1 00:00:06,006 --> 00:00:07,916 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:09,092 --> 00:00:12,352 Nawet nie wiecie, jak jestem rozczarowany tym zespołem. 3 00:00:12,429 --> 00:00:13,809 Chuck, podaj mi krople, 4 00:00:13,888 --> 00:00:14,888 ja tu wysycham. 5 00:00:20,687 --> 00:00:24,897 Rozmawialiśmy o tym. Póki nie zdejmę opaski, podajemy rzeczy. 6 00:00:24,983 --> 00:00:26,613 Pracuję z jednym okiem. 7 00:00:28,278 --> 00:00:30,778 Nie sądziłem, że któryś z was mnie zdradzi. 8 00:00:30,864 --> 00:00:33,664 Tym bardziej dziwi mnie tożsamość zdrajcy. 9 00:00:33,742 --> 00:00:35,042 48 GODZIN WCZEŚNIEJ 10 00:00:39,748 --> 00:00:41,878 - 12,47. - Świetny pit stop. 11 00:00:41,958 --> 00:00:44,788 - Szybko. - Tak już mamy. 12 00:00:45,336 --> 00:00:46,916 Na pewno wszystko poszło? 13 00:00:48,631 --> 00:00:51,381 Ostatni pit stop, będzie pierwsza dziesiątka! 14 00:00:52,177 --> 00:00:53,597 - Co ty robisz? - No co? 15 00:00:53,678 --> 00:00:55,718 Macie jakiś durny przesąd? 16 00:00:55,805 --> 00:00:59,475 - To nie przesąd, tylko nauka! - Ale nas urządziłaś. 17 00:00:59,559 --> 00:01:03,229 - Nie jest za późno. Tnij włosy. - Dwa lata zapuszczam grzywkę. 18 00:01:03,313 --> 00:01:04,193 Nie ma mowy. 19 00:01:04,272 --> 00:01:07,362 Chociaż trochę. Niewiarygodne. 20 00:01:07,442 --> 00:01:08,282 Co? 21 00:01:09,069 --> 00:01:11,109 - Wibracje? - Jest źle? 22 00:01:11,196 --> 00:01:12,696 Chwila. Co się dzieje? 23 00:01:13,531 --> 00:01:15,661 To powinno być przykręcone do auta. 24 00:01:19,871 --> 00:01:21,331 Nauka znów wygrywa. 25 00:01:21,831 --> 00:01:23,461 Nie ma mowy… 26 00:01:23,958 --> 00:01:25,128 Egoistka. 27 00:01:39,599 --> 00:01:40,599 {\an8}Dzień dobry. 28 00:01:41,142 --> 00:01:43,102 {\an8}Czemu on nie nosi nowej koszulki? 29 00:01:43,186 --> 00:01:45,856 {\an8}Może nie poradził sobie z guzikiem? 30 00:01:47,398 --> 00:01:49,108 {\an8}Jak to ująć delikatnie? 31 00:01:49,192 --> 00:01:52,032 {\an8}Jestem kierowcą, więc jestem ważniejszy. 32 00:01:53,071 --> 00:01:55,621 {\an8}To samo mówił poprzedni, zanim go zwolniłem. 33 00:01:57,200 --> 00:01:59,160 {\an8}- Męska M. - Jasne. 34 00:02:00,328 --> 00:02:02,788 {\an8}Będzie widać sześciopak, nie patrzcie. 35 00:02:04,791 --> 00:02:05,831 {\an8}Jake, co robisz? 36 00:02:05,917 --> 00:02:07,667 {\an8}Głównie brzuszki. 37 00:02:07,752 --> 00:02:08,922 {\an8}Do tego dieta. 38 00:02:09,629 --> 00:02:10,959 {\an8}Dzień dobry. 39 00:02:11,047 --> 00:02:12,587 {\an8}Zapraszam wszystkich. 40 00:02:13,091 --> 00:02:16,181 {\an8}Dobrze wyglądacie w nowych strojach. 41 00:02:16,970 --> 00:02:20,180 {\an8}Po wczorajszym wyścigu wróciliśmy na 27. miejsce. 42 00:02:20,265 --> 00:02:23,725 {\an8}Za to koło było czwarte, tak że… 43 00:02:25,395 --> 00:02:26,225 {\an8}Brawa. 44 00:02:28,231 --> 00:02:30,861 To płonące koło wyglądało świetnie. 45 00:02:31,860 --> 00:02:33,820 Jak spadająca gwiazda. 46 00:02:35,280 --> 00:02:38,740 Wiecie, czego bym sobie życzył? Czterech kół. 47 00:02:40,952 --> 00:02:42,872 {\an8}Teraz czas na dobre wieści: 48 00:02:42,954 --> 00:02:46,544 {\an8}W To Nie Stek są zachwyceni reakcjami na reklamę Jake’a. 49 00:02:47,292 --> 00:02:49,002 {\an8}- Dawaj, Jake. - No nie wiem. 50 00:02:49,085 --> 00:02:50,915 {\an8}Zrób swoje. 51 00:02:51,004 --> 00:02:51,844 {\an8}Ano. 52 00:02:55,175 --> 00:02:58,925 {\an8}W biurze pojawiły się ulepszenia, które bardzo mnie cieszą. 53 00:02:59,012 --> 00:03:02,722 {\an8}Od dziś zamieniamy śmieciowe jedzenie na zdrowsze alternatywy. 54 00:03:03,308 --> 00:03:06,018 Z auta odpadło koło, ale problemem są pączki. 55 00:03:06,978 --> 00:03:09,608 Nie próbowaliście nowości, są pyszne. 56 00:03:09,689 --> 00:03:14,189 Na pewno jest dobry powód, dla którego Catherine każe nam jeść… 57 00:03:14,861 --> 00:03:16,151 glony? 58 00:03:16,237 --> 00:03:17,317 Kiepski strzał. 59 00:03:18,865 --> 00:03:22,365 Chipsy z jarmużu? Jest coraz gorzej, nie ma tu nic dobrego. 60 00:03:22,452 --> 00:03:26,462 Badania pokazują, że zdrowe jedzenie podnosi produktywność. 61 00:03:26,539 --> 00:03:28,209 Czytałem o tym w Nudach. 62 00:03:29,125 --> 00:03:31,165 Wiem, że zmiany nie są łatwe, 63 00:03:31,252 --> 00:03:35,132 więc na osłodę dorzucam program pracownika miesiąca. 64 00:03:38,301 --> 00:03:42,561 Żeby zmotywować zespół, dałaś sobie tytuł pracownika miesiąca? 65 00:03:43,806 --> 00:03:45,386 Gratulacje, Catherine. 66 00:03:45,475 --> 00:03:48,515 To niesamowite, bo jesteś z nami mniej niż miesiąc! 67 00:03:49,771 --> 00:03:52,901 Wstawiłam to zdjęcie jako przykład. 68 00:03:52,982 --> 00:03:55,322 Gdybym mogła wygrać, to bym je wkleiła. 69 00:03:55,401 --> 00:03:58,151 Ten tytuł na pewno zrobi na ludziach wrażenie. 70 00:03:58,238 --> 00:04:02,078 Dokładnie takie samo jak moje dwa Purpurowe Serca. 71 00:04:02,158 --> 00:04:05,158 Miałeś jedno. Byłeś na nowej wojnie w weekend? 72 00:04:06,246 --> 00:04:08,996 Każdej nocy toczę tę wojnę. 73 00:04:11,084 --> 00:04:13,844 Duma was nie motywuje, 74 00:04:13,920 --> 00:04:17,670 więc dorzucę 1000 dolarów w gotówce. 75 00:04:17,757 --> 00:04:21,337 - Tak jest! - Wreszcie naprawię rynny. 76 00:04:21,427 --> 00:04:23,047 To szyfr? 77 00:04:23,638 --> 00:04:24,638 Nie. 78 00:04:26,224 --> 00:04:28,024 Wiesz, jakie to smutne? 79 00:04:29,394 --> 00:04:30,604 - Już tak. - Właśnie. 80 00:04:33,314 --> 00:04:34,404 Masz chwilę? 81 00:04:34,482 --> 00:04:36,902 Wiem, o co ci chodzi. Zgadzam się. 82 00:04:36,985 --> 00:04:39,895 Daj mi pracownika miesiąca, a się dogadamy. 83 00:04:41,447 --> 00:04:42,617 Co to znaczy? 84 00:04:42,699 --> 00:04:46,409 Daj mi 1000 dolarów, ja ci kopsnę 300. 85 00:04:49,580 --> 00:04:50,460 500 dolarów. 86 00:04:53,918 --> 00:04:56,048 Gratuluję, zdałaś mój test. 87 00:04:58,256 --> 00:04:59,876 Co zrobimy z Edem? 88 00:04:59,966 --> 00:05:02,216 Gość zapomina o jednej z opon. 89 00:05:02,802 --> 00:05:06,812 Nie zapomniał jej nałożyć, zapomniał ją przymocować. 90 00:05:08,433 --> 00:05:10,943 Planowałem go zwolnić, 91 00:05:11,019 --> 00:05:13,059 ale nie wiem, jak to zrobić. 92 00:05:13,146 --> 00:05:16,266 Mam szalony pomysł: powiedz mu, że go zwalniasz. 93 00:05:16,357 --> 00:05:19,277 Przygryź usta, żebyś się nie uśmiechnął. 94 00:05:20,987 --> 00:05:25,697 Zatrudniłem Eda, bo jest silny i umie szybko przerzucać ciężkie rzeczy. 95 00:05:26,659 --> 00:05:27,659 Ja jestem ciężki. 96 00:05:33,124 --> 00:05:35,294 Cześć, Ed. Tutaj jesz lunch? 97 00:05:37,086 --> 00:05:38,296 Co to? 98 00:05:38,379 --> 00:05:39,589 Waldo. 99 00:05:40,340 --> 00:05:41,670 Jest dziś smutny. 100 00:05:42,508 --> 00:05:43,968 Pepper nie wróciła. 101 00:05:45,011 --> 00:05:49,061 Chyba widziałem ją na poboczu. 102 00:05:49,682 --> 00:05:51,142 „Spała”. Czaisz? 103 00:05:52,435 --> 00:05:54,895 Musimy pogadać 104 00:05:54,979 --> 00:05:56,609 o ostatniej niedzieli. 105 00:05:56,689 --> 00:05:58,149 To moja wina. 106 00:05:58,232 --> 00:06:01,572 Wiesz, co musi się teraz stać? 107 00:06:02,320 --> 00:06:06,780 Tak jest. Muszę zjeść obiad, wrócić do gry i się poprawić. 108 00:06:08,242 --> 00:06:09,702 Nie o to mi chodzi. 109 00:06:09,786 --> 00:06:12,116 Twoja przyszłość nie leży tu. 110 00:06:12,205 --> 00:06:15,415 Twoja przyszłość jest przy Pepper. 111 00:06:16,042 --> 00:06:17,592 Marzę o tym. 112 00:06:18,711 --> 00:06:21,301 Powiem wprost, choć nie chcę cię denerwować. 113 00:06:22,673 --> 00:06:25,183 - Czas opuścić nasz zespół. - Co? 114 00:06:25,259 --> 00:06:27,599 Catherine wyraziła się jasno. 115 00:06:27,678 --> 00:06:29,928 Chcesz się wyżyć? Tam jest jej auto. 116 00:06:30,014 --> 00:06:31,854 To czerwone, zaszalej. 117 00:06:31,933 --> 00:06:34,733 - Nie chcę zepsuć naszej relacji. - Jasne. 118 00:06:34,811 --> 00:06:38,151 - To dobrze. - Spakuję się i spadam. 119 00:06:39,065 --> 00:06:42,485 Co powiesz na żółwika ręką bez śliny jeżozwierza? 120 00:06:43,277 --> 00:06:46,277 - Na obu jest ślina, chodź tu. - Dobra. 121 00:06:46,364 --> 00:06:49,084 Wścieklizna na kurtce. 122 00:06:50,701 --> 00:06:53,251 Witaj, tu poczta głosowa Catherine Spencer, 123 00:06:53,329 --> 00:06:55,789 prezeski Bobby Spencer Racing. 124 00:06:55,873 --> 00:06:59,173 Nie mówmy już o mnie. Opowiedz mi o sobie po sygnale. 125 00:07:00,670 --> 00:07:04,670 Chciałem tylko powiedzieć, że załatwiłem sprawę z Edem. 126 00:07:05,299 --> 00:07:07,139 Byłem miły, ale stanowczy. 127 00:07:07,635 --> 00:07:09,255 Tak jak z paniami. 128 00:07:10,930 --> 00:07:12,010 To tylko żart. 129 00:07:12,807 --> 00:07:16,057 Przy paniach zawsze jestem miły. 130 00:07:17,228 --> 00:07:20,768 Nie muszę ci tego mówić, bo przecież cię nie podrywam. 131 00:07:20,857 --> 00:07:22,277 Choć jesteś w porządku. 132 00:07:23,609 --> 00:07:25,569 Wyglądasz na solidną kobietę. 133 00:07:29,365 --> 00:07:32,945 Kevin mówi, że zwolnił Eda. Tu Amir, pa. 134 00:07:35,621 --> 00:07:38,331 Kevin, musimy coś zrobić z Catherine. 135 00:07:38,416 --> 00:07:41,126 Nie chcę, żeby wiedziała, że o niej rozmawiamy. 136 00:07:43,254 --> 00:07:45,054 Teraz na pewno się dowie. 137 00:07:46,132 --> 00:07:47,512 Ludzie ciągle to robią. 138 00:07:47,592 --> 00:07:49,932 O co chodzi z żaluzjami? O kim mówicie? 139 00:07:51,429 --> 00:07:54,849 - O Catherine. - Nie ma tam nic do jedzenia. 140 00:07:54,932 --> 00:07:57,692 Zlizuję cukier z tabletek na ból głowy. 141 00:07:58,728 --> 00:08:03,018 Czy tylko mnie martwią kamery, które wszędzie porozstawiała? 142 00:08:03,107 --> 00:08:05,737 Nie chcę, żeby rząd mnie obserwował. 143 00:08:06,861 --> 00:08:09,701 Jak obcinasz paznokcie w strefie załadunku? 144 00:08:11,824 --> 00:08:13,784 - Wiemy o tym. - Dobra. 145 00:08:13,868 --> 00:08:18,118 Co znaczą zasłonięte żaluzje? Kiedyś się pomyliłem przy rodzicach. 146 00:08:18,789 --> 00:08:22,839 Wchodź, narzekamy na Catherine. 147 00:08:22,919 --> 00:08:24,839 Te koszulki są tragiczne. 148 00:08:24,921 --> 00:08:27,091 Co tam koszulki, tęsknię za Bobbym. 149 00:08:27,173 --> 00:08:31,343 Odwiedzał mnie, pytał, jak leci, i przynosił rurki z kremem na urodziny. 150 00:08:31,427 --> 00:08:34,847 Pytał, czy pogram w golfa, ja mówiłem, że nie gram w golfa. 151 00:08:35,848 --> 00:08:37,018 Kupa śmiechu. 152 00:08:39,101 --> 00:08:42,941 Kiedyś lubiłam przychodzić do pracy i spotykać Bobby’ego. 153 00:08:43,022 --> 00:08:45,362 Teraz próbuję unikać Catherine. 154 00:08:45,441 --> 00:08:47,651 Jesteś szefem. Musisz to naprawić. 155 00:08:47,735 --> 00:08:49,565 Jest tragiczna, ale co zrobimy? 156 00:08:49,654 --> 00:08:52,414 Próbowałem odejść, ale nic na mnie nie czeka. 157 00:08:53,241 --> 00:08:56,581 Róbmy, co możemy, ale zachowujmy się jak na wojnie. 158 00:08:57,161 --> 00:08:59,791 Trzymajmy się razem, jeśli chcemy przetrwać. 159 00:08:59,872 --> 00:09:04,042 Jeśli chcesz przetrwać, postrzel się w łydkę i wezwij lekarza. 160 00:09:06,379 --> 00:09:08,459 Nie masz żadnego Purpurowego Serca? 161 00:09:12,802 --> 00:09:16,262 Jake, zauważyłeś, że przednie zawieszenie reaguje na… 162 00:09:16,347 --> 00:09:19,097 - To pączek? - Całe pudełko, bierz. 163 00:09:19,183 --> 00:09:20,353 Nie. 164 00:09:20,434 --> 00:09:22,944 Mieliśmy tego nie jeść, to pewnie pułapka. 165 00:09:23,896 --> 00:09:24,976 Rurki z kremem? 166 00:09:25,898 --> 00:09:26,898 Nie. 167 00:09:27,692 --> 00:09:28,692 Nie. 168 00:09:30,570 --> 00:09:32,240 - Co robisz? - Szukam dżemu. 169 00:09:34,282 --> 00:09:35,282 To jest to. 170 00:09:36,951 --> 00:09:38,871 Zrób to, co wszyscy: zgaduj. 171 00:09:38,953 --> 00:09:41,163 Nie uda się? Trudno, męcz się. 172 00:09:41,247 --> 00:09:45,037 Wpychaj to w siebie kęs za kęsem, licząc na to, że będzie lepiej, 173 00:09:45,126 --> 00:09:47,036 choć nic nigdy się nie zmienia. 174 00:09:48,963 --> 00:09:52,843 Jeśli kiedyś postanowisz wszystkich zabić, ostrzeżesz Chucka? 175 00:09:54,760 --> 00:09:55,760 Dzień dobry. 176 00:09:56,262 --> 00:10:00,352 - Nic ci nie jest? - Dzięki mnie wszystko gra. 177 00:10:00,975 --> 00:10:03,055 Kot sąsiadki utknął na drzewie. 178 00:10:03,144 --> 00:10:07,694 Siedział na samej górze, a ja dostrzegłem na niebie jastrzębia. 179 00:10:08,441 --> 00:10:11,861 Powiedziałem: „Nie tym razem” i wskoczyłem na górę. 180 00:10:11,944 --> 00:10:16,074 Że co? Od kiedy wskakujesz na rzeczy? 181 00:10:17,742 --> 00:10:22,162 Gdy kot jest w niebezpieczeństwie, a ja czuję adrenalinę, mogę wszystko. 182 00:10:22,246 --> 00:10:24,826 Rzecz w tym, że jastrząb się na mnie uwziął. 183 00:10:24,915 --> 00:10:27,415 Chciałem go walnąć dłonią, ale zrobił unik. 184 00:10:27,501 --> 00:10:30,551 Chciał mnie skubnąć, ale udało mi się go chwycić. 185 00:10:30,630 --> 00:10:33,880 Pióra wszędzie, a ja dostałem szponem, schodząc na dół. 186 00:10:35,843 --> 00:10:40,063 Walnąłeś jastrzębia i dostałeś pączki? Jesteś jak podniebny glina. 187 00:10:41,557 --> 00:10:42,727 To nie moje. 188 00:10:42,808 --> 00:10:44,228 No to czyje? 189 00:10:44,727 --> 00:10:45,937 O nie. To pułapka. 190 00:10:47,396 --> 00:10:48,266 Dzień dobry. 191 00:10:51,359 --> 00:10:52,189 O nie. 192 00:10:52,276 --> 00:10:53,986 Mną się nie martw. 193 00:10:54,070 --> 00:10:57,700 Ale jastrząb ma przerąbane. Lata gdzieś tam bez piór. 194 00:11:00,368 --> 00:11:04,708 - Amir! Spróbuj rurki z kremem. - Właśnie, Amir, skosztuj. 195 00:11:16,801 --> 00:11:17,801 Dziękuję. 196 00:11:19,220 --> 00:11:21,510 Mieliśmy nie jeść dobrych rzeczy. 197 00:11:21,597 --> 00:11:24,227 Zmieniłam zdanie, bo też lubię się bawić. 198 00:11:24,308 --> 00:11:25,808 Więc nam o tym mówisz. 199 00:11:27,019 --> 00:11:28,939 Przepraszam, kiepski poranek. 200 00:11:29,021 --> 00:11:30,151 Tak jak ty. 201 00:11:30,648 --> 00:11:32,898 Kevin udaje, że widział jastrzębia 202 00:11:32,983 --> 00:11:35,573 półtora tysiąca kilometrów od jego habitatu. 203 00:11:35,653 --> 00:11:37,153 Dopracuj swoje kłamstwa. 204 00:11:37,238 --> 00:11:39,068 KOCHAM BINGO 205 00:11:39,156 --> 00:11:41,026 Nie mam swojej koszulki, 206 00:11:41,117 --> 00:11:44,367 bo oblałam się kawą i tylko to miałam w samochodzie. 207 00:11:45,079 --> 00:11:47,789 Babcia kupiła mi ją na wtorki z bingo. 208 00:11:47,873 --> 00:11:49,883 Żadnych żartów, nie żyje. 209 00:11:51,585 --> 00:11:52,995 Jest wspaniała. 210 00:11:53,087 --> 00:11:56,047 W weekendy często noszę koszulkę „Rosé proszę”. 211 00:11:56,132 --> 00:11:57,802 Ale luzacko. 212 00:11:59,885 --> 00:12:03,635 Poza tym wszyscy nosimy uniformy na torze. 213 00:12:03,723 --> 00:12:06,313 Moglibyśmy prezentować osobowość w biurze. 214 00:12:06,392 --> 00:12:09,272 Chodzenie bez koszulki to osobowość? 215 00:12:11,313 --> 00:12:12,943 Byłbym duszą towarzystwa. 216 00:12:17,111 --> 00:12:20,611 Zauważyłeś, że Catherine przyniosła pączki? 217 00:12:20,698 --> 00:12:21,528 O rany. 218 00:12:21,615 --> 00:12:24,485 To oficjalne: skończyły nam się ciekawe tematy. 219 00:12:25,578 --> 00:12:26,618 Wysłuchaj mnie. 220 00:12:27,121 --> 00:12:31,211 Wczoraj wszyscy psioczą na zmiany, dzisiaj odkręca każdą z nich? 221 00:12:31,292 --> 00:12:34,842 Możemy się strzyc w ciszy. 222 00:12:35,921 --> 00:12:39,841 Jak rurki z kremem. Amir wspominał o tym na osobności. 223 00:12:39,925 --> 00:12:41,335 Skąd wiedziała? 224 00:12:41,427 --> 00:12:42,547 Dobra, zrobione. 225 00:12:42,636 --> 00:12:44,096 To trochę dziwne. 226 00:12:44,180 --> 00:12:45,770 Nie rozmawiałeś z nią? 227 00:12:45,848 --> 00:12:48,348 Nie, a to znaczy, że ktoś inny rozmawiał. 228 00:12:49,518 --> 00:12:53,518 Po tym, jak kazałeś nam trzymać się razem? 229 00:12:54,148 --> 00:12:57,568 Może chodziło o pracownika miesiąca i 1000 dolarów. 230 00:12:57,651 --> 00:12:59,241 To dobry motyw. 231 00:12:59,320 --> 00:13:00,950 Robiłem więcej za mniej. 232 00:13:02,448 --> 00:13:04,238 To mógł być każdy. 233 00:13:04,325 --> 00:13:05,905 Amir jest słaby. 234 00:13:05,993 --> 00:13:08,253 Catherine rozłupałaby go jak pistację. 235 00:13:09,121 --> 00:13:11,621 Jake’a oszukasz kawałkiem sznurka. 236 00:13:13,334 --> 00:13:17,924 - A Beth jest kobietą jak Catherine. - Dwie kobiety. 237 00:13:18,005 --> 00:13:19,835 - Właśnie. - Jest i ona. 238 00:13:19,924 --> 00:13:23,684 Najpierw idą do Izby Reprezentantów, głosują, potem Senat i… 239 00:13:23,761 --> 00:13:25,141 - Bo nie chcesz… - Tak. 240 00:13:25,221 --> 00:13:26,601 Catherine, co u ciebie? 241 00:13:27,890 --> 00:13:30,060 Strzyżenie przy jedzeniu? Super. 242 00:13:31,393 --> 00:13:34,813 Pamiętasz, jak wczoraj zwolniłeś Eda? 243 00:13:34,897 --> 00:13:39,187 To nie było przyjemne, ale czasami nie masz wyjścia. 244 00:13:39,276 --> 00:13:41,486 Dlatego wymierzam sprawiedliwość. 245 00:13:41,570 --> 00:13:42,780 Kto niesie tę oponę? 246 00:13:46,075 --> 00:13:47,535 To jest Ed. 247 00:13:48,828 --> 00:13:52,248 Dokończę później, ty idź i wymierz sprawiedliwość. 248 00:13:55,960 --> 00:13:58,170 Ed, możemy porozmawiać? 249 00:13:58,254 --> 00:13:59,554 Co tam, szefie? 250 00:13:59,630 --> 00:14:01,880 Fajna opaska, też taką kiedyś miałem. 251 00:14:02,758 --> 00:14:04,888 - Co ci się stało? - Sprawa osobista. 252 00:14:06,846 --> 00:14:08,596 Dziwię się, że cię widzę. 253 00:14:08,681 --> 00:14:12,811 Mówiłeś, że się spakujesz i pojedziesz z powrotem do domu. 254 00:14:12,893 --> 00:14:16,653 Dobrze, że dostałem wolne, dzięki temu miałem okazję pomyśleć. 255 00:14:16,730 --> 00:14:17,860 No tak. 256 00:14:17,940 --> 00:14:19,610 To moja wina. 257 00:14:20,234 --> 00:14:23,154 To koniec twojej kariery przy oponach. 258 00:14:23,237 --> 00:14:24,407 To znaczy? 259 00:14:24,488 --> 00:14:28,488 Czas na nowe wyzwanie. Co jeszcze chciałbyś robić? 260 00:14:29,076 --> 00:14:31,786 Chciałem rysować Garfielda, ale już kogoś mają. 261 00:14:33,038 --> 00:14:36,038 Jakieś inne pomysły, póki nie umrze? 262 00:14:36,959 --> 00:14:40,669 Cóż, zawsze chciałem… 263 00:14:41,463 --> 00:14:43,513 zarządzać boksem jak Jerry. 264 00:14:44,258 --> 00:14:46,218 Byłbyś w tym świetny. 265 00:14:46,760 --> 00:14:51,180 Ale obaj rozumiemy, że nie będziesz tu już zmieniał opon. 266 00:14:51,265 --> 00:14:54,175 - Nie? - Nie, to decyzja szefowej. 267 00:14:54,268 --> 00:14:56,688 Czyli Catherine, jej biuro jest tam. 268 00:14:57,730 --> 00:15:00,980 Dobra, Kevin. Dzięki. Doceniam to. 269 00:15:01,066 --> 00:15:02,526 Jasne. 270 00:15:03,694 --> 00:15:04,534 Dużo miłości. 271 00:15:09,491 --> 00:15:10,531 Jerry. 272 00:15:11,243 --> 00:15:13,703 Mam złe wieści. Awansowałem, wylatujesz. 273 00:15:20,878 --> 00:15:22,048 Brawo, Chuck. 274 00:15:22,129 --> 00:15:23,509 Po to tu jestem. 275 00:15:23,589 --> 00:15:26,429 Silnik chodzi dobrze, jeśli trzęsą ci się plomby. 276 00:15:27,301 --> 00:15:28,511 To ja go naprawiłem. 277 00:15:29,094 --> 00:15:31,184 - Amir, to małostkowe. - Nie. 278 00:15:31,972 --> 00:15:33,142 Zawsze tak jest. 279 00:15:33,223 --> 00:15:36,813 Nie możesz powiedzieć: „Brawo, Amir. Jak pracownik miesiąca”. 280 00:15:36,894 --> 00:15:37,904 Słyszałeś? 281 00:15:38,854 --> 00:15:41,274 - Chce pracownika miesiąca. - Ciekawe. 282 00:15:41,357 --> 00:15:43,527 Brakuje ci gotówki. 283 00:15:45,194 --> 00:15:47,114 Robiłem zakupy po lekach na sen. 284 00:15:47,196 --> 00:15:49,616 Chyba kupiłem sweter Pata Sajaka. 285 00:15:50,324 --> 00:15:53,744 Albo go nosił, albo podpisał. Przyjdzie we wtorek po 15,00. 286 00:15:54,286 --> 00:15:57,956 We wtorek muszę wyjść wcześniej, bo mam umówionego lekarza. 287 00:16:00,793 --> 00:16:01,713 Co to ma być? 288 00:16:02,211 --> 00:16:04,131 Możemy nosić, co chcemy. 289 00:16:04,213 --> 00:16:06,303 Wyglądasz jak dziecko w polu dyń. 290 00:16:09,301 --> 00:16:13,181 Miejsko-wiejski styl to przyszłość. Zobaczycie za pół roku. 291 00:16:13,263 --> 00:16:16,933 Nie cierpiałeś naszych strojów, prawda? 292 00:16:17,017 --> 00:16:19,687 Zrobiłbyś wszystko, żeby się ich pozbyć. 293 00:16:20,771 --> 00:16:22,271 Oto moi ulubieńcy. 294 00:16:22,356 --> 00:16:24,436 Gdzie? Kto? My? 295 00:16:25,317 --> 00:16:26,487 Jesteś zabawny. 296 00:16:26,568 --> 00:16:27,698 Nie jest. 297 00:16:28,696 --> 00:16:30,446 - Rany. - Przesadziłem? 298 00:16:30,531 --> 00:16:31,661 Wprost przeciwnie. 299 00:16:32,616 --> 00:16:33,986 - Cudowne. - Dziękuję. 300 00:16:37,579 --> 00:16:39,579 Spóźnione życzenia urodzinowe. 301 00:16:39,665 --> 00:16:41,955 Wyczytałam, że też jesteś Bykiem. 302 00:16:42,042 --> 00:16:43,922 Obyśmy za dużo nie walczyli. 303 00:16:44,003 --> 00:16:47,173 Nie wierzę w astrologię. Byki są bardzo sceptyczne. 304 00:16:49,258 --> 00:16:51,428 Twoich papierów nie znalazłam. 305 00:16:51,510 --> 00:16:53,430 Zdjęcia też nie znajdziesz. 306 00:16:53,512 --> 00:16:55,352 - Był pożar. - Kiedy? 307 00:16:55,431 --> 00:16:57,391 Gdy Bobby założył mu teczkę. 308 00:16:59,518 --> 00:17:02,808 Przyjęłam do wiadomości. Nie będę wam już przeszkadzała. 309 00:17:02,896 --> 00:17:06,476 Wpadnij 7 września na tort i karaoke. 310 00:17:06,567 --> 00:17:08,897 Kev, dasz radę z J.Lo i Ja Rule? 311 00:17:10,029 --> 00:17:11,319 Nie nadałem im imion, 312 00:17:11,405 --> 00:17:14,025 ale od kiedy noszę bokserki, mają się dobrze. 313 00:17:21,040 --> 00:17:22,420 - Że co? - Co mówiłaś? 314 00:17:24,752 --> 00:17:26,712 Muszę to przetrawić. 315 00:17:28,714 --> 00:17:31,384 Wiedziała o wszystkim, o czym rozmawialiśmy. 316 00:17:31,467 --> 00:17:35,467 Jedzenie, stroje, jej charakter i to, że nie znała naszych urodzin. 317 00:17:35,554 --> 00:17:39,314 Wie, że o niej myślimy. Może to dobrze? 318 00:17:39,391 --> 00:17:40,731 Nie w tym rzecz. 319 00:17:40,809 --> 00:17:43,269 Ktoś od nas przekazuje jej informacje. 320 00:17:43,353 --> 00:17:45,653 - Kto? - Nie wiem. 321 00:17:45,731 --> 00:17:47,361 To może być każdy. 322 00:17:47,983 --> 00:17:51,153 Jake jest dla mnie jak syn, a Chuck jak brat. 323 00:17:51,236 --> 00:17:54,946 Amir jest jak ten gość, który wżenia się w rodzinę, a ty mówisz: 324 00:17:55,032 --> 00:17:56,582 „Będzie dla niej dobry”. 325 00:17:57,993 --> 00:17:58,993 Jesteśmy rodziną. 326 00:17:59,078 --> 00:18:02,208 - Muszę wiedzieć, komu mogę ufać. - A ja kim jestem? 327 00:18:02,956 --> 00:18:04,786 - Mamą. - Twoją? 328 00:18:04,875 --> 00:18:07,585 - Nie. Ja jestem tatą. - Jesteśmy małżeństwem? 329 00:18:07,669 --> 00:18:11,419 Nie wiem, ale pierwszą żonę straciłem w wypadku na roli. 330 00:18:11,507 --> 00:18:13,797 Potrzebowałem pomocy przy dzieciach. 331 00:18:13,884 --> 00:18:17,304 Znamy się z kościoła. Ty w życiu miałaś tylko pianino. 332 00:18:19,598 --> 00:18:22,098 - Znowu żaluzje, co jest? - Mamy problem. 333 00:18:22,184 --> 00:18:25,944 - Blaney w ogrodniczkach? Byłem pierwszy. - On ubiera się jak facet. 334 00:18:26,021 --> 00:18:28,821 To, co tu mówimy, jest święte. 335 00:18:28,899 --> 00:18:31,689 Jedno z was rozmawiało z Catherine. 336 00:18:31,777 --> 00:18:34,357 Nie jestem zły, ale musicie coś zrozumieć. 337 00:18:34,446 --> 00:18:39,026 Wybaczam wam, bo się przyjaźnimy, ale musicie się przyznać. 338 00:18:41,286 --> 00:18:44,496 Dalej będę szanował osobę, która się zgłosi. 339 00:18:45,707 --> 00:18:46,627 Serio? 340 00:18:46,708 --> 00:18:51,088 Kevin, może to był zbieg okoliczności? 341 00:18:51,171 --> 00:18:54,471 Beth… Jak tam pogoda w Prostaczkowie? 342 00:18:55,634 --> 00:18:58,054 Nie wiem, tylko cię odwiedzam. 343 00:18:58,679 --> 00:19:03,059 To nie jest żart. Wiedziała o urodzinach Amira. 344 00:19:03,142 --> 00:19:06,312 - Nikogo nie obchodzą jego urodziny. - Nawet mnie. 345 00:19:06,395 --> 00:19:08,225 Nie przyznacie się? Dobrze. 346 00:19:08,313 --> 00:19:11,693 - Amir, otworzysz nagrania z monitoringu? - Nie mam hasła. 347 00:19:13,277 --> 00:19:14,607 Hasło to „hasło”. 348 00:19:15,445 --> 00:19:18,025 Sprawdź, kto rozmawiał z Catherine. 349 00:19:18,115 --> 00:19:21,075 Dobra, koniec pracy, wszyscy wychodzą. 350 00:19:21,785 --> 00:19:23,575 Beth się wróciła. 351 00:19:23,662 --> 00:19:26,372 To głupie. Rzucanie oskarżeń nie pomoże. 352 00:19:26,456 --> 00:19:28,416 Straciłaś swoją szansę. 353 00:19:28,500 --> 00:19:31,460 A miałaś wychować moje wyimaginowane dzieci. 354 00:19:31,545 --> 00:19:33,295 Nie rozmawiałam z Catherine. 355 00:19:33,380 --> 00:19:35,920 - A co robiłaś? - Poszłam po jogurt. 356 00:19:36,008 --> 00:19:37,508 To przestępstwo? 357 00:19:41,471 --> 00:19:42,601 I banana. 358 00:19:46,101 --> 00:19:47,941 Cztery rolki ręczników? 359 00:19:48,020 --> 00:19:51,690 - I cały ser. - Zaraz by się zepsuł, nie ma za co. 360 00:19:53,066 --> 00:19:56,776 Nie mam czasu na zakupy. Robię to od lat. Planuję to w budżecie. 361 00:19:57,863 --> 00:19:59,243 Dobra. Chwila. 362 00:19:59,781 --> 00:20:02,121 {\an8}Chuck wychodzi z jej biura w szlafroku? 363 00:20:03,285 --> 00:20:04,745 - Zaufałem ci. - Stary! 364 00:20:04,828 --> 00:20:05,948 Opuść ją. 365 00:20:06,830 --> 00:20:10,420 Na czas remontu przeprowadziłem się tutaj. 366 00:20:10,500 --> 00:20:13,880 Najtrudniej jest ukryć się przed Beth, gdy robi zakupy. 367 00:20:14,588 --> 00:20:17,418 Mamy prysznic na siłowni, po co iść do jej biura? 368 00:20:17,507 --> 00:20:21,177 Tam mogę zdjąć słuchawkę i umyć swoje podwozie. 369 00:20:22,054 --> 00:20:26,144 Idź dalej. Nie wierzę, że mnie podejrzewacie. 370 00:20:27,059 --> 00:20:28,059 Dobra. 371 00:20:28,977 --> 00:20:31,187 - Kevin coś robi. - Ale nic dziwnego. 372 00:20:31,271 --> 00:20:33,021 Sortuję śmieci, idź dalej. 373 00:20:33,106 --> 00:20:36,186 Nie segregujesz śmieci, wyrzucasz je razem, mówiąc: 374 00:20:36,276 --> 00:20:38,066 „Przecież nie mam dzieci”. 375 00:20:38,779 --> 00:20:42,739 Skoro moje tajemnice wyszły na jaw, to chcę wiedzieć, co on robił. 376 00:20:44,117 --> 00:20:46,037 {\an8}To jeżozwierze? 377 00:20:46,119 --> 00:20:49,209 {\an8}Martwiłem się o Waldo i Pepper po zwolnieniu Eda. 378 00:20:53,669 --> 00:20:55,959 {\an8}Dobra, wyłącz to. 379 00:20:56,880 --> 00:20:58,840 {\an8}Nie musimy tego oglądać. 380 00:21:01,134 --> 00:21:03,934 Jastrząb w Charlotte. 381 00:21:04,012 --> 00:21:05,722 Wstydź się. 382 00:21:05,806 --> 00:21:09,016 Nie ma tego na taśmie, ale ktoś rozmawiał z Catherine. 383 00:21:09,101 --> 00:21:11,521 Amir, wiesz, że to ty. 384 00:21:11,603 --> 00:21:12,903 To nie ja. 385 00:21:12,980 --> 00:21:15,860 Od kłamstw wychodzi mi pokrzywka. 386 00:21:15,941 --> 00:21:18,991 Co z gościem, który tak bardzo chciał wyglądać 387 00:21:19,069 --> 00:21:21,149 jak statysta z teledysku Kid Rocka? 388 00:21:21,780 --> 00:21:23,570 Jake, chcesz coś dodać? 389 00:21:25,033 --> 00:21:26,993 Nie jestem pewny, o czym mówimy. 390 00:21:28,245 --> 00:21:29,445 Ktoś jest zdrajcą. 391 00:21:29,538 --> 00:21:32,418 A może to ty jesteś zdrajcą! 392 00:21:32,499 --> 00:21:34,039 Przepraszam. 393 00:21:34,126 --> 00:21:35,496 Nie przepraszaj. 394 00:21:35,585 --> 00:21:39,045 Może oskarżasz nas, żebyśmy cię nie podejrzewali? 395 00:21:39,756 --> 00:21:41,926 Kiepski moment, żeby zmądrzeć, Jake. 396 00:21:42,592 --> 00:21:45,182 Zgadzam się z nim. 397 00:21:45,262 --> 00:21:48,472 Pewnie ustawiłeś tę bójkę z jeżozwierzami, 398 00:21:48,557 --> 00:21:50,387 żeby nas zmylić. 399 00:21:50,475 --> 00:21:52,765 Ja nie wierzę, że robisz remont. 400 00:21:52,853 --> 00:21:55,313 - Co ty na to? - Jak śmiesz? 401 00:21:57,607 --> 00:21:59,067 Przestańcie! Dość! 402 00:21:59,151 --> 00:22:00,941 - Dość! - Uwielbiam ser! 403 00:22:01,570 --> 00:22:05,280 Kłócimy się bez powodu. Przecież jesteśmy przyjaciółmi. 404 00:22:05,365 --> 00:22:08,325 Ktoś przypadkiem powiedział coś Catherine. 405 00:22:08,410 --> 00:22:09,700 I co z tego? 406 00:22:09,786 --> 00:22:11,366 Przyznajesz się? 407 00:22:11,455 --> 00:22:14,995 Niewiarygodne! Nie będę w tym brała udziału! 408 00:22:18,754 --> 00:22:19,674 Też mogę wyjść? 409 00:22:19,755 --> 00:22:23,175 Chcesz opowiedzieć Catherine o tej rozmowie? 410 00:22:23,258 --> 00:22:27,008 - Teraz wszędzie mam pokrzywkę. - Miała mu wychodzić od kłamstw. 411 00:22:27,095 --> 00:22:29,805 Kłamałem! To moja reakcja na wszystko! 412 00:22:32,601 --> 00:22:34,771 - Musimy pogadać. - To prawda. 413 00:22:34,853 --> 00:22:36,903 Ktoś korzysta z mojego prysznica 414 00:22:36,980 --> 00:22:39,440 i zużywa mnóstwo żelu. 415 00:22:40,692 --> 00:22:41,942 To dziwne. 416 00:22:42,027 --> 00:22:42,987 Posłuchaj, 417 00:22:43,820 --> 00:22:46,070 mam dla ciebie historyjkę. 418 00:22:46,156 --> 00:22:48,406 Nie obraź się, jeśli będę pisać SMS-a. 419 00:22:48,492 --> 00:22:51,752 To znak, że piszę: „Rany, wspaniała historia”. 420 00:22:52,954 --> 00:22:56,254 Gdy miałam 12 lat, przeczytałam pamiętnik siostry. 421 00:22:56,333 --> 00:22:59,503 Dowiedziałam się, że pali. Nie wiedziałam, co zrobić. 422 00:22:59,586 --> 00:23:03,966 Naskarżyć i stracić jej zaufanie czy pozostać lojalną? 423 00:23:04,674 --> 00:23:05,934 Ależ się bałam. 424 00:23:06,009 --> 00:23:08,509 Wolałabym go nigdy nie przeczytać. 425 00:23:09,221 --> 00:23:11,471 Naskarżyłam, a rodzice dali mi rower. 426 00:23:12,891 --> 00:23:15,641 Nasza relacja zmieniła się na zawsze. 427 00:23:16,144 --> 00:23:19,064 Cieszę się, że mi to powiedziałaś. 428 00:23:19,147 --> 00:23:20,567 Dziękuję, że wpadłaś. 429 00:23:21,608 --> 00:23:26,068 Ktoś ci się podlizuje, sprzedając nasze tajemnice. 430 00:23:26,154 --> 00:23:27,664 To nie poprawia morale. 431 00:23:27,739 --> 00:23:29,159 Nikt tego nie robi. 432 00:23:29,241 --> 00:23:32,241 Ktoś ci powiedział, na co narzekamy. 433 00:23:32,327 --> 00:23:36,247 Jesteście źli, bo oddałam wam rzeczy, o których brak byliście źli? 434 00:23:38,208 --> 00:23:39,208 Tak. 435 00:23:40,210 --> 00:23:44,090 Powiedz, kto to był, a przywrócę porządek w warsztacie. 436 00:23:44,172 --> 00:23:45,632 Z nikim nie rozmawiałam. 437 00:23:45,715 --> 00:23:47,625 To skąd wiesz, co mówiliśmy? 438 00:23:49,261 --> 00:23:50,601 Chuck podaj mi krople, 439 00:23:50,679 --> 00:23:51,679 ja tu wysycham. 440 00:23:57,561 --> 00:24:01,731 Rozmawialiśmy o tym. Póki nie zdejmę opaski, podajemy rzeczy. 441 00:24:01,815 --> 00:24:03,395 Pracuję z jednym okiem. 442 00:24:05,485 --> 00:24:08,025 Nie sądziłem, że któryś z was mnie zdradzi. 443 00:24:08,113 --> 00:24:10,823 Tym bardziej dziwi mnie tożsamość zdrajcy. 444 00:24:11,658 --> 00:24:12,988 To każdy z was. 445 00:24:13,910 --> 00:24:15,700 Tego się nie spodziewałem. 446 00:24:16,288 --> 00:24:18,368 Jestem sam na wyspie. 447 00:24:19,082 --> 00:24:21,502 Nie mogę nawet pogadać z piłką. 448 00:24:23,670 --> 00:24:27,300 Wszyscy jesteście winni, bo kryjecie kogoś, kto to zrobił. 449 00:24:27,382 --> 00:24:28,932 Dla mnie nie istniejecie. 450 00:24:30,218 --> 00:24:32,258 Beth i Catherine, bardzo ciekawe. 451 00:24:32,345 --> 00:24:34,215 Nie było tematu. To Beth. 452 00:24:36,057 --> 00:24:38,267 Kevin, wiem, kto jest kretem. 453 00:24:38,852 --> 00:24:40,902 Oto nagranie z mojej poczty. 454 00:24:40,979 --> 00:24:42,689 Wyglądasz na solidną kobietę. 455 00:24:43,523 --> 00:24:47,243 Kevin mówi, że zwolnił Eda. Tu Amir, pa. 456 00:24:47,319 --> 00:24:50,159 Kevin, musimy coś zrobić z Catherine. 457 00:24:50,238 --> 00:24:53,028 Nie chcę, żeby wiedziała, że o niej rozmawiamy. 458 00:24:53,116 --> 00:24:54,986 Wiadomość trwa 13 minut. 459 00:24:56,203 --> 00:24:59,043 Pewnie się nie rozłączyłeś. 460 00:24:59,122 --> 00:25:02,462 Te przyciski są bardzo blisko siebie. 461 00:25:04,794 --> 00:25:07,214 Zagadka rozwiązana. 462 00:25:07,297 --> 00:25:09,007 Grunt, że to za nami. 463 00:25:09,090 --> 00:25:13,010 Beth, opisz przyciski na telefonie, żeby to się nie powtórzyło. 464 00:25:14,304 --> 00:25:15,644 Wracamy do pracy? 465 00:25:16,723 --> 00:25:18,143 To było piekło. 466 00:25:18,225 --> 00:25:20,475 Chyba dostałem cukrzycy od tych rurek. 467 00:25:24,022 --> 00:25:28,572 Oskarżyłeś bohatera wojennego o kłamstwo. 468 00:25:30,153 --> 00:25:31,863 Co tu się działo? 469 00:25:31,947 --> 00:25:32,987 Już mówię. 470 00:25:33,073 --> 00:25:37,043 Chuck korzysta z twojego prysznica, a Beth kradnie jedzenie. 471 00:25:37,118 --> 00:25:40,078 Ja walnąłem się w wózek widłowy, ale to nie znaczy, 472 00:25:40,163 --> 00:25:42,043 że nie walczyłem z jastrzębiem. 473 00:25:43,875 --> 00:25:45,625 Cios dłonią! 474 00:25:50,131 --> 00:25:51,261 Chcę przeprosić. 475 00:25:51,341 --> 00:25:54,181 Nie powinnam była słuchać do końca. 476 00:25:54,261 --> 00:25:57,641 To jak czytanie pamiętnika siostry, żeby dostać rower. 477 00:25:57,722 --> 00:25:59,432 Beth uwielbia tę historię. 478 00:26:00,433 --> 00:26:02,063 Wiesz, że to ona paliła? 479 00:26:02,143 --> 00:26:03,563 Nie słuchałam. 480 00:26:04,896 --> 00:26:08,726 Nie rozumiem, czemu wszyscy mnie nienawidzą. 481 00:26:08,817 --> 00:26:10,277 To nie tak. 482 00:26:10,777 --> 00:26:13,147 Nagranie z poczty się z tobą nie zgodzi. 483 00:26:13,238 --> 00:26:16,578 Nienawidzimy twoich metod i tyle. Poza tym jesteś super. 484 00:26:17,784 --> 00:26:21,914 - Dzięki za rozmowę. - Posłuchaj, jesteś tu nowa. 485 00:26:21,997 --> 00:26:24,167 Z twoim tatą coś nas łączy. 486 00:26:24,249 --> 00:26:27,209 Gdy kogoś zatrudniał, miał do niego zaufanie. 487 00:26:27,294 --> 00:26:29,214 To musi działać w dwie strony. 488 00:26:29,296 --> 00:26:31,626 Gdy on miał jakiś pomysł, nie mówiłeś: 489 00:26:31,715 --> 00:26:35,425 „To niemożliwe, tego się tak nie robi. 490 00:26:35,510 --> 00:26:37,720 30 lat temu wygrałem w Talladedze”. 491 00:26:37,804 --> 00:26:41,394 Nie wiem, kogo udawałaś, ale wygrałem w Darlington. 492 00:26:43,268 --> 00:26:45,688 Za bardzo się spieszysz. 493 00:26:45,770 --> 00:26:48,610 Od pączków do chipsów z jarmużu w dzień. 494 00:26:48,690 --> 00:26:49,610 No dobra. 495 00:26:49,691 --> 00:26:53,281 Wiem, że znasz się na swojej pracy. 496 00:26:53,361 --> 00:26:55,411 Wiem, że powinnam ci ufać… 497 00:26:55,488 --> 00:26:57,618 Czemu Ed wydaje polecenia w boksie? 498 00:26:57,699 --> 00:27:00,869 Muszę się tym zająć, to jakiś żart. 499 00:27:00,952 --> 00:27:04,292 Jeśli coś mi się stanie, daj wszystko Chuckowi. 500 00:27:05,206 --> 00:27:07,536 A Beth daj 1000 dolarów na rynny. 501 00:27:08,627 --> 00:27:09,707 - Kevin. - Tak? 502 00:27:10,211 --> 00:27:11,381 Lubię się bawić. 503 00:27:13,298 --> 00:27:14,298 Zapewne. 504 00:27:17,010 --> 00:27:21,510 Ed, powinienem był mówić jaśniej. Jesteś super gościem, ale zwalniam cię. 505 00:27:22,098 --> 00:27:23,598 Nie jesteś już w boksie. 506 00:27:23,683 --> 00:27:25,193 Nie zarządzasz nim. 507 00:27:25,268 --> 00:27:27,268 Już tu nie pracujesz. 508 00:27:27,354 --> 00:27:31,364 Chcesz mnie uderzyć? Bij z tej strony, nie chcę tego widzieć. 509 00:27:31,441 --> 00:27:34,111 Teraz wiem, co czuł Jerry, gdy go zwalniałem. 510 00:27:35,070 --> 00:27:37,700 Wiesz, gdzie jest? Potrzebujemy go na piątek. 511 00:27:37,781 --> 00:27:40,531 Dobra, Kevin. Dzięki za szczerość. 512 00:27:40,617 --> 00:27:42,197 Rozwinę się dzięki temu. 513 00:27:42,285 --> 00:27:44,575 Ale rozumiesz, że nie tutaj? 514 00:27:44,663 --> 00:27:47,923 - Nie musisz powtarzać. - To jest trzeci raz. 515 00:27:51,002 --> 00:27:54,012 Nie potrzebuję tej roboty. Świat stoi otworem. 516 00:27:54,089 --> 00:27:55,469 Ed! 517 00:27:55,548 --> 00:27:58,298 Jeżozwierzu, uderzę cię dłonią. 518 00:28:01,721 --> 00:28:02,931 Sukinsyn. 519 00:28:03,723 --> 00:28:04,773 Moje zdrowe oko. 520 00:28:59,738 --> 00:29:01,278 Napisy: Jędrzej Kogut