 00:07:00,503 --> 00:07:03,214 Tego nauczyła mnie terapia. I nie tylko. 131 00:07:03,297 --> 00:07:04,465 Musisz kupić jej książkę. 132 00:07:05,633 --> 00:07:08,845 Poszłaś na terapię po zawale i załamaniu nerwowym? 133 00:07:10,346 --> 00:07:14,809 To było drobne zaburzenie pracy serca i zwykłe załamanie. 134 00:07:16,811 --> 00:07:18,688 Zeszłyśmy z tematu. 135 00:07:19,397 --> 00:07:21,983 Musisz znać swoją wartość, Sheila. 136 00:07:22,483 --> 00:07:23,526 Dobrze? 137 00:07:24,277 --> 00:07:27,155 Ja nie jestem jej pewna, ale ty powinnaś ją znać. 138 00:07:27,738 --> 00:07:30,241 Dobra. Szczera z ciebie P. 139 00:07:30,324 --> 00:07:33,619 Nasza przyjaźń będzie skomplikowana. 140 00:07:33,703 --> 00:07:34,579 O nie. 141 00:07:34,662 --> 00:07:36,789 Nie. To proste. 142 00:07:36,873 --> 00:07:38,708 Szczerze ci kibicuję. 143 00:07:39,834 --> 00:07:40,835 Do dzieła! 144 00:07:41,919 --> 00:07:44,213 Walcz o swoje! 145 00:07:45,631 --> 00:07:46,924 Czarne laski górą! 146 00:07:47,008 --> 00:07:47,884 No dobrze, pa! 147 00:07:50,011 --> 00:07:51,971 TAWERNA PIORUN 148 00:07:55,141 --> 00:07:58,352 Umieram z głodu. Weźmy paluszki serowe. Podzielimy się. 149 00:07:58,436 --> 00:08:02,064 Jeszcze nie. Za 20 minut zacznie się happy hour. 150 00:08:03,065 --> 00:08:05,651 Nie będziemy trzykrotnie przepłacać. 151 00:08:06,152 --> 00:08:07,653 Zastanowiłyście się już? 152 00:08:08,154 --> 00:08:11,073 Czemu ciągle tu wracasz, Andre? 153 00:08:11,991 --> 00:08:13,284 Nic się nie zmieni. 154 00:08:14,160 --> 00:08:16,871 Chyba że zmienisz strefę czasową. 155 00:08:17,663 --> 00:08:20,416 Zamówcie, zanim zacznie się policzkowanie. 156 00:08:21,501 --> 00:08:23,419 Grozisz mi, Andre? 157 00:08:24,587 --> 00:08:26,047 Nie. Robią to co sobotę. 158 00:08:26,130 --> 00:08:28,549 To jak boks, ale z policzkowaniem. 159 00:08:28,633 --> 00:08:30,635 Wygrywa ostatni, kto zostanie. 160 00:08:30,718 --> 00:08:35,181 Próbuję się z tobą zaprzyjaźnić, Peg, ale to brzmi jak coś dla białasów. 161 00:08:36,516 --> 00:08:38,267 Od teraz ja wybieram nam bar. 162 00:08:38,351 --> 00:08:40,186 Wciąż niczego nie chcecie? 163 00:08:40,269 --> 00:08:43,689 Chcę, żebyś wrócił za 18 minut. 164 00:08:49,529 --> 00:08:53,199 O Boże! 165 00:08:53,783 --> 00:08:55,785 Znalazłaś kogoś na randkę? Brawo. 166 00:08:55,868 --> 00:08:57,620 Nie, to z pracy. 167 00:08:58,538 --> 00:09:00,248 Znaleźli Erica. 168 00:09:00,331 --> 00:09:01,999 Gdzie go dorwę? 169 00:09:02,833 --> 00:09:05,795 W areszcie. Jutro usłyszy zarzuty. 170 00:09:05,878 --> 00:09:08,506 Wiesz, co to znaczy? 171 00:09:08,589 --> 00:09:11,092 Tak! Odzyskamy pieniądze! 172 00:09:11,759 --> 00:09:15,304 Andre! Podaj nam menu. 173 00:09:15,972 --> 00:09:16,973 Masz je w ręku. 174 00:09:17,056 --> 00:09:19,725 Przynieś nam wszystko z tego menu. 175 00:09:21,018 --> 00:09:22,019 Znowu jesteśmy bogate! 176 00:09:23,312 --> 00:09:26,315 Właściwie to nie wiem, jaka była twoja sytuacja, 177 00:09:26,399 --> 00:09:28,192 ale ja znowu jestem bogata! 178 00:09:33,114 --> 00:09:36,284 Jeden, dwa, jeden, dwa. 179 00:09:36,367 --> 00:09:39,036 Pewna pani miała psa. 180 00:09:39,120 --> 00:09:41,956 To mają być nasze wspólne ćwiczenia? 181 00:09:42,039 --> 00:09:43,249 Nie męczy cię to? 182 00:09:43,332 --> 00:09:44,542 Niestety tak. 183 00:09:45,668 --> 00:09:48,045 Jeden, dwa, jeden, dwa… 184 00:09:48,546 --> 00:09:51,173 To pewnie sąsiad z dołu. 185 00:09:52,425 --> 00:09:53,593 Będziemy cicho… 186 00:09:53,676 --> 00:09:55,177 Aaliyah? Co się stało? 187 00:09:55,261 --> 00:09:56,554 Mama jest do bani. 188 00:09:56,637 --> 00:09:57,930 O, cześć, Sydney. 189 00:09:58,014 --> 00:10:00,808 Cześć. Co jest? Mama znowu was zostawiła? 190 00:10:00,891 --> 00:10:03,853 Nie, jest w domu. Tylko jest do bani. 191 00:10:03,936 --> 00:10:06,606 Sydney, może przyniesiesz jakąś grę? 192 00:10:06,689 --> 00:10:10,401 Jasne. Scrabble bez samogłosek czy Bitwę morską bez okrętów? 193 00:10:10,985 --> 00:10:12,820 Weź obie. Wymyślimy własną grę. 194 00:10:14,071 --> 00:10:16,490 No dobra. Co z tobą? 195 00:10:17,533 --> 00:10:18,409 Nic. 196 00:10:19,285 --> 00:10:20,119 Relaksuję się. 197 00:10:21,495 --> 00:10:22,538 A co z tobą? 198 00:10:24,081 --> 00:10:25,291 Ty tak serio? 199 00:10:25,374 --> 00:10:27,752 Codziennie jeździsz po mamie. 200 00:10:27,835 --> 00:10:29,420 A nie zasłużyła? 201 00:10:29,503 --> 00:10:32,548 Wróciła i udaje, że nigdy nas nie zostawiła. 202 00:10:32,632 --> 00:10:34,300 Nie zostawiła nas. 203 00:10:34,383 --> 00:10:35,968 Naprawdę? I ty to mówisz? 204 00:10:36,052 --> 00:10:38,679 Zawsze powtarzasz, że taty nigdy nie było. 205 00:10:38,763 --> 00:10:41,015 „Zły na tatę” to cała twoja osobowość. 206 00:10:41,098 --> 00:10:44,101 Po pierwsze mam złożoną osobowość. 207 00:10:44,894 --> 00:10:48,439 Po drugie to, co zrobił tata, to nie to samo. 208 00:10:48,522 --> 00:10:52,360 To jest to samo. Nie wspierał cię. A ona mnie. 209 00:10:52,443 --> 00:10:54,612 Tata już taki jest. 210 00:10:54,695 --> 00:10:57,448 Mama potrzebowała czasu, żeby dojść do siebie. 211 00:10:57,531 --> 00:11:00,493 Miała atak serca. Miała depresję. 212 00:11:00,576 --> 00:11:04,163 Gdyby została, nie mogłaby się tobą zajmować. 213 00:11:04,246 --> 00:11:05,706 Tata myślał o sobie. 214 00:11:05,790 --> 00:11:09,168 Mama myślała o tobie. O nas. 215 00:11:10,544 --> 00:11:14,090 I co? Mam to przeboleć, bo teraz już wszystko u niej „gra”? 216 00:11:14,173 --> 00:11:19,178 Możesz czuć to, co czujesz, ale nie wyśmiewaj jej postępów. 217 00:11:19,261 --> 00:11:21,222 Mama nie powinna nas zostawiać. 218 00:11:26,435 --> 00:11:27,395 Bałam się. 219 00:11:28,229 --> 00:11:29,230 Ja też. 220 00:11:30,147 --> 00:11:31,524 Tak jak mama. 221 00:11:32,692 --> 00:11:35,319 Ale teraz jest w domu i stara się. 222 00:11:36,696 --> 00:11:41,075 Chyba naprawdę się stara. Nie przyłożyła mi rano. 223 00:11:41,158 --> 00:11:43,953 Nie zrobiła tego, bo cię kocha, idiotko. 224 00:11:44,036 --> 00:11:45,204 Ja jestem idiotką? 225 00:11:45,287 --> 00:11:48,290 To ty wysłałeś swoje dziecko same do piwnicy. 226 00:11:48,374 --> 00:11:50,710 Cholera, faktycznie długo jej nie ma. 227 00:11:50,793 --> 00:11:52,586 A jej mama ma broń. 228 00:12:00,845 --> 00:12:03,597 Jamar! Blokuj go, bo nas rozwali! 229 00:12:03,681 --> 00:12:06,100 Nie słuchaj go, on nie jest niczyim tatą. 230 00:12:09,603 --> 00:12:11,230 Już zawsze taki będziesz? 231 00:12:11,313 --> 00:12:14,191 Nie próbuję cię zastąpić. 232 00:12:14,275 --> 00:12:15,317 Po prostu… 233 00:12:16,152 --> 00:12:18,404 Nie chcę być gównianym ojczymem. 234 00:12:18,988 --> 00:12:21,115 Pobraliście się, a ja nic nie wiem? 235 00:12:21,198 --> 00:12:25,703 Jeszcze nie. Mamy cztery rezerwacje, ale Tasha ciągle zmienia datę. 236 00:12:27,371 --> 00:12:29,415 Moja babcia jest pod respiratorem, 237 00:12:29,498 --> 00:12:33,544 ale z chęcią poczeka, aż księżyc będzie w odpowiednim położeniu. 238 00:12:33,627 --> 00:12:37,631 Czyli Tasha wciąż ma świra na punkcie astrologii. 239 00:12:38,132 --> 00:12:40,050 Przykro mi. No wiesz. 240 00:12:40,134 --> 00:12:40,968 Dziękuję. 241 00:12:42,219 --> 00:12:44,054 Dobrze jest mówić to na głos. 242 00:12:44,722 --> 00:12:46,599 Wiem, że jesteś zajęty. 243 00:12:46,682 --> 00:12:50,644 Jeśli w życiu Kelvina ma być ktoś inny, dobrze, że to ty. 244 00:12:51,771 --> 00:12:54,774 Przed tobą Tasha wiązała się z wieloma złymi gośćmi. 245 00:12:54,857 --> 00:12:56,150 Doceniam to. 246 00:12:58,944 --> 00:12:59,862 Wieloma? 247 00:13:01,447 --> 00:13:04,450 Noah, możesz przyjść? Chodzi o Kelvina. 248 00:13:04,533 --> 00:13:05,576 Nic mu nie jest? 249 00:13:06,327 --> 00:13:08,245 - Co jest grane? - Mamy problem. 250 00:13:08,329 --> 00:13:11,123 Jest tu jego tata. Powinieneś rozmawiać z nim. 251 00:13:11,624 --> 00:13:13,209 Dziękuję. Co jest? 252 00:13:14,084 --> 00:13:17,421 Z torby wypadła mu trawka. Kelvin wyleci z drużyny. 253 00:13:17,505 --> 00:13:19,715 Mój Kel… Chwila. 254 00:13:19,799 --> 00:13:21,175 Ten Kelvin? 255 00:13:23,803 --> 00:13:25,679 Proszę tym posmarować. 256 00:13:25,763 --> 00:13:28,349 Jakby co, niech pani poprosi przyjaciółkę. 257 00:13:30,184 --> 00:13:31,143 Kto teraz? 258 00:13:31,227 --> 00:13:33,395 Pani Taylor w pokoju numer dwa. 259 00:13:33,479 --> 00:13:35,105 Jej karta jest w gabinecie, 260 00:13:35,189 --> 00:13:38,359 a Eduardo wiezie nam dim sum i jest 1200 metrów stąd. 261 00:13:38,442 --> 00:13:39,902 Cieszę się, że wróciłaś. 262 00:13:39,985 --> 00:13:42,613 Sheila karmiła mnie sałatkami. Bez sosów. 263 00:13:43,280 --> 00:13:45,491 Jadłaś kiedyś suchą sałatkę cezara? 264 00:13:45,574 --> 00:13:47,326 To same grzanki. 265 00:13:47,409 --> 00:13:48,285 Prawda? 266 00:13:48,369 --> 00:13:51,080 Kocham swoją żonę. Dobrze, że tu pomagała, 267 00:13:51,163 --> 00:13:53,165 ale miło znów za nią tęsknić. 268 00:13:54,166 --> 00:13:57,253 Z całym szacunkiem, ale rozumiem. Pracowałam z nią. 269 00:13:57,336 --> 00:13:59,380 Nie mówię, że mówiłam o niej na terapii, 270 00:13:59,463 --> 00:14:01,382 ale mówiłam o niej na terapii. 271 00:14:03,509 --> 00:14:04,343 Malcolm? 272 00:14:04,426 --> 00:14:05,928 Sheila, co się stało? 273 00:14:06,637 --> 00:14:08,556 Regina wysłała mnie do szpitala. 274 00:14:08,639 --> 00:14:10,558 Żebym pogadała z Jan. 275 00:14:10,641 --> 00:14:13,018 Walczyłam o swoje, jak Regina mówiła. 276 00:14:14,144 --> 00:14:16,814 Nie podoba mi się, jak powtarzasz „Regina”. 277 00:14:17,314 --> 00:14:18,858 Nie, wszystko gra. 278 00:14:19,525 --> 00:14:23,487 W takim razie dorzuć „Regina” jeszcze parę razy. 279 00:14:23,571 --> 00:14:24,822 Zawsze ci pomogę. 280 00:14:25,406 --> 00:14:26,282 Zwolniła mnie. 281 00:14:26,365 --> 00:14:28,617 Czemu Eduardo skręca w lewo? 282 00:14:29,952 --> 00:14:32,037 - Zwolniła cię? - Tak. 283 00:14:32,121 --> 00:14:36,041 Jan uważa, że te niepotrzebne zebrania, które przegapiłam, 284 00:14:36,542 --> 00:14:37,376 były potrzebne. 285 00:14:38,502 --> 00:14:41,630 Ale to ma swoje zalety. 286 00:14:41,714 --> 00:14:44,842 Tak. Możesz robić to, co chcesz. 287 00:14:45,384 --> 00:14:47,845 Wrócić do pracy w sklepie odzieżowym. 288 00:14:47,928 --> 00:14:50,306 Nie, spaliłam tam za sobą mosty. 289 00:14:50,931 --> 00:14:52,266 I kilka swetrów. 290 00:14:53,267 --> 00:14:55,394 Myślę, że powinnam pracować tutaj. 291 00:14:56,103 --> 00:14:57,688 - Co takiego? - Tutaj? 292 00:14:58,772 --> 00:15:00,482 Było dobrze, kiedy byłaś tam. 293 00:15:01,650 --> 00:15:03,569 Dla ciebie. Dobrze dla ciebie. 294 00:15:03,652 --> 00:15:04,570 Tak. 295 00:15:04,653 --> 00:15:06,864 Nie ma co się ograniczać. 296 00:15:06,947 --> 00:15:09,491 To jest taka mała klinika. 297 00:15:09,575 --> 00:15:11,827 Powinnaś poszerzać horyzonty. 298 00:15:11,911 --> 00:15:15,414 Wiem. Ale podobała mi się wspólna praca z tobą. 299 00:15:16,498 --> 00:15:17,708 To było coś. 300 00:15:18,751 --> 00:15:23,422 No i pracowałabym z moją najlepszą przyjaciółką. 301 00:15:25,174 --> 00:15:27,635 Trudno mi to sobie wyobrazić. 302 00:15:29,261 --> 00:15:31,972 Co ty na to, kochanie? 303 00:15:34,308 --> 00:15:39,146 Nie mogę powiedzieć nic innego niż… 304 00:15:40,022 --> 00:15:41,106 witamy z powrotem! 305 00:15:43,400 --> 00:15:46,904 Ty i ja. Tak się cieszę, że chyba będę krzyczeć. 306 00:15:49,990 --> 00:15:52,493 Ja też. 307 00:15:52,576 --> 00:15:54,912 Lepiej zamknę się w łazience. 308 00:15:54,995 --> 00:15:56,288 - Dobrze. - Dobrze. 309 00:15:56,372 --> 00:15:57,790 Dobrze. 310 00:16:03,796 --> 00:16:06,131 Mówiłem, to nie moje zioło. 311 00:16:06,215 --> 00:16:08,384 Wypadło z twojej torby. 312 00:16:08,968 --> 00:16:10,761 Nie mam wyboru. Wylatuje. 313 00:16:10,844 --> 00:16:15,599 Przecież mówił, że to nie jego. Przynajmniej niech dokończy mecz. 314 00:16:15,683 --> 00:16:17,559 Stary, chcesz coś dodać? 315 00:16:18,519 --> 00:16:22,189 Może nie ma co drążyć. Dobrze, że rozmawiamy bez policji. 316 00:16:22,272 --> 00:16:23,482 Nie wierzysz mi? 317 00:16:23,565 --> 00:16:25,192 Kelvin, daj spokój. 318 00:16:25,275 --> 00:16:27,903 Muszę przygotować strategię na drugą połowę. 319 00:16:27,987 --> 00:16:30,531 Bo dotychczasowa to „dajcie grać Kelvinowi”. 320 00:16:32,074 --> 00:16:33,283 Masz swoją torbę. 321 00:16:33,909 --> 00:16:35,202 Zaraz, to moja torba. 322 00:16:36,829 --> 00:16:38,497 Czemu masz moją torbę? 323 00:16:38,580 --> 00:16:39,581 Moja sie popsuła. 324 00:16:39,665 --> 00:16:42,042 Pani Regina kazała mi wziąć twoją. 325 00:16:42,126 --> 00:16:44,253 I musiałeś wziąć tę z ziołem. 326 00:16:44,336 --> 00:16:46,171 Czemu w ogóle miałeś zioło? 327 00:16:46,255 --> 00:16:48,716 To nie pora na to, dobrze? 328 00:16:48,799 --> 00:16:50,759 Słuchaj, trenerze. 329 00:16:50,843 --> 00:16:52,720 Moja torba, moje zioło. 330 00:16:53,220 --> 00:16:55,055 - To nie jego wina. - Mówiłem. 331 00:16:56,306 --> 00:16:57,683 Pozwól mu zagrać. 332 00:16:58,434 --> 00:16:59,268 Proszę. 333 00:17:00,019 --> 00:17:01,770 Kelvin, na boisko. 334 00:17:02,855 --> 00:17:05,315 I tak nie mam innej strategii. 335 00:17:05,399 --> 00:17:08,318 - Dobra. Dzięki, trenerze. Dzięki, tato. - Jasne. 336 00:17:09,903 --> 00:17:12,364 Przykro mi, Kelvin… 337 00:17:16,660 --> 00:17:18,746 To co, mogę wziąć swoje rzeczy? 338 00:17:18,829 --> 00:17:20,372 Jasne. Bierz. 339 00:17:21,540 --> 00:17:22,624 Nie to. 340 00:17:23,667 --> 00:17:24,710 Tę inną rzecz. 341 00:17:34,053 --> 00:17:36,472 Muszą się tak głośno policzkować? 342 00:17:37,222 --> 00:17:38,807 Do diabła z nimi. 343 00:17:38,891 --> 00:17:40,350 Wypijmy zdrowie… 344 00:17:40,434 --> 00:17:41,935 Co nam jeszcze zostało? 345 00:17:42,519 --> 00:17:43,896 Wiem! 346 00:17:44,438 --> 00:17:45,981 Tych serwetek. 347 00:17:46,065 --> 00:17:49,860 Dzięki nim nasze usta są czyste. Dziękujemy wam, serwetki. 348 00:17:49,943 --> 00:17:51,653 Wystarczy, Peg. 349 00:17:51,737 --> 00:17:53,989 Jeszcze dwie kolejki i wezwę ci ubera. 350 00:17:54,490 --> 00:17:59,828 Stać mnie. Odzyskałam emeryturę. Za 30 lat będę mieć pieniądze. 351 00:18:01,330 --> 00:18:03,665 Cieszę się twoim szczęściem, Peg. 352 00:18:03,749 --> 00:18:05,250 I swoim. 353 00:18:05,959 --> 00:18:08,003 Już nie muszę się ukrywać. 354 00:18:08,504 --> 00:18:10,881 Mogę znowu wspierać rodzinę. 355 00:18:11,799 --> 00:18:13,842 Bennie o niczym nie wie. 356 00:18:15,969 --> 00:18:17,721 To inni ludzie. 357 00:18:17,805 --> 00:18:20,808 Ale co te pieniądze znaczą dla ciebie? 358 00:18:24,895 --> 00:18:26,772 Chyba zawsze były dla mnie… 359 00:18:28,482 --> 00:18:29,608 Halo? 360 00:18:29,691 --> 00:18:31,235 To znowu praca. 361 00:18:31,318 --> 00:18:33,153 Oczywiście, że słyszałyśmy. 362 00:18:33,237 --> 00:18:35,447 Już świętujemy! 363 00:18:37,366 --> 00:18:39,243 Jak to „przestańcie”? 364 00:18:39,743 --> 00:18:41,453 Jak to „przepadły”? 365 00:18:43,622 --> 00:18:44,623 Co do centa? 366 00:18:47,584 --> 00:18:49,920 Oby chodziło o jej emeryturę. 367 00:18:51,130 --> 00:18:52,673 Nie. 368 00:18:53,340 --> 00:18:54,716 Dzięki za telefon. 369 00:18:57,511 --> 00:18:59,138 Znaleźli Erica, 370 00:18:59,221 --> 00:19:00,347 ale nie pieniądze. 371 00:19:00,848 --> 00:19:03,308 Nie wiedzą, czy je wydał, czy ukrył. 372 00:19:03,392 --> 00:19:06,145 Wiedzą tylko, że ich nie odzyskamy. 373 00:19:06,228 --> 00:19:09,523 Cztery margarity i duża miska nachosów 374 00:19:09,606 --> 00:19:13,026 z dodatkowym guacamole, bo „jesteśmy bogate i nas stać”. 375 00:19:15,904 --> 00:19:19,199 Gościu, nie stać nas. Zabieraj to gówno. 376 00:19:22,953 --> 00:19:24,538 Znowu jestem spłukana? 377 00:19:27,124 --> 00:19:28,250 Kur… 378 00:19:33,005 --> 00:19:34,006 Kto następny? 379 00:19:34,965 --> 00:19:36,884 Lucretia, przestań. 380 00:19:36,967 --> 00:19:38,886 To zaczyna być niepokojące. 381 00:19:47,895 --> 00:19:49,730 Widziałeś, jak mnie sfaulował? 382 00:19:49,813 --> 00:19:52,232 Ale i tak trafiłem do kosza. 383 00:19:53,108 --> 00:19:53,942 To prawda. 384 00:19:55,068 --> 00:19:56,153 Miałeś szczęście. 385 00:19:56,236 --> 00:19:58,280 To nie szczęście, to talent. 386 00:19:58,363 --> 00:20:00,282 Ale szczęście nie trwa wiecznie. 387 00:20:00,365 --> 00:20:03,285 - Co masz na myśli? - Stary, to było twoje zioło. 388 00:20:03,368 --> 00:20:06,205 Co? Mówiłeś, że twoje. Było w twojej torbie. 389 00:20:06,288 --> 00:20:09,958 Błagam. Ratowałem ci dupę. Wiem, gdzie trzymam zioło. 390 00:20:11,627 --> 00:20:15,505 Myślisz, że naprawdę potrzebujemy mieć w szufladzie dwie latarki? 391 00:20:16,340 --> 00:20:18,133 W tej trzymam zioło. 392 00:20:19,301 --> 00:20:22,387 i w tamtym pojemniku na otręby, których nie jemy. 393 00:20:22,471 --> 00:20:25,307 I w kominku, z którego nie korzystamy. 394 00:20:25,390 --> 00:20:27,309 Kurde, tato. Tu są dzieci. 395 00:20:27,392 --> 00:20:29,394 Wiem. Dlatego je poukrywałem. 396 00:20:31,271 --> 00:20:34,149 Skoro wiedziałeś, to czemu mnie kryłeś? 397 00:20:34,233 --> 00:20:36,109 Bo jestem twoim ojcem, jasne? 398 00:20:36,193 --> 00:20:39,071 Nie chcę, żeby jeden głupi błąd zniszczył ci życie. 399 00:20:40,489 --> 00:20:41,448 Dzięki, tato. 400 00:20:41,531 --> 00:20:45,118 Oczywiście, do 20 roku życia masz szlaban. 401 00:20:46,119 --> 00:20:49,248 - Do 20? Za marne łodyżki? - Widzisz? Wiesz za dużo. 402 00:20:49,331 --> 00:20:50,332 Do 30 roku życia. 403 00:20:51,500 --> 00:20:54,044 Jesteś za młody, żeby jarać. 404 00:20:54,544 --> 00:20:57,339 - I nie podoba mi się, jak olałeś Noah. - Myślał, że kłamię. 405 00:20:57,422 --> 00:20:58,966 Kłamałeś! 406 00:20:59,049 --> 00:21:01,093 Do piwnicy, Snoop Dogg. 407 00:21:06,682 --> 00:21:08,809 No i się wygadałem. 408 00:21:08,892 --> 00:21:10,686 Muszę wszystko znowu ukryć. 409 00:21:12,062 --> 00:21:14,606 - Cześć. - Cześć, skarbie. 410 00:21:16,400 --> 00:21:17,901 Jak tam pierwszy dzień? 411 00:21:18,652 --> 00:21:20,487 To był pierwszy dzień Sheili. 412 00:21:21,863 --> 00:21:24,366 Dzielenie się mądrością z terapii ugryzło mnie w tyłek. 413 00:21:25,033 --> 00:21:27,160 Zapalimy niebieską latarkę? 414 00:21:27,911 --> 00:21:30,455 Nie. Ten towar jest za mocny. 415 00:21:31,039 --> 00:21:34,293 Przyniosę ci coś z kominka. Może się zrelaksujesz. 416 00:21:39,548 --> 00:21:40,924 Tak myślałam, że to ty. 417 00:21:41,508 --> 00:21:44,011 Aaliyah, nie jestem w nastroju. 418 00:21:44,094 --> 00:21:45,887 Możesz mnie nienawidzić jutro? 419 00:21:47,014 --> 00:21:48,849 Co się dzieje? Co robisz? 420 00:21:48,932 --> 00:21:51,601 Czemu mnie ściskasz? Czy to trend z TikToka? 421 00:21:52,477 --> 00:21:53,687 Przytulam cię. 422 00:21:57,441 --> 00:22:00,193 Sporo czasu minęło od ostatniego razu. 423 00:22:01,320 --> 00:22:02,321 Hej. 424 00:22:02,904 --> 00:22:06,116 Wiem, że było ci ciężko. 425 00:22:07,242 --> 00:22:09,745 - Ale wiedz… - Mamo, wszystko gra. 426 00:22:10,412 --> 00:22:11,830 Cieszę się, że wróciłaś. 427 00:22:14,916 --> 00:22:17,502 Rany, jaka stylówa. Dajesz czadu. 428 00:22:19,046 --> 00:22:19,921 Nie złość się. 429 00:22:20,922 --> 00:22:24,134 Zielsko z komina przepadło. Coś tam zbudowało gniazdo. 430 00:22:24,217 --> 00:22:27,095 Rozglądaj się za wyluzowanym szopem. 431 00:22:29,431 --> 00:22:30,891 Został ci jeszcze jeden. 432 00:22:31,433 --> 00:22:34,686 Jasna sprawa. Jestem tu najbardziej rozzłoszczoną babką. 433 00:22:39,107 --> 00:22:40,442 Robisz w Waffle House? 434 00:22:41,026 --> 00:22:42,569 O kurde. 435 00:22:45,322 --> 00:22:46,990 Jestem po podwójnej zmianie. 436 00:22:47,908 --> 00:22:50,202 Słuchaj, Brianna… 437 00:22:51,453 --> 00:22:52,662 może po prostu… 438 00:23:26,822 --> 00:23:32,035 Napisy: Krzysiek Ceran