1 00:00:06,049 --> 00:00:07,967 SERIAL NETFLIX 2 00:00:11,679 --> 00:00:13,556 Koniec. Idę. 3 00:00:13,639 --> 00:00:15,933 Oszalałaś, jeśli myślisz, że to koniec. 4 00:00:16,017 --> 00:00:18,770 Mamy jeszcze dużo roboty, zanim przyjedzie Althea. 5 00:00:18,853 --> 00:00:22,315 Jest pastorką, tak? Odkurzymy Biblię i wystarczy. 6 00:00:22,398 --> 00:00:27,403 Jest mówczynią inspiracyjną. Mówi ludziom, jak mają żyć. 7 00:00:28,029 --> 00:00:28,946 Czyli jest matką. 8 00:00:29,947 --> 00:00:31,699 Nie, jej ludzie słuchają. 9 00:00:32,992 --> 00:00:33,826 Że co? 10 00:00:34,494 --> 00:00:35,369 Żartowałam. 11 00:00:36,412 --> 00:00:38,581 - Pomóż siostrze. - Poradzi sobie. 12 00:00:40,750 --> 00:00:43,753 Z tobą ta kara nigdy się nie skończy. 13 00:00:44,879 --> 00:00:46,047 Daj mi to. 14 00:00:48,508 --> 00:00:49,884 Skończyły się płatki. 15 00:00:49,967 --> 00:00:53,930 Jeśli posypię chipsy kukurydziane cukrem, będą jak lukrowane płatki? 16 00:00:55,556 --> 00:00:57,100 Tylko dodaj banana. 17 00:00:57,183 --> 00:01:00,394 Idź już. Chcę posprzątać, zanim przyjdzie Althea. 18 00:01:01,437 --> 00:01:02,313 Ludzie są do bani. 19 00:01:03,856 --> 00:01:06,400 Wzięłam ostatnią paczkę markerów, 20 00:01:06,484 --> 00:01:09,946 kiedy ta Karen rzuciła się na mnie z nożyczkami. 21 00:01:10,029 --> 00:01:13,616 Nie chcę się w to wgłębiać, ale będzie o tym w wiadomościach. 22 00:01:14,492 --> 00:01:15,493 Dziękuję. 23 00:01:16,160 --> 00:01:18,621 Chwila. A ogórek? 24 00:01:18,704 --> 00:01:20,706 Będzie o tym w wiadomościach. 25 00:01:22,792 --> 00:01:24,377 Jest już nasza wredna siostra? 26 00:01:24,460 --> 00:01:27,755 Przestań. Za każdym razem, gdy przyjeżdża, 27 00:01:27,839 --> 00:01:30,258 zachowujesz się w ten sposób. 28 00:01:30,341 --> 00:01:32,385 Co cię usprawiedliwia, gdy jej nie ma? 29 00:01:32,468 --> 00:01:33,344 Ty. 30 00:01:34,554 --> 00:01:35,805 Pójdę, jeśli ty pójdziesz. 31 00:01:35,888 --> 00:01:36,722 W porządku. 32 00:01:40,143 --> 00:01:43,020 A to paskudne nastawienie to dlatego, 33 00:01:43,104 --> 00:01:46,107 że ona przychodzi tu jak wielka pani, 34 00:01:46,190 --> 00:01:47,650 rzuca zawoalowanymi uwagami, 35 00:01:47,733 --> 00:01:51,487 a ty jesteś tak zakochana, że tego nie widzisz. 36 00:01:51,571 --> 00:01:54,240 Nic nie pomogę na to, że mnie inspiruje. 37 00:01:54,323 --> 00:01:57,076 Inspiruje cię, by po mnie cisnąć. 38 00:01:57,160 --> 00:02:01,289 Oczy widzą to, czego pragnie dusza. 39 00:02:01,372 --> 00:02:05,293 Właśnie. Zaczynasz opowiadać takie bzdury jak ona, 40 00:02:05,376 --> 00:02:07,962 a potem cytujesz te cztery wersy, które znasz. 41 00:02:08,045 --> 00:02:10,715 Jak: „Nie bądź hejterem”. 42 00:02:11,591 --> 00:02:13,259 Właśnie o tym mówię. 43 00:02:13,342 --> 00:02:17,305 Jeszcze jej nie ma, a my już się kłócimy. 44 00:02:17,388 --> 00:02:20,057 To ty zaczęłaś. 45 00:02:21,392 --> 00:02:24,103 Co jest? Siostry się kłócą? 46 00:02:24,187 --> 00:02:26,981 Może razem powycieracie kurze. 47 00:02:27,064 --> 00:02:29,233 Może pójdziesz obrać ziemniaki. 48 00:02:29,317 --> 00:02:31,235 Może ciocia Thea nas gdzieś zaprosi. 49 00:02:31,319 --> 00:02:33,988 Może wynieś jeszcze śmieci. 50 00:02:34,071 --> 00:02:35,198 - Może… - Aaliyah! 51 00:02:35,281 --> 00:02:38,743 Przestań. Mam siedem lat, a wiem, kiedy się zamknąć. 52 00:02:40,119 --> 00:02:42,914 Cree, nie chcę się kłócić. 53 00:02:42,997 --> 00:02:47,084 Przyjdź na kolację i daj mi znać, jeśli to zauważysz. 54 00:02:47,168 --> 00:02:48,628 Chyba kiedy to zauważę. 55 00:02:48,711 --> 00:02:51,964 Może być. Po prostu powiedz. 56 00:02:52,048 --> 00:02:55,134 Nie będę skarżypytą. 57 00:02:56,052 --> 00:02:58,012 Siostra mi dokucza. 58 00:02:58,679 --> 00:03:00,097 Jestem dorosła. 59 00:03:00,806 --> 00:03:02,058 Potrzebny nam szyfr. 60 00:03:04,060 --> 00:03:08,272 Może powiedz: „Jestem walnięta i doszukuję się problemów”. 61 00:03:08,356 --> 00:03:09,732 Za długie. 62 00:03:09,815 --> 00:03:12,568 Jeśli coś mnie wkurzy, uderzę laską. 63 00:03:13,319 --> 00:03:14,320 Hej, skarbie. 64 00:03:25,081 --> 00:03:26,499 WARSZTAT BENNIEGO 65 00:03:26,582 --> 00:03:31,045 Możesz nawet całować mnie w dupę jak dzięcioł. 66 00:03:31,128 --> 00:03:34,215 Nie dam 85 dolców za lusterko. 67 00:03:34,298 --> 00:03:36,884 Moja dziewczyna ma bogatego męża. 68 00:03:36,968 --> 00:03:40,012 Jeśli o nią nie zadbam, zabierze mi nocki i weekendy. 69 00:03:40,096 --> 00:03:42,348 Spadaj stąd. 70 00:03:42,431 --> 00:03:44,141 Przez ciebie tracę kasę. 71 00:03:44,225 --> 00:03:47,019 - Ktoś inny je kupi. - Jasne. Spadaj. 72 00:03:47,103 --> 00:03:48,229 Nie będę się powtarzał. 73 00:03:50,690 --> 00:03:52,525 Po co ci te negatywne emocje? 74 00:03:52,608 --> 00:03:55,403 Nie. Po co mi ty? 75 00:03:55,486 --> 00:03:58,447 Widziałeś napis „Davisa nie wpuszczamy”? 76 00:03:58,531 --> 00:04:00,032 Tak. 77 00:04:00,116 --> 00:04:02,368 Napisałeś to na prześcieradle. 78 00:04:03,286 --> 00:04:04,537 Ale mam coś dla ciebie. 79 00:04:06,747 --> 00:04:09,500 Nie chcę żadnych owocowych bukietów. 80 00:04:09,583 --> 00:04:11,085 Wiesz, że nie jem owoców. 81 00:04:11,168 --> 00:04:12,253 Błąd. 82 00:04:12,962 --> 00:04:15,631 To bukiet z konopiami. 83 00:04:16,841 --> 00:04:20,428 Zostaw go, ale idź już. 84 00:04:21,554 --> 00:04:24,348 Daj spokój. Dość już tego. 85 00:04:25,099 --> 00:04:28,811 Jeśli masz problem, pomogę ci. 86 00:04:28,894 --> 00:04:31,188 Nie po to przyniosłeś ten bukiet? 87 00:04:31,272 --> 00:04:35,067 Znam jednego weterana, 88 00:04:35,151 --> 00:04:37,153 który ma dostęp do tanich części. 89 00:04:37,778 --> 00:04:39,864 - Jak tanich? - Jak barszcz. 90 00:04:39,947 --> 00:04:41,449 To dzwoń do niego. 91 00:04:41,532 --> 00:04:44,785 Możemy do niego pojechać i z nim pogadać. 92 00:04:44,869 --> 00:04:45,995 Napić się czegoś. 93 00:04:47,288 --> 00:04:48,748 Albo mogę zadzwonić. 94 00:04:51,083 --> 00:04:53,502 - Hej, co tam? - W porządku. 95 00:04:53,586 --> 00:04:54,920 W czym mogę pomóc? 96 00:04:55,004 --> 00:04:56,422 Wymiana oleju? Przegląd? 97 00:04:56,505 --> 00:04:57,465 Czego potrzebujesz? 98 00:04:58,299 --> 00:05:00,176 Jestem Noah. Chłopak Tashy? 99 00:05:00,885 --> 00:05:03,387 Racja. Czemu tak trudno cię zapamiętać? 100 00:05:04,388 --> 00:05:07,558 Popracuję nad tym. Chciałem o czymś pogadać. 101 00:05:07,641 --> 00:05:10,770 Wypuszczają dziś nowe buty, które chcę kupić Kelvinowi. 102 00:05:10,853 --> 00:05:12,563 Mówisz o tych… 103 00:05:12,646 --> 00:05:15,107 - Premiersach. - Tak powiedziałem. 104 00:05:16,650 --> 00:05:17,485 Chodzi o to, 105 00:05:18,235 --> 00:05:20,988 że to towar ekskluzywny, ale bardzo by je chciał. 106 00:05:21,072 --> 00:05:23,074 Czemu zawsze robisz najwięcej? 107 00:05:23,157 --> 00:05:23,991 Co? 108 00:05:24,075 --> 00:05:26,994 Zabierasz go na mecze Pacersów. Dajesz mu prowadzić. 109 00:05:27,078 --> 00:05:30,623 - Odbierasz go na czas. - Wiem. 110 00:05:30,706 --> 00:05:32,875 Dlatego chciałem pogadać z tobą. 111 00:05:32,958 --> 00:05:37,171 Kupię mu te buty. Jak prawdziwy ojciec. 112 00:05:37,254 --> 00:05:40,466 Wstanie rano, pójdzie do… 113 00:05:40,549 --> 00:05:41,384 Indy Kicks. 114 00:05:41,467 --> 00:05:42,760 Nie przerywaj mi. 115 00:05:47,181 --> 00:05:50,768 Miło, że przemawiasz w naszym mieście. 116 00:05:50,851 --> 00:05:53,479 Przyjechałam do Indiany tylko dla pieniędzy. 117 00:05:54,480 --> 00:05:55,523 I dla was. 118 00:05:57,775 --> 00:06:00,736 - Miałam być w Belize. - Belize! 119 00:06:00,820 --> 00:06:03,906 Mamy tamtejsze widoki na wygaszaczach ekranu w szpitalu. 120 00:06:05,825 --> 00:06:08,494 Kiedyś musi spaść deszcz. 121 00:06:09,078 --> 00:06:10,246 Ale nie narzekam. 122 00:06:10,329 --> 00:06:12,081 Właśnie to zrobiłaś. 123 00:06:13,290 --> 00:06:16,085 Cicho, Lucretia. Mówi, co myśli. 124 00:06:18,045 --> 00:06:22,716 Ludzie ciągle czegoś ode mnie chcą. Po prostu emanuję sukcesem! 125 00:06:23,759 --> 00:06:25,803 Twój kielich jest przeobfity! 126 00:06:25,886 --> 00:06:28,264 A moja miseczka to 44 potrójne D. 127 00:06:29,723 --> 00:06:31,392 Ale co ty o tym wiesz? 128 00:06:33,727 --> 00:06:35,688 Nie każda z nas dostała te geny. 129 00:06:37,273 --> 00:06:39,150 Ale ma wąsy po tatusiu. 130 00:06:44,989 --> 00:06:47,741 Gdzie nocujesz? Twój pokój jest gotowy. 131 00:06:48,868 --> 00:06:51,328 Wynajęli mi piękny apartament w centrum. 132 00:06:51,412 --> 00:06:53,122 Piękny jak na Indianę. 133 00:06:53,956 --> 00:06:56,292 Mówiłam, że zawsze możesz spać tu. 134 00:06:56,375 --> 00:06:58,752 Boże, nie. Muszę mieć miejsce, by się obrócić. 135 00:07:00,963 --> 00:07:02,047 Ale dziękuję. 136 00:07:02,965 --> 00:07:05,050 Gdzie Bennie? 137 00:07:05,134 --> 00:07:07,845 Macie kolejną przerwę? Czy wrócił do piwnicy? 138 00:07:10,764 --> 00:07:12,975 Miejmy nadzieję, że poszedł na wazektomię. 139 00:07:13,058 --> 00:07:16,729 Nie ma tu miejsca na kolejne dziecko na boku. 140 00:07:20,608 --> 00:07:21,692 Fajnie, co? 141 00:07:22,943 --> 00:07:25,863 O której mamy wrócić na kolację? 142 00:07:30,117 --> 00:07:33,954 Ochrona ich tam trzyma. Musimy być gotowi, zanim ich wpuścimy. 143 00:07:37,458 --> 00:07:40,377 Mogę prosić o pomoc? 144 00:07:40,461 --> 00:07:42,087 Jak pan się tu dostał? 145 00:07:42,671 --> 00:07:45,341 Tyłem. Z przodu jest ogromna kolejka. 146 00:07:46,634 --> 00:07:48,052 Mogę je kupić? 147 00:07:48,135 --> 00:07:50,721 Musi pan stanąć w kolejce. Takie są zasady. 148 00:07:50,804 --> 00:07:53,516 Płacą ci więcej za ich przestrzeganie? 149 00:07:54,183 --> 00:07:55,351 Nieważne. 150 00:07:58,646 --> 00:07:59,897 Poproszę 500 dolarów. 151 00:07:59,980 --> 00:08:01,482 Pięćset dolarów? 152 00:08:01,565 --> 00:08:03,275 Mogłem z nimi wyjść! 153 00:08:03,359 --> 00:08:05,277 Mogłem z nimi wyjść. 154 00:08:07,363 --> 00:08:09,573 Ale nie wyszedł pan. Gotówka czy karta? 155 00:08:10,407 --> 00:08:14,954 Chcę wbić komuś szpilę. Mogę zapłacić bonem? 156 00:08:15,037 --> 00:08:16,956 Wbijesz mi je jako mleko? 157 00:08:18,457 --> 00:08:21,877 No weź, siostro. To dla mojego syna. 158 00:08:22,545 --> 00:08:24,797 Czarni powinni sobie pomagać. 159 00:08:24,880 --> 00:08:26,131 Jestem Lankijką. 160 00:08:26,840 --> 00:08:27,841 A ja baptystą. 161 00:08:28,592 --> 00:08:31,720 Nieważne. Zapłacę za nie. 162 00:08:31,804 --> 00:08:35,224 Wariatka z ciebie. Widać, że rozpieszczona. 163 00:08:39,645 --> 00:08:40,813 Dobrze, że jesteś. 164 00:08:40,896 --> 00:08:42,606 Idź dalej. Jestem spłukany. 165 00:08:43,399 --> 00:08:48,654 Ciekawe. Czyli może mama wie, skąd Kelvin ma buty za 500 dolarów. 166 00:08:48,737 --> 00:08:51,949 Cholerka. Wyłudzenie. Jestem z ciebie niemal dumny. 167 00:08:52,032 --> 00:08:53,242 Co chcesz? 168 00:08:53,325 --> 00:08:54,660 Nic takiego. 169 00:08:54,743 --> 00:08:56,579 - W porządku. - Tylko tę kurtkę. 170 00:08:57,538 --> 00:08:59,290 Za 400 dolarów? 171 00:08:59,373 --> 00:09:02,626 Masz dwie ręce, możesz się przytulić. 172 00:09:03,627 --> 00:09:05,879 Mama by tak powiedziała. 173 00:09:05,963 --> 00:09:09,216 Ale miałaby więcej do powiedzenia o tych butach. 174 00:09:09,300 --> 00:09:11,510 W porządku. 175 00:09:11,594 --> 00:09:12,970 Kupię ci tę kurtkę. 176 00:09:13,679 --> 00:09:15,889 Naciągara. 177 00:09:16,473 --> 00:09:18,225 Spędzam z tobą za dużo czasu. 178 00:09:23,355 --> 00:09:25,441 Nie wiem, po co tyle tego zrobiłam. 179 00:09:25,524 --> 00:09:27,234 Powinnam była zrobić przystawki, 180 00:09:27,318 --> 00:09:30,321 a ta krowa niech wyemanuje mi jakąś pomoc. 181 00:09:32,948 --> 00:09:35,784 Przez Altheę mówisz do siebie. 182 00:09:36,869 --> 00:09:38,704 Kto się spodziewał, że taka jest? 183 00:09:38,787 --> 00:09:41,165 Ja. Mówiłam ci. 184 00:09:42,583 --> 00:09:46,587 Ważne, by przetrwać ten wieczór, nie będąc jej workiem treningowym. 185 00:09:46,670 --> 00:09:48,797 Tak, bo ten worek może oddać. 186 00:09:49,965 --> 00:09:52,009 Żadnego oddawania. 187 00:09:52,092 --> 00:09:55,304 Zresztą przegrywasz z nią zero do czterech. 188 00:09:56,180 --> 00:09:58,807 Jak zaciśnie mi rękę na szyi, to po mnie. 189 00:10:00,351 --> 00:10:02,895 Możemy się po prostu wspierać. 190 00:10:02,978 --> 00:10:04,438 W porządku. 191 00:10:04,521 --> 00:10:07,107 Ty kop w kolana, a ja walnę z główki w brzuch. 192 00:10:08,651 --> 00:10:12,112 Kiedy coś powie. 193 00:10:12,738 --> 00:10:13,781 Jasne. 194 00:10:14,365 --> 00:10:16,533 Kiedy czepi się twoich włosów. 195 00:10:16,617 --> 00:10:17,868 Moich włosów? 196 00:10:17,951 --> 00:10:20,412 Dlaczego miałaby? 197 00:10:21,538 --> 00:10:22,373 Bez powodu. 198 00:10:25,334 --> 00:10:28,587 Niech nikt ci nie mówi, żebyś zmieniła styl. 199 00:10:32,466 --> 00:10:35,761 Powiedziałam: „To, że gra nazywa się Uno, 200 00:10:35,844 --> 00:10:38,472 nie znaczy, że masz grać w nią sama”. 201 00:10:39,890 --> 00:10:41,892 Nie miała nawet zmyślonego przyjaciela? 202 00:10:42,935 --> 00:10:46,146 Próbowała, ale ją porzucali! 203 00:10:48,691 --> 00:10:51,527 Uwielbiam, jak przyjeżdżasz. Masz najlepsze historie. 204 00:10:51,610 --> 00:10:54,863 Mama mówiła ci, jak chłopak wystawił ją przed balem? 205 00:10:54,947 --> 00:10:57,408 Nie. Mów. 206 00:10:57,491 --> 00:10:59,535 To było smutne. 207 00:10:59,618 --> 00:11:03,163 Namawiała mamę na tę śliczną sukienkę, 208 00:11:03,247 --> 00:11:05,833 a chłopak nawet się nie pojawił. 209 00:11:05,916 --> 00:11:07,876 Tata kazał Lucretii z nią iść. 210 00:11:08,961 --> 00:11:10,963 Jaka gnida zrobiła to mojemu słonku? 211 00:11:11,672 --> 00:11:13,090 Ty, matole. 212 00:11:15,259 --> 00:11:16,552 Cała Lucretia. 213 00:11:17,177 --> 00:11:18,429 Zawsze mogę na nią liczyć. 214 00:11:19,138 --> 00:11:23,100 Oczywiście. Cieszyła się, że mogła pójść na bal. 215 00:11:24,727 --> 00:11:27,020 Przynajmniej nie dostałam wenery. 216 00:11:28,647 --> 00:11:29,773 Co to takiego? 217 00:11:31,525 --> 00:11:33,485 To inaczej walentynka. 218 00:11:36,238 --> 00:11:38,490 Ciocia Lucretia nie dostała walentynki? 219 00:11:39,283 --> 00:11:40,159 Nie, skarbie. 220 00:11:40,242 --> 00:11:43,746 Nie woziłam się z alfonsem jak ciocia Althea. 221 00:11:44,455 --> 00:11:45,456 Nie był alfonsem. 222 00:11:46,165 --> 00:11:48,667 Lubił siedzieć na cadillacu i obserwować ludzi. 223 00:11:50,252 --> 00:11:51,336 Czyli alfons. 224 00:11:53,213 --> 00:11:55,799 - Kim jest alfons? - Mam niusa. 225 00:11:55,883 --> 00:11:59,261 Mam córkę, o której nie wiedziałem. Ma dziewięć lat. 226 00:12:00,137 --> 00:12:02,556 Nowa córka i nowy chłopak. 227 00:12:04,099 --> 00:12:09,271 To, czego wszechświat niektórym nie daje, innym daje w nadmiarze. 228 00:12:09,354 --> 00:12:10,522 Ma na imię Sydney. 229 00:12:11,315 --> 00:12:13,609 Była już tu. 230 00:12:13,692 --> 00:12:16,403 Twój chłopak się z nią dogaduje? 231 00:12:16,487 --> 00:12:18,947 Oboje dogadują się ze mną. 232 00:12:20,157 --> 00:12:23,076 Wciąż nie powiedziałeś o niej Hectorowi? 233 00:12:23,160 --> 00:12:24,495 Nie pytał. 234 00:12:25,245 --> 00:12:28,123 Ciociu, widzisz, jak jest. Jak się z tego wyrwać? 235 00:12:30,626 --> 00:12:32,127 Nie zachodź w ciążę w liceum. 236 00:12:32,211 --> 00:12:34,463 Proszę cię. To będzie mój pierwszy tatuaż. 237 00:12:38,509 --> 00:12:39,343 Co? 238 00:12:39,927 --> 00:12:42,137 Bennie, pójdziesz ze mną do kuchni? 239 00:12:42,805 --> 00:12:43,639 Po co? 240 00:12:45,974 --> 00:12:50,687 Skąd na naszej karcie 500 dolarów za buty? 241 00:12:50,771 --> 00:12:52,815 Może ktoś nie wiedział, że może je zwinąć. 242 00:12:54,608 --> 00:12:56,360 Założymy spór. 243 00:12:57,110 --> 00:13:00,280 Nie stać nas na to. Ktoś beknie. 244 00:13:00,364 --> 00:13:02,199 Nie przesadzaj. 245 00:13:02,282 --> 00:13:05,744 Może jakiś dobry ojciec chce pokazać synowi, jak go kocha. 246 00:13:07,955 --> 00:13:10,123 Cholera. To ty. 247 00:13:11,959 --> 00:13:14,837 Jeśli chodzi o kurtkę Aalii, musiałem ją kupić. 248 00:13:15,587 --> 00:13:17,464 Żeby nie powiedziała ci o butach. 249 00:13:17,548 --> 00:13:20,592 Lucretia pisze, żebym się pospieszyła. 250 00:13:20,676 --> 00:13:23,929 Aaliyah mówiła, że pożyczyła ją od Savanny. 251 00:13:24,012 --> 00:13:25,556 Ile kosztowała? 252 00:13:25,639 --> 00:13:27,140 Spytaj Savannę. 253 00:13:31,061 --> 00:13:32,813 Kosztowała 400 dolarów. 254 00:13:32,896 --> 00:13:34,648 Lepiej ją oddaj. 255 00:13:34,731 --> 00:13:38,610 Nie mogę, inaczej powie ci o… Racja. 256 00:13:42,030 --> 00:13:44,366 Makaron z serem już gotowy. 257 00:13:44,449 --> 00:13:47,494 Liyah, słonko, pomóż tacie 258 00:13:48,495 --> 00:13:50,163 policzyć ser. 259 00:13:50,247 --> 00:13:51,957 „Policzyć ser?” 260 00:13:52,040 --> 00:13:53,417 Podejrzane. 261 00:13:53,500 --> 00:13:54,334 Zostanę tu. 262 00:13:55,544 --> 00:13:56,378 Aaliyah. 263 00:14:00,757 --> 00:14:03,552 Wszystko gra? Coś się dzieje z Aaliyą? 264 00:14:04,261 --> 00:14:06,680 Nie, wszystko gra. 265 00:14:07,556 --> 00:14:09,016 Nienawidzę was! 266 00:14:11,435 --> 00:14:15,230 Przepraszam. Sprawdzę, co z tym dzieckiem. 267 00:14:17,316 --> 00:14:19,610 Walczyła, ale jej ją zabrałem. 268 00:14:21,278 --> 00:14:22,696 Powiem wam, 269 00:14:22,779 --> 00:14:26,325 że mama nie pozwoliłaby nam na takie maniery. 270 00:14:29,161 --> 00:14:31,288 Nie winię jej, że pragnęła innego życia. 271 00:14:32,080 --> 00:14:33,123 No dobrze. 272 00:14:33,206 --> 00:14:35,959 A ten fotel? Moje plecy. 273 00:14:36,793 --> 00:14:38,462 Jakbym siedziała w autobusie. 274 00:14:40,923 --> 00:14:43,175 To może usiądź na zewnątrz. 275 00:14:43,926 --> 00:14:44,927 Słucham? 276 00:14:45,802 --> 00:14:47,804 Powinnam była nasmarować szyję. 277 00:14:49,932 --> 00:14:51,016 Mam cię dość. 278 00:14:52,517 --> 00:14:54,728 Tak, udało ci się. Brawo. 279 00:14:55,395 --> 00:14:56,939 Ale nie musisz dokuczać mnie. 280 00:14:57,856 --> 00:15:02,110 Lucretia, co to za wrogość? 281 00:15:02,819 --> 00:15:03,946 Zamknij się, Althea. 282 00:15:05,781 --> 00:15:07,616 Myślisz, że będą się bić? 283 00:15:08,367 --> 00:15:10,953 Lepiej chodź. Jeśli Lucretii wypadnie cycek, 284 00:15:11,036 --> 00:15:12,329 porzygam się. 285 00:15:14,915 --> 00:15:18,752 Tyle negatywnej energii, dlatego tu nie przychodzę. 286 00:15:19,962 --> 00:15:23,382 To ty sprowadzasz negatywną energię. 287 00:15:23,465 --> 00:15:25,425 Masz się za nie wiadomo kogo. 288 00:15:25,509 --> 00:15:29,763 Tylko się popisujesz, latasz tu i tam, pomagasz wszystkim poza rodziną. 289 00:15:29,846 --> 00:15:33,600 Jakbyś liczyła się tylko ty. 290 00:15:33,684 --> 00:15:36,603 Nawet nie zapytałaś, co u nas. 291 00:15:36,687 --> 00:15:38,355 Nie tylko ty masz marzenia. 292 00:15:38,438 --> 00:15:41,984 Regina próbuje wrócić na studia i zrobić magistra. 293 00:15:42,067 --> 00:15:43,318 Cree ma nieruchomość. 294 00:15:43,402 --> 00:15:46,738 Nieruchomości… I faceta w innym mieście. 295 00:15:48,240 --> 00:15:49,825 Skąd cała ta złość? 296 00:15:50,659 --> 00:15:52,035 Wziąć cię na barana? 297 00:15:53,662 --> 00:15:54,955 To przez to, jaka jesteś. 298 00:15:56,581 --> 00:15:59,418 Te twoje drobne szpile. Te drobne komentarze. 299 00:15:59,501 --> 00:16:01,795 Że moje dzieci mnie nie szanują. 300 00:16:01,878 --> 00:16:04,381 Mój dom jest mały. Lucretia jest sama. 301 00:16:04,464 --> 00:16:06,383 Mogłaś zostać przy sobie. 302 00:16:08,343 --> 00:16:10,262 Czemu walczycie z prawdą? 303 00:16:10,345 --> 00:16:14,349 Aaliyah nie ma do ciebie szacunku. Twój dom jest mały. Lucretia jest sama. 304 00:16:14,433 --> 00:16:15,434 On tu nie mieszka! 305 00:16:16,268 --> 00:16:19,146 Moim zadaniem jest zwracanie uwagi na problemy. 306 00:16:20,397 --> 00:16:24,443 Ale nie nasze. Jesteśmy twoją rodziną, to boli. 307 00:16:24,526 --> 00:16:25,694 Bardzo! 308 00:16:27,070 --> 00:16:31,116 Boże, nie chciałam. Wybaczcie, że tak to odebrałyście. 309 00:16:31,908 --> 00:16:34,202 Nie da się odebrać tego inaczej. 310 00:16:34,286 --> 00:16:35,871 Nie wiem, co powiedzieć. 311 00:16:36,705 --> 00:16:38,540 Lepiej już pójdę. 312 00:16:38,623 --> 00:16:40,125 Lucretia zaciska pięść. 313 00:16:41,918 --> 00:16:43,503 Nawet nie zauważyłam. 314 00:16:45,005 --> 00:16:45,881 Nie. 315 00:16:48,133 --> 00:16:49,801 Powiedziałyśmy swoje. 316 00:16:49,885 --> 00:16:52,596 Albo to przyjmiesz, albo nie. 317 00:16:52,679 --> 00:16:53,722 Jesteś naszą siostrą. 318 00:16:54,848 --> 00:16:55,974 Zostaniesz na kolację. 319 00:16:56,808 --> 00:16:58,101 Dziękuję. 320 00:16:58,185 --> 00:17:01,146 To nie będzie długa kolacja. Jadłam już. 321 00:17:01,229 --> 00:17:02,606 Zołza. 322 00:17:04,107 --> 00:17:04,941 Co? 323 00:17:05,025 --> 00:17:06,485 To też was wkurza? 324 00:17:11,865 --> 00:17:13,700 Cieszę się, że się spotkałyśmy. 325 00:17:14,534 --> 00:17:16,870 Dobrze jest wyjaśnić sobie rzeczy. 326 00:17:16,953 --> 00:17:19,164 Jeszcze raz przepraszam. 327 00:17:19,247 --> 00:17:21,166 Mamy to już za sobą. 328 00:17:21,249 --> 00:17:23,585 Wszystko gra. Kochamy cię. 329 00:17:23,668 --> 00:17:24,878 Ja was też. 330 00:17:26,338 --> 00:17:29,925 Następnym razem niech tu będzie moje zdjęcie. 331 00:17:30,008 --> 00:17:31,968 Nie macie ani jednego mojego zdjęcia. 332 00:17:32,052 --> 00:17:34,304 Macie zdjęcie Obamów, a mnie nie ma. 333 00:17:34,387 --> 00:17:35,847 - Kocham was. - My ciebie też. 334 00:17:39,184 --> 00:17:41,895 Trzy siostry. 335 00:17:42,854 --> 00:17:45,023 Naprawdę nas posłuchała. 336 00:17:45,732 --> 00:17:46,566 Tak. 337 00:17:46,650 --> 00:17:49,528 Szkoda, że jutro wraca zaraz po wykładzie. 338 00:17:50,695 --> 00:17:52,781 Miło byłoby dłużej pogadać. 339 00:17:53,573 --> 00:17:56,743 Powiedziała, że nie musimy, 340 00:17:56,827 --> 00:17:59,204 ale pójdźmy na jej wykład, 341 00:17:59,287 --> 00:18:01,957 a potem zaprośmy ją na lunch. 342 00:18:02,040 --> 00:18:04,084 - Z chęcią. - Tak. 343 00:18:04,167 --> 00:18:07,963 Miałam jutro czytać jakimś biednym dzieciom, ale odwołam to. 344 00:18:08,672 --> 00:18:10,006 Masz na myśli moje dzieci? 345 00:18:11,925 --> 00:18:12,759 Tak. 346 00:18:22,936 --> 00:18:25,105 - Jest twoja mama? - Nie. 347 00:18:25,772 --> 00:18:26,690 To dobrze. 348 00:18:28,108 --> 00:18:30,652 Nie wiem, jak ci to powiedzieć, ale te buty… 349 00:18:30,735 --> 00:18:32,404 Dokupię ci do nich czapkę. 350 00:18:32,487 --> 00:18:33,864 Cholerka, dzięki. 351 00:18:34,781 --> 00:18:36,158 Miło z twojej strony. 352 00:18:36,241 --> 00:18:38,702 Musisz mieć komplet. 353 00:18:38,785 --> 00:18:40,078 Tata wie takie rzeczy. 354 00:18:40,162 --> 00:18:42,664 Oby nie była to czapka Jetsów. 355 00:18:42,747 --> 00:18:44,583 Nie zrobiłbym ci tego. 356 00:18:46,376 --> 00:18:48,545 Możesz stąd wyjść ze swoim żółwikiem 357 00:18:48,628 --> 00:18:50,380 i dać mi chwilę z synem? 358 00:18:50,463 --> 00:18:52,007 Jasne. Wybacz. 359 00:18:52,090 --> 00:18:53,091 Tak. 360 00:18:57,470 --> 00:18:59,931 - Nie kupisz mi czapki, prawda? - Nie. 361 00:19:00,807 --> 00:19:03,894 Jest jeszcze gorzej. Muszę zabrać te buty. 362 00:19:04,811 --> 00:19:05,854 To niemożliwe. 363 00:19:06,521 --> 00:19:10,775 Wyrwałem kurtkę Aalii. Ciebie też skroję. 364 00:19:12,319 --> 00:19:13,945 Sprzedałem je. 365 00:19:14,696 --> 00:19:16,114 Co? Kosztowały 500 dolarów. 366 00:19:16,198 --> 00:19:17,365 Spokojnie. 367 00:19:18,283 --> 00:19:19,534 Opchnąłem je za 800. 368 00:19:19,618 --> 00:19:23,330 Boże. Jestem z ciebie dumny. Zaraz się popłaczę. 369 00:19:24,706 --> 00:19:26,750 Ale daj mi moją działkę. 370 00:19:26,833 --> 00:19:28,376 Taki miałem zamiar. 371 00:19:28,460 --> 00:19:31,379 Nic do ciebie nie mam, 372 00:19:31,463 --> 00:19:34,049 ale nie ufam genom Tashy. 373 00:19:34,132 --> 00:19:37,469 Proszę. Róbmy to częściej. 374 00:19:37,552 --> 00:19:38,595 Pewnie. 375 00:19:38,678 --> 00:19:42,307 Może być ciężko, kiedy się wyprowadzimy na drugi koniec miasta. 376 00:19:43,934 --> 00:19:46,269 Nie wyprowadzisz się za 800 dolców. 377 00:19:48,188 --> 00:19:51,191 Kiedy zamieszkamy z Noah. 378 00:19:52,275 --> 00:19:53,443 Mama ci nie mówiła? 379 00:19:53,526 --> 00:19:55,237 Oczywiście, że mi mówiła. 380 00:19:56,154 --> 00:19:58,323 Muszę o wszystkim wiedzieć. 381 00:20:00,575 --> 00:20:02,535 Pokazywała ci zdjęcia domu? 382 00:20:03,370 --> 00:20:04,621 Widzisz to jacuzzi? 383 00:20:04,704 --> 00:20:05,914 Tak. 384 00:20:05,997 --> 00:20:09,542 Mnóstwo przepoconej wody, ale skoro tak lubicie. 385 00:20:10,460 --> 00:20:13,713 Zepsułeś mi to. 386 00:20:13,797 --> 00:20:15,882 Muszę dokończyć lekcje. 387 00:20:15,966 --> 00:20:18,426 Zadzwonię. Kocham cię, synu. 388 00:20:18,510 --> 00:20:19,469 - W porządku. - Pa. 389 00:20:23,932 --> 00:20:24,766 Cholera! 390 00:20:25,517 --> 00:20:27,602 Zabierają mi syna. 391 00:20:27,686 --> 00:20:30,730 Też coś zabiorę. Wezmę tę prostownicę. 392 00:20:34,359 --> 00:20:35,318 Wezmę włosy. 393 00:20:36,987 --> 00:20:38,446 Zabierają mi syna. 394 00:20:40,115 --> 00:20:41,449 Cholera. 395 00:20:50,667 --> 00:20:53,878 Jesteśmy jej rodziną. Dlaczego nie możemy być z nią? Szlag. 396 00:20:54,462 --> 00:20:58,758 Bo kupiliśmy bilety na ostatnią chwilę. I nie przeklinaj w kościele. 397 00:20:58,842 --> 00:21:00,176 To nie nasz kościół. 398 00:21:01,720 --> 00:21:03,305 Tam są miejsca. 399 00:21:04,889 --> 00:21:07,350 Nawet dla ciebie, bezbożniku. 400 00:21:10,145 --> 00:21:15,734 Dobry wieczór. Witamy na naszej drugiej Konferencji Wspólnoty Kobiet. 401 00:21:17,402 --> 00:21:21,197 Przed wami Althea Turner. 402 00:21:25,827 --> 00:21:28,747 Witajcie, zwycięzcy. 403 00:21:29,456 --> 00:21:32,500 Przez następne dwie godziny i 20 minut… 404 00:21:32,584 --> 00:21:35,628 - Tyle trwa Ojciec chrzestny. Spadam. - …będziemy… 405 00:21:40,133 --> 00:21:41,509 Wszyscy mamy marzenia. 406 00:21:41,593 --> 00:21:43,053 To prawda. 407 00:21:43,136 --> 00:21:45,347 Nie dostaniecie się do nich windą. 408 00:21:45,430 --> 00:21:49,100 Musicie iść schodami. Musicie włożyć w to pracę. 409 00:21:49,184 --> 00:21:50,143 Prawda, siostro. 410 00:21:51,519 --> 00:21:54,022 Nie chodzi o to, że jest czarna. To moja siostra. 411 00:21:55,732 --> 00:21:57,400 Marzenia są piękne. 412 00:21:58,109 --> 00:22:00,612 Ale musimy pamiętać też o tym, 413 00:22:01,237 --> 00:22:03,490 jakie jest życie. 414 00:22:04,491 --> 00:22:07,577 Mamy dzieci! Mamy mężów. 415 00:22:07,660 --> 00:22:09,954 Musimy zająć się sobą. 416 00:22:11,331 --> 00:22:13,458 Pewne rzeczy muszą mieć miejsce. 417 00:22:13,541 --> 00:22:15,710 Ktoś musi o to zadbać. 418 00:22:15,794 --> 00:22:19,714 Nie pozwólcie, by wasze marzenia były czyimś koszmarem. 419 00:22:21,633 --> 00:22:22,759 Oczywiście 420 00:22:24,010 --> 00:22:26,679 bywa to trudne. 421 00:22:26,763 --> 00:22:29,474 Zwłaszcza gdy inni proponują wam pomoc. 422 00:22:30,350 --> 00:22:31,810 Nie każda pomoc jest dobra. 423 00:22:32,435 --> 00:22:37,565 Niektórzy pomagają, by potem was oceniać. 424 00:22:37,649 --> 00:22:43,029 Czują, że mogą wtrącać się w wasze sprawy. 425 00:22:43,780 --> 00:22:45,365 To jak kula u nogi. 426 00:22:46,741 --> 00:22:47,617 Przerabiałam to. 427 00:22:51,621 --> 00:22:52,705 Co? 428 00:23:04,259 --> 00:23:05,093 Co? 429 00:23:05,802 --> 00:23:07,345 Mamy się teraz kłócić? 430 00:23:07,429 --> 00:23:09,556 Co to za „przerabiałam to”? 431 00:23:09,639 --> 00:23:10,807 Jestem zaborcza? 432 00:23:12,350 --> 00:23:15,728 Tak, wyciągnęłaś mnie w środku wykładu. 433 00:23:16,438 --> 00:23:19,441 I co to za przytakiwanie? 434 00:23:19,524 --> 00:23:21,651 To oznacza, że się z czymś zgadzasz. 435 00:23:24,070 --> 00:23:26,614 Czyli moje marzenia są twoim koszmarem? 436 00:23:28,533 --> 00:23:30,160 Nie chcesz, żebym się uczyła. 437 00:23:30,243 --> 00:23:31,870 Tego nie powiedziałam. 438 00:23:33,913 --> 00:23:36,749 Ale jeśli wrócisz, dużo spadnie na mnie. 439 00:23:36,833 --> 00:23:37,667 „Jeśli?” 440 00:23:38,543 --> 00:23:40,712 Teraz nawet we mnie nie wierzysz. 441 00:23:41,713 --> 00:23:43,381 Przestań się w to wczytywać. 442 00:23:43,465 --> 00:23:45,675 Kiedy wrócę do szkoły. 443 00:23:45,758 --> 00:23:48,178 Nie spadnie na ciebie nic nowego. 444 00:23:48,261 --> 00:23:49,471 Czyli wszystko? 445 00:23:52,974 --> 00:23:55,727 Naprawdę myślisz, że dasz radę bez mojej pomocy. 446 00:23:55,810 --> 00:23:57,312 Jasne, że tak. 447 00:23:57,395 --> 00:24:00,732 Twoja rodzina mnie potrzebuje. 448 00:24:01,524 --> 00:24:02,358 Doprawdy? 449 00:24:03,026 --> 00:24:05,820 Nie miałabyś życia, gdyby nie moja rodzina. 450 00:24:06,571 --> 00:24:07,906 Jesteśmy twoim hobby. 451 00:24:07,989 --> 00:24:10,200 Tak o mnie myślisz? 452 00:24:11,117 --> 00:24:14,078 W takim razie zyskałam mnóstwo wolnego czasu. 453 00:24:14,162 --> 00:24:18,041 Na co? By obściskiwać się ze swoim chłopakiem na odległość 454 00:24:18,124 --> 00:24:21,127 czy kupować antyki z przyjaciółkami, których nie masz? 455 00:24:21,211 --> 00:24:23,213 Wiesz, że tego nie lubię. 456 00:24:25,465 --> 00:24:28,176 Może żyłabym pełnią życia, 457 00:24:28,259 --> 00:24:32,680 gdybym nie musiała wychowywać twoich dzieci i płacić twoich rachunków. 458 00:24:32,764 --> 00:24:36,518 Wracaj grać w Uno sama ze sobą. 459 00:24:37,477 --> 00:24:40,063 Masz szczęście, że jesteśmy w domu Bożym. 460 00:24:40,146 --> 00:24:44,025 Dlaczego? On zajmie się Mayą, kiedy wrócisz do szkoły? 461 00:24:44,108 --> 00:24:47,487 Wychował już swoje dziecko. Dwa razy. 462 00:24:49,447 --> 00:24:50,782 Spadam stąd. 463 00:24:52,450 --> 00:24:55,662 - Twój mąż wciąż tam śpi. - Wiem! 464 00:25:28,152 --> 00:25:33,157 Napisy: Jakub Jadowski